piątek, 29 sierpnia 2014
Ostatnia wieczerza?
W czwartek, po 2 godzinach zakończyło się spotkanie prezydenta Komorowskiego z premierem Tuskiem, oraz E.Kopacz, R.Sikorskim i T.Siemoniakiem. Tematem rozmów była sytuacja na Ukrainie oraz "ważne decyzje dla Polski". Również w czwartek ze źródeł unijnych pojawiły się informacje, że premier Tusk wyrasta na faworyta do objęcia stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej po Hermanie Van Rompuyu, który na szczycie UE 30 sierpnia przedstawi nazwisko Tuska przywódcom jako część pakietu obsady stanowisk. Premier poważnie traktuje te propozycje, analizując konsekwencje dla Polski, jej bezpieczeństwa, szczególnie w świetle ostatnich wydarzeń na Ukrainie.
No to PiSowcy wraz preziem z pewnością czują się jak przypalani gorącym żelazem. Takie wyróżnienie dla D.Tuska, a szczerbatego dziada nikt w Europie i na świecie nie lubi i nawet za dopłatą nigdzie go nie chcą, no co za niesprawiedliwość no !!!
No to jak PiSiactwo, znają tego Tuska w Unii czy nie znają? Niedawno klęcznik Jarka - niejaki Bruździński - z resztą ferajny nadawali, że "Tuska nikt w Europie w ogóle nawet nie zna". Jak widać źle poinformowani byli, albo kwakali co im niskopienny kretynek kazał. Bo dla nich teka dla Tuska to nic ale to nic nie znaczące wydarzenie. I choć okrzyczeli największym sukcesem Polski w Unii, jakim była nominacja na 14 zastępcę 3 zastępcy Richarda Czarneckiego ( prawdziwy MIŚ na miarę możliwości tej partii), osobiście uważam, że największym sukcesem tych kurwoludków jest wybranie tego śmiecia na euroturystę.
A premier Tusk - pomimo wzrostu ciśnienia i ilości jadu ze strony PiS - niech idzie na przewodniczącego Rady Europy, to wielkie wyróżnienie i szansa dla Polski. Na premiera Polski proponowałabym panią E.Kopacz. PiSiactwo nie będzie mogło w nią walić jak w D.Tuska knajackim językiem (czytaj:wolskim) bo wyrażanie się w ten sposób do kobiety uderza w tego co mówi. Zresztą wątpię czy PiS by sobie z nią poradził.
Paradoksalnie, odejscie D.Tuska do struktur europejskich zdecydowanie wzmocni pozycje Platformy przed wyborami. Trzymam więc kciuki za powodzenie, bo gdyby się udało to dwie pieczenie przy jednym ogniu upieczemy: Polak na wysokim, prestiżowym stanowisku w Unii i Kaczora szlag trafi...czyż nie piękne? A więc spotkanie i kolacja u prezydenta to była ostatnia wieczerza D.Tuska w Pałacu Namiestnikowskim jako premiera? Dowiemy się za 2 dni.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dzień dobry Pani Elizo !!! Jeżeli ta wiadomośc się potwierdzi, to na pewno w polskim światku politycznym mocno zawrze - zwłaszcza w PiS-ie. Będzie im sie wydawało, że tym razem to już na pewno wygrają wybory. Nie byłbym tego taki pewny - ale to osobny temat
OdpowiedzUsuńCzy dla Polski i czy dla Unii Europejskiej taki wybór byłby dobry ???? Z pewnością Polska zyskała by na prestiżu, ale obawiam się, że tylko na nim, bo Unią rządzą de facto komisarze i bankierzy. A więc Pan Tusk byłby powołany dla celów "reprezentacyjnych" i z dala od gospodarki unijnej. Powie ktoś - dobre i to, ale jak się wydaje Europa będzie miała spore kłopoty z ujarzmieniem Putina - bo przecież na Ukrainie mamy już regularną wojnę i wszystko wskazuje na to, że rozgorzeje ona na dobre. Czy pan Tusk jest dobrym kandydatem - w tym czasie na to stanowisko ?? Być może tak. To sa na razie tylko takie gdybania - bo przecież jeszcze nikt oficjalnie nie potwierdził kandydatury pana Tuska a on sam - pytany wielokrotnie przez dziennikarzy twierdził, że ma co robić w Polsce. Poczekajmy zatem te dwa dni - aż sprawa się ujawni. Bedzie też czas , aby się nad tym głębiej zastanowić. Każda sprawa ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne - jak mawiał pewien noblista krajowy.
Nerwowo nie wytrzymał jednak pewien krakowski dziennikarz - redaktor "Dziennika Polskiego" - Tomasz Domalewski - dokładnie opluł pana Tuska i jego kandydaturę. Wtórował mu - a jakże pan Girzyński z PiS-u, który oświadczył, że....." Tuska wolałby widzieć w więzieniu" Jak Pani widzi - zdania są skrajne - oto Polska, najlepiej opluć wszystkich i wszystko !! Kiedy się trochę oswoję z myślą o tym wyborze, zastanowie się czy i co pan Tusk mógłby zrobić dobrego dla Europy i Polski i czy w ogóle ma tu jakieś szanse. Jego poprzednik na tym stanowisku zdziałał bowiem nie wiele albo nic. Miłego dnia !!!
Na powaznie to wolałabym premiera Tuska w Polsce, milego dnia rownież
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńBonjour Eliza,
OdpowiedzUsuńCoTy wypisujesz?!- " a szczerbatego dziada nikt w Europie i na świecie nie lubi i nawet za dopłatą nigdzie go nie chcą"; Wczoraj Begonijka podala linka do - wPolityce.pl, gdzie pisze jak byk :"Przez dwie godziny polityk wraz ze znajomymi podziwiał unikalne widoki i nie mógł się opędzić od rzeszy turystów z całego świata"! Ludzie sie podobno o malo nie pozagryzali coby uzyskac autograf Panpremiera wysiadajacego z Water Force One:-))))))))
Jest jednak jeszcze "mnogo" glupich ludzi w Polsce! A szczegolnie wsrod "pismakow"!
PS Dzieki za wzbogacenie mojej ubogiej polszczyzny (kurwiludki:-))))))))))Dobre!
Milego dnia zycze,
Witaj Francopolo !!!!! :-)))))))) a jednak wrócileś z tej RPA bez szwanku a tam ta "ebola" grasuje. Cieszy mnie niezmiernie !!! A co do "ekskursji" panaprezesa po spienionych wodach Dunajca - panprezes dał przykład jak nie lękać się, ale jednocześnie uniknąl lania wiadra zimnej wody które niektórzy "politycy" leją sobie aktualnie na łeb. To tak dla otrzeźwienia. A przydało by sie panuprezesowi...oj przydało by się. Według moich przewidywań - panprezes odbyl swój "łabędzi śpiew" - odtad będzie mu z górki - co raz szybciej. Ale jechal sęk politykę - wczoraj "zaprawiałem grzyby" - chłopie - wiesz ile poświęciłem "inwncji twórzczej aby to "jadło" było "frymuśne". Dzisiaj zbadałem "słoik kontrolny" -" PYCHAAAAAA". Widzę, ze "zmajstrowałeś" we Francji nowy Rząd - no i jak tam - dalej Russkim będą sprzedawać te okręty wojenne "mistral" ????
UsuńNo, nie wiem Sarmato, jak to z tym wiadrem wody będzie? Wszak nominowała panprezesa sama jego najulubieńsza "Stokrotka".:-)))))))))
UsuńPomyślności.
A nie wystarczy ta buzująca w głowie sodówka ????????????????????
UsuńWoda splynie jak po ..kaczce ha ha ha
UsuńWitaj Sarmato !!!
UsuńDochodzę powoli do siebie. Podróże “poziomo” (E-W) wielkiego kaca podróżniczego mi nie czynią bo to tylko 24 H,
Ale te “pionowe”,N-S, to jednak pół roku na zegar biologiczny wali.
Co do francuskiego rządu,to sama swojskość.Takiego rozpizdzielu jeszcze we Francji nie widziałem.
Zaczynam tak samo Francka nielubic jak Jarka! Zresztą nie mnie samemu on « na jajca ciągnie ». W historii Francji nie było prezydenta ,ktory miałby tylko 17% poparcia w sondażach !
No i zobacz kogo ,ten “zagorzały socjalista “ wybrał (bo to on a nie Valls!) na ministra ekonomi I przemysłu. Taż nóż się w kieszeni otwiera! Zobacz kto zacz ten Macron ;żyrant banku Rotschild!!!
Holland w swojej panice tonięcia, brzytwy się chwyta!
A okręty? Sprzedadzą Tajwanowi a Tajwan Ruskim!!!!
Zadzroszczę Ci grzybów.Polskie mają jednak specyficzny unikalny ,aromat. U nas można ostatnio kupic mrożone podgrzybki. Mrożone,nie mrożone, ale zupa –PYCHA!
PS W moim masochizmie złapalem się za polską klawiaturę. Palce mi sie wykrzywiają jak żydowski paragraph,ale w końcu musze!
Milego popołudnia zyczę i rozkosznej degustacji!
Ooo....Witaj Ikko ! Gdzież to u licha się chowasz - Moskal ziemie ukrainne gwałci, panprezes rzucil sie wpław do Dunajca, panu Girzyńskiemu poluzowala sie dzisiaj jakaś śrubka - a Ty...a Ty sobie milczysz. No jakże to tak ??? Ale musisz przyznać - takiej "niespodziewanki" z premierem Tuskiem to się panprezes nie spodziwał - co ? Już widzę, jak go robal zawiści toczy od rana. No i te wredne gęby wreszcie się zamkną - za obrazę szefa Rady Europejskiej grożą chyba jakieś większe plagi niż w Polsce. Bo tutaj panprezes - jak ten pan Łaszcz - kurteczkę kondemnatami sądowymi ma podszytą. Chciał bym tego dożyć - jak panaprezesa po trybunałach unijnych będą prowadzać, co łacno może się zdarzyć, bo panprezes wyrywny jest w gębie, najpierw coś powie, a dopiero potem myśli co powiedział. Nooo...ale nie zapeszajmy z tym szefostwemn w Unii - wybory dopiero jutro. Jak panprezes napuści "sir" Francisa to ten gotów w tej Brukseli namieszać i poopluwać wszystko i wszystkich. Tak jak dzisiaj w Sejmie uczynił to "nijaki" poseł Girzyński - żałosna figura. Ale co sobie napluł, to napluł - najbardziej zaś na swój mandat poselski. "Przypuszczam, że watpię", aby go ktoś jeszcze wystawił w wyborach na kandydata na posła. Dno szamba !!!! Kiedy tak sobie czynię retrospekcję w moim życiorysie, to skladam dzieki przeznaczeniu, że nigdy mnie nie kusilo "paprać się polityką". Już lepiej być tym "polskim hydraulikiem" - jak się cosik zapcha, to się "przedichtuje" i spoko. Miłego !!!
UsuńFrancopolo :)))))))))))))))))))))))))) To wolski, nie polski :))))))))))))) Szkoda ze zadnemu turyscie nie przyszlo do glowy popchnąć tego gnomka do Popradu
UsuńFrancopolo - nie narzekaj tak na tych Waszych ministrów - mogło być gorzej. Bo widzisz - jak ktoś się nazywa "Macron" to zawsze lepiej brzmi niż "Micron". My tu w Polsce mamy takiego jednego "Microna", co to mu się ubzduralo, że jest "Macronem" - sam widzisz jaka poruta ! A ten Wasz Macron w dodatku ma "okoliczność" z samym Rotszyldem, zaś ten nasz tylko ze SKOKIEM. Chyba widzisz różnicę - co ????
UsuńWbileś mi klina do głowy informacją, że zacząłes używać klawiatury z polskimi znakami diaktrycznymi. Bo widzisz - w tej "polskiej klawiaturze" nie ma kwadracików, a Ty mi kilka przesłałeś. Podejrzewałem, że to jakaś "kopertka" z zupełnie tajnymi wiadomościami na temat przyrządzania grzybów. Stukałem w tą "kopertkę" kursorem, obróciłem ja nawet o 180 stopni i nic się nie wysypało - co za licho ??? A może to jest skrzynka dla panaprezesa aby już pakował manatki - jezeli tak, to przekażę na właściwy adres. Miłego !!!
Sarmato, temu Narcyzowi śrubki puściły już dawno temu, ale ostatnia wypowiedź to kompletne, muliste dno.
Usuńhttp://gazetapraca.blox.pl/resource/giz.jpg
Sarmata :-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
UsuńOj tam Sarmato. Przyszłością narodu się zajmowałam, bo to wszak wakacje były. Na dodatek mnie blog Elizy bojkotował i kilkukrotnie w tym czasie (ostatnio przez ponad dwa tygodnie), upierał się nie wpuszczać do komentowania przeglądarki, której używam (Mozilla Firefox).:-)))))))
UsuńNie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło. Wprawdzie teraz w pensjonatach wszędzie są telewizory, ale niekoniecznie z szeroką gamą programów informacyjnych. Jak miałam dostęp tylko do TV info i to dopiero jak młodsza młodzież zasnęła, to i stres mnie omijał, bo po czasie to nawet najstraszniejsze wiadomości tracą swoją ostrość, a najczęściej okazują się nic nie znaczącymi bzdetami. Nawet na przeglądanie portali internetowych niewiele miałam czasu, to i odpoczęłam od polityki. Tak mi się to spodobało, ze nawet po powrocie do domu, najpierw zajęłam się doprowadzeniem mieszkania do stanu używalności (ach ci słomiani wdowcy), a dopiero teraz obserwacją polityki i polityków:-)))))
Pomyślności.
Pomyślności.
begonijka29 sierpnia 2014 19:09
UsuńFrancuzi nazywaja cos takiego "étalon". Taki kon rozplodowy. Etalona nie ocenia sie wg jego inteligencji,tylko jego chuci. Cale jego jestestwo jest miedzy pepkiem a kolanami. No moze polowy podudzia ,bo do kolan to raczej Hoffman?
A tak jednym slowem - BUC! No, zeby nie bylo az tak skrajnie - LADNY BUC:-))))
Pozdrawiam z humorem,
Ikko - znam to, oj znam. Tez mialem "przyszlośc narodu" na karku - prawie przez miesiąc z małym okladem. Każdy dzionek rozpoczynal sie od sakramentalnego pytania - "co dzisiaj robimy Dziadku"? No i musiałem zawsze coś wymyslić aby mlodzieńcze siły w pełni zaangażować. Najbardziej mu zaimponowałem - jak wymysliłem strzały z puszki napelnionej grudka karbidu i kilkoma kroplami wody, co by wytworzyć acetylen - gaz okropnie wybuchowy. Przed "Babcią" tlumaczyliśmy zgodnie, że ten huk ma odstraszać krety - a mam takich dwóch psubratów na działce. Krety jakoś przeżyły i mają się dobrze ,a my co sobie postrzelaliśmy to sobie postrzelaliśmy. No i ma to jakis wydźwięk "patriotyczny" - trzeba od "maleńkości" młodzież przyzwyczajać do huku-puku.Kilka dni zajęło na budowanie nowych domków dla ptaszków i ich zawieszanie na drzewach. Co mi na stare lata przyszlio - łazić po drzewach. Uniwersalnym środkiem "zajecia" były wyprawy na basen lub pobliskie jeziorka. Tam mlodzież moczyła się do oporu - bo upały były srogie a ja trzymalem sobie wędkę i udawałem, że chcę coś złowić. Hiii...hiii w takie upały !!!!! Mlodziez odbyła juz nauki pływania to nie bylo specjalnych obaw, ze utonie, ale zwsze trzeba dawać baczenie, bo nigdy nie wiadomo co szalonej głowinie przyjdzie na myśl. Udało się - oddaliśmy rodzicom mlodzież w całości i troche nadwyrężoną przez komary.Kto też to cholerstwo wymyślił i po co ????
UsuńSarmata29 sierpnia 2014 19:01
UsuńDésolé, ze Ci tak tymi "kwadracikami" szara materie spracowalem. To byly po prostu smiles. Tylko jakies sily nieczyste po drodze je tak "zkwadracily":-)))
PS Jutro jade z wnukalmi na grzyby. Podobno " sypnelo " ostro pod gorami "trompette de la mort" ( Craterellus cornucopioides) i chanterelles( cantharellus lutescens). To nie to co polskie kurki,no ale jak sie nie ma co sie lubi........
Przyjemnego dnia zycze,
Francopolo :-)))))))))))) Ogromnie się cieszę, że wyjaśnilismy sobie "tajemnicę białych skrzynek" w Twoim tekście adresowanym do mnie. Sam widzisz - nie potrzeba było zadnych komisji miedzynarodowych ani ekspertów pana Antosia. Kiedy już tak rozwiązujemy rozne tajemnice - mam prośbę, przetłumacz mi treśc anaglifu (anaglyph) jaki zamieściła sobie Pani Eliza na frontonie swojego bloga - zaczyna to się od słów "..Il suffit..."" lamalem sobie kiedyś głowę aby to przetłumaczyć sensownie na język polski, ale moja znajomość francuskiego jest strasznie, ale to strasznie ograniczona. Interesowałem sie kiedyś tym językiem namawiany przez pewnego przyjaciela - repatrianta z Francji. Było to w Szczawnie Zdroju, gdzie mieszkali moi Rodzice. Ale jak mi ten przyjaciel zaczął wykładać liczebniki francuskie i 3 lub 4 akcenty - dałem drapaka. To jest dopiero horror. Jednakże nie wszystkie nauki mojego przyjaciela poszly w las. On i jego żona nauczyli mnie odrożniać dobre wina od złych i zdradzili wiele tajemnic kuchni francuskiej. Ja rewanżowałem sie przepisami kuchni polskiej i tak jakoś "smacznie" nam się żylo przez kilka lat. Na poczatku lat 70-tych oboje wyjechali do Francji - bo ona odziedziczyła po swoich rodzicach znaczny majątek w okolicach Marsylii. Pisujemy jeszcze do siebie i pewnie kiedyś kropnę sie tam z odwiedzinami - bo jestem "cięgiem" zapraszany. Ale to już inna historia.
UsuńA propos tego tłumaczenia anaglifu Pani Elizy - przypadkiem nie wygadaj sie przed Szefową, ze ja tam się kręce wokół tego, bo mnie zbeszta, a wiesz kobieta biegle posługuje się żołnierskim językiem. Była by poruta !! :-)))))) Cordialement !!
Panprezes wczoraj "błysnął" dowcipem na temat ewentualnego wyjazdu premiera do UE, ale w tym rechocie ( Boże coś Polskę...nie masz za grosz litości !!!) nie pomyślał, że skoro nie będzie już "tego Tuska" do przywalania, to co on, biedaczysko, będzie dalej robił ? Na żadnej robocie przecież się nie zna ! Jeśli zaś chodzi o ewentualną, damską "premierkę", to obstawiałabym raczej Panią Bieńkowską. Wśród tylu chłopków - roztropków w polskiej polityce, to niewątpliwie właśnie ona ma prawdziwe jaja !!!
OdpowiedzUsuńPropozycja tez przednia, rzeczywiscie Bienkowska mniej swięta od papieża niż Kopacz :) A preziu? Czekam na kolejne odslony tej PiSowskiej łajzy.
UsuńBegonijko - trafiłaś w "dziesiątkę" Pani Bieńkowska była by w sam raz - ma wiedzę i nie owija "goowna w bawełnę", jak to czyni wielu. Ale obawiam się, że za malo ma jeszcze doświadczenia w "obcowaniu" z polityczną "warszawką". Tam krażą rekiny-ludojady.
UsuńZaraz tam rekiny - ludojady, Sarmato ! Rekiny, mimo że straszne, są jednak majestatyczne i imponujące, a te tu...to zwykłe piranie !!!
UsuńBegonijko - noo..dobrze już dobrze :-)))) Trochę sobie przesadziłem z tymi "rekinami "ale my wędkarze mamy to we krwi - chyba wiesz. Mieszkasz nad "wielką wodą" to sama widzisz. Ci nasi "rybacy" wypływają po wielkie dorsze a przywożą same "małolaty". Krakowskim targiem - zgódźmy się na "polityczne płaszczki" - Pambóg jak sie nudził - stworzył coś takiego. A co do "piranii", to rybka rodzaju żeńskiego o ile mi wiadomo. Mała bo mała, ale mocno "żerna".
UsuńGdyby DTusk poszedł do Brukseli to ustawowo moze go zastąpic TYLKO EKopacz,
UsuńTa płaszczka mocno mi pasi do Hofmanka z PiS-u. Plaszczy sie przed prezesem i podobno ma wielki "ogon".
Usuńdreams - czyżby ????? Jaka "ustawa" to przewiduje ?????
UsuńSarmato, słowo "mężczyzna", to też jakby rodzaj żeński ? :))) No co, sugerujesz, że piranie rozmnażają się przez dzieworództwo ??? Chociaż, kiedy patrzę na panienkę Pawłowicz, to już mnie nic nie jest w stanie zdziwić ...:))
UsuńBegonijko :-))))))))))) ale mnie podcięłaś z tym rodzajem . Istotnie - nie da sie powiedzieć "ta mężczyzna", chociaż bez trudu "ta pirania". Hrabianka Koniecpolska w "Karierze Nikodema Dyzmy" mawiała wprawdzie "ta menczyzna", ale miala ona poważne braki w języku polskim to i nie dziwota. Prawdopodobnie sprawa ta sięga zamierzłych czasów matriarchatu, kiedy to kobiety rządziły światem - mówiono wtedy "ta mężczyzna" aby sie przypodobac ówczesnym władczyniom. Ślady tych anomalii jezykowych znajdziesz nie tylko u nas - np.Niemcy do dzisiaj mówią "das Auto", co słyszymy niemal codziennie w reklamach pewnej firmy samochodowej z Niemiec. Brzmi to dziwacznie - "ta Auto" -prawda ? My tu w Polsce zawsze znajdziemy jakis wytrych jezykowy - bo mówimy "ta bryka" i brzmi to sensowniej Jest to też powód aby zacząć się naprzykrzać prof.Miodkowi - co z tym fantem zrobić. Od dawna mam dylemat , czy pisać panna Pawłowicz, czy też panna Pawłowiczówna - jak to w II-giej i poprzednich Rzeczypospolitych bywało. Panna Pawłowiczówna brzmiało by bardziej panieńsko i tak jakoś zwiewniej, zaś Pawłowicz brzmi jak gdyby bardziej ciężko i zwaliście.Nomen omen !!!
UsuńDzień dobry Begonijko !!!!! :-)))))))))))))))) gęba mi sie śmieje od ucha do ucha - bo rzeczywiście cała "polityka" panaprezesa wobec pana Premiera runie jak domek z kart. Przez kilkanascie lat wieszał psy na tej "polityce" i to stanowiło motto jego politycznego bytu. A tu nagle krach i to przed wyborami. Wszystkie banery wyborcze - opluwajace "tego Tuska" diabli wzięli a tu tyle "mamony" wpakowano w ten interes. W dodatku - dosłownie przed chwilą - Sejm odrzucił wniosek PiS-u w sprawie powolania komisji śledczej - pan Antoś bedzie sie musiał wytłumaczyćjak to likwidował polskie służby wywiadowcze i kontrwywiadowcze.Będzie sie działo...oj będzie, bo z taką tępa głupotą raczej z rzadka mamy do czynienia. Nie wytrzymał znów (p)oseł Girzyński i opluł polskich parlamentarzystów jadowitą śliną. Pani "marszałkini" Sejmu oświadczyła, ze to niesłychanie wulgarne wystapienie (p)osla Girzyńskiego trafi do Komisji Etyki. Tylko tyle - ja bym mu zaaplikował 25 kijów w pięty - takie NIC nie powibnno być (p)osłem. Patrząc na to z boku - widze, że w PiS-ie mocno sie zagotowało i piana wyszła na wierzch. A panprezes - a panprezes moze sobie odfajkować kolejne wybory - jako przegrane i to sromotnie. Czas już na emeryturkę !!!!!!! Głupota nie powinna być premiowana. Gotów bym był założyć się, że takiej klęski wyborczej - jaka nastąpi - panprezes jeszcze nie przeżył. No i dobrze ! Młlego dnia Begonijko !!!
OdpowiedzUsuńBegonijko - wybacz "literówki" w moim komentarzyku, ale poniosły mnie emocje. Rzadko sie trafia taki wypływ głupoty politycznej - jak dzisiaj. Nawet panprezes zaniemówil i nie wystapil z "ripostą" - co miał zawsze w zwyczaju. Ten "Tusku" to jednak gracz pierwszej wody - może i w tej Unii Europejskiej zmusi dobrze opłacanych parlamentarzystów do myślenia. Chociaż watpię - taki "sir" Richard Henry jest nereformowalny. Chociaż .... być może zacznie myśleć jak np. byly e-poseł Migalski. Pokorne ciele dwie matki ssie - jak powiada polskie porzekadło. Miłego !!!
UsuńSarmato, a pal tam licho literówki, a co do panaprezesa, to czyż nie było prawdziwe słynne stwierdzenie ministra Sikorskiego, że człowiek może być niski, ale nie mały ? Co zaś się tyczy Richarda Francisa Henry'ego, to on jak taśma samoprzylepna. Wszystko zależy od tego, kto z niego zdejmie tę nieklejącą stronę i pan Rycho już przyklejony na amen i do usług. Wczoraj wydarzyła się śmieszna rzecz odnośnie tego osobnika. Otóż pewna telewidzka zadała pytanie, jako to się dzieje, że którą stację nie włączy, to tam jest Ryszard Czarnecki ...i kto mu za to płaci ??? I tu padła odruchowa odpowiedź prowadzącego: " Nikt, to raczej ON PŁACI..." Czyż nie piękne ??? Strzał w sam środek niskiego czółka ! :)))))
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Begonijko - czysta perełka, ta Twoja informacja. I wcale mnie to nie dziwi, że kupuje sobie "czas antenowy", bo kto by go inaczej zapraszał do studia - same farmazony plecie.
UsuńJestem wielką zwolenniczką takiego awansu Donalda Tuska i nawet ewentualne, z tym związane, "zawirowania" na naszej krajowej scenie politycznej nie budzą we mnie obaw. Jak by poniektórzy faceci próbowali w PO mieszać, to już dziś widać, że kobitki dadzą sobie z nimi radę. A i spora część przytomnych na umyśle kolegów je poprze. Nawet mi trochę panprezesa żal. Faktycznie bowiem mu się główny punkt oparcia politycznego i ideologicznego, coraz bardzie spod nóg obsuwa. I co on teraz biedactwo zrobi? Tym bardziej, że jak wiemy zawiść głównie w zawistnika godzi. Jaro wszak już dawno nie w "kwiecie wieku" to szlag jasny może go trafić.
OdpowiedzUsuńPomyślności.
Ikko - hi...hiiii a Pani Kopacz od dawna zna się na "ptasiej grypie" i nie da się podprowadzić żadnej "kaczce".
UsuńPoczekajcie na to, co w zw z tym ,w chorych umysłach, tych z PIS, się "urodzi"
OdpowiedzUsuńJuz pierwszy do psychiatryka, powiedział
"Macierewicz: Premier zwija manatki i ucieka
Donald Tusk jest już jedną nogą w Brukseli i stracił zainteresowanie komisją śledczą w sprawie likwidacji WSI "
I to dopiero będą jaja
Już widać jak bardzo sama tylko ewentualność awansu Tuska panprezesa boli. Wszelkimi sposobami usiłuje znaczenie tego faktu pomniejszyć. O tym, że sam w ten sposób pokazuje swoją małość (nie niskość Begonijko), nie zdaje sobie sprawy, co dodatkowo świadczy o miałkości umysłu.
OdpowiedzUsuńhttp://fakty.interia.pl/raport-wybory-samorzadowe-2014/aktualnosci/news-jaroslaw-kaczynski-w-polityce-licza-sie-z-tymi-ktorzy-tworza,nId,1492583
Pomyślności.
Ikko, no, trochę to się ten straszny dziadunio zapędził. Kto jak kto, ale właśnie on zamiast porządnie pracować stwarza problemy, a właściwie tylko psuje powietrze i kto się z nim liczy ? Oprócz PiSu, oczywiście ???
UsuńBegonijko - :-)))))))))) i znów zmuszasz mnie do czepiaiania się - jaki tam "dziadunio" - przecież "ta" osoba dziecków się nie dorobiła to i nie ma wnuków, a tylko im przysluguje prawo do nazywania kogoś dziaduniem. Chyba, że wywodzisz rzecz od znanych słow "spieprzaj dziadu" - co to panprezydent tysiąclecia był wyrzekł i co przeszło do historii IV RP.
Usuńikka13329 sierpnia 2014 22:02
UsuńNo a Kaczuś jest poliwalentny.Potrafi i stwarzać problemy ( narodowi) i całować po rękach (biskupów).
A to zdjęcie – to jak z filmu grozy!
Przyjemnego dnia życzę,
Dzień dobry Pani Elizo !!!! I oto cała Polska dzisiaj w napięciu - juz za 2-3 godziny dowiemy się kto będzie szefował Unii Europejskiej !!! :-)))))))))) Od wczorajszego dnia siedziałem sobie przy biurku i w kajeciku wypisywałem "plusy dodatnie i plusy ujemne". Wyszło mi, że tych dodatnich może być całkiem sporo. Ale jeszcze nie dzielmy skóry na niedźwiedziu (nomen omen) - jeszcze poczekajmy cierpliwie "aż sie stanie". Ku mojemu zaskoczeniu - nawet panprezes dzisiaj "poparł" kandydaturę Pana Tuska, ale minę miał przy tym taką, jak gdyby miał pełnego pampersa. No cóż - ewentualny awans Pana Tuska, to faktyczny koniec panaprezesa w charakterze "wodza" opozycji. Rysują sie tu bowiem bardzo ciekawe scenariusze. Przepraszam, ze tak się wyrywam przed orkiestrę, ale spedziłem kilkanascie godzin układając te nasze puzzle krajowe w rozpoznawalne obrazki. Za każdym razem obrazki z panemprezesem nie pasowały do siebie.
OdpowiedzUsuńIde tedy nalać sobie wielkiego kielicha "Madery", naparzyć wielki kubek kawy i zajrzę do telewizorni. Tam aż kipi od rana - wszystkie gadajace głowy stoją w kolejce przed kamerami aby coś tam beknąć na "temat", aby później głosić "..a nie mówiłem". Znamy to, znamy !!! Sami "obatele" a każdy usiluje coś skubnąć dla siebie. Jest taka audycja w TVN - "Fakty po faktach" - no to odezwę się "po faktach" :-))))))))))))
Faktycznie Sarmato, niektóre telewizornie amoku dzisiaj dostały, a panprezes z tonu spuścił, choć minę ma taką jak by mu piołunu z rycyną jednocześnie podali.:-))))))
UsuńPomyślności.
Matko moja !!
OdpowiedzUsuńStało sie !! A teraz oczekuje na zbiorowe szczekanie, a raczej wycie polskich kundli bo to nie oni awansowali a zawiść wyssali z mlekiem matki.
Wiec zanim zaczniecie wyć,kładąc się do łóżek ,odmówcie swoja a zwyczajową modlitwę Polaka
"Gdy wieczorne zgasną zorze,
Zanim głowę do snu złożę,
Modlitwę moją zanoszę
Bogu Ojcu i Synowi:
"Dopierdolcie sąsiadowi!
Dla siebie o nic nie wnoszę,
Tylko mu dosrajcie proszę."
Kto ja jestem? Polak mały
Mały, zawistny i podły.
Jaki znak mój? Krwawe gały.
Oto wznoszę swoje modły
Do Boga, Marii i Syna:
"Zniszczcie tego skurwysyna
Mego brata, sąsiada,
Tego wroga, tego gada."
"Żeby mu okradli garaż,
Żeby go zdradzała stara,
Żeby mu spalili sklep,
Żeby dostał cegłą w łeb,
Żeby mu się córka z czarnym
I w ogóle żeby miał marnie,
Żeby miał AIDS-a i raka."
Oto modlitwa Polaka.
w.i.e.ś.k.u., już szczekają ! Teraz to się nazywa "dezercja Tuska" !! :)))
UsuńIkkoooooooo !!! A więc stało się - POLAK prezydentem Unii Europejskiej !!! Nie - dzisiaj już nie będę niczego komentował - idę do barku nalać sobie drugiego kielicha !!!! A co !!!
OdpowiedzUsuńHe, he..., stało się Sarmato! To wielki sukces osobisty Donalda Tuska, także PO jako partii rządzącej i to drugą już kadencję, a przede wszystkim Polski i Polaków, czyli nas wszystkich (bez względu na indywidualne zapatrywania i opinie polityczne).
UsuńDla Pana Premiera (jeszcze) szczere gratulacje!!!
Pomyślności.
Ikko, Sarmato, czy widzieliście Waszczykowskiego ??? Jeszcze wczoraj mówił "bye, bye" i " niech jedzie jak najdalej od Polski" (zgodnie z wytycznymi z Twierdzy Żoliborskiej) premierowi, a dzisiaj dławiąc się własnym językiem coś tam na kształt gratulacji ( ALE...........) wydukał. Prezes się pochlasta, jak myślicie ? Kurczę, to się teraz będzie działo, bo widzi mi się, że jeśli premierem zostanie p. Kopacz, to z pewnością nie da sobie w kaszę dmuchać !
UsuńGRATULACJE DLA PREMIERA !
Trzeba przyznać, że rozegrał niezłego pokerka i wyciął Opętanym 2010 niezłego kuranta ! Buahahahahahahaha ! :))))
Jak myślisz Begonijko, w razie by co, to jak długo Jaro wytrzyma z tą niby grzecznością???
Usuń"Pytany o możliwą kandydaturę na fotel prezesa rady ministrów przez marszałek Sejmu Ewę Kopacz, Kaczyński powiedział: "Proszę mnie zwolnić od odpowiedzi na to pytanie, bo jestem grzeczny wobec kobiet”."
Pomyślności.
Ikko, może do rozprawienia się z kobietą wyznaczyć Korwina (przyszły koalicjant !), a temu wszystko jedno, komu z liścia przyłoży ! :)))
Usuńbegonijka - zwróć uwagę, że Pani Kopacz nazywa się Kopacz i jest dość "charakterna". Jak przykopie to tylko wióry polecą. Tusk był bardziej "ciamciaramcia" w tych sprawach - jak to nazwał długi Giertych.
UsuńMarcinie, jak się okazuje, Giertych wydał błędną "diagnozę". Nie trzeba być tak wyrywnym, jak np. Korwin, aby osiągać zamierzone cele. Z kół zbliżonych do kół zbliżonych wiem, że p.Kopacz nie od razu była taka charakterna. Ale, proszę nie brać tego do siebie, kobiety bywają bardziej konsekwentne, praktyczne, no i... mniej podatne na załatwianie spraw przy półliterku, co może popsuć robotę słynnym, warszawskim kelnerom, he he. Jak wiadomo, Margaret Thatcher była uważana za jedynego prawdziwego mężczyznę w całym rządzie, doprowadzając otaczających ją i chcących utopić w łyżce wody panów do rozpaczy. Znana jest opowiastka, jak to nad ranem panowie usiłowali wyczołgać się wreszcie z roboty do domu, a tu naprzeciw wyszła im świeża, jak poranek Margaret i zapytała :co panowie dzisiaj tak wcześnie w pracy ??? Ktoś taki by się przydał, aby pogonić to towarzystwo do roboty !!!
UsuńDobry wieczór:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że można uznać, iż wybór Donalda Tuska jest ukłonem i wyrazem szacunku dla całej Polski. Dla wszystkich NORMALNYCH Polaków, którzy w Europie widzą nadzieję oraz stabilizację.
Ekstremiści, szaleńcy i buce z pisu ... dostali kopa i już niezdarnie próbują " znależć się " wobec nowej sytuacji...
Cieszę się, że to Donald Tusk dostąpił takiego zaszczytu, a Jego naturalne i nieudawane zachowanie znalazło: szacunek i poklask w całej Europie:)
I teraz... oczami koszmarnej wyobrażni, przypomnijcie sobie karykaturalne zachowania
" prezdętatysiąclecia " , sterowanego - jak pacynka - poprzez brata - dominanta!
Toż to był horror:)
Należy zatem: przypomnieć tamto zło i kompromitację oraz dzisiejszy wybór!
Wybór Europejczyka i Polaka :)
Widzę jakąś analogię w dzisiejszym wydarzeniu i... w nadaniu L, Wałęsie nagrody pokojowej Nobla. Chodzi o symbolikę obu wydarzeń:)
Stanisław
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJak do rana prezesa apopleksja z wściekłości nie pierdyknie, to będzie znaczyć, że diabli w piekle nawet go nie chcieli. ;-):-)
UsuńW Le Monde (najpowazniejszy dziennik francuski) i w samych superlatywach!
OdpowiedzUsuń( A takze w The Times,Financial Times, New York Times i nawet....The Japan Times)
http://www.lemonde.fr/europe/article/2014/08/30/donald-tusk-l-homme-qui-assure-l-eau-chaude-dans-les-robinets-polonais_4479409_3214.html
Nie powiem, cieplo mi sie na duszy zrobilo.
.No,no! Moze teraz oksydentalni zaczna czesciej zagladac do atlasow gdzie ta Polska lezy?
PS Czytam codziennie Le Monde i NIGDY ,poza ironicznymi wzmiankami, nic o panuprezesie nie wyczytalem
Dzień dobry Pani Elizo !!! :-))))))))))))))))))))))))) No to doczekaliśmy sie, że POLAK został JEDNOMYŚLNIE i w pełnej zgodzie , wybrany PREZYDENTEM UNII EUROPEJSKIEJ. Wielki to sukces Pana Donalda Tuska a także wielki splendor dla Polski, która tym samym weszła do ścisłego klubu europejskich decydentów.Napisalem w tej sprawie obszerny komentarz już o 8.oo rano ale diabli go wcięli w Internecie. Może to i dobrze, bo pisałem naładowany emocjami wczorajszego wieczora - a o polityce lepiej pisać "chłodnym okiem". Dokladnie o godzinie 19.28 wczoraj ogłoszono, ze 28 przywódców europejskich - zgodnie i jednogłośnie powierzylo rządy unijne POLAKOWI. Mój Boże, kto by się tego spodziewał wcześniej i w czasach, kiedy Europa ma tyle problemów do rozwiązania a ma ich co najmniej kilkanaście. Biadoliłem tu przed rokiem i wcześniej, że Polska nie ma "męża stanu", godnego aby ją reprezentować. Otoż wczoraj ustępujacy Prezydent UE Pan Herman Van Rumpuy oświadczyl, ze Europa doczekała się "męża stanu" w osobie Pana Donalda Tuska. Nie ma żadnego powodu aby mu nie wierzyć, bo nie były to słowa czystej kurtuazji i dyplomacji ze strony Pana Van Rompuy'a. Zaraz po tym uzasadnił dlaczego tak myśli i sądzi a jego slowa przyjęte zostały z aplauzem. Zdaję sobie sprawę na jaką "VIA DOLOROSA" wstąpił Donald Tusk, bo w Europie jeszcze sie tlą echa niedawnego kryzysu ekonomicznego, mamy w naszym regionie stagnację gospodarczą i mamy wojnę na Ukrainie. Wystarczy aby osiwieć. A Pan Donald Tusk wziąl sobie to brzemię na kark z mocnym przekonaniem, że Europę stać na pokonanie tyh przeciwieństw. Bowiem juz na starcie zapowiedział, ze odtąd nie będzie Europy podzielonej na "lepszych" i "gorszych". Będzie jedna wspólna Europa. Przemówienie Donalda Tuska było krótkie i konkretne - bez lukrowania rzeczywistości. To tez sie spodobało - jak czytam dzisiejsze gazety europejskie w Internecie. Cała Europa bardzo przychylnie przyjęla wybór Donalda Tuska na swojego PREZYDENTA - prosze zajrzeć do dzienników, proszę posłuchać komentarzy w telewizjach.
OdpowiedzUsuńJak się wydaje - także w Moskwie co poniektórych zaczęła boleć glowa. No bo nie może być tak, ze Rosja - jako największy w Europie właściciel stacji paliw, bedzie dyktowała reszcie Europy jak ma jeździć. Jak "pompiarz" dyktuje zbyt wysokie ceny - kierowcy omijają taką stację z daleka. To sie już raz Rosji (ZSRR) zdarzylo, ale widać nauka poszła w las.No to świat i Europa powtórzy lekcję. Warto by też bylo aby "car" Putin postudiował historię własnego kraju - bywali juz tam "srodzy" i "groźni" carowie i ich właśni bojarowie ich zatłukli.Historia ma to do siebie, że lubi się powtarzać. Jeżeli więc "car" Putin nie weźmie na otrzeźwienie, różnie to może się skończyć. Zjednoczonej Europy nie pokona, reszty świata też nie. A szkoda - Europa i Rosja mogly by wspólnie stworzyć mega przestrzeń do nieograniczonego rozwoju na setki lat. No ale jak "pompiarz" myśli inaczej - na pohybel mu !!!
I w zakończeniu mojego komentarza napomknę tylko, że panprezes długo nie wytrwal w "kurtuazji" wobec Donalda Tuska. Już zlosliwie syknął - "zobaczymy co ten Tusk zrobi dla Polski". Po tej odzywce widać widać jak daleko panprezes tkwi w regionach cywilizacyjnie zaniedbanych i jaka sloma mu z łapci wyłazi. Zapomniał ten karzel polityczny, że pana Donalda Tuska wybrano na PREZYDENTA EUROPY a nie Biłgoraja.Ale szkoda przy tak wzniosłej chwili psuć sobie nastrój prowincjonalizmem politycznym panaprezsa. Jaki jest koń - każdy widzi. Miłego dnia !!
P.S. - Pani Elizo - ale nam się nazbierało tematów do dyskusji - glowa boli. Już dzisiaj "gadajace glowy" snują - co będzie w Polsce "po Tusku". Powiem krótko - nie będzie PiS-u.
@Sarmato : " Powiem krótko - nie będzie PiS-u."
OdpowiedzUsuńTu chyba grzeszysz nadmiernym optymizmem.
PiS szlag trafi dopiero razem z jego (oby żył aż do zgonu) szefem .
Swoją drogą to od lat nurtuje mnie pytanie.
Co by robił prezes na emeryturze ?
Problem czysto akademicki , bo wszyscy wiemy , że z politykierstwa może go wygonić jedynie jakaś bardzo ciężka choroba typu wylew lub coś w tym typie .
Czego mu nie życzę , choć nie lubię gościa jak burej suki.
Większość ludzi po odejściu z życia zawodowego czymś tam się zajmuje.
Jakieś hobby , działka , podróże , zaliczenie niezaliczonych wcześniej lasek , względnie wypicie tej niewypitej do tej pory wódki.
Ktoś ma jakiś pomysł dla prezesa emeryta ?
Poza chronicznym męczeniem kota oczywiście.
A w temacie dnia : premierowi Tuskowi gratuluję sukcesu.
Czekam teraz na rozwój wydarzeń na podwórku rodzimym i jestem ciekaw czy nie wpadnie jakieś gawno w wentylator przy okazji szukania nowego premiera.
Zwłaszcza ciekawi mnie postawa chłopków mało roztropków z peeselu , którzy mogą z czymś nagle wyskoczyć jak Szalony Kapelusznik.
Nightgale - witaj !!! Sam wiesz, że głownym mottem życia politycznego dla panaprezesa była bezpardonowa walka z Donaldem Tuskiem. O wszystko i o byle co. Teraz Donald Tusk odsunął się od panaprezesa o lata świetlne a wokól "wodzusia" powstała prożnia. Donald Tusk osiągnął szczyty politycznej kariery, zaś karzełek z PiS-u pozostał w zagrodzie swoich idei. Juz sam ten fakt, dla ludzi myślacych jest czyms nadzwyczajnie przekonywującym, ze plucie w polityce prowadzi do nikąd - najwyżej tam, dokad plwocina doleci. Zakladam, że w tym PiS-ie jakas część czlonków to ludzie, którzy jednak potrafią myślec samodzielnie i pokarzą panuprezesowi gest Kozakiewicza. Miej tez na uwadze, ze ta partyjka nie liczy sobie setek tysięcy czlonków, ale jakieś tam 15-20 tysięcy. To żadna potega partyjna. Kaczyński obecnie modli się aby w PO nastapił rozpad i walka o koryto i tu się mocno przeliczy. Smieci polityczne już dawno wyeliminowano z PO. Niektórzy trafili do PiS-u, jak choćby Goowin - sam Kaczyński nie bardzo wie, co z tym recyklingiem zrobić. Póki co doklada do interesu i robi dobra minę do złej gry. A uciekinierzy z PiS-u, pan podwójne Z, pan Kurski, pan Migalski - jak myślisz beda się trapić tym aby panuprezesowi kwitło i rosło. Zagryzą go przy każdej nadarzającej się okazji. I wreszcie - kogo tam panprezes ma na wycieraczce - no rozejrzyj się sam - ludzi z których kpi cała Polska. W PO tak dramatycznie nie jest. No i myla się wszyscy ci, którzy sądzą, że od wczoraj Donald Tusk pozostawi swoja partię samej sobie. Będzie jej przewodził nadal jak nie bezpośrednio to pośrednio - tak czyni wielu znanych polityków. Przecież po prezydenturze w UE Tusk może ubiegać się o prezydenturę w Polsce. Wszystko teraz zalezy od tego - jak mu sie powiedzie w Brukseli. Sadzę, że da sobie radę. Zauważ, ze on z rzadnym przywódcą państw czlonkowskich w Unii nigdy nie toczył żadnych bojów ani nie stawiał fochów - natomiast
OdpowiedzUsuńnakłaniał do wspólpracy. To mu dzisiaj procentuje - nawet z taka zgryzotą jak brytyjski Cameron potrafil się dogadać, co też na pewno odchoruje panprezes. Reasumując - moze się zdarzyć, ze następoca Donalda Tuska na stanowisku premiera nie bedzie sie cackał z panemprezesem, tylko twardo chwyci go za łeb i zaprowadzi wreszcie do trybunałów - bo tam jego miejsce. Z panem Antosiem juz coś się zaczęło dziać - będzie Komisja Sejmowa, a przeciez w Sejmie leży do rozpatrzenia wniosek o Trybunał Stanu tak dla pana Antosia jak i samego panaprezesa. No to "frugo" !!!! Miłego !!!
errata - z żadnym - oczywiście !!!
UsuńSarmato, panprezes będzie się teraz ćwiczył w pluciu na odległość. A warunki gębowe po temu ma !!! :)))))
OdpowiedzUsuńBegonijka - a i owszem, ma te warunki ))))))))
UsuńI tu się z Wami nie zgadzam. Plucie na odległość, wbrew pozorom, wymaga nienagannego uzębienia.:-))))))))))))))))
UsuńPomyślności.
Ikko, tyż prawda, ale w końcu lata praktyki też się liczą !!! :))))))))))))))))))
Usuń