piątek, 29 sierpnia 2014
Ostatnia wieczerza?
W czwartek, po 2 godzinach zakończyło się spotkanie prezydenta Komorowskiego z premierem Tuskiem, oraz E.Kopacz, R.Sikorskim i T.Siemoniakiem. Tematem rozmów była sytuacja na Ukrainie oraz "ważne decyzje dla Polski". Również w czwartek ze źródeł unijnych pojawiły się informacje, że premier Tusk wyrasta na faworyta do objęcia stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej po Hermanie Van Rompuyu, który na szczycie UE 30 sierpnia przedstawi nazwisko Tuska przywódcom jako część pakietu obsady stanowisk. Premier poważnie traktuje te propozycje, analizując konsekwencje dla Polski, jej bezpieczeństwa, szczególnie w świetle ostatnich wydarzeń na Ukrainie.
No to PiSowcy wraz preziem z pewnością czują się jak przypalani gorącym żelazem. Takie wyróżnienie dla D.Tuska, a szczerbatego dziada nikt w Europie i na świecie nie lubi i nawet za dopłatą nigdzie go nie chcą, no co za niesprawiedliwość no !!!
No to jak PiSiactwo, znają tego Tuska w Unii czy nie znają? Niedawno klęcznik Jarka - niejaki Bruździński - z resztą ferajny nadawali, że "Tuska nikt w Europie w ogóle nawet nie zna". Jak widać źle poinformowani byli, albo kwakali co im niskopienny kretynek kazał. Bo dla nich teka dla Tuska to nic ale to nic nie znaczące wydarzenie. I choć okrzyczeli największym sukcesem Polski w Unii, jakim była nominacja na 14 zastępcę 3 zastępcy Richarda Czarneckiego ( prawdziwy MIŚ na miarę możliwości tej partii), osobiście uważam, że największym sukcesem tych kurwoludków jest wybranie tego śmiecia na euroturystę.
A premier Tusk - pomimo wzrostu ciśnienia i ilości jadu ze strony PiS - niech idzie na przewodniczącego Rady Europy, to wielkie wyróżnienie i szansa dla Polski. Na premiera Polski proponowałabym panią E.Kopacz. PiSiactwo nie będzie mogło w nią walić jak w D.Tuska knajackim językiem (czytaj:wolskim) bo wyrażanie się w ten sposób do kobiety uderza w tego co mówi. Zresztą wątpię czy PiS by sobie z nią poradził.
Paradoksalnie, odejscie D.Tuska do struktur europejskich zdecydowanie wzmocni pozycje Platformy przed wyborami. Trzymam więc kciuki za powodzenie, bo gdyby się udało to dwie pieczenie przy jednym ogniu upieczemy: Polak na wysokim, prestiżowym stanowisku w Unii i Kaczora szlag trafi...czyż nie piękne? A więc spotkanie i kolacja u prezydenta to była ostatnia wieczerza D.Tuska w Pałacu Namiestnikowskim jako premiera? Dowiemy się za 2 dni.
poniedziałek, 25 sierpnia 2014
Pędziwiatr balony...
Jak donosi KRONIKA BESKIDZKA już po raz drugi pod patronatem biskupa Romana Pindela (hihi), na najpiękniejszych beskidzkich szczytach odbywają się wyjątkowe nabożeństwa, mające na celu ewangelizację, promując jednocześnie piękno beskidzkiej przyrody i piesze wędrówki. No proszę kiedyś rajdy leninowskie, teraz rajdy ewangelizacyjne ... Historia lubi się powtarzać.
Jednak nie wszystkim się to podoba, bo zwieńczeniem mszy jest rozpuszczenie nad górami setek balonów, których większość spadnie jeszcze nad górami i skończy w żołądkach zwierząt albo zostanie tu po wsze czasy. Rzecznik (a raczej niedorzecznik) kurii Jacek Pędziwiatr uważa problem za wydumany. Powiedział dziennikarzowi, że choć nigdy się nie zastanawiał, co się dzieje z tymi balonikami ( a szkoda bo to jest właśnie problem), nie sądzi jednak aby był to problem ekologiczny i równie dobrze można stwierdzić, że pielgrzymi depczą trawę... No !!! Moja diecezja, moje góry, moje baloniki! A kmiot dziennikarz niech się cieszy, że niedorzecznik przemówił. Biskupowi w tym czasie służba nakrywa do stołu...
Ta dzicz rzymsko-katolicka nie ma krzty szacunku dla ziemi.... TEJ ZIEMI! Na pielgrzymkach do Częstochowy rozrzucają na szlaku setki kondonów, w górach baloniki, ich pasterze wyglądają jak ludziki firmy Michelin...Czyżby katolicy to ukryta opcja przemysłu gumowego?
Watykańskie dominium każdego dnia udowodnia, że są pod każdym względem zbędni i szkodliwi. Odstręczają skutecznie od tej sekty wartościowe jednostki. A takie chamskie młoty jak ten niedorzecznik są dodatkowym dowodem na nieistnienie pana B. Bo czy wszechpotężny pan B., który stworzyłby "temi rencami" piękno przyrody, gromadziłby jako swoich wyznawców takie ograniczone kreatury jak ten Pędziwiatr, nie wspominając już o Rydzyku, Pawłowicz, Oko, Michaliku czy innym Głódziu....
Panie niedorzeczniku, skoro nie wie pan co się dzieje z balonikami, to może ma pan informacje co dzieje się z flaszkami i opakowaniami po Actimelkach, gdy pochla Głódź?
wtorek, 12 sierpnia 2014
Miłych wakacji
Miłych i wspaniałych wakacji dla tych co wyjechali, spokojnego, słonecznego
urlopu dla tych co zostają w domu, do usłyszenia za 2 tygodnie....
kierunek 2014 ---------->
Wiadomości z Rumi od naszego strażaka 16 sierpnia 2014
Oto ON. Dzięki Wam Artur ma już nowy aparat słuchowy. Mam nadzieję, że zmieni on jego świat, że każdy dźwięk wcześniej płaski jak kartka papieru, teraz będzie rzeźbą, a koncert ptaków nie będzie już marzeniem.
Dziękuję z całego serca
Eliza
niedziela, 10 sierpnia 2014
Biskupia sitwa w ataku
Kuria warszawsko-praska właśnie ogłosiła, że ze względu na zaognienie się antagonizmów w Jasienicy, warunkowa zgoda na odprawianie przez księdza Lemańskiego okazjonalnych mszy świętych na terenie tej parafii została wycofana. Cała więc konferencja prasowa ks.Lemańskiego z udziałem samozadowolonego niedorzecznika kurii to była tylko zakłamana pokazówka, a w rzeczywistości upokorzono i ukarano ks.Lemańskiego. Zresztą sam Lemański wyglądał wtedy na zgaszonego, zmieszanego i szybko odszedł. Widać było, ze "coś tu nie gra".. Wredni łgarze! Podziwiam cierpliwość Lemańskiego! Ja, na jego miejscu, ostentacyjnie zdjęłabym tę czarną kieckę i walnęła tej Hoserowi w gębę! I na odchodne powiedziałabym mu, aby razem ze swoją mafią pocałowali mnie w dooopę! I tyle!!
Już nie mogę patrzeć na tego psiego ch*ja Hosera. Zresztą na jego pobratyńców też nie. Rozumiem, że Franuś nie chce się mieszać w polskie problemy biskupów...Rozumiem, że polscy biskupi tak wyobrażają sobie swoją "bożą posługę". Ale nie zrozumiem wiernych, którzy za plucie w twarz dziękują jak za "dar boży".... to jest dopiero misterium!!!
Ale patrząc na problem bez emocji, trzeba przyznać, że Lemański jest niebezpieczny. Dla ateistów i normalnego światopoglądu. Dopóki w kościele decydujący głos mają te tłuste wieprzowinki czytaj: purpuraci, to wszystko jest na dobrej drodze ... skończy się na kilku niegroźnych sektach religijnych. Natomiast tacy jak Lemański czy papa Franciszek, mogą ten czas upadku wydłużyć. Niepotrzebnie też przyciągają do zabobonów młodych ludzi. Także przykro mi panie Lemański, ale sam rozumiesz - im gorzej tym lepiej.
Bo księży mamy w tym watykańskim dominium coraz mniej, ale biskupów coraz więcej, czyli nie ilość, ale jakość się podnosi, bo oni się na wszystkim znają, i na rozmnażaniu prawidłowym i na plemnikach i na jajnikach i na in vitro, na ciąży, prezerwatywach, aborcji, życiu seksualnym homo i hetero, czyli na tym, na czym znać się powinni ha ha ha Ale ta kadra przedsiębiorców religijnych się starzeje. Młodzi do seminariów się nie garną…. Jedynie o co się martwią biskupi to, aby indoktrynacja polskiego narodu trwała nadal w nieskończoność bo to zapewnia stabilną i niezmienną sytuację finansową KK. Normalnych Polaków do szału doprowadza wszechobecny smród watykańskiego kadzidła.
środa, 6 sierpnia 2014
Wołodii wojna handlowa z USA i UE
Kreml poinformował, że prezydent Putin podpisał dekret, wprowadzający zakaz lub ograniczenia wwozu do Rosji niektórych produktów rolnych, surowców i artykułów spożywczych z krajów, które zastosowały sankcje wobec Rosji lub przyłączyły się do tych sankcji. Obostrzenia mają obowiązywać rok. Putin polecił by rząd Miedwiediewa z producentami poczynili kroki "wspierające rodzimych producentów, nie szkodząc konsumentom". Czyli Rosja nałożyła sankcje importowe na siebie :) bo to ekonomia pod publikę. Gdyby zakaz handlu rzeczywiście miał dodatni efekt dla gospodarki, to taka Korea Płn byłaby azjatyckim tygrysem...Stalin zagłodził miliony Rosjan a oni go kochali, czyżby Putin liczył na to samo? Moskwa, załogi wielkich zakładów i armia będą mieli co jeść, a reszta jakoś w polu się wyżywi. Byleby samogonu nie zabrakło.
Podobno 76 procent Rosjan nie lubi UE, tu odzwierciedla się siła propagandy putinowskiej, bo gdyby rosyjskie gazety pisały prawdę, każdy Rosjanin żywiłby się prawdą jedząc mięso, bo w Rosji mięso zawija się w gazetę :) Niestety, na mięso Wołodia też nałożył sankcje, a miejscowe świnie jakoś się na świat nie pchają. Swoją drogą wprost nie do uwierzenia jest, że kraj z takimi połaciami ziemi, dobrej ziemi i relatywnie tanią siłą roboczą musi importować żywność.
No i biedna w tym wszystkim Holandia :( Straciła tylu obywateli w katastrofie a dostała jeszcze embargiem "po gębie" na zieleninę. Co tym razem dostała Polska? Założę się, że do owoców i warzyw, mięso dołożyli. Pewnie znów jakieś mikroby. Trzeba przyznać że ci Rosjanie są niesamowicie sterylni i chronią swój rynek przed napływem obcej mikrobiej agentury.
Jak rodzimego nie starczy pewnie zwrócą się do Chin, ale na chińskim żarciu długo nie pociągną :))) Zresztą Chinom też brakuje żywności. A jeszcze bardziej brakuje im ziemi pod uprawy. Ale Chińczycy to mądry naród, do niczego się nie wtrącają, a teraz mogą jeszcze zbić kokosy, kupując nasze towary i sprzedając "ruskim" za wyższą cenę, wszyscy zarobią, tylko.... wyrazy współczucia dla Rosjan..
Nic tylko czekać teraz na putinowskie eksperymenty rolnicze na przykład wysiewania pszenicy za kręgiem polarnym. Bo przecież prawdziwie socjalistyczna pszenica może rosnąć wszędzie, musi się tylko przyzwyczaić ;-)
wtorek, 5 sierpnia 2014
Po prostu.....sitwa
18 lipca Komisja Nadzoru Finansowego ogłosiła, że SKOK Wspólnota - druga co do wielkości Kasa w Polsce - jest bankrutem. Zarządca komisaryczny wyznaczony przez KNF nie zdołał uzdrowić jej finansów. Zawiadomiona została prokuratura. Lobbing polityków w sprawie SKOKów i ich rolę w doprowadzeniu Kas do katastrofalnej sytuacji finansowej powinna zbadać sejmowa komisja śledcza. Wyjaśnienia wymaga również finansowanie działalności politycznej przez Kasy.
AmberGold to pikuś w porównaniu ze SKOKami.Ba!!! Nawet FOZZ i Bagsik przy tym wysiadają. W AmberGold za swoją chciwość zapłacili uczestnicy tej piramidy,w wypadku SKOKów zapłaci znów podatnik polski !!!A największym beneficjentem tego "banku" jest "najuczciwsza partia na świecie". Nazwy nie wymienię bo wstyd.
SKOK-i to typowy przykład skoku na kasę i to najczęściej kasę biednych ludzi, którym ksiądz powiedział, że banki to są zagraniczne i tam mogą stracić pieniądze, a SKOK-i to polski bezpieczny kapitał. Jak bezpieczny to właśnie się przekonują i będą dalej przekonywać, bo za szastanie pieniędzmi w SKOKACH ktoś musi zapłacić, a na pewno nie będzie to Kaczyński i PiS. Tajemnicą Poliszynela było, że SKOKI to PiSbanki. Na żerowaniu i ogałacaniu z pieniędzy biednych emerytów napędzanych przez Kościół, Bierecki dorobił się olbrzymiego majątku. A i partii PiS też niemało wpłynęło. Preziu też nie narzeka, a oprócz tego robi intratne interesy z izraelskimi firmami-widmami w nieruchomościach. Wrócił do mamusinych korzeni...
Nie jestem fanką komisji sejmowych, ale w tym przypadku głosowałabym ZA. Śmierdzi to typowymi powiązaniami mafijnymi. Rozmówki przy gorzale nie spowodowały takich strat. I TO JEST TA SITWA !!
sobota, 2 sierpnia 2014
Właśnie leci kabarecik.....

OSZALAŁY Z NIENAWIŚCI Jarkacz nawet i świętowaniu POWSTANIA WARSZAWSKIEGO nie odpuścił, by dalej próbować DZIELIĆ – BREDZĄC jak zwykle. BEŁKOTAŁ w tym temacie (za klasykiem): iż tegoroczne świętowanie 70. Rocznicy jego wybuchu było "wątłe pod każdym względem" i w niczym nie przypominało obchodów niegdysiejszych (czytaj, gdy PANOWAŁ Lech Tysiąclecia, no i oczywiście ONŻE „zza kotary”)…?!!!
Wspominał świętowanie 60. rocznicy wybuchu powstania, jako WZORCOWE, podczas którego otwarto Muzeum Powstania Warszawskiego, a w uroczystościach uczestniczył m.in. ówczesny kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder (sic !), wiadomo już dzisiaj – najserdeczniejszy PRZYJACIEL i POWIERNIK Putina… Czyżby jego brak tak te, tegoroczne uroczystości umniejszył ?
Kaczyński, radzę z serca, kupcie sobie drugiego kota, a nawet mogę dać w prezencie, i idźcie w PIS-du, przestańcie MĄCIĆ nad ziemią nasiąkniętą KRWIĄ Przodków i autentycznych patriotów !!! Nie NISZCZCIE POLSKI, boście jej nie BUDOWALI !!! Macie problem, to od tego są terapeuci, psychiatrzy. Komu zaś odpowiada – spowiednicy, a nawet EGZORCYŚCI. A fe KUPER, brzydko CZYNICIE !!! Dobrze, że powoli wasz czas polityczny kończy się…KURSKI z ZIOBREM już o to zadbają…:) Co do was Jarkaczu, emeryturka SOWITA, a i możecie też dorabiać, np., dobrzy bylibyście - w CYRKU.
środa, 30 lipca 2014
Mit ładniejszy od prawdy
Powstanie Warszawskie było powstaniem przegranym i to sromotnie.
Oglądając kiedyś w TVN 24 program publicystyczny "Tak jest" usłyszałam, że Muzeum Powstania Warszawskiego jest "Muzeum Wypaczania Prawdy", gdyż brakuje w nim działu pod tytułem "200 tys. trupów". Z tym się zgadzam w 100%, ale ja bym jeszcze dodała dział "Zagłada Warszawy". W innym programie o powstaniu starsza kobieta - uczestniczka powstania - opowiadała między innymi, jak bardzo ich "kochał" warszawski lud, jak pluli na nich, jak matki rzucały im pod nogi trupy swoich dzieci. Jest coś o tym w tym muzeum? Jak zwykle kłamstwa wynikające z niczym nieuzasadnionej megalomanii narodowej brązowią powstanie. Ten mit utrwalił ten, który leży teraz na Wawelu robiąc za bohatera narodowego, a otwierając to muzeum usiłował przekuć klęskę w zwycięstwo czy bohaterstwo. Jakie to było zwycięstwo to wszyscy wiemy: 200 tysięcy ofiar, powstańców i ludności cywilnej, miasto zrujnowane i zniszczone. Oto bilans braku wyobraźni i zdrowego rozsądku. Decyzję podjęto 3 głosami przeciw dwóm przy pięciokrotnym sprzeciwie naczelnego wodza gen.Sosnkowskiego. Żaden z celów powstania nie miał szansy powodzenia - alianci nigdy idei powstania nie popierali, wręcz odmawiali pomocy wojskowej ze względów logistycznych i politycznych (niemożność zaopatrzenia i ustalenia ze Stalinem dotyczące podziału zdobytych terenów), można było przewidzieć, że Stalin nie jest idiotą i pomocy żadnej nie udzieli - utrzymanie rządu wyłonionego w ewentualnie zdobytej przez powstanców Warszawie było mrzonką. Dla tej mrzonki zginęło miasto i jego mieszkańcy.
Ludzie z mojej rodziny mówili mi, że sami powstańcy spotykali się z przejawami wrogości ze strony Warszawiaków, których nikt nie pytał, czy chcą ginąć. Po prostu nie mogę uwierzyć, że mordowani cywile, gwałcone kobiety, ranni dobijani w szpitalach mieli poczucie, że giną dla wyższej sprawy, że ich śmierć ma jakiś sens. Stosunek strat 1 do 40 oznacza, że na jednego zabitego żołnierza niemieckiego strona polska straciła dom pełen mieszkańców.
NIE, NIE KWESTIONUJĘ BOHATERSTWA SZEREGOWYCH POWSTAŃCÓW, BO JEST NIEPODWAŻALNE, ale ci co ich do walki pchnęli to byli zbrodniarze. W każdym cywilizowanym kraju dowódca posyłający dzieci na barykady poszedłby pod sąd polowy, bo te dzieci nie zdawały sobie sprawy z zagrożenia. Żydzi w gettcie byli wyniszczani, więc wybrali walkę by umrzeć. Oni wiedzieli, że szans nie mają. To można nazwać WIELKIM BOHATERSTWEM. Powstanie Warszawskie, choć powstańcy byli heroiczni było typową polską prywatą kilku, którzy dla własnego ego poświęcili tysiące oddanych i dzielnych Polaków.
Minister Sikorski powiedział kiedyś, że to była "narodowa katastrofa". Zgadzam się z tym stwierdzeniem. To są mocne słowa i one powinny się przebić do świadomości Polaków. PiS skrytykował ministra, że mówił to w przeddzień Powstania. Jeśli w tym dniu nie zostałyby wypowiedziane, nie spowodowałyby odpowiedniej reakcji. A ci co wydali wyrok na Warszawę to byli właśnie ówcześni PiSowcy. Ta sama mentalność i wyobraźnia. A raczej jej brak... Dość okłamywania narodu przez kupę cwaniaków!
piątek, 25 lipca 2014
Dasz palec, wezmą całą rękę
Polską miota konflikt światopoglądowy. Z waśni wokół krzyża, katastrofy smoleńskiej, IN VITRO... narodził się twór a raczej nowotwór, kwestionujący państwo Polskie w całości z jego Konstytucją włącznie, a wszystkie prawa ludzkie mają zastąpić prawa boskie. A stąd już widać fundamentalizm, bo konflikt sięga mentalności, ze "swoją" ideologią, "swoimi" wartościami, swoimi przewodnikami. Tu przewodnikiem jest Jarosław Kaczyński, dla którego państwo jest tolerowane kiedy pasuje jego interesom, kiedy wadzi jego interesom ideowym czy duchowym, staje się wrogiem Nr 1. Osobiście myślę, że Kaczyńskiemu ŻADNA demokracja nie będzie bliska jeżeli nie będzie przewidywała centralizacji społeczeństwa, i skanalizowania wszystkich jego aktywności przez struktury państwa.
Z obawą patrzę jak państwo poddaje się w walce z fundamentalizmem. To lata pobłażania dla fanatyzmu religijnego. Kobiety sprowadzono do roli maszyny rodzącej WSZYSTKO co powstało z zapłodnienia, szkoły PUBLICZNE są rządzone fanatykami KK, gdzie kuratoria organizują konkursy wiedzy biblijnej, publiczne URZĘDY PAŃSTWOWE obsadzone są "apostołami" KK na najwyzszych stanowiskach i obwieszone krzyżami przez fanatycznych religijnie urzędników, Prezydent RP ma swojego kapelana, kapelana mają parlamentarzyści, są nawet resortowi kapelani w ministerstwach, wojsko maordynariat polowy i biskupa-generała... W placówkach świeckich szpitali lekarze-katolicy, na wezwanie fanatycznej kumpelki Karola Wojtyły, składają deklaracje wiary ..a włodarze w terenie zawierzają całe gminy jakimś bóstwom...
Kiedy przyjdą podpalić dom, dom w którym mieszkasz, Polskę, stań u drzwi !!!!!!!
niedziela, 20 lipca 2014
"Don't panic"
"Jedni wracali do domu. Inni wybierali się, z całymi rodzinami, na wakacje. Na Schiphol zjedli lunch. Panie odwiedzały butiki TAX FREE; panowie kupowali wykwintne wody kolońskie, luksemburską "gruszkówkę" Williams, może też wykwintne holenderskie sery... Dzieciaki dostały po dużej porcji lodów owocowych. Wsiedli do luksusowego 777: tyle miejsca, tyle gadżetów i tak pięknie... Wszystko skończyło się o 16,15. W oka mgnieniu. Nie zdążyli nawet pomyśleć, że 10 km. pod nimi toczy się okrutna wojna, o której ich politycy, ich dziennikarze i agenci nie chcieli im powiedzieć... Żeby nie psuć wakacji i nikogo nie denerwować!"
Janusz Kijowski
Chociaż samolot spadł z wysokości ponad 9 km, wiele z
ciał ofiar katastrofy pozostało w znacznym stopniu nietknięte choć odarte z
ubrań, niektóre nadal przypięte pasami. Na boku leży dziecko, mniej więcej 10-letnie, a na koszulce ma napis: "Don't panic"(nie panikuj), nietknięty
przewodnik po Bali, różowa książeczka dla dzieci, butelka perfum i kwit
parkingowy - tak wygląda miejsce
katastrofy malezyjskiego boeinga.....
Sama Ukraina nie zapanuje nad terenem katastrofy, ze względu na opór prokremlowskich bandziorów zwanych separatystami nie zamierzających dopuścić ukraińskich ekspertów do miejsca katastrofy, tak wiec i międzynarodowe badanie katastrofy zatnie się na hipotezach. Dlaczego więc nikt nie pomyśli aby skierować w rejon katastrofy silne
oddziały z mandatem ONZ ? Dlaczego też sama Ukraina nie wyśle w ten rejon
silnych, zwartych oddziałów armii ukraińskiej wspartej lotnictwem, które rozniesie w diabły całe to szemrane towarzycho kremlowskich terrorystów? Wypalić to skurw...stwo!
Kraje demokratyczne zapłacą wysoką cenę za swoją
naiwność, brak wyobraźni politycznej, kunktatorstwo, pazerność i zwykłą
naiwność wobec Rosji. Jak każdy zbrodniarz, Putin gardzi demokracją. To nie
jest Europejczyk, to azjatycki awanturnik. Czy cywilizowany świat jest stać na
powstrzymanie tego szaleńca? Czy też dane nam jest czekać na większe tragedie?
Unia pod przywództwem Niemiec próbuje ugłaskać Putina.
Czy wynika to z głupoty? Oportunizmu? A może postawa kanclerz Merkel ma związek
z jej NRD-owską przeszłością? Cyniczni przywódcy z gębami pełnymi frazesów,
hipokryzją będą prezentować swe "zatroskane twarze". Ale tak naprawdę
to te ofiary guzik ich obchodzą. "Noworuscy" to dla Zachodu żyła złota, najbogatsi klienci. I nie jest ich garstka, są ich dziesiątki tysięcy. A w wakacje oblegają południe Europy, o Paryżach , Londynach Berlinach nie wspominając. Polak idzie na zakupy do supermarketu i wydaje 20-30 euro, a w tym samym czasie rusek wydaje 100 razy tyle w jednym butiku. Także o jakich my sankcjach mówimy? Tak więc przywódcy zachodni oburzą się łamaniem prawa międzynarodowego,
pobiadolą, wprowadzą kilka pokazówek zwanych "sankcjami" i na tym się skończy. A
potem.... znów w doopę pocałują Putina...
Historia nic ich nie nauczyła, nie słyszą dzwonka alarmowego, a kiedy
putinowskie wojska będą poiły konie w Sekwanie, będzie za późno
środa, 16 lipca 2014
"coś takiego jak "państwo świeckie" nie istnieje...."
Mamy kolejną odsłonę polemiki wiceministra Królikowskiego
z częścią konstytucjonalistów, którzy zarzucają wice błędną interpretację
zapisów Konstytucji. Królikowski uważa bowiem, że „coś takiego jak "państwo świeckie" nie istnieje, ponieważ
nie ma o nim mowy w ustawie zasadniczej, a Konstytucja nie narzuca takiej wizji
państwa”. Twierdzi że "odwołania
do Boga w preambule Konstytucji nie są przypadkowe, a konstytucyjna zasada
"bezstronności" w sprawach przekonań religijnych nie może utozsamiać
się "neutralnością".
Że co proszę? Czy
się godzi, aby tak mówił ktoś, kto zajmuje wysoki państwowy stołek i bierze
duuuuużą kasę za to, że decyduje o wszystkich,
nie tylko o tych aprobowanych przez Episkopat??
Dla konstytucjonalisty prof. Sadurskiego twierdzenie, że
"nie mamy państwa świeckiego dlatego, że Konstytucja takiego słowa nie
wymienia" jest szokujące. Prof.Winczorek uważa, że "urzędnik
państwowy musi zawiesić swoje poglądy na kołku. Ma służyć państwu i działać na
jego rzecz, a państwo ma zachować neutralność w sprawach wyznania i
światopoglądu". A prof. Król wali jeszcze mocniej: "funkcjonariusz
publiczny nie ma sumienia, ma jedynie przyzwoitość i rozsądek. Może mieć
prywatne poglądy, ale nie może ich publicznie demonstrować ani narzucać ogółowi".
Królikowski następnie objaśnia, do czego służy religia: "Argumenty religijne służą
oczyszczaniu racjonalności i odkrywaniu obiektywnych zasad moralnych. Pełnią
funkcję korekcyjną, chroniąc rozum przed wypaczeniami, do których dochodzi, gdy
jest on manipulowany przez ideologię lub używany stronniczo, z lekceważeniem
pełni godności osoby ludzkiej"...
Hmm .. sumienie panie Królikowski to
cecha nabyta i indywidualna. I nie myl tłumoku sumienia ze skurwysyństwem,
które charakteryzuje katotalibów z sekty lepiej znanej pod nazwą: Kościół
Katolicki. I o jakich argumentach religijnych chroniących rozum przed wypaczeniami pan mówi panie Królikowski? Zapomniał już pan o Irlandii i tej strasznej pedofilii w
imię "argumentów" religijnych? A Kanada i tragedia Indian tragedia
przez te same "argumenty" religijne. I innych narodów na całym
globie, w których racjonalność oczyszczano "argumentami" religijnymi,
aby wybrańcy boga mogli pastwić się nad dziećmi. Zresztą co tu szukać po
świecie, mamy dość przykładów na własnym
podwórku przez ostatnie 1000 lat. Też mordowali, palili, grabili majątki,
terrorem przekonując mieszkańców, jak to Jezus ich kocha.
Religia jest od tego, aby każdy kto chce zapewnił sobie
życie wieczne, ale pod warunkiem, że zrobi to sam i na własną rękę. Religia nie
jest od sprawowania władzy ziemskiej. To już przerabialiśmy i Raju na ziemi nigdy
nie było, wprost przeciwnie, dla wielu narodów to było piekło.
Ponawiam prośbę
Wczoraj Artur otrzymał pismo z
NFZ o dofinansowaniu,...... 700 zł. Kwota maksymalna to 1000 zl, coż to znaczy 300
zl wiecej przy takich kosztach???Czyż nie mogli dać te mizerne 1000 zl? No i
okazuje się ze aparat będzie drozszy niż było przewidziane, z powodu dużego
ubytku słuchu (80%). Artur przy rencie 1000 zl lącznie z dod.pielegnacyjnym (z
tego prawie 400 na leki) + 300 zl alimentow na Krzysia NIGDY aparatu sobie nie
sfinansuje. (zresztą kogo na takie sumy stać). Tak więc Artura slyszenie na
lewe ucho zależy OD WAS, dlatego ponawiam prośbę o wsparcie.
Artur Szczepański Nr konta 55
1140 2004 0000 3702 7429 2235 koniecznie z dopiskiem POMOC NA APARAT SŁUCHOWY
(ważne). Przekazy pocztowe: Artur
Szczepanski, ul.Mikołaja Reja 8/1 , 84-230 Rumia
Bardzo
Wam dziękuję
Eliza
niedziela, 13 lipca 2014
Ukraina chce odszkodowań
Putinowi Krym już odbija się czkawką, bo jego scalenie z resztą kraju będzie dużo bardziej kosztowne niż się dotąd wydawało.
Dla Ukrainy zaczęła się nowa walka na innym froncie, walka
niezbrojna, ale prawna. Ukraińcy chcą
podnieść na forum międzynarodowym kwestię Krymu i domagać się od Rosji
odszkodowań. Już wpłynęły dwa pozwy na
kwotę około 100 mld dolarów do Europejskiego Trybunały Praw Człowieka. To
pieniądze, jakie Ukraina miała stracić za zajęcie Krymu oraz przez dywersantów
wysyłanych przez rosyjską granicę do Donbasu. Ukraina chce naliczać milion
dolarów dziennie kary za naruszenia przestrzeni lotniczej skladając protest w
ICAO - Lotnictwo Cywilne. Organizacja
nie uznaje obecności Rosjan na Krymie, więc tamtejsze niebo nadal jest
ukraińskie. Choć nikt nie wierzy, że Moskwa kary zapłaci, Ukraina liczy na
wydalenie jej z ICAO. Podobne plany ma względem portów morskich.
Krym to przede wszystkim strategiczne miejsce w tym
regionie świata - bezpośredni dostęp drogą morską do pięciu innych krajów i
poprzez cieśniny do Morza Śródziemnego - bezcenne. Dla Rosji koszty nie mają
znaczenia w tym wypadku. Krym jest warty znacznie znacznie więcej, niz 100 mld
nie tylko jako znaczenie strategiczne po drugie ma warunki na najlepszy kurort
na świecie czyli generuje zyski co wcześniej czy później się zwróci. Czyli kura
znosząca złote jaja. Już się pomrukuje, że Putin zainwestuje państwowe
pieniądze w dowolnej wysokości i nikt z Rosjan nawet nie piśnie. Ma powstać w
planach Rosjan na Krymie, drugie Monte Carlo. Strefa dochodów z hazardu to
świetny biznes i cała Europa będzie walić tłumnie na Krym. Ustanowią Krym
specjalną autonomią i zrobią raj podatkowy. Sypnie więc kasą jak z rurociągu
PRZYJAŹŃ :) Tyle plany Rosji.
Osobiście myślę, że w Europie są przyjemniejsze miejsca na urlop
albo przegranie kilku euro w kasynie niż cuchnąca pijanym sołdatem ruska baza
wojskowa. W tym ich Monte Carlo zamiast milionerów, będą zielone ludki.
Nie wierzę również, ze Putin zapłaci Ukrainie 100 mld +
odsetki. Ale jest sposób odzyskania przez Ukrainę tych pieniędzy. Zobowiązania
finansowe krajów trzecich wobec Rosji (np. za gaz) powinny być wypłacane
Ukrainie jako rekompensata za Krym. Krym mógł by być perłą turystyczną, ale
niestety rzucono go przed wieprze.
promuj
promuj
piątek, 11 lipca 2014
W Jedwabnem parafianie z Jasienicy i kamienie od narodowców
„Jesteśmy wystarczająco religijni, by się nienawidzieć, ale zbyt mało, by darzyć się wzajemną miłością”.
Jonathan Swift
Podczas uroczystości upamiętniających tragiczną śmierć przeszło 300 osób narodowości żydowskiej w Jedwabnem, nie pojawili się mieszkańcy, ani proboszcz pobliskiej parafii, nie było przedstawicieli lokalnych władz. Ale nie zabrakło księdza Wojciecha Lemańskiego. Tym razem przywiózł ze sobą gości niezwykłych. To jego byli parafianie z Jasienicy. W rocznicę mordu przyjechali tu po raz pierwszy, ale już zapowiedzieli, że będą tu co roku. Była też reprezentantka PO - Anna Mierzyńska, która przywiozła ze sobą... karton z kamieniami, które to kamienie przed 2 tygodniami do jej biura przynieśli młodzi z NOP 0 odczytane to zostało jako symbol zła i nienawiści. Przywiozła je więc do Jedwabnego aby zmienić ich znaczenie, aby stały się symbolem pamięci i pojednania.
TRZEBA pamiętać o tych niezbyt pięknych kartach naszej historii. Szkoda, że tylko Lemański się tam pojawia. Jakoś niezbyt to dobrze świadczy o polskim katolicyźmie... biskupiej wielebności nie było żadnej :( Właśnie takie miejsca powinny oglądać szkolne wycieczki, a nie zwiedzać ociekające bogactwem Jasne Góry i Lichenie. W takich miejscach człowieczeństwo znaczy coś więcej. Księdzu Lemańskiemu przed zesłaniem do wariatkowa życzę wiele wytrwałości i tak jak dotychczas pokory, która być może zwycięży nad mobbingiem kur(w)ii.
W Jedwabnem to obywatele polscy mordowali obywateli polskich, stosunek więc kleru i części społeczeństwa do tej tragedii budzi grozę... Historia obfituje w niechlubne czyny Polaków i chociaż przywykliśmy milczeć o tym co niewygodne, to samej historii zmienić się niestety nie da.
---------------
WIADOMOŚCI Z RUMI
Kochani
Gronkowiec "złapany" podczas operacji którego podobno już nie było, nadal "zbiera żniwo". "Zeżarł" już naszemu strażakowi z Rumi 80% słuchu w jednym uchu, i bierze się za drugie. Za dwa tygodnie Artur ma iść po aparat słuchowy, NFZ refunduje od 700 zł do 1050 zł. a potrzeba +-2400 zł. Dlatego znów potrzebna Wasza pomoc. Każda suma jest ważna, czy to 5 czy 50 złotych przesłane od serca. Wiem że Artur nie poprosi, więc robię to za Niego. Wpłaty możecie dokonać:Artur Artur Szczepański Nr konta 55 1140 2004 0000 3702 7429 2235 koniecznie z dopiskiem POMOC NA APARAT SŁUCHOWY (ważne). Przekazy pocztowe: Artur Szczepanski, ul.Mikołaja Reja 8/1 , 84-230 Rumia
Wiem też że mozna na was liczyć.
środa, 9 lipca 2014
Hofman u Olejnik: Komorowski mógł mieć.....
Nie jest tajemnicą, że wokół prezydenta skupili się ludzie odrzuceni przez układ Sienkiewicz-Tusk. Na taśmach ["Wprost"] nie pojawia się nikt z ośrodka prezydenckiego. Komorowski mógł mieć uzasadnioną korzyść z tego, że chciał osłabić Tuska" - stwierdził w "Kropce nad i" Adam Hofman.
Nie udało się taśmami "wystrzelać" rządu, to teraz trzeba do nagonki włączyć Prezydenta.. Skurwysyństwo PiS nie zna granic, moralny Schengen...
Choć słuchanie tej szmaty (hofmana) jest prawdziwą torturą, zastanowiła mnie ta stuprocentowa pewność tej gnidy, że na taśmach ich nie ma (pisowców)!!!
Wybory prezydenckie wypadają, wcześniej niż parlamentarne. I tym należałoby chyba tłumaczyć przezbrojenie celowników tych pisowskich zezowatych "snajperów". Teraz będą walić w Komorowskiego salwami, ale to strzały pro- forma, bo przecież ani preziu Absmak, ani z tableta Gliński nie mają najmniejszych szans.
Uważam natomiast, iż Kancelaria Prezydencka powinna hofmana podać do sądu za wypowiedziane publicznie oszczerstwa. Bo to nie prezydent Komorowski a PiS robi wszystko żeby obalić obecny rząd. I skromnie zapytuje, jakim cudem taki kretyn jak hofman znalazł się w Sejmie. Bo jeżeli taki dureń jest rzecznikiem PiS to co wart jest ten Absmak i ta reszta?Kiedy wreszcie ludzie pełniący jakiekolwiek funkcje, nawet ci najgłupsi, zaczną odpowiadać za swoje słowa?
Och jak mam tego dość, na pohybel z tymi szmatami! Po co ona (Olejnik) znów wywlekła to ścierwo na widok publiczny i podstawiała mu mikrofon? Mam was dośc, nie chcę już was w moim domu, wymawiam abonament i życzę "ch... w doopę i kamieni kupę".
promuj
poniedziałek, 7 lipca 2014
Nowe taśmy "Wprost". w roli głównej Giertych
O, kyrie eleison !
Tak na dobrą sprawę, czy kiedyś w Polsce było nudno?
odwiedziłam w Rumi "naszego" strażaka Artura :) więcej zdjęć w albumie "ELIZejskie 4" (na górnej belce pod nagłowkiem)
"Nie wierzę w to o co Wprost oskarża Romana
Giertycha. Wierzę w to co Giertych powiedział dziś Dominice Wielowieyskiej w
"Poranku w Toku". Paradoksalnie największe znaczenie w moim wierzeniu
mu ma jego biografia. To mianowicie, że pochodzi z bardzo znanej od
dziesięcioleci, historycznej rodziny endeckiej. To nurt w polskiej myśli
politycznej bardzo odległy od moich poglądów. Ale nie wyobrażam sobie, by
niedawny polityk, o takiej genealogii zszedł na prostackiego szantażystę,
pragnącego kierować zorganizowaną grupą przestępczą. Wykluczam to! I Zupełnie
inny mam ogląd tego pana Nisztora. Stawianie Romana Giertycha obok tej dziwnej
postaci to bzdura lub zła wola".
Tak na dobrą sprawę, czy kiedyś w Polsce było nudno?
Bo to co się dzieje dzisiaj jest raczej zabawne niż
groźne. W gre wchodzi bardziej ekonomia niż polityka do więzienia wsadzają
częściej za długi niż za napisanie artykułu. Mój ojciec po złamaniu kręgosłupa
musiał pożegnać się z ukochanym zawodem strażaka, został ....murarzem. I miał
jako prywatna inicjatywa na karku non stop skarbówkę, która nota bene
załatwiała (dość skutecznie) prywatnych przedsiębiorców jako niezgodnych z
linią partii, w analogicznym okresie
rozmawiało się o kryzysie kubańskim i czytało ulotki o tym kto ma się
zgłosić do kopania schronów. Wolną Europę zagłuszano, a na zachód w można było
wyjechać tylko "na węglu" lub zostając TW. Obecne czasy to betka w porównaniu z tym co działo się kiedyś.
„Panowie” z WPROST ujawnili tajemnicę adwokacką której nie byli
depozytariuszami.Obawiam się, że tym razem prawem prasowym się nie wywiną.Tak
więc walić w dooopę WPROST....aż padną na pysk!
odwiedziłam w Rumi "naszego" strażaka Artura :) więcej zdjęć w albumie "ELIZejskie 4" (na górnej belce pod nagłowkiem)
piątek, 4 lipca 2014
Nie będzie figur byka i niedźwiedzia w centrum
Giełda Papierów Wartościowych nie ustawi na pl. Trzech Krzyży figur byka i niedźwiedzia- alegorie siły w gospodarce: pierwszy symbolizuje wzrost, drugi spowolnienie. Rada duszpasterska kościoła dostrzegała w nich jednak coś innego, a mianowicie, iż są to symbolem biblijnego cielca spod góry Synaj, symbolu pogańskiego kultu. A prawicowe portale wskazywały, że rzeźby zaburzą "charakter historyczno-religijny placu" i utrudnią wiernym uczestnictwo w procesjach. "Byk i niedźwiedź są symbolem pogańskiego kultu...." a wszystkie święta katolickie z bożym narodzeniem na czele to niby czym są?? Obłuda sekty katolickiej nie zna granic. Obłuda i narzucanie innym swojego światopoglądu a to już jawne kurestwo i nic więcej.
Na miejsce dla rzeźb wybrano plac Trzech Krzyży ze względu na bliskość samej Giełdy oraz innych budynków państwowych, między innymi Sejmu. Pomnik miał przypominać politykom o gospodarce.
Byk mógłby stać się atrakcją turystyczną, tak jak ten z Wall Street. Bo byk z Wall Street jest jednym z pięciu identycznych odlewów: trzy znajdują się w Teksasie, czwarty właśnie na Wall Street, zaś piąty w Polsce. Giełda tym pomnikiem chciała uczcić siłę polskiej gospodarki, wyjątkowo dobrze radzącej sobie podczas światowego kryzysu. Chciała (Giełda) żeby był symbolem siły Polski i jej rozwoju, i choć jeszcze nie stoi już stał się symbolem konfliktu. A już paradoksem jest, iż teren nalezy do miasta. Dlaczego miasto pyta o zgodę proboszcza?
Rodacy kochani, musicie się w końcu zorganizować i walczyć, zza monitorka możecie jedynie poszczekać z capslockiem :) Już nie można dalej siedzieć w domach, gdy są manifestacje przeciw klerykalizacji. Nie widzicie, że to jest pełzająca talibanizacja kraju, przed którą wszystkie instytucje tchórzliwie ustępują? Czy ktoś wreszcie pieprznie pięścią w stół i pokaże jasno, czym w 21 wieku jest państwo świeckie w centrum Europy, czy wkrótce obudzimy się wszyscy w kalifacie made in Poland?
promuj
środa, 2 lipca 2014
Głosowanie nad wnioskiem PiS ws. wotum nieufności wobec rządu
Luminiarze
Dziś Sejm zajmie się głosowaniem nad wnioskiem PiS w sprawie wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska z powodu nielegalnego podsłuchu (nie opublikowanego w całości, gdyż w sposób oczywisty pozbawiłoby to możliwości manipulowania opinią publiczną oraz politykami). Sejm zajmie się także wnioskiem tego samego klubu o wyrażenie wotum nieufności wobec szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza. Od kiedy powstał rząd Donalda Tuska, PiS nie robi nic innego jak starania aby go obalić . Jak nie w całości to po kawałku odwołując po kolei różnych ministrów . Oni chcieliby zlikwidować KAŻDY rząd tak długo, aż sami dojdą do władzy.
Według prezia Absmaka, kandydatem na premiera technicznego powinna być osoba apolityczna, niezależna, profesjonalna, akceptowalna przez całą opozycję... wypisz wymaluj Gliński, premier z tableta... ten którego wybrały w ostatnich wyborach TŁUMY ha ha ha...A potem wybory i Polska wpadnie w objęcia równie niezależnego, profesjonalnego prezesa Absmaka. A sam "apolityczny" Gliński jest "mądry" jak każdy polski profesor, pozbawiony honoru i godności. Takie Kacze popychadło. Gorszy od niego jest tylko jego szef... To wprost trudne do uwierzenia, że takie męty mają wpływ na polską naukę.
PiSowcy kują to żelazo, aż iskry lecą, popadając w totalny amok żądzy obalenia i przejęcia władzy. Rozwalają Polskę w drobny mak, jej funkcjonalność, destabilizują państwo nie tylko wewnętrznie, ale i na zewnątrz i mają jeszcze czelność twierdzić, że robią to "dla dobra kraju". A dziś dodatkowo sokolich skrzydeł dostali, bo jąkała Czarnecki dorwał się do koryta w PE. Ta hołota liczy też na to, że reszta się zmęczy, znuży i w konsekwencji przyjmie te absurdalne wnioski. A niech was wreszcie gęś kopnie przygłupy!
Sezon ogórkowy rozpoczęty, a już w lipcu to wprost atrakcja.
promuj
poniedziałek, 30 czerwca 2014
House of Debt: Jak oni (i Ty) spowodowali Wielką Recesję, i jak możemy temu zapobiec ponownie .
Dwóch amerykańskich ekonomistów Atif Mian i Amir napisali analizę "House of Debt: Jak oni (i Ty) spowodowali Wielką Recesję, i jak możemy temu zapobiec ponownie ".
W swojej książce, dwaj autorzy przedstawiają swoją dezaprobatę w stosunku do tradycyjnego wyjaśnienia kryzysu w USA, czyli awarii systemu finansowego, który doprowadził do groźby kryzysu kredytowego 2008, i uzasadnionego ratowania kilku banków. Co więcej, autorzy twierdzą, że system finansowy stał się w pełni operacyjny w 2009 r a mimo to anemiczne wzrosty się nie poprawiły. Zauważają również, że zużycie srodków trwałych, takich jak meble czy samochody, załamało się w 2006/2007 roku, na długo przed pojawieniem sie problemów w systemie finansowym. Wskazują oni, że spadek konsumpcji gospodarstw domowych był poczatkowo czynnikiem recesji w USA, a był to brak klientów, a nie niechęci banków do udzielania pożyczek. Nie było wiec sam kryzysu kredytowego, ale spadek popytu na kredyt. Kolejnym wnioskiem z analizy "równowagi recesji," jest to, że niskie stopy procentowe nie ożywią wzrostu gospodarczego, ponieważ nie pozwalą one gospodarstwom domowym i przedsiebiorstwom delewarować.To samo zjawisko było w japońskiej gospodarce dwadziescia lat temu, w takiej sytuacji polityka monetarna staje się całkowicie nieskuteczna.
Również nie powinniśmy się pocieszać, że teoria "recesji bilansowej" odnosi się do Europy w mniejszym stopniu niż do Stanów Zjednoczonych, gdzie sytuacja jest gorsza, zwłaszcza w sektorze prywatnym. W czwartym kwartale tego roku, powinniśmy się dowiedzieć jak w warunkach skrajnych, sprawdzi się wiarygodna ocena banków europejskich. Bo Europa ledwo zaczęła delewarować i proces ten powinien trwać rok. Na przykład, zadłużenie sektora prywatnego w 2009 r. wyniósl 226,7 portugalskiej% PKB. Pod koniec 2013 r., było 220,4% PKB, a po symulacji w roku 2020, spadnie do 178% PKB. Obecnie niska inflacja w strefie euro może utrudnić ten proces, zwiekszając realną wartość przyszłego długu i utrudniając obniżki cen, które są niezbędne, aby zwiększyć konkurencyjność.
Ponadto, w 2016 r., wejdą w życie nowe przepisy podatkowe w strefie euro, zmuszające kraje członkowskie do przyspieszenia spłaty długu państwowego wzmacniające efekty delewarowania. Regulacja po kryzysie powinna być trudniejsza niż to, które miało miejsce w Japonii dwadzieścia lat temu. Tak więc optymizm na rynkach finansowych jest błędny. Najbardziej prawdopodobny scenariusz dla Europy to długi okres powolnego wzrostu, niskiej inflacji, rosnącego ryzyka niewypłacalności i poważne niepokoje polityczne i społeczne.
"Gdy dług zamek zawali, to oni [inwestorzy], a nie podatnicy zapłacą pierwsi"
promuj
opracowanie wg
Subskrybuj:
Posty (Atom)