Częstochowa nie dorzuci się do organizowanej przez Caritas uroczystości z okazji kanonizacji Jana Pawła II. Caritas archidiecezji częstochowskiej zwrócił się więc do urzędu miasta z wnioskiem o dofinansowanie uroczystości, który w dniu kanonizacji Jana Pawła II i Jana XXIII dla kilku tysięcy osób chce zorganizować koncert i wnioskował o ponad 162 tys. Samorząd już wcześniej zaplanował, jak uczci swojego honorowego obywatela.
Ilu to dyrektorów, dyrektorków i innych caritasków się upasie przy tej uroczystości ho go !!!A ja głupia naiwna sądziłam, że Caritas na głodnych, obdartych i chorych a nie na koncerty. Przecież jeszcze nie tak dawno rozmaici prawicowi publicyści i "mądrzy" księża mówili, jaki ten Caritas skuteczny, jak zbiera pieniądze lepiej, nawet niż WOŚP Owsiaka. To niech se zbiorą, a nie wyciągają łapska po publiczne środki. A sprzedać jedną księżą brykę i akurat starczy, a łapy precz od pieniędzy ukradzionych podatnikom!
A najlepiej niech se każdy swoje "uroczystości" organizuje za swoja kasę: katole kanonizacje "swiętych", socjaliści-półgłówki z Krytyki Politycznej - swoje, pseudoartyści z Obywatele Kultury - swoje. Wtedy nikt do nikogo nie będzie miał pretensji. I będzie love & peace.
Ale jak znam życie, "demokracja" sypnie forsą na tych, których jest najwięcej czyli na KULTurę.
Caritas - wycyxkalnia pieniędzy od ciemnego luda.
OdpowiedzUsuńTylko w Belgii KRK jest na swoim wlasciwym miejscu! Wiesz co to znaczy? Znaczy, ze nie jest jak u ciebie - glowa na miejcu dupy a dupa na miejscu glowy!
OdpowiedzUsuńprofil Blogera8 kwietnia 2014 16:54
OdpowiedzUsuńWitaj Sarmato!!!
Co Ty wypisujesz?!!! Przecie.............
"Caritas udziela pomocy doraźnej i długofalowej, materialnej i finansowej osobom bezrobotnym, bezdomnym, chorym, starszym, dzieciom z rodzin ubogich a także imigrantom i uchodźcom. Caritas udziela również pomocy humanitarnej ofiarom wojen, kataklizmów i nieszczęść naturalnych poza granicami Polski."
Ale najlepsze jest to - "Działalność Caritas w Polsce na początku lat dziewięćdziesiątych to głównie DYSTRYBUCJA darów materialnych otrzymywanych z zagranicy."
A bodaj ich pokrecilo!!!!!! Juz w to wierze! Z tego co wysylalismy w latach 80,ledwie 1/3 ( i to ta najgorszej jakosci) dotarla do naprawde potrzebujacych ; Dowiedzielismy sie o tym duzo pozniej.
Milego dnia zycze i tak nawiasem - wole "Sarmata":-))))))
Dobry wieczór Francopolo !!! Ten "profil Blogera" to wyłączna wina naszej Gospodyni - wymysliła sobie jakies "zapory" na bydelko internetowe, ktore wcale nie sa skuteczne. Wydaje mi się, ze np.formuła przyjęta przez Jaha Revelsteina jest bardziej skuteczna. Swoja drogą - moj komputer po 14 latach użytkowania zasłużył juz sobie na emeryturę. Ale wiesz jak my, ludzie z przeszłości przywiązujemy się do starych klamotów :-))))))))
UsuńW kąciku stoi juz nowszy egzemplarz i czeka na zainstalowanie przez mojego przyjaciela, ktory jest w tym biegły znacznie bardziej niż "doradcy naukowi" pana Antosia. Próbując dogodzić naszej Gospodyni - wdałem sie w konwersację z wujkiem Google - rezultat sam widzisz - zostałem ujęty "z profilu Blogera". Instrukcja bowiem jest napisana tak prosto, jak plany alternatywne gospodarki narodowej w wydaniu panaprezesa. Wypisz - wymaluj !!! A może to i jakiś znak "opacznosci" abym się wylogował, bo wiosna idzie, rybki zaczynają żwawiej pluskać a Moskal gromadzi siły u granic. Tedy taki - "profil Blogera" może być znakomitą "maskirowką" - bo kto tam dojdzie do tego, że za tym kryje sie zjadliwy czasami "Sarmata". Tymczasem w kraju idą nareszcie wiosenne deszcze, bo ziemia wyschła na "wiór"- siedząc tedy przy oknie i patrząc na "załzawione" szyby - można zastanowić się co też ten"Caritas" znowu od nas wyłudzi aby się "święciło". Co napisawszy - sygnuję swoim nickiem - "SARMATA"
Sarmato, uważam, że "profil Blogera" jest czarujący ! :)))
UsuńWiemm Sarmato ze u Ravelka jest superowo ale on jest na platformie wordpress.com a ja na blogspot.com to inna platforma i inne narzędzia :(
UsuńTo moze ja tak "po kolei" obydwu Szanownym paniom odpowiem, bo rzecz dotyczy tego samego - "profilu Blogera". Begonijko - moja Pani od dawna mi wmawia, ze z profilu wypadam lepiej niż "en face". Nie widac zbyt "wysokiego" czoła a i mój ironiczny uśmieszek do otaczajacej rzeczywistości jest bardziej zakamuflowany. Jak więc widzisz - dzięki uporowi wujka Google - nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Niech tam - jak się przestawię na te nowe megabity w następcy mojego komputera i wszystkie inne "super" - to tym razem okpię nawet wujka Google.Nie jest też wykluczone, że jakaś "ruska opcja" podsyła mi wirusy, bo ostatnio zakpilem sobie dość ostro z pana Putlera...pardon Putina i oto rezultat. Pożywiom i uwidim !!!
UsuńZaś Pani Elizie odpowiem, ze nie znam się na tych różnistych systemach blogowych- bo i po co mi to !! Jednak system jaki sobie niektórzy właściciele blogów instalują - w tym Revel, okazuje sie skuteczny na pleniące się łajdactwo internetowe. Tam za każdym komentarzem trzeba wpisać swój adres e-mail, co ulatwia "ucapienie" bydlątka lub zgoła zboka komputerowego.
A tak ogólnie to zbieram sobie rózne notki prasowe na temat "santo subito" i zbliżajacych sie wyborów do Parlamentu Europejskiego - jest juz tego mnóstwo, a kazdy kolejny "news" jest pikantniejszy od poprzedniego, bo gorączka wyborcza rośnie - jak świńska grypa. Będzie z czego sobie pokpić - a już najbardziej z panaprezesa - ten prawie codziennie doklada do pieca, aby spalić wszelkie szanse na jakis tam zauważalny wynik. Jego sladem poszedł też pan "ZERO", bo oto wybrał sobie na kandydata jego mini-partyjki pewnego boksera. Tygodnik "Angora" rzucił na pierwszej stronie - obitą gębę tego boksera - jako "nową" twarz Polski w Europarlamencie. KAPITALNA zbitka tematu. I jak tu nie ryczeć z uciechy ???
Miłego dnia życzę obydwu Paniom - z profilu SARMATA.
Sarmato, ja na początku też miałam jakieś problemy z założeniem konta na blogspot.com, szczegółów już nie pamiętam, ale w końcu się udało. Nie leń się, tylko przysiądź fałdów, skasuj to konto ze swoim lepszym profilem i załóż nowe ! Powodzenia życzę, bo do Sarmaty przywykłam ! Pamiętaj, cierpliwość jest cnotą ! :)))
UsuńPozdrawiam serdeecznie.
Begonijko !!!! Haaa.... "bo do Sarmaty przywykłam"" - jestem zdruzgotany !!!! Przywyknąć można nawet do tego, że odciski nas "piją" w butach. Liczylem na jakis ":serdeczny odruch", jakieś "przytulanki" - a tu masz... przywykłam !!!! Łaska pańska na pstrym koniu jeździ - wiedzialem to od dawna, ale zeby tak brutalnie, tak obcesowo powiedziec mi - "przywyklam" - co to, to nie.
UsuńA co do wujka Google - Begonijko - jak staruszek kazał mi po raz n-ty zwryfikować coś tam, coś tam przy pomocy komórki i e-maila - odpuściłem. Samych "kodów weryfikacyjnych" otrzymalem chyba 5 a każdy inny od poprzeniego - to kto tu ma bajzel w papierach ???? Ale niech tam - jak nerwy uspokoję - pogadam z wujkiem od nowa. Tymczasen zająłem sie ogrodnictwem. "Zapikowałem" sobie 22 sadzonki pomidora do mnozarki. Przeprowadzke z rozsadnika przyjęły dobrze - wszystkie "sterczą" na bacznośc. Wysiałem "wielkanocną " rzeżuchę i "sposobiem" jajka do malowania - takie ekologiczne, prosto ze wsi i z wolnego wybiegu. Jeszcze tylko parzenie szyneczki przede mną w ziołach i przyprawach i korci mnie - tarcie chrzanu, bo ten "kupny" jakiś taki bez charakteru i łez nie wyciska tudziez smakuje "ulepszaczami". A jajka - robimy to z moją Pania na sposób "śląski". Jajka gotuje sie na twardo w łuskach cebuli z dodatkiem kminku. Po wystudzeniu, oklupuje sie jajka tak aby spękała skorupka i ładuje do sloikow, zalewając wywarem z łusek cebuli. Wtedy jajka ładnie brazowieją (skorupki) a poprzez peknęcia - wywar przenika do jajek. Trzeba to potrzymać 2-3 dni w lodówce - aby "naszły" aromatami i gotowe. Znakomicie to komponuje sie z wielkanocnymi wędlinami i cholernie ostrym chrzanem. Mozna sie "popłakać z uciechy" - spożywając. No i te "wielkanocne baby"
- ten kto to wymyslił zasługuje na Nobla. Ten aromat, ta subtelnośc wypieku, ten aromat prawdziwej wanilii, te prawdziwe masełko - zamiast margaryny i ten kusztyczek rumu do ciasta - aby dobrze sie wypiekło. Miłego dnia Begonijko !!!! SARMATA z profilu !!!
Sarmato, Wielkanocne Baby ( takie wielkie, drożdżowe, z lukrem), to moja specjalność. Muszę piec 2-3, w zależności od "zapotrzebowania", bo i za granicę, bywało, wyjeżdżały ! :))) Był kłopot z odpowiednim opakowaniem, bo to i wysokie i delikatne, ale imaginuj sobie Waść, że trafiłam w Salzurgu na specjalny kontenerek do transportu takich Bab, idealnie pasujący rozmiarami. Tylko się nie przymilaj o mój przepis, bo na mękach nie zdradzę, a i pewnie Twoja Pani równie dobre piecze. Mogę tylko podpowiedzieć, że odrobina szafranu przydaje Babie Wielkanocnej pięknej barwy. P.S. JAKA MARGARYNA, BÓJ SIĘ BOGA ?????????
UsuńNie wiem czy śmiać się czy płakać. Cóż za dobroduszność zespołu Arka Noego!!! Za zaśpiewanie piosenki "Święty uśmiechnięty" - 24tys. i to podczas kanonizacji noooooo jestem pod wrażeniem!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńElizo,
OdpowiedzUsuńTy to się w ogóle nie znasz. Bo Caritas to "nie tylko chlebem człowiek żyje". Czyli i dla potrzebujących i dla "zarządzających" i dla duszy! A taki Owsiak dla duszy to biednych okrada i na Woodstock jakiś..., a fe. Caritas Elizo - to je ono! ("Zaparwdę godne i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne jest...", jak śpiewała niegdyś nieoceniona obecnie specjalistka od zamordowania prezydenta, Anna Chodakowska.
andy lighter
:)))
UsuńCzkawka jakaś, czy co? wszystko było "normalnie" przy wbijaniu komentarza. Usuniesz Elizo? Żeby nie było, że troll jestem jakiś.
OdpowiedzUsuńJest bezpłatna transmisja na Jasnej Górze, a płatna transmisja płatnego koncertu do Rzymu za łącznie 102 tys. zł to niczemu nie służąca fanaberia za nie swoje pieniądze.Bzdura i bezczelność.
OdpowiedzUsuńBart
Wokół samego Boga nie ma tyle szumu, co wokół papieża! To jakiś absurd sam w sobie.
OdpowiedzUsuńAlez KM ! Papiez to sam Pan Bog ,tylko "par procuration" (per procura )
UsuńA co do talentu robienia szumu wokol siebie ,to namiestnicy tak maja! Patrz na nieboszczyka Lecha i jego ziemianskie alter ego:-))))))))))))
Milego dnia,
Poprzez kanonizację JPII wyprze samego Jezusa i sam na Jego miejscu zasiędzie
UsuńPaweł VI skreślił kilkadziesiat "świetych" z listy i wykluczył z grona świętych. Kto pamięta stare czasy za PRL to wie, jak biskup zjeżdżał do kopalni i modły wyczyniał? Pomału się wycofują. Z podkreśleniem pomału. Samochody są nadal chrzczone bo to duża kasiorka jest. Może za parę lat uznają że JPII też w tym towarzystwie nie powinien być.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Krytyka Polityczna nie zasługuje na nazywanie ich półgłówkami. To są mądrzy wrażliwi ludzie.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że znaczna część wiernych częściej będzie modlić się do Wojtyły, niż do samego Boga, czy Jezusa, jeżeli już tego nie czynią. Dopiero cuda się zaczną.
OdpowiedzUsuńfuniafunia !!! No jasne, że tak, będą sie modlić do JP II. Bo zamiast wafelka za 2 grosze beda dostawali wypasione kremówki według receptury pewnego piekarza z Wadowic . Wszak Karol Wojtyła nadał tym kremówkom "cud świętości" - sam spożywając. Przeciez winnismy naśladować "żywoty świętych" - jak głosi i nakazuje Watykan. Co nie - jak tak !!! SARMATA !
UsuńKaligula i tak był lepszy ! - on jeszcze za życia został Bogiem !
UsuńA jego koń senatorem :-))
UsuńWłaściwie świętym jest każdy człowiek, który "żyje w łasce". Święty Paweł Apostoł w swoich listach często nazywa chrześcijan "świętymi". Wynika to z powszechnego powołania do świętości każdego człowieka. Jednakże zaszczyt wyniesienia na ołtarze jest udziałem tylko niewielu.
OdpowiedzUsuńTrzeba mieć "chody" u góry ? :)))
UsuńAlicjo - bój sie Boga !!! Wytlumacz proszę co to znaczy "życie w łasce" i w czyjej "łasce" oraz po czym to poznać, że już "żyjemy w łasce". Czy np. nad takim czlowiekiem "ulaskawionym" swieci nad głową aureola albo sa inne widome oznaki "łaski". I dalej - co to znaczy "powszechne powolanie do świętosci każdego człowieka" - czy Mussolini, Hitler i Stalin - nie licząc innych "powolanych do świętosci - też byli "powołani", a jeżeli tak, to przez kogo, kiedy i gdzie ???? I jeszcze jedno - czy człowiek czlowieka moze ":wyniesć na ołtarze" - może podasz mi jakąś nieznaną mi w tej sprawie "instrukcję" pana B. Jak do tego ma się przykazanie Dekalogu - nie będziesz miał innych "bogów" przede mną. Wszak taki "święty" - wyniesony na ołtarze, powoduje, że ludziska się do niego modlą- jak do "boga". Czy to jest zgodne z surowymi kanonami Dekalogu - ŻADNEGO INNEGO BOGA, OPROCZ TEGO JEDYNEGO I W DODATKU WSZECHMOGĄCEGO. Czy uważasz, że papieze - pospolici przestępcy wedlug norm prawa kanonicznego i świeckiego, wyniesieni na ołtarze - są nadal "swiętymi" ???? SARMATA.
UsuńAlcja, a co macie w niebie rożne stopniowanie przebywających tam?Opowiedz o tym ??
UsuńKiedy papież uroczyście ogłasza kogoś świętym, to znaczy, że od tego momentu można mu oddawać cześć publicznie, ponieważ znajduje się on u Boga.
UsuńUuuuu to pan papież decyduje kto ma znajdować się u Boga? Papież także decyduje do kogo można się modlić o wstawiennictwo? A co na to sam Bóg? Musi podporządkować się papieżowi?
UsuńMarek, to jest istota ich wiary, prymitywny nie do podważenia oficjalnie przez wiernych dogmat .
UsuńNajbardziej niewierzącymi są ci, którzy wierzą w dogmaty
UsuńRaczej nie wierzą ci którzy te dogmaty tworzą. Np niejaki Ratzinger mówił tak ;"Prawdy nie mozna odkryć drogą głosowania,stwierdzenia" Załgany pierdziel jakby do wiadomości nie przyjmuje tego ze akurat wszystkie ich dogmaty powstały wyniku głosowań na licznych soborach.
Usuńalicja9 kwietnia 2014 22:39
UsuńKiedy papież uroczyście ogłasza kogoś świętym, to znaczy, że od tego momentu można mu oddawać cześć publicznie, ponieważ znajduje się on u Boga
No popatrz a nawet anioł odmówił czci od Jan , ciekawe kto zasady zmienił ??
Demokracja"sypnie",I to jest pewne. Demokracji brak środków na pomoc dla ludzi chorych,upośledzonych..Ale na dewianctwo środki i pieniąchy ZAWSZE znajdą się!
OdpowiedzUsuńNa sprawy ostateczne kasiorka musi być ! Nawet jeśli sprawami ostatecznymi nazwać karmienie robaków czy bardziej przyziemnie i prostacko - obieg materii w przyrodzie. Między innymi dlatego jestem zwolennikiem kremacji, gdy światełko zgaśnie. Gdyby kandydata na świętego faktycznie w proch zamienić a nie kłamać nad jego grobem, to nie byłoby problemów "świętych członków" zwanych relikwiami. Ale ICH interes musi się kręcić, naszym kosztem.
OdpowiedzUsuńCzy aby na pewno MUSI ?