poniedziałek, 17 marca 2014

"W strasznych mieszkaniach straszni mieszczanie".


"No i wybrali chuja, który donosił wojskowym na lewicujących księży" - napisała przed rokiem, w dniu wyboru nowego papieża, szefowa Teatru Ósmego Dnia Ewa Wójciak. Wpis umieściła na swoim profilu na Facebooku. Poznańska prokuratura od roku prowadzi śledztwo z paragrafu mówiącego o publicznym znieważeniu głowy obcego państwa. Grożą za to trzy lata więzienia. Śledczy mieli jednak wątpliwości, czy można ścigać polskich obywateli za znieważenie papieża. Prawo wymaga bowiem w takim wypadku zasady wzajemności, czyli zapewnienia, że jeśli ktoś znieważyłby polskiego prezydenta w Watykanie, również byłby za to sądzony. Teraz ekspert od prawa watykańskiego uznał, że szefowej poznańskiego Teatru Ósmego Dnia można postawić zarzuty za znieważenie papieża. Opinia nie oznacza jednak, że Wójciak stanie przed sądem. bo pozostaje teraz kwestia rozstrzygnięcia, czy znieważenie na prywatnym profilu miało charakter publiczny? Sama Wójciak mówiła, że była to wypowiedź skierowana do grona znajomych i nie zamierzała ogłaszać jej publicznie.

A jak można nazwać papieża, który ukrył właśnie pod swoją kiecką i polskim wymiarem sprawiedliwości kolejnego zwyrodnialca Wesołowskiego? (polskie śledztwo w sprawie abp. Józefa Wesołowskiego, podejrzewanego o pedofilię na Dominikanie, zostanie umorzone, bo były nuncjusz ma status dyplomaty). A na marginesie co tam słychać u zboka Wesołowskiego, w pewnych kręgach zwanego "arcybiskupem"? Jak się ma niebożątko? Gdzie teraz ugania się za dziećmi? ... A wracając do "eksperta" prawa watykańskiego - niech zadziera kiecę i spieprza do Watykanu. Nie potrzeba nam w Polsce takich chujów, bo tak sobie rzucił  ogólnikowo, a konkretów nie podał, na przykład jakieś konkretne przepisy obowiązujące w Watykanie, które chroniłyby dobre imię polskiego prezydenta?Bo biorąc pod uwagę, że Watykańczycy obrażają polskiego prezydenta w radiu maryja mniej więcej 50 razy dziennie, to trochę dziwnie to wygląda.

Najbardziej kuriozalne - prawicowa prasa - od lat oskarżająca polskiego premiera i prezydenta o zdradę, o udział w zamordowaniu "prezydenta tysiąclecia", o plany fizycznej likwidację narodu -  najcięższe zbrodnie, jakie można sobie wyobrazić. I co? I nic. Ludzie piszący takie rzeczy nie tylko nie są ścigani za znieważenie głowy WŁASNEGO państwa, ale jeszcze uważają siebie za patriotów!!!
Ta cała sprawa to jakaś paranoja i całkowite pogwałcenie Konstytucji przez prokuraturę. Nie ma zasady wzajemności pomiędzy Watykanem a Polską. Co udowodnia sprawa Wesołowskiego. Poza tym kogo obchodzi specjalista od prawa watykańskiego? W Polsce mamy prawo polskie, a nie watykańskie. Katolickie prokuratury w Polsce idą po bandzie i to nie pierwszy raz..  Należy wywalić na zbity pysk tych pseudo prokuratorów, bo to farsa jak na Białorusi. Sługusy Watykanu. Jeszcze tylko brakuje aby Watykan wytoczył sprawę Ewie Wójcik a oskarżającym był ...Wesołowski ......


promuj

53 komentarze:

  1. Wypowiedź tej szanownej pani to po prostu dno. Tę samą myśl czy opinię można przedstawić w kulturalny sposób, niestety ta osoba ma chyba ograniczony zasób słów . Powaliła na kolana wszystkich swoim lumpiarsko-rynsztokowym dialektem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli już pisze Pani używając eleganckiego słownictwa, proszę łaskawie nie wypowiadać sie w imieniu WSZYSTKICH. Ja bynajmniej nie upoważniłam Pani do komentarza w moim imieniu.

      Usuń
    2. niespełniona Prostytutka18 marca 2014 18:53

      @cheronea!
      Pani Alicja pisząc"wszystkich"miała zapewne na myśli - ludzi dobrze ułożonych."Wypowiedź tej szanownej pani to po prostu dno"Stwierdziła i słusznie,że można to wyrazić w kulturalny sposób,niestety ta osoba (E.W) ma ograniczony zasób słów i swoim lumpiarsko-rynsztokowym dialektem powaliła na kolana wszystkich normalnych,kulturalnych ludzi.Ciebie zapewne NIE,bo niedawno stwierdziłaś,że jesteś CHAMEM! Pretensje Twoje nie uzasadnione i po nie w czasie.Mogłaś upoważnić p.Alicję,chociaż ta nawet nie zająknęła się o Tobie.Skoro jednak Ty poczułaś się wielce urażona to znaczy,że jesteś taka sama PIZDA jak E.Wójcik! No i schowaj słomę z butów,bo wystaje i zaśmieca
      ogrody Elizejskie wokół tego bloga...

      Usuń
  2. Dyrektorka od 7miu boleści,wstydz sie kobieto za słowa.Zero wychowania i klasy z twojej strony.Siedzace chamidlo na stolku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. inteligentny Inteligent18 marca 2014 18:42

      @hansiu !
      Droga hansiu od OŚMIU,od 8-miu...Jaka dyrektorka taki teatr.Repertuar pożal się Panie Boże! Prezydent Poznania p.Grobelny ładuje taką kasę z magistratu,że aż głowa boli! Czeka na rozwój sytuacji,bo twierdzi,że nadarzyła się okazja żeby ją zdjąć ze stołka! Czytałem wypowiedź p. Henia z Poznania,który chodził z E.W do Szkoły Muzycznej i znał bliżej jej rodziców.Zacnych,kulturalnych,miłych z zasadami,mieszkańców Poznania i Wielkopolski.Ze smutkiem podsumował,że na pewno teraz w grobie się przewracają...+ świeć Panie nad ich duszami +

      Usuń
  3. No NIE wiem...Można chlapnąć to i owo, ale gdy się fallusami rzuca w uszy, to uszyska mogą zwiędnąć, a to już jest jednak jakaś krzywda. Drobna, bo uszna, ale zawsze krzywda.Przede wszystkim dla Artystki, bo gdy artyści rzucają fallusami to w jakimś celu , dla artystycznego wyrazu na przykład... Czepiam się, bo przez rok niemal udawało mi się lubić Franciszka papieża, a to już jest coś znaczącego. Z trudem mi przychodzi teraz ...
    Ale chciałam o modzie fallicznej. Ona, czyli ta moda po prostu i zwyczajnie mi się NIE podoba i tyle.Kropka.Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie o to chodziło podczas konklawe. Wybrać nowego świeżego ...... , znaczy się następcę, któren porwie tłumy vel rzesze baranków a one (te tłumy) bezmyślnie skoczą w ogień za nowym-starym wodzem.
      Powtarzam enty raz: Jak wiele trzeba zmienić, aby nic nie zmienić :))))))))))))))))))
      I kto kogo wydymał vel zrobił w .... ?
      Zwykłe (nie)czyste sztuczki socjotechniczne, jak mawiają krzewiciele wiary na antenie krynicy mądrości wszelakiej czyli radyja czystopolskiego.
      A tu coś podobnego:
      http://www.youtube.com/watch?v=RLo2FcXb8eE

      Usuń
  4. Jak twierdzi Jan Miodek "kiedy mówimy o narządach piszemy CHUJ, kiedy mówimy w kontekście przezwiska, obelgi to piszemy HUJ". Pan papież nazwany został słowem na "ch" a nie na "h", więc o złych intencjach nie ma mowy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można dodać stary, głupi i złamany. Są sytuacje nie do opisania językiem literackim trzeba z grubej rury. Pozdrawiam

      Usuń
    2. W dodatku zbok jest w kapeluszu!

      Usuń
  5. Jednak jesteśmy służalczym narodem wobec Watykanu (nie wszyscy) A to dobrze nie wróży naszemu krajowi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Krzysiek Liberadzki17 marca 2014 16:27

    Pani Ewa użyła słowa "donosił"! No niestety, my naród polski, jesteśmy wyczuleni na donosicieli. I słusznie! Kto raz donosił, donosi zawsze. Pan papież donosić będzie zawsze, chociażby Bogu… o grzechach wysłuchanych w konfesjonale, a… jak wiadomo… praktyka czyni mistrza.
    Czy wobec powyższego zacietrzewienie i bulwersacja jest słuszna?

    OdpowiedzUsuń
  7. "No i wybrali chuja, który donosił wojskowym na lewicujących księży"
    Zgodnie ze swoim przeświadczeniem - napisała , rok termu, pani Wójciak.
    Ale... napisała to będąc przeświadczoną, że " nazwany " - donosił !...
    Nie donosił? Czy donosił, zgodnie z wpisem? Nie słyszałem jednej, dosłownie JEDNEJ merytorycznej wypowiedzi, która zarzut by wyeliminowała, lub go potwierdziła. Dlaczego?

    Polskie podnóżki Watykanu, na siłę - chcą z p. Wójciak zrobić przestępczynię, godną potępienia.
    Ale, co jest gorsze: donoszenie wojskowym ciemiężcom na kolegów, czy nazwanie takiego podłego osobnika, właśnie ch...m ? Wzorzec moralny wolaków - AK... karała takich kulą w łeb!
    Ostatnio Polska dostaje orgazmu, na temat wyboru " postępowego człowieka środka ", niejakiego arcy-Gądeckiego na sekretarza " epidiaskopu " Polski... A mnie się kołacze po głowie pytanie:
    Czy to jest ta sama " świętojebliwość " , która, gdy dowiedziała się o tym , że jego podwładny siedział bezczynnie, gdy jego kochanka rodziła obok, w sąsiednim pokoju? Nie pomógł, nie wezwał pomocy w postaci pogotowia...
    Wołała bidula o pomoc, a ten że: " święcony " osobnik ...słuchał sobie muzyki, bo:
    " ten poród nie był mu na rękę "...Dziecko zmarło...
    A aktualnie wybrany, pełen cnót, zalet wszelakich: osobnik o nazwisku Gądecki, " ukarał " swojego kolesia, delegacją na Ukrainę? To ten sam?
    " Nowe " idzie, w polskim kuściele:)))) Tfu... bo też mam ochotę użyć inwektywy,,,,

    Pozdrawiam
    Stanisław .

    OdpowiedzUsuń
  8. w.i.e.s.i.e.k17 marca 2014 18:14

    No to teraz zgadnijcie Czyjego pióra te stwierdzenia
    "Wyniki badań TNS przeprowadzone dla „Gazety Wyborczej”, a dotyczące religijności Polaków, potwierdzają to, co księża i zaangażowani świeccy wiedzą od dawna: Polska nie jest już krajem w większości katolickim. Większość z nas stanowią bowiem niewierzący i niepraktykujący „wtórni poganie”, którzy wciąż jeszcze – z zupełnie nieracjonalnych, czysto kulturowych powodów – określają siebie mianem „katolików”.
    Brak cukru w cukrze
    Niestety, słowa te nie są przesadzone. Na 96 procent Polaków deklarujących się jako katolicy, tylko 81 procent uznaje istnienie Boga, a odpowiednio 48 i 47 procent wierzy w śmierć Chrystusa na Krzyżu i Jego Zmartwychwstanie. Są to ludzie ochrzczeni i posługujący się autoidentyfikacją katolika, lecz w istocie niewierzący. Nie tylko nie mają oni wiele wspólnego z katolicyzmem, ale nawet z bardzo szeroko pojętym chrześcijaństwem.
    Te dane nie powinny zresztą szczególnie zaskakiwać, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że od dawna ponad połowa Polaków nie praktykuje swojej religii. W 1989 roku na niedzielną mszę świętą przychodziło 46,7 procent wiernych, obecnie (dane z roku 2012) – 40 procent. Reszta w kościołach bywa, a często jest przekonana, że najważniejszym katolickim obrządkiem jest święcenie jajek w Wielką Sobotę, ewentualnie palemek w Niedzielę Palmową.
    Dla niepraktykujących katolicyzm jest tylko zwyczajem, identyfikacją albo społecznym konformizmem, bo są miejsca w Polsce, gdzie praktykować, nawet bez wiary, wypada. Nie jest jednak realną wiarą. Ta zawsze musi prowadzić do praktyk. Bez nich wiara i zaangażowanie obumierają. To praktyki są potwierdzeniem realności spotkania i szczerości wiary."
    A teraz "nasi drodzy "neopoganie" poczytajcie sobie resztę.To dopiero zdziwicie się kto to pisał.
    http://www.rp.pl/artykul/1073998.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to kolejny dowód jak hierarchia kk lęka się prawdy, która okazuje się niezgodna z oficjalna linią kuścioła powśiechnego a publikacja w rzepie to niedopatrzenie dyżurnego i nieodpowiedzialny wybryk autora. Z tego samego powodu ucichły prace nad 0,5% od PITa rocznego, bo wyjdzie na jaw ilu naprawdę jest tzw. katolików gotowych płacić za wiarę czyli za usługę związaną z religią. I proszę mi tu nie pitolić o "posłudze" czy "szerzeniu wiary" a tak naprawdę ciemnoty. Skoro wyczyny Wesołego lub Ptaka nie obrażają majestatu kościółka i jego waadzy , to najlepszy dowód że TO JEDNA WIELKA ŚCIEMA dla "egzemplarzy niesamodzielnych umysłowo", że tak delikutaśnie napiszę aby nie obrażać tzw. uczuć religijnych w/w osobników. ONI dobrze wiedzą, że piekła NIE MA, a raj to bujda na resorach !!! Czesi są od nas mądrzejsi, gdyż czytają więcej książek i skupiają się na tym jednym, jedynym życiu które mamy, jak to podsumował wczoraj Mariusz Szczygieł.
      Pozdrawiam i nie żegnam się, bo nie mam w zwyczaju.
      http://www.youtube.com/watch?v=08ZHw0eNvjQ

      Usuń
  9. w.i.e.s.i.e.k17 marca 2014 20:50

    Solus exulis17 marca 2014 19:06
    Bo widzisz "wielebny" tak tobie jak i innym chciałem pokazać, iż "czas wasz już się kończy"
    I maluczko, maluczko, a będziecie się obijać o puste ławki, w waszych/za nasze/ kościołach.
    A ci co chodzą, to gamonie nad gamoniami ,bo "uczęszczają' z przyzwyczajenia lub by zobaczyć, w co ten sąsiad ubrany lub czym przyjechał.
    Taka to "nasza religijność "i takie nauki "co to nie poszły w lud" Takich to masz "parafian" niestety
    I wy o tym wiecie zbyt dobrze wiecie jeśli "zakazy" religijne chcecie za wszelka cenę "podeprzeć" cywilnym prawem Kodeksu Karnego strasząc karami wiezienia.
    Ale cóż poradzisz jak przez was wygłaszane z ambon jakże często przypowieści "o sadzie który rodzi złe owoce" w was uderzyło To już wy jesteście tymi złymi owocami.A z "tym sadem"należy zrobić to co "przypowieść" nakazuje.
    Tyle jest przykładów tych złych owoców ze 'ch...mi" można nazwać tych co tego nie widza,lub nie domagają się od "epidiaskopu" radykalnych środków ,Bo tego juz nie da się zamieść pod dywan.Korzystacie jeszcze z "przychylności" prokuratorów i sadów które wszystko robią aby proces jeśli już prowadzić "w ukryciu" wyroki dawać w zawieszeniu a jak się da to omarzać umarzać pod byle jakim powodem.
    A tu co rusz "sprawa" na wierzch wychodzi.Choćby taka jak ta
    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15638990,Zatrzymano_ksiedza_Grzegorza_K__z_Tarchomina__Podejrzenie.html?lokale=krakow#BoxWiadTxt
    I jak widać "wrednym" okazał się jeden z "waszych"katabasów
    Wiec walnij się we własne piersi wraz z wyznaniem grzechów,a nie próbuj walić w nasze.

    OdpowiedzUsuń

  10. A Ewa Wójciak się cieszy, bo osiągnęła swój cel - mówi teraz o niej cała Polska (tak spekuluję, że właśnie o to jej chodziło - o rozgłos - o promowanie siebie i tych szkodliwych poglądów). Najlepsze co można zrobić w tym przypadku, to po prostu zignorować - jak nie będzie widowni, publiczności, nie będzie odzewu i reakcji na tego typu zachowania - to nie będzie motywacji i sensu, aby coś takiego odpierdalać. Proste i skuteczne. Uważam, że ludzie za bardzo się tym wszystkim emocjonują i nakręcają (głównie przez udział mediów), co potem przynosi ogólne, negatywne konsekwencje

    OdpowiedzUsuń
  11. Proszę zauważyć że na Białorusi jest porządek,w porównaniu......................

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Solus exulis17 marca 2014 21:32
      Pozwolę sobie zauważyć, że oryginalnie wielebny rozumie miłość bliźniego.
      A wystarczy użyć mózgu http://dajerade.com/obrazek/11670/ , póki co nie jest to czyn karalny, choć prawdą jest że organ nie używany zanika, co widać w przyrodzie oraz niestety (a może stety?) u absolwentów wszelakich szkół klerykalnych we w ściególności. Chromolę Twą życzliwość, gdyż jest z gruntu fałszywa jak u wszystkich osobników z określonych kół filatelowo-czarnych & ich sympatyków, co w praktyce znam aż za dobrze :((((

      Usuń
  13. Oto słowo Pańskie. Bogu niech będą dzięki.

    http://wiadomosci.onet.pl/poznan/poznan-wierni-przerwali-kazanie-i-wyszli-z-kosciola-reakcja-episkopatu/cw9we

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w.i.e.s.i.e.k17 marca 2014 22:06

      begonijka17 marca 2014 21:53 Bo ludzie zaczynają myśleć ! Bo to co dawno zamiatane było pod dywan"dzięki"JPII i następcy coraz bardziej wyłazi na widok opinii publicznej.
      Dziwie sie tylko iz "kuriewni" nie domagają się głośno/bo po cichu to robią z cala pewnością" nakazać cenzury internetu.
      Jak sami powiadali "to narzędzie szatana" doprowadzi do ich zguby.
      Bo błyskawicznie wiemy co sie dzieje np w USA albo jak to "nasi misjonarze" ktorych tak miłujemy bardzo, ze płacimy im ZUS w 100 % ,"ewangelizują maluczkich na Dominikanie a o paru jeszcze ktorych "kuriweni" ukryli na misjach" tez już wiemy.
      To juz nie te czasy,i dziwie się, iz różne "solusy"nie pukną się w lby ze zrozumieniem"tak jak drzewiej nam się już nie da"
      Dalej myślą, iż są sprytni,dalej myślą, iz "przychylność" polityków to oni maja "na stałe" dysponują przecież narzędziem propagandy "mowa od ołtarza" a jak widać już tak sie nie da.Ludzie wreszcie mówią DOŚĆ

      Usuń
    2. Tiaaa, to właściwy i jedynie słuszny kurs, aby budynki pełne pychy opustoszały bez udziału tzw. przeciwników wiary, chyyyba że klecha w lustro spojrzy i zrozumi co widzi, w co osobiście nie wierzę. Widzieć a zobaczyć, to wielka różnica ! W tak szlachetnym celu mogę zakończyć, cytując słowa Begonijki: Oto słowo Pańskie. Bogu niech będą dzięki.

      Usuń
  14. w.i.e.s.i.e.k17 marca 2014 21:54

    Solus exulis17 marca 2014 21:32
    Gratuluję dobrego samopoczucia Jakoś cienko przędziecie już w USA,Irlandii,Austrii,Niemczech,Hiszpanii,Portugalii.Holandii ,Belgii czy bliskim nam Czechach
    I jakoś ludzie tam żyją.Jakos "kara boża" która tak chętnie straszycie na te państwa nie spadła
    Powolutku powolutku znajdzie się wszystkich dewiantów molestantów a nawet złodziei "grosza parafian" i osadzi tam gdzie słonko nie dochodzi.Tylko kto będzie wtedy" sprawował"
    Wypasione plebanie pójdą pod młotek,a świątynie w prywatne.
    Rozejrzyj się po ścianach czy ci niewidzialna ręką czasami już nie pisze Mane Tekel Fares.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po co dziadostwo marnować na Syberii ? Chłopcy pod celą bardzo lubieją takich miłośników dzieci :)))))))))))))) Nareszcie mają do kogo się przytulić :))))))))))))))) Bliźnim, tak jak miłością nada się podzielić :))))))))) Niechaj taki pozna los, jaki innym zgotował.

      Usuń
  16. Ja się nie zgadzam, skoro donosił to można o nim tak mówić, a Kościół Katolicki w Argentynie odpowiada za krew wielu niewinnych osób i za ciszę na ten temat, więc sorry. Prokuratorow-katoli na zbity pysk.

    OdpowiedzUsuń
  17. NIE MOZNA OBRAZAC OJCA SFIENTEGO BO ON SFIENTY JEST hahahaha

    OdpowiedzUsuń
  18. Komentuję przyzwoicie.
    Dali starej kurwie wolność i dostęp do internetu,to sraczki z radości dostała.
    No to se pobluzga.A co nie wolno?

    OdpowiedzUsuń
  19. Niedługo się okaże, że pani Wojciak ma rację. Pedofil został dobrze ukryty w Watykanie i zapewne włos z głowy mu nie spadnie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Był już TW Bolek,Donek,Bronek,teraz doszedł jeszcze większy TW Franciszek.Czy ten TW jest też zarejestrowany w archiwum IPN? Niby dyrektorka Teatru,a cieciara pospolita. Takich mamy ludzi kultury,niewielu ich,ale są i puszczają bąki.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mimo, iż jestem przeciwniczką funkcjonowania w naszym prawie zapisu o obrażaniu uczuć religijnych, oraz w zasadzie mam poglądy antyklerykalne, to dla pani Wójcik nie znajduję ani krzty usprawiedliwienia. Niestety internet coraz bardziej zaśmiecany jest najrozmaitszymi inwektywami, a na wszystkie strony rzucane są kalumnie i bezpodstawne (bez choćby najmniejszych dowodów) oskarżenia. Przy czym, z jednej strony głoszony jest pogląd, że jak się jest osobą publiczną, to trzeba być odpornym na takie działania. Z drugiej, także osoby publiczne, coraz częściej, wpisują się w swoich wypowiedziach w ten trend. Przyczyniając się do nakręcania tej spirali wzajemnych oszczerstw i wulgaryzacji wypowiedzi. Palcem nie trzeba pokazywać.
    Tyle, że działa tu określony syndrom osłuchanie się (naczytanie w necie), powoduje, że sami coraz częściej, nie liczymy się z kulturą własnych wypowiedzi. Proszę się przyjrzeć komentarzom powyżej. Sam fakt, że mowa jest o wypowiedzi niekulturalnej, spowodował, że wypowiedzi forumowiczów, także zawierają raczej dosadne słownictwo. Przykre to, ale prawdziwe. Pani Wójcik właśnie temu jest winna, a nie obrazy jakiegoś pojedynczego człowieka, choćby był i papieżem. Jako bowiem de nomine przedstawicielka kultury, powinna wiedzieć, że obowiązują ja w tym zakresie jednak wyższe standardy. Żadne też tłumaczenie, że to była wypowiedź prywatna, nie jest tu usprawiedliwieniem. po pierwsze wszystko co znajdzie się w necie jest z zasady publiczne. Po drugie od osoby piastującej takie stanowisko, oczekuję kultury wypowiedzi, także w jej życiu prywatnym.
    P.S. Nie wiem jak było, ale żadnego donoszenia na księży w Argentynie, obecnemu papieżowi nigdy nie udowodniono. Przeciwnie, po wielokroć tamtejsze media wyjaśniały, że oskarżenie owo było jedynie domniemaniem wysnutym przez dwie osoby, z których jedna, publiczne to odwołała przepraszając (druga osoba nie żyje).
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
  22. No cóż ... Nie odnosząc się do meritum sprawy (donosił / nie donosił i kto donosił, nie donosił) chciałabym, aby w przestrzeni publicznej obowiązywał język dawniej uważany za parlamentarny (podkreślam - dawniej, bo teraz ... ehhh ). Za "wyrażanie się" w miejscu publicznym można było zostać zaproszonym na rozmowę do Kolegium d/s wykroczeń, ponieważ to "wyrażanie się", jak również inne nieobyczajne zachowanie tak właśnie było traktowane. I komu to przeszkadzało ? Przypominam, że w odległych o całe lata świetlne ( tak to prawie wygląda) kobiecie nie wypadało np. palić papierosa na ulicy, a wulgarnego słownictwa używały wyłącznie panie na tej ulicy pracujące. Nie mam nawet śladu usprawiedliwienia dla kobiety ( w końcu wykształconej) wyrażającej się, jak furman, a powód, dla którego "wyszła z siebie" nie ma dla mnie żadnego znaczenia.
    Jak już napisała Ikka, przykład idzie z góry i jeśli sprawa tej pani wydaje się nam jakąś przesadną szykaną, to może wyobraźmy sobie nauczycieli naszych dzieci / wnuków ,posługujących się w czasie lekcji takim właśnie wulgarnym językiem ? Czy bylibyśmy równie wyrozumiali ? Bo cóż ...czy uczeń nie potrafi tak zirytować nauczyciela, że ten miałby ochotę ( i to nie raz) rzucić w niego soczystym "mięchem" ??? Owszem, potrafi, ale nauczyciel musi trzymać język na wodzy, bo ....poniósłby konsekwencje swojego zachowania.
    Podsumowując: mamy tu stałego, warząchewskiego "gościa", który w takim słownictwie czuje się, jak ryba w mętnej wodzie, ale to właśnie plasuje go na określonym szczeblu drabiny społecznej. Nie trzeba zniżać się do takiego poziomu, aby wyrazić swoją opinię na dowolny temat. Zasób słów w języku polskim jest bardzo duży, trzeba tylko umieć z tego korzystać, bez uciekania się do ... anatomii, fizjologii, czy "genealogii"...
    I to by było na tyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podzielam opinię Ikki i Begonijki zarówno w sprawie p. Wójciak, jak i w sprawie języka. Ten wulgarny język w przestrzeni publicznej ma również wpływ na brutalizację naszego życia społecznego.
      Jest mi tylko przykro, że do tych wypowiedzi i to w taki sposób przyczyniła się p. Ewa Wójciak, w młodości aktorka alternatywnego Teatru Ósmego Dnia, o którym czytałam w Biuletynach KORu i którego wspaniałe spektakle z jej udziałem oglądałam w czasie stanu wojennego w kościele na ul. Żytniej w Warszawie. Najwidoczniej artystka nie dorosła do funkcji dyrektorki teatru, jaką jej powierzył samorząd poznański. O jej nieodpowiedzialności świadczy też to, że nie sprawdziła pogłoski na temat kardynała Bergoglio i napisała tę bardzo surową opinię pod wpływem emocji. Widać artystce jej doświadczenie z czasów polskiego stanu wojennego wydało się wystarczającą kwalifikacją do oceny czyjegoś zachowania podczas rządów krwawej argentyńskiej junty.

      Usuń
    2. Może gdyby takich Pań jak moje przedmówczynie było więcej w polityce, to utarłyby nieco nosa językowi agresji ???

      Usuń
  23. w.i.e.s.i.e.k18 marca 2014 10:59

    A tu macie kolejne "kolumnie i bezpodstawne oskarżenia" Czyżby dotyczy to "naszego wielebnego" czy kolejnego "konsekrowanego"
    http://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/dolny-slask-u-proboszcza-nie-ma-co-laska-na-wszystko-jest-cennik/3ygp1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ten był lepszy ? http://www.jelonka.com/?mod=news&scr=single&evt=init&article=26576
      Oni wszyscy po jednych pieniądzach i równo warci.
      O ilu można na wsi usłyszeć, lecz lud boi się podskoczyć boć przecież chrzciny dzieci i wnuków, śluby i POGRZEBY ?
      Mówią : z prochu powstałeś i w proch się obrócisz. Ale kasa nie może być w proszku :)))))
      Tfu ! Tfu! Zgiń przepadnij siło nieczysta !

      Usuń
  24. Mamy piękny polski język , choć ponoć trudny dla innych nacji , ale czy potrafimy się nim ( językiem )prawidłowo posłużyć.? Otóż mam wrażenie ,że jeśli się chce kogoś poniżyć, obrazić nie przebiera się w słowach lecz używa słów powszechnie i nie tylko uznawanych za obrażliwe i wulgarne. Czyżby nie wystarczało Pani dyrektor Teatru słów określenia (jak dla takiej osoby przystało )? Kłania się zatem kultura własnego języka , kultura własnej osobowości w wypowiadaniu myśli ? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mgr mniemanologii18 marca 2014 18:35

      Pani Igo!
      "A wracając do"eksperta"prawa watykańskiego - niech zadziera kiecę i spieprza do Watykanu. Nie potrzeba nam w Polsce takich chujów,"Pisze Pani,że mamy piękny polski język,choć ponoć trudny dla innych nacji.Dodam,też polskiego pochodzenia np.dyr.tego bloga z Belgii niejaka Eliza du Moulin autorki słów powyżej i poniżej..."Bo biorąc pod uwagę, że Watykańczycy obrażają polskiego prezydenta w Radio Maryja mniej więcej 50 razy dziennie, to trochę dziwnie to wygląda."Czyżby Polonia w Liege miała "radio maryja" z naczelnym red.Walonem,prywatnie mężem p.dyr. i nadawali te obelżywe teksty na polskiego prezyd.Bronisława Bul-Komorowskiego?50x 7 min.= 350 min.; to prawie 6 godz.dziennie,każdego dnia,a gdzie wiadomości,modlitwa,czyt.komunikatów o kolejnych zbiórkach na cele dobroczynne,rozmowy niedokończone,programy historyczne,felietony A. Macierewicza,moherowe berety w akcji,prawdy i kłamstwa D.Tuska,no i Żydzi Polsce-można o nich mówić wszystko...ale tylko dobrze!

      Usuń
  25. w.i.e.s.i.e.k18 marca 2014 17:38

    Iga Masz racje .Po co słowa Gdy przemawia obraz.Oto ta 'straszna młodzież" która to ośmieliła się kusić kapłana
    "http://www.liiil.pl/1395085193,Ksiadz-pedofil-byly-proboszcz-z-Tarchomina-zatrzym.htm

    OdpowiedzUsuń
  26. Ikko + Begonijko + Igo - dzień dobry !!!! W pełni popieram Wasze stanowisko w tej dyskusji, że używanie inwektyw i wulgaryzmów w rozmowie, dyskusji na forum internetowym i w ogóle w sferze publicznej jest dowodem elementarnych braków w wychowaniu i kulturze osobistej danego człowieka. A już zwłaszcza wśród "luminarzy kultury", bo mniemam,że owa pani dyrektor Teatru Ósmego Dnia (??? - cokolwiek to znaczy) - za takiego "luminarza" się ma. O owej pani dyrektor powiedział bym, że "coś jeest czymś ale bez takiego czegoś". Dawniej nazywano to "kindersztubą". Doskonale to określił kiedyś Albert Einstein mówiąc -"...wszystko jest czymś, ale coś nie jest wszystkim..".
    Owszem - zdarza się nawet sławnym mężom stanu, że użyją mocniejszego słowa - jak choćby Panu Marszałkowi Piłsudskiemu z owym słynnym "wam kury szczać prowadzać" - adresowanym do ówczesnych posłów na Sejm II Rz-plitej, ale była to "subtelna inwektywa", bo przecież nie powiedział - tak jak ta pani dyrektor - "wy "wuje" - wam kury szczać prowadzać". Ale co powiedział to powiedział i odnotowała to pani Historia. Mój ty Boże - ileż by ta "pani" musiała sie napracować, pisząc kroniki z posiedzeń współczesnego nam Sejmu. Sądzę, że właśnie stąd rozpoczeło sie publiczne "przyzwolenie" na używanie inwektyw w sferze publicznej, bo jakie to okropne slowa padały z tej trybuny sejmowej = nie spisał by na wołowej skórze. Dzisiaj słowo "doopa" brzmi juz niemal pieszczotliwie. A to nasza wspólna wina - takich posłów sobie dobrowolnie wybieramy, a niektórym nawet wybierać się nie chce.
    Zgadzam się z Panią Igą, że słownik języka polskiego jest przebogaty i zawiera tyle słów - a już zwłaszcza przymiotników, że można nimi wyrazic każdy stan ducha i samopoczucia, oraz osobistych frustracji, niekoniecznie idąc na "skróty myślowe" - jak to nazwał jeden ze "sławetnych posłańców". Ale czy my musimy sie zniżać do jego poziomu umysłowego ??? Wtedy stajemy się tacy sami. Znaj proprcjum - mocium panie, pisał A.Fredro. No właśnie - znaj proporcjum - swego czasu wybuchnął w IV RP skandal dyplomatyczny, bo naszego "prezydenta tysiąclecia" jakaś niemiecka bulwarówka nazwała "kartoflem". Nie "wujem", nie częścią antypodów, ale kartoflem właśnie. Nawet nie burakiem czy inną "końską rzepą". Przejrzałem słownik etymologiczny języka polskiego i nie doszukałem się aby slowo "kartofel" było używane jako inwektywa osobista.A ile to bylo urażonej dumy, pieniactwa i nastepnie inwektyw pod adresem samych Niemców. Czyli w odpowiednim kontekście, można komus "dowalić" używając pospolitego "kartofla". Dlatego tez , od poczatku mojego pisania na blogu Pani Elizy jestem orędownikiem dobrej polszczyzny a jak juz trzeba kogos uszczypnąc, zawsze jakis "słownikowy "kartofel" znajdzie sie na podorędziu. Podziwiam tu "naszą" Begonijkę - czego ta dziewczyna nie wymysliła - i kobietę pracująca na ulicy", i tereny cywilizacyjnie zaniedbane i kilkanascie innych "szlagwortów", które po tym używamy w naszych dysputach "wyrażając" się dosadnie. Czyli - niby nic, a jednak coś" Miłego !!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Podzielam opinię Ikki i Begonijki zarówno w sprawie języka. Mamy piękny polski język , choć ponoć trudny dla innych nacji , ale czy potrafimy się nim ( językiem )prawidłowo posłużyć.? Otóż mam wrażenie ,że jeśli się chce kogoś poniżyć, obrazić nie przebiera się w słowach lecz używa słów powszechnie i nie tylko uznawanych za obraźliwe i wulgarne. Ten wulgarny język w przestrzeni publicznej ma również wpływ na brutalizację naszego życia społecznego.
    Niestety internet coraz bardziej zaśmiecany jest najrozmaitszymi inwektywami.
    Podsumowując: mamy tu stałego, warząchewskiego "gościa", który w takim słownictwie czuje się, jak ryba w mętnej wodzie, ale to właśnie plasuje go na określonym szczeblu drabiny społecznej. Nie trzeba zniżać się do takiego poziomu, aby wyrazić swoją opinię na dowolny temat. Zasób słów w języku polskim jest bardzo duży, trzeba tylko umieć z tego korzystać, bez uciekania się do ... anatomii, fizjologii, czy "genealogii"...
    I to by było na tyle.
    No i wybrali chuja, który donosił wojskowym na lewicujących księży.
    Nie potrzeba nam w Polsce takich chujów.
    Pozdrawiam życzliwie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Aleksander Fredro - Bajka o królewnie Pizdolinie ...
    ./aleksander_fredro_-_bajka_o_krolewnie_pizdolinie_czyta_d._olbrychski‎

    Powyższy link świadczy o tym, że tak wielcy i znani jak A. Fredro - nie uniknęli " świntuszenia " i używania " brzydkich wyrazów ", w swoich krotochwilnych dziełkach.
    Cenię i szanuję, że są ludzie, którzy nie boją się uzywania ' słówek " - dla określonego celu, podkreślenia siły wyrazu i swoich własnych emocji...
    Dyskurs potępiający p. E. Wójciak uważam za przejaw hipokryzji....i klinicznej dulszczyzny:)
    Miłego wieczoru
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż Stanisławie, każdy sądzi po sobie. Ja nie używam takich wyrazów, ani publicznie, ani prywatnie. Takoż moja rodzina. Nie daję też przyzwolenia na wulgaryzmy w mojej obecności. W dodatku ludzie (bez względu na wiek) się do tego mojego wymogu stosują. Gdzie więc tu widzisz hipokryzję, czy dulszczyznę?
      Pomyślności.

      Usuń
    2. Aha, pani Wójcik niech sobie pisze co chce i używa wyrazów jakich chce. Ja nie muszę jej słuchać, ani czytać. Niech się jednak nie oburza, na tych, którym się to nie podoba i nie stawia na piedestale uciskanych wartości artystycznych.

      Usuń
    3. Stanisławie, w czasie studiów jeden z moich profesorów, będący dla nas wzorcem dobrego wychowania, ale i znakomitego, subtelnego poczucia humoru, powiedziałby (jestem tego pewna) na okoliczność Twojego wpisu dotyczącego Aleksandra Hrabiego Fredry: "Co wolno wojewodzie, to nie tobie, parasolu".

      Usuń
    4. Stasiu - niektóre gatunki przystokopytnych uwielbiają nurzać sie w błocie. Taka ich "uroda". Ty też to masz !!

      Usuń
    5. errata : parzystokopytnych

      Usuń
  29. :)))
    Dla gorszących się "polecam" najnowszy HIT internetowy Macieja Maleńczuka

    Maciej Maleńczuk - Wladymir.

    Czy korzystając z niewątpliwego bogactwa języka polskiego artysta powinien, zdaniem zgorszonych - nazwać Putina: męskim organem kopulacyjnym, zamiast; ch...m?
    No... może i tak, ale ja wolę tak, jak jest w teledysku:)))
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Cenię i szanuję, że są ludzie, którzy nie boją się uzywania ' słówek " - dla określonego celu, podkreślenia siły wyrazu i swoich własnych emocji......Czy korzystając z niewątpliwego bogactwa języka polskiego artysta powinien, zdaniem zgorszonych - nazwać Putina: męskim organem kopulacyjnym, zamiast; ch...m?"

      To dlaczego nie napiszesz chujem,skoro tak cenisz i szanujesz tych "artystów",którzy piszą pizda i chuj,przykładowo?
      Przecież to wyraźny brak szacunku dla takich ludzi,co to "piękną polszczyzną" piszą m.im.o chuju papieżu,nie sądzisz "esteto"?

      Usuń
    2. Gdyby w Polsce prawo znaczyło to,co ma znaczyć,ten błazen miałby już zarzuty prokuratorskie.I tyle.

      Usuń
    3. Stanisław - to w prostych żolnierskich słowach ci napiszę - jak już ty coś pierd.dolniesz, to wszystkie psy na wsi wyją !!!!!

      Usuń
  30. Jak ktoś uważa, że prokuratura w Polsce nie ściga za znieważenie prezydenta, to się myli. W połowie marca prokuratura rejonowa Lublin - Południe postawiła mojemu znajomemu zarzut znieważenia prezydenta RP. Chodziło o wpis w internecie, w którym pod adresem Komorowskiego padło to samo słowo, którego E. Wójciak użyła w odniesieniu do papieża. Chory kraj i chore prawo.

    OdpowiedzUsuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.