piątek, 7 lutego 2014

I wstrzymał ziemię.... żółte go wydało plemię..



















Niedawno ukończona gigantyczna Zapora Trzech Przełomów na rzece Jangcy w Chinach, wpłynęła nie tylko na lokalne środowisko, ale także na ruch całej planety. NASA potwierdza, że Chińczycy spowolnili obrót i przechylili oś obrotu naszego globu. Zapora pochłonęła już 37 mld dolarów, zalanych zostało 17 miast, 14 miasteczek i ponad 3 tys. wsi, z których łącznie ewakuowano 1,26 mln ludzi. W ubiegłym roku prewencyjnie przesiedlono kolejne 100 tys. osób, które były narażone na niebezpieczeństwo w wyniku awarii zapory lub trzęsienia ziemi. Okazało się bowiem, że nowy sztuczny akwen o powierzchni 640 km kw. wpływa na okoliczne płyty tektoniczne. 40 mld ton wody napierając na płyty  zwiększa ich aktywność sejsmiczną. 

ŻRÓDŁO: klik

Chińczycy to zbyt mądry naród, a więc z pewnością tą budowę przemyśleli. Nasuwa się pytanie, dlaczego więc sami i z własnej woli postawili się w trudnej sytuacji pod względem strategicznym?Jakby nie patrzeć - jest w tym coś nie do końca zrozumiałego... Budując tę zaporę, Chiny, w przypadku militarnego konfliktu z USA bądź Rosją, postawiły się w sytuacji kraju kompletnie przegranego. Dla powalenia Chin na kolana wystarczy bowiem jedynie zniszczenie owej zapory. W strefie zalania znajdą się terytoria zamieszkałe przez 360 milionów ludzi. To również niemal połowa chińskiego PKB i ponad połowa produkcji żywności. Nie trzeba dodawać, że śmierć kilkudziesięciu milionów ludzi i konieczność ewakuacji kilkuset milionów spowodowałaby totalny chaos. A w przypadku ataku jądrowego na zaporę Trzech Przełomów owe terytoria zostałyby zalane wodą skażoną radioaktywnie, co wyłączyłoby je z gospodarczego użytkowania co najmniej na dziesiątki lat. Chiny zostałyby praktycznie w kilka minut zdegradowane do poziomu Zairu. 

Ale myślę, że nie jest potrzebny atak militarny. Kiedyś Ziemia powie BASTA. Umieszczenie tak gigantycznego ciężaru w tak nienaturalnym miejscu spowoduje albo zapadnięcie się koryta albo wstrząsy tektoniczne - w obydwu przypadkach los tamy jest raczej przesądzony. No cóż - przyrody nie da się ujarzmić jak człowieka,  z nią trzeba współpracować, bo ZAWSZE jest od nas silniejsza.

Tymczasem Chińczycy skracając rok o 1,9sek. opóźnią całą dobę (na zegarze atomowym) po 45 tys. lat...Nasi potomkowie za 10770 lat będą musieli skorygować kalendarz wycinając z niego jeden dzień. Obstawiam że to będzie 10 kwietnia ha ha ha

promuj


45 komentarzy:

  1. To są szalone, pardon "odważne" pomysły rodem ze Związku Radzieckiego. Im się marzyło przegrodzenie rzek Syberyjskich - Obu z Irtyszem , Jeniseja i chyba Leny aby zmniejszyć spływ wód na północ i nawodnić centralną Azję oraz uzyskać energię elektryczną na zaporach spiętrzających. Szczęściem że tego nie dokonali, chyba z braku środków, bo globalne skutki mogły być trudne do przewidzenia. W mniejszej skali zabrali wody Amu-dari oraz Syr-dari do nawadniania pól bawełnianych Kazachstanu, Uzbekistanu i Turkmenistanu czyli znacznie ograniczyli dopływ wody Jeziora Aralskiego, bodajże czwartego zbiornika słodkiej wody na świecie o dużej powierzchni a stosunkowo płytkiego. Wskutek przewagi parowania nad dopływem lustro wody opadło i stanowi 20% dawnej powierzchni. Straty gospodarcze, w środowisku i zmiany klimatyczne są ogromne i prawdopodobnie nieodwracalne. Na http://pl.wikipedia.org/wiki/Jezioro_Aralskie jest animacja obrazująca zmiany powierzchni jeziora. Podobne problemy są w Egipcie po wybudowaniu tamy w Assuanie. Uzyskano energię elektryczną, ale brak wylewów Nilu skończył naturalne użyźnianie pól uprawnych, to pociągnęło za sobą chemizację i wiele innych problemów. Tylko uratowane świątynie Abu Simbel majestatyczne spoglądają na wyczyny ludzkości...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łoj,co oni wód zabrali!? A ile państw.. Mózg się lasuje.

      Usuń
  2. Elizo - Chińczycy wiedzą co robią. Wyobrażasz sobie, ze znalazł by się taki idiota na Ziemi, który by walnął atomówka w tą zaporę aby pozbawić życia 360 milionów ludzi i skazić wody i glebę na tysiące lat ??? Do dzisiaj czka się ludzkości eksplozja dwóch niewielkich bom atomowych w Hiroszimie i Nagasaki.A co do spowolnienia obrotów Ziemi od tysięcy lat obroty te są niestabilne, bo kontynenty zmieniaj swoje położenie i nic nikomu z tego powodu się nie dzieje. Owszem wybuchają niektóre wulkany lub tworzą się nowe, ale tak już Ziemia jest "zaprogramowana" geologicznie. Więcej nieszczęść nam grozi - jako ludzkości, jeżeli wybuchnie wulkan w Parku Narodowym Yellowstone (USA) - będzie olbrzymia katastrofa w dziejach całej ludzkości, kto chce niech sobie sam poczyta. Pozdrawiam !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Sebastianie, superwulkan Toba też jest niczego sobie...ale gdyby miał wywalić ten w Yellowstone, to lepiej byłoby znaleźć się wówczas w pobliżu ( błyskawicznie przeszlibyśmy do historii i byłoby po kłopocie). Te mniejsze wulkaniki to niech tam sobie wybuchają, bo naukowcy twierdzą, że są dla ziemi czymś w rodzaju liftingu...Nie będę się wymądrzać na temat owej chińskiej superzapory, bo się na tym nie znam. Aby zejść na ziemię, tę ziemię, czyli na własne podwórko, mam poważniejszy problem, w dodatku oparty na realiach. Otóż nie potrafię zrozumieć, dlaczego zezwala się na budowę osiedli na odwiecznych terenach zalewowych rzek ? Wie ktoś może ??? Przez wieś, znaną mi z dziecięcych wakacji, przelewa się maciupcia rzeczka, ot, strumyczek właściwie, ale już wiele razy pokazała, co potrafi, jak się wścieknie i wyleje. I nikt z miejscowych dookoła niej niczego, jak dotąd, nie zbudował ! A przypomnijmy sobie hekatombę powodzi z roku 1997, albo słynną powódź w Gdańsku ...Ludzie ludziom zgotowali taki los i nic nie wskazuje na to, aby wyciągnięto wnioski z tych kataklizmów.
      To może nie czepiajmy się Chińczyków, bo rzeczywiście, użycie broni nuklearnej nie wyłoniłoby zwycięzcy. Na ziemi pozostaliby (???) wyłącznie przegrani.

      Usuń
    3. Mysle ze jak Yelowstone pierdyknie to życie na Ziemi razem z nim

      Usuń
    4. Sebastianie, wódz - poza Koreańczykiem, to może nie wpadnie na pomysł miotania bombek na zaporę. Ale jakiś nawiedzony lub zdesperowany z powodu urojeń, to może zrobić wszystko. Widzieliśmy Brevika, dawno temu byli w Polsce desperaci obiecujący wytrucie całego miasta,zatruwając ujęcia wody, bodajże z powodu wywalenia faceta z pracy. Niestety głupota ludzka ma się dobrze.

      Usuń
    5. Begonijko Yellowstone jak pierdyknie,to to jak Krakatau pomnożony przez 10000. Cały park to jeden wielki krater na kilkadziesiąt kilometrów długości,że o szerokości już nie wspomnę! Może kiedyś jak pierdyknął,to dinozaury wyginęły? Są różne szkoły na ten temat.

      Usuń
  3. Przestrzegałbym Sz.Komentatorów przed patrzeniem na Chiny i Chińczyków oczami Europejczyka,przez europejskie okulary.Dawno,dawno temu był wydawany miesięcznik"Chiny",b.ciekawy,czytałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa sprawa z Chińczykami, bo z jednej strony "ujarzmienie przyrody", jakieś doraźne efekty ekonomiczne i zapewne propagandowe - kolejność do ustalenia. Ale rozmawiałem z człowiekiem który trochę zna ich mentalność i twierdzi że oni boją/nie lubią/? się ryzyka, gdyż w razie niepowodzenia wymaga to przyznania się do błędu. Oni za "chiny" nie lubią się przyznać do błędu, bo to jest straszna plama na honorze wg ich kanonów kulturowych. Oni prą do przodu na wzorach sprawdzonych co widać nawet po wyrobach przemysłowych - auta/elektronika/insze wyroby przemysłowe. Odtwórstwo TAK, innowacje - właśnie że NIE. Jak dokładniej przyjrzeć się elektronice to chyba sie sprawdza. Zrzynać z Googla, z Japończyków, z Mercedesa czy czy nawet Leici to bardzo chętnie, podobnie z telewizorami. Inna sprawa że władza lokalnych kacyków jest tam absolutna, a na wsi szczególnie na prowincji demokracja jest chyba większym rarogiem jak u nas gender w "umysłach" fioletowych. Nawet kara główna dla kiluset bonzów nic nie zmieni. Tak podobno wygląda "tradycja" w ich wydaniu.

      Usuń
    2. Poszłoo, my nie możemy poradzić sobie z 38 mln ludzi, a władze Chin mają tego "drobiazgu" ponad 1,4 mld już chyba ? O ich mentalności nie mamy zielonego pojęcia, ale dla mnie każdy, kto wyobraża sobie, że jest tam możliwa jakaś demokracja ( w naszym pojęciu), jest "skąpo wyposażony umysłowo" (tak to chyba u Ciebie brzmi ?) Polecam "Cesarzową" Pearl S. Buck, lekturę równie urokliwą, jak i wiele mówiącą o chińskiej tradycji. No i nie tak bardzo odległą w historii, bo owa tytułowa Cesarzowa, to "Stary Budda", czyli babka Pu- i, ostatniego cesarza Chin.

      Usuń
    3. Rzeczywiście przy takim mrowiu luda, pozostaje jedna metoda - krótko za ... twarz, bo na pieszczoty nie ma czasu.
      A poniżej link, nawinęło mi się wspomnienie zimy z tamtych okolic. No może trochę dalej, w końcu jedno i drugie skośne :)))
      Chętnie zadedykowałbym je mieszkańcom obszarów cywilizacyjnie zaniedbanych, ale nie mam tam nikogo.... a może poszukam.
      W czasie 0:34, 1:17 i 2:37 podana jest grubość warstewki śnieżynek na przełęczy :)))))))))
      http://www.youtube.com/watch?v=UO3SALby32w

      Usuń
    4. Dobry wieczór Begonijko !!! Nim skrobnę kilka zdań o "chińskiej mentalności" to powiem Ci, że z zainteresowaniem oglądałem otwarcie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi . Co by tam nie powiedzieć o Putinie - były imponujące i czegoś takiego sportowy (i nie tylko) świat nie widział. Nie było zgrzytów w uroczystości otwarcia a zapalenie znicza odbyło się bez wpadek, zaś sam znicz olimpijski (jako budowla i konstrukcja) bardzo sympatyczny. "Nas nie dogonjat"- pobrzmiewała znana melodyjka - coś w tym jest - takiej kupy szmalu na pewno długo nikt nie wyda.Ale w sumie widowisko było ładne - a o to chyba przede wszystkim chodziło.Wprawdzie złośliwe dziennikarstwo roztrąbiło na cały świat te "kolektiwnoje" ubikacje, no ale przecież wiadomo, że dwójki bobslejowe, czy pary taneczne muszą zawsze być razem - bo w przeciwnym razie tracą ze sobą kontakt i po ptokach. Eee...tam, jeszcze nikt nie wymyślił imprezki bez jakiejś wpadki - nie ma się co czepiać. Przyznam się, że mnie bardzo zafascynowała konstrukcja samonośnego dachu nad ogromnym stadionem. TO JEST MAJSTERSZTYK INŻYNIERII - półkopuły wykonane z konstrukcji kratownicowej - bez dźwigarów. Aż głowa boli ile to musiało być liczenia. No ale o tym może będzie jeszcze okazja coś napisać- Igrzyska dopiero się zaczęły.
      A co do chińskiej mentalności - mój ty Boże - najstarsze wciąż istniejące państwo świata. Niedługo im "puknie" 5000 lat istnienia. Nie ma takiego drugiego na świecie. Widocznie z ta "mentalnością" nie mają się najgorzej. Już jako "państwo" w dzisiejszym rozumieniu tego słowa Chiny zaczęły się od dynastii Xia a ile tych dynastii po niej było, hoo...hoo....hoo! A każda dynastia coś trwałego do dziedzictwa ludzkości wnosiła - a to wyroby gliniane szkliwione, a to porcelanę, a to papier, a to proch, a to tkaniny z najwyższą ich emanacja - jedwabiem, a to pismo-chyba najbardziej skomplikowane w świecie. Nawet ku uciesze biurokracji - pieczątki są też wynalazkiem chińczyków. O wyrobach z miedzi, cyny i brązu nawet nie wspominam, a przecież i żelazo Chinom zawdzięczamy. Jak ubożuchno na ich tle prezentuje się historia Polaków - prawda !!!! O dwóch sprawach warto by kiedyś podyskutować szerzej. Najstarsze bóstwo - czy raczej "bóg wszechmogący" Chińczyków zwał się Shangdi - był "bogiem wszechmogącym" ale wcale nie miał postaci ludzkiej, za to miał mnóstwo "bożków" do "spraw specjalnych"- ci zaś mieli już postać ludzką lub "ludzko podobną" - co daje WIELE do myślenia. Podobnie w tych sprawach donoszą Sumerowie. Rozpętał bym tez dyskusję jak to było w czasie biblijnego potopu. Cały świat zalało a o Chinach i Chińczykach dobry Pan B. i Noe zupełnie zapomnieli. Coś mi tu zgrzyta !!!! Jak będzie takie zainteresowanie - to może sobie kiedyś utniemy dyskusyjkę. WARTO !!!! Gendery "nas nie dogonjat". Miłego wieczoru !!!

      Usuń
    5. Sarmato, cesarz / cesarzowa mieli prostą receptę na jakieś tam bunty.. Wysyłało się do zbuntowanej prowincji "oddział specjalny", który prowodyrów skracał o głowy o było po problemie. Można było zameldować cesarzowi wykonanie zadania, he he. Żadnych negocjacji, okrągłych stołów i innych takich. No cóż, obecnym. poważnym problemem jest chyba jednak "samobój" w postaci ograniczenia rozrodu do jednego dziecka. Z powodów "rachunkowych" może to i było zrozumiałe, ale szybko okazało się, że w przyszłości nie będzie się miał kto zaopiekować starymi rodzicami... O regularnym handlu dziećmi to już nawet nie ma co mówić, bo to znana sprawa. Chyba teraz władze trochę zaczynają odpuszczać, ale...i tak źle i tak niedobrze. Przyjaciółka dość dobrze zna Chiny ( jeśli jest to w ogóle możliwe ), ale i tak zdołała mnie tym olbrzymim państwem zauroczyć.
      Co do Igrzysk, to jak zwykle wyłazi zawiść, bo co to ma do rzeczy, że to akurat przebrzydły Putin dopilnował organizacji ??? Komu to przeszkadza ? A może by tak na sporcie się skupić ???

      Usuń
    6. Moim zdaniem widowisko było jak na Olimpiadę przystało. Kiedyś nawet wojny zawieszano na ten czas, może by powrócić do tego obyczaju ?
      Kłapanie dziobem o "kolektiwnoje" ubikacje, wynika z niezrozumienia radzieckiej innowacyjnej myśli inżynierskiej.
      Oto ilustracja http://demotywatory.pl/4285956/Podium-gotowe-Soczi-2014

      Usuń
    7. Begonijko,ja Cię bardzo silno mocno tu we w tym momencie przepraszam..Proszę nie konfalulować wocec WIELKIJOGO NARODA!!!

      Usuń
  4. Witam Ziemian:)))
    Uważam , że takie " budowle " powinny być oceniane i akceptowne lub nie, przez grono: międzynarodowych specjalistów, na przykład przy ONZ. Ich " wyrok " powinien być respektowany przez wszystkie zainteresowane strony.
    JESTEM WROGIEM IDIOTYCZNEJ PROPAGADDY, która " zaleca " szybsze rozmnażanie gatunku ludzkiego. Propaganda dotyczy też Polski, a największym propagatorem szybszego rozmażania jest... oczywiście kościół , jerdynie święty...
    Na przestrzeni jednego - mojego - pokolenia ludność Ziemi , zwiększyła się dwukrotnie. Wraz z nią: problemy z: wyżywieniem, przestrzenią życiową/ pamiętamy, chyba? /, nadmierną eksploatacją złóż naturalnych, które nie są " samoodtwarzalne " !
    Może to będzie drastyczne, ale:
    Człowiek, wraz z postępem nauki, w tym medycyny " wyłączył sie " z łańcuszka ewolucyjnego, opisanego przez K. Darwina.
    Został wyrażnie zakłócony " dobór naturalny " , bo człowiek korzystając z wiedzy i techniki - zawojował naturalne kiedyś, procesy:) Coraz mniej przewidując skutki...
    Mądrzy ludzie mówią, że już powinniśmy szukać miejsca w Kosmosie, gdzie w chwili zagrożenia - bęziemy mogli się osiadlać. Bo:
    Nie ma dyskusji na temat zagłady Ziemi - jest dyskusja: kiedy ona nastąpi.
    Człowiek - egoista, przyspiesza działania destrukcyjne, dla swojej wygody i komfortu.
    Poza tym: Nieunikniona jest zagłada kosmiczna, w postai zderzenia galaktyk. Co będzie pierwsze:
    Zagłada spodowana durną działalnością ludzi, czy naturalny kataklizm... nie wiadomo:)
    W każdym razie.. sprawa jest dość odległa... co nie oznacza , że nie powinniśmy się nią zajmować.
    Bo działać trzeba i należy: JUŻ!
    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedlugo wyslę Ci rachunek za wstawienie zębów...zgrzytaja mi niebezpiecznie kiedy patrzę na Twoją interpunkcję ......

      Usuń
    2. Być może, że masz rację - co do interpunkcji - ale co z treścią,
      " nauczycielu " ???
      Stanisław

      Usuń
    3. Nic, przy kazdym temacie to samo..

      Usuń
    4. Jest jedno lekarstwo:
      Nie czytać!
      Zapewniam ciebie, że od tego:
      Czy przeczytasz, czy nie - nic nie zależy, a ja nie będę bogatszy - nawet o złamany grosz!
      Co mie obchodzi opinia jakiegoś " starego " ?
      Stanisław

      Usuń
    5. " Co mie" co ciebie, a Stary ma rację.

      Usuń
    6. Hej ty,tzw Stary,znowuż podrabiasz cudze nicki,ciężki idioto? Na nic innego już cię nie stać,miernoto umysłowa? Blogera Starego tu się zna.

      Usuń
  5. A co sie stanie jak sie okaze ze Ziemia ciagle sie przechyla?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wtedy wszyscy pospadamy :)

      Usuń
    2. Hmmm...Kiedy coś się ciągle przechyla, to w końcu kiedyś musi walnąć, tylko nie wiem, na glebę ??? :)))))))))))))

      Usuń
    3. Dopóki Babcia Grawitacja na nas działa, to my możemy upaść tylko na nasza glebę. Gdzie upadnie ping-pong na którym bytujemy ? Tego nie wie nikt, bo pewnie stfurca zdrzemną się przed telewizorem z kufelkiem z ręku... Obudzi się gdy nastąpi jakieś BUM !!!
      Luknie na ekran: Pierdykło ? Cóż stało się. Znowu mam siedem dni roboty na stworzenie następnego. Qrna ! Co to na początek ? Aha, najsampierw wóda i gleba, potem raj, Adam i Ewa ....
      Któryż to raz ? Rutyna :)

      Usuń
    4. No wiedziałem, wiedziałem że coś jest nie tak. Flaszka mi po stole jeździ a to Chińczycy oś przechylili no!!! he he he

      Usuń
    5. Poszłoo:)
      Jest taka teoria, zwana Teorią Katastrofizmów. Autorem był G. Cuvier. Upierał się, że " to wszystko już było "...
      Znaczy to co na Ziemi. Potem następował wielki kataklizm - naturalny - i proces rozwoju życia , zaczynał się od nowa:)
      Człowiek jest dość młodym " organimem " na naszym " łez padole ". I nie wiadomo jak długo przetrwa.
      Pamiętasz " Planetę małp ", film z lat siedemdziesiatych? Tam , najwyżej rozwiniętym organizmem ziemskim była... małpa, która dociera do " wykopalisk " chrakterystycznych dla naszej, współczesnej cywilizacji...
      Pozdrawiam
      Stanisław

      Usuń
    6. Jeśli wiek Ziemi porównać do doby, to Człowiek pojawił się na kilka czy kilkanaście sekund przed północą :))) I co mu tu możemy fikać ?
      "Planetę małp" pamiętam :)

      Usuń
    7. Rycho,mi też flaszka jakoś tak odbiega od pionu..

      Usuń
  6. Efekt spowolnienia widać już na blogu Elizy, bo takimi tanimi sensacjami to zwykle raczą nas dziennikarze Wyborczej czy Newsweeka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. EVIDENT, wiemy, wiemy, po najaraniu się genialnymi artykułami z Naszego Dziennika albo "falami eteru" z Radia Maryja, boże owieczki dostają takiego "zugu", że jak stado baranów lecą i grzmocą pustymi łbami w przeciwległą ścianę !!! :))))

      Usuń
    2. Drogi SUPERREWIDENCIE! Masz rację, a może nawet masz słuszną rację jak mawia Ojciec Podgrzybek. Tylko że:
      1. Efektem efektu spowolnienia jest Twój tu wpis. Eliza od dawna bowiem banuje wszystkich inteligentnych, postawia tylko popierających ją - czyli dzieci bardzo specjalnej troski; Ciebie zostawiła... Interesujące i znamienne...
      2. Lektura Waszego Nocnika i szmatki akceptowanej w diecezji Henryka Boshabory w zupełności winna ci wystarczyć; do Newsweeka i Gazety Wyborczej nie zaglądaj - za słabe masz wszystkie 3 zwoje mózgowe;
      3. JA wszystko to przewidziałem już około 12 000 000 000 000 lat temu

      Usuń
  7. Gdyby to USA wywaliło taką elektrownię tytuł by brzmiał . Ameryka wybudowała najbardziej ekologiczną elektrownię na swiecie . No i oczywiście NAJWIĘKSZĄ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Struś,tam u was w Stanach wszystko jest kolooosal. Ale Ruscy są lepsiejsi. Jałkę w kosmos puścilu,.potem Gagarina..Z kim my się kolegujemy???

      Usuń
  8. Ale zanim nas szlaken trafen,to.."do serca przytul psa,pogłaskaj czule koootaaa,o popatrz..skacze pchła..daj spokój! pchła to też istoootaaa...".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, trzeba korzystać z życia i małych radości, które ono niesie - póki trwa:))
      Stanisław

      Usuń
  9. W końcu jaka jest alternatywa dla elektrowni wodnych? Atomówy? A Czernobyl? A japońska Fukushima i inne awarie elektrowni w Ameryce,Anglii,ukrywane,aby nie wzbudzać paniki i o dużo mniejszym zakresie. Poza tym takie zbiorniki wody przy tych elektrowniach to potężny rezerwuar wody słodkiej na przyszłość,bo tu w przyszłości grozi deficyt. A elektrownie na węglu? Czy ktoś był zimą w okolicach np elektrowni Turoszów(brunatna)? Śnieg w promieniu wielu kilometrów pokryty brunatną mazią.Niech ktoś tam jakąś marchewę czy ogórka spróbuje wychodować na działce.he,he.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He,he to daaawno byłeś. Rzeczywiście kiedyś śnieg był jak kakao już od Lubania, a lasy w Sudetach schły od kwaśnych deszczów. Ale to już prehistoria. Modernizację Elektrowni Turów zakończono w 2005, a głównego truciciela czyli niemiecką Hegenwerder za Nysą zlikwidowano w 1997. Oni do końca nie mieli filtrów, bo wiatry były z zachodu (czyli na nas), to po co ??? Na terenach asejsmicznych to moim zdaniem atomówki można stawiać, przykładem może być Francja. Oni z atomówek mają prawie 3 razy więcej energii, niż Polska ze wszystkich elektrowni. Tzw. energia odnawialna ( u nas głownie wiatraki) to też jest kłopot. Primo wibracje i szum łopat w pobliżu (chyba do 2-3km, dlatego mają sens na wodach przybrzeżnych, pomijam awarię gdy urwie się skrzydło, końcówka ma v=200km/h !!!!) , secundo trwałość 10 czy 15 lat i powinna być nowa a tertio gwarancja produkcji. Wiatr przestaje wiać (flauta) i zonk. Dlatego na każdy megawat wiatrowej trzeba megawat w gotowości. Tylko wodna (ew. szczytowo-pompowa) daje się uruchomić względnie szybko. Rozruch elektrociepłowni od stanu zimnego to kilka dni, a kilkanaście godzin gdy jest na ciepło, gdy przynosi starty podczas czuwania, czyli bez sensu. Turbiny gazowe też coś wypuszczają to atmosfery. To wcale nie jest tak pięknie jak nawijają zieloni. Przecież aby wyprodukować elementy do wiatraka to potrzebna jest cementownia, huta, chemia, elektronika i gdzieś indziej się truje. Tak jak z samochodem elektrycznym. Jest czysty - tam gdzie jeździ, lecz tam gdzie go produkują zielonych nie ma. Jak policzyć całe koszty od A do Z to nie wygląda tak różowo, pomijam cenę autka.
      Czernobyl to był trup techniczny i nieodpowiedzialna obsługa, która głupimi eksperymentami spowodowała tragedię. Nie pomoże najbardziej wymyślna automatyka gdy obsługa ja zablokuje i chłopcy się bawią w " a co będzie gdy ....". Jak zobaczyli co będzie, to temperatura wygięła pręty grafitowe (moderatory) i mogli tylko zamknąć oczy.
      Procedury, procedury i po trzykroć procedury . To samo co w Smoleńsku, Mirosławcu, Szczekocinach (tu ukłonił się zdrowy rozsądek -upewnij się choć nie musisz, czyli Myśl - to nie boli !!) i wielu, wielu innych wypadkach. Najsłabszym elementem jest człowiek, choć brzmi dumnie.

      Usuń
    2. Poszloo, gratuluję poprawności rozumowania. A Wacuś (m_16), rekomendował się kiedyś jako energetyk. Oj, Wacusiu, z wiedzą cieniutko...

      adam

      Usuń
  10. Poszło,ustaw kopię i wpieriod! Eli tu naszą Obserwatorką będzie,a kogo wybierze,to już Jej sprawa. Rycerzy jest wielu..A ja jestem przy swoim i bojowo nastawiam kopię oraz zaczynam szarżować!~Bóg,Honor,Ojczyzna!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. To stawam !!! Kopia, przyłbica i wpieriod !! Pod drzewem w podręcznym zostawiłem flaszę, która przypadnie zwycięzcy z obowiązkiem pochówku pokonanego. Mnie proszę spopielić, rodzina będzie wiedziała co dalej. Bóg??? Horror, Ojczyzna !!!
    --------------------------------------------
    W tle cicho ze słuchawek sączą się słowa przeboju mej młodości "Bogurodzca dziewica, Bogiem sławiena Maryja ........."

    OdpowiedzUsuń
  12. Poszło,bo nie..ach tak źle nie jest..Popchylę niżej kopię.

    OdpowiedzUsuń
  13. Byle niżej słabizny ... Jakby co, to "negocjatorka" i dwa stakańczyki & zakąska czuwają pod dębem. Do boju !!!

    OdpowiedzUsuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.