sobota, 4 maja 2013

Out of Africa





Przedstawiciele ONZ oceniają, że pomocy z powodu suszy i głodu potrzebuje około 2,85 miliona osób w Somalii, 4,5 miliona - w Etiopii oraz około 3,5 miliona - w Kenii (Fot. Rebecca Blackwell AP)

Hańbą dla ludzkości jest głód w 21 wieku. Tylko w latach 2010-2012 w Somalii ponad cwierć miliona ludzi zmarło z głodu, pisze CNN. Głód nie jest zjawiskiem naturalnym, to efekt katastrofalnych błędów politycznych - powiedzial przedstawiciel miedzynarodowej organizacji humanitarnej Oxfam. Swiatowi przywódcy maja spotkac sie w przyszlym tygodniu w Londynie, by omówic sytuacje w Somalii i zaplanowac strategię, która zapobiegnie kolejnym klęskom w przyszłości.

Czy wiecie kto zniszczył takie kraje jak Somalia? Wszelkie pomoce charytatywne!
Ludzie w Somalii nie wiedzą praktycznie co to praca. Przez pokolenia tutaj nikt nie pracował, to już tkwi w ich mentalności, a jeszcze kiedy europejskie państwo chce otworzyć np.fabrykę ubrań w Somalii to w Europie socjalistyczni krzykacze drą się w niebogłosy że to wyzysk, niewolnictwo, że tak nie wolno, więc dzieci dalej z głodu umieraja. Błędem jest to że na kraje afrykańskie patrzy się poprzez pryzmat Europy. Cała pomoc ONZ jest rozładowywana na lotnisku w Mogadisio przez lokalnych watażków, poza tym nawet gdyby trafiało do najuboższych nie rozwiązuje problemu.. Ale ONZ może w karcie sobie wpisać kolejną pomoc. Na papierku wygląda to cudownie. Biznes się kręci. Socjalistyczne gęby zadowolone. A że korzysta tylko mafia, kogo to obchodzi?! 


Pokazywanie zdjęć wychudzonych somalijskich dzieci ma wywołać wzruszenie u przeciętnego europejczyka, który bedzie w nieskończoność obdarowywał somalijskie klany i mafię. I wywołuje. Tym ludziom niepotrzebna jest ciągła pomoc materialna tylko praca, tylko tej pracy ktoś ich musi nauczyć  bo jak na razie nie potrafią, bo ich dziadkowie, rodzice nigdy nie pracowali. "Postępowa" Europa nie dala im szansy, ciągle zasypując ich prezentami tylko po to, aby wypełnić charytatywne misje pieszczące ego bogatych Europejczyków. Oni muszą w końcu kiedyś się usamodzielnić, rozkładanie parasola ochronnego nad ich głowami im to uniemożliwia i trzyma w marazmie i zacofaniu. Kolejny problem to krwawe konflikty i anarchia determinująca jakikolwiek rozwój.  Inna sprawa to Islam i afrykańscy dyktatorzy. Nigdy Afrykańczycy nie byli tak gnębieni jak po rządami samych Afrykańczyków, ale .... nie chcieli Europejczyków, to powinniśmy się może nie wtrącać??
Powiązani z Al-Kaidą radykałowie islamscy z ruchu Al-Szebab odrzucają ocenę ONZ, według której w kontrolowanych przez nich dwóch regionach na południu Somalii panuje głód. 
Jedno jest pewne - bez wątpienia Europejczycy czy Amerykanie przyczyniają się swoją dobrodusznością do pogłębiania zacofania tych biednych krajów.

PROMUJ






Kilka dni temu zakwitła moja "wiśniówka" dzisiaj zakwitła moja "szarlotka" :))))

98 komentarzy:

  1. Akurat Somalia to państwo upadłe. Nie ma np. armii, tylko klanowe i religijne milicje, wybrzeże opanowane przez piratów, a władza centralna praktycznie nie istnieje. Dawniej Europa wysłałaby kanonierki i dywizję marines i w tydzień zrobiłaby porządek, choćby dla ochrony żeglugi. Obecna Europa tylko jęczy, biadoli i płaci. Straciliśmy Elizo jaja do reszty, a jankesi mają swoje sprawy i nie chcą się mieszać. Jakże to przypomina ostatnie lata Rzymu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jankesi nie mają widać ochoty na powtórkę z "Helikoptera w ogniu", a próba "zrobienia porządku" przez Europę mogłaby skończyć się podobnie...Jakoś nikomu nie chce się do tego mieszać i trudno się dziwić.

      http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_w_Mogadiszu_(1993)

      Usuń
    2. Nie wiem czy to prawda czy nie,ale somalijscy piraci unikają atakowania statków pod banderą rosyjską.Rosjanie strzelają a potem sprawdzają (lub nie)co to było.

      Usuń
    3. Może to jedyny sposób, ale trzeba wziąć pod uwagę, że jakaś fatalna pomyłka może wywołać ostry, międzynarodowy konflikt. A i piraci mają chyba dobrze oprzyrządowanych bossów ?

      Usuń
    4. Konflikt?Raczej nikt nie przypływa małą szybką łodzią na kawkę lub na stakanka pod byczka.

      Usuń
    5. J-23..:))))

      Usuń
  2. To wszystko wina PiS-u.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O oczywistych oczywistościach tu się nie dyskutuje ! :))))

      Usuń
  3. Swego czasu jeszcze w latach osiemdziesiatych poznalem osobiscie w Austrii jednego ciemnoskorego faceta z Etiopii, a dokladnie z Eritreii. Przedostal sie on nielegalnie z Jugoslawii do Austrii tunelem kolejowym dlugosci kilku km. Tunel nie byl przeznaczony do zadnego ruchu pieszego. Posiadal jedynie co kilkaset metrow wneki, w ktore on sie systematycznie chowal ,posuwajac sie do przodu. Gdyby nie zdazyl do kolejnej, zostalby poprostu przycisniety do sciany. Tak ryzykujac wlasne zycie przeszedl do Austrii.Opowiadal ,ze co pewien czas przykladal ucho do szyny, nasluchujac nadjezdzajacego pociagu. Musial intuicyjnie w ciemnosci jednoczesnie ocenic predkosc pociagu i odleglosc do kolejnej wneki. Posiadal przy sobie niewielka lampke. Gdy w koncu dotarl do wyjscia po stronie Austriackiej byl na granicy psychicznego wyczerpania. Mial kilka goracych sytuacji, w ostatniej chwili schowal sie do wneki. Ciemnosc, starch nadjezdzajacego pociagu, dlugi tunel, starch ze nie zdazy schowac sie do wneki doprowadzily go do takiego stanu. Poniewaz w tym czasie austriacy nie przydzielaly azylu musial emigrowac dalej poza Europe. Zapytalem go dlaczego tak ryzykowal wlasne zycie, odpowiedzial mi , ze umrzec we wlasnym kraju z glodu czy zginac pod kolami pociagu nie robilo dla niego zadnej roznicy.
    Chyba byl pierwszym, ktory ta droga dostal sie do Austrii, gdyz po wyjsciu z tuneli nikt go nie kontrolowal.
    U nas w Polsce ciepla woda z kranu dla niektorych, to za malo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Somalijscy islamiści zapewnią strawę duchową, pomoc niepotrzebna

    OdpowiedzUsuń
  5. Ci ludzie pewnie chcieliby pracować ale dopóki wszystko kontrolują islamscy rebelianci to wiadomo, że spokoju tam nie będzie. A ludzie będą dalej umierać- rebeliantów mało to obchodzi- oni najwidoczniej mają wsparcie finansowe - zgadnijmy skąd?!

    OdpowiedzUsuń
  6. Saluto Eli! Miło mi oświadczyć,że się z Tobą nie zgadzam(nareszcie..) Piszesz,że Somalijczycy to lenie,w domyśle,wszyscy Murzyni. No dobra..to dlaczego konkwistadorzy hiszpańscy,czy ich potomkowie mordowali masowo Indian na terenie obu Ameryk,ponieważ"nie nadawali się do pracy",a sprowadzali niewolników z Afryki?

    OdpowiedzUsuń
  7. To grzech zaniechania sytych społeczeństw Europy wobec Afryki, w tym przypadku Somalii. Z takiego stosunku bogatego świata do cierpiących ludzi, prawa człowieka jawią się jako pusty frazes, albo jako narzędzie li tylko w sporach politycznych.
    Międzynarodowe organizacje takie jak ONZ czy Rada Europy, to twór synekur dla
    nadętych polityków. A co z Koreą Północną, gdzie ludzie nie mają nawet takich praw jak zwierzęta w cywilizowanym ŚWIECIE. Która to zbrojna interwencja bogatego świata dotyczyła humanitarnego zamysłu wobec biednych, jeśli nie kryła za sobą interesów surowcowych lub poszerzenia rynków zbytu.
    W naszym świecie co rusz poszukuje się tematów na których by można zarobić.
    A to normy CO2, rzekome ocieplenie, normy dla kurzych klatek i inne bzdury, które wprowadza się po to by wprowadzać restrykcje, kary i ciągnąć kasę w ramach chorych uregulowań prawnych. Niewidzialna ręka rynku przestała działać,dlatego że do władzy w miedzy narodowych organizacjach dorwali się dewianci, tworząc sztuczne bariery rozwoju i czerpiąc zyski poszerzając władzę cwaniaków i nieudaczników.
    Przedstawiłem tu nieco szerzej problem głodującej Somalii !!!
    Wszystkiego dobrego pozdrawiam sytych polityków.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie w tym tkwi problem. Wszystkiemu winny jest tzw BIAŁY CZŁOWIEK,który dzięki lepszemu uzbrojeniu(większe kły)zawładnął tereny,które nazwał koloniami.Strefy wpływów mocarstw kolonialnych wcale nie pokrywały się z granicami miejscowych,tubylczych plemion. Kiedy wybuchła moda na niepodległość,ustanowiono granice w/g tych ich widzimisię. Czystki etniczne będą jeszcze długo trwały. Najlepszy przykład ostatnich czasów to Rwanda,gdzie Hutu wymordowali ok.2mln Tutsi w niedługim czasie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. M_16, nie uogólniałabym aż tak bardzo, chociaż oczywiście biały człowiek dał się wielu ludom we znaki. Bo czyż różne plemiona, nie nękane nigdy przez białego człowieka, od wieków nie napadały na siebie, nie wyrzynały do nogi, za to obcięte głowy (czasem pomniejszane do rozmiarów "biżuterii") wieszając sobie u pasa, jako trofea ? Czyż do dnia dzisiejszego nie ma takich plemion ? Pewnie to, co teraz napiszę, będzie czymś potwornym, ale może jednak kolonizacja bywała do połowy zła, a do połowy dobra ? Może, gdyby nie kolonizacja, niektóre ludy dawno by już wyginęły, bo mogłaby się dokonać osławiona, darwinowska selekcja naturalna ? Nie wiemy tego i chyba wiedzieć nie będziemy. Wojny i potrzeby zagarniania łupów, a także jeńców, czy niewolników, nie wymyślił biały człowiek. To zjawisko istnieje od zawsze. Od dzieciństwa słyszałam o głodzie w Etiopii, a przecież było to ... cesarstwo, z uwielbianym (czy rzeczywiście, to inna sprawa) Hajle Sellasje ?
      Somalia chyba skazana jest na upadek, jeśli sami Somalijczycy nie wezmą się w garść i nie pogonią swoich własnych dręczycieli, ale wszystko wskazuje na to, że nie ma na to najmniejszych szans.


      Usuń
    2. Begonijko,uchylam kapelusza..Oczywiście,że niewolnictwo istniało od zawsze,lecz mi chodziło o to katolpodobne. Mówisz,ze wymordowały by się same te dalekie plemiona? A w Europie te wojny religijne VI i VIIw? Żadni Murzyni ani Indianie nie brali w tym udziału. Przeżyła Europa,mimo tego,że żadni Murzyni ani Indianie nie ingerowali.

      Usuń
    3. Errata. Oczywiście,że nie VI i VII wiek,lecz szesnasty i siedemnasty.

      Usuń
    4. M_16, to prawda, że w Europie przez ok. 600 lat szalała Inkwizycja, że były wojny krzyżowe.... A co powiesz na poniższe przykłady ? To tylko maleńki fragment historii ludzkości, a przecież wszystkich tych ludów nie zmiotła z powierzchni ziemi ręka białego człowieka ? Chciałam tylko powiedzieć, że nie ma ani prostej diagnozy, ani prostego lekarstwa na to, co się dzieje TERAZ.

      http://sekretynauki.focus.pl/niesamowita-historia/ofiary-miedzianych-nozy#more-322

      http://www.travelmaniacy.pl/artykul,zabojcze_rytualy_ofiarne_inkow,3066,4,0.html

      http://interia360.pl/artykul/aztekowie-i-krwawe-ofiary-z-ludzi,12767

      Usuń
  9. Pomińmy już dawne czasy. Niewolnictwo jest hańbą ludzkości,kiedykolwiek istniało.
    Moja Matula tego zaznała..Tuż przed wojną,wobec tego,ze już na gospodarstwie rodzinnym nie dało się wyżyć,wyemigrowała wraz z koleżanką do Łotwy. Tam stały wraz z setkami innych emigrantów na placu,a Łotysze wybierali..Ale miała szczęście,trafiła do naprawdę uczciwych ludzi..Ale co się narobiła,to narobiła..
    Lecz była wojna,więc dorobiła się tylko futra,z którym w końcu do Polski przyjechała..

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem biały ! I wcale nie czuję się WINNY !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaper,no pewnie,że Ty osobiście się nie czujesz,nie masz powodu.Ale przyznasz chyba,wobec faktów historycznych,ze to nie Indianie czy Murzyni opanowali Europę. Jest tzw odpowiedzialność zbiorowa,której nie pochwalam,acz rozumiem. Przynależność do danej rasy powinna uczujniać na poczynania tejże rasy.

      Usuń
  11. Największą hańbą jest to, że koloniści m.in. W. Brytania, Francja...zostawili kraj jak zbędny śmieć, nie zapewniając elementarnych potrzeb, niczego nie ucząc i nic nie dając. Hańba tym "wyższym cywilizacjom". Dziś "podarki" niczego nie załatwią (może trochę "usprawiedliwią" sumienia). Kraj umrze, bo europejska cywilizacja była ponad pogardzanych "czarnych" jako "rasa wyższa" (skąd my to znamy?) Wszystkiego trzeba by tych nieszczęśliwych ludzi nauczyć. Dosłownie od zera i przypuszczam, że daliby sobie rade SAMO. Powystrzelać jeszcze tylko wszelkie mafie, klany, rozpirzyć skorumpowaną armię i bez "litościwej" pomocy Europy dadzą sobie radę. Tylko kto zechce zaangażować środki, by ratować? NIKT! Tak oto mamy wspaniałą, wyższą, białą cywilizację. Hańba i jeszcze raz hańba ONZ i jej agendom zatykających sobie uszy "dobroczynnością", by nie słyszeć ostatnich oddechów umierających. Wszystkiego dobrego :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepraszam za literówki, ma być "radę" i oczywiście SAMI. Pozdrawiam serdecznie, oczywiście nie siebie tylko Autorkę :-)))

      Usuń
    2. Właśnie,Cheroneo. Przez kilkaset lat drenowano Afrykę,zarobiono miliardy dolarów na eksploatacji dóbr materialnych,więc teraz za mało na te wyrazy współczucia,za mało.

      Usuń
    3. Drenowano to mało, teraz od lat cala Europa truje Afrykę, nie ma prawie jednego kraju afrykanskiego zeby nie byly zakopane odpady nuklearne, ale o tym się nie mowi

      Usuń
    4. white - a gdzie odpady nuklearne zakopano ???

      Usuń
    5. http://www.maitri.pl/gazetka/my_81/html/somalia.htm
      http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,7121983,Biskupi__Koncerny_rozdrapuja_Afryke.html

      Usuń
  12. Mamy ONZ, ONZ posiada wiele agend, które powinny wypracować skuteczny sposób pomocy Afryce. Ludzkość na to stać, ludzkość jest to WINNA Afryce. Bo to tam powstał/ jak wskazują wykopaliska/ ludzki gatunek.
    Afryka i Afrykanie często byli traktowani przez " białych " jako: darmowe żródło pracy niewolniczej, tereny do pozyskiwania kopalin, w tym metali szlachetnych...Trudno porównać nędzę i katastrofalny głód, do biedy - w wydaniu... choćby europejskim.
    Tam często woda jest na wagę złota, a na terenach, które deszczu nie widziały od miesięcy, czasem lat... nic nie wyrośnie, nawet, gdy ziemię " pokropią " misjonarze katoliccy.
    Z tego co się orientuję - państwowość Somalii wogóle nie istnieje. Ale, czy społeczność międzynarodowa może być tak beznadziejnie bezradna?
    Na pewno Afryce nie pomoże wyzysk "cywilizowanych" cwaniaków, którzy zaprzęgną ich do niewolniczej pracy za dolara tygodniowo. Tylko po to, żeby zachować konkurencyjność swoich wyrobów. Tragedię dopełniają fanatyzmy religijne, ale... zastępowanie ich katolicyzmem, to też żadne rozwiązanie!
    Najważniejsza jest WODA, i minimum wyżywienia,elementarna służba zdrowia - choćby tylko: dla afrykańskich dzieci.
    Czy świat jest tak głupi/wygodny/nieczuły, że nawet tego problemu nie potrafi rozwiązać?
    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stanisław - widocznie masz jakieś "rozwiązania" - wal śmiało !!!!

      Usuń
  13. Te oczy wychudzonego afrykańskiego dziecka ze zdjęcia: W-O-Ł-A-J-Ą o pomoc!
    A w tym samym czasie ... europejske " zatuczone " paniusie kupują chińskie preparaty z larwami tasiemca, żeby schudnąć!!!
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  14. Cheroneo i oto właśnie mi chodziło! mamy idee, mamy środki a decyzje podejmują sprzedajni i fałszywi politycy organizacji całkowicie oddanych lobby wielkiej Finansiery, która ma na celu tylko umacnianie swojej władzy i poniżanie demokracji, albo korzystanie z niej w sposób instrumentalny, doprowadzając do rozstrzygnięć zawsze niekorzystnych dla idei HUMANITARYZMU, promując jakieś czarne waśnie plemienne lub nieodpowiedzialność władzy tubylczej.
    Tak ujęta diagnoza wskazuje , iż kasa zacznie wpływać ze strony organizacji humanitarnych i pomocowych, bez chęci uderzenia w mafie , które rzekomo tą pomoc rozprowadzają. I co ? zostają biedni, a bogacą się opryszki...
    CZASEM WŁADZĘ NALEŻY UMOCOWAĆ dlatego by nie popaść w grzech zaniechania...
    inaczej wydłużymy czas postępu i zwiększymy ilość ofiar.
    Taką rolą regulatora są organizacje typu ONZ, która to stała się organizacją martwą.
    Zastanawiam się, czy internauci nie powinni zastąpić obumarłych instytucji, synekur międzynarodowych?
    Może to będzie szansa na NOWE...

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedy sie patrzy na polskie pijane dziwki i polskich zlodziei to oni tez na glodnych nie wygladaja, ale trzeba sie od nich trzymac z daleka i placic podatki na wieziennictwo. Wyzarte niebieskookie szmaciarstwo kradnie samochody i wlamuje sie do mieszkan a panienki szlachcianki lachowskie robia propozycje na ulicy az trzeba sie wyprowadzac do drozszej dzielnicy. Przejsc sie nie da spokojnie kolo tego motlochu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się przeprowadziłeś do tej droższej dzielnicy, czy nadal zbierasz napiwki do świnki - skarbonki ? :)))))

      Usuń
    2. Helmut - to ty jesteś prawdziwy Aryjczyk z tego no...Herrenvolku. A dziadzio gdzie służył w SS Sonderkomando ?? Szmata !!

      Usuń
    3. To co juz prawdy napisac nie wolno bo odrazu w morde leja?? Dziwisz się i oburzasz jak Tuskowi dziadka przykleili z Werhmachtu, a mnie z buciorami wlazisz w zyciorys!!! Z jakiej paki? Kto dał ci takie prawo? A moze twoje dziwki tez na "saksach"??

      Usuń
    4. Helmut - jest zasada - nie obrażaj, nie będziesz obrażany!! KUMASZ !!!

      Usuń
    5. Helmut,idź spać. Przytul misia.

      Usuń
  16. A czego mozna oczekiwac po religijnych fundamentalistach? a wyobrazmy sobie jakby w polsce na czele rzadu stanal rydzyk a na czele min.finansow rybinski? katastrofa nie tylko ekonomiczna ale humanitarna gwarantowana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam,oj tam..Nie narzekaj..łociec przytuli Cię do piersi swej i łaska niebieska na cię spłynie.

      Usuń
  17. Dobry wieczór Pani Elizo !!! Nie wiem po jakie licho zdecydowałem się zabrać głos w dyskusji nad głodnymi w Somalii i problemach politycznych tego państwa i nie państwa, ale przeczytałem kilka wpisów do zadanego przez Panią tematu i mam trochę inne zdanie. Przypomnijmy sobie, że terytorium Somalii jest lekko ponad dwukrotnie większe niż terytorium Polski i zamieszkuje je około 10,5 miliona obywateli- plemiennych Somalijczyków, ze śladowymi ilościami innych nacji afrykańskich. Obszar ten pozbawiony jest W O D Y w stopniu umożliwiającym normalne funkcjonowanie ludności oraz fauny i flory.Ma licząca ponad 3.000 km granice morską nad Oceanem Indyjskim i zatoką adeńską. Obywatele tego państwa w 97 % to wyznawczy islamu. Kiedyś było nieźle nawodnione, o czym świadczą wyschnięte od dziesiątków i setek lat koryta rzek i zbiorników wodnych.Somalia graniczy z równie biedna gospodarczo Etiopią i nie wiele bogatszą Kenyą, oraz na północy z mini państewkiem Dzibutti - dawnym terytorium tejże Somalii.Mamy więc pewien obraz geograficzny i terytorialny. Tereny te kiedyś musiały być nieźle nawodnione o czym świadczą wyschnięte koryta dawnych rzek i zbiorników wodnych. Nim przejdę do następnego tematu - zgodzi się Pani ze mną, że problemem nr 1 Somalii jest brak WODY, która jest podstawą życia i gospodarki. Czy przez ostanie 100 lat, ktoś coś zrobił w tej sprawie - zdecydowanie nie.
    A teraz w sprawie niewolnictwa - bo ktoś tu ten temat poruszył. Należało by zacząć od starożytnego Egiptu, ale nie sięgajmy tak daleko w prehistorię. Gdzieś tam od XIII - XIV wieku tereny wschodnie kontynentu afrykańskiego penetrowane były i eksploatowane przez kupców arabskich. Były to tez dla nich tereny "łowieckie", jeżeli chodzi o niewolników. Do obydwu Ameryk niewolników łapano akurat z drugiej - zachodniej części Afryki. Tam było bliżej i taniej, jeżeli można użyć takiego cynicznego określenia. Wschodnie wybrzeża Afryki stały się przedmiotem zainteresowania Europy, praktycznie po przekopaniu kanału sueskiego tj. w XIX wieku. O okresie z tych lat aż po dzień dzisiejszy, można sobie poczytać w Wikipedii, to nie będę się rozpisywał. Kolejne europejskie państwa jak Francja, Wielka Brytania,Włochy i Rosja (ZSRR), połamały sobie zęby na tym kraju i wycofały się z tej sfery swoich wpływów i interesów. Nie dowiercono się ani ropy, ani gazu, ani złóż rud cennych metali ani nawet wody. O rzut beretem - poprzez szerokość zatoki adeńskiej, leżą przebogate w ropę i gaz kraje arabskie. Opływają we wszystkie bogactwa tego rejonu i świata. Są to państwa ISLAMSKIE, które jak napisałem wyżej od kilku stuleci eksploatowały też obszary wschodniej Afryki z dzisiejsza Somalią włącznie. Spytam w tym miejscu - to na kim wisi moralny obowiązek udzielenia pomocy, kto nosi ten garb. W dodatku są to bracia w tej samej wierze. I wyrzynają się wzajemnie od ponad dwudziestu lat, bo każdy z sześciu klanów rodowych Somalii chce władzy nad tym nieszczęsnym krajem. Nawet USA w misji pokojowej ONZ (także z udziałem polskich oddziałów)zrezygnowały z misji, bo stała się ona niewykonalna metodami pokojowymi - musiało by dojść do rzezi. Znając te fakty, możemy zacząć dopiero dyskusję czy i co można zrobić w Somalii i kto w szczególności powinien się w to zaangażować. Miłego wieczoru !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sarmato, podpisuję się pod twoim wpisem, obydwoma rękoma i nogami! Nie twierdzę ze Europa nie powinna pomóc najbiedniejszym, ale z jakiej racji to MY i USA mamy wspomagać kraje muzułmańskie, a gdzie są bogate kraje arabskie? Ta biedota to przeważnie fundamentaliści religijni i wspaniały narybek dla al-kaidy, oraz innych organizacji terrorystycznych. Najlepszym tego przykładem czym to się kończy, jest ostatni zamach bombowy w Bostonie. Należy zadać pytanie, czemu nie otrzymują pomocy od swoich braci we wierze? Dlaczego po każdym konflikcie zbrojnym na bliskim wschodzie albo Afryce, tysiąca muzułmańskich uciekinierów ląduje w Europie, a nie u swoich braci w Arabii Saudyjskiej czy Dubaju? Mogłoby się wydawać, że ci szejkowie maja swoich biedniejszych braci całkiem w doopie, ale to tylko pozory. Podam jeden przykład, o co tu naprawdę chodzi. Po rozpadzie Jugosławii, Bośnia i Hercegowina stała się niezależnym państwem w którym 80% społeczeństwa jest muzułmanami. Naturalnie, zwrócili się do EU o pomoc finansową w odbudowie kraju. O pomoc duchową nie musieli prosić, dobrowolnie zadbała o nią Arabia Saudyjska, budując w każdej wiosce meczet i szkoły koranu.

      mewerick

      Usuń
    2. No i to jest bardzo dobra analiza. Tylko tyle, że to kluczowy dla Europy szlak żeglugowy jest zagrożony i to Europa się kompromituje pozwalając seryjnie zajmować swoje statki. Dawna Europa by się nie cykała i nie oglądała na innych. Obecna nawet nie pozwala się uzbroić własnym statkom handlowym, a przypadkowo złapanych piratów wypuszcza. Ten wrzód nabrzmiał właśnie przez to europejskie rozmemłanie.

      Usuń
  18. P.S - pisałem to z przerwą na kolacje i dwa razy napisało mi się o tych korytach wyschniętych rzek. Przepraszam !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sarmato, wyłożyłeś na stół niełatwą do strawienia prawdę. Możemy biedakom współczuć, ale nie może to oznaczać nachalnego pchania palców między cudze drzwi...Bardzo ważnym aspektem jest tu RELIGIA, co również podkreśliłeś. Biskupi, jak czytamy, donoszą o koncernach rozdrapujących Afrykę...no to spróbujmy sobie wyobrazić (patrz statystyczne zestawienie religii w Somalii - poniżej ), ilu tych biskupów może być ? A i ...nasi biskupi mówią to samo o naszym kraju, bo taka to już jest biskupia alergia na wszelką konkurencję w rozdrapywaniu. Przepraszam za cyniczną uwagę, ale ...to nie na nas spoczywa moralny obowiązek zadbania o to, by ci ludzie nie umierali z głodu tuż obok opasłych bogaczy, współbraci w wierze. Jak należy się domyślać, piractwo to również całkiem intratny interes, najwyraźniej chroniony przez miejscowych bonzów, więc ... czyż nie ma tam nikogo, kto chciałby się ułamkiem bandyckich zysków podzielić z biedotą ? Najwyraźniej nie ma. Więc ...trudno. Takie życie.

      islam - 99,6%
      chrześcijaństwo - 0,3%, w tym:
      prawosławie: 79,5%
      kościoły niezależne: 11,6%
      protestantyzm: 4,5%
      katolicyzm: 4,4%
      hinduizm - 0,1%

      Usuń
    2. Dzień dobry Begonijko !!! W sprawie Somalii i innych tego typu państw niektórych zastanawia bardzo wysoka dzietność, mimo, ze wiadomo iż nie będzie czym wyżywić tych dzieci ani zapewnić im podstawowej opieki zdrowotnej. Otóż taka jest ich kultura plemienna i zwyczaje praktykowane od wieków. Tam nie ma ZUS-u, który by na starość wypłacał emerytury lub renty. Rodzina lub klan rodzinny daje rady przetrwać jeżeli jest liczny i ma ręce do pracy na swoje utrzymanie. Tam się z góry zakłada, że część dzieci nie przeżyje z powodu niedożywienia lub chorób - dlatego rodzina chce i musi mieć liczne stadko. Obserwuje się to w wielu szczepach i plemionach nie tylko w Afryce. Takie jest ich "prawo natury". I długo to potrwa bo zwyczajów przodków nie zmienia się z dnia na dzień. Temu też służyło i służy wielożeństwo - jako sposób na przetrwanie. Nie dziwota, że katolickie misje nie maja tam racji bytu, zaś islam nie zakazuje wielożeństwa. Tematy te są trudne do zrozumienia, dla przeciętnego europejczyka czy amerykanina. Kiedy misje dobroczynne usiłują przerwać te plemienne obyczaje - stają się wrogami, dlatego mordują tam katolików, chrześcijan i innych "dobroczyńców". Czy wyobrażasz sobie misję Somalijczyków w Polsce nawracających na islam i popierających wielożeństwo - jaki by się ryk podniósł wśród "prawdziwych Polaków" ale i nie tylko ich. Taki panprezes - jako bezżenny i bezdzietny nie przetrwał by w Somalii i ościennych krajach ani miesiąca. A u nas ma się dobrze a nawet bardzo :-)))))))))

      Usuń
    3. Sarmato, z "ust" mi wyjąłeś ostatni akapit dotyczący nawracania przez islamskich misjonarzy naszych "prawdziwych Polaków", pod pozorem dokarmiania umierających na naszych ulicach (wszak Ojczyzna tonie) dzieci i starców... Co do panaprezesa, to chyba do Gabonu kiedyś się przymierzał, ale idę o zakład, że gdyby go tak ustawić przy nabrzeżu Somalii jako totem, piraci wialiby stamtąd, aż by się za nimi piaskiem pustynnym kurzyło ! Pewnikiem wzięliby go za jakiegoś, niewiadomego pochodzenia, czarownika, od którego lepiej trzymać się z daleka ! Pozdrawiam serdecznie ! :)))))

      Usuń
    4. Wszystko ci się kojarzy z panprezesem?

      Usuń
    5. Begonijko,no i rozwiązał by się problem piratów,którzy właśnie-przeważnie z wybrzeży Somalii pochodzą!

      Usuń
    6. I mnie tez he he he he

      Usuń
    7. I mnię też !!

      Usuń
    8. Siemka, LEMINGI !!! :))))))))))))))))))))

      Usuń
  19. Może najpierw zbiórka wśród szejków - współbraci w wierze - którzy wydają większe sumy na jachty ze złota . Piszę nie ze skąpstwa ale każda pomoc ze strony świata musi być 10-krotnie większa niż rzeczywiste potrzeby bo 90% zajmują islamskie bandy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Aby sensownie pomagać należy najpierw zrozumieć istotę problemu i bardzo dokładnie poznać społeczne jego uwarunkowania.
    http://3dno.pl/studnie-bez-dna/
    O sensowności porzekadła o ofiarowaniu głodnemu wędki zamiast ryby, nie muszę nikogo przekonywać. Rzecz w tym by dokładnie sprawdzić co w danej sytuacji jest tą wędką. Jeżeli więc wiemy, że najważniejszym problemem jest brak wody, to najpierw trzeba takiej pomocy udzielić. Dopiero w dalszej kolejności zajmować się szeroko rozumianą edukacją. Na początek zdrowotną i dotycząca produkcji żywności.
    http://pah.org.pl/nasze-dzialania/19/370/otwieramy_misje_w_somalii http://pah.org.pl/nasze-dzialania/218/2474/sytuacja_w_somalii
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
  21. Paweł z Opola5 maja 2013 01:04

    Sarmato - strzał w dziesiątkę !!!! Nic dodać nic ująć !!! Jeden z szejków lub królików arabskich kazał sobie wybudować na piaskach pustyni ....skocznię i trasę narciarską. Inny najwyższy budynek na świecie. Jeszcze inny sypie na morzu sztuczne wyspy i buduje tam najbogatsze na świecie apartamentowce - dla bogaczy. Można by tą listę ciągnąć w nieskończoność.Dlaczego akurat my Polacy mamy się tym przejmować??? Czy nam ktoś pomógł w biedzie ???? Oczywiście współczuję głodującym, ale jak się ma 3.000 kilometrów wybrzeża morskiego nad ciepłym oceanem bogatym we wszelkie jadalne ryby, to ma się niewyczerpane źródło żywności.Popatrzcie na Japończyków - 3/4 ich wyżywienia pochodzi z morza a jest ich ponad 100 milionów.W krajach arabskich funkcjonuje dziesiątki odsalarni wody morskiej, niech wybudują takie same w Somalii.Allach jest wielki- Allach Akbar!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domaganie się pomocy na "współwyznawców" to "spychologia", czyli takie kelnerskie "kolega". W takim Burkina Faso muzułmanie to 30% to muzułmanie, 30% animiści, 30% to chrześcijanie nurtu protestanckiego i 10% rzymsko-katolicy. Problem wody i związanego z tym głodu dotyczy zaś całej Afryki, nie tylko Somalii. Zauważ też Pawle z Opola, że tak stosowanie wody odsalanej, jak i żywienie "owocami morza" wymaga bogatej infrastruktury. Tak przy samym pozyskaniu, jak i dostarczeniu do konsumenta. Dużo taniej jest budować studnie głębinowe. Miejscowa ludność od tysięcy lat utrzymywała się z pasterstwa, a tam gdzie to możliwe z upraw. Zauważ też proszę, że im łatwiejszy dostęp do wody (w tym jako środka do produkcji żywności), tym większe uniezależnienie ludności od różnych kacyków, gangów i lokalnych mafii. O czym z historii (nie tylko Afryki) można się dowiedzieć. Już powyżej pisałam "wędkę, a nie rybę". Średni koszt budowy jednej studni na tym kontynencie (ze stosowna infrastrukturą i zabezpieczeniem) to 10.000 do 20.000 euro. Woda zaś z niej napoi ludzi, hodowane zwierzęta i nawodni ziemię pod uprawy. To dużo efektywniejsza pomoc niż dostarczanie żywności w puszkach i proszku, oraz wody w butelkach. Przy okazji uczy ludność przyjęcia odpowiedzialności za siebie i pracy na swoje utrzymanie.
      Pomyślności.

      Usuń
    2. Ikko, pomysł budowania studni głębinowych pojawił się już dawno temu. Pytanie brzmi : dlaczego nie daje się go zrealizować ? "Oczyma wyobraźni" widzę nie tyle nauczoną odpowiedzialności ludność, ile ...kolejnych kacyków, czerpiących z dystrybucji wody z tych studni (przy każdej lepiance nie da się jej przecież wydrążyć) krociowe zyski. Ponadto, nie tyle chodzi tu o domaganie się pomocy od współwyznawców, dlatego, że są współwyznawcami, ale o, nazwijmy to, solidarność plemienną, w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu. Co innego, gdyby ci współwyznawcy byli biedni, ale NIE SĄ. Skoro stać ich na ...złote wanny ( zwaliła mnie kiedyś z nóg lektura "Złotej wanny szejka") , to zbudowanie dowolnej ilości studni głębinowych powinno być dla tych panów "peanuts", jak określił kiedyś w amerykańskiej TV niejaki Khashoggi, dla którego tym właśnie sa jakieś tam miliony dolarów. Słyszałam to na własne uszy, a widok wnętrza jego jachtu przyprawił mnie o zawrót głowy. Z jakiej zatem racji rozmaite organizacje oczekują, że pomoc nadejdzie z innych stron świata, skoro nie potrafią zmusić do zwykłej dobroczynności, czy raczej psiego obowiązku wobec własnych bliźnich, bogaczy będących tuż za miedzą ? No, z jakiej racji ?

      Usuń
    3. O, tu można byłoby wygodnie pomyśleć, skąd wziąć pieniążki na studnie.

      http://2.bp.blogspot.com/_UuIHbxoOdmA/SXQygiu5j-I/AAAAAAAAAbQ/WOf1qJqWzuw/s400/1.bmp

      Wybacz, Ikko, diabli mnie biorą ...

      Usuń
    4. Dodam jeszcze ...Ci panowie, dla których miliony dolarów, to "peanuts", mają swoich współwyznawców w d... Niech reszta świata robi "zrzutkę" na biedaków z ich rejonu, im ten problem snu nie zakłóca.

      Usuń
    5. Hmm, sporo w tym wprawdzie racji, tym bardziej, że w islamie jałmużna jest bezwzględnym nakazem religijnym. Jak zwykle jest jednak ale...
      Pierwsze i najważniejsze dla mnie, to pytanie dlaczego pomoc miała by dotyczyć jedynie współwyznawców? Czy takim myśleniem i postulowaniem nie wspieramy selekcji (religijnej, rasowej i każdej innej), czyli wzmacniamy idee rasizmu i innych izmów?
      Z tego co wiem większość tych superbogaczy spora część swoich dochodów przeznacza na różne rodzaje działań charytatywnych (przypomnę o pewnym arabskim księciu, który sfinansował w pełni operację rozdzielenia polskich katolickich bliźniąt syjamskich). Nie uważam jednak za słuszne by domagać się by bogaci całe swoje majątki przeznaczali na biednych (często po prostu leniwych, także umysłowo). Jak wiemy "po równo" wcale nie oznacza sprawiedliwie.
      Co zaś do "zawłaszczania", to raczej dotyczy to innych dóbr. Prawie nigdy dostępu do wody. Właśnie dlatego, że to woda jest najbardziej niezbędna do życia. Były oczywiście w historii ludzkości liczne wyjątki, ale zauważ, że zawsze źle się kończyły dla takich uzurpatorów. Nawet więc gdyby, to jednak, im bardziej powszechne dane dobro (tu dostęp do wody), tym tańsze, a wiec nie warte trudu zagarniania.
      Pomyślności.

      Usuń
    6. Ależ, Ikko, znasz mnie trochę przecież i wiesz, że nie mam klap na oczach. Nie oczekuję od bogatych, aby wyzbywali się swoich majątków na rzecz biednych, ale jeśli już przeznaczają swoje środki na cele charytatywne, to niech dopilnują, aby właściwie nimi dysponowano, a problem braku wody powinien być chyba priorytetem ? Coś jednak musi w tej dziedzinie szwankować, skoro od wielu lat nic się w tamtym rejonie nie zmienia.
      Co zaś się tyczy dostępu do wody, to ludzie potrafią wziąć się za łby nawet w znacznie lepiej nawodnionych rejonach ( niech no ktoś np.spróbuje czerpać sobie wodę ze źródła, które znajduje się na terenie jakiegoś farmera, tylko dlatego, że ma to źródło bliżej, niż jakieś inne !!!), a co dopiero mówić o takich terenach, jak Somalia...Ale sprzeczać się o to nie będę.

      Usuń
    7. Nie trzeba daleko szukać. Wystarczą w Polszcze awantury o studnie na działce brata/siostry/szwagra, gdy gospodarstwo po spadkobraniu pozostało na współwłasność. Moje jezd mojsze, rozumie bye,bye !!

      Usuń
    8. Paweł z Opola5 maja 2013 17:46

      Ikka - wygodnie sobie zakładasz, że wszędzie gdzie się zacznie wiercić w gruncie to w końcu tryśnie źródlana woda pod własnym ciśnieniem (tzw.studnia artezyjska). Niestety tak nie jest - poczytaj na ten temat). Bywa, że wodę idzie znaleźć na głębokości 100 i więcej metrów, ale nie wydobędziesz jej na powierzchnię bez elektrycznych pomp głębinowych - także w Polsce.Na wielu farmach amerykańskich były stosowane do pomp głębinowych napędy wiatrakowe - co widać choćby na ich filmach "kowbojskich". Do tego też potrzebna infrastruktura, ktoś te pompy i urządzenia musi robić i ktoś - kto się na tym zna instalować.Wiele źródeł naukowych podaje, że pod piaskami Sahary kryją się olbrzymie i niewyczerpalne zasoby wody. Kiedyś te tereny pokryte były lasami tropikalnymi." No i wiemy ale nic nie robiemy". Murzyni także. A co do dobroczynności bez granic i wiary - jaki jest koń sama widzisz, ale jakaś solidarność (tfu) powinna być najpierw między swoimi - także w tej samej wierze a dopiero potem inni!! Coś jak byś trochę za bardzo upiększała rzeczywistość i charaktery ludzkie.

      Usuń
    9. Begonijko !!! Jak się wydaje - problem braku wody będzie narastał, także i w Polsce, co zakrawa na paradoks, ale jest prawdą.Prognozy demograficzne mówią, że za 100 lat liczba ludzi na świecie ma szansę się podwoić. Przybędzie wobec tego jakieś 7-8 miliardów spragnionych ludzi, wody raczej nie przybędzie - tej zdatnej do picia (mimo prognoz ocieplenia klimatu i roztopienia czap polarnych lodu i śniegu). W dodatku te wody co mamy sami sobie zatrujemy - własnymi ściekami i śmieciami już obecnie topionymi w oceanach. Przez ostatnie 22 lata w Polsce nie rozpoczęto budowy żadnych zbiorników retencyjnych. Po wielkich bólach a nawet jedynie słusznych protestach - dokończono budowę zbiornika Czorsztyńskiego, budowę rozpoczęto - jeżeli dobrze pamiętam jeszcze w epoce Gierka. Zbiornik w okolicach Raciborza (także jako element przeciwpowodziowy) ślimaczy się od wielu, wielu lat i końca nie widać.Mamy to co mamy - tych kilka zbiorników i elektrowni wodnych zbudowanych za czasów Gomułki i Gierka. A woda drożeje z roku na rok i będzie drożeć, bo ile jeszcze mamy w Polsce wsi i osiedli bez wody z wodociągów i bez kanalizacji. O oczyszczalniach ścieków nawet nie wspominam. Na razie nikt się tym specjalnie nie zamartwia, nawet panprezes w "Alternatywach" pominął problem.To tak jak z kolejami - dopóki się wagony toczyły po torach - nikt nie widział potrzeby ich remontów i modernizacji. Teraz may od cholery znawców kolejowych a wzajemnych pretensji jeszcze więcej. No... ponarzekałem sobie trochę idę na łyk "Nałęczowianki" - lekko gazowanej.

      Usuń
    10. errata : "mamy"

      Usuń
    11. Sarmato, zbiorników retencyjnych nie zbudowano, ale za to tereny zalewowe rzek zabudowano. Bilans musi przecież wyjść na zero. Pozdrawiam serdecznie, ze szklanką Nałęczowianki lekko gazowanej (słowo honoru !) w dłoni ! :)))

      Usuń
  22. Sarmato- witaj !!! Masz dar przedstawiania faktów takimi jakie one są - rozsądnie.Inna sprawa - organizacja ONZ stała się swoistym Caritasem świata. Organizacja powszechnej niemocy i instytucja nikomu niepotrzebna, bo nieskuteczna. Jak przedwojenna Liga Narodów.Tysiące lukratywnych posad dla politycznych nieudaczników.

    OdpowiedzUsuń
  23. Mieszkam w Norwegii i widze co wyczyniaja tu Somalijczycy nigdy nie splamia sie zadna praca siedza na zasilkach ktore wyplaca im NAV biora zasilki na dzieci ktorych czesto nie maja,ostatni przyklad Somalka brala zasilek na nie istniejace dzieci uzbieralo sie tego milion koron, a tak dracych sie i bezczelnych bab jak one dawno nie widzialem,jedyna ich praca to chodzenie do NAV i wyklucanie sie o kase,a jedynym zajeciem mezczyzn jest siedzenie od rana na kawce.Norwegowie marudza to im przeszkadza ale z uporem maniaka sciagaja ich do siebie daja im kase a potem sie dziwia ze oni nic nie robia,sami ich ucza takiego stylu zycia,jak zreszta cala Europa

    OdpowiedzUsuń
  24. Dzień dobry Pani Elizo !!! Pomyślałem, że warto może dodać kilka zdań na temat ONZ-tu, jako organizacji międzynarodowej, która miała stać na straży pokoju na świecie i gasić konflikty. Czy to się udało ??? Zdania są podzielone - ja byłbym za tym, że nie. Bo ileż to wojen wybuchło na świecie od 1945 roku - kiedy to ONZ zaistniała na dobre i w pełni w polityce światowej. Mnóstwo , niektóre wlokły się latami - jak choćby w Wietnamie! Z biegiem lat organizacja ta stała się dostawcą dobrze płatnych synekur dla wielu polityków i swego rodzaju Caritasem, który za nasze wspólne pieniądze składkowe podrzucał tu i ówdzie żywność z nadwyżek rolnych bogatych krajów świata. W Somalii też od czasu do czasu. Jaka jest dystrybucja też żywności i kto na tym zbija fortuny - prasa polska i światowa pisała wielokrotnie. I co - i nic, było jak jest. W tzw. wielkiej polityce, szeregowi członkowie ONZ nie mają nic do gadania, o wszystkim i tak decyduje Rada Bezpieczeństwa. Każdy wie kto tam zasiada na stałe i z prawem weta do każdej uchwały. Weto, albo liberum veto znamy dość dobrze z naszej własnej historii - nie trzeba nikomu tłumaczyć do czego prowadzi - najczęściej do anarchii i bezprawia.Był czas, że mieliśmy w ONZ-cie ludzi których głos był tam słuchany z uwaga i aplauzem - mam tu na myśli ambasadora Bohdana Lewandowskiego i Ministra Spraw Zagranicznych Adama Rapackiego. A dzisiaj i od wielu wielu lat wstecz - słychać tam jakiś głos z Polski. Jesteśmy tam potrzebni jak zaistnieje potrzeba wysłać "siły pokojowe" ONZ-u do kolejnego kraju ogarniętego rewoltą - ostatnio chyba w Czadzie - też Afryka, też bieda i też islam. I tak w kółko Macieju. A wojny w Iraku, Afganistanie - proszę mi wymienić, co tam zdziałała ONZ ? I tak to trwa - nie ma mocnych aby to zmienić, a właściwie "mocni" i możni tego świata tak chcą - żadnych zmian. Podobnie było przed wojną z Ligą Narodów - kto ciekawy niech sobie poczyta, choćby w Wikipedii ....lub naszej własnej historii - dużo nam pomogła Liga Narodów w 1939 roku, wie ktoś coś na ten temat ???? Myślę, że świat jeszcze nie dojrzał do jednolitej polityki światowej i do mądrego gospodarowania światowymi zasobami. To przyjdzie - bo musi, za jakieś 50 lat, będzie biedniej a i ropa się skończy w rajach arabskich. Miłego dnia !!!

    OdpowiedzUsuń
  25. errata - ma być "też".

    OdpowiedzUsuń
  26. Starszy 58,a widziałeś film"Helikopter w ogniu?". Nawet marines tam padli.

    OdpowiedzUsuń
  27. Witaj Sarmato - ciekawe rzeczy u piszesz, przeczytałam z zainteresowaniem i teraz wiem i kojarzę trochę więcej :-))) Pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Komu to dziecko z obrazka zawdzięcza swój wygląd i los?Oczywiście swoim rodzicom.Jest to prawie ostatnie ogniwo łańcucha przyczynowo - skutkowego.W rozważaniach o tych problemach należy brać pod uwagę b.wiele elementów:historię niewolnictwa w USA,historię Liberii,gdzie dopiero w 1947r.przyznano prawa ludności tubylczej,historię RPA,religię,teorię Lamarcka (nieużywany organ zanika) i jeszcze wiele innych.Ile wody musiało upłynąć w Potomacu zanim potomkowie niewolników osiągnęli jakieś sukcesy,a i to nie w każdym przypadku się udało.Piszecie o rabowaniu bogactw naturalnych Afryki,tak było i jest,ale też z drugiej strony byłyby one do dziś nie ruszone gdyby pozostawić je Afrykanom.Czasami wydaje mi się że błędem było wycofanie się kolonialistów,ale cóż,podział świata był dwubiegunowy.Nieocenioną rolę w jego likwidacji (kolonializmu) odegrały uczelnie byłego"bloku"oraz doradcy kubańscy.Wielki wschodni Brat pewnie sądził że zajmie ich miejsce.Dotąd dzban wodę nosi....myślę że i Norwegom puszczą nerwy,choć to naród wielce zrównoważony.Odrzucając wszelką poprawność polityczną,po obejrzeniu programu na kanale Disc.,zgadzam się z opiniami pewnej amerykanskiej badaczki,że średnie IQ ludności kolorowej (czarnych i latynosów) jest niższe niż ludności białej,co nie oznacza wcale że nie mają oni jednostek wybitnych.Oczywiście Azjaci są bezkonkurencyjni.Wracając do Afryki,były robione badania w jakim przedziale czasowym podwoiłaby się ludność danego kraju, gdyby zapewnić mu 100% potrzeb żywnościowych,okazało się że mniej niż 100 lat.Kto wie czy nie wyglądało by to jak spirala Archimedesa.Uffff...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to jest J-23 gdy się kliknie w dwa linki, czy obejrzy jeden film w TV, po czym uzna przytoczone tam teorie z "jedynie słuszne".
      Może weź pod uwagę jakie populacje owa pani badała, przyjmij też, że ci inteligentniejsi Afrykanie umieli uniknąć złapania w niewolę. Poczytaj też o dziedziczeniu (inteligencji) i statystyki (we wszystkich państwach i rasach). Może warto też zawierzyć badaczom (w tym genetykom) i uświadomić sobie, że wszyscy pochodzimy od niewielkiej grupy czarnych z Afryki?
      Pomyślności.

      Usuń
    2. Jasne,rozkład normalny intelektu dla każdej populacji w obrębie rasy jest taki sam (minimalne różnice).Natomiast krzywa dla czarnoskórych i latynosów jest przesunięta w stronę początku układu współrzędnych,niezbyt dużo,ale zuważalnie.Czy uniknięcie niewoli było skutkiem inteligencji czy przypadku,tego dzisiaj nie wie nikt.Ta pani była posiadaczką tytułu naukowego.O dziedziczeniu czytałem.Czy dużo?Są tacy co czytali, z pewnością ,znacznie więcej.Ikko,skoro jest tak dobrze to dlaczego jest tak zle?Skoro jak piszesz pochodzimy od niewielkiej grupy to może w którymś momencie i miejscu nastąpił regres (inwolucja)?Proszę również zauważyć że np.Żydzi w diasporach są naogół inteligentniejsi niż Żydzi izraelscy,tu decydujące są warunki środowiskowe.Szalom!

      Usuń
    3. J-23 !!! :-))))) Stop, stop - od braku wody dochodzimy już do rasizmu a nie o to przecież chodzi!! To ja jeszcze trochę ponudzę o tej wodzie. Gdyby ona była w Somalii i Etiopii - nawet głęboko pod ziemią, to by ją niewątpliwie wydobywano. Przecież kraje te były kolonią lub protektoratem takich państwa jak Francja, Wielka Brytania czy Włochy. Nikt mi nie powie, że oni nie potrafili by się dorwać do tej wody w taki czy inny sposób. Somalia a także Etiopia były też pod wielkimi wpływami ZSRR i też Rosjanie nie znaleźli sposobu na wodę.Myślę, że jej zanik na tych terenach może mieć związek z jakimiś ruchami tektonicznymi skorupy ziemskiej . Popatrzmy na Egipt, czy Sudan - na pograniczu z Egiptem. Tam właśnie Rosjanie rozwiązali problem magazynowania wody Nilu - budując gigantyczną zaporę na Nilu - przy okazji zbudowano hydroelektrownię, która zaopatruje w prąd 3/4 Egiptu. Nikomu przedtem z władców lub kolonizatorów Egiptu nie przyszło to na myśl. A w Somalii wody niet - co stwierdzili ci sami Rosjanie.No to pozostaje jako źródło wody tylko Ocean Indyjski- pozostają odsalarnie wody z oceanu. Jak nie ma u nich elektrowni, to może wystarczyły by fotoogniwa elektryczne do napędu silników. Słońca mają w bród i jak gdyby za dużo. Ale to my Polacy mamy się o to troszczyć - coś jak gdyby za daleko. Ponadto u nas z powodu małej ilości dni słonecznych taki sposób wytwarzania prądu nie jest popularny i nie mamy stosownego przemysłu w tym zakresie. I jeszcze trochę kąśliwa uwaga - skoro Somalijczyków stać na kutry i kanonierki do napadania na statki handlowe przepływające przez ich wody terytorialne lub w ich pobliżu, to tym bardziej powinno ich stać na budowę kutrów rybackich do połowu ryb, są o wiele tańsze w budowie. Aby mieć - trzeba chcieć !!! Miłego !!!

      Usuń
    4. A mże by im tak podesłać naszą"klasę polityczną"która w laniu wody jest dobra?Przez przypadek włączyłem program"Kawa na ławę",wody było że ho-ho,jednostajny szum i bulgot.Nawiasem mówiąc w jaki sposób ci ludzie ukończyli szkoły skoro nie potrafią mówić na temat?

      Usuń
    5. Sarmato - logicznie wywodzisz. Są na świecie regiony, gdzie wody nie ma od prawieków. W pobliżu Somalii to jest Etiopia i częściowo Sudan. Na półwyspie Synajskim tylko Mojżeszowi coś siknęło jak puknął w skałę, ale tak na co dzień wody tam nie było i nie ma- dlatego są tam gigantyczne bezludne obszary. Jest pustynia Atacama, bez kropli wody, jest pustynia Gobi no i znana wszystkim Sahara. Chociaż pod Saharą podobno jest woda. W Afryce mają jeszcze pustynię Kalahari i kilka pomniejszych regionów bez wody. My europejczycy tego im nie rozwiążemy- muszą sami.

      Usuń
    6. Sarmato, aleś "pojechał" z tymi kanonierkami !!! No coś Ty ??? Ryby łowić ...a może jeszcze przerabiać na na statkach - przetwórniach ??? Toż to uharować się trzeba po pachy, a i dreszczyku emocji nie ma za grosz !!! A na kanonierkach to i adrenalina ostro buzuje i miliony dolarów lecą ! No, czasem trzeba trochę poczekać, ale per saldo, jak widać, się opłaca ! Pozdrawiam serdecznie !

      Usuń
    7. Begonijko - z tymi rybami, to ja tak trochę patriotycznie a trochę poprzez wędkarska chytrość. No bo przecież jeszcze 30 lat temu budowaliśmy - także w Gdyni, doskonałe trawlery rybackie i statki przetwórnie. W Ustce budowano całkiem solidne kutry rybackie - niektóre jeszcze do dzisiaj pływają po Bałtyku. Gdyby tak namówić Somalijczyków do konsumpcji darów morza to ho,ho,ho.Ruszyła by budowa statków w Polsce, walcowali byśmy blachy na puszki konserwowe.W Somalii postawiło by się kilka zakładów do remontu floty rybackiej, jakieś tam ośrodki wypoczynkowe dla panaprezesa- bo po co bogacić Egipcjan.A i do kraju by się podrzuciło jakieś tuńczyki czy inne sardynki. Z wodą też by się pomogło - przecież u nas w kraju jest tyle wodolejstwa, coś by się odpaliło na eksport.Podobno królowa Saby też tam jakieś kopalnie złota miała i kamuszków drogocennych. Jak by tak dokładniej pogrzebać, kto wie.A i Armia miała by zajęcie - tych mułłów i ajatollachów pogonić, po co marnować siły w jakimś tam Czadzie. A marzenia wodzów II Rzeczypospolitej by jakieś kolonie w Afryce posiąść. Reaktywowało by się Polską Ligę Morską i Kolonialną - to chyba w Gdyni miała swoja przedwojenna siedzibę. I popatrz - ludzie nie maja pomysłu jak rozruszać ta naszą gospodarkę a to takie proste.

      Usuń
    8. Sarmato, czy aby ta Nałęczowianka jakiejś procentowej "wkładki" nie miała , boś strasznie się w tych konceptach rozhulał ??? Nasz przyjaciel, genialny specjalista od silników okrętowych, całe życie zawodowe spędził na morzach i oceanach świata, to i różne ciekawostki nam opowiadał ...zwłaszcza o Arabach, z którymi sporo miał rozmaitych okoliczności. Otóż opowiadał nam, na przykład, że z rozmaitych Alich, przychodzących pod ich statek w porcie, w celu zarobkowania, żaden nie dał się namówić na najmniejszą nawet pracę, np. na wyszorowanie pokładu ...Jeden w drugiego, Ali przynosił przysłowiowe "koraliki" i koniecznie chciał nimi robić handel, a kiedy załoga nie wykazywała zainteresowania, upierając się przy zasadzie "jaka praca, taka płaca", Arab układał się na słoneczku i czekał na kolejnego frajera.
      To i opanuj trochę swoją wyobraźnię, bo ciemność widzę, ciemność ...:))

      Usuń
    9. Begonijko - bo to były Araby, a tam są Somalijczycy, Trochę ciemniejsi w karnacji. Jak z nich Araby robiły sobie niewolników, to chyba byli jednak bardziej robotni.A co do "Nałęczowianki" - to istotnie, człowiek staje się jakiś bardziej gadatliwy. Już się wyłączam, bo za dużo tu dzisiaj wypisuję herezji. Jeszcze mnie Gospodyni obruga !! Miłego wieczoru !!! :-)))))))

      Usuń
    10. Pozwolę jednak skorygować Sarmato, woda jest prawie wszędzie. Nie należy sobie jednak wyobrażać, że łatwo dostępna. W omawianej Somalii trzeba wiercić nawet 350 m. Nie było to widocznie możliwie lub wystarczająco dostępne w czasach kolonialnych. Jest teraz i należy to robić. Podany zaś wcześniej koszt dotyczy pełnej infrastruktury, czyli wraz z odpowiednimi urządzeniami potrzebnymi do wydobycia. Nigdzie bowiem (co sugeruje Paweł z Opola) nie pisałam o studniach artezyjskich. Proponuję zaufać Polskiej Akcji Humanitarnej. Środków nie mają zbyt wiele, a wiedzę o potrzebach i sytuacji ogromną. Starają się więc pomagać najmądrzej jak to jest możliwe. To bowiem, że do najbliższej studni jest kilka kilometrów jeszcze potrafię sobie wyobrazić. Odległość tych kilometrów dwudziestu czy pięćdziesięciu, przekracza moje możliwości.
      http://pah.org.pl/nasze-dzialania/19/370/otwieramy_misje_w_somalii
      Pomyślności.

      Usuń
    11. Ikko - istotnie, woda jest PRAWIE wszędzie, tylko czasami bardzo daleko do tego "prawie". Proponuję też abyś zapoznała się z wydobywaniem wody z głębokości 350 metrów i jakie panuje wtedy ciśnienie słupa wody na poziomie 350 n w stosunku do poziomu gruntu. Wyobrażasz sobie jakie to przeogromne machiny pompy należało by zainstalować aby ta wodę wypchnąć do góry lub zassać od dołu. Jak będziesz kiedyś w Międzybrodziu Żywieckim to namawiam - wejdź lub wjedź sobie na Górę Żar. Jest tam jedyna w Polsce elektrownia szczytowo pompowa. Dwie rury ssące wodę z jeziora w Porąbce maja średnice po 6 metrów każda a stacja pomp tłoczących wodę na górny poziom - to gigant. Oczyma wyobraźni widzę taką instalację w Somalii i zaczyna mi być wesoło. Miłej nocy Ikko !!
      P.S. Ikko - jak kiedyś będziesz w markecie technicznym np.Praktikerze to na stoisku pomp i hydroforów, spójrz na tabliczkę znamionowa np.pompy głębinowej. Jeżeli spotkasz pompę, która ma zdolność wypychania słupa wody z dna odwiertu większą niż 30 metrów - to daj mi znać.To są takie pompy na tzw.domowy użytek - w sam raz dla somalijskiej rodziny, gdyby tam była woda.

      Usuń
    12. Ikko - jeszcze jedno - jestem też absolwentem Śląskich Technicznych Zakładów Naukowych w Katowicach - na Wydziale Budowy Maszyn. Trochę przypadkiem wiem też coś na temat pomp- to też maszyna.

      Usuń
    13. Nie jestem inżynierem Sarmato, opieram się na danych przeczytanych m.in. na stronach PAH oraz bezpośrednich relacjach osób, które w Afryce były lub są(w tym jedna budowę takiej studni nadzorowała).
      P.S. Mam nawet czarną imienniczkę (na terenie jednej z polskich misji krk), którą osobiście poznałam cztery lata temu we Wrocławiu (byli u nas z występami jako zespół gospel).
      Dobrej nocy.

      Usuń
    14. Aha, "prawie" też jest możliwe, nawet gdy to 350m.:-)))))
      http://pah.org.pl/nasze-dzialania/12/4377/studnia_dla_wioski_mayle_w_somalii
      Pomyślności.

      Usuń
    15. Ikka - witaj !! Przeczytałem info o wierceniach w wiosce somalijskiej w poszukiwaniu wody na głębokości 350 metrów. Zwróć Ikko uwagę, ze bęedą tam wykonywać odwiert. Średnica rur wiertniczych wynosi około 140-160 mm, średmica głowicy wiertniczej jest trochę większa, około 200-250 mm. Zatem średnica pompy głębinowej nie może być większa niż średnica rur wiertniczych wprowadzonych do otworu. Bardzo dobre pompy głębinowe np.firmy duńskiej Danfoss maja zdolność tłoczenia wody do wysokości 60-80 metrów. Zatem z pewnością w tamtym odwiercie będzie kilka pomp połączonych ze sobą pionowo i szeregowo w ten sposób każda następna pompa odbiera wodę z poprzedniej. Do odwiertu muszą być wprowadzone kable elektryczne i rury wodne (mogą być ewentualnie z plastiku- nie rdzewieją). Całe ustrojstwo napędza generator tj. urządzenie do wytwarzania prądu elektrycznego napędzany silnikiem spalinowym na benzynę lub ropę.Z wyglądu wieży wiertniczej tam zainstalowanej- o delikatnej dość budowie, wywnioskować można, że o taki właśnie odwiert chodzi. Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że koszt wykonania takiej instalacji nie zmieści się w podanej przez Ciebie kwocie 10-20 tys. euro. Dochodzą także dodatkowe koszty - budowy budynków technicznych, choćby najskromniejszych, stacji paliw dla generatora prądowego, jakieś tam skromne zaplecze warsztatowe no i miejsce dla dystrybucji wody- poczynając od skromnej choćby wieży ciśnień, bo z "kokotka" nie da rady. A teraz pomyśl sobie ile takich urządzeń należało by wybudować w kraju o powierzchni dwa razy większej niż Polska, aby dostarczyć wodę dla 10,5 miliona osób. Naturalnie jest to technicznie możliwe, jeżeli jest woda, jeżeli są pieniądze, jeżeli jest paliwo i jeżeli jest infrastruktura techniczna z wyszkolonym personelem. Jest jeszcze kilka tych "jeżeli" ale to już drobiazg. Gdyby każde państwo na świecie wybudowało Somalijczykom po jednej takiej stacji pomp ich liczba nie przekroczyła by 200 szt, to już coś, ale dużo za mało.No i musi być woda, choćby na głębokości 350 metrów. Teraz przydał by się ekonomista, który by nam to wszystko pięknie skalkulował a potem ktoś z bogatym kontem bankowym. No i po problemie !!! Miłego dnia życzę !!!

      Usuń
    16. Wszystko się zgadza Sarmato gdy piszesz o uwarunkowaniach i wymogach technicznych. Co do kosztów już mniej. Weź pod uwagę, że moje jedynie sto PLN wysyłane co miesiąc do Burkina Faso podobno stanowi wystarczające stypendium, które umożliwia naukę zamiast pracy na plantacji (wiem to od tamtejszego misjonarza). Koszty pracy są bowiem w wielu regionach niewyobrażalnie niskie. Koszty zaś tych wszystkich rur, pomp i innego oprzyrządowania są, jak wiemy, zupełnie inne u producenta, niż nawet w naszych najtańszych marketach. Córka pracuje w firmie instalacyjnej, która prowadzi budowy na różnych kontynentach, właśnie przy współpracy z niemieckim producentem, to trochę ma orientacji.
      Jak by jednak nie patrzeć, czy nie liczyć, to właśnie czysta woda jest podstawą dla likwidacji głodu i chorób.
      Pomyślności.

      Usuń
  29. Różne głupki twierdzą,że polskie dzieci niemalże umierają z głodu.Bzdura! Zapuka dzieciak do drzwi i nie wyobrażam sobie,aby nie dostał coś do jedzenia.
    Kiedyś w barze mlecznym dałem chłopakowi 5zł. Myślałem,że czmychnie,ale kupił sobie gulasz i usiadł przy moim stoliku..To nie Afryka,gdzie jest więcej żebrzących od tych,którzy im mogą pomóc..

    OdpowiedzUsuń
  30. A jakby tak esbekom odebrać niezasłużone emerytury i przekazać dla głodujących w Afryce. Kto jest za?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. marian - idiotów nie sieją - sami się rodzą, popatrz do lustra !!!

      Usuń
    2. A gdyby tak te miliardy złociszków przekazane na kk,to ile by?

      Usuń
    3. Przecież "esbekom" już dawno zabrano ZASŁUŻONE emerytury. Z takiej jaką pobiera niejaki "agent Tomek", to się obecnie ze trzech byłych komendantów musi utrzymać. Niech więc "Maryjan" głupot za "GP" nie wypisuje, tylko sprawdzi.
      Powyżej pisałam M-16 ile wynosi średni koszt zbudowania takiej w pełni wyposażonej studni w Afryce. Z samego tylko jednorocznego Funduszu Kościelnego można co najmniej kilka studni ofiarować Afrykanom, a Ty o miliardach...:-)))
      Pomyślności.

      Usuń
    4. Tiaaa, następny pseudoopozycjonista do orderów pierś wypina, a łapę do kasy.:-))))))))))))))

      Usuń
    5. @ ikka133 - Kto gdzie pierś wypina a łapę do kasy? @Anonimowy delikatnie napomknął o tych psach!
      Okrągłym stole,grubej kresce i dodatkowej pracy dziś.@mgr mniemanologii napisał więcej.Ty skoro ich
      bronisz musisz wiedzieć jeszcze więcej..Co robili przy uwłaszczaniu nomenklatury,przejmowaniu i
      tworzeniu nowych banków,wchodzeniu do Rad Nadzorczych,tworzeniu Spółek z kapitałem zagranicznym,pchaniu się do ministerstw a nawet rządu.Szkoda,że nie rozprawiono się z nimi tak jak w Rumuni.Bo to co w Niemczech zrobił pastor Joachim Gauck.Opublikował listy pracowników i współpracowników Stasi,odsunięto ich od możliwości zajmowania ważniejszych stanowisk,niektórych ukarano.To dla naszej zbrodniczej Służby Bezpieczeństwa byłoby za mało.Tyle tu się pisze żeby pozbawić dotacji na Kościół,księży,katechetów w szkołach.Wylicza się ile to nas kosztuje.Dlaczego nikt nigdy nie wylicza ile kosztują nas emerytury tych psów-nadludzi,których jest nie wiem nawet, 50tys
      czy więcej?Nawet nie prawie śladów ich pracy ale emerytury biorą,walczą o większe-za co pytam?Ty może wiesz? W latach '80-tych krążyło hasło:"Na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści" Wymyślone zresztą przez SB-ków.Powinni byli wisieć niektórzy komuniści i te PSY SB-ckie!

      Usuń
  31. Afrykę zniszczyła pospieszna, wymuszona przez "komunę" i USA dekolonizacja. Jakoś w czasach "strasznego ucisku białych kolonizatorów" Afryka nie tylko nie głodowała ale jeszcze produkowała NADWYŻKI na eksport do Metropolii. Kiedy przegnano "wrednych wyzyskiwaczy" i do władzy dorwały się czarne pijawki, szkolone na Czerwonych Uniwersytetach - mamy nieustająca powtórkę z Ukrainy lat '30: powszechny GŁÓD.
    To też ofiary komunizmu. Inkwizycja to przy tym "pikuś".
    "Pan Pikuś"

    OdpowiedzUsuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.