środa, 30 kwietnia 2014

Żegnaj Aniu...



Dzisiaj otrzymałam bardzo smutną wiadomość - w styczniu zmarła moja komentatorka podpisująca się "bajka", moja przyjaciółka prywatnie. Nie odpowiadała na listy, na telefony, na SMSy. Potrzeba było mi czasu aby znaleźć JEJ córkę, która dzisiaj przekazała mi smutną wiadomość. Z pewnościa niektórzy pamiętają JEJ komentarze, a inni ze spotkania w Warszawie we wrześniu 2011 r. Bardzo przeżywała chorobę AN, do tego stopnia że w ostatniej chwili zrezygnowała z wizyty, żałowała potem, bo nie zdążyła poznać AN osobiście ale przegadały wiele godzin na SKYPE.  Mocno wstrząsnęła NIĄ śmierć AN, mam nadzieję, że SĄ teraz razem :( Zmarła 2 dni po 3 tygodniowym pobycie w szpitalu. W ostatnim liście napisała między innymi "Kim jesteś dla mnie Elizo?Jesteś promykiem mojego serca i duszy. Myślę wtedy, że to szczęście, że mam taką Przyjaciółkę". Nie zdążyłam JEJ powiedzieć jak była dla mnie ważna. 
Aniu, kto teraz będzie robił dla nas bombki z papieru? 



Mam nadzieję że się kiedyś spotkamy wszystkie razem ....

No comment