Rzeczywiście tylko znicze zachowują się demokratycznie. "Fatalna pogoda !! Futra nie mogę ubrać na cmentarz". To opinia zasłyszana na mieście w piątek.
Witaj! Podzielam Twoja filozofie. Na prtzeszlosc nie mamy zadnego wplywu a na przyszlosc mamy tylko niepewnosc. My dzisiaj ogladamy zdjecia i video tych, drogich naszym sercom, ktorzy od nas odeszli. I wspominami te wszystkie radosne chwile wspolnie spedzone.
Co poniektóre trolle, jak widzę, zupełnie się już uzależniły od blablania trzy po trzy i pisania inwektyw pod byle pozorem, albo i bez.:-)))))) Uściślijmy więc. W kościele rzmsko-katolickim mamy dzień wszystkich świętych, a po nim dzień zaduszny, a formalnie dzień modłów za dusze w czyśćcu pokutujące. W polskiej kulturze ludycznej nazywamy je łącznie świętem zmarłych (onegdaj n.p. "dziadami") i nie ma w tym żadnego błędu, ani pomieszania pojęć.Tym bardziej, że w praktyce polskiemu katolicyzmowi bardzo blisko do ludyczności (n.p. procesje bożego ciała, bazie w niedzielę palmową, pisanki, ostatnio pochody, a to "trzech króli", a to "wszystkich świętych"). Na cmentarzach też mamy raczej festyn, z gatunku "zastaw się, a postaw się", niż moment zadumy i wspomnień. Pomyślności.
Na grobach ludzi wielkich i małych znicze palą się jednakowo...
OdpowiedzUsuńRzeczywiście tylko znicze zachowują się demokratycznie.
OdpowiedzUsuń"Fatalna pogoda !! Futra nie mogę ubrać na cmentarz". To opinia zasłyszana na mieście w piątek.
Wczoraj już było, jutra jeszcze nie ma.A czy będzie? Mamy tylko dziś,i to wszystko co mamy !!
OdpowiedzUsuńBije zegar godziny, my wtedy mawiamy:
OdpowiedzUsuń'Jak ten czas szybko mija!' – a to my mijamy.
Stanisław Jachowicz (1796–1857)
Nie jedno serca drgnienie ,
OdpowiedzUsuńw zniczach gorejące płomienie
i ulatujące w przestrzeń pamięci westchnienie…
w.i.e.s.i.e.k2 listopada 2014 11:57
OdpowiedzUsuńWitaj!
Podzielam Twoja filozofie. Na prtzeszlosc nie mamy zadnego wplywu a na przyszlosc mamy tylko niepewnosc.
My dzisiaj ogladamy zdjecia i video tych, drogich naszym sercom, ktorzy od nas odeszli.
I wspominami te wszystkie radosne chwile wspolnie spedzone.
Milej niedzieli zycze,
Co poniektóre trolle, jak widzę, zupełnie się już uzależniły od blablania trzy po trzy i pisania inwektyw pod byle pozorem, albo i bez.:-))))))
OdpowiedzUsuńUściślijmy więc. W kościele rzmsko-katolickim mamy dzień wszystkich świętych, a po nim dzień zaduszny, a formalnie dzień modłów za dusze w czyśćcu pokutujące. W polskiej kulturze ludycznej nazywamy je łącznie świętem zmarłych (onegdaj n.p. "dziadami") i nie ma w tym żadnego błędu, ani pomieszania pojęć.Tym bardziej, że w praktyce polskiemu katolicyzmowi bardzo blisko do ludyczności (n.p. procesje bożego ciała, bazie w niedzielę palmową, pisanki, ostatnio pochody, a to "trzech króli", a to "wszystkich świętych"). Na cmentarzach też mamy raczej festyn, z gatunku "zastaw się, a postaw się", niż moment zadumy i wspomnień.
Pomyślności.
Ta fotka jest tak wzruszająca , że łzy same płyną z oczu.
OdpowiedzUsuń