środa, 3 października 2012

Gwałt niech się gwałtem odciska rzekła dupa do mrowiska



Stefan Niesiołowski:
"Mam empatię dla rodzin ofiar, ale one nie mają empatii dla rządu i marszałek Kopacz: Widzę walkę i grę polityczną. Nagonka na marszałek Kopacz była obrzydliwa...Czy w takiej katastrofie można uniknąć pomyłek, te ciała pomieszane, poplątane(...) I te PiS-owskie kreatury nagonkę przez tydzień robiły. Kaczyński, jeśli ma honor (ale jaki on ma honor), powinien z polityki odejść, bo doprowadził w Polsce do wielkiego podziału społecznego, który wiele lat będziemy leczyć (....)Dla niektórych ludzi jest tak, że nas można obrażać, lżyć, opluwać, poniżać, obrzucać błotem, nazywać mordercami, zdrajcami i odmawia się nam prawa, żeby tym oszczercom odpowiedzieć. Więc ja będę odpowiadał - nie tak ostro jak oni. Ale będę się bronił."


Każdy rozsądny człowiek w tym kraju zdaje sobie sprawę, że obóz żoliborskiej pokraki gra Smoleńskiem i że to chocholi taniec na trumnach najbliższych w imię partykularnych interesów prezesa i dyrektora jednej z katolickich rozgłośni.



Kiedy Niesiołowski walnie oczywistą prawdę, że król jest nagi to nagle większość jest zszokowana ostrością języka i tonem wypowiedzi. Ja wolę po stokroć okrutna prawdę, niż piękne kłamstwo. Można Niesiołowskiego lubić albo nie, ale nie zauważyłam, aby kiedykolwiek powiedział nieprawdę.  Jest odtrutką na polityczną poprawność wobec zburzonych moralnie. Dlatego przymykam oko na jego wierność biskupom. Ktoś musi dać odpór tym pisowskim śmieciom. Jak można przemówić do Absmaka, dla którego polski rząd jest nielegalny albo do Stankiewicz która mu wkłada mikrofon w usta? Jakim innym językiem można przemówić do tych szczurów? Jęczą, że się ich publicznie obraża, płaczą, że spotykają się z "niewiarygodną agresją", a jak wystąpił na konwencji ich nowa gwiazda Szczerski?? Jego słowa, że "Tusk siedzi w niemieckiej kieszeni, a Komorowski w ruskiej budzie" są oczywiście nie obraźliwe??!!! 

Jak inaczej można mówić do demagogów nieudaczników, tchórzy i dekowników, którzy wyłażą z dziur przed kamery i wytykają tym co walczyli, nadstawiali karku, pokazywali swoją odwagę, wytykają urojone błedy, głośno i dobitnie z bezgraniczną bezczelnością domagając się tego i tamtego żadając to i tamto, a jak zapytasz ich "gdzie wtedy byłeś i co robiłeś?"- usłyszysz, że to ty jesteś tchórzem, zrodniarzem i kolaborantem. Jak odpowiesz ich językiem to okaże się, że brak ci taktu i kultury... Dlatego nie mogą przeboleć, że Niesiołowski za każdym razem trafia w "dziesiątkę" i w sedno sprawy. Czasami aż mi sie marzy... marzy, aby premier w niektórych sytuacjach wcielił się w Niesiołowskiego, czy Kutza...


Jak ja tych skunksów nie trawię. Gorzej nawet niż komuchów, choć kiedyś wydawało mi się to niemożliwe. Mam nadzieję, ze w 2015 r. ostatecznie znikną z życia publicznego.






promuj

108 komentarzy:

  1. PiS, KK to bariera rozwoju kraju, tu żaden rząd wyłoniony w wyborach nie będzie miał lekko i nigdy nie będzie skuteczny... bo walka o władzę i jej utrzymanie staje się jedynym celem PiS samym w sobie, a to nigdzie nie jest motorem rozwoju kraju...

    kiss Elisabeth

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli taki jest "normalny Polak", czyli prymitywny cham i do tego głupi, to pora umierać. Ale prościej będzie skreślić go (a wraz z nim moją sugestię, która potem stanie się bezprzedmiotowa).

    OdpowiedzUsuń
  3. Małe są szanse na to, że obóz smoleński zniknie ze sceny politycznej za trzy lata. "Normalnych Polaków", dla których nienawiść, insynuacje i kłamstwo wyrażane prymitywną polszczyzną, jest przejawem normalności, jednak jakieś 15 % w narodzie jest. Akurat wystarczy, żeby wciąż być największą partią, na szczęście tylko opozycyjną.
    Jedyną szansą na skurczenie się tej partii do rozmiarów pozwalających z trudem uzyskać 5 % głosów, będzie upadek Lucyfera z Torunia. Ten ma jednak plecy w Watykanie, z którym rząd na zerwanie konkordatu jest jednak zbyt tchórzliwy. Donaldowi Tuskowi brakuje odwagi Endy Kenny'ego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Elizo, to bydle powyzej butem prosze potraktowac. I nie tykac przypadkiem - wyjatkowo smierdzaca kanalia.
      zmijun41

      Usuń
  4. Oj, wygląda na to, że Elizę czeka ciężki dzień. Troll będzie przyjmował wciąż nowe imiona

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie "obudził się normalny Polak" i w drodze z porannej mszy, postanowił w duchu miłości, skreślić kilka słów "prawdy", którą zna ze słowniczka jeszcze normalniejszych, "najprawdziwszych Polaków".

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobno tak rozmawiają sobie emigranci w USA. Może dobrze, że zanieczyszczają atmosferę w USA, a nie tu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zareczam, ze nie wszyscy - mieszkalem tam ponad 30 lat, wiem wiec to i owo. Ta kanalia od "foss fudow" raczej traca krajowym bojownikiem partii narodowo-socjalistycznej, smiesznie zwanej PiS, skierownym "na odcinek walki medialnej". I nawet jak na standardy owych "patryjotow z wartosciami", wyjatkowo plugawa gnida.
      zmijun41

      Usuń
  7. w.i.e.s.i.e.k @op.pl3 października 2012 10:02

    Niesiołowski stary ZCHN-owiec co buty zdarł po kruchtach,a spodnie poprzecierał od ciągłego klęczenia, winien jednak posługiwać się językiem swoich "mentorów"
    A tak np:
    "Mk 9,38-46 Jezus odrzekł:
    Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami.
    Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, .......temu byłoby lepiej uwiązać kamień młyński u szyi i wrzucić go w morze.
    Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie, chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie.
    Albo tak
    "I drugi temat dzisiejszej Ewangelii, zgorszenie … dawane innym. Niestety i to jest obecne w naszym życiu … w moim życiu. Iluż ludzi zgorszyło się moim postępowaniem, moim zachowaniem, moimi żądzami, zazdrością, chciwością, moimi grzechami …? A gdybym tak miał dosłownie zastosować polecenie Chrystusa: … jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją …” I nie zasłaniaj się tym, że inni jeszcze gorzej robią, nie usprawiedliwiaj się, że taka była konieczność i racja stanu, że tego wymagała sytuacja, że …. itd., itp. … Iluż z nas chodziło by bez rąk, bez nóg i bez oczu?

    Zgorszyłeś innych, stałeś się powodem grzechu, przez swój zły przykład, przez swoje niedbalstwo, przez brak cywilnej odwagi, przez zaniedbanie, przez lekceważenie … stałeś się powodem grzechu i nie masz nic na swoje usprawiedliwienie … Stałeś się powodem grzechu, bo nie chciało ci się, bo nie opłacało się, bo nie warto było. Stałeś się powodem grzechu, bo byłeś małoduszny i lękliwy, bo byłeś lekkomyślny i nieuważny. Stałeś się powodem grzechu, bo zaniedbałeś swoje obowiązki. Stałeś się powodem grzechu, bo nie starczyło ci odwagi, bo kierowały tobą twoje żądze i pragnienia …

    I lepiej by było uwiązać kamień młyński u twojej szyi … bo zgorszyłeś innych, nawet niekoniecznie swoim grzechem, ale zaniedbaniem, lekceważeniem, tupetem, cwaniactwem, przebiegłością, chciwością, skąpstwem, fałszywą i faryzejską pobożnością, zazdrością, arogancją …
    Nie osądzaj tak łatwo innych …
    A może i tak:
    "Jk 5,1-6
    A teraz wy, bogacze, zapłaczcie wśród narzekań na utrapienia, jakie was czekają.
    Bogactwo wasze zbutwiało, szaty wasze stały się żerem dla moli, złoto wasze i srebro zardzewiało, a rdza ich będzie świadectwem przeciw wam i toczyć będzie ciała wasze niby ogień. Zebraliście w dniach ostatecznych skarby. Oto woła zapłata robotników, żniwiarzy pól waszych, którą zatrzymaliście, a krzyk ich doszedł do uszu Pana Zastępów. Żyliście beztrosko na ziemi i wśród dostatków tuczyliście serca wasze w dniu rzezi. Potępiliście i zabili sprawiedliwego:
    Czyli językiem jaki posługują się często "nasi okupanci"nasze "święte krowy",czyli "zrozumiałym"powszechnie dla tych z PIS i ich mentorów.

    OdpowiedzUsuń
  8. w.i.e.s.i.e.k @op.pl3 października 2012 10:16

    A dla "normalnego Polaka""prawdziwego Polaka" mam pytanie i prośbę o wyjaśnienie.
    Kogo "autor" miał na myśli mówiąc"
    " nie tylko ostrzega przed zwodniczymi znakami, lecz zwraca naszą uwagę na fakt, że najważniejsze – dla rozeznania czy jakiś nauczyciel lub prorok pochodzi od Boga – są owoce.
    Powiedział:Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach.
    Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce.
    Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców.
    Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach " (Mt 7,15-20).
    Bo my właśnie poznaliśmy ich "po owocach"
    I właśnie "wycinamy"
    A Eliza jak widzisz skuteczną "ogrodniczką" jest
    A z ciebie /was ?/ "jaki owoc" każdy widzi

    OdpowiedzUsuń
  9. ekspert na antenie RM:
    - Weźmy słowo "komputer". Wszystkie litery w tym słowie przyporządkujmy kolejnym liczbom w alfabecie, potem dodajmy je do siebie i pomnóżmy przez 6. Co otrzymamy? Otrzymamy 666. A więc i komputer i Internet to narzędzia diabła...

    I po co nam to było?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre ! Kiedy się człowiek solidnie weźmie do pracy, może przeprowadzić logiczny wywód do dowolnie założonej bredni. Polecam :

      "Wiekopomne odkrycie Juliana Tuwima !
      Przewrót w dziejach !
      Rewelacyjna sensacja !
      Ostateczne odcyfrowanie
      Mickiewiczowskiego proroctwa !"

      Otóż mój ukochany Julian Tuwim dowodzi, że ów tajemniczy osobnik, którego imię jest "44", to ...Jan Kiepura ! (ten od "Brunetek i blondynek, ja wszystkich was dziewczynek..." ):)))
      Nie sądzę, aby ów radiomaryjny "ekspert" do Tuwima zaglądał, bo to po pierwsze Żyd, a po drugie ... no cóż, trochę za wysokie progi ... ale z metodologią zastosowaną przez poetę do rozszyfrowania słynnego "a imię jego czterdzieści i cztery" zapoznać się warto ! :))

      Usuń
    2. @Begonijko : przy dużej dozie samozaparcia podobno można się urżnąć zagrychą.
      To już nas nic nie powinno dziwić :-)))

      Usuń
  10. yyyyyy...

    Nic nie napiszę! Póki ten dewiant z warząchwią, czy też z Warząchewki - będzie tu pyszczył!!!
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To BYDLĘ obraża wszystkich tych - których obdarzam szacunkiem ! A jest ich - w Polsce - niewielu! PRECZ!!!!!
      Stanisław

      Usuń
    2. Hmm..., a co rozumiesz przez szacunek Stanisławie?
      Osobiście staram się zachować szacunek do wszystkich ludzi. Udaje mi się i to bez większych problemów. Mogę się bowiem z kimś nie zgadzać merytorycznie, krytykować, a nawet potępiać, wypowiedzi, zachowania czy postępowanie. Natomiast szacunek dla osoby jako człowieka, uważam za podstawę prawidłowych relacji społecznych.
      To właśnie z braku szacunku dla drugiego czowieka biorą się inwektywy, przemoc psychiczna i fizyczna, dyktatury, wojny i eksterminacje.
      Pomyślności.

      Usuń
    3. Można polemizować z kimś, kto ma odmienne poglądy, ale umie je wyrazić. Ale jak mieć szacunek dla kogoś i polemizować z kimś, kto zamiast argumentów używa wyzwisk i insynuacji? Cieszę się, że Eliza posłała ich tam, gdzie ich miejsce. Albo nauczą się kultury dyskusji, albo będą tam sobie tkwili, ewentualnie przeniosą się do portalu W.polityce.pl. Właściwie nie ma tam polemik, bo tam wszyscy się zgadzają, że prezes to mąż stanu, a w samolocie Tu 154 10 kwietnia była bomba, hel i inne paskudztwa, a Tusk to sługus Moskwy, Berlina i Brukseli. A może nawet i La Valetty.

      Usuń
    4. W drugim wypadku Stefanie po prostu nie należy polemizować, bo to nieefektywne i jest tylko marnotrawieniem własnej energii. Szacunek zaś dla drugiego człowieka jako człowieka właśnie, to zupełnie inna sprawa.
      Pomyślności.

      Usuń
    5. Ikko:)

      Zatem jesteś aniołem:)))
      Ja - nie. Odnoszę się z szacunkiem - do ludzi, którzy piszą, mówią: z sensem, merytorycznie - uzasadniają: taką lub inną postawę! Naprawdę - nie musi być ona zgodna z moją!
      Ty nie masz - ja mam " problem" z szacunkiem do takich ..... jak ten z Warząchewki! Zauważyłaś może jakąś " myśl" - u niego?
      Ta swinia - świadomie plugawi wszystkich tych - do których ja osobiście czuję sympatię, wdzięczność, podziw. Obraża nas tu - regularnie, wyzywając, obrażając Panie - tu piszące! Ma wyrażne problemy ze sferą seksualną, bo to jego główny " temat" !
      Zatem... możesz i jego obdarzać szacunkiem, ale nie wymagaj - żebym i ja to czynił! Dziwię się, że na jego plugastwa i wiejskie chamstwo wobec Was - Pań, tylko ja tu reagowałem i reaguję... Widocznie " żle " mnie wychowali:(((
      Pozdrawiam
      Stanisław

      Usuń
    6. Stanisławie, lepiej jest po prostu na prymitywa nie zwracać uwagi. "Przyjdzie walec i wyrówna"

      Usuń
    7. Przypomnę skromnie, ze Eli o to prosiła wielokrotnie.

      Usuń
    8. No dobra...
      Żeby " temat warząchwi " zakończyć! Eliza wielokrotnie prosiła, żeby nie reagować! Fakt.
      Ale , dlaczego mnie tu się tylko " naprawia ", strofuje?
      Dziś, tym chamie pisze też Stefan, Wiesiek! Ja tylko zaznaczyłem, że nie chcę pisać w " takim towarzystwie ". Żle?
      Może , drogie Panie - jesteście przyzwyczajone do opluwania i " brania na klatę" wulgaryzmów i projekcji chorego dupka... Ja nie. Ale... Obiecuję, że napewno już złego słowa o " godnym szacunku" obywatelu z Warząchewki - nie skreślę! Zawsze ustępuję ... gdy wiem, że nikogo do niczego - nie przekonam:)))
      Stanisław

      Usuń
    9. Stasiu, stan umysłu warząchwi to jego, nie nasz problem.

      Usuń
    10. @Stanisławie : na chamstwo reaguje się prawym sierpowym.
      No chyba , że ktoś mańkut.
      Pewna moja znajoma co prawda na chamską odzywkę zareagowała kopem w jaja chama.
      Na pytanie czemu aż tak brutalnie typa potraktowała odpowiedziała , że gość nie był godny dostania po mordzie.

      Usuń
    11. Pozwolę sobie zacytować Stanisławie to co w Twoim wpisie mnie poruszyło na tyle, że w ogóle w tej sprawie zabrałam głos (pomijam fragmenty nieistotne). Napisałeś: " obraża wszystkich tych - których obdarzam szacunkiem ! A jest ich - w Polsce - niewielu!". Dodam, że kwintesencję stanowi słowo niewielu.
      Inną stroną tego medalu jest kwestia "obrażania". Nikt nie jest w stanie mnie obrazić. Oczywiście dopóki mam poczucie wartości na właściwym poziomie. Można podważać moje kompetencje, czy inteligencję, stosować wobec mnie inwektywy, próbować oszczerstw i w najrozmaitszy inny sposób starać się ugodzić. To jednak wyłącznie ode mnie zależy czy poczuję się obrażona lub zraniona. To ja mogę się na kogoś obrazić jeżeli nie spodobają mi się tej osoby słowa, zachowania czy postępowanie. Bowiem uczucia i emocje są intymnym elementem ego każdego pojedynczego człowieka. Każdy więc człowiek sam decyduje (bardziej lub mniej świadomie) o tym czy i które z nich okaże, a co najważniejsze, w jakiej to zrobi formie.
      Większość z nas popełnia podstawowy błąd polegający na przerzucaniu odpowiedzialności za własne uczucia na innych. Najprostszy przykład to sformułowanie "on mnie zdenerwował" zamiast "zdenerwowałam się bo on... (n.p. powiedział czy zrobił coś czego nie akceptuję). Na tym polega dojrzałość emocjonalna, na przyjęciu odpowiedzialności za własne uczucia i emocje.
      Nie jestem więc żadnym aniołem, ani ideałem, jedynie przyjęłam odpowiedzialność za własne ego. W tym emocje, uczucia i postawy.
      Pomyślności.

      Usuń
    12. Są spore mankamenty komunikacji internetowej. Właśnie dlatego często TRUDNO przekazać to - co się chce przekazać:)
      Ikko:)
      Pisząc " niewielu " - miałem na myśli Tych , którzy dla wolności Polski, jej kultury uczynili tak wiele! Nie miałem nawet cienia myśli, żeby " cenzurować " i ograniczać ilość zasłużonych...NIE jestem " jurorem " w tej ocenie! Absolutnie - NIE. Symbolicznie chodziło mi o L. Wałęsę, Wajdę, kilku normalnych dziennikarzy, współczesnych twórców, którzy zabierają głos w sprawie... Przyznaję, że nie ma takich ludzi wśród współczesnych polityków, którzy na mój szacunek zasługują! Moim zdaniem - oczywiście.
      Nigdy nie mówię - nie piszę w imieniu grupy , zawsze w swoim własnym - co obsesyjnie już - podkreślam!
      Szczerze mówiąc - nie widzę różnicy pomiędzy: " on mnie zdenerwował ", a " zdenerwowałem się , bo..." . Efektem obu sformułowań jest przecież - zdenerwowanie.
      Uważam się za człowieka dojrzałego emocjonalnie. Doceniam też swoją wartość, co wcale nie jest równe zarozumialstwu:)
      Nie rozumiem bełkotu - dla bełkotu, chamstwa " bezinteresownego ", obrażania i braku reakcji dla tegoż.
      Brak reakcji na wszelkiego rodzaju prymitywne chamstwo - doprowadza do tego, co dziś mamy. Na każdym szczeblu: życia, polityki, komentarzy internetowych. Uważam i pilnuję zasady: " Nie pcham się tam , gdzie mnie nie chcą".
      Ćwok z Warząchwi, mimo, że niechciany - co chwila wywala zamknite - tu - drzwi, żeby obrazić, pomówić, zniesławić. Elizę, Ciebie, mnie, wielu innych... mamy milczeć?
      Osobiście mam go w dupie. Ale obowiązkiem moim jest zareagować. Obrazić, też mnie średnio może.. Bo mój stosunek dla niego jest zupełnie obojętny..
      Stanisław

      Usuń
    13. Mam wrażenie Stanisławie, że mylisz szacunek z uznawaniem kogoś za autorytet (tak z grubsza tylko rzecz definiując).
      Co zaś do zdenerwowania, to różnica jest diametralna. Polega bowiem na tym komu się odpowiedzialność za ów stan emocjonalny przypisuje (kogo obwinia). Można oczywiście obwinić żonę za zdenerwowanie męża, bo przesoliła zupę. Po czym obciążyć ją (konsekwentnie) za wynikające z tego wszystkie jego dalsze działania i ich skutki (awantura, pobicie, i.t.d.). Odpowiedzialny (dojrzały emocjonalnie) mąż wie jednak, że to on się zdenerwował, bo nie lubi przesolonej zupy. Ma więc prawidłowe poczucie, że dalsza jego reakcja, lub jej brak, spada wyłącznie na jego sumienie. Będzie stanowić i jego (lub nie) zawinieniu. Niestety tych podstawowych, prostych zasad zwykle nie przekazują nam ani rodzice, ani rówieśnicy, ani szkoła. Sami ich bowiem w większości nie znają i nie stosują. W efekcie posługujemy się w życiu fałszywymi matrycami. Stad roszczeniowy stosunek do innych, narastająca agresja, i.t.p. negatywne zjawiska. To co nazywasz chamstwem należy potępiać i zwalczać. Tylko czy takimiż metodami?
      Pomyślności.

      Usuń
  11. Ja wypowiem się do prezesa grzecznie,
    żyj waść
    na własnym rachunku,
    w swoim piekle wiecznie.
    Tylko nie zawracaj ludziom gitary,
    a w ordungu zaś trzymaj się miary.
    Kto za bardzo w nim odstaje,
    ten sromoty za życia doznaje.
    Tak to jest, bo:
    kto szumowiną w szambie po uszy stoi,
    tego Prawda z atrybutów wszelakich okroi.!

    Choćbyś każdą sytuację pod się wyciskał jak cytrynę,
    to i tak taczka będzie ci służyć za virt-limuzynę.

    Miłego i pogodnego tygodnia życzę wszystkim komentatorom *).



    OdpowiedzUsuń
  12. w.i.e.s.i.e.k @op.pl3 października 2012 11:09

    prawdziwy Polak3 października 2012 09:30
    Jeśli juz tak znasz życiorysy, to może łaskawco, zapoznałbyś nas, z życiorysem niejakiego Jarosław Kaczyńskiego któremu publicznie i "w oczy" świadek i uczestnik tamtych zdarzeń powiedział
    "Jarek nie p i e r d o l ciebie tam nie było".
    I jeszcze coś tak o walce i martyrologii wymienionego.Bo my tu błąkamy się jak ten TU 154 w mgle smoleńskiej

    OdpowiedzUsuń
  13. Warto tu na moment powrócić do zgłoszonego przeze mnie wczoraj "zamachu" na portret prezydenta tysiąclecia w biurze posła PiS Jaworskiego w Sopocie... Otóż, moim skromnym zdaniem, waleczny poseł Jaworski, gdyby wszystkie klepki w mózgu miał solidnie umocowane, nie leciałby z tą sensacją do prasy, tylko owe dziury w portrecie (dzieło szatana, albo jakiego smarkacza, wkurzonego, że mu Lecz Kaczyński zza każdego węgła wyskakuje) oraz szybę kazał dyskretnie naprawić i byłoby po sprawie.
    Ale nie.
    Musi być "zezwierzęcenie" skutkujące "szczelaniem" do nieżyjącego portretu oraz ogólna zgroza, bo oto znów "nas atakują"...
    Przypomniał mi się, na okoliczność, słynny "zamach bombowy" w Warszawie, traf chciał, że przed wyborami (prezydenckimi ? parlamentarnymi ? pamięta ktoś ?), kiedy to unieruchomiono pół stolicy w celu poszukiwania bomby, a jak się okazało, ta bomba istniała tylko w głowach panów Kaczyńskich...
    Tylko czekać, jak mamusia bliźniaków znów poczuje się gorzej... a "wieszcz" J.M. Rymkiewicz spłodzi z tej okazji odę "Do Jarosława Kaczyńskiego..."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda na to Begonijko, że jakiś domorosły Dawid z procy Goliata (Lecha) postanowił "uszczelić".:-))))))))))))))
      http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12598786,Policja__To_nie_sa_dziury_po_kulach_w_biurze_posla.html?lokale=opole
      Pomyślności.

      Usuń
    2. O razu, Ikko, wiedziałam, że sprawa jest poważna !!!! :)))))))))))))))))))))))))0

      Usuń
    3. Dodam jeszcze, Ikko, że po Monciaku chodzą całe chmary ludzi, a że knajp i knajpek jest tam bez liku, to i pewnie jakiś "Dawid", po kilku browarkach, chciał sobie oko poćwiczyć i było mu wszystko jedno, czy kamlotem w latarnię, czy w portret brata Jarozbawa trafi ! :))))))))

      Usuń
    4. Taki po browarach to z celnością miałby chyba kłopoty. Podejrzewam raczej młodszą młodzież w drodze do (z) szkoły lub na (z) wagary.:-))))
      W czasie wojaży wakacyjnych (ze zdumieniem odkryłam), że proce są znowu w modzie, a nawet w sprzedaży.:-)))))))))
      Pomyślności.

      Usuń
    5. Proce, to jeszcze małe piwo, Ikko. Swego czasu była moda na jakieś petardy, czy inne świństwo, które nastoletni młodzieńcy z upodobaniem rzucali pod nogi ludziom i cieszyli się z ich reakcji. Taka przygoda przytrafiła się i mnie, ale kiepsko skończyła się dla młodzieńca, bo go wytargałam za uszy. A moda na proce rzeczywiście jest, ponadto handlarze "śmiercią" sprzedają też pistolety na kulki, które niby są małe, ale szkody również mogą narobić. Wnuczkowi zapowiedziałam, że jak będzie celował do ludzi, to mu własnoręcznie łeb ukręcę ! :))))))))

      Usuń
    6. Za moich młodych lat w użyciu były spluwy z anten TV z amunicją z jarzębiny :-)
      Jako , że sprzęt był mało poręczny , w szkole w ramach broni osobistej stosowało się "haclówy" .
      Amunicja była zależna do kogo się strzelało.
      Do chłopaków waliło się z kawałka drutu lub spinacza.
      Jak się chciało koleżankę w hmmmm cztery litery postrzelić to robiło się hacla ze zwiniętego papierka.
      Swoją drogą , że nikt w tej wątpliwej rozrywce oka nie stracił dowodzi , że Pan czuwa nad idiotami.

      Usuń
    7. Nightagle, co tam proce. Co się w szkołach działo w czasie mody na Bruce'a Lee !!! Pełne korytarze "wibrujących pięści", kopiących kopyt, "sprzętu" pt. nunczako, czy jak to się nazywało ... Pan Bóg jednak wówczas nie nad wszystkim idiotami czuwał, bo ofiary okulistyczne sama widziałam, na własne oczy.

      Usuń
    8. @Begonijko : myślisz , że nie pamiętam czasów BruceLeemanii .
      Laliśmy się takimi domowej roboty nunchaku po łbach aż wióry leciały.
      Do dziś pamiętam , że cios rurką z aluminium boli mniej niż kawałkiem kija od szczotki połączony z drugim kawałkiem za pomocą kawałka sznurka :-)))

      Usuń
    9. Nightgale, od zawsze twierdzę, że mężczyźni, to INNA RASA !!!!! :)))))))

      Usuń
    10. begonijka 3 października 2012 11:26

      Dzisiaj całą sprawę skomentowała rzeczniczka komendanta miejskiego policji w Sopocie, Marta Augustyn. - Na tym etapie dochodzenia za wcześnie, by stwierdzić, że otwory powstały wskutek użycia broni palnej. Warto podkreślić, że uszkodzeniu uległa jedynie pierwsza, zewnętrzna szyba - powiedziała w rozmowie z Onetem. Dodała również, że otwory powstały przed kilunastoma dniami.

      Sam Jaworski wczoraj mówił nam, że sprawa wygląda na "coś poważnego", bo doszło w niej w centrum miasta i są wymierzone w osobę nieżyjącego prezydenta.

      - Gdy słyszę i czytam to, co mówi choćby Stefan Niesiołowski, to nie dziwię się, że tego typu wandalizmy mają miejsce. Sam od czasu do czasu otrzymuję e-mailem jakieś pogróżki - mówił w rozmowie z Onetem poseł PiS Andrzej Jaworski.

      Usuń
    11. Od urodzenia mam wpojone Begonijko, że nigdy, przenigdy nie wolno celować do innego człowieka, bo "jak Pan Bóg dopuści, to i z kija wypuści". Choć więc wychowałam się głównie wśród chłopców (w dodatku na podwórku, a nie w salonie), to w wojnę się z nimi nigdy nie bawiłam. Od zarania jednak wiedziałam, że faceci to jednak inna rasa jest, więc kolegów za ich odmienne zabawy zbyt ostro nie postponowałam.:-))))
      Natomiast już jako nauczycielka bezlitośnie konfiskowałam niebezpieczny sprzęt (od procy z drucika i gumki, po nieszczęsne nunczako). Skonfiskowanej "broni" nie oddawałam nawet rodzicom (niszczyłam). Racząc przy okazji, jednakowo młodzież i ich rodzicieli, odpowiednią dozą "smrodku dydaktycznego".:-))))))
      Tak się przy okazji zastanawiam Begonijko... Zakaz dotyczył celowania do ludzi, o portretach chyba nie było mówione. Czego skutkiem liczne gry w "strzelanki", także na "antykomor".
      Pomyślności.

      Usuń
    12. Ikko, sprawa jest prosta. "Antykomor" i strzelanie do wizerunku prezydenta Komorowskiego ("Komoruskiego"), to jest wolność i demokracja. Strzelanie (choćby to i nie było strzelanie) do wizerunku prezydenta Kaczyńskiego, to zbrodnia. No jak nie jak tak ! :)))))

      Usuń
    13. To się wie!:-))))))))))))))))
      Pomyślności.

      Usuń
    14. Begonijko, a może ten poseł maturę dla dorosłych jednoroczną robił i tak się przejął Herlingiem - Grudzińskim, ze aż dopasował tego, co to do Stalina "szczelał" do tego, co to z procy zapewne ów grzech nieczystości popełnił na portrecie najświętszej pamięci prezydenta wszechczasów?

      Usuń
  14. Jak pokrętne może być myślenie i jak wypaczony obraz rzeczywistości obserwowałam ostatnio u słynnej "pani pracującej na ulicy". Kuriozalne żądanie, aby telewizja publiczna oddała drugi kanał na wyłączność jednej opcji politycznej, jest poza jakąkolwiek możliwością dyskusji. Zwracam uwagę, że żądanie dotyczy tylko PiS, a nie, jak to jest kłamliwie interpretowane, całej opozycji. Jak na taki list sensownie odpowiedzieć pojęcia nie mam. W tym celu to już chyba jakieś kolegium psychiatryczne musiało by być powołane.
    http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,12583090,Solidarni_kontra_lemingi__cala_doba_przy_namiotach.html
    Nie łudźmy się jednak, w każdym społeczeństwie jest podobny procent osób głęboko dysfunkcyjnych intelektualnie, emocjonalnie i społecznie. Z czego skwapliwie korzystają różni szarlatani polityczni. Dopóki pozostała część wyborców (znakomita większość) nie zrozumie, że czynne prawo wyborcze, oznacza też obywatelski obowiązek zagłosowania, dopóty PiS pozostanie "największa partią opozycyjną. Ich zwolennicy bowiem karnie, w 100% ze swoich praw wyborczych korzystają, a jak wiemy jest ich około 20% naszego społeczeństwa. Co przy marnej frekwencji może im dać nawet wyborcze zwycięstwo, a wówczas leniwej większości pozostanie "płacz i zgrzytanie zębów". I wbrew temu co się owej większości wydaje nie są to "strachy na Lachy", lecz realna możliwość.
    Pomyślności.
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ikko, dla mnie równie kuriozalne było zapytanie zadane przez Piotra Dudę (tego od DUDAnienia) w TV, w związku ze słynnym marszem. "Było nas tylu a tylu ... to ilu nas musi wyjść na ulicę, aby premier Tusk podał się do dymisji ?" Pierwszy raz słyszę, aby wskazaniem do podania się premiera rządu do dymisji miała być ILOŚĆ uczestników zorganizowanej przeciwko rządowi w określonym celu i przez określone osoby manifestacji...Jedynym znanym w systemie demokratycznym sposobem na zmianę rządu są wybory, co należałoby chyba panu Dudzie uprzytomnić. No, chyba że chce, wespół z Rydzykiem, Kaczyńskim i "panią pracującą na ulicy" zrobić zamach na wyłonione w powszechnych wyborach władze, na co zresztą cała ta "zabawa" wygląda, to proszę bardzo. Niech próbują. W niebie (a w Watykanie, to już na pewno) będzie im to zapisane.

      Usuń
    2. Duda wydawal się normalniejszym od wąchatego "posla" teraz, okazalo się ze jeszcze glupszy i sPiSiały od tamtego. Kanalia i świnia, a premiera ze swoją "solidarnoscią" (pisownia solidarnosc z malej litery zamierzona)
      pocałują w dooopę.

      Usuń
    3. Kłopot w tym Begonijko, że oni (Duda, Jaro, i Rydz) rzucili do boju wszystkie swoje oddziały... Jakoś nikt z nich nie głosi, że może zmobilizować więcej (sic). Stąd kilkadziesiąt tysięcy manifestantów zamienia się w relacjach ich mediów w kilkaset tysięcy.:-)))))))
      Co do "świadomości obywatelskiej" (w tym pana Dudy), to najpierw w szkołach stosowny przedmiot (wychowanie obywatelskie, potem wiedza o społeczeństwie) bojkotowano, jako rzekomą indoktrynację, a potem większość godzin zastąpiono katechezą. Teraz protestuje się przeciwko nowej podstawie programowej w liceach, która kolejną powtórkę nauczania wiedzy o dalekich przodkach zamienia (częściowo), na wiedzę o czasach bardziej nam współczesnych. Owi protestujący z lubością jednocześnie cytują, iż "takie będą rzeczypospolite, jakie młodzieży chowanie".
      Pomyślności.

      Usuń
  15. Prawda jest taka że jak wyszło na jaw że rodziny same nawaliły, odrazu PISy zamknęli dzioby. Wassermannówna jakoś dziwnie zamilkła i już nie chce żadnego wyciągania zwłok. No chyba że chce sprawdzić czy tatuś pochowany jest w wannie Wassermanna. Gazeta Polska też jakoś zamilkła.

    OdpowiedzUsuń
  16. Niesiołowski ma rację w 100%, a poza tym jest jedynym politykiem PO który potrafi posługiwać się językiem PiS-u. Dlatego też jest tak znienawidzony przez PlS. A po ostatniej debacie ws. zamiany zwłok, na miejscu rządu opublikowałbym zdjęcia z miejsca katastrofy, żeby wszyscy mogli się naocznie przekonać, jaki był stan ciał ofiar katastrofy. Może to wreszcie zamknęłoby gęby tym PiS-owskim durniom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KD 12:57

      Hmmm ... na każdym kroku podkreśla się skalę katastrofy i epatuje szczegółami o stanie niektórych ciał (poziom rozczłonkowania).Postanowiłem sprawdzić jak to jest z tą zdolnością do samodzielnego wykonania wszystkich identyfikacyjnych czynności w Polsce.

      W roku 1987 po katastrofie w Lesie Kabackim było 187 ofiar. W ciągu dwóch tygodni zidentyfikowano 121 ciał z 183 ofiar. Stan ciał ofiar był zapewne gorszy niż w Smoleńsku zważywszy na prędkość samolotu w momencie zdarzenia (Ił 64 -470 km/godz. - TU -154 około 245/godz.) oraz wysokość z której samolot spadał. I jakoś dali sobie w Polsce radę.

      35 później Polska, która dokonała skoku cywilizacyjnego takiej zdolności nie ma?!

      Aż strach myśleć co może się zdarzyć w przypadku tragicznego zderzania dwóch pociągów na Słowacji w 1980 w gdzie zgineło 60 osób, nie mówiąc o jakimś ataku terrorystycznym z dużą ilością ofiar - jak w Madrycie gdzie zginęło 191 osób a 1858 zostało rannych.
      Gdzie ekipa Tuska roześle ciała ofiar? Czy przy aprobacie Mędrca Bolka problem rozwiąże oferując swoim obywatelom zbiorowe mogiły. Taniej, szybciej. I jakże racjonalnie.

      Zwolennikom takich propozycji polecam Albert Einsteina, który wyjaśniał "Nie osiągnąłem zrozumienia fundamentalnych praw rządzących Wszechświatem dzięki racjonalnemu rozumowi."

      Co z tym egzaminem - na ile je zdało to tuskowe państwo ?

      Usuń
    2. "Tuskowe" państwo - to dla mnie Polska - zdało w 500% egzamin w obliczu tamtej katastrofy! Co tam w Warząchwi Ogromniastej??? Co obwieścił pleban, a co na to wójt?
      Stanisław

      Usuń
    3. Byłeś anonimie w lesie kabackim tuż po katastrofie? Wiesz dlaczego większość ofiar pochowana jest we wspólnej mogile? Nie przyszło ci do głowy dlaczego wówczas rodziny nie podważały owej identyfikacji? Dlaczego z rodzin tych pochowanych osobno NIKT nie czepiał się szczegółów (wzrost, waga, wcześniej przebyte operacje, i.t.p.) w protokołach? Dlaczego nikt z nich nie zastanawiał się ile "nieboszczyka z nieboszczyka" w owych odrębnych trumnach pochowali? Czy wiesz, że nawet fragmentu ciała jednej ze stewardes nigdy nie znaleziono?
      Czy wiesz, że przez ponad dobę szukano jednego z silników? Jak się bowiem potem okazało wrył się na półtora metra w ziemię tak, że nawet fragment nie wystawał.
      Nie porównuj tamtej identyfikacji z tą. Wówczas wystarczyło, że rozpoznano podobieństwo do fotografii, znaleziono dokument, fragment odzieży czy biżuterię, by uznać, że elementy ciała w pobliżu to ta osoba. Resztę "zgarnięto" razem, skremowano i pochowano. O badaniach DNA nikt bowiem wówczas jeszcze nie słyszał.
      Jak to więc jest teraz, że syn Walentynowicz twierdzi, że z całą pewnością doskonale rozpoznał mamę w Moskwie, a gdy okazano mu drugą ekshumowaną osobę, mamusi nie umiał rozpoznać? Nie zdziwiło go, że obrączka matki przypisana była do całkiem innych zwłok? Nie wstyd mu, że jego błąd musieli naprawić ci straszni Ruscy?
      Może więc choć trochę pokory okazać powinni "prawdziwi Polacy i katolicy"? Zmarłym jest wszystko jedno w ilu kawałkach i w jakich grobach ich ciała zamieniają się w proch.

      Usuń
    4. P.S. W Madrycie pomyłki rodzin identyfikujących zdarzyły się aż w 6 przypadkach. Jak więc sięgasz po argumenty, to sprawdź ich zasadność i wiarygodność.

      Usuń
    5. Ikko, ignoranta w dyskusji nie przekonasz...nekromana takoż.a niech sobie ta mielonkę mięsna wykopują i zakopują dowoli,narkotyzując sie przy tym właściwym jej aromatem, byle na własny koszt.

      J.

      Usuń
    6. W kwestii przekonywania Justyno masz całkowita rację. Nie zmienia to jednak faktów. Czasem trzeba mówić jak rzeczywiście było, choćby po to by powtarzane po wielokroć kłamstwo, za prawdę nie zostało uznane.
      Może traktuję to nazbyt osobiście, ale to mojego męża dręczą koszmary za każdym razem gdy temat jest na nowo "rogrzebywany" w mediach. Był bowiem jednym z tych "fizycznych", którzy przez wiele dni pracowali 35 latach temu w lesie kabackim. Powiedział, że nie da się tego zapomnieć.
      Pomyślności.

      Usuń
  17. Polowania na premiera c.d. teraz błaszczak dopatrzyl się na video z meczu Lechii ze premier jest kolegą sędziego Milewskiego!!!!!!! ni mniej ni więcej i ma natychmiast się tlumaczyć przed komisją parlamentarną i to pod przysięgą!!!!! To nie ludzie są to qrwy, tfuuuu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krokodylu, pamiętasz piękną scenę z "Indiany Jonesa", kiedy to osiłek w turbanie machał przed nosem Harrisonowi Fordowi krzywą szablą, a Harrison Ford patrzył sobie, patrzył, po czym wyciągnął pukawkę i było trzask prask i po wszystkim ? Per analogiam nie nawołuję tu do reakcji przy użyciu broni palnej, bo zaraz podniesie się wrzask "nie zabijajcie nas !!! (patrz Sopot), ale jakaś dobra packa na muchy to by się przydała !!! :))))))))))))))))))))))0

      Usuń
    2. Z braku stosownej packi, zawsze skutek odniesie "mokra ściera".:-))))
      Pomyślności.

      Usuń
  18. Elizo:)

    Zgadzam się z Twoim podsumowniem i stwierdzeniem, że " kacza zaraza" jest bardziej upierdliwa i szkodliwa niż " polska nieboszczka - komuna " !
    Uważam też, że to-to , narobiło więcej szkód niż " komuna" przez kilkadziesiąt lat jej " prosperity ".
    Oburza mnie ta chorobliwa wersja " moralności Kalego" - jaką reprezentują!
    Zawsze wściekam się, gdy poniektórzy " dziennikarze" stawiają znak równości - pomiędzy platformą, a pisem. Jeśli chodzi o chamstwo, zakłamanie, bełkot...
    NIKT pisowatych nie zastąpi, nie przebije!
    Platforma, z reguły zbyt rzadko - ripostuje! A to co innego - niż to co nam wmawiają. Nie ma pomiędzy działaniami tych partii - żadnej równowagi!
    Osobiście winiłem i winię Platformę za brak stanowczych i PRAWNYCH reakcji. Mogę się założyć, że ta " polityka miłości" - obróci się... przeciwko P.O., a może i całej Polsce:)
    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiekszego chamstwa, niz wylęglo sie w stadzie Pisiorów, nie popełnił nikt w 1000-letniej historii Polski!

      Usuń
  19. Dzień dobry Pani Elizo !!! Na wstępie informuję Panią,że pozwoliłem sobie wpisać do kajecika tytuł dzisiejszego Pani felietonu :-)))))))))))), podkreśliłem także wężykiem. Do tej pory nie spotkałem się z tak trafnym określeniem. Jeżeli Pani pozwoli - to od czasu do czasu sobie go zacytuję, bo uwielbiam podziwiać pracowitość mrówek - zwłaszcza na tak duuużym obiekcie. Jeżeli Pani przy tym dopatrzy się jakichś asocjacji politycznych z mojej strony - to zapewniam, będą one przypadkowe.
    Przyznam się,że od niedzieli ślęczę w encyklopediach, Wikipediach i posiadanych czasopismach naukowych ,aby dociec skąd panprezes wytrzasnął nam na "premiera technicznego" pana prof.Piotra Glińskiego. Czym uczony ten człowiek się tak zasłużył Ojczyżnie, że oto wtykają mu ster rządów państwa i mówią : płyń po morzach i oceanach lub gdziekolwiek chcesz - my ci zawierzamy losy Państwa.Były z tym poważne kłopoty - bowiem "dorobek naukowy" pana profesora jest nadzwyczaj skromniutki, by nie powiedzieć żenująco skromniutki i tyle ma wspólnego z wiedzą o rządzeniu państwem, co wiedza Aborygenów australijskich o początkach państwa Piastów.Kto mi nie wierzy, niech sobie kliknie do Wikipedii, by stwierdzić,że pan profesor wypichcił w swojej karierze "naukowej" aż 10 (słownie: dziesięć) dysertacji, które bardzo mi trudno nazwać pracami naukowymi sensu stricte. Popularność i wiedzę uczonego w danej dziedzinie ocenia się zazwyczaj po ilości publikacji jego prac naukowych w innych językach oraz cytowaniu fragmentów dzieła w innych pracach naukowych w danej dziedzinie. Nie doszukałem się ani takich publikacji, ani żadnych cytowań. Aliści - jest jednak pewne dzieło pana profesora, które z pewnością przekonało do niego samego panaprezesa. Otóż ten profesor nauk humanistycznych - bo taki ma tytuł naukowy - napisał w 2011 roku dzieło pod tytułem: KATASTROFA SMOLEŃSKA - reakcja społeczna,polityczna i medialna (red.) IFIS PAN Warszawa 2011.Skrót IFIS - to Instytut Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk. Myślę,że to był "przełomowy moment" w rozwoju kariery naukowej pana kandydata na premiera w dodatku "bezpartyjnego" i wszechstronnie obiektywnego.Należało by w tym miejscu zajrzeć panu Antoniemu do jego "raportów smoleńskich" czy obok prac "naukowych" niby profesora Biniendy nie cytuje on przypadkiem wyjątków z pracy naszego kandydata na premiera.Ale dajmy temu spokój - bo szkoda czasu. Zaintrygował mnie inny rozdział z życia pana profesora, bo raz podają media,że jest profesorem-socjologiem a innym razem,że profesorem - ekonomistą. Otóż jak wynika z Wikipedii uzyskał tytuł magistra w jednej i drugiej dziedzinie, jednak poświęcił wiele lat pracy zawodowej jako EKOLOG i sympatyk ZIELONYCH.Co ma piernik do wiatraka to ja nie wiem, ale cytuje tu tylko wiadomości encyklopedyczne.O dalszych losach pana profesora napiszę w kolejnym wejściu bo na pewno kod HTML wytnie mi mój komentarz !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sarmato, o potencjale tego profesora najlepiej świadczy fakt, że dał się złapać na stare, wyświechtane "wędzisko" panaprezesa, czego nikt poważny, przytomny na umyśle i szanujący swoje nazwisko, by nie uczynił. Ale cóż. Pierwsze sukcesy już "techniczny premier" ma : dostał od panaprezesa "rządową" limuzynę. A to nie w kij dmuchał. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. W poniedziałek Gliński jeździł po Warszawie sejmową toyotą o numerze rejestracyjnym WI 7594C. Samochód nie należy do nikogo z Prawa i Sprawiedliwości, ani nie jest to prywatna limuzyna. Jak potwierdziła "Faktowi" Kancelaria Sejmu, samochód o podanym numerze rejestracyjnym należy do niej. I znajduje się w dyspozycji klubu PiS.Profesor nie jest ani premierem, ani posłem, ani nawet urzędnikiem pracującym w Kancelarii Sejmu. Mimo to korzysta z samochodu. Co – jak podkreśla gazeta – nie jest do końca zgodne z prawem.

      Usuń
    3. Witaj Begonijko !!!! Otóż z tą "limuzyną" jest mały problem. Dziennikarze wywęszyli,że jest to samochód należący do Sejmu RP i udostępniony dla klubu parlamentarnego PiS-u. Mogą z niego korzystać TYLKO posłowie przy wykonywaniu czynności służbowych (poselskich). Nasz pan profesor nie jest ani posłem ani premierem więc wozić czterech liter na koszt podatników nie powinien. Ciekawy zaiste początek "kariery" bezpartyjnego kandydata na para premiera. W związku z tym korci mnie aby dopisać do mojego komentarza jeszcze post scriptum na temat jaka jest różnica pomiędzy socjologią a socjopatią - a jest,że ho..ho..ho...! Miłego popołudnia !!!!

      Usuń
    4. Sarmato :)))) Gwałt niech się gwałtem odciska – rzekła dupa do mrowiska. to Kofta albo Stanislawski w kabarecie Pod Egidą

      milego wieczorku

      Usuń
    5. Pani Elizo - wpisałem sentencję pod literą E jak Eliza i niech tak zostanie. !!!! :-)))))))))))))))))

      Usuń
    6. Sarmato, widać panaprezesa, jako szefa państwa podziemnego nie interesują zasady obowiązujące w państwie naziemnym. Czekam na Twoje P.S. :)))

      Usuń
    7. begonijko !!! Może jutro coś dopiszę. Miałem dzisiaj dzień pełen zajęć i to pilnych. Jestem skonany !!! Miłej nocy !!!!!

      Usuń
    8. Pozwoliłam sobie Elizo ustalić, że autorem jest Jonasz Kofta. Poniżej inna ciekawa sentencja jego autorstwa.:-)))))))

      "Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?"

      Pomyślności.

      Usuń
    9. Ikkuś czytalam o tym tak dawno ze nie pamiętalam.:) Poczytaj jak to było

      "Kabaret „Pod Egidą” to także wspaniały profesor Jan Stanisławski, który na kartach książki wspomina powrót Pietrzaka od cenzora. Program został zdjęty. „Nagle Janek zaczął wykrzykiwać: To gwałt, co oni z nami robią, to gwałt! Jonasz wpadł mu w słowo i zaczął wieszczyć: Gwałt niech się gwałtem odciska! Nagle Janek pobladł i huknął: Jonaszu, co ty im odciśniesz, no co...? Kofta: Chwileczkę, Janie... Gwałt niech się gwałtem odciska, rzekła... dupa do mrowiska!” Pietrzak, Kofta i Stanisławski tworzyli triumwirat, który rozpadł się dopiero, gdy cenzura zabroniła im grania. Było to po występie z okazji siedmiolecia działalności, na którym gościł były premier Józef Cyrankiewicz"

      Z ogromnym sentymentem wspominam ówczesne kabarety, a Pietrzaka stoczenie sie do kanału absmaczyzny uważam za ironię losu ktory zrobil mu żalosny kabaret
      dobrej nocy

      Usuń
  20. A tu coś pysznego na deser :)))))

    http://www.tinyurl.pl/?UboAlJt5

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. begonijko - na googlach to nie wchodzi - jak to uruchomić ???

      Usuń
    2. Trzeba wkleić w górną listwę przeglądarki, po wykasowaniu widniejącego tam adresu bloga, a nie w przeglądarkę google.
      Pomyślności.

      Usuń
    3. Ikko, ja po prostu podkreślam link, naciskam prawy przycisk i wybieram: "przejdź do strony http:// ....itd. A jak się nie da, robię to, co napisałaś. Mam nadzieję, że Kazikowi udało się otworzyć ten deserek ! :)))

      Usuń
    4. Begonijko + Ikko - udało się - dziękuję. Metoda Begonijki jest prosta i skuteczna !!!

      Usuń
    5. Ta metoda też oczywiście działa, a nawet jest wygodniejsza.:-)))))))
      Pomyślności.

      Usuń
  21. Pani Elizo - a oto jeszcze słów kilka !!! Zainteresowałem się głębiej "przeszłością" polityczną pana profesora. Otóż kandydował on z listy Unii Wolności w wyborach do Sejmu w 1997 roku ale bezduszny naród nie docenił go i świeżo upieczony pan magister przepadł w wyborach. Potem było kilka lat zastoju politycznego w działalności pana profesora. Pisze się,że w latach 1995-1997 był skarbnikiem w Polskim Towarzystwie Socjologicznym i wiceprzewodniczącym tegoż, zaś w latach 2oo5-2011 był przewodniczącym tegoż Towarzystwa. Jak wynika z tego CV - rok 2011 był przełomowym w karierze. Wzgardzony w innych opcjach politycznych - zwrócił się w stronę PiS-u. No i proszę co za skok w karierze - od razu na fotel para premiera para rządu technicznego wymyślonego przez panaprezesa w ramach Alternatywy nr 1.Myślę,że pan profesor powinien spotkać się z panem Marcinkiewiczem i panem Giertychem aby wymienić poglądy na temat - jak długo jest się przystawką panaprezesa. Wprawdzie afera gruntowa mu nie grozi, ale jak się chce kogoś walnąć - zawsze kijaszek pod ręką się znajdzie. Pomijam w moim komentarzu umizgi pana profesora w kierunku "Zielonych" i tych z Doliny Rospudy - czyli ekologów nadrzewnych, bo to są tylko mało znaczące epizody. Kto jest zainteresowany - dotrze do żródeł i żródełka. Miłego dnia życzę !!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnież jego bratowa to ta aktorka z ''Klanu'', no ta taka szurnięta żona tego ginekologa co to muszkę nosi i z tym Lubiczem lubieją sobie wyjechać na golfa do Rajszewa.No powiadam panu, jak się o tym dowiedziałam to zaraz w te dyrdy do sąsiadki pobiegłam co by sie wywiedzieć co i jak.No sam pan powiedz no.
      Chrząkała Pelagia, krawcowa

      Usuń
    2. Sarmato - okres "Zieloni" w karierze pana Glińskiego to okres,kiedy krażył w okół PSL-u bo podobno i do tej partii w pewnym okresie miał "pociąg".Dzięki za biografię pana para premiera. Przynajmniej wiemy z kim mamy do czynienia !!! Ukłony ze wsi !!!!

      Usuń
    3. Sarmato-witaj !!!Kiedy tak przeglądam informacje o tym rydzykownym marszu, daje się zauważyć,że w "opozycji" nastąpił kolejny rozłam. Ziobro został odstrzelony od amicycji o.Redemptora - czemu, bardzo urażony- natychmiast dał wyraz oburzenia na konferencji prasowej w Krakowie. Pozostał tercet egzotyczny Rydzyk +Kaczyński+ Duda. Ale i tu coś zgrzyta, bo ten ostatni odgrażał się dzisiaj,że od teraz to jego "solidarność" przestanie być "solidarna" i on sam będzie "pracował na wizerunek "związku". Szykuje nowe zadymy - ale pod własnym już szyldem.Zapewne poszło o kasę, bo ktoś to sfinansował a jak przyszło do zapłaty rachunków - płatnikiem pozostał "związek".

      Usuń
    4. Wiktorze - jechał ich sęk. Mnie aż tak nie ekscytuje "polityka podwórkowa" abym musiał sobie łamać głowę nad podskokami panaprezesa i jego chwilowych "koalicjantów". Jak sobie przypominasz E.Gierek też lubował się w "spędach" dla "potępienia", albo okazania "jedności". Co z tego wyszło - sam wiesz. Jego rekordu w "spędzaniu" jak dotąd nikt nie pobił - bo pod koniec lat 70-tych w Katowicach przy "spodku" zgromadzono około 700.000 ludzi. Psu na budę się to zdało.Kaczyński jak widać czerpie wzory z przeszłości, ale wychodzi mu to o wiele gorzej. Dzisiaj nawet pewna znana profesorka z Gdańska oświadczyła,że strzelił sobie w stopy lub najbliższą ich okolicę. A jeszcze rok temu piała peany pochwalne - jaki to ten prezes jest genialny.I jak tu mieć jakiekolwiek poważanie do tych tzw. "elyt". To taka mierzwa polityczna.Dlatego też poszperałem sobie trochę w Internecie aby ustalić kto zacz ten "para premier". Czytałeś mój komentarz - to wiesz mniej więcej to co ja. To figurant i szkoda tracić czas na dalsze dywagacje.Sądzę natomiast,że w przyszłym tygodniu coś mocno zagrzmi w Sejmie, ale nie uprzedzajmy wypadków - aura jest zmienna, jak to jesienią !!!!!!Miłego !!!!!

      Usuń
    5. Witaj Boryno !!! Dawno nie było okazji do wymiany zdań. Wiem - bywam często na wsi, jesienne zbiory, podorywki i zasiewy ozimin, to ogromna praca. Ale teraz to już tylko "nadeptać kapusty" na zimę :-)))))
      A co do "zielonego" epizodu pana profesora, to jest o tym dość mętna informacja, dlatego się nie rozpisywałem na ten temat. Jest też ciekawym,że pan profesor przez 13 lat swojej działalności nie napisał absolutnie żadnej pracy "naukowej". Odżył jak gdyby - po katastrofie smoleńskiej, co mnie kusi - aby poszperać i poczytać o jakich tam rewelacjach napisał. Ale nic pilnego - przyjdzie na to czas w długie jesienne wieczory !!! Szczęść Boże Boryno !!!!

      Usuń
    6. Hmmm... piszesz Sarmato,że był skarbnikiem ??? Może prezes poszukuje kogoś zaufanego do prowadzenia kasy w PiS-ie ???? Co raz częściej tam liczą, bo wydatków przybywa a dochody się kurczą. Prezes kupił sobie gazetę i dokłada codziennie do interesu bo nikt badziewia nie czyta !!!

      Usuń
  22. Bardzo cenię Niesiołowskego że mówi to, co myśli, jest niekoniunkturalny w ocenie intencji i zachowań przedstawicieli Polski Rydzyka, Kaczyńskiego i Dudy. Ale moim zdaniem nie powinien się tak dawać podpuszczać czy prowokować różnym dziennikarzom, którym chodzi wyłącznie o to, by się unosił, używał epitetów Jego "skandaliczne" wypowiedzi stanowią bowiem dobry wypełniacz programów radiowych i telewizyjnych i wspomaga rozwój ich biznesu reklamowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otoż chodzi o to Krystianie, że nie zawsze jest to możliwe. Zresztą oni innego języka nie rozumieja. Uwazam nawet że nie bardzo rozumieją do końca co mowi Niesiolowski, po prostu są za prymitywni

      milego

      Usuń
  23. Stefan Niesiołowski nie lubi PiSu bo kiedyś chciał wstąpić to tej partii ale dostał kopa w zad od Kaczyńskich. Stefan chamstwo i obrażanie ma we krwi. Jego psychiczną ułomność perfidnie wykorzystuje PO spuszczając go z łańcucha ku uciesze gawiedzi lemingow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. steiner - sadząc po natychmiastowych histerycznych reakcjach "sztabu" Kaczora - to Niesiołowski przemawia do nich językiem dla nich zrozumiałym i często przez nich samych stosowanym. Trafił frant na franta !!!!! Kto czym wojuje - od tego ginie (Aleksander Macedoński).

      Usuń
    2. Steiner, a Kaczynscy od kogo dostali w zad?? Nie przypisuj negatywow i ulomności absmaczyzny - S.Niesiolowskiemu. On sam, jest inteligentniejszy od calej tej zgrai.

      Usuń
  24. Już dzisiaj w godz. rannych usiłowałem rozszyfrować samowolkę pojazdową nowego kandydata na premiera i przyszło mi do głowy, że chodzi tu o sprytne przekaziorstwo, z którego wychodzi wiele informacji o tym panu bez potrzeby pisania wprost. Prawo jazdy ma? Ma. Umie podejmować karkołomne decyzje? no, juści. Pewnie ikonto osobiste posiada, bo tankować trzeba pewnie na kartę. Nie ma to jak łebski łeb i gdy on jeszcze rosnie.
    sąsiad p. prof.

    OdpowiedzUsuń
  25. Zindoktrynowane juz ( po polsku) dziecko ? :

    http://naszeblogi.pl/32580-zrob-cos-dla-polski#comment-903917

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten piSdowaty naukowiec, autor bloga, nie dość ze zrydziały to jeszcze klamca, to zdjęcie pochodzi z okresu EURO 2012, nawet mialam go wtedy wkleic do mojej notki. No ale co moze innego robic PiSiak?? Oni klamstwo mają w genach.

      Usuń
    2. Elizo, jeśli to możliwe, podaj źródło zdjęcia i datę jego wykonania !

      Usuń
    3. Taka mała a już faszystka.

      Usuń
    4. semi - nie głupol !!! Zdjęcie dziecka pochodzi z okresu Euro 2012 jak i kilka innych, To prymitywny fotomontaż (składanka). Porównaj kąt padania światła - inny był w czerwcu a inny jest w pażdzierniku.

      Usuń
  26. Dziś w wiadomościach TVN podano krótki reportaż o byłym dyrektorze wydawnictwa naukowego/ nazwisko uciekło/ oraz pani Marczuk.
    Oboje byli ofiarami przestępczych działań c.b.a - pod wodzą m. kamińskiego. Pan - całkowicie niewinny - pozbawiony dobrego imienia, pracy - dziś bezrobotny... Będzie wnosił pozew przeciko Polsce o odszkodowanie w wysokosci 2 mln zł. Podobnie jak pani Marczuk, wyeliminowana z życia publicznego i zawodowego na półtora roku. Zniszczeni przez Państwo!
    Winni temu draństwu, jak i wielu innym przedtępstwom : kaczor, m. kamiński i jego pies t. kaczamarek - są dziś nietykalnymi posłami!
    Odszkodowanie wypłaci pokrzywdzonym - Państwo! Czyli znowu... my wszyscy!
    Nie oburza Was to???
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stanisław - oburza !!!Jasne,że oburza !!! Ale miej na względzie,ze psucie prawa w Polsce zaczęło się 21 lat temu. Już za czasów prezydenta - noblisty zaczęła się "falandyzacja" prawa (od nazwiska Falandysz- pamiętasz ???)Mało kto dzisiaj o tym pamięta, ale to był początek a psucie trwa nadal i jest jak gdyby bardziej intensywne, bo i "psujów" znacznie przybyło.Myślę,że doczekamy - po Trybunale Stanu - określenia "kaczyzacja prawa" czy jakoś tak. Polska w obecnym jej kształcie ustrojowym powstała "na prędce i przypadkowo", bo przecież w postulatach ze Stoczni Gdańskiej (im.W.Lenina) nie ma ani słowa o zmianie ustroju. Ale to już całkiem inna historia - może kiedyś przy okazji o tym sobie pogadamy !!! Miłego wieczoru !!!!

      Usuń
    2. Falandyzacja prawa - w wykonaniu L. Falandysza jest poprostu " małym pikusiem" w porównaniu do współczesności.
      Tak uważam. Falandysz dużo Lechowi Wałęsie zawdzięczał. Nawet to, że ten pomógł mu w bardzo trudnym okresie - choroby alkoholowej:) Dlatego robił - co mógł:) A jak nie mógł - to naciągał, " falandyzował ":) Ale... to też wina prawa, że jest tak dziurawe, niespójne, że można je było naciągać:)
      Czy dziś jest inaczej? NIE:))
      L. Wałęsa nie był dobrym Prezydentem. Przywództwo związkowe - to był górny pułap - Jego mozliwości! Ale... czasy też inne były..:))
      Miłego Wieczoru, Sarmato:)
      Stanisław

      Usuń
    3. Stanisławie - ja wyrażnie napisałem,ze to były początki "falandyzacji" prawa. Ten Twój "mały pikuś" rozrósł się tymczasem w grożnego bulteriera. Prezydent państwa stoi wszak na straży praw konstytucyjnych. I tak pomału od rzemyczka do koniczka rośnie nam ten "mały pikuś" BEZKARNIE !!!!!!!!!!!

      Usuń
  27. Niesioł,jako jedyny i sensowny harcownik PO,potrafi dać na odlew każdemu przedstawicielowi kaczego oszołomstwa.Przewyższa ich wszystkich diabelską inteligencją i umiejetnością natychmiastowej puenty z diamentową lapidarnością.Jednym zdaniem obala każdą kaczą tyradę. Za to go nienawidzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. london_city !!! :-)))) Mam podobne zdanie, chociaż się tym nie zachwycam, bowiem od ludzi na wysokich stanowiskach państwowych można i należy wymagać WYSOKIEJ KULTURY. No bo z czego dorastająca młodzież ma czerpać wzorce -z chamskich pyskówek na najwyższych szczeblach władzy ?????? Ale około 20% populacji popiera taki sposób sprawowania władzy. Rezulaty są żałosne !!! Miłego wieczoru !!!

      Usuń
    2. Szanowny Sarmato, jakżesz można miec "wysoką kulturę" jak interlokutor absolutnie jej nie akceptuje?
      A mlodzież wzorce najpierw niech czerpie w domu, nie każdy dziś mlody będzie politykiem, niech bierze przyklad z premiera, braku kultury nie można Mu zarzucić.
      Dobrej nocy

      Usuń
  28. Elizo - całkiem niedawno odnowiłem sobie historię o mnichu Rasputinie na carskim dworze. Jak myślisz - czy ten nasz mnich nie jest przypadkiem reinkarnacją. Metody działania podobne a i jakieś ciągotki do ruskich satelitów ma ???

    OdpowiedzUsuń
  29. Elizo, język p.Niesiołowskiego momentami nie jest "elegancki" ") ale zgadzam się z tobą, że często wyraża to, co większość Polaków myśli. Premiera, Prezydenta, obrażają w bardziej niewybredny sposób ale obecnie to zaczyna być jakby " naturalne"..według opozycji.Należy TO robić codziennie i przy każdej okazji.Błędem ogromnym jest to, że wcześniej ani Premier ani Prezydent, nie zareagowali dość stanowczo i "konkretnie" kiedy zaczęły totalnie IM, puszczać hamulce.(po wygranych wyborach, czy katastrofie)Swoją łagodnością i poprawnością komentowania różnych sytuacji, otworzyli opozycjonistom niejako drzwi... To nie były drzwi do obory ale świnie, wieprze, tak je potraktowały. Wyprosić za drzwi ??? no jak ?Trudno będzie mową "salonową" :)Nie, nie mam na myśli konieczność zniżania się do ich poziomu. Widzę jednak konieczność reakcji, natychmiastowej reakcji i zmuszanie do przestrzegania prawa.(prokuratorzy tego nie widzą co uważam za skandal!) Swoimi subtelnymi uwagami tylko, stojący na czele rządu..sprawiają wrażenie jakby ciągle pozwalali Rydzykowi czy jego"pieszczochom", posypywać sobie głowy popiołem :))Jeśli się" nie przebudzą" Panowie,to pozostaną im jeszcze worki pokutne do wykorzystania:)Pozdrawiam Elizo :)ps.(jestem w kołowrotku :) dodam, że tytuł posta wyyyyyborny :))

    OdpowiedzUsuń
  30. chciałam zauważyć,że zagadka tragedii smoleńskiej do tej pory nie została rozwiązana, więc nie ma co tu mówić o nienawiści. Ci ludzie chcą po prostu wiedzieć dlaczego ich najbliżsi zginęli...

    OdpowiedzUsuń
  31. Przeszkodą żeby Polska była normalna są takie osoby jak Ty, sz. autorko tych wypocin pełnych nienawiści do człowieka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co? Takie osoby jak ja przeszkadzaja wam przypiąć Polakow do kieratu, widać że ci "musk" kawki wydziobały biedaku.

      Usuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.