poniedziałek, 30 września 2013

"ŻYD, OSZUST, AKTOR"

Jestem powściągliwy, jeśli chodzi o oficjalną delegację państwową, ale sam jako Polak będę bardzo chciał być tego dnia w Rzymie. Pewnie każdy Polak pragnąłby być - ja też, ale jestem bardzo powściągliwy, jeśli chodzi o państwowe delegacje z okazji uroczystości religijnych. Zrobię wszystko, żeby umożliwić i pomóc tym wszystkim, którzy będą chcieli tego dnia być w Rzymie, żeby to stało się możliwe - powiedział premier Donald Tusk pytany o udział w uroczystości kanonizacyjnej Jana Pawła II zapowiedzianej na 27 kwietnia 2014 r. 
Ź R Ó D Ł O



 







Syna Karola Wojtyły, Adama Kinaszewskiego tam nie będzie, bo zmarło mu się, ale wnusię możesz Pan ze sobą zabrać premierze. Szczegóły tu kliknij. Obrzędy religijne, "cuda" JP2, jasełka, kanonizacje itp. - to domena polskiego premiera, prezydenta i innych polityków oraz władz??
 


Kanonizacja poczyniona przez ludzi na Ziemii nie czyni nikogo świętym gdyż o świetości decyduje sam Bóg bez pomagierów grzeszników. Jeśli Wojtyła jest świętym to i bez kanonizacji jest nim a jakieś jasełka odprawiane na Ziemi są nie na miejscu, a więc poważnemu premierowi nie wypada w nich uczestniczyć gdyż to może być atrakcją tylko dla moherowych beretnic i beretników.
Panie premierze tym oświadczeniem przebił Pan dno.... Teraz pańska żona powinna poprosić o korepetycje u byłej prezydentowej Joli, jak składnie dygać w watykańskich salonach. Może nawet dostąpi łaski poślinienia jakiegoś ważnego pierścionka...oby nie na paluchu jakiegoś pedofila....  szlag człowieka trafia ......

A kanonizacja należy się Wojtyle jak psu zupa. Natyrał się biedaczysko wiernie służąc interesom watykańskim przez całe życie. A już kościelnych pedofilów z Ratzingerem ukrywali jak nikt.  Przy okazji niech i abp. Hosera kanonizują, po co będą dwa razy spęd robić!! Tylko kuriozalne, że akurat teraz kiedy pierwszy klocek domino się przewrócił, kiedy wybuchła AFERA pedofilska na Dominikanie, nie wyjaśniona afera pedofilska ojca Degollado i wiele innych,  Watykan wypuszcza takiego newsa.... wierzy ktoś w przypadek ?? Bo ja ani trochę !!

A tak na marginesie - dlaczego na pomnikach Wojtyły, Polacy wypisują:  "ŻYD, OSZUST, AKTOR"???

promuj

Najlepiej nie chorować



Według danych, które oszacował Instytut Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego, każdego roku z powodu błędów lekarskich umiera od 7 do 23 tys. osób. Najczęstsze pomyłki lekarzy to: zabieg na niewłaściwym pacjencie, operacja narządu po odwrotnej stronie, pozostawione ciało obce, oparzenia sprzętem lub środkami chemicznymi. W samym 2013 roku już 64 tys. osób podejrzewa, że złamano ich prawa jako pacjentów. Co najmniej 2,5 tys. pacjentów twierdzi, że padło ofiarą lekarzy.
Reszta w Rzeczpospolitej, kliknij w link

Wychodzi na to, że wbrew ogólnemu przekonaniu, to nie polskie drogi są najniebezpieczniejszymi miejscami, a polskie szpitale ....
 

Moja znajoma pielęgniarka powiedziała mi tak: "w Polsce jak chcesz być zdrowa, dbaj o siebie i za nic w świecie nie idź z byle dolegliwością do lekarza, bo wyleczy ci katar, ale zrujnuje wątrobę, żołądek, trzustkę, nerki i serce, które będzie ci intensywnie leczył drogimi lekami, za których wypisanie pojedzie na sponsorowane wakacje". Odpowiedziałam, że "skoro lekarze udają, że leczą więc pacjenci powinni udawać, że za to płacą".

Dzisiejsza medycyna podąża drogą wysokich technologii, drogich i bardzo zyskownych procedur medycznych, drogich leków oraz .... niestety fatalnej opieki. Zbyt wiele osób w tym systemie straciło kompletnie z oczu wizję POMAGANIA, zbyt wielu lekarzy zapomniało, że ich MISJĄ jest L E C Z E N I E  LUDZI!!!! Opieka zdrowotna podlega dziś niezdrowym tendencjom, redukującym jej znaczenie do transakcji finansowych obwarowanych przepisami prawa. Być może to naiwne czy staroświeckie, ale uważam, iż w trybie pilnym należy przywrócić medycynie jej związek z LECZENIEM LUDZI.

promuj

sobota, 28 września 2013

Koza z diabelskimi rogami


W najnowszej reklamie Lidla jest promocja francuskich serów w cenie 6,66 zł. Świecka egzorcystka Elżbieta Gas widzi tu pokazany znak szatana i rogi, a to jest znaczące, są ludzie przyjmujący wibracje szatańskie. Wg egzorcystki tu widać, że "wyżywa się zło". I nie tylko pani egzorcystka, ale i inni dopatrują się w tej reklamie antychrześcijańskiej symboliki. 
No to teraz kochani na zakupy do Lidla tylko z krzyżykiem na szyi i wodą święconą w kieszeni, tak na wszelki wypadek.
 

 Czart jest na tyle ważnym symbolem mitologii judeo-chrześcijańskiej, że gros wyznawców tej religii łącznie z naczelnymi guślarzami,  zajmuje się głównie pogonią za nim i doszukiwaniem się jego działania, co czyni z judeo-chrześcijaństwa swoisty kult diabła, którego orędownikami są właśnie egzorcyści i przedstawiciele pewnej takiej instytucji poubierani w czarne sukienki..

Swojego czasu, nie wiem czy ktoś pamięta, jedyny mądry w całej Europie był Josip Bros Tito, w byłej Jugosławii. Utworzył on na wyspie obóz koncentracyjny dla księży, imamów, pastorów, rabinów i popów. Świetnie żarło, dopóki Tito żył. Gdy umarł wszystko pieprzło. Wypuścili ich na wolność i rozpoczęły się masowe mordy w imię boga prawdziwego.


Jak ktoś dobrze zna Biblię to wie, że Szatan zabił jedynie 10 osób, natomiast Bóg "miłosierny" wymordował miliony na ziemi. To ja już wolę zjeść szatańskie kozie serki. Idę do Lidla. Smacznego.




















promuj

piątek, 27 września 2013

"W" JAK WAWEL, ale nie dla Kaczyńskich


Jeszcze Donald Tusk nie skończył wpisu na Twetterze, że do 2019 r. skończy się obwodnicę Warszawy, już klub PiS zapowiedział złożenie wniosku aby zwołać sejmową komisję infrastruktury bo oni "w takie obietnice nie wierzą".

Ponieważ 50 procent sukcesu każdego przedsięwzięcia, każdego człowieka niezależnie czy jest ministrem czy szarym obywatelem, zależy od jego nastawienia, to aby te jego szanse zniwelować jak najbliżej zera, należy to nastawienie systematycznie niszczyć. A więc wmawiać codziennie człowiekowi, że jest głupi, że nic nie potrafi, że samodzielnie nie potrafi myśleć, że go okradają, wykorzystują  i tak dalej w te klocki. A ponieważ dr.Goebbels  powiedział, że kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą, należy do tego dezawuowania zdolności człowieka dodać codzienne kłamstwa powtarzane od rana do nocy.  Można łżeć o aferach, których nikt nie wykrył, o złodziejach, których nikt nie złapał, o morderstwach na tle politycznym, choć takich jeszcze nie odkryto.  Przy okazji można a nawet należy szkalować demokratycznie wybrane władze. Prezydenta i Premiera, najlepiej z tak zwanej "grubej rury" np.oskarzając ich o zdradę!! Powie ktoś: "to nie ma sensu" ? Oczywiście że nie ma ale co z tego? To zapali iskrę zwątpienia w głowie "głupiego ludu"..i o to chodzi.

Im więcej władza będzie cokolwiek robić w kraju, tym należy głośniej krzyczeć, że władza NIC NIE ROBI, ewentualnie, że daje tylko zarobić pociotkom!! że robi za drogo bo w Holandii czy Niemczech to samo robią dwa razy taniej! Czy ktoś to sprawdzi? NIKT!! Potem można powrzeszczeć, że w kraju jest reżim, jak w Białorusi, a że nikt tego głośno nie powie w Białorusi to nie ważne, ważne jest wrażenie. To się liczy. 

Taka sytuacja jest wprost niewyobrażalna w cywilizowanym, demokratycznym państwie, a w Polsce jakoś przechodzi. Czy państwo polskie jest słabe czy społeczeństwo prymitywne? W państwie takim jak Białoruś skończyłoby się to jednego dnia a delikwenci mieliby co krzyczeć w więziennych piwnicach... W Polsce kibole robią burdel antyrządowy czy rasistowski, mają obrońców w osobach największych opozycjonistów. No tak, ale ktoś musi bronić ofiary "reżimu", prawda?  Jak się nie ma wielkich szans na elekcję w demokratycznych wyborach to się państwo niszczy, nieważne jakimi metodami, bo zniszczone państwo oznacza władzę leżącą na ulicy. 


Ludzie, 13 października zróbcie sobie DNIEM REFERENDUM NA ULICY ! Wyjdźcie wszyscy na ulice Warszawy z transparentami:

S T O P  NISZCZENIA POLSKI!!
 

POWSTANIE WARSZAWSKIE NIE DLA WAS
 

STOP ZAWŁASZCZANIU HISTORII

"W” – JAK WAWEL ale nie dla KACZYŃSKICH!!!

promuj

 

Właśnie minął rok jak ta kochana mordka mieszka u mnie

 

czwartek, 26 września 2013

Bumerang

Rano, kontrowersyjny poseł John Godson w radiu RMF FM zaznaczył, że jest za zaostrzeniem ustawy antyaborcyjnej, nad którą będzie się dziś głosować w sejmie. Wg posła Godsona dzisiaj dokonuje się w Polsce aborcji eugenicznych, które eliminują np. dzieci z syndromem Downa i poseł dziwi się  jak dzisiaj rzadko widuje się na ulicach dzieci z zespołem Downa. Pytał też "co się dzieje z nimi?"  

Aborcja... przecież wiadomo, że żadna z kobiet dokonujących aborcji nie robi tego dla kaprysu.Ten debil naprawdę myśli, że upośledzenie sprowadza się do rubasznych, lekko upośledzonych dzieci z Downem chodzących samodzielnie po mieście dla zabawy? To jest wąska grupa, większość dzieci z tym zespołem chorobowym ma inne współwystępujące bardzo ciężkie schorzenia i z pewnością nie spotyka się ich na ulicy czy w parku - oni cierpią w ciszy, niewidoczni. 

Temat wraca jak bumerang. Ile jeszcze czasu będą grzebać w kobiecych narządach bez rękawiczek? Jakim trzeba być człowiekiem bez sumienia, by traktować kobietę jak żywy inkubator, która potem za parę groszy dodatku opiekuńczego ma zmagać się z upośledzonym dzieckiem poświęcając mu całe swoje życie po to, by taki bydlak mógł idąc ulicą i z zadowoleniem przyglądać się jej dziecku... Bo zwiększenie dzietności Polaków,  nie odbędzie się poprzez całkowity zakaz aborcji, ale poprzez normalne traktowanie przyszłych rodziców.
Nigdy takie Żalki, Godsony nie mówią o perspektywach jakie mają osoby ułomne w naszym kraju. Co je czeka po urodzeniu? One rzeczywiście są eliminowane. Eliminowane przez społeczeństwo, przez opiekę. Czasem myślę z ulgą o tym, że nie żyją tak długo jak reszta ludzi. Chciałabym usłyszeć co taki Godson chce zrobić dla żyjących z wadami? Konkretnie!
 

Cynizm i hipokryzja polityków i Kościoła nie zna granic- gazety pełne są ogłoszeń o zabiegach, kwitnie turystyka aborcyjna. Cynizm i hipokryzja polega na tym, że osoby których na to nie stać rodzą dzieci, które potem czeka w dużej większości patologiczne dzieciństwo. A po narodzinach już nie widać ani polityków ani KK.
 

A najbardziej wkurzający i demoralizujący psychicznie jest fakt nakazów i wymuszeń określonych zachowań w sferze intymnej, gdzie nikt nie ma wstępu bo tu jest wolność wyboru TYLKO danego człowieka.

Życie człowieka to jedno mrugnięcie powieką, to ułamek sekundy, dlaczego ludzie zamiast sobie umilać życie na codzień robią wszystko aby obrzydzić sobie wzajemnie ten pasaż ziemski. Wideo powyżej pokazuje życie od narodzin po starość w pięć minut, nasze ziemskie przygody koło wieczności to nawet mniej, kto dał innym patent na zatruwanie nam życia?

Popatrzcie na to video, to jest naprawdę fantastyczne i warte poświęcić te kilka minut:


promuj










Własnie minął rok od kiedy ten kochany przytulaniec mieszka u mnie






środa, 25 września 2013

Kościół niewiary





Czytelnicy mają głos

Dzień dobry Pani Elizo !!!

 Może i ja coś dorzucę w kwestiach wiary - bo szykuje nam się mała sensacja. Otóż jak piszą w Onecie - powołując się na gazetę "The Sunday Assembly" - powstał Kościół Ateistów i Ludzi nie wierzących w żadną religię. Na terenie Anglii,Szkocji, Irlandii, Kanady i USA mnożą się jak grzyby po deszczu organizacje tego Kościoła. Jego założyciel - Sanderson Jones twierdzi, ze ma to być skuteczna broń - prawnie usankcjonowana, do przeciwstawiania się różnym doktrynom religijnym narzucającym swoje dogmaty innym. Nadużywano przy tym pojęcia "obrazy uczuć religijnych" w stosunku do ludzi nie wierzących, którzy dotąd nie mieli instytucjonalnej obrony przed takimi atakami nawiedzonych. Sanderson Jones wyszedł z założenia, że skoro może istnieć "kościół" wiary - to i na takich samych zasadach prawnych może zaistnieć "kościół" niewiary w religię ,a tylko w naukowo potwierdzone zdarzenia. Nikt nikomu nie może zabronić bycia ateistą lub niewierzącym. W związku z tym mogą zaistnieć ciekawe procesy sądowe - zaś każdy sąd w cywilizowanym kraju obowiązany jest orzekać w sporze w oparciu o dowody materialne i naukowo potwierdzone. Już to widzę, jak np.ateista zażyczy sobie aby wierzący udowodnił w sądzie jakikolwiek cud biblijny, albo, że życie na Ziemi powstało 4600 lat temu zgodnie z przypisami księgi biblijnej Genesis. Albo, że ludzkość powstała od prarodziców Adama i Ewy. Może być ciekawie - prawda ??? Już sama idea powołania w każdym kraju instytucji Kościoła Ateistów - dla obrony ich praw jest zgoła rewolucyjna i nowatorska w sensie prawnym. Czegoś takiego do tej pory nie było, a wszechwładza księży, biskupów i papieży była w tym zakresie przeogromna i cynicznie nadużywana. Dzięki tej "ideologii" kościelnej - ateista był społecznie stygmatyzowany jako człowiek gorszego gatunku lub wręcz wróg społeczności katolickiej. NO TO BĘDZIE TERAZ WIELKI PROBLEM. Rzecz jasna - jeżeli sprawa nabierze takiego rozmachu, że będzie musiała być konstytucyjnie i prawnie usankcjonowana. Czy to możliwe - sądzę, że tak - wszak wobec prawa wszyscy są sobie równi. Miłego dnia !!!!

SARMATA

promuj

wtorek, 24 września 2013

Katoliccy ekstremiści



ART.eria to festiwal sztuk wizualnych odbywający się po raz trzeci w Częstochowie i finansowany przez władze miasta. Po dziesięciu dniach niektóre prace znalazły się w budynku .... kurii biskupiej. Do kurii zaproszono "na dywanik" dyrektora Muzeum i tam abepe Depo wyraził "zaniepokojenie tym, że w alei eksponowane były plansze o antyreligijnych treściach, które urażały uczucia religijne niektórych Częstochowian". Więc zdjęto cztery obrazy bez zgody organizatorów i schowano w Kurii. Natomiast przedstawiciele miasta nie poczuwają się do odpowiedzialności za ten incydent ani nie mają najmniejszego zamiaru wyjaśniania go z kurią. a organizator obiecuje, że jeżeli kuria nie nawiąże z nimi kontaktu, POPROSZĄ o zwrot obrazów !!! No proszę, miasto umywa ręce, a organizator wystawy zamierza PROSIĆ! No po prostu SZOK!! Ktoś kradnie obrazy, kuria oficjalnie występuje w sprawie co najmniej w roli pasera, a organizator zamiast zawiadomić policję o popełnieniu przestępstwa, zamierza PROSIĆ o zwrot obrazów!!!! Nóż się w kieszeni otwiera! Tym samym jakby uznaje bezprawne działania czarnych i podporządkowuje się im. I jeszcze się tłumaczy, że prace nie były obrazoburcze... Żałosne! Szkoda, że nie były, a powinny!
W postpeerelowskiej epoce okazuje się, jak głęboko zakorzenioną mentalność komunistyczną mają biskupi i ich polityczne kundle z PiS, bo c
zegoś takiego nawet za minionego systemu nie było!!! Owszem, była cenzura, ale na każde zdjęcie czegoś z publikacji była podpisana i uzasadniona decyzja!!! Jednak w porównaniu do tzw Kościoła, tzw. komuniści mieli jednak pewien styl i wiem co mówię, mam 62 lata i pamiętam...
 

Nie od dziś wiadomo, że hierarchii kościelnej generalnie system autorytarny całkiem odpowiadał, a po obaleniu komunizmu po prostu myśleli, że to oni będą rozdawać karty i wydawać polecenia. I do dziś nie mogą się otrząsnąć z oburzenia, że nie wszyscy się na to godzą. Ale cóż, ukradli Żydom Boga to cóż tam ukraść cztery obrazy?  Ja na miejscu "Sztucznych Fiołków" złozyłabym skargę na policji za kradzież. Ściga się za obrazę jakichś wyimaginowanych uczuć religijnych to tym bardziej powinno się ścigać za kradzież. Towarzycho sukienkowe zachowuje się, jakby było oficjalną władzą w Częstochowie. Na pewno tak się im wydaje i ktoś im powinien pokazać, że się mylą. bo można pomyśleć, że państwo polskie funkcjonuje na terenie Kościoła, a normalnie to przecież powinno być na odwrót. 

Źródło: klik



promuj

niedziela, 22 września 2013

Sto lat, niech żyją, żyją nam??


Powiedzmy sobie szczerze, nasz kraj to nie jest kraj dla starych ludzi. Kulejąca nadal służba zdrowia i brak w szpitalach oddziałów opieki paliatywnej, pogłębia problem starych ludzi, których nie stać na godziwy dom starców, bo te nastawione są na zysk a nie jakość i filantropię czy miłosierdzie.
Rozmawiałam z koleżanką spod Krakowa, która umieściła matkę w domu spokojnej starości, bo oboje z mężem pracują. Za dom płaciła druga siostra zamieszkała w Belgii. 2600 zł. Kiedy po miesiącu matka schudła 6 kg, wzięła ją "w obroty" jak to się u nas mawia. Okazało się, że aby nie marudzić pielęgniarkom po nocy, seniorom podawano środki nasenne, aby nie pomagać w sprawach higieny zakladano seniorom pampersy- depcząc ich godność osobistą,dumę,  a oszczędzając na zatrudnieniu personelu, mycie osób, które nie dawały sobie rady same rozpoczynano nawet o 3 rano aby skończyć do sniadania, albo nie myto ich po kilka dni...,  podawano "jakieś leki"-  jej matka chowała te leki pod materac i okazało się, że były to proszki hamujące apetyt!!  Po miesiącu zabrali matkę do domu i córka mieszkająca w Belgii zabrała matkę do siebie. Kobieta po roku zupełnie nie ta sama. Przytyła, pogodna, wesoła, ale trauma po domu starców pozostała. Nie każdego stać na dom starców za 2600 zl na miesiąc, nie każdy ma dzieci zagranicą, nie każdy jest emerytem OFE:




Być może to głupie ale sobie pomyslałam, że może by tak powsadzać "starych" do więzień???? Będą mieli prawo do 1 prysznica dziennie, dozorowanie video w razie problemu, 3 posiłki dziennie, dostęp do biblioteki, PC, TVsatelity, siłowni, aby mięśnie im nie zanikały, a więźniów poupychać do tych "wspaniałych" domów starości będa mieć zimne obiady, swiatło zgaszone o 20h00, 1 prysznic na tydzień, nie będą poupychani jak w celi po 10 ale po 1 czy 2 i będą płacić po 2600 złotych miesięcznie. To byłaby naprawdę SPRAWIEDLIWOŚĆ.


No, ja dałam ideę, a Wy przekażcie dalej.

promuj

piątek, 20 września 2013

Oh no!!! Not again!!! (miał krzyknąć Terlik)


"Kobiecie, która poddała się aborcji i która szczerze tego żałuje, należy się miłosierdzie. Odniósł się też do tematu małżeństw homoseksualnych i antykoncepcji. Kościół ma obsesję na tym punkcie. "Nie możemy naciskać tylko na kwestie związane z aborcją, małżeństwami homoseksualnymi i stosowaniem metod antykoncepcji. To nie jest możliwe. Duszpasterstwo misyjne nie ma obsesji na punkcie bezładnego przekazywania wielości doktryn, które trzeba narzucać z uporem. Należy "z miłosierdziem" podchodzić do osób rozwiedzionych, które zawarły ponowne związki, oraz do homoseksualistów. Widzę jasno, że to, czego Kościół dzisiaj potrzebuje, to umiejętność leczenia ran i rozgrzewania serc wiernych, bliskości. Widzę Kościół jako szpital polowy po bitwie. Nie ma sensu pytać ciężko rannego, czy ma wysoki poziom cholesterolu i cukru. Trzeba leczyć rany. Potem możemy porozmawiać o całej reszcie"

Papież Franciszek w wywiadzie dla jezuickiego pisma "Civilta cattolica".
Wywiad oryginalny


Polskiego Kościoła to nie dotyczy. Resztę wytłumaczyTerlikowski. Powie, że owszem mówił, ale nie z tego okna gdzie stali Polacy i nas to nie dotyczy. W Kościele Katolickim sprawy poniżej pasa, czyli najżywotniejsze i najatrakcyjniejsze, to nie żadne obsesje, ale świadomie i z premedytacją używane narzędzia do wymuszania posłuszeństwa. Jako ateistka czuję sympatię dla tego człowieka. Wiele jego wypowiedzi jest bardzo czytelnych i nawet mi bliskich. Franciszek cały czas odnosi się z szacunkiem do ludzi. Jego słowa wpływają pozytywnie na wizerunek papieża.

Obawiam się, że nasi "wielebni" znowu sobie zinterpretują te jasne przecież słowa po swojemu. Oni nie znają słowa "miłosierdzie", czy "empatia", a kontekst w przypadku występków niezgodnych z myśleniem episkopatu to coś, co nie występuje. Myślę, że znów się papież naraził poskim Hoserom i Głodziom. Nasz episkopat go nie lubi, FRONDA go nie lubi...może lepiej żeby on do Polski nie przyjeżdżał? Ale nasz episkopat i ta cała komiczna i głupia zarazem FRONDA to mały Pikuś w porównaniu z samą wierchuszką rzymską personelu naziemnego pana Boga, otaczającej Franciszka z Watykanu, która to podtrzymuje tradycje Borgiów, żywą w tych "szacownych" kręgach.


I dlatego coraz mocniej obaqiam się o papieża. Za każdym razem, gdy papież coś mówi, mam wrażenie, że prowadzi jakiś rodzaj jednoosobowej działalności wewnątrz wielkiej korporacji. W ślad za każdymi pozytywnymi słowami,  idzie jakaś szatańska fala krytyki ze strony polskich katolików i ich mediów. W Polsce, bo o innych się nie słyszy... Co tym razem rozdrażni polskich katolików?. Czy to, że Papieża da się lubić ? Czy drażni to, że z pokorą wypowiada się o aborcji i homoseksualistach ? Czy drażni to, że nie mówi agresywnym i autorytarnym językiem polskich biskupów? Przecież każda wypowiedź polskiego biskupa jest przesycona nienawiścią do człowieka. Słuchając kazań wyczuwa sie podsycanie agresji. 
Do takiego Kościoła strach się zbliżyć.

promuj


Po prawej stronie bloga zrobiłam SONDĘ, ciekawa jestem Waszego zdania


ŻYCIE POWSTAŁO NA MARSIE NIE NA ZIEMI - slowo na niedzielęęęęęęę  kliknij w link

środa, 18 września 2013

Kółko graniaste.


Mój temat może trochę "po czasie" ale złożona anginą i zapaleniem stawów (nie wiem którym z kolei) i ucha (nadal w łóżku) nie byłam w stanie napisać nic wcześniej. Napisałam więc dziś bo ciekawa jestem Waszych opinii.
--------------------------

Modelarstwo hobbystyczne, patrzenie na skrzydło, obserwowanie wybuchu stodoły, eksperyment myślowy - to tylko część z absurdalnych zeznań "ekspertów" Macierewicza, które miały udowodnić ich kompetencje przed prokuraturą. I gdyby nie art. w Gazecie Wyborczej i wywołana przez to burza, pewnie i prokuratura nie opublikowałaby tych "sensacji". 

Sytuacja "smoleńska" jest bez precedensu i wymknęła się Macierewiczowi i PiS spod kontroli. Z jednej strony jest śledztwo prowadzone przez organa państwa, z drugiej działalność "zespołu Macierewicza", który do tej pory nie przedstawił (i nie przedstawi) ŻADNYCH dowodów na ŻADNĄ ze swoich tez, a pytany o nie, ciągle odpowiada: "mam, ale nie pokażę, wiem, ale nie powiem". Żaden z jego "ekspertów" nie widział wraku, nie ma odrobiny obiektywizmu (zamach był i basta), żaden nie ma doświadczenia. Ten jego "zespół" to voodoo z tym, że nie chodzi tutaj o krojenie żabki, ale o śmierć prawie setki ludzi, traumę ich rodzin i w końcu podzielenie narodu w takim stopniu, że ludzie z nienawiści skaczą sobie do gardeł. I nikt nam nie zaprzeczy że jest widoczne czarne na białym, jeżeli chodzi o kompetencje tych IDIOTÓW opierających się na założeniach "eksperymentu myślowego, oględzin kawałka blachy i sklejania modeli". Tak więc experci Macierewicza to gorsza katastrofa od tej pod Smoleńskiem.Wiedzą tylko to co jest w gazetach, a w gazetach jest to co oni powiedzieli..... Kółko graniaste.

A już najbardziej żałosnym w tym kabarecie pod nazwą "MY PISOWSKIE ŚWIRY" jest to, że ludzie od których TRZEBA wymagać rozumu okazują się również kompletnymi IDIOTAMI !! Mam tutaj na myśli szefa PAN niejakiego prof.Kleibera, który kompletnie się skompromitował nawołując do podjęcia "rzeczowej dyskusji" ekspertów prof.Laska z mitomanami Macierewicza!!! Ni mniej ni więcej. Czy prof.Kleiber nie widzi, że te "eksperty" PiSu to banda nieuków nie mająca pojęcia o podstawach fizyki? Uważam całkiem poważnie, że prof.Kleiber powinien natychmiast podać się do dymisji, a nie szefować instytucji naukowej o takiej renomie jak PAN. Ale cóż, barachła z tytułami profesorskimi mamy sporo. 

Zastanawiam się czy nie należałoby wytoczyć tym wszystkim Biniendom i &CO procesy cywilne o fałszywe oskarżenia. Bo na konferencjach prasowych, wobec "profesjonalizmu" dzisiejszych dziennikarzyn, mogę pleść trzy po trzy, dziennikarzyny zdają się połykać wszystko, ale już zeznania przed prokuratorem pod rygorem odpowiedzialności i w czasie procesu mają inny wymiar. Tam dopiero wychodzą bzdury i wychodzi ich "wielkość". I za to powinni odpowiedzieć. Nie można tolerować robienia chaosu w kraju i robienia ludziom  wody z mózgów od 3 lat, karmienia nienawiścią, organizowania podłych, oszczerczych kampanii (RM i GP) bezkarnie, jak i udawać że to jest OK bo mają prawo, bo jest demokracja. Otóż ja tego typu demokracji nie chcę i mam ją w dupie. 


                              &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& 

 

Zespół parlamentarny ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej ogłasza nabór kandydatów na członka komisji.  
Wymagania niezbędne:
- Minimum 10 letnie, udokumentowane doświadczenie w puszczaniu latawców.
- Minimum 5 letnie doświadczenie w sklejaniu modeli samolotów...

- Udokumentowana wiedza z odpalania petard i strzelania z procy.
- Odbycie co najmniej 5 lotów samolotem pasażerskim
- Zasiadanie w kabinie myśliwca mile widziane

Wymagane dokumenty:
- Oryginały kart pokładowych (boarding card)
- Ważna karta pływacka
Oferujemy:
 - Pracę w dynamicznym zespole
- Zatrudnienie na umowę o dzieło
- Samochód służbowy, telefon, komputer, młotek





 

promuj notkę

sobota, 14 września 2013

"Zesrała się duda i płacze... "



 Jak to się ma do manifestacji o prawa pracownicze?

Ryczące mordy pełne złości,
ze strachu zbici w ciasną kupę.
Patriotów nędzne imitacje,

całujcie wy mnie wszyscy w dupę!
(znalezione w sieci)


"To sukces. Moje serce się raduje. Jestem facetem, ale płakać mi się chce ze szczęścia, że wreszcie żeśmy się obudzili jako polscy pracownicy" - mówił przewodniczący Duda do zgromadzonych na pl. Zamkowym w Warszawie związkowców. Dudzie aż płakać się chce ze szczęścia że się obudził.... A ja mam wrażenie, że Duda wciąż śni. Już dwa tygodnie temu wiedziałam, że Duda okrzyknie dzisiaj swój wielki sukces! Tylko co jest w tym "sukcesie"? Oszołomstwo przyjechało, powyło, pochlało, obsikało i obsrało okoliczne ulice i krzaki, nabrudziło, wzięło po 6 dych i powrócą do domów z gębami pełnymi pustych frazesów! To mi sukces!!!
 

Postulat podniesienia płacy minimalnej do 1,6 tys. zł to "nic szczególnego, to nie gwiazdka z nieba". A informacje, że realizacja postulatów związkowych kosztowałaby 150 mld zł, to "propaganda koalicji polityczno-biznesowej". Te ćwoki nadal żyją walką przeciw "komuchom". Dla nich rząd i premier Tusk to pracodawca i to on ma im dać podwyżki. Szybko, teraz, natychmiast !!!! Poje**ło już to oszołomstwo do końca.

"Powinniśmy od dnia dzisiejszego rozpocząć zbieranie podpisów pod rozwiązaniem tego parlamentu, bo oni już nic nowego nie wymyślą".NO i proszę jakie to proste, premier demokratycznie wybranego rządu nie wykonał poleceń szumowiny Dudy, mo to szumowina na ulicy będzie władzę zmieniać . Poczekaj łobuzie na wybory, może ktoś na ciebie zagłosuje, a wtedy czeka cię kariera jak Śniadka, pewnie drzwi prezesowi będziesz pilnował, ale wiedz, że jest tylko jedna parasolka, a Śniadek mocno trzyma rękojeść i raz zdobytej parasolki nie odda! On na tę posadę szczekał przez kilka lat, że go "polityka nie interesuje i jest związkowcem". Ale jest wolny wakat.... nocnikowego.. Pasi?
" ... na manifestację przybyli też pracodawcy i przedsiębiorcy". To ci dopiero nowina ha ha...  Duda, Ci którzy słuchali pańskich rad i splajtowali ??


"Politycy, którzy obecnie sprawują władzę, uważają inaczej, politycy, którzy żyją sami dla siebie (...) którzy uważają, że mają monopol na władzę, a my mamy być tylko wołami do pracy w naszym kraju. Na to pozwolić nie możemy i dlatego jesteśmy tutaj, w Warszawie". Duda harujący jak wół - a to dobre!!!. Szef pasożytów,  wyjatkowo podła świnia. Płacze, że politycy mają monopol na władzę, a sam sprzedaje swoją tanią dupę raz PiSowi, raz SLD... Do koryta was ciągnie Duda, więc nie dorabiaj ideologii skurwielu. 

I tak gardłując, Duda śni, że wypłynie do polityki jak PiS wygra wybory, wtedy on już nie będzie wołem roboczym, ale będzie woły poganiał....

Zgrabnie to podsumował SARMATA:













Aby powiększyć nalezy kliknąć na zdjęcie


cytaty: ONET wiadomości

promuj

piątek, 13 września 2013

Panie prezesie melduję .......

"Sikorski ty też odpowiesz za Smoleńsk" - taki napis mógł przeczytać przed swoim domem w Chobielinie szef MSZ. Baner został rozpięty między drzewami, na całej szerokości drogi prowadzącej do dworku Sikorskiego. Pojawił się tam 10 września, czyli w kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej. Nie wiadomo, kto go powiesił.






Proponuję na następną miesięcznicę, 10 października rozwiesić na Żoliborzu taki:





I żałosnym byłoby tu powiedzenie: "ząb za ząb" :


promuj

czwartek, 12 września 2013

Bezradność państwa

Od 2014 roku polski rząd postanowił zwiększyć akcyzę na alkohole ciężkie, dodatkowo od nowego roku wchodzi w życie ustawa o recyklingu, która ma usprawnić praktykę zwrotu butelek.
Poczytajcie na czym ten "recykling" polega.




 Źródło:http://natemat.pl/74269,recykling-w-rekach-mafii-bertold-kittel-odkryl-smieciowa-szara-strefe-korupcje-w-cba-i-bezradnosc-panstwa

Polecam!!!

--------------------------------------

"Dziwi Was zamieszanie wokół ustawy śmieciowej? To lektura dla Was. Bertold Kittel w najnowszym reportażu opisuje, jak mafia przejmuje rynek gospodarowania odpadami. W rozmowie z naTemat dziennikarz śledczy uchyla rąbka tajemnicy: wyjaśnia, jak to się dzieje, że w Polsce można wylać na pole setki ton toksycznych odpadów, pokazuje korupcję w CBA i mechanizmy, wskutek których prędzej, czy później każdy z nas ucierpi




Bertold Kittel odkrył, jak mafia przejmuje rynek gospodarowania odpadami.
Bertold Kittel odkrył, jak mafia przejmuje rynek gospodarowania odpadami. fot. Anna Wittenberg
Jak ci się podobał?

Twój reportaż?

Mój reportaż.

Koszmarny.

Wierzyłaś w segregowanie śmieci?

Szczerze? Czułam się z tym całkiem nieźle. I wtedy twoje wydawnictwo podesłało mi książkę.

(śmiech)

A Ty segregujesz?

Nie. Raz, że Warszawa nie segreguje śmieci. Dwa, mam już trochę inne spojrzenie na cały temat, niż rok temu.

Dlaczego nagle zainteresowałeś się śmieciami?

Dostałem informację, że dwaj funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego współpracują z przestępcami. Dowiedziałem się, że ci funkcjonariusze niebawem odchodzą na emeryturę, więc miałem możliwość zdobywania materiału o nich niejako od początku. Zastanowiło mnie, co będą robić ci ludzie później? Dokąd pójdą?

Twoje śledztwo zaczyna się w chwili, gdy z ekipą telewizyjną nagrywacie pożegnanie tych funkcjonariuszy – w towarzystwie przełożonych, z szablami oficerskimi jako prezentami.

Dopiero kiedy już je mieliśmy, zaczęliśmy badać, o co tak naprawdę chodzi. Początkowo myślałem, że sprawa dotyczy wyłudzeń w handlu złomem.

A znalazłeś tony szkła.

Najważniejsze było dla nas, żeby ogarnąć cały ten biznes, wejść w niego i przeprowadzić prowokację. Tak trafiliśmy między innymi na sprawę DPR-ów, czyli dokumentów potwierdzających recykling.

Jeśli firma wprowadza na rynek dużo opakowań, na przykład szklanych, musi zapłacić państwu pewną kwotę za to, że te opakowania trzeba będzie odzyskać. DPR-y pozwalają uniknąć tych opłat za nieprawidłowe gospodarowanie śmieciami.

Na czym to polega?

Jeśli taki Polmos wprowadza na rynek dajmy na to 100 tys. ton szklanych butelek, to powinien zebrać z rynku i przekazać do przetworzenia kilkadziesiąt tysięcy ton szkła rocznie. Może też to zlecić innej firmie, która zrobi to za niego. Taka firma wystawia DPR, a producent ma z głowy.

Problem polega na tym, że kiedy ta firma nie zbierze z rynku opakowań, nic jej nie grozi, a na wystawianiu dokumentów za recykling zarabia konkretne pieniądze. To oczywiste, że w takich warunkach wyrośnie szara strefa. Do niej trafili właśnie ci agenci CBA.

Pisałeś, że w statystykach europejskich Polska jest liderem jeśli chodzi o zbiórkę odpadów. Królestwem recyklingu.

To jest bzdura kompletna, ale rzeczywiście w papierach to tak wygląda, bo państwo wykazuje te lewe faktury i jest szczęśliwe, że mamy super zbiórkę szkła. Według dokumentów mamy taką zbiórkę szkła, że odzyskujemy go więcej, niż możemy przerobić. A jaka jest prawda? Huty płaczą o surowiec. Nie mają czego przetapiać.

To jest do tego stopnia absurdalne, że zgodnie z przepisami grupa, którą opisuję w reportażu zgłosiła do starostwa założenie własnej huty szkła. Po dwóch tygodniach starostwo wystawiło wszystkie dokumenty: na to, że faktycznie ją założyli, mogą przerabiać szkło i wystawiać zaświadczenia potwierdzające recykling. Ale ona nigdy nie powstała. Chodzi o to, żeby wytworzyć alibi dla firm, które kupują te lewe papiery i mogą powiedzieć: my przecież działaliśmy w dobrej wierze.

Pytanie brzmi: co dzieje się z tym całym szkłem, które powinno zostać przetworzone? Ono przecież fizycznie istnieje.

Nikt tego nie kontroluje. Generalnie mam wrażenie, że w sytuacjach związanych z ochroną środowiska prokuratorzy wychodzą z założenia, że nie ma zwłok, więc nie ma ofiary.

Tymczasem ty opisujesz całkiem poważne konsekwencje. Na przykład Zawiercie.

W Zawierciu ludziom wyrzucono pod domami kilkadziesiąt, albo kilkaset tysięcy ton skrajnie toksycznych odpadów. Grupa, o której piszę zbiera na całym Śląsku poprzemysłowe odpady z hut, z galwanizacji i wylewa to gdzie bądź. To nie jest sytuacja, która wydarzyła się kiedyś. To trwa teraz. To jest realne w wielu miejscach Polski.

W reportażu opisujesz też przypadek rolnika, któremu na pole wylano toksyczne odpady. On dostał wyższą grzywnę, niż ludzie, którzy to zrobili.

Śledztwo w tej sprawie miało dwie fazy. W pierwszej zostało umorzone, ale sąd zdecydował się je wznowić. Nigdy nie widziałem zresztą tak kuriozalnego uzasadnienia. Sąd opisał, jak prokurator stwierdził niemożność wykrycia sprawcy, pomimo że w aktach śledztwa występuje jego nazwisko. Absurd po prostu.

To pokazuje, jak na niższych szczeblach funkcjonuje prokuratura. Ten prokurator oczywiście nadal pracuje.

Konsekwencje są łatwe do przewidzenia.

W Kampanii kilka lat temu okazało się, że ich podstawowy produkt żywnościowy, mozarella di buffala jest skażona, bo krowy jadły skażoną trawę. Prędzej, czy później ktoś uzna, że normy w serze są przekroczone, zabroni jego eksportu na teren Unii Europejskiej i cały ten region zbankrutuje. W Polsce szczycimy się tym, że mamy zdrowe rolnictwo, ekologiczne. Jeśli będziemy traktować odpady tak, jak do tej pory, to się skończy.

Wracam do Zawiercia; te skażone odpady wciąż tam leżą!

Który rok?

Czwarty albo piąty. Skala tego skażenia jest tak wielka, że nikt w Polsce nie ma pieniędzy, żeby to usunąć, rzeczoznawcy wycenili koszty na 25 mln zł. Samorządu na to nie stać, firma nawet dostała karę, ale odwołuje się. Zresztą nawet jeśli wyrok się uprawomocni, pozostaje pytanie: kto ściągnie od małej firmy krzak 25 mln?

Pytaliśmy o to służby ochrony środowiska. Oni uważają, że to powinno być usunięte, bo rzecz jest znacznie poważniejsza niż się wydaje – trujące odpady z zakładów, które w PRL produkowały chemiczne nawozy, leżą w dużym wyrobisku, które kiedyś było kamieniołomem. To jest formacja krasowa, a więc taka, przez którą przesiąka woda. Tam, w Zawierciu skała tworzy wielką skorupę nad podziemnym jeziorem zasilającym w wodę 50 tys. osób., a biegli stwierdzili, że te odpady zaczną w końcu do niego przesiąkać. Nie wiadomo, kiedy może już to zrobiły, a może to się stanie za pięć lat. Wyobraź sobie konsekwencje. Ta woda jest dostarczana prosto do kranów.

Pisałeś też o odpadach medycznych.

No tak, bo nie chodzi tylko o szkło. Okazało się, że jeden mężczyzna zbierał bardzo drogie w utylizacji odpady medyczne, czyli mówiąc wprost: fragmenty ludzkich ciał. Brał za to pieniądze od szpitali, następnie pakował to w różne worki, pudła, część mielił, rozsypywał w różnych miejscach, na działkach. Totalny koszmar.

Tu dochodzimy do kolejnego wątku twojego reportażu gdzie są służby, które powinny temu wszystkiemu przeciwdziałać? Jak to się dzieje, że można wyrzucać do lasu tony szkła, lub toksycznych odpadów?

To był przykład tego, jak niewielkie kompetencje ma ochrona środowiska w Polsce. W ramach wychodzenia naprzeciw przedsiębiorcy musi na przykład informować o kontroli trzy dni wcześniej. Oni nie kontrolują dokumentów, tylko szukają nielegalnych substancji. Wiadomo, że jeśli ktoś je ma, to usunie!

Bardzo ważne w twoim reportażu jest też tło polityczne i historyczne.

Tutaj mamy historię, która jest ciekawa z kilku punktów widzenia. Z jednej strony ona pokazuje działalność funkcjonariuszy CBA, którzy wchodzą w przestępczy biznes jeszcze jako członkowie służby. Z drugiej, w tej historii pojawiają się też politycy, między innymi brat premiera.

Wiele osób mówi, że odkąd w Polsce działa CBA, skończyła się tu korupcja. Postanowiłem sprawdzić, czy to jest prawdziwe zdanie. Nie jest. Korupcję widać w rzeczywistych przypadkach. Ja w reportażu opisuję pewien splot wokół MSW, czyli instytucji, która jako nadzorująca policję, służby specjalne, powinna być absolutnie poza wszystkimi podejrzeniami, bo odpowiada za dziedziny, które mają realne przełożenie na obywateli.

Przykłady: jeśli opóźnia się wdrażanie numeru 112, to ktoś nie otrzyma w porę pomocy. Jeśli nie udaje się zbudować lądowisk dla helikopterów, to ludzie przez to umierają. To generalnie nie jest czysta statystyka, gdzie chodzi o jakąś fakturę, bo za tym są bardzo konkretne rzeczy. I ludzie, którzy za nie odpowiadają, biorą najwyższe w historii łapówki. Dlatego wciąż nie jesteśmy w stanie zrobić systemu, w którym nie musimy się meldować. To nas ośmiesza. Takie rzeczy się dzieją nieustannie, one niekiedy wychodzą w gazetach, ale informowanie o tym rozkłada się w czasie.

Brakuje pełnego obrazu?

Zobacz, mamy taką informację z ostatnich dni, że facet, który pracował na budowie został niemal zamordowany przez swojego szefa. Oczywiście historia interesująca sama w sobie, ciekawe human story. Ale co za tym stoi? Jego szef prowadził prace przy remoncie szkoły. Szkoły podstawowe w 90 procentach są publiczne. To znaczy, że dostał zlecenie z publicznej kasy. Jakim cudem bandyta dostaje zlecenie z publicznej kasy, zatrudnia ludzi na czarno i wszyscy to mają gdzieś?

Boję się, że umknęło nam zjawisko zajmowania kolejnych gałęzi gospodarki przez struktury mafijne. Pozwoliliśmy na to i nie jesteśmy tego świadomi, bo cały system, który powinien nas przed tym ostrzegać: prokuratura, dziennikarze, politycy, nie widzi problemu, bo on wyszedł już poza sztywne ramy systemu. Okazuje się, że najbardziej niebezpieczna korupcja jest w samorządach - tam, gdzie styka się biznes, polityka, mafia i służby.

U ciebie w reportażu głównym negatywnym bohaterem nie jest jednak żaden z agentów CBA, ale niejaki Marcin Kozera.

To jest bohater, od którego wszystko się zaczyna, idę jego tropem, bo jest zwornikiem wszystkich rzeczy. Miał swoje trzy grosze w Zawierciu, pracuje w grupie firm, które zajmują się DPR-ami i przeciągnął na złą stronę agentów CBA. Na końcu okazuje się, że kryje się za nim pierwszoligowa przestępczość. Udowadnia, jak bliskie są związki służb specjalnych, polityki, biznesu i mafii. Takiej, którą znamy z jedynek w gazetach, bo ludzie, którzy tam występują to bandyci, którzy tworzyli gang pruszkowski.

Oni weszli teraz w niby-legalne biznesy. Robią to po swojemu: biją, gwałcą, robią pewne rzeczy nie do końca legalnie, ale funkcjonują w obrocie gospodarczym.

Co z tym wszystkim można zrobić?

Niestety jest tak, i widać to było przy sprawie z Amber Gold, że prokuratura powinna być centralnym organem jeśli chodzi o walkę z przestępczością zorganizowaną, ale nie zawsze sobie z tym radzi. Prawdopodobnie dobrym modelem byłby powrót do scentralizowania jednego ze szczebli prokuratury, stworzenie zespołu ludzi, którzy myślą kilka kroków do przodu, potrafią wyłapywać pewne trendy. Sądzę, że coś takiego pomoże kontrolować pewne zjawiska. Ale przestępczość i tak zostanie.

Jak w kontekście tego, co się dowiedziałeś, myślisz o ustawie śmieciowej i całym zamieszaniu, które wokół niej powstało?

Rozmawiałem ostatnio z jednym z głównych bohaterów mojego reportażu. Spytałem go o to, a on w odpowiedzipo prostu się zaśmiał. Ustawa nie ma sensu, bo furtka polega na tym, że organizuje się przetarg i prędzej, czy później, każdy samorząd który ma na głowie szkoły, inwestycje i tak dojdzie do wniosku, że najważniejszym dla niego kryterium wykonania usługi jest cena. A jeśli myślimy w ten sposób, to wracamy do punktu wyjścia. Bo samorząd podpisze umowę z tymi, którzy dają świetną cenę, chociaż wie, że za takie pieniądze nie da się zutylizować odpadów, odpowiednio ich składować.

Tym razem to nie wielkie firmy, ale samorząd staje się współsprawcą".

Książka Bertolda Kittela, "System. Jak mafia zarabia na śmieciach", ukaże się 25 września nakładem wydawnictwa PWN.

Dziekuję za publikację pani Annie Wittenberg.  Ciekawa jestem co na to Komisja Europejska??


promuj

środa, 11 września 2013

(par) Lament Narodu


Uwaga, dzisiaj Duda rozpoczyna protesty i będzie "walczyć do skutku", bo ten rząd powinien jak najszybciej trafić na śmietnik historii". Nie wyklucza, że zostaną w Warszawie dłużej niż tylko do soboty, a "związkowcy" zamierzają przed Sejmem zwołać "Parlament Narodu". Na prezesa się nie gniewa za to ze PiS w protestach udziału nie weźmie i musi "poważnie porozmawiać z Hofmanem" (o czym? ile centymetrów liczy kurdupel?tak tylko pytam... :))

Narodowy (par)lament...bo Sejm nie sprawdza się w boju ... Duda się sprawdza ... ciekawe czy narodowi lamentarzyści Dudy będą palić oponki i rzucać mutrami w okna? Czy jak Duda zostanie lamentarzystą w Parlamencie to będzie się sprawdzał w boju? I ta Duda ma czelność mówienia o innych że są chorzy na władzę??!!... Kolejny obłudny oszust owładnięty niebezpiecznymi wizjami i durnymi pomysłami, no ale my Polacy tak mamy, lubimy jak ktoś nam obiecuje gruszki na wierzbie ... "Parlament Narodu"? A jaki naród go wybierze? Są jakieś wybory w tej sprawie?

Mamy parlament wyłoniony w demokratycznych wyborach. On chce legalny, normalny parlament zastąpić awanturnikami wyłonionymi ze zmanipulowanego i rozhisteryzowanego tłumu?Znalazł się kolejny hitlerek, któremu marzy się dokonanie przewrotu i zastąpienie demokracji dyktaturą w swoim wykonaniu, czyli władza za wszelką cenę, a po nas choćby potop... 
Żądza władzy jak widać w tym kraju jest baaardzo zaraźliwa... Wygląda na to, że w dobieraniu się do koryta Duda pobije dążenia samego prezesa Absmaka. Pewno dlatego preziu jest zniesmaczony ostatnio...

Rozpoczął kampanię wyborczą do Sejmu bo w związkach kariera się kończy łachudrze, pewno ze "skromnego" związkowgo uposażenia wypłacanego z podatków brakło mu w zeszłym miesiącu na chleb i mleko...Duda idź do roboty śmierdzący leniu i obiboku!!!!! I nie mąć w kraju! 



Trawienie polskiej polityki jest dość ciężkie, a Polacy mają już naprawdę dosyć szmaciarzy i ich szemranych protestów, dewastujących miasta. Mam nadzieję, że policja wreszcie spałuje tych darmozjadów i wywali ich na zbite pyski poza Warszawę, gdzie mogą sobie protestować do usr**ej śmierci.


Chyba nikt nie da się nabrać, że oni w interesie robotnika????????                                                  

aż żal dooopę ściska na ta ich biedę,,,,,

promuj

11 września godz.14.40 - to juz 12 lat!!!

wtorek, 10 września 2013

VIVE LA FRANCE!!!

                                                                           POLSKA

Francuski rząd zdecydował o wprowadzeniu tzw. "karty sekularyzmu", która będzie wywieszona we wszystkich szkołach w kraju. Karta ma przypominać o laickim charakterze państwa i chronić uczniów przed dyskryminacją. Szkoła musi szanować wolność wyznania, która przysługuje uczniom, a nauczyciele powinni powstrzymywać się od manifestowania swojej wiary i przekonań politycznych. Lekcje muszą mieć charakter świecki. Żaden uczeń nie może odmówić przestrzegania obowiązujących w szkole zasad, powołując się na swoją religię....

Francja jest wspaniała.
Ma najsilniejsze tradycje laickie w całej Europie.Tutaj dopiero widać jakim zapyziałym i klerykalnym krajem jesteśmy. Żadne wpisy w Konstytucji nie pomogą jesli władza sądownicza nie wymoże na rządzących ich stosowania! 
Tak się składa, że sądownictwo polskie czeka na wytyczne w tej sprawie z episkopatu i...tutaj koło się zamyka ! 

Polscy politycy są w stanie prędzej wprowadzić wodę święconą przy wejściu do każdej szkoły, niż iść drogą Francji. A Terlikowski znowu dostanie ślinotoku - cywilizacja śmierci atakuje!!!


promuj

niedziela, 8 września 2013

Milczenie owiec




Zdaniem włoskiego watykanisty Marca Politiego "Wesołowski nie zostanie przekazany w ręce wymiaru sprawiedliwości Dominikany, bo jest członkiem korpusu dyplomatycznego. Gdyby był zwykłym biskupem, bez statusu dyplomaty, zostałby wydany lokalnej prokuraturze." Francois ukrył w trybie pilnym przed policją dominikańską tego zboczeńca Wesołowskiego w Watykanie i będzie jego bronił i mataczył, boWesołowskiego chroni immunitet dyplomatyczny to wygodny pretekst do bezkarności tego wieprza. Kiedy gwałcą dzieci są Polakami, kiedy trzeba odpowiadać przed sądem są watykańskimi dyplomatami.... Tak więc nikt mnie nie przekona o jakiejś nadzwyczajności papieża Franciszka, owszem ma wymogi mniej bizantyjskie niż podlegli mu purpuraci, ale w specjalne zmiany na Stolicy Piotrowej nie trzeba sobie robić iluzji. 

Chciałabym zwrócić uwagę na fakt, iż coraz wyraźniej zarysowują się dwa kościoły katolickie. Rzymski czyli światowy i polski. Co do problemu pedofilii, w Polsce ofiary molestowania przez księży dostają zakaz wypowiedzi, a księża którym biskupi chcą zaglądać w majtki wywalani są z parafii. Podejrzani o pedofilię traktowani są jak święte krowy. Uważam, że ten arcyzboczeniec powinien być deportowany i sądzony na Dominikanie nie jako pospolity przestępca, ale jako herszt gangu.Tamtejsze więzienia, zaliczane do najbardziej okrutnych na Caraibach, byłyby idealnym miejscem "pokuty". Jako karę dodatkową, odebrałabym świniarzowi polskie obywatelstwo. Zero tolerancji dla pedofili w sutannach. Prawda was wyzwoli "pasterze". Te wredziuchy owieczki zaczęły zaglądać pod wasz "święty" dywan... Póki co wyciągnęły jednego, bo drugi wcześniej dał dyla do Krakowa okrężną drogą przez Rzym :)) Trzeba kiedyś przerwać to milczenie owiec....




Zboczony purpurat Wesołowski był nepotem "naszego" przyszłego świętego. Nasz "przyszły święty" był ślepy i głuchy na doniesienia o swoich totumfackich. I trwał do końca swych dni - nie panując nad swoim otoczeniem, a myszy harcowały ponad miarę choć kot jeszcze nie zdechł.
Pontyfikat Wojtyły był dla mnie kluczowy w moim odwrocie od Kościoła Katolickiego i wiary w ogóle.

Druga sprawa, na którą trzeba zwrócić uwagę, a o czym głośno nikt nie mówi to to, że główną winę za bezkarność kleru ponoszą władze cywilne. Państwo nie tylko toleruje ich przestępczą działalność, ale ją również finansuje przez co staje się w moich, obywatela oczach współodpowiedzialne za przestępstwa popełniane przez kler. Ksiądz gwałci dziecko, a państwo milczy i płaci, kto jest bardziej winny??

Dziwna cisza nastała również tam gdzie na codzień się pyszczy. Choćby nasz "umiłowany" gdański arcypastuch nie mówi, że mu się "robi niedobrze jak o tym słyszy" :( Nawet PISS nie broni arcybiskupa!!!!! Zamilkł też Terlikowski. Podobno jeszcze niedawno, żeby dać odpór "lewackim atakom na kościół święty"  zastanawiał się nad wysłaniem dzieci na kolonię letnią na Dominikanę. Ale mu przeszło ha ha... Pewno są wszyscy zszokowani. Jak szok im minie zaatakują......lewaków i ateistów.


NAJNOWSZA LISTA PEDOFILÓW W SUTANNACH W POLSKICH PARAFIACH kliknij


promuj


 "Biskupi twierdzą, że dzieci katolickie nie powinny chodzić na etykę, a katecheza powinna być obowiązkowa dla wszystkich. Prowokujecie, kpicie, więc odpowiadam: te haniebne tezy to napaść na polską konstytucję" - pisze na swoim blogu na Polityka.pl Jan Hartman - polecam do przeczytania kliknij 

Chciałam zakomunikować tym co jeszcze nie wiedzą, ze w Bawarii (dawne Podkarpacie) wygrała DUPA, będzie senatorem

sobota, 7 września 2013

Idiota senator może panią artystkę co najwyżej w dupę pocałować


W rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych w 1980 i wydarzeń sierpniowych z 1982 r, w Płocku dała koncert Maria Peszek. Na scenie była żywiołowa, nie zabrakło nawet korony z czerwonych lampek, do złudzenia przypominającej koronę cierniową. To wystarczyło, by dwa dni po koncercie wywołać głęboki sprzeciw pewnego senatora PiS - Martynowskiego, nazywanego przezemnie po prostu Martynowski, bez podawania funkcji czy słowa "pan" co wyjaśnię w podsumowaniu. 


Najpierw wyraził swoje "oburzenie" na Facebooku a następnie napisał oficjalne oświadczenie, że na koncercie Marii Peszek "zaprezentowano treści bluźniercze, antypolskie i antychrześcijańskie". Antypolskie?? Raczej powiedziałabym odcinające się od pewnej koncepcji rozumienia patriotyzmu. Antychrześcijańskie? - też nie. Raczej ateistyczne. Chyba, że założymy, że ateizm jest antychrześcijański. Ale takie założenie może zrobić tylko chrześcijański fundamentalista. Następnie stwierdził, że decyzja prezydenta Płocka na opłacanie takich koncertów za pieniądze podatników nie ma jego zgody i "odsłania do końca destrukcyjny program wychowawczy, który opiera się na zawołaniu »róbta co chceta «”. Do prezydenta miasta tego oświadczenia nie wysłał, ale wysłał je do .... kurii (szkoda, że nie do papieża ha ha ha), ale za to powinien zostać spakowany wraz z dobytkiem i odwieziony do granicy Polski.  Wszyscy podatnicy mają takie same prawa wypowiadania się, co ma być finansowane, a co nie, z publicznych pieniędzy. I wielu jest za tym, żeby z publicznych pieniędzy nie były finansowane żadne imprezy mające charakter religijny, bo jesteśmy państwem świeckim czy to Martynowskiemu odpowiada czy nie.

Oświadczenie Martynowskiego jest więc popisem hipokryzji, ale rozumiem go i współczuję. Jest zakładnikiem pewnej wąskiej grupy wyborców, którzy stanowią żelazny, ale niestety mocno zardzewiały elektorat PiS. On musi reagować wedle ich oczekiwań, inaczej się od niego odwrócą. A to byłby gwóźdź do trumny jego politycznej kariery, bo podobno jest kandydatem na przyszłego prezydenta miasta.
Postanowiłam nie tytułować bohatera mojego komentarza per "senator" czy "pan Martynowski" po przeczytaniu w wywiadzie dla Rzeczypospolitej, jak Kaczyński wyraża się o Bronisławie Komorowskim - per "Komorowski", bo "prezydent Komorowski" nie przechodzi mu przez gardło.
 

Martynowski uwielbia muzykę metallic i w szczególności zespół Ramstain, więc zadedykuję mu kawałek zespołu, na koncert którego zabiera swoją córkę:



promuj


                                       


Zdjęcie robione 5 września o 6.30 rano

piątek, 6 września 2013

Raz sierpem, raz młotem tą kaczą hołotę !!


Preziu wizytuje Podkarpacie.



Najpierw ich omamił bredniami, potem na wyżerkę się załapał.  Na wizycie w Paszczynie, opowiadał co mu ślina na język przyniosła. a jadł za trzech. 





Pamiętacie, jak kiedyś dziecku wyżarł ciastko?Pewnie dawno ciastka nie jadł i bał się, że mu Tusk doskoczy i wydrze z gęby. 











To samo było tym razem. Żurku z jajkiem na twardo zjadł wazę całą i pół kopy jajek.






Na koniec wizyty dostał od gospodarzy wiejską kiełbasę w pudełku... po butach, i pojechał do Mielca.  Kiełbachę pewnie dla Fiony zawiózł. Ale najdziwniejsze, że odwiedził takiego kułaka, który z niczego dorobił się 150ha. Pewnie jakiś czerwony baron. Prezes jest niekonsekwentny. 

Analizując jego wypowiedzi na Podkarpaciu, na Forum Ekonomicznym czy ostatnimi czasy nasuwa mi się lektura, która coś mi przypomina:

"Nędza naszego narodu jest przerażająca.
Z niesłychanym naporem próbuje komunistyczą metodą obłędu zachwiany i podkopany w swych podstawach naród ostatecznie zatruć i rozsadzić. 14 lat marksizmu zrujnowało Niemcy. Jeden rok bolszewizmu zniszczyłby je.
 Dziedzictwo, które obejmujemy, jest straszliwe. Rząd będzie strzegł i bronił fundamentów, na których spoczywa siła narodu. Rząd chce cześć dla naszej wielkiej przeszłości i dumę z naszej tradycji zrobić podstawę wychowania naszej młodzieży.  Rząd narodowy chce wielkie dzieło reorganizacji gospodarczej naszego narodu rozwiązać przez dwa lata wielkie 4-letnie plany.  W ciągu 4 lat musi się ocalić chłopa niemieckiego od zubożenia. W ciągu 4 lat bezrobocie musi zostać ostatecznie przezwyciężone.W dziedzinie polityki zagranicznej rząd narodowy widzi swą najwyższą misję w zachowaniu praw do życia, a przez to do odzyskania wolności naszego narodu. Wobec tego, że rząd jest zdecydowany położyć koniec chaotycznym stosunkom w Niemczech, będzie współpracował z innymi narodami, by dążyć do państwa równowartościowego, a w każdym razie opartego na równych prawach.
 Jeśli jednak Niemcy mają wykonać plan politycznej i gospodarczej odbudowy i sumiennie wypełnić swe zobowiązania wobec zagranicy, koniecznym jest czyn decydujący: Przezwyciężenie komunistycznego rozkładu. Zdecydowani i wierni swej przysiędze, chcemy teraz, wobec niezdolności obecnego rządu pracę poprzeć i pozyskać naród niemiecki dla zadań, które reprezentujemy. (...)  Niech naród da nam czas 4 lat, a po tym niech nas sądzi..."


Tak więc wolałabym nie dostać od Tuska tego co obiecuje niż dostać od zbawcy to co on obiecuje gdyż będzie to oznaczać zagładę Polski !!!

I jeszcze prośba do Was. Od jutra wchodzicie do sklepu i patrzycie. Jak nie ma portretu prezesa Absmaka na ścianie to nie kupujecie. Nie kupujecie od komucha :))

promuj

środa, 4 września 2013

Boże coś Polskę...




"Chcemy mieć większość konstytucyjną, aby móc przebudować państwo, w celu zdobycia władzy niezbędne będzie dokoptowanie koalicjanta.  Jeśli nasi partnerzy koalicyjni uznają, że warto podjąć się wspólnego wysiłku, to będziemy chcieli pójść bardzo daleko. Niezbędna jest też zmiana konstytucji, przede wszystkim preambuły, a najlepszą receptą na kryzys w Polsce jest zmiana władzy. Prezes PiS rysuje też wizję państwa, w którym, jak to powiedział na przykładzie MSW, królują skamieniałe układy personalne z poprzedniej epoki"

Fragmenty wywiadu J.Kaczynskiego dla RZECZNIEPOSPOLITEJ

Tani demagog znów przemówił do oszołomów. Jeszcze nie przekopał Mierzei Wiślanej, a już obiecuje nowe złote góry. Rządził 2 lata, nic nie zmienił, teraz zacznie od Konstytucji, z czego najważniejsze jest odwołanie się do Boga. To zmieni wszystko, że HO HO!!!, Rozwiąże problemy gospodarcze, da ludziom pracę.... Chyba, że nie zniknie ten wstrętny Komorowski i Czaplicki z Krajowego Biura Wyborczego. Absmak zbuduje nowe państwo. Ekologiczne.....z kartofli.

Mnie stare-nowe hasełka, pseudoprzemiany i ciągłe przebierańce Absmaka już ani nie dziwią ani specjalnie nie wkurzają. To co mnie doprowadza do białej gorączki, to jak słyszę tylko i wyłącznie o tym, co trzeba wykonać żeby "dojść do władzy"! Trzeba być na prawdę chorym człowiekiem żeby zagłosować na kogoś, kto już na 3-4 lata przed wyborami nie ma do powiedzenia NIC, tylko snuje plany jak "dojść do władzy", jak "rozbić układ" i jak "wyjaśnić zamach"! 


- Prezes próbuje nas nabrać, że tym razem będzie inaczej, skuteczniej, uczciwiej. Boże, miej nas w opiece. Nadchodzi kolejna rewolucja moralna - powiedział w Poranku Radia TOK FM Tomasz Sekielski w odpowiedzi na wywiad Kaczyńskiego w Rzeczpospolitej. Dobrze, że niektórzy dziennikarze zaczynają dostrzegać niebezpieczne urojenia ciężko chorego i niebezpiecznego człowieka. Od wielu lat preziu jest otoczony gronem wazeliniarzy, którzy go utwierdzają w poczuciu własnej wyjątkowości, genialności, niezwykłości, doskonałości. Starsze panie całują go po rękach, lud smoleński oddaje mu pokłony i cześć. I dlatego prezes PiS uwierzył w swoją boskość. W tak przerażającej perspektywie może wreszcie dziennikarzyny opamietają się i przestaną flekowac Platformę ? Może ich instynkt samozachowawczy zmusi takich jak Miecugow, Olejnik i im podobnych "opiniotwórców" do wzięcia się za rzetelną pracę i porzucenie tonu wiecznego maklontenctwa?!


Myślę, że każdy, kto chciałby zaprotestować przeciwko PO znajdzie sobie partię, na którą może zagłosować. A ci, którzy uważają, że za D.Tuska mimo wszystko coś się dzieje, prędzej dadzą trzecią szansę Donaldowi, który gwarantuje stabilizację, niż Absmakowi, który zapewni znów kadencję frustracji...






 Niestety, kryzys się kończy i preziu musi wymyśleć coś nowego. Na początek wykombinował domiar dla badylarzy i więzienia dla wrogów klasowych. Tylko czekać kiedy wróci do cytowania Lenina. 

promuj

wtorek, 3 września 2013

Sayonara panie NYCZ...




"Ministerstwo Edukacji Narodowej robi dużo, aby obniżyć rangę lekcji religii w polskiej szkole, usuwając ją z ramowego programu nauczania" - ogłosił abp Stanisław Gądecki, wiceprzewodniczący Episkopatu.
 

Przebił go ks. Tadeusz Panuś związany z Komisją Wychowania Katolickiego: "Gdy uczeń wybiera etykę w szkole zamiast lekcji religii, to grzeszy przeciw pierwszemu przykazaniu". 
A ks. Piotr Tomasik z Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu, nawiązując do matury z religii, której domaga się Kościół, stwierdził, że "obecny skład ministerstwa ma w tej sprawie dosyć nieprzejednane stanowisko".
ŹRÓDŁO


Episkopat widzi, że pozycja ICH religii w szkole słabnie. Sęk w tym, że dzieje się tak wcale nie ze względu na jej rzekome deprecjonowanie przez państwo, tylko dlatego, że coraz więcej dzieci i ich rodziców woli etykę. Wg Nycza: "Przyszło pokolenie ludzi 30-35-letnich, już uformowane w nowym czasie, które uważa, że religia ich dziecku nie jest potrzebna, i posyła je na neutralną etykę. Ale możliwe, że pod wpływem nacisków dziadków i krewnych (...) ulegną i będą potem sami próbowali wywrzeć nacisk na proboszcza, żeby dopuścił ich dziecko do I komunii"...  Panie Nycz - mam rozumieć, że Kościół akceptuje taki stan rzeczy, w którym komunia jest pustym rytuałem odbębnianym pod wpływem krewnych? Czy do tego właśnie ma służyć katecheza w szkole i na tym ma się opierać jej wyższość nad etyką? Dobrze że zostało to powiedziane publicznie. Wynika z tego jasno, że to pokolenie, któremu NA CHAMA wciskano religię w szkole, NIE CHCE aby tego samego doświadczały ich dzieci. Brawo młodzi !! 

Duchowni bezpodstawnie oskarżają państwo o spychanie religii do narożnika, żądając dla niej dodatkowych przywilejów, zachęcając rodziców, by zainteresowali się religią w szkole nie ze względu na wartości, jakie ze sobą niesie, ale z czysto pragmatycznych względów - jeśli nagle zdecydują się dzieci posłać do komunii, furtka może być zamknięta. Więc lepiej na religię, etyka się po prostu nie opłaca. Bo im zupełnie nie o religię chodzi. Chodzi o ETATY dla księży i emeryturę na starość z publicznych pieniędzy.


Tak naprawdę, czego ci biskupi chcą nauczać? W nauczaniu wychodzi im najlepiej tylko: buczenie, wycie, gwizdanie, nienawiść. Widać to na Krakowskim Przedmieściu, Jasnej Górze, cmentarzach. Wszystko to dzieje się na ich oczach, a oni milczą !!!!Banda purpurowej hołoty, rozpasionych, zdemoralizowanych nierobów, pijaków i pedofili!


Sayonara panie Nycz, Kowalczyk & CO... już należycie do przeszłości, efekt domina rozpoczęty
.

promuj

poniedziałek, 2 września 2013

a tak pięknie się "krenciło"...




































 Wicepremier Jacek Rostowski - wbrew ostatnim doniesieniom prasowym - może być pewny stanowiska. Przynajmniej na razie. Jednak już teraz można uznać go za rekordzistę - to najdłużej urzędujący minister finansów. Jest na stanowisku już od niemal 70 miesięcy. I choć jest powszechnie krytykowany, okazuje się, że to za jego rządów wiedzie nam się najlepiej!
A PiSio-Solidarnościowa nędza dalej klepie: "jest gorzej jak za komuny, dużo gorzej..."  I ten raj na ziemi wziął cholera i zbankrutował, a tak pięknie się "krenciło"....

promuj