niedziela, 7 lipca 2013

Squrwienie rozsiane

Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro zaoferował azyl byłemu pracownikowi amerykańskiego wywiadu Snowdenowi, oskarżanemu przez USA o ujawnienie tajnych informacji. Jeśli Snowden zdecydowałby się na kierunek południowo-amerykański, po pierwsze, Wenezuela musiałaby wystawić mu dokumenty podróży, ponieważ jego amerykański paszport został uniewazniony przez USA. Po drugie, musiałby lecieć z międzylądowaniem i przesiadką w Hawanie. Jednak aby tam się dostać, były pracownik amerykańskiego wywiadu znalazłby się w przestrzeni powietrznej niektórych państw europejskich, a także USA. A to może być okazja do przechwycenia Snowdena. Takie kraje jak Francja czy Hiszpania wydają się być zdeterminowane, by go zatrzymać. Przed kilkoma dniami posunęły się do przeszukania samolotu prezydenta Boliwii Evo Moralesa w nadziei znalezienia Snowdena na pokładzie. Boliwijski samolot został przeszukany ze złamaniem prawa międzynarodowego i dyplomatycznego obyczaju.
 

Jak nisko upadliśmy. Jednobiegunowość świata jest fatalna. Cały świat przypatruje się obojętnym wzrokiem jak Snowden miota się po lotnisku.. Czy warto coś robić dla ludzi? Czy warto ludziom mówić prawdę? Chyba nie warto.. Czy ktoś wyciągnął wnioski? Czy ktoś zmusił elity do zmiany zachowań? Po raz kolejny ktoś coś obnaża a mimo to dalej dzieje sie to samo. .Przywódcy "wolnego świata" trzęsą doopami na samą myśl, że samolot ze Snowdenem mógłby przelecieć nad ich terytorium. Skurwienie i włażenie Yankesom bez wazeliny... osiągnęło apogeum.
 

Może jest i w tej decyzji prezydenta Wenezueli jakaś kalkulacja – polityka to polityka. Tylko że prezydent Wenezueli nie został wybrany na zawsze. Zmieni się rząd i wydadzą go Amerykanom. Ale jeśli Snowden szczęśliwie dotrze do tego kraju, to wszyscy, dla których pojęcie praw człowieka nie jest frazesem, powinni się cieszyć.
 

Snowden'owi sporo zawdzięczają i Polacy. Snowden nie ujawnił gigantycznego aparatu powszechnej inwigilacji (który był tajemnicą Poliszynela) ale przede wszystkim powiedział JAK to robią, obnażajac jednocześnie cynizm, dwulicowość i tchórzostwo naszych obecnych władców, którzy kiedyś – zabiegając o schronienie w innych krajach – stroili się w piórka obrońców "praw człowieka i obywatela”, bezkompromisowych rycerzy "etosu" i "wartości", a dziś ochoczo zdegradowali się sami do roli pokornych wasali bez zasad i charakteru, drżących na myśl o tym, co na to czy tamto powiedzą "amerykańscy przyjaciele".
Myślę, że jeśli Snowden przyjmie ofertę Wenezueli, to popełni wielki błąd.. Jedyne kraje, w których byłby bezpieczny, to Chiny, Rosja i Brazylia, bo honor nie pozwoliłby im podporządkować się Amerykanom. Rosja i Chiny traktują Stany jako globalnego przeciwnika, a Brazylia jako przeciwnika mieszającego na jej podwórku.


promuj

Wiadomość dla moich Przyjaciół aby nie pisać każdemu z osobna

Przed chwilą dostalam wiadomość od lekarza rodzinnego że są rezultaty biopsji: NEGATYWNE. Zwapnienia i zrosty tkanki związane z wiekiem. UFFFFF!!! A ja już od czwartku "przemeblowałam" moje życie.... Teraz JUŻ wiem jak ogromny stress przezywają ludzie którzy czekają na wyniki biopsji po 2-3 tygodnie...




 

137 komentarzy:

  1. Amerykanie inwigilują, bo mają takie możliwości techniczne. Każdy kto by je miał, robiłby to samo, a zapewne Chiny, Rosja, UK, Francja etc. tak robią. Jestem o tym dziwnie przekonany.
    Mówienie prawdy nie jest wartością samą w sobie. Zwykle do czegoś służy.
    Społeczeństwa muszą przywyknąc do tego, że ktoś je podsłuchuje.
    Po Snowdenie nikt się nie będzie dziwował, a wielu uzna to za normalne.
    I może o to właśnie chodziło?
    A ja jakoś nie mam przekonania do szpiegów działających ze szlachetnych pobudek. Każdy kraj może mieć swojego Kuklińskiego.
    Bohater czy zdrajca?
    Punkt siedzenie, Ekizo, punkt siedzenia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli jest to w imię bezpieczeństwa to informacja taka może tylko pomóc, potencjalni terroryści 2 razy zastanowią się, jeżeli mają wykonać zamach, ale jeżeli Yankee używają inwigilowania w imię własnych interesów polityczno-gospodarczych to ja jako człowiek nie zgadzam się i protestuję, a Snowdenowi należy się nagroda Nobla za kopnięcie USA w zadek w imię wolności i swobody.

      Usuń
    2. Witaj Elizo:)

      Zadziwa mnie ta wojna:
      Największe mocarstwo świata - kontra młody, 28 letni obywatel amerykański!
      Zadziwia negatywnie i przeraża! Pamiętam, że Unia Europejska poważnie potraktowała ujawnione przez Snowdena fakty i... wyraziła swoje zaniepokojenie wobec U.S.A. Więc dlaczego przłącza się do krucjaty wobec tego młodego, niewątpiliwie utalentowanego człowieka?
      Stanowsko Polski też żałosne, bo znowu wychodzi to walalstwo i czołobitność wobew nowego sojusznika! Wcześniejszym był ZSRR!:)
      Z punktu widzenia humanitarnego i ludzkiego - jestem po stronie Snowdena. Ale... wiele nie wiemy... Dlaczego akurat w Rosji wylądował i sidzi w przedtrzeni bezpiecznej? Może już Rosjanie przeprowadzali z Nim rozmowy? Może z nimi już współpracuje?
      Cholera wie. Jeśli ujawnił wielkomocarstwowe nawyki USA - to mu za to chwała! Jeśli knuje z Rosjanami/ wielu tak mówi / to tego nie popieram.
      A my... Polska zawsze musimy przeginać pałę:) Wcześniej wiernopoddańczość ZSRR - potwierdzona w konstytucji / dzięki Gierkowi/, teraz: czołobitność wobec: USA, Watykanu i miejscowych przedstawicieli tegoż dziwnego kraiku...
      Pozdrawiam
      Stanisław

      Usuń
    3. Dobry wieczór Pani Elizo !!! Słusznie Pani pisze - to co się od kilkunastu lat dzieje w USA nie ma nic wspólnego z "demokracją". Amerykanie bronią już tylko tego, czego się nachapali - począwszy od I-szej wojny światowej.Byli przez kilkadziesiąt lat "hegemonem" świata a teraz następuje schyłek ich "imperium". Historia uczy, że każde "imperium" kiedyś padnie - to właśnie się dzieje na naszych oczach ze Stanami Zjednoczonymi. Wcześniej - dzięki USA - padło imperium rosyjskie, wydawało się, że to będzie niemożliwe - a jednak padło.Po prostu obecny system ekonomiczno - gospodarczy świata nie zdał egzaminu. Wszyscy są zadłużeni wobec garstki oligarchów. TO SIĘ NIE MOŻE UTRZYMAĆ i nie utrzyma. Światem rządzą "bankdyci" i panuje "bankokracja" - ale to już jej koniec. Będzie trochę bolało, ale świat się z tego wyzwoli - pewne !!!
      P.S. - jak widzę na zdjęciach z Edenu - wiśnie latoś specjalnie nie obrodziły, ale kilka gąsiorków zawsze da się "nastawić" - :-)))))))))))

      Usuń
    4. O!!!!! Wręcz odwrotnie Sarmato obrodzily, obrodzily, za tydzien jadę do Lxbourga po spirytus :)

      Usuń
    5. Witaj Sarmato !!! Myślę podobnie, Chiny mogą zacząć dyktować światu swoje warunki, ale ... !! Chinom może się przeciwstawić Unia Europejska - pod warunkiem ,że do niej przystąpi Rosja . Fantazja ??? Wcale nie !!! W innym wariancie może być swego rodzaju "unia" USA i Rosji. Fantazja ??? Wcale nie!!! Wszystkie te państwa są "zagrożone" przez Chiny - dlatego różne sojusze są możliwe. Rosja pierwsza musi coś zrobić, bo ekspansja chińska zacznie się od odebrania Rosji Syberii i krain dalekiego wschodu. Ten miecz Damoklesa wisi nad Rosja od kilkudziesięciu lat i Rosjanie dobrze o tym wiedzą - inni też. Optuję za przystąpieniem Rosji do Unii Europejskiej - bo dlaczego by nie, zawsze to "po puti"i nie dzielą wody oceanów. Pozdrawiam !!!
      - bo dlaczego by nie !!!pieniem Rosji do Unii Europejskiej

      Usuń
    6. errata - ostatni wiersz przez przypadek wlazł mi do tekstu, kiedy korygowałem jego treść.

      Usuń
    7. Pani Elizo - po co do Luxemburga ??? Mam na "podorędziu" 3 flaszki czystego spirytusu. Możemy zawrzeć jakaś spółkę.Mam taka uwagę - niech Pani na nalewkę nie dryluje wszystkich wiśni. Około 1/3 należy zostawić z pestkami - wtedy daje się odczuć ten charakterystyczny aromat. Podpowiem - proszę wrzucić do gąsiorka kilka płatków "dzikiej róży" - ambrozja w smaku !!! A tak w ogóle - to przepraszam ,że się wtrącam - każdy ma swoje metody. Ja w tym roku uparłem się, że zrobię dwie -trzy flaszki nalewki na "dzikich poziomkach" - to jest dopiero "nektar bogów".

      Usuń
    8. Sarmato, a czy ten aromat, to aby cyjanek potasu (smak i zapach gorzkich migdałów) nie jest ??? :)))

      Usuń
    9. Sarmato ja do nalewki w ogole nie dryluję ;)) no i nie jestem pewna czy taka wiśniówka 42 proc. moze się nazywać nalewką??:)))))))))))))

      Usuń
    10. Begonijko - a tak w ogóle to alkohol jest ździebełko trujący a że pachnie migdałami, to mnie nie przeszkadza. Te płatki dzikiej róży powodują, że zapomina się o pestkach. Smakosze mogą kręcić nosem ale "raz maty rodiła", zapomnij się i popróbuj - niebo w gębie. Jest takie paskudztwo - co się nazywa "duryan"- nawet podobno nie wolno tego przewozić samolotami - bo cuchnie jak harceński serek piwny - ale w smaku ho...ho...:-)))))))))))

      Usuń
    11. Pani Elizo - w dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe, Mamy wszystko "super" i "extra". Nawet trujące leki nazywają dla zachęty "forte" i "max". Taka troszkę mocniejsza "wiśniówka" ma kilka zalet - nie pleśnieje w butelce, szybciej rozgrzewa a i w towarzystwie szybciej "języki rozwiązuje" - same zalety. Jestem "za".

      Usuń
    12. Sarmato a przebywałeś kiedyś w mieszkaniu z ...romadurem ??? Matko jedyna...Moja rodzina (kiedyś mąż i córka, teraz córka i zięć) toto uwielbiają, ale żyć się z tym, ponoć rarytasem, pod jednym dachem nie da !!! Kiedyś wynosiłam to diabelstwo , szczelnie zamknięte, w kilku pojemnikach, na ganek, a i to j każdy wchodzący patrzył na mnie podejrzliwie, jakbym co najmniej dokonała przestępstwa z art.148 ... :))))))))

      Usuń
    13. Łoj Begonijko! Co to jest romadur? Ciekawość mnie zżera..

      Usuń
    14. Romadur, to taki ser, produkowany jeszcze za komuny, w ramach innowacji:) Pakowany w sreberko z napisem " romadur ". " Skórka " - po wyplątaniu ze sreberka - miała lepki i nader śmierdzący charakter:)
      Jednakże " wnętrze " sera, po przekrojeniu - było pyszne, smakiem przekraczające dzisiejsze sery typu " bree ", czyli podpuszczkowe:)
      Do dziś marzy mi się kanapka - właśnie z romadurem:) A śmierdział - faktycznie - jak onuce - po marszobiegu na 100 km:)))
      Stanisław

      Usuń
    15. M_16, mąż to niewinnie wyglądające cudo przywoził z ówczesnego "NRD-owa". Był to oryginalny (belgijski ? francuski ?) ser, niewielkich rozmiarów, ale "waniał" na kilometr. Za każdym razem, kiedy pojawiał się w domu (znaczy ser), pakowałam walizki, aby uciec do mamusi i wrócić już po wszystkim, ale w końcu odpowiedzialność Matki - Polki kazała trwać na posterunku. My, ludzie morza, tak już mamy ! :))))

      http://static.ilewazy.pl/wp-content/uploads/ser-romadur-15g.jpg

      Usuń
    16. Begonijko - he..he.. Niemcy produkują coś takiego jak ser "Knop". Nawet bąka sobie nie idzie puścić po spożyciu - wypala dziurę w gatkach.Ale w smaku hmmm. niezły! Pozdrawiam !

      Usuń
    17. begonijko - WY ludzie morza też macie swoje za uszami. W Norwegii zachwalali mi zupę z suszonych dorszy !!! Jadłaś, wąchałaś ??? Nie... to masz szczęście!!!

      Usuń
    18. begonijko - ser jak ser, wiadomo smrodliwy. Ale jak w akademiku w 4 osobowym pokoju mieliśmy takich dwóch z "reformy rolnej" - to dopiero było. Jak wieczorem "wyzuli" się ze skarpet i postawili je obok stolika nocnego - nawet komary i muchy padały w locie. Prze ostatnie 35 lat nie spotkałem się jeszcze z takimi "woniami".

      Usuń
  2. Elizo - namnożyło się na blogu tych "adasiów", Adamów i adamów - jak tegoroczna plaga komarów.
    Co to znaczy Adamie D - że społeczeństwa muszą przywyknąć do tego, że ktoś je podsłuchuje !!! A GOOWNO !!! Nie przywykniemy. Nawet jak to będzie robić "ostoja demokracji" tj.Rząd USA. Boją się o swoje konta i stołki i "panowanie nad światem"- było i minęło. Chińczycy wybiją im to z głowy. USA znajdują się na równi pochyłej- tylko zjazd w dół.Przez 100 lat grabili świat a teraz koniec !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. W tej sprawie, pani Elizo, wyjątkowo sie zgadzamy. Dlaczego nie możemy zgodzić sie w innych?

    adam

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam złudzeń co do poziomu faktycznej demokracji w USA.
    Nie jestem jednak przekonany, że Chiny jest to model przyszłości świata. Mam nadzieję, że nie będę tego oglądał.
    Rozumiem radość z niechybnego upadku USA (i znowu - mam nadzieję że nie będę tego oglądał) , nikt nie lubi prymusów zwłaszcza chamowatych, jednak trochę korzystamy z pax americana, nieprawdaż?
    Dowiedziałem się czegoś nowego z historii ostatnich 100 lat. Czyli od 1913 r. Właśnie wtedy świat zmierzał do wojny, która przyniosła komunizm a następnie faszyzm. Oba upadły dzięki Ameryce...
    Ale to ona jest zła, oczywiście. Do dziś prawdziwi komuniści i faszyści nienawidza jankesów.
    Mają za co.
    NB. Nie mam nic wspólnego z innymi Adamami na tymże blogu. :)
    PS. A produkcji hollywoodzkich też nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adamie D !!! Natura ma to do siebie, że pozwala się mnożyć temu co ma siłę przebicia i stosowne geny. Czy to nam się podoba czy nie - Chiny są aktualnie najbardziej rozwojowym państwem na świecie. Jest to najstarsze państwo świata i istnieje już ponad 5.000 lat. Stany Zjednoczone - jako państwo - istnieją tylko dwieście kilkadziesiąt lat. Zatrybiłeś ???

      Usuń
    2. Wprawdzie Amerykanie nie odbieraja wolności w demokratycznych krajach. Ale kto im dał prawo zabierać wolność w jakichkolwiek krajach, demokratycznych lub nie?

      Usuń
    3. Amerykanie maja moralny obowiazek do ksztaltowania globalnej wizji dla calego swiata i beda czynic tak dlugo jak dlugo kontynuowac beda doktryne Kanta, ze swiat bedzie bez wojen kiedy we wszystkich krajach zapanuje demokracja.

      Usuń
    4. Marcinie, nigdzie nie piszę, że Chiny nie są rozwojowe. Niestety są. Dlatego niestety, że świat na modłe chińską nie będzie lepszy od świata postamerykańskiego. Afryka jest już przez Chiny skolonizowana. Syberia za chwilę będzie.
      Z punktu widzenia Pekinu nas Polaków, z naszymi poglądami, fobiami, Kaczyńskim, Tuskiem, naszą ha ha demokracją, Kościołem, po prostu nie ma. Stany są jedną z niewielu sił, przed którymi Chiny maja jeszcze respekt. Do pierwszego wygranego konfliktu.
      Nie widzę powodu by pomagać wrogom USA.

      Usuń
    5. Adam D !!! No... my Polacy opływamy w łaski amerykańskie, dymają nas gdzie mogą a my się pokornie płaszczymy. Nawet wiz nie chcą nam przyznać bo zapluskwili byśmy ten "wolny kraj" naszymi polskimi fobiami.Możesz mi wyjaśnić co my robimy w Iraku i Afganistanie !!!!!! Jaka racja polska mówi o tym aby bronic amerykańskich interesów w tych krajach i co my - oprócz trumien naszych żołnierzy - z tego mamy. Jedno wielkie GOOWNO. Polak zawsze daje się wydymać - za wolność nasza i waszą - psiakrew !!!

      Usuń
    6. kraand - A goowno !! Wykrzyknął Nikodem Dyzma. Amerykanie maja wtedy "moralny obowiązek" kiedy robią na tym interes dla siebie. Nie mam o to do nich pretensji, bo w końcu każdy to robi - jeżeli ma ku temu okazję. Tylko my Polacy tego nie potrafimy - same miernoty rządzą krajem - i to nie od teraz- od 24 lat!

      Usuń
    7. Od lat upokarza mnie jako Polaka jak moi rodacy skomlą o te wizy do USA.
      Oraz nasi rządzący o ich zniesienie.
      A cztery wam w cztery Jankesi pocałujcie mnie tam gdzie słońce nie dochodzi.
      Jak mnie gdzieś nie chcą to się tam nie pcham.
      A pcha się tam (poza naukowcami i studentami) w większości najgorsza hołota , której się robić nie chce a myślą , że w jueseju im czerwony dywan rozwiną i kasą za friko obsypią.
      Byłem , widziałem tych typów w stanach.
      Poza drobnymi wyjątkami - tragedia.

      Usuń
    8. @kraand
      A kto Ci takie głupoty do głowy nakładł? Moralny obowiązek, dobre sobie... Paszli won!

      adam

      Usuń
    9. świeżutki news
      http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103086,14238789,Rosyjski_polityk__Wenezuela_ostatnia_szansa_dla_Snowdena.html

      Usuń
  5. Stary znak Solidarnosci " V V " nabrał dzis nowego znaczenia : Viva Venezuela !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Im więcej próśb o azyl, tym większe zamieszanie i zdecydowanie większa liczba połączeń do sprawdzenia. Czy to aż takie trudne do pojęcia?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolko rozancowe z Pacanowa7 lipca 2013 21:41

    Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po naszemu "skrzywienie" drogie "kobitki", tyle, że w narzeczu watykańskim i to sprzed tamtejszego soboru z numerem drugim.:-)))))))))))))))

      Usuń
    2. Kolko-Szaman,a nr 2 ci nie nrawiłsia? Pozostań przy 1-szym. Bóg,honor ,Ojczyzna i um tarara!

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tiiia... wie wszystko dopóki go nie spytasz ile zarobił na obligacjach stoczniowych. Wtedy Tadzio traci mowę. Stary oszust !!!

      Usuń
    2. Ziomal,odfanzol się od mojego nicka,zrób sobie kupkę i przypomnij,jak cię sołtys wołał w obejściu.

      Usuń
  10. Przepraszam za krańcowy offtop.
    No to się Lemański doczekał....
    http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,14239640,Ks__Lemanski_do_Domu_Ksiezy_Emerytow__Kosciol_usuwa.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak dobrze. Mogli mu martwą rybę przysłać ...

      Usuń
    2. Hoser i kompaniony od kadzidła robią czystki etniczne. Mądrych i uczciwych na aut! Franciszku,przybywaj bo tu gore!

      Usuń
    3. Ciekawe kiedy i co Frankowi przyślą ????

      Usuń
  11. Każdy medal,jak zwykle ma dwie strony. Z jednej naruszona tajemnica korespondencji,z drugiej,dzięki temu mniej podkładanych bomb w samolotach,pociągach,autobusach. To przecież obecnie jeden z ważnych sposobów namierzania terrorystów. W takich czasach żyjemy. Kiedyś było sporo protestów n/t monitorowania ulic w centrach miast,a to daje policji doskonałe możliwości wyłapywania piratów drogowych czy ulicznych rozrabiaczy. Coś za coś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. M_16, duza ilosc informacji zebranych w taki wlasnie sposob, jest wykorzystywana przeciwko spoleczenstwu, a tylko znikoma przeciwko rzekomym terrorystom. Oni dobrze wiedza , ze sa podsluchiwani i monitorowani, to nie glupole. Juz niedlugo staniemy sie calkiem przezroczysci,,Gläserner Mensch , ein vollständig durchleuchteter, überwachter Mensch, als Metapher des Datenschutzes

      Usuń
    2. A w jaki to sposób"przeciwko społeczeństwu?". To co,jak myślisz,że z kochanką się umawiasz,zdradzając żonę,to służby specjalne USA to obchodzi? Masz wysokie mniemanie o sobie. Zbastuj.

      Usuń
  12. Dzień dobry Pani Elizo !!! Przeczytałem sobie od nowa wczorajsze i dzisiejsze wpisy na Pani blogu i poruszył mnie jeden temat odwołanie proboszcza ks.Lemańskiego z jego parafii - za to ,że miał odwagę krytycznie odnosić się do niektórych purpurowych eminencji a już zwłaszcza swojego diecezjalnego biskupa. Nie jest to pierwszy tego rodzaju przypadek w Polsce, świadczy zaś o tym,że nie ma żadnej "demokracji" w Kościele. Tam panują nadal stosunki feudalne. Raz lub dwa słuchałem wypowiedzi tego księdza i były one całkiem sensowne, tak jak sensowne są wypowiedzi lub pisma ks.Bonieckiego. Obydwu natychmiast unieszkodliwiono.Podobnie sekowany był ongiś ks.Tischner i kilku innych. I wcale tam nie chodziło o spory doktrynalne związane z wiarą, tylko o te nasze ziemskie i przyziemne sprawy i o "boga Mamonę". Na blogu "w polskim bagienku" opublikowany został w oryginale dekret biskupi w sprawie odwołania proboszcza Lemańskiego - każdy może sobie go przeczytać - wystarczy kliknąć na marginesie z lewej strony. Gdyby to postępowanie biskupa Hosera rozszerzyć na działalność Episkopatu w Polsce - to można sobie wyobrazić jaka by ta Polska "katolicka" była gdyby nie było rozdziału państwa od Kościoła. Wszyscy żylibyśmy na klęczkach, spowiadali się nieustannie i prosili o pokutę. Myślę, że w parafii ks.Lemańskiego Kościół utraci wielu wiernych z "kościoła abp.Hosera" zaś sam ksiądz Lemański zdejmie sutannę, jeżeli nie zainterweniuje tu sam papież. Akurat ksiądz Lemański postępuje tak- jak to czyni i nakazuje papież Franciszek. Sadzę, ze ten konflikt się nie zakończył dekretem biskupim i będzie on miał ciąg dalszy.Miłego dnia życzę !!!
    P.S.- czekam na podanie wyników wyborów w Elblągu i doczekać się nie mogę - a podobno Komisja Wyborcza zakończyła liczenie głosów około 3 nad ranem. Czyżby Wilk przegrał a PiS protestuje i liczą od nowa ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Elizo - już prostuję - przed chwila podano wyniki głosowania w Elblągu - nieznaczną przewagą wygrał jednak Wilk, różnica wynosi około 2% głosów na korzyść tego ostatniego. No to będzie miał ciężko z udźwignięciem tej prezydentury.Ale zapewne pisowskie tabloidy będą dzisiaj głosić "glorię i chwałę" panaprezesa, bo ten cały Wilk nie jest wcale takim "wilkiem" jak by się wydawać mogło.No ale mamy demokrację i wybory należy uszanować.

      Usuń
    2. Pani Elizo - jeszcze raz w sprawie tych wyborów w Elblągu - informacja o wynikach głosowania błyskawicznie znikła z Onetu. Widocznie jednak cos tam nie gra !!!

      Usuń
    3. Ziomal - masz nareszcie pracę. Ten Wilk z Elbląga będzie przekopywał nowy kanał przez Mierzeję Wiślaną i budował port morski w Elblagu. Tak obiecywał w swojej kampanii wyborczej. No to do dzieła Ziomalu !!!

      Usuń
    4. Sarmato, wygrał niejaki Wilk i teraz będą grzmiały Trąby Jerychońskie na wiwat PiSu, który idzie po władzę. Ja uważam, że PiS ma po co iść, bo w końcu 400 mld z UE piechotą nie chodzi i bez wysiłku ze strony panaprezesa będzie można dokonać skoku na tę kasę. PiS będzie się więc dwoił i troił, aby to się udało, bo sytuacja SKOKów jest lekko niepewna, a rozszalałe potrzeby trudno jest byle czym zaspokoić. Ano, tak to już ze społeczeństwami jest. Wahadło ma to do siebie, że się waha ...a że ludzka pamięć jest krótka, to i nie trzeba będzie długo czekać na powtórkę z rozrywki. Będzie o czym pisać.
      Pożyjemy, zobaczymy.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    5. Witaj Begonijko !!! :-)))))) Ja jeszcze słów kilka o tych wyborach w Elblągu, bo to miał być wg zapowiedzi panaprezesa absolutny nokaut dla PO.Wyszło jak wyszło i mikra przewaga pana Wilka, która niebawem okaże się pyrrusowym zwycięstwem, Słowo się rzekło i czas zabrać się za wykopy kanału na Bałtyk - przez Mierzeję Wiślaną o budowie portu pełnomorskiego w Elblągu już nie wspominając. Jestem ciekaw jakiego koalicjanta znajdzie pan Wilk w Radzie Miasta, bo samodzielnie to pan prezydent może się jedynie ogolić. Pożyjemy zobaczymy - :-))))))))) Chyba skończy się ta awantura wyznaczeniem komisarza - do czasów wyborów samorządowych.Coś musi być na rzeczy, bo "media" milczą i wcale się nie kwapią do komentarzy. Panuprezesowi radził bym zajrzeć do przeszłości - była kiedyś taka formacja młodzieżowa pt. "Służba Polsce"- gdzie młodziankowie z łopatami w ręku ( a nie pochodniami) pracowali dla dobra PRL-u. Z powodu tego kanału pełnomorskiego warto by reaktywować ową "służbę" - wprawdzie kibole niechętnie zamienią maczety i kije bejsbolowe na łopaty , ale persfazją panprezes może dokonać cudu gospodarczego. Z wczasami w Egipcie - chwilowo przerwa, bo tam się szykuje wojna domowa, ale do kopania fundamentów pod te 3 miliony mieszkań i owszem - można przystąpić. Młodzi aż kwiczą do takiej roboty.
      No i ta kto jest - jak się wyborcom obiecuje gruszki na wierzbie. Milego dnia !!!

      Usuń
    6. Sarmato, ja tam wszędzie, gdzie mogę, namawiam PiSowców do wyjazdu na wczasy do Egiptu. Niech pisowska stal hartuje się na polu walki ! :))) Tak właściwe, to to wszystko jest bardzo śmieszne, a nie powinno, bo roboty jest huk. A tak nawiasem, wybrałam się do przyjaciółki, która mieszka o rzut beretem od Ergo Arena ...Dawno u niej nie byłam, jakoś tak się złożyło. Podjechałam i ...myślałam, że pomyliłam miasta. Ostatnio było tam pełno wykopów, a teraz piękne rozjazdy, ekrany, ronda itp. ...od razu się zorientowałam, że Polski rzeczywiście już nie ma, jak głosi panprezes, ale podeszłam bliżej i okazało się, że to ta sama ulica...
      No, to oby tak dalej ! Serdecznie pozdrawiam ! :)))

      Usuń
    7. Ludwig.van.B8 lipca 2013 15:14


      Wilk: Nie będę kopał Mierzei.To zależy od państwa
      Nikt tak szybko nie wycofał się z obietnic smile Nawet jeszcze nie objał urzędu!! Rekordzista.

      Usuń
    8. begonijko. A z lotniska korzystasz? A na stadionie PGR-Arena byłaś?
      Tak. Masz 100% racji mówiąc, że nie ma już Polski Jarozbawa. I mam nadzieję, że już nigdy nie będzie.

      Usuń
    9. Leszek,niech się stanie. AMEN.

      Usuń
    10. Oj, Sarmato, co za nieznajomość rzeczy... Koścół z natury rzeczy jest instytucją o ustroju feudalnym i dzięki temu trwa już ponad 2000 lat, mimo zmienności świata.

      adam

      Usuń
    11. Adam,to prawda,trwał. Lecz już dłużej nie potrwa dzięki takim,którzy wskazania Papieża olewają cieńkim sikiem. Vide,ks Lemański i wielu innych takich.Bo świat jest szeroki. Czy Papieżowi starczy czasu? Wątpię,niestety..

      Usuń
    12. Leszku, Port Lotniczy Walesa (panaprezesa szlag trafia) jest super. Leciałam z niego w kwietniu. Trzeba być złośliwym, ślepym karłem, aby nie widzieć, jak Polska się rozbudowuje. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    13. adaś - ty lepiej poczytaj sobie komentarze Sarmaty na temat feudalnego państewka watykańskiego. Czytać nie UMI "adaśku", czy co ?

      Usuń
    14. Kanalio? Adaśku,alez ja nie mam z tobą co tam nie co,panie nazinierze.

      Usuń
  13. I jeszcze kilka słów na temat zasadniczy...W czasach, kiedy z satelity można zobaczyć, jaki krawat założył Hofman panuprezesowi, wydziwianie na "powszechną inwigilację" jest czymś w rodzaju szczekania psa na księżyc, że bydlę świeci. Tak jest i już. Na temat Snowdena mam uczucia mocno mieszane. Chyba się młody człowiek naczytał bajek o Dawidzie i Goliacie i uznał, że to prawda. Wywiad istniał przecież zawsze i wszędzie, zawsze też za zdradę swojego kraju dawało się gardło. Podział na imperia i ludy im podległe, to też nie nowina, tyle że dawniej im więcej władca zdołał podbić innych narodów, tym bardziej go chwalono, a nawet marsze triumfalne, jak również łuki mu fundowano, a teraz dzieje się akurat odwrotnie. Chińczycy, jak wiadomo, mur sobie zbudowali, aby im nikt do garnków nie zaglądał, co tylko potwierdza, że już wówczas było się czego obawiać. INWIGILACJI z zewnątrz, jak byśmy to teraz nazwali, a i ktoś, komu udało się jakoś przez ten mur przedostać, nie dożywał sędziwej starości...
    Przenosząc tę powszechną inwigilację na życie przeciętnego obywatela, nie podniecam się zbytnio tym tematem. Wpływu na to nie mamy żadnego, a wszechobecne kamery mnie osobiście w niczym nie przeszkadzają. Wręcz przeciwnie. Kiedyś strach było wyjść wieczorem na nawet główną ulicę miasta, bo można było oberwać po głowie, teraz świadomość istnienia kamer ostudziła nieco łby nudzącej się, dorodnej i wygolonej na łyso młodzieży ...Nie należy też zapominać o tym, że kamery dostarczają niezbitych dowodów w wielu dokonywanych przestępstwach i to chyba dobrze ?
    A wielka polityka i ...podział łupów ??? A czy to pyta nas kto o zdanie ???
    Obyśmy tylko zdrowi byli.
    Miłego dnia po pisowkim siódmym niebem życzę ! :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Begonijko:Snowden może być pionkiem-figurą(niepotrzebne skreślić) gry wywiadów,badaniem terenu czy co kto tam chce jeszcze.O co tak naprawdę chodzi pewnie się nie dowiemy.Informacja - dezinformacja to też gra.Proszę przeczytać na blogu R.Gwiazdowskiego komentarz p.zet is dead,przy wpisie"Arbitraż o OFE",tak też może być jak pisze ten pan.Podsłuchy,ten system można oszukać,terroryści zaś idiotami nie są,oczywiście mam na myśli rzemieślników,nie partaczy.W czasie IIW.Ś.żeby rozpoznać kto swój a kto obcy,Amerykanie w załogach swoich bombowców umieszczali Indian,plemienia już nie pamiętam,posługujących się własnym językiem zupełnie niezrozumiałym dla innych,coś pośredniego (jak to ktoś określił)" między czknięciem a pierdnięciem".Pozdrawiam!

      Usuń
    2. J-23, a pyszna, brytyjska historia z "człowiekiem, którego nie było?" Toż to istny majstersztyk ! Uważam, że jesteśmy za malutcy, aby sobie takimi sprawami głowy zawracać. Pozdrawiam seredecznie

      Usuń
    3. Jak świat światem, ludzie, plemiona i nacje oraz ideologie, się nawzajem podsłuchiwały i szpiegowały. Nic to więc nowego, tylko środki i sposoby coraz nowocześniejsze. Nie bardzo więc rozumiem o co ten hałas i lament. O "wielkim bracie" zaś to już na początku XX wieku autorzy SF pisali. Popieram Twoją wypowiedź Begonijko. Mnie to nie przeszkadza, a ze względów bezpieczeństwa nawet się podoba. Ludzie zaś zajmujący się poważną działalnością naukową, gospodarczą, czy polityką też powinni wiedzieć co, kiedy i do kogo można napisać albo powiedzieć. kiedyś na tym polegała dyplomacja i obowiązek utrzymania tajemnicy. Teraz "poza kamerami" plotą niektórzy "trzy po trzy", a potem mają pretensje, że na youtube się znalazło, obwiniając za własną głupot przeciwników politycznych.:-))))))))))
      P.S. Indianie Navaho to byli J-23, przy czym była to o tyle specyficzna sprawa, że nie o sam język tego plemienia chodziło, lecz o jego specyficzną odmianę (kod, szyfr) stosowaną przez owych wojowników od dawien dawna w sytuacjach szczególnych.
      Pomyślności.

      Usuń
    4. Dziękuję P.Ikko.Dzisiaj,przy tak rozwiniętej technice,ogromnej kompensacji danych,jedynym ograniczeniem może być tylko ludzka fantazja.Chcę nadać tekst do swych"braci w wierze",np. kilka kartek tekstu,co robię?Ano zamieniam głoskę,sylabę i co mi tam jeszcze przyjdzie do głowy,na sygnał,kompensuje te moje wypociny do częstotliwości kilkuMHz.Powstaje wtedy takie maleńkie piik.Podkładam to do clipu np."Arki"i puszczam do sieci.W wypocinach piszę że Tadzio jest chętnym debeściakiem i gitara gra!Niech Wielki Brat czyta,kij mu w oko.Kraje nie mają przyjaciół,kraje mają interesy.Pamiętam drakę jaka była z powodu szpiegowania USA przez Izrael.Na naszym podwórku:może Kukliński dostał polecenie dostarczenia planów wprowadzenia stanu wojennego w Polsce?To co było się działo pózniej,to mógł być teatrzyk dla np. mniej wymagających.Pozdrawiam!

      Usuń
    5. Pani, begonijko, kamery nie przeszkadzają, a mnie przeszkadzają i to bardzo, bo ograniczają moją wolność. Ale trudno z niewolnikiem rozmawiać o wolności.

      adam

      Usuń
    6. Panie Adamie. Niewolnictwo jest w głowie, nie w kamerach.

      Usuń
    7. Begonijko !! 100% racji !

      Usuń
    8. @Begonijko: Mnie tam generalnie te kamery na ulicach też zwisają.
      Tyko jedna rzecz mnie interesuje.
      Kto ma nadzór nad tymi nagraniami.
      Bo to , że gdzieś jest nagranie jak wracam na bani z imprezy to mnie wali.
      Ale są ludzie , którym takie nagranie może sporo zaszkodzić.
      Narazie nie było wycieków z tych kamer.
      Ale to kwestia czasu...
      Ciekawe w kogo pier....

      Usuń
    9. Nightgale, to wszystko racja, tylko ...nie mamy na to żadnego wpływu. Kiedyś nie było kamer przemysłowych, były zwykłe kamery, donosy, obserwacje, zdjęcia, nagrania itp. Nic nowego. Ktoś to archiwizował i wykorzystywał, lub nie, zależnie od potrzeby. Albo ...dla szantażu. Cóż na to poradzimy ? Koń ma duży łeb, to niech się martwi.

      Usuń
    10. @begonijka
      Oczywiście tak, bycie niewolnikiem, to stan umysłu. Zgoda na ograniczanie wolności, na przykład poprzez inwigilowanie, to moim zdaniem krok w kierunku zniewolenia umysłowego. Nie protestuję - bo z góry zakładam, ze mój protest nic nie da.

      adam

      Usuń
    11. I słusznie zakładasz.

      Usuń
    12. @begonijka

      Nie, to nie jest słuszne założenie. Zawsze mogę protestować głosując. Nie wybierając opcji politycznych sterowanych przez tak zwane służby.

      adam

      Usuń
    13. Dlatego nigdy w życiu nie wybiorę Kaczyńskiego. I na tym koniec moich "rozmów" z Tobą.

      Usuń
    14. Adaśku,znowuż się zbłaźniłeś. Cieszysz się?

      Usuń
  14. A propos komunikatu. Elizo !!!! Strach ma wielkie oczy !!! Stu lat życzę!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Elizo :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))). Kiedyś moja Pani tez miała takie subiekcje. Warto strzelić kielicha !

      Usuń
    2. Sarmato, ja jeszcze dodam to, co napisałam Elizie na skype...Kopnęłabym w d...lekarza, który mówi pacjentce, zanim obejrzy wyniki badań, że na 80% jest to to, czego nikt by nie chciał usłyszeć...To zwykłe, zawodowe partactwo, które pacjentkę kosztowało sporo, jak się okazało, niepotrzebnych nerwów.

      Usuń
    3. Chyba strzelę bo z rado sci az mnie roznosi :))

      Usuń
    4. Pani Elizo - NA ZDROWIE !!!!! Też sobie kropnę kielicha - a co tam - na pohybel pigularzom!!!!

      Usuń
    5. Czy mogę się podłączyć do tego drink baru? Zgadzam się z moimi przedmówcami i liczę na przychylne przyjęcie.

      Usuń
    6. m_16 - do darmochy każdy ciągnie. Skocz po flaszkę, to wysiąpim za zdrowie i na "drugą nóżkę".

      Usuń
    7. Kropnąłem na jedną i drugą i idę spać. :-))
      Rano trza do pracy wstać...
      Skończyła się laba...

      Usuń
    8. Olo,na darmochę nie ciągnę,zawsze mam swoje szkło kontaktowe.

      Usuń
    9. @m_16 : lornetę i meduzę znaczy ? :-))

      Usuń
  15. Gratuluje szczerze, pani Elizo. Tym bardziej szczerze, że ja znam ten stres, przed niemal dwudziestu laty, otrzymałem wyniki pozytywne. Ale przeszedłem operację, która całkowicie zmieniła moje życie i już blisko dwadzieścia lat cieszę się nowym. Zmieniła się również całkowicie moja osobowość. Dopiero teraz potrafię odróżnić rzeczy ważne, od mniej ważnych. Kiedyś zaplułbym się ze złości i wściekłości, gdyby jakieś stworzenie obrzuciło mnie bluzgami, lub wykasowało to, co z przekonania napisałem, jak to Pani od czasu do czasu się zdarza. A teraz? A teraz nic. Śmieszą mnie takie złośliwostki. Mam nadzieję, że po tej traumie i Pani humor się poprawi.

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. adaś - tak szczerze, który to już twój nick na tym blogu ??? Pamiętasz Bakalarusa ??

      Usuń
    2. Panie Adamie,dlaczego więc lekceważysz nauki Papieża Franciszka? Skromność,tylko skromność..

      Usuń
  16. Nie wiem @Warsie, gdzie mieszkasz, ale ja mieszkam w samym Śródmieściu Warszawy i zdania jestem całkiem innego. Owszem, buduje się drogą linię metra, ale w związku z tym nie funkcjonuje centralny odcinek pierwszej i ktoś, kto chce się przejechać metrem przez całe miasto, musi jechać metro-tramwaj-metro, wytracając czas i pieniądze. Wreszcie po bardzo długiej przerwie ponownie uruchomiono tunel wzdłuż Wisły (ten kuriozalny tunel to też osiagnięcie PO), który kilka godzin po uruchomieniu ponownie został zalany i znowu stał kilka dni. Zlikwidowano kilka linii komunikacyjnych, a na wielu obniżono częstotliwość kursowania pojazdów. Bilety komunikacji miejskiej osiągnęły poziom blisko 5 zł za przejazd. Sprzedano zagranicznej firmie komunalne przedsiębiorstwo ciepłownicze (Stołeczne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej). Wybudowano olbrzymim i nadmiernym kosztem stadion, a każda organizowana na nim impreza paraliżuje dużą cześć miasta. Nie Warsie, pani HGW nie ma szans!

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten kuriozalny tunel to też osiągnięcie AWS, w którego skład wchodziło PC Kaczyńskich.

      Usuń
    2. Jakoś mieszkam w wawie , na Natolinie , poruszam się po mieście samochodem , motorem i komunikacją miejską i choć rozgrzebanie mnie wk...a to się z nim godzę bo to konieczność.
      Chcesz mieć omlet bez rozbicia jaj ?
      Zapewne znany cudotwórca jarozbaw , załatwił by te wszystkie inwestycje , za pomocą jednej wizyty u Ojdyra.
      Ojdyr by zrobił pstryk i by było pobudowane.
      A jak nie on to znany czarny szaman od uzdrawiania.

      Usuń
    3. No to pogadamy po referendum - jeżeli w ogóle do niego dojdzie.A tak w ogóle "adamie" to nie da się zrobić jajecznicy bez rozbijania jajek. Pewnie w Śródmieściu Warszawy uczą inaczej w szkołach , skoro tak twierdzisz. O wielu sprawach decyduje jednak samorząd lub wladze państwowe a nie ty i nikogo nie obchodzi twoje prywatne grymaszenie.

      Usuń
    4. Ależ @Warsie, wiem doskonale, że nikogo nie obchodzi moje grymaszenie. Za rządów PO zdążyłem się do tego przyzwyczaić. Inni też to zauważyli. I właśnie dlatego PO jako całość wkrótce wyląduje na politycznym śmietniku.

      adam

      Usuń
    5. adaśku - możesz sobie pomarzyć. Prędzej "wuc" PiS-u wyląduje w mamrze !!!!

      Usuń
  17. @Anonimowy, mówiąc eufemistycznie, mijasz się z prawdą. Decyzję o budowie tego tunelu podjęto, gdy prezydentam Warszawy był niesławnej pamięci pan Piskorski.

    adam

    OdpowiedzUsuń
  18. @Nightgale

    Miszkasz w Natolinie (bo przecież, podobno Polaku, nie NA Natolinie)? No to nie mów, że ci się poprawiło. Zlikwidowano ci autobus 195 do placu Piłsudskiego? Zlikwidowano. Metrem bezpośrednio możesz dojechać tylko do skrzyżowania Alei i Marszałkowskiej (bo prawdziwy warszawiak nazwy Centrum nie użyje)? Tak, tylko. Płacisz za bilet 4,60? Płacisz. W Śródmieściu nie masz gdzie parkować? Nie masz. Przystanku na rogu Płaskowickiej i Ghandi nie ma? Od lat nie ma. Wiele dzieci nie znalazło miejsca w przedszkolach w pobliżu miejsca zamieszkania i musi być wożone do Śródmieścia? Musi. I tak dalej i tak dalej. Głosuj na PO, głosuj na HGW, będziesz miał jeszcze lepiej.

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nightgale - widzisz jaki ten "adaśku" mundry - nie podskoczysz, bo jego prawda jest "mojsza". On by zrobił w Warszawie metro nadziemne a przy okazji kilka nadziemnych parkingów w samym centrum Warszawy. I nie tykaj go Nightgale, bo ty to jesteś z Natolina a "gościówa" z samego śródmieścia "stolycy".Wiadomo - syn tramwajarza zna się lepiej na komunikacji niż Ty.

      Usuń
    2. Wars - daj spokój - temu "warsiawiakowi" nie wytłumaczysz, że nie mieszka się w Starym Mieście" tylko NA Starym Mieście, nie mieszka się w Woli tylko NA Woli, nie mieszka się w Pradze, tylko NA Pradze, nie mieszka się w Mokotowie tylko Na Mokotowie, nie mieszka się w Żoliborzu tylko NA Żoliborzu, nie mieszka się w Powązkach tylko NA Powązkach i tak można wymienić wszystkie historyczne nazwy dzielnic "stolycy". Tak się to przyjęło mówić i ani prof.Bralczyk ani "adaśku" tego nie zmienią.To taki "czepialski" - dokładnie jak dawniej Bakalarus. Każdego pouczał a głupotą jechało z daleka. Ci od "tramwajów" tak mają - z dziada pradziada. No to "jadziem" na Targówek !!!

      Usuń
    3. Wiktor - he, he, he...to nawet panprezes teraz mieszka w ŻOLIBORZU - ale obciach !!!

      Usuń
    4. Tak, Wiktorze, masz rację, NA Starym Mieście,NA Wierzbnie, ale W Natolinie. I prof. Bralczyk, jeśli akurat jego chcesz stawiać za wzór, tego nie zmieni. A od tramwajów się odczep, bo z pewnością nie pamiętasz czasów, kiedy jeździło się "na cycku", lub "na odwrocie". Tak, Warsie, zrobiłbym parkingi, a nie budował niepotrzebnego stadionu, nie sprzedawałbym SPEC'u przynoszącemu miastu dochód, nie budowałbym tunelu WZDŁUŻ rzeki, który od czasu do czsu zmienia sie w wodny rezerwuar, tylko ewentualnie dobrze odwodniony w poprzek, itd...

      Usuń
    5. @Adam : to ja w punktach Ci odpowiem.
      1 formą używaną jest NA NATOLINIE .
      Czy jest prawidłowa czy nie to nie mnie oceniać .
      Nigdy nie słyszałem a trochę tu mieszkam aby ktoś mówił inaczej.
      Z moimi polonistkami włącznie.
      2 "Zlikwidowano ci autobus 195 do placu Piłsudskiego? Zlikwidowano."
      Tu rację przyznaję , wkur...a to.
      Nie wiem nawet gdzie to teraz jeździ.
      Na Okęcie czy gdzie?
      Jak na Okęcie bezpośrednio to dobrze , bo nie było takiego połączenia.
      3 " Metrem bezpośrednio możesz dojechać tylko do skrzyżowania Alei i Marszałkowskiej (bo prawdziwy warszawiak nazwy Centrum nie użyje)? Tak, tylko. "
      Owszem.
      Chwilowo tak.
      Z konieczności.
      Wkurza mnie to ale aprobuję.
      4 " Płacisz za bilet 4,60? Płacisz."
      Nie płacę , używam długoterminowego.
      5 " W Śródmieściu nie masz gdzie parkować? Nie masz. "
      I nigdy nie miałem i tego nic nie zmieni.
      Ja parkuję w garażu podziemnym w firmie w której pracuję.
      6 " Nie masz. Przystanku na rogu Płaskowickiej i Ghandi nie ma? Od lat nie ma. "
      Mówisz o tym kurduplowatym przystanku na przeciwko stacji benz?
      To i dobrze , że go nie ma bo tam nikt nie wsiadał.
      7 "Wiele dzieci nie znalazło miejsca w przedszkolach w pobliżu miejsca zamieszkania i musi być wożone do Śródmieścia?"
      Coś dziwnie mam sąsiadów z małymi dziećmi i jakoś wszyscy dzieci do przedszkola najbliższego posyłają.
      8 "Głosuj na PO, głosuj na HGW,"
      Nie głosuję na PO i nie głosowałem na HGW.
      Starczy ?

      Usuń
    6. @Nightgale
      To ja także w punktach, według wojskowego drylu, bo to zawsze łatwiej, niż męczyć się opisem, ripostuję:

      1.Nie wiem, kto używa formy "Na Natolinie". W moich uszach to brzmi kostropato. A, co do polonistek, to swoje doświadczenia w tej materii już miałem tu okazję opisać. Miałem polonistkę, która mówiła "stojał", moja wniuczka ma panią w przedszkolu, która mówi, że dzieci idą "na ogródek". Oto efekt kolejnych reform oświaty.

      2. Nigdzie nie jeździ, po prostu dla oszczędności zlikwidowano.

      3. Ja nie jestem specjalistą od budowy tuneli i nie wiem, czy nie ma technologii, która pozwoliłaby zbudować tunel metra, bez zatrzymywania ruchu w tunelu krzyżującym się, ale wiem, że na świecie (Paryż, Nowy Jork) takie rzeczy się robi. Być może byłoby drożej, ale wolano wydać pieniądze na zbędny stadion. Z pewnością jednak możnaby te prace wykonać szybciej, aby utrudnienia były mniejsze.

      4. Tak, czy siak, ceny biletów w Warszawie są jednymi z najwyższych w Polsce. Dlaczego? Przecież skala powinna skutkować niższymi cenami.

      5. A ja miałem. Mieszkam pod tym samym adresem już ponad pół wieku, w tym czasie samochodów przybywało, a gospodarze miasta nie zrobili nic, poza stawianiem znaków z kolejnymi ograniczeniami, aby temu zaradzić. Przypominam, od pół tuzina lat w mieście rządzi PO.

      6. Nie, tam niedaleko stacji Shell, przystanek akurat jest. Często korzystają z niego klienci pobliskiego Lidla. Ale ja myślę o ciągu ul. Płaskowickiej, gdzie na długim odcinku pomiędzy Pileckiego i Roentgena nie ma żadnego przystanku, a jest dużo domów mieszkalnych. Wielokrotnie obiecywano im budowę przystanku, choćby "na żądanie" i nigdy tego nie zrealizowano.

      7. Rzeczywiście dziwne, moje wnuki tego szczęścia nie miały i były zrywane około 5 rano, aby ojciec przed swoją pracą, mógł je odwieźć w okolice pl. Unii.

      8. Tu się zgadzamy.

      adam

      Usuń
    7. Zasady gramatyki polskiej nie wzięły się z powietrza, lecz kształtowały (nadal kształtują)w przez dziesięciolecia, stulecia i tysiąclecia. Aktualnie za pomocą przyimków "na" lub "w" (we) sygnalizujemy czy mówimy o miejscowości, czy jej części (dzielnicy, osiedlu). Dla przykładu, onegdaj mieszkało się "w Oporowie", a z chwilą włączenia tej miejscowości do Wrocławia, mieszka się "na Oporowie". Przy czym nie mówimy tu o jakiejś "żelaznej" zasadzie, lecz o pewnej tradycji historycznej. Od Warszawiaków zależy, czy raczą mieszkać "w Wilanowie", czy "na Wilanowie". Prawdopodobnie starsi będą konsekwentnie, zgodnie z przyzwyczajeniem, używać formy "w", młodzież zaś "na". podobnie jak na Pradze, na Ochocie, na Woli, na Okęciu, czy na Natolinie.
      P.S. Jeżeli pani wychowawczyni mówi nie prawidłowo, to odpowiedzialni rodzice z pewnością grzecznie i dyskretnie zwrócili by jej uwagę. Jest to w interesie ich dzieci. Być może właśnie z dzieciństwa pani ów błąd wyniosła, a studiowała pedagogikę opiekuńczą, a nie filologię polska.
      Pomyślności.

      Usuń
    8. Nie, nie w Natolinie ale NA Natolinie, bo nie mieszka sie w Mokotowie, w Zoliborzu, w Pradze itp.

      Usuń
    9. A Pani, pani Elizo, jak rozumiem, mieszka NA Belgii?

      adam

      Usuń
    10. adam - jesteś upierdliwie głupi. Przeczytaj sobie dokładnie co ci Ikka - jak krowie na rowie wyjaśniła.Na pewno nie NA Belgii, ale NA ŚLĄSKU, NA MAZOWSZU, NA KASZUBACH, NA ZIEMI LUBUSKIEJ, NA OSIEDLU NATOLIŃSKIM - potocznie "NA NATOLINIE". Jesteś taka zacięta zołza internetowa. W Natolinie się mieszkało, kiedy to była samodzielna jednostka administracyjna - miasto. Od kiedy został włączony do miasta Warszawy- stał się tylko dzielnicowym osiedlem mieszkaniowym. Potocznie tez nie mówisz "mieszkam w osiedlu" tylko "mieszkam na osiedlu". Twoje zacietrzewienie świadczy, że do kultury masz tak daleko jak z Szmulowizny NA PODLASIE.

      Usuń
    11. @Karolu, Natolin nigdy nie był miastem. Oto odpowiedni fargment z Wikipedii: "W XVIII wieku okolice te nazywano Bażantarnią. Później posiadłość przeszła w ręce Lubomirskich i Potockich. Właśnie Potoccy na cześć swej córki Natalii nazwali ją Natolinem." Tak więc Natolin nigdy nawet nie był samodzielną jednostką administracyjną. Zgadzając się w ogólności z wyjaśnieniami ikki, chciałbym zacytować fragment jej wpisu: "Od Warszawiaków zależy, czy raczą mieszkać "w Wilanowie", czy "na Wilanowie". Prawdopodobnie starsi będą konsekwentnie, zgodnie z przyzwyczajeniem, używać formy "w", młodzież zaś "na". podobnie jak na Pradze, na Ochocie, na Woli, na Okęciu, czy na Natolinie." W moich, warszawiaka od pokoleń, uszach, forma "NA Natolinie" brzmi źle. Ale młodzi, zwłaszcza z formacji "słoików", rzeczywiście używają tej formy. To tyle na ten temat, bo dalej ciągnąć tego sporu nie ma sensu.

      adam

      Usuń
  19. @Franyo

    Franyu, czytac umi, ale akurat Sarmata nie jest dla niego autorytetem, którym warto się zajmować.

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "adamie" - pycha już niejednego zgubiła a ciebie wprost rozsadza.

      Usuń
    2. Adam jest supermen,kobiety dla niego to niższa rasa. To inf. z innego blogu,gdzie ten tryglodyta takie poglądy wyznaje. Mam podać namiary,Daśku??

      Usuń
    3. To nie supermen, m_16, tylko kryptogej. Prawdziwi geje kobiety lubią !

      Usuń
    4. Pani begonijko, ani kryptogej, ani jawny gej tylko ojciec i dziadek pozostający w związku hetero już ponad 30 lat. A kobiety owszem lubię, ale uważam, że do wielu ról społecznych nie nadają się. Mówie to otwartym tekstem od dawien dawna i jak na razie nie pojawił sie fakt, któy by spowodował, że zmieniam ten pogląd.

      adam

      Usuń
  20. Dzień dobry Pani Elizo !!! Dalej rozważam sprawę ks.Lemańskiego i myślę, że abp Hoser uczynił milowy krok w kierunku wypowiedzenia konkordatu. W poważnych tygodnikach ukazała się spora ilość komentarzy na temat tej afery a także wadliwości sformułowań konkordatowych. Jest ich sporo a niektóre naruszają nawet Konstytucję. Zastanawiam się czy nie skrobnąć jakiegoś komentarza na ten temat. Zaczynają się w tej sprawie wypowiadać autorytety naukowe a to świadczy, że temat dojrzał do jego rozwiązania. Dzisiaj - po dwudziestu latach od podpisania konkordatu przez ministra K.Skubiszewskiego mówi się już otwarcie, że jest to "umowa" jednostronna i dyktat Kościoła. A przecież słowo "konkordat" wywodzi się z łaciny i oznacza "uzgodnienie". Będę uważnie czytał komentarze na ten temat i w swoim czasie odezwę się ! Miłego dnia !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem Sarmato, ze masz glebokie przemyslenia, ale nie moga one byc glebsze od Twojej studni na dzialce, bo jak w nia wpadniesz to kaplica

      Usuń
    2. Mało kto wie Sarmato, że de facto, miedzy PRL (już za Gomułki) a Watykanem (reprezentowanym wówczas przez Prymasa Wyszyńskiego), do takich uzgodnień konkordatowych doszło. Uzgodniono wówczas wszystkie szczegóły umowy, choć jej formalnie nie podpisano. Nie miał bowiem zgody na taki formalny podpis sam Prymas. Watykan bowiem twardo stał na stanowisku "żadnych układów z państwami obozu socjalistycznego". Podejrzewam, iż chodziło jedynie o politykę, by móc pyszczyć, jak to krk jest przez "komunę" prześladowany. Dzięki mądrości Wyszyńskiego i ówczesnego episkopatu oraz władz PRL, uzgodniono, że strony będą traktowały ów konkordat, tak jak gdyby do formalnego zawarcia umowy doszło. Sumiennie też owego porozumienia przestrzegano. To od wtedy n.p. krk zaczął otrzymywać zgody na budowy nowych kościołów, czy plebanii (pod pretekstem salek katechetycznych). Hierarchowie bowiem nie lubią n.p. pamiętać, że ustawa o systemie oświaty z 1981r. była uzgodniona z episkopatem. Przypomnę, że wprowadzała ona ośmioklasową (w miejsce siedmioklasowej) szkołę podstawową, trzyletnie (zamiast dwuletnich) szkoły zawodowe i głęboką reformę programową. Zarazem likwidowała nauczanie placówkach państwowych religii (za wiedzą i zgodą ówczesnego episkopatu, w myśl zasady coś za coś).
      Jak wiemy owo wówczas bardzo mądre postępowanie, jest obecnie skrzętnie skrywane, bo wygodnie jest krzyczeć o rzekomym prześladowaniu, domagać "naprawienia krzywd", rekompensat (najlepiej finansowych), oraz zapłaty za pomoc w "obaleniu komuny". Niestety stosowne dokumenty pochłonęły archiwa kościelne, a zwykły człowiek, czy nawet szeregowy kapłan, nie mają do nich dostępu. Jedyna nadzieja, że przyszli historycy (z prawdziwego zdarzenia), to i owo wygrzebią (także w archiwach IPN).
      Pomyślności.

      Usuń
    3. Oczywiście chodzi o ustawę o systemie oświaty z 1961 roku (data mi się źle napisała).
      Pomyślności

      Usuń
    4. Dzień dobry Ikko !!! Bo widzisz - gdyby Rząd zawarł umowę (konkordat) z gangiem Olsena - nikogo by to specjalnie nie dziwiło, że gang podstępnie łamie warunki umowy - gang to gang ! Ale kiedy partnerem takiej umowy jest instytucja, która głosi doktrynalnie, że jest emanacją samego dobra, a postępuje odwrotnie - brzmi to jak skrobanie pilnikiem po szkle.Watykańscy nadal wierzą, że są solą tej ziemi i pod ich władaniem - tu na ziemi, ma panować teokracja. Zdaję sobie sprawę z tego, że prawie dwa tysiące lat bezwzględnego panowania, przy pomocy najbardziej bestialskiego terroru i przemocy odmieniło geny tym "kapłanom władzy" prawie doszczętnie.Tej cechy ich charakteru nie da się skierować na odwyk, zwłaszcza, że "pacjent" też nie jest do tego zbyt skory - a nawet przeciwnie - wierzga !!! Będzie to rodziło co raz nowe konflikty społeczne i ubywanie stada owieczek. Przecież to się dzieje na naszych oczach, codziennie i wszędzie - pozostało już tylko 17% katolików w stosunku do ludności świata. Daje to do myślenia tym, którzy się jeszcze nie zdecydowali ale już targają nimi wątpliwości. Gdyby jeszcze przewietrzono skamieniałe doktryny i baśnie, zbliżono je bardziej do współczesności, usunięto z kanonów to co nigdy "boskim" nie było- ale gdzie tam, dla nich Ziemia nadal jest płaska. Wiem też, że maja jeszcze potężne zasoby finansowe i potrwa czas jakiś aż stopnieją. Może dlatego papież Franciszek rozpoczął swoje "reformy" od banku watykańskiego właśnie i od głoszenia cnoty "ubóstwa" także wśród książąt Kościoła. Widocznie problem zaczyna im doskwierać.Dlatego z zainteresowaniem obserwuję narastający konflikt w polskim Kościele. Nasi purpuraci z wyraźnym ociąganiem reagują (lub milczą)na sygnały nadawane z Watykanu.Gdyby bowiem rzecz potraktować poważnie tj. słowa papieża - to pierwszą "ofiarą" odnowy papieskiej powinien zostać oo.Tadeusz :-))))))no jak nie - jak tak :-)))))))))) Miłego !!!

      Usuń
    5. Ikko - byłbym zapomniał- Bank Watykański nosi nazwę Instytut Dzieł Religijnych (IOR) - tedy wiesz kto tam jest "bogiem" i z czego uczyniono "cielca".

      Usuń
    6. Jorguś z Zabrza9 lipca 2013 18:56

      Sarmato - po włosku brzmi to jeszcze bardziej komicznie - ISTITUTO per la OPERE di RELIGIONE. Już zamknęli do pudla kilku najważniejszych dyrygentów tej OPERE - fałszowali a teraz będą cienko śpiewać. Chodzi o grubaśny szmal. Pozdrawiam !!!

      Usuń
    7. Jorgusiu :-))))))) to tyż piykno nazwa !!! Miłego !!

      Usuń
    8. Zauważyłem. Ziomal(9.26) indyjoto,przestań posługiwać się moim nickiem. Wymyśl coś mądrego,parchatku. Ot PiS.

      Usuń
  21. Sarmato,mądrość jest ZAWSZE skromna i cicha,głupota ZAWSZE wrzeszczy. U nas pokutuje powiedzenie"mądry głupiemu zawsze powinien ustąpić",czemu zawsze się z całą siłą przeciwstawiam. Zbyt wielu durni rządzi tym światem.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ziomal,czasami po polskiemu się artykułujesz,stąd wnioskuję,że masz swój blog. PiSowcy bywają czasami logiczni,w związku z czym chciałbym podyskucić. Ale nie na blogu Elizy,bo tu nie ma miejsca. Już widzę,jak Ziomal małogramatnyj podaje adres swego bloga. Już widzę! Eeech ,ciemnota..

    OdpowiedzUsuń
  23. Dlaczego ja się zajmuję takimi prymitywami Pisowatymi? Niech mi ktoś podpowie.

    OdpowiedzUsuń
  24. W/d sondaży to PiS przejmie władzę. Wyniki będą natychmiastowe! Rzeką piwo popłynie,jak w Argentynie. Żon będziem mieć,skolko ugodno,nastanie kraina powszechnej szczęśliwości,czyli UTOPIA.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętaj M-16, że większa ilość żon, które zapewni nam pisie wariatkowo, to równocześnie - większa ilość teściowych...:(((
      A jak wspomnę - moją - choć nie chcę o niej mówić negatywnie, bo dawno odeszła - wystarczy!!!
      Pozdrawiam
      Stanisław

      Usuń
  25. Dzień dobry wszystkim:)
    Dziękuję Ci M-16, że dałeś odpór temu " ziomalowi " , co podszywa się pode mnie. Zresztą - nie pierwszy raz to robi... acz: tak prymitywnie, że każdy zrozumie, że nie ma NIC wspólnego ze mną:)
    Czy nie zastanawiacie się nad tym, że aktywny " adam " to - być może - ten sam gnom od rozbijania atomów, Z Krakowa? Kleszcz... czy jakaś inna szczypawka?
    Co do ks. Lemańskiego - nie jestem euforytcznie nastawiony do Jego protestów, acz są słuszne i uzasadnione.
    Historia kościoła: i ta starsza, i ta nowsza, i ta najnowsza - pokazała, że to instytucja miereformowalna. Będą się trzymać, jak tonący brzytwy - swoich dogmatów i " zasad ".... bo one przecież stanowqią " jądro " kośioła:)
    Lemański / wierzyłem /, że po tylu próbach - zrzuci ostentacyjnie - sukienkę. Nie zrobił tego i nie zrobi. Bo - jak sam powiedział - kościół to jego rodzina, jego " sens " życia. W zasadzie czym się " naraził " ? Tylko tym, że wyciągnął rękę do kobiety, która listownie zaprotestowała, przeciwko odrzucaniu, piętmnowaniu - osób zrodzonych dzięki metodzie " in vitro ".
    Bo... Lemański, jak powiedział - jest negatywnie usposobiony - do samej metody - jak głosi, i zgodnie - z " linią " kościoła...!
    On tylko jest przeciwko piętnowaniu i szykanmowaniu - narodzonych poprzez tą metodę. A to... trochę mało, żeby wzbudzić.. moją sympatię:)
    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  26. Ziomal,nieszczęście ty moje,łazisz,szwendasz się po blogach dniami i nocami,bo pamiętam cię jeszcze z blogu ŚP Marii-Dory.Won,parchu!

    OdpowiedzUsuń
  27. Trochę więcej o kulisach słynnego "koczowania na lotnisku". Jak widać akurat haker najmniej ma tu do powiedzenia i raczej Bondem nie zostanie.L-)))))
    http://wiktorbater.natemat.pl/67547,szpiegowska-ciuciubabka
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ikko, film "Terminal" znam, ale warto też przypomnieć czarną groteskę "Tajne przez poufne", ze świetną obsadą : John Malkovitch ( co to chciał "załatwić" byłych szefów z CIA), George Clooney, Brad Pitt ...Otóż wniosek jest jeden : ktoś, kto uważa, że można zrobić kuku CIA, czy innym służbom, będąc kiedyś ich pracownikiem (a co, nie wiedział, gdzie pracuje ?) chyba ma nie po kolei w głowie ! :)))

      Usuń
    2. Begonijko - no... czasami się jednak udaje !! Rosjanie przez 20 lat robili brytyjczykom "kuku" - pamiętasz aferę Pilby'ego i kilku jego kumpli.Nie wiem, czy dobrze napisałem nazwisko Pilby czy też Philby ale wiesz o co mi biega.

      Usuń
    3. Mnie się Begonijko ta wersja, że chciał być sławny, bogaty i oblegany przez piękne kobiety, wydaje być najbardziej prawdopodobna. Pragnienie było tak silne, że odebrało mu rozum. W tym zdolność przewidzenia innych scenariuszy.
      Swoją drogą, jak oni szkolą w tym CIA, że po pierwsze facet ujawnia "tajemnice poliszynele", a po drugie nie umie przewidzieć skutków.
      Pomyślności.

      Usuń
    4. Ikko - jak nie wiadomo o co chodzi - to chodzi o pieniądze. Widocznie liczył na to, że Chiny lub Rosja sypną kasą a tu fiasko. Przecież Putin zna się na takich zagrywkach - był a KGB.

      Usuń
    5. Olo, pamiętam, ale nie mam tu na myśli pracy szpiegów, bo ....po to są szpiegami, żeby szpiegować, czasem na dwie strony, he he. Ale facet, który pracuje w CIA , po czym wrzuca tam, no wiesz co, w wentylator i myśli, że zrobi na tym międzynarodową karierę ? No litości !!! :))) Zgadzam się z Ikką, nie wiem co, ale rozum mu odjęło z całą pewnością.

      Usuń
  28. Grasuje tu niejaki Ziomal,wiele nicków używający również ,dyżurny przysposobiony przez partię PiS do tego bloga. Partia powinna wystawiać na przeciwne sobie blogi odpowiednio intelektualnie gości. Tu pudło. A może oni nie mają mądrzejszych? Nie dziwota.

    OdpowiedzUsuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.