Naukowcy z Harwardu badali fragment koptyjskiego papirusu, pokazanego przez prywatnego kolekcjonera w ubiegłym roku, na którym widnieje napis: "Jezus rzekł do nich: Moja żona", okazał się autentykiem.
Pogląd, że Jezus miał żonę, zawarty jest między innymi w bestsellerze Dana Browna - "Kod Leonarda da Vinci". Jego Temat przewija się również w ewangeliach gnostyków. Ale nie tylko. Jezus był Żydem, a u nich to normalne, że rabin ma żonę, bo ówczesne zwyczaje zabraniały mężczyźnie pochodzenia żydowskiego bezżenności. Nie wiem tylko dlaczego to, czy Jezus był żonaty czy nie, ma aż tak duże znaczenie? Dlaczego reakcja ludzi na te doniesienia jest tak niesamowita?
Jezus nie tylko miał żonę, ale miał również dzieci. I one z pewnością nie pochodziły od ducha świętego, choć nie można być pewnym na sto procent, bo nie wiemy jak w tych czasach organ męski nazywano ;) Nawet w Nowym Testamencie Jezus wyraźnie przedstawiał apostołom Marię Magdalenę jako "najukochańszą kobietę w jego zgromadzeniu". W opisie Drogi Krzyżowej jest wzmianka, że Szymon podtrzymywał Magdalenę bo była brzemienną. W tym samym testamencie jest równiez wzmianka, że sam Jezus też jedynakiem nie był jak od wieków kłamie KK, bo Miriam urodziła także jego braci i siostry. Zatem zgodnie z kultem maryjnym, do grona świętej rodziny należałoby zaliczyć jeszcze paru "żydów". Cóż, KK ma opanowane do perfekcji zmienianie zasad w trakcie gry. No ale skoro i Dekalog potrafili przerobić.....
Eeech katolicki ciemnogród. Traktują was jak stado bydła. Z pewnością teraz powiedzą że to żydowska prowokacja wymierzona w najjaśniejszą rzeczpospolitą katolicką.
promuj
Komentuj
Diabły z dziewiątego kręgu piekieł według Dantego mogłyby się uczyć kłamstw sprokurowanych przez czarnych od IV wieku, gdy dostały Lateran i drobne na wydatki za sprzedaż chrześcijaństwa cesarzowi Konstantynowi.Diabły może NIE są aż tak uzdolnione do kłamstw, ale katoliki to i owszem.Wszak maja dwie dusze i dla każdej zatrudnienie musi być.Z jednej strony szkoda o tych kłamstwach czarnych w ogóle gadać, ale z drugiej ...nóż się w kieszeni otwiera i niektórzy rozumieją dlaczego jest jak jest i w nic/nikogo/nikomu NIE WIERZĄ/NIE UFAJĄ...NIE pytam o karę dla kłamców/oszustów/ sprzeniewierców, bo oni dostają za to nagrody a NIE kary.Pytam jak długo jeszcze będziemy niewolnikami bzdur i to pytanie retoryczne jest.Serdeczności.
OdpowiedzUsuńTak zwane "Pismo Święte" już dawno zostało obalone jako źródło czegokolwiek co ma jakikolwiek związek ze zdrowym rozsądkiem.
OdpowiedzUsuńStek bzdur, przeinaczeń i braku elementarnej logiki.
Patrząc na trzeźwo i bez balona tradycyjności pokoleń można głęboko się zadziwić, jak długo trwało się w tych mrzonkach o dobroci z nieba danej. Każdy, kto ceni swą wolność osobistą wcześniej, czy trochę później zdejmuje z oczu łuski, a z serca zniewolenie, gdy zauważy różnice, które są przepaścią między wiarą, a poczynaniami przez wieki przez kleszych katolików. Dobrym odzwierciedleniem są jak zwykle ludowe porzekadła:
OdpowiedzUsuń1. Na ustach miód i cud, a za pazuchą diabli ród.
2.W słowach dobro tego świata, a w czynach występki zwyrodniałego kata!