Jak w każdą Wigilię ostatnich dwunastu lat, 24 grudnia, w sercu Kościoła św
Bartłomieja, w centrum Liege, zorganizowano wielki świąteczny obiad. W tym roku 215 osób - rodziny z dziećmi i osoby bezdomne, wzięło udział, jak i Jean-Pierre Delville, nowy, świeżo mianowany biskup Liege i setka wolontariuszy.
O godz.18.00 już nie jako zwykły kapłan, ale jako biskup, J-P.Delville odprawił mszę, a następnie wziął udział w wigilii wspólnoty. Biskup jest zaangażowany w organizowanie tych wigilii od samego początku. Pierwsze wigilie skupiały około 50 osób, teraz ponad 200, rodzin i osób w niekorzystnej sytuacji, czasem na ulicy, którzy przychodzą na imprezę organizowaną w prezbiterium kościoła św Bartłomieja. Program, Wigilia godna rodzinnej uroczystości, ze świątecznym obiadem i prezentami dla dzieci. Biskup Delville usiadł do stołu kiedy wszyscy byłi obsłużeni, on sam zresztą uczestniczył w serwowaniu dań. Biskup powiedział: "To dla mnie ważne, aby być na Boże Narodzenie w symbolicznym miejscu, z ludźmi którzy czują ból i samotność, gdzie można przynieść trochę solidarności i radość. Oczywiście, zawsze świętujemy Boże Narodzenie kupując masę jedzenia i prezenty ... zapomnając o głębszym sensie tego święta, sensie którym jest solidarność". W przyszłym roku jeżeli natura pozwoli, spędzimy z mężem razem z nimi Wigilię 2014, jako wolontariusze i współbiesiadnicy.
Wspomnę, że podczas mszy nie było o diabłach, genderach, seksie, było o miłości i solidarności. Wskażcie mi proszę jednego, jedynego biskupa w Polsce który robi to samo?
bp JP.Delville
promuj
~Jest taki jeden - pseudonim :Flaszka: jak wstaje rano na kacu, to twierdzi że ciągle śni się jemu jak rozdaje biednym...
OdpowiedzUsuń;)))))))))))))))
UsuńZa darmochę można się nachochlować. Boskie!
UsuńBiskup w podobnych okolicznościach nad Wisłą?!!!To musiałby być cud chyba albo po prostu i zwyczajnie coś zmieni się w biskupich obyczajach.Serdeczności.
OdpowiedzUsuńJakiś biedny ten kościół, nie to co u nas, u nas przepych się wylewa po ścianach...
OdpowiedzUsuńWyżerka w kościele ??
OdpowiedzUsuńRodzimi purpuraci prędzej zeżarli by monstrancję , czy co tam by mieli pod ręką niż dopuścili do takiego bezeceństwa.
Bo i wiara może mieć ludzką twarz. Wszystko zależy "od ludzi", którzy ją głoszą i sposobu w jaki to robią.
OdpowiedzUsuńA jednak ...W Gdyni Wigilia dla ubogich jest już wieloletnią tradycją.
OdpowiedzUsuńhttp://gdynia.naszemiasto.pl/artykul/2111215,wigilia-dla-potrzebujacych-w-gdyni-dziesiatki-osob-pojawilo,id,t.html
OK. Był też bislup ktory byl za kelnera i siedział potem z SDF przy jednym stole?
UsuńElizo, czy jakiś biskup był kelnerem, nie wiem, ale o.o. Franciszkanie byli razem z gośćmi.
Usuńhttp://gdyniakulturalna.pl/gdynska-wigilia-24-12/
Przyznasz Begonijko ze jakiś "ojciec" w zwykłym habicie to nie biskup bo to ze w Polsce są wigilie na rynku krakowskim, gdanskim, katowickim czy innym to ja wiem od lat
UsuńW podanym linku Begonijko, na samym początku czytamy: "W Gdyni miejska wieczerza wigilijna odbyła się w kościele Ojców Franciszkanów..."
UsuńOtóż to, istotne jest słowo MIEJSKA. Bowiem jak w wielu innych miejscach (vide Opole) wieczerze te są finansowane przez samorząd terytorialny (miasto, gminę). Oczywiście różne podmioty (w tym duchowni) są współorganizatorami. Potrzebna jest jakaś sala, jakaś kuchnia, wolontariusze..., ale to nie z funduszy krk pokrywane są koszty tych wigilii. Choć i za taki czynny udział owym zakonnikom i innym wolontariuszom podziękowania się należą.
Pomyślności.
W Opolu także niektórzy duchowni się angażują od lat, co nie zmienia faktu, że to wigilia miejska, choć i inni sponsorzy współfinansują przedsięwzięcie.
Usuńhttp://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20131222/POWIAT01/131229896
Pomyślności.
Wigilie organizowane są w różnych miejscach i kościołach, sięgnęłam po tę największą, bo miałam ją pod ręką i to wszystko. Jest wiele różnic między różnymi krajami Unii Europejskiej, zarówno w sferze narodowościowej, kulturowej, jak i religijnej. Wystarczy zajrzeć do wujka Google, aby o tych różnicach ( np.o multikulti, które rzutuje na strukturę wyznaniową w danym kraju) sobie poczytać. Ostatni, religijny aspekt niezbyt mnie pasjonuje, ale wiem, że są kraje, w których kościoły opustoszały, w innych pustoszeją, zatem księża zabiegają o wiernych, np. żegnając każdego uczestnika mszy podaniem ręki przed kościołem ( co widziałam w Niemczech), czy też zachowują się, jak wspomniany biskup. I chwała im za to. Nie jest też żadną tajemnicą, że nasi hierarchowie czują się "książętami kościoła", którym należy się hołd i noszą nosy wysoko zadarte nad opasłymi brzuchami i nic się nie zmieni, dopóki władza i społeczeństwo nie pokażą im miejsca w szeregu. A jakoś się na to nie zanosi.
UsuńNie jest łatwo zmienić nawyki przez pokolenia nabyte Begonijko. Dotyczy to nie tylko hierarchów, ale i owieczek. Nie wszystkim bowiem model lansowany przez obecnego papieża odpowiada. Zwykli wierni też mniej dostojne zachowania purpuratów, a nawet pomniejszych urzędników krk, odbierają raczej jako dziwactwo, niż powszechną ich powinność.:-)))))
UsuńPomyślności.
Ja to podsumuję tak, Ikko. Tęsknię do czasów, kiedy to nie wypadało nikogo pytać o wiarę, o to czy chodzi do kościoła, o kościele też się nie rozmawiało...bo to była prywatna sprawa każdego człowieka. Miało to też złą stronę, bo o wielu ciemnych sprawkach kościoła po prostu nie wiedzieliśmy, ale jednak dzięki takiemu obyczajowi ludzie wierzący i niewierzący mogli się przyjaźnić, utrzymywać kontakty towarzyskie, współpracować w różnych dziedzinach ...itp. I co się porobiło ? Każdego dnia, kiedy tylko "odpali" się wiadomości, uderza po oczach konterfekt kolejnego biskupa, który właśnie powiedział to a to, na taki to, a taki temat. Nieszczęsne "dżender" jawi się tu oczywiście, jako diabeł wcielony, chociaż konia z rzędem temu, który wie, o co z tym "dżenderem" chodzi. A cóż nas, u licha, obchodzi, co taki jeden z drugim biskup myśli na ten temat ??? Tylko spokojnie ! Przeżyliśmy rewolucję kulturalną, rewolucję seksualną ( o matko, co to się działo ...), ruch hippisowski i ... żyjemy, to i tego "dżendera" z piekła rodem przeżyjemy !!! :))))
Usuń@Begonijko : " Każdego dnia, kiedy tylko "odpali" się wiadomości, uderza po oczach konterfekt kolejnego biskupa, który właśnie powiedział to a to, na taki to, a taki temat. "
UsuńA kogo to do kurnędzy obchodzi co jeden z drugim spasły purpurat mają do wygłoszenia ?
To znaczy, że w Gdyni wieloletnią tradycja jest nic nie robienie aby tych ubogich nie było. Jak to milo być "miłosiernym" wobec ubogich. A gdzie się podziała "Solidurnośc" ??? Kuzwa - o take Polske oni walczyli ?????
UsuńTiaaa. panprezes też jakoś zapomniał o udręczonych i głodnych "polakach" - nie dał ani grosza na Wigilię dla wygłodniałych polskich dzieci.Mordy pełne frazesów .Podobno zamknął się gdzieś na odludziu i przygotowuje "rewolucyjny" program działania PiS-u na 2014 rok.
UsuńZa "panowania" " jego św. pamięci brata "świątynię dumania" ( o Polsce, ma się rozumieć) miał za darmochę w Klarysewie. Teraz ma Twierdzę Żoliborz. Wiewiórki mówią, że te cykliczne zniknięcia są niezbędne dla podreperowania ...genetycznego "patryjotyzmu" ! :))
UsuńSię rzadziuśko trafia,aby purpuraci zniżyli się do tak niskiego poziomu! No wierzyć nie chcesię!
UsuńJaka to piękna postawa - jako człowieka i biskupa. Aż wierzyć się nie chce, widząc u nas "pasterzy" zadufania i duchoty intelektualnej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam***
No, jeden arcybiskup z Polski karmi bezdomnych i ubogich... Tyle, że w Rzymie.
Usuńhttp://wyborcza.pl/1,75248,15189249,Arcybiskup_z_Lodzi__ktory_wyrecza_papieza_Franciszka.html
Pomyślności.
A papiez Franciszek spożył wieczerze wigilijna aż z czterema bezdomnymi z Rzymu - co za hojność a jaka rozrzutność !!!!
UsuńTo przecież tylko symbolika,ale chwalebna. Jak mógł spotkać się z powiedzmy 10 tys ubogich???
UsuńJak to mądrze zauważył /i napisał/ na swym blogu jeden z blogerów
OdpowiedzUsuńMamy też dwa kościoły i oba teoretycznie katolickie. Pierwszy, zanikający, zepchnięty na margines i drugi dominujący. W tym pierwszym przywódcą jest papież, zbawicielem Jezus, a wrogiem szatan. Ten pierwszy kościół zajmuje się religią i pomaganiem potrzebującym.
Ten drugi kościół jest inny, a dużo większy. Jego głową jest Tadeusz Rydzyk, zbawicielem "Jarosław Zbawiciel”, a wrogiem "Gender”.
Ten kościół, ostatnio dominujący, zajmuje się zaglądaniem ludziom do majtek i popieraniem ruchów preferujących nienawiść ponad miłość bliźniego.
Ostatnie panuje w nim popłoch, bo huragan "Ksawery” wprawdzie minął, ale nadciąga… Franciszek!!!!"
Popłoch jest wyraźny, bo chyba po raz pierwszy w dziejach uaktywnił się były "feldkurat" ksywa "Flaszka"
"Sopocka wigilia dla osób ubogich, samotnych i bezdomnych zgromadziła ok. 300 gości. Wszystkich zgromadzonych w sopockiej siedzibie Caritas pobłogosławił abp Sławoj Leszek Głódź. Prezydent miasta złożył zaś bożonarodzeniowe życzenia.
Feldkurat ,cos tam rozdawał no i "błogosławił"
http://sopot.naszemiasto.pl/artykul/galeria/2111158,wigilia-dla-ubogich-i-samotnych-w-sopocie-na-spotkanie,7738364,id,t,zid.html#galeria
Idę o zakład ze środki na ten cel poszły z budżetu miasto bo Caritas jeśli nie ogłosi zbiorki,do rozdawnictwa się nie kwapi
We wszystkich dużych miastach w Wielkopolsce organizowane był uroczyste Wigilie dla osób samotnych i ubogich. Przygotowują je stowarzyszenia charytatywne - świeckie i kościelne.
W Krakowie jak zwykle co roku Wigilie na Rynku organizował za swoje pieniądze restaurator Kościuszko
Dziwisz jak zwykle przyjdzie na gotowe, jak zeszłego roku
" Przyjdzie, naleje kilka misek zupy, pozwoli zrobić kilka zdjęć i ucieknie do siebie. Gdy był kardynał Macharski, to było widać, że wszystko co robi to płynie z duszy i serca."
Oooo..., pani Eliza, osoba aktywnie szkalująca Kościół Katolicki wchodzi w buty mentora, który rozdziela zadania. Ale zamiar ("W przyszłym roku jeżeli natura pozwoli, spędzimy z mężem razem z nimi Wigilię 2014, jako wolontariusze i współbiesiadnicy") pochwalam. Tylko mam, pani Elizo, pytanie, na co, pani Elizo, będzie czekać podczas tej Wigilii? Bo ja, podczas swoich Wigilii, czekam na przyjście Pana. A Pani?
OdpowiedzUsuńadam
Anonimowy27 grudnia 2013 19:06
UsuńSynu człowieczy! Mieszkasz pośród domu przekory, który ma oczy, aby widzieć, a jednak nie widzi, ma uszy, aby słyszeć, a jednak nie słyszy, gdyż to dom przekory
Masz oczy by widzieć,a nie widzisz,masz uszy aby słyszeć a nie słyszeć.masz mózg byś myślał a jednak go nie używasz.
Będziesz powtarzał "prawda nas wyzwoli" ale jak ci powiadają prawdę, uznajesz to za atak i szkalowanie.
lud doczepisz do tego "gender i bolszewie"
Rozumiem ze
" Nic ludzi tak nie gorszy jak prawda."
Czasem nasuwa się myśl, że dla uniknięcia publicznego zgorszenia trzeba unikać prawdy.Ale jak to pogodzić z głoszonym "prawda nas wyzwoli" czy "dość już tej zgnilizny"
@Adam Ł
UsuńI co ?
Przychodzi co roku ?
Kuźwa, Nightgale, to samo miałem się go zapytać he he he
UsuńPrzychodzi. Pan Ksiądz po kopertę !
Usuńadam - na przyjście jakiego pana czekasz - pana z PiS-u czy pana z episkopatu ???Przynoszą premię za dyżury na blogu ???
UsuńA pani Eliza na moje pytanie nie odpowiedziała (" Tylko mam, pani Elizo, pytanie, na co, pani Elizo, będzie czekać podczas tej Wigilii?"). Doczekałem się jedynie insynuacji ze strony Nihgtgale, Rycha, begonijki i Anonimowego. Wpis pana w.i.e.ś.k.a pomijam, bo co prawda, na moje pytanie nie odpowiada, ale stawia w sposób rzeczowy powiązane problemy. Chciałbym jednak zająć się wypowiedziami francopolo z 27 grudnia 2013 19:17 ("Szkalujaca Kosciol katolicki?! Tak! Ale TEN Kosciol! Ten Twoj Kosciol!!! Kosciol Dziwisza, Rydzyka; Glodzia i innych mafiosi!!!") ale przede wszystkim samej pani Elizy z 27 grudnia 2013 22:35 ("Jezeli prawda jest szkalowaniem, to OK"). Tak, pani Elizo, pani Kościół szkaluje. Nie dlatego, ze pokazuje Pani mankamenty, czy nadużycia, jakie w nim występują, choć i tu można by kwestionować sposób, w jaki Pani to robi i rzetelność dokonywanych ocen, ale dlatego, że kwestionuje Pani w sposób obrzydliwy i obraźliwy samą istotę Kościoła, wiarę jako sacrum, prawo wiernych do publicznego głoszenia zasad ich wiary. W Kościele wypaczenia są (i zawsze były), ale chcąc o Kościele dyskutować, należy oddzielić strefę sacrum od strefy profanum. Pani tego nie robi i dlatego postawiłem Pani ten zarzut.
Usuńadam
Anonimowy27 grudnia 2013 19:06
OdpowiedzUsuńWpis w.i.e.s.k.a - Pana Wieska !!!!- powyzej czytal? Niech przeczyta jeszcze raz!!!
Szkalujaca Kosciol katolicki?! Tak! Ale TEN Kosciol! Ten Twoj Kosciol!!! Kosciol Dziwisza, Rydzyka; Glodzia i innych mafiosi!!!
Jezeli prawda jest szkalowaniem, to OK
Usuńps
poswiateczne pozdrowionka Henri
Przypomnę W.i.e.ś.k.u, że Caritas, oprócz zbiórek, rozdysponowuje także dotacje z budżetu państwa i samorządów. I żeby nie było, iż nie wiem o czym piszę, czy mylę pojęcia. To bowiem, że dana organizacja wygrała przetarg na realizację zadania, nie zmienia faktu, że czyni to za państwowe, a nie własne fundusze.
OdpowiedzUsuńhttp://caritas.pl/aktualnosci/wiadomosci-z-polski-i-ze-swiata/8088
Pomyślności.
Tak wygląda sprawozdanie finansowe ----> http://caritas.pl/images/stories/raporty/caritas_polska_raport_2012.pdf ,strona 32 (bez numeru, lecz między 31 a 33) , kolorowy folder i JEDNA TABELKA z której nie wynika NIC.
OdpowiedzUsuńA tak wygląda sprawozdanie finansowe WOŚP za 2012.
Bez komentarza.
Oooops!
UsuńTu brakujący link do sprawozdania WOŚP http://s2.wosp.org.pl/uploaded/files/files/Bilans%202012.pdf
Jak to dobrze, że święta już minęły.
OdpowiedzUsuńo lala
Dzień dobry Pani Elizo !!! Dobrze, ze Pani przekazała nam wydruk z belgijskiej gazety w Liege - JAK TAM Kościół zadbał o wieczerzę wigilijna dla biednych - jak domniemywam nie wszyscy tam byli katolikami, ale byli biednymi. Widać też jak można uczynić przydatnym budynek kościoła do tych właśnie celów - okazywania miłosierdzia i KONKRETNEJ pomocy.
OdpowiedzUsuńI pomyśleć - mamy w Polsce ponad 10 tysięcy parafii, gdyby tak w każdej przygotowano wieczerzę dla tylko 50 osób - uzbierało by się ponad 500 tysięcy ludzi spragnionych pomocy i miłosierdzia - jak już nie "Bożego" to przynajmniej ludzkiego, Gdyby na każdego wydano tylko - aż nadto - 30 złotych na koszty wieczerzy wigilijnej, to koszt całkowity nie przekroczył by wiele kwoty 15.000.000.zł. Czyż to tak wiele dla Episkopatu, który wysysa od państwa polskiego miliardy złotych ??? Ehhh... szkoda dalej pisać, bo musiał bym szpetnie zakląć.
Sarmata28 grudnia 2013 08:32
OdpowiedzUsuń"mamy w Polsce ponad 10 tysięcy parafii, gdyby tak w każdej przygotowano wieczerzę dla tylko 50 osób - uzbierało by się ponad 500 tysięcy ludzi spragnionych pomocy i miłosierdzia"
Powiem więcej bo"administratorzy tej parafii" wiedza więcej, wszak zbierają "po kolędzie" wiadomości o wszystkim i wszystkich a i usłużni w czas ich "wizyty" dopowiedzą resztę, o sąsiadach którzy"nie przyjęli Pana Jezusa"
I taka "dobroczynność" choć raz i na pokaz miałaby sens.
To co się robi teraz to masowy spęd nie tylko biednych,"spragnionych bliskości" ale zgromadzenie różnej maści cwaniaków niebieskich ptaków,którzy przybyli "bo jest coś tam rozdawane za darmo, i można brać na zapas .nawet popitki jak ta "chytra baba z Radomia.o której pełno w internecie, a nie jest to przypadek odosobniony/
Byłem i z ciekawością oglądałem jak rozdrapywano to wszystko co było na stołach,na zapas do toreb i reklamówek.z okrzykami typu Józiu weź więcej bedziem mieli popitkę" a i tłoczyły się po pierogi "panie" eleganckie z pełnym makijażem o kolorowych? włosach
/tych którzy się "czepia" tego zdania powiadam jeśli jesteś głodny to nie masz na choćby najtańsze kosmetyki czy farbę do włosów/
Ta "masowa dobroczynność pozwala na jedno.By ci z PIS i zagranica powiadała ze zdumieniem czy zadowoleniem "jaka to w Polsce bieda lub powtarzała jak ten milioner paprykarz "jak żyć panie Premierze"
No tak lecz organizacja "małych społeczności" wymaga zachodu i organizatorów którzy to "chcieliby chcieć" A "naszym katabasom"po prostu się nie chce /za wyjątkiem nielicznych/
Potrafią natomiast umiejętnie to wykorzystać głosząc od ołtarza
"drodzy moi", dzisiejsza zbiórka pieniędzy przeznaczona jest "na ubogich" a potem z tacą do "drogich moich" którzy hojnie sypną groszem "bo to na ubogich" /i "taca" jest pełna jak nigdy/
Dopiero po wyjściu ze "świątyni" okazuje się ,ze ta zbiórka ,to do puszek, trzymanych przez "wolontariuszy"stojących przed kościołem.
To ich stały element gry i idę o zakład ze setki osób zostało już, na to nabranych.
Uważajcie ! W okolicach okrzyżowanych budynków ozdobionych wynalazkiem Benjamina Franklina należy mocno trzymać się za kieszenie. Dlaczego katolickie obiekty wiary, udekorowane są symbolem ich wyimaginowanych przeciwników religijnych - tego rozumem objąć się nie da. Wszak wynalazca piorunochronu Benjamin Franklin, był członkiem loży philadelfijskiej masońskiej. Jest to dowodem na słabość ich wiary w cuda albo dowodem że ich wiara oparta jest na totalnym oszustwie. Cóż jak widać hipokryzja to ich siostra w wierze....
Usuń:))))))))))))))))
UsuńWy, dziadki i babcie , na tle kościoła to już całkiem sfiksowaliście.
OdpowiedzUsuńTu się relacjonuje TYLKO FAKTY!
UsuńW Polsce kapłani, prałaci, biskupi, arcybiskupi i kardynałowie zajęci są zwalczaniem "wrogów" Kościoła, gender, feministek i lokali ze "go,go girls". Kościół polski walczy. Oni usiłują wmówić wiernym, aby żyli zgodnie z Biblią, gdzie Bóg jest wojownikiem i dyktatorem. Postępowanie bp JP.Delville'a zasługuje na uznanie. Podobnie poglądy papieża Franciszka. Może tacy kapłani zmienią Kościół? Może...
OdpowiedzUsuń