ModlOM siEM po wolsku, aby PO padło

Czytam sobie prasę, słucham radia i co słyszę, że Platforma z pewnością sie rozpadnie i to jeszcze w tej kadencji, a Jarosław Gowin na pewno stworzy jakiś odrębny konserwatywny stwór - tak to prognozował prof.Z.Krasnodębski. A niejaki prof. I.Krzemiński uważał, że Gowina spacyfikować nie będzie tak łatwo jak się wydaje, gdyż to polityk, który ma silne ambicje polityczne. Tylko, który polityk ich nie ma? Rozśmieszają mnie takie pobożne życzenia panów Krasnodębskiego i innych. Pan Krasnodębski już dawno przestał być obiektywnym ekspertem. Oszołomstwo związane z PiSem uwielbia wprost zaklinać rzeczywistość, jakiekolwiek fakty interesują ich znacznie mniej. Razem z Jadwigą Staniszkis "przeszli na wiarę" demagogii Absmaka. Są jego ideami wprost nafaszerowani do szpiku kości. Im większe absurdy wypowiada prezes Absmak, tym wiekszy zachwyt i uwielbienie w oczach tych wróżbitów z fusów. Za wszelką cenę więc chcą sobie osłodzić gorzką prawdę, która nie jest inna jak rychły koniec Prawa i Sprawiedliwości, który to już dziś składa się z kilku odłamów.

Jeśli Gowinowi udałoby się "rozwalić" Platformę, nie wróżę mu biedakowi długiego życia. Potoczy się utartą ścieżką najpierw pewno w sojusz z PiS, później straci prezesika zaufanie i zostanie mu tylko sznurek, albo klasztor. A wtedy - żegnaj Gowin, piekło czeka. Gdyby, piszę GDYBY (bo nie wierzę, ze tak sie nie stanie) tak sie stało, to która to byłaby już partia konserwatywna? Czwarta? piąta? Gowin nie jest idiotą, umie liczyć i wie, że nie tylko on straci poparcie, ale jego koledzy również. Nie gdzie indziej, ale właśnie na jego terenie największe zwycięstwo odniósł Ruch Janusza Palikota. Gdyby Gowin odszedł od Platformy powiększy automatycznie szeregi Ruchu, dla ktorego pragmatyzm ma wiekszą wagę od ideologii. Zresztą, powiedzmy sobie szczerze, czym Gowin miałby porywać tłumy? To facet bez charyzmy.

Tak więc wszyscy "eksperci" niech dalej wróżą z fusów, a klika Gowina jeszcze długo Platformy nie opuści. Taka strategia jest KK. Mając swoje wtyki w każdej z tych frakcji mogą łatwiej wywierać naciski, realizując swoje zamiary i plany. Gdyby powstala jedna wielka partia prawicowa, istnieje realne ryzyko, że nie weszłaby do parlamentu, a to uniemożliwiłoby hierarchom ich wpływ na politykę, a tego z pewnością sobie by nie życzyli. Oni wola grać jednoczesnie na kilku fortepianach, to im pozwala zachować wpływy i naturalnie wypływające samo przez się - przywileje.

Nigdy nie rozumialam i ubolewalam nad decyzją premieraTuska, który tak strategiczną i wrażliwą teką - Ministra Sprawiedliwości - obdarowal Gowina. Pisałam już, że tenże najlepiej realizowałby się jako purpurat, wśród brzuchatych urzędali z Watykanu. Pasuje idealnie do całowania tych obpierścienionych paluchów jak serdelki, kobiety traktujących jak podludzi, bo Gowin już wykazał jaki to ma "szacunek" do kobiet. Zastanawia mnie również, że nie słyszałam ani jednej wypowiedzi ze strony tych kabalarzy, jak wyglądałaby polska scena polityczna "po" rozpadzie Platformy?! Dlaczego? Bo oni wiedzą, że nie wiedzą NIC. Dziwię się również prof.Krzemińskiemu, że dołącza do tej kliki klakierów kompromitując sie kompletnie.






Zródło wpisu (których ząda liiil.pl) - MOJA GŁOWA, może to idiotyczne, ale jak nie podam źródla to liiil.pl zawiesi mi publikację