czwartek, 31 maja 2012

Polish death camp



Nie przesadzajmy z tą polską reakcją na słowa Baracka Obamy o "polskich obozach śmierci". Nikt nie zastanawiał się dlaczego nas, Polaków tak latwo urazić? To wam powiem. Bo Polacy mają bardzo chwiejną samoocenę. I to jest prawda, której nie da sie podważyć.  Polacy permanentnie żyją w przekonaniu, że są ofiarami. No i politycy natychmiast wykorzystują tą sytuację usiłując upiec dwie pieczenie na tym samym ogniu. Natychmiast pojawiły się sugestie, że "coś za tym stoi", udając, iż nie widzą tu zwykłej ignorancjii. To dla nich doskonała okazja, do kontynuacji wojny polsko-polskiej. Dla nich nawet jeśli Obama przeprosiłby Polaków osobiście, to zawsze będzie niewystarczające, dla nich Obama powinien się zacząć kajać, przeczytać książki na temat polskiej martyrologii itp.  Kaczyński, Waszczykowski czy Miller wygadując głupoty, wzywają Obamę nie wiadomo do jakich heroicznych czynów, co dowodzi tylko jednego -  że choroba wściekłych krów dosięgła i tą grupę społeczną. 


Co się dziwić. Taki czarny to pewnie prosto z Pustyni i Puszczy. No powiedzcie, skąd hawajski amerykaniec z Szikago ma wiedzieć, że gdyby powiedział polski obóz koncentracyjny w Berezie Kartuskiej to moglibyśmy mu naskoczyć. A będąc właśnie z Szikago wystarczyło mu pójśc na Green Point i wiedziałby nawet więcej niż trzeba :) Choćby to, że takie same medale jak dla Karskiego należOM siEM przede wszystkim Kaczkom. A tymczasem Obamie jego gafa zapewne już została wytłumaczona i mocno się zdziwił, że takie pospolite poruszenie polskich polityków wywołał. 

Osobiście uważam Obamę za jednego z lepszych prezydentów w najnowszej historii USA. Ameryka już dawno powinna mieć prawdziwie liberalną głowę państwa, a nie chrześcijańskich, konserwatywnych fanatyków, którym "głosy z nieba" kazały prowadzić politykę. Sami Amerykanie niestety zbyt mało wiedzą o Polsce, Europie, o historii nie wspominając. Obama więc nie jest tu żadnym wyjątkiem i może to dobrze, że się przejęzyczył? Będzie to kolejny etap oduczania Polaków od bałwochwalczego uwielbienia Ameryki, pielęgnowanej przez kolejne nasze rządy.  Nigdy nie mogłam zrozumieć republikańskich ciągot dużej części Polaków. Ci, którzy znają dobrze język angielski doskonale wiedzą, że wyrażenie "a Polish death camp" NIE JEST ani skrótem, ani przekłamaniem, jeżeli mamy na myśli obóz znajdujący się na terenie Polski. Premierowi Tuskowi natomiast należy współczuć, że MUSIAŁ wypowiedzieć się tak ostro.  Bo gdyby zachował się "miękko" głosiliby z kolei, że się nie sprawdził jako "obrońca honoru Polaków".

Dajmy więc spokój Obamie - szef wielkiego mocarstwa nie musi znać historii zniewolonego kraiku. Dzisiaj lepiej zajmijmy sie rosyjskimi kibolami, żeby nie śmieli naruszyć naszej "godności narodowej". Na to nas stać. A Obama niech wpłaci ze 20 patyków dolców USA na Radio Maryja i będzie OK. Rydzol potrzebuje na gwałt kasy a i Yaro nie zapomni gestu... I co tam jakiś Barak. Zapomnijmy. 10 czerwca idziemy na Krakowskie Przedmieście. I tylko to się liczy.

Dla "oburzonych i zranionych" adres do obniżenia adrenaliny:


 

środa, 30 maja 2012

Polityczne porno

"Kaczyński i jego wierni giermkowie nauczyli nas - a my wszyscy się poddaliśmy - że wszystko, co powie, jest na wagę złota. Jeśli nie przyjmiemy tego z odpowiednią pokorą i powagą, zostaniemy sklasyfikowani jako zdrajcy. Ten emocjonalny szantaż wygrywa, ale chyba już czas powiedzieć STOP. Gdyby Jarosław Kaczyński oznajmił, że nie kibicuje Polakom i zamierza w czasie Euro organizować demonstracje, to dopiero byłby news. Oświadczenie przeciwnej treści jest oczywistą oczywistością, nad którą nie ma się co rozwodzić. PiS zrozumiał, że ludzie chcą się cieszyć z Euro, chcą być dumni ze swego kraju inie chcą widzieć kłócących się polityków. I - wbrew wcześniejszym deklaracjom - musiał wykonać w tył zwrot. Tylko czy to wszystko jest normalne? Zachwycamy się tym, co powinno być zwykłe, bo tak zostaliśmy zaczadzeni, że już nie odróżniamy normalności od paranoi"
Katarzyna Kolenda-Zaleska

http://tnij.org/qveh


Kolenda-Zalewska nawet nie zdaje sobie sprawy jak trafifa w przysłowiową dziesiątkę. Usilna, wieloletnia praca rzeszy takich wlaśnie Kolend-Zaleskich - załganej dziennikarskiej hołoty, która z fanfarami obwieszcza każde gówno, byle news wstrząsnął Polską. Jej wypowiedź jawi się dzisiaj szczytem hipokryzji. Bo bez mediów Kaczyński i PIS byliby po prostu NIKIM. Media żerują na wszelkich ekstremach, a jak ich nie ma, to ich wymyślają, aby ich nimi nakarmić, a Absmak jest mistrzem w dostarczaniu im tej strawy i wszelkie jego bzdurne wypowiedzi są "mielone i odgrzewane"  godzinami do usr...nia, przez media i  Kolendę-Zalewską. Żadna stacja telewizyjna na świecie nie żyje non stop polityczną paplaniną tak jak TVN, która schodzi ostatnio na psy, a proceder organizowania "ustawek" na wizji między politycznymi oponentami stał się już rytuałem. Takie choćby stawianie przez Rymanowskiego dwóch gorących kogutów daje być może dobrą oglądalność i znaczący szmal z reklam, ale merytorycznie nie wnosi nic nowego, a wręcz odwrotnie. Telewizja to dzisiaj głównie lukratywny biznes, tylko co widz ma z tego biznesu? Tak więc nie tylko Kolendzie-Zaleskiej, ale wielu "gwiazdom" TVN i nie tylko, już dawno mylą się korale z różańcami. 

Kolenda-Zaleska pyta retorycznie: Czy to wszystko normalne i przyczyny upatruje w ogólnym "zaczadzeniu", które nie pozwala NAM odróżnić normalności od paranoi. Życzylabym sobie, aby nie wypowiadała się w imieniu wszystkich, powinna raczej powiedzieć "MY dziennikarze i dziennikarzyny", bo ja nie jestem zaczadzona ich pierdołami,  potrafię trzeżwo odróżnić ich chujki-mujki od realki. Ich, dziennikarzyn, nie interesuje już rząd, oraz jego praca, czekają jak zbój za winklem na potencjalną ofiarę, a każde potknięcie rządu przekuwają na tragedię, nieudolność, klęskę i rzekome "ataki" PO na PiS i jego klikę. W jednym Kolenda-Zaleska ma rację, to paranoja, gigantyczna paranoja i urojenia Kaczyńskiego.
 

Bo skoro człowiek, który uroił sobie:
że zostanie starym kawalerem dla dobra Polski, że będzie mieszkał z mamuśką, aby dać szansę na mieszkanie młodym, nie założy konta bankowego, bo mogliby go okraść, że jest bohaterem "Solidarności" chociaż w stanie wojennym nie był aresztowany i siedzial u matuli w piwnicy,  że SB sfałszowało mu teczkę w 2009 r, choć ostatni wpis oficera SB widnieje w 2002 r.,  że Okrągły Stół było zdradą Polski i przy tym "zdradliwym stole" nie było jego drugiej połowy-Lecha, że większość przywódców "Solidarności" to byli szpiedzy i wrogowie Polski,  wymyślił sobie IV RP, która umarła śmiercią naturalną po dwóch latach, że ustąpi miejsca innym jeżeli przegra kolejne wybory i tak już 6 razy "ustępuje", że brat-niemota był mężem stanu i pozostawił testament, którego do tej pory wszyscy szukają, że dla władzy został na chwilę "lewakiem", zachłystując się Gomółką i Gierkiem, a PRL pomylił z socjaldemokracją, że ważniejsza od Boga jest władza, bo władza dla niego jest Bogiem, że krzyż jest jego własnością do walki politycznej, że jest Zbawicielem Polski, która nadal nie jest wolna....etc, etc...to jedynym sposobem na taką paranoję jest TYLKO ostracyzm. Tylko jak to zrobić, skoro właśnie taka polityczna pornografia w mniemaniu dziennikarzy zwiększa oglądalność i nakład? I tylko to się liczy. 


Wszystko co się dzieje pozytywnego w kraju jest obśmiane, wyśmiane, oplute. A to "zaczadzenie" przypisać należy Kolendzie-Zaleskiej i jej kolegom z branży. PiS i jego klika, nie byliby taką "siłą" gdyby nie zadęcie medialne tych dziennikarzyn. Guzik przeciętnego Polaka obchodzi, co Absmak ma do powiedzenia. Czy wstał lewą czy prawą nogą, czy puscił cichego bąka czy kanonadą. To wina mediów, że z byle śmiecia mieniącego się "politykiem" zrobiła giganta, który zagroził bytowi Polski i stale zagraża. Ostracyzm dotknął już niejednego polityka i tego powinni się trzymać dziennikarze. Bo Absmak ze swoja bandą rządzi naszą sceną polityczną, nie mając żadnej odpowiedzialności za władzę.

 

czwartek, 24 maja 2012

Niech moc będzie z Chorwacją.




Ludwik Dorn zaproponował PiS-owi współpracę polegajacą na wspólnym zablokowaniu wejścia Chorwacji do Unii, w jednym tylko celu - a mianowicie aby  "skompromitować tym Donalda Tuska w oczach Niemiec i zaszkodzić jego karierze na salonach europejskich". Napisał na swoim blogu - "Są sprawy ważne i ważniejsze" - dołączenie Chorwacji do wspólnoty jest dla niego podobno ważne (sic!!!)

P r z e r a ż a j ą c e  jest to prawicowe warcholstwo...Pomysły bojkotu EURO2012 na Ukrainie jawią się jako mały pikuś w porównaniu z tym science-fiction-nonsensem. Jeżeli do tego by doszło, Chorwaci w podzięce Polsce uchwalą specjalny podatek turystyczny dla Polaków, np. 20 euro dziennie od osoby, płatne "z góry" na granicy. Branie na zakładników WSZYSTKICH obywateli obcego państwa, żeby zablokować nieziemskie aspiracje jednego, marnej reputacji krajowego polityka? Taki pomysł godny jest kompletnego świra żyjącego w wirtualu, a nie w realu.  Gnojenie własnej ojczyzny to już dla SP i PiS za mało. Trzeba teraz utrudnić normalne życie innym narodom. Nieważne, że nic nam nie zrobili. Wystarczy, że premier Donald Tusk jest za akcesją Chorwacji do UE. Takie DORNowate głąby gotowe są nawet poświęcić dobro innych narodów, aby tylko zaszkodzić Polsce. Ale najbardziej gorszące jest to, że co cztery lata znajdują jeleni, którzy na nich oddają głosy.
 
Dziś będzie krótko (bo mnie chyba szlag trafi)i mam gdzieś czy ktoś poczuje się obrażony czy nie: w Polsce większość polityków to po prostu najbardziej pospolite z przeceny k.u.r.w.y., przy których nawet nowy gatunek ssaków** leśnych zwanych "tirówkami" to elitarne damy do towarzystwa. Aby skompromitować min.Nowaka zaczną teraz pewnie autostrady rozkopywać i zmieniać zwrotnice w pociągach, Arłukowicza - wystosują apel do firmy Sandoz aby nie wysyłała leków dla rakowców i napuszczą na Niego łódzkich "łowców skór", Rostowskiego - napiszą do Banku Walutowego żeby Polsce nie udzielali pożyczek itd.....
Ludzieeeeeeeeee ratunku.....
 
 


**"Ssaki leśne" prowadzą dzienny, przydrożny tryb życia. Wszystkie płci żeńskiej, aczkolwiek wygląd niektórych zdaje się temu zaprzeczać. Ich żerowiska są umiejscowione w okolicach leśnych parkingów, krzyżówek z leśnymi duktami, leśnych zatok postojowych. Polują w pozycji stojącej, a żerują w różnych- w zależności od ofiary. Badaczom bardzo trudno ustalić miejsca ich legowisk. "Ssaki leśne" znikają wieczorami, by rano pojawić się ponownie. Ich terytorium nie jest stałe. Potrafią się przemieszczać wiele kilometrów, ale trasy ich migracji owiane są tajemnicą. Ustalono jedynie, że wiele z nich pochodzi z terenów Bułgarii, Rumunii, czy państw byłego ZSRR, czyli że przebyły długą wędrówkę w poszukiwaniu obfitych żerowisk..."
Źródło -  http://www.wiadomosci24.pl/artykul/ssaki_lesne_coz_to_za_dziwo_101411.html





Sobota i niedziela - break w blogowaniu - jestem w Polsce
                                              Miłego weekendu

środa, 23 maja 2012

Pawlak, odejdź od płota.....


20 mln dolarów rocznie, których od Polski na utrzymanie bezpieczeństwa w Afganistanie po 2014 r.chcą Stany Zjednoczone, to nie jest kwota, która byłaby trudna do udźwignięcia przez polski budżet - uważa wicepremier, szef PSL Waldemar Pawlak. Wczoraj na szczycie NATO szef MSZ mówił z kolei, że nie stać nas na 20 mln w prezencie dla Afganistanu. Pawlak podkreślał, że bardzo ważne jest, aby dorobek sił koalicyjnych w Afganistanie nie został zmarnowany. Jego zdaniem, aby to osiągnąć, trzeba rozwiązań militarnych, pokojowych, a także pomocy dla tego kraju.

Źrodło - http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,11778088,Pawlak__20_mln_dol__na_Afganistan__Damy_rade.html


Jakim trzeba być idiotą, żeby rozważać pomysł pompowania kasy z kieszeni ciężko pracujących Europejczyków do tego siedliska korupcji jakim jest reżim w Afganistanie. I nawet nie chodzi o ten reżim. W momencie kiedy siły NATO opuszczą Afganistan w ciągu 6 miesięcy powróci stan sprzed 2002 roku. Mój syn był w Afganistanie na dwóch misjach, wiem ci mi opowiadał. Wiem co opowiadają polscy żołnierze stacjonujący w tym kraju. Afganistan nigdy nie zaakceptuje NICZEGO z zewnątrz. Wszystkie wysiłki jakie zostały włożone w infrastrukturę w Afganistanie zostaną zniweczone, zrównane z ziemią. Owszem pewne klany chcą nowoczesności, postawiły na szkolnictwo, demokrację przez małe "d" ale jednak, ale nie posuną się o krok do przodu w momencie wycofania wojsk NATO. Talibowie powrócą do rządzenia krajem, zrównają wszystko z ziemią, wszystko co przyszło z zewnątrz. Amerykanie niewiele pozostawią po sobie, dużo, dużo mniej niż Rosjanie, a praktycznie nic. Obwodnica wokół Afganistanu zwana Highway, mnóstwo budynków dróg, kanalizacja jak i wodociągi, które nadal po ponad 20 latach działają - o tym się nie pisze ani nie mówi.


George W. Bush, marzył ustanowić w Afganistanie zachodnią demokrację. Na szczęście że Obama nie powtarza tych frazesów. Celem Obamy w Afganistanie jest TYLKO rozbicie Al-Kaidy i zapewniał dziś w Chicago na zjeździe NATO, że "nigdy więcej nie rozpanoszy się ona (czyt. Al-KAIDA) pod Hindukuszem". Nie żartujmy, być może Obama w to chciałby wierzyć, ale nie bądźmy naiwni, NATO nie udało się pokonać talibów w 10 lat!!!
Zresztą dotychczasowe doświadczenia z afgańskimi żołnierzami nie wskazują, by w 2013 r. byli oni zdolni samodzielnie stawić opór talibom. Dlatego propozycja Amerykanów, aby po 2014 roku Zachód  łożył na utrzymanie rządowej armii w Kabulu uważam ze arogancką i bezczelną. Chcą do jesieni b.r. zbudować 350-tysięczną afgańską armię, zmniejszając ją do liczby 200 tys. (jak tylko Kabul pobije talibów) w celu pomniejszenia tej armii,  która ma kosztować ponad 4 mld $ rocznie przez następne 10 lat. Połowę mają łożyć Amerykanie. Sam Afganistan od 2015 roku obiecuje łożyć na własne wojsko 0,5 mld rocznie. Resztę Amerykanie uważają, że powinien wziąć na siebie Zachód i wszelcy przyjaciele Ameryki. Amerykanie oczekiwali  od Polaków 20 mln $ rocznie, Polacy wcale nie palą się do płacenia i bardzo dobrze. Uważam, że minister Pawlak powinien wziąć "na wstrzymanie" i nie wchodzić w kompetencje ani całego rządu, ani ministra finansów, a przede wszystkim w kompetencje ministra spraw zagranicznych Sikorskiego, który wypowiadał się bardzo rozważnie w tej sprawie. A mianowicie proponował, aby państwa, które nie posłały wojsk na afgańską wojnę przejęły utrzymanie afgańskiego wojska, a przede wszystkim bogaci sąsiedzi Afganistanu, tj.Chiny, Rosja czy Indie.
 

Dla mnie jako Europejczyka propozycja Amerykanów jest nie do zaakceptowania. Zmagamy się wszyscy z gospodarczym kryzysem, którego końca nie widać, dlatego jestem jako Europejka za wycofaniem z Afganistanu w 2014 roku, ale jako podatnik, nie mam najmniejszego zamiaru dokładać już ani centyma na utrzymywanie Afgańczyków z mojej krwawicy. 


 

niedziela, 20 maja 2012

Kameleon?



Maria Nowińska, dała wywiad w FAKCIE. Twierdzi, że jej były mąż - Janusz Palikot jest kameleonem, zmienia kolor skóry wg otaczających go kolorów, aby się przybliżyć do tonacji w tym przypadku do osób pojawiających się w jego otoczeniu. To osoby stające się na moment jego przeciwnikami duchowymi "programują" mu poglądy, stymulują go do działania. Te poglądy podobno umierają śmiercią naturalną kiedy fascynacja Palikota mentorem gasnie. w tym momencie przyjaźnie również się kończą i zaczynają nowe. Była malżonka twierdzi, że poglądy Palikota to po prostu poglądy innych ludzi. On sam poglądów nie ma żadnych. Już dziennikarzyny wiedzą, gdzie udać się, aby uzyskać złe opinie idące od kogoś dawniej bliskiego. Stanowisko byłej żony wobec byłego męża nie może być miarodajne, bo z reguły zawsze jest wredne, urażone ambicje i zraniona miłość własna, zawsze są bodźcem do oplucia "byłego". Najczęściej tak naprawdę żony niewiele wiedzą o poglądach mężów, a jeśli coś wiedzą to niewiele rozumieją.  Wywiady z małżonkami o których mówi sie w czasie przeszłym mogą określać poglądy polityka? Tak więc ta informacja z punktu widzenia obiektywności jest mało wiarygodna.
 

Wg mnie portret jaki przedstawiła była żona, to portret człowieka poszukującego i bardzo aktywnego intelektualnie. Nie widzę w tym nic złego, wręcz przeciwnie. W polskim Kościele, też nie stać nikogo na refleksję, zakwestionowanie czy odrzucenie złych mentorów i odnalezieniu własnej drogi. Od ministranta do biskupa. A taki św. Piotr dla przykładu trzy razy się zapierał Jezusa i został fundamentem chrześcijaństwa. Dlaczego odmawiać tego Palikotowi.

Wyobrażam sobie, co takiego by opowiadala była żonka Absmaczka, gdyby taka istniała....Przecież on zmienia zdanie i poglądy dwa razy dziennie i przejść transformację od marksisty do katola lotem błyskawicy. Raz twierdzi, że CHCE być premierem a za parę godzin ogłasza, że BĘDZIE prezydentem. Jeżeli najpierw będą wybory prezydenckie to Absmak będzie absolutnym kandydatem, a jeżeli temu znienawidzonemu Tuskowi powinie się noga, no to wybierze się na stanowisko premiera. Na jego nieszczęście, ani jedno ani drugie życzenie nigdy się nie spełni.


Janusz Palikot bardzo fajnie zaczął, to trzeba przyznać, ale na dzień dzisiejszy zachowuje się trochę jak pajac. Dlatego uważam, że dubeltówkę powinien w końcu oprzeć na właściwym ramieniu, aby nie chybić celu, bo jego ostatnia fascynacja - apostazja (pisałam o tym kilka dni temu) - i bieganie od kościoła do kościoła przybijając na drzwiach listy, nie jestem pewna czy to poważne, dla człowieka aspirującego do funkcji ministra czy premiera.


Żródło - http://www.wprost.pl/ar/323307/Socjalista-w-mundurku-od-Kenzo/?I=1527


sobota, 19 maja 2012

A kolor ich jest czarny...

.

U nas to nie do pomyślenia - mówią zgodnie korespondenci zagranicznych mediów o zeszłotygodniowych zajściach przed Sejmem. Związkowcy z "Solidarności" najpierw zablokowali posłom wyjście z parlamentu, a gdy jeden z nich próbował sforsować blokadę, został uderzony kijem. Już brakuje wyzwisk, brakuje kamieni, mówią o polskich debatach."We Francji związkowcy są kreatywni, ale nie agresywni. Szczególnie "barwne" są protesty związków zawodowych rolników. Potrafią zwieźć do Paryża stado krów i wprowadzić je na przykład do banku. Jak było podwyższenie cen mleka, to związkowcy rozlali na Polach Elizejskich kilkaset litrów mleka, by zwrócić uwagę na swoje problemy, ale nigdy nie widziałem, by było tak ostro jak teraz w Polsce. Nie wyobrażam sobie takich obrazów we Francji, dla mnie to nierealne".

Agence France Presse


Śmiać mi się chce kiedy sobie przypomnę jak zarzucano mi, że o Polsce i sprawach dziejących się w kraju zagranicą nie piszą. Nikt się Polską nie interesuje. A jednak....Panu Dudzie radziłabym zablokować teraz wszystkie kościoly, za to że ich dobry Bóg nie chciał wysluchać. Skoro władza bezradnie patrzy na poczynania motłochu, to  jak żyć? Jak żyć w takim kraju?
 

Wielu nie widzi różnicy między "S" z lat 80, NASZĄ Solidarnością, a dzisiejszą. Bo poza nazwą nie mają one ze sobą nic ale to nic wspólnego - walczą o zupełnie różne sprawy. Tamta Solidarność walczyła o wolność i plucie na prawo i lewo dowodzi, że odniosła sukces. Dzisiejsi "związkowcy" walczą o swoje przywileje i kasę, a to zupelnie odmienne priorytety.  Duda i jego terroryści za ostatnie rozróby pod Sejmem powinni już siedzieć w pierdlu.Premier Tusk, tak jak powiedział Lech Wałęsa powinien tą bandę obszczymurków spałować. Policja stała biernie z rozdziawionymi gębami. Nie wolno tolerować takiego bandytyzmu. A źródło i przykład płyną od faceta z metra ciętego w czarnym krawacie, który neguje demokratycznie wybrane władze w RP.  Reszta to już tylko ślepe wykonawstwo wąsatych typów z nadwagą.  W mediach i na ulicy rządzi rydzykowe badziewie, bo normalni ludzie ciężko pracują na chleb i nie mają czasu na rozróby. Kler również ma zły wpływ na społeczeństwo, którego duża jego część beczy jak barany.

Nie przypadkowo NASZA Solidarność stała się znana w świecie i  do dziś jest pozytywnym symbolem walki o wolność i demokrację i to nie tylko w Polsce przecież. Ale obecnie w Polsce i nie tylko wiadomo, że podszywacze pod logo "S" to banda anarchistów i lodziarzy. To samo z mediami. Nawet w PRL nie było takiego zalewu nienawiści. W każdym bądź razie ja nie pamiętam, aby ludzie na siebie pluli z powodu różnicy poglądów politycznych.

Polska nie ma tradycji demokratycznych, do głosu najczęściej dochodzą bezideowe nieuki, które oprócz darcia mordy, tupania czy plucia jadem niczego innego nie potrafią. Trudno dziś zdefiniować lewicę czy prawicę, która nie potrafi nawet odróżnić patriotyzmu od faszyzmu, a po głosy nie walczy w terenie, ale kupczą o nie w Kościele. I czy się to komuś spodoba czy nie powiem głośno i dobitnie - politycy PRLowscy byli w dużej części wręcz profesjonalistami w porównaniu z dzisiejszymi karierowiczami, niemotami i prostakami. A przecież wszyscy ci, którzy plują dziś na Premiera czy rząd, to ludzie, którzy nie nadążają za sytuacją szybkiego rozwoju tego kraju. I zamiast iść z biegiem czasu, oczekują manny z nieba. I za Chiny Ludowe, nie chcą dostrzec realnego rozwoju, bo to przecież sprzeczne z ich wizją świata. Ich wizją. W czarnych kolorach.

czwartek, 17 maja 2012

KACZA NOSTRA



Beata Sawicka została skazana na 3 lata więzienia. Prócz tego wobec niej sąd orzekł też przepadek uzyskanej korzyści majątkowej i pozbawienie praw publicznych na 4 lata. Szczegóły nagłośnił ówczesny szef CBA Mariusz Kamiński tuż przed wyborami. Wywołało to wątpliwości PO i części mediów co do domniemanego politycznego tła operacji CBA wobec Sawickiej (usuniętej wtedy z PO). Ona sama prosiła w emocjonalnym wystąpieniu szefa CBA, by jej "nie linczował publicznie". Twierdziła, że padła ofiarą prowokacji agenta CBA. Uznała, że oficerowie CBA przekroczyli uprawnienia, podejmując wobec niej inwigilację i że namawiali ją do przestępstwa. Kamiński temu zaprzeczał.
http://tnij.org/qpqu 
 
 
Absolutnie nie zgadzam się z tym wyrokiem. Sawicka być może ma niejedno w swoim politycznym życiorysie, ale w tym przypadku została wulgarnie wmanipulpowana. W praworządnym kraju taka prowokacja służb bez jakichkolwiek dowodów o jakimkolwiek przestępstwie to tylko i wyłącznie nakłanianie do przestępstwa przez służby. W Belgii sąd takie dowody wyrzuciłby po prostu do kosza.


PiS stworzył CBA przestępczych prowokatorów. W przypadku Sawickiej nie byłoby żadnego przestępstwa, gdyby nie szemrana działalność niedomytego żigolakaTomka. To właśnie on powinien być ukarany za namawianie do przestępstwa i szastanie pieniędzmi podatnika.

Winą Sawickiej -  jest jej słabe morale, bo nie powinna  była dać się skusić. Nie powinna, ale zauroczenie młodym i w jej oczach atrakcyjnym samcem było silniejsze od rozumu. Człowiek jest tylko człowiekiem, ma swoje słabostki. Z tym wyrokiem ostatecznie możnaby się zgodzić tylko w jednym przypadku - jeśli żigolo-inicjator,  otrzymałby wyrok dwukrotnie wyższy, bo jego prowokacja zastosowana wobec Sawickiej jest modelowym przykładem jak NIE POWINNY DZIAŁAĆ ORGANA ŚCIGANIA. W takiej sytuacji ujawnienie się słabego charakteru czy ewentualnej chciwości Sawickiej powinno zejść na drugi plan. Sąd uznając winę Sawickiej powinien zaniechać  jej ukarania ze względu na mafijny i haniebny sposób wykonania całej operacji CBA. Wierzę, że sąd Apelacyjny nie utrzyma tego wyroku w mocy, bo inaczej służby powołane do walki z korupcją, zamiast ścigać przestępców, będą szły na skróty polując na ewentualne ofiary i prowokacjami kusić do przestępstwa. To o wiele łatwiejsze niż zdeterminowanie.

Jeżeli sąd Apelacyjny wyrok utrzyma,  Beata Sawicka powinna złożyć skargę do Trybunału w Strasbourgu, ponieważ zostały pogwałcone jej prawa jako człowieka, podstępem i kuszeniem miłością jako przynętą namówiono ją do przestępstwa. Nie ma w kodeksach żadnego kraju  paragrafów pozwalających do nakłaniania do przestępstwa i uznawanie ich za legalne, co sugeruje wyrok sądu. Ewentualnie w filmach kryminalnych made in USA. Nie może być tak, że urzędnik państwowy daje komuś pieniądze aby go skorumpować i ten sam urzędnik aresztuje czlowieka, którego sam skorumpował, a państwo, czyli sąd skazuje człowieka skorumpowanego przez urzędnika państwowego. Na szczęście, że te zgnilizny moralne wypadły z gry w 2007 r. bo jakżesz nazwać by takie państwo? No, oni go chcieli nazwać "IVRP" ja bym nazwała "Kacza Nostra".  


Wypowiedzi po wyroku PiSowskich szczekaczek pominę, bo niewarte cytowania. Zbulwersowała mnie tylko bezczelna wypowiedź Ziobry, który już wypina klatę do medali za zasługi i ŻĄDA przeprosin. Pytam się tylko za jakie zasługi? Za Sawicką? Wyrok jeszcze nie jest prawomocny. Za dr.Garlickiego? Kompletna klapa. Może za B.Blidę? No wstydziłby się gębę otworzyć. Ale czy świnia ma wstyd? Może za "aferę gruntową"? Pośrednio ma Leppera na sumieniu. A może za Lipca? Razem z sędziną wzięli "na wstrzymanie" ponad 4 miesiące, aby sprawa nie wyszła na światło dzienne przed wyborami. A może za "aferę hazardową"? Niestety nie "ustrzelili" premieraTuska, a tak dobrze wszystko ukartowali z Kamińskim i Absmakiem...Aaaaaaaaa, może za willę w Kazimierzu? Tu też nie wypaliło, bo niestety Kwaśniewscy mieli intuicję, wywąchali ich zamiary, ale tu nie można się dziwić, Kwaśniewscy mieli za przeciwnika nieogoloną dziwkę z tłustymi włosami na usługach prezesa, a więc najniższa półka. Stracił tylko Skarb Państwa.
 

Jak widać sądy jak i prokuratury sa nadal obrośnięte PiS-chwastami, ale ten wyrok się nie utrzyma. Zakład?

 


w.i.e.s.i.e.k @op.pl09:43

Przypomnieć jeszcze należy kolejne klapy CBA I Ziobry
a/afera węglowa "Sląska Alexis" uniewinniona
b/afera paliwowa - niewinni
c/zabójstwo Papały i "z cała pewnością ekstradycja Mazura" - mokry kapiszon
A może tak ktoś z "prawych i sprawiedliwych i etycznych?" poda "prawdziwe sukcesy"szeryfa Ziobry i jego CBA. Tamto znamy bo w świetle kamer i konferencji prasowych chwalono się sukcesami.Dzis najważniejsi aktorzy milczą. Głupio im ?E chyba nie? Bo winne pewno są sady i sędziowie no i PO. A my zapłacimy z własnych kieszeni odszkodowania, tym uwolnionych, z zarzutów. A powinni płacić? No zgadnijcie kto?


środa, 16 maja 2012

EURO2012 niewypałem?




Otwieram rano jak co dzień gazetę i widzę w części Sport-Euro2012 artykuł zatytułowany "EURO2012 niewypałem?"
Streszczę z grubsza.

"Euro2012 to piękna idea. Polska miała okazję zareklamowania swojego kraju od dobrej strony. Być gospodarzem tak wielkiej, wspaniałej imprezy sportowej to zaszczyt. Zaszczyt dla tych, którzy potrafią to docenić. Zapowiedzi dotyczące planowanych demonstracji podczas EURO, nie zachęcają obcokrajowców do przyjazdu do Polski. Nie twierdzę, że nie pojadą w ogóle, ale na pewno nie tak liczebnie jak zapowiadano i jak się spodziewano. Po co nam obce rozróby jak własnych mamy pod dostatkiem i to za mniejsze pieniądze? To najgorsza reklama Euro 2012 jaką Polska mogła sobie zafundowac! Normalny człowiek na coś takiego z pewnością zastanowi się dwa razy zanim podejmie decyzję. 


Polacy, przede wszystkim podziękujcie waszym politykom i związkom zawodowym.Kibice europejscy wystraszyli się awantur (w przeszłości mieli dość swoich), blokad, przemarszów, protestów, które są szykowane na okres trwania mistrzostw. Podziękujcie również waszym mediom, które osiągnęły apogeum swoimi niekończącymi, katastroficznymi newsami: tragedia narodowa, wstyd, nie zdążą, korupcja, spartolili, katastrofa ... i tym podobnymi tytułami w mediach papierowych, elektronicznych i mówionych. Niewiele państw posiada media tak krytykujące swój kraj za wszystko i za nic. A precyzyjniej, bardziej za nic niż za wszystko. Podziękujcie również i sobie, za waszą wszechobecną pazerność! Nie, nie wszyscy Polacy, znam wielu wspaniałomyślnych waszych rodaków, ale ogólnie nie jest tak różowo. Polacy, trzeba było jeszcze bardziej podnieść ceny, to "przyciąga" kibiców, którzy nie potrafią przecież liczyć....lol

Objechałem więcej niż pół świata jako dziennikarz, ale nigdzie, nie chcieli mnie tak bezczelnie jak w Polsce "oszwabić". Wszędzie! W restauracji, u garażysty, na parkingu, w sklepie, przy wynajmowaniu hotelu, a nawet u lekarza. Wystarczy auto na obcych tablicach rejestracyjnych i rozmowa w obcym języku żeby w oczach i głowie Polaka obudził się demon pazerności. Nie potraficie również cieszyć się z tego co macie, ale potraficie rozdzierać szaty, roztrząsać nic nie znaczące problemiki i rozglądacie się wokoło, komu by tu jeszcze dokopać....A dobrobyt kraju to bardzo, bardzo ciężka praca wielu pokoleń oraz inwestowanie w przyszłość, a nie przeszłość. Trzeba się cieszyć z tego co się ma, a nie z tego bo by się chciało mieć...." 



Fajnie nie? Cóż dodać? Pomyślałam sobie - a niech będzie klapa. Pies drapał. Chciwość i glupota wielu odbije się czkawką, która lepiej uczy pokory niż niejedno kazanie w kościele. Mogli włączyć szare komórki i przykleić uśmiech na twarzy, zamiast szykować worki na kasę, ale może worki przydadzą się na kartofle....
 
 


poniedziałek, 14 maja 2012

Niesiołowski, nie pękaj!


PiS złoży wniosek do prokuratury na Stefana Niesiołowskiego, że podobno dopuścił się napaści czynnej na dziennikarkę. Janusz Palikot też zlozy własny wniosekm ale nie na Niesiolowskiego, ale za to, że trzech posłów zostało pobitych przez działaczy "Solidarności". Powiedzial rownież, że wielu związkowców było pijanych i "szczali" (slowa J.Palikota) na trawniki wokół Sejmu. Chodzi o prowokacje dziennikarzyn z "Gazety (podobno) Polskiej", Stankiewicz"spod namiotu" na Krakowskim i innych brukowców.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/10,114927,11713158,Hofman___Zlozymy_wniosek_do_prokuratury_.html

Według mnie poseł Niesiołowski zachował się bardzo powściągliwie. Gdyby to trafiło na mnie, Stankiewicz dostałaby w japę tylko gwiazdy by jej się pokazały. Ale ona tylko czeka aby ktoś się odważyl, wtedy będzie nastepna
"męczennica" . Kiedy Lech Wawelczyk wolal "spieprzaj dziadu" dla tej prawicowej hołoty to była "wyższa kultura", Niesiołowski nie ma prawa odmowić wywiadu, bo to tak jakby majestat obraził. A może powinien zacytować tego żoliborskiego klasyka ś.p. i krzyknąć "spieprzaj babsztylu". I standardy byłyby zachowane i nikt by się go nie czepiał. Dziwne, że ta niedomyta paskuda, cnotliwa PiSia Stankiewicz była pod Sejmem, czyżby namiot już nie był na topie?Te materialy video mają jedynie na celu sprowokowanie Stefana Niesiołowskiego. Natarczywość, fanatyzm, brak elementarnej kultury, wyproszona Stankiewicz szuka po prostu taniej sensacji. Żenujące do oglądania jak i sluchania.Oceńcie sami.











Kiedy oglądałam te filmiki to łza się w oku zakręciła. "Solidarność" z Wałęsą to był wzór nie do osiągnięcia dla tych dzisiejszych złodziei. Mają jakieś propozycje oprócz "pracy i chleba"? Konkretne rozwiązania skąd
wziąć brakujące miliardy złotych? Ach!!! z jaką przyjemnością podałabym ich do sądu, za obrazę moich uczuć Polki, gdy krzyczeli o komunie i złodziejach.
Kaczyńscy to najgorsza rzecz jaka mogła spotkać Polskę, to oni i tylko oni wprowadzili szambo werbalne do debaty publicznej. Gołym okiem widać, że PiS i ich ramię zbrojne czyli Duda i spółka,chcą powalić ten rząd, im nie chodzi o żadne emerytury itp gadki-szmatki. Ich celem jest doprowadzić do przedterminowych wyborów i zajęcie stołków, bo o przyszłości narodu oni nie mają zielonego pojęcia, a przede wszystkim o przyszłych emerytach i emeryturach. Udają większych znawców od ekonomistów. Na czym może się znać taka Szydło z PiS?  A Kaczyński na czym się zna? Kiedyś może coś mógł o kocie powiedzieć mądrego, a teraz? Kota nie ma tylko kocicę, a "samica" to dla niego obcy termin. Największą kompromitacją Polski są istoty o IQ Absmaka, które z dziką frajdą demolują mienie publiczne we własnym - ponoć ukochanym kraju - a jeszcze bardziej od nich kompromitują nas, skupieni pod dumną nazwą Prawo i Sprawiedliwość kretyni i kretynki biorący tę trzodę pod partyjny sztandar i dający jej w ten sposób glejt na robienie dalszych rozrób. Bo każdy głos w walce o żłób się przyda.

Absmak sonduje tolerancję instytucji państwowych. Za Śniadka  przetestował solidaruchów z kibolami. W Sejmie zdradził swoje nowe teorie ...marzenia Hitlera o Polakach. Solidarność SA, kibole SS i zastraszone środowiska opiniotwórcze,  ubezwłasnowolnione instytucje państwowe, blokowany Sejm przy całkowitej inercji Policji i Prokuratury  i  durne dziennikarzyny zajmujące się polityką. Polsce niewiele brakuje by stanąć nad przepaścią cywilizacyjną! Co jedno kacze ścierwo i zrobiło z Polakami i Polską!!



Dopisek 15 maj 2012 środa

Panie Premierze Tusk. POSEŁ NIESIOŁOWSKI NIE POWINIEN PRZEPRASZAĆ!!! Niech Pan nie będzie świętszym od samego papieża i natychmiast przestanie podlizywać się dziennikarzynom. Pańska poprawność politczna  jest po prostu żenująca i głupia. Dlatego właśnie Kaczyński plecie duby smalone bez żadnych konsekwencji. Odrobinę godności Panie Premierze. Dziennikarz musi  być dziennikarzem, a nie mendą dziennikarską!

niedziela, 13 maja 2012

Kto ruszy ten habit?

"W Polsce i Europie działają struktury zła chcące przycinać Kościół. Są pewne wyspecjalizowane i specjalizujące się pisma czy telewizje, które w tym gustują, cieszą się, że mogą - prawdziwe czy fałszywe - najczęściej kłamstwa na ten Kościół zarzucać. Czy to prawda, że świat nas nienawidzi? Prawda - to m.in. nieprzyznanie Telewizji Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie, taka decyzja oznacza brak zgody na to, żeby mogła być traktowana w demokratycznym kraju równorzędnie z innymi. Zemścić się musi na wszystkich politykach atakujących etykę i kulturę chrześcijańskich zachowań, wypracowanych przez pokolenia polskiej tradycji, którą trzeba za wszelką cenę przywrócić, jeśli chcemy, aby słowo Polak budziło zaufanie i szacunek w naszych ustach, a także wśród poważnych ludzi Europy i świata"

Abp Michalik na Jasnej Górze

http://tnij.org/qnp1 

Odpowiem Michalikowi Krasickim.



".... W tym było stanie rozkoszne siedlisko
Świętych próżniaków. Ach, Losie zdradliwy!
Ty, co z niewczesnych odmian masz igrzysko
I nieszczęść ludzkich jesteś tylko chciwy,
Maż świat dziwactwa twego widowisko.
Jęczy pod ciężkim jarzmem człek cnotliwy.
Mniejsza, żeś państwa, trony, berła skruszył,
Będziesz tak śmiałym, żebyś kaptur ruszył?

Już były przeszły owe sławne wojny,
Którym się niegdyś świat zdumiały dziwił.
Już seraficzny zakon był spokojny,
Już karmelowi nicht się nie przeciwił,

W mieście, którego nazwiska nie powiem,
Nic to albowiem do rzeczy nie przyda;
W mieście, ponieważ zbiór pustek tak zowiem,
W godnym siedlisku i chłopa, i Żyda,
W mieście — gród, ziemstwo trzymało albowiem
Stare zamczysko, pustoty ohyda -
Było trzy karczmy, bram cztery ułomki,
Klasztorów dziewięć i gdzieniegdzie domki.

W tej zawołanej ziemiańskiej stolicy
Wielebne głupstwo od wieków mieszkało;
Pod starożytnej schronieniem świątnicy
Prawych czcicielów swoich utuczało.
Zbiegał się wierny lud; a w okolicy
Wszystko odgłosem uwielbienia brzmiało.
Święta prostoto! Ach, któż cię wychwali!
Wiekuj szczęśliwie!… Ale mówmy dalej....."

Ignacy Krasicki MONACHOMACHIA fragmenty
Całość - http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1674


Czy ksiądz ma prawo mówić o etyce czy moralności, równocześnie postępując niemoralnie? NIE. To samo dotyczy polityków. Historia lubi się powtarzać. 200 lat temu doskonale stan duchowieństwa opisał biskup Krasicki dobrze znający to środowisko. Powołania mieli tylko nieliczni, czy i tak nie jest dzisiaj? Czy dzisiaj nie ma też tego amoku religijnego? Jest, jak 200 lat temu i każdy kto odważy się skrytykować duchowieństwo, pokazać pogardę kleru dla ludzi, nie tylko wiernych, do wszystkich ludzi, wspomnieć o pedofilstwie i homoseksualiźmie wśród "dyszpasterzy" ha ha, o chciwosci i przekrętach Kościoła, zostaje okrzyknięty heretykiem, Żydem, komuchem, masonem, diabłem... Ale skoro 200 lat temu ludzie przejrzeli na oczy, mam nadzieję, że dzisiaj też to jest tylko kwestią czasu. Wystarczy znaleźć człowieka, aby uświadomił Polakom, że duchowieństwo nie może być stanem wyniesionym ponad prawo, tylko gdzie znaleźć takiego Krasickiego? Bo z pewnością nie będzie to Palikot.

 

piątek, 11 maja 2012

"Taniec z kretynami" odsłona n-ta







Tomaszewski Jasiu wstydzi się: za Polskę, za orła, za Smudę i reprezentację, ale nie wstydzi sie brać podatnika pieniądze na których też jest orzeł, Polski też nie kocha, więc co robi w POLSKIM SEJMIE gdzie ten orzeł wisi?
 

To co powiedział Jan Tomaszewski wczoraj w "Kropce nad i" zwaliło mnie z nóg. Powiedział między innymi, że gdyby był zawodnikiem, to by napluł w twarz Smudzie. Podobno "oniemiał", jak zobaczył, że Smuda ma obywatelstwo niemieckie. Ja myśle, ze nie oniemiał ale już kompletnie ocipiał. Insynuował również, że trzeba wszystko wiedzieć o Smudzie, jakoby on wie dużo, a my widzowie nic. Dodał również, że polska reprezentacja nie jest dla Polaków, dlatego nie będzie kibicował polskiej drużynie. Do bojkotu drużyny polskiej nie namawia, ale będzie kibicował Niemcom, bo są lepsi od naszych...sic!!!!  I zaapelował do trenera i G.Laty aby wycofali 3 zawodników, bo to "nie Polacy", a udział w kadrze Łukasza Piszczka uważa za hańbę.
 
Jak to skomentować? Może zacznę od słów które mi się nacisneły na usta podczas programu Olejnik - parszywa szuja, prostak, cham, prymityw, jednym słowem PiSiarz. Kiedy czytam czy słucham jego wypowiedzi jest mi strasznie wstyd, że byłam jego fanką, że kibicowałam dupkowi i rasiście. 40 lat temu, nie zwracaliśmy uwagi na to, że Anglicy już wtedy mieli go za błazna, guzik nas to obchodziło, Jasiu bronił gole jak lew i to się liczyło. A że głupio się wypowiadał to była sprawa drugorzędna... Ale do partii, do ktorej należy pasuje jak mawiał mój Dziadek "jak kij do dupy". W PiSie trwa permanentny konkurs, kto robi za największego idiotę i antypolską mendę. I jak to u nich, to Absmak rozdaje nagrody największym idiotom niczym święty Mikolaj. Jasiu z pewnością sobie zapracuje na Europarlament, niczym oszolomstwo pokroju Wojciechowskiego, czy Rycha Henry'ego, jąkatym bajarzem zwanego.

Sport panie Jasiek, nie jest miejscem do striptizu. Nie musisz pan się rozbierać abyśmy zobaczyli, że masz pan brunatną koszulę i brunatne gacie. Ludzie mojego pokolenia pamiętaja pańską przynależność do PRON, tam nie było przymusu, więc przestań pan pieprzyć o profanacji orła, bo profanacją tego orła jest fakt, że godło Polski było na koszulce, którą pan nosiłeś, koszulce przesiąkniętą potem neofity.   

Jakoś mu nie przeszkadzała gra w 1978–1981 grał w belgijskim klubie Beerschot, a w latach 1981–1982 w hiszpańskim Hércules Alicante? Chyba nie zapomniał? Chciał się dopchać na jakieś stanowisko w PZPNie, ale nie wyszło, więc się mści, obsrywając swoich dawnych kolegów jak mucha okno. Ale zwąchał fuchę w PiS, wie, że gdyby PiS kiedyś doszło do władzy, za to co już naopluwał i PO i PZPN i Prezydenta, z pewnością Absmak powierzy mu tekę ministra sportu.  Ale niestety, PiS już nigdy do władzy nie dojdzie, Jasiu ministrem nie będzie, ale idealnie do tej formacji pasuje, bo jak ona skupia w sobie najgorsze cechy - chamstwo, pazerność na władzę, rasizm, ksenofobię i fałsz. Jako sportowiec ze względu na wiek i wagę jest skończony,  ministrowanie pozostanie na zawsze w strefie marzeń, więc co zostalo Jasiowi? Bycie sługusem PiS, ale z tym nie ma problemu, to jedno co mu najlepiej wychodzi.


 


ZOLA i HANNA mają teraz blogi na Bloggerze są w moich linkach

czwartek, 10 maja 2012

Skąd my to znamy?






                                   Joyeux Anniversaires FRANCOPOLO





Dzień dobry Pani Elizo !!! 

Przejrzałem wpisy i komentarze pod aktualnym felietonem Pani i nie mogę się nadziwić ile w niektórych Polakach zapiekłej nienawiści do wszystkich i wszystkiego, ile pogardy i prymitywnego chamstwa oraz prostactwa, ile w tych wpisach kompromitującego braku wiedzy -o kulturze nawet nie wspomnę. I pomyśleć, że jeden nikczemny człowiek zasiał w Polakach tyle nienawiści. Na tym tle przypomnieć należy pewne zdarzenie z okresu II wojny światowej. Otóż rząd brytyjski zwrócił się do eksperta Uniwersytetu Cambridge - Josepha Mac Curdy'ego, aby ten zdefiniował naukowo osobowość i psychikę A.Hitlera- co miało ułatwić rządowi strategię działania. Ekspert ten sformułował w pięciu punktach swoją ekspertyzę:

środa, 9 maja 2012

Ja i brat...

                          

PiS CHCE aby Euro2012 było sukcesem.
PiS CHCE aby rząd przypilnował kwestii bezpieczeństwa
PiS CHCE aby rząd monitorował ludzi z zakazem stadionowym
PiS CHCE aby rząd dobrze zabezpieczał lotniska
PiS CHCE aby rząd dobrze zabezpieczał stadiony
PiS CHCE aby rząd skończył drogi i autostrady
PiS CHCE, PiS CHCE, PiS CHCE, PiS CHCE......................Znów dziobem kłapnął ten mały lawirant.

wtorek, 8 maja 2012

Na I Komunię zamawiam..


Wśród dzieci przystępujących w tym roku do I Komunii, dużą popularnością, jak i w poprzednich latach cieszą się laptopy, gry komputerowe i smartfony. Ale najwięcej radości sprawi dzieciom prezent w postaci gotówki - 40 %wskazań. Przedmiotem dyskusji pozostaje zazwyczaj kwota, jaką włożymy do koperty - jej wysokość zależy na ogół od zamożności gości i waha się od 200 do 1000 złotych. Wyższe kwoty są zwykle zarezerwowane dla rodziców chrzestnych, budzą jednak wiele kontrowersji.


Właśnie wybieram się do Warszawy na komunię w rodzinie. Zrobiłam wywiad wśród znajomych, bo dawno w rodzinie komunii nie było, jakie prezenty można ofiarować dziecku i przeżyłam szok. Dowiedziałam się, że teraz chrzestni są wprost zobowiązani dawać do 1500 zł.. Dla wielu taka suma  jest nierealna. Myślałam, że 400-500 zł to rozsądny prezent. W wiadomościach telewizyjnych natomiast słyszałam, że  Polacy z okazji pierwszych komunii zadłużają się corocznie na około 3 miliardów zł !! To jest ta duchowość po polsku?



poniedziałek, 7 maja 2012

ModlOM siEM po wolsku, aby PO padło





Czytam sobie prasę, słucham radia i co słyszę, że Platforma z pewnością sie rozpadnie i to jeszcze w tej kadencji, a Jarosław Gowin na pewno stworzy jakiś odrębny konserwatywny stwór - tak to prognozował prof.Z.Krasnodębski. A niejaki prof. I.Krzemiński uważał, że Gowina spacyfikować nie będzie tak łatwo jak się wydaje, gdyż to polityk, który ma silne ambicje polityczne. Tylko, który polityk ich nie ma? Rozśmieszają mnie takie pobożne życzenia panów Krasnodębskiego i innych. Pan Krasnodębski już dawno przestał być obiektywnym ekspertem. Oszołomstwo związane z PiSem uwielbia wprost zaklinać rzeczywistość, jakiekolwiek fakty interesują ich znacznie mniej. Razem z Jadwigą Staniszkis "przeszli na wiarę" demagogii Absmaka. Są jego ideami wprost nafaszerowani do szpiku kości. Im większe absurdy wypowiada prezes Absmak, tym wiekszy zachwyt i uwielbienie w oczach tych wróżbitów z fusów. Za wszelką cenę więc chcą sobie osłodzić gorzką prawdę, która nie jest inna jak rychły koniec Prawa i Sprawiedliwości, który to już dziś składa się z kilku odłamów.

niedziela, 6 maja 2012

Katoaptekarz, katonauczyciel, katodziwka, katohistoryk, katokibol, katoksiądz a teraz.... katoginekolog




Antykoncepcja w Polsce wciąż nie jest powszechnie refundowana. Mimo to słynny prof. Bogdan Chazan, dyrektor szpitala Świętej Rodziny w Warszawie powiedział w NASZYM DZIENNIKU:
"Wydawanie środków publicznych, żeby w taki lub inny sposób ochraniać czy też wspierać nieodpowiedzialne zachowania seksualne, jest nieporozumieniem. Wyprodukowane zostały preparaty farmakologiczne, których stosowanie pozwala uniknąć ciąży, zakładane są do macicy w tym samym celu kawałki plastiku owinięte miedzianym drutem". Straszne! Plastik z drutem, pewnie jeszcze wystającym. Rzeczywiście środki antykoncepcyjne są obecnie zalecane do stosowania w wielu problemach ginekologicznych, chociażby takich jak nieregularny cykl miesiączkowy, bolesne miesiączkowanie czy endometrioza. Rzecz polega tylko na tym, że stosowanie tego typu preparatów najczęściej nie jest przyczynowym leczeniem problemu, lecz w dużej mierze służy jedynie usuwaniu objawów, podczas gdy problem pozostaje nierozwiązany. W leczeniu stosowane są też progestageny, jeden ze składników środków antykoncepcyjnych. Także estrogeny - drugi składnik dwuskładnikowych hormonalnych środków antykoncepcyjnych, są stosowane np.do hormonalnej terapii zastępczej u kobiet w okresie menopauzalnym czy po menopauzie. Ale te same związki chemiczne w innej kombinacji preparatu, dawki i czasu stosowania mogą spowodować efekt antykoncepcyjny czy przeciwdziałać zagnieżdżeniu zarodka w macicy matki. Moralna ocena zależy od intencji. Jeżeli intencją lekarza i intencją kobiety jest wyłącznie leczenie poważnej choroby ginekologicznej, a nie przeciwdziałanie zapłodnieniu, to prawdopodobnie nie ma w tym nic złego".


sobota, 5 maja 2012

Już zapomniał wół....



W ciągu siedmiu lat z Polski wyjechało na stałe 1,3 mln osób, a rozrodczość kształtuje się na poziomie 1,36 dziecka na polską kobietę i jest jedna z najniższych w Europie. Do roku 2050 Polsce ubędzie 6 mln obywateli. Oznacza to że Polaków będzie 31, a nie 37 mln! Nie potrafimy wypełnić luki demograficznej bliskimi nam kulturowo cudzoziemcamize Wschodu, ani nawet osobami polskiego pochodzenia. Rząd sam przyznaje - nasza polityka imigracyjna to porażka

Rzeczpospolita i GW



Problem w tym, że przybysze ze Wschodu nie chcą już mieszkać w RP, kobiety wychodzić za mąż za Polaków ani rodzić tu dzieci. Czują się dyskryminowane, trudno im znaleźć zajęcie zgodne z kwalifikacjami, mają kłopoty z załatwieniem formalności. A z rządowego programu "Powrót", który miał ściągnąć emigrantów, nic nie zostało. Tak wic mamy niewiele czasu na zmianę obecnej polityki. Polska od lat uchodzi za kraj nieufny wobec cudzoziemców. W polskich firmach pracuje dziś legalnie ponad 570 tys. imigrantów. Szacuje się, że na czarno zatrudnionych jest nawet ok. 300 tys. Coraz łatwiej zatrudnić cudzoziemca legalnie. Ale wciąż niewiele osób z tego korzysta. W 2009 r. wydano prawie 30 tys. zezwoleń na pracę. Chociaż to aż trzy razy więcej niż w 2005 r., raczej nie oznacza, że zamieniamy się w społeczeństwo mult-kulti. Bo nadal wolimy, żeby za wielu cudzoziemców do nas nie przyjeżdżało, co wydaje mi się niewdzięczna ta niechęć do imigrantów, bo przy takiej emigracji jaką myśmy w świecie stworzyli podchodzimy bardzo sceptycznie do imigracji w Polsce. My, którzy chcemy żeby wszędzie na świecie przyjmowano nas z otwartymi ramionami, my którzy żądamy szacunku od wszystkich i wszędzie. Nie chcemy tych, którzy jak my zdecydowali się na ten niełatwy, desperacki krok.

czwartek, 3 maja 2012

Pożyteczny idiota



W związku z sytuacją Julii Tymoszenko PiS opowiada się za bojkotem meczy Euro 2012 rozgrywanych na Ukrainie oraz dalszą presją na władze ukraińskie - napisał w oświadczeniu prezes PiS Jarosław Kaczyński. Według niego polski rząd powinien również zagrozić bojkotem.
Za Onet-wiadomości



Czyżby niechcący prezio Absmak się zdemaskował jako zakamuflowana opcja niemiecka i stanął tam gdzie stoi...nie, nie, nie ZOMO, ale Steinbach? No to prezes się zdemaskował jako zakamuflowana opcja niemiecka ha ha. Ale czy on wygląda na agenta?, mysle jednak, ze działa tak z własnej woli, bo na agenta to jest za tępak  :) I jak to z prezesem bywa, każda okazja jest dobra aby błysnąć, tacy trzymają się mocno a media robią im za darmową tubę. Dziwne tylko, że prezes Absmak wyrywa się ze swymi pomysłami teraz. Poczekał na wypowiedz prezydenta, aby zając przeciwne stanowisko. To bardzo wygodna pozycja być w opozycji do wszystkiego i wszystkich cierpliwie czekając, aż strona przeciwna odkryje karty.

Powiedziała DOŚĆ...i co dalej?



Po prawie 20 latach z panem i władcą, który tylko wymagał, Alicja powiedziała DOŚĆ. Nie, nie zrobiła tego z dnia na dzień, jej przemiana trwała prawie 2 lata. Teraz wie, że potrzebowała tego czasu, aby zaakceptować fakt, że nie kocha. Wydawało jej się, że jest za "stara", aby robić cokolwiek pochopnie. Dała czas emocjom. Walczyła dopóki nie popodcinał jej wszystkich skrzydeł, które jeszcze wtedy miała. Jedno co wie dzisiaj, to to, że wycofała się, bo przestała go kochać. TAK PO PROSTU. Wiedziała, że nie wystarczy odkryć, że się nie kocha. Na to miała dość dużo czasu i powodów, dla których mogła zakończyć to małżeństwo. Wie również, że do czasu kiedy czuła miłość do swojego męża, była w stanie wiele zrobić, znieść, co mogłoby tchnąć życie w ich relację. Niestety trupa nie da się reanimować.
Ona psycholog na etacie i "dbacz”, któremu zależało, więcej się musiała tylko "gimnastykować".. A on ? Jemu nie musiało zależeć? Kiedy kobieta ma prawo powiedzieć – nie i już? I jakie są granice? Czego nie spróbowała, aby ratować jeszcze to co zostało? Przeszła przez etap rozpaczy, żalu, bólu, nadziei, aż po wściekłość.I po co? skoro on sądził, że ona zawsze będzie "o krok za nim". Przyzwyczaiła go do wygodnego, poukładanego życia, co sobie często dziś jeszcze zarzuca. Wiele lat, chyba ze strachu odpuszczała, nie wymagała, udawała, że tak jest normalnie, żyła w zawieszeniu, utwierdzając swojego męża, że taka sytuacja jej odpowiada. Później przyszedł czas na proszenie, angażowanie, wymuszanie....Alicja to zaliczyła. W końcu przyszedł taki moment, że przestała...

Rozumiem świetnie zjawisko „wymarcia” miłości, kiedy to drugi człowiek - to zabrzmi okrutnie - nie jest już do niczego potrzebny, bo swoją obecnością tylko wkurza i przeszkadza. Zaburza porządek. Nie jest uczestnikiem, nie jest współodpowiedzialny, nie stara się, nie zależy mu na niczym, tylko na siedzeniu przed kompem, telewizją, czymkolwiek, byle ruszać się nie trzeba było. Cele..? Cele ma tylko ona – wyjechać z dzieckiem, zobaczyć coś, przeżyć, a on krzyczy – po co, co znów wymyślasz?

Sytuacja kiedy aktywny małżonek bierze coraz więcej obowiązków na siebie, coraz więcej "daje radę”, bo też stara się "dla związku”, żeby zapracowanego, czy też zmęczonego od pracy partnera odciążyć, bo o to prosi.... doprowadza do tego, że można wniosek łatwo wysnuć .. czysto praktyczny.. Bo rodzina prócz miłości wzajemnej musi też funkcjonować. Zobaczcie… do rozstań prowadzą zaburzenia "funkcji" rodziny ! A miłość – to nieco dalszy plan. Na jej brak można chyba przymknąć oko, jeśli funkcjonuje wszystko jak trzeba. Ale kobieta mówi – "nie był i nie jest mi oparciem, czuję się jak wół, który jeszcze krytyki musi znosić. Mam dość, sama będę szczęśliwsza i spokojniejsza. Zdrowsza. Tak, tego chcę",  To się nie dzieje w tydzień. To trwa latami… A szukanie winy, branie jej na siebie, żal, że się nie dało rady, że nic nie potrafiło z tym zrobić? Z tym trzeba chyba żyć. Bo odpowiedzialność pozostaje. Tu w życiu bieżącym chcą o prostu zasypiać spokojnie.. Czy mają do tego prawo?


Teraz Alicja jest spokojna, świadoma i wierzy, że to co przyjdzie "po" będzie wyjątkowe. Doskonale ją rozumiem, życzę jej, aby dokonała właściwego wyboru. 





środa, 2 maja 2012

Badziewiak...


"1 maja to data wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Przypominają mi się czasy, kiedy jeszcze Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry nikomu się nie śniła, rządziło Prawo i Sprawiedliwość, dużo Polaków wyjechało za pracą. Mija pięć lat rządów PO, nie widać, żeby masowo wracali. To wielkie wyzwanie dla każdej władzy, żeby stwarzać dobre warunki do pracy. Miałem w tym swój dobry udział, chodzi o otwarcie zawodów prawniczych. Wspólnie ze śp. Przemkiem Gosiewskim udało nam się przeforsować to rozwiązanie, co spowodowało, że tysiące młodych ludzi realnie tutaj pozostało"
Zbigniew Ziobro w TOK Fm

wtorek, 1 maja 2012

Gdzie sie podziały....tamte pochody?


                                 









Piękne święto - święto 1 Maja, zostało u nas zohydzone w PRL-u. Zamieniono je w żałosną szopkę. Zastraszani uczniowie, robotnicy, chłopi, urzędnicy po sprawdzeniu listy obecności w miejscu zbiórek albo czmychali w krzaki, albo karnie maszerowali pod okiem kapusiów. Partyjna nomenklatura okupowała wyniosłą trybunę. Towarzysze machali jak marionetki z teatru "żywych trupów" z Moskwy. Zawłaszczone w PRL-u Święto Pracy próbowała odzyskać "Solidarność", także ta zdelegalizowana w stanie wojennym. Reaktywacja Święta Pracy się nie udała, polityczna działalność "Solidarności" ostatnich lat zniechęciła do pięknego słowa pisanego "solidarycą". Pod takim sztandarem ludzie już nie chcą maszerować.

Realistycznie, dzisiaj, jesteśmy członkiem Unii. Ja się czuję patriotą unijnym i bolą mnie, podsycane przez kato-narodowców sztandarem "patriotyzmu" złe wspomnienia z przeszłości, konflikty z Niemcami, w szczególności. Przy takiej narodowej interpretacji "patriotyzmu" jestem przeciwniczką. "Nasz" patriotyzm, (tak rozumiany), dla innych jest zwyczajnym nacjonalizmem. By przeżyć silne emocje we wspólnym marszu, dziś trzeba jechać do Berlina, Oslo, Brukseli czy Paryża. Tam jest jeszcze jakiś socjalizm - prawdziwy i z ludzką twarzą, jak to w kapitalizmie.

Ja z nostalgią wspominam pochody z tamtych lat, to było moje święto, święto ludzi pracy.A co mamy dziś w Polsce? Dziś ludzie są katowani nowymi wynaturzeniami, jak procesjami, paraliżującymi życie miast w Polsce, znosić transmisje na każdym kanale tv z beatyfikacji i innych katolickich brewerii urządzanych na rzecz KK za pieniądze podatników. Także ludzie zaczynają mieć dość rządów prawicowych kato-dewiantów. Zatraca swój sens i wiara w Boga wykorzystywana przez biznesmenów w sutannach.

PiS i Kaczyńscy przy pomocy KK a przedewszystkim Rydzyka i jego "fanów" z Episkopatu, znieksztalcili i obrzydzili wszystko co wartościowe, w tym patriotyzm. Zawłaszczyli to pojęcie definiując je jako krzykliwe pokazówki, kłótnie, chorą megalomanię, urobienie wszystkich obywateli na jedno kopyto, duszną atmosferę zamkniętego polskiego tygla, pełną podejrzeń, kozłów ofiarnych i grzebiacą w starych szafach, burzącą pomniki, niszczącą pamiątki dziejów w imię "jedynej racji". Taki patriotyzm to coś śmierdzącego między nacjonalizmem, a faszyzmem i takim czymś nie wstyd się brzydzić.

Dlatego dziś, mityngi z okazji 1 Maja, są dla mnie więcej warte niż te wszystkie fałszywe rocznice i parady ku czci.... no wlaśnie?