czwartek, 4 lipca 2013

JakoŚ


W lotnictwie na różnych poziomach funkcjonuje wiele barier, które mają zapobiegać tragediom. W przypadku katastrofy smoleńskiej naruszano je stopniowo, na wielu szczeblach i przez lata. To była pełzająca katastrofa.  Od 2008 roku do katastrofy w Smoleńsku piloci prezydenckiego Tu-154M wykonali aż 125 nieprawidłowych manewrów podejścia do lądowania. Załogi były tak obciążone pracą, że nie miały czasu na loty treningowe, a tylko wtedy można przećwiczyć sytuacje awaryjne; przeciążenie lotami z VIP-ami spowodowało również, że pilotom wygasły uprawnienia, jednak nikt w pułku tego nie kontrolował, tak samo jak nikt nie zwrócił uwagi, że dokumentacja samolotu jest po rosyjsku, tymczasem młodzi żołnierze już nie znają tego języka. Raport komisji Millera stwierdził, że w specpułku nie wyciągano wniosków z danych zbieranych przez rejestratory pokładowe. Monitorowano działanie techniki, ale nie standard pracy załogi. Od 2008 r. odnotowano 125 lotów, podczas których zadziałał system ostrzegania się przed zbliżaniem się ziemi - TAWS. Tylko w kilku przypadkach poddano to analizie, a i tu wyjaśnienia były zdawkowe. Doprowadziło to ignorowania systemu TAWS. Wreszcie bariery zabezpieczające łamała sama załoga - nie zdecydowała się na odejście na inne lotnisko, choć otrzymywała komunikaty, że widoczność wynosi 400 lub 200 metrów (minimum wynosiło 1000 metrów), zeszła też poniżej wysokości 100 metrów, choć miała tego nie robić.

Szef zespołu smoleńskiego przy KPRM - Maciej Lasek.

Ta słowiańska niefrasobliwość od stuleci zżera polski naród. Ustroje się zmieniały, rządy upadały, kraj stracił suwerenność, potem ją odzyskał a w mentalności Polaków nic się nie zmieniło. W poprzednim ustroju (przed rokiem 1989) satyrycy śpiewali, że nieważna jest "jakość", wystarczy "jakoŚ". Ustrój się zmienił, ale JAKOŚ pozostało do dziś. Dlatego słyszymy o tylu wypadkach drogowych, fuszerkach budowlanych, błędach lekarzy i prawników, rozpaczy osób dotkniętych klęskami żywiołowymi, itp. Wygląda na to, że 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku zderzyły się ze sobą dwie mentalności słowiańskie. Polska niefrasobliwość i rosyjska bylejakość. W połączeniu - katastrofa. Wszelkie szukanie innych wyjaśnień tego nieszczęścia jest bezcelowe, bo trudno o bardziej racjonalne wyjaśnienie. 


Ale jestem przekonana że Macierewicza i jego ciemniaków to to na pewno nie przekona - oni się takimi kalającymi honor lotników kalumniami wyssanymi z brudnego palucha Tuska nie zajmują. Szkoda że "Ruskie" o tym nie wiedzieli z jakimi kamikadze mają do czynienia. Na początku pasa trzeba było podpalić jakąś cysternę. Wtedy pewnie by trafili. A tak spada i na nich odpowiedzialność.
 

Od początku byłam zdania i go nie zmienię, że generał Błasik powinien pośmiertnie być zdegradowany do stopnia szeregowego a nie uhonorowany pogrzebem na koszt państwa i obdarowanie wdowy wysokim odszkodowaniem. Dość tych uprzejmości na koszt podatnika. 

promuj
 

99 komentarzy:

  1. w.i.e.s.i.e.k4 lipca 2013 13:51

    Nie padło /podczas konferencji/ze Błasik,ze Szczygło a z każdego słowa wynikała ich odpowiedzialność.Jednego za burdel w 36 pułku drugiego za brak szkolenia na symulatorach.
    Nie padło bo by ta prawicowa c..pa z Gazety Polskiej" zaraz by zakrzyczała "szarganie pamięci"i "nie uchodzi"Szukała za to winy Tuska i Rządu.
    A burdel był jak badano od 2004 r.
    Pomyśleć tylko jak oni Prezydent,generały szefy BBN dbali o nasze bezpieczeństwo.Jak nie zadbali o swoje własne.
    Pchali się do tego samolotu jak na "tatulową furmankę" Wszystkich jak leci.
    I zemściło się Prezydenta."oficer nie może być tchórzem""jeszcze się policzymy" w takt przytakiwania "prydupników"
    Zemściła sie "Interpelacja" Gosiewskiego w Sejmie dot pilota.
    Zemściła się "antyrosyjskosc Szczygły co to nie wyraził zgody na ćwiczenia załóg na "ruskich samolotach"
    Tylko Karskiego los nie dosięgnął za "donos do prokuratury " na pilota "co nie wykonał rozkazu"
    Pomyślcie kogo mieliśmy u steru??
    Małych głupich i zawistnych ludzi bez krzty wiedzy i wyobraźni.
    I oni zajmowali najwyższe stanowiska w państwie oni mieli dbać o nasze bezpieczeństwo. Żenada!!
    I "natura"ich wyeliminowała.Bo co by nie powiedzieć natura nie znosi głupich i słabych.
    Co teraz powiedzieć narodowi gdy jednego upchało się na Wawel i robi za męczennika,drudzy dostali awanse i wysokie renty i odszkodowania.
    Z tej konferencji wynikło jedno.Jeden wysokiej klasy pilot Jak sam przyznał zdający egzamin na symulatorze co pół roku,znający procedury i co najważniejsze samolot,zrównał z ziemia cały ten "dorobek" Macierewicza.
    Wykazał jedno To polityczna zbiórka bałwanów którzy maja za jeden cel dokopać Tuskowi,wbrew faktom, wbrew opiniom specjalistów.
    Oni wiedza lepiej "był wybuch" a najlepiej "było ich więcej"Zamach i tyle.
    PS
    Do kłopotów w 36 Pułku przyczyniła się i także mamunia naszego Prezydenta co to miała awersje do latania z "lotnikami po Moskiewskich szkołach" a dowództwo starając się przypodobać robiło wszystko by tacy "nie wpadali w oczy" mamuni i L Kaczyńskiemu.Dawali młodych niedoświadczonych.Z wiadomym skutkiem.
    Nie wiedzieliście o tym ? Jak szeptały to wszystkie wiewiórki

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak to jest wszystko na zamówienie Moskwy.... Ludzie czytajcie GAZETE POLSKA, sluchajcie RADIA MARYJA i ogladajcie TV TRWAM albowiem wasze życie stanie sie Prawe i Sprawiedliwe, a wy zaznacie szczescia wiecznego i dobrobytu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty sie wydurniasz czy na serio? Bo dzisiaj nie tak latwo to odroznic :)

      Usuń
    2. Sondaż: partia Kaczyńskiego nie daje szans PO

      Usuń
    3. Pytanie staropolskie: A po jakich piniondzach to radyjko, telewizoryjka i gazetka ???
      Ciekawe, że radyjka "niemieckojęzyczne" wg prezia, jakoś nie nadają z Niemiec ?

      Usuń
    4. Anonimie daj sposój z sondazami, do wyborów jeszcze dwa lata, do tego czasu Kaczka nogi wyciągnie......

      Usuń
  3. Macierewicza i jego grupy przekona tylko taka " argumentacja ", która będzie zgodna z ichniejszym bełkotem.
    Zapewne dlatego, łaskawca, wykombinował sobie, w chorym łbie, kilkanaście wersji " mordu smoleńskiego ". Zapewne jest w stanie zaakceptować TYLKO jedną z tych poronionych wersji.
    I nic więcej!
    To co podałaś Elizo, jest prawdą, ale nie stanowiło bezpośredniej przyczyny katastrofy.
    Gdybym miał stopniować odpowiedzailność podałbym taką:
    1. kancelaria prezydenta kaczyńskiego
    2. lesio kaczyński
    3. piloci, których usprawiedliwiam, bo poddano ich nieludzkiej presji
    4. Błasik jako stały i podpity gość w kabinie pilotów
    5. Kazana, który przekazał informację kaczorowi i czekał na " decyzje "
    5. jarosławkaczyński - jako główny sprawca katastrofy, jej organizator i inicjator. To on miał interes polityczny w tym tragicznym wydarzeniu.
    To on prawdopodobnie - wydał " rozkaz" bratu, aby lądował. Dziwię się, że nikt nie chce ujawnić rozmowy dwóch karłów, z samolotu, na paręnaście minut przed tragedią!
    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stanisławie !
      Przyczyna była jasna - lekceważenie procedur !!!!!
      Procedury w lotnictwie pisane są krwią.
      Ostrzeżenie od losu (przecież nie z nieba !!!), było w Mirosławcu.
      Olano je totalnie i nie trzeba było długo czekać !
      Suma drobnych i większych zaniedbań, przypadków i nieuctwa i mamy nieszczęście.
      Pasażer (nawet pierwszy ! ) nie musi się znać na czymkolwiek z lotnictwa, ma słuchać. Jeśli zaś ktoś wszystkie rozumy pozjadał, no cóż przy odrobinie nieszczęścia może nawet na Wawel trafić....

      Usuń
  4. Saluto Eliza.

    A moja teoria o tresowanych dzikich gęsiach kamikaze z przytroczonymi do nóżek laskami dynamitu (stad ten trotyl) czemu nie została zbadana? :DDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Saluto Kogut! Dzikie gęsi kamikaze tu nie wchodzą w rachubę.To głupota sterowana.

      Usuń
    2. No Kukuryku o to musisz spytać albo Millera albo Macierewicza :)

      Usuń
    3. m_16 !! Kiedy bo widzisz GŁUPOTA nie jest nigdy sterowana. Jest SAMOISTNA !!!!!!

      Usuń
    4. Ależ głupota jest sterowana od 966roku ! Dziś - RADIEM MARYJA i Komitetem Centralnym w WATYKANIE !!

      Usuń
  5. Niech mi nikt nie mówi,że piloci sami podjęli decyzję..Fiu,fiu..Aby pikować w siną mgłę(hel). Na całym świecie..Powtarzam..na CAŁYM jest tak,że odwołuje się starty i lądowania w takich przypadkach. Ile razy można o tym,imbecylu Tośku Macierewiczu? Ile razy???

    OdpowiedzUsuń
  6. Pani Elizo, napewno brak szkolen , ignorowanie przepisow byly jedna z przyczyn katastrofy. Caly czas mowi sie o tym co sie stalo w ostatnich sekundach lotu a zapomia sie o tym ze samolot juz nad Bialorusia powinien zostac skierowany na lotnisko zapasowe albo poweocic do W-wy. Nie bede sie rozwodzil nad tym zagadnieniem ale maja swoja wymowe slowa pilota:" zrobimy jedno podejscie, ale i tak nic z tego nie bedzie." Piloci wiedzieli ze w tych warunkach meteo i na tym lotnisku nie da sie wyladowac. Dlaczego w takim razie chcieli zrobic jedno probne podejscie , skoro wiedzieli ze nic to nie da? Chcieli kumus udowodnic- KOMU- ze maja racje odnosnie swojej oceny o niemozliwym ladowaniu na tym lotnisku. Nie chcieli byc oskarzeni o to ze sa "strachliwi". I tutaj mamy sprawe Blasika. Jako dowodca lotnictwa w takich warunkach powinien byc przy pilotach-byl- choc PiSowcy twierdza inaczej- aby wspierac pilotow i ochronic ich od glupich naciskow , wiadomo kogo.Jednakze on tego nie zrobil gdyz byl zauroczony 4-ta gwiazdka i wyjazdem do Stanow. A gdyby przyjac PiSowskie zapewnienie ze nie bylo go w kabinie, to swiadczy o tym ze nie nadawal sie na to stanowisko, gdyz jego obowiazkiem bylo uwazanie aby wszystkie procedury byly przestrzegane i piloci na wysokosci 100 m odeszli na drugi krag. W zupelnosci zgadzam sie z Pania, ze on , ktory mial 1-ke w Gapie- kto ja mu dal? - powinien wspomagac pilotow w takiej sytuacji, gdyz w mgel , na kartoflisku nie powinno sie ladowac.
    Pozdrawiam ; Luciano

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu przypomnę zakończenie jednego z wpisów na forum www.lotnictwo.net.pl: Zamknijmy drzwi do kokpitu !
      To był krzyk rozpaczy na w/w forum, data gdzieś z maja 2010.

      Usuń
  7. Mów krowie na rowie. Antek,któren był w pobliżu,szmyrgnał do Polski,ponieważ pewnikiem bał się,że go ruscy go na Sybir zatarabanią. Śmiechu kupa w tej tragedii.Ale to wina Jarozbawa,co jasne i oczywiste.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do m_16
      Antek szmyrgnął do Polski nie dlatego że bał się ruskich (chociaż szkoda że go na ten Sybir nie wzięli) tylko wrócił pilnować teczek w supertajnym pomieszczeniu BBN w pałacu (tfu) prezydenckim. A jak myślisz, dlaczego córunia-prezydentunia tak długo pakowała różne "małpki" i pozostałości po jednym z braci mniejszych?
      To tyle choć można na ten temat dużo.

      Usuń
    2. Iwan Iwanowicz4 lipca 2013 20:51

      Ale przedtem Antoś "wbił w krzyże" obiad, bo za słuzbową darmochę !!!!

      Usuń
    3. Podróżowanie o suchym pysku jest obyczajem pogańskim

      Lehoo

      Usuń
    4. Elizo,p.Macierewiczowi to ty nawet do pięt nie sięgasz!

      Usuń
  8. No tak. Prawda, cała prawda i tyko prawda.
    Jednak idiota tego nie zrozumie. On ma własne algorytmy myślenia, całkowicie niezrozumiałe dla normalnych ludzi.
    Po konferencji, "niezależna" (od logicznego myślenia) dziennikarka, zadając pytanie chciała usłyszeć tylko jedno. Ten cały ocean bałaganu niejednokrotnie podpadającego już pod kodeks karny - to wielka, ciężka i wyłączna wina Tuska. Dowodem miał być wypadek Casy.
    A o ile sobie przypominam, to po tym wypadku zostały podjęte odpowiednie decyzje wynikające z analizy tego wypadku. Po jakimś czasie podczas kontroli ich realizacji wyszło, że w pułku tym miało się w głębokim poważaniu zalecenia jakichś komisji.
    Minister Klich chciał nawet za ten stan rzeczy zdymisjonować dowódcę wojsk lotniczych.
    Zgadnijcie, kto to był? I drugie pytanie - kto skutecznie go przed dymisją obronił?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tragedii kabaret ni łatwo zrobić. A im się udało! Zdolne bestie!

      Usuń
    2. _leszek !!
      Brawo !!!!!!!

      Usuń
  9. Odwołuje się loty ze zwykłymi śmiertelnikami na pokładzie,a tu były same vipy z parą prezydencką na czele. Amerykańce,upublicznijcie słowa Jarka do Lecha na kilkanaście minut przed katastrofą.Podsłuchujecie wszystkich i wszystko. UPUBLICZNIJCIE!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nic dziwnego, general od "latania" otrzymal od "braci mniejszych" trzy awanse ( przy stopniach generalskich ) w ciagudwu lat. Bo zajmowal sie wylacznie lizaniem kaczych kuprow i to jedyne jego zaslugi.

    OdpowiedzUsuń
  11. Amerykanie nie upublicznią kwakania kaczorów,choćby dla tego,że mają w ręku kwit na kaczorka żywego,który na dzień dzisiejszy ma dużą wartość (oczywiście kwit, nie kaczorek).Co do dymisji:mogą poświęcić jakieś płotki,bo gdyby chcieć przeprowadzić je tak jak należy,musiała by popłynąć cała wierchuszka,a na to mocnych brak.Materiał do przemyślenia:gdyby tak kaczorek wygrał wybory,to Radzio Sikorski byłby w jego rządzie czy nie?P-m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. J-23 - spoko, upublicznią jak nadejdzie odpowiednia pora na Kaczora.

      Usuń
  12. olo_amsterdam4 lipca 2013 16:22

    Podobno przepisy łamie się często. To dlaczego dowiadujemy się o tym, tylko przy okazji katastrof??? Może więc te 126, to wcale nie jakiś rekord, a coś w rodzaju normy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olo, niemozliwe zeby to wszystko była prawda, przecież nasze Orły są najlepsze na świecie! ;-)

      Usuń
    2. Ale pod wodzą kaczora to i orzeł przestanie latać

      Usuń
    3. Rycho Orły cywilne i owszem, nie wojskowe!

      Usuń
    4. Rowniez sa najlepsze w ladowaiu na wodzie hihihi

      Usuń
    5. Kroko_Dundee4 lipca 2013 20:42

      A zwierzchnik sił zbrojnych miał takiego dobrego generała od pilotów że po katastrofie Casy pogonić go nie pozwolił a i ostatniego lądowania dopilnował, a jak he he he

      Usuń
    6. To sie ciesz panie krokodylu a smutek zostaw innym!

      Usuń
    7. alicjo - czy musisz bez przerwy przypominać , ze ocipiałaś ????

      Usuń
  13. Przeciętny, statystyczny chłop (tu: w znaczeniu pozytywnym, jako gatunek męski), na ogół wie, dlaczego samochód jeździ, statek pływa, a samolot lata, czyli posiada, tak to ujmując, ogólną wiedzę politechniczną. Ale czego tu się spodziewać po dwóch łamagach, z których jedna (są na to świadkowie) próbowała kiedyś "dosiąść" quada i nawet na czymś takim jeździć się nie nauczyła, za to narobiła sobie solidnego kuku. Ten łamaga, to obecny "zbawiciel"...Co do drugiego łamagi, to już wspominałam, że po szarży gruzińskiej byłam pewna, że jego fanfaronada skończy się kiedyś jakąś tragedią. No i skończyła się ,czego nawet nie można nazwać przypadkiem, bo w takich okolicznościach, to raczej cudem byłoby wyjście z szaleńczego lotu w jednym kawałku. To był lot na zatracenie i tyle. Smutna konstatacja, ale o ile od łamagi nie można było wymagać (chociaż to wstyd, żeby dorosły facet takich rzeczy nie wiedział) znajomości uwarunkowań koniecznych do wykonania prawidłowego lotu i lądowania, to już od dowódcy sił powietrznych takiej wiedzy można było, a nawet trzeba było, wymagać. I co ? Ano, kartoflisko w Smoleńsku ! A przedtem Casa !
    Napisano już na temat Błasika sporo, nie ma więc sensu tego powtarzać...ale złość człowieka ogarnia, kiedy pomyśli się, ile zakłamania zafundowano nam na jego temat.
    Uważam, że źle się stało, że od samego początku nie dawano odporu bredniom Macierewicza i pozwalano, aby te brednie pączkowały i zasiewały zwątpienie w wielu, jak się okazuje, ludzkich umysłach. Litość (mimo wszystko, podobno) premiera nad Kaczyńskim, obróciła się przeciwko niemu, bo Kaczyński litości dla nikogo nie ma, co widać "na załączonym obrazku"...
    W rezultacie, to my, zwykli obywatele, musimy sobie radzić z koszmarem, jaki ONI (w sensie bardzo szerokim) nam zgotowali. Czym to się skończy, licho wie. Z pewnością niczym dobrym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowna Begonijko,mnie statystycznemu chłopu bardzo spodobały się poniższe prawdziwe Twoje słowa o 2+1 łamagach.

      "Ale czego tu się spodziewać po dwóch łamagach, z których jedna (są na to świadkowie) próbowała kiedyś "dosiąść" quada i nawet na czymś takim jeździć się nie nauczyła, za to narobiła sobie solidnego kuku. Ten łamaga, to obecny "zbawiciel"...Co do drugiego łamagi, to już wspominałam, że po szarży gruzińskiej byłam pewna, że jego fanfaronada skończy się kiedyś jakąś tragedią"

      Dodał bym osobiście temu drugiemu łamadze jeszcze jedną ukrywaną przez wsiech pałacowych i jednojajowych,jego chorobę alkoholową (alkohol zabija wszystko i wszystkich)
      Trzeciemu łamadze d-cy Sił Powietrznych domniemywam takie słowa.Arek wypierda.... z fotela,Ja ci pokaże jak ląduje
      d e b e ś c i a k.

      Usuń
    2. Jenerał Błasik miał szybkę zaparowaną i nie widział,że jest mgła.

      Usuń
    3. Ram.olek !!! A kto wie czy tak rzeczywiście nie było. Z nagrań rozmów załogi w kokpicie wynika jasno, ze dowódca samolotu nie miał zamiaru lądować a tylko wykonać podejście rozpoznawcze na wysokości 100 metrów. Jezeli potem wypuścił podwozie i zeszedł niżej - aby jednak lądować TO MUSIAŁ dostać takie polecenie od Błasika lub "pierwszego pasażera" albo samolotem kierował generał.Tego pewnie nigdy się już nie dowiemy, ale zapisu rozmów też już się nie da zmienić a z nich wynika to o czym piszę !!!

      Usuń
  14. Begonijko - dzień dobry !!! W pełni zgadzam się z tym co Ty piszesz a także z tym co pisze w.i.e.s.i.e.k. ! Przypomnę jednak, że nazajutrz po katastrofie wszyscy żeśmy pisali podobnie - wystarczy zajrzeć do archiwum Pani Elizy. Znaczy to, że mieliśmy prawidłowy ogląd sprawy i wyciągaliśmy prawidłowe wnioski, bo tak nakazywał rozum i zdrowy rozsądek. Prawdy nie da się zasypać żadnymi kłamstwami ani przysłonić krzyżami. Myślę, że nadchodzi pora ku temu, aby tu i teraz wyciągnąć jak najdalej idące konsekwencje wobec panaprezesa i jego Antosia, a także grona klakierów panaprezesa, którzy z uporem maniaka utrwalali w opinii publicznej teorie zamachowe. Patrząc na te wydarzenia z perspektywy ponad trzech lat i analizując poszczególne sekwencje wydarzeń - miałbym jednak pewne pretensje także do Rosjan. Byli oni i są gospodarzami tego obszaru powietrznego i nieszczęsnego nieczynnego lotniska wojskowego. Powinni byli zatem stanowczo odmówić prawa do tego lotu - tak ze względu na pogodę jak i ze względu na stan technicznego wyposażenia lotniska. Wiem, wiem... Kaczyńscy zaraz podnieśli by wrzask, że to ze względów politycznych, ale per saldo - lepsze było by to niż śmierć 96 ludzi. Rosjanie mają to na swoja obronę, że NIE WYRAZILI ZGODY NA LĄDOWANIE TU 154M - a tylko na przelot nad pasem startowym lotniska na wysokości podejścia - czyli 100 metrów nad lotniskiem. I to powinno zakończyć całe dochodzenie. Reszta jest sumą chciejstwa Lecha i Jarosława Kaczyńskich, błędów pilotów i ich dowódcy i przypadku, że właśnie w tym dniu była mgła . A przecież byliśmy o krok o dwóch katastrof, bo samolot Jak-40 też tylko "cudem" wylądował. Nie ryzykuje się lotu z takim składem VIP-ów na pokładzie, nawet jak byłby tylko jeden procent zagrożenia katastrofą i ta reguła jest przestrzegana przez wszystkich rozumnych ludzi i notabli na całym świecie - tylko nie w Polsce.Pikanterii sprawie nadaje też fakt, że na pokładzie samolotu znajdowali się także dowódcy samego gen.Błasika - generałowie z większą ilością gwiazdek na czapkach. Nikt mi nie powie, że owi "generałowie" nie mieli żadnego pojęcia o wysokim stopniu zagrożenia tego lotu - bo w końcu byli oni fachowcami w sprawach wojskowych i technicznych. Chyba, że nie byli, czego wykluczać nie należy.O tym też się milczy a nie powinno. Czas kawaleryjskich szarż już dawno minął a my nadal tkwimy w tej epoce - bo to nasza polska "tradycja".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sarmato, w wielu rozmowach na ten temat powtarzam uparcie : to nie Rosjanie ciągnęli naszych za uszy, ale nasi pchali się tam na siłę. Jakie to było "lotnisko", było wiadomo od dawna, jaka obsługa, techniczna i osobowa, też. Więc, u licha, do kogo te pretensje ??? Oczywiście, teoretycznie te rosyjskie szaraczki, siedzące w baraku, dumnie zwanym wieżą, mogli powiedzieć :"wyp.......lać stąd, ale już !!!", ale tylko teoretycznie. Ot, tradycyjne, polskie bałaganiarstwo z tradycyjnym, ruskim bałaganiarstwem dało piekielną mieszankę, która skutkowała hekatombą. A ja jakoś nie mogę zapomnieć niemal płaczu jednego z tych szaraczków, który powtarzał : "oni mnie kwitancju nie dawali !", co dzienikarzyny później próbowały tłumaczyć, jako jakieś tam "kwity" i dopiero fachowcy wytłumaczyli, o co chodzi ...
      Przepraszam za ...kropki i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Begonijko - :-)))))))))) wybaczam, wybaczam Ci te kropki - oczywista oczywistość. Kiedyś uczono mnie, że logika jest matką matematyki, co się potem wielokrotnie sprawdziło w moim życiu i nie tylko w moim. Cieszę się, że w gronie tak zacnych I LOGICZNIE MYŚLĄCYCH LUDZI mogę dyskutować i że ta dyskusja jest LOGICZNA !!! Miłego !!

      Usuń
    3. Sarmato,w ostatecznym rozrachunku decyzję o lądowaniu podejmuje dowódca pilotów. Ale za dowódcą są jeszcze więksi dowódcy. No i mamy!

      Usuń
  15. w.i.e.s.i.e.k4 lipca 2013 19:12

    Sarmata4 lipca 2013 18:29
    To teraz spójrzmy "oczami Rosjan" tych co byli na tym "polowym stanowisku dowodzenia lotami"
    Przez żurnalistów zwanym "wieża kontroli lotów"
    Oni wiedzieli, ze to co maja to stareńki i niedokładny wojskowy sprzęt./jakiego jeszcze u nas"skolko ugodno"/
    Moze jeszcze nawet nie skalibrowany dokładnie,bo lotnisko było w stanie likwidacji.
    Wiedzą, ze ma zaraz lądować samolot z tym najważniejszym.I co myślisz na ich miejscu?.
    Samolot "pierwszego" musi ale to musi mieć ekstra wyposażenie.Co to we mgle widzi i w nocy.Piloci na pewno "pierwyj sort" bo jak inaczej dla takiej figury.
    Musza być dobrzy bo przed chwila ten z Jaka 40 "usiadł" w prawie takich samych warunkach zasługując sobie na powiedzenie "ryzykant"No to jak tamten "usiadł" w takich warunkach to ten z Tu 154 to ho,ho.
    Dzwonisz do przełożonych a oni wyraźnie zwalają ci na łeb całą decyzje.
    Rob co chcesz i jak uważasz./wiedząc co by się działo gdyby...Polskiego Prezydenta.....
    Majac to na łbie albo raczej w, mówisz.Widoczność taka a taka,warunków nie ma .......ale możecie spróbować.
    /dalszy kontakt z samolotem to jak dziad do obrazu/
    Myślisz, tak wyposażonym nawigacyjnie samolotem/przecież to prezydencki/ zejdą na 100 m zobaczą iż "nie da się.Sami podejmą decyzje a mnie nikt łba nie urwie ze zabroniłem /ze wszystkimi tego rodzaju"konsekwencjami"/
    Przecież tam do cholery za sterami, siedzi najlepszy z najlepszych i widzi co się dzieje.
    I przecież, on tez, nie chce się zabić.Czyli i wilk syty i owca cała.
    Powtarzam, to nie Rosjanie siedzieli za sterami,to nie Rosjanie podejmowali decyzje.
    Oni /a zrobiłby to każdy z nas/chcieli mieć święty spokój i nie mieć z przełożonymi i dyplomatami, kłopotów.
    A reszta?Reszta poszła tak jak mówi Lasek i ten kpt pilot.
    Bo skąd kontroler lotów mógł wiedzieć ze załoga "z łapanki" niezgrana i bez uprawnień a i wskazania "aparatury" maja w d... albo nie potrafią ustawić i zinterpretować.
    Sam bym tak zrobił będąc na miejscu "rosyjskiego kontrolera"
    Zejdzie na bezpieczną,zobaczcie, podejmijcie decyzje sami.
    Na cholerę mi z wami kłopot i związane z tym nieprzyjemności.
    I taka to "wina" tych Rosjan.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W.i.e.s.i.e.k. - dzień dobry !! Mnie nie musisz przekonywać - myślę podobnie!Chodzi mi tylko o to ,że Rosjanie mogli bardziej zaakcentować swój brak zgody na to lądowanie. Co by tam nie gadać, to jednak oni są od nas dużo lepsi i w technikach lotniczych i kosmicznych i oni dobrze o tym wiedzą. Wypadało więc aby jak tej krowie na rowie -po męsku wyjaśnili iż "nie nada" a potem - róbta co chceta - wasze małpy i wasz cyrk.W głębi ducha jestem przekonany, że na pilotach wymuszono to lądowanie, bo nikt kto otrzymał pozwolenie do przelotu nad lotniskiem na wysokości 100 metrów nie wypuszcza do tego podwozia samolotu. Podwozie opuszczone znacznie pogarsza aerodynamikę lotu i zmniejsza jego zdolności manewrowe. Czyli MUSIAŁA zapaść wcześniej decyzja - LĄDUJ DZIADU. Miłego !!!!

      Usuń
    2. Czy rosjanie mogli np.zamknac lotnisko? Informacje na ten temat znalazlem juz w 2010 na stronie lotniczej, (lotnictwo net.pl) podana przez Pana JackaB.
      „Motyw zamknięcia lub niezamknięcia lotniska jest odgrzewany tak często, że w końcu zadałem sobie trud, aby poszukać wyjaśnienia problemu w oparciu o miejscowe (tj. rosyjskie) przepisy. Niezależnie od przynależności statku powietrznego (wojskowy czy cywilny) i lotniska lądowania (jest czy nie jest w wykazie), trudno mi sobie wyobrazić, żeby rosyjski kontroler (kierownik lotów, jak zwał tak zwał, osoba z wieży), samodzielnie, czy też po naradzie z przełożonymi (sławetne: „decyzję podejmowała Moskwa”) potraktował „inostranca” z Polski inaczej, niż według przepisów wydanych na podstawie konwencji chicagowskiej, czyli wg AIP Rosja. A tam jak wół stoi napisane, co następuje:
      „Командиры иностранных воздушных судов, выполняющих полёты в Россию, принимают самостоятельное решение о возможности взлёта с аэродрома и посадки на аэродроме назначения с возложением на себя полной ответственности за принятое решение”
      Obok to samo po angielsku:
      „pilots-in-command of foreign aircraft operating in Russia, shall make a decision on the possibility of taking-off from the aerodrome, and of landing at destination aerodrome on their own, assuming full responsibility for the decison taken.”
      W tłumaczeniu na polski znaczy to:
      „Dowódcy zagranicznych statków powietrznych, wykonujących loty do Rosji, podejmują samodzielną decyzję o możliwości startu z lotniska i lądowania na lotnisku docelowym, z wzięciem na siebie pełnej odpowiedzialności za podjętą decyzję.”
      źródło:
      http://www.aeronavt.com/AIP/aip.html
      http://www.aeronavt.com/AIP/ad/ad1/ad1-1.pdf
      AD 1-1 art. 1 pkt c
      Dla mnie temat jest wyczerpany. W warunkach poniżej minimum pogodowego swój wojskowy samolot wieża potraktowałaby po wojskowemu, tzn. wydając w zwięzłych żołnierskich słowach polecenie odejścia na zapas. I załoga wykonałaby to polecenie bez szemrania. Obcemu samolotowi, lecącemu na podstawie extra wydanej zgody dyplomatycznej, można było co najwyżej grzecznie coś poradzić. „

      Pozdrawiam :Luciano

      Usuń
    3. Obawiam się, że nawet gdyby powyższy tekst zwięzły przetłumaczyć na wolski i czytać z ambon co tydzień jako list pasterski (chyba z kałachem uwierającym "lektora" w plecy ! ), ciemny lud nic by nie zrozumiał. Tradycyjny problem ludu wolskiego: Cuda TAK !!! Rozum NIE !!!

      Usuń
    4. Luciano - witaj !!! Wielkie dzięki za przytoczenie treści rosyjskiego rozporządzenia i jego źródła. Wyjaśnia to w zasadzie wszystko w tej sprawie.Decyzję o lądowaniu podjęli polscy piloci i oni odpowiadają za skutki tej decyzji bez względu na to czy wywierano na nich naciski, czy tez nie. Summa sumarum - mieli prawo odmówić tego lądowania - tak jak to było podczas lotu Lecha Kaczyńskiego do Gruzji.Nadal jednak twierdzę, że zdecydowali się na lądowanie na skutek wydanego im polecenia. Kwestia do ustalenia (lub nie) kto takie polecenie wydał !!! Była by tu pomocna treść rozmowy telefonicznej obydwu braci - tuż przed katastrofą. I tu chyba jest "pies pogrzebany".

      Usuń
    5. Sarmato - Antek już wynalazł remedium - piloci byli wg niego szkoleni w Szwajcarii. Jakoś nie słyszałem aby Szwajcaria posiadała rosyjskie samoloty i urządzenia do treningów na tych samolotach. No ale co sobie szczeknął to sobie szczeknął. I tak będzie do końca świata, bo ten bezmózgi facet nie da sobie nic powiedzieć. TYLKO DO PSYCHIATRYKA SIĘ NADAJE !!!

      Usuń
    6. Jednym się Petersburg myli ze Strasburgiem, a inny nie wie gdzie leży Szwajcaria oraz ile mgły tam wydobywają metoda odkryfkową*, zgarniając ją na plaży nadmorskiej do worków plastikowych z napisem "tuman". Ale czy to opis zawartości czy adres odbiorcy ?? Kto to może wiedzieć ? Na pewno nie czytelnicy czyjegoś nocnika lub bibuły inostrannej.
      Mnie już nic nie zdziwi, ściególnie z geografii.
      Lata temu, będąc na wycieczce w Wenecji usłyszałem, że "jesteśmy w Wenecji nad morzem Egejskim". Padło to z ust pułkownika służby czynnej WP, nawet w NATO już byliśmy ( światowiec się chwalił pobytem w Brukseli), więc czegóż wymagać od prostego magazyniera latynoskiego i nieshabiltowanego.
      Przypominam -> http://www.youtube.com/watch?v=1SWmdCdPmZE

      Usuń
    7. Wymagać czegoś takiego,jak znajomość geografii?Wolne żarty.To by dopiero było gdyby w wojsku byli sami światowcy,erudyci!Bez obawy,ten oficer,myślę że to był"liniowiec"z zielonego garnizonu,drugim Wieniawą napewno nie zostanie.P-m.

      Usuń
  16. Witaj Sarmato !!! Zgadzam się z tym co piszesz i piszą inni. Dzisiaj rano - w poprzednim felietonie Elizy - napisałem : is fecit cui prodest - uczynił ten komu to przyniosło korzyść.Zwróć uwagę, że "nieutulony w żalu" panprezes , po stracie dwóch bliskich sobie osób tj. brata i jego żony, już w niecałe dwa tygodnie po tak "bolesnej stracie" podjął decyzję, że będzie startował w wyborach prezydenckich. I O TO TU CHODZIŁO , o nic więcej. Ten pustak postanowił wykorzystać żałobę narodową dla własnej kampanii wyborczej, tak jak przedtem chciał wykorzystać rocznicę katyńską do promocji wyborczej swojego brata. Jest to najbardziej cyniczne postępowanie jakie znam. I pomyśleć, że są w tym kraju ludzie, którzy popierają tego gnoma i cynicznego gracza politycznego. Robi się niedobrze, kiedy o tym sobie pomyślę.Pozdrawiam serdecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiktorze i teraz ten "słodziak" odgraża się, że IDZIE DO WŁADZY !!!

      http://i.wp.pl/a/f/jpeg/29027/wp_zel_jaroslaw_kaczynski_600.jpeg

      Usuń
    2. begonijko - on się czołga a nie "idzie do władzy".

      Usuń
    3. Wiktorze,okazuje się,że trumna to niezły wierzchowiec..Wiooo!

      Usuń
  17. Kroko_Dundee4 lipca 2013 19:57

    A widzieliście na YT "taśmy prawdy" z Elbląga???????

    OdpowiedzUsuń
  18. Kroko_Dundee !! A jakże - widzieliśmy. Nosił Wilk razy kilka - poniosą i Wilka !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kroko_Dundee4 lipca 2013 20:40

      Mam nadzieję Franyo!!Bo już kartoflany dureń krzyczy ze "brudna kampania" zapomniał "dziadka z Wehrmachtu" sukinkot

      Usuń
    2. Kroko - co tam dziadek z Wehrmachtu !!! Wujek z NKWD to dopiero figura !!!

      Usuń
    3. Tusk ma oczy wilcze. Niezły z Niego skurczybyk!-:)))

      Usuń
  19. Dziwne ze pan Lasek po zwaleniu sie Casy nic nie wywąchał natomiast teraz karmiony wiadomego pochodzenia kiełbasą kolejnego olśnienia doznał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie osobiscie drażni tylko ten Wawel. Dlaczego on jest tam pochowany?

      Usuń
    2. pan_z_warszawy4 lipca 2013 22:57

      Gdy rząd nastawiał na drogach radarów nikt nie domagał się zwiększenia dozwolonej prędkości tam, gdzie ograniczenia są nieuzasadnione, tylko usunięcia radarów, żeby można było dalej spokojnie i bez konsekwencji łamać prawo. Ludzie, którzy tak rozumują, za sterami samolotu zachowaliby się dokładnie tak samo, jak piloci z tupolewa.

      Usuń
    3. Tam pochowana jest tylko głowa,korpus pochodzi z jakiegoś dużego chłopa.

      Usuń
    4. A ten korpus to ile ma nóg ? Ja tylko pytam.

      Usuń
    5. poszłoo ... dokładnie miał trzy nogi, podobno Błasik wlazł do trumny.

      Usuń
  20. Oliwa na wierzch wyplywa i sypie sie klamstwo smolistej sekty

    OdpowiedzUsuń
  21. Od początku (już w kilka godzin po katastrofie) było wiadomym, że przyczyna jest splot okoliczności. Przy czym najważniejsze to błąd człowieka (ludzi), wynikający z szeregu wcześniejszych zaniedbań (wieloletnich) zaniedbań. Czyli jak piszesz Elizo polskie "jakoś to będzie". Jedynym czynnikiem przez nikogo "nie zawinionym" była mgła. Choć jak wiemy o jej wywołanie też "ruskich" teoretycy od spisków do dziś posądzają.
    Nie będę się wymądrzać, bo wpisy Wieśka, Sarmaty i Luciano, temat na dziś wyczerpują. Przypomnę jedynie, że komisja Millera miała jedynie ustalić przyczyny katastrofy. Od wskazania winnych i postawienia im zarzutów jest prokuratura. Jak wiemy, ani rosyjska, ani polska, swoich dochodzeń jeszcze nie zamknęły. Nie należy wiec mieć pretensji do Laska, że nie artykułuje, żadnych domniemań w tym zakresie. Z jego strony było by to nie tylko przekroczenie kompetencji, lecz wręcz duże nadużycie. Nie dziwmy się też prokuraturom, że nie śpieszą się z zamknięciem śledztw. Jak wiadomo gros czasu zajmuje im zbieranie dowodów wykluczających kolejne bzdurne teorie pewnego zespołu psychopatów i paranoików.

    P.S. "Kobieta pracująca na ulicy" zebrała dziś dwustu zwolenników robienia "zadym" na uniwersytetach. Znalazło się jedynie dwoje młodych ludzi, którzy mieli odwagę, się tej bandzie przeciwstawić. Jestem dla tych dwojga pełna podziwu i uznania.

    " Na Rynku obok demonstrantów stanęli młody chłopak i dziewczyna. Trzymali plansze m.in. z napisem "Uniwersytet to nie stadion. Dyskusja to nie ustawka. Pięść to nie argument".

    http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,14224995,Marsz_w_obronie_NOP_owcow_i_kiboli_przeszedl_przez.html#LokWrocTxt#ixzz2Y6x3kyxF


    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ikka - ja tam wiem jedno - Kaczor i jego klika skończą w kryminale, jeżeli w Polsce obowiązuje jeszcze jakieś prawo. Ta klika uczyniła sobie z kraju prywatny folwark i kpi sobie z prawa i ludzi. DO CZASU !!!!! Znajdzie się jednak ktoś kto im przyp.ierdoli i zaprowadzi do mamra.

      Usuń
    2. J/w..Tylko dlaczego to tak długo trwa? Dzik do wora,a wór do jeziora!

      Usuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Helmut / Ziomal, nie musisz nikomu składać urodzinowych życzeń, ale przynajmniej daruj sobie durnowate komentarze, kiedy robi to ktoś inny. Kim jesteś, wiemy, więc nie musisz już uprawiać autopromocji.

      Usuń
    2. Zolu,ja tam nie będę taki skąpy jak Eliza. Mam gest. 200,300,tysiąc lat dla Ciebie!-:)))

      Usuń
    3. Z najserdeczniejszymi życzeniami Zolu...
      http://www.youtube.com/watch?v=myllGSposAU
      Pomyślności.

      Usuń
    4. Do życzeń skromnie się przyłączam !!!

      Usuń
    5. Kochana Eliz***, Drodzy komentatorzy :*)). Dziękuję i ślę wszystkim serdeczności:*)).&)&&&))&&&)))>--
      Miłego popołudnia i wieczoru***. Wcześniej nie mogłam podziękować, bo trwały powtarzające się burze:*)
      Pozdrawiam też Ziomala, który wszelkie kanony kultury - swym ego obala. Wychodzi mu z cholewek słoma i onuca, więc robi w necie za chamidło i buca.

      Usuń
  23. Odpowiedzi
    1. Zolu - przyłączam się z życzeniami. Czytam Twoje wpisy na Twoim blogu, ale natura poskąpiła mi zdolności do rymowania- tedy skromnie milczę !!! Miłego wszystkiego !!!!

      Usuń
    2. Dziękuję Moi Drodzy:*))). Serdeczności i buziole - rzec sobie pozwolę. &)&&&))&&&)))>---

      Usuń
  24. w.i.e.s.i.e.k5 lipca 2013 12:36

    Sarmata4 lipca 2013 19:44
    A jednak i Ty "dałeś się przekonać" gadaninie rożnych Macierewiczów.
    Nie Nie i jeszcze raz NIE.
    To jest lotnictwo,gdzie wszystko oparte na przepisach,opisach i procedurach.
    Lot, to nie wycieczka samochodem do dawno niewidzianego szwagra.
    Wsiadamy, zabieramy dzieci, psa, teściową i jedziemy przed siebie.Do celu
    Potem się zobaczy, czy szwagier już ten mostek/co to do niego, naprawił/ a wóz w stodółce się zmieści czy nie.
    Pilot przed wylotem ma wiedzieć wszystko,od pogody poprzez dane lotniska i ustalenie lotniska zapasowego.itd itp.
    Pilot musi się zapoznać i znać przepisy kraju do którego leci.nawet kurs musi /i wysokość/mieć uzgodniona.
    Wszystkie dane wklepuje przed lotem, do samolotowego GPS-a /a oni nawet tego nie potrafili bo nie wcelowali w pas i złe wprowadzili współrzędne.
    /Zresztą ci z Jaka tez.Bo "uśrednili" wskazania dwóch przyrządów/
    Rozmowy z kontrolerami odbywają się "beznamiętnym głosem" w jez angielskim ty rosyjskim bo to "wypożyczone było" lotnisko wojskowe.
    Bo kontroler wie i ma pewność iż piloci z uzyskanych informacji/na piśmie/ o lotnisku wiedza wszystko a dane te maja w swych instrumentach pokładowych wprowadzone.
    Podali wiec tylko widoczność na poziomie pasa,podstawę chmur i "uprzejme " spróbujcie.
    Nie mogli powiedzieć "spierdalajcie" jak powiedzieli "swojemu" bo to "innostraniec" i nie wypada. A powinni ???
    Nie bo przepisy tego nie przewidują!!!
    Na Twoje
    "Chodzi mi tylko o to ,że Rosjanie mogli bardziej zaakcentować swój brak zgody na to lądowanie.
    doskonale odpowiedział "anonimowy" cytując
    "„Dowódcy zagranicznych statków powietrznych, wykonujących loty do Rosji, podejmują samodzielną decyzję o możliwości startu z lotniska i lądowania na lotnisku docelowym, z wzięciem na siebie pełnej odpowiedzialności za podjętą decyzję.”
    źródło:
    http://www.aeronavt.com/AIP/aip.html
    http://www.aeronavt.com/AIP/ad/ad1/ad1-1.pdf
    AD 1-1 art. 1 pkt c
    Bo po to jest się pilotem.Bo po to go szkolą i trenują aby takie sprawy wiedział.
    A jedna i druga strona ma wiedzieć i być przekonana ze to "lot samolotowy" a nie wycieczka na grzyby z przygodnie dobranym kierowcą,bo ten co miał jechać nagle "zachorzał nam był"
    A "srutu tutu,majtki z drutu z akcentowaniem" Różne pochwały/albo sobaczenie/to oni sobie, już mogli, na ziemi, w barze i przy piwie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w.i.e.s.i.e.k. - dzień dobry !!!! :-)))))))))))) No dobrze - nie sierdź się na mnie, że nie znam przepisów i regulaminów lotnictwa cywilnego i wojskowego- BO NIE ZNAM. Reszta Polaków natomiast zna je znakomicie, czego mamy dowody na forach internetowych. Dlatego osobno podziękowałem "Luciano" za ich podanie. Wywieszam tedy białą flagę i energicznie nią macham abyś zauważył. Sądziłem, że gdyby obsługa lotniska posłała naszej załodze jakieś dodatkowe "joby" obok regulaminowych odzywek, to może by prędzej dotarło, bo tak to w życiu bywa.Ale skoro twierdzisz, że nie jest to przyjęte wśród personelu latającego - też przyjmuję to pokornie do wiadomości.Chociaż jak dowódca Jaka-40 rozmawiał przez radio z załogą TU 154 M - to powiedział, że "pogoda jest w pizdu" - czy jakoś tak. Widocznie taka odzywka była "regulaminowa". Jak sądzisz ??? Natomiast kategorycznie zaprzeczam, że ulegam sugestiom jakichś Antosiów i jego pociotków. CO TO TO NIE !!!!!!!! Jak tego natychmiast nie odwołasz :-))))))))) to zastanowię się nad stosownymi retorsjami !!!! Regulaminowo życzę Ci "Miłego dnia" :-)))))))))))))

      Usuń
    2. Dlatego uważam, choć przykro to pisać, że załoga Jaka zamiast słynnego "tu pi.da jest, ale możecie spróbować" powinna drukowanymi literami ryknąć: " $PIER*ALAJCIE !!! $pier.. jeśli wam życie miłe !!! " . Lęk przed Jego Nadętością wziął górę i wyszło jak babcia grawitacja i nieubłagane prawa fizyki pozwoliły.
      Podobnie jak w katastrofie pod Szczekocinami, tam nadprogramowe pytanie a tu nadprogramowe pozaregulaminowe ryknięcie, MOŻE uratowałoby samolot, nooo dobra ludzi też.
      A teraz proszę opier....ć cecia bez licencji pilota, któren ufa nauce, szkiełku i oku a nie wierzy w códa nad códamy.
      Niby jest XXI wiek, wykształcenie ludziom nie jest obce i co z tego ??
      Żadne tytuły nie pomogą, organ nieużywany zanika, zostaje wiara w cud "ziszczy nam, spuści nam, kyrje elejson !". No to spuściło...

      Usuń
    3. poszłoo !!! :-))))))))) Prawilno goworisz !!! Pozdrawlaju !!

      Usuń
    4. Ostatnie słowo - wykrzyknik pilota dowódcy samolotu też był "regulaminowy"?????. Słowo to brzmiało "kuuuurrwaaaa !!!!!!". To jak miał się wg ciebie "wieśku" odezwać - Jezus Maria - ludzie żegnajcie i wybaczcie mi moje grzechy !!!

      Usuń
    5. w.i.e.s.i.e.k5 lipca 2013 17:23

      Sarmata5 lipca 2013 15:16
      Alez odwołuje albo "odszczekuje"
      Jako "okoliczność łagodzącą"podaje iz "zajechało" mi to "nieświeżym" Macierewiczem lub innym z PIS -u, na to mam węch wyczulony albo przeczulony Cholera wie, dlaczego tak nie znoszę, by ze mnie robiono bałwana.
      Swoja drogą odważny jesteś gdy sadzisz/a każdy sadzi wedle siebie/iż ten "ekipaz" na lotnisku śmiałby "bogom" /bo latają z najważniejszym posłać "joby" /co innego kolegom z wojska/
      Oni i tak byli cholernie zdziwieni ze gadają "z naszymi" jak dziad do obrazu. Podają to co u siebie na radarze widzą a nasi "nie kwitują"
      "O zesz w mordę jeża" pewno /ci co tu lecą/maja takie wyposażenie ze nasze gadanie im, psu na buty
      "Nasi""szukali ziemi" i nie wiem czy nawet "joby" by do nich dotarły.Przy tej"znajomości" języka.
      By Ci to ułatwić /zrozumienie chwili/ zapytam
      Jedziesz samochodem,mgła jak cholera,wytrzeszczasz oczy by trafić "miedzy namalowane linie" a obok zona nagle zaczyna Ci opowiadać "ze dobrze by było...coś tam coś tam'....albo teściowa zrzędzić "że będzie miała kłopot" a nieletni obok szarpiąc za rękaw krzyczy .tato tato
      Co zapamiętasz z tego i dlaczego "krew Cię będzie zalewała"
      A oni "w tej piz- e" lecą 300 km/godz wlepiając oczy w przyrządy /które fatalnie sami,sobie, ustawili/,chcąc wykonać zadanie A może nawet i rozkaz.
      Bo jak nie "to nam głowy urwą" I stało się to co się stało.
      Moze gdyby nie ta cholerna brzoza,udałoby się, bo wcześniejsze kolizje z drzewami i linia el.nie spowodowały /chyba/poważniejszych uszkodzeń.
      I zrobili to, co zrobiłby każdy na ich miejscu odruchowo.Pełny ciąg /pełny gaz/ na silnikach i drążek "na siebie",nawet nie chowając podwozia.I tu ta brzoza niszcząca nie tylko skrzydło ale cała jego mechanikę,której już nie udało się ustawić./schować/ stad tez obrót przez lewe skrzydło i kokpitem w ziemie.
      Ech rozpisałem się ale to wszystko jest w "Raporcie Komisji d/s badania wypadków lotniczych" ,nazwanej komisją Milera

      Usuń
    6. Chciałam nieśmiało przypomnieć, że natychmiast po katastrofie pojawiła się informacja, że ostatnie słowa pilota, to było właśnie: "Jezus, Maria !!!" (kto pamięta, ręka w górę !). Okrzyk "k.....waaaaaa !!!!!!!" ujawniono dużo później...

      Usuń
    7. w.i.e.s.i.e.k. !!! Cieszy mnie, że bez specjalnej komisji parlamentarnej PiS-u dość szybko doszliśmy do konsensusu. Ja mam w dalszej rodzinie takiego jednego, co to kiedyś latał w wojsku. Miał zwyczaj, że co drugie słowo w zdaniu okraszał tym łacińskim słowem "curva"- co w prostym tłumaczeniu na polski znaczy "zakręt" albo "krzywa". Mimo tego stale mu zwracałem uwagę na słownictwo, bo nie znoszę wulgaryzmów- stąd dla niego byłem wujkiem-dziwakiem. Wojskowi, piloci, czołgiści i inni "iści" używają i nadużywają tego słowa na co dzień - to ich żargon. Przypuszczam, że ten co na "wieży" w Smoleńsku dyżurował - wiedział kto siedzi za sterami, bo przecież 3 dni wcześniej też był w załodze, która lądowała na tym "lotnisku". No to mógł "pozaregulaminowo" coś ryknąć - jak "zupak do zupaka". Ale dajmy temu spokój, bo nic we ten sposób już nie zmienimy. Przyznaję w.i.e.ś.k.o.w.i. rację, że w rozmowach radiowych nie wolno używać wulgarnych słów. Jako były krótkofalowiec z Klubu LPŻ (stacja radiowa SP9 KJM) wiem, że nie wolno i można za to stracić nawet licencję nadawcy. No to sobie pogadaliśmy !!! Miłego !!!!

      Usuń
    8. begonijko - a watykańscy ustanowili już jakiegoś świętego od samolotów ??? Jakoś nic mi nie przychodzi do głowy. A słowa pilota trochę obcięto - tam było : kuuu...rwaaa Lechu ja cię w piekle dopadnę !!!

      Usuń
  25. Ostateczną decyzję podejmuje 1-szy pilot. I to jest też praktykowane w zwykłych lotach"cywilnych". Chyba,że pilota ktoś"szturcha",ktoś z dowództwa,wtedy wszystko jest możliwe.

    OdpowiedzUsuń
  26. w.i.e.s.i.e.k5 lipca 2013 17:32

    Anonimowy5 lipca 2013 17:21
    Ja piszę o normalnym zachowaniu w normalnych warunkach,przy normalnej łączności, a na to mieli czas, nie o ekstremalnych chwilach zagrożenia i końca.
    Tez bym krzyczał zwyczajowe K...a a nie jak chciała jedna z prawicowych gazet Jezus Maria.
    I MAK to ujawnił a tak miałby nasz 'epidiaskop" kandydatów na męczenników.

    OdpowiedzUsuń
  27. Troszkę nie na temat, ale właśnie odtrąbiono sukces tatki Inkasenta, czyli miejsce na multipleksie. Za friko. Czy są jeszcze jakieś wątpliwości, kto w naszym kraju rządzi ??? Słucham ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Jezus Maria". Koniec odpowiedzi. :(((((((((((((((((((((
      Religia jest jak brylant, świeci pośród ciemnoty.

      Usuń
    2. Begonijko,ja tam nie jestem tam tego owego.Ale jak już jestem,to mur na beton!

      Usuń
  28. He, he... Jak by ktoś nie wiedział, to "odszkodowania" były za małe... Niektórym generałowym, a i nawet prawnukom się "pogorszyło" i żądają więcej, więcej i jeszcze więcej.:-))))))
    http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/432296,nie-bedzie-pieniedzy-dla-rodzin-ofiar-katastrofy-smolenskiej-jest-odowiedz-mon.html
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ależ to jest patriotyczna postawa !!! Patriotyczny patriota brzydzi się grosikami. Chodźcie ku mnie peeleny, ku mnie !!! Taś, taś, taś, taś !!!

    OdpowiedzUsuń
  30. laska macieja Lasaka6 lipca 2013 01:00

    To nie ma co się dziwić katastrofom lotniczym skoro,bariery nie spełniają swoich zadań! W przypadku katastrofy smoleńskiej naruszano je stopniowo, na wielu szczeblach i przez lata szczeble połamały się. To było pełzająca
    łamanie szczebli.Od 2008 roku do katastrofy w Smoleńsku piloci prezydenckiego Tu-154M-101 wykonali aż 125 nieprawidłowych manewrów podejścia do lądowania,kilka TYŁEM!Podobnie było z Tu-154M-102.Załogi były tak obciążone pracą,że nie miały czasu na loty treningowe i chęci,żeby stymulować clitorysy swoim białogłowym a tylko wtedy można przećwiczyć sytuacje awaryjne; przeciążenie lotami z VIP-ami spowodowało również, że
    pilotom wygasły uprawnienia.Dokumentacja samolotu jest po rosyjsku,tymczasem młodzi żołnierze już nie znają tego języka-zapomnieli!Jak usłyszą,albo zobaczą clitoris to od razu po francusku! Raport komisji Millera twierdzi, że w specpułku nie wyciągano bab z nosa i woskowiny z uszu!Stwierdzono za dużo rejestratorów pokładowych.
    Monitorowano działanie techniki, ale nie standard pracy załogi. Od 2008 r. wykonano 125 lotów, podczas których zadziałał system ostrzegania przed zbliżaniem się Ziemi,tym czasem był to Księżyc!Załoga nie zdecydowała się na odejście na inne lotnisko,choć otrzymywała komunikaty:"haha-ale mgła"oraz"hihihi ale grzmi".Jak podaje sam
    Szef-na chuju,powtarzacz MAK przy KPRM(Katastroficznej Pojebanej Radzie Ministrów)-Maciej od Lasek,główna
    przyczyna katastrofy 10kwietnia 2010r.to zderzenie się ze sobą dwóch mentalności słowiańskich. Polska niefrasobliwość i rosyjska bylejakość.Coś takiego a gdzie wina śp.Lech Kaczyńskiego?Po co była wyprawa do
    Katynia 7-go 2010r uzgodniona przez mężów stanu W.Putina i D.Tuska na molo w Sopocie?Czy tylko po to,aby
    przypieczętować złamanie umowy z 1994 i "wmurować"kamień węgielny pod budowę Rosyjskiej Cerkwi na terenie Polskiego Cmentarza Wojennego(zaawansowana budowa-wieża 40m.).Czy Tu-154M-101albo Tu-154M-102 był 7-go kwietnia w Smoleńsku?Dlaczego D.Tusk-KŁAMCA leciał tam wojskową CASĄ?





    OdpowiedzUsuń
  31. Elizo, doszly do mnie sluchy , ze to Twoja zasluga w tym , iz Tadziu dostal tego multipleksa. Dlatego tez bylas w POlsce. Krotko bo krotko ale skutecznie. Teraz zlociutka jak ci strzeli panewka w stawie biodrowym nie bedziesz musiala chodzic daleko do kosciolka a posluchasz sobie tego radyjka na miejscu w swoim Edenie. No coz na starosc sie przyda, jak znalazl. Bedziesz miala teraz podwojne zajecie, jednym okiem zerkac do kompa, czy przypadkiem jakies ziomale nie pisza o Tobie prawdy, a drugim uchem schuchac radyjka
    PS. obys tylko nie dostala rozdwojenia jazni

    OdpowiedzUsuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.