niedziela, 27 kwietnia 2014

Janie Pawle2 cóżem ci uczynił?



Johannesburg (RPA) - wrzesień 1995r.
Nieprzebrany tłum wiernych (źródła podają od 300-500 tys.) Co czwarty ze zgromadzonych jest chory na AIDS. Większość to nosiciele wirusa HIV. Następca św. Piotra głosi w homilii:
„Kościół wie, że wy, kobiety afrykańskie, odgrywacie niezastąpioną rolę w procesie humanizacji społeczeństwa (…) Kościół zatem zwraca się do was ze
szczególnym apelem o szacunek, ochronę, miłość i postawę służby wobec życia, każdego życia, od jego poczęcia aż po naturalną śmierć! (…) Każdy rozlew krwi jest raną dla waszego geniuszu."

To poezja.

Prozą dnia codziennego ma być bezwzględny zakaz stosowania antykoncepcji nakazany przez Jana Pawła II. Jedno doktrynalne zdanie niweczy żmudną pracę organizacji propagujących nawyk stosowania prezerwatyw w tym zacofanym społeczeństwie (myślę tu o 75% większości ludności pochodzenia afrykańskiego). Wirus HIV już w latach 60-tych XX w. opuścił Afrykę i stał się endemią globalną.
Popędu seksualnego nie da się zatrzymać. Jest to genialny dar natury zapewniający zachowanie gatunków. Ale cywilizowane państwa i ich przywódcy, mają obowiązek krzewienia wśród obywateli wiedzy na temat racjonalnego sterowania płodnością, w trosce o zdrowie i godne warunki życia populacji.
Świadome skazywanie człowieka - już w chwili poczęcia - na niewyobrażalne cierpienia i śmierć to udział w zbrodni, a nie tytuł do chwały.
















                                   skomentuj