poniedziałek, 3 czerwca 2013

Selekcja naturalna

Co roku w Polsce odnotowuje się od 2,5 do 3 tys. nowych zachorowań na czerniaka. To trzy razy więcej niż 20 lat temu. I choć rośnie świadomość, czym jest czerniak i co go powoduje, to nijak przekłada się to na reakcje Polaków. Z badań Akademii Czerniaka wynika, że jedna czwarta Polaków w ogóle nie powinna się opalać, a dalsze 40 proc. powinno chronić skórę kremami z wysokim filtrem. W grupie wysokiego ryzyka czerniaka są WSZYSCY naturalni blondyni i rudowłosi, o jasnej skórze, niebieskich, szarych i zielonych oczach, a także ci z piegami. KAŻDA skóra, która spieka się "na raka", jest zagrożona czerniakiem. 

W wielu krajach UE korzystanie z solarium poniżej 18. roku życia musi być poparte zgodą rodziców.  Tymczasem średnia wieku Polek korzystających z solarium to 17 lat. W tej grupie są też dziewczynki przystępujące do pierwszej komunii, którym rodzice bezmyślnie fundują sztuczną opaleniznę, by "pięknie wyglądały". I są bardziej seksy - rodzice wiedzą co robią:)))) Bo to się nazywa selekcja naturalna. Jednostki o gorszych genach (głupsze?) same dbają aby ich potomkowie mieli mniejsze szanse na dalszą egzystencję.  Jakby zastanowić się dłużej - dla ludzkosci moze to wyjść na dobre :) No i medycyna jest sprzeczna z prawem ewolucji, bo po co ratuje jednostki słabe, zamiast pozwolić im się wyeliminować z puli genów homo sapiens? :))


Nasuwa się pytanie, czy idiota o kiepskich genach ma prawo świadomie narażać inne osobyjemu podopieczne jak dzieci na choroby i śmierć?Trudno odpowiedzieć, bo co mają robić ci biedni rodzice, jak się publikuje wszędzie teksty w stylu: "Twoja Kinga jest brzydka nie to co moja Amanda". Uniesieni honorem starzy pokroją w plasterki i upieką dzieciaka jak kurczaka byle wyglądał lepiej. Bo solarium to tylko detal. W maju 2012 zaliczyłam klasyczny opad szczęki na widok pierwszokomunijnej ośmiolatki w najnormalniejszych w świecie szpilkach :) 


Ale w sumie już nie dziwi nic, skoro w szkołach dekolty do pępka, gęby napudrowane, piersingi gdzie tylko można: w nosie, uchu, brwiach, na języku... Powiedzenie kiedyś "zgniły Zachód" jak i wczoraj wykrzyczał to jeden z biskupów, że "brać przykład z Europejczyków prowadzi do przepaści" nie pokrywa się z rzeczywistością, bo np.moje wnuczki chodzą do szkoły, gdzie makijaż, piersing, czy mini do samej dooopy są zabronione, rozwijają się normalnie, nie są "zgniłe moralnie".





Problem nie leży po stronie dzieci,  ogromna część rodziców to idioci.


PROMUJ NOTKĘ












specjalnie dla Sarmaty :))))))

69 komentarzy:

  1. Aniolek musi byc piekny, musi zajechac limuzyna, zeby reszczie wsi zrzedla mina. Stroj komunijny niemal od armaniego, profesjonalny makeup itp. Wtedy aniolek wyglada jak aniolek. I czarni na tym tez zarabiaja. I firmy od limuzyn, i salony i sklepy z ubraniami, i... Biznes sie kreci

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak widać wiele rodziców, tych młodych to idioci, nie tylko niszczą psychikę młodego człowieka to jeszcze jego zdrowie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tiaa....Małe, białe księżniczki muszą godnie przywitać Pana, nieprawdaż ...ale od czego jest proboszcz / ksiądz ??? Można przecież zarządzić alby dla wszystkich dzieci, co w wielu parafiach już się robi. Ale co myśleć o wyborach Małej Miss w USA ??? Co myśleć o rodzicach ( tak rodzicach, bo chociaż prym w tej durnocie wiodą mamuśki, to jakoś nie słyszy się o protestach tatusiów...), którzy w prawdziwym w amoku przygotowują swoje kilkuletnie córki na małe "ciasteczka z kremem" dla pedofilów ??? Oto słynna Alana...istny, słodki pulpecik, na którego punkcie oszalała Ameryka. Obejrzałam jeden program (Honey Boo Boo, czy jakoś tak) i ...widok jej rodziców wyjaśnił wszystko ...Kompletny odjazd ...rozumu.

      http://i4.dobramama.pl/a13cae06f842ce12d35f316fb28950ee/alana-thompson-honey-boo-boo-tiara.jpg

      Usuń
    2. Begonijko,świat szaleje,ale my bądźmy zdrowi!

      Usuń
  4. @Te wybory to jakiś koszmarny sen wariata.
    Dzieci będą miały naryte we łbach od wczesnego dzieciństwa.
    Do nas to chyba jeszcze nie dotarło , w zachodniej Europie też się raczej nie bardzo przyjęło.
    Ale w Stanach to jest mania.
    Najśmieszniejsze jest to , że te walnięte mamusie to najczęściej albo kaszaloty pierwszej wody , albo aktorki/modelki którym własna kariera nie wypaliła.
    I teraz przenoszą na córki.
    Swoją drogą wystarczy popatrzeć na te starsze dziewczynki.
    Tu starsze oznacza pewnie ze 12 lat - ciężko stwierdzić.
    Twarz i włosy zniszczone ciężkimi kosmetykami jak u striptizerki po 10 latach skakania na rurze.
    Dwudziestolatka będzie wyglądała na starszą od swojej matki.
    Trzydziestolatka od babci.
    Mam nadzieję , że ten idiotyzm do naszego kraju nie dotrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, naiwny, naiwny, naiwny ...jak dziecko we mgle ...

      http://tnij.org/vwy9

      Usuń
    2. @Begonijko: Patologia kurjegomać !!
      Jakie to szczęście , że córki nie mam.
      A te mądre mamusie bym trzy razy dziennie lał , raz dziennie dawał jeść.
      Do skutku.
      Znaczy do nabrania rozumu.

      Usuń
    3. O, i masz tu, Nightgale, owe mamuśki, a zwłaszcza to coś, co stoi za Honey Boo Boo ! :((


      Usuń
    4. Wiedziałam ! Wiedziałam, że nie wkleiłam linka, ale przez oczekiwanie na zatwierdzenie wpisu, nie moglam tego sprawdzić. No to masz mamusię Alany, to ta dama z pięcioma podbródkami ! :)))

      http://bi.gazeta.pl/im/2/11174/z11174992Q,Matki-malych-miss.jpg

      Usuń
    5. O kurde , co za koszmar.
      To może przebić tylko Magda Gessler na paralotni :-))

      Usuń
  5. Kretynów nie brakuje - urodzenie się komuś dzieci nie świadczy o dojrzałości umysłowej

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak to wyrosłe na wartościach chrześcijańskich obrzędy stały się targowiskiem próżności i miarą religijności Polaków. A do tego jeszcze hektolitry gorzały, choć przysiegają dzieciom ze w ten dzien NIE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko nie mów o"wartościach chrześcijańskich", bo nóż mi się w kieszeni otwiera.

      Usuń
    2. NIE ! W ten dzień dzieci nie piją, gorzałę piją tylko rodzice, wujki, stryjki, ciocie, stryjenki i chrześni, uewntualne odpowiednio starsze rodzeństwo i sąsiedzi oraz obce osoby zawieruszone przypadkiem. Towarzysze Konfirmanci upajają się darami.
      Natomiast Wartości Chrześcijańskie wycenia Instytut Dzieł Religijnych czyli bank watykański :)))))))))
      Bowiem Bóg to very dobra nazwa dla biznesu.

      Usuń
  7. i do nas powoli dociera ,,postępowa'' moda.Może ja i stara jestem, może czasy mnie i przerosły ale ... Obiecałam mojej wnuczce, ze kupię jej piękny wianuszek do I komunii i chodząc po sklepach od każdej sprzedawczyni słyszałam: ,,proponuję taki model, gdy wnuczce pokręcą włosy, lekko podtapirują -będzie cudnie leżeć na fryzurze''. A wnuczka ma 9 lat-już widzę syna(jest samotnym ojcem) jak,malutkiej tapiruje lub nawija na wałki włosy.Ludziom totalnie odbija, tracą zdrowy rozsądek . Narzekają jak to księża zdzierają z nich pieniądze a wystarczy iść na na przed komunijne zebranie rodziców i posłuchać jak ustalają składki na prezent od tych dzieci.Jakby wszyscy sienniki napchane forsą mieli- bo przecież trzeba się pokazać. Syn zaprotestował w ostrych słowach. W efekcie jedynym prezentem od mojej wnuczki był bukiet kwiatów dla zakonnicy-bo poświęciła masę czasu nadprogramowo by ją do tej komunii przygotować. I nikt nie śmiał mu się sprzeciwić. A moja wnuczka wyglądała jak zwyczajne dziecko idące do pierwszej komunii a nie na sesję zdjęciową do magazynów.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisze Pani, że ludzie tracą zdrowy rozsądek;żeby coś stracić,to trzeba coś mieć.Mnie już nawet nie dziwi że księża,znający zasady wiary (przynajmniej teoretycznie),przyglądają się temu całemu cyrkowi bezkrytycznie.P-m.

      Usuń
  8. poganka !!!! Proszę przyjąć wyrazy najwyższego szacunku dla Pani!

    OdpowiedzUsuń
  9. Tym razem, pani Elizo, w pełni się z Panią zgadzam. Tak trzymać!


    adam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ani zdjęcie nr1 ani nr3 nie są z Polski. Więc o co kaman? Skrajności zdarzają się wszędzie! I na zachodzie i na wschodzie! Wszystko zależy od ludzi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie wszędzie, na Zachodzie wszystkie dzieci maja jednakowe stroje komunijne.

      Usuń
    2. U nas już też, Elizo. Dwa lata temu mój chłopak był ubrany w albę, tak jak reszta dzieci. Inna rzecz, że alby szył wybrany zakład krawiecki, na koszt rodziców oczywiście, więc interes był niezły, ale i tak uważam to za rozsądniejsze, niż ubieranie dziewczynek w "bezy".

      Usuń
    3. Na zdjęciu nr 3 są angielscy albo amerykańscy cyganie, ci sami z reality o cygańskich weselach.

      Usuń
  11. Te głupoty zaczęły się już dawno. Na zakończenie podstawówki (pożegnanie VIII klas) balety w knajpie z dancingiem, teraz pierwszy wafelek jak przyjęcie ślubne itd. Niebawem selekcja naturalna zwiększy postęp geometrycznie, gdy obowiązkowy będzie "motor" dla małolatów i przybędzie dawców organów. Umiar i skromność to cnota nieznana wyznawcom krk. Cóż, gdyby głupota umiała latać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszłoo, nawet z tymi dawcami organów też nie jest za różowo, bo jak twierdzą lekarze, po "porządnej", motocyklowej kraksie, żaden organ do przeszczepu się nie nadaje.

      Usuń
    2. Faktycznie, przed laty w Legnicy na nieczynnej obwodnicy (w budowie) był wypadek takiego dawcy. Kask dobrej marki ocalił mu głowę (dobrze zapięty) - tylko korpus jakoś nie nadążył i to wieledziesiąt metrów :((((
      Zostają tylko grabki i worek.

      Usuń
    3. @Begonijka/@Poszloo : wbrew pozorom najwięcej śmiertelnych kraks motocyklowych nie jest spowodowanych nadmierną prędkością jednośladu.
      Najwięcej motocyklistów ginie przez kierowców samochodów wymuszających pierwszeństwo na jednośladzie.
      Sam dwóch kumpli pochowałem po takich wypadkach.
      Za wymuszenie pierwszeństwa na motocykliście zabierał bym prawo jazdy dożywotnio.
      I sądził za usiłowanie zabójstwa.
      Jedna koleżanka po takiej akcji złapała tzw. 'szlifa'
      Gdyby nie wysokiej klasy kombinezon i buty pożegnała by się z barkiem , łokciem , kolanem i zapewne ze stopą.
      Ze tych stawów po przejechaniu się kilkadziesiąt metrów po asfalcie bokiem nie było by co zbierać.
      Swoją drogą jest to czysto polska praktyka (wymuszanie)
      Na motorach zjeździliśmy trzy czwarte Europy i nigdzie się z czymś takim nie spotkaliśmy.

      Usuń
    4. Nightgale, każdy widzi rzecz ze swojej strony, a prawda pewnie leży pośrodku. Ja widzę szaleńców na motorach, jeżdżących, ile fabryka dała, po mieście, środkiem jezdni pomiędzy samochodami , wyjących silnikami (wiadomo, adrenalina) itp. Jest też masa idiotów i smarkaterii za kierownicami szybkich samochodów...Cóż poradzić ?

      Usuń
    5. @Begonijko : poruszam się i motocyklem i samochodem.
      Więc mam pojęcie z obu stron.
      Szaleńców na jednośladach nie brak , to fakt.
      Wycie silnikami , start na jednym kole , śmiganie między samochodami , to domena gówniarzerii.
      Jak któryś przeżyje ten okres to zmądrzeje.
      Kilku tego momentu nie dotrwa.
      Na rynku jest w tej chwili dużo szybkich używanych motocykli w naprawdę niskich cenach.
      Byle szczeniaka na taki motor stać.
      Ale na profesjonalny serwis i sprawdzenie tego sprzętu do ostatniej śrubki to już nie
      Na dobry kombinezon , i kask to już mu kasy żal.
      Więc kupuje barachło a efekty przy wypadku są żałosne.

      Ale wielu kierowców aut motocyklistę , jak by się nie zachowywał traktuje jako zawadę na drodze.
      Wymuszenie na innym samochodzie to najczęściej stłuczka , rozwalone zderzaki , pobite lampy.
      Rozbity nos jak poduszka wystrzeli.
      Motocyklista walący w auto przy 50km/h ma może szanse na przeżycie.
      Ale jeszcze większe na solidne obrażenia.

      Stażu jako kierowca i samochodu i motoru mam 20 lat.
      Więc mam pewne pojecie o temacie.

      Usuń
    6. P.S. najgroźniejsza na drodze jest 20-sto letnia gówniarzeria w starszych od siebie beemkach serii 3 i 5.
      Jeździć gnój nie umie , mocy pod maską ma , a auto w stanie technicznym żałosne.
      Ale on się czuje panem , władcą i ozdobą drogi.
      I chory jest jak nie wejdzie w zakręt bez poślizgu (wydaje mu się , że kontrolowanego).
      Tu podkreślam : WYDAJE MU SIĘ !!
      To jest postrach na jezdniach.

      Usuń
    7. A ja - w opiniach - będę po środku:)

      Był taki znany przypadek w Wejherowie, w którym zginął na motorze - syn naszej pani prezydent F. Cegielskiej. Jechał ulicą z pierwszeństwem przejazdu/krajówką/ i zginął, bo kierowca ciężarówki " wymusił ", włączając się z drogi podporządkowanej:) Ale motocyklista jechał ... przynajmniej 150/godz i kierowca ciężarówki: nie miał szans / bo zakręty / zauważyć i ustąpić pierwszeństwa.
      Codziennie widzę też tych " dawców organów ", którzy na drodze z ograniczeniem do 50 km/h - jadą setką - przeciskając się na " trzeciego " :((( Oczywiście są też inni, bo i idiotów za kierownicą samochodów - nie brakuje!
      Stanisław

      Usuń
    8. Nightgale, czyli się zgadzamy. Po obu stronach są szaleńcy, tyle że statystyka jest nieubłagana, na niekorzyść motocyklistów. Ja na motorze jeździłam jako z lekka szalona nastolatka, w charakterze pasażerki, z całkowicie szalonym kuzynem (na Jawie) i cud boski, że żyjemy obydwoje. Co do samochodów, to mam ich na swoim "liczniku" dokładnie 7 + (z doskoku) samochód córki, więc też jako takie rozeznanie w tym temacie posiadam. Jednak mężczyźni patrzą na ryzykowne zachowania trochę odmiennie od kobiet (cóż, te hormony !!!), ale ja uważam, że łatwo przewidzieć, że motocyklista jest (niezależnie od tego, czyja to była wina) bardziej od kierowcy samochodu narażony na tragiczne skutki kolizji i to trzeba z góry BRAĆ POD UWAGĘ ...Ale cóż poradzić na to, że pasjonatami motocykli są głównie ludzie młodzi ( masz ode mnie komplement, he he) a u nich z rozsądkiem często jest na bakier ...
      I właśnie dlatego nazywa się ich dawcami organów...

      Usuń
    9. Bitch.of.Lucifere4 czerwca 2013 15:03

      @Begonijko : jak masz ochotę to Ci zaprezentuję jak wygląda agresywna jazda ścigaczem z pasażerem. :-))
      Jak nie pękasz ? :-))
      To tylko 750-ka ;-)
      Coperem też Cię mogę przewieźć .
      Jak nie pękasz ? :-))
      Też słabiak ;-)
      A adrenalina nie ma związku z testosteronem .
      Natomiast uzależnienie od adrenaliny to insza inszość.
      Ale z płcią to nie ma związku.

      Ryzyko motocyklisty...jest .
      Zawsze.
      Wszyscy to mamy wliczone .
      Każdy kto na jednośladzie kilka lat jeździ liczy się z dzwonem.
      Bierzemy to pod uwagę.
      Niezależnie od tego jak ostrożnie jeździmy
      Sportu blaski sportu cienie....;-)

      Usuń
    10. Łomatko, Bitch...a nie boisz się, że Ci się na tym "sciągaczu" rozsypię w "drebiezgi" ??? :))))))))) Swego czasu namówił mnie taki jeden na lot szybowcem, to co mi tam ...mogę też spróbować trochę niżej polatać. Wszystko mi jedno, od czego umrę !!! :))))))))))))))))

      Usuń
    11. Bitch.of.Lucifere4 czerwca 2013 15:43

      @Begonijko : najwyżej spadniesz :-))
      Daleko do gleby nie ma z motoru ;-)
      Mogę wziąć od Marcina jego 1100 , lepiej z pasażerem na tylne koło wchodzi :-))

      I have something to say: it's better to burn out, than to fade away. :-)))

      Usuń
    12. Dlatego młodszym z rodziny tłumaczyłem do znudzenia: jeżdząc codziennie po 100km, lato, zimę trzeba przeżyć, pierwszą i drugą zimę, trzeba dożyć 100.000km, dożyć w jednym kawałku 200.000km i może najdzie miszcza kierownicy jakaś refleksja- że blacha cienka, że życie kruche ....
      Jak jeszcze po 500.000km miszcz bedzie uważał, że może jeszcze się czegoś nowego od starzyków nauczyć, to może dożyje miliona km .....
      Nie będą mówić : jechał szybko - nieśli go powoli.
      Jak w piosence :przeznaczenie za zakrętem spotka cię (chyba Perfekt?).
      ----------------
      Nie jestem zawodowym kierowcą, ale com widział to moje....

      Usuń
    13. Bitch.of.Lucifere4 czerwca 2013 19:41

      @Poszloo : nie jestem zawodowym kierowcą , i mam na koncie raptem dwieście tysięcy.
      Jedno i dwuśladem wszystkiego.
      Ale mimo , że jestem baba i prowadzić nie potrafię (tu w naszych warunkach spec kierowcom polecam wyzwać Martynę Wojciechowską na tor i bynajmniej nie na pojedynek na 'drugorzędne cechy płciowe') tylko na coś na dwóch kołach , to mimo tępoty płci mojej wrodzonej (jak kiedyś pewien klasyk napisał) potrafię się uczyć od bardziej doświadczonych ludzi.
      Uczyłam się jeździć od ojca , starszych sióstr...wstyd się przyznać od młodszego brata , a (to dopiero obciach) nawet od jednego czy drugiego swojego faceta..
      Ale nauczyłam się jeździć.np. na tylnym kole dopiero jak doleciałam trzech dych...wieku...:-))
      Składać precyzyjnie w zakręt - też od kumpli starszych o pokolenie którzy zęby na tym zjedli.

      @Poszłoo : jest stare przysłowie : 'stare lisy nie moczą kity'
      Im więcej masz lat i kilometrów przejechanych , tym mniejsze prawdopodobieństwo 'umoczenia kity'
      Dotyczy to każdej dyscypliny.
      Jak usłyszę od Nighta - spasuj bo szarżujesz - spasuję bo on ma prawie trzy razy więcej za kołem niż ja .
      Jak mnie zj...ie jak wszy bociana za durną akcję na kajaku to też uszy położę bo znaj proporcję mocium panie.
      Jak na skałce wywinie jakiś kretynizm , to dostanie wiąchę , że mu w buty pójdzie i rodzinę jego do pięciu pokoleń obrażę .
      I co zrobi - zamknie dziób.
      Bo tam to ja mam doświadczenie.
      I wolno mi kłapać do upadłego paszczęką.
      Układ może na udry , ale się sprawdza :-)))))))

      Usuń
  12. Bardzo Szanowne Koleżeństwo przepraszam, ale to jest jak najbardziej na temat ! :)))))

    http://antyreligijni.pl/666/132847216695051313.jpeg

    OdpowiedzUsuń
  13. Niestety w tym pluciu na Polskę i wyolbrzymianiu wszelkich niedociągnięć (poza oczywiście opozycją)przodują media.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. domino - wypnij się na media. Zacznij myśleć !!!!

      Usuń
  14. Dzień dobry Pani Elizo !!! Wprawdzie ja już mam za sobą troski o wychowanie dzieci-bo wychowałem, aliści pozostały mi jeszcze obowiązki "dziadowskie" wobec wnucząt, co uprawnia mnie aby co nieco w temacie skrobnąć.Tekst, który za chwilę przedstawię jest tylko pozornie odległy od tematu głównego, ale....proszę przeczytać do końca, gdzie tkwi konkluzja.
    W ostatnim numerze "ANGORY" nr23 (1199)- także w internetowym wydaniu- www.angora.com.pl - dwaj moi ulubieni prześmiewcy naszego dnia powszedniego-SOBCZAK I SZPAK zamieścili artykuł pt. "PANACEUM" (str.8). Informacje tam zawarte, być może rozwiążą na jakiś czas problem upominków komunijnych w bardzo szerokim spektrum - co poddaję rozwadze czytających !!!! Ale, ad rem - przedstawię w koniecznym skrócie sensacyjną informację:
    ..."Wydawa by się moglo, ze obecnie w dobie internetu i szybkiego przepływu informacji wciskanie ludziom ciemnoty nie będzie łatwe, jak w średniowieczu. A jednak jest - wystarczy wziąć do reki SUPEREXPRESS z 29.05-30.05.2013r.Na stronie dziewiątej można znaleźć uzdrawiający portret papieża. Za to cudowne PANACEUM na wszystkie choroby świata robi zdjęcie Karola Wojtyły w stroju papieża. Nad nim napis: BŁOGOSŁAWIONY JAN PAWEŁ II, pod nim- "OJCZE ŚWIĘTY, WSTAW SIĘ ZA NAMI". Aby niezwykły obrazek zadziałał, umieszczono obok niego instrukcję obsługi- gdzie czytamy: "Wystarczy umieścić obrazek w godnym miejscu lub przyłożyć go do chorego miejsca i modlić się do Boga o łaskę za wstawiennictwem Jana Pawła II...". Tyle wiedzy ogólnej- przejdźmy do praktycznych szczegółów:..."...Wytnij obrazek, przyklej do białej tektury i opraw w ramki.Anim zaczniesz go używać, księża zalecają poświęcić go u proboszcza aby stał się sakramentalią..." Z powyższego wnioskujemy, iż tym większa siła leczniczego rażenia im lepsza tekturka i ładniejsza ramka. Po owe akcesoria należy udać się do sklepów Caritas i im podobnych, zarządzanych przez handlowców spod znaku Kościoła katolickiego, gdzyż tylko tam znajdziemy tekturki odpowiednio wchłaniające wodę święconą. Jest tylko jeden problem - Redakcja SUPEREXPRESS-u nie wyjaśnia, czy moc uzdrawiająca obrazka wzrasta w przypadku gdy pokropku dokona biskup albo może sam papież. Tak więc najlepiej pojechać z nim na pielgrzymkę do Watykanu. W tym celu należy korzystać wyłącznie z usług biur pielgrzymkowych Kościoła katolickiego..." - koniec cytatu.
    Jak Pani widzi - w ten prosty sposób można i wyposażyć nasze dzieciątka komunijne, zapewniając im aż do śmierci zdrowie absolutne - skarb największy. Takze proboszczowi można ofiarować taki obrazek, jako dar od dzieci- bo któż by nie dbał o zdrowie parafialnego pasterza. Także i w przypadku kolędowania Bożonarodzeniowego można się wykpić i okazując obrazek oświadczyć, że mamy już wszelkie dobra zapewnione. Ponieważ ministrowie od edukacji narodowej nie oprotestowali tej akcji - znaczy się, ze jest ona legalna. Minister Zdrowia zaś zaciera ręce, bo ileż to milionów a nawet miliardów zaoszczędzi w skarbonkach NFZ. Zatem nie dziwmy się, że pan Prezydent tak kordialnie witał się przed Belwederem z kardynałem Nyczem - okazywał wdzięczność. Działo się- anno Domini- roku pańskiego 2013 w miesiącu maju w Regnum Poloniae - antymurale cristianitatis. Miłego dnia życzę !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Elizo - już po napisaniu tego tekstu i po kilku łykach porannej kawy przyszło mi do głowy, że dawniej, jak się pisało jakieś "wzniosłe" teksty, to na wstępie umieszczano odpowiednie motto, zaś w zakończeniu wzniosłe epitafium. Przyszła mi na myśl stosowna fraszka Jana Kochanowskiego:

      Czemu to prałacie
      Nie tak samo żywiecie
      Jako nauczacie.
      Zaś panu premierowi przy wielkiej rekonstrukcji rządu zalecał bym zatrudnić na stanowisku ministra zdrowia - naczelnego egzorcystę. Jest pewne, ze kolejki chorych opuszcza przychodnie lekarskie i przegrupują się do kościołów. Tam będzie im zapewniona kompleksowa posługa aż do tradycyjnego requiestat in pace.

      Usuń
    2. errata - ma być "Wydawać"

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  15. Sarmato - :-)))))))))))))))takie teksty to tylko Ty możesz napisać, biorę ten wpis do roboty i już go zaczynam upowszechniać - troska o zdrowie narodu najwazniejsza !!! Wielkie dzięki !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marcinie - witaj !!! Tylko bez przesady - pozwoliłem sobie jedynie na upowszechnienie informacji z naszej prasy, bowiem czytelnictwo w Polsce dramatycznie spada. Zaś prze internet wiadomość łatwiej trafi pod strzechy- bo jak nauczał JP II -"...jeden do drugiego, drugi z trzecim - działajcie solidarnie...". Tedy nieś ten kaganiec oświaty !! Powodzenia !!!!

      Usuń
    2. Sarmato, o tym, że tylko utrzymywanie ciemnego ludu w stanie ciemnoty zapewni kościołowi krociowe zyski, personel naziemny Pana Boga wiedział już od bardzo dawna ! Zatem, niech żyje internet ! :))) Pozdrawiam serdecznie

      http://antyreligijni.pl/666/045023786960051329.jpg

      Usuń
    3. mgr mniemanologii - ale cie popier...doliło. Weź tabletkę i zacznij od nowa.Zamiast mózgu masz kaszę gryczaną. !!!!

      Usuń
    4. Bitch.of.Lucifere4 czerwca 2013 15:28

      O trolle wpadły :-))
      Ty magister z rydzyjkowej szkółki , napisz coś kiedyś co się trzyma przynajmniej płotu.
      Bo tego bełkotu to się rozkminić nawet nie da.
      Drugi dekiel marki 'admin' : potrafisz coś poza bluzgami napisać ?
      A po co ja pytam....
      Bluzgasz bucu z metra cięty ?
      Bluzgasz.
      Wiesz , że wylecisz ?
      Wiesz .
      A się produkujesz.
      Kuśka nie staje , to choć bobluzgać możesz.
      Miał byś jaja to choć pod sklep byś poszedł osiedlowy i tam komuś bluzgnął.
      Ale to jak wspomniałam jajca trzeba mieć.
      A ty nie masz.

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    6. Bitch.of.Lucifere4 czerwca 2013 17:54

      magister : ty mnie angielskiego nie ucz bo ja więcej z tego języka zapomniałam , niż ty się kiedykolwiek nauczysz.
      Nick sobie wybrałam sama bo mi taki pasował i nic komu do tego.
      Nie podoba się - to zjazd.
      Kontrowersyjnie się wypowiadaj skolko ugodno , mnie to lotto.
      Tylko nie wrzucaj tych samych wpisów które ci podsyłają z Nowogrodzkiej.
      Chcesz być traktowany poważnie ?
      To się poważnie zachowuj , a nie jak mały fiut w piaskownicy.
      A i jeszcze jedno - jestem kobietą szmaciarzu więc jak masz w takiej formie się do mnie zwracać jak zacząłeś , to won do kacznika.
      I nie gierojuj , bo nie jeden taki barszcz już ode mnie dostał po łbie.
      Albo po klejnotach , ale już ustaliliśmy , że ich nie posiadasz.
      A pod sklepem w mojej okolicy to byś nawet nie zdążył twarzoczaszki otworzyć , a już by trzeba było erkę wzywać.
      Łączę brzydkie wyrazy.
      Bez pozdrowień.

      P.S. Night : zostaw jeszcze raz mój komputer zalogowany na swoim koncie to pożałujesz.

      Usuń
  16. SARMATA :-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam, pani Elizo ma pani całkowitą rację.Rodzice już całkowicie powariowali,życzę miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  18. Sęk w tym, że ktoś rodziców w kierunku idotyzmu popycha i utwierdza, że to jedynie słuszny kierunek. Wszystkie tzw. obrzędy to jest biznes, czyli KASA!! KASA!! KASA!!
    To jest perfidia, wiarą przesłania się zwykły biznes.
    "NIE NAZYWAJMY SZAMBA PERFUMERIĄ !!"

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzień dobry:)

    Przeczytałem większość wypowiedzi i powiem, że mało z którą się zgadzam:(
    Jeśli chodzi o formę tej " uroczystości" komunijnej - to zgoda - panuje wyścig : głupoty, próżności, chorej rywalizacji, chęci błyśnięcia w tłumie i zaimponowania innym, którzy podają się tej " tradycji ".
    Czyli " duch uroczystości " został dawno i uroczyście pogrzebany...!
    Przez sam kościół i rodziny małych delikwentów...
    W tym kontekście myślę, że " wstętna komuna " - była bardziej wyczulona na " treść uroczystości " - niżli na - durną i pełną przepychu - oprawę:) Pisałem kiedyś i zostałem powszechnie wyśmiany, że mój syn, przystępując do komunii / dziś nigdy bym tego nie zrobił / - dostał ode mnie, komplet: elektroniczny zegarek, kalkulator, długopis. Ładnie zapakowany i... wcale nie taki tani - jak na tamte czasy:)
    Był to rok, chyba 1987/?/. W każdym razie Wojtyła przyjechał wtedy do Gdyni. Zapewne Begonijka podpowie, który to był rok/?/
    Wszystkie dzieciaki były ubrane skromnie, często w używane garniturki - bo kompletnym idiotyzmem było: szycie na " miarę " - w kontekście jednorazowego użycia:)
    To były szczęśliwe czasy - bo nie miałem powodu do protestów, bo religia odbywała się w kościele, a szkoły - wolne od indoktrynacji:)
    Kościół wtedy - też - dużo, dużo skromniejszy: osobowo, i instytucjonalnie.
    Pomijając zmianę, że dziś - w ogóle bym syna nie poddawał takim " rytuałom ", to twierdzę, że tamta władza i kościół - bardziej widzieli w ceremonii: sedno sprawy, niż obecnie.
    Wniosek: komuna była bardziej " na bieżąco " z dogmatami kościoła miłościwie nam panującego, niżli ...: ta obecna, rozmodlona, poddana i wiecznie klęcząca - władza :)
    I wieczenie " głodni marności ": plebani, którzy zupełnie zapomnieli o " podłożu " tej uroczystości.
    A " wierni" ? Cóż - oni tylko rywalizują o " względy " boga. Żałosne, w kontekście, choćby pewnych znanych: biblijnych cytatów, któych - z racji na mój ateizm, a na pewno ANTYKLERYKALIZM - nie chce mi się cytować:)
    A dlaczego nie zgadzam się z większością? Bo uważam, że należałoby się też zastanowić i rozważyć: sensowność całej tej - dziś tandetnie marketingowej i komercyjnej, uroczystości/?/.
    A ponieważ NIKT tego nie uczynił - zrobiłem to ja:)))
    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krakowiaczek 41 - no... jakoś to wystękałeś. Tak ci ono jest!!!!

      Usuń
    2. Hej, warząchwewski mule ! Wnioski w sprawie zakazu uboju rytualnego należy kierować do e-posła Wojciechowskiego ! :))))))

      Usuń
    3. Bitch.of.Lucifere4 czerwca 2013 18:20

      "w TV na siłę mówiono dziciom o sexie,"
      Czy ty masz aby na bank wszystkich w domu ??

      Jakoś sobie tego nie przypominam.
      A żałuję szczerze , że mnie to ominęło...może bym coś z tych nauk wyniosła :-))))
      Pożytecznego w ognisku domowym.
      Że o łożnicy nie wspomnę:-)))
      Tak z ciekawości : kto te bezbożne programy prowadził ?
      Który to spec od współżycia małż/poza/eńskiego prowadził ?
      Nazwiska poproszę.

      A pani Pawłowicz coś mówiła o pedofilach ?
      Patrz znowu mi coś umknęło ;-)
      Może jeszcze w KK ??
      Nieeee nie mówiła , przecież Głos z Niebios ustami Pewnego Arcycośtam ogłosił , że kościół ma ważniejsze sprawy.
      Fakt , wydrzeć z państwowej kasy kolejne 8 czy 10 dużych baniek to niejebajka.
      Oj tam oj tam , komuś się tam na parafii zdarzyło , no chuć go poniosła...o co szaty drzeć.
      To ja powiem jedno : dzieci nie posiadam , ale jak bym miała i by klecha jakieś wyobracał to by skończył na sznurze od własnej dzwonnicy.
      Jako kapłon kruszejący.
      Co to kapłon większość wie ;-)

      Usuń
  20. Brawo, brawo Stanisławie. Teraz już jest wszystko jasne !! Gdyby nie Ty błądziliśmy byśmy w ciemnościach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamiast prymitywnego, jednozdaniowego - cynizmu - może trochę rzeczowej polemiki?
      Stanisław

      Usuń
    2. Stanisław - szkoda fatygi, i tak nie zrozumiesz !!!!

      Usuń
    3. No to rzeczowo, Stanisławie. Napisałeś:

      "A dlaczego nie zgadzam się z większością? Bo uważam, że należałoby się też zastanowić i rozważyć: sensowność całej tej - dziś tandetnie marketingowej i komercyjnej, uroczystości/?/.
      A ponieważ NIKT tego nie uczynił - zrobiłem to ja:)))

      Idąc za ciosem, powinieneś wystąpić do papieża Franciszka z konstruktywnym wnioskiem o wykreślenie z listy sakramentów świętych Eucharystii, czyli I Komunii Świętej i związanych z nią uroczystości kościelnych. My na to wpływu nie mamy, ale Franciszek wydaje się swoim chłopem i może Ci się uda. Życzymy powodzenia.

      Usuń
    4. Bitch.of.Lucifere4 czerwca 2013 18:58

      @Begonijko : prędzej piekło zamarznie niż kler się wyzbędzie takiej forsy.
      Zwłaszcza w tym poryćkanym kraju.
      I to regularnie płynącej.
      Chrzest - niezły szmal , komunia - duży szmal , bieżnikowanie - średni szmal , ślub - szmal jak job twoju mać.
      A jak już Ci się wydaje , że się pijawki odwaliły , to jak zleziesz z tego łez padołu , to i tak Twoje dzieci , wnuki i reszta potomków zabuli czarnemu za 'pochówek w poświęconej ziemi'.
      A spróbuj nie zapłacić...
      Kilkanaście lat temu była historia na jednym z cmentarzy w lubelskim.
      Klecha jak się dowiedział , że działki nie dostanie i nikt go tu nie prosił , to zamknął wszystkie bramy na cmentarz. .
      Chowano Pułkownika Wojska Polskiego.
      Orkiestra , Kompania Honorowa plus Generalicja stała i się zastanawiała co z tym fantem zrobić.
      Wreszcie nerwy puściły synowi chowanego - podpiął linę holowniczą do bramy pojechał do przodu i wywalił to przerdzewiałe coś z zawiasów.
      Towarzystwo w mundurach odblokowało.
      Klechy mało szlag nie trafił z wściekłości.
      Czemu nie trafił ??

      Usuń
    5. Bitch.of.Lucifer, stroje i komunijna pompa, to wina rodziców. Obłędne prezenty dla dzieci też. Tu też jest wyścig szczurów, taki sam , jak z wypasionym furami, super apartamentami i...ogromnymi kredytami do spłacenia ...a kiedy się straci robotę i bank wlezie na dom, zajmie furę, albo ktoś strzeli sobie, z powodu niewypłacalności, w łeb, to od razu robi się wina Tuska.
      Co do kościoła, to żeby coś z tym zrobić, musi być wola władz, a takiej woli nie ma. Dlaczego, oto jest pytanie.

      Usuń
  21. Begonijko:)

    Nie napiszę do Franciszka, bo to nie jest mój " przełożony ". Ja tylko chciałem zwrócić uwagę - wszystkim tym, którzy są słusznie krytyczni, że nie muszą " popychać " dzieci w ramiona kościoła, a " pierwsza komunia " - jeszcze nie jest obowiązkowa. Tylko i aż - tyle. Poza tym, chyba tu się zgodzisz, że dzisiejsza " forma " - z " przesłaniem" - ma tyle wspólego: co ja z kościołem:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poza tym: moje wpisy trzeba traktować - jako integralną całość:) Bo jako osoba w podobnym wieku, zapewne pamietasz komunie za " komuny " , którą opisałem - jako trochę żartobliwy przykład ... na lepsze zrozumienie - przez nią - założeń tej uroczystości. Bo wtedy " wyścigu " przepychu - raczej sobie nie przypominam.
      Spokojnie, skromnie i co najważniejsze... wszystko poza szkołami:)

      Usuń
    2. Bitch.of.Lucifere4 czerwca 2013 20:10

      @Stanisławie ; w wolnej chwili przekopię w domu moich rodziców i może znajdę jakieś zdjęcia z mojej komunii
      Udostępnić to nie ;-)) ale o ile mnie pamięć nie zawodzi to wszystkie miałyśmy takie same sukienki.
      No jakimiś tam wiankami się może i różniły , ale to raczej była kwestia , gdzie rodzice takie cudo kupili.
      A na pewno nie na jaką kwiaciarnię ich było stać..

      Usuń
    3. Dobry wieczór Bitch:)

      Ogólnie to mnie " biega " o to, że większość tu piszących - niestety - przejawia jakieś objawy schizofrenii.. I NAPRADĘ nie chcę nikogo obrażać:))) Bo jak można być krytycznym, mocno krytycznym... a jednocześnie: " milczącym akceptem " - czyli bezwolnym postepowaniem - ulegać wszystkim " widzimisię " klachów?
      Czy ktoś z tych - słusznie krytykujących ale wiernych kościołowi - zaprotestował, wyszedł z mszy, gdy usłyszał rzeczy, które im nie przystoją? Czy, gdy usłyszał od dziecka o - delikatnie rzecz ujmując: bredniach, zastraszaniach - wypowiadanych na katechezach - poszedł, zrobił awanturę, napisał do kuratorium, zabrał dziecko z lekcji?
      To samo jest z tzw. " pierwszą komunią ". Widzimy przepych, widzimy absurdalne wymogi "ksiondza", widzimy jakże często - pustkę duchową... Czy wyciągmy z tego wnioski? Czy potrafimy wymóc zmiany? czy, oprócz anonimowego krytykowania- chociaż próbujemy???
      Wątpię!
      Dlaczego kościół ma coraz większe wpływy w wyznaniowej już Polsce? Bo krytyka odbywa się: w zaciszach domowych, anonimowo - na blogach, forach..a publicznie: ukłon dla "ksiondza", całowanie po łąpkach i wielkie dzięki! A przecież o to właśnie im chodzi.
      Negatywne prywatne opinie im " lotto " :)
      Ja jestem poza kościołem i nie przewiduję zmiany. Ale śmieszy mnie bezczynna " krytyka ", przy jednoczesnym: posłusznym i niewolniczym - poparciu w działaniu. Chcecie / nie Ty / zmian w łonie kościoła? To go krytykujcie odważnie i wymagajcie zmian. Nie tu, lecz naprawdę - w kościele, na lekcjach religii!
      Włącznie z bojotem, przynajmniej czasowym. Bo bojkot - nie dotyczy domniemanego boga - ale zachowań: małych wrednych ludzi odzianych w sukienki:)
      Ja tego nie zrobię, bo to nie mój kościół:) To na członkach tego kościoła spoczywa obowiązek wprowadzenia zmian. Albo... zamilczcie,bo już mi się mdło robi:)
      Pisząc w liczbie mnogiej - nie mam Ciebie na myśli Bitch:)
      Pozdrawiam
      Stanisław

      Usuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.