Putinowi Krym już odbija się czkawką, bo jego scalenie z resztą kraju będzie dużo bardziej kosztowne niż się dotąd wydawało.
Dla Ukrainy zaczęła się nowa walka na innym froncie, walka
niezbrojna, ale prawna. Ukraińcy chcą
podnieść na forum międzynarodowym kwestię Krymu i domagać się od Rosji
odszkodowań. Już wpłynęły dwa pozwy na
kwotę około 100 mld dolarów do Europejskiego Trybunały Praw Człowieka. To
pieniądze, jakie Ukraina miała stracić za zajęcie Krymu oraz przez dywersantów
wysyłanych przez rosyjską granicę do Donbasu. Ukraina chce naliczać milion
dolarów dziennie kary za naruszenia przestrzeni lotniczej skladając protest w
ICAO - Lotnictwo Cywilne. Organizacja
nie uznaje obecności Rosjan na Krymie, więc tamtejsze niebo nadal jest
ukraińskie. Choć nikt nie wierzy, że Moskwa kary zapłaci, Ukraina liczy na
wydalenie jej z ICAO. Podobne plany ma względem portów morskich.
Krym to przede wszystkim strategiczne miejsce w tym
regionie świata - bezpośredni dostęp drogą morską do pięciu innych krajów i
poprzez cieśniny do Morza Śródziemnego - bezcenne. Dla Rosji koszty nie mają
znaczenia w tym wypadku. Krym jest warty znacznie znacznie więcej, niz 100 mld
nie tylko jako znaczenie strategiczne po drugie ma warunki na najlepszy kurort
na świecie czyli generuje zyski co wcześniej czy później się zwróci. Czyli kura
znosząca złote jaja. Już się pomrukuje, że Putin zainwestuje państwowe
pieniądze w dowolnej wysokości i nikt z Rosjan nawet nie piśnie. Ma powstać w
planach Rosjan na Krymie, drugie Monte Carlo. Strefa dochodów z hazardu to
świetny biznes i cała Europa będzie walić tłumnie na Krym. Ustanowią Krym
specjalną autonomią i zrobią raj podatkowy. Sypnie więc kasą jak z rurociągu
PRZYJAŹŃ :) Tyle plany Rosji.
Osobiście myślę, że w Europie są przyjemniejsze miejsca na urlop
albo przegranie kilku euro w kasynie niż cuchnąca pijanym sołdatem ruska baza
wojskowa. W tym ich Monte Carlo zamiast milionerów, będą zielone ludki.
Nie wierzę również, ze Putin zapłaci Ukrainie 100 mld +
odsetki. Ale jest sposób odzyskania przez Ukrainę tych pieniędzy. Zobowiązania
finansowe krajów trzecich wobec Rosji (np. za gaz) powinny być wypłacane
Ukrainie jako rekompensata za Krym. Krym mógł by być perłą turystyczną, ale
niestety rzucono go przed wieprze.
promuj
promuj
Trudno będzie to wyegzekwować. Ale jeśli wyroki będą ciążyć na państwie rosyjskim, będzie mu trudno funkcjonować w relacjach międzynarodowych. Gdybyż jeszcze państwa Europy zachodniej chciały odważniej stosować sankcje!... Bo stosują łagodne półśrodki. Dziś np. samozwańczy herszt "republiki" donieckiej czy ługańskiej, mający w oczach Putina taki sam status jak szef republiki czeczeńskiej, kpił sobie z zakazu wjazdu do państw UE.
OdpowiedzUsuńMnie zdumiewa szeroki proputinowski front w Polsce. Wygląda na to, że ci ludzie maja anteny ustawione na telewizję moskiewską. A w każdym radzie obudziły się z drzemki resentymenty antybanderowskie
Szanowny Panie Stefanie,rad był bym się dowiedzieć jaki front pro.... pan raczy hołdować,bo jeśli chodzi o mój stosunek nie polityczny ale związany z wymianą handlową i gospodarczą ,dobrym współżyciem sąsiedzkim ,to jako obywatel Rzeczpospolitej opowiadam się jako "szerokoproputinowski frontowiec " ;)
UsuńKrym stolicą hazardu ..chociaż znajomi Putina z mafii coś tam zarobią..
OdpowiedzUsuńPozwalam sobie przypomnieć, że terytorium Krymu to nie tylko ląd (półwysep). To także, otaczające go, a więc zgodnie z umowami międzynarodowymi, przynależne do niego wody. Na których, niejedną platformę wiertniczą warto postawić. O znaczeniu więc gospodarczym, a szczególnie militarnym, Krymu, w kontekście owych wód, warto pamiętać, gdy się rozważa, czy owa aneksja się Rosji opłaciła.
OdpowiedzUsuńPomyślności.
P.S, Zupełnie nie na temat. Wyszło jednak na to, że to prawda o tej piłce nożnej... Co to, gania po boisku 22 facetów, a na końcu i tak wygrywają Niemcy...:-))))))))))))))))
UsuńPomyślności.
Ale..,. zasłużyli Ikko:) Znaczy się Niemcy:) Po pogromie Brazylii - nie mogło być inaczej.
UsuńStanisław
Zwycięstwo było zasłużone, przeciwnicy godni siebie, widowisko piękne. Nie było chyba przeszkód aby inna drużyna była lepsza ? Może oprócz faktu, że jednak żadna nie była lepsza...
UsuńKrym jest i będzie należał do Ukrainy, bieda tam straszna i obiecanki Putina bez pokrycia, ale Rosja to kraj kłamliwy. Mam nadzieje ze Rosjanie wreszcie otworzą oczy i zrobią z Putinem to co Ukraina z Janukowyczem.Chyba ostatnio Putin i jego gwardia była u Fidela prosić o lokum.
OdpowiedzUsuńPotrzebny był ten Krym Putinowi jak wrzód na tyłku. Nie miał baba kłopotu to sobie go zrobiła. Co on chciał tą aneksją udowodnić? Bo zająć militarnie region, który w ogóle się nie bronił to żadna sztuka.
OdpowiedzUsuńborsuk14 lipca 2014 14:26 Nie wiesz nie pisz ale pytaj.Potrzebny im potrzebny
OdpowiedzUsuńNajczęściej podkreślaną przez Rosjan strategiczną korzyścią z zajęcia Krymu jest Sewastopol. To najlepszy port na Morzu Czarnym będący w zasięgu Kremla, który teraz jest pod jego pełna kontrolą i bezpieczny. Największą zaletą Sewastopola jest jego centralne położenie, bliskość do cieśnin czarnomorskich i Morza Śródziemnego oraz warunki naturalne. Jedyna alternatywna baza dla Floty Czarnomorskiej to port w Noworosyjsku, który bez znacznych nakładów na rozbudowę nie byłby w stanie przyjmować dużych okrętów. Jest za płytki i za mały. Na dodatek leży o około 300 km dalej od wyjścia na Morze Śródziemne.
Odległość do cieśnin czarnomorskich ma duże znaczenie, bowiem Sewastopol jest potrzebny Rosjanom nie tylko do kontroli Morza Czarnego, ale przede wszystkim do utrzymywania okrętów na Morzu Śródziemnym oraz Oceanie Indyjskim, gdzie reprezentują one mocarstwowe ambicje Kremla.
Władza nad Krymem to również władza nad okolicznymi wodami w myśl prawa międzynarodowego. Najważniejsza dla Rosji jest tez wyłączna strefa ekonomiczna, która rozciąga się na maksymalnie 370 kilometrów od brzegu i daje między innymi wyłączne prawo do eksploatacji surowców oraz kładzenia np. gazociągów. Ponieważ Morze Czarne jest za małe, aby wyłączna strefa ekonomiczna rozciągała się na całe 370 km, to linia podziału pomiędzy państwem władającym Krymem a Turcją przebiega przez środek Morza Czarnego. Po aneksji półwyspu Rosjanie wzięli pod władanie około 1/4 całego Morza Czarnego. Ukrainie pozostanie mały skrawek Morza Azowskiego i wód na południe od Odessy.
Zgadzam się z tym co napisałeś.Od siebie dodam że granice republik w dawnym ZSRR miały znaczenie raczej drugorzędne.Jak powstawały granice Ukrainy jest powszechnie znane,więc powtarzać nie warto.P.T.Putin i Ławrow to wytrawni gracze,widzący przede wszystkim interes Rosji.To,że Gringo wtykają wszędzie swoje paluchy,nie jest żadną tajemnicą.Tam,gdzie nie mogą oficjalnie posłać wojska,posyłają"doradców"lub firmy takie jak np.Blackwater - ostatnio zmienili nazwę.Dalej,tacy jak Saryusz - Wolski,Protasiewicz,Kaczyński i jego totumfaccy, powinni regularnie brać w kufę za to co wykrzykiwali na Majdanie.Miłośnikom Ukrainy i Ukraińców polecam dokumentację fotograficzną zbrodni wołyńskiej,dostępną w internecie.Można tam zobaczyć trupy dzieci przywiązane drutem kolczastym do drzewa,lub pokawałkowaną kobietę.Przy dzisiejszej technice wojennej mówienie o ukraińskim buforze jest poprostu głupie.
UsuńPrezydent Putin zrobił to co zrobić musiał. Gdyby nie przyłączył Krymu do Rosji to wkrótce powstałaby tam olbrzymia amerykańska baza wojskowa jak to było planowane. Podobnie jak w Gruzji. Byłby to następny krok w otaczaniu Rosji przez USA. Nie udało się Amerykanom i są wściekli. To za ich pieniądze trwa wojna z separatystami. To za amerykańską sprawę giną ludzie z jednej i drugiej strony linii frontu. Za anglosaską sprawę giną Słowianie. Tak jak na Bałkanach. Dokładnie tak samo.
OdpowiedzUsuńZenobi
Otoczyli twoją koleżankę Rosję?
OdpowiedzUsuń" Dla Ukrainy zaczęła się nowa walka na innym froncie, walka niezbrojna, ale prawna. Ukraińcy chcą podnieść na forum międzynarodowym kwestię Krymu i domagać się od Rosji odszkodowań. Już wpłynęły dwa pozwy na kwotę około 100 mld dolarów do Europejskiego Trybunały Praw Człowieka "...
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że istnieje tu - jakaś sprzeczność. Mam na myśli działania Ukrainy oraz popieranie ich - przez europejskich sojuszników.
Odszkodowanie za bezprawne zajęcie Krymu - jest - moim zdaniem - usankcjonowaniem tego haniebnego czynu.
Należy raczej, skupić działania na wymuszeniu - na Rosji - odstąpienia i oddania Krymu, niż licytować się: ile wart jest Krym, ile staciła Ukraina. Nie wolno zastępować tych działań - popieraniem procedury odszkodowawczej, która tak naprawdę: legalizuje bandycką aneksję ...
Inną sprawą jewst sposób - jak należy wymusić oddanie Krymu...
Tu nie mam konkretnych propozycji:) Ale.. ja nie jestem politykiem.
Pozdrawiam
Stanisław
Gdybym miał dom, a ktoś - w nim - w sposób bandycki i bezprawny zajął parter...
OdpowiedzUsuńNie licytowłbym z nim: wysokości odszkodowania, wysokości " czynszu ", a:
Domagałbym się, poprzez organa ścigania, sądownicze - natychmiastowego opuszczenia mojej własności.!
Oczywiście: koszty wynikające z tej sytuacji - obciążają agresora/ tu Rosję /. Jak i koszty postępowania.
Ten przykład ma lepiej zobrazować intencje mojego wpisu - powyżej:)
Pozdrawiam
Stanisław
Co do " mudialowych " zdjęć... :)
OdpowiedzUsuńElizo:)
FIFA nie pomyliła kolorów. Pomyliła: pion z poziomem i kolejność barw:) Bo same kolory zostały zachowane:)
Stanisław
errata: " mundialowych zdjęć "
UsuńEli najsympatyczniejsza nasza szczerbatko jak tam Twoje kury
OdpowiedzUsuń