wtorek, 28 maja 2013

Tajemnicze voyage

 Czytelnicy mają głos


Dzień dobry Pani Elizo !!!
 


Nawiązując do Pani ostatniego felietonu, nie widzę zbyt wielu "mikołajów", co by dzieciom paczuszki rozdawały. Objawił się na razie jeden - krakowska eminencja, ale do posługi wziął sobie kiepskich pomocników (ministrantów). Mówię o Gowinie i panuprezesie.Bo oto coś się zaczęło wykluwać w Kurii Krakowskiej, mimo,że jej "gospodarz" do tej pory unikał ostentacji w tym zakresie. Znaczyć by to mogło, że panprezes z wiary "toruńskiej" przepisał się na wiarę "łagiewnicką". Tylko patrzeć jak się posypią "anatemy" z Torunia.Nie wygląda mi to na coś poważnego a raczej w myśl powiedzenia , że tonący brzytwy się chwyta - jakiś nowy "alternatywny" pomysł panaprezesa. Już samo uzasadnienie jego obecności w Krakowie budzi śmiech - wynalazł oto nowy rodzaj "miesięcznicy" i każdego 18 dnia miesiąc będzie "czcił" dzień narodzin swojego brata. Wspólnie z "jego purpurencją" kardynałem Dziwiszem i "niepokornym" Gowinem. Zbyt grubaśnymi nićmi to szyte, aby dawać temu wiarę. A i sam Gowin - jak się wydaje, sam sobie skrócił swoje członkostwo w Platformie, wydając przy okazji "list otwarty" do jej członków.No cóż - sam tego chciałeś "Jasiu Dyndało". Rzecz ma i swoje dobre strony - nareszcie i pan premier będzie musiał zatoczyć armaty na szańce i oddać kilka salw, albo poleci mu dalej w dół, co już "dziennikarstwo" wieści od kilku dni.Na ich miejscu nie był bym jednak taki pewny - to tylko "polityczna maskirowka", coś tam pan premier chowa w zanadrzu, bo wcale nie robi wrażenia "tonącego" - wprost przeciwnie, wyraził zadowolenie, że gowinowe szydło wylazło samo z worka i chyba o to chodziło.

Dla uzupełnienia dodam, że z moich "zbiorów" informacji wynika jednoznacznie, że Episkopat stał się zbiorowiskiem wzajemnie sprzecznych interesów poszczególnych "eminencji". Ci "młodsi" w Episkopacie - niedawno nominowani na biskupów swoich diecezji są w jawnym konflikcie ze "starszyzną". Redemptorysta tworzy swoje koterie, ale ostatnio mocno poleciał w dół, po słowach papieża Franciszka, że tacy jak on są "rozbójnikami i zbójami" kościelnymi. Nie wypada - przynajmniej oficjalnie "fraternizować" się z toruńskim zakonnikiem - zbójem i rozbójnikiem - dla przypomnienia. Toruński Redemptor- gorący zwolennik abp.Wielgusa nie może wybaczyć Sakiewiczowi i panuprezesowi, że spowodowali skandal z niedopuszczeniem go do funkcji prymasa, co miało być celem jego polityki toruńskiej i parasolem ochronnym na przyszłość lub jak wolisz "piorunochronem" - co niektórzy wymawiają bardziej dosadnie. Ostatnio Redemptor wytoczył armaty przeciwko abp.Liberze, który był "Kajfaszem" w sprawie Wielgusa. Mają w zanadrzu sprawę abp.Kowalczyka, który nie został "zlustrowany" i ma tam coś poważnego za "kołnierzem". Jak widać- tylko na podstawie tych kilku faktów, nie ma żadnych przesłanek aby "hierarchia" pałała do siebie miłością bliźniego, a konflikt będzie narastał,aż nastąpi "erupcja". 

Natomiast krakowski "purpurat" stał do tej pory nieco z boku wobec tych episkopalnych konfliktów, być może czekał aż "wybije jego godzina" Po kilku wystąpieniach publicznych papieża "potępiających" zbójów i rozbójników, być może doszedł do wniosku , ze nadszedł jego czas. Nie zapomnij, że przez cały pontyfikat JP II był on w Watykanie "szarą eminencją" i swoje układy on tam ma. Mam nadzieję, że wyjaśniłem cokolwiek z tego skomplikowanego "układu" i dlaczego mnie zainteresowała ta sprawa. Są i jeszcze inne przyczyny - panuprezesowi też się wali w jego partii i to mocno, dlatego stał się taki "nad aktywny" na terenach "cywilizacyjnie zaniedbanych" - jak to trafnie określa Begonijka. Ale to są tylko moje prywatne dywagacje i wcale nie musisz się z nimi zgadzać. Pożyjemy - zobaczymy, a myślę, że echa krakowskich wojaży panaprezesa i pana Gowina szybko wymkną się spod kontroli, bo czas jak gdyby nabrał przyspieszenia.

Odłóżmy temat na kilka dni, natomiast zachęcam Panią i Szanownych Czytelników do zapoznania się z treścią artykułu w "POLITYCE" nr22(2909) na stronie 18 tego tygodnika. Jest tam arcyciekawy artykuł pt."Opowieści Hofmana". Po raz pierwszy ujawniono bowiem, że "delfin" gotów jest objąć stery w PiS-ie PO PANU PREZESIE. Myślę, że to jest powód - istotny powód ,do niespodziewanych manewrów panaprezesa na Wawelu i w jego okolicach.

Miłego dnia !!!



 

Promuj notkę

43 komentarze:

  1. kaziuk - ta ty nie bałakaj !!Jak już używasz alegorii o piórach. to trzymaj się tematu i pisz co tam komu spod piór wyłazi. A Kaczce wylazł goły kuper i to jest temat. Obskubali go wszyscy akolici - nawet podnóżek Hofman.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kaziuk - tobie jednak chłody majowe zaszkodziły. Prezio już sześciokrotnie witał się z gąską i ogłaszał druzgocące zwycięstwo nad PO i Tuskiem. Zapomniałeś sklerozo ???. Teraz to już tylko jego "łabędzi" śpiew. Już mu nie będzie dane "zbawiać Polski" - wszystkim się przejadło.Jak tego nie widzisz, to pora do okulisty - masz jaskrę i zaćmę polityczną.Jest szansa, że już w czerwcu sami "pisowcy" dadzą mu potężnego kopa. Dlatego tak rozpaczliwie lata po gminnych remizach i kwacze. W miastach już go nikt nie słucha. Kaziuk - zacznij ty wreszcie myśleć, bo głowa nie służy do noszenia czapki lub berecika.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam:)

    Myślę Sarmato, że nie ma " dwóch " kościołów, a zaświadcza o tym stanowisko
    " epidiaskopu " - wobec toruńskiego biznesu pana rydzyka!
    Komisje powołane do " prześwietlenia" łojca dyrektora: i ta krajowa, i ta watykańska - w trakcie prac przeistoczyły się w: " komisję wspólną do obrony i troski " nad wyczynami wielebnego, toruńskiego zbója.
    Ministrant Gowin zaprzeczył, żeby spotkał się z kaczyńskim... ale być może - prawdy nie mówi. W każdym razie: jest gorącyn orędownikiem " popis/k/u ".
    Wraz z Marysią Rokitą, który " wziął i napisał " książkę:) A co? Lepper pisał - to i Marysia też:) On nie gorszy, a intelektualnie - chyba sprawniejszy:)
    Konszachty Gowina z pierwszym sprzedawcą relikwii świętych - po K. Wojtyle -mają jedynie : negatywny wymiar symboliczny.
    Bo jaki wpływ na zmiany polityczne winien mieć niejaki Dziwisz? No, chyba, że... tajnymi procedurami " kanonicznymi ", Gowin pretenduje do " godności " biskupa. Ja bym akurat tę posadę - jemu dał! Nawet: poza kolejnością:) Zasłużył, jak pies na pełną michę:)
    Mówi się też, że Stocznia Gdańska ma ulec likwidacji , poprzedzonej zgłoszeniem procesu upadłościowego, przez ukraińskiego właściciela. Może Gwowin & Dziwisz kombinują kolejną " akcję " ratunkową? Jakieś - konkurencyje wobec rydzyka - cegiełki, skup obligacji? Dziwisz zna się na handlu - biorąc pod uwagę skuteczność w sprzedaży fragmentów K. Wojtyły:)))
    Uf... miało być na poważnie, a wyszło prześmiewczo:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stanisławie - dzień dobry !!! Pisząc mój krótki komentarz, wcale nie spodziewałem się, że Pani Eliza wyeksponuje go jako temat do obszerniejszej dyskusji na blogu.Ale skoro tak się już stało - muszę dopisać jeszcze kilka zdań. Sprawa ta bowiem zaczyna być bardzo ciekawa. Musisz się nauczyć pewnej rzeczy, komentując sprawy Kościoła w Polsce - mianowicie, cierpliwie kolekcjonować krótkie czasami komentarze lub zachowania Episkopatu i jego poszczególnych członków, oraz niespodziewane "erupcje" informacyjne niektórych księży-funkcjonariuszy KrK. Z moich "zbiorów" informacji wynika jednoznacznie, że Episkopat stał się zbiorowiskiem wzajemnie sprzecznych interesów poszczególnych "eminencji". Ci "młodsi" w Episkopacie - niedawno nominowani na biskupów swoich diecezji są w jawnym konflikcie ze "starszyzną". Redemptorysta tworzy swoje koterie, ale ostatnio mocno poleciał w dół, po słowach papieża Franciszka, że tacy jak on są "rozbójnikami i zbójami" kościelnymi. Nie wypada - przynajmniej oficjalnie "fraternizować" się z toruńskim zakonnikiem - zbójem i rozbójnikiem - dla przypomnienia. Toruński Redemptor- gorący zwolennik abp.Wielgusa nie może wybaczyć Sakiewiczowi i panuprezesowi, że spowodowali skandal z niedopuszczeniem go do funkcji prymasa, co miało być celem jego polityki toruńskiej i parasolem ochronnym na przyszłość lub jak wolisz "piorunochronem" - co niektórzy wymawiają bardziej dosadnie.Ostatnio Redemptor wytoczył armaty przeciwko abp.Liberze, który był "Kajfaszem" w sprawie Wielgusa. Mają w zanadrzu sprawę abp.Kowalczyka, który nie został "zlustrowany" i ma tam coś poważnego za "kołnierzem". Jak widzisz - tylko na podstawie tych kilku faktów , nie ma żadnych przesłanek aby "hierarchia" pałała do siebie miłością bliźniego, a konflikt będzie narastał,aż nastąpi "erupcja" . Natomiast krakowski "purpurat" stał do tej pory nieco z boku wobec tych episkopalnych konfliktów, być może czekał aż "wybije jego godzina" . Po kilku wystąpieniach publicznych papieża "potępiających" zbójów i rozbójników, być może doszedł do wniosku , ze nadszedł jego czas. Nie zapomnij, że przez cały pontyfikat JP II był on w Watykanie "szarą eminencją" i swoje układy on tam ma. Mam nadzieję, że wyjaśniłem cokolwiek z tego skomplikowanego "układu" i dlaczego mnie zainteresowała ta sprawa. Są i jeszcze inne przyczyny - panuprezesowi też się wali w jego partii i to mocno, dlatego stał się taki "nad aktywny" na terenach "cywilizacyjnie zaniedbanych" - jak to trafnie określa Begonijka. Ale to są tylko moje prywatne dywagacje i wcale nie musisz się z nimi zgadzać. Pożyjemy - zobaczymy, a myślę, że echa krakowskich wojaży panaprezesa i pana Gowina szybko wymkną się spod kontroli, bo czas jak gdyby nabrał przyspieszenia.Miłego dnia !!!

      Usuń
    2. Dzień Dobry Sarmato:)

      Twoje dywagacje nie są pozbawione logiki i sensu. Jeśli chodzi o pogrywki i zależności wewnątrz kościelnej sitwy:) Jednakże mnie: drażni, wkurza, mierzi, przestrasza... koegzystencja: państwa polskiego z watykańczykami!
      To są dwa odrębne byty! Państwo i kościół....A w Polsce koszmarnie zatraciliśmy znaczenie: rozdziału tych dwóch podmiotów!
      Jestem realistą i wiem : ile głosów może dodać-ująć, poparcie kościelnych:)
      Po prostu ciągle jesteśmy CIEMNYM społeczeństwem, które słucha " wytycznych". Kiedyś płynąch z ... Moskwy - dziś z Watykanu! Nie potrafię też określić precyzyjnie: co było gorsze: tamto poddaństwo Moskwie, czy to obecne - Watykanowi/?/
      Stawiam tezę, że gorsze jest to watykańskie... Bo " wskazówki" moskiewskie - dotyczyły głównie władzy, a te watykańskie... łykają doły, czyli " owce i barany "...W hurtowej ilości, proporcjonalnej wprost - do ilości " ludków " uczestniczących w ichnijeszych, obowiązkowych - spotkaniach:)
      Gowin to typowy okaz " dwóch w jednym "! Ministra, a przede wszystkim sługi i poddanego Watykanu. Jakby nie patrzeć: obcego i nieprzyjaznego państewka:( Jedno z drugim się kłóci...
      Albo rybka.. albo akwarium:)
      Wiem też, że krakowski oddział epidiatkopu - jest wyjątkowo konserwatywny i trudno im będzie zastosować się do słów Franciszka Bez Numeru:) Dziwiszowi może kończy się kasa, jaką otrzymał za spacer, na Wawel - za trumną " wawelczyka " - lesia. To było ok. 14 mln., które mu miasto wypłaciło.
      A z resztą... co ja będę bawił się w " analizowanie " poszeczególnych fragmentów całości... skoro ta całość / epidiaskop / jest: nie do zaakceptowania? Żeby nie powiedzieć, że do d....!
      Przynajmniej - dla mnie:)
      Pozdrawiam
      Staniaław

      Usuń
  4. Czyżby ps.kaziuk to nowy prowadzący przydzielony na ten blog ?
    Ochotnik (jak nie obrazając z Hamasu), losowanie czy wyliczanka np. łojciec Wirigliusz ... bla,bla,bla. I nawet oczytany, o orgazmie słyszał, no,no, światłych ludzi partia krk wysyła na odpowiedzialne odcinki. Jeszcze tylko usłyszę słowa "Nadejszła wkopomna chwila ..." i 100% deja vu z tow.Wiesława. A fuuj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Syszałem - poszłoo, że dużo tych trolli to : studenci rydzykowych uczelni me/n/dialnych, którzy - w ten sposób " zdobywają ostrogi " dziennikarskie:) Jakie " uczelnie" - tacy i studenci:)))
      Pozdrawiam
      Stanisław

      Usuń
    2. poszłoo !!! :-))))) też tak myślę. To taki kolejny dyżurny na blogu dla robienia zamieszania, zwłaszcza, że ostatnimi czasy opinia o blogu poszła w górę, bo nawet niektórzy "europosłowie" zaczynają go czytać. Kto by się spodziewał ???? :-)))))))))))))) Miłego dnia !!!!

      Usuń
    3. Zdrobnienie "kaziuk" mówi właściwie wszystko. Rejony zaniedbane cywilizacyjnie ruszyły na miasta ! :)))

      Usuń
    4. begonijka - masz rację, dlatego panprezes nawiedzał tereny "białowieszczańskie, tam takich "kaziuków" co nie miara. Rodem to to chyba "ź Wilna" - tam obchodzą jeszcze jakieś "kaziuki".

      Usuń
  5. Gowinowi zawsze blizej bylo do idei IV RP niz do PO wedlug niego PiS to demokratyczna partia a prezes najlepszy wódz. Ciekawe czemu tam sie nie zapisal ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może na polecenie kaczora czy jakiegoś biskupa wstąpił do PO jako kret?

      Usuń
    2. Nie ma rady, wracam do kraju i biorę ster w swoje ręce ......będzie lepiej.......będzie bezpartyjnie :))))))))))))))))))))))))))))))))

      Usuń
    3. Pani Elizo :-))))))) gdyby tak Pani potrzebowała jakiegoś "rzecznika prasowego" - to mam nadzieję, że mogę mieć nadzieję :-)))))))))). Czynsze za swoje mieszkanie opłacam sam z emeryturki, to i opozycja nie miała by się czego czepiać !!!!!

      Usuń
    4. Nadzieję zawsze trzeba mieć Sarmato, a Stanisława mianuję szefem ochrony, wtedy jest pewność że zaden katabas nie będzie chciał przedostać się na salony w celu lobbingu :))))))))))))))))))))))))))

      Usuń
    5. A jeśli... potrzebujecie dwóch silnych rąk, do trzynania steru na burzliwych wodach polskiej polityki, to : zgłaszam się i ja!!!!
      Stanisław

      Usuń
  6. pan_z_warszawy28 maja 2013 14:02

    Wróć elizo, wróć, choćby ku "zadowoleniu" pisowskiemu :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Gowin odgrywa sie na Tusku za swoja dymisje. Porównajcie jego zachowanie z zachowaniem Ćwiąkalskiego, który, choc też zdymisjonowany, nie powiedzial ANI JEDNEGO SLOWA przeciw Tuskowi. tu pokazał WIELKĄ KLASĘ. Jaką klasą pokazuje Gowin??? Zerówkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja myślę, ze pięknie ten obłudnik realizuje polecenia biskupów.

      Usuń
    2. Od razu widać, że facet z klasą.

      Jedną klasą szkoły powszechnej.

      Usuń
  8. Helmut_monachijski28 maja 2013 14:07

    Oj tam, przyłączy się do PJN czy innej kanapy, nic nie wskóra i tyle. I dobrze: baba z wozu, koniom lżej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byl w rzadzie? Był. Mógł zaproponować reformy? Mógł. To co zaproponował? Wymyślił taksówki bez licencji i zmianę nazw 60-ciu sadów w małych miastach -

      Usuń
    2. Wyleciał ze stołka za opowiadanie bzdur o ciężkim losie naszych polskich zarodków w Niemczech kompromitowanie rzadu, wiec teraz zaczyna ryć.

      Usuń
    3. Może i dobrze, że głupcy i łajdaki ujawniają sie w połowie kadencji. Mądry człowiek nie da się ogłupieć.

      Usuń
  9. Strzał w dziesiątkę Sarmato. Formalnie krk to instytucja mocno zhierarchizowana, oparta na zasadzie podległości i podporządkowania, wręcz posłuszeństwa wobec zwierzchnika. W praktyce, w wielu miejscach na świecie, a z pewnością w Polsce, biskup uważa się za "księcia udzielnego". Za nic mając Episkopat, władzę papieża zaś uważając jedynie za symbol, czyli relikt z przeszłości. Stąd też bardziej zabiegają o układy w kurii rzymskiej, niż opinie prymasa, czy nawet papieża. Walka o prymat, stołki, ważność, kasę i racje, to ich "chleb codzienny". Głoszenie zaś "słowa bożego" to jedynie "zasłona dymna". Baza do eskalacji żądań i manipulowania "owieczkami". W walce zaś o władzę, wszystkie chwyty przez wielu uważane są za dozwolone. Stąd też, mniej lub bardziej jawne szukanie poparcia, tworzenie układów i układzików, także przez świeckich polityków.
    To wysokie mniemanie o sobie, każdego z naszych purpuratów ma oczywiście swój początek i umocnienie w długim pontyfikacie papieża Polaka. Tyle, że już jego następca nieco szeregi popleczników w kurii rzymskiej im przetrzebił. Sama też natura (wiek, choroby i nieuchronna śmierć) też swoje zrobiła. Z nowym zaś papieżem Franciszkiem, w ogóle lobby eminencji europejskich, w tym polskich, traci i będzie tracić, na znaczeniu. Co oznacza, że także wpływ ich na rządzących w naszym państwie będzie malał. W czym duży udział będą mieli też zwykli obywatele, nie tylko poprzez odchodzenie od kościoła. Bardzie przez domaganie się przez wiernych powrotu do korzeni, w tym wzorców wspólnotowych z wczesnego okresu chrześcijaństwa.

    Do Twoich Sarmato zbiorów wypowiedzi na temat hierarchów i ogólnie kleru, załączam link, bo być może przeoczyłeś, a o wielu przywarach tam napisano.
    http://wyborcza.pl/1,75478,13917499,Ostry_spor_miedzy_duchownymi__Ksiadz_Lemanski_do_Zielinskiego_.html

    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Ikko !!! Dziękuję za miłe słowa, w końcu każdy jest łasuchem na pochwały :-)))))))))). Żarty jednak na bok, bo gra się toczy ogromna ,a jak już zaczęli z "Kolubryn" strzelać, to ten i ów musi paść.Jakiegoś pana Babinicza nie widzę w pobliżu co by "misterną kiszką prochami wypchaną" zatkał paszczę.Od dawna mnie interesuje, co się tam za kotarami kościelnymi dzieje, po śmierci JP II. Za jego pontyfikatu kościelni "książęta" nadęli się jak balony a teraz jak gdyby "gazy im puszczały". Nie ma też tam "gigantów intelektu", czego żywą egzemplifikacją jest abepe Głódź i inni. Już tam JP II zadbał o to aby mieć "miernych ale wiernych". Jeszcze za czasów Benedykta XVI czuli się bezpiecznie i liczyli na jego poparcie, ponieważ był on zatwardziałym doktrynerem i "wybitnym" konserwatystą watykańskim.W ten sposób w Polsce doszło do wielu nadużyć na korzyść Kościoła i Episkopatu a "politycy" trzymali "ruki pa szwam". Jedynie premier Tusk głośno się wyraził, że nie będzie klękał przed biskupami - może trochę za wcześnie nerwy mu puściły - ale kijek w mrowisko wsadził, albo kijkiem przebił balony. Stąd tak go nienawidzą i stąd taka obecnie wściekła kampania przeciwko niemu.Gdyby używać kościelnej terminologii, to jednak "Opatrzność" czuwa nad Polską. Papieżem został Franciszek, a temu jakoś nie po drodze z naszymi eminencjami. Być może upatrzył sobie kardynała z Krakowa na tego, który wyleje beczkę oliwy na wzburzone episkopalne fale. Do tej pory stał z boku i miał się na dystans od rydzykownej polityki. Być może, że Gowin i panprezes poczuli pismo nosem i już zabiegają o względy. Jeżeli miało by dojść do "pielgrzymki" papieża do Ojczyzny JP II, to karty mogą zostać wyłożone na stół a niektórym może być bardzo markotno.Należy obserwować kardynała i częstotliwość jego wyjazdów do Rzymu, bo przez telefon komórkowy ks.Natanka na ten temat na pewno nie będą rozmawiali. Uff...alem się nagadał, ale zostałem do tego sprowokowany tymi krakowskimi zalotami obydwu ministrantów. Miłego dnia !!!

      Usuń
    2. P.S. - Ikko - byłbym zapomniał- dziękuję za podany link, doskonale on potwierdza, że w mrowisku zawrzało. Będzie tego więcej a na "in vitro" przejedzie się niejeden nasz "sługa Boży" bo ich polityka w tym zakresie "pachnie" średniowieczem. Doskonale potwierdzają to słowa papieża wygłoszone w kościele św.Marty w Rzymie, gdzie nazwał niektórych księży "kontrolerami wiary" - pisałem już o tym wcześniej.

      Usuń
  10. Elizo, Twoi krytycy tak Cię nienawidzą właśnie za słowa prawdy, dlatego Ty czy Tobie podobni blogerzy musicie kontynuować publikować tą prawdę. Ci "katolicy" pełni nienawiści do wszystkich którzy obnażają po mistrzowsku to pisowskie szambo byliby prawdziwym nieszczęściem dla kraju. Gowin do nich bez wątpienia należy. Ale zniknie tak jak Rokita - i bardzo dobrze.

    Sarmato, dobry komentarz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. " Ale zniknie tak jak Rokita - i bardzo dobrze."

      Dokładnie, tym listem Gowin sam w sposób definitywny postawił się poza PO.

      Usuń
    2. london_city - witaj !!! To się dopiero zacznie, na razie, to tylko takie podchody i badanie pozycji przeciwnika. A Gowin, rzeczywiście wystawił się na chłopca do bicia a nawet kopania - przez wszystkich. Panprezes nie przyjmie go na "członka", bo aż taki naiwny to on nie jest. Wydaje mi się, ze skrupi się na panu Ziobrze, bo gdyby go tak odsunąć, to jego partyjkę można próbować rozbudowywać o dysydentów z PO i PiS-u. Tu Gowin by pasował. Aliści problem w tym, że i Redemptorysta zapałał miłością partyjną do pana Ziobry - po rozwodzie z panemprezesem. Będą się brali za łby i może być ciekawie.W sumie pewnie nic z tego nie wyjdzie, bo za dużo tu "hetmanów" a wojsk z pospolitego ruszenia "cosik" mało. No ale... pogdybać sobie można.

      Usuń
  11. W normalnym świecie takiego człowieka śmiało można nazywac sku......nem, ale u nas na takich ludzi mówi sie po prostu "członek partii wyrażajżcy swój pogląd". No i jeszcze trzeba mieć na uwadze aby takie coś się nie poczuło obrażone !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, wystarczy że mówiąc np. o gnoju, powiesz że pachnie :))))))))

      Usuń
    2. Może niech sobie zakręci zawór z ciepłą wodą w kuchni i łazience? :))))))))))

      Usuń
    3. olo_amsterdam28 maja 2013 17:18

      Gowin od początku był dla mnie typem spod ciemnej gwiazdy i w odróżnieniu od kaczyńskiego, po którym wiadomo czego można się spodziewać, doprowadził do krachu w PO.

      Usuń
    4. Olo, już nie takie "tuzy", jak biskup Gowin, wyleciały z PO i w konsekwencji popadły w niepamięć. Z PiSu zresztą też. Po stronie PO np. ... jej dwóch twórców, czy Rokita ...a po stronie PiSu : "trzeci bliźniak" Dorn, Jurek, i cała chmara innych, przy czym nielicznym z nich ( po własnych, nieudanych "projektach" politycznych ) udało się na kolanach wczołgać z powrotem do PiSu i chwalić Pana ...prezesa, inni poszli w odstawkę, lub szwendają się po jakichś koleinach...
      Pożyjemy, zobaczymy.
      Ważne jest to, co się za tym kryje, a nie, na co to wygląda.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    5. Pani Elizo - myślę, że teraz premier odkręci zawory z bardzo lodowatą wodą aby przygasić nieco rozpalone łby - przyda się, skoro ciepła woda nie przypadła niektórym do gustu.Gowin sam się wystawił na te "szwedzkie bicze". Myślę, że jednak metoda na "Szwejka" była by wystarczająca - tam nagminnie do leczenia stosowano zimne lewatywy.
      A propos zimna - nie wiem jak u Pani, ale u mnie jedynym ciepłym elementem w domu stal by się kran z ciepła woda. Zimno jak diabli. Dobrze, że kiedyś wpadłem na pomysł aby zainstalować sobie w domu "elektryczny kominek", który w ubiegłym roku poddałem kompleksowej modernizacji.

      Usuń
  12. No i proszę, w końcu polskie piekiełko dotarło również do krk, a otworzyła tę piekielną czeluść ( proszę mnie poprawić, jeśli jestem w błędzie ) KATASTROFA SMOLEŃSKA !!! Nawet trzęsienie ziemi, o sile 8 st. w skali Richtera, nie spowodowałoby takiej społecznej wyrwy, jak sławetna, wlokąca się, bez żadnej reakcji ze strony kościoła, awantura o krzyż ... i jej ciąg dalszy na Krakowskim Przedmieściu. Może powinniśmy panuprezosowi podziękować ? "Temu panu już dziękujemy !" - tak to się chyba mówi w uzasadnionych okolicznościach ??? :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Już te mendy pisie i te dziennikarzyny żałosne obsrywaja Kopacz bo "jak to można jechać do Chin w rocznicę strzelaniny na Pl.Tienanmen!!! No jak można?! NO QWA niech no tylko ktory PiSiak pojedzie do Smolenska w rocznicę "zamordowania" Prezia Tysiąclecia to nogi z dooopy poyrywam he he

    OdpowiedzUsuń
  14. A feee !! Jakaż to katastrofa używanie w tych okolicznościach przyrody słowa KATASTROFA zamiast błogosławionego eufemizmu - ZAMACH !!*
    Tak na marginesie zadam pytanie z gruntu głupie i jątrzące: dlaczego z "Dziełach zebranych krk" diabeł jest kojarzony z czernią ?? Czyż nie świadczy to ubóstwie umysłowym (braku wyobraźni) autorów czy tłumaczy vel kopistów ? Chyba, że dywersant liczył na ograniczenia umysłowe czytającego, wszak słuchacze czyli ciemny lud wszystko gładko "kupio", bo i tak nic nie rozumiom.
    ------------------------------
    *) Wybacz Begonijko ten objaw głupawki wywołanej temperaturą 7st C.

    OdpowiedzUsuń
  15. Begonijko - dzień dobry !!! Katastrofa smoleńska dopiero nimi "wstrząchnie" po oficjalnym zakończeniu śledztwa. Powinno to nastąpić do końca roku - tak przynajmniej sadze "po zapowiedziach". No.... może ździebełko później- jak już się rozpędzi propaganda przedwyborcza. A co do Gowina - trochę jednak przechytrzył z tymi krzykami mrożonych zarodków i niemieckimi eksperymentami. Wyszedł na totalnego...no wiesz sama. Wątpię też, aby krakowska eminencja dała się skusić na montowanie nowej partii prawicowo-prawicowej. Mogą co najwyżej podjąć próby zaimplantowania Gowina np. u pana Zero - swój chłop, też z Podkarpacia.Miłego dnia!!
    P.S. Moja "Jubilatka" dziękuje za życzenia od Ciebie !!! :-))))))

    OdpowiedzUsuń
  16. Bitch.of.Lucifere28 maja 2013 19:48

    Gowin de facto członkiem rządu nigdy nie był.
    Grał wyłącznie na własną rękę.
    Bruździł na prawo i lewo od początku.
    Samo powołanie go było wielkim błędem.
    Wymiana dobrego ministra na dyletanta , nieudacznika i wichrzyciela.
    Trzymanie go na stołku tak długo , mimo tylu wypowiedzi kontra rządowi którego był członkiem , to już szczyt głupoty premiera.
    Udowodniono w zasadzie tylko jedno : na tym stanowisku musi być prawnik , a nie ktoś kto nie ma pojęcia o resorcie którym ma zarządzać.
    To jak by Justynie Kowalczyk dać trenera od brydża sportowego.
    No może by przynajmniej nie pierniczył trzy po trzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bith.of.Lucifere !!! Jak byś ślepemu opowiadała jaki kolor ma mleko- nigdy by Ci się nie udało. Jak by premier opowiadał, że Gowin jest głupi jak głąb, nikt by mu nie uwierzył. Ale Gowinowi udało się samemu udowodnić, że jest głupi. Ot i cała polityka. Zatrybiłaś ???

      Usuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.