czwartek, 6 grudnia 2012
Skrajna prawica i dlaczego aż tylu...
Po 1989 r od opozycji począwszy a na dziennikarzach skończywszy wszyscy obrali sobie za punkt honoru żeby "dowalić temu państwu". Powiedzenie czegoś dobrego było w złym tonie, sukcesy były wstydliwie przemilczane, za to drobne wpadki czy błędy były ogłaszane jako kataklizmy i tragedie narodowe. Dziennikarze w ten sposób leczyli sobie kaca po komunie kiedy to z jednej strony skrępowani cenzurą, a z drugiej serwilistycznie wychwalający władzę poczuli powiew wolności. Nareszcie wolno - to my im pokażemy ! I pokazywali - niemal codzienne wydarzenia jak podtopienia czy wypadki jako tragedie narodowe, pyskówki w Sejmie jako degrengoladę polityków, przypadki korupcji jako zniliznę moralną wszystkich rządzących bez wyjątków. Wszystkich do jednego wora. To samo dotyczy bezmyślnie już używanej zbitki "polskie drogi". Niewielu z nich chce zauwazyć, że "polskie drogi" mają coraz mniej wspólnego z tymi sprzed lat nawet dziesięciu - coraz więcej autostrad, tras szybkiego ruchu, a remonty i modernizacje dróg lokalnych prowadzone są w tempie imponującym. No ale jakże to ? Pochwalić ? Albo chociaż obiektywnie ocenić ? Nie da rady, trzeba przywalić, wyzłosliwić się, nasrać na rządzących, bo inaczej będzie "propagada sukcesu", serwilizm i służalczość władzy. A potem dziwimy się, że przeciętny Kowalski ma zakodowaną pogardę do swojego państwa, że ogólna opinia to "panie, to wszystko złodzieje", że nie szanujemy ani Sejmu, ani Prezydenta, ani żadnych instytucji państwowych.
Uważam, że w dzisiejszej Polsce ciągle zbyt wiele jest dworszczyzny. Jak to się dzieje, że Ministerstwo Edukacji Narodowej pozwala, aby nauczycielami historii współczesnej byli faszole? Skąd się to hajlowanie młodych bierze? Dlaczego WOS-u jest 3krotnie mniej niż lekcji religii, a potem tajne komplety na stadionach? Dlaczego brać dziennikarska nie jest tym tematem zainteresowana, choć powinna zadać władzy parę pytań? Dlaczego historii na tajnych kompletach uczy Grzegorz Braun (z jego listami dziennikarzy do rozwałki) oraz ten klecha od Chrystusa Pana.? Prawdopodobnie dlatego "młodzieży patriotycznej" opozycyjna walka z komuną kojarzy się z gettami ławkowymi... a kolor brunatny jest dla nich symbolem niezłomności, hajlowanie to cześć oddawana poległym bohaterom. MEN wykreśliło całemu pokoleniu z głów wiedzę, którą my uważamy za oczywistą. Natura próżni nie znosi, zawsze ktoś ją zagospodaruje... Po swojemu...
Wiemy jak funkcjonowała za komuny cenzura, na czym polegała "propaganda sukcesu", jacy byli dziennikarze. I nikt nie marzy o powrocie do tamtych czasów, ale pomiędzy serwilizmem, a totalna krytyką wszystkiego i wszystkich jest sporo miejsca na obiektywizm. I jeżeli zdarza się coś takiego jak Amber Gold, patologiczna "rodzina zastępcza" gdzieś na Pomorzu, czy niedotrzymanie terminu oddania do użytku kawałka autostrady oczywiście należy to pokazać, wytknąć błędy czy zaniedbania ale nie w atmosferze klęski narodowej, z komentarzami typu "to państwo nie działa" itd. Dziennikarz musi poczuć odpowiedzialność za słowo - niekoniecznie wymuszoną zagrożeniem sankcjami, ale tak zwyczajnie, po obywatelsku.
I zżyma mnie obłudne zdziwienie elit, kiedy się zapytują skąd się wzięła skrajna prawica i dlaczego aż tylu. A jak ma być inaczej, skoro młodzi więcej wiedzą o Narodowych Siłach Zbrojnych niż o AK, a cała filozofia polityczna im się sprowadza do Dmowskiego z drugiej ręki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
PiSowate to chamy.Czy kto ma jeszcze jakieś wąty?
OdpowiedzUsuńWitam Pani Elizo jakoś umknął wszystkim publikatorom zapał i szybkość działania sądownictwa RP w sprawie "gdańskich braciszków"specjalistów od kształcenia młodzieży.Cenzura jak się patrzy i w iście olimpijskim tempie zakaz publikacji dla TVP 2.Lepszy temat "trotyl"zaciemnił bardzo ciekawy temat "wychowawców"polskiej młodzieży.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę że zwolennicy organizacji readykalnych, niezależnie od orientacji politycznej, wiedzę czerpią z innych źródeł niż szkoła i wiedza zderza się z pustką wyniesioną ze szkoły. Za dużo zmian w szkołach polskich, profil nauczania szkoła ma zmieniany wg potrzeb kolejnych partii rządzących.
OdpowiedzUsuńLudwiku, ci zwolennicy 4 piw i im podobni uważają iż wiedza wyniesiona ze szkoły jest mało wiarygodna i zmanipulowana. A skoro "zmanipulowana" a rodzice nie sprostują tej "manipulacji" to nie mozna się dziwić że potem hajlująca młodzież szykuje się do szturmu na budynki rządowe...
UsuńSzerzenie ideologii totalitarnych także poprzez niewykonywanie własnych obowiązków jest zakazane. Nauczyciele hmmm ... oni budynków rządowych szturmować nie będą, coś tam sobie zrzędzą od lat i nikogo to nie obchodzi...
UsuńAlez dzisiejsza młodzież uważa, że przemoc to świetny pomysł, bo swoją wiedzę o współczesności zdobywa od Grzegorza Brauna, a także od agitatorów na stadionach. Kamienowanie Kaczynskiego za tą sytuację ani trochę jej nie zmieni.
UsuńSkoro MENem rządzi aktualnie PO, to dobrze być musi :DDD Nie narzekajcie :DD
UsuńSkrajna prawica i dlaczego aż tylu??
OdpowiedzUsuńSpokojnie,bez pospiechu.
Chcesz zrozumieć,a pośmiać się przy tym,polecam oglądniecie ,jeszcze raz,samej lub z wnuczkami,nieśmiertelną bajkę !? "Smerfy"
Smerfy nam się zagnieździły w Polsce !!
.Pasują wzrostem,postępowaniem i "gadką"
To stad się bierze.
Ja też kocham Smerfetkę, ale nie ścierpię, jak ktoś się o tym dowie
Nie cierpię...często powtarzane słowa.
Nie cierpię jagód, ale bardziej nie cierpię Gargamela!
Nie cierpię jagód! (Oblizując się ): Z wyjątkiem tych.
Nie cierpię nie cierpieć!
Dlaczego ja nie mam szczęścia. Pragnę tylko jednego: dać światu trochę zła. I co za to dostaję?
Jaki sens ma życie, kiedy nie będzie Smerfów?
Jestem okropny i zły! Czy to nie wspaniałe?
Zemsta jest rozkoszą czarowników.
Jeszcze pożałują, że mnie wysmerfowali z orkiestry!
O Wielki Smerfie! /panie premierze/
Pewien mądry Smerf powiedział kiedyś: "Za rok znów będzie wiosna"/nasza/
Wiem, że żadnych duchów nie ma, ale… ale sprawdzę, czego się boją moje Smerfy
Wszechmocna magio! Smerfy w potrzebie! Liczyć dziś mogę tylko na ciebie!
Wszystko smerfne, co się smerfnie kończy.
Wysmerfimy wielki tort!
Będziemy walczyć do ostatniego Smerfa!
Pasują ?Pasują!
A teraz wyobraź sobie .kogo trzeba,pomalowanego na niebiesko.
Smerfy nam się zagnieździły i tyle !!!
Dziennikarze szukają najchętniej klęsk, krwi i seksu. Mają spory udział wraz z politykami w szczuciu do nienawiści, a potem uprawiają bełkot, jak to brzydko nienawidzieć.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze ze jest solidarność zawodowa :))
UsuńZa rządów Tuska - tego zdrajcy - oddano juz do użytku 1200 km autostrad. Jedyne medialne uwagi to te, że źle, że za późno i pewno za rok, dwa wszystko to się rozsypie. To jedyne na co ich stać. I tak w każdym temacie. A nam zostaje tylko patrzeć bezradnie jak swołocz to rozwala, jak niszczą jedyną w historii Polski P szansę na rozwój. och..
OdpowiedzUsuńMasz rację bronimir, ale jeszcze się nie urodził co by wszystkim dogodził. Nigdy nie było tak aby władza, bez względu jaka, spodobała się rządzonym. Rządzącym i owszem - zawsze!
UsuńO to to Kroko: wszystkim dogodzić niemożliwe, wszystkich wkór..wić, żaden problem...
UsuńA ty co chciałeś przekazać? Nawet przekląć nie potrafisz bez błędów, do szkoły pod górkę było?
UsuńBierność klasy politycznej i wymiaru sprawiedliwości trwa nie od dzisiaj.
OdpowiedzUsuńZaniechanie ścigania w przypadku afer PiSowskich i okołoPiSsowskich, publicznego lżenia i nawoływania do nienawiści i prowadzonego przez nią sabotażu państwa, powala. Promocja wrogów państwa idzie w najlepsze, więc trzeba głośno o tym mówić.
pozdrawiam Elizo
Bogobojny i patriotyczny konformista, czy samodzielnie myślący człek, tu jeszcze długo zgody nie będzie, ani odwagi na konsekwentne działanie mimo braku zgody. Panu Bogu świeczkę, a Darwinowi ogarek, przy czym ogarek też idzie w las...
OdpowiedzUsuńHelga dodaj do tego codzienną hucpę w polityce, tych co uporczywie twierdzą, że czarne jest białe i vice versa - to zakrawa na cud, że nie cała młodzież to kuci na cztery łapy cwani konformiści.
Usuńps
jak miło na blogu, luzek, ale temat dzisiejszy to chińszczyzna dla troli :))
Bo nasi politycy czują się bezkarni, ponieważ chroni ich immunitet i nic sobie nie robią ze słów jakie wypowiadają To powinno się zmienić, żeby nie zachowywali się jak ci z pod budki z piwem.
UsuńTeż uważam ze powinni miec immunitet tylko na sali sejmowej, poza Sekmem i Senatem powinni odpoiadać za slowo, naturalnie nie mam na mysli krytyki, bo ta w demokracji jest dozwolona, ale szkalowanie, insynuacje, łgarstwa deptanie innych. Bo niestety, ale słowem można komuś wyrządzić więcej krzywdy niż ręką. Tylko kto takie prawo przegłosuje??
UsuńBezradnośc wobec chucpiarzy demolujących przestrzeń publiczną nie pojawiła się nagle, ale trwa od lat i narasta. Bezczelna retoryka Kaczynskiego i jego przydupasów jest tolerowana i wcale nie przeszkadza w zdobywaniu przez nich mandatów poselskich. Jak będziemy dalej traktowali ich jak niegroźnych pajaców czy stetryczałych przegranych politykierów, będzie znacznie gorzej.
OdpowiedzUsuńTak mamy operetkową kopię faszysty-Zawiszę, wcale nie zabawnego pajaca Gmurczyka otwarcie pochwalającego przemoc i Starucha jako więźnia sumienia.
UsuńNa razie.
Nie jestem pewien czy to można skwitować krótkim "narazie". W praktyce przekłada się na cierpienie skatowanych mieszkańców squotu we Wrocławiu, czarnoskórych na Podlasiu, czy antysemickich nienawistnych zachowań w stosunku do Żydów, ateistów itp To trwa od lat i narasta.
UsuńProblem w tym , że w czasie różnego rodzaju przewodów sądowych na wierzch może wyjść prawda niewygodna dla władzy.Może więc z całkowitą premedytacją władza nie rusza wielu spraw, bo obawia się prawdy?
UsuńDzień dobry Pani Elizo !!! Piszę "dzień dobry" - a za oknem już ciemno, trudno się przyzwyczaić do najkrótszych dni w roku, a tu jeszcze ze 3 miesiące nim pierwsze przebiśniegi wytkną główki na świat. W dzisiejszym felietonie nawrzucała Pani tematów do dyskusji,że choćby pisać do rana - dlatego wybiorę sobie skromnie ze dwa lub trzy.Najpierw o "dziennikarstwie" w Najjaśniejszej, boć to IV władza - ta najbardziej ujadająca lub obszczekująca - jak ktoś woli.Nawet sławny "agent" CBA się pod nią podszywał - fałszując urzędowo legitymacje prasowe.Z mojego osobistego oglądu dziejów nam współczesnych wynika,że niektórym wydawało się i wydaje, iż obszczypywanie władzy - tej konstytucyjnej - to sama ambrozja bytu, to bycie nad poziomami, to całkowita bezkarność, to możliwość deptania po wszystkim i wszystkich. Dla różnych niespełnionych zawodowo kmiotków to rzeczywiście pokusa a przy tym i kasa nie licha, bo namnożyło nam się tabloidów i powiatowych "tabloidków", które chętnie kupią każdy "żer" aby zaistnieć, choćby na krótko.Wiadomo nie od dzisiaj, że w naszym kraju każda plotka jest najbardziej wiarygodna, każda "szeptana" wiadomość najbardziej znajduje słuchaczy, nawet - a może przede wszystkim w Kościele - bo tam lud Boży jeszcze spotyka się dość gromadnie a i szeptanie wielebnemu o grzechach jest w modzie od dawien dawna.To i wielebni zaczęli wydawać parafialne gazetki, gdzie nie zawsze ducha ewangelii głoszą. I tak ta choroba trwa a nawet okresowo się nasila.Namnożyło nam się przez te lata różnych "wildsteinów", "ziemkiewiczów", "semków", którzy plują jadem, podsycają wzajemną nieufność, wieszczą i prorokuja a ich "prawdy" są zawsze "najmojsze". A zaczęło się tak pompatycznie i patriotycznie - kiedyś tygodnik "Solidarność" był tym "biczem bożym" i miliony rodaków wyrywały go sobie z rąk do rąk, ba... kioskarce dawało się napiwek, aby odłożyła do teczki. A potem panprezes położył na tym swoją łapę i gazeta padła. Jak wszystko, czego on się dotknie. Dzisiaj też podnosi się lament, bo tzw. dziennikarzy "niepokornych" wylano na zbity pysk z roboty w "Uważam Rze" za podkładanie trotylu i nitrogliceryny w religii smoleńskiej. Pamiętam,że jak za szczenięcych lat bywałem czasami "niepokorny" to mój Tatulo szybko mi to perswadował w znany od wieków sposób i na wiadomym miejscu. Z reguły pomagało !!! Do "niepokornych" dziennikarzy to jednak nie dociera, już odgrażają się,że założą "z pomocą Bożą" własne pisemko i wtedy dopiero chlusną pomyjami. Brak mi tu zdecydowanej postawy państwa i prawa. Aby było na koniec jeszcze śmieszniej - to nawet "lwica Lewicy" ta co to rozpętała "aferę Rywina" słowami "lub czasopisma" - w projekcie ustawy medialnej, dzisiaj bryluje w Internecie i redaguje własny blog - obejrzyjcie sami, bo czytać nie warto. A przecież tzw. III-cia władza mogła w wyroku orzec zakaz publikowania lub wydawania. I tak leci polski kabarecik. Spełniło się ludowe porzekadło : "wolność Tomku (tfu) w swoim domku". Chyba zanadto się jednak rozpisałem - to inny temat z Pani felietonu podejmę później. Miłego !!!!
OdpowiedzUsuńJa oczywiście zdaję sobie sprawę, że zwyczajowo nazywa się faszystów skrajną prawicą, ale to pojęcie wprowadza w błąd, gdyż ideologia faszystowska, podobnie jak i PiSowska, to ideologia narodowosocjalistyczna, więc lewicowa- zwłaszcza w sferze gospodarczej.
OdpowiedzUsuńMam odrobinę inną teorię popularności ruchów narodowosocjalistycznych: wykorzystują one niechęć człowieka do brania odpowiedzialności za swoje czyny na siebie, stosują więc obwinianie. Każdy frajer i nieudacznik woli myśleć, że jest biedny i krzywdzony przez złych żydo-masonów, tusków, rusków, cyklistów, sztangistów i cholera wie kogo jeszcze, niż pomyśleć, że życie go kopie w dupę, bo głupi jest, bo zamiast się uczyć, walił gaz albo leżał bykiem przed telewizorem i oglądał brazylijski serial. Ruchy narodowosocjalistyczne nie mają prawa bytu bez wroga, bo one "walczą". Żeby toto zawalczyło z własną głupotą, próchnicą zębów, grzybicą stóp, wszawicą, ale nie..., oni będą walczyć z niewidzialnym, wszechobecnym wrogiem uosobionym przez Tuska, ewentualnie Komorowskiego. Natomiast to, co głoszą faszyści, to bezmyślna, tępa negacja wszystkiego- to nie ma nic wspólnego z krytyką, to jest "nie bo nie", "czemu zając w czapce, czemu zając bez czapki". I potem wychodzą takie jaja, że pudrowane prosię o wdzięcznym nazwisku Hofman uznaje Opanię za słabego aktora. Cóż..., niech gra Hofman albo noga stołowa.
Oczywiście masz rację i nie masz racji. Nie rozumiem bierności Tuska i reszty wobec zmasowanego ataku PiS-u, przy wsparciu mediów. Nie znają przysłów? Wszak kropla drąży skałę! A może im to pasuje? Może rzeczywiście chodzi im tylko o podtrzymywanie ognia, bo daje im pretekst do utrzymania wladzy, jako bardziej umiarkowanym? No i ta spolegliwość wobec KK. Coraz bardziej nie lubię PO, co nie znaczy, że polubię PiS. Może przestanę skreślać swój krzyżyk wyborczy. Ten kraik staje się dość obrzydliwy. Stara.
Usuń