środa, 8 maja 2013

Oni wiedzieli o co walczą..

















Jedni obchodzą 8 inni 9 maja, ale jakże uroczyście, z czcią i chwałą dla poległych. Kapitulacja Niemiec 1945 r została podpisana późnym wieczorem 8 maja czasu zachodnioeuropejskiego. W Moskwie było już po północy, czyli 9 maja. Stąd ta różnica dat obchodów.

Polacy święto narodowe rozumieją jako dzień wolny od pracy, dlatego między innymi nigdy nie obchodzono uroczyście i z pełnym szacunkiem 9 maja, Dnia Zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Osobiście bardzo smutno mi kiedy widzę jak obchodzi się np.zakończenie I wojny swiatowej, a przecież II-ga była tragiczniejsza. Nie hołubiło się w przeszłości ani nie hołubi też dzisiaj naszych weteranów, którzy zdobyli Berlin, do pokłonu w ich stronę bez żenady i z należną czcią zdolni są po dzień dzisiejszy tylko Rosjanie. Ba, wielu Polaków uważa, że nie odzyskaliśmy wolności a zostaliśmy "sprzedani" Stalinowi i zniewoleni przez komunę. Nie ma sensu dzisiaj dorabianie ideologii.. to był zwykły handel pomiędzy mocarstwami komu jaki kawałek "tortu"przypadnie.

W Polsce jeżeli 9 maja się wspomina to głównie uroczystości skupiają się na Monte Cassino, reszta to jedna wielka narodowa smuta i rozważania "co by było gdyby Alianci nas nie zdradzili dwa razy w ciągu 6 lat" ale....Ale nie wiem jak koślawa była ta wolność, nie wolno zapominać ile litrów krwi zostało przelane za NASZĄ wolność, za wolność bez drutów kolczastych, dymiących kominów krematoriów, łapanek, wynarodowienia.  Tak, 9 maja powinniśmy oddać hołd zołnierzom znanym i nieznanym. Dlatego jutro rano jak co roku od lat 30 jadę na polski cmentarz w Lommel, kładę w każdym rządku bukiecik kwiatów (w tym roku to konwalie z mego ogrodu)....Położą je dwie moje wnuczki, to mój moralny obowiązek przypilnować aby następne pokolenie nie zapomniało. Potem jedziemy na Cmentarz amerykański w Neuville en Condroz, grobów jest ponad 5 tysięcy więc kładziemy jedną wiązankę pod tablicą upamiętniającą wszystkie nazwiska. Tutaj, weterani czy rodziny poległych żołnierzy przyjeżdżają z USA dwa razy w roku, na 9 maja i 1 listopada. Patrzeć z jakim pietyzmem  otaczają pamięć swoich poległych Amerykanie, ściska w dołku... i nasuwa się pytanie, które przerażająco zasmuca - czemu w kraju takim jak Polska, który TYLE wycierpiał jest tak mało szacunku dla weteranów II WŚ? A przecież oni wiedzieli o co walczą i CHWAŁA IM ZA TO.


















Elizo - dzisiaj była fantastyczna uroczystość w Paryżu,pod Łukiem Tryumfalnym, nasz Pan Prezydent razem z francuskim składali wieniec i odbierali paradę, tyle się o Polsce mówiło dziękował nam za walkę o nich i za wyzwalanie Francji. Była nasza Brygada Honorowa, byli kombatanci. jAK fRANCUZI ODŚPIEWALI PO POLSKU NASZ hYMN TO JA SIĘ POPŁAKAŁAM. Nasze INFO transmitowało, dzięki francuskiej telewizji. Oglądałam, bo akurat siedziałam przy projekcie, rzuciłam robotę i pobiegłam ogladać, ci co nie mieli takiej mozliwości to kocha - potem tylko migawki a tvn kompletnie to nie obchodzi, mama małej Madzi czy szaleniec na Wawelu - to cały dzień się wałkowało. To nie jest normalne

 PRZYZNAJĘ MALINO_M TO NIE JEST NORMALNE, TO JEST PESYMISTYCZNE I NIEGODNE.
eliza


PROMUJ NOTKĘ

59 komentarzy:

  1. W mojej rodzinnej wsi jest prywatne Muzeum Pamiątek po Ludowym Wojsku Polskim i Armii radzieckiej, którego właściciel, a mój serdeczny kolega Michał Sabadach organizuje co roku w weekend po 9 maja festyn z okazji zakończenia wojny 9 maja. Są mowy, koncerty pieśni żołnierskich i patriotycznych i jest zabawa. Można sobie zrobić zdjęcie w mundurze oficera lub generała Wojska Polskiego lub Armii Radzieckiej. Wieś Uniejowice na Dolnym Śląsku leży u podnóża Gór Kaczawskich na Szlaku Wygasłych Wulkanów (m.in. Chojnik, Grodziec czy Ostrzyca Proboszczowska)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do dziś równiez w niektórych miejscach w zachodniej Polsce można trafić na tablice wmurowane ku czci milicjantów poległych w walce z lokalnymi bandami. Tak, bandami, bo w Bolesławcu, Lwówku czy Krośnie Odrzańskim nie było walczących o niepodległość "żołnierzy wyklętych" tylko zwyczajni bandyci. Nasi rodzimi, do bólu polscy.

      Usuń
    2. "Żołnierze wyklęci" to w przeważającej większości pospolici bandyci.

      Usuń
    3. Dolny Śląsk jako teren poniemiecki był miejscem pospolitego szabrownictwa. Zwłaszcza opuszczone w pospiechu domy mieszczańskie, bo miasta były miejscem ostrych walk i ich mieszkańców albo wysiedlano, albo sami w panice uciekali. Mieszkańcy wsi żyli spokojniej i często polscy osadnicy obejmowali gospodarstwa, gdzie jeszcze mieszkali Niemcy. I z dnia na dzień z gospodarzami stawali się parobkami. Wywożono ich sukcesywnie przez kilkanaście lat. W szkole miałem jeszcze niemieckich kolegów. No i na wsie nie zapuszczali się szabrownicy.

      Usuń
    4. @Stefanie : byli i na wsiach.
      I to niekiepskim postrachem.

      Usuń
    5. mgr mniemanologii10 maja 2013 11:19, kluby Gazety Polskiej urządzają w leśnych ostępach "szkolenia" dla takich, jak Ty. Zapisz się, przyjmują każdego Oszalałego Patryjotę. Trzeba tylko uważać na kleszcze. A' propos kleszcza, to zmień pole działania, bo Ci władze IFJ pogonią kota. To tylko kwestia czasu.

      Usuń
    6. @Begonijko : wypraszam sobie stanowczo !! ;-)
      W ostępy leśne to się idzie na grzyby , ewentualnie z kumplami na strzelankę ASG.
      Ani jedno ani drugie nie ma nic wspólnego z 'klubami' "GP".
      Znaczy "GP" z jeden egzemplarz może się przydać do wytarcia jak kogoś w krzakach coś dopadnie.
      Przynajmniej jakiś pożytek by był z tego osiągnięcia prasy pisdzielskiej.

      Usuń
    7. Sowieci to było cywilizacyjne barbarzyństwo... Oni nie rozróżniali nikogo i niczego. Dla nich każdy Ślązak był wrogiem. Kiedy wyzwali śląskie ziemie przed wojną należące do Polski było podobnie. Rodziny powstańcze obawiały się Sowietów w stopniu niemniejszym niż Ślązacy niemieckiego pochodzenia. Sowieci to ciało obce na śląskiej wielowiekowej tradycji, kulturze, śląskiej religijności, specyficznemu poczuciu wspólnoty i więzów rodzinnych. Pierdoły o sytuacji na Śląsku po wkroczeniu Sowietów mogą pisać ludzie nie znający specyfiki Śląska. Apologeci sowieckiej barbarii na Górnym Śląsku z pewnością uznają również za uzasadniony fakt, że w ramach tzw. "wyzwalania ziem polskich" żołnierze AK i NSZ zwyczajnie przeszkadzali aliantom w jednolitym rozumieniu "antyfaszystowskiego sojuszu". Stąd jedynie krok do wykazania sowieckich represji i czystek za zasadne - oczywiście w imię "zwycięstwa nad faszystami". ... I do zachwytu nad PRLem - "jedynym tworem państwowym, jaki mogliśmy mieć w tamtych czasach" - gdzieś to już słyszałem... Ostatnio chyba z ust J. Oleksego.... Wanda Wasilewska patriotką wielką jest.. na wieki wieków... Przynajmniej w oczach niektórych...

      Usuń
  2. Elizo - dzisiaj była fantastyczna uroczystość w Paryżu,pod Łukiem Tryumfalnym, nasz Pan Prezydent razem z francuskim składali wieniec i odbierali paradę, tyle się o Polsce mówiło dziękował nam za walkę o nich i za wyzwalanie Francji. Była nasza Brygada Honorowa, byli kombatanci. jAK fRANCUZI ODŚPIEWALI PO POLSKU NASZ hYMN TO JA SIĘ POPŁAKAŁAM. Nasze INFO transmitowało, dzięki francuskiej telewizji. Oglądałam, bo akurat siedziałam przy projekcie, rzuciłam robotę i pobiegłam ogladać, ci co nie mieli takiej mozliwości to kocha - potem tylko migawki a tvn kompletnie to nie obchodzi, mama małej Madzi czy szaleniec na Wawelu - to cały dzień się wałkowało. To nie jest normalne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PRZED CHWILĄ DO sZKIEŁKA DZWONIŁAkobieta oburzona, że tvn tylko kilka słów na pasku na ten temat. Pan miecugow raczył odpowiedzieć, że oni przecież nie dostają wszystkich informacji z całego świata. No trafiło mnie coś i wyłączyłam. Dziennikarz skompromitował się3 dla mnuie na maxa. Takie zdarzenie a telewizje nie moż kogoś wysłać. No sory - jak Obama zabił muchę to tvn 3 dni pokazywała w kółko no bo to WYDARZENIE takie pokazać się musi a TAKIE WSPANIAŁE JAK DZISIAJ to kogo obchodzi, nikomu nie chce się 4 liter ruszyć i małą korespondencję przywieżć.

      Usuń
    2. Francja obchodzi Dzien Zwyciestwa, a spora czesc polskiego spoleczenstwa ma co do tego watpliwosci.

      Usuń
    3. Nie ma co zazdrościc, Kaczyński będzie jutro w rosyjskiej delegacji na Placu Czerwonym

      Usuń
    4. olo_amsterdam9 maja 2013 01:22

      Lucjan, nie podzielam tych wątpliwości ale je rozumiem. Sytuacja Francji po 9.V.1945 różniła się od sytuacji Polski

      Usuń
    5. Malina czy Komorowskiemu towarzyszył kaszalot?

      Usuń
    6. Witaj Malinko!

      Usuń
  3. Amerykanie jakoś nie garnęli się do wyzwolenia Polski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty Evident, gryzipiórku, musiałeś mieć chyba dobrą ocenę z historii :(((

      Usuń
    2. pan_z_warszawy9 maja 2013 01:03

      Panie Evidencie, historię warto znać całościowo a nie tylko w wydaniu IPN.

      Usuń
    3. Za daleko im było..

      Usuń
    4. Rwident składam ci gorące kondolencje z okazji 9 maja!

      Usuń
    5. No cóż, evident ma fiksacje na punkcie historii najnowszej, a inni na punkcie liberalizmu obyczajowego. Nikt nie jest doskonały :)

      Usuń
  4. Droga Elizo, pochodzę z tzw. historycznej rodziny (co dla mnie nic nie znaczy), zostaliśmy w 45 wypędzeni z rodzinnego majątku, a mimo to nigdy nie zapomnę jak w 1944 do nas na Lubelskie wchodzili Rosjanie i wszędzie wisiały biało-czerwone, bo nareszcie po pięciu latach byliśmy wolni. I dlatego ci, co mówią, że jedna okupacja zastąpiła drugą są albo ignorantami albo kłamcami. A najpewniej uważają, że za Hitlera żyło by im się lepiej niż w PRL. Nie wiedzą, biedni durnie, że my też byliśmy, jak żydzi, przeznaczeni na rozkurz, tyle że w drugiej kolejności.

    OdpowiedzUsuń
  5. Poczytaj o "wyzwolicielach" radzieckich na tzw. ziemiach zachodnich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rosjan w Polsce zginęło 660 tys. To nie byli NKWD-owcy,lecz zwyczajni ludzie,powołani do wojska.Bastuj,koleś.

      Usuń
    2. Anonimowy, baranie, najpierw poczytaj sobie wcześniejszych wspomnień autochtonów... białoruskich np. z pacyfikowanych wsi. To była niemiecka inteligencja.

      realista

      Usuń
    3. Mozesz nawet wypchać się trocinami z brzozy smoleńskiej i tak nie będziesz w stanie ani mnie obrazić ani do końca pojąć otaczającego cię świata. No ale próbuj! :))

      Usuń
    4. "trocinami z brzozy smolenskiej....." :)))))))))))))

      Usuń
  6. Do anonimowego 09:18
    Nie muszę czytać, wiem. Tyle tylko, że bez tych "wyzwolicieli" nie tylko "tzw. ziemie zachodnie, ale i cała Polska byłyby nadal niemieckie, a ty w najlepszym razie po podstawówce (Polacy powinni tylko umieć czytać, pisać i liczyć - Himmler), jako uebermensch, pracowałbyś jako robol w niemieckiej fabryce lub jako parobek u niemieckiego bauera. A tak, nawiasem mówiąc, dla sowieckich sołdatów te "ziemie zachodnie to były wówczas Niemcy i gwałcili tam i rabowali, bo ich propaganda wręcz wzywała do takiej zemsty na Niemcach. Oczywiście to barbarzyństwo, ale nie zmienia faktu, że chociaż rabunki i gwałty zdarzały się i w Polsce, to tu jednak nie miały usankcjonowane "prawem wojennym" i nie miały tak masowej skali. Nawiasem mowiąc, jakbyś poczytał literaturę niemiecką, to byś wiedział, że w swojej części Niemiec, żołnierze amerykańscy (głownie Murzyni), francuscy (wojska kolonialne) czy angielscy (Gurkowie i Hindusi) wcale nie postępowali lepiej. Bo dla tych kolorowych, Niemcy były jak dla sowieckich sołdatów: rajem, gdzie mogli bezkarnie gwałcić kobiety, które w innych warunkach byłyby dla nich niedostępne. A więc to nie specyfika "ruskich barbarzyńców" lecz skutek historycznych i społecznych uwarunkowań.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalny gubernator,Hans Frank obiecał w obecności kard. Sapiechy,że zredukuje Polaków do 10mln,bo tyle potrzeba do pracy na rzecz Rzeszy. Byliśmy przeznaczeni do zagłady tuż po Źydach.

      Usuń
    2. Widziałem projekt rozbudowy komór gazowych w Auschwitz. Dobrze,że wojna się skończyła..

      Usuń
    3. A czy zaistniała kiedyś taka wojna, w czasie której nie byłoby gwałtów, grabieży, zbydlęcenia ??? To wojenny "standard", jeśli można użyć takiego paskudnego terminu i ZAWSZE dotyczył wszystkich stron konfliktu. Wystarczy wspomnieć rozpad Jugosławii, to z najnowszej historii, bo dawniejszych, "świętych" wojen lepiej nie wspominać. Skóra cierpnie ...

      Usuń
    4. Rosjanie to była dzicz, złodziejstwo, k.... mordowanie po pijaku, palenie miast dla rozrywki, albo z zemsty. Np. Rosjanie nachlali się perfum w perfumerii w Sztumie, kilku z nich zmarło. Z zemsty spalili całą sztumską starówkę. Gwałcili kobiety i dziewczynki. Nie było u nich litości. To nie byli wyzwoliciele, to byli okupanci gorsi od Niemców.

      Usuń
    5. Pozwolisz, że zapytam: a Niemcy, to byli dla Ciebie najeźdźcy, czy ...wyzwoliciele ? Pytam, bo każdy kij ma dwa końce.

      Usuń
    6. Określenie "wyzwolenie" jest obraźliwe bo bezcześci pamięć ofiar zbrodni popełnionych na Polakach przez Związek Sowiecki.

      Usuń
  7. Gdańsk i inne miasta zniszczyła ...wojna. WOJNA. Wyzwalająca w ludziach najlepsze (poświęcenie) i najgorsze (chęć zemsty) postawy... Ktoś konkretny to piekło otworzył, inni do tego piekła musieli wejść, jakoś w nim przetrwać i wreszcie się z niego wydostać, tak, jak to było w tamtych okolicznościach możliwe.
    Wszelkie rozważania "co by było, gdyby..." są pozbawione sensu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Begonijko,każda wojna jest wredna. Politycy sobie siedzą za stołem obficie zaopatrzonym,a ludzie się nawzajem mordują..Niech to szlag!..

      Usuń
    2. To prawda, m_16, chyba już o tym pisałam. W czasie ofensywy, moim wysiedlonym Rodzicom zakwaterowano na chwilę odpoczynku i nakarmienie 16 radzieckich żołnierzy + 1 oficer. Byli to młodzi chłopcy, którym, przy próbie zdjęcia wojskowych butów, onuce schodziły razem ze skórą stóp...Płakali z bólu, jak dzieci, które wołają mamy ...I, po kopniaku, szli dalej. Ot, "wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani..."

      Usuń
    3. Ma Pani,Begonijko,rację.W okopach nie walczą przecież intelektualisci!Na wojnie jest tak:albo ja albo on,innego wyjścia nie ma.Wojna zmienia psychikę ludziom którym codziennie świszczą kule i czują wszechobecny trupi odór.Widziałem dokument filmowy o psychozie wojennej,coś strasznego!

      Usuń
    4. Begonijka opowiadasz bzdury Gdańsk, Elbląg i inne miasta niszczyli Rosjanie a potem komuniści, by odbudować stolicę.

      Usuń
    5. J-23, nie ma sensu dyskutować z oszalałymi z nienawiści (do wszystkich, oprócz chłopaków z własnej ferajny) głupcami. O wojnach decydują POLITYCY, reszta służy za mięso armatnie. We wczesnej młodości wstrząsnęła mną lektura "Na zachodzie bez zmian", a później "Rycerze bushido"...Tam się można dopiero przekonać do czego zdolny jest człowiek ...

      http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=72646

      Usuń
  8. Nie ma"lepszej" lub"gorszej" krwi przelanej za wolność. Krew jest taka sama..

    OdpowiedzUsuń
  9. w.i.e.s.i.e.k @op.pl9 maja 2013 13:04

    Anonimowy9 maja 2013 09:18 Najpierw zainteresuj się tym co to dobrzy kulturalni Niemcy,niosący "kulturę zachodu" wyprawiali na ziemiach rosyjskich/co tam rosyjskich a pacyfikowanie Polskich wsi gdzie ludzi palono w stodołach i domach,to nic/
    I tak, ze na" przeklętej Germani" ostał się choć jeden żywy człowiek i kamień na kamieniu.Bo było za co się mścić.
    Krew mnie zalewa gdy "polski matoł" nie znający historii zaczyna ta historię kreować i przykrawać do własnego "widzenia świata"
    Dzis BE, ze się było u Berlinga w 1 Dywizji i wytłumacz kretynowi, ze ci co by "poszli z Andersem" nie wiedzieli nawet ze taka armia się tworzy a i do nich "naczelników" wiezień,gułagów czy kołchozów,czasami nie dotarł rozkaz Stalina "zwolnić Polaków" A ile było przypadków ze przewodniczący kołchozów wprost sabotowali ten rozkaz,bo Polacy akurat u niego nie tylko byli fachowcami ale i jedynymi mężczyznami w okolicy.I kołchozowi byli potrzebni.
    Gdy ich zwolniono wojsko Andersa dawno wyszło z ZSRR i jedyna nadzieja "I sza Armia" pozostała.
    Wytłumacz kretynowi ze żołnierz z Mongolii żyjący w jurcie,po raz pierwszy w życiu zobaczył muszle klozetowa i w niej się akurat, tu u nas mył.
    Wytłumacz kretynowi rechczącemu na temat uzbrojenia żołnierzy Armii Czerwonej,kiedy on mówi "ruski szajs" nie wiedząc nawet ze "ten szajs" zdobyty podczas wojny używany był na wszystkich frontach przez Niemców.I tak działa ppanc i inne w Afryce.Słynne pepeszki zobaczysz w rekach niemieckich żołnierzy na każdej kronice filmowej, nie mówiąc o karabinach samopowtarzalnych czy "starych"Mosinach.
    Bo to bron działała zawsze i wszędzie i w każdych warunkach kiedy ich własna "wysiadała "na mrozach"
    Wytłumacz ze słynny T 34 sam Guderian polecił skopiować,/ale się potknął o silnik,którego przemysł Niemiec nie zdołał z braku surowców wytwarzać/
    Za to bataliony zdobycznych czołgów T 34 były w użyciu przez Niemców i nie tylko na froncie wschodnim ale i w słynnych Ardenach tez.
    Mozna tak wiele.Ale kretyn wie swoje .Bedzie dewastował Radzieckie cmentarze jednocześnie protestując ze "nasze tam, zaniedbane stoją"
    I wytłumacz kretynowi ze nasi żołnierze brali jednak udział w defiladzie zwycięstwa w Moskwie gdy Anglicy nas "olali" i nie zaprosili.
    Co gorsze, gdy odbywała sie takowa defilada zwycięstwa we Włoszech juz wyzwolonych,jeden z "sojuszniczych" generałów powiedział
    "Zadne jednostki straży pożarnej i Polacy nie będą mi tu defilować"
    A kto to był to sobie już k...poszukaj W ramach edukacji.
    Rece opadają z szelestem ze tyle jest niedouków którym nawet się nie chce zajrzeć do książek pamiętnikarskich nawet tamtej strony.
    No tak akle jak kogoś głowa boli od czytania biletu tramwajowego czy autobusowego To co wymagać reszty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Wiesiek : te stare Mosiny po dziś dzień Jankesi w Afganistanie znajdują w stanie jak najbardziej użytkowym.
      W ręku sprawnego strzelca na duży dystans ta broń jest postrachem po dziś dzień.

      Usuń
  10. Historia przegranych spraw jest dla Polaków ważniejsza od historii chwały oręża polskiego. I mimo wszystko zapominają o tych miejscach na świecie, których nazwy wyryte zostały na tablicach przy Grobie Nieznanego Żołnierza - gdzie "Polak z honorem brał ślub"...

    OdpowiedzUsuń
  11. Po raz pierwszy w życiu opanowało mnie zniechęcenie. Nie mam siły tak jak w.i.e.s.i.e.k @op.pl9 maja 2013 13:04 starać się rzeczowo przypominać, choćby tylko niektóre, fakty i oczywiste prawdy. Intelektualnego lenistwa niedouków chyba nie da się pokonać.
    Niestety, w naszym "martyrologicznym" karaiku, nawet jak gdzieś uczczono tę rocznicę i poległych, to media na ten temat ani mru, mru... Może to i lepiej. Mogło by się okazać, że zapalenie kilku zniczy na jakimś cmentarzu poległych wyzwolicieli, doprowadziło by do dewastacji tegoż przez "patryjotów", gdyby media o takim miejscu przypomniały.
    Przykre to wszystko.
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ikko, też uważam, że lepiej było zmilczeć ... uroczystości stałyby się tylko okazją do wycia "prawdziwych patryjotów".

      Usuń
    2. Niestety Begonijko i nie są to tylko moje obserwacje.

      "Jarosław Kaczyński, mówiąc o swoich zwolennikach, w ostatnich tygodniach konsekwentnie posługuje się nazwą "obóz patriotyczny", w której kryje się elegancka i taktowna sugestia, że oponenci są niepatriotyczni. Kto nie z PiS-em, ten wynarodowiony kosmopolita, zaprzaniec albo wręcz zdrajca. W odstawkę poszedł używany jeszcze kilka lat temu termin "obóz niepodległościowy" (jak wiadomo, wszyscy inni są podległościowi, uniżeni i służalczy).

      A skoro prawica ma monopol na patriotyzm, to tylko ona może decydować, jaki ma być wzorzec tego patriotyzmu i jak go należy przeżywać."

      Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75968,13874965,Czekolada_szkodzi_prawicy.html#ixzz2SpwXXNsX

      Pomyślności.

      Usuń
    3. Ikko, skoro "obóz", to i "kapo". Pojawia się tu wieczorem i wpisuje nas do swojego kapownika. Czyli kapuś. Nic nowego.
      Dobrej nocy życzę.

      Usuń
    4. Uderz w stół, a warząchew się odezwie.

      Usuń
    5. @Ikko : twierdzenia jarozbawa i jego określenia to mnie przestały dziwić już dawno temu.
      Ten kompaniotidiot jest w stanie wyartykułować z siebie najgorszy debilizm , a wolactwo i tak będzie się darło "jarosław Polske zbaw" i śpiewało 'sto lat'.
      Dzisiaj "Dzień Świra?
      Jakieś atrakcje będą na mieście ?
      Bo do kina się wybieramy a potem do "Przekąsek i zakąsek"
      Jakieś pochodnie będą albo występy cholernie daleko od artystyczne ?
      Bo nie wiemy na co się nastawiać.

      Usuń
    6. Nightgale, weźcie z sobą, tak na wszelki wypadek, i marchewkę i bejsbola. A i pozdrówcie Zbawiciela ode mnie, jest bowiem moją Cichą Miłością ! :)))))))))))))))))))))

      Usuń
    7. @Begonijko : ok. weźmiem pałki i zapałki :-)))

      Usuń
  12. Dodam, że mamy dziś jeszcze inną rocznicę...
    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Rocznica-katastrofy-samolotu-IL-62-Tadeusz-Kosciuszko,wid,15554643,wiadomosc.html
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta katastrofa pozostała w mojej pamięci w bardzo szczególny sposób. Kilka miesięcy wcześniej, dokładnie pod koniec grudnia 1986 r. wracałam takim samym IŁ-em z Kanady do kraju... Trudno było uniknąć myśli, że mogło się być w tym właśnie samolocie ...Załoga tego lotu to byli prawdziwi bohaterowie...

      Usuń
  13. Faktycznie dziwić się należy, że zakończenie II wojny światowej, w Polsce - ulega zapomnieniu.
    Natomiast ciągle, ze szczególnym pietyzmem - obchodzimy jej rozpoczęcie. Dlaczego? Wojna pochłonęła życie 6 mln Polaków, którzy walczyli w różnych formacjach, niemalże : wszystkich frontów świata. Jednoczyło ich jedno:
    Nadzieja na odzyskanie Polski wolnej...
    Wszystkim Im należy się nasza ponadpokoleniowa wdzięczność! I tym, którzy " szli" do Polski z zachodu, i tym - którzy szli ze wschodu.
    Może to, że zapominamy i ciężko było znależć jakąkolwiek informację/program w telewizorniach, w newsach, w wypowiedziach żałosnych, smarkatych żurnalistów - wynika z naszego umiłowania do " oddawania życia za Ojczyznę " ? 1 wrzesień 1939 roku był początkiem niewybrażalnej - 6 letniej tragedii, niewoli, okupacji, śmierci milionów Rodaków! My to " kochamy" !
    A zakończenie wojny.../?/ Cóż.. w tym dniu skończyła się nasza martyrologia, kominy krematoryjne zgasły...Więc.. po co świętować koniec zabijania, niewyobrażalnych cierpień... skoro dla wielu - to one stanowią sens naszego, polskiego narodu?
    Poza tym: proces " mamy Madzi", nowa afera " zegarkowa " Nowaka, co myśli Gowin o zarodkach, kto jeszcze z kim pokłóci się na lewicy... lepiej się sprzedają.
    Smutne to, ale... jakże polskie!
    Cześć pamięci Wszystkich Ofiar tamtych okrutnych lat, kiedy to życie ludzkie - nic nie znaczyło. I tych , którzy szli z zachodu, i Tych co szli z " ruskimi ". Za " wypięcie się " na Polskę, możnych i wielkich tamtego Świata - doprawdy tylko idiota - może ich obwiniać.
    Już nie wspomnę o nakazach katolickich, które zobowiązują do pamięci o zmarłych. Zamordowanych, walczących za Ojczyznę - też. Przynajmniej.. tak mi się wydaje.
    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  14. w.i.e.s.i.e.k @op.pl10 maja 2013 08:01

    Kronikarz10 maja 2013 00:51 Radze przeczytać książkę Zbigniewa Załuskiego "Siedem polskich grzechów głównych" i "Przepustka do historii" a zmieni ci się,być może optyka widzenia.
    I nie zrażaj się ze
    "W 1940 został zesłany do Kazachstanu, gdzie przebywał do 1943. W styczniu 1944 roku wstąpił ochotniczo do 1 Korpusu Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR. Służył w 9 Pułku Piechoty, biorąc udział w działaniach wojennych na Wołyniu, lubelszczyźnie, Przyczółku warecko-magnuszewskim, Przyczółku czerniakowskim, bitwie o Kołobrzeg i bitwie o Berlin. Po wojnie uczestniczył w walkach z UPA. Służbę zakończył w stopniu porucznika z trzema krzyżami walecznych[2].

    Był absolwentem Wyższej Szkoły Oficerów Polityczno-Wychowawczych. Od 1969 był posłem na Sejm z ramienia PZPR. Od 1974 był członkiem Zarządu Głównego Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej.

    W latach 1983-1991 pułkownik Zbigniew Załuski był patronem Centralnej Biblioteki Wojskowej w Warszawie.
    Bo On pierwszy
    " Rozgłos zdobył dzięki publicystyce historycznej, w której zajął się rehabilitacją wysiłku polskiego wojska w wojnie obronnej 1939 roku oraz udziałowi Polaków w II wojnie światowej u boku aliantów zachodnich. Przeciwstawiał się szyderczemu stosunkowi współczesnej literatury do polskiej tradycji oraz historii"
    Dzis zapomniany i pewno o nim z zajadłością, mówią "komuch"
    Jak przeczytasz pogadamy co do "trafności" tego określenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te kronikarz z Koziej Wólki z wolską historią wbitą w miejsce gdzie u normalnych ludzi jest mózgoczaszka :
      ".Główny Zarząd Polityczny dążył także do całkowitego wyeliminowania praktyk religijnych w wojsku, drastycznie ograniczając liczbę niedzielnych przepustek, nie dopuszczanie księży do koszar"

      To ja poproszę o reaktywację tego zarządu !!!

      Usuń
  15. Nie zamierzam wstawia kija w mrowisko, ale ...jednak wstawię. Było tak ? Było ! Znam to również z relacji Rodziców, wysiedlonych z Gdyni (polecam filmowy dokument: "Gdynia była pierwsza")
    Jak szaleć, to szaleć, proszę wielonickowca (podziwiam inwencję w ich tworzeniu...czego to już nie było !!!)

    http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,7017331,Gdansk_wita_swojego_wodza.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://chomikuj.pl/the.ville/Filmy+dokumentalne/Polska/1939+-+1945/Gdynia+by*c5*82a+pierwsza+(2011),2603375751.avi(video)

      Usuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.