niedziela, 8 grudnia 2013

Czasami mam wrażenie że rozumiem Brunona K.





Kłótnia w Sejmie: "za dużo uchwał dotyczących świętych". Sejm ustanowił rok 2014 Rokiem św. Jana z Dukli. W przyszłym roku mija 600 lat od narodzin św. Jana z Dukli, pustelnika i franciszkanina oraz 275 lat od ustanowienia go historycznym patronem Polski. Przeciw ustanowieniu roku 2014 Rokiem św. Jana z Dukli głosowali głównie posłowie z Twojego Ruchu. Przed głosowaniem Roman Kotliński ironizował, że Jan z Dukli obronił Lwów 200 lat po swojej śmierci lewitując nad miastem. W związku z tym pytał, czy byli świadkowie tego wydarzenia i co o tym locie sądzi komisja Antoniego Macierewicza.


Dawno mnie nic tak nie ubawiło. No a któż to jest ten św. Jan z Dukli, co o nim wiadomo i czym zasłużył się dla Polski? To Barbara została zdegradowana? Wiadomo o nim niewiele, wiele za to jest domysłów i legend. Z katolickiego portalu o.Bernardynów:
 "W kronikach zapisano, że jedni mieli widzieć nad jego grobem niezwykłą jasność, innym zaś miał się zmarły zjawiać w widzeniach. Wielką sławę przyniosły zmarłemu otrzymane za jego wstawiennictwem łaski." 
Bajką też jest ocalenie miasta Lwowa podczas powstania Chmielnickiego w 1648 r. Ówczesny kronikarz pisał, że: „Ten niespodziewany odwrót nieprzyjaciela, a z nim ocalenie miasta, przypisywano cudowi i opowiadano, że Chmielnicki i Tuchaj Bej ujrzeli w chmurach wieczornych nad klasztorem Bernardynów postać zakonnika klęczącego z wzniesionymi rękami i widokiem tym przestraszeni dali znak do odwrotu." Jednak Bernardyni stanowczo uznali, że to był błogosławiony Jan z Dukli. Rerejestr cudów Jana z Dukli jest "obfity": do XIX wieku zdążył wskrzesić 16 osób (Jezus: tylko 3...), a inne 74 cudownie uzdrowić (np. mieszkance Lwowa przywrócił wzrok, choć nie zechciał sobie samemu tego uczynić, kiedy pod koniec życia oślepł). Pomniejszych znaków dał bez liku, kilkakroć interweniował też w czasie wojennych bitew.......

Tylko jak się mają te te wszystkie bajki do 21 wieku, do dzisiejszości, do świeckości państwa?Jeśli Sejm, jako najwyższa władza państwowa, zaczyna blablać o jakichś świętych, którzy rzekomo zasłużyli się dobrze dla kraju, to każdy normalny człowiek powinien pomyśleć o jak najszybszym opuszczeniu tego skansenu zacofania religijnego. A może Sejm uchwali, żeby święci załatwiali za nich wszystko to, czym Sejm powinien się zajmować? Klęczniki rozstawione, żebranina o poparcie w kolejnych wyborach rozpoczęta.

I po ubawie, przychodzą chwile których się boję, na przykład taka jak po przeczytaniu tego newsa, bo wtedy mam wrażenie że rozumiem Brunona K. Nie wiem, czy akurat to miał na myśli, ale "pieczeń" przy okazji też może być OK. 

promuj

45 komentarzy:

  1. Niech sobie żebrzą o gosy nq plebqniqch, niech wycierają biskupie klamki - ale na swój prywatny rachunek !!! Ale niech nie KOMPROMITUJĄ PAŃSTWA !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż chciałoby się gromkim głosem zawołać:
      Obudźcie się z Omanu, zdejmijcie z barków ciężar Chłamu!
      Jak zwykle Polak nawet nie jest mądry po szkodzie, wciąż tapla się w mętnej wodzie.

      Usuń
    2. zola - z jakiego "Omanu" - chyba z "omamu" !!!!!!!!

      Usuń
  2. Waligórski z Chyłą już dawno odkryli, co to była za jasność ! :)))))

    http://www.youtube.com/watch?v=Z54oS3pKVDE

    Dobrej nocy życzę !

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurwaaaaa maaaać !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    To już nie na moje siły.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tradycja "zakutych pał" w kraju góruje nad rozsądkiem i wiedzą i zdobyczami nauki. Dziwny melanż, w którym estyma ta idzie w parze z samodestrukcją. Instynkt samozachowawczy leży w kącie. Miast wyciągnąć wnioski z zakłamania i z faszerowanych kłamstw oraz pazerności kk, jego pedofilii, widzimy uszy położone po sobie, jakby to było nic nie ważne, jak pestka z figi. I tak "hodujemy" na plecach jak garba - dżina, eksploatującego społeczeństwo. Przykro mi, że nie działają u nas siły, które przeciwstawiły by się dominacji i nareszcie rozdzielili państwo i kult murem. Koegzystencja - tak, obecna forma współdziałania - nie do przyjęcia i do powielania. Spójrzmy na Czechy, co zafundowała tam prawica. Dzięki tym rządom - zwrotom dla kk, nad państwem wisi widmo zbankrutowania.Dla przypomnienia u nas Konkordat dzięki Unii Wolności i AWS wraz ze zwrotami, Komisją Majątkową i jej przekrętami równolegle z Funduszem, ustalonym w PRL-u jako zadośćuczynienie za zabrane kościelne majątki. I co? Dalej mało - kościołowi więcej by się zdało.
    Fakt: plama i kompromitacja, a na dodatek "zadośćuczynienie" za obnażenie pedofilii księży. Masz rację Eliz*** to wszystko tak pokręcone, "na abarot", odwyrtkę postawione.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, jako naród jesteśmy ciemni jak tabaka w rogu. Całe gadanie o tradycji i wierze łojców i dziadów naszych (z naciskiem na dziadów), to czysta manipulacja i socjotechnika służąca wychowaniu cyborgów niesamodzielnych umysłowo i uzależnionych od wszystkiego z przymiotnikiem "katolicki" lub "chrześcijański". Zafiksowani na coniedzielne wytyczne, dręczeni wyrzutami tzw. sumienia synów kościoła (córki mają w dupiu jak św. Tomasz kobiety), rodacy są chorzy jeśli nie zameldują dousznie do konfesjonału, co niby złego zrobili przez ostatnich siedem dni, co widzieli przez okno u sąsiadów czy usłyszeli w szklance przyłożonej do ściany*. Tak nas starannie formuje się od tysiąca lat i oprócz początkowych niepowodzeń uwieńczonych w XI w. "powstaniem Masława" i zaprowadzeniem katolickiego porządku przez czeskich i niemieckich najemników sugerujących mieczem, sznurem i krzesiwem zachowania pożądane, to w zasadzie szło im gładko. Indoktrynacja zapoczątkowana od usuwana (aborcji ?!?!?) grzechu pierworodnego i krótkie trzymane za mordy dawało efekty. Dziś okazuje się że są inne krynice wiedzy i mądrości niż srebrnouste batmany, ich bajki nie trzymią się kupy a świadectwo ich święto....iwego życia marnie przystaje do marności żywota na tym łez padole, co dawno zapisał niejaki Kochanowski kreśląc słowa "Czemu to prałacie nie tak samo żywiecie jako powiadacie?" Pińcet** lat minęło i co ??? Optymistycznie licząc, może jest kilkanaście procent rozsądnych w tym narodzie olewających obrzędy wodą święconą i wiarę, że coś pozostaje po nas oprócz popiołu w urnie. Ludzie ci ufają nauce oraz praktycznym ideom pozostawionym po sobie jako zdobycze ludzkości a nie rajskim kocopałom za które trzeba płacić żywą gotowiną na tej ziemi a także potrafią się oprzeć manipulacjom samobójczych okupantów zawodzących "ojczyznę wolną racz na (z)wrócić panie" . FUUUJJ !!!! Przy deserze takie rzeczy ? FUUUJJ !!!! Internet pod strzechy trafił, łatwo jest zamówić książki bez imprimatur, o czytaniu w necie nie wspominając. Kontroli nad tym strażnicy wiary nie mają ŻADNEJ i to plus ich święte wyczyny są i będą gwoździem do ich trumny, ponieważ nie są w stanie zrozumieć (czy jest sens tłumaczyć im to abstrakcyjne pojęcie?), że zło czynione nawet na chwałę najwyższego bałwana jest dalej złem i dotyczy to każdego je czyniącego a nie tylko marnych baranków.
      ----------------------------------------------------
      *) nie mieszkam w bloku, ale słyszałem o takich praktykach ze stalinizmu rodem.
      **) pińcet to liczebnik wg cennika usług parafii z diecezji płockiej i nie tylko.

      Usuń
  5. A ja tam wierzę we wszystko. Nawet w to, że świętoustawodawcy mają rozum.

    poganin@t.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem jak to okreslic , bo kabaretem nazwac to za malo ,to jest parodia parlamentu , "monty pyton"
    czy prawie wszyscy poslowie to idioci , albo agenci watykanu? Mamy juz krolewne zydowke . dazy sie
    by oglosic jej syna krolem POLSKI - w jakim swiecie zyjemy ? 15 wiek

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem jak to okreslic , bo kabaretem nazwac to za malo ,to jest parodia parlamentu , "monty pyton"
    czy prawie wszyscy poslowie to idioci , albo agenci watykanu? Mamy juz krolewne zydowke . dazy sie
    by oglosic jej syna krolem POLSKI - w jakim swiecie zyjemy ? 15 wiek

    OdpowiedzUsuń
  8. Bo oni zawsze powołują się na wartości,nas mając za głupców, "nie czytatych nie kumatych" którym zwyczajnie się nie chce ,zapoznać z dziejami kościoła.
    Dawniej, gdy trzeba było szperać po bibliotekach zapoznawać się z "poufnymi" czy wręcz "tajnymi" zapisami czy sprawozdaniami,było to w pewnym stopniu zrozumiałe.Dzis w epoce Internetu,nie.
    Dlatego pytam
    Jakie to chrześcijańskie wartości mają na myśli politycy prawicowi: czy rzeczywiście te leżące w tradycji Kościoła: stosy, zakaz myślenia i swobodnej twórczości, prześladowania innowierców, palenie książek, nagonki na Żydów, wojny religijne, wyprawy krzyżowe, podtrzymywanie obskurantyzmu, opłakany stan higieny (święci asceci chwalili się, że nigdy się nie myją, przecież ciało jest grzeszne), a potem także opozycję wobec praw człowieka i wolności słowa?!
    Oto bowiem takie są realne, praktyczne, społeczne efekty tej religii.
    Czy tylko im chodzi o zrobienie z nas bezwolnych nie myślących wykonawców ich woli.
    "O TAKE POLSKIE" /cyt klasyka/im chodzi? I takie społeczeństwo,niemyślące i bezwolne dające się manipulować?

    OdpowiedzUsuń
  9. W sejmie, w którym dwóch nawalonych jak stodoła posełków nocą wlazło na drabinę i zawiesiło "święty" krzyż, który stał się w ten sposób tak uświęconą tradycją, że nie idzie go z tej ściany ruszyć, były już ...modły o deszcz, próba koronowania Jezusa Chrystusa na króla Polski ( Królową - zawsze Dziewicę, już mamy), ustanowiono święto Trzech Króli ( czystej krwi Polaków przecież ) , a wy się dziwicie, że rok 2014 będzie rokiem...zaraz zaraz, muszę zerknąć, bo pierwszy raz o takim świętym słyszę ...Jana Dukli ??? Jak się tak dobrze zastanowić, to i tak mamy lepiej od mahometan, którym za bluźnierstwo wobec Mahometa grozi odgłowienie, no ale ...wszystko przed nami, proszę Państwa, ORMO, przepraszam, Episkopat czuwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Begonijko :-)))))))))) Jako,że Sejm Najjaśniejszej III RP wziął był i uchwalił, że rok 2014 będzie poświęcony pamięci świątobliwego Jana z Dukli - warto przybliżyć osobę owego "patrona" - nie tylko Polski ale i Litwy a także ostatnio bliskiej nam Rusi. Nie bez kozery watykańscy maja jakiegoś świętego - na każdą okazję, która przytrafić się może i tak dzieje się właśnie teraz. Poszperałem tedy nieco w kartach historii oraz skorzystałem z publikacji internetowych autorstwa Mariusza Agnosiewicza (www.racjonalista.pl/kk.php/s.1055). Jest wiele niejasnych spraw - związanych z świątobliwością Jana z Dukli, dlatego należy spodziewać się, że przez cały następny rok będzie wiele złośliwych publikacji w mediach i na różnych forach.
      Nasz przyszłoroczny patron urodził się w miasteczku Dukla - jak podają źródła kościelne "około roku 1414" - bo metryki im się zapodziały. Nie wiadomo też w jakiej rodzinie, ale a priori przyjęto, że "w pobożnej" - gdyż zazwyczaj z takich rodzin pochodzą wielcy i święci" - jak głosi kościelny dziejopis. Świeccy zaś historycy twierdzą, że była to bogata rodzina mieszczańska - gdyż tylko taką stać było na opłacenie nauk na Uniwersytecie Jagiellońskim - przy czym brak jest danych - jakiego to wyznania była .owa rodzina. Wiemy zatem, że ów przyszły patron Polski i Litwy "pobierał nauki" w Krakowie - ówczesnej stolicy Królestwa. Studiów jednak nie ukończył ani nie otrzymał święceń kapłańskich - bowiem "nie przykładał się do nauk" a i żywot swawolny żaka krakowskiego prowadzić musiał - skoro rodzic przerwał finansowanie i nakazał powrót do rodzinnej Dukli. Zakosztowawszy żywota w Krakowie, nasz młodzian nieskory był imać się w Dukli pracy przystającej stanowi mieszczańskiemu - co nakazywał rodzic.Tedy opuścił dom rodzinny i zamieszkał w pieczarze - dzisiaj nazwali byśmy to "pustostanem mieszkaniowym". Przez lat kilka wiódł tam żywot "pustelnika" - jak podają źródła kościelne, żywiąc się "korzonkami" i darowiznami z jałmużny i modląc się żarliwie. Przy czym "...pełen był żalów z powodu doznanych zawodów..." ale - "... przejęty był żarem powołania duchownego...". Obrzydził sobie nasz Jan dalszy żywot pustelnika i eremity i doznał "olśnienia" by udać się do Lwowa - gdzie przywdział sukienkę franciszkanina - braci mniejszych konwentualnych ( cokolwiek by to miało znaczyć - nie wiem). Jak znowu pisze kościelny dziejopis -"..... dal tu się poznać jako człowiek wielkiej modlitwy. mądrości i pokory - czego........ nie wytrzebił w nim pustelniczy żywot..." (?????). Dostąpił więc wysokich funkcji zakonnych - gwardiana, przełożonego oraz kustosza kustodii ruskiej. Ten fragment żywota naszego "patrona"pominę tutaj - bo nie chce aby mnie posądzano , że naruszam czyjeś uczucia religijne. Kto chce niech sobie sam poczyta.). Kościelny dziejopis pisze natomiast, że nasz Jan z Dukli poczuł ".....wielka potrzebę ekumeniczną do nawracania niewiernych oraz prawosławnych.... oraz, że był zdolnym łowcą dusz..." No to jesteśmy w domu i wiemy o co tu chodzi - o ANTEMURALE CHRISTIANITATIS . Polska inkorporowała właśnie - otrzymując "dar" od Litwy - ziemie Ukrainne i Dzikie Pola. Zaczął się ten okres w naszych dziejach, który doprowadził do wojen tatarskich i kozackich i per saldo wojen z Moskwą. Nasz "patron" dokonał żywota w roku 1484 - tym , śmiercią zwykłą a nie męczeńską i na długie dwieście pięćdziesiąt lat świat i Polska o nim zapomniały.
      Ciąg dalszy za chwilę - kod HTML !

      Usuń
    2. Sarmato, toż to wypisz wymaluj, Curriculum Vitae Tatki Inkasenta !!! :))) Też czeski film, czyli "Nikt nic nie wie", nie wiadomo też, jak to z tym wytrzebieniem było, ale cytuję: "zdolnym łowcą dusz." jest nasz dzielny redemptorysta jak się patrzy ! Tedy, Sarmato, używając Twojego ulubionego zwrotu, my to już pewnie nie (chociaż ...kto wie ?), ale nasi wnukowie nie powinni się zdziwić, kiedy nad polskim sejmem zobaczą lewitującego świętego Tadeusza od Rydzyków !!! :))))))))))))))

      Usuń
    3. A oto ciąg dalszy.
      Nadeszły w Polsce lata panowania Augusta III Sasa, kiedy to mówiło się - jedz, pij i popuszczaj pasa.Lata wielkiego nierządu i Sejmu Najjaśniejszej, który nie był zdolny do niczego - cierpiąc na przewlekła impotencję ustawodawczą. Był jednak zdolny - pod naciskiem kleru - do uchwalenia petycji do papieża o ustanowienie Jana z Dukli - błogosławionym. Wszak już chmury zbierały się nad Rzeczpospolitą już Moskwa zaczęła zagrażać Wschodniej Ścianie RP, bo Sejm nie był zdolny do uchwalenia podatków i utworzenia armii zaciężnej. Sejm uchwałę podjął a papież w roku 1733 ogłosił Jana z Dukli - błogosławionym, w tym samym roku episkopat Polski ogłosił go "patronem" Polski i Litwy aby zagrzać naród do "patriotycznych" czynów Złośliwi historycy dokopali się do tego, ze franciszkanin Jan z Dukli działając we Lwowie - wygłaszał kazania po niemiecku - dla niemieckiego mieszczaństwa Lwowa - zatem to ich patronem powinien zostać ogłoszonym. Sprawa znów przycichła na długich
      264 lat. Bo oto nagle - podczas pielgrzymki Jana Pawła II do umiłowanej Ojczyzny - w dniu 10 czerwca 1997 roku - papież - Polak wyniósł Jana z Dukli na ołtarze - czyniąc go świętym kościoła Watykańskiego. Zaczął się bowiem okres w naszym Episkopacie - wysyłania "na misje" do Rosji i Ukrainy polskich księży. Bowiem Jan Paweł II także był wielkim zwolennikiem ANTEMURALE i religijnego podboju prawosławia. Teraz sprawa ponownie stała się politycznie aktualna - zaczęły się ruchawki na Majdanie, więc należy mieć jakiegoś "świętego" na podorędziu bo gdyby tak "cosik wybuchło" - to jak znalazł. Dziejopis kościelny wymienia rozliczne "cuda" jakich dokonał Jan z Dukli - ostrożnie jednak nadmieniając, że "według legendy" i opowiadań ludowych a nie według procedur watykańskich nam współczesnych.Pierwszy z owych "cudów" wydarzył się już w czasie kiedy to Jan z Dukli zaprzestał być pustelnikiem i wyruszył z pielgrzymką do Lwowa aby przywdziać sukienkę franciszkańską. Oto w drodze - w miejscowości Kombornia przysiadł przy źródełku aby się napić. W tym zjawili się dwaj aniołowie i unieśli go ku niebiosom - taszcząc w ten sposób do samego Lwowa. Okoliczny lud - widząc to - padał na twarze i na kolana, zaś owo źródełko do dzisiaj ma moce nadzwyczajnego uzdrawiania. Pobił też ten nasz "patron" samego Jezusa - tylko do końca XIX wieku zdążył wskrzesić 16 osób (Jezus tylko 3) a aż 74 osoby cudownie uzdrowił - kudy tam Jezusowi do niego !!!! Przywracał także wzrok ślepcom - chociaż samemu sobie nie potrafił, bo pod koniec życia kompletnie oślepł. O cudach pod murami Lwowa i Częstochowy napiszę przy innej okazji, bo musiał bym pisać o okupach i wielkich pieniądzach jakie zakasował Chmielnicki z Tuchaj-bejem lub wredny Miller pod Częstochową - nie godzi się pisać o pieniądzach, kiedy piszemy o "patronach". Przepraszam , że przynudzam, ale ojczysta historia jest tak ciekawa, że trudno poprzestać - jak już się zacznie ! Miłego !!!!

      Usuń
    4. Begonijko - :-)))))))))))))))) :-))))))))))))))))) a wiesz, że istotnie życiorys "wielkiego sponsora" Stoczni Gdańskiej" ma pewne analogie, jak choćby tych niepewnych rodzicieli i czasów "żakowskich". Ale i tu i tam droga do kariery...tfu... do ekumenizacji wiedzie przez furty klasztorne czy też zakonne. Cieniem sie kladzie na sylwetce nam współczesnego, że nie zasuwa na piechotkę - jak ten do Lwowa, tylko wozi się fikuśnymi brykami. Ale poczucie do "misji" jak gdyby identyczne a nawet przez ruskie serwery - co nawiązuje do dawnych lat i miejsca ich sprawowania. Już widzę miny ukraińskich polityków jak im ktoś wyjaśni, kogo my tu sobie za "patrona" uchwaliliśmy w Sejmie. Ne budut z namy howoryty a i "na pohybel Lachom" zawrzasną. :-))))))))))

      Usuń
    5. Sarmato, no ...po zastanowieniu dochodzę do wniosku, że jednak jest istota różnica pomiędzy tymi świętymi mężami. Dukla hurtowo przywracał wzrok, zaś łowca dusz Rydzyk odwrotnie, a nawet więcej. Nie tylko owe dusze oślepia, ale i odmóżdża.

      Usuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A musisz ? Zaglądnąć, znaczy ? Nie psuj sobie świętej atmosfery, zenuśku, my tam sobie jakoś bez Ciebie poradzimy ! :))))))))))))))))))))))))

      Usuń
    2. :))))))))))))))) jasne ,ze musi,świezego powietrza przecież musi wpuścić sobie

      Usuń
    3. Katolyk widzący że ktoś grzeszy i nie przeciwdziałąjąc tej "herezji", sam pogrąża się w grzechu ciężkim. Dlatego jego świętym obowiązkiem jest czynne dawanie odporu, pod groźbą nieotrzymania rozgrzeszenie za dni siedem. Tak właśnie filozofią strachu przed niedostąpieniem łaski zbawienia, trzyma się krótko za twarz/ryj/mordę swoją trzodę domową. Taka jest oficjalna wykładnia podawana przez ich "nauczycieli". Przepraszam nauczycieli za takie niefortunne porównanie, cudzysłów słabo odróżnia te pojęcia i ludzi przyzwoitych od nawiedzonych.
      Dlatego taki nabuzowany prafdą z ND czy Tv Trwoń czuje misję i uważa że MUSI tu zaglądać i nawracać pogan czy ateistów lub inne gorsze od niego stworzenia. A my możemy takiej ........ przeciwstawiać się siłoM i godnościoM osobistoM http://www.youtube.com/watch?v=Vc0GYElDctA

      Usuń
    4. Poszłoo, uważam, że zenuś powinien pilnie zająć się wypędzaniem szatana z nawiedzjącego nas warząchewskiego "prozaika", bo bidula sprawia wrażenie bardzo zbłąkanego barana.

      Usuń
    5. Niestety, nawet oglądanie świata w kratkę # niczego ich nie nauczy, gdyż maja tam czujną opiekę ojczyma prowadzącego. Albo "...prawo moralne we mnie...." albo katolickie poddaństwo :(((

      Usuń
  11. w.i.e.s.i.e.k8 grudnia 2013 11:07

    Wiesiek ,ONI, to wyrafinowani i machiaweliczni manipulatorzy superstycja (?) -fr.& en. -superstition . , ktora drzemie w kazdym z nas.
    «Zeby oswoić strach przed nieznanym, spowodowany przez niepewność naszej egzystencji , czlowiek wymyslil wszystkie te zabobonne rytuały. Ludzie lubia sie bac (filmy grozy).."

    I oni doskonale graja na naszych sentymentach. Mam znajomego profesora filozofii (!!!), ktory jak mu czarny kot z lewa na prawo droge przeleci, to zawraca. Mowi, ze w to nie wierzy ale wyzwala go to z niepotrzebnego stressu podswiadomosci.
    Atawizm, zainkrustowany w naszej podswiadomosci od zarania naszej - homo sapiens - exystencji.Jest to po prostu wytwor naszej inteligencji.

    Milej niedzieli zycze,

    PS Regaluje sie kazdym Twoim wpisem!

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy8 grudnia 2013 12:36

    Jak Ci tak dobrze. No i to nie boli!

    A ja wypilem juz aparitifa, za chwile dobrze sobie podjem, potem poslucham Dody, poczytam inteligentne wpisy Wieska, Sarmaty, Begonijki , Ikki 133.....poczytam swiecka prase i pojde z psem na spacer.

    Milej niedzieli,

    OdpowiedzUsuń
  13. Czy ten bałwan w nagłówku, to ilustracja do tego, co Eliza napisała ?
    Czy czysty przypadek, tylko? Tym ,co nie wierzą w przypadki, powiadam
    .Zastanówcie się czy to nie" zamysł boski"kierujący ręka Elizy ? Byście w skupieniu trawili to co Eliza napisała patrząc jednocześnie na swe "totalne zbałwanienie"którym to, jak możecie i gdzie możecie ,usiłujecie nas obdarzyć.
    /Sobie zaś życzę by "wybrańcom narodu" nie strzeliło znów do głowy, zamówić mszy "w intencji braków opadów śniegu " bo będziemy mieli znów"zimę stulecia"/a ja cholernie zimy nie lubię/
    Raz już wnosili modły o deszcz i maluczko a maluczko i mieliśmy powódź.
    Wierzącym zaś pozostawiam do rozmyślenia.Czy nas w tych niebiesiech tak nie lubią, iż modlącym "robią na przekór"
    czy zwyczajnie jak my "nie lubią zawracania dupy" czymś, co lenie na ziemi ,mogą załatwić "własnymi środkami"
    Teraz ten "od Dukli" co Tatarom i kozakom Chmielnickiego,coś tam,coś tam pokazał.A jak zmienił zdanie ?.Przez tyle setek lat rozmyślań mógł i powinien. Albo tam, w niebiesiech, zmienił się "trynd"
    Matko moja, jak teraz zamiast odganiać znów nam naśle.Klękajcie narody.
    Takie to i są konsekwencje zawracania d...głowy świętym bez uprzedniej z nimi konsultacji,choćby zwykłym e-mailem.
    Ale co od "bałwanów "wymagać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Aktor Radosław Pazura, dziennikarka Brygida Grysiak i były rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz będą doradzali metropolicie warszawskiemu kard. Kazimierzowi Nyczowi.
    Na mocy nominacji metropolity warszawskiego na pięć lat weszli oni w skład jego Rady Duszpasterskiej. W organie tym zasiadają m.in. trzej biskupi i ośmiu księży, a także kilkunastu świeckich.

    http://www.wprost.pl/ar/428303/

    ------------
    Krzysiek - wkleilam jeszcze raz Twoj koment bo źle skopiowaleś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elizo, nie mogę się doczytać, w czym to małżeństwo "Grysiaków" i inni doradzają biskupowi ? Jak nas wziąć mocniej we karby ???

      Usuń
    2. A wiesz, to samo pytanie sobie postawilam..

      Usuń
    3. Dobry wieczór Pani Elizo !!! Czy to nie jest fenomenalne zjawisko psychiczne ? Czy to nie jest ciekawe, że aż tylu ma silna potrzebę bycia oszukiwanymi. Nie świadczy to najlepiej o Polsce i Polakach oraz naszym systemie politycznym i przede wszystkim edukacyjnym. To się przekłada z "religii" na życie codzienne i polityczne, na organizację życia społecznego, na zarządzanie ludźmi w szeroko pojętej administracji i życiu gospodarczym. Takie oszukiwanie i potrzeba bycia oszukiwanymi przekłada się na wszystko - bo idzie "z góry" i od samych pasterzy, którzy mienia się być sumieniem narodu. W ostatnim numerze "POLITYKI" przeczytałem arcyciekawy artykuł Edyty Gietki pt." Rycerzyki Chrystusa" - rzecz o indoktrynacji religijnej wśród najmłodszych - zwłaszcza ministrantów. W jaki perfidny sposób przywiązuje się najmłodszych do doktryny wiary, a przez nich - także ich rodziców. I nie chodzi tu o zjawisko ostatnio często napiętnowane - pedofilii, tylko o "subtelniejsze" metody "łapania dusz". Warto przeczytać, bo nawet sobie nie zdajemy sprawy jakimi metodami jesteśmy wszyscy "wsysani" przez to co mianuje się Kościołem a od dawna nim nie jest. Czysta perfidia, obliczona na zapewnienie sobie "ciągłości trwania". Nie dziwi mnie zatem, że poczynania papieża Franciszka zaczynają burzyć "wieżę Babel" polskiego Kościoła. Nie zdziwił bym się, gdyby nasi "purpuraci" stanęli w otwartej opozycji wobec polityki papieskiej. Przebąkuje się tu i ówdzie na forach i w prasie o rychłej i przedwczesnej dymisji dwóch polskich purpuratów - abepe Głodzia i Hosera - jako przypadków skrajnych w polskim Kościele. Nie ma dymu bez ognia, może i tak się stanie, co powinno innym dać dużo do myślenia. Jest pytanie - a co "patriarchą toruńskim" ??????? Tego skandalu nikt nie widzi !!!

      Usuń
    4. Toteż...Sarmato :

      http://antyreligijni.pl/666/014803119074091323.jpg


      Przepraszam !!! :))))

      Usuń
    5. O ja cierpiędole !!! :)))))))))))))))))))))))))))))

      Usuń
  15. Z ciekawosci zerknalem kto zacz ow Ja z Dukli i trafilem na taka ilustracje. Popatrzcie gdzie ten swintuch sobie krzyz powiesil!Przecie jak idzie to i to i tamto mu sie dynda!! I takiego sam JPII kanonizowal? :-))))))))))))))))
    Nic tylko sobie jaja robic , no bo jak na powaznie?

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapomnialem:
    http://the-mystical-side-of-god.webs.com/St%20John%20Dukla.pdf

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wśród obrazów jest też rekonstrukcja owej pustelni, w której AŻ dwa (sic) lata biedaczek przebywał. Jak na XV wiek, to luksusu chata.:-)))))))
      Pomyślności.

      Usuń
    2. ikka1338 grudnia 2013 17:04

      Ikko, i niechcacy , piszac o tej pustelni ,znowu dostarczylas mi ubawu.
      Ten tam w kacie to do doniczki sika?:-))))))Nie bede na photoshopie detali szukal bom troche "ciezki" dzisiaj, ale tak mi sie to widzi...:-))))))))))
      Wybacz, ale dzisiaj degustujemy nasze wino "primaire" i mam raczej hilarne postrzeganie rzeczy.

      Milego wieczoru Ikko,

      Usuń
    3. Widzisz ilu "turystow" mozna by byl zwabic tym "Manneken -Pis of Cave of St John of Dukla"?!!!:-)))))))))))))
      Kasa ! Gruba kasa!!

      Usuń
  17. He, he... "Jak nie wiadomo o co chodzi, to..." Uchwała sejmowa o ustanowieniu patrona (patronów) danego roku, nie jest bowiem tylko czczym słowem. Wszak wiadomo, że do uczczenia obchodów państwo i samorządy muszą się przyczynić. Przy czym nie o same uroczyste obchody, czy inne fiesty biega. Wcześniej należy dokonać do nich stosownych przygotowań, czyli n.p. sfinansować remont kościołów, budowę stosownego muzeum, czy postawienie kilku pomników.:-))))))))

    Przypomnę jak to z tą uchwałą było i odesłaniem jej (na jeden dzień) do komisji, z powodu braku wyraźnego oznaczenia katolickości.

    "Elżbieta Kruk złożyła wniosek o poprawkę w tekście. Jak uzasadniła, podczas prac w komisji kultury ze zdania: "Niech pamięć jego działań, zmierzających do troski całego Narodu o wspólne dobro w duchu sprawiedliwości społecznej i miłości bliźniego, będzie fundamentem naszej katolickiej tożsamości w Europie" niepotrzebnie usunięto słowo "katolickiej". Projekt wraca do prac komisji.

    Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,91446,15070042,Uchwala_ws__ustanowienia_Roku_sw__Jana_z_Dukli_wraca.html#ixzz2mtKEqX31

    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bomba tego nie załatwi ale internet i mądre teksty tak acz mniej wybuchowo. Warto poświęcić trochę czasu.
    http://www.youtube.com/watch?v=xUjiqxxytdQ&list=PL2FA7AB08C8BD6DDB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nihil novi sub Sole. Metoda stosowana w centralnej Europie co najmniej od 966 roku, przez 1000 zmieniały się tylko niuanse i rozłożenie akcentów.

      Usuń
  19. Jak on bronił Lwowa znaczy się, że był przeciw Rosji, a ściślej Putinowi, który naszą siostrzyczkę Ukrainę zniewala i do UE drogę zagradza. Dowody kretynizmu politycznego Wysokiej Izby to normalka.

    OdpowiedzUsuń
  20. Dzień dobry Pani Elizo !!! Nie chce mi się już pisać o "patronach Królestwa i Litwy", to może coś o pogodzie, bo to jest zawsze "żelazny": temat w towarzystwie. Nie wiem jak tam w Belgii, ale nas tu straszono przez 3 dni ORKANEM. Nie...nie.. tym światłym mężem, co to księgi pisywał, ale takim pogodowym wichrzyskiem. Telewizornie ścigały się w straszeniu narodu, że oto już nadciąga z terenów - a jakże Unii Europejskiej, a zwłaszcza krajów heretyckich, co ta Lutra wyznają i innych takich. Miało wiać straszliwie - z prędkością nawet do 140 km/godz. Ofiarnemu reportażyście TVN-24 nawet piachu nawiało do bucików jak pokazywał nam jakie to fale szaleją na Bałtyku. Śniegi miały nas sparaliżować od wstrząsanego konwulsjami morza aż po szczyty Tatr. Zapobiegliwi nie stawiali samochodów w stodołach - gdzie dach musowo powinien być zerwany, ale szukali bardziej ustronnych miejsc. Kable elektryczne się rwały, słupy przewracały, lodówki rozmrażały. Horror, Sodoma i Gomora albo jeszcze trochę gorzej. Tymczasem - tak groźnie nie było, sypnęło tu i ówdzie śniegiem- przeciętnie po 5 cm a w terenach szczególnie zaniedbanych do 15 cm, tu i ówdzie zamarzły jakieś kałuże - bo to i ze 2-3 stopnie mrozu nam przywiało. Ruszyły do boju ofiarne straże pożarne, bo gdzie nie gdzie zapomnieli latem wyciąć nadpróchniałe drzewa, to trzeba było dopiero teraz. Charakterystycznym było, ze orkan ów szalał na terenach popierających Platformę Obywatelską, zaś przy Ścianie Wschodniej i na Podkarpaciu było spokojniej. Aliści - w takiej Dębicy na nowiutkiej świątyni bożej miedziany dach zerwało. Widać Wszechmogący zapamiętał gdzie na senatora PUPĘ głosowano. Przy tym całym rejwachu zapomniano, że zima idzie, że pługi i solarki powinny być od dawna wyremontowane i sprawne, ze po 50 latach od wielkiej elektryfikacji kraju - należało by powymieniać nadgnite lub zerodowane słupy sieci elektrycznych oraz wymienić aluminiowe kable elektryczne - rozpadające się ze starości. ANI JEDEN REPORTER nie mruknął na ten temat ani jednego słowa. Winien był orkan oraz tu i ówdzie sam Tusk i jego nowy rząd. Moim sąsiadom he..he..he.. zerwało na dachu antenę satelitarną. Zawsze to na duchu raźniej, ze dolegliwość spadła na sąsiadów. Nie wiedzą, że ja mam w akwarium złotą rybkę co to spełnia trzy życzenia. Mam nadzieję, ze limit huraganów..... tfu....tfu.... orkanów został już wyczerpany, a rząd przetrzepie spodnie burmistrzom i wójtom w gminach, za to, że znów "dali się zaskoczyć zimie". Miłego dnia !!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Sarmato, tam gdzie PUPĘ wywiało, trzeba będzie na świątyni nowy dach położyć i okolicznym mieszkańcom wcale do śmiechu nie będzie, bo to na ich barki proboszcz sprawiedliwie rozłoży koszty remontu. No i, drogi Sarmato, nie wydziwiaj na dziennikarzy, bo życie jest krótkie, a pić się chce ! Pozdrawiam serdecznie. :)))

    OdpowiedzUsuń
  22. Begonijko - witaj !!!! Oczywista oczywistość, że "lud boży" będzie musiał się zmobilizować - wszak to "ich" świątynia. Co sobie postawili - niech remontują. Księdze są tylko od odprawiania egzekwii a nie od robót blacharsko-dekarskich.Chyba, że pan burmistrz i prywatni sponsorzy poczują "WOLĘ BOŻĄ" i też sypną. I tak 0d 966 roku łożymy i łożymy - studnia bez dna !!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Pojechali do Dukli
    w głowę ich pukli.

    OdpowiedzUsuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.