Kilka zdań o Dudagate bo chyba całą tę żenującą sytuację mamy prawo tak nazwać. Zostanę przy kwestiach uczelnianych.
Powód oczywisty: od lat wykładam w Collegium Civitas w oparciu o umowę o dzieło autorskie, i to niemało. Wprost nie umiem sobie wyobrazić jak z gościnnych wykładów można wyciągnąć w trzy lata prawie 300 tysięcy zł ! To całkowicie niemożliwie, nawet przy niebotycznych stawkach i obłożeniu ponad pensum. Chyba, że uczelnia daje intratny etat, by jeszcze jeden człowiek z doktoratem przybliżył ją do takiego statusu akademickiego, który umożliwi nadawanie tytułów naukowych etc. Z pewnością taki etat panu Dudzie sprezentowano bo inaczej nie mógłby zarobić tak gigantycznych pieniędzy. Ale pełny etat to pełne zaangażowanie w życie naukowo-dydaktyczne uczelni. A tu pan poseł przyjeżdżał sobie (za państwowe ?) na weekendowe sesje, odbębniał i wracał skąd przyleciał/przyjechał. Etat był więc lekko fikcyjny, szemrany. Duda zaoferował tej uczelni (wedle rankingów - najgorszej w Polsce !) swój doktorat a oni mu etacik.
Śmierdzący przekręt, urągający bezczelnie elementarnej etyce środowiska akademickiego. Co ważne, pan Duda wcześniej wziął urlop bezpłatny na renomowanym uniwersytecie (no bo jak to pogodzić z absorbującą pracą poselską), ale za jakiś czas załatwił sobie tę chałturę/synekurę w powiatowej szkółce. Bo oczywiście na UJ taki numer by nie przeszedł.
Ten człowiek - obślizgły krętacz i mały spryciarz - nigdy nie uzyska mojego uznania i krzty szacunku. Jego funkcji nie będę kontestował bo wybrano go w demokratycznych wyborach, ale sam nie zasługuje na więcej niż pogardliwe wzruszenie ramionami. Niestety, wystarczyło kilka tygodni, by okazało się, że wybór pana Dudy na funkcję głowy państwa to ostateczna degrengolada polskiej klasy politycznej i upadku kultury obywatelskiej, o ile wcześniej istniała u tych, którzy na niego głosowali.
KOMUNIKAT
Sorry, dziś też postu nie będzie, tnę żywopłoty i nie mam poprostu ani czasu ani siły ... może jutro.
Facet jest zwykłym, drobnym, zakłamanym, a co najgorsze rozmodlonym złodziejaszkiem-hipokrytą, który prawi dyrdymały o prawie i sprawiedliwości a sam bezczelnie kradnie na boku.
OdpowiedzUsuńA epidiaskop zagrozi prokuratorom ekskomuniką, a ci wycofają zarzuty, płaszcząc się przy tym i przepraszając.
UsuńNiemiecki prezydent za to, że nocował w hotelu zapłaconym przez kolegę, musiał ustąpić ze stanowiska. A tu poseł A.D. przez trzy lata oszukiwał i kradł i ...nic.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńSławomira Nowaka za słynny zegarek przed sąd zawleczono, natomiast jeśli chodzi o własne przekręty pisiętom jak czkawka powraca jedynie sprawa ...dorsza za c'a 8 PLN ( tu kwoty są zmienne), więc należy im przyznać, że jeśli już przekręcają, to na solidne kwoty i to tak, aby ich nie złapano. A nawet, jeśli złapią, to natychmiast okazuje się, że to nie ich ręka kradła. Ehhh, pisięta, pisięta, ma się to bogate, wieloletnie doświadczenie, no i swoich ludzi, gdzie trzeba ...
UsuńProblem nie polega tym razem na tym, że kompromituje się PiS. Tym razem kompromituje się Polska. I nie ma znaczenia, kto do tego dołożył rękę czy swój głos.
OdpowiedzUsuńcałkowicie zgadzam się z Pańską opinią. Chciałby tylko dodać , że te zarobki i te dojazdy to uczynki popełnione z całkowitą świadomością i z tą świadomością zostaje sie prezydentem. Szczyt hipokryzji.
OdpowiedzUsuńNie pieprzcie nadaremno! Wyspowiada się, zostanie rozgrzeszony, a na poczet pokuty zaliczy mu się przytomne wychwycenie hostii zagubionej przez mającego coporanne zaburzenia równowagi chodu Nycza.
OdpowiedzUsuń>>Nikt nam nie wmówi, że czarne jest czarne, a białe jest białe!!!<<. To dalej obowiązuje!!!
Siostra Eutanazja od Gender i In Vitro
Pozwalam sobie załączyć fragmenty tego co napisał Jacek Tabisz
OdpowiedzUsuń"Wyborcy Dudy w niego wierzą, a my, za jego sprawą, wracamy do czasów PZPR"
"Od dawna wiemy, że budowanie poparcia politycznego na symbolach, emocjach i wierze jest bardzo groźne. Niestety, wielu Polaków nigdy chyba nie przeczytało książki, z której mogliby dowiedzieć się o czymś tak oczywistym.."
"Pochody z pochodniami. Krzyki. Odpowiednia gestykulacja. Wspólnota w marszu. Udawanie we współczesności Imperium Rzymskiego, udawanie „walki z komuną” w XXI wieku, sugerowanie „Polski w ruinie”, wyższość rasy i klasy społecznej, rządy ludu miast i wsi... Wielkimi krokami wchodzi do naszego życia politycznego nowa jakość, czyli traktowanie „swojego polityka” jak mesjasza, jak nieomylnego, jak zbawcy, jak celebryty i megagwiazdy..'
"Już podczas kampanii prezydenckiej niewygodni dziennikarze byli usuwani ze zjazdów PiS. Teraz prezydent nie ma zamiaru udostępnić wglądu do swoich działań Newsweekowi, Polityce i Wyborczej. Liczą się tylko posłuszne, propagandowe media. Niektóre z nich finansowane przez kapitał powiązany z PiS. Inne liczące na gratyfikacje od PiS gdy ten dojdzie do władzy."
"Dlaczego prosty, prymitywny hejt tak bardzo pomógł dojść do władzy Andrzejowi Dudzie? Dlaczego tylu ludzi nie chce się dowiedzieć, czy jednak nasz obecny prezydent nie okłamywał polskiego podatnika w sprawie swoich podróży i mogącej podważać normy prawne walki o finanse dla PiS?"
Więcej tutaj
http://www.liiil.pl/1440567277,-wracamy-do-czasow-PZPR.htm
Zgadzam się z Panem. Widać "szkolenia" Amway do czegoś się przydały :-(
UsuńKto to jest Jacek Tabisz i dlaczego pisze w czyimś imieniu używając zamiast "ja" - "my" ?
UsuńJest czlowiekiem , obywatelem, Polakiem. A pisze my, bo wiele osob tak czuje.
Usuń"Anonimowy" czy swoją odpowiedź przepisałeś z "naszego dziennika", z "gościa niedzielnego" czy może z "frondy"...?
Usuńps:
moim zdaniem kazdy powinien wypowiadać się w swoim imieniu, czego jednak niektórzy z różnych powodów nie stosują i dlatego spytałem kto to jest ten Jacek Tabisz.
Ja myślę, że to akceptowana figura retoryczna, sama jej bym użyła. My -Polacy. My- żyjący w tym kraju. Z fronda i DP nie mam nic wspólnego:)
UsuńDudy nie rozumieją jednego : wykształcenie jest jak szlachectwo - zobowiązuje.Co może menel, tego nie może wykładowca, dr nauk prawnych, czy poseł lub kandydat na prezydenta.Koniec kropka.Ale takie rzeczy jak cwaniactwo, zwane w niektórych kręgach jako zaradność, i tp. wynosi się z domu rodzinnego.Nie byłbym szczególnie zdziwiony, gdyby dziadek Dudy czapkował jadącym przez jego wieś samochodom.Teraz jego progenitura (dziadka) pewnie uważa że złapała Stwórcę za nogi i wszystko wolno.A teraz coś z zupełnie innej beczki, mam nadzieję że Sz. Gospodyni mi wybaczy prywatę, a dotyczy to wspólnej miski.Pani Ikko, dawno temu za czasów późnego Wiesława opowiadano w mojej przytomności o jedzeniu kartofli "drzyzganych".Polegać miało to na tym że do wielkiej miski wsypywano kartofle, a kucharka brała do ust zsiadłe mleko i "drzyzgała" po nich, czy to prawda, tego nie wiem.Natomiast prawdziwą wydaje mi się opowieść znajomego mego wuja z którym grywał w karty, że jedli z jednej miski, co w końcu naganne nie jest, że gdy był jeszcze głodny a dno było blisko, to napluł do niej i zamieszał i reszta była dla niego.Czy dostał za to lanie czy nie, o tym nie wspomniał.Do usług!
OdpowiedzUsuńWspólna miska to nie była jednak tradycja,, tym bardziej wigilijna, tylko przejaw potwornej biedy- być może potem to niektórym weszło w nawyk, w końcu jedno tylko naczynie do mycia...
UsuńW Wielkopolsce używano określenia "bryzgane" i dotyczyło pyrek, czyli kartofli. "Maszczone" były w ten sposób, że do sagana owych gorących pyrek dodawano odrobinę masła i potrząsano, aby tłuszcz się w miarę równomiernie na nich osadził. "Bryzganie" to to co opisałeś, tyle że z masłem w ustach gospodyni.:-)))
UsuńO jedzeniu z jednej miski oczywiście wiemy, ale na litość w XIX wieku. Z dzieciństwa pamiętam jedynie, że na śniadanie podawano (co dzień) "polewkę" (taka zupa oparta na świeżej maślance). Przy czym czasem z pajdą chleba jako dodatek, czasem z ziemniakami. Przy czym owa zupa była dla każdego w osobnym talerzu, a ewentualnie ziemniaki we wspólnej misie. O tym by kultywowano jedną miskę jako obyczaj wigilijny, wcześniej nie słyszałam.
Pomyślności.
Ikko- bardzo lubilam polewke, chyba najbardziej z ziemniakami. Dziadek jadał z twarogiem. Talerze jednak mieliśmy osobne:)
UsuńPozwolę sobie kontynuować o zwyczajach i obyczajach, jako że z nich się tak savoir vivre w sytuacjach prywatnych, jak i zasady obowiązujące w dyplomacji, wywodzą. Zamyślałam nawet napisać list do matki pana Prezydenta Dudy w tej sprawie (jak matka i babka, do innej matki i babki). Nie umiem bowiem pojąć, jak to się bowiem stało, że facet wychowany w profesorskiej (to chyba inteligencja?) rodzinie, w dodatku wręcz "przykładnie" katolickiej, a zero kindersztuby, czy choćby podstaw kultury (osobistej i politycznej). Jak to jest n.p. możliwe, że obejmujący urząd Prezydent nie raczył się spotkać (choćby tylko kurtuazyjnie) z urzędującym premierem? W dodatku, pozwala sobie na ubliżenie temu stanowisku, przez spotykanie się jedynie z owej Premier podwładnymi i to tylko tymi, z którymi musi (bo w przypadku tych dwóch resortów akurat nie miał wyjścia). O tym, że w tradycyjnych, polskich, obyczajach, szczególny szacunek (choćby udawany), należał się kobiecie, tylko napomknę. Odnoszę bowiem wrażenie, że to akurat argument chybiony. Właśnie trwa bowiem hejt na panią Premier, bowiem raczyła powiedzieć, że ona jako kobieta może jedynie prosić, bo tak ją wychowano. O ile nie dziwi mnie postawa feministek (to seksistowskie było podobno), to już amok w tym zakresie rzekomo prawicowego PiS, mnie zdumiał. Tak wszak zapalczywie walczyli z tym "genderem".:-)))
UsuńTak więc:
Szanowna Pani profesor, mamo Prezydenta RP, jak pani tego swojego syna wychowała? Jest pani dumna z jego uczciwości, prawości i kultury osobistej? Czy może jedynie dostała pani zawrotu głowy od zaszczytów, które mu się "jak ślepej kurze ziarnko", trafiły?
Pomyślności.
A jednak, a jednak ! Znalazłam w opisach obrządków wigilijnych Ukrainy ( i w ogóle tamtych stron, co jest ciekawe ...) taki obyczaj, głównie dotyczący jedzenia z jednej miski kutii, ale nie tylko. Opisy były bardzo długie, więc wycięłam kawałek.
Usuń"Na wschodnim pograniczu podstawową potrawą była kutia (gotowany pęczak lub pszenica z makiem i miodem). W przeszłości, szczególnie w niezamożnych rodzinach, zamiast karpia podawano solone śledzie. Na wsiach panował zwyczaj jedzenia posiłków z jednej miski, Kolację spożywano w ciszy. Przed jej zakończeniem nie wolno było wstać od stołu ani odkładać łyżki."
Żadna An- Ko z moich babć (wieś Kotłów, gmina Mikstat, powiat Ostrzeszów), "bryzgania", ani "brzyzgania", nie stosowały. Może dlatego, że to bogate gospodarstwa były (w PRL za kulaków robili), więc stać je było na "omastę".:-)))
UsuńPolewka rzeczywiście jest przepyszna. Kłopot w tym, że ani od babci, ani od mamy, nie zdążyłam nauczyć się ją przyrządzać (zawsze mi się wydawało, że jeszcze zdążę). Może Ty znasz przepis?
Pomyślności.
Z tym nie odkładaniem łyżki Begonijko, to podejrzewam, że chodziło o nie poplamienie, idealnie wypranego i wyprasowanego, bielusieńkiego lnianego obrusa. Wszak talerzy nie mieli, to gdzie niby mieli tę łyżkę odłożyć (nawet dokładnie wylizaną)?
UsuńPomyślności.
@Ikko: wsadzić za cholewę ;-)
UsuńPróbowałem znaleźć miejsce skąd pochodzą Seniordudy.Tatuś jest ze Starego Sącza, a mamuśka - gdzieś z Polski.Ale jak dodać to "gdzieś z Polski" do jednej miski, to już jest nieco jaśniej, choćby w kontekście powyższych wpisów. Do usług!
UsuńIkko - ja trochę inne rejony- połowa drogi między Turkiem a Błaszkami tudzież wieś Lisków, znana przed wojną ze spóldzielczości chłopskiej. Bryzgane znam z opowieści (pełnych niesmaku) i komentarzy, że to nie u gospodarzy, tylko u nabiedniejszych parobków. Tak samo jak jedna miska. Polewkę zaś robi się tak- woda zagotowana z z odrobiną maki i zarzucona śmietana, powoli wlewa się maślankę, dodaje trochę masła- i to wszystko.Acha- u nas ziemniaki zawsze w mundurkach, solone po wierzchu, z odrobina masła.
UsuńJedyna kradziez, ktora moge zrozumiec to z glodu czy choroby...Tutaj to zwykla chciwosc a wiec pogardzam tym, to dziwi. bo jesli ktos nie jest szczesliwy majac to co ma to skad wie ze bedzie szczesliwszy majac tego wiecej?
OdpowiedzUsuńQ- rwa q -rwa
OdpowiedzUsuńCzy ten naród tzn te 8 milionów z hakiem całkiem już zgłupiał ? Czy tkwią w nim pokłady hipokryzji? Czy nie potrafi myśleć i wyciągać wniosków ?
Rodzice Dudy chwalili się
"Uczyliśmy dzieci od początku wrażliwości na człowieka, wynieśliśmy to z domów"
I coście nauczyli ?
Ze ten "wrażliwy człowiek?" dbał tylko o siebie i o swoje interesy blokując etat /na który i tak by nie wrócił/ na UJ
A przecież jego stanowisko mógł zająć inny bezrobotny może biedny i z głodującymi?dziećmi
Nie pomyślało się wrażliwcze ?
Dodatkowo ten "wrażliwiec" dorabia sobie niebotyczne dla wykładowców sumy na wykładach w podrzędnej uczelni,rżnąc polskiego podatnika na dietach i podróżach służbowych
A rodzice ponoć
" Nasze dzieci zawsze miały głos, dyskutowaliśmy, zwłaszcza kiedy wieczorem zabieraliśmy się do wspólnej modlitwy. Zanim zaczęliśmy się modlić, godzinę rozmawialiśmy. W ten sposób przekazuje się wartości"
I w przekazywaniu wartości jakoś zapomniało się o 7 mym przykazaniu Nie kradnij
Nie kradnij prywatnego nie kradnij społecznego a nade wszystko nie okradaj Ojczyzny... patrioto
"W rodzinie przestrzegano zasady, że w niedzielę pracować nie wolno. Tydzień ma sześć dni pracy, jeden dzień poświęcony jest wspólnemu świętowaniu - mówili rodzice Andrzeja Dudy."
Postrzegano ale nie praktykowano bo synalkowi nie przeszkadzało dorabiać na boku w "święte niedziele"
/według pracowników filia nowotomyska WSPiA ozywała w czasie "weekendowych zjazdów"
I nie pieprzcie ze cos tam w tym Poznaniu konsultował Bo śladu nie ma o jego "weekendowych spotkaniach w Poznańskiej prasie Konsultował tajnie ? Nieprawdaż?
I nikogo nie dziwi ze poseł z Małopolski gdzie ma swoje biuro poselskie swoich wyborców nic i nigdy z nimi nie konsultuje.Ba przez tygodnie nie zagląda do swego biura za to "prowadzi konsultacje" w Wielkopolsce w Poznaniu gdzie nikt na niego nie głosował,gdzie nie ma jego wyborców gdzie nie ma swojego biura.A jakoś tak te jego bytność ta działalność poselska pokrywa się akurat z jego "fuchą" na WSPiA
Czy to wyjaśni prokuratura ,mimo iz przy dzisiejszej technice jest to bardzo proste.Wystarczy porównać bilingi telefoniczne i dane z telefonii komórkowej gdzie jak na dłoni zanotowane gdzie w którym miejscu przebywał dany delikwent z kim się spotkał kiedy i ile to spotkanie trwało.
/tak jak to jest powszechnie stosowane wobec podejrzanych o przestępstwo/
Czy wyjaśni ?
Ide o zakład ze nie Beda mataczyć ociągać sie przekazywać dane nieprecyzyjne /tak jak teraz ci z PIS/bo prokurator tez człowiek ma na utrzymaniu rodzinę a i możliwe jest zmiana władzy na nowa pamiętliwą i mściwa
Prędzej posadzą tych "redaktorów śledczych" Lisa /paragraf sie znajdzie/ i zastosują sankcje wobec redakcji
Co tam zastosują, juz zastosowali nie dają akredytacji dziennikarzom tej redakcji i Gazety Wyborczej
Takie to u nich"mac" wysokie standardy moralne
Świętojebliwi za swoimi pastuchami gardłują tradycyjnie "Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało....." Podparci Norwidem którego poniżej zacytowała Ikka, uważają że tak trwa mać czy ma trwać, na wieki wieków ament. Niedoczekanie wasze !! https://www.youtube.com/watch?v=Mn0in1fzqoI
UsuńŻebyż oni tego Norwida choc odrobinę rozumieli...
UsuńPomyślności.
Tak zwane " wychowanie katolickie " - tym się różni od świadomego wychowania, czym: demokracja od " demokracji socjalistycznej " !
UsuńJeśli ktoś bełkota, że wychowuje kogoś / tu Dudę / w katolickim duchu - to od razu mam podejrzenie graniczące z pewnością, że wychowuje egoistycznego - qtasa!
Uczynki Dudy potwierdzają mój wniosek!
Pozdrawiam: Wieśku, " poszłoo " i Charlie:)
Stanisław
"Do bez-tęsknoty i do bez-myślenia,
OdpowiedzUsuńDo tych, co mają tak za tak - nie za nie -
Bez światło-cienia...
Tęskno mi, Panie..."
http://adonai.pl/poezja/?id=19&action=1
Pomyślności.
Sądzę że jest Państwu wiadome co wyczynia krakowski sąd w sprawie Dubienieckiego.Zapuszkować wszystkich pod tymi samymi zarzutami, ale jednego zwolnić za kaucją.Pięknie qrwa, pięknie. Oto Polska właśnie! Miłego dnia życzę!
OdpowiedzUsuńOd paru godzin sąd skruszały jak ubity zając na mrozie, już nie wyczynia. Zaklinanie rzeczywistości przez obrońcę nie pomogło. Puszeczka sie nie otworzy :))
UsuńCzy przypadkiem uwentualna kaucja nie powinna być równa wysokości szkody ?
Poszłoo, mają z tym Marcinkiem kwadratowe jajo, oj, mają, bo co będzie, jak chłopina palnie o jedno słowo za dużo ???
UsuńMonteskiusz : "Nie pytam jakie są prawa ale jacy są sędziowie".Dotąd, dokąd nie "rozpędzi się w cztery świata strony" tych korporacji zawodowych, lub chociażby nie odbierze się im części uprawnień, nic się nie zmieni.Sąd może wszystko - to poprostu banał.To co się dzieje przypomina mi "Trąd w Pałacu Sprawiedliwości".Dno i tyle.
UsuńOd wieków polska dewiza to „urojony bóg, horror i dulszczyzna” i dlatego ten religijny grajdoł w środku Europy, gdzie zamiast Konstytucji i stanowionego prawa obowiązuje „prawo kanoniczne” i chrześcijańskie „wartości” – coraz bardziej pogrąża się w bagnie mentalnego zacofania.
OdpowiedzUsuńA ciemny lud łyka to jak gęś kluski i nie zauważa czarnego okupanta, któren z balkonika i przez TvTrawa, TvRepublika i Mryja międli słowa "Polska", "Ojczyzna", "Patriotyzm" przez wszystkie czasy, tryby i przypadki. Że mając polski dowód osobisty służy obcemu władcy zdradzając Polskę którą doi ile się da, oraz ile kolejne rządy pozwalają a pozwalają o miliardy PLN za dużo - corocznie !!!! Cóż, za czyjeś złudzenia płacimy my wszyscy. ZDRADA !!! Po trzykroć ZDRADA !!!
UsuńTy tak na poważnie PL?
UsuńCzy to nie tę "katolicką", przy czynnym współdziałaniu krk, germania wraz z kremlem, rozebrały po kawałku, by po 20 latach niepodległości, ponownie najechać i zająć w 1939r.?
@Ikka: dodać należy, że rozbierająca Polskę Austria też całkiem katolicka była.
UsuńNihght...
UsuńChcesz niezbożnie zasugerować, że między dwoma katoliczkami doszło do nieskromnej sceny rozbieralnej, w której jedna wypierd****a drugą?
A że w tym zbiorowym rozbieranku uczestniczyło jeszcze dwóch samców - prawosławny i protestant - że była to orgietka???
Nieprawdopodobne... w chrześcijańskiej rodzinie narodów takie sprośności...
Ale nawet... nawet gdyby...
To...
1. Pobłogosławił to sam Ojciec Święty...
2. Radośnie zaakceptował to nasz nieomylny Święty z targowicka Episkopat...
3. Cesarzowa Austrii - Maryja Teresa gorzkimi łzami i solennymi różańcami żal oblała i obmodliła los drogiego jej a tak nieszczęśliwego narodu polskiego [są na to dokumenty, memuary, zapiski]...
Ergo...
Czepiasz się.
(-) K-P
P.S.
Austria nie była "katolicka" lecz "Arcykatolicka". Jej władcy oficjalnie dzierżyli tytuł "Arcykatoilickiego Cesarza Austrii" a w nieco ponad 50 lat później także "Apostolskiego Króla Węgier". Z punktu widzenia WIARY wyświadczyli nam chyba samą DOBROĆ.
Na Twoim miejscu, Ironistko niepobożna, poleżałbym więc krzyżem [niekonieczne sam], odmówił coś wzniosłego i - koniecznie - dał na 30 pokutnych mszy...
Nightgale, witaj ! Gdzieś się podziewał ??? :))) Widzę, że powolutku stara wiara ( o matko, znów mnie za żydówkę wezmą, a ja tylko Szanowne Koleżeństwo witam !) powraca ?
Usuń"... o matko, znów mnie za żydówkę wezmą..."
Usuń/"begonijka"/
A co złego widzisz w byciu Zydówką...?
Na Twoim miejscu będąc to ja bym się raczej wstydził bycia Polką.
Charlie Hebdo
UsuńWczoraj, na jednym z blogow czytalem, ze Artur Rubinstein byl wielkim Polakiem :-)
Charlie Hebdo, nie jesteś na moim miejscu.
Usuń... i całe szczęście, że nie jestem na Twoim miejscu bo bym się wstydził, "begonijko".
Usuń:)
To Twój problem.
Usuń@Begonijko: gdzie...o to długo by mówić.
UsuńWitaj również po przerwie.
Resztę znajomych z tego bloga również witam i pozdrawiam.
Nightgale, ależ ja nie chciałam być wścibska. To było pytanie retoryczne. Cieszę się, że jesteś.:))
UsuńZnalezione wnecie:
OdpowiedzUsuń- Po wystąpieniu wieczornym pana A.S.Dudy - Prezydenta RP.
- Wielbicielom Prezydenta Ostatniego Milionolecia
oraz
- Zwolennikom Prezydenta Ostatnich Trzech Tygodni...
Z szacunkiem poświęcam
NOWE MENU NARODOWE
Podstawą kuchni zostanie pono
BUDYŃ skropiony wodą święconą,
a dla smakoszy wybranej paczki
w smoleńskim sosie wawelskie KACZKI...
Zaś potem to już tylko wychodek...
I smrodek, który lubi Narodek.
(-) Katolik czyli Poganin
UWAGA:
OdpowiedzUsuńByły arcy-książę kościoła - znany zboczeniec i pedofil - Józio Wesołowski - dokonał żywota, w Watykanie. Nie doczekał odpowiedzialności na ziemi, ale za to: Sam król piekieł wysłał po niego swój rydwan ognisty, z asystą:)
Ciekawy jestem co było przyczyną: trutka, " wypadek " przy celebrze, czy inny " cud " ?
Stanisław
Stanisław
Jakaś obfito kształtna Bernardetka przypadkiem usiadła na twarzy śpiącego Józia.... Widac taki był Boski Plan. W tym czasie P.B*. z A.S*. sączyli pod palmą trzeciego zimnego lecha, wszak robota nie zając; Nie ucieknie. :))))
UsuńUprzedając zaś grzeszne domysły, zapodaję że podobno usiadła przez poduszkę :((((( więc o przejęzyczeniu nie ma mowy .
Poszłoo, najlepsza jest ta "naturalna przyczyna". Stawiałabym jednak nie na poduszkę ( uduszenie patolog rozpoznałby od razu i później sam musiałby uważać, czy go jakaś kształtna Bernadetka nie goni) a raczej na jakąś ziołową herbatkę, bo zioła to przecież sama natura ! :)))
UsuńW niecałe 24 godziny Watykan uporał się z problemem! Gdyby dopuścili do procesu - Wesołowski mógłby wiele ciekawych rzeczy ujawnić! Przecież był - od początku - protegowanym Wojtyły! To Wojtyła go " uświęcił ", nakładając sukienkę, to Wojtyła nadał mu tytuł biskupa i arcybiskupa, a potem nuncjusza! Taki " niedoinformowany " był?
UsuńDziś mafia wystawiła trumnę i powiedziała, że " można się za niego modlić " ! NIE ZA OFIARY - za zbrodniarza!
Przewidziałem też, że wcisną Polsce truchło to pochówku! Tak się stało!
Całkowita zgnilizna moralna!
Stanisław
To niebawem zobaczymy jak wygląda cywilny pochówek w Polszcze. Ciekawe ile zażąda parafia za imprezkę ? Za niewielkie zgromadzenie w kaplicy cmentarnej i 100m spacerku farorz w diecezji Płockiej w 2011r. zaśpiewał mi 1200PLN.
UsuńA mnie ciekawi, czy prawdziwi Wolacy - katolicy będą buczeć, czy wołać "santo subito" ? Pamiętamy, jak wyglądały pochówki ludzi zasłużonych ( że wspomnę tylko Wisławę Szymborską, czy Władysława Bartoszewskiego, Czesława Miłosza ...), tylko dlatego, że te osoby im się nie podobały ... Podobno wszyscy jesteśmy równi po śmierci, ale okazuje się, że i tu są równi i równiejsi. Wobec tego pedofila nie ma we mnie nawet krzty miłosierdzia.
UsuńWitam, panie Stanisławie jednak skutecznie mafia WATYKAŃSKA walczy z pedofilią w swoich szeregach.Pozdrawiam Mirosław.
UsuńIslamista, myśli o niebie z hurysami.Ciekaw jestem myśli tego arcyfioleta.Troszeczkę rozzuchwalony pozwolę sobie na ździebeńko prywaty: Pani Ikko ! Z uwagą przeczytałwm pani wpis z dn.26-08 o godz 21,36' czasu letniego.Ne byłbym sobą, gdybym nie poczytał o miejscowościach, o których Pani pisze, bo te dwie pierwsze były dla mnie pewną egzotyką.W komórkach mojej pamięci wygrzebałem taką ciekawostkę : jacyś dowcipni ludzie podzielili Pyrlandię przy pomocy łańcucha, jeśli pamięć mnie nie myli,było to w okolicach Kalisza,na tę dobrą i lepszą.Gdyby Pani zechciała mi o tym opowiedzieć byłbym wdzięczny. Do usług !
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńjanek29 sierpnia 2015 06:07 Z życzliwości podsyłam ci co musisz zrobić by przygotować się do nowych rządów
UsuńKupiłem różaniec i obraz z Papieżem,
Zamknąłem konto na X - Hamsterze.
Świerszczyki wszystkie powyrzucałem.
Znajomych gejów z Fejsa pognałem.
Tak jak lewaków i koleżanki,
które przyznały się do skrobanki.
Ta co z in vitro ma dwójkę dzieci,
Nim skończę pisać - też z hukiem wyleci!
Na TVN blokadę włączyłem.
Wszystkie kondomy podziurawiłem.
Donos złożyłem, tak jakoś z rozmachu,
na kumpla, który śmiał się z Zamachu.
Bezczelny skurwiel, kutas żałosny,
Bronił Putina i winił sosny.
Prenumeratę kupiłem Frondy.
Jestem gotowy na nowe rządy!
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTo wielkie szczęście mieć pacynkę za Prezydenta?
UsuńWcześniej pisali, że przez Komorowskiego Polska polityka zagraniczna wiele ucierpi.
A tu proszę, jakie wspaniałe przyjecie przez Niemców.? Wspaniałe - żadne wielkie dzienniki nic nie piszą. Ciesze się, że nie głosowałem na Budynia. To nie jest Prezydent wszystkich Polaków.Teraz tylko zagłosuje na każdego byle nie na PiS.
Jest nadzieja na wyzwolenie Polski spod jarzma Watykanu, KK.
Witaj Eli! Długi czas nie mogłem u Ciebie wpisać komentu..Co za cholera? Komp mi wariował.czy hakerzy? To powyższe mmm to mój test,bo wielokroć coś się napisałem jak głupi,a wszystko fruuu
OdpowiedzUsuńdo nieba. Byłem u Artura 9-10 sierpień..Nie wiem,czy znasz temat,czy Artur coś Ci bałakał. W sumie,po tych kałabaniach,JEST DOBRZE! Jestem od 26.08 już w domu,po wojażach wakacyjnych. Pozdrawiam!