niedziela, 17 listopada 2013

Wojna na "świętej górze"

                                                  

Posąg Świętowita błędnie nazywanego Światowidem tuż przed usunięciem go z “widoku” w Domu Turysty na Ślęży


"Mściwy żydłaku, fanatyku rzymskiej szubienicy - won ze Ślęży. Nie masz do niej, renegacie i zaprzańcu żadnego prawa. To jest nasza pogańska Święta Góra. Wy macie wasze święte miejsca nad Jordanem. I tam się wynoście. Przestańcie plugawić naszą Świętą Słowiańską Ziemię jakimiś obskurnymi gusłami rodem znad Jordanu". Taki list wysłał proboszczowi parafii w Sulistrowicach, ks. Ryszardowi Staszakowi niejaki "Opolczyk" który prowadzi w internecie blog poświęcony wierzeniom Słowian . kliknij tutaj

W Domu Turysty na szczycie góry Ślęży stanął pomnik Światowida w 2010 roku. Znikł nagle 26 października. Miejscowi poganie twierdzą, że to  sprawka proboszcza, który próbuje zawłaszczać i chrystianizować pogańską górę budując na niej sanktuarium maryjne i nagle następnego dnia figurą Jezusa próbowano podpalić kościół. To durnota!! Mogli figurę schować byłoby 1:1 :) Najbardziej mnie rozśmieszył konserwator zabytków, który stwierdził że "do budynków objętym nadzorem konserwatora zabytków nie można przyjść i ot tak sobie czegokolwiek umieszczać". Owszem, można, jak najbardziej panie konserwatorze - krzyże. No i tej pory byłam przekonana, że Maria i Jezus byli Słowianami. Widzę, że czytanie czegoś jednak uczy...
Oj proboszczuniu, znowu wyciągnęliście miecze pierwsi. Będziecie mieli "wojnę na górze", jak znam Polaków. I potrwa ona długo..

promuj

63 komentarze:

  1. No cóż, panu proboszczowi i innym "prawdziwym polakom - katolikom" należą się skrócone do niezbędnego minimum korepetycje z historii chrześcijaństwa ...

    http://docs8.chomikuj.pl/164745009,0,1,Czego-przeci%C4%99tny-katolik-nie-wie.doc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie najbardziej podoba się to :

      "Patrzcie, co bajka o Jezusie Chrystusie dla nas zrobiła". Papież Leon X.

      Usuń
    2. "Co z nimi zrobić?A zabijcie ich wszystkich! Bóg rozsądzi,którzy do raju!"-słowa papieża,namiestnika Chrystusa. A won mnie z taką wiarą!!!

      Usuń
  2. Poniżej wkleję tekst, z którego treścią się zgadzam.
    Co się zdarzyło na Ślęży? – Wnioski:
    1. Kościół Katolicki w Polsce jest korporacją działającą bardzo długo. W swoich działaniach jest taki, jak ludzie, którzy tę korporację tworzą. Ludzie ci przez wieki nie podlegali żadnej kontroli społeczności, nie odważano się ich krytykować i analizować ich zachowań. Przez to nabrali przekonania, że są nieomylni, bezkarni, że zostali stworzeni nie do służenia, a do Zarządzania Innymi Ludźmi. Sprawują, jak to sami określają, Rząd Dusz. Taka jest istota “towaru” jakim “handluje” ta korporacja. Oferują oni, jako Pośrednicy, nie “Zbawienie” nawet, lecz “Obietnicę Zbawienia”, oczywiście po śmierci. Trudno o towar bardziej niemożliwy do zweryfikowania.
    Niech Wierni Kościoła nie zżymają się teraz czytając te słowa w cudzysłowie – “towar”, “handel”, “Obietnica Zbawienia”. Kto chce Wierzyć ten Wierzy w tę Obietnicę i nie zamierzamy nikogo “nawracać”, czyli przekonywać, że nie powinien, albo że jest “coś lepszego”. Odwiecznymi Specjalistami od nawracania są inni. My mówimy: Wierzysz to wierz nadal. Twój wybór – Twoja Wola – A z naszego punktu widzenia, Wolnych Ludzi, Twoja Wola jest święta i masz prawo ją realizować wszelkimi środkami. Z tymi jednak dwoma zastrzeżeniami, że:
    a) nie wtedy kiedy Twoje Działanie jest wymierzone w Innych Ludzi i Ich Wolną Wolę
    b) poza tym, odpowiadasz osobiście za każdy swój czyn, w każdym życiu i nie ma żadnych zwolnień lekarskich od odpowiedzialności, ani rozgrzeszeń od czynów
    2. Z jakichś powodów, Przedstawiciele/Pośrednicy Kościoła Katolickiego w Polsce, Ludzie, którzy tworzą tę Korporację i realizują cele wyznaczone przez Centralę Watykańską widzą w Wierze Przyrodzonej Słowian, w polskich Rodzimowiercach, w NAS, wyłącznie to o czym powyżej piszą w swoich artykułach na portalach katolickich, o czym mówią na filmach (do których macie linki) widzą w NAS, wyłącznie Satanistów – roznosicieli Złego.
    3. Instytucję stanowią ludzie, którzy ją współtworzą i Prawo Korporacyjne, które realizują. Istotą tego Prawa jest, w myśl reguł kapitalizmu/feudalizmu, którego ta instytucja jest wytworem, niepohamowany Rozwój Korporacji. Ludzie, którzy służą korporacji realizują jej cele. I nie przestaną ich realizować, dopóki Korporacja będzie istnieć i działać.
    4. Czy ich sąd, że to Rodzimowiercy Polscy są wrogiem, którego należy zniszczyć ma sens logiczny? Czy ich działania przeciw NAM skierowane,są w XXI wieku uprawnione, czyli czy mieszczą się w jakichkolwiek prawnych ramach?
    Czy “rozprawa” z Odmienną, Równoprawną w Polsce religią, jaką oni realizują mieści się w kanonach etycznych głoszonych przez ten kościół? Nasza Wiara Przyrodzona ma prawo istnienia i działania zagwarantowane Konstytucją Polski i Konstytucją Świata zaakceptowana przez Polskę – zwaną Paktem Praw Człowieka i Obywatela, którą Polska podpisała i zobowiązała się respektować. Jednak Państwo Polskie nie chroni nas przed ich złowrogim działaniem!
    Czy ta działalność kościoła katolickiego spotka się wreszcie z jakąś prawną reakcją Państwa i społeczeństwa? Czy ich apetyt, pęd do zawłaszczania Przestrzeni Publicznej, należącej przecież do Wszystkich Obywateli – jak Góra Ślęża i Góra Radunia – przestrzeni nie tylko wierzących, ale przecież także ateistów, cyklistów i miłośników przyrody, wielbicieli Słowiańszczyzny , wszystkich Słowian, zostanie powstrzymany?
    ana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Ślęży nie wydarzyło się nic innego niż dzieje się wszędzie w Polsce (patrz artykuły pod linkami). Śledziliście zapewne w różnych telewizjach, także w Niezależnej Telewizji, sprawę tzw Diabła z Krakowa. Traktowano tę sprawę przeważnie w kategoriach ciekawostki, z pobłażliwością, bez należytej refleksji i bez zastanowienia nad mechanizmem działania Kleru.
      Porównajmy zatem te dwie sytuacje, wyciągnijmy WNIOSKI i nazwijmy po imieniu Ludzi, którzy to czynią. Nie zasłaniajmy ich “parawanem” korporacji. Czynią to ludzie, konkretni, proboszcze, wierni Kościoła, najczęściej z inspiracji owych proboszczów.
      Zarówno w Krakowie jak i na Ślęży:
      1. Stała pod kościołem od lat figura/mim-aktor (w Krakowie przebrany za Diabła, na Ślęży Świętowit – według kościoła katolickiego symbol satanistyczny, pogański – Luciferus), która jednych bawiła i śmieszyła, a innym nie wadziła przez wiele lat.
      2. Figura jednak kłuła kogoś w oczy. kogo – wiernych., turystów? Kłuła oczy hierarchii kościelnej, poszczególnych proboszczów, przedstawicieli Korporacji.
      3. Pojawili się nagle w obu wypadkach, po latach braku zainteresowania, tzw. “Turyści”/Wierni”, którzy wyrażali nagle sprzeciw i niezadowolenie. Owi turyści nękali systematycznie urzędników Magistratu, a na Ślęży dzierżawcę, żeby wymusić na nim usunięcie z przestrzeni publicznej, tego co właśnie im się nie podobało. Aż do skutku.
      4. Obiekty “niepożądane” przez katolików w Krakowie i na Ślęży – usunięto z przestrzeni PUBLICZNEJ, tak jakby tylko ich zdanie liczyło się w Polsce. Na Ślęży i w innych miejscach dotyczyło to symboli religijnych Równoprawnego w naszym kraju wyznania – Wiary Przyrodzonej Słowian a jednocześnie symbolu słowiańskiej tradycji – Świętowita.
      Dodatkowo na Ślęży, nachodzenie schroniska przez “Turystów”/”Parafian”, zaczęło się wraz z ustawieniem nowej drogi krzyżowej (14 krzyży w Przestrzeni Publicznej, na głównym szlaku) i ogłoszeniem, że Masyw Sobótki – cały masyw a nie sama tylko Góra Ślęża ma się stać Centrum Maryjnym, którego jądrem będzie odremontowany kościół na Górze Ślęży. Oczywiście w planach proboszcza jest też zagospodarowanie “po katolicku” Góry Raduni, co proboszcz sygnalizuje w publikacji rozpowszechnianej w Parafii. Co jeszcze ma w planach nie wiadomo. Na spotkaniach z biznesmenami mówi się o “30-stometrowym krzyżu neonowym, który miałoby być widać we Wrocławiu. Może to tylko marzenie, a może jednak plan realny?

      Usuń
    2. Jak widzicie Drodzy czytelnicy, z artykułu przedrukowanego na Polonia Christiana, z wPolityce.pl, przedstawicielom kościoła od dawna leży na sercu kwestia “odradzania się” na Ślęży, czy też aktywności “grup satanistów”. Podobne epitety co w szacownym portalu padają na naszym blogu wypisywane z klawiatur “Wiernych Parafian”. Czy to jest przypadkowe “naśladownictwo”?
      Uczyniono z naszego kraju arenę Głównej Bitwy o rząd Dusz, który wymyka się z rąk Korporacji Watykańskiej, a jest jedynym, JEDYNYM, sensem jej istnienia. Rodzą się Wolni Ludzie, którymi MY Jesteśmy. Powstaje Środowisko Alternatywne i Jego Wolne Media. Stąd, to My właśnie, stanowimy główny cel ICH działania w tej wojnie. Możemy apelować do Korporacji, odwoływać się do zdrowego rozsądku, do ROZUMU (Rozum i Wiara – jak powiedział w 1998 papież Jan Paweł II), do Konstytucji, takiej czy owakiej, ale tylko swoimi własnymi działaniami możemy zagwarantować sobie Bezwzględną Egzekucję Naszych Praw zawartych w tejże Konstytucji.
      Możemy się uskarżać, że ta gigantyczna Korporacja, która się chwieje i być może rozpada na naszych oczach, wzięła za cel w Polsce tak słabego pozornie, niezorganizowanego, rozproszonego, przeciwnika, ale ona Moi Drodzy Czytelnicy w rzeczy samej wzięła sobie za cel zniszczenie w Polsce Wolnego Człowieka, Człowieka Niezależnie Myślącego. Wzięła na cel humanizm. Korporacja przeciwstawia Rozumowi i Wolności Myślenia swoją Jedynie Słuszną Ideologię i Egzorcystów, Magów, których mnoży w swoich uczelniach. Ci Wierzący Inaczej i Niewierzący – Wolni Ludzie, są głównym celem Nowej Krucjaty, którą oficjalnie w Watykanie ogłoszono i nazwano NOWĄ EWANGELIZACJĄ.
      Wniosek końcowy: Należy traktować działania przedstawicieli Kościoła pod Ślężą jako PROWOKACJĘ. Nie ma sensu zagłębiać się w meandry, wydaje się, że niezależnie od momentu pojawienia się informacji w NTV i na tym blogu o Usunięciu Świętowita “reakcja” na tę informację była z góry przygotowana.
      http://bialczynski.wordpress.com/tag/sleza/

      Usuń
    3. Przepraszam Elizę i czytelników za ten długi tekst. Pod podanym linkiem jest jednak jeszcze wiele innych tekstów i nie wiadomo byłoby o co mi chodzi.

      Swoją drogą, jak to jest, że gdy buduje się drogę krzyżową (w ostatnich latach), stawia Chrystusa Frasobliwego , czy wielki szpecący krzyż, to konserwat5or zabytków nie protestuje. Jedna drewniana figura Światowida, wewnątrz schroniska, w dodatku przenośna (nie uposadowiona na stałe), to od razu raban?

      Pomyślności.

      Usuń
    4. Ikko, tekst jest wspaniały. P.S. Uważajcie na swoje krasnoludki. Ich dni też mogą być policzone.

      Usuń
    5. Wczesny poranek, na Ślęzę jedzie kawalkada samochodów a w nich elita różnych szczebli. Zboczyli z drogi prowadzącej na schronisko (dom turysty) i zatrzymali się w okolicy schodów do kościółka, Z pierwszego wytoczyła się opasła, gruba postać w ornatach, a z pozostałych kilkadziesiąt osób. Grubas w ornatach zrobił kilkanaście kroków, przeszedł obok "niedźwedzia" , stanął na krawędzi szczytu od strony północnej, przy głazie - na którym często odpoczywali turyści. Wyciągnął upierścieniony paluch i krzyknął TUUUU ! Karki osób towarzyszących zgięły się prawie aż do ziemi w kierunku upierścienionego palucha. Jednemu się kłaniasz, drugiemu pokazujesz d u p ę. Nie było żadnej dyskusji, karki zgięte przy ziemi, trwały jeszcze długo, zanim grubas nie wsiadł do samochodu. Samochód grubasa wjechał na dróżkę powrotną, a za nim kawalkada pozostałych samochodów. Następnego dnia przyjechała wywrotka z ekipą i gotowym krzyżem. Tak Gulbinowicz ukrzyżował świętą górę Słowian, którzy w tamtych czasach nie mieli nic wspólnego z chrześcijaństwem,

      Usuń
    6. Choć 966r polska po przyjęciu Chrztu stała się państwem katolickim, to przeszło 1000lat dalej trwa Krucjata kk przeciw temu, co nam w duszy gra a więc wolności, naszej słowiańskiego poczucia i związku pokoleniowego, przeciw naszej młodej demokracji, która jest wywłaszczana i spychana w kąt. Tym ona się tylko różni od czasów poprzednich, że zmieniły się narzędzia. Są bardziej wyrafinowane.
      Patrząc oczyma kleru - to właściwie kim my mamy być? - tu akurat prosta jak drut odpowiedź - owieczkami i baranami do strzyżenia z runa, wyrobnikami, którzy wypracowane owoce ze swojej pracy w przyklęku oddają "kościelnym mędrcom tego świata". Bez szemrania, bo to dziesięcina ma być w zbożnym celu. Kuriozum jest to, że owa krucjata dokonuje się rękami brata ( który mimo , że jest Polakiem, to jednak przede wszystkim jest kapłanem Watykanu). I tak "brat" - brata do ziemi przygniata. I to może najbardziej boli, bo to i Perfidia i Hipokryzja kleszej maści.
      Udało się krzyżować Giewont, teraz przyszła pora na Ślęzę. A ja się pytam, jakie to jeszcze nasze wartości zostaną tak potraktowane? i kiedy nadejdzie pora, kiedy jasno i wyraźnie będzie zagoniona trzódka do świątyń, by tam odprawiali swe obrządki, pozostawiając sferę publiczną czystą. Bo to, co teraz się dzieje to PROFANUM dla wielu z nas.

      Usuń
    7. Jak by ktoś nie wiedział o jaki krzyż Gulbinowicza (Lab34 opisał procedurę stawiania)) chodzi, to o to właśnie szkaradzieństwo.
      http://www.domturysty.net/grafika/galeria/DomTurysty/big_dscf0059.html
      http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Widok_ze_szczytu_%C5%9Al%C4%99%C5%BCy.jpg
      Pomyślności.

      Usuń
    8. Mnie interesuje, dlaczego nie ukarano pana Gulbinowicza za nielegalne postawienie krzyża na Ślęży. Nie wspomnę o straszącym słupie wysokiego napięcia, udającym krzyż na Chełmcu. Samowola budowalna to przestępstwo.

      Usuń
    9. ikka13318 listopada 2013 01:57

      Dzien dobry Ikko!

      Przyjrzalem sie temu tlumowi, zlozonemu z 95 % katolikomw ,pod tym "dzielem " godnym samego
      Leonardo!:-))))))))))Zrobilem nawet zoom! I co zauwazylem? Tylko jeden (ten w pomaranczowej podkoszulce) pozira na ten" chef d'oeuvre"! Reszta, miasto na kolanach lubo krzyzem, stoja, siedza , lulki pala.......Ruja i porubstwo u podnozka wiekopomnego dziela ku chwale XX wiecznego panowania pasterzy naszych duchowych!!

      Co do tego "cudownie zniknietego" Swietowida, to sugeruje skromnie zagladnac do zachrystii lubo plebanii miejscowego proboszcza;
      Jestem przekonany, ze on tam sie znajduje i proboszcz po kryjomu sie do niego modli :-))))))W swej -prawdziwej- poganskiej wierze!
      Modli sie ,zeby chrzescijanstwo nie upadlo. Ich chrzescijanstwo! To , ktorego dogmaty przerobili na najbardziej lukratywny business wszechczasow!

      Pisze z humorem ,no bo jak do takiej "manipulacji maluczkich" przez kieckowych podchodzic?

      PS Tak nawiasem- nie ma nic gorszego nizli wiejski/drobnomieszczanski "ksiondz"! Wyksztalciuch - oportunista, z wszystkimi "zaletami "cwanego, pazernego chlopa!

      Pozdrawiam serdecznie,

      Usuń
    10. Kościół na Ślęży szkoda że jest ale jest jakimś tam fragmentem historii. Natomiast ten krzyż czy kapliczki drogi krzyżowej od przełęczy do szczytu to czysta prowokacja.

      Usuń
    11. Przestępcy w ornatach albo sukienkach krzyżują cały Dolny Śląsk w różnych miejscach, jak im we łbach zakiełkuje i bezkarnie. Kler katolicki to zło chronione przez władzę, niestety
      .

      Usuń
    12. Francopolo,chrześcijństwo miesza się z pogaństwem i vice wersa u nas. A TRZNIA GO,PANNO JAGO!!!

      Usuń
  3. Nieprawdopodobne - nawet pomnik Światowida przeszkadzał. Ale nie uogólniajmy - może podejrzewany proboszcz nie ma z tym nic wspólnego.

    pozdrawiam
    W.S.

    OdpowiedzUsuń
  4. Komu, do diabła, przeszkadza Światowid na Ślęży? Jest bardzo ładny, obok są opisy wiary słowiańskiej. To atrakcja podkreślająca dzieje Ślęży. Klesze, który usunął posąg powinno się obić spasiony r:::.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W odpowiedzi zburzyć gigat-pomnik w Świebodzinie. Co za kolosal! A Chrystus taki skromny był..

      Usuń
  5. Oj tam !
    Przecież my "z takim entuzjazmem "przyjmowaliśmy nową religię !!
    Przecież nawet do księcia przysłano "zaproszenie" jak opisano w Żywocie św Metodego a nawet w notach króla angielskiego Alfreda,
    Jest tam takie mianowicie zdanie: "posławszy do niego (księcia Wiślicy) Metody kazał mu powiedzieć:
    Dobrze by było synu, abyś się dał ochrzcić dobrowolnie na swojej ziemi, bo inaczej w niewolę wzięty i zmuszony przyjąć chrzest na ziemi cudzej". To się nazywa zachęta, nieprawdaż...
    W każdym razie nowa struktura gospodarcza i nowa hierarchia społeczna przychodziły oto z Zachodu, by na zawsze odmienić oblicze tych ziem.
    A że sielankowy obraz rzekomo powszechnej zgody na zmianę, wobec braku pisanych świadectw o sprzeciwach, jest nieprawdziwy — świadczy i logika, i archeologia. Brak świadectw pisanych nie może być argumentem, przecież to oczywiste, że świadectwa takie pozostawiła strona ekspansywna i w dodatku "uczona" czyli władająca pismem i łaciną, czyli chrześcijańska. "Kościół zrobił wszystko co w jego mocy, by wykorzenić z pamięci Polaków wspomnienie pogańskiej przeszłości i zmagań nowego porządku ze starym" ["Mieszko Pierwszy", Jerzy Strzelczyk; Strony: 120]
    Zaś wykopaliska archeologiczne dobitnie świadczą o tym, że nowy porządek zaprowadzano siłą. Ogniem i mieczem. Spalone, dość potężne osady plemienne w Wielkopolsce, na Kujawach i Mazowszu nie zostały odbudowane, a jeśli już, to w „stylu" piastowskim, są zaś śladem po sposobie, w jaki łączenie ziem polskich pod patronatem Piastów się dokonywało. A dokonywało się na drodze podboju wewnętrznego pod skrzydłami nowej ideologii religijnej. Niedawno (1999 r.) archeolodzy odkopali zabudowania w Jeziorzanach nad Wieprzem, i pewne przesłanki mogą wskazywać, że mieszkali tu wyznawcy Swarożyca, prastarego boga Słowian. Zabudowania puszczono z dymem, akurat w czasach Mieszka, o czym świadczy datowanie ["Archeologia Żywa" nr 2 (11) 1999; Strony: 41] . Mieszko nawet gdyby nie chciał niszczyć kultów, które jeszcze do niedawna były i jego kultami, to musiał tak robić — pilnie obserwowali porządki w Polsce duchowni z Czech i Niemiec, a pretekst, że Mieszko nadal tkwi w pogaństwie lub na nie pozwala byłby świetnym pretekstem do interwencji dla naszych sąsiadów.
    A ze za tym szły daniny dziesięciny ,szarwarki i inne "odrobki" w majątkach nowej siły przewodniej już tego wam z kazalnic nie powiedzą.
    A ze zaczynały się tworzyć sojusze na rzecz wyzyskiwania i uciskania "ciemnego ludu" Różne, na dole, pomiędzy "panem,wójtem a plebanem" a wyżej "tronu z krzyżem" tego tez nie usłyszycie.
    Czy coś się z tego zmieniło
    Ale skąd ,jak szacują, każdy rodak chce czy nie chce płaci 1 zł .......dziennie na utrzymanie tej siły przewodniej
    A "sojusze "trwają nadal.
    Bo politykom rządzącym zależy na głosach przy urnie a kler dysponuje zaś ,siła nacisku i "perswazji" na kogo glosować/szczególnie na wsi czy małych miasteczkach/ I kółko znów się zamyka.
    Boze pomyśleć jak ten "katabas"spod Ślęzy musi się męczyć ze nie może tak "jak drzewiej bywało"
    Parę stosów parę ściec toporem i nikt by mu "nie bruździł" w krzewieniu wiary........... w miłosierdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i oto "wiara ojców naszych", w.i.e.ś.k.u. oraz "tylko pod krzyżem, tylko pod ty znakiem ..." Ale w wielu miejscach na Matce Ziemi gorzej bywało. Czasem tylko miejscowi misjonarza po prostu zjedli, ale najczęściej "łagodną perswazją" udawało się ich "nawrócić na prawdziwą wiarę".

      Usuń
  6. Ciekawe teksty, jest co poczytać.
    Jeden z przykładów anty któren do znudzenia będę przytaczał, to Jose de Anchieta (1534-1597) ogłoszony Apostołem Brazylii. W 1980 roku "nasz" JP II potwierdził tytuł i beatyfikował Anchiete. Ulubione motto wyrażające osobliwą miłość bliźniego nie była przeszkodą w wyniesieniu na ołtarze. Motto brzmi: "Miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje". Czyli w Polsce to jest delikatne głaskanie tłustym paluchem po bruździe, metodą ziarno do ziarnka ..... . Problem w tym, że miarka już się przebrała, co myślący lud widzi i czuje. Barankom skromniej wyposażonym umysłowo i sensorycznie nie pomoże już nic. Oni bez względu na okoliczności potrafią tylko nucić "Nic się nie staaaaaałoooo, Polacy nic się nie staaaaało ...." a w niedzielę elegancko wystrojeni w wyglansowanych zamszowych bucikach udają się na cotygodniowy ranking nowych ciuchów i "mężów*. Po rytualnym rzucie na tacę* http://metro.nysa.pl/index.php?p2552,koszulka-bez-rekawow-rzuc-na-tace i komendzie "idźcie, ofiara spełniona" udają się do domu w celu odprawienia następnego rytuału p.n. "bo zupa była za słona"....
    ------------------------------------------
    *) Czy to przypadek że taki towar można kupić w świętym mieście ? Do niedawna były tam 2 seminaria, kościołów jest multum a było jeszcze więcej ( w latach 50. wysadzono pozostałości kościóła garnizonowego św. Katarzyny http://dolny-slask.org.pl/873513,foto.html , wczesniej http://dolny-slask.org.pl/4045833,foto.html?idEntity=513132 ), aureolę noworodki ponoć otrzymują w chwili urodzenia, choć skutki bywają różne, oj różne :))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakieś tam sanktuarium na szczycie ,po drodze kalwaria, tłumy pielgrzymów, toć to dla schroniska czysty biznes

    OdpowiedzUsuń
  8. poszloo18 listopada 2013 12:18
    Bo oni "głoszą" Oni zawsze głoszą, a nie zwyczajnie, mówią."Prawda was wyzwoli"
    Napiszesz prawdę I tylko w malej części .Choćby taką:
    "Ewangelizacja Indian-Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu !” – głosi Ewangelia Marka (16,15). Poszli więc.Uzbrojeni po zęby. Zaopatrzeni w papieskie pełnomocnictwa.
    W chwili przybycia katolików na Haiti mieszkało tam ok. 1,1 mln mieszkańców. W 1510zostało ich już zaledwie 46 tys., zaś w 1517 – tysiąc.
    Wraz z kolonizatorami ściągali do Nowego Świata także funkcjonariusze kościelni. W 1502 r. wraz z gubernatorem na Haiti ściągnęło 17 franciszkanów, w 1509 ściągnęli pierwsi dominikanie, w1511 do Puerto Rico przybyło 24 misjonarzy. W 1516 Ximenes postanowił,że do Nowego Świata nie może odpłynąć żaden statek bez księdza na pokładzie. Zaczęli oni chrzcić tysiącami. Bez pytania o zgodę zainteresowanych. Wychwalany przez papieża „apostoł Brazylii”, José deAnchieta z Towarzystwa Jezusowego, głosił dewizę: „Miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje”. Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym w rok po wstąpieniu na tron.
    Ferdynand Cortez również poważnie potraktował nakaz Pana. W roku1519 wraz z armią uzbrojoną w broń palną, krzyże i Biblie wyruszył głosić Ewangelię Indianom meksykańskim.
    w Dolinie Anahuc stanowiącej centrum państwa Azteków, dzisiejszy Meksyk, przed przybyciem Europejczyków żyło ok. 25 mln Indian; w 1605 r. było ich …1075 tys. -zostało więc niecałe 4%!)
    W ciągu pierwszych stu pięćdziesięciu lat „ewangelizacji” Ameryki Południowej wymordowano 70 mln jej pierwotnych mieszkańców – „466tysięcy rocznie, 1220 dziennie!” (M. Mettner).
    Jan Paweł II nie zdobył się na prawdę o tym podboju i zniszczeniu, za które odpowiadają przecież nie tylko katoliccy władcy, ale i katolickie duchowieństwo. Przeciwnie,uświęcił huczne obchody „500-lecia ewangelizacji Ameryki Łacińskiej”,kiedy postępowe środowiska katolickie domagały się, aby papiestwo wykorzystało tę rocznicę do przeproszenia za zbrodnie wobec Indian(zob. np. akt końcowy Trzeciej Europejskiej Konferencji na Rzecz Praw Człowieka w Kościele pkt 7 z 12 stycznia 1992,
    Powiedzą "mowa nienawiści""bezprzykładny atak na kościół" a taki jeden pajac czasami się tu produkujący"lewactwem"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W.i.e.si.e.k ewangelizacja obu Ameryk to fakty jednak nie powszechnie znane. A powinny być. Poksż mi jakiś podręcznik szkolny,który by się choćby musnął-niet uwidimim.Watykański knebel mordy zaciska,a amasadordossa Fotyga dobrze się trzyna.

      Usuń
  9. Salut Eliza!

    Ty zapomniala mowic polski jak Violetta Villas:-))))))))))))))))))

    Mowi sie "na SWIENTEJ gorze" !:-))))

    Pisze z humorem, bo nareszcie jade na "voyages" ale tym razem dla .................PRZYJEMNOSCI!!!!!!!

    Niedaleko. Wyspy Méditerranéens. Nigdy nie mialemna to czasu.
    Jedyny bemol - to ze na pokladzier bedzie kapelan ! :-))))))))))))))))) Nieeeeee...zartuje!

    Cordialement!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę. Zima przed nami a ja juz tęsknię za wiosną, Nie znoszę zimna. Milej we wrażenia podróży i odpoczynku z prawdziwego zdarzenia. Pomyślnych wiatrow ;) Ukłony dla drugiej Połowy. :)

      Usuń
    2. Francopolo,globtroter jesteś..A nie dać Ci za drucha Wojciecha Cejrowskiego? On boso,ale w ostrogach i z nim na pewno się nie zanudzisz!-:)))

      Usuń
  10. Myślę, że Kościół niepotrzebnie pcha się wszędzie ze swymi symbolami. To nie tylko nie przynosi mu chwały, ale budzi sprzeciw wielu ludzi, którzy mają dość panoszenia się duchowieństwa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słusznie,krzyże i swiętowity to kultura nam obca,jako społeczeństwu bezwyznaniowemu.

      Usuń
  11. Byłem na blogu "opolanina"
    Poganin sugeruje , że to prawdopodobne, że to sam ksiądz chciał spalić posąg Chrystusa, ryzykując spaleniem kościoła. Nie wierzy kierowniczce schroniska, że to ona usunęła Światowida. Z jego wersji wydarzeń wynika, że ksiądz jest podpalaczem majątku kościoła i symboli religijnych, kierowniczka jest niespełna rozumu i nieświadomie przemeblowała schronisko, a katolicy mają wynosić się ze swoimi symbolami do Izraela. Komu wierzyć? Trudny wybór

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, tabletki zaraz zaczną działać

      Usuń
    2. Solo, skoro jesteśmy lub chcemy być społeczeństwem tolerancyjnym więc wymagana jest kultura szczególna słowna, paniał?

      Usuń
    3. Klik.net,ja proponuję wobec wzajemnie zwalczających się idiotyzmów zachować dystans i chwalić potęgę rozumu.

      Usuń
  12. Dobry wieczór Pani Elizo !!!! Przyznam, że dobry temat Pani obrała upominając się o prawo zachowania reliktów dawnych wierzeń Słowian, do których przecież i my się zaliczamy. Kulturę i wierzenia dawnych Słowian prawie doszczętnie wytępiono poprzez chrystianizację Europy. tak jak wytępiono wierzenia i kulturę Indian w obydwu Amerykach - OGNIEM I MIECZEM. A przecież plemiona słowiańskie władały ongiś prawie połową Europy. Granicą władania zachodnich Słowian była rzeka Łaba (niem.Elbe). Warto pamiętać, że Berlin był kiedyś osadą Słowian Połabskich, zaś na wyspie Rugii było święte miejsce Słowian - ARKONA - "siedziba" boga Świętowita. Taki Watykan ówczesnych Słowian.Świętowit nie ma nic wspólnego z Światowidem, która to nazwę (lub imię) wymyślono sobie dużo później. Świętowit wywodzi się od słów "svęt - świety oraz "vit" - pan , tj Święty Pan - Svętovit. Łacinnicy nazwali go później "Svanteviti". Był tym, czym Thor dla Waregów i Wikingów. Panteon słowiańskich bogów był dość pokaźny i wcale nie gorszy od panteonu bogów greckich.Mieliśmy i Swaroga oraz jego syna Swarożyca - boga ognia ofiarnego i ogniska domowego i Peruna - boga piorunów i wojen wszelakich ( u Prusów, Litwinów i Estończyków był to Perkun), był i Trygław i Dadźbóg i Łado - nie licząc kilku pomniejszych. Były nadobne boginie - jak Dziewanna czy Marzanna. Były też Welesy - czyli diabły słowiańskie nie licząc pomniejszych Borutów, Topielic, Starych Bab i skrzatów od wszelkiego złośliwego przypadku.Słowianie nie wierzyli w życie pozagrobowe- uważali, że wraz ze śmiercią doczesną, wszystko się kończy. Nie wierzyli, ze po śmierci duszę człowieka oczekują nagrody lub kary w ogrodach Edenu lub w watykańskim piekle. Wierzyli jednak w coś, co dzisiaj nazwalibyśmy reinkarnacją. Paląc zwłoki zmarłych uważali, że wraz z dymami ulatnia się dusza człowiecza i wędruje do WYRAJU (stad dzisiejszy RAJ), aby stamtąd powrócić wraz z wiosną i osiąść w ciele nowo narodzonego. Do WYRAJU - krainy wszelkiej szczęśliwości odlatywały ptaki na zimę i wędrowała zwierzyna, aby z wiosną powrócić na ziemie Słowian- stad u nas wiara, że niemowlęta przynosi bocian - ptak wędrowny do WYRAJU właśnie.
    Słowianie obchodzili w swej wierze kilka świąt, które zawłaszczył sobie następnie kościół watykański:
    1. JARE ŚWIĘTO (pierwszy dzień wiosny) połączone z topieniem Marzanny - synonimu zimy.
    2.ŚWIĘTO KUPAŁY (święto kresu) - święto krzesania ognia, święto wody i życia, oraz święto miłości.(przypadało na początek lata)
    3.ŚWIĘTO PLONÓW - DOŻYNKI - przypadało na 23 września.
    4.ŚWIĘTO GODOWE - SZCZODRE GODY - przypadało na 21-22 grudnia - wieszczyło śmierć "starego słońca" i narodziny nowego - czyli odrodzenie.
    5 ŚWIĘTO DZIADÓW - przypadające na dzień 2 listopada, podczas którego oddawano hołd i cześć zmarłym przodkom (DZIADOM).
    Jak widać z powyższego starożytni Słowianie obeznani byli z kalendarzem astronomicznym, bo zwoje święta obchodzili na przełomie pór roku. Niestety - nie znali pisma i sposobu jego utrwalania aby zapisać na kartach historii prawo do swojego istnienia i swojej wiary. Słowian wykończyli - jak gdzie indziej inne plemiona - JEZUICI- czarna sotnia z Watykanu. Ale to już całkiem inna historia - będzie okazja to coś sobie skrobnę i na ten temat. Miłego wieczoru !!!

    OdpowiedzUsuń
  13. errata - ma być "swoje" a nie "zwoje".

    OdpowiedzUsuń
  14. Pani Elizo - może jeszcze kilka zdań - dlaczego u Słowian ich bóg miał cztery twarze. W ten sposób przedstawiano, że Świętowit, jest "wszechwidzący" a zatem i "wszechwiedzący". Naukowo dzisiaj nazywa się to POLIKEFALIZM. Proszę zwrócić także uwagę na to, ze Słowianie - podobnie jak i wyznawcy religii wschodnich nie uznawali MONOTEIZMU - tj. wiary w boga jedynego. Zresztą - mało kto o tym wie, że Biblia hebrajska zaczyna się od słowa - ELLI - BOGOWIE stworzyli świat. ELLI - to liczba mnoga od słowa EL- bóg. Wynika z tego, ze starożytni Słowianie wiedzieli cośkolwiek więcej o stworzeniu świata niż watykańscy bibliści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sarmato,nie będę tu bronił tych idiotów,którzy poganami się nazywają,ani tych drugich,którzy nie chcą przyjąć do wiadomości,że Chrystus to był JEDNAK ŻYDEM! Oczerniając cuzamen Żydów,OCZERNIAJĄ ĆHRYSTUSA! Coś Ci powiem,Eli..w czasie naszych bojów z LPR pojawiali się tacy dziwni idioci,którzy to ani za papieżem,ani za komunizmem..A nie określali się. Teraz wiem,że TO BYLI POGANIE!!! Ło matko!Ale się zmachałem! Idę na kawę do kawiarenki Elizy! Uff,nareszcie..

      Usuń
    2. m-16 !!! Nie bardzo orientuje się co chciałeś tym wpisem wyrazić - może napisz to jaśniej !!! Nie wiem też, kto u Ciebie są poganami. Byłbym jednak ostrożny w nazywaniu kogoś poganinem. Słowianie w moim rozumieniu nie byli poganami - mieli swoja wiarę i religię. To watykańscy nazywali ich pogardliwie "poganami" - tak jak wiele innych narodów - mających swoja religię i wierzenia. Dzisiaj nawet głowa katolickiego Kościoła - papież - nie odważył by się nazwać mahometan,. buddystów, hebrajczyków i innych "poganami". Słowianom wydarto ich historię i wierzenia i kompletnie zniszczono. Niemal wymazano ich z historii ludzkości. Było to i jest NIKCZEMNYM postępowaniem i takim pozostanie na zawsze. Wiara katolicka i jej gorliwi wyznawcy maja na sumieniu masowe mordy ludzi innej wiary. Holokaust - to przy tej hekatombie ofiar jest prawie niczym - epizodem . Jak chcesz - zacznij liczyć.

      Usuń
    3. Sarmato - uwaznie przeczytalem Twój komentarz oraz komentarz W.i.e.ś.ka - istotnie - ŻADNA religia na świecie nie ma na sumieniu tylu ludzkich istnień - jak katolicka właśnie. Polaków i Słowian okradziono bezczelnie z ich historii i ich wierzeń w imię czego ????? Bajki watykańskiej !!!! JEST TO POTWORNE !!!!!!

      Usuń
    4. Sebastianie - to prawda. Mimo, że Słowianie nie znali pisma, to jednak inni coś o nich utrwalili w historii ludzkości. Bizantyjski kronikarz Prokopiusz, duński kronikarz Axo Gramatyk (Grammaticus) a nawet Thietmar z Merseburga - katolik przecież. Słowianie to przecież dzisiejsi Polacy, Rosjanie, Białorusini, Ukraińcy, Słowacy, Czesi, Bułgarzy, Słoweńcy, Serbowie, Chorwaci. Łużyczanie, że o pomniejszych nie wspomnę. W ich historii, wierzeniach, języku, zwyczajach zawarta jest wspólna historia Słowian. Z tych okruchów jakie pozostały a także z archeologicznych artefaktów idzie co nieco odtworzyć aby napisać historyczna prawdę.A matka ziemia ukrywa jeszcze sporo - na szczęście !!! Młlego !!!!

      Usuń
    5. O jakich slowianach jest mowa,historia o tym nie wspomina, nawet europejska w swych archiwach. Wypaczenia historyczne sa coraz wieksze, Ale profanowanie wykopalisk,to napewno slowianskie

      Usuń
    6. strusiu - głupiś !!!!!

      Usuń
  15. Eli,wiesz,ci poganie to są wypisz-wymaluj nasi "narodowcy". Narodnyje twierdzą,że Chrystus spod Sieradza pochodził,czyli Polak a Matka Boska z Częstochowy. A ci idioci,określający się mianem"Poganie",to już są tak przesiągnięci z tego powodu do judaizmem,że czacha pod mózgiem im dymi. Idiotyzm z obydwu stron. Głupoto,zostań Królową Polski!.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona już jest Królową Polski. Obcych rozpoznawanych np. po karnacji, "prawdziwy Polak" nienawidzi i tępi z całego serca swego ze wszystkich sił swoich. Śniada karnacja "Królowej Polski" nikomu nie przeszkadza, zewłok podpisany INRI też jest przedmiotem kultu. Pomijam, że "nie będziesz czcił obrazu, bałwana itp. ...." Tu nic się rozumu ani kupy nie trzymi !!!! Królestwo za ROZUM !!!!

      Usuń
  16. Poganie-narodowcy. Wart Pac pałaca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. m_ 16 - pierzysz jak potłuczony !!!!!!

      Usuń

    2. Olo,ja sklecony jestem..Ktoś mnie "kropelką" potraktował i taki to oto żywot wot mój...Dość pesymiznu!

      Usuń
  17. Ta góra należy do pogan tak jak Kartagina do Wandali

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby nie było, to co wybudowane na dowolnej dominancie, jest symbolem panowania nad okolicą. Mało im ???? Co jeszcze ob...... czyli obkrzyżować ??? Bez przesadyzmu. Co za dużo to świnia nie zeżre.

      Usuń
    2. Spuśćmy kurtynę milczenia nad idiotyzmem. Bywajcie,idioci!

      Usuń
  18. francopolo18 listopada 2013 14:35
    Ludzie na zdjęciu, to po protu turyści. Rzecz w tym, że krzyż ów świadomie ustawiono w miejscu skąd widać całą okolicę (taras widokowy). Każdy kto wejdzie na szczyt idzie tam się porozglądać. Jak jednak słusznie zauważyłeś prawie nikt na ten szpetny symbol wiary nie zwraca uwagi.:-)))))))
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prymitywna wiara mnie odrzuca,podobnie jak prymitywne pogańśtwo.

      Usuń
    2. Ikko - witaj !!! Pozwolisz, że dorzucę drewienko do sprawy stawiania symboli wiary lub religii. We wszystkich językach słowiańskich istnieje słowo "bałwan". Dawniej określało ono posąg bóstwa obdarzany czcią. Wywodzi się to słowo aż z sanskrytu gdzie "bal" lub "bala" oznaczało siłę lub moc, zaś przyrostek "van" oznaczał posiadanie. Zatem "balvan" to był posag czczonego bóstwa posiadający moce nadprzyrodzone. Na terenach słowiańszczyzny stawiano więc ":bałwany" jako swego rodzaju przedmioty kultu religijnego, co jak widać nadal nam pozostało w słowiańskich genach, bo ze szczególnym umiłowaniem stawiamy nadal "balwany", niektóre całkiem okazałe - jak ten w Świebodzinie. Słowianie w zasadzie nie budowali świątyń w dzisiejszym znaczeniu tego słowa. Do tego wybierali sobie samotne góry - jak np.Ślęża, zaś na szczycie góry powinien być okazały dąb - drzewo szczególnie czczone. Na terenach równinnych sypali kopce lub kurhany- czego w Polsce przykładem jest kopiec Kraka. Czcili też na terenach polodowcowych wielgachne głazy lub skupiska takich głazów i miejsca takie były przeznaczone do uprawiania ich obrzędów religijnych. Posagi wykonane z drewna zazwyczaj się nie obstały działaniu czasu a i w czasie przymusowej chrystianizacji były systematycznie palone i niszczone. W obróbce kamienia Słowianie nie byli biegli ze względu na brak stosownych narzędzi i samego kamienia nadającego się do obróbki rzeźbiarskiej (np.marmuru) - stąd tylko nieliczne kamienne artefakty z tamtego okresu - bałwany właśnie. Miłego dnia !!!

      Usuń
    3. Znalazł Pan, Sarmato, mnóstwo przykładów stawiania "bałwanów". Zapomniał pan o TĘCZY!

      adam

      Usuń
    4. adaśku - co ty ślepy jesteś ??? Tęcza nie jest wyobrażeniem osoby-bóstwa to i nie jest "bałwanem". Natomiast ty na pewno !!!!!

      Usuń
  19. Ciebie Elizo to nikt glodny nie wychodzi , jak nie winogronka to lasagnes albo jabluszka wszelakie tak oczy nacieszylem tym sadem ze zapomnialem com mial napisac :-) wpadne jutro

    OdpowiedzUsuń
  20. Bismarc,kanclerz rzekł kiedyś:"Polakom dać wolność,a sami się wykończą". To może nie dokładne tłumaczenie,ale sens swój ma.NIEPRAWDA???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otto von Bismarck , peudointeligencie. A poza tym jest to powiedzenie tylko przypisywane Bismarckowi, nie ma źródła potwierdzającego.

      adam

      Usuń
  21. Wyobrażam sobie stadion.Tam grają poganie i narodowcy..Jedzmy sobie czipsy,popijajmy coca-colą. A ch..j ich tam,którzy wygrają! Moja chata z kraja.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jestem ateistą,ale ci idioci poganie wkurzyli mnie absolutnie. Co nie znaczy,że jestem za usunięciem symboli pogaństwa ze Śłęży.Każda wiara -kultura ma prawo do swoich symboli,TYLKO NA ZEWNĄTRZ MIEJSĆ PUBLICZNYCH! A więc,skoro nie usunięto symboli z sali sejmu,nie wolno innych symboli usuwać w innych miejscach. Amen,enter.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poganie cię wkurzyli czy ci co metr stawiają krzyże i figury Jezusa. Pomniczki stawiają i wielkie kościoły.Budują sanktuaria i kościoły .Czym większe tym lepiej !...od największych?
      Co jeszcze wymyślą?

      Usuń
  23. Dzień dobry:)

    Rywalizacja: kto postawi swój " symbol religijny " wyżej, aby dominował nad sąsiednimi połaciami Ziemi - przypomina mi psi obyczaj, który " zgłębiłem " obserwując swojego jamniczka.
    Zimą, z " mozołem ", wdrapytwał się na wielkie góry śniegu, usypanego wzdłuż chodników, omijając " znaki " pozostawione przez psich kolegów - konkurentów.
    Moje " g..o " - musi być wyżej - tak zapewne myślał... , starając się " przykucnąć " na najwyższym punkcie :)
    Im wyżej - tym jest ważniejsze! Stąd mania katolska - do oznaczania swojego panowania , znakami usytuowanymi wyżej - od konkurencji...
    Nie jestem zwolennikiem żadnej religii - z racji na tradycje słowiańskie - bliższe są mi symbole tamtej wiary, tak skutcznie i krwawo zwalczone przez narzucony Polsce, katolicyzm.
    Pozdrawiam, po dłuższej nieobecności:
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.