poniedziałek, 30 czerwca 2014
House of Debt: Jak oni (i Ty) spowodowali Wielką Recesję, i jak możemy temu zapobiec ponownie .
Dwóch amerykańskich ekonomistów Atif Mian i Amir napisali analizę "House of Debt: Jak oni (i Ty) spowodowali Wielką Recesję, i jak możemy temu zapobiec ponownie ".
W swojej książce, dwaj autorzy przedstawiają swoją dezaprobatę w stosunku do tradycyjnego wyjaśnienia kryzysu w USA, czyli awarii systemu finansowego, który doprowadził do groźby kryzysu kredytowego 2008, i uzasadnionego ratowania kilku banków. Co więcej, autorzy twierdzą, że system finansowy stał się w pełni operacyjny w 2009 r a mimo to anemiczne wzrosty się nie poprawiły. Zauważają również, że zużycie srodków trwałych, takich jak meble czy samochody, załamało się w 2006/2007 roku, na długo przed pojawieniem sie problemów w systemie finansowym. Wskazują oni, że spadek konsumpcji gospodarstw domowych był poczatkowo czynnikiem recesji w USA, a był to brak klientów, a nie niechęci banków do udzielania pożyczek. Nie było wiec sam kryzysu kredytowego, ale spadek popytu na kredyt. Kolejnym wnioskiem z analizy "równowagi recesji," jest to, że niskie stopy procentowe nie ożywią wzrostu gospodarczego, ponieważ nie pozwalą one gospodarstwom domowym i przedsiebiorstwom delewarować.To samo zjawisko było w japońskiej gospodarce dwadziescia lat temu, w takiej sytuacji polityka monetarna staje się całkowicie nieskuteczna.
Również nie powinniśmy się pocieszać, że teoria "recesji bilansowej" odnosi się do Europy w mniejszym stopniu niż do Stanów Zjednoczonych, gdzie sytuacja jest gorsza, zwłaszcza w sektorze prywatnym. W czwartym kwartale tego roku, powinniśmy się dowiedzieć jak w warunkach skrajnych, sprawdzi się wiarygodna ocena banków europejskich. Bo Europa ledwo zaczęła delewarować i proces ten powinien trwać rok. Na przykład, zadłużenie sektora prywatnego w 2009 r. wyniósl 226,7 portugalskiej% PKB. Pod koniec 2013 r., było 220,4% PKB, a po symulacji w roku 2020, spadnie do 178% PKB. Obecnie niska inflacja w strefie euro może utrudnić ten proces, zwiekszając realną wartość przyszłego długu i utrudniając obniżki cen, które są niezbędne, aby zwiększyć konkurencyjność.
Ponadto, w 2016 r., wejdą w życie nowe przepisy podatkowe w strefie euro, zmuszające kraje członkowskie do przyspieszenia spłaty długu państwowego wzmacniające efekty delewarowania. Regulacja po kryzysie powinna być trudniejsza niż to, które miało miejsce w Japonii dwadzieścia lat temu. Tak więc optymizm na rynkach finansowych jest błędny. Najbardziej prawdopodobny scenariusz dla Europy to długi okres powolnego wzrostu, niskiej inflacji, rosnącego ryzyka niewypłacalności i poważne niepokoje polityczne i społeczne.
"Gdy dług zamek zawali, to oni [inwestorzy], a nie podatnicy zapłacą pierwsi"
promuj
opracowanie wg
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dzień dobry Pani Elizo !!! Że też po wizycie w Polsce musiała nam Pani walnąć granatem pt." House of Dept" - tego się po Pani nie spodziewałem.Zamiast sielsko-anielskich krajobrazów, wierzb płaczących, bocianów na łąkach - wali Pani z "grubej rury" - owe "House of Debt" i to z samego Chicagowa rodem. Z Chicagowa - niemal "stolycy" Polonii amerykańskiej. To co nam Pani zaprezentowała to delikatnie mówiąc - leczenie cholery przy pomocy tyfusu, albo jeszcze gorzej. Raczej gorzej !!!!! Raporty "naukowe" z University of Chicago Booth School of Busines sa bowiem swoistą receptą - jak posprzatać po tym - kiedy mleko się wylało. NIE DA SIĘ - naprawdę NIE DA SIĘ.. Zbyt grube BILIONY dolarów wydrukowano aby przykryć aferę końca bankokracji na świecie, Przyznam się, że dokładnie obejrzałem sobie "witryny" Chicago University Business School i "mundrych", którzy piszą jak ratować to, czego uratować się nie da i pytam się - gdzie panowie uczeni byliście PRZEDTEM.
OdpowiedzUsuńPani Elizo - no na miły Bóg- nie da się zlikwidować starych długów, przy pomocy nowych długów. Propagowana teoria - od wielu lat, że można żyć na kredyt właśnie wzięła w łeb a kredytu nie można spałacić - kredytem "konsolidacyjnym - czyli kredytem kredytów. To jest przysłowiowym przelewaniem "pustego w w próżne. No jak nie - jak tak !!!!!
Chwała Bogu i prezesowi Belce, że Polska nie wlazła w to szambo kredytowe aż tak głęboko - jak inni w krajach UE i samej "Ameryki". M.innymi - dziaj "pluje" sie na ta "Belkę". Należy skoczyć po rozum do glowy aby "co nieco" z tego zrozumieć. Czy chciał by ktoś na ten temat podyskutowac - bez inwektyw ???? Jestem do dyspozycji !!!!
Sarmata30 czerwca 2014 20:38 A jak będzie "powtórka z historii" jak tu
OdpowiedzUsuńhttp://www.sciaga.pl/tekst/3555-4-wielki_kryzys_w_latach_30_stych
W.i.e.s.i.e.k - witaj ! Ten "wielki kryzys" to my raczej już mamy na świecie. Ponad 1/3 ludzkości jest permanentnie niedożywiona lub głodna. Miliony ludzi bezrobotnych, dalsze miliony bez dachu nad głową. "Uczeni" z Chicago nie podaja żadnej recepty na to jak z tego wybrnąć - stwierdzaja tylko, że jest jak jest. Tyle to ja też potrafię.Ten system bankowo-gospodarczy jest w stanie upadłości - pisałem tu niedawno na ten temat. Wszyscy wobec wszystkich są zadłużeni, tylko nielicznym jest z tym dobrze. Nie zanosi się też na żadną ogólnoświatową "amnestię" powszechnego zadłużenia - państw i ludzi. Nawet gumę w procy można napinać tylko do pewnych granic - po tym trzaśnie. Jedyny ratunek ma panprezes - uciułał ponad bilion złotych. Ehhh... szkoda gadać !!! Miłego !!!
OdpowiedzUsuńMało komentow, za mądry temat Eli, :)))
OdpowiedzUsuńAnonimowy - muł jak muł - wiadomo - wybryk natury. Masz coś jeszcze w zanadrzu???
Usuńklik.net, aby podjąć merytoryczną dyskusję na taki temat, trzeba być zawodowym ekonomistą, lub utalentowanym obserwatorem tej dziedziny. Ja np. nie jestem ani jednym, ani drugim.
Usuńklik.net !!! Rzeczywiscie temat jest trudny a nawet bardzo. Idzie o to, że "keynesowski" model kapitalizmu juz sie zużyl, tak jak "polityka" prezydenta Reagana. Na horyzoncie nie widać nic nowego i na tyle atrakcyjnego, aby poderwać ludzi.Dlatego może i Sikorski mial trochę racji w tym co ujawniły "podsłuchy". Polityka USA bierze regularnie w łeb - co widać obecnie po tym co sie dzieje w Iraku i w Afganistanie - Jankesi tam się wycofują na " z góry zaplanowane pozycje".Najgorsze zaś, że nie widać żadnego "proroka" co by ludzi poprowadził ku jakiejś nowej rzeczywistości - powszechnie akceptowanej. W tym całym światowym "bajzlu" jeszcze Chiny jakoś sie trzymają, ale czy to ma byc "receptą" dla reszty świata - diabli wiedzą. Wątpię aby ludzie chcieli pracować za przysłowiową "michę ryżu" bowiem zbyt rozbudzono kredytami aspiracje ludzi do rządzy posiadania. No i ten problem - co sie stanie jak ktoś nam wyłączy prąd - czy wyobrażasz sobie świat bez prądu. Jeszcze u nas w Polsce - pół biedy, ale w takich USA - totalna katastrofa cywilizacyjna. Problemów jest okrutnie wiele, bo przyzwyczaić sie do udogodnień cywilizacyjnych jest łatwo, ale odwrotnie - katastrofa. Skoro już mamy tą "globalną wioskę" to ktoś powinien tym zarządzać, bo na razie "każdy sobie rzepkę skrobie". I zaraz odezwą sie glosy "nawiedzonych" o "Eurokołchozie" i innych takich pomysłach. Na pewno na tym blogu nic nie rozstrzygniemy - ale będzie dobrze, że coś zauważamy. Przepraszam, ze ja tak "górnolotnie", ale od czegos należy zacząć. A jeżeli sie mylę - proszę o kontrpropozycje, podyskutować zawsze warto. Miłego dnia !!!!
OdpowiedzUsuńSarmato - jak donoszą "media" panprezes będzie jednoczył "prawicę" - nawet dysydentom z PiS-u wybaczy, byle tylko go poparli w marszu do koryta. A jak już zjednoczy sie z Goowinem to heeej...hej ! I takie tam !!! Oni dopiero zrobią nam dobrze !!!!!
OdpowiedzUsuńKazik, mnie się najbardziej podoba deklaracja Korwina, że dla dobra Polski ( a jakżeby inaczej, he he, "one" wszystkie tak mają !) jest w stanie zawrzeć koalicję nawet z kanibalami. No to PiS z paneprezesem pasuje, jak ulał. Nawet się Korwin nie zorientuje, kiedy wyląduje na stole, jako przystawka ! :))))))))))))))))
UsuńDOBRO POLSKI i BÓG jedno mają imię. Imię to brzmi KAA$$$$$$$AAA !!! W prostem języku: K-O-R-Y-T-O.
UsuńWe wtem szlachetnem celu, to nawet Goowiny i Korwiny gotowe stać się jednym ... bytem. Tylko bez skojarzeń proszę !
Begonijko - pani Le Pen z Francji stanowczo odrzucila "polityczne zaloty" do niej ze strony JKM. Uznała, że pan Janusz to zupełny frustrat. Cos cholera mamy pecha na tych "Januszów" w polityce. W Trylogii - szwarc charakterem był Janusz Radziwiłl, w Palikociarni - tez Janusz, a teraz ten Koorwin. Ino patrzeć "potopu" i Szwedów w Wielkopolsce. Pozdrawiam !
UsuńSebastianie, niestety, zbyt wielu naprawdę mądrych ludzi do polityki się nie pcha, bo doskonale wie, czym to zajęcie "pachnie". I w tym cała bieda. A my, wyborcy, mamy tak, jak ten Adam w Raju, któremu Pan Bóg sklecił Ewę i powiedział : wybieraj !!!
UsuńPanowie politycy mają nas za głupków ( a czy tak zupełnie bezzasadnie ?) ... łączą się w przedziwne związki, byle tylko móc sobie kolejne 4 latka podziałać "dla Polski", no jakżeby inaczej !!!
Cóż zrobić ? Pozdrawiam serdecznie.
Kazik - no comment !!! Szkoda słów !! Kiedyś już to przerabial z "Samoobroną" i wyszło - to co wyszło. Panprezes jest "niereformowalny". i w tym tkwi jego problem. A wybory i tak przegra - każde !!!l
OdpowiedzUsuńBegonijko - dzień dobry !!! Powiedział bym - UWAŻNYM obserwatorem, nie koniecznie utalentowanym. W zasadzie prawie kazdy potrafi - :dwa + dwa = cztery. Wprawdzie w polskich szkołach na kilka lat zniesiono egzamin maturalny z matematyki - co jest ewenementem w skali światowej, ale zawsze ktoś tam podpowiedział, że nie może być "pięć". No i te "procenta" od kredytów oraz "procenta od procentów" - to prawdziwa zmora. Kto to dzisiaj potrafi - nieliczni.
OdpowiedzUsuńTak sie produkuje idiotów kredytowych. Władze Najjaśniejszej akceptowały taki stan rzeczy - w ramach "reformy oświatowej" a rodziciele przytaknęli - po co pociechom łamać glowy. Byle był "papier" uprawniajacy do studiów "wyższych". I tak to klekoce. W tym roku nastapiła "klęska żywiolowa" na maturach - prawie 30% nie zdało matur. TO JEST STRASZNE !!!
Ale zaraz znajdą się obrońcy nauczycieli - tumanów. co to uciśnieni przez "rezim" Tuska - w pocie czoła kształcą nam "przyszłość narodu". Takiemu "abiturientowi" łatwo wytłumaczyć, że otrzymuje kredyt bez odsetek a nawet bank mu dopłaca do interesu - byle tylko wziął. I tak to nam sie kolebie ten nasz światek. Za to matura z religii ma byc obowiązkowa. No jak sie nie śmiać - bo na płacz za późno. Ale - niech tam, Polak potrafi !!!
Begonijko - tak sobie kojarzę - fotkę Pani Elizy na molo - ciepło odzianej, remont mieszkania i zakup nowego garnituru patelni. Czy sa tu jakieś "asocjacje" ??? Miłego dnia !!!!!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńCo racja to racja... ''Małym druczkiem jest piekło wybrukowane'' - jak powiada znane porzekadło.
UsuńLeon Wojtys
Sarmato, lecę teraz nakarmić 3-miesięcznego sierściucha, porozmawiamy później. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńBegonijko :-))))) ale ten "sierściuch" się przyssał !!!!!!!!
UsuńSarmato, ten smarkul się nie przysysa, tylko wgryza ! Pyszczek ma akurat do wgryzienia się w mój kciuk. Ale wiem, że nie przepadasz za żywym inwentarzem w domu, więc nie będę Cię zanudzać.
UsuńRzeczywiście, Eliza stoi na molo, a o "asocjacjach" pisałyśmy sobie dawno temu, ale jak przyszło co do czego, to "utknięta" w remoncie przeoczyłam ( czy diabeł ogonem przykrył, nie wiem) bliższe informacje...Bardzo żałuję, ale tak to jest w bałaganie. Ja nie potrafię wyremontować sobie mieszkania sama, tak jak Ty, a tu jeden fachowiec pod koniec roboty wziął i zniknął, jak sen jaki złoty i teraz szukam innego, coby mi tę robotę dokończył...Ehhh...
Pozdrawiam serdecznie.