sobota, 25 stycznia 2014

Natychmiast przeprosić Talibów!!!


 W czwartek "Washington Post" napisał, że  Polska w zamian za 15 mln dol. zgodziła się, by USA stworzyły w 2002 r. w Starych Kiejkutach prawdopodobnie najważniejsze spośród tajnych więzień, gdzie za pomocą tortur CIA przesłuchiwała osoby podejrzane o terroryzm



Jan Ordyński
"Czy Leszek Miller ma rację, stanowczo odrzucając oskarżenia dzisiejszych pięknoduchów w sprawie Kiejkut i ówczesnej współpracy z CIA. Ciekaw jestem, jak zachowaliby się obecni oskarżyciele w atmosferze czasu po 11 września 2001 r ? I jeszcze to obłudne oburzenie na gotówkę przekazaną przez Amerykanów polskiemu wywiadowi. Ośmieszajmy się tak dalej - widać jeszcze za mało strat po rozwaleniu wojskowego wywiadu - dając się wciągać w wojenkę wewnątrz CIA, o której w swoim czasie szeroko rozpisywała się amerykańska prasa"

"Zgoda na to, by na terenie Polski było tajne więzienie CIA naraziła Polskę na niebezpieczeństwo ataku. Miller kompromituje się, kiedy mówi, że premier nie powinien wiedzieć o operacjach wywiadu. To by oznaczało, że polskim wywiadem kierował wywiad amerykański, bo za to płacił. Millerowi  Polska miesza się z  Maroko" - powiedział senator Pinior

Bez twardych dowodów,  oskarżenia Goldmana należy traktować jako plotkę - i ja tak je traktuję bo jak dotąd dowodów nie widzę. Przecież jest normalną sprawą, ze służby wywiadowcze sojuszniczych państw robią sobie przyslugi, z reguły w układzie "coś za coś".Osobiście mam gleboko w ...., to ze trzymano tam jakichś islamskich terrorystów, jak również to, że amerykański podatnik wysłał trochę kasy do Polski (ktokolwiek tę kasę wziął)
Polska jest w NATO i naszym psim obowiązkiem było współpracować z CIA. Kasa była potrzebna na łapówki dla Arabów którzy sypali swoich. A.Kwaśniewski i L.Miller zrobili więc wszystko jak należy.... A co nalży się islamskim terrorystom przemilczę...
 Są takie służby i takie akcje, o których nikt nic nie powinien wiedzieć. Ale do tego potrzeba odpowiedzialnych ludzi a nie postsolidarnościowych przygłupów narażających państwo i jego obywateli. Już tyle czasu rządzą i jeszcze niczego się nie nauczyli. Jeszcze trochę a zaczną przepraszać Talibów!!

A jakie jest Wasze zdanie?

promuj

Nie chcecie mieć podróbek to się logujcie, czemu "begonijka" czu "ikka" nie mają klonów? bo się logują, proste

janki, zenki i inne przygłupy ------------------------------>>>>>>>>>>>

122 komentarze:

  1. Moje zdanie jest takie, że jest kampania wyborcza i każdy wywiesza na jednej linie, tuż obok siebie, narodową flagę i ...brudne gacie.
    Przepraszam za dość trywialne potraktowanie problemu, ale "kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem", to dobre zalecenie dla wszystkich Prawdziwych Katolaków. Obojętnie, z prawej, czy lewej strony.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje zdanie jest takie, że służby specjalne i ich działania są PRZEDE WSZYSTKIM TAJNE, więc próby odkrycia tajemnic działań własnego wywiadu przez polityków uważam za zdradę Ojczyzny. To oczywiste, że służby specjalne każdego państwa łamią prawo, gdyż to co leży w obrębie prawa jest w gestii władzy wykonawczej (n.p. MSZ). Po to są te służby- do odwalania brudnej roboty. Dlatego są tylko dwa wyjścia:
    1. Godzimy się z tym, że "służby" bronią interesów Polski nawet, jeżeli mają przekroczyć prawo.
    albo wersja przeciwna
    2. Nie godzimy się na łamanie prawa i pozbawiamy Polskę opieki służb, likwidując je.
    Nie ma wersji pośredniej. Jeżeli ktoś chce stworzyć służby specjalne działające zgodnie z prawem i ujawniające swoje działania politykom i dziennikarzom, to chce po prostu wywalić kupę kasy bez sensu, bo takie służby są bezradne i bezsilne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolandzie kochany, ja, czyli głupia baba i nieboskie stworzenie, tak to właśnie rozumię ( próbuję nauczyć się zdziebko poszłoowego narzecza). Tajne służby dlatego nazywają się tajne, że są tajne, a przynajmniej powinny być, czego dureń jeden z drugim nie jest w stanie zrozumieć. Oczywiście, facetów, którzy pierdyknęli w WTC zaprosić do stołu negocjacyjnego już nie było można, ale ich szefów i wspólników, to i owszem. W miłej, szczerej pogawędce na pewno można by było dowiedzieć się, jakie mają plany na przyszłość i w czym można im pomóc.
      Poszłoo, włącz się do dyskusji na ten temat, bo na pewno masz jakieś propozycje nie do odrzucenia !

      Usuń
    2. Begonijka wywołała mnie do klawiatury, to przedstawiam swoje zdanie. Palce jeszcze trochę zgrabiałe, bom słoneczną aurę zlekceważył machając śniegówką i miotłą bez rękawic, ale szare pofałdowane mi nie zamarzło, może dlatego że nie zwalczający gendera musi mieć produkty wypadu spod zwierząt gospodarskich we łbie.
      Demokracja demokracją, lecz jeśli ktoś łamie jedyną rozsądną zasadę współżycia społecznego zawartą w słowach „żyj i daj żyć innym”, to konflikt interesów nie może się skończyć słodkim ciasteczkiem i pogłaskaniem po główce, pardon po głowie. Ci którzy dziś pochylają się z troską nad sprawcami czynów z 11 września i pokłosiem tych czynów, są w komfortowej sytuacji bo zapewne nikogo z bliskich tam nie stracili. Życie pokazuje nam, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Opinie każdy może mieć własną, tak jak sempiternę. Lecz osoby publiczne, moim zdaniem czymś się różnią od przysłowiowego pana Miecia spod osiedlowej budki z piwem. Sądzę że „stanowisko”, podobnie jak kiedyś szlachectwo, zobowiązuje i wymaga aby najpierw pomyśleć a potem dawać odgłosy paszczą, albo paszczy nie otwierać.
      Kiedyś mówiono „jak nie wiesz jak się zachować to zachowuj się przyzwoicie”, dziś liczy się kto pierwszy i głośniej ryknie co widać na ekranach. Niedawno telewidz zgorszony zadzwonił do Szkiełka i apelował aby rozmawiać simpleksem a nie dupleksem ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Simpleks_%28telekomunikacja%29 ) , co można skrócić do słów „ja mówię ty milczysz a jak ty mówisz ja milczę” .
      Ale wracając do tematu, to widać jak na dłoni że zgnilizna życia publicznego dotarła również do spraw określanych jako „tajne” lub „tajne spec” czy podobnie, a o których w Królestwie Jej Królewskiej Mości mówi się „no comment”. Były , są i zawsze będą sprawy delikatne i/lub niebezpieczne, o których gawiedź wiedzieć nie musi a wręcz nie powinna. Tego prosty (celowo nie chcę pisać “ciemny”) lud nigdy nie zrozumie, jak wszystkie misie o małym rozumku. Za mało wie/wiem/wiemy, aby wyrokować w sprawach trudnych i tak skomplikowanych. Nawet czytając opowieści o wątkach typu “Żelazo” czy podobnych innych określanych gazetowo jako afery (wyłączam temat np. piramid finansowych !!), uważam że tajne służby muszą istnieć a sprawą odpowiednich organów państwa jest je kontrolować i trzymać dziób na kłodkę. Na pewno nie tak, jak to zrobił pewien szaleniec wylewając dziecko z kąpielą. Demontaż takich służb to podręcznikowy przykład zdrady. Wiem, wiem zaraz padną pytania czyj to podręcznik ?:)) Książkowy przykład to Rosja (tak!! tak!!), gdzie wyczyszczono wierchuszkę a reszta agentury po Rewolucji pozostała bez zmian. Oczywiście dziś, gdy nie ma cenzury, wykształcenie potaniało a rozum podrożał, pisać można wszystko, ściególnie gdy dobrze płacą. Sądzę że identyfikując się z Państwem w którym się żyje, należy posiadać elementarną wiedzę co może być zagrożeniem dla społeczeństwa. Tłumacząc łopatologicznie – wychodząc z domu, zamykając drzwi na klucz nie wrzeszczę na całą ulicę, że klucz zostawiłem pod wycieraczką a psa dziś nie ma. Bynajmniej nie mam sąsiadów za złodzieji, lecz staram sie zachować elementarne zasady bezpieczeństwa. Nie wódź na pokuszenie ! Lecz jeśli wścibstwo i dociekliwość jest motorem działań dla niektórych bliźnich, to dlaczego nie wyrażają takiego zainteresowania gdy za ścianą sąsiad ręcznie sugeruje babie że zupa była za słona ? Albo gdy nocą ktoś obmacuje klamki auta na ulicy ? Lub gdy krążą uporczywe plotki o dziwnym zachowaniu parafialnego blackmana ? Każdy wtedy głuchy, ślepy lub ma telefon bez zasiegu albo nie zapłacony, mimo że na numer 112 można zadzwonić zawsze. Musi być TYLKO bateria w telefonie, sieć nie ważna – aby była jakakolwiek i dodzwonić się można nawet w Sylwestra. C.d.n.

      Usuń
    3. c.d.
      Zaiste bardzo selektywne są zachowania ludu nad Wisłą. Za Odrą telefon byłby natychmiast i to jest postawa obywatelska, lecz o tym trzeba dzieciom mówić od przedszkola zamiast starszyć genderem lub piekłem albo mamić rajem na kolankach. I w interesie Państwa jako wspólnoty plemiennej należy to czynić zawsze a nie przewracać świata do góry fundamentami, tylko dlatego że ONI byli z innej opcji politycznej. To jest delikatnie mówiąc awanturnictwo i nie ma nic wspólnego z patryjotyzmem którym wielu se gęby wyciera.
      Ostatnie słowa nieco słodsze, bo kończę po deserze a pisane na raty i wklejone, (plus wymogi html)

      Usuń
    4. No. I o to mi właśnie szło, poszłoo ! Krótko ( no ?...) i treściwie. Tylko Misia o małym rozumku bym do tego nie mieszała, bo zawsze jednak właściwą porę na swoje małe co nieco znał.
      Wracając do biednych terrorystów, to z pewnością każde z nas dokładnie pamięta, gdzie był i co robił 11 września i jak go ten koszmar wbił w ziemię ... Czy potrafimy wyobrazić sobie nas samych, jako rodzinę kogoś z WTC, a przedtem, w tych samolotach ? Potrafimy ??? I dziwimy się radykalnym posunięciom przeciwko takim bydlakom ? A teraz proszę, nawet Zero daje odgłos paszczą i jego "wielka partyja" też będzie wnioskować, ale o co, to już nie wnikałam, bo mi się nie chciało.
      Jednym ze skutków 11 września jest niemal powszechne "okamerowanie" ulic i obiektów i to też wywołuje ogromne oburzenie obrońców praw człowieka, bo kto to słyszał, żeby wszędzie ich obserwowano ? Oczywiście, jak się domyślam, to święte oburzenie trwa aż do czasu, kiedy policja, dzięki nagraniom, zidentyfikuje sprawcę przestępstwa popełnionego na takim obrońcy, lub na jego rodzinie...
      No i ostatnio opublikowano konterfekty bohaterskich pogromców tęczy w Warszawie...I bardzo dobrze. Tak trzymać.

      Usuń
    5. Begonijko - witaj !!!! Sprawa nie jest aż tak okropnie tajna jak by się wydawać mogło. Za tym Kiejkutowym wrzaskiem widzę w cieniu pana Antosia i kampanię wyborcza PiS-manów. Jak sama widzisz - od kilkunastu tygodni PiS-owi się nie wiedzie a tu jeszcze szykuje się Specjalna Komisja Sejmowa w sprawie "pracy społecznej" pana Antosia - co do rozwalenia polskiego wywiadu i kontrwywiadu. Ale o tym za chwilę. Ta wrzawa ma być przykrywką dla wpadek PiS-u i panaprezesa a przy okazji przywali się panu Millerowi i SLD. Przypomnijmy sobie, że już parę lat temu koalicjant PiS-u w osobie Andrew Leppera grzmiał w Sejmie na ten temat i został wyszydzony - także przez panaprezesa. A pan Antoś dyskretnie milczał - mimo, ze miał pełny dostęp do okropnie ważnych tajemnic polskiego wywiadu a nawet kontr.Czemuż to wtedy pan Antoś nie sporządził "bardzo okropnie tajnego raportu" a panprezydent tysiąclecia nie zerwał stosunków dyplomatycznych z USA albo przynajmniej nie spakował Jankesów i nie odesłał ich do Langley ??? Wtedy było "cacy" a teraz jest okropnie "be" ??? Była okazja postawić "okrutnie ważny zarzut", że te nasze szpiony - kiedy ich już pan Antos odciął od współpracy z KGB - natychmiast się zwąchali z CIA i to za "dullary" w kartonach wożone tajnymi kanałami przerzutowymi. Sodoma a nawet Gomora. W dodatku - kiedy pan Antos pętał się po Waszyngtonie z panią Fatygą i snuł katastroficzne wizje smoleńskie - pies z kulawa noga się nim nie interesował. Nawet na powrót do domu zbierał po polonijnych parafiach - bo nikt mu tam nawet cienkiej koperty nie wsunął w łapę - już o kartonach nie wspominając. Zauważmy też, ze wokół Kiejkut najwięcej wrzawy robią "prawdziwe media" i dziennikarzyny IV kategorii. Nie zdziwił bym się kiedy przy następnym wyjeździe za Ocean - pan Antoś nie dostanie wizy, albo pogorszy mu się na zdrowiu.Sprawa ta bardzo mocno cuchnie - skoro "prawdziwi patrioci" zdecydowali się robić wokół niej raban - mogą się sparzyć. Zgadzam się ze zdaniami piszących tu na blogu, że tylko wybitny idiota zdradza tajemnice wywiadu. Cały świat zajmuje się szpiegowaniem wszystkiego co się tylko może przydać i nie przebiera się tam w środkach - dla osiągnięcia zamierzonego celu. Z uznaniem należy też powiedzieć, że nasz polski wywiad sroce spod ogona nie wypadł- - miał znakomite sukcesy - tak przed wojną (sprawa Enigmy) , jak i za czasów PRL-u, czy w czasach po tzw.transformacji ustrojowej. I to wysoce ocenili sami Jankesi - mimo, że im nasz wywiad często robił "a kuku". W tym zawodzie liczy się skuteczność działania a nie patriotyczne lub humanitarne uniesienia. Mamy "świeży" przykład z aferą Snowdena - narobił zamieszania ale wszyscy dyskretnie usiłują zatuszować sprawę - nawet Putin, który osobiście zna się na tej robocie. Panprezydent Obama też "wziął i przeprosił" nawet panią kanclerz Merkel, że ja tam podglądali i podsłuchiwali. Z jego "dyplomatycznej:wypowiedzi wynika zaś, że będą odtąd robić to bardziej dyskretnie - aby nie było skandalu. No i "git" - tak było, jest i będzie. Tylko te nasze matoły o niczym nie maja pojęcia - albo.....aż strach pomyśleć W każdym bądź razie - temu prokuratorowi , co to orzekł był, że pan Antos za nic nie odpowiada i rozwalał wywiad w czynie społecznym zapewnił bym dożywotnią prace na świeżym powietrzu - przy przekopywaniu Mierzei Wiślanej, pod osobistym nadzorem burmistrza Elbląga. A pan Antoś - widzi mi się, że ciężkie czasy na niego dopiero przyjdą. Sprawa ma "wiele wątków" jak to mówią fachowcy. A do wyborów jeszcze sporo czasu - trzeba się uodpornić na "rewelacje" i nie dać się zwariować. Czy ktoś ma inne zdanie ???

      Usuń
    6. P.S. - a skoro już "amerykański dziennikarz" ujawnił te rewelacje w "Washington Post" to rząd polski powinien ogłosić komunikat, że jest oburzony,że w wynajętym lokalu w Kiejkutach Amerykanie przesłuchiwali talibów i nie dopuścili Polaków jako świadków. Następnym razem zainstalujemy im podsłuch i kamery telewizyjne O wszystkim Polska będzie informowała Al Kaidę.Podniósł bym też "opłaty czynszowe".

      Usuń
    7. Sarmato, już żeśmy sobie nie raz klawiaturę na ten temat postrzępili i ja również zdania nie zmieniam. Pewnie, że to wybory i tyle. Panprezes musi swój ciemny lud utrzymywać w stanie gotowości, co by mu przedwcześnie nie ostygł w patryjotycznym zapale. Panprezes jest i trzyma rękę na pulsie, tak mu dopomóż sam PamBóg, bo tatko Inkasent to chyba na innego "kunia" stawia. Trochę się już w tej toruńskiej stajni pogubiłam. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    8. Dobrymi chęciami to piekło jest wybrukowane, a od wieków wiadomo że mowa jest srebrem a milczenie złotem. Może, powtarzam MOŻE, gdyby Andrew 3mał język za zębami, to zdrówko by zachował, kto wie ....? Po latach bezsensowne słowa "Talibowie wylądowali w Klewkach" okazały się prawdą, choć wtedy wszyscy pukali się w czoło. Usłyszeć a zrozumić to dwie różne sprawy. Sarmata zapewne rację ma, a zobaczymy to raczej szybciej niż później. Czas zleci jak z bicza trzasł. W imię doraźnych celów walki politycznej nasza wiarygodność jako partnera służb ( tu wpisz dowolną dziedzinę .......) poszła w pisduuuu......... .

      Usuń
    9. Poszłoo, wiarygodność poszła tam, dokąd napisałeś, ale właśnie wyczytałam, że ...Samoobrona wraca do gry. I to pewnie razem z PSL. I tak to kręcimy się w kółeczko, jak g ..w przeręblu. P.S. U mnie też mróz !

      Usuń
    10. Ooj tam, rano -13, teraz -17 C to do zera jeszcze 256 stopni (do zera absolutnego:)))))

      Usuń
    11. Begonijko - wracam trochę z zaświatów - bo właśnie wylazłem z wanny- co u mnie jest trochę rytuałem. Prysznic prysznicem, ale jak sobie człowiek napełni wannę, doda soli morskich, postawi aromatyczna herbatkę, papieroska i oblozy się ciekawymi tygodnikami - życie jest piękne. I co ważne - z kranu nadal leci ciepła a nawet gorąca woda, co zapewnił był pan premier Tusk. Pod prysznicem tygodnika nie przeczytasz.Ale wróćmy do "zaświatów"- czytam właśnie w Scientific American - ŚWIAT NAUKI nr 1/2014 artykuł Michaela Shermer'a "Czy Bóg umrze ? ". Wprawdzie niemiecki filozof Nietsche już dawno stwierdził zgon Najwyższego, ale było to takie "niemieckie gadanie".Michael Shermer brał ostatnio udział w badaniach "religijności" wśród 13 krajów świata - tych do niedawna najbardziej religijnych i tych gdzie postęp naukowy od dawna stanowił barierę religijną. Rzecz dziwna - co zapewne oburzy naszych "najprawdziwszych", ale Polski nie uznał za kraj prawdziwie religijny i olał ją w tych badaniach. By nie przedłużać powiem, że w takich Stanach Zjednoczonych liczba "bezwierców" - jak ich tam nazywają urosła lawinowo. Polowa Amerykanów nie wierzy w żadna religię. Pozostała polowa tez się dzieli na różne grupy tj.takich co w coś tam wierzą, ale nie praktykują, częściowo wierzą ale nie wierzą w kościół, wierzą w inne egzotyczne religie itp.itp. Twardych katolików i chrześcijan odnotowano około 20%, co jak na 240 milionów Amerykanów nie jest liczba imponującą. Przy czym każdego roku liczba ta znacząco maleje - z powodu wymierania starszych pokoleń. Zaskakującym w Europie jest, ze w Hiszpanii - do niedawna "drugiej córze" Watykanu w Europie wskaźnik "bezwierców" rośnie najgwałtowniej. Także i tutaj liczba "twardych" katolików oceniona została na około 20-22%. Kiedy własnym okiem spojrzeć na nasze podwórko - też na tyle oszacował bym w Polsce tych " najwierniejszych z wiernych". Reszta to taki misz- masz. Znamiennym dla tych badań jest fakt, że liczba katolików gwałtownie maleje raz ze wzrostem dobrobytu społeczeństwa. Niektórych "utrzymuje w wierze" codzienna micha darmowych posiłków wydawanych przez instytucje charytatywne kościołów. Kiedy mówię o badaniach religijności - to nie ograniczono się jedynie do badań religii katolickiej, ale wszelkich innych legalnie działających. Dostęp do nauki, internetu, powszechnej telekomunikacji powoduje stały systematyczny wzrost "bezwierców". O polskim demonie "GENDER" Michael Shermer także nie bąknął ani słowa. Prywatnie to bym się założył, że wśród "twardych" katolików w USA - 25% stanowi Polonia amerykańska, która od zawsze była "semper fidelis". :)))))) Ciekawy artykuł i ciekawe badania.

      Usuń
    12. errata : wraz ze wzrostem....

      Usuń
    13. Obstawiam godzinę prawdy, gdy GUS wykaże ile % Polaków zadeklaruje i zapłaci 0,5% z PITa :)))))))))

      Usuń
    14. poszłoo !!! :-)))))))))))))))))))

      Usuń
  3. Nie oburza mnie sam fakt współpracy ze służbami specjalnymi USA. to jest normalną praktyką /, ale to, że... teraz:
    Amerykanie, stosując taktykę " strusia " - całkowicie unikają: przyznania się do tamtych faktów, że te fakty " wyciekły " , a wyciek jest winą Amerykanów.
    Tym samym " nasi przyjaciele " wystawili nas.. na gniew i potencjalną " zemstę " fanatyków i bandytów z ugrupowań muzułmańskich...
    Całość należy rozpatrywać z punktu widzenia atmosfery tamtych lat, czasu po szoku jaki świat doznał po ataku na amerykańskie wieże... Tam też zginęli Polacy...
    Amerykanie, w tym przypadku zachowali się jak mały Kaziu, mówiący: " to nie ja - to oni "...
    Nie wierzę, żeby przy przesłuchaniach i o ich formie/ w Kiejkutach/ - wiedział ktokolwiek, z polskiej strony. Bo Amerykanie - nie dopuściliby do tego.
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzysiek Liberadzki25 stycznia 2014 13:10

      Piszesz jak pozyteczny idiota. USA nie komentują tej sprawy, Litwa oświadczyła, że nie będzie o niej dyskutować. Ale my musimy, bo co tam Polska, jej interesy, bezpieczeństwo jej obywateli, jak jest okazja i można dopieprzyć Millerowi.

      Usuń
    2. Panie Krzysztofie:)
      A gdzież tu się Pan doczytał, mojej chęci " dopieprzenia " Millerowi?
      Tak właśnie wyglądają rozmowy: " Polaka z Polakiem ":(((
      Chciałem jedynie podkreślić, że cała sprawa zaistniała, bo " przeciek " był po stronie USA. A w takiej sytuacji Amerykanie powinni wziąć współodpowiedzialność - na siebie, a nie udawać, że sprawa ich nie dotyczy!Zostawiając Polskę jako " dziecko do bicia ", samemu dystansując się...
      Podkreśliłem, że popieram i uważam za normalną: współpracę służb, zwłaszcza w wojnie z terroryzmem.
      Polacy na pewno nie byli świadkami " przesłuchań " - raczej tylko udostępnili miejsce, w dobrej wierze. I jeśli MIler miał wiedzę na ten temat - nie winię go. A może nie miał? Może wiedział tylko: Siemiątkowski, ew. Siwiec?
      Wtedy - była sytuacja wyjątkowa, po 11 września...
      Inną sprawą jest konstytucyjność takich działań, czy można zrezygnować z nadzoru nad jakimś terenem, obszarem? Nie jestem tu biegły, ale zważywszy dobrowolną rezygnację państwa, z nadzoru nad działaniami kościoła i ich exterytorialność, na terenie Polski.. - w sprawie Kiejkut uważam decyzję za uzasadnioną.
      Stanisław

      Usuń
    3. Dziwi mnie też " zafascynowanie " idiotów formą ewentualnego, acz prawdopodobnego - przekazania pieniędzy. Tych 15 milionów $.
      Bo NIKT z prawaków nie uważał za:
      Niestosowne i mocno niewłaściwe, a na pewno nielegalne: prowadzenie rozliczeń " księgowych " rydzyka...
      W nowatorskiej formie... przy użyciu reklamówek z " kapustą " i kurierów, często w postaci babć moherowych:)
      Widać - rydzyk może więcej niż służby specjalne... nawet jak są to służby naszego sojusznika...
      Stanisław

      Usuń
    4. To jest bardzo ciekawy i nie jedyny temat, aczkolwiek doświadczeni i bardziej biegli w czytaniu między wierszami lub głoskami, twierdzą że brak odpowiedzi to też jest odpowiedź. :))))))

      Usuń
  4. Jak już na jednym blogu"tłumaczyłem"
    Czy to było "wiezienie ?' w pełnym tego słowa znaczeniu ? Raczej nie.Ot chłopcy CIA mieli jeszcze jeden kolejny przystanek w podróży tak jak w Bułgarii,Rumuni itp aby sobie odpocząć zatankować samolot zaopatrywać go do dalszego lotu/wszak wiadomo tez ze "z kieszeni" i bez zwłoki, płacili tam za paliwo.
    Sami musieli odpocząć a ze wieźli ze sobą złapanych "talibów" czy posadzonych za terroryzm zamontowano im "klatki" w ktorych osadzonych trzymali /a co mieli ich zabierać ze sobą do pokojów/.
    Taka "przerwa techniczna"w locie trwała ??pewno kilka dni ale nie miesiące.I lecieli dalej/to jest do sprawdzenia,bo Port Lotniczy prowadził ewidencje przy i od lotów.
    Czy mogli tam torturować.Pewno co gorliwsi z "braku wyników" lub sadyści to robili.
    Czy to norma w służbach? Jak historia przypomina to tak było "od zawsze" tylko my nie zawsze wiedzieliśmy.Dopiero po latach lub po wiekach.
    /kto dziś wie ze po napadzie arabskich terrorystów na olimpijczyków w Berlinie zostali oni rozkazem Goldy Meier wytropieni i zabici,albo kto wie iż z rozkazu Królowej? Króla ? Anglii komanda zabójców z SAS buszowały, jeszcze długo po wojnie po całej Europie szukając zbrodniarzy z SS a następnie bez sadu ich "eliminując"/a to można poczytać z pamiętnika jednego z nich/
    Takie to są "ciemne strony" tych "służb" co to podobno w "naszym interesie" lub "państwa" robią i dalej będą robili" brudna robotę".
    Tyle tylko iz dzięki temu ze świat to globalna wioska i powszechna elektronizacja,mamy szybszy dostęp do "wiedzy"? Ale czy wiemy?I to wszystko? Nigdy !!
    Niewiedza nasza jest tak wielka, iż krzycząc "precz śledzeniu" precz inwigilacji sami sobie,z uciechą spontanicznie i na wyścigi kupujemy urządzenia, które nas inwigilują, śledząc każde nasze miejsce pobytu, każdy nasz krok /ci co mocniej krzyczą "brak zgody" maja w kieszeniach po 2 lub więcej takich urządzeń/
    A "urządzeniem tym" jest nasz telefon komórkowy,który "z natury rzeczy musi się co chwila "logować" do stacji bazowych krzycząc"ja tu jestem i gdyby ktoś do mnie, to mnie tu połącz"
    I wystarcza tylko jedno zarządzenie ze "bilingi" czyli spis połączeń, ze wszystkimi danymi operator zmuszony jest przetrzymywać u siebie, tyle a to tyle ,lat.
    Gorzej bo, wyposażywszy "służby" w odpowiednie urządzenia na bieżąco,można, monitorować nasz aparat komórkowy, czy komputer,bez naszej wiedzy, czy zgody.
    Raban robimy wtedy, gdy się dowiadujemy a i wtedy możemy usłyszeć, przepraszamy pomyłka ,ale to dla dobra...nas wszystkich.
    Czyli wracając do pytania Czy to było wiezienie, usłyszymy Nie, to był przystanek w podroży "a źli chłopcy" przesadzili Ale to "dla naszego dobra"
    A odmówić "nowemu Wielkiemu Bratu" walczącego z tymi co im kuku zrobili, przy pomocy samolotów.Nie wolno !! Bo może zniosą wizy??/
    A ze płacili?No, jak mogli nie? Jak korzystali, a długi należy spłacać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Noooo...aleś sobie chlusnął pomyjami - ulżyło ci ???? Weź jeszcze "espumisan" !
      A ten abepe Gulbinowicz - co - zwrócił te depozyty- jak by nie było 90 milionów to kawałek grosz !!!!!

      Usuń
    2. Anne Applebaum+Goldman=Washington Post...25 stycznia 2014 20:18
      Matko moja Alez ty masz "sraczkę intelektualna" Wszystko ze wszystkim ci się kojarzy i wszystko wszystkim pogania.Nie pij!! Nie ćpaj:! Wyrażaj się jasno a zrozumiale O co ci tu Q-rwa chodzi Bo za chińskiego boga nie pojmuje.
      Przelatujesz przez tysiaclecia jak meteor z dość głupim pytanie na ustach
      Czy mam pisac dalej?Ale co i o czym?

      Usuń
    3. W.i.e.s.i.u. przecież to jest niedokonczony egzemplarz, ojciec szedł na wojne i go nie skonczył i nic na to nie poradzimy ha hahaa

      Usuń
    4. Elizo, wzorem Sarmaty lecę po kajecik i wężykiem ..."ojciec szedł na wojnę i go nie dokończył". O matko !!! :))))

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    6. Anne Applebaum+Goldman="Washington Post"...26 stycznia 2014 01:08
      A ty jak zwykle i wciąż jednym głosem,z pełnej piersi i "na jednym oddechu' o wszystkim ,"modzie,pogodzie i stosunkach na wschodzie".
      Taki "groch z kapustą" taki "miszung" słowno intelektualny, podawać w jednym daniu, to potrafi tylko prezes pewnej partii,co to dla jaj ,nazwała się prawą i sprawiedliwą.Jak widać ty tez.
      No i ten"pseudonim artystyczny" jakim się posługujesz to w celu dokuczenia jednemu ministrowi.
      /przez moment "najszła" mnie myśl przekorna ,ze to sam prezes zaszczyca te strony i pisze w przerwach na karmienie kota i jak tą nieszczęsną ojczyznę zbawić,"najszła" ale przeszła boć on z "elektronika na bakier"
      Ot tablet potrzymać na trybunie uprzednio przez usłużnych włączony to tak/

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. O, tu mamy np. słynny film "Miecz Gideona", o specjalnej grupie Mossadu, która zlikwidowała zamachowców z Monachium. Bez sądu i takich tam. Najbardziej utkwiła mi w pamięci scena, jak to jeden z grupy specjalnej cierpiał na widok córeczki tatusia, którego musiał sprzątnąć bombą w samochodzie.

    http://www.filmweb.pl/film/Miecz+Gideona-1986-97157

    No cóż...Polityka, to nie zabawa dla ludzi o wrażliwych duszyczkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani begonijko!Proszę wpisać:żydowscy mściciele,Abba Kowner,dws.org.pl.P-m.

      Usuń
  7. Czytając wypowiedzi na ten temat na wielu forach, wkurza niezmiernie jak to niektórzy są ogromnie wrażliwi na punkcie praw człowieka... jak to przeżywają hipotetyczne torturowanie terrorystów (mniej przeżywali gdy odrzynali głowę polskiemu geologowi). I ci sami wrażliwcy wcale nie przejmują się tym, że ok. 1 500 000 polskich pracowników zatrudnionych w mikroprzedsiębiorstwach wykonuje swoją pracę za wynagrodzenie uwłaczające godności. Nie przejmują się gdy ludzie naciągnięci przez lichwiarzy oferujacych tzw. chwilówki są następnie torturowani przez bydlaków z firm windykacyjnych zarejestrowanych przeważnie poza granicami Polski. Och ! jak ja bym was obrońcy praw terrorystów chętnie zdzieliła sorry.... po gębie

    OdpowiedzUsuń
  8. Dokładnie tak! Są takie służby i takie akcje o których nikt i nigdy się nie dowie, tak właśnie jest, i tak być powinno. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi parabankami, to masz na myśli SKOKi, janku ??? Rzeczywiście, nie tylko się zazębiły, ale mają szczękościsk !!! :)))

      Usuń
  10. Amerykańskie tekturowe pudła są bardzo ładne, szczególnie ładnie wyglądają na meblościance. Swoją drogą, jeśli ta forsa się rozeszła, jest to piękny przyczynek do naszej narodowej natury - chciwość i przekręty przy każdej sprawie - autostrady, lecznictwo, informatyzacja, cokolwiek. Ale jeśli nie, to przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeżeli tajemnice państwa będą roztrząsane w tabloidach i programach telewizyjnych wątpliwych dziennikarzyn - to państwo nie jest w stanie funkcjonować. Ciągłość państwa jest priorytetem, a obrona tajemnic jest sprawą nadrzędną. Nie chcę żyć w kraju , gdzie byle kto miele jęzorem o wszystkich tajemnicach, bo kiedyś miał do nich dostęp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale cóż..są durnie,którzy wprost zapraszają do nas talibów.

      Usuń
  12. Tajne ma być tajne a tajne jest w jakimś celu.Pewnych spraw niestety czy stety nie da się załatwić w rękawiczkach.Jak to ma niby wyglądac "ja bardzo pana proszę panie talibie ,by pan już więcej nie milczał i opowiedział mi pan w jaki sposób ma pan zamiar wysadzić szkołę /przedszkole w ramach walki z niewiernymi ." Od 11 września chyba nikt nie ma już wątpliwości ,że to jest po prostu walka o życie ? My albo oni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety Wolacy wolą stanąć ramię w ramię z onymi, aby tylko reżimowi dokopać. Oto ich patryjotyzm :((((((( Głupota niby karalna nie jest, lecz rola blackmanów w tym wszystkim jest OHYDNA . Nawet Pietrzak :(( (kiedyś) mówił że pasożyt dba o organizm na którym żyje, ale to wymaga choć tyle rozumu co pasożyt ....

      Usuń
    2. Dzięki wytężonej pracy naszego nowego brata terroryści już wiedzą gdzie leży Bolanda.Że nasz nowy wielki brat ma nas dokładnie tam,gdzie nie dociera słońce,przekonywać chyba nikogo nie trzeba.Osioł trojański USA zrobi wszystko o co go wielki brat poprosi,a może nawet więcej jeszcze.Pamiętacie Państwo wizytę L.Millera w Langley?Nie?A szkoda.A pamiętacie Państwo jak L.Miller,premier rządu RP, został wezwany, przez jakiegoś ciecia, do ambasady USA w Warszawie?Nie?A szkoda.A pamiętacie Państwo zapytanie ambasady USA jak głosował Sejm,chyba w sprawie ACTA?Nie?A szkoda.Włazidupy nikt nie szanuje,to jest prawda znana od wieków.USA są na tyle potężne że swoje sprawy mogą sobie załatwiać sami,nasza pomoc nie jest im niezbędna.A teraz na deser:jak to jest z tym offsetem?Można by to było ciągnąć +/- jak serial telewizyjny,gdzie koszty produkcji jednego odcinka są porównywalne z kosztami worka kartofli.

      Usuń
    3. Trochę OT, lecz zaniosło mnie przypadkiem na taką stronkę ---- http://makarewicz-53.blog.onet.pl/2014/01/25/tragifarsa-w-centrum-doktryn-i-szkolenia-sz/
      Ooooo, ja cierpię dole !!! Jeśli nawet jest tam 50% ironii, co ja piszę - nawet 100 % ironii, to czarno widzę jakąkolwiek wojenkę. Zresztą chyba flaga nasza dawno jest biało-czarna. Oto prorocza scena z 2002 roku http://www.youtube.com/watch?v=jmMm2GEFx2w

      Usuń
    4. Poszłoo, pamiętasz "hymn" kabaretu Klika ? Lata minęły, a syndrom oblężonej twierdzy pozostał !

      - "Polska Partia Protestująca, protestuje zawsze do końca, w swych protestach nieustająca, PPP!!!"

      Usuń
  13. Jest masa tzw legalistów,którzy twierdzą,że państwo powinno przestrzegać prawa. Nie spotkali się ze skutkami działania terrorystów. Nie ich dzieci giną w zamachach,a jakieś tam wieże w N. Yorku odebrali wirtuanie. Jeśli zbrodniarze-terroyści prawa nie przestrzegają,to państwo powinno również.Zbrodniarzy należy zwalczać ich metodami,bez litości.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta dęta dyskusja o St. Kiejkutach..Debilizm,który przyciągnie do Polski talibów. Życzę naszym"legalistom,aby OSOBIŚCIE odczuli skutki,durnie."

    OdpowiedzUsuń
  15. Państwo ma PRAWO I OBOWIĄZEK,aby dbać o bezpieczeństwo swych obywateli oraz obywateli innych państw stowarzyszonych. Z bandytyzmem należy walczyć wszelkimi siłami,nawet z pominięciem tzw prawa,bo bandziory to prawo mają w d....

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaśko, ty przyjmij pod swój dach, takie więźnia taliba, albo chociaż, któregoś z naszych, co im karę śmierci onegdaj, na 25 lat zamienili. To wówczas pogadamy o humanitaryzmie i torturach. Ok?

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Nie istotne co być wolał Jaśko? Ty to zrób (weź na sublokatora takiego więźnia), a potem swoje mądrości wypisuj.

      Usuń
    5. Byłoby ciekawe gdyby sublokator klucz od chatki przechwycił :)))))))

      Usuń
    6. Te "szetyna" -kiepska u ciebie łepetyna !!!

      Usuń
  17. Żeby ci patentowani hipokryci chociaż odrobinę rozumu mieli. Dlaczego hipokryci? Bo ci sami, którzy ubolewają nad losem, rzekomo torturowanych u nas talibów, ze skóry by najchętniej żywcem obdarli matkę co zabiła własne dziecko, pijanego kierowcę sprawcę katastrofy na drodze, czy kogoś kto wprawdzie odsiedział 25 lat, ale wcześniej skazano go na kare śmierci.
    Bezrozumni, bo z jednej strony domagają się by państwo (państwa) zapewniło im całkowite bezpieczeństwo, a z drugiej zabraniają tym państwom (ich służbom) podejmowania stosownych i niezbędnych działań, n.p. różnych form monitoringu i inwigilacji.
    To tylko tak na skróty. Osobiście guzik mnie obchodzi czy byli w Kiejkutach kiedykolwiek, jacykolwiek więźniowie i jak byli traktowani. Jak Polska była w Układzie Warszawskim, to nasze wojsko musiało pomaszerować na Czechosłowację. Jak się zapisaliśmy do NATO, też musimy różne formy współpracy tolerować. Im ciszej nad tą sprawą tym bezpieczniej, także dla zwykłego Kowalskiego, by nie zginął w zamachu. Nie tylko w Polsce, ale również gdy pojedzie na wczasy do innych krajów. W końcu po co te wszystkie miejsca czasowego pobytu takich więźniów są utajniane? Właśnie po to, by ich kumple w odwecie nie zaatakowali tych, którzy na danym terytorium mieszkają. Tymczasem nasze dziennikarstwo i cała rzesza innych niekumatych robi rejwach na cały świat. Jak rozumiem, gdyby się talibowie dorwali do broni jądrowej, to nas grzecznie o tym poinformują? Nie trzeba mieć tam szpiegów, nie trzeba "ostro" przesłuchiwać pojmanych?
    Odrobinę wyobraźni proszę uruchomić i zostawić to co miało być tajne, tajnym. Co do tych rzekomych 15 milionów zielonych? To też śmiech na sali. Tyle to kosztowało przygotowanie, wyposażenie i utrzymanie, tego "sanatorium" (dodam z prywatnym lotniskiem). A, że w pudełkach? Taż skoro działanie miało być tajne? Pewien ojciec dyrektor też w reklamówkach gotówkę przewoził, i co? A jak Wałęsa, faktycznie na potrzeby opozycji, raz podpisał odbiór przelewu z watykańskiego banku, to do dziś mu co poniektórzy wypominają, że to z konta CIA w rzeczywistości było. A należało w walizkach dyplomatycznych nuncjusza przewozić. Do dziś by nikt nic nie wiedział i plot, ani teorii spiskowych nie tworzył:-)))))))
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ikko, przypomniała mi się słynna Operacja Mincemeat, majstersztyk wywiadu brytyjskiego ...nie tak dawno był też w TV dokument, w którym były wspomnienia żyjących jeszcze osób, biorących udział w tworzeniu legendy "człowieka, którego nie było" ... I tak sobie pomyślałam, czy u nas taka akcja miałaby szansę powodzenia ? Nikt by nie wypaplał ??? :(((

      http://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_Mincemeat

      Usuń
    2. Teraz Begonijko, to najlepiej jak po tej Operacji Mincemeat, wszystko formalnie i otwartym tekstem. Nikt w taką jawność nie uwierz, a zwolennicy teorii spiskowych, odwalą całą tę robotę z kamuflowaniem. Natychmiast bowiem utworzą co najmniej kilka, wzajemnie się wykluczających, ewentualności. Vide, sztuczna mgła, hel, trotyl, bomba baryczna, brzozy nie było... i takie tam.:-)))))))))
      Pomyślności.

      Usuń
    3. nie wywoływac żadnych operacji! bo Kiejkut Pan nas zoperuje na bum bum..

      Usuń
  18. Janek(19;54) Ty nie masz pojęcia,co to takiego terroryzm. Czy musisz zobaczyć,jak do autobusu szkolnego wpada terrorysta i detonuje ładunek wybuchowy,a następnie wylatuje z autobusu,paląca się główka TWEGO dziecka? Tysiące podobnych przykładów można by tu przytoczyć.. Ale czy to zrozumiesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kogo by innego? Dlaczego?

      Usuń
    2. On chyba z takich, co nawet jak zobaczom główkę SWEGO dziecka to nie uwierzom ( rano moje dziecko nie było w 18 kawałkach, to nie możliwe ! ), chyyyba że z ambony otrzymają gotowe objaśnienie co stfórca lub ktoś inny miał na myśli. Tak na marginesie drobne pytanie: dlaczego w naszych okolicach na szybach czy kominach ukazuje się jakaś wieczna dziewica mateczka uwentualnie syn stolarza ? Nie słyszałem aby ukazał się jahwe, mahomet czy inszy budda. Jakaś wąska specjalizacja w códach nad códamy ??

      Usuń
    3. Poszłoo, Jahwe, Mahomet, czy Budda, to może i nie, ale ......

      http://tnij.org/go9h6ac

      :)))

      Usuń
    4. Dał świadectwo czyli następny do beatyfikacji ....
      Wolę http://www.youtube.com/watch?v=ABZoxndwuls

      Usuń
    5. Janku, nie obrażaj dziennikarki "patryjotycznej" gazety !!!

      http://www.fakt.pl/Tajemniczy-cien-Lecha-Kaczynskiego-w-oknie-Widzisz-go-,artykuly,227390,1.html

      Usuń
    6. janku-adamku nie obrażaj ludzi swoja głupotą.

      Usuń
  19. Prawo..jest takie państwo na świecie,które W RAMACH PRAWA wymordowało MILIONY ludzi! Kij z takim prawem.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od razu mów Jasiek, że nowa Bereza wam się marzy. Weź jednak pod uwagę, ze te 15 melonów to było na urządzenie miejsca odosobnienia dla kilku, kilkunastu osób (licząc wraz ze strażnikami). To wy musicie chyba wydać ten bilion Jarozbawa....:-)))))

      Usuń
    2. On >>janek25 stycznia 2014 21:40<< więźniom chce serwować miłość bliźniego. Może chłopczykowi zafundować wycieczkę edukacyjną w jedna strone do Workuty albo lepiej do Czkałowskoj obłasti, gorod Tajynsza, tam po polsku mówią do dziś, może chłop nie zginie...

      Usuń
    3. Jaśku - adaśku, ta ty mi nie chowaj się za nowym nickiem.

      Usuń
    4. Dla Jaśka/Adaśka http://fungine.net/image/425437

      Usuń
  21. Noooo... nareszcie wystękałeś motyw przewodni kampanii wyborczej PiS-u. I o to tutaj "lotto".

    OdpowiedzUsuń
  22. Podzielam zdanie Begonijki. I treść, i finezję zdań

    OdpowiedzUsuń
  23. Co do "niech tajne pozostanie tajne".

    "Jak podkreśla były szpieg WSI, zielone światło akcji dał również prezydent Lech Kaczyński.
    Z tego, co mi opowiadano, był bardzo przejęty. Zwłaszcza możliwością reperkusji ze strony terrorystów. Dlatego trzykrotnie - tak mi mówiono - zaprzysięgał swoich rozmówców na wszelkie świętości. Kazał absolutnie trzymać rzecz w tajemnicy. Nalegał, by to, co zostało powiedziane, zostało tylko w tym gronie. Zabronił sporządzania jakichkolwiek dodatkowych raportów. Mieli wiedzieć tylko ci, co byli u niego, no i wykonawcy. Prezydent zdawał sobie sprawę, jak poważne byłyby konsekwencje, gdyby prawda wyszła na jaw - mówi bohater książki "Zawód: szpieg".
    Przygotowania nabrały biegu we wrześniu 2006 roku. Zgoda Lecha Kaczyńskiego, przyzwolenie Amerykanów i... akcja zakończyła się, zanim tak naprawdę się rozpoczęła. - Akurat we wrześniu Antoni Macierewicz zaczął rozwalać całą operację - podkreśla Aleksander Makowski. Jak twierdzi, dostał telefon z góry wywiadu wojskowego z poleceniem wstrzymania działań, bo Antoni Macierewicz przegląda akta WSI i dopatrzył się, że Makowski to "ten Makowski".

    http://wiadomosci.dziennik.pl/historia/ksiazki/artykuly/449145,co-ujawnil-aleksander-makowski-pawel-reszka-michal-majewski-zawod-szpieg-recenzja.html

    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w ostatnim akapicie z linka, czyn szaleńca został nazwany po imieniu. Czy ktoś to raczy zauważyć, oprócz naszych czytelników ?

      Usuń
    2. poszłoo - :-))))))))))))) na pewno !!!!!!!

      Usuń
    3. Poszłoo ...już szron na głowie, już nie to zdrowie, a ciągle krótkie spodnie. To o zdziadziałych smarkaczach uważających się za polityków.
      P.S. Czarnecki, a jakże, Lipiński i ...Hofman pojechali wspomagać boksera Kliczkę... Fajny zestaw. Czarnecki może zostanie premierem, Lipiński założy pierwsze SKOKi na Ukrainie, a Hofman ...no ..ten to dopiero Janukowyczowi pokaże !!! :)))

      Usuń
    4. Jak czytałem Sambrona wchodzi na boisko, to może interlokutorka Renia pofotyguje się na ministrę ?? A wystawca jak pokaże ozdóbkę, to lud za Sanem razem z Wodzem na kolana padną albo i na twarze. Szybka fotka - "Hołd Kijowski AD2014" gotowy i Matejko niech się rumieni ze wstydu, że nie dopilnował czasu i miejsca ! Oj będzie się działo !!

      Usuń
  24. Elizo, pisowskie nietoperze tłuką się tu, jak oszalałe, może to z powodu dziennego światła ? Otwórz okno, żeby mogły wylecieć i powrócić do swojego tatusia !

    OdpowiedzUsuń
  25. Pisowca poznać po braku rzeczowej argumentacji, zastępują je inwektywy i postękiwania ranionego jelenia. Inne fizjologiczne onomatopeje mają w pakiecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te " onomatopeje " zazwyczaj dotyczą partii ciała: od pępka w dół:) Wzorem swoich " pasterzy i nauczycieli " mają ideę - fix , na tym punkcie:)
      Stanisław

      Usuń
    2. Tiaaa, a w czaszkach ich "pasterzy i nauczycieli" to elegancko mówiąc tylko banan wyhodowany, albo inaczej mówiąc .... .

      Usuń
    3. poszłoo !! Pewnie, pewnie - nad całym bajzlem jest taki jeden co ma na wszystko OKO.

      Usuń
  26. Ostra i dość interesująca wymiana zdań, na wiadomy temat. Wrzucę Wam jednak szczura. Co powiecie, jeśli rzeczywiście okaże się, że jeden z torturowanych w Kiejkutach więźniów był NIEWINNY? Mamy być wyznawcami zasady: Lepiej zgładzić 10 niewinnych niżby jeden winny miał uniknąć kary? Przemyślcie to. Janusz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkiemu winien Generalny Kapelan Wojska Polskiego - jego purpurencja Leszek Sławoj. Miał do Kiejkut sprowadzić kompanię kapelanów polowych i zarządzić powszechną spowiedź talibów. Bylo by to po katolicku i humanitarnie. Kogo by nie rozgrzeszył - wysłać na Kubę do "ośrodka specjalnego CIA w bazie Guantanamo" na dalszą resocjalizację. No bo po jaką cholerę trzymamy batalion kapelanów ????

      Usuń
    2. Znaczy się za "niewinność" capnięto go w Afganistanie i przewieziono do Kiejkut. To zapytaj "mundralo" szefa CIA - jak to tam było i nie mędrkuj !! Masz swojego "szczura" z powrotem !!!!

      Usuń
    3. Jest też inne powiedzenie: "kto sieje wiatr, zbiera burzę". A kogo to mianowicie zgładzono w atakach na WTC 10 września 2001 roku ? Samych winnych ??? Podstawową metodą terrorystów jest mordowanie w zamachach przypadkowych osób, aby wzmagać strach ! Nie jestem zwolenniczką jakiejkolwiek przemocy, ale ... patrz wyżej.
      .

      Usuń
  27. Reasumując dyskusję o "tajnych więzieniach CIA w Polsce" widzę potrzebę skierowania noty dyplomatycznej do rządu USA z zapytaniem - co tak naprawdę robili w "wynajętym lokalu" w Kiejkutach i czy przemycali do Polski "dullary" w kartonach. Także zapytanie - jak rząd USA ustosunkuje się do artykułu w ichniej gazecie "Washington Post". Piłka teraz będzie po ich stronie. Jak się komuś wynajmuje lokal - to najemca odpowiada za to co się w tym lokalu dzieje ! I o co tyle wrzawy ?????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I pozostaje nam ŁUDZIĆ się, iż panowie Talibowie raczą zauważyć że piłka jest za oceanem :DD

      Usuń
    2. poszłoo - przecież polityka to jest świat złudzeń i omamów. Polacy uwierzyli w 3.000.000 mieszkań, w 1.200.000 nowych miejsc pracy, w 1 bilion panaprezesa, we wczasy w Egipcie. To są polityczne miraże dla "ciemnego luda". Już pewniej jest wierzyć w kran z ciepłą wodą - jakieś bardziej realne, chociaż bardzo minimalistyczne. Zauważ też, ze jeszcze nikt w Polsce nie łgał na tka skalę - wszystko musi być w milionach i bilionach - to dopiero "wstrząsa sumieniem" narodu.

      Usuń
    3. Sarmato, bo tu chodzi o próg wrażliwości odbiorcy. Jednemu wystarcza delikatna aluzja, a drugiemu trzeba pałą ( miliony, biliony, pierdyliony ) w łeb przyłożyć, aby mu przełącznik w móżdżku zaskoczył,

      Usuń
    4. Begonijko - w związku z rozpoczynająca się kampania wyborczą grzebię sobie w starych papierach i notuję co to nam obiecywano przez te ostatnie 25 lat i kto ile naobiecywał. I czego przez te 25 lat nasi politycy się nie "naumieli". Jest tego sporo. Jak będzie okazja to coś na ten temat skrobnę.
      Chwilowo jestem "pod znaczną" presją młodego pokolenia. Wnuk dał mi dzisiaj ultimatum - jak po południu nie wybierzemy się na sanki i "jabłuszka" to nasze wzajemne stosunki ulegną wielkiemu ochłodzeniu. Ulegając politycznej modzie - chytrze zaproponowałem mu "jabłuszka" - gdzie mnie tam na stare lata biegać w zaprzęgu do sanek!!! A i pan Goowin się ucieszy, ze ktoś zrobił użytek z jego "partyjnego logo".

      Usuń
    5. Sarmato, a któż to bierze na serio to, co wygadują politycy przed wyborami ??? Niektórzy zapaleńcy próbowali nawet polityków pociągać do odpowiedzialności za niedotrzymanie obietnic, traktując te bajania na równi z ofertą handlową, a tu, sorry, po odejściu od urny reklamacji nie przyjmuje się ! :))
      Co do infanta, to jestem z tymi sprawami na bieżąco, jak Ci wiadomo, nabyłam nawet bardziej wypasiony model dupolota ( ups, jabłuszka, he he), który bardzo młodym odpowiada. Szczęśliwie też mam o rzut beretem całkiem solidną i bezpieczną górkę, która w lecie jest ozdobą osiedla położonego na wzniesieniu ( zieleń, krzaczki, kwiatki ) a w zimie służy do zjeżdżania na bele czym. Jam mam dobre wytłumaczenie, w postaci niewieściej słabości, ale łatwo i tak nie mam, ale Ty jesteś pod ścianą ! :))) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    6. Ło matko..., a ja właśnie dziś biegałam "w zaprzęgu" z najmłodszą. Po raz pierwszy w życiu była na sankach i bardzo to polubiła. Wygląda na to, że na własną zgubę wpadłam na ten pomysł.:-))))))))))))
      Pomyślności.

      Usuń
    7. Ikko - :-))))))))))))))) masz przechlapane !!!!! Ja wróciłem już z popołudniowego "ślizgania". Przyodziewek wnuka właśnie się suszy na suszarce. Logo pana Goowina okazało się mocno nietrwałe - przyniosłem w kawałkach z poleceniem - dziadzia napraw - albo kup nowe.Kupię, oczywiście, że kupię - zawsze to wygodniejsze niż bieganie w zaprzęgu z sankami. Miłego !!!

      Usuń
    8. P.S. - tak na marginesie pan prezes Gowin przegapił okazje aby sobie pozyskać głosy małolatów w przyszłych wyborach. Gdyby tak na każdym placu zabaw rozdawał "jabłuszka" i choćby jakieś "lizaki" - miał by elektorat.

      Usuń
    9. Sarmato, od razu rozejrzyj się za tym bardziej wypasionym modelem, dobrze Ci radzę ! Jest trwalszy, a i warstwę specjalnej pianki ma w "ergonomicznym" miejscu, co by młody człowiek nie poobijał sobie tego i owego ! :)))

      Usuń
    10. Macie pełnoletność osiągniętą, wybór należy do Was, lecz moim zdaniem sanki są bezpieczniejsze niż jabłuszka. Na niespodziewanych przeszkodach lepiej sanki połamać niż kosztowności. Chyba że infant/tka ślizga się tylko na ośnieżonym trawniczku.... Kiedyś potrafiliśmy śmigać nawet na podgiętej twardej pliśniówce lub linoleum, ale ciężko utrzymać kierunek a jak pokosztować przyzwoitych sanek, to wciąga jak nie przymierzając papierochy :((( . A skąd można zjechać na sankach, to nie do wiary jest ............

      Usuń
    11. Poszłoo, jaka pilśniówka ??? Jakie linoleum ??? Tylko chłopaczyska mogą wpadać na podobne pomysły. My, dziewczęta, śmigałyśmy z Kamiennej Góry, jak Pan Bóg przykazał, na ...teczkach, zaraz po szkole ! P.S. Oczywiście, że wypuszczam przyszłość narodu tylko na ośnieżony trawniczek ! :)))

      Usuń
    12. Begonijko - mam to na uwadze :-))))) Już sobie upatrzyłem taki "bolid śniegowy" ze stosowną amortyzacją i ochrona miejsc wrażliwych na "turbulencje" .Inna rzecz, że te Gowinowe jabłuszko - to partanina. Jaki "konstruktor" - taka rzeczywistość.

      Usuń
    13. Begonijko, od małego mieszkałem w Sudetach a jeszcze do szkoły miałem 3,5km zdrowo pod górę i zimą było w zwyczaju rano autobusem jechać z deskami lub sankami. Aby z przystanku zameldować się w szkole należało nieco zaryzykować, najczęściej się udawało (nawet na butach podzelowanych gumoleum - byli tacy artyści !!!) . Powrót ze szkoły (skrótami ponad 2km) to nie były igraszki na ośnieżonej łące, to były wyścigi i walka o przeżycie, ale jakoś tubylcy rzadko ulegali wypadkom, z wczasowiczami różnie bywało, ci to kulasy łamali :(((( Szczęściem że samochody były rzadkością, aczkolwiek bliskie spotkania pierwszego stopnia nie są mi obce, ale najpoważniejsze dobrze się skończyło i można się niepedagogicznie pośmiać bez małolatów w pobliżu. Jak pomykaliśmy chodnikiem czy skrajem ulicy to autka zostawały w daleko w tyle. Człek był młody i szczęście dopisywało. Ale właściwie to chyba odszkodowanie mnie siem należy, za walkę z "ustrojem minonem", bom hardą piersią osobiście skasował jedno autko stanowiące własność jednostki budżetowej czyli NBP. Niedługo po takim spotkaniu "nyska" poszła do kasacji:)))) a mnie nawet szpital ominął, bo skończyło się na siniakach i poprutej odzieży. Tylko to było za Gomułki, to styropiany chyba nie dadzą odszkodowania bom komuch ? Ech, że wtedy kamer mocowanych na czapkę nie było ....

      Usuń
    14. Poszłoo, hmmm...kiepsko to widzę. To Twoje kombatanctwo, znaczy. Chociaż...czy ja wiem ? Masz solidne argumenty w postaci tej skasowanej nyski i jeśli tylko odpowiednio się do sprawy zabierzesz, to może jakiegoś pomnika, albo i ronda się doczekasz ? NBP, nyska, kasacja ...a gdzie wrak ??? No nikt mi nie powie, że to był zwykły wypadek ! Pogadaj z kimś od Antka, już oni wiedzą, jak zrobić z igły widły ! :)))

      Usuń
  28. Naruszono Konwencje Genewskie i UE ws. torturowania ludzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kajtuś - KTO TORTUROWAŁ ???? ten odpowiada !!!!! ńIE OBSRYWAJ WŁASNEGO PODWÓRKA !!!

      Usuń
    2. kajtek - wymień no jakie konwencje genewskie naruszyła Polska ???? I w czym ????

      Usuń
    3. Tak, tak. Podobno Atta miał przy sobie, oprócz Koranu, egzemplarz Konwencji Genewskiej.

      Usuń
  29. Witaj Elizo --- do Twego domu ( godz. 13,28 ) wprowadziła się liczna , bardzo dziwna rodzinka. Serdecznie i ciepło pozdrawiam w mrożny dzień.

    OdpowiedzUsuń
  30. Pani Elizo - cosik mi się wydaje, że na Majdanie następuje przełom - zacznie się coś konkretnego dziać. Myślę, ze Kliczko i reszta wykorzystają olimpiadę w Soczi aby się zamachnąć na Janukowycza. Putin będzie uziemiony ochroną sportowców przed zamachowcami z Dagestanu i okolic, to nie po drodze mu będzie jakaś interwencja na Ukrainie.Ciekawe, że Van Rumpuy nie poleciał do Kijowa ale do Warszawy. Czyżby chciano nas ponownie wrobić w sprawy ukraińskie - jak za czasów "pomarańczowej rewolucji".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm.... dość trafne spostrzeżenie ! Zobaczymy - to już niedługo !

      Usuń
    2. Sarmato - ja bym tam nie wtykał palca między drzwi. Ukraińcy mówią "mnogo nas" - to niech tam sobie robią co chcą. Co nam do tego - Lwowa i tak nie oddadzą.

      Usuń
    3. Sarmato, bohatera gruzińskiego już nie ma (hmm narażę się, lecz uważam że w tej sytuacji na szczęście dla Polski) i byłbym ostrożny z wyrywnością na Ukrainę, bo przecież ostatnie wybory były demokratyczne i nawet obserwatorzy UE nie mieli większych zastrzeżeń. Olimpiada minie jak sen złoty i przyjdzie proza życia. Rureczka jest jedna ( w zasadzie dwie - gazowa i płynna) i ułożenie sobie realiów szarej codzienności będzie ekwilibrystyką wyższego rzędu dla młodego Rządu, chyba że mogą się wspomóc gazoportem nad morzem Czarnym - nie wiem jak to realnie wygląda. Kto ma kurek czy całość instalacji (ostatnie pomruki) ten ma władzę. Ale to są moje dywagacje, ja tam rządzić nie zamierzam i niebawem zobaczymy jak to wysokie strony rozwiążą. Czas pokaże jaki jest realny rozkład sił.

      Usuń
    4. poszłoo !!! Patrze na to z trochę innej strony. Zawierucha na Majdanie trwa już trzeci miesiąc i raczej przybiera na sile - niż słabnie. W takich sytuacjach musi nastąpić jakieś przesilenie, albo "we wte, albo wewte". Janukowycz jak gdyby zaczął odpuszczać w tej grze (jeżeli nie udaje). Z kolei opozycja też czegoś się nauczyła., ale niepokoi mnie tutaj jedno - opozycja dotąd nie określiła co zamierza i dokąd zmierza i co dalej w stosunkach z Rosją i Europą.Chyba, ze tez to stanowi "element gry" i oczekiwanie na konkretne oferty albo z Rosji albo z Europy - lepsze od dotychczasowych.A w dostawach gazu istnieje coś takiego jak "rewersja". Po prostu rosyjski gaz może już popłynąć na Ukrainę, ale z zachodu a nie od wschodu. Technicznie jest to już możliwe.No więc w sumie może to być dość ciekawe. Podumaj !!!! :-)))))))))

      Usuń
    5. P.S. - jeszcze dodam, że Kliczko ma "dobra prasę" w Niemczech a to też coś znaczy.Ot tak sobie spekuluję !

      Usuń
    6. Marcinie - dobrze by było aby Polska jaśniej określiła co zamierza i na co stawia. Samo "popieranie" rewolucji już nam raz bokiem wyszło - tak jak w Gruzji.Polityka to trudna sztuka - trochę tak jak gra w szachy, należy myśleć "kilka ruchów do przodu" a nie tradycyjnie "mądry Polak po szkodzie".

      Usuń
    7. Sarmato, chwilowo to extrema bierze górę na Majdanie, a im cywilizowany (w znaczeniu skłonny do negocjacji ) Kliczko nie jest w smak. Jego rozsądne pomysły ugasili za pomocą gaśnic, ciekawe jak to się rozwinie. Do europejskich standardów jeszcze im daleko, inna sprawa że circa ebaut połowie naszych elyt także :(( . Może przesadzam, lecz 1/3 z pewnością.

      Usuń
  31. Pani Elizo - od dłuższego czasu głowię się nad tym - co to za ptaszek zdobi blog Pani. Najbardziej pasuje mi dzwoniec, ale jest troszkę za jasny. Może Pani zechce zdradzić tajemnice ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mésange buissonnière - czyli sikorka :)

      Usuń
    2. Według obrazków z wiki , najbardziej pasuje sikora lazurowa.
      Ciekawe co bieglejsi w ptaszkach powiedzą ?

      Usuń
    3. poszłoo - gdzie Ty tam widzisz jakieś lazury w ubarwieniu tego ptaszka .Najbardziej zbliżony ubarwieniem do sikorki - szarytki (łac,psaltriparus minimus) ale ta sikorka ma smolisto- czarną czapeczkę na głowie a nasz ptasio takiej czapeczki nie ma.

      Usuń
    4. Sarmato - a sikorka sosnówka ???

      Usuń
    5. Moim zdaniem to jest jakiś porąbany futrzak ! :)))

      Usuń
  32. Typowałem s. lazurową, bo jedyna nie ma wyraźnej czapeczki i śliniaczka w innym kolorze. Wszystkie inne mają kontrastowe elementy upierzenia barwy, zaglądałem tylko na fotki w wiki.
    Insza sprawa, że może to być młody osobnik/osobniczka o barwach nie w pełni wykształconych.

    OdpowiedzUsuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.