wtorek, 27 maja 2014
Wawel dla generała
Szef Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński protestuje przeciw pochówkowi gen. Wojciecha Jaruzelskiego na Wojskowych Powązkach w Warszawie. Jego zdaniem ten cmentarz "to miejsce dla narodowych bohaterów, a nie komunistycznych dyktatorów".
Od kiedy to IPN ma określać kto i gdzie ma być pochowany? Przez lata całe nie dało się Jaruzelskiemu postawić konkretnych zarzutów, a co za tym idzie, skazać go – ale można go chociaż dobrze poopluwać, nawet po śmierci.
Już Napoleon nauczał aby nie ważyc się oceniac człowieka po jednym zachowaniu. Zarzuty pod adresem generala są tendencyjne i nieobiektywne, albowiem przez cały okres swej służby narodowi polskiemu robil tylko to co wówczas było realnie słuszne, a żadnej innej alternatywy robienia czegoś innego nie było. Zarzuty o stan wojenny są najbardziej absurdalne, gdyż stan wojenny był koniecznością aby uchronic naród polski przed rozlewem bratniej krwi. Nie można było więc experymentować i dopuścić do praktycznego sprawdzenia jakie byłyby reakcje Polaków.
Gen. Jaruzelski zasłużył sobie na Powązki jak najbardziej, był oficerem z honorem. Do dziś prawica MU nie podarowała, że ocalił Polskę przed rozlewem krwi, oni chcieli cały naród w bratniej krwi skąpać. Ponadto godnie pełnił urząd Prezydenta, nie pił, nie sapał, nie marudził, nie obrażał, nie chwiał się, a szedł wyprostowany jak przedwojenny sanacyjny oficer, a nie jak prawicowe troki od kaleson.
Szkoda, że nie uczy się już w szkołach o Armii Wojska Polskiego, o szlaku bojowym od Lenino do Berlina, o ofiarach w szeregach polskich i Armii Czerwonej. To właśnie oni wyzwolili Polskę. Wśród nich był gen. Jaruzelski. A niedouczonym kmiotom z IPN przypominam o Jałcie, o przyzwoleniu Anglii i Stanów Zjednoczonych na wciągnięcie Polski przez ZSRR do swojej strefy. A lata PRL - to była zasługa Churchilla i Roosevelta... a nie takich jak Jaruzelski. Ot, i cała historia..
Ale może i szef IPN ma rację? Na żadnych Powązkach! Na Wawelu! Tam zgodnie z "nową świecką tradycją" powinno się chować byłych prezydentów.
promuj
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Sądzisz, że niedouczone kmioty (nie tylko z IPN) kiedykolwiek to pojmą? Nie pojmą. Im głos zabierają coraz młodsze pokolenia, które historię znają z "opowiadań dziadka" ...
OdpowiedzUsuńUczy się, uczy. Zwłaszcza o I AWP, bo działania II AWP pod dowództwem ciągle trzeźwego inaczej generała Karola Ś. lepiej by było pominąć milczeniem ale szacunek dla weteranów nie pozwala, przynajmniej mnie w LO uczono.
UsuńCo do Jaruzelskiego - cmentarz to cmentarz,każdemu należy się pochówek
Te śmiecie z IPNu nie mają prawa głosu w sprawie pochówku tego żołnierza od Lenino po Berlin. Ci styropianowi , mityczni , iluzoryczni "bohaterowie" Sierpnia, którzy dopisuja sobie mityczne zasługi nie mają prawa nawet wymawiac nazwisko ghenerała. Odebrali mu honor, medale, pieniadze.... Prezydent Komorowski i premier nie wydali zgody na chociaz jeden dzień żałoby narodowej.Żalosni malutcy ludzikowie.
OdpowiedzUsuńAle "swojego" pochowali na Wawelu nie pytając NAS o zgodę. Swoich wynoszą na piedestał, chowają z honorami, zmieniają ich historię . ...Kiedyś historia im to wypomni, oj wypomni. A Wawelu nie darujemy.
UsuńNie oceniałabym prezydenta i premiera tak surowo w związku z tą decyzją. Mało nam zadym ? Przecież na temat generała Jaruzelskiego trwa nieustanna jatka ! Przyznaję, że kiedy ogłosił stan wojenny, byłam zdecydowanie przeciwna jego decyzji, jednak z biegiem lat, kiedy okazało się, co wyprawiają ci, którym, gdyby Generał nie potrafił dotrzymać słowa "pospadałyby aureole" (ale poczekajmy, jest coś, co pozwolił opublikować dopiero po swojej śmierci), moja ocena Jego roli bardzo złagodniała. Jak zresztą wielu Polakom.
UsuńPowracając do ogłaszania żałoby narodowej, to stworzyłaby ona wyłącznie okazję do gorszących, obrzydliwych demonstracji nienawiści...Nie sądzę, aby Generałowi na tym zależało, bo w gruncie rzeczy był skromnym człowiekiem. Niech Go oceni historia, a co do pochówku, to można być pewnym, że i tak nie obejdzie się bez tradycyjnego wycia cmentarnego bydła.
Ta władza idzie na psy, skoro nie umie człowieka godnie pochować i to człowieka pełnego honoru do końca swych dni. Drugi pieprznąłby wszystko i wyjechał z kraju. Znosił upodlenie tyle lat, wydany na żer prawicowego i narodowego pospólstwa. Wstyd.
UsuńO ile Begonijko Premierowi raczej nic do tego, to Prezydent ma wyraźnie prawem określone obowiązki. Tym bardziej, że nie tylko o pogrzeb byłego Prezydenta chodzi, a więc równego mu, lecz zarazem generała. Przypomnę więc, że Komorowski jest też jako Prezydent RP zwierzchnikiem sił zbrojnych. Wojsko zaś ma bardzo szczegółowo sprecyzowane, co, komu na pogrzebie się należy i kto ma to wykonać. Tyle, że nasz obecny pierwszy woli się podlizywać "ciemnemu ludowi" niż z honorem swoje obowiązki wykonać.
UsuńPomyślności.
Już wczoraj w radiu słyszałem komunkat, że prezydent weżmie udział w pogrzebie Generała, więc nie bardzo rozumiem Twoje do niego pretensje, Ikko.
UsuńO nieogłaszanie żałoby narodowej prosiła też rodzina zmarłego.
Ikko, przeczytaj dzisiejsze zapowiedzi "prawdziwych wolaków", w tym osławionego skakaniem przez bariery przed Pałacem i chęcią użycia kałacha, Pięty... Pisałam o ogłoszeniu żałoby narodowej, która dałaby takim "piętom " i innym "przeklętym" okazję do rozrób...Prezydent zapowiedział pogrzeb państwowy , ze stosownymi honorami i własnym udziałem, więc tym razem nie zgadzam się z Tobą.
UsuńDodam jeszcze, Ikko, że poprzednik prezydenta Komorowskiego nie zaniedbał żadnej okazji do dzielenia Polaków, kontynuując tym "dzieło" brata (słynne MY to MY, a ONI to ZOMO) ...co zaowocowało "podwójnymi" uroczystościami niemal przy każdym państwowym święcie. Pytanie, czy uda się nam, jako narodowi, kiedykolwiek z tej "dwubiegunówki" wyjść.
UsuńPrezydent Nitagerze zapowiedział jedynie udział we mszy pogrzebowej. O pogrzebie nie mówiono, choć się na mur nie zarzekano, że nie. Sam fakt, iż mowę pogrzebową ma wygłosić na cmentarzu Kwaśniewski, świadczy o braku takiego zamiaru. Podejrzewam, że badane są "nastroje społeczne" i być może Prezydent zmieni zdanie, by sobie słupków poparcia nie zepsuć.
UsuńOsobiście nie oczekuję od Komorowskiego, by nagle zaczął Jaruzelskiego chwalić, a jedynie sumiennego wykonania swoich prezydenckich i zwierzchnika sił zbrojnych obowiązków. Wszak to pogrzeb generała dywizji, któremu nie odebrano ani rangi, ani odznaczeń, w dodatku byłego Prezydenta RP (!), którego też nikt tej funkcji nie pozbawił. Zwykle "wybaczamy i prosimy o wybaczenie" było by bardziej godne chrześcijanina, niż stosowanie uników.
Co zaś do różańcowego pomysłu pana Pięty, to może ktoś by wreszcie złożył stosowny wniosek do sądu? Bo wykorzystywanie różańca i wiary, do walki politycznej, a jeszcze gorzej promocji własnej osoby, obraża moje uczucia religijne.
Pomyślności.
Znam historię pewnego żołnierza... Jako lekarz i oficer został wzięty w 1939 roku do niewoli radzieckiej. Kwestią przypadku było, że nie został osadzony w jednym z tych najbardziej znanych jak Kozielsk, Starobielsk czy Ostaszków. Wywieziono go gdzieś dalej na wschód (sam nie bardzo nie wiedział gdzie). Kolejny przypadek to zbombardowanie owego więzienia przez lotnictwo niemieckie po agresji na ZSRR (strażnicy pouciekali). Współwięźniowie naszego chirurga (także polscy żołnierze) postanowili przedzierać się na wschód do swoich. On sam uznał, że w ten sposób szybko zostaną złapani. Instynkt kazał mu obrać zupełnie inny kierunek. Omijając jakiekolwiek siedziby ludzkie, błąkał się przez wiele miesięcy. Ostatecznie, przy pomocy jakichś napotkanych życzliwych tubylców, cudem dotarł na miejsce formowania oddziałów Andersa. Był jednak już tak wyczerpany i chory, właściwie ledwo żywy, że nie został zakwalifikowany do ewakuacji. Anders bowiem, sam spiesznie z terytorium ZSRR czmychając, pozostawił na gołym stepie tysiące chorych, wygłodzonych, umęczonych rodaków.
OdpowiedzUsuńMimo to wielu z nich udało się przeżyć. To także oni (w tym bohater mojej opowieści) oraz wszyscy inni, którzy do Andersa nie zdążyli, zasilili wojsko Berlinga. To oni wrócili z I Armią LWP. To oni wyzwalali Polskę, forsowali Odrę i zdobywali Berlin. Wśród nich był też Jaruzelski. Wojna jednak to wojna, a żołnierz ma wykonywać rozkazy i nawet wysokiej rangi oficer ma zawsze nad sobą jakiegoś mu rozkazującego. To oni więc także walczyli nie tylko z UPA, ale bywało również z naszym antykomunistycznym podziemiem.
Lekarz, o którym piszę, także munduru nie zrzucił. Proszę nie mówić, że miał jakiś wybór. Był lekarzem wojskowym, jeszcze z tej przedwojennej armii, więc w cywilu raczej nie miał by lekko. O tym by wypuszczono go na zachód mowy nie było. Mimo żony z obywatelstwem amerykańskim. Jej historia też jest wręcz nieprawdopodobna. Była chyba jedyną amerykańską sybiraczką. Najpierw więc mieszkał i pracował w Jarosławiu, później (do końca życia) w Warszawie. Zmarł, na zawał w pracy. Dopiero jego dorosły już od dawna syn, pod koniec lat siedemdziesiątych, zdołał wyemigrować i to na krótko przed śmiercią ojca.
To ja pytam... Dlaczego teraz gen. Anders i9 jego żołnierze to bohaterowie, a gen. Jaruzelski i jego żołnierze, nie?! Kiedy wreszcie zrozumiemy, że historia jest jedna, tylko jej interpretatorzy to zbyt często szuje?!
Pomyślności.
Lata mijają a my zmieniamy optykę widzenia i sądy o czasach i ludziach.
OdpowiedzUsuńTym co się zwyczajnie nie chce,tym co to patentowani lenie i nie zajrzą do coraz częściej ujawnianych dokumentów,a opierają się na opiniach innych i to tych co to często maja pretensje ze ich nie internowano bo teraz mogliby sięgnąć po stanowiska i odszkodowania zawsze Generał będzie sola w oku.
Być może "|zmiana optyki"nastąpiła tez, ze wreszcie dostrzeżono spokojną i godną postawę Generała w wypowiedziach do prasy jak i na salach sadowych.
A i może wypadki na Ukrainie przekonały niedowiarków ze u nas tez tak mogło być, gdy brat do brata strzela
Jakie było moje zdziwienie gdy na blogu "migawki pl" przeczytałem
"Panie Generale, nikt rozumny Panu tego nie odmówi
25 maja 2014
Patriotyzmu i umiłowania Ojczyzny
Przecież nie tylko Jaruzelski był święcie przekonany, że innej drogi, niż ta z sowiecką Rosją, dla Polski nie ma. I to wcale nie ze względu na poronioną, choć dla niektórych urzekającą, bolszewicką ideologię. To polityczne okoliczności, teherańska zdrada aliantów, rzucenie Polski w łapska Stalina sprawiły, że dla wielu Polaków prosowiecka PRL nie miała żadnej alternatywy. Ci właśnie Polacy uważali, że nawet wstąpienie do PZPR, jeśli pozwoli Polsce służyć i co możliwe w niej ocalać, nie jest w sprzeczności z ich patriotyzmem. Jednym z nich, z pewnością największym, był generał Wojciech Jaruzelski.
Tak właśnie postrzegam tego, który wprowadził w Polsce stan wojenny
Nigdy nie zgodzę się z opinią, że zrobił to niskich pobudek służenia Moskalom czy też partyjnym towarzyszom! Uważał, i miał do tego podstawy, że zapobiega nim większemu złu. Zgadzam się z opinią prof. Jadwigi Staniszkisz, iż tragiczność Jaruzelskiego polegała na tym, że mógł wybierać tylko ze zła. Wybierał, jak sądził, to mniejsze. Lokajstwo, wszelka służalczość były mu, temu szlachcicowi z domu, żołnierzowi całkowicie obce, co odróżniało go od setek tysięcy karierowiczów, do PRLowskiego aparatu władzy wchodzących właśnie dla korzyści własnych. Z pewnością budzili w nim odrazę."
I to na blogu autora którego o sympatie do czerwonych nie można posadzić.
Czytalam wczoraj wywiad z gen.Jaruzelskim, ktory autoryzowal opublikowac po swojej smierci - np. nigdy nie byl komunistą jak mu sie zarzuca.
UsuńAz trudne do uwierzenia ze to Zawadzki napisal !!!!!!!!
UsuńTen sam Eliza ! Ten sam
UsuńTak zostałem tym tekstem zaskoczony ze jedynie stać mnie było na dodanie
OdpowiedzUsuń"No tak, proszę ja Waści .Ale jednak „z drugiej strony” musisz Waść przyznać iż Generał popsuł nasze wiekowe i tradycyjne.
„Bo wolność krzyżami się mierzy”
Przecież moglibyśmy mieć nowe zastępy sierot czy wdów /w którym w czarnym tak do twarzy/ trochę inwalidów i kalek i „zesłańców” i teraz ogłaszać „narodowe zbiorki” na sieroty wdowy i kaleki”
I znów moglibyśmy wrócić do „cały naród odbudowuje Polskę ze zniszczeń” vide Budapeszt.
Byc może teraz, czcić marszami i przemówieniami kolejne rocznice czy miesięcznice
A jak pięknie różnilibyśmy się gdzie i jakie i komu stawiać pomniki i czy stawiać.Ile materiałów do opublikowania miałby następca IPN i jakie „świeże”
A politycy którym to „zdrowie nie pozwalało walczyć i umierać za ojczyznę” ile to przemówień „przy składaniu wieńców” by wygłosili a ile z nich zostało by wybuczane
Ile tez straciliśmy.
Przecież taki działacz „Solidarności” Stanisław Wądołowski, wtedy wołał : „Jak walniemy pięścią w stół, to kremlowskie kuranty zagrają Mazurka Dąbrowskiego!”No i nie usłyszeliśmy…przez Generała.
Tyle „zabaw ludu polskiego” popsuto.
I to kto? „Szlachcic z domu i żołnierz”
W roku 1939 już Polski nie było. Byli Polacy, ale bez państwa. Rzucono się na nas z dwu stron. Hitler nie chcąc dzielić się łupami, pogonił Stalina do domu, ten pozbierał siły i nie patrząc na straty, poszedł za Hitlerem aż do Berlina. Zachód też, z drugiej strony. W Jałcie ustalono, że Polska będzie łupem ZSRR. Mieliśmy wybór, albo napierdalać się do ostatniego patrioty idioty i stać się całkiem własnością ZSRR, albo odbudowywać kraj i się jakoś urządzać w miarę po swojemu. Nikt by palcem nie ruszył w naszej obronie. Innego wyboru nie było!!!! Na szczęście drugi wariant wygrał (powtarzam, innej drogi nie było). Nam niestety potrzebna jest realna wojna, bo pamięć o wojnie już nie działa. Bez bata, strat i krwi, nie potrafimy działać, budować, łączyć się dla wspólnego dobra. Tylko smród od dupy odrobinę odejdzie, my natychmiast dostajemy pierdolca. Chcemy, to się doczekamy. Niemożliwe? Zawsze tak twierdziliśmy.
UsuńCóż dodac????
UsuńGenerał nie jest bohaterem mojej bajki, ale jest wyjątkowo dobrym przykładem skomplikowanych losów Polski i Polaków, czego żadne półgłówki nie są w stanie zrozumieć.
UsuńNiech się IPN zajmie swoimi sprawami, tym, na czym się zna. Np. wszczynaniem procesów przeciwko Stalinowi i Hitlerowi czy rozdrapywaniem zwłok generała Sikorskiego.Co by nie mówić, Jaruzelski żołnierzem frontowym był i pochówek wojskowy mu się należy.
OdpowiedzUsuńJaruzelski to morderca. Nich idzie do nieba, chociaż na ziemi sprawił wielu ludziom piekło.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dobry Bóg w Twoim wypadku też nie będize miał żadnych wątpliwości, gdy przyjdzie czas na Ciebie
UsuńZenuś, jeżeli twoim zdaniem Jaruzelski był zbrodniarzem, to jak nazwać tak chwalonych przez was "żołnierzy wyklętych" którzy mordowali chłopów za to że wzięli ziemię od legalnej ówczesnej władzy? Co powiedzieć o Solidarności która doprowadziła do likwidacji wielu miejsc pracy, wielu rozbitych rodzin, nieszczęść i samobójstw?
Usuńzenek - glupiś jak kobyle podogonie !!
UsuńOsobiście nie zapomnę postawy premiera D. Tuska i prezydenta B. Komorowskiego , ich małostkowość i tchórzostwo zasługują na pogardę , nie byli godni aby zawiązać buty Generałowi bo o ironio losu , dzięki niemu żyją i mają się dobrze .O IPN można mówić bez końca lecz........negatywnie , kto obsadził IPN ? oto pytanie na które musimy natychmiast odpowiedzieć !
OdpowiedzUsuńA nie obawiasz się zszargania przy tej okazji pamięci zasłużonego na tym polu ...Kurtyki ???
Usuń@Eva
UsuńNiestety sama ich tak nazwałaś , "styropianowcami" i niczym więcej bo nic więcej nie reprezentują jako przedstawiciele Narodu , mam głębokie poczucie pogardy wobec ludzików którzy są odważni wobec zmarłego .
@tatrun44
UsuńNigdy bym się nie ośmieliła użyć takiego określenia w odniesieniu do działaczy opozycji sprzed 1989 r. Określenie to przytoczyłam jako przykład pogardliwej inwektywy używanej często w stosunku do działaczy dawnej opozycji, bo Twoje inwektywy były znacznie obrzydliwsze: małostkowość, małoduszność, tchórzostwo, zasługują na pogardę, są niegodni zawiązania butów... Dla mnie i mojego środowiska taki język na zawsze już pozostanie językiem reżimowych pałkarzy i esbeków, bo to właśnie oni w stanie wojennym tak się wyrażali o działaczach opozycji. Po 1989 r. w pewnych środowiskach zaczęło należeć do dobrego tonu pogardliwe traktowanie dawnych opozycjonistów, chociaż to dzięki tej opozycji (w każdym razie w dużym stopniu) wszyscy cieszyć się dziś mogą taką swobodą wypowiedzi.
Eva70 !! No i dobrze "wypowiadaj się" - jak robi Ci to dobrze. Ale potem zacznij liczyć - co z tego "Jasiu Dyndalo" zyskales a co straciłes. Polacy w matematyce zawsze byli slabi i w powstaniach - listopadowym i styczniowym i w Warszawskim - tu szczegolnie. CO Z TEJ BOHATERSZCZYZNY zyskaliśmy ?? Jaki jest rachunek strat i zysków. Głupio zginąć - żadna to sztuka !!!. Zapytaj tych 2 miliony emigrantów zarobkowych - dlaczego wyjechali z "wolnej Polski" zamiast tu klepać biedę !!! A ":styropianowcy" obiecywali cuda i materac z dolarów zamiast styropianu !!! Puknij się w czółko !!!
Usuń@Marcin
Usuńgdybyś przeżył w PRLu niemal do starości, to może byś wiedział, dlaczego tak się wypowiedziałam.
W przeciwieństwie do większości moich rodaków, jestem minimalistką, bo zadowala mnie to, co mam (M2 i niewielka emerytura po 69 latach pracy w nauce) i cieszyć się potrafię choćby z tego, że już nie żyję w PRL.
Z tamtej bohaterszczyzny, jak to ująłeś, rzeczywiście nic nie zyskaliśmy, a nawet straciliśmy, ale akurat wysiłek tych, za którymi się ujęłam, zaowocował właśnie wolnością, a wolność nigdy nie jest łatwa i nigdy wszyscy nie są w równym stopniu jej beneficjentami!
Emigracja z Polski nie jest żadną nowością. Od XIX w. (wcześniej kolonizowaliśmy rozległy Wschód) Polacy niemal bez przerwy emigrują - początkowo ze względów politycznych, a później - z powodów ekonomicznych, bo ówczesna nędza tzw. ludu była dla współczesnego Polaka niewyobrażalna. Tylko "prawdziwym patriotom" się wydaje, że obecna Polska jest mocarstwem zdolnym wyżywić wszystkich obywateli na zadowalającym ich poziomie. Hiszpanie, Portugalczycy, Irlandczycy, Anglicy, Francuzi też emigrowali, choćby do swoich kolonii. Emigranci z Europy zaludnili obie Ameryki. Gdyby nie to - ten mały kontynent nie zdołałby wyżywić swojej ludności. Po r. 1945 mieszkańcy wielu krajów europejskich też emigrowali do USA. Polski rząd w dwudziestoleciu międzywojennym zawierał specjalne umowy z rządami państw (np. z Francją) i na podstawie tych umów emigrowali do tych państw Polacy, np.do prac w górnictwie. Jako aktywny świadek działań opozycji w PRL, że tak się wyrażę, kiedy spotykam tego rodzaju wypowiedzi na temat byłych opozycjonistów jak ta, którą zamieścił tatun44, reaguję z poczucia obowiązku, jako ta, która nadal darzy opozycjonistów szacunkiem za ich wysiłek i jego rezultaty, co nie znaczy, że nie widzę rozlicznych mankamentów naszej rzeczywistości oraz tego, jak daleko odeszli niektórzy z nich od swoich młodzieńczych ideałów.
Jeśli Marcin jest dorosły i uwierzył w obiecywane cuda, to raczej on powinien się raczej "puknąć w czółko!!!", a nie ja. Nasz kraj jest biedny nie tylko dlatego, że rzeczywiście jest niezasobny, ale przede wszystkim dlatego, że tu nikt nikogo nie szanuje i niemal nikt nie jest zdolny do zbiorowego wysiłku dla dobra wspólnego. Oni byli do tego zdolni, widziałam to z bliska, a niektórzy z nich spędzili wiele lat nie na styropianie, tylko na więziennym sienniku i ja przypadkowo wiem jak ten siennik różni się od styropianu, bo go raz sama dźwigałam do celi, gdy w stanie wojennym, po demonstracji, spędzałam na "dołku" 48 godz.
W pełni popieram Twój wpis, Ewo:)
UsuńWtedy wielu, wierzę - że większość - działała z pobudek czysto ideologicznych i są godni dobrej pamięci.
Nie rozumiem bełkotu i nienawiści do nich - przedstawianych przez krzykaczy, którzy nawet:
Możliwość dzisiejszego " krytykanctwa - Im właśnie zawdzięczają!!! Na ogół wtedy jeszcze nie żyli, lub.. jeżdzili na dziecięcych nocnikach!
Dziś pyskowanie jest tanie i w modzie... Kiedyś, w czasach o których mówimy - nawet słowo groziło sankcjami...A na przykład: noszenie biało-czerwonej opaski... pięcioletnim więzieniem. Wiem co mówię, bo żyłem i byłem świadkiem wielu takich spraw:(
Pozdrawiam
Stanisław
@Marcin
UsuńW pośpiechu napisałam, że pracowałam 69 lat, a faktycznie pracowałam tylko 45 lat (do 69. roku życia). Przepraszam za tę pomyłkę.
zenek28 maja 2014 06:16
OdpowiedzUsuńMam nadzieje iż ciebie nie będzie wśród tych protestujących "katolików" ktorych jezusowe nauki jakże są "bliskie"
Onet "donosi"
"W piątek odbędzie się pogrzeb generała Wojciecha Jaruzelskiego. Wszystko wskazuje na to, że nie będzie to spokojna uroczystość. Protest zapowiada chociażby poseł PiS Stanisław Pięta. Cytowany przez portal fronda.pl twierdzi, że weźmie różaniec, przyjedzie na Powązki, uklęknie. - Niech ZOMO nas szarpie - zapowiada."
Jesli będziesz to mam nadzieje ze dopiero,po porannej a domowej ,modlitwie
"I odpuść nam nasze winy jakie i my odpuszczamy naszym winowajcom i nie wódz nas na pokuszenie
Taki to "nasz" katolicyzm,takie to nasze zrozumienie nauk. I tak to wygląda w praktyce
Sąd, ten najostateczniejszy, rozstrzygnie po swojemu te ziemskie spory. Porozdziela sprawiedliwie miejsca pobytu i wtedy, niektórzy z tych "wielbiących i klęczących", mogą być cholernie zdziwieni. Ale możliwe, że i wtedy będą twierdzić, że to komuszy układ. :)
Usuńw.i.e.ś.k.u., oburzyła mnie informacja dnia :"Generał przed śmiercią przyjął sakramenty święte"...Przyjął, nie przyjął, co komu o tego, tym bardziej, że nie wiadomo, jak to naprawdę było ...Jednak kościółkowe podnóżki wykorzystały okazję do pokazania Polakom, że Generał się "nawrócił"... Obrzydliwość.
UsuńGenerał był agnostykiem (sam tak o sobie mówił),a wystarczy zajrzeć do uaktualnianej na bieżąco wiki, by wiedzieć, że od 11 maja już nie był w stanie decydować sam o niczym (udar mózgu). W takich sytuacjach, na prośbę rodziny, kapłan może udzielić ostatniego namaszczenia (to też sakrament). Nic poza tym.
UsuńJest to o tyle praktyczne, że umożliwia rodzinie dokonanie chrześcijańskiego pochówku, a gdy sami są wierzący to uspokaja to ich sumienie. Zmarłemu z pewnością nie zaszkodzi.
Natomiast wykorzystywanie tego faktu, szczególnie przez tych, którzy głównie na generała plują, do działań marketingowych krk, wmawianie "ciemnemu ludowi" rzekomego nawrócenia, jest obrzydliwe.
Pomyślności.
I tu się zgadzamy, Ikko.
Usuńbegonijka28 maja 2014 10:23 Przyjął ? Toz to katabasy biegają po każdym szpitalu i smarują olejkami każdego jak popadnie. Nikogo o zgodę nie pytając
Usuń./Ostatnio tak "namaścili"Żyda, który wytoczył proces sadowy ...szpitalowi./
Miałem "przyjemność"tez zostać "namaszczony" po "zejściu?" ze stołu operacyjnego jeszcze półprzytomny po znieczuleniu i usypianiu.
Ot wdarł się na sale intensywnej terapii jegomość który nawet płaszcza nie ściągnął /tak mi się wydawało ze w płaszczu/ i jakieś swoje czary, nie pytając o zgodę, nade mną wyprawiał czymś tam smarując po czole.
Człowiekowi w stanie zamroczenia i osłabienia nawet się nie chce powiedzieć 'spierdalaj" czy myśleć o jakiejkolwiek formie protestu.
Potem kolejny co rano budził mnie o 6 rano szturchając palcem pod żebro i pytając
"czy chce wafelek" I o dziwo na 6 osobowej sali nikt nie chciał.
No niechby jaki przyszedł mnie obudzić i szturchać, no jakbym go szturchnęła to znalazlby się na moim miejscu....
UsuńWitam:)
UsuńNiejaki S. Pięta już zebrał pnad 1000 pomyleńców, którzy mają użyć różańców w charakterze łańcucha odgradzającego zwłoki W. Jaruzelskiego - od miejsca pochówku!!!
Kościelna wierchuszka milczy! Jak zawsze, gdy chodzi o łamanie podstaw ichniejszej " wiary " !
Jak powiedział dziś, w " Tokfm" obiektywny dziennikarz: " rzygać się chce, rzygać..."
Brak elementarnej moralności - to cecha kościoła!!
Stanisław
Ci karawaniarze z IPN niezmiennie wykazują zawodową czujność. Mimo, że na etatach państwa niemal wyznaniowego, nie istnieją dla nich miłosierdzie ani odkupienie.
OdpowiedzUsuńIPN ten świński twór pisowski powinien być rozpędzony jak najszybciej, a jak sie nie da to należy go podpalić,uwazajajac przy tym aby pracownicy wyszli z niego bezpiecznie, po czym wysłać ich wszystkich do biura pośrednictwa pracy!
OdpowiedzUsuńHańba takiemu krajowi i hańba takim ludziom jak "poseł" Stanisław Pięta. Kiedy Generał Jaruzelski ogłosił stan wojenny - ratując Polskę przed wojną domową lub ruską interwencją zbrojną, to taki brzdyl jak ów Pięta nie miał jeszcze skończonych 10-ciu latek a na noc zakładano mu jeszcze pampersika - aby nie nasikał w nocy do łóżeczka.I takie "cóś" będzie dzisiaj wyznaczało Polakom normy współżycia i moralności. Tfu... bo mnie cholera trzęsie.Smarkate lata to "cóś" przeżyło w "dekadzie Gierka" - kiedy najlepiej się żyło Polakom a pracy - dobrej pracy było w bród. Dzisiaj to sobie te Piety mogą tylko pomarzyć o takich czasach. Facio na gwałt szuka sobie "kombatanckiej" przeszłości. Za 20 lat napisze w życiorysie - jak on to walczył z różańcem w ręku - nawet na cmentarzach. Tfu...zgiń ,przepadnij kaleko umysłowa !!!!
OdpowiedzUsuńPaweł - przeciez "ta Pięta" robi przykrywkę panuprezesowi do tematu "przesrane wybory". Podobno na Nowogrodzkiej żarli się po tych wyborach jak wściekłe psy, bo panprezes wyszedł na kompletnego dudka. Mial przeciez zmiażdżyć PO i Tuska a wyszlo jak wyszlo.
UsuńDzień dobry Pani Elizo !!! Przyznam się, że kilka godzin zastanawiałem się nad tym, czy napisać jakiś komentarz do Pani felietonu - pogrzebie Generała W.Jaruzelskiego. Pisałem bowiem już kilkakrotnie na Jego temat w poprzednich latach i swojego zdania nie mam zamiaru zmieniać. Podobnie myślą wszyscy ci, którzy swoje dorosłe życie spędzili w PRL-u i znają jego cienie i blaski, oraz KTO NAM TO UCZYNIŁ, W TEHERANIE. W JAŁCIE I POCZDAMIE. Dopiero co obchodzono rocznicę bitwy o Monte Cassino. Kiedy nasi żołnierze tam padali - zabici i ranni - bijąc się o nie wiadomo co, za naszymi plecami szły konszachty o podziale Europy, po wojnie. Nasi żołnierze nie bili się o wyzwolenie kraju, ale o wyzwolenie Włoch- kraju , w którym narodził się FASZYZM i Mussolini. Nie jest to ponura ironia z historii ??? Dzisiaj opluwa się tych, którzy najkrótszą drogą szli do kraju i wyzwalali go z okupacji hitlerowskiej, opluwa się tych, którzy dotarli do Berlina i zatknęli tam nasze sztandary. W JAKIM NAM KRAJU PRZYSZŁO ŻYĆ i czy tak być musi ??? Myślę, że pora na OPAMIĘTANIE, bo kraj, który hańbi własna historię nie zasługuje na szacunek.TAK BYŁO i żadne zaklęcia "histeryków" tego nie zmienią. Ooo....gdyby to Generał zwąchał się z W.Bushem lub jego C.I.A., gdyby zdradził własny kraj, jak pewien "pułkownik" - dzisiaj stawiano by mu pomniki i chowano na Wawelu. Generał żył w trudnych czasach, jako głównodowodzący dbał o naszą Armię- byliśmy wtedy SILNYM krajem, liczono się z nami. General w tym czasie nie zajmował się polityką lub gospodarką kraju - byli od tego inni. Kiedy zdecydował się przejąć władzę - to w przeddzień narodowej katastrofy i chwała mu za to. Kiedy niebezpieczeństwo minęło - to Generał dobrowolnie oddał władzę, tym, którym się wydawało, że potrafią lepiej rządzić krajem. Co z tego wyszło, każdy może sobie dokonać oceny według własnych doświadczeń życiowych, ale i pełnej wiedzy - czy można było postąpić inaczej. NIE, NIE BYŁO MOŻNA. Popatrzcie na Ukrainę - czy Wam wszystkim coś to przypomina ???? Nie widzicie pewnych analogii i pewnych scenariuszy ??? No to podyskutujmy !!!! Milego dnia Pani Elizo !
OdpowiedzUsuńSarmato - witaj !!! To prawda, co piszesz.Nasi "alianci" zataili przed gen.W.Andersem, ze podział Europy po wojnie jest juz faktem dokonaym. Być może gdyby o tym wiedział, to nie wysłał by nasmierć naszych zołnierzy w bitwie o co - o kupę gruzów po klasztorze na Monte Cassino. To była najgłupsza decyzja gen.Andersa. Miasto Monte Cassino "wyzwolili" Amerykanie prawie bez jednego wystrzału i sobie przypisali "całą chwalbę" z tego tytułu.Armia Francuska - pod dowództwem gen.Juina otoczyła przedtem Niemców i nie mieli oni innego wyjścia jak spiesznie się wycofywać na linię "Zygfryda". Masakra o gruzy klasztorne byla zupelnie niepotrzebna z punktu widzenia strategicznego, ale gen.Anders chciał się popisać, że nasi wjadą czołgami na ta górę. W sumie - ponad 1.000 zabitych i ponad 3.ooo rannych. MASAKRA !!!! Pozdrawiam !!
UsuńKarol- dzień dobry !!! Do niedawna podstawą "osądów" bitwy była ksiazka Melchiora Wańkowicza pt."MONTE CASSINO" napisana raczej "ku pokrzepieniu serc", chociaz duzo tam faktów i opisów "żolnierskiego znoju". Mam 3 kolejne wydania tej książki, bo autor wprowadzał tam później pewne poprawki i uzupełnienia. Jednak bomba wybuchła dopiero po upływie 50 lat, kiedy odtajniono część brytyjskich i amerykańskich dokumentów archiwalnych. Ujawniono nawet, ze szef sztabu armii brytyjskiej odradzał wręcz gen,Andersowi taka formę zdobywania gory klasztornej. Dopiero tez od 10-15 lat historycy brytyjscy i amerykańscy zaczeli pisać trochę inaczej o tej bitwie i udziale Polaków.. Myślę, że jeszcze wszystkiego nie wiemy, bo część archiwaliów jest nadal "top secret". Inna rzecz, że każda sroka swój ogon chwali - w historii potrzeba co najmniej 100 lat - aby nabrać dystansu do spraw i pozwolić sobie na bardziej obiektywne komentarze. Miłego !!!
OdpowiedzUsuńSarmata28 maja 2014 19:21To sobie przypomnijmy
OdpowiedzUsuń"Po zdobyciu Monte Cassino, Brytyjczycy zwrócili się do dowódcy 5 Armii Amerykańskiej Generała Clarka, by w defiladzie rzymskiej wziął udział polski poczet reprezentacyjny.
Amerykański generał Mark Wayne Clark* odpowiedział:
„…żadnych Greków, Polaków ani straży pożarnych nie potrzebuje”
/w Londynie tez nie defilowaliśmy/
"Kiedy Polacy dostali rozkaz ataku na Monte Cassino, Alianci już nas sprzedali bolszewikom.
W Teheranie w okresie 28 listopada 1943 – 1 grudnia 1943 roku. Jałcie w okresie od 4 do 11 lutego 1945."
Cel jak zwykle polityczny
"24 marca 1944 r. do kwatery polowej 8. Armii w Vinchiaturo przybył gen. Władysław Anders. Dowódca 8. Armii brytyjskiej gen. Oliver Leese zakomunikował mu, że w wiosennej ofensywie generalnej zadanie zdobycia klasztoru oraz wzgórz klasztornych zostało powierzone 2. Korpusowi Polskiemu. „Gdyby Pan Generał nie podjął się tego zadania, będę zmuszony powierzyć je innemu korpusowi, a Korpus Polski użyć na innym odcinku”. Po krótkim namyśle Anders zameldował dowódcy 8. Armii, że wyraża zgodę na użycie jednostek polskich do działań w masywie Monte Cassino. Swoją decyzję dowódca 2. Korpusu argumentował m.in. tym, że: „Zdobycie klasztoru i twierdzy Monte Cassino przez żołnierza polskiego zada kłam nieustannej propagandzie sowieckiej, że armia polska nie chce się bić z Hitlerem. Będzie to więc najbardziej skuteczny argument polityczny dla rządu polskiego w Londynie”.
(planu natarcia nie popierał wizytujący 2Korpus, Wódz Naczelny gen. broni Kazimierz Sosnkowski, przepowiadając ogromne straty i niepowodzenie),
13 lipca 1944 r. kiedy to Rada Ministrów uchwaliła jednogłośnie wniosek do Prezydenta w którym stwierdzano: „Wobec powtarzających się coraz częściej wystąpień politycznych dowództwa Armii Polskiej we Włoszech, jaskrawie szkodliwych dla interesów Państwa Rada Ministrów zwraca się do Pana Prezydenta RP o spowodowanie Naczelnego Wodza do niezwłocznego zbadania wszystkich zarzutów podniesionych przeciwko generałowi Andersowi i wyciągnięcie wszystkich konsekwencji oraz do natychmiastowego zahamowania akcji politycznej dowództwa Armii Polskiej we Włoszech.” Podczas tego posiedzenia Rządu jego członek Jan Kwapiński domagał się odwołania gen. Andersa ze stanowiska i postawienia go przed sądem"
A ze zwycięstwem nie było tak Ot zajęliśmy teren, który wcześniej opuścili obrońcy zostawiając jak to zwykle osłonę
I te czerwone mak,i ktorych tak naprawdę tam, o tej porze nie było.
Zachęcam do czytania pamiętników tych co to "bronili Monte Casino" a dziś chwalą się, iż odeszli niepokonani,zresztą "nasi "tez we wspomnieniach tak miedzy wierszami, coś tam powiedzą.
Choćby to "poszedł patrol w kierunku Klasztoru i tam zatknęli proporzec a potem zamieniony na flagę" a w klasztorze spotkali tylko rannych Niemców.
W.i.e.s.i.e.k. - witaj !!!! :-))))) Na temat "Monte Cassino" jest już dziesiątki publikacji, każda następna coś tam ujawnia lub "uzupełnia lukę". Już się do tego przyzwyczaiłem - ale to normalne. Ważne tu jest - kto pisze i po co, oraz jakimi archiwaliami dysponuje.To tak jak ze słynną szarżą Polaków pod Somossierą - dla jednych szczyt bohaterstwa, dla innych - szczyt głupoty, ze wskazaniem na tą ostatnią. Bo co z tego mieliśmy ????. Podobalo mi się u niektórych amerykańskich żolnierzy, Że wywieszali nad okopami tabliczkę z napisem - NIE BĄDŹ GŁUPI ,NIE DAJ SIĘ ZABIĆ !!!! Miłego !!!!!
OdpowiedzUsuńI pod Monte Cassino i pod Lenino, bili się zwykli żołnierze, zwykli ludzie, często koledzy i znajomi, których losy i polityka rozdzieliły i rzuciły na różne drogi powrotne do kraju. Chore ambicje polityczne niektórych dowódców, doprowadzały do niepotrzebnej nikomu i żadnej sprawie, śmierci tysięcy żołnierzy i cywilów. Mnie też podoba się taki napis amerykańskich żołnierzy, ale nie współgra on z naszą, polską wizją patrioty, "jak to na wojence ładnie"... . "Czerwone maki", "zdobyliśmy Monte Cassino", Tyle generalnie wiedzą Polacy o bitwie o Rzym, która trwała od stycznia do czerwca 1944 r.. Prawda, są na ten temat dziesiątki publikacji, ale taka akurat wersja, najbardziej patriotyczna, wygodna dla (znowu) polityków, którzy nawet nie znają zapachu prochu, jest najchętniej przyjmowana przez nas, bo nikła jest nasza wiedza na ten temat (moja również). Dlatego ośmielam się dorzucić i ten tekst.
Usuńhttp://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/smierc-gwalty-pod-monte-cassino
Rudy 102 !! To też pokłosie prawie każdej wojny - gwałyy i rabunek, proszę zajrzeć do historii wojen na świecie. A pod Monte Cassino "zasłynęli" żołnierze kolonialni z armii francuskiej, chociaż nie zabraklo i innych. Nakręcono takze przejmujacy film fabularny p.t "Matka i córka" z Sophią Loren w roli głównej, gdzie "bohaterami" byli żołnierze amerykańscy.Ktoś ,kto przeżył wojnę na własnej skórze ma tylko jedno marzenie w życiu - NIGDY WIĘCEJ WOJNY .
UsuńA w ONECIE już piszą, że w "posła" Piętę wstąpił Szatan. Na gwałt potrzeni są "egzorcyści".
OdpowiedzUsuńJacy tam egzorcyści - kija na doopę i mandat posła odebrać !!!!!
OdpowiedzUsuńPopieram - bez zastrzeżeń..aha... i KOPA na drogę !!!!! Panie prezes - do roboty, to WASZ czlowiek !!!!
OdpowiedzUsuńJaki "czlowiek" ???????? Bydlę !!!!
OdpowiedzUsuńDzień dobry Pani Elizo !!! Kurz powoli opada po wyborczej młócce do Europarlamentu. Dla niektórych drzwi do Brukseli zatrzasły się na dlugich pięć lat, niektore partyjki padly razem z wygórowanymi ambicjami ich prezesików, dotychczasowym e-posłom typu pan Kurski, Migalski i im podobnym - świat się zawalił, bo odcięto ich od kasy a w kraju spalili wszystkie mosty za sobą. Za mniej więcej pół roku wybory samorządowe to tam te popłuczyny polityczne będa teraz lokować swoje nadzieje - załapać się choćby na fotelik prezydenta miasteczka byle jakiego. Już widzę, jak zaczną się mnożyć gminne i powiatowe koalicje dla "dobra powszechnego". Pan Ziobro już ndawał rozpaczliwe znaki do panaprezesa, że może by tak jakąś koalicję sobie stworzyć, ale panprezes jest też wstrząsnięty i nie wyzuł się jeszcze ze swego wyborczego sweterka aby przyoblec jakiś bardziej samorządowy surdut lub sukmanę. Pelny rozgardiasz i kociokwik (także katzenjammer). Niektórzy szepczą ,że może by tak zrobić "koalicję" dwóch byłych ministrów sprawiedliwości- inni ryczą z tego powodu ze śmiechu. Jak tu żyć, gdzie się uczepić ??? Dopiero przy takich okazjach wyłazi cała ta malizna tych naszych politycznych warchołów, co to myś leli, że już samego Pana B. chwycili za nogi. Spodziewam sie tedy, ze cała ich furia pójdzie teraz w wybory samorządowe, bo na bezrybiu i rak ryba !! Myślę, ze trzeba bedzie trochę przysiąść i pomyśleć, co też tam nam wypichcą. Maja tez problem nie lada - brak kasy, bo się wykosztowali na EU wybory a nieudacznikow nikt sponsorować nie będzie. Wróży to dobrze dla PO, bo to oni dzierżą dotacje unijne dla Polski powiatowej, ale...może znowu objawi się nam jakiś powiatowy Korwin, który zechce w Polsce tez robić burdel. Sama Pani widzi - będzie się działo, najbardziej poszukiwanym towarem będą teraz różne "tratwy ratunkowe". Przepraszam, że tak od rana nudzę następnymi wyborami, ale sezon urlopów wnet minie i zacznie sie ta jesienna młócka i wykopki. Czas się "przysposobić" ! Miłego dnia !
OdpowiedzUsuńerrata - ma być "myśleli".
UsuńMilego dnia :) A wybory parlamentarne kiedy?
UsuńPolska przez ćwierćwiecze nie potrafiła odciąć się od peerelowskiej pępowiny, skutkiem czego komunistyczny kacyk Jaruzelski jest chowany z udziałem państwa, z honorami – zgubiliśmy jako społeczeństwo moralną busolę. Spoczywający na Powązkach przewracają się w grobach.
OdpowiedzUsuńTo napisałem ja, Sumienie - blogowy banita.
Pisali ci "Ci z Powązek" że im ciasno???
Usuńjanek !!! Był już taki "bard" solidurnosci - byly oficer polityczny Ludowego Wojska. Zawodził - "aby Polska byla Polską". Właśnie dogorywa w szpitalu i pies z kulawa noga się tym "bardem" nie interesuje. To tak na marginesie o polskich "patriotycznych" obyczajach. Tfu....
OdpowiedzUsuńTe "anonimowe sumienie" - twojej pepowiny też nie odcięto od matki-głupoty. Obrzydliwy robal !!!!
OdpowiedzUsuńWiesiek ! To do Twojego komentarza z 28.05.14 - godzina19.49. Nie demonizowal bym sprawy, ze akurat Polska przypadła po wojnie bolszewikom. Od poczatku świata jest tak, że zwycięzca bierze wszystko. Istnieje cos takiego jak "prawo do łupu wojennego". Przy podziale łupów" po II wojnie światowej - Polska przypadła jako łup - Rosji lub jak wolisz - ZSRR. To w koncu oni przetracili grzbiet Hitlerowi, cokolwiek by o tym mówić. No więc "wielka trójca" - USA, ZSRR i Wielka Brytania podzielili sie łupami. A co my w tej sprawie mielismy do powiedzenia - dokładnie nic. Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńPaweł i Krakus, wystarczyło wzorem redaktora Adama, krótkie, żołnierskie „Odp… się od Generała”.
OdpowiedzUsuńTo napisałem ja, Sumienie - blogowy banita.
Hej - "sumienie" - to i ty "odpier...dol się". Jesteś za maly aby o tym z tobą dyskutować. Generał - to General, a ty zwykły zupak!!!!
UsuńAleż Krakusie, to "Sumienie" to potomek "wielkich przodków" Richarda Henry'ego Francisa. Zerknij, proszę ( pak sześć obrzydzenie), co napisał na blogu pana Rycha...
UsuńSumienie ma "hysia" na punkcie "lewactwa", a "lewakiem" jest każdy, komu nie pasuje PiS ...
begonijka ! :-)))) Nie czytam i nie zerkam, natomiast będę uwaznie obserwował metamforozę sir Francisa - jak stopniowo "odPiSieje". U panaprezesa już nic więcej nie ugra a ten podobno każe sobie wpłacać 1/3 brukselskich apanaży na partyjne konto - okropność, zwłaszcza, że przez ta ostatnia kadencję ten nasz "Franio" bedzie musiał uciułać trochę "eurów" na przyszłość. Przewiduję stopniowe ochłodzenie stosunków wzajemnych aż wreszcie "Franio" trzepnie pięscią w stól i wychrypi - DOŚĆ. W przepoczwarzaniu się ma już wieloletnią praktykę. :-)))))
UsuńKrakus...hmm... też się zastanawiam kto pierwszy zacznie uważnie studiować "Księgę Wyjścia" (EXODUS). Widzę tam kilku potencjalnych kandydatów, ale nastąpi to chyba dopiero po pierwszych wypłatach tych "apanaży". Jak się to pukłada na stosiki i wzrokowo obejmie - ile trzeba odpalić, rodzą się demony pazerności. Miłego !!!
Usuń"sumienie" - Oo....nareszcie coś mądrego wystękałeś. No to zrób tak jak pan Adam kazał !!!
UsuńKrakusie, nie zapominaj, że "sir" (dobre !!!) Richard Henry Francis zdołał już zainstalować w naszym parlamencie swojego synusia ( na razie sztuk 1, ale w przyszłości ???), więc w ew. EXODUSIE (brawo, Sarmato !) będzie musiał ewakuować i jego. Tyle że ...dokąd ??? Został do obskoczenia tylko SLD, no i ...Korwin !!! :)))
UsuńWiktor - witaj !!! TAK CI ONO BYŁO. Podzielili sie łupami. Jakoś to nie może trafić do polskich umysłów. Pozdrawiam serdecznie !!!
OdpowiedzUsuńPo haniebnym i profanującym Wawel - pochówku " pąprezdęta" - tysiąclecia, L. kaczyńskiego, zastanawiałem się: jakie kryteria zadecydowały o tym czynie?
OdpowiedzUsuńZasługi? No.. ale jesli one, to jakie miał L. Kaczyński? Bo : głęboko grzebiąc w pamięci , nie pamiętam żadnych!
Wad - tysiące!
Więc zatem - urząd, jaki sprawował? Jeśli tak - to pochówek wawelski : należy się także W. Jaruzelskiemu. Także - w przyszłości: Wałęsie, Kwaśniewskiemu, Komorowskiemu.
Dziś generał , swoją śmiercią - zamknął swój życiorys. Życiorys, który może i powinien być oceniony przez prawdziwych, nie ipeenowskich - historyków.
Dla mnie to już historia i nawet moja wrogość wobec generalskich uczyków - dziś jakoś przybladła...
Przypominam też, że Wawel - nie jest własnośią kościelnych strózy.. ale: całego , polskiego narodu!
Pozdrawiam
Stanisław
Zastanawiałem się nad pojechaniem na pogrzeb Generała.
OdpowiedzUsuńW sumie z szacunku by wypadało.
Mam tylko obiekcje czy mi się nerwy nie skończą jak zobaczę tą prawacką wyjącą hołotę.
A jak wyjdę z siebie i lunę któregoś chama w mordę to się zaraz wrzask na całą rzeczpospolitą podniesie .
Pomijam już fakt , że dam po pysku ch....owi , pójdę siedzieć jak za człowieka.
Nightgale - ja tam będę na pewno. Należy się !!!
OdpowiedzUsuńNightgale - jak by Ci się nawinął "pod szlag" ten Pięta to daj mu po pysku i odemnie. Masz argument nie do obalenia - piszą w Onecie, że go szatan opanował. Który sąd odwazy się skazać Ciebie za to, że "szatanowi" lujnąłeś w ryło ? A nawet gdyby - chłopie - taki "wyrok" to byłby klejnot rodowy i przpustka do kariery. Podumaj dobrze - jedyna okazja ! :-)))))))
OdpowiedzUsuńStanisław ! Czasami myślę, że panprezes zrobil sobie z tym pochówkiem na Wawelu tzw."końska przysługę" - sam się kopnął. Przecież przez dziesięciolecia naród będzie z tego kpił i drwił - chyba, ze ktoś mądry zarządzi wreszcie "eksmisję" z bezprawnie zajętego lokalu. Może się zdarzyć - bo dlaczego by nie !
OdpowiedzUsuńŻe obaj braciszkowie to megalomani to wszyscy wiemy nie od dzisiaj.
UsuńTen żywy jest dodatkowo mitomanem co słychać po bzdurach jakie wygaduje o swoim działaniu w konspiracji i bohaterstwie w stanie wojennym.
O manii prześladowczej litościwie nie wspomnę.
Megaloman nieżyjący rozpierniczył samolot z blisko setką ludzi.
Żywy jest ambitniejszy.
Marzy mu się rozpierdzielenie całego kraju.
Usuń" Pąprezes " szybciutko dokonał wrednej manipulacji. W komitywie z Dziwiszem stworzył całą gamę kłamliwych " faktów dokonanych " - wobec swojego brata!
Te fakty, choć kłamliwe , mają służyć / sużyć - jak mówi ich autor /, stworzeniu bariery, która zadziała, gdyby ktoś, kiedyś - ujawnił prawdę o sprawcach katastrofy smoleńskiej!
A byli nimi głównie: bracia Kaczyńscy! Z przewagą Jarosława, bo Lesio był tylko wykonawcą jego poleceń!
Stanisław
Pani Elizo - "do Sejma" na jesieni przyszłego roku. Najpierw będa samorządowe, potem "prezydenckie".
OdpowiedzUsuńDzień dobry Pani Elizo !!! Obejrzałem sobie wczoraj wieczorem w TVN-ie audycję pt.Czarno na białym. Przedstawiono w niej "życie po życiu" większości przegranych politykow- tuż po ogloszeniu druzgocacych dla nich wyników wyborów i kilka lub kilkanascie godzin później. Było na co popatrzeć - wyglądali jak śnięte ryby. Tacy politycy, którzy przedtem nadymali się jak baloniki - wygladali teraz rozpaczliwie żałosnie. Szlagwortem bylo powiedzenie jednego z nich, że niestety - teraz BĘDZIE MUSIAŁ IŚĆ DO PRACY. Rozumie Pani - TERAZ BĘDZIE MUSIAŁ IŚĆ DO PRACY - skończylo się bimbanie i darmocha. Najżałosniej wypadł znany pyskacz pan Kurski - lał się z niego pot strumieniem i nie potrafił wystękać ani jednego sensownego zdania. Kompletny stupor umysłowy. Jeżeli ma Pani takie możliwości - proszę sobie obejrzeć ten program. Jest wprost nie do uwierzenia, że taka malizna umysłowa brylowała w telewizorniach i "czarowała" Polaków przez lata całe. Każdy POWAŻNY polityk - jeżeli by tak to można nazwać - musi się liczyć z tym, że bedzie miał do czynienia z naglymi zaskakujacymi sytuacjami, z klęskami a nie tylko "sukcesami" - musi miec w sobie odporność psychiczną i błyskawiczny refleks - jak temu zaradzić. Jak kierowca na drodze, jak żołnierz na froncie. A TU NIC - "królowie konferencji prasowych" okazali się nadzy i goli. Pan "DWA ZERA" też często ocierał czółko z potu. Autorzy programu pokazali też migawki (pikantne) z ich poprzedniego "życia". Myslę, ze WSZYSKIM POLAKOM ten program powinien być pokazywany przynajmnie raz w miesiącu - dla otrzeźwienia z amoku. Oczyma wyobraźni widzę taki program, w przyszłym roku - kiedy skończy się maraton wyborczy, a w roli głównej panaprezesa. Należy nam sie taki program. Miłego dnia !!!
OdpowiedzUsuńWszyscy ci:
OdpowiedzUsuń" Bohaterowie" wyjący nad prochami człowieka, wytyczający " prawo " do pochówku i kwestionujący jego miejsce!
Człekokształtne ameby, hieny cmentarne z rozumem wydłubanym pastorałem i skrajną nienawiścią!
Wszyscy ci, którzy zakłócili wyciem, gwizdem i prymitywnymi hasłami - pogrzeb gen . W. Jaruzelskiego...
Pocałujcie, mnie w DUPĘ!!!!
Przepraszam, ale to jedyne, co mogłem z siebie wykrzesać - po uroczystościach pogrzebowych, na Wojskowych Powązkach:)
Pozdrawiam
Stanisław
Kolejny absurd w naszym kraju. A kim wy jesteście z IPN, aby decydować o takich sprawach? Generał był zasłużonym dla naszego kraju żołnierzem i patriotą. Historia pokazuje, że gdyby nie wprowadził w Polsce wojny domowej, to mielibyśmy interwencję wojskową z ZSRR, która zakończyłaby się rozlewem krwi na wielką skalę.
OdpowiedzUsuń