sobota, 2 listopada 2013

Wolak i martwego wroga nienawidzi

Po powrocie z cmentarza, słuchałam TVN, Polsatu i Superstacji. Pokazywali Szczecin, były tam na cmentarzu kwatery żołnierzy polskich i Armii Czerwonej z 1945 roku. Szczecinianie wbrew prawicowej propagandzie stawiali tam dzisiaj lampki. I tak jest od wielu lat jak podkreślił reporter. I groby te nie różniły się od siebie. Tak Polaków czy Rosjan. I motłoch PiSowski może sobie pomstować ile chce, jak widać ich pomstowanie i zaklinanie rzeczywistości ma się na nic bo jak widać Szczecinianie to normalni ludzie. Jak widać nie wszyscy dali się opętać ciemnogrodowi. Czytałam w Wyborczej, że odnaleziono i przeprowadzono konserwację grobu Hakena. To zasłużony prezydent miasta z przełomu 19 i 20 wieku, był prezydentem Szczecina 40 lat i jemu to Szczecin zawdzięcza obecny kształt. Kiedy nazywano rondo jego imieniem, to patriotyczne bydło protestowało. Ten protest podgrzewały pisemka katolickie kurii szczecińskiej. Ale rondo jest. 

I przyszło mi do głowy pytanie - czy na grobach poległych pod Lenino, niedaleko Smoleńska -jakiś przedstawiciel polskich władz zapalił znicze?  Wolacy chętnie gdyby tylko się dało, Lenino, wykreśliliby z pamięci narodu, a święciliby tylko tych co całą wojnę nic nie robili. Polska prawica pseudokatolicka gdyby mogła zlustrowałaby nawet trupy!  

Są w Normandii cmentarze wojenne. Kwatery brytyjskie, polskie, francuskie, norweskie i niemieckie. Równe rzędy grobów, jednakowo zadbanych. Ludzie koszą co tydzień trawę, a wszystko na koszt gminy. 
Szacunek dla grobów jest miarą kultury narodów.





Wiadomości od strażaka z Rumi
-----------------------------------
Wiecie co zaproponowała Mu pani burmistrz?? DOM OPIEKI SPOŁECZNEJ A SYNOWI 14 letniemu DOM DZIECKA!!!! Chyba do diabła nie o taką pomoc chodzi? Pisałam o pomoc, nie, nie pomoc materialną, ale w sprawie lokalu aby godnie chorował i lizał rany, pisałam do posłow, ministra czy pani burmistrz. Pisałam do senatora Libickiego, posła Biedronia, posłanki Pomaski, ministra Arłukowicza, do TVN24 które robiło reportaż, do strażaków w Rumi gdzie Artur pracował, do Elżbiety Jaworowicz, Elizy Michalik, do PROSTO Z POLSKI, do Ikonowicza. Proszę zgadnąć kto odpowiedział??Ikonowicz!!! Niestety nie zdążył nic pomóc ale zdążył w ciągu 2 dni porozmawiać z posłem Biedroniem, zobaczymy co to da.
Wczoraj zadzwonił szpital aby Artur przyjechał na konsultację 2 dni wcześniej. Jest decyzja - operacja wszczepienia elektrody na 10 grudnia, jest też na liście rezerwowej na 3 grudnia !! Potem  po tygodniu wyjdzie ze szpitala i musi miesiąc czekać na wrośnięcie elektrody, nie będzie w tym czasie mógł podnosić rąk ponad głowę żeby nie wyrwać elektrody. Profesor powiedział że nie może dać gwarancji 100% (to naturalne, nikt nie może) ale po wszczepieniu i żmudnej rehabilitacji stymulacja powinna pomóc w chodzeniu bez kul. No powiedzcie czy to nie piękne? 
Za moje pieniążki i marzyciela kupił sobie opał na zimę (nareszcie ma ciepło) i zapłacił synowi książki w szkole, Troszkę zostało odłożył odrazu na elektrodę. M16 napiszę publicznie - serce jakie okazałeś AN i Arturowi nigdy nie zapomnę,NIGDY. Ponieważ sytuacja strażaka nie poruszyła wielu, trudno postaram się coś sama zorganizować na rekonwalescencję bo na pewno będzie mu potrzeba troszkę kasy na dodatkowe leki i rehabilitację. Porozmawiam z dziećmi. Artur nie spał kilka nocy tak był "skołowany psychicznie" jak to określił -wrażliwością naszych serc dla obcej osoby. Aż mi się płakać chciało kiedy rozmawiałam z nim o 3 w nocy. Teraz zostało mu wierzyć we własne siły i umiejętności lekarzy. 

61 komentarzy:

  1. Pamiętam jak rozwalano groby na cmentarzach. Jak na polskim grobie płyta z marmuru po odwrotnej stronie miała niemieckie napisy....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałem ulicę, na której gdy asfalt odpadł, ukazały się płyty z nagrobków w dwóch językach najpowszechniej używanych po północnej stronie Sudetów. Znam też most którego kamienne bariery zawierają płyty nagrobne, co widać tylko gdy promienie słoneczne ślizgają się po barierkach. Aby napisać co wyrabiano z miejscami pochówków sprzed 1945 czy pomnikami poległych w I WŚ to pewnie klawiatury braknie.... Nienawiść do obcych i zmarłych..... słów mi brak. Zapewnem głuchy na dwa ucha, bo nigdy nawet na cmentarzu 1. lub 2. listopada nie usłyszałem wezwania "módlmy się za dawnych mieszkańców tych ziem, którzy zbudowali nekropolię na której dziś chowamy bliskich". Słów brak....

      Usuń
  2. Są groby "lepsze"i "te "gorsze" Te lepsze to spod Monte Casino,te gosze to spod Lenino i Kołobrzegu,bo "polskojęzyczne".Głupoto,głupoto,jak długo jeszcze będziesz naszą panią??!! Krew ma jeden kolor..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielu pobiło się 3 dni pod Monte Cassino i robią teraz za bohaterów .

      Usuń
    2. struś w USA !!! Ci spod Monte Casino dali się namówić przez pana Andersa na długą i okrężną drogę do Polski i po drodze ginęli za cudzą wolność. Angole ich za to nie dopuścili nawet do parady zwycięstwa w Londynie, po zakończeniu wojny.Ci spod Lenino wybrali drogę najkrótszą i wyzwalali nas spod niemieckiej okupacji. Za to są dzisiaj zapomniani i wyklęci. Smutna prawda o "polakach".

      Usuń
    3. @strus w USA3 listopada 2013 00:38
      "Wielu pobiło się 3 dni pod Monte Cassino i robią teraz za bohaterów ." koniec cytatu.
      Zaprawdę umiarkowanie rozsądne to słowa. Dziad mój po kądzieli bił się pod Monte Cassino i nie były to trzy dni....

      Usuń
  3. Zaraz Ziomal tu wyskoczy. Ciekawe,z jakim nickiem. A chytrus on ci jest,bo klawiaturę ma nie polską,a berlińską. Zamiast szprechen w dechen do do Polaków się przysposabia. Widocznie Niemcy nie chcą znać takiego durnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. My, walczyliśmy (zabijaliśmy) zawsze i jedynie "za wolność waszą i naszą". To wszystkie k...a musita pamiętać!!!! "Ruskie", "Niemce" i inne "żydy", szły tylko grabić, gwałcić i rabować (a nas, za co?). Bóg (oczywiście Wolak) tylko z nami. A te pier....lone kosiarki, to narzędzie szatana, a nie jakaś "kurtula", kurwa go mać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rudy,myśmy są anioły,które nigdy nie zabijały i nie gwałciły. To nas zabijali różne takie skurwiele.

      Usuń
    2. A jak!!! K..wa ich mać.

      Usuń
  5. Ci którzy przeszli od Lenino po Berlin - doslownie a nie w przenośni - znałem kilku - to fantastyczni ludzie. Komuś kto uznałby ich za zdrajców czy komunistów splunąłbym w twarz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedz to IPN

      Usuń
    2. Instytutowi, jego członkom(?), należy tę prawdę wykuć na czołach.

      Usuń
    3. Mam wątpliwości czy IPN myśli.

      Usuń
    4. IPN został skrzywiony bardzo mocno w prawo!

      Usuń
    5. IPN był zawsze PiS-dnięty w prawo.
      Nawet jak jeszcze PiS-u nie było.

      Usuń
    6. To było powszechne tłumaczenie w okresie przedwojennym bo chodziło o zaakcentowanie słowa sowiecki,które miało i ma do dzisiaj wydźwięk negatywny

      Usuń
    7. Saluto. Żeby ten negatywny trend odwrócić proponuję świczyć często i powtarzać konsekwentnie: Stany United :DDDDDD

      Usuń
    8. Kukuryku miło widzieć. Stany United :))))) W wielu krajach unijnych do dziś używa się zwrotu: "Union Sovietique".

      Usuń
  6. No cóż, środowiska "prawdziwych patriotów" sprostytuowały pojęcie patriotyzmu i polskości!

    pozdrawiam Elisabeth

    OdpowiedzUsuń
  7. Eli,przeczytałem Twój dopisek o Arturze..Nie martw się,nigdy nie będzie sam. Jesteśmy po to i po to żyjemy,aby pomagać innym. To sens życia..Uruchamiam procedurę..

    OdpowiedzUsuń
  8. Już chyba pisałem tu kiedyś,że poseł Ikonowicz to chyba ostatni socjalista w Polsce(nie mylić z komunistą!).

    OdpowiedzUsuń
  9. Eliza, czasami miewasz odruchy człowiecze, czasami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mariusz,Eli ma ZAWSZE te odruchy. Inaczej bym tu nie zaglądał..

      Usuń
    2. Ziomal,aleś nick wymyślił. A klawiatura gdzie?!

      Usuń
  10. Ziomal jest jako ta łowiecka,co poze pretrzzesa podchodzi,hej!-patrz zdjęcie po prawej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy spróbujemy na chwilę odłożyć względy emocjonalne / patriotyczne / etyczne itp. to możemy zastanowić się, czy w ogóle jest możliwe, aby jakiekolwiek cmentarze pozostały na powierzchni ziemi na zawsze ? Taka opcja była np. ekstrawaganckim pragnieniem egipskich faraonów, no ale oni mogli sobie szafować dowolnie gotówką i ludzkim życiem, aby to pragnienie realizować, czego konsekwencją jest Dolina Królów...ale i tam mamy przecież sporo tajemnic i świadomych wykreśleń z ludzkiej pamięci niewygodnych, królewskich nieboszczyków, a wszystko to przykryły szczelnie piaski pustyni. Jest też drugi aspekt tej sprawy. Czy potrafimy sobie wyobrazić kulę ziemską z zachowanymi wszystkimi cmentarzyskami, jakie tylko powstały od początku istnienia homo sapiens ? Mielibyśmy, my obecni, tu i teraz, gdzie żyć ? Tak to już jest, że na kościach naszych przodków spoczną nasze kości, a na naszych kości naszych potomków. Dzięki tym "warstwom", jakkolwiek to brzmi, archeologowie mogą poznawać bardzo odległe czasowo cywilizacje ... Wg słów dyrektora Cmentarza Komunalnego, o groby swoich bliskich dbają 2 - 3 pokolenia, a dla następnych jest to już odległa historia i jeśli użytkowanie miejsca pochówku nie jest opłacane ( a często nie ma już kto opłacać, z różnych przyczyn), pora na zagospodarowanie kolejnej "warstwy". Tak to już jest i nie wiem, czy jest się na co oburzać. Samo życie. Przecież cmentarze nie mogą rozrastać się w nieskończoność. Podkreślam jednak stanowczo, że to, o czym piszę, nie ma nic wspólnego ze świadomą dewastacją grobów "niepoprawnych politycznie" ... bo to zupełnie inna sprawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór Begonijko !!! Swoim komentarzem pobudziłaś mnie do pewnych refleksji - dlatego skrobnę sobie kilka zdań.Mam wątpliwości, czy za stulecia lub tysiące lat,tamtejsi archeologowie zechcą grzebać się i rozkopywać groby nam współczesne, bo czegóż by się mogli dowiedzieć więcej od tego co współczesna nam cywilizacja zapisała już w milionowych wydaniach książek, filmów dokumentalnych, fotografii, płytek CD i DVD i innych artefaktów. Jest tego nieprzeliczone miliony - jest co badać, teraz i w przyszłości. Są też gromadzone celowo artefakty w muzeach rożnego rodzaju i te odkopane sprzed tysiącleci i te nam bieżące.
      Takich technik dokumentowania swoich czasów nie mieli starożytni Egipcjanie czy inne starożytne narody, dlatego robili to na sobie znany sposób, co okazało się na tyle skuteczne i trwałe, że dzisiaj możemy się czegoś o nich dowiedzieć. Wspomniana przez Ciebie Dolina Królów w Luksorze zawiera (jak dotychczas) 63 groby Faraonów z XVIII, XIX i XX dynastii z najsłynniejszym grobowcem Tutenchamona. Co charakterystyczne w tym wszystkim - prawie że nie odnajduje się mogił zwykłych Egipcjan - a jeśli tak - to zazwyczaj tylko kości bo nie chowano ich z takim przepychem, starannością i rytuałem jak faraonów. Należy bowiem pamiętać, że Faraon sprawował w tamtych czasach władzę absolutną - jako żywy bóg na ziemi, który opiekował się swoim ludem. Tak nakazywała starożytna religia Egipcjan, bez względu na to w którego boga akurat wtedy wierzyli - a było ich kilku z bogiem słońcem na czele. Groby Faraonów wyposażano we wszystko, co mogło się przydać Faraonowi w drodze do Królestwa Ozyrysa i Krainy Wiecznych Urodzajów. Jak sama widzisz - echa tych wierzeń odnajdujemy w Biblii, napisanej przez żydowskich proroków całe stulecia lub tysiąclecia później. Też tu mamy "królestwo Boże" i Raj z łąkami zielonymi. Nihil novi ! Z inskrypcji wykutych na ścianach grobowców, malowideł i papirusów dowiadujemy się dzisiaj czego dany faraon dokonał w swoim życiu, ile walk stoczył i czego nie dokonał lub zaniechał. Z Księgi Zmarłych dowiadujemy się jak poprzez niebiańską Drogę Mleczną faraon wędrował królewska łodzią do gwiazd - siedziby boga Ozyrysa - nawet konkretnie, których gwiazd - co mocno frapuje dzisiejszych astronomów i badaczy kosmosu. Innym razem napiszę, że coś w tym jest !!
      Jak wiemy, także w tych starożytnych czasach byli rabusie grobów królewskich, którzy nie bacząc na ich "boski charakter" i ciążące nad nimi klątwy - rabowali je doszczętnie. Ocalały nieliczne, dobrze ukryte w skałach i pod piaskami pustynnymi. Proceder ten jest więc tak stary jak ludzka historia - co wcale nie rozgrzesza dzisiejszych "kopaczy" lub dewastatorów cmentarnych. Zaledwie kilkanaście dni temu dwóch troglodytów zniszczyło w ciągu jednej nocy coś około 250 nagrobków cmentarnych - tu u nas w Polsce, państwie rzekomo na wskroś katolickim. I wcale nie szukali złota lub drogich kamieni - byli zaczadzeni głupotą i gorzałą. W czasach starożytnych takich kamienowano lub skracano o głowę lub w jeszcze bardziej zdecydowany sposób unicestwiano- a dzisiaj, jak ich znajdą - posiedzą kilka lat na państwowym wikcie i opierunku. Takie czasy, takie "obyczaje".
      Chciało by się przy tej okazji napisać o wielu innych sławnych grobowcach takich jak Tadż Mahal, grobowcach władców babilońskich czy grobowcach Majów, ale temat obszerny jak ocean - może innym razem coś znowu skrobnę na ten temat. Miłego wieczoru !!!

      Usuń
    2. Sarmato - masz dar przedstawiania wielu zdarzeń z ludzkich dziejów w krótkim - z konieczności - komentarzu. Zawsze z zainteresowaniem czytam to co napiszesz.Wiem, że Twoim hobby jest historia, ale z tego co czytam - widzę, że to jest bardzo obszerna wiedza a już wyciąganie z niej analitycznych i syntetycznych wniosków świadczy, że wiele poświęciłeś czasu aby poznać dzieje ludzkie.Chętnie przeczytam coś o tej drodze do gwiazd - jaka pokonywali faraonowie, bo też przeczytałem na ten temat kilkanaście książek - temat zaiste ciekawy. Pozdrawiam serdecznie !!

      Usuń
    3. Sebastianie - witaj !! Dziekuję za "aplodismienty" ale jest trochę przesady w tym co piszesz. Historia ludzkości jest bardzo pasjonująca - czyta się jak książkę sensacyjną, zwłaszcza zaś o prapoczątkach ludzkiej cywilizacji. Zauważ, że dzisiaj potrzeba wielu lat studiów na politechnice, aby np.opanować wiedzę w zakresie budownictwa. Jest niezmiernie ciekawym skąd taka wiedzę posiedli starożytni - ni stąd, ni zowąd. Kilkanaście lat temu Japończycy chcieli się podjąć wybudowania repliki piramidy Cheopsa, opierając się na najnowszych zdobyczach wiedzy budowlanej, środkach transportu itp. Po dokładnym zbilansowaniu kosztów i możliwości technicznych odstąpili od pomysłu, bo ich to przerosło. No więc jak to zrobili starożytni Egipcjanie ??? W epoce brązu i niemal w epoce kamienia łupanego. Ciekawy temat - prawda ??? A jest ich bardzo dużo - warto poszperać w historii. Poczytaj o gigantycznej kolumnie kamiennej w Baalbek w dzisiejszej Syrii - rzecz nieprawdopodobna, a jednak istnieje. Kto i czym ją wydłubał" i co ważniejsze - jak ją chciał przetransportować tam, gdzie miała ona być postawiona ??? DZISIAJ też było by to niemożliwym technicznie !!!!!!! Ktoś to jednak zaplanował i tylko nieznany nam przypadek spowodował, że pozostała tam, gdzie leży. Może Sodoma i Gomora - jak myślisz - co tam się naprawdę zdarzyło - a zdarzyło się, ślady radiacji ponoć istnieją dotychczas. No to kto to zrobił - Bóg Wszechmogący - wątpię !!!! :-)))))))))))

      Usuń
    4. Sarmato, kilka lat temu zebrała się ekipa zapaleńców, którzy zabrali się za repliki owych ogromnych obiektów, wykorzystując ówczesne metody, a przynajmniej takie, jakie wydawały się im prawdopodobne, zważywszy wskazówki odczytane w hieroglifach. Powstał bardzo ciekawy serial dokumentujący te prace. Okazało się, że było to możliwe ( no pewnie, skoro obiekty stoją), ale był malutki "drobiazg" : oprócz dużej wiedzy ówczesnych budowniczych, trzeba było mieć jeszcze do dyspozycji tysiące niewolników, których życiem, warunkami pracy i ogromną śmiertelnością nikt się przecież nie przejmował, ginęli więc, jak muchy, a do czasów Spartakusa, czy takiego np. Piotra Dudy było jeszcze bardzo daleko.
      Będę śledziła program TV, bo często takie perełki są powtarzane i jeśli tylko je zauważę, natychmiast dam znać. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    5. Begonijko !!!! :-)))))))))) Wiem, wiem - próbowali. Jest tylko jedna drobna "szczegóła" - ani wtedy, ani dzisiaj nikt nie wynalazł takiej liny konopnej, która by udźwignęła blok kamienny o wadze 30 ton lub 50 ton a z takich "kamolców" stawiano podstawy piramidy Cheopsa. O transporcie z dalekich gór i kamieniołomów nawet nie wspominam - barek rzecznych o takiej wyporności też wówczas nie budowano. I jeszcze jedno - w Egipcie nie rosną takie drzewa, z których można by uczynić klocki, po których te "kamolce" można by kulać. Najbliższe twarde drzewa rosły wówczas w Libanie - cedrowe. Potrzeba by całej puszczy aby ich naciąć na potrzeby budowy, no i przetransportować - drogą morską. Wszystko inne było już w Egipcie - to znaczy niewolnicy - wprawdzie nie miliony, ale i tak potrzebne były tysiące. Jak myślisz - kto ich żywił i kwaterował i gdzie - póki co - śladów nie odnaleziono. Wychodzi na to, że nadal trzeba grzebać w piaskach - podobno pod Sfinksem i pod piramidą istnieją jakieś "komnaty" - ale mułłowie i ajatollachy zabraniają kopać - a nuż by odkryli coś nieziemskiego. :-)))))

      Usuń
    6. Begonijko - i jeszcze jedno - niektóre "kamolce" - zwłaszcza wewnątrz piramidy są ze skal diorytowych i granitowych. Podobno nie da się tego obrabiać przy pomocy narzędzi z brązu. A są one dopasowane na milimetry. Kto, czym i jak obrabiał te skały ?? Jest to oczywiście pytanie czysto retoryczne - bo tego nie wie nikt.

      Usuń
    7. Sarmato, właśnie wyczytałam, że jeden taki "kamulec" ważył "tylko" 2 tony, czyli pikuś to był :))) Zabili nam ćwieka ci Egipcjanie, oj zabili. Jednak, jako że w cuda nie wierzę, pewnie mieli więcej środków technicznych, niż się do tego chcieli przyznać i dobrze je pochowali, albo uczyniła to sama pustynia. Ale idźmy dalej. A Chińczycy i ich Wielki Mur ? A wielkie, strzeliste, średniowieczne katedry ? Przecież tamci budowniczy też nie mieli wysokich dźwigów ??? Jednym słowem : musieli wiedzieć o wiele więcej, niż nam się to teraz wydaje.

      Usuń
    8. Begonijko - phi... wielkie średniowieczne katedry budowano z cegieł - jedna wazy powiedzmy (w wymiarze średniowiecznym) te 2 lub 3 kg. Gdzie im tam do egipskich kamolców. Ale - co trzeba przyznać są arcydziełami sztuki budowlanej - zwłaszcza ówczesne sklepienia łukowe.

      Usuń
    9. P.S. a te o wadze dwóch ton to tylko niektóre. Poczytaj o sklepieniach w komorze królów.

      Usuń
  12. By nie narazić się i to poważnie pewnemu " błekiotnokrwistemu"z kniaziów nad kniaziami
    Temu co mnie podsumował /i słusznie/
    "Współczuję Ci Wieśku, ty żyjesz nienawiścią i żółcią, w Tobie nie ma nic poza jednym wielkim oskarżeniem wszystkich i wszystkiego, Ty myślisz, że masz misję, a to tylko jad"
    bijąc się w piersi, z niejaka ,obawą zapytam.
    Zapytam tych oblatanych po Europie .
    Czy spotkali czy wiedzą?
    Gdzie indziej w tak katolickim kraju jak Polska /jak twierdza z epidiaskopu/,gdzie "skatoliczenie" wynosiło 99,5 % a Dekalogu uczono od przedszkola,na pamięć na wyrywki ,społeczność "jego zapisy" tak głęboko miała w dupie.
    Pozostańmy tylko przy jednym 7 mym "nie kradnij"
    A to nie kradnij przyporządkuje do "minionego święta"
    Czy znacie taki kraj aby ogrodzony cmentarz był strzeżony dniem i nocą przez agencje ochrony
    Czy znacie taki kraj gdy przed "Zaduszkami" władza tego kraju, chwaliła się tym, iż uruchomiła dodatkowe oddziały i służby porządkowe, które nawet na koniach,przy użyciu sprzętu optycznego z noktowizorami włącznie będą,bronic i chronić groby naszych bliskich przed złodziejami.
    To ze już nikt nie zanosi wiązanek,zniczów itp i nie stawia ich na grobach, przed,bo .. już przywykliśmy i nie robi to już na nas,żadnego wrażenia"ot nowa świecka tradycja zwana "przezornością" zaniesiesz przed -ukradną a potem znów ci sprzedadzą,pod cmentarzem.
    Przywykliśmy i nie zostawiamy ,czy nie wmontowujemy w grobowce" nic z brązu".
    Bo ukradną "przy okazji dewastując" a to grobowiec Górskiego,a to Kantora,a to jednego z reżyserów,.
    Spotkaliście Napiszcie
    A przy sposobności odpowiedzcie mi na pytanie .
    Dlaczego "te nauki" od przedszkola do wieku dorosłego" poszły w las?
    Czy to my jesteśmy tacy tępi i niereformowalni bez większych refleksji ?
    Czy nauczyciele są do dupy ?Bo nawet nie potrafią służyć nam własnym przykładem.
    I jeszcze jedno.
    Po słowach Papieża Franciszka wypowiedzianych przed soborem i po soborze i po tym co czyni,głosi OGŁASZAM!!!
    Ogłaszam blog Elizy najbardziej katolickim blogiem, w tym kraju.
    Mawiając "dawnym językiem" jest on po lini i na bazie tego, co głosi nowy Papież.
    I to tu czynione było, od dawna.Od bardzo dawna.
    Jak tak dalej pójdzie i jak tak dalej utrzyma "się trend oczyszczania" tej stajni Augiasza, którzy niektórzy jeszcze nazywają Kościołem,niektórych tu należałoby obwołać świętymi,no może na razie "błogosławionymi"
    Co walkę z patologia draństwem hipokryzja w "czarnych szeregach"zaczynali długo wcześniejszej przed Franciszkiem.
    Prorocy,prorocy, mowie wam, co to natchnieni/czymś tam/zauważyli zarazę i patologie w " czarnych szeregach"
    No jak nie jak tak. Amen

    OdpowiedzUsuń
  13. Na kolejność powstawania czy tworzenia warstw kulturowo - historycznych, wpływ w kategoriach czasu mamy niewielki, naprawdę znikomy. Dewastacja ( brak wiedzy nie jest okolicznością łagodzącą ) grobów nieodległych czasowo, jest zbrodnią na szeroko rozumianej historii, to moim zdaniem też nie podlega dyskusji.
    Aspekt realnie-gospodarczo-sanitarny nasuwa stosowanie kremacji jako rozsądnego rozwiązania.
    Natomiast wrzask tzw. strażników tradycji & wiary jest bezsensowny z przyczyn doktrynalnych, gdyż stoi napisane w ich statucie partyjnym "z prochu powstałeś, w proch się obrócisz". Stosując się w przenośni i dosłownie do tych słów, MOŻE byliby o włos więcej wiarygodni. A tak mają jeszcze jeden kłopot więcej na własne życzenie. Chytrość i krótkowzroczność to marni doradcy, co zresztą widać także na innych polach ich poczynań, które pomału stają polami minowymi. Na tablice "Min niet" przyjdzie długo im poczekać, oj długo...

    OdpowiedzUsuń
  14. Krzysiek Liberadzki3 listopada 2013 15:43

    W zasadzie od 1989 r . siły tzw niepodległościowe /cokolwiek to ma znaczyć / wprowadziły w obieg publiczny terminologię mającą na celu obrazić i upodlić wrogów politycznych . "Związek sowiecki" jest jednym z najlepszych przykładów . Jak wiadomo nie było żadnego "Związku Sowieckiego: tylko był Związek Radziecki . To samo od pewnego czasu popisowe media i popisowi politycy obraźliwie nazywają ludzi lewicy "lewakami: (tutaj niejaki adaś) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykład nie jest najlepszy. Związek Sowiecki to po prostu Związek Radziecki. Ale prawdziwych przykładów nowomowy mamy dużo.

      Usuń
    2. Wszyscy doskonale wiedzą ,ze użycie słowa sowiecki ma wydźwięk pejoratywny

      Usuń
    3. ...pejoratywny, a przede wszystkim wskazuje na bojownika. Bo prawdziwy "patryjota z ranami" inaczej nie powie, chociaż wie, że takie państwo nie istniało.

      Usuń
    4. Nie, panie Krzyśku. Ja wyraźnie rozgraniczam ludzi lewicy od lewaków. Odróżniam także komunistów od komuchów. Wbrew temu, co pewno uważacie, sam za lewicowca się uważam. Ale lewków nie cierpię.

      adam

      Usuń
    5. Noooo... nieeeee... ADAM uważa siebie za "lewicowca" - najlepszy dowcip tego dnia. Aż ugryzłem się w klawiaturę aby nie napisać coś bardzo dosadnego. Adamie ty to jesteś "lewus" we wszystkich dziedzinach - bo bez przerwy coś nawijasz na każdy temat o którym nie masz pojęcia.

      Usuń
    6. adam - komu i po co ??? Szkoda czasu i atlasu !!!

      Usuń
    7. Paweł - daj spokój - adaśku tylko czeka aby się przykleić do ciebie.

      Usuń
    8. Wychodzi na to , że tzw. siły niepodległościowe dokonały przegrupowania celów ( w sensie wyznaczenia npla) i ewentualnie (?!) zmieniły nadzorcę. Jak powiem brutalnie że zmieniły okupanta, to nie wiem czy nie drasnę pewnych uczuć, jeszcze podlegających penalizacji .

      Usuń
    9. Poszłoo, wal śmiało. MY Cię nie wydamy ! :)))

      Usuń
    10. poszłooo !!! Wal śmiało - PRAWDA NAS WYZWOLI !!!!

      Usuń
    11. Przecież uczucia religijne (cokolwiek to znaczy) podlegają penalizacji, natomiast to co czuje ateista to jego problem i morda w kubeł !

      Usuń
  15. Dobry wieczór Pani Elizo !!! Polska dzisiaj pożegnała Tadeusza Mazowieckiego ! Z przyjemnością obejrzałem sobie w telewizjach dużo lepszą Polskę niż ją pokazują nam na co dzień - szkoda tylko, że przy takiej smutnej ceremonii, ale mimo wszystko - jestem wzruszony. Na pewno Polska dzisiaj pożegnała męża stanu i uczciwego skromnego człowieka. Nie czas dzisiaj na oceny i analizy - kim był i kim chciał być oraz jaką miał wizję Polski i czy jej się doczekał. W tym przełomowym okresie czasu był na pewno Polakiem i patriotą, który uważał, że tylko zgoda narodowa może stanowić podwalinę pod budowę nowej rzeczywistości. I to mu dzisiaj mają za złe ci którzy uważają siebie za jedynie "prawdziwych" . Nie wiem czy przeoczyłem ale nie napotkałem w żałobnych pocztach sztandarów "Solidarności" - tej dawnej i tej pana Dudy. Prezes Kaczyński podobno pokazał się w katedrze św.Jana - na szczęście nie zabrał głosu - może go zatchnęło, że wielkości męża stanu nie mierzy się na Powązkach lub w krypcie na Wawelu. Wystarczy skromny rodzinny grób w Laskach pod Warszawą. Ale już w Internecie znaleźli się szydercy, którzy judzą a od jutra zaczną pisać szmatławce. Chwilowo podkulili ogony, bo żałoba narodowa jest zbyt widoczna i zbyt autentyczna - zabrakło im odwagi.Ale już jutro, już za kilka dni w dniu Święta Niepodległości zawyją i zaskowyczą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojna uroczystość żałobna, taka jak przyjęło się w cywilizowanym świecie. Stawili się Ci co powinni i uważali za stosowne, nawet Manuel Barroso się poczuwał i tak ma być, lecz pod.urwiła mnie jedna scena a druga rozbawiła. Scena gorsząca: w tle fioletowe ......., no powiedzmy hierarchy religii panującej i jeden z nich dłuższą chwilę WYDŁUBUJE SOBIE COŚ ZZA PAZNOKCI !!! Obrzydzenie co i skąd się tam wzięło, o szacunku do obrządku i nieboszczyka nie wspominając. PO TRZYKROĆ OHYDA !!!
      To na koniec coś weselszego. Pada komenda: przekażcie sobie znak pokoju ! Panorama po ludziach, po dłuższej chwili w kadrze widać konusika kręcącego się jak ryba w przeręblu, dookoła same sztywniaki i nie ma komu podać wiosła, choć dalej inni jeszcze ściskają sobie prawice na lewo, prawo, z przodu i z tyłu...
      Wiem że jezdem franca czepialska, lecz taki mam skrzywienie zawodowe, uważnie patrzeć.

      Usuń
    2. Poszło,o co Ci chodzi? Bo nie kojarzę jakoś tak..

      Usuń
    3. Jak to, o co ? O błąkającego się wśród dużych konusika !!!

      Usuń
    4. Jutro może obejrzę dokładnie, ale jakieś dwadzieścia (?) minut po słowach Mai Komorowskiej, w tle na lewo jakiś filatelowy robił sobie pedicure, kulturalnie pazurkem zza szpona coś dłubał, zresztą te kończyny coś go świerzbiały. To w kwestii ohydy.
      A resztę begonijka rozszyfrowała:)))

      Usuń
  16. Sarmato,Pan Tadusz to jest PAN! I taki zawsze pozostanie w naszej pamięci. Skromność lest wielka..A jeśli nie uświadomiona,to tym bardziej!

    OdpowiedzUsuń
  17. Z Ziomalem to ja szprechen w dechen .W Berlinie nikt z nim,przygłupem nie chce,a ja tak! Oferma kompanijna i jest wesoło!

    OdpowiedzUsuń
  18. m_16 !!! :-))))))))))))) problem w tym, że Pan Tadeusz nie chciał być PANEM, chciał być zwykłym człowiekiem, o czym dzisiaj mówiły jego wnuczki. Wierzę tym wnuczkom !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście,Sarmato..To była tylko dygresja.przesada..Ale wiemy przecież,o co chodzi..

      Usuń
  19. Ziom,a może coś o barchanach,kiszkach stolcowych? Wyrzuć z siebie swe flaki.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ziom,głupolu odgrażałeś się tu kiedyś,że zniszczysz Elizę. Bardzo tegom ciekaw..bardzo..Klawiatura,Ziom,klawiatura!

    OdpowiedzUsuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.