poniedziałek, 31 lipca 2017

Powstanie Warszawskie







Powstanie Warszawskie było powstaniem sromotnie przegranym.  Muzeum Powstania Warszawskiego jest  ”Muzeum Wypaczania Prawdy”, gdyż brakuje w nim działu pod tytułem „200 tys. trupów”. Z tym że dodałabym dział „Zagłada Warszawy”. W jakimś programie o powstaniu (a jest ich multum) była uczestniczka powstania opowiadała, jak bardzo ich "kochał" warszawski lud, jak pluli na nich, jak matki rzucały im pod nogi trupy swoich dzieci. Jest coś o tym w tym muzeum? Jak zwykle kłamstwa wynikające z niczym nieuzasadnionej megalomanii narodowej brązowią powstanie. Ten mit utrwalił ten, który leży teraz na Wawelu robiąc za bohatera narodowego, a otwierając to muzeum usiłował przekuć klęskę w zwycięstwo. Jakie to było zwycięstwo to wszyscy wiemy: 200 tysięcy ofiar, powstańców i ludności cywilnej, miasto zrujnowane i zniszczone. Oto bilans braku wyobraźni i zdrowego rozsądku. Decyzję podjęto 3 głosami przeciw dwóm przy pięciokrotnym sprzeciwie naczelnego wodza gen.Sosnkowskiego. Żaden z celów powstania nie miał szansy powodzenia, alianci  idei powstania nie popierali, wręcz odmawiali pomocy wojskowej ze względów logistycznych i politycznych (niemożność zaopatrzenia i ustalenia ze Stalinem dotyczące podziału zdobytych terenów). Można było przewidzieć, że Stalin nie jest idiotą i pomocy żadnej nie udzieli – utrzymanie rządu wyłonionego w ewentualnie zdobytej przez powstanców Warszawie było mrzonką. Dla tej mrzonki zginęło miasto i jego mieszkańcy. 

Sami powstańcy zaś nie tylko spotykali się z przejawami wrogości ze strony Warszawiaków, ale nikt ICH nie pytał, czy chcą ginąć. Po prostu trudno uwierzyć, że mordowani cywile, gwałcone kobiety, ranni dobijani w szpitalach mieli poczucie, że giną dla wyższej sprawy, że ich śmierć ma jakiś sens. Stosunek strat 1 do 40 oznacza, że na jednego zabitego żołnierza niemieckiego strona polska straciła dom pełen mieszkańców.

NIE, NIE KWESTIONUJĘ BOHATERSTWA SZEREGOWYCH POWSTAŃCÓW, BO ONO JEST NIEPODWAŻALNE, ale ci co ich do walki pchnęli to byli zbrodniarze. W każdym cywilizowanym kraju dowódca posyłający dzieci na barykady poszedłby pod sąd polowy, bo te dzieci nie zdawały sobie sprawy z zagrożenia. Żydzi w gettcie byli wyniszczani, więc wybrali walkę by umrzeć. Oni wiedzieli, że szans nie mają. To można nazwać WIELKIM BOHATERSTWEM. Powstanie Warszawskie, choć powstańcy byli heroiczni było typową polską prywatą kilku, którzy dla własnego ego poświęcili tysiące oddanych i dzielnych Polaków.

Ci co wydali w 1944 r wyrok na Warszawę to byli ówcześni PiSowcy. Ta sama mentalność i wyobraźnia. A raczej jej brak… Dość okłamywania narodu przez kupę cwaniaków!

poniedziałek, 24 lipca 2017

My, patriotyczny, święty i nieskalany PiS !!





PiS szybko uwinął się z nowym propagandowym przekazem na temat weta: 
Otóż reforma sądów zawsze będzie budziła protesty, właśnie dlatego, że jest słuszna i boi się jej esbecki układ: komuniści i złodzieje. Więcej! Im gwałtowniejsze są protesty, tym bardziej stanowią dowód na słuszność i niezbędność reform! My, patriotyczny i święty nieskalany PiS, którego działacze nigdy nie dbają o swój interes, a intratne posady przyjmują dla dobra Ojczyzny, a biorą z odrazą i obrzydzeniem, nie jesteśmy partią PR-u jak PO i mimo demonstracji i sprzeciwów, musimy zmiany w sądach przeprowadzić. Do tego delikatna aluzja o tym, że PAD dał się kupić komunistom i ubekom i gotowe do rozpowszechniania.
Przygotujcie się psychicznie na to, że ten bełkot będziecie teraz słyszeć z ust każdego posła PiS, w każdym programie publicystycznym i na każdej konferencji.
Przerażające jest, do jakiego stopnia ludzie ci utracili słuch społeczny i przeraża nienawiść i pogarda jaką żywią dla swoich współobywateli.
Za jednym z moich bardzo mądrych widzów, zwracam Państwu uwagę na to, że nic się w Polsce nie zmieniło i nie zmieni, dopóki PiS będzie prać Polakom mózgi swoją coraz bardziej tępą propagandą.
Jedyną odtrutką na tę propagandę jest prawda, uważność na kłamstwa i prostowanie ich, każdego, nawet najmniejszego, konsekwentny sprzeciw wobec bezprawia i ciężka praca. Weta nie są zasługą prezydenta, tylko Was, Nas, ludzi, Polek i Polaków i wolna Polska, Polska szacunku dla wolności i praw obywatelskich też będzie - jeśli będzie - konsekwencją naszej ciężkiej pracy, a nie kaprysów ludzi, którzy łamią konstytucję.
Polska będzie wolna nie z powodu tej czy innej ustawy. Polska będzie wolna, kiedy propagandę kłamców i plugawych gadzinówek zastąpi rzetelna informacja i pełna pasji i troski o dobro wspólne publicystyka.
                             

niedziela, 23 lipca 2017

W co gra Duda?





Przedstawiam scenariusz który widzę w mojej głowie. Nie wiem skąd to się pojawia , ale od jakiegoś czasu te zmory bywają "prorocze" , co mnie wkurza , ponieważ może przez mądrzejszych ode mnie ,być postrzegane jako paranoja.
Otóż widzę jak Duda nadal zwleka z podpisaniem haniebnych ustaw pozorując konsultacje i troskę o kraj. Liczy na wygaśnięcie protestów. 
PIS będzie mobilizował swoich ubeków i ormowców do kontrmanifestacji. Policja, pozornie będzie neutralna, ale spisywanie, filmowanie , mandatowanie i kierowanie spraw do sądu o zakłócaniu czegokolwiek będzie się nasilać. Duda podpisze w ostatniej chwili , w nocy w środku tygodnia(z wtorku na środę) gdy będzie deadline do uniemożliwienia rozpatrzenia sprawy Kamińskiego & company. 
Protesty się nasilą, wówczas służby specjalne sprowokują zamieszki , w których ucierpią zwykli obywatele. To da PISowi możliwość obwinienia protestujących , aresztowania winnych i wprowadzenia stanu wyjątkowego. 
Tylko tyle i aż tyle.