poniedziałek, 28 października 2013

PIS – RZĄD…!!!

Niemal codziennie jesteśmy porażani informacjami typu: co to PIS nam da, jakie będą ich rządy, jakie cuda nam się objawią wraz z nimi. Nic konkretnego natomiast - kto to, i jak temi CUDAMI będzie nas obdarzał...? Przyjmując zatem - TEORETYCZNIE, coś na zasadzie „sztucznej mgły smoleńskiej”, że Jędrusie Kaczyńskie jednak dopchają się po chamsku do władzuni, podpowiadam (społecznie, za darmo) kilka pierwszych, najpilniejszych propozycji.

 Kandydaci prezentowani od LEWEJ:

• wicepremier, oberminister ds. OMNIPOTENCJI
• wicepremier, minister przemysłu – SPIRYTUSOWEGO
• wicepremier, minister ds. zdrowia – PSYCHICZNEGO




Stosownie do powyższej prezentacji propozycji struktury i tzw. obsadzenia kadrowego przeszłego (NIEDOCZEKANIE !!!) rządu PIS, w naczelności z Jędrkiem Kaczyńskim – prezesem zresztą, kolejna triada przyszłych ministrów (przypominam bezpłatnie). Wyjaśniam także, iż uwzględniono zapowiadany przez tę partię program ograniczenia administracji, stąd tak szerokie pole zainteresowania i kompetencji poszczególnych ministerstw. Zatem kontynuując, od LEWEJ (nomen-omen):

• wicepremier, minister ds. rolnictwa i wychowywania CZŁONKÓW w trzeźwości
• wicepremier, minister ds. rozwoju magli, budek z piwem, oraz MĘŻCZYZN obojga pci
• wicepremier, minister ds. nieustającego kandydowania oraz ochrony JELENI





Dalszy ciąg prezentacji propozycji (bezpłatnie) struktury i tzw. obsadzenia kadrowego przeszłego (NIEDOCZEKANIE !!!) rządu PIS, w naczelności z Jędrkiem Kaczyńskim – prezesem zresztą. Kolejna TRÓJCA przyszłych ministrów. Kandydaci prezentowani (jak zwykle) od LEWEJ:

• wicepremier, minister ds. palenia opon, LIKWIDACJI miejsc pracy, oraz organizacji REWOLUCJI PAŹDZIERNIKOWEJ
• wicepremier, minister ds. Anny FOTYGI oraz Kół Gospodyń Wiejskich i mowy miłości
• wicepremier, minister ds. IMION zagranicznych (Richard, Henry, Francis) oraz koniunkturalnego zmieniania przynależności do partii politycznych





Końcowy „odcinek” prezentacji, propozycji struktury i tzw. obsadzenia kadrowego przeszłego (NIEDOCZEKANIE !!!) rządu PIS, w naczelności z Jędrkiem Kaczyńskim – prezesem zresztą. Ostatnia zatem TRÓJCA przyszłych ministrów (jak zwykle - bezpłatnie). Kandydaci prezentowani od LEWEJ:

• wicepremier, minister ds. MUMII, mowy do obrazu oraz utrzymywania w czystości KUPRA prezesa
• wicepremier, minister ds. kombinowania, spieprzonych akcji CBA oraz wywołania wojny z ZSRR
• wicepremier, minister ds. SUSKI, głupkowatego uśmiechu i niczego więcej





To jest z tzw. grubsza EKIPA, która z wielkim prawdopodobieństwem (co do obsady), na czele i pod wodzą Jarosława Mściwego może nam umilać życie, zapewniać szczęście i powszechną beztroskę, GDYBY onże – Jarosław oraz jego PISia partia władzę odzyskać zdołały, w co oczywiście NAJGORĘCEJ nie wierzę. SMACZNEGO JAJKA.

autor:
MARIAN ŚMIECH

promuj

 I z humorem:




Czy jeszcze długo, tak mam czekać ?
Miał tu być ... indyk - na półmisku.
 Z chrupiącą skórką, tłuszczyk miał ściekać ...
A pies, tam cicho - bo dam po pysku.

Buraczków, proszę mi nie dawać
bez żurawiny ... się obejdę - - -
Ziemniaczki pies - może juz zchamać,
i kości ... na spacer z nudów chyba się przejdę.


  Jerzy Piątkowski

46 komentarzy:

  1. Nie zgadzam się na prof. Glińskiego - powinien objąć teke trenera polskiej reprezentacji w piłce nożnej.
    Już i tak z nim PIS przegapiło konklawe i wybrano jakiegoś Franciszka

    OdpowiedzUsuń
  2. Tusk powinien zostać trenerem kadry. Ma większe doświadczenie w kopanej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, premier nawet i to potrafi, Wasza przybłęda nawet nie potrafi w "zośkę"

      Usuń
  3. Myślisz ze sobie znów damy wcisnąć kit i zafundujemy powtórnie powtórkę z rozrywki
    To przecież za rządów Kaczynskich
    Pierwszy raz od 17 lat do marszałka sejmu wpływa wniosek aby Jezusa Chrystusa ogłosić królem, a na komendzie można zamówić taxi lub pizzę.
    W tym czasie w ramach "my dotrzymujemy słowa w kwestii taniego państwa", powstało najwięcej w historii wolnej Polski nowych ministerstw i sekretarzy stanu, z ministerstwem śledzi i morza na czele.
    Mieliśmy w ciągu roku 3 rządy, w ramach tych samych partii, 3 rodzaje koalicji, na trzech różnych pakietach "umów", do tego dwóch premierów i pięciokrotnie był wymieniany minister finansów. Jeśli mój brat zostanie prezydentem, ja jednak zostałem premierem,
    Pierwszy raz od 17 lat w ministerstwie sprawiedliwości w randze wiceministra zasiadł sędzia stanu wojennego i w randze ministra koordynatora komunistyczny prokurator z lat 70. r.
    Na fali rewolucji moralnej marszałkiem sejmu, a następnie premierem wybrano 4 krotnego recydywistę, członka powołanej przez SB grupy politycznej, na co dokumenty widział brat.
    Premiera recydywistę zdymisjonowano za warcholstwo, co było ewidentnym chamstwem, by następnie w nocy bez kamer tuż po projekcji filmu o JP II wskrzesić i wsadzić na szczyty władzy.
    Pierwszy raz od 17 lat minister sprawiedliwości 80% czasu pracy poświecił na konferencje, pierwszy raz minister pokazał społeczeństwu jak się niszczy dokumenty przy okazji sprawy politycznej,
    To samo ministerstwo sprawiedliwości, w ciągu roku nie wyjaśniło ANI JEDNEJ SŁYNNEJ AFERY, łącznie z afera Rywina, którą minister jako członek komisji, ponoć rozwiązał w ułamku sekundy, tylko ówczesne władze blokowały śledztwa.
    Pierwszy raz od 17 lat rząd, który popierał lustrację zamknął do spółki z klerem usta księdzu Sakowiczowi, prezydent podpisał wadliwą ustawę lustracyjna, a następnie sam znowelizował ją do poziomu ustawy, która obowiązywała wcześniej.
    Nie złapano ani jednego członka układu, nie odebrano emerytury ani jednemu ubekowi, za to opluto wielu opozycjonistów, w tym nieżyjących jak Jacka Kuronia
    Na tym tle pokazuje się najbardziej czytelny podział w IV RP. Komuniści dzielą się na pisowych i pozostałych, z tym, że pisowi tacy jak Gierek, Jasiński, Kryże, to dobrzy komuniści, pozostali są z układu.
    Pierwszy raz od 17 lat rząd, który nie zrobił nic w kwestiach gospodarczych, nie wydał najmniejszego dokumentu, choćby najniższej wagi regulującego jakikolwiek obszar gospodarczy, okrzyknął się twórcą 1 punktowej inflacji i PKB na poziomie 5 pkt.
    Pierwszy raz od 17 lat ministrem spraw zagranicznym jest kierowniczka magla, która nie odróżnia dwóch najważniejszych dla Polski traktatów regulujących stosunki z sąsiadami. Pierwszy raz od 17 lat 8 ministrów spraw zagranicznych, a więc wszyscy uznali polską politykę zagraniczną za szkodzącą i ośmieszająca kraj.
    Nigdy dotąd w historii 17 letnich zmagań z demokracja, prezydent nie odwołał spotkania na szczycie tłumacząc się rozwolnieniem wywołanym artykułem w niemieckim brukowcu. Nigdy dotąd polski premier nie żebrał o 4 minuty rozmowy z prezydentem USA by w jej trakcie oddać z wdzięczności 1000 polskich żołnierzy na misje `pokojowe'.
    Nie zdarzyło się od 17 lat aby polski premier musiał się tłumaczyć w Brukseli, że Polska nie jest krajem antysemickim, w którym króluje homofobia i nigdy podobnych tłumaczeń nie uznano za sukces dyplomatyczny
    Nie miał nigdy miejsca taki przypadek by premier i prezydent z tytułami naukowymi tak kaleczyli język polski, mówiąc "włanczam", "som", "świętobliwość Biskup Rzyma", oraz mlaskali i oblizywali wargi, a pierwsza dama zasuwała do samolotu z reklamówką.
    To był najciekawszy rok od 17 lat, polskie władze w ciągu roku wykreowały i sprzedały taki wizerunek Polski, który świat pamięta z początku XIX wieku. W ciągu tego roku nasze stosunki z Niemcami, UE i Rosja zatoczyły koło i wróciły do czasów Układu warszawskiego i RWPG. W ciągu tego roku wystąpiła największa fala emigracji od czasów stanu wojennego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w.i.e.s.i.e.k28 października 2013 16:17

      Rodzina - znajomi we Francji, rodzina - znajomi w Anglii, rodzina- znajomi w Niemczech, znajomi w Italii i w Espanii to widzieli!!! I widza!!!

      Tylko nie polskie" ELYTY" & KLER!!!

      Milego wieczoru a raczej z ta godzina - dobrej nocy!

      Usuń
  4. Jestem obrażony! taki z niego Jędrek jak ze mnie Jarosław. Mam na imię Andrzej, nazywają mnie Jędrek a ten wpis jest głupi. Równie dobrze mógłby być Leopold.
    Autor chce dokuczyć Kaczorowi a nawet zapomniał jak ma na imię? Dopiero pod koniec sobie przypomniał? Przydanie mu imienia Jędrek miało to bardziej "uśmieszyć"? Durne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. andy lighter28 października 2013 16:46
      szprechasz inglisz?
      To zeby podgreslic "quack" Kaczynskiego! Ale chyba to zbyt intelektualne dlaz Wasci ( sorry w.i.e.s.i.e.k!)

      Usuń
    2. Chociaz powinno byc raczej "Jendrek" - tu zgoda!

      Usuń
  5. Dzień dobry Pani Elizo !!! Wróciłem w domowe pielesze, po kilku dniach "zamykania sezonu weekendowego". Były dwa dni grabienia liści na działce i wywożenia ich do lasu - na szczęście tuż za płotem. Prawie połowa liści poddana będzie kompostowaniu - bo na takim "podkładzie z liści dębowych" wspaniale rosną prawdziwki w roku następnym. Pospuszczałem wodę z instalacji wodociągowej, zabezpieczyłem syfony przed zamarzaniem, oczyściłem rynny z opadłych tam liści itp. roboty. W sobotę wyskoczyłem sobie jeszcze na 2 godzinki na grzyby - uzbierałem 3/4 koszyka, już są w zamrażarce, jako dodatek do świątecznych bigosów. Pracowała cała rodzinka - bo sam bym nie dał rady, zbyt duża działka. Pogoda przepięknie dopisała - w południe termometr wskazywał 23-24 stopnie ciepła. Zakupiłem też 2 metry sześcienne drewna kominkowego - do wiosny ładnie podeschnie w drewutni. I tak zakończyło się życie na działce - teraz pół roku oczekiwania, aż wszystko obudzi się do życia. Przepraszam, ze nie piszę na temat zawarty w dzisiejszym felietonie, ale przygnębiła mnie wiadomość o śmierci pana Tadeusza Mazowieckiego. Dobrzy ludzie odchodzą a miernoty ujadają.Szkoda, że pan Tadeusz nie został pierwszym prezydentem III RP - może wtedy polska polityka nie zeszła by na psy i nie stała się przyczyną zażartej niezgody i chamstwa, z którym mamy do czynienia na co dzień. Miłego wieczoru !!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Sarmato - tu się z Tobą zgadzam, gdyby Tadeusz Mazowiecki został Prezydentem, to nasza polityka, tak wewnętrzna jak i zewnętrzna mogła by być jakościowo inna. Wałęsa tak się nadawał na prezydenta państwa, jak Kaczyński na Wielkiego Mogoła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sebastianie - witaj!!! Pisząc, że - MOŻE polityka nie zeszła by na psy i nie stała się przyczyną zażartej niezgody i chamstwa - miałem na myśli pewne standardy, które obowiązują w politycznym świecie oraz w dyplomacji. Tadeusz Mazowiecki zrozumiał to chyba jako pierwszy - po przegranych wyborach prezydenckich - ustąpił z funkcji premiera i już nigdy nie kandydował na stanowisko premiera lub prezydenta. Sądzę, że jedną z przyczyn mógł być Stan Tymiński - specjalista od czarnych teczek. Bo przecież Tadeusz Mazowiecki przegrał także z nim i nie wszedł do drugiej tury wyborów prezydenckich. Był to dla niego siarczysty policzek od rodaków, którzy woleli głosować na Tymińskiego. Jak sadzę , był to tez moment przełomowy dla innych "polityków", bowiem odtąd w Polsce wszyscy ze wszystkimi wojowali przy pomocy "czarnych teczek" i sabatów lustracyjnych. To był też moment, kiedy bracia Kaczyńscy otworzyli w polskiej polityce puszkę Pandory. Proszę sobie to przypomnieć. Co by nie mówić o Tadeuszu Mazowieckim - był człowiekiem prawym i honorowym. Natomiast nie potrafię powiedzieć tak do końca, czy był by nadal dobrym premierem. To był człowiek głęboko wierzący i być może już wtedy zrozumiał, że do polskiej polityki wmieszał się bardzo skutecznie Episkopat i szeroko rozumiany kler - dzięki polityce Karola Wojtyły. Jakie są tego skutki - każdy widzi. Być może Tadeusz Mazowiecki dostrzegł to pierwszy - dlatego zrezygnował. Musiał by jako wierny katolik być na smyczy u biskupów. Jako polityk - zapewne zrozumiał, że tak się nie da rządzić krajem. To są tylko takie moje dywagacje, których nie mam zamiaru stosować w ewentualnej dyskusji na ten temat. Zbyt mało wiem o Tadeuszu Mazowieckim aby go oceniać tak czy inaczej - natomiast pewny jestem tego, że byłby lepszym prezydentem niż Lech Wałęsa, był on bowiem człowiekiem myślącym i nakłaniającym wszystkich do zgody narodowej a to było i jest nam Polakom bardzo potrzebne. Miłego dnia !!

      Usuń
    2. Masz racje Sarmato - wystarczy dzisiaj posłuchać co plecie na temat T.Mazowieckiego nasz "noblista". Tego nie da się słuchać. A Kaczyński nie zdobył się nawet na kilka zdań na temat Mazowieckiego. Zastąpił go w tym....Macierewicz, co daje tez dużo do myślenia. Może prof.Jan Hartman ma rację - zajrzyjcie do podanego niżej linka linka na ten temat.

      Usuń
    3. Marcinie - zgadzam się, że panprezes nie zająknął się ani słowem a przecież jest taki skory do wydawania opinii na każdy temat - jak jeden z tutejszych blogerów :-)))))))))

      Usuń
    4. Drugą przyczyną dla której Mazowiecki zrezygnował z premierowania był sam L.Wałęsa, przecież on by nie darował Mazowieckiemu, że ten ośmielił się z nim rywalizować o fotel prezydenta.

      Usuń
    5. Sarmato, ja miałam i nadal mam wątpliwości, czy Tadeusz Mazowiecki byłby dobrym prezydentem, mimo całego szacunku do niego ... Słynna scena z Helmutem Kohlem wycisnęła mi łzy z oczu, ale ...właśnie, dlaczego "ale" ? Jednak to były inne czasy i nawet najżyczliwsi Mazowieckiemu ludzie z trudem znosili jego flegmatyczny sposób mówienia i w ogóle bycia, mówiło się o Jego kunktatorstwie ... a wtedy, kiedy mieliśmy jeszcze "przyjacielskie" wojska na swoim terenie, potrzebny był ktoś taki, jak Wałęsa, może niezbyt elegancki, ale twardy o mający poparcie w świecie, co by o tym nie myśleć.
      Tak, zaczęła się wówczas słynna "wojna na górze", ale zauważ, że potem, przez dwie kadencje prezydentem był Kwaśniewski, który miał rekordowe poparcie społeczne, był człowiekiem koncyliacyjnym, no i co ? Ano pstro ! Nie zlikwidował konfliktów społecznych, chociaż sam ich nie prowokował, była "szorstka przyjaźń" i inne, "goleniowe" przygody, czyli było jak zwykle. Charyzmatyczny, wielki przywódca zdarza się niezmiernie rzadko i to nie tylko u nas. Za to mącicieli, czy wręcz szkodników, takich jak Kaczyńscy, zawsze jest pod dostatkiem. Kiedy uczyłam się historii, bolała mnie głowa od Polski międzywojennej i chyba Ty najlepiej wiesz, dlaczego ...Cóż zrobić, fajnego narodowego charakterku to my nie mamy, oj nie mamy. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    6. Dzień dobry Begonijko !!! Nie będę się spierał z Tobą czy i jakim prezydentem mógłby być Tadeusz Mazowiecki. Różne tu można snuć przypuszczenia i domysły. Jedno jest natomiast pewne - w polskiej polityce nie zadomowiło by się chamstwo i prostactwo. To też jest czegoś warte! Jestem szczególnie uczulony na przejawy chamstwa właśnie. Zdaje sobie sprawę, że T.Mazowiecki nie był "orłem" myśli politycznej, że był bardzo ostrożny w wydawaniu swojej opinii o kimś, że nazywano go w tym środowisku "żółwiem". Może jednak było to dobre antidotum na ówczesne rozpalone umysły. Gruba kreska T.Mazowieckiego - odnośnie lustracji też miała swoją rację bytu - ludzie skoczyli by sobie do gardeł za krzywdy rzeczywiste i urojone. Tych urojonych było i jest jednak więcej - pisałem kiedyś tu na blogu, że systematycznie przybywa nam "kombatantów". Idealny przykład masz z "wdowami smoleńskimi" ich żal jest tym większy im bardziej ubywa środków uzyskanych od państwa tytułem "odszkodowania". A jak w końcu Prokurator Generalny wskaże paluchem winnych - to jak myślisz - zwrócą to co w nieutulonym żalu wzięły??? Gdyby na miejscu Mazowieckiego był ktoś bardziej porywczy - kto wie jak by się to skończyło. Przegranych bitew i powstań mamy bez liku w naszej historii. Warto czasami sobie o tym przypomnieć.A w Sejmie tzw. I-szej kadencji zasiadali "posłowie" bodaj z około 20-tu partii i partyjek. Pamiętasz tego nieugiętego bojownika walki z "bolszewią" - szefa KPN-u i jego zięcia, pamiętąsz tych wszystkich "marków" i "jurków", którzy przybyli z "Niepokalanowa". tych "Kobra" - Goryszewskich, którym było obojętnie jaka będzie Polska (biedna czy bogata) - byle była chrześcijańska, byle była katolicka. Dzisiaj nie pozostał po nich nawet "smród" polityczny - zniknęli w niebycie. Mógł bym tak dalej wspominać - ale po co ???> Sama znasz najnowszą historię Polski - nie gorzej ode mnie. A Mazowiecki - mimo wszystko przetrwał i jako polityk i jako mąż stanu, chociaż zaraz po jego pogrzebie na pewno polska prawica nie zaniedba aby go zrównać z ziemią. Obawiam się, że kilkunastu "patriotów" zabuczy i zahuczy nawet na cmentarzu - podczas pogrzebu. Może dlatego zdecydowałem się napisać kilka zdań o nim - bo był INNY i lepszy niż jego otoczenie. Nie mam szczególnych powodów aby nim się zachwycać, ale co mu się należy - należy mu oddać. W polskim bajorku jednak się wyróżniał - w sensie pozytywnym. Widzi to nawet zagranica - czego dowodem liczne i przychylne mu komentarze. Ale cóż - było i minęło i se ne vrati !!! Miłego dnia Begonijko !!!

      Usuń
    7. Pamiętam, Sarmato, wszystko pamiętam.
      Ale teraz mamy nowy numer i to niezły, na który zwrócił uwagę któryś z internautów. Na słynnym zdjęciu z "W sieci" , na którym to zdjęciu premier Tusk przybija Putinowi "żółwika" po mordzie Kaczyńskiego ( to z transparentu: "Pamiętamy o mordzie Kaczyńskiego") za plecami panów stoi , jak byk ...wielka tablica katyńska z nazwiskami ofiar, czyli zdjęcie zostało ewidentnie wykonane 7.04.2010 r.w czasie uroczystości w Katyniu. Proszę przyjrzeć się temu zdjęciu i określić: jeśli nie jest to ta tablica , to CO TO JEST i, najważniejsze, co to robi w smoleńskich krzakach, w których to podobno Tusk z Putinem "mieli okoliczność" ???
      I tak to, jak zwykle, kłamstwo ma krótkie nóżki, jak zwykle u kaczuszki i smoleńska sfora znów się sama w nie zaplątała.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    8. BEGONIJKO !!!!!!! Rzeczywiście - TO JEST ZDJĘCIE Z KATYNIA z 7 kwietnia 2010 roku. No to "W sieci" ma przechlapane. GRATUKUJę Ci spostrzegawczości. Ale numer ha, ha, ha !!!!!

      Usuń
  7. Marian ŚMIECH - wcale mi nie do śmiechu, po tym co napisałeś !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie,
      anie to inteligentnie dowcipne, ani w ogóle dowcipne. Najśmieszniejsza jest ksywka autora "Marian Śmiech" - powinno być "Marian Śmiech do lustra", bo nie sądzę, zeby kogoś to śmieszyło. Miało być śmiesznie, wyszło żałośnie.
      No i ciągle nie mogę, już nie czepiając się tego Jędrka, dlaczego nie Rysiek, albo Ziutek.

      Usuń
    2. W każdym razie nic nie zrozumieliście....A pan nazywa się NAPRAWDĘ i Marian i Śmiech :)))

      Usuń
    3. Eliza D.28 października 2013 19:06

      Ale Pupa , a i nawet Zdzisek mulez smichu nie wyciska? :-)))))))))
      ********************************

      PS Wialo ostro w Belgii? Ja jestem w Artois. spalem jak susel mimo,ale rano obraz byl jak po wojnie!

      Cordialement,

      Usuń
    4. Wialo jak cholera na wybrzezu u mnie do 90/godz ale strat niet :)

      buziole

      Usuń
  8. Eli,Ty mnie zabijesz śmiechem! Ten kot..no nie mooogę!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. M16 sama się zaśmiewam od 2 dni, fantastyczny prawda?

      Usuń
    2. A propos kotka. "Czy ktoś ma wątpliwości kto tu rządzi !!!" :))) Zaś menażeria Mariana to poważne memento dla używających szarych komórek.

      Usuń
  9. Witam,napiszę wprost.Prędzej czy później,nasz kraj pójdzie z torbami,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kazek,smutas jesteś,Świat się śmieje a ty co?Spójrz na prezesa..Spojrzał? No i co? Nie jest wesoło?

    OdpowiedzUsuń
  11. Kazik,jeśli Ci ten typ humoru nie odpowiada,to mam w zastępie inne lądowisko.Tylko wiedz,co widzisz,a jeśli usłyszysz PUL UP.PUL UP! to rwij do góry! Boże drogi,dlaczego normalna,zwyczajna głipota ma tak szerokie poparcie???

    OdpowiedzUsuń
  12. Ziomal,słoneczko ty moje,,Widzę,że Szefowa cię cuzamen kasuje..I ma rację! Debilu,możesz sobie o barchanach i innych pierdołach gadać na swoim blogu(adres poproszę), Normalny,zwyczajny dureń,

    OdpowiedzUsuń
  13. Kto z PiSdzielców nie jest durniem? Ręka do góry! Nie widzę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam i polecam komentarz Jana Hartmana z dzisiejszej Polityki:
    http://hartman.blog.polityka.pl/2013/10/28/kaczynski-kaputt/
    Kanadol

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kanadol- czytałem, ale żadne rewelacje. Że PiS się rozlatuje wiadomo od kilku miesięcy, że Kaczor nie wygra już nigdy żadnych wyborów też pisaliśmy na tym blogu wcześniej od prof.Hartmana. Teraz zadławili się własnymi kłamstwami na temat katastrofy.Jak ktoś myślał inaczej to był głupi jak ten "ciemny lud" od Kurskiego.

      Usuń
    2. Sebastian - tu na blogu Elizy - Sarmata od kilku lat twierdzi, że Kaczor nie wygra już nigdy żadnych wyborów, to prof.Hartman nie odkrył żadnej Ameryki.

      Usuń
  15. Hehe Rewelacja. Uważam, że Macierewicza gdzie się na stanowisko by nie wepchnęło to i tak ubaw murowany :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Helmut - piszesz w czasie teraźniejszym - "NRDowskie Stasi posiada materiały w swoich archiwach.....". To STASI jeszcze istnieje ???

      Usuń
    2. Helmut - nawet gdyby był - to co z tego. Ty lepiej policz partyjnych prominentów z PZPR-u, którzy teraz rządzą w PiS-ie. A sam Kaczor - też synalek wiadomej rodziny.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    4. Znów ta łajza wypłynęla z szamba...OLO. KAZIK, czy tak trudno rozpoznac kogos zalogowanego i podróbkę?

      Usuń
  17. Fajne - aż szkoda, że się nie sprawdzi (miejmy nadzieję).

    Pozdrawiam
    W.S.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 29 października 2013 11:09

      Dziadzia adam odbija kartę zegarową.

      Usuń
    2. Tylko głęboko wyuczonych odruchów huragan nie wywieje....

      Usuń
    3. @Begonijko : pewnie sobie któraś osławiona wnusia ajfona czy innego ajpada pod choinkę zażyczyła a jako , że u Adama emerytura chuda to musi teraz zapierniczać 24h, na stu blogach z komentami po 5 groszy sztuka. :-))

      Usuń
    4. Nightgale - no jasne - przecież to specjalista od maszyn cieplnych do podgrzewania atmosfery a w dodatku bywały w Paryżu - na Placu Pigalle.

      Usuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.