niedziela, 13 kwietnia 2014

PiSlamski cyrkus



Premier Donald Tusk w porannym programie na antenie Radia Zet: 
"Jarosław Kaczyński nie ma innych pomysłów na politykę i brnie w te teorie trotylowo-bombowo-zamachowe, skończył się czas pobłażania politykom PiS, którzy mnożą absurdalne zarzuty w sprawie Smoleńska. Jeżeli można mówić o zbrodni smoleńskiej, to jest to zbrodnia Antoniego Macierewicza i Jarosława Kaczyńskiego na zdrowiu psychicznym polskiego narodu".

No nareszcie !!!!! I tak za długo ta żałoba trwała i już dawno minęła, teraz to PiSlamski cyrk !Teraz panie premierze, czekam aby słowo ciałem się stało i szły do prokuratury wnioski po każdym kłamstwie. Nie może być tak aby lider opozycji publicznie oskarżał premiera o współdziałanie z liderem obcego państwa w celu uśmiercenia prezydenta (jak to miało miejsce wiele razy, ostatnio 10.04.14). Państwo polskie nie może sobie pozwolić na pobłażanie tego typu oskarżeniom, bo z tego wynika brak szacunku do państwa i lekceważenie praworządności. Pobłażanie Absmakowi może skończyć się źle, nie tylko dla premiera, ale dla całego państwa polskiego. 

A premier Tusk i tak był wytrzymały w odbieraniu tych bezsensownych ataków sekty smoleńskiej przez ostatnich kilka lat. Nie wiem co go powstrzymuje przed wskazaniem prawdziwych sprawców tej katastrofy (byłego prezydenta i jego kancelarii), którzy tę wyborczą wycieczkę zorganizowali. Należy tych ludzi wyśmiać bo tylko na to zasługują, obnażyć ich cały prymitywizm, zło i głupotę. Należy również raz, a dobrze sprawdzić PRAWDZIWY życiorys prezesa Absmaka i przedstawić społeczeństwu od A do Z, aby wiedziało kto i zacz, bo jak do tej pory tylko kłamie i jątrzy udając antykomunistę a ma marksistowskie poglądy. Dziennikarze, śledzicie Putina a wyśledzić nie potraficie tego "naszego" PUTINKA!

Ten cyrk musi się w końcu skończyć, nikt tego spektaklu nie chce oglądać, a czołowy klaun w przedstawieniu może odkleić nosek i poświęcić się życiu rodzinnemu, znaczy kotu. Jarek, Antek, Adaś do Tworek:-)


                                       komentuj