Pożyteczny idiota

W związku z sytuacją Julii Tymoszenko PiS opowiada się za bojkotem meczy Euro 2012 rozgrywanych na Ukrainie oraz dalszą presją na władze ukraińskie - napisał w oświadczeniu prezes PiS Jarosław Kaczyński. Według niego polski rząd powinien również zagrozić bojkotem.
Za Onet-wiadomości


Czyżby niechcący prezio Absmak się zdemaskował jako zakamuflowana opcja niemiecka i stanął tam gdzie stoi...nie, nie, nie ZOMO, ale Steinbach? No to prezes się zdemaskował jako zakamuflowana opcja niemiecka ha ha. Ale czy on wygląda na agenta?, mysle jednak, ze działa tak z własnej woli, bo na agenta to jest za tępak  :) I jak to z prezesem bywa, każda okazja jest dobra aby błysnąć, tacy trzymają się mocno a media robią im za darmową tubę. Dziwne tylko, że prezes Absmak wyrywa się ze swymi pomysłami teraz. Poczekał na wypowiedz prezydenta, aby zając przeciwne stanowisko. To bardzo wygodna pozycja być w opozycji do wszystkiego i wszystkich cierpliwie czekając, aż strona przeciwna odkryje karty.

 Tylko nie rozumiem jak można bojkotować coś czego jest się współgospodarzem?! To tak, jakby z sąsiadami organizować niedzielnego grilla, a potem rozpowiadać ściszonym głosem wśród zaproszonych gości, żeby lepiej by było aby sąsiedzi nie przychodzili... Przykład może zrobiony z "niezakwaszonego ciasta", ale obnaża typowy dla PiS-ubrak ogłady w stosunkach sąsiedzkich na arenie międzynarodowej. Oczywiście, ten szympans zdaje sobie sprawę z tego, że odebranie EURO2012 Ukrainie automatycznie odbiera je Polsce... Ale to jeszcze jedna świetna okazja by wyjść i oskarżyć Platformę, że nawet zawodów sportowych nie umie dopilnować... Kuriozalnym też się wydaje, że jakoś olimpiady w Pekinie nie bojkotował, tam gwalcenie praw czlowieka jest
nagminne. Teraz się obudził?

I marzy, marzy codziennie ta wredna, antypolska małpa, by wreszcie coś się w Polsce nie udało, żeby była jakaś nowa zadyma na wielką skalę, czy jakaś katastrofa, która pomoże mu dojść do koryta. No i ta gromada bezmózgich wyznawców, która popiera go i błogoslawi za każdą bzdurę, patrząc w niego z namaszczeniem jak na swoich "świętych"

Uważam, że sportu nie należy mieszać z polityką, bo może wyjść z tego kiepski pasztet. Ja, przeciw Barosso, jego komisarzom, Holendrom, Niemcom czy Absmakowi pozwolę sobie i stajęw obronie Ukrainy, jako naszego współorganizatora mistrzostw. Partnerzy powinni się wzajemnie wspierać, a nie eliminować. Ale co na temat partnerstwa wie szuja, która swoją kariere budowała zawsze na deptaniu innych.

Jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii?

 

PROMUJ NOTKĘ