Dziś polecam:
"Nie w moim imieniu, proszę, nie wszyscy w mediach są dziś przeciw premierowi. Błędem nie było wysłanie ABW przez prokuraturę do redakcji „Wprost”, błędem było wysłanie ludzi niezdolnych do skutecznego działania w imieniu prawa i państwa".
Całość tutaj
Oraz
Milewicz do Olejnik: "Nie całe środowisko dziennikarskie jest przeciw premierowi"
"I jeszcze kwestia wolności
słowa - nie słyszałam o kraju zamordystycznym, w którym możliwa byłaby
transmisja na żywo w telewizji z przeszukania dokonywanego przez specsłużby i
prokuraturę. W którym najważniejsza dziennikarka w kraju mogłaby na żywo
przekazywać wyrazy solidarności z redaktorem naczelnym przeszukiwanej redakcji
i apelować o wolność słowa. Moniko, kraj, w którym możesz to robić, pozostaje
demokratyczny, choć niedołężny ".
Miłej lektury, naprawdę warto przeczytac
Lekarze, łamiąc prawo, chowają się za "klauzulą
sumienia". Dziennikarze, łamiąc prawo, chowają się za "wolnością
słowa". Wymyślcie kochani rodacy dla każdego jakiś pretekst, żeby nikt nie
musiał przestrzegać prawa ani wywiązywać się ze swoich obowiązków. Będziecie
mieli wtedy PEŁNĄ wolność! Wolność od rozumu przede wszystkim. Ostatnie dwie doby pokazały że Polacy postanowili
popełnić zbiorowe samobójstwo. Wolna Ojczyzna jakoś im nie leży.
Dziękuję, Pani Milewicz! Nareszcie jakiś głos rozsądku w całym tym kabarecie wykreowanym zapewne w celu zwiększenia sprzedaży "Wprost", który ledwo przędzie, bo ma 33 mln długu !!!!!
OdpowiedzUsuńJedyny głos rozsądku wśród tej bandy pismaków niedouczonych.
UsuńNie wiem co chciała pani Monika osiągnąć tym nieprawdziwym stwierdzeniem skierowanym do premiera. Co niektórzy są tym zachwyceni ale ja na jej miejscu bym nie była dumna z wystąpienia. Zwłaszcza, że porównuje się ją do "słynnej" licealistki. Żenada niestety
UsuńPo 7 godzinach po konferencji premiera zmieniła zdanie. Teraz go chwali na swoim blogu. Rozdwojenie jaźni?
UsuńHi Elisabeth
OdpowiedzUsuńNa naszych oczach powstaje V RP - Dziennikarska!!! Dziennikarz mają już taką moc, że nie potrzebują polityków aby rządzić - vide dzisiejsza konferencja. Zamiast wypełniać posłannictwo dziennikarzy tj. opisywać rzeczywistość zaczynają od dłuższego czasu ją kreować! Groźne to.
kiss
Są dziennikarze i "dziennikarze", Wczoraj "dziennikarz" Durczok pokazał na ekranie na pierwszych stronach gazet zagranicznych jak świat trzesię się w posadach z powodu afery taśmowej. Natychmiast wlazłem na strony tym gazet:
OdpowiedzUsuńBlomberg - nie znalazłem NIC
Algemaine Zeitung - na trzeciej stronie mała wzmianka,
Washington Post - nic
Pozdrawiam
Te..."anonimowy czekisto" nie cytuj tytułów gazet, których nigdy w życiu nie miałeś w ręku o przeczytaniu czegokolwiek nie mówiąc. Jako taki "internacjonał" powinieneś wiedzieć, że istnieje gazeta "Le Figaro" ale nie istnieje "LA FIGARO". Do wideł - gamoniu a nie do klawiatury !!
UsuńWUML, pisowska sieroto, jeśli już.
UsuńPiotrze - moja uwaga dotyczyła tekstu "anonima" a nie broń Boże Twojego. Tego "anonima" Eliza już wywaliła za drzwi - i dobrze! Pozdrówko!
UsuńZgadzam się, że pod wpływem emocji, wielu pogubiło się. Jak zawsze i w każdym momencie - takie rozedrgane uczucia są one złym doradcą. Jak widać wiele mamy gorących głów, a mało tych z rozumem. Do tego dochodzą szubrawcy z tzw. intencją wyrwania dla siebie korzyści i upieczenia własnych kartofli. I wszystko w szumie medialnym, do czego przyzwyczaiła nas rzeczywistość obecnego czasu. a większość z nas łyka spreparowane gołąbki wprost do głodnej sensacji gąbki.
OdpowiedzUsuńNie ma nikogo z tubalnym głosem, by huknął jak z moździerza na cały kraj, że owe nagrania są dowodem w sprawie przestępstwa tak mocno, by echem zagrały w każdym zakątku i dotarły do zakutych łbów. Redaktor Wprost - nie miał prawa ich używać jak to się stało, lecz powiadomić prokuraturę. I nie chodzi tu o kopie kopi, lecz o przekazane nośniki. Dopiero po tym, mógł by powiększać kopiami poczytność swojego pisma. Upowszechniając je jest on na równi z przestępcami zamieszany w destabilizację kraju, czyli podejrzanym w sprawie. Nikt nie używa dowodów przestępstwa, by ubić własny kogel mogel, lecz powiadamia odpowiednie służby. Tak jest w państwie prawa. Te wszelkie górnolotne słowa w obronie słowa są bąblami fermentu szamba, w jakie niektóre "osobliwe kreatury" chcą zamienić nasz kraj i nasze życie.
ps. zastanawiający jest niebyt Macierewicza w chmurze leja tornado, jakie tu nam w menu palety politycznej restauracji zaserwowano.
Dzień dobry Pani Elizo !!! Wszyscy chyba się zgodzą z tym, że podsłuchiwanie kogoś - obojętnie kto by to był, jest przestępstwem ściganym przez prawo. Podobnym przestepstwem jes naruszenie tajemnicy korespondencji. Na obydwie te czynności - jeżeli w sprawie toczy się śledztwo - musi być uprzednia zgoda sądu. Jeżeli zatem ktoś dokonał nielegalnego podsłuchu a nastepnie materiały te sprzedał redakcji "Wprost"- to obowiązkiem redaktora naczelnego tej gazety było bezzwloczne powiadomienie prokuratury. Przestępca nie może być chroniony przy pomocy "tajemnicy dziennikarskiej" bo doszli byśmy do absurdu. Podobny przypadek miał miejsce w Wielkiej Brytanii, kiedy to wielki magnat prasowy Murdoch przez kilka lat podsłuchiwał członków rodziny królewskiej. Gazeta została natychmiast zamknięta i zlikwidowana a pan Murdoch nabawił się bardzo wielu kłopotów i ma je do dziś.Analogicznie było w tejże W.Brytanii, kiedy jedna z gazet chciała opublikować "rewelacje Snowdena"- cały naklad gazety poszedł na przemiał. Nikt mi tu nie powie, że w Wielkiej Brytanii naruszono w ten sposób "wolność dziennikarską" i wolność słowa, bowiem "wolność" w KAŻDYM kraju obwarowana jest wielu zakazami i nakazami prawa. I tak być powinno - bo inaczej ludzie by się pozabijali - w imię tej "wolności". Jak ktoś tego nie rozumie - niech sobie lepiej pomilczy.W całej tej awanturze najbardziej istotnym jest KTO podsłuchiwał i w jakim celu oraz na czyje zlecenie. Bo moze się za tym kryć chęć dokonania "zamachu stanu"- jeżeli sprawcy są krajowi lub chęc destabilizacji i kompromitacji Polski - jeżeli sprawcy wywodzą się z zagranicy. Są powody ku temu aby brać pod uwagę obydwie możliwości, bo i w kraju mamy "maraton wyborczy" i niektorym bardzo tęskno do władzy. Także w Unii Europejskiej mamy okres, kiedy będa wybierane jej nowe władze i KOMUŚ MOGŁO MOCNO ZALEZEĆ NA TYM ABY POLSKĘ SKOMPROMITOWAĆ i uniemożliwić ubieganie się o funkcje we władzach Unii. Jest i "kierunek wschodni" w tych domniemaniach, bo Polska narobiła wiele kłopotów Rosji - domagając się ułożenia innych sposobów zawierania transakcji gazowych z Rosją. Miała by to robić Unia Europejska w imieniu swoich wszystkich członków a nie każdy kraj w pojedynkę. Przecież tu chodzi o miliardy euro. To właśnie premier TUSK był i jest autorem tego pomysłu. Jak z tego wynika trzeba i należy wdrożyć bardzo szczególowe śledztwo dla ustalenia faktów i zebrania dowodów "who is who" - kto jest kto. I zaden redaktor tygodnika "Wprost"nie może tu stanowić przeszkody.
OdpowiedzUsuńInna sprawa, że Prokurator Generalny i Minister Spraw Wewnętrznych zachowali sie w tej sprawie jak absolutni nowicjusze, ale na to jest sposób - odwołanie z funkcji i dymisja. Podejrzewam, że gdyby pan Antoś nie roz...pieprzył naszych służb wywiadu i kontrwywiadu, to sprawca lub sprawcy podsłuchów już by siedzieli w areszcie. Od czasu demolki doikonanej przez pana Antosia w tych naszych "służbach" bez przerwy są jakieś reformy i żarcie się o stanowiska a robota lezy odłogiem. Może to też KTOŚ nam spowodował abyśmy byli ślepi i głusi. Nie darł bym więc gęby po próżnicy tylko poczekał co z tego wyniknie, bo wyniknac musi.
Miłego dnia Pani Elizo ! Komentarz pani Milewicz przeczytałem - przynajmniej jedna kobieta rozsadnie mysli w tej całej zgrai dziennikarskiej. Dobre i to !
Sarmato, mnie się czasem marzy, aby znalazły się wreszcie jakieś tajemnicze "wiewiórki" , które by zabrały się za ...nagrywanie dziennikarzy, w okolicznościach prywatnych, a zwłaszcza libacyjnych, a że to towarzystwo chleje na potęgę, mielibyśmy co czytać, słuchać i oglądać. O etyce zawodowej to ta sfora hien nawet nie słyszała, więc może gdyby poczuła na własnej skórze, jak to jest, kiedy publicznie pokazuje się ich brudne gacie ( przepraszam, ale taka "metafora" oddaje charakter takich podsłuchów), zastanowiłaby się co wolno, a czego nie wolno ...Tylko ...kto by tp puścił w obieg ? Ano, mamy przecież tradycje w tzw. drugim biegu, więc do roboty !!! Latkowski ( ten to dopiero ma życiorys !!!) nagle oznajmił, że nic nie wie o innych nagraniach (np. Bieńkowska - Wojtunik) chociaż wie o takim spotkaniu. Szmaty dziennikarskie i tyle.
UsuńDlaczego nikt nie widzi świadomego przestępstwa w tych niezgodnych z prawem nagraniach? Przecież to próba zamachu stanu
UsuńAleż wielu widzi !!!
UsuńSarmato... dobry komentarz ! Ja bym obstawiał jednak "opcję krajową". Te brudne metody podsłuchów, aresztów wydobywczych, falszowania dokumentów operacyjnych w CBA przy aferze gruntowej i innych "akcjach", szastanie pieniedzmi przez agenta Tomka i temu podobne przejawy walki z mitycznymi układami to przecież są wszystko wynalazki PiS-owskie. A "afera" Blidy - także z kamerami i całym tym medialnym hałasem oraz absolutną kompromitacją pana Z. to juz wszyscy zapomnieli. To są ICH metody i z nadania ICH prezydenta mamy Prokuratora Generalnego, który kompromituje sie codziennie, nie tylko przy tej sprawie. Przecież ich pierwszą odzywka nie była troska o to aby ujawnić "podsluchiwacza" i przestepcę w jednej osobie ale przyspieszone wybory i "rząd techniczny"- stare kaczorskie kwakanie a wszyscy bija pianę, aby cos sobie ugrać. Tfu..!!! Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńKarol20 czerwca 2014 08:51
UsuńJa tez uwazam,ze to rodzimy "produkt"? Zbyt swojsko traci.Dla UE i Rosji , Polska jest daleka europejska prowincja. A szanowny Durczok,mowiac o swiatowym rezonansie tej afery,popadl poprostu w megalomanie.
Milego dnia ,
francopolo - no jest nas dwóch i pół, bo Sarmata rozważa dwie koncepcje. Ma prawo - bo i jego argumenty należy brać pod uwagę. Kto wie co z tego pasztetu wyrośnie. Tez sobie troche poogladałem i poczytałem co tam o nas pisują zagranicą, ale zadnych rewelacji nie znalazłem, oprócz krótkich wzmianek. Więc pan Durczok nadymał balonika. Ale to też jest rodzaj szumu medialnego, byc może celowego. Nasi "żurnalisci" uwielbiaja pisać o Polsce źle, wręcz doznają orgazmu jak mogą komuś przywalić. Pozdrawiam !!!
UsuńDzień dobry Francopolo !! Już mialem udać się na zakupy, bo musze sobie jakis obiadek zmajstrować - jako "slomiany wdowiec", ale w ostatniej chwili dostrzegłem Twój wpis, to i ze dwa zdania napiszę. Mam już trochę lat i napatrzyłem się na różne afery i rozgrywki o władzę - tu w kraju i zagranicą. Byly juz rózne - od afery podsłuchowej Watergate, po afery "rozporkowe" i wszelkie inne. Autorzy pomysłu aby namieszać w Polsce mieli więc szeroki wachlarz w wyborze, obojętnie czy to byli "rodzimi" czy "obcy". Zapomnieli jednak o jednym - zawsze po tym udawalo sie pochwycić tych co dokładali do ogniska i ustalić o co im tak naprawdę chodziło. Sądze, że tak będzie i w tej sprawie - to tylko kwestia czasu, dlatego emocjonalnie nie angażuję się. Nie pierwsza to afera i nie ostatnia, tak u nas, jak i zagranicą. Będzie co ma być, bo musi. No to idę na te zakupy - chodzi za mną dzisiaj watróbka drobiowa z cebulką i moje ogórki kwaszone z dodatkiem trawy cytrynowej -pychota. No moze jeszcze jakies piwko sobie też strzelę na lepsze trawienie. Milego !!!!
UsuńSarmata20 czerwca 2014 10:11
UsuńBonjour Sarmato:-)))))
"Slomiany wdowiec" to moj rozkosznie ulubiony stan cywilny:-)))))))))))))
Jedyny bemol ,to wigilia powrotu polowicy; to usuwanie sladow naduzyc wszelakich:-)))))))))))))
Ah ,watrobka drobiowa!!! Jadlem w Chinach przyrzadzona po "ichniejszemu" i wpadlem w zachwyt.(no ale ja jestem fanem asiatyckiej kuchni).
Bardzo zblizony przepis tu:
http://cuisine.journaldesfemmes.com/recette/343383-foies-de-volaille-sautes-a-l-ail-et-au-celeri
Slabe piwko "zeni" sie z tym wspaniale!
Co do tej "afery". Tak czytajac,coraz to bardziej odnosze wrazenie , ze cala ta polska agitacja aferowo-dziennikarsko-polityko-klerykalo, skupia cala swoja energie witalna na ROZGRYWKACH WEWNETRZNYCH. A lud? No lud- to tylko podmiot!
Milego dnia i smacznej watrobki:-)))))))))))))))
Francopolo, mała errata, za którą przepraszam. Lud, to "przedmiot", a jeszcze lepiej "mięso armatnie" . Tak zawsze było, jest i będzie. Niestety.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
begonijka20 czerwca 2014 12:08
UsuńWitaj Begonijko w ta wigilie lata!!!! U Was o cale dwie godziny wczesniej!:-)))))
Ah ta polska jezyka-trudna jezyka:-)))))))))))))))))))))))))Przepraszam .
Piszac" podmiot" , mialem na mysli podmiot hierarchiczny z "niedopowiedzeniem":-))))) a tak perfidnie z dopowiedzenie - Lud,ciemny lud.........
Cordialemnt,
Francopolo i Begonijko !!! Jasna cholera mnie bierze i właśnie "uspokajam nerwy" tym piwkiem, co to mialo być po watróbce. O maly figiel - a dokładnie o 30 cm, a mial bym na obiad swieżą cielencinkę a nie watróbkę. Kiedy ruszałem z marketu do domu, wtargnęła mi na jezdnię smarkula z telefonem komórkowym w uchu i obłędem w oczach. Desperacko wcisnąłem hamulce do "dechy" i dzięki temu "cielencinka" jeszcze żyje. Okoliczni kierowcy solidarnie dopomogli mi przytrzymać smarkulę aż do przyjazdu Policji. Oberwała 100 zł mandatu i ostrą reprymendę. Ja zaś otrzymalem "pochwałę" za refleks i ostrożną jazdę. Co mi po tym - kiedy 1/3 Polaków usiluje dokonać samobójstwa przy pomocy komórki. To sie tak rozpleniło w kraju, że będzie przyczyną znacznego obnizenia populacji. Każdy baran i każda owca myśli, ze jak gada przez telefon to jest "świętą krową" - noo.. w tym przypadku jeszcze "jałówką". Chwała Bogu, że Bogu dzięki - ale od prawie 4o lat jescze nigdy nie popełnilem żadnego wypadku drogowego ani też w takim nie uczestniczyłem. Zawsze, jak widzę wariata na drodze udzielam mu wspaniałomyślnie pierwszeństwa - skoro mu tak spieszy się na cmentarz. Za dużo widziałem okropności na drogach aby dać sie podpuszczać do idiotycznych popisów. Nigdy też nie jeżdżę za "tirami", bo diabli wiedzą co się z takiej "kisty" może wysypać na drogę, albo czy kierowca "tira" sobie nie przysnął. No ale ja nie o tym chcialem coś dorzucić. Z tymi "pdsłuchami" coś się zaczyna klarować - przyskrzynili juz faceta co to instalował a ten twierdzi, że działał w oparciu o sprzęt podsłuchowy dostarczony przez dziennikarza "Wprost". To by co nieco wyjaśniało sprawę, wystrczy teraz wyjasnić, dla kogo "Wprost świadczylo te "usługi"i za ile, bo podobno gazeta tonie w długach. Nie wierzę też, że gazeta wyposażona jest fachowo w sprzet szpiegowski, aby uprawiać "profesjonalne dziennikarstwo". Od rzemyczka, do koniczka - pomału sie dowiemy. I z ostatniej chwili juz - PiS ogłosił, że nie będzie za wcześniejszym rozwiązaniem Sejmu a jedynie za "rzadem technicznym". Gdybym był premierem to jednak bym rozważył, bo w myśl zasady - kto czym wojuje.... niech by PiS strzelił sobie w stopy a panprezes wybrał się na "zasłuzoną" emeryturę, chyba, że przedtem bedzie jeszcze Trybunał - czego bym nie wykluczał.Wniosek leży w Sejmie od kilku miesięcy. I tak to - myślał kaczor o niedzieli .....:-))))))))))
UsuńKarolu - witaj !!! Ja bym tam badał wszystkie "opcje" - tak na wszelki przypadek, bo wykluczyc sie ich dzisiaj nie da - przynajmniej w oparciu o nasz zasób wiedzy w tej kwestii. Być może - tam u góry mają lepsze rozeznanie aby ukierunkować śledztwo. Nie jest przypadkiem, że jak się wokół czegoś robi tyle medialnego szumu, to po to aby utrudnić śledztwo. Masz przyklad w śledztwie smoleńskim - ileż to już bzdurnych hipotez wytoczył pan Antoś i jego szefowie z PiS-u aby namącić w sprawie. Przecież stracono na badanie tych bzdur tysiące godzin pracy o milionach złotych już nie wspominając, tylko po to aby śledztwo wciąz trwało i aby na tym zbijać kap[itał polityczny. Może także dlatego, aby nie została ujawniona ostatnia rozmowa braci. Ostatnio - po kompromitacjach puszkowych i parówkowych - jak gdyby przycichło a pan Antoś znikł z ekranów. Może wygotowuje nową rewelacyjną hipotezę, a może ktoś mu wreszcie zrobił puk-puk w główkę.Może też się o tym coś dowiemy, kiedy śledztwo zostanie zamknięte. Może i znajdą sie jakieś paragrafy dla autorow tych "antosiowych hipotez" , bo taki proceder też jest karalny. Jak widzisz - tych "może" jest całe "morze".Tak tylko na marinesie pozwolę sobie zauważyć, że Polska zboczyla w swej polityce zbyt mocno w prawo, bo przecież ten caly harmider rozgrywa sie bez przerwy pomiedzy partiami prawicowymi. Lewicy nie mamy, bo ewentualne partie, które mogly by ją stworzyć - dla politycznej rownowagi, też się żrą miedzy sobą. Ot - taki kraj, taki klimat - sorry - jak powiedziała pani Bieńkowska. Miłego dnia !!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńNo proszę - jeszcze jeden ekspert sie znalazł. Zenobiuszu...lepiej więcej czytaj a mniej pisz. A juz "logice" to daj sobie spokó - weźzecznie przeczytaj jeszcze raz i jeszcze raz - coś nabazgrał i pokaż gdzie tam jest "logiczne" myśleniej. Misz -masz i to co ci w duszy gra lub rzęzi. Aby dotarlo do ciebie - mydło i powidło.
UsuńZenuś, wracaj do swojej kanciapy i nie zawracaj głowy.
UsuńNagrania zostały ujawnione nie po to by obnażyć knowania polityków, bo takich treści w nagraniach nie ma, lecz po to by zmienić rząd i doprowadzić do kryzysu państwa. W tym przypadku jedyną właściwą drogą jest znalezienie osoby nagrywającej i ewentualnego zleceniodawcy. Dziennikarz to też obywatel i podlega prawu tak jak np.polityk, a zasłanianie się tajemnicą i ochroną informacji to już szczyt hipokryzji.
OdpowiedzUsuńDlaczego państwo takiej ochronie nie podlega? Pytam?
BoDuley ! To jest dość ciekawa informacja - mozesz podać jakieś szczegóły ??
UsuńZ życiorysu pana Latkowskiego: Pod koniec lat dziewięćdziesiątych został skazany na karę 2 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności za wymuszenie rozbójnicze . W więzieniu spędził 17 miesięcy....
OdpowiedzUsuńwaldy - no...no... napisz coś więej na ten temat!!
UsuńCytaty z dzisiaj z 10:43, link i kilka postów
Usuń=================
http://wiadomosci.onet.pl/forum/rzeczpospolita-lukasz-n-obciaza-w-swoich-zeznaniac,0,1270404,137669690,czytaj.html
-cytaty z forum poniżej -----
~znalezione w sieci : Życie L....... to gotowy scenariusz sensacyjnego
filmu. Najpierw był nauczycielem polskiego. Gdy nadszedł przełomowy rok 1989,
założył firmę zajmującą się handlem detalicznym i hurtowym. W holenderskich
opakowaniach sprzedawał tandetny kolorowy żel do włosów. Później założył
spółkę konsultingową. Zajął się też polityką - utworzył jeden z pierwszych
komitetów obywatelskich w województwie elbląskim. Jednak po zatargu z
politycznymi znajomymi zaczęły się problemy. Interesy szły kiepsko, więc
sięgnął do nawiązanych wcześniej kontaktów. Wśród tych znajomych był m.in.
Nikodem Skotarczak, pseudonim Nikoś, szef trójmiejskiego podziemia. Dzięki
niemu związał się L....... z "biznesmenami" ze Wschodu. Przez kilka
miesięcy mieszkał w luksusowym hotelu na Mazurach.
W listopadzie 1993 r. do drzwi L....... zapukała policja.
Zatrzymano go jako podejrzanego w sprawie o zabójstwo ........... Do rozprawy
nie doszło z powodu zbyt słabego materiału dowodowego. Trzy miesiące później
ścigano już L........ listem gończym za wymuszenie rozbójnicze (12 tys.
marek od dwóch mieszkańców Gorzowa Wielkopolskiego). Uciekł za granicę,
podróżował po Europie. Żona wystąpiła o rozwód i odebranie mu praw
rodzicielskich.
L....... wrócił do kraju. Nadal się ukrywał, zaczął pisać powieści. Prawa
do sfilmowania pierwszej z nich, ................., kupiła Telewizja Polska. W
sierpniu 1998 r. oddał się w ręce prokuratury. Został skazany na cztery i
pół roku więzienia (odsiedział 17 miesięcy). zwiń
----------------------
Uwagi internautów na temat służb pozwoliłem sobie podarować.
-----------------
~xxxx do ~CZYTELNIK: Sprawa jest dużo poważniejsza niż nadszarpnięte ego
dziennikarza.
Problem polega na tym, że nasze służby nie potrafią zabezpieczyć paplaniny
polityków przed kelnerem.
Pytanie więc brzmi : jakie nagrania mają np. Rosjanie i kogo mogą nimi
szantażować.
Afera ta nie odkryła nic z treści rozmowy , która mnie osobiście mogłaby
zaskoczyć.
Zaskoczony jestem tylko tym, że cała otoczka Boru Abw szybkich samochodów,
słuchawek w uszach, groźnych min, jastrzębich spojrzeń, wielostrzałowych
pistoletów...w konfrontacji z kelnerem wzięła w łeb. zwiń
--------------------
a ja powiem tak:
OdpowiedzUsuń- trzeba się zastanowić:
1) kto wykonał nagrania,
2) po co je wykonał,
3) kto ujawnił nagrania,
4) po co je ujawnił.
ad 1) jeśli nagrania wykonałby dziennikarz to miałby usprawiedliwienie działania, bo celem jego powinna być jawność życia publicznego, a nawet prywatnych machlojek osób publicznych,
ad 2) jak wyżej,
ad 3) ujawnienie przez dziennikarza jest dopuszczalne, a nawet chwalebne,
ad 4) jak wyżej.
nie zakładam żadnej perfidii dziennikarzy - nie przesadzajmy!
"zenjk" - glupiś jak ta "czwarta mąka". Nie ważne co ty uważasz, ważne co stanowi prawo. Gdyby się kierować tym, co ty i tobie podobni "uważają" to Polska zamienila by się w "dom wariatów". Wracaj jednak do łopaty.
Usuń...wręcz przeciwnie:
OdpowiedzUsuńśmieszy mnie naciskanie przez premiera, by "wprost" opublikował wszystko, co ma,
PO by bardzo chciała, aby wszystkie trupy wysypały się z szafy od razu, ale znacznie lepsze (weselsze) byłoby, gdyby te trupy (polityczne) sypały się z szafy miesiącami po kolei - to by dopiero pokazało ludziom skalę łajdactwa na szczytach władzy w Polsce, tj, tzw. "polityków" bez poczucia zasad moralnych.
zenjk - jasne, jasne - a ty chciał byś się babrać w szambie i podsycać "patriotyczne nastroje". GNIDA !!!
Usuńzenjk20 czerwca 2014 14:47
Usuń"Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli..." Jak myślisz, kto jest autorem, tych słów ? Podpowiadam: autor słynnego TKM ( Teraz Qrwa MY !!! )
Co do oczywistych manipulacji treścią nagrań i postulatu upublicznienia ich w całości pozwalam sobie skopiować jeden z komentarzy pod artykułem Szostkiewicza, po w pełni podzielam tę opinię.
Usuń" Therese Kosowski
20 czerwca o godz. 0:00
GW zamieściła całe nagranie rozmowy Sienkiewicza i Belki. Bardzo żałuję, że nie była to cała rozmowa, nagranie skończyło w pół zdania. Tak ciekawej rozmowy już dawno nie słyszałam. Szczególnie podobały mi się wywody o Turcji no i na końcu o Węgrzech. Ale w ogóle cała rozmowa była przeciekawa. No i była po prostu rozmową wykształconych inteligentnych ludzi o świecie. Bardzo ciekawy był wątek aktualnego rozwoju i antycypowanego kierunku dalszego rozwoju świata, Europy.
Teraz rozumiem, dlaczego premier dzisiaj w czasie konferencji prasowej domagał się opublikowania wszystkich nagrań. Bo okazuje się jak mało ważne są te wycinki rozmowy, którymi dziennikarze, się podniecali i z których zrobili aferę nie z tej ziemi."
Pomyślności.
Sarmato - nawiązując do Twojego komentarza na temat herbowych aspiracji pana Koorwina Mikke informuje, że pan Wippler - nowy nabytek w partyjce JKM, zapowiedział, ze zrezygnują oni z mandatów do PE - aby "pracować" na niwie krajowej, bo to w kraju łatwiej zrobic burdel w Sejmie niz w UE. Tak podaje Onet. I co Ty na to ??
OdpowiedzUsuńKaszebe - witaj !!! Wymagasz odemnie trochę za dużo. Jestem mniej wiecej takim samym człowiekiem - jak Ty. No moze trochę starszym. Ja nie jestem ani jasnowidzem ani uniwersalnym "panaceum" na polskie bolączki. Ot czytam różne informacje i wiadomości i staram się wyciagnąc z tego jakieś racjonalne wnioski. Też nie zawsze słuszne, bo przecież nie mamy obydwoje dostępu do "bazy danych". Ale mozemy sobie "ponaprawiać" tą naszą Najjaśniejszą z naszego punktu widzenia. W koncu czlowiek jest podobno istotą myślącą. I to tyle. Gdyby wszyscy byli geniuszami intelektu to hooo...hooo... hooo...już dawno byli byśmy na Marsie albo kawalek dalej. Czasami denerwujemy się, ze u nas to wszystko takie "przaśne", ale pamietaj - nie bylo nas na mapach Europy ponad 120 lat - to sie jakoś tam odbija na naszej mentalności. Miłego dnia !!!
UsuńSarmato - dziesiątka !!!! Takze w sprawie tego naszego "odchylenia prawicowego" w partiach. Tutaj rzeczywiscie jest brak "rownowagi politycznej" a nad polska prawica sprawuje patronat Episkopat i Watykan. Dopóki sie nie uwolnimy od tego "pokropku" będzie jak jest. Pozdrawiam serdecznie i uwazam, że dobrze się z Tobą dyskutuje. Na takiej wymianie pogladów powinny sie kierować wszyskie portale internetowe a nie na waleniu cepami.Jak tak obserwuję blog Elizy - wprowadzileś tu wiele pożytecznych zmian - witamy się ze sobą, pozdrawiamy, zyczymu sobie czegoś milego, co raz mniej przeklinamy. I chwała Gospodyni bloga, ze to akceptuje i popiera oraz usuwa wszelkie męty internetowe. Ten blog zdobywa sobie co raz wieksze uznanie wśród braci internetowej i bywa juz "cytowany":. Serdeczne "pozdro"
UsuńW artykule Eliza odnosi się także do lekarzy. Przeczytajcie w Wyborczej wywiad z prof. Dębskim - Jestem z pacjentką na dobre i na złe. Ciekaweeeee informacje można zdobyć !!!
OdpowiedzUsuńczy dziennikarze mieli obowiązek zawiadomić o przestępstwie lub o podejrzeniu popełnienia przestępstwa?
OdpowiedzUsuńNIE mieli bezwzględnego obowiązku!
Zresztą sam premier o tym słusznie! mówi: "tam nie ma przestępstwa" - tam tylko wychodzi łajdactwo "polityków".
zenjk20 czerwca 2014 16:41
UsuńAha, aha, latał sobie jakiś kelner - akwizytor po redakcjach i wciskał dziennikarzom świeży towar z podsłuchów. No i biedny Latkowski dał się zbajerować ( ach, ci domokrążcy !!!) i kupił po okazyjnej cenie trochę taśm i pewnie jeszcze na jakiś smakowity gratis się załapał ...No bo skąd biedula - w końcu tylko redaktor naczelny WPROST mógł wiedzieć, że nielegalne podsłuchiwanie jest przestępstwem ? A Ty co, też z księżyca się urwałeś ?
jasne, nielegalne! - ale w interesie społecznym!
OdpowiedzUsuń...skoro nie ma JOW, które Tusk obiecał! - to, kto ma łajdakom patrzeć na ręce... tylko dziennikarze!
Tak, pod warunkiem, że są obiektywni, a nie sprzedajni, robiący podsłuchy za kasę od innych partii.
UsuńJuż pisałam, że czwarta władza usiłuje pokazać trzem pozostałym i nam, kto tu rządzi. To zaś jest bardziej niebezpieczne. Przy czym szermując wolnościami zapomina się, że wolność to odpowiedzialność. Wolność słowa, to więc także za to słowo odpowiedzialność. Tymczasem rzetelności dziennikarskiej dziś trzeba ze świecą szukać, a i zwykłej przyzwoitości wyraźny niedobór. Z zażenowaniem obserwuję jak nawet rzekome tuzy dziennikarskie popadły w zbiorowa histerię. Nie tylko interesów korporacyjnych broniąc jak niepodległości, popisując się przy tym brakiem podstawowej wiedzy oraz nie tylko tupetem, ale wręcz głupotą.
OdpowiedzUsuńP.S. Co do prawnych aspektów, to wykład Prokuratora Seremeta na konferencji był dydaktycznie doskonały. Przeciętny gimnazjalista by zrozumiał, a tymczasem dziennikarstwo do dziś głupstwa powtarza.
Pomyślności.
Ikko, w USA zatrzymanie delikwenta można sobie o kant wiadomo czego rozbić, jeśli funkcjonariusz zapomni odczytać zatrzymywanemu formułkę o przysługujących mu prawach, a o nielegalnych dowodach nawet nie ma co gadać, bo sąd je odrzuci, jako "owoc zatrutego drzewa", a tu ...ręce opadają. Nielegalne podsłuchy ciemhy lud usprawiedliwia interesem społecznym, kurza noga. Jaki interes społeczny ???
UsuńInteres panaprezesa !!!
Społeczny interes to pisi interes, któren jest odwrotnie proporcyjonalny do interesu panaprezesa.
UsuńU nas też Begonijko każde postępowanie (karne, administracyjne i inne), prowadzone przez organy państwa, wymaga pouczania obywatela, na każdym etapie (przy każdej czynności) o jego prawach i środkach odwoławczych. Także policyjne zatrzymanie na 48 godzin (wprawdzie nie koniecznie w chwili "powalenia na glebę", ale najpóźniej po doprowadzeniu "na dołek").
UsuńPomyślności.
Ikko, wiem. I wiem też, że Ty wiesz że ja wiem ! :)))
UsuńDobry wieczór Ikko !!!! Mam trochę bardziej ambiwalentne uczucia co do "wykładu" pana Seremeta na temat dydaktycznych prawideł działania jego prokuratorów, ale niech tam - nie będę sie sprzeczał. W końcu nikim tam o ziemię nie rzucano , jak to czynią za Oceanem. Tu Begonice wyjasniam, że te Jankesy to najpierw delikwenya "ciepią" na ziemię i to wcale delikatnie się nie obchodząc, a jak już delikwent jest w kajdankach, to mu tam recytuja, co mu wolno a czego nie. A za "opór władzy" też coś tam doliczają w ichnich sądach. A co do pana Seremeta to nijak nie rozumiem po jakiego grzyba delegował tam aż 4 prokuratorów. Wystarczył by jeden i tylko taki wydaje rozkazy służbom i Policji, co mają czynić w imię prawa.. Gdzie kucharek sześć - tam nie ma co jeść, jak głosi ludowe powiedzonko.. Wyszło trochę śmiesznie, a może i bardzo śmiesznie i malo dydaktycznie.No bo pomyśl - aby przetrząsnąć klamoty w redakcji Wprost wysłali aż 4 prokurorów oraz funkcjonariuszy ABW i Policji. To tak złośliwie sobie myślę ilu wyślą na Nowogrodzką, gdyby coś tam, coś tam musieli"zarzucać" panuprezesowi. W dodatku ten cały redaktor naczelny nie miał stada ochroniarzy. I apropos tego redaktora - coś tu ludzie bąkają na blogu, że miał już on "okoliczność" z Temidą i jakieś "gravamina" na nim ciążą. Trzeba by trochę pogadać z wujaszkiem Google, o co tam poszlo w przeszłości. Dzisiaj mi się nie chce, bo jestem "po przejściach" przy markecie. A może ktoś mnie wyręczy ??? Miłego !!!
OdpowiedzUsuńHm..., co do użycia przeze mnie słowa "dydaktyka" to chyba nie zrozumiałeś kontekstu Sarmato. Co do liczby prokuratorów (pytanie ilu to po prostu aplikanci) oraz roli (zadań) ABW i Policji, też raczej praktykiem w k.p.k. nie jesteś. Przykre, bo zawsze podziwiałam Twoje komentarze za wiedzę i rzetelność. Tu jednak, za klasykiem, pozostajesz "w mylnym błędzie.:-)))
UsuńNie będę się jednak wymądrzać, bo wystarczy posłuchać prokuratorskich wyjaśnień, a po niedzieli i video będzie dostępne. Piszesz też, że redaktor nie miał ochroniarzy. To jak nazwiesz ten dziki tłum z Wiplerem i Ikonowiczem na czele? Summa summarum największą plamę dała Policja, bo ich zadaniem była ochrona organów prawa (prokuratorów) i miejsca dokonywania czynności prawnych, przed osobami niepowołanymi, a palcem w bucie nie kiwnęli,
Pomyślności.
P.S. Pan Seremet nikogo nie delegował, bo jest Prokuratorem Generalnym, a śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa. Nomen omen postepowanie prowadzi kobieta, czyli Pani Prokurator, a tych czterech w redakcji to tylko jej substytuty.:-))))
UsuńPomyślności.
Sarmato, Latkowski, to bardzo "barwna" postać, używając takiej właśnie, poetyckiej przenośni, aby nie narazić się na pozew o zniesławienie...I oto narodził nam się nowy BOHATER, który się "pełowskim" siepaczom nie kłaniał ! :)))
UsuńSarmato, nie musisz już szukać. Źródło jest jak najbardziej oficjalne. A że fryzura się podnosi, to inna inszość...
Usuńhttp://wpolityce.pl/polityka/166521-ostry-spor-miedzy-latkowskim-naczelnym-wprost-a-kasprowem-i-gorzelinskim-wlascicielami-agencji-mdi-szokujace-informacje
Ikko - kajam się pod druzgocącym ciężarem Twoich wyjaśnień, ale zważ, że "nezależne media" z uporem nas informują o 4 prokuratorach i nigdzie nie ma tam mowy, że to byly gołowąsy prokuratorskie w postaci aplikantów. Ponieważ nie bylem na miejscu "własną osobą" tedy musze wierzyć w to co piszą i mówią. Jak domniemywam - pan Seremet mial cała akcję "pod szkiełkiem" i ścisle koordynował działania, chyba, że się zdał całkowice na wiedzę i rozum owych aplikantów, co chwały mu nie przynosi w tak ważnych "czynnościach". Skoro "opozycja" twierdzi, że pan Premier odpowiada osobiście za wszystko co sie w Polsce dzieje lub nie dzieje, to prosty stąd wniosek , że pan Seremet też odpowiada za swoje podwórko, bo mu pan Premier "delegował" cześć swojej "nieograniczonej" odpowiedzialności. Jeżeli nie, to po jaką.... bierze za to pensję i inne "privilegia". I wreszcie - jeżeli pan Premier jest taki wszechwładny i wszechmocny oraz wszechodpowiedzialny - to pewnie Najjaśniejsza przekształciła sie cichaczem w dyktaturę na wzór Pinocheta - tylko czekać aż na Stadion Narodowy spędzą tysiace "opozycjonistów" i dadzą im popalić. Wybacz, że sobie tak pokpiwam, kiedy ważą się losy Ojczyzny ale czasami mam wrażenie, że opozycji "patriotycznej" i tym wszystkim co przy niej - przyszło na myśl robić sobie kabaret.Dwóch starszych panów już mamy - reżysera opozycyjnego także, to jak tu zachować powagę. Zdaje mi się, że to Irena Kwiatkowska kiedyś spiewała w tym kabarecie taki song pt. "Szuje" - czy jakoś tak podobnie. I na koniec - przyznaję, że nie jestem specjalistą od karnistyki a już w szczególności przepisów k.p.k. w sytuacjach tak "dramatycznych" - ale nadal płacę podatki do budżetu - miedzy innymi na pensyjkę panu Seremetowi. Jako jego "sponsor finansowy" mam chyba prawo sobie pogrymasić. Jeżeli i tego mi nie wolno - znaczy się mamy już wszystko to co panprezes nam zapowiedział i co przez ostatnie 25 lat uporczywie głosił. No dobra - pal go sześć. Mają już tego "instalatora podsłuchów" to niebawem bedziemy wiedzieć małe co nieco więcej.
UsuńMiłego dnia życzę
Begonijko - dzięki za linka !! Jak tylko się ogarnę z pracami domowymi - a moja Pani zostawiła mi w tym zakresie "ścisły regulamin", to zrobie sobie kawkę i poczytam.W regulaminie mam napisane - w sobotę odkurz cale mieszkanie, podlej kwiaty i zajrzyj do skrzynki pocztowej. Sama praca - o wynagrodzeniu ani słowa. Idę huczeć odkurzaczem, bo jak by tak zainstalowała sobie jakiś "podgląd" i mnie monitorowała "w czynnościach" miałbym przechlapane. Miłego !!!
UsuńDo treści zawartej w linku zauważę Begonijko dodatkowo, że owo wznowione (we wrześniu ub.r.) śledztwo dotyczy podwójnego morderstwa, z którego Latkowski się onegdaj wymigał, a de facto zwiał na kilka lat (chyba Rosja). Jak zaś wskazują daty, naczelnym "Wprost" mógł zostać, bowiem skazujący go onegdaj wyrok, za inne gangsterskie działania, właśnie uległ zatarciu, więc formalnie "kartotekę" ma czystą.
UsuńJak też wiemy, a ciekawskie media się coraz więcej dogrzebują, dostarczyciel owych nagrań (rzekomo tylko pośrednik), słynny (sic) dziennikarz śledczy, też ma wiele i za uszami.
Przepraszam Sarmato, ale szczególnie w tak napiętej jak obecnie sytuacji, ważnym jest byśmy nie mieszali dodatkowo czytelnikom w głowach, a Ty masz duży autorytet. Prawo zaś, jak sam wiesz, nie jest dyscypliną łatwą (także w zakresie kompetencji organów i służb), więc tym bardziej nie należy go dowolnie interpretować. Wystarczy, że robią to dziennikarze, podług własnego widzi mi się. W dodatku na tyle skutecznie, że się już nawet niektórzy "fachowcy| pogubili. Także pan minister sprawiedliwości gadał o jakichś pozaprawnych "standardach" (rzekomo przez prokuraturę nie dochowanych). Co we mnie zrodziło pytanie, czy na pewno ministra spraw wewnętrznych (jest akurat w połowie reformowania służb) należy dymisjonować, czy może raczej, mało kompetentnego w tym momencie, ministra sprawiedliwości.Jak się bowiem o duchu i literze prawa wypowiada niekompetentny, bo nie prawnik Gowin, to jeszcze zdzierżę. Jak jednak o ocenie prawidłowości postępowania karnego, według ministra będącego prawnikiem, mają decydować jakieś nie wiadomo skąd wzięte, nie uregulowane prawem standardy, to mną trzęsie. Na szczęście nie do mnie należy ocena.
Pomyślności.
errata - BEGONIJCE rzecz jasna - przepraszam, no i miałem na mysli "delikwenta" a nie "delikwenya".
OdpowiedzUsuńEeeee, nie sumituj się, Sarmato, Znam języki obce, a już po tekstach poszłoo, które mnie nieustannie doprowadzają do łez, poradzę sobie z każdym narzeczem. Chyba ! :)))
UsuńWitaj Begonijko ! Link rzeczywiście fryzjerski, łysemu glacę postawi na jeżyka ! Maluczko a powstanie spór fundamentalny między sylwestrynitami a lechitami, któren z nich większym bohaterem był. Wojtylici wymiękną w przedbiegach, producenci krasnali - pardon pomników, zmienią tylko górne zakończenie w formach stosownie do wymagań chwili.
UsuńSchodzac na ziemię, czekam poniedziałku i zapowiedzianej publikacji, może jutrzenka opromieni kogo trzeba , co znaczą słowa "oddaliśmy wszystko". "Wszystko - co wtedy mieliśmy" - jaja jak berety, ale na smutno.
Tradycyjnie "moje koryto jest najmojsze a cel uświęca środki" a tu nieśmiertelna ilustracja znana od lat -->
https://www.youtube.com/watch?v=6weSa9m_Y3U
A ja nie czekam... bo Nie lubię poniedziałku.
Usuńkurka wodna
Elizo jacy Polacy to resortowe dzieci takie jak STOKROTKA liżą d*psko prezesowi
OdpowiedzUsuń