czwartek, 25 kwietnia 2013
Pętak, ultimatum i strajk generalny
p2
Niezależnie od grożenia akcjami protestacyjnymi nie zgodzę się na propozycje związkowców, które de facto zwiększyłyby w Polsce bezrobocie - powiedział premier Donald Tusk po spotkaniu z przedstawicielami związkowców i pracodawców w Komisji Trójstronnej. Zapowiedział też, że "trudny dialog" ze związkowcami będzie kontynuowany.
ŹRÓDŁO: Wiadomości ONET
Nie wiem o czym dialogować z człowiekiem, który przyszedł negocjować i adwersarzowi nie podał ręki. Prostak, cham, pętak. Prosi o negocjacje i nie podaje ręki. No to z kim rozmawiać?
Dialog? Dobre sobie. Przychodzą męty i stawiają żądania, zazwyczaj niedorzeczne typu gwarancji zatrudnienia na 30 lat. Jeśli pozwoli im się wyprowadzić z firm odpowiednie pieniądze na prywatne konta działaczy związkowych, zwykle przez akcje typu lokalne kluby piłkarskie (sprawdźcie, kto prezesuje klubom finansowanym przez kopalnie itp.), wtedy jest spokój i można działać. W przeciwnym razie są strajki i doprowadza się do ruiny zakłady pracy. Solidaruchom kolejny raz odbija szajba. To nie związkowcy, ze zdychającego zwiazku opartego na wysoko opłacanych zawodowych działaczach i licznych nierobach będą określać wartość pracy tylko pracodawcy. Dobrze żeby ta prawda ekonomiczna dotarła wreszcie pętakowi Dudzie do głowy. Strajkujcie, strajkujcie - rozpieprzcie własny kraj. Związkowe bydło zwiozło do Warszawy na ostatnie "strajkowanie "ponad 4 tys autokarów. Na spontaniczne demonstracje albo strajk generalny nie mają szans.. Strajkują zwykle tylko państwowe spółki i firmy, a to już mniejszość pracowników w Polsce. Zresztą najwyższy czas dokończyć prywatyzacje i wypierdolić związkową mafię na zbity pysk.
Jeśli Duda uważa, że pracować nie trzeba i wystarczy strajk, a pracodawca sam przyniesie pieniądze w zębach - znaczy, że żyje nadal mentalnie w PRL. Hasło: "czy się stoi, czy się leży - 2 tysiące się należy" już nieaktualne. Dzis pracodawcy nie muszą nikogo pałować - mogą go po prostu zwolnić - nawet w trybie dyscyplinarnym. Po wsiach, miastach i miasteczkach szwenda się mnóstwo "łamistrajków" gotowych pracować na śmieciowo, szaro czy czarno ... A jak Duda będzie właścicielem jakiejś firmy to będzie mógł sobie ustalać wynagrodzenia jak mu sie podoba. A teraz decyduję o tym właściciel.
Z Polski wiele osób wyjeżdża, bo ma dosyć zakłamania, głupoty parafialnej i indoktrynacji kościelnej. Nigdy bym się nie zgodziła żeby moje dzieci miały 3 godziny religii i 2 matematyki.
I jeżeli Duda nie widzi powiązań między 12 miliardami przekazywanymi corocznie na polski KK a możliwością wydania tych pieniędzy na stymulowanie tworzenia miejsc pracy, normalnego działania szkolnictwa, służby zdrowia, to niech stuli uszy po sobie i zamknie pysk. Taki np. problem Centrum Zdrowia Dziecka to brak "zaledwie" 200 milionów. Pozostałoby jeszcze 11 miliardów i 800 milionów. 15% bezrobocie? Przez dobre sfinansowanie tworzenia miejsc pracy można by to obniżyć o połowę przynajmniej. Kwestia 12 miliardów marnowanych co roku na polski KK. A ile z tej kasy jest przekazywana bezśladowo do Watykanu? Tu trzeba zacząć strajkować i tu szukać kasy.
Właśnie hiszpański rząd - skądinąd prawicowy pokazał Kościołowi środkowy palec odpowiadając negatywnie na żadania Kościoła w sprawie aborcji i małżeństw jednopłciowych. Ale Hiszpania ma radę ministrów, a Polska radę ministrantów. Niby drobna różnica ale...
Pytanie: Czy to na przykład należy do działaczy związkowych?
wyborcza.biz/biznes/1,100896,12265967,Jak_holding_za_publiczne_pieniadze_holubil_zwiazkowcow.html
Kilka dni bloga nie ma, siła wyższa
Eliza
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak na dwadzieścia kilka lat rządów solidaruchów to cud,ze jeszcze się Polska trzyma.
OdpowiedzUsuńA po co będa pracować Elizo? PiS wygra wybory i PiS-da wszystko za friko
OdpowiedzUsuńGdybym mógł zadałbym im pytanie tym krzykliwym działaczom Solidarności: gdzie się podziały obietnice 21 Postulatów Gdańskich? Kto tu i kogo zrobił w przysłowiowego balona? Co mi po pełnych półkach jak pensja byle jaka z której to połowa idzie na czynsz. W latach 70 ubiegłego wieku zarabiałem średnio 3500 zł, za czynsz płaciłem 180 zł. Woda była liczona ryczałtem a dziś? Mimo narzekań kocham swoją Ojczyznę bo innej nie mam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZprzyjemnością zapromowałam pierwszą część wpisu - zgadzam się w 200 procentach a nawet więcej. Z drugą się nie zgadzam całkowicie ale o tym, pewnie wiesz.
OdpowiedzUsuń--------
tAK SOBIE ZAWSZE MYŚLĘ - od 91 roku prowadzę firmę ale gdybym tak miała u siebie związki to po mojej firmie ślad by dawno zaginął. Jedziemy wszyscy na tym samym koniu - jak są zlecenia to nikt nie marudzi tylko nocki zaliczamy aż miło. Jak nie ma pieniędzy, bo nie płacą za projekty, to kwiczymy, zaciskamy pasa, zdarzało się nawet że pracownicy pożyczali na tusz czy papier. I to nie jest tak, że biednych pracowników się wykorzystuje , przecież każdy z nich może założyć identyczną firmę i identycznie, czyli od niczego startować, właściwie to teraz nie od niczego bo firma może dostać spore środki o jakich my tylko mogliśmy pomarzyć. Gdyby u mnie znalazł się taki Duda to co ? przy pierwszym dużym i znaczącym zleceniu - padaczka na twarz. Z czego zapłacić zanim się skończy i pieniądze przyjdą. Ano trzeba do tego czasu na minimum i sprężyć się żeby szybko skończyć , a potem są pieniądze i wolniejsze Tak działa to w firmach a nie tak jak chce Duda. Walczyć z elastycznym czasem pracy to trzeba nie mieć równo pod sufitem. Sory ale w kryzysie zarzynać małe przedsiębiorstwa , które trzymają budżet, to może tylko idiota. Moja firma nie jest duża to sobie mogła jak chce elastycznioe pracować bo nikt tego nie sprawdzał, ale molochy muszą mieć zgodnie z kodeksem i po to ta nowa ustawa. Nie wiem - czy Duda myśli, że pieniądze spadają ja manna na łeb ? Jak firma wydziwia to inwestor znajduje dziesięć na jej miejsce, jak nie u nas to w innym kraju. A duda z jego pracownikami z ręką w nocniku, bez zlecenia tylko z żądaniami .
A jak to zrobiłaś ze tylko pierwszą Ci się udało zapromować?:)))))))))))) O drugiej zamilczę, pozdrawiam
Usuńbo ja jestem czarodziejka, albo czarownica - do wyboru ;-)
Usuńooo - zniknął mój komentarz , pewnie był głupi :-(
UsuńNie zniknal i nie tylko Twoj .....uwazam pyskowki nie na temat zbedne , po co to komu ??
UsuńWitam, jednak kanclerz Bismarck miał racje po co polakom konflikt dać im rządzić sami się wykończą.Następny przygłup Duda,a związki zawodowe powinni być poza zakładem pracy.Jednak będziemy ostatnim bastionem w Europie katolickiej ciemnoty, mogę sobie wyobrazić co będzie się działo w naszym kraju jak JP2 będzie ogłoszonym świętym czyli cyrk na kółkach a klechy będą bardziej rżąc budżet państwa, pozdrawiam i życzę miłego dnia.
OdpowiedzUsuńMówili że Otto był polakożercą,a moim zdaniem on widział Polaków takimi jakimi są.I z tym Drzymałą też było coś nie tak.
UsuńJ-23, nie ma "dobrych", czy "złych" narodów. Nasz dziejowy pech (inna sprawa, jak potrafimy sobie z nim radzić) polega na fatalnym położeniu geograficznym, bo chyba trudno o gorsze ? Nie możemy sobie pozwolić na pokazywanie wszystkim dookoła, gdzie są drzwi, jak np. Szwajcarzy. Oczywiście, lepiej być dobrze, niż źle zarządzanym narodem, ale "turkucie - podjadki" robią swoje i często trudno oszacować, z której strony docierają na naszą glebę i przez kogo są podkarmiane. Może Sarmata ma jakieś informacje na ten temat, toż to stary ( względem stażu !!!) i doświadczony ogrodnik ! Pozdrawiam serdecznie.
UsuńNie jestem zwolennikiem strajków ,ale czasem jest to jedyna metoda by rządzący zechcieli słuchać.
OdpowiedzUsuńSłuchać ? Spaślaki związkowe nie chcą być "słuchani". Chcą obalić rząd i wcale tego nie ukrywają, a wręcz przeciwnie, taki właśnie cel mają na swoich "sztandarach". Powinni być słuchani - ale przez prokuratorów, już chociażby za wzięcie zakładników w czasie słynnej akcji "łańcuchowej". Nie rozumiem, dlaczego Dudzie uszło to na sucho.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńLektura felietonu i kilku wpisów po raz kolejny utwierdza czytelnika, że diagnoza jest znana. I co ?? Ano NIC, no może optymistycznie napiszę, że NIEWIELE. Części ludu (nawet oświeconego) brak wiary w możliwość zmian, reszta przestraszona prespektywą sprzeciwu pastuchom i wyklęciu z balkonika z drabinką czyli brak woli zmian. Rząd, przynajmniej obecny, nie zrobi tego przeciw narodowi, można im wiele zarzucić ale samobójcami nie są. Wniosek prosty - skuteczność tłoczenia głupot do głów (gdy zacząć od maleńkości) jest bardzo wysoka i na tym się opiera władza nad "duszami" narodu, cel - wychowanie osobników lękliwych i uległych. Wniosek: Szukajcie chłopa z jajami !!! Inaczej nic się nie zmieni :((((
OdpowiedzUsuńPoszłoo, przypominam, że chłopem z największymi jajami w Wielkiej Brytanii była Margaret Thatcher. Jestem kobietą i wiem, że rozumna, przekonana o słuszności kobieta jest lepszym "chłopem z jajami" od niejednego mężczyzny, nikomu z obecnych Panów nie uwłaczając. Jest mniej podatna na koleżeńskie, finansowo - barowe układziki...Może się mylę, a może nie, tylko że takiej kobiety na horyzoncie nie widać (może p. Gronkiewicz - Waltz ?) ...Pozdrawiam serdecznie.
Usuń"Małgośka" budziła i budzi wiele skrajnych opinii,ale uczciwie trzeba przyznać że była konsekwentna w tym co robiła i nie oglądała się na "słupki".Jeżeli wzywała któregoś z ministrów na rozmowę,wcześniej starannie się do niej przygotowawszy,biedak dostawał sraczki,bo doskonale wiedział że"kitu jej nie wciśnie".H G-W odnowioma w Duchu Świetym,begonijko,pamiętam ją z komisji w/s afery Rywina jak to plotła w jaki sposób została prezeską NBP,po prostu była żenująca.
UsuńO, byłam pewna, że pojawi się to "odnowienie w Duchu Świętym" ...ale w te rejony nie wchodzę. Swego czasu równie rozbrajająco bredził p. Belka, jak to nic nie wiedział ... teraz nawet nie pamiętam, o czym, ale z pewnością było to coś, o czym wiedzieć powinien. Każdemu da się przypiąć łatkę, niemniej HG-W z kupcami w Warszawie, mimo darcia pysków, twardą ręką sobie poradziła. Jeśli masz lepszą kandydaturę na posadę "chłopa z jajami", choćby i w garsonce - nie trzymaj jej dla siebie. Czekam z niecierpliwością.
UsuńMógłby to być Mobutu Sese Seko,absolwent francuskiej Sorbony ("przywódca musi być bogaty i gruby,bo inaczej jest głupi"),ale on ma jeden feler:nie żyje.No,może jeszcze mój szwagier,ale on też ma feler:bardzo mały elektorat!
UsuńNo, tośmy se pogadali.
UsuńJ-23 !! To to "coś" teraz nazywa się "elektorat" !!! Co to kuźwa ludzie nie wymyślą.
UsuńPlatforma Oburzonych wyszła na hucpę. Widzieliśmy tam straszących rozbiorami, Gabrysia Janowskiego, jakiegoś pirata, paprykarza. Oczywiście Bukiel próbujący kiedyś wejść do parlamentu z kiepskimi efektami. Z drugiej strony, czym się różni Janowski od Hoffmana i Kaczyńskiego?
OdpowiedzUsuńDuda miał jakiś pomysł, wyszedł nieciekawie, momentami żenująco. I nie wiem już czy lepiej, by w Sejmie opozycją był Duda, czy tablet z bredniami smoleńskimi?
Dokładnie Julianie, zbieranina..
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTak z ciekawości pytam, EVIDENCIE. Czy słowo "szef", to imię własne ( w logice: wyrażenie nazywające lub wskazujące indywiduum dla odróżnienia go od innych indywiduów), że używasz go z taką atencją ?
UsuńEvident. Szef ? = co to za miara, przymilił się kiep do kafara.
UsuńNa szczęście to nie Ty Elizo jesteś opozycją i to nie Ty będziesz decydowała co ma robic Szef "S".
UsuńNie wiem czemu skasowałaś mój wpis?
No mam nadzieję, że zaszczytnego bycia opozycją Absmakowi od bredni nikt długo nie odbierze:) A "S" jakiego ma "szefa"? Ma herszta bandy, to i owszem.
UsuńNie ja skasowałam tylko moderator:)
Evident - "szef" to jest w przedsiębiorstwie lub w gangu. Towarzysz Duda jest PRZEWODNICZĄCYM jedynie słusznych "związków zawodowych". Więcej "szaconku" się należy. Zrozumiał "evident".
UsuńMocium panie,me wezwanie,me wezwanie,mocium panie: a związać tych dwóch i przywalić!
OdpowiedzUsuńTen rząd ma szczęście, że w Polsce nie ma związków zawodowych na wzór krajów zachodnich, czy np. Filipin. Gdyby było tak, jak na zachodzie, to nieudaczników z PO już dawno nie byłoby przy korycie. Szmacianka PO to największa porażka polskiego parlamentaryzmu.
OdpowiedzUsuńTy nie masz zielonego pojęcia co to są związkowcy na Zachodzie. Związkowiec na zachodzie to zausznik korporacji, zresztą nikt prawie nie strajkuje bo
Usuńjuz nie ma o co walczyć.
Anonimowy - ale się ksiądz jegomość wyrwał - jak Filip z tych no...Filipin. Może by tak pojechał dobrodziej do "tych Filipin" na "misje" i obejrzał na własne oczy.
UsuńA ja mam prośbę Jedna i mała.Oglądnijcie sobie "filmy wspomnieniowe" z poprzednich manifestacji.A zobaczycie
OdpowiedzUsuńże na ulicy , nie tyle protestowali przeciwnicy , co zwykli uliczni zadymiarze, którym "lata o co tu lata".
Oni nie przepuszczą żadnej okazji, by podpalić parę samochodów, wytłuc trochę szyb i skopać kilku policjantów.
Doskonale to było widać w przekazach filmowych. To bandyterka, w większości, z warszawskich /lub zwieziona autobusami/ przedmieść. Żaden tam "obywatelski protest".
A teraz kilka cytatów"ku pamięci"
Kto szuka sprzymierzeńców, wygrywa,kto szuka wrogów tylko walczy"
"Podziały polityczne niepotrzebnie niszczą relacje międzyludzkie,nie przynosząc nikomu żadnej korzyści.
Jakże jałowo wyglądają z perspektywy choroby i śmierci
Moze nadejść taki czas, ze dwie strony znajdą się łóżko w łózko na tym samym oddziale onkologicznym,gdzie najważniejsze okażą się problemy z fizjologią.
Tam nie ma znaczenia z jakim transparentem szło się przez życie
I na koniec Wiecie "czyje to ?"Po najdłuższym..nie zgadniecie.
Bo zaczerpnięte z "Towarzyszka Panienka"Moniki Jaruzelskiej Polecam "Tylko" 39.99 zł Warto kupić.
Nie doczekasz się. Komuchy się teraz promują na wszelkie sposoby. Wybielają się z morderstw, oszustw, ect. Wszyscy za czasów komuny byli święci. to kto mordował, palował niewinnych ludzi, wsadzał do więzień?
OdpowiedzUsuńPosłuchaj, skoro w Polsce piszesz że były "Komuchy" toś za PRLu w obesranych gaciach latał trzymając się spodnicy matki. Zamknij pysk i nie powtarzaj swoich paciorkow na moim blogu bo tu nie forum GP.
UsuńA ty co robiłaś za komuny?
UsuńJa?? Jestem stara eSBeczka po "woroszyłówce", do której tacy jak ty przychodzili na herbatę (z cytryną!) i pączka, a przy okazji na kolegów donosili :))))
UsuńAnonimowy25 kwietnia 2013 15:56
UsuńCzego mam się "nie doczekać?" Ze kupisz książkę ze przeczytasz .Z twych lakonicznych wpisów wynika raczej fakt ze nawet po przeczytaniu biletu tramwajowego zaczyna cie głowa boleć i prosisz współpasażerów o wyjaśnienie "co tu q--a napisali"
I "oczywista oczywistość" będziemy jak zwykle stosowali odpowiedzialność zbiorowa za "winy rodziców"
Nie możemy do obozu az do 7 pokolenia wstecz posadzić /wzorem Hitlera i Stalina/ to przynajmniej oplujemy lub poszarpiemy za nogawki.
O szczekaniu nie wspomnę bo to "nasza specjalność narodowa"
PS Konrda Piasecki napisał
Polak-Żądacz oczekuje, narzeka, domaga się. Państwo ma mu dać, załatwić, zapewnić. Praca dla każdego? Wysokie zarobki? Dobre i wczesne emerytury? Niskie podatki? Opieka socjalna? Tak jest! I to wszystko naraz!"
I już ruszyła "fala oburzenia"Oburzonych
Anonimowy25 kwietnia 2013 18:28
UsuńNo widzisz, nie czytałeś a zajmujesz stanowisko,nie wiesz a piszesz.Wpierw przeczytaj a potem...napisz.
A Polska była jaka była to dzięki ludziom którzy ja zamieszkiwali.
To dzięki nim, naszym dziadom i ojcom byliśmy "najweselszym barakiem w demoludach"
Pogadaj z nimi a nie czerp z przebogatej wiedzy nienawiści R.M czy "Rozmów Niedokończonych" w TV Trwam.
Lepiej spytaj tych co tam to głoszą w jaki sposób zrobili tytuły,wykształcenia "za komuny" i czy nie pala ich kieszeni te nagrody państwowe jaki wtedy brali.Te talony na samochody,ordery przyjmowane "z podobno "pokrwawionych rąk"
Jakos tak jest ze byli beneficjenci tamtych czasów, najwięcej maja za złe i najbardziej byli "prześladowani"
Jesli pobyt na wczasach na Krymie czy Złotych Piaskach Bułgarii które otrzymali za darmo, by podreperowali sobie zdrowie, zaliczają do internowania i nas o tym przekonują.To ja dziękuję Wepchną ci każdy kit
Poczytaj sobie dzieje Janka Pietrzaka dziś pierwszego opozycjonistę PRL.
Jak on cierpiał i jak był męczony.
Kaziuk - a innych argumentów już ci zabrakło. Sam pieprzysz, ale jak nawiedzony!
Usuńkaaaaziuk !!! Weź no w te pędy i zrób sobie rachunek sumienia. Potem podaj wyniki "bilansu". Tylko szczerze - jak w PIT-cie
Usuńkaziuuuuk !! No to do dzieła - lej !!!
UsuńOlo - ten "kaziuk" to już sobie "nalał" - dlatego bełkoce.
Usuńkaziuk - ty odmieńcu od zasad wiary. Należy nadstawić drugi policzek, należy "miłować" nieprzyjacioły twoje. A ty kuźwa chcesz zaraz lać po ryju. Jak były lekcje religii toś obwiesiu na wagary wiał- co ???
UsuńKaziuk, a Ty w Grodku Jagiellońskim był ???
UsuńSiemka, adyjunkt !!! :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Usuń
OdpowiedzUsuńW 1968 oberwałem pałą,ale pretensje mógłbym mieć tylko do siebie a nie do milicji!Bo:może za wolno biegałem lub niepotrzebnie wlazłem tam,gdzie nie powinienem.I tyle albo aż tyle.
UsuńAnonimowy, ja czekam na " Wyznania cudzołożnicy", wydane przez teścia Gazety Polskiej. To zaś ale będzie hit !!! :))))
begonijko - czyżby chodziło o tą co to poczęła z innym a tego właściwego robiła w konia ????
UsuńEee tam, zaraz w konia. Wzorem królowej Polski, to pewnie było cudowne poczęcie.
UsuńJasne, że o tę naszą "królewnę", co to z Piastów pochodzi, niedościgniony wzór przyzwoitości dla wszystkich konsekrowanych dziewic ( z odzysku, he he ) ! :)))))
UsuńEeeee.... tam. Towar wprawdzie używany, ale jaka kasa. Tyle milionów za cierpienia.
UsuńDuda precz! Jerzy Połomski na szefa Solidarności!:"Daj,daj,daj,nie odmawiaj,daj!..".
OdpowiedzUsuńAlbo: "Daj mi to miejsce na liście*, gdzie kwoty mi nie starczyło..."
Usuń*)na liscie płac
Elizo !!! Odnoszę wrażenie, że towarzysz Duda (tak, tak - towarzysz !)zapomniał, że to nie czasy PRL-u, kiedy to od Państwa żądało się nawet rolki papieru, bo Państwo było właścicielem wszystkiego. W tamtych warunkach ustrojowych - może i słusznie. ALE to "Solidarnośc" - związek ponoć zawodowy wywrócił to do góry nogami. Najświętszą rzeczą w Polsce miała stać się własność prywatna. Zlikwidowano "molochy" i "kombinaty" - gdzie to panie dzieju "wyzyskiwano" do potu ostatniego lud roboczy a i chłopom nakazywano "dostawy obowiązkowe", za gwarantowaną prze państwo przyzwoitą cenę.Ba... nieludzki ten system dopuszczał nawet aby klasa robotnicza była wyzyskiwana na trzy zmiany i w niedziele oraz święta- zamiast modlić się. No więc z błogosławieństwem JP II odmieniono tą ziemię. Zstąpił "duch" i odmienił oblicze ziemi - tej ziemi. To o co dzisiaj ten cały wrzask, że dzieje się krzywda, że na chleb nie starcza, że nie ma pracy? Gdzie towarzysz Duda był przez ostatnie 22 lata ??? Pławił się w kapitalistycznym dobrobycie i nie dostrzegał co się "na tej ziemi" dzieje. Ci od "ducha świętego" nie zasypiali gruszek w popiele i urządzili się znakomicie. Każdy strajk ludu roboczego był przez nich obficie skrapiany wodami święconym a i chleba ze "stołu pańskiego" nie szczędzono aby "Ojczyznę wolną raczył zwrócić...". Nie ma rady towarzyszu Duda, trzeba wyjąć "sacrum" z muzeum "Solidarności"- te wiecie - drzwi od szafy na których spisano słynne "21 postulatów" i w pielgrzymce na Jasną Górę podreptać i przeczytać tam Jasnej Pani jak to lud Boży w konia zrobiono. A może na tą okazję - jak będą "święcić" największy posąg na świecie - też w Częstochowie.Ubodzy słudzy pańscy wam wytłumaczą, ze tylko ubodzy dostaną się do raju a bogacze sczezną marnie tu na ziemi - tej ziemi!!! "Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie...." zaśpiewajcie na zakończenie - tylko zgodnym chórem i pokornie.
OdpowiedzUsuńCześć Eliza
OdpowiedzUsuńZwiązki są za słabe poza koleją, górnictwem, środowiskami medycznymi i nauczycielami, przy czym te dwie ostatnie grupy strajkować nie będą, a strajki na kolei się ostatnio nie udają. Związki są mało liczne i mają sprzeczne interesy, a przy mentalności ich liderów dbających o własne stołki nic konkretnego nie wyjdzie. Przyjadą raz do stolicy, zniszczą trochę kostki ulicznej, zasikają skwerki i tyle.
Kiedy Samoobrona wychodziła na ulice warszawskie salony pogardliwie wzruszały ramionami i mówiły to samo - tymczasem te "nic wartego uwagi" wygrywało wybory, dwukrotnie wchodziło do Sejmu, współrządziło z PiS, a dziś stanowi 1/3 (przejętego po Lepperze) elektoratu największej opozycyjnej partii...
Usuńebert - aaaa.... to dlatego panprezes teraz po wsiach się włóczy i tumani !!! Żeby ino nie skończył jak Andrew !!
UsuńKroko - co Ty gadasz. Na mojej kopalni mamy 9 związków zawodowych, a Ty piszesz, że związki są teraz mało liczne. A na kolei..ho..ho.. oni nawet sami nie wiedzą ile tych związków mają.
UsuńPrawdę rzekłeś Jorgusiu! Nauczyciele mają tylko dwa związki, ten przedwojenny ZNP i "Solidarność". Przez 24 lata jeszcze ani raz się nie zdarzyło, by doszło do porozumienia i wystąpiły wspólnie w jakiejś, choćby najbardziej istotnej dla nauczycieli sprawie.:-))))))))))))
UsuńPomyślności.
Miało być 34 lata, czyli od powstania "Solidarności Nauczycielskiej".:-)))
UsuńZwiunzki som tak liczne, że członki nie wiedzą z kim manifestować. Każdy zwiunzek chce, aby "moje było mojsze, bo jak twojsze to wraże".
UsuńTak jak prezesik, nienawiść do komuny powoduje że identyfikują się z "wrogiem" i już inaczej nie potrafią
Czyli Bismarck rację miał.
Ikka, a gdzie to Cię nosiło ??? :)))
UsuńZajmowałam się Begonijko młodzieżą żłobkowo-przedszkolną (sztuk trzy, a bywało cztery, a nawet pięć). Co jak widać powyżej nie tylko fizycznie mnie wyczerpało. Umysł też muszę sobie zregenerować.:-))))))))))))))
UsuńPomyślności.
Oj, znam to, znam...Ledwo co przyleciałam spod Alp (których nie było, jak zwykle, za oknem, ino mgła i mgła ... a przyjaciółka powiedziała, że to co widziałam w ubiegłych latach, to tylko atrapa dla specjalnych gości !) a już musiałam iść "na służbę". Na placu zabaw spotkałam jakąś babcię walczącą z dwoma sztukami przyszłości narodu (lat 3,5 i 6), która powiedziała mi na ucho, że jest zmęczona...Pojęcia nie mam, czym. Maruda jakaś. Dzieci są tak słodkie, że czasem chce się je zjeść, a czasem żałuje, że się tego wcześniej nie zrobiło !!! :)))))))))))))))))))))))))))))))))
UsuńBegonijko-Kanibalko (21.56)-słuszną linię masz!
UsuńDuda z kompanionami niech jadą do Kany Galilejskiej,tam manna z nieba się sypie i wino leje,a wszystko za frico. Tylko usiaść,podżerać sobie,popijać i śpiewać"Hosanna!".
OdpowiedzUsuńm_16 Ale kręcisz - ta manna to była na pustyni jak Mojżesz lud wyprowadzał z Egiptu. A w tej Kanie Galilejskiej to wino zostało pomnożone - goście weselni, jak to goście - zawsze im mało.
UsuńKiedy to podobno weselisko Jezusa z Marią Magdaleną było, to co miał gospodarz gościom napitku żałować, kiedy potrafił go rozcieńczyć ? Przecież po pijaku to i tak nie zawsze wiadomo, co się pije !!! :)))
UsuńDzień dobry Begonijko !! Nie brałem wczoraj udziału w dyskusji na blogu Pani Elizy, bo wypełniałem obowiązki, po których "wyrażałem się" - nawet publicznie.Jak co roku musiałem odczekać swoje na stacji diagnostycznej, gdzie za jedne 120 zł poddano mój wehikuł obdukcji. Wmuszono też we mnie abym kupił sobie nową gaśnicę, bo ta sprzed roku to może nie zadziałać. Potem popędziłem do naszego narodowego ubezpieczyciela - PZU, gdzie też najpierw pokornie odstałem swoje w kolejce, a potem obdarto mnie ze skóry, mimo, że w życiu nie popełniłem żadnego wypadku. Pani wypełniająca kilka stron jakichś druków i polis pouczyła mnie wyniośle, że i tak mam szczęście, bo oni zastosowali wobec mnie wszystkie możliwe ulgi. Gdybym tak walnął w jakąś przydrożną brzozę , to ho..ho dopiero by mnie obdarli.Złożyłem wobec tego oświadczenie, że rozejrzę się za innym ubezpieczycielem, bo w tym naszym PZU czas się zatrzymał od kiedy pierwszy raz ubezpieczałem samochód a było to 35 lat temu. Nie zatrzymał się tylko cennik i koszty ubezpieczeń. Spory tłumek kierowców - także tych w spódnicach (????) gromko mnie poparł i zaczął się wyrażać, nawet głośniej niż ja.Tak tedy rzuciwszy w tłumek iskry buntu i niezadowolenia włączyłem tylny bieg i wycofałem się w domowe pielesze. Odnotowałem sobie w kajeciku, że się zbuntowałem i byłem całkiem przeciwny polityce...ubezpieczeniowej III RP. Kto wie, może kiedyś za zasługi... ktoś to doceni. Ale się rozpisałem i to o takich marnościach jak ubezpieczenie - a miałem o weselu w Kanie.
UsuńNie będę tu dzisiaj wywodził kto z kim się żenił, bo uczeni bibliści zdaje się już doszli do zgodnego wniosku, że masz rację. Idzie mi o to wino. Weselisko musiało być całą gębą skoro pito stągwiami. Gdzieś tam w zakamarkach pamięci mi tkwi, że taka hebrajska stągiew miała pojemność 25 litrów x 6 stągwi= 150 litrów dodatkowego napitku. Całkiem nieźle, jak na ubogich pasterzy, którzy garnęli się do Pana. Dlatego wątek ewangeliczny o cudzie w Kanie nie bywa często głoszony z ambon, by nie robić zgorszenia. Jak się wydaje tylko pewien biskup-generał polowy jest tym zjawiskiem mocno zafascynowany. Gdyby tak w jego piwnicach cud się powtarzał - chwalić Pana na wieki wieków (in secula seculorum). Miłego dnia życzę !!!
Sarmato, piętrzysz trudności z tym całym PZU, bo nie rozumiesz, że w końcu za coś te swoje rezydencje nasz ludowy ubezpieczyciel musi przecież budować ! W/g mojej oceny, wielu rodaków biega do PZU w wyniku wyrobionego przez lata odruchu warunkowego...a przecież wszystkie te sprawy można załatwić nie ruszając się z domu...Nie będę tu niczego podpowiadać, aby nie robić kryptoreklamy, no, chyba, że mi ktoś odpali solidną "działkę" za współpracę, to się zastanowię, ale moja "młodzież" od dawna unika PZU...tako i ja również. Per saldo, zważywszy znikomą ilość przypadków totalnej demolki własnego pojazdu, nie ma potrzeby wyrywania sobie kieszeni razem z płuckami, aby ubezpieczyć pojazd. Co poddaję Ci, jako pomysł na przyszły rok.
UsuńCo zaś się tyczy Kany, to jedyny problem, jaki mam, to z zakąską, czyli rybami. W tej materii, to Jezus rzeczywiście musiał coś namieszać i to coś takiego, co mogło stać się poważną inspiracją dla wielu dzisiejszych producentów żywności ! :))
Pozdrawiam serdecznie.
Begonijko - też mi rodzina tłucze do łba abym zmienił ubezpieczyciela a ja jak ten wierny mąż tkwię przy jednym (jednej) i daję się poniewierać.Ale po ostatnim zdarzeniu coś we mnie pękło, zwłaszcza, że PZU ogłosił właśnie ile to milionów dywidendy otrzymają jego akcjonariusze. Koniec !!!! Ciułam od dłuższego czasu na jakiś nowszy samochód, bo mój - aczkolwiek w stanie technicznie idealnym - ma już wiek emerytalny. Przy tej okazji zmienię i ubezpieczyciela.A o rybach się wypowiem, po długim majowym weekendzie, może zdarzy się też jakiś cud. Obiecałem wnukowi, że bierzemy kije, coś do picia i zasadzimy się nad jeziorkiem na jakiegoś karpiszona. Robimy rodzinne otwarcie sezonu na działce.Czas trochę poswawolić, sąsiadów zaprosić na grilla i jakąś stągiew otworzyć.Wiosna nadrabia lekkie zaległości i zieleni się oraz zaczyna kwitnąć. Będzie miło bo z dala od polityki i telewizorni. Miłego!!!
UsuńO, to masz piękne perspektywy, Sarmato, radzę tylko uważać przy rozsadzaniu gości przy stągwiach. Pamiętaj, dla wnuka tylko " Kubuś" marchewkowo - jabłkowo - bananowy !!! :))))
UsuńBegonijko - cichaczem Ci powiem, że właśnie dostał z Przedszkola tzw."opinię przedszkolną". Puchnę z dumy, bo bite 3,5 strony druku w samych superlatywach. Zrobiłem sobie kserokopię, aby przechować w kronikach rodzinnych.Opłacało się godzinami obserwować z nim przyrodę, wynajdywać w albumach którego to ptaszka właśnie podziwiliśmy "na żywca",rozwiązywaliśmy razem "zagadki matematyczne" i zepsuliśmy furę papieru - ucząc się rysunków.A co się "namajsterkowaliśmy" - przy "przypadkiem" uszkodzonych zabawkach.A co do młodzieżowych trunków - od roku uwielbia sam sobie wyciskać soki na wyciskarce- wiesz takiej trochę podobnej do tej kopuły, co to 10 milionów kosztowała blacha na jej pokrycie.Oświadczyłem mu, że tylko prawdziwi "operatorzy" pracują na takin skomplikowanym sprzęcie - chwyciło !!! Miłego !!
UsuńSarmato,własciwą miarą wielkości złowionej ryby jest szerokość ramion no i inne tam takie.. Jeden wędkarz to kiedyś taka rybę złowił,że poziom wody w jeziorze obniżył się o pół metra!
Usuńm-16 !!! Adresu na pewno nie podasz - zaraz bym tam popędził :-)))))))))
UsuńKiedyś było tak:
OdpowiedzUsuńWszystkie kierunki wytyczała jedna partia zwana PZPR, a naród posłusznie je realizował:) No... niezbyt posłusznie, bo kilka razy się " biesił", a w końcu, w roku 1980-tym rozpączął batalię o zmiany ustrojowe:)
Za nieboszczki " komuny " Polska - pod " światłym kierownictwem naszj partii", była... krajem ludzi walczących.
Partia wytyczała kierunek, wroga - my realizowaliśmy powierzone zadania. Walczyliśmy o: elektryfikację wsi, ze wszawicą, ze stonką ziemniaczaną zrzucaną przez wrogów na spadochronach na polskie pola...
Trzeba przyznać - skutecznie - walczyliśmy z analfabetyzmem. Walczyliśmy: z krzywicą, grzybicą, kokluszem, grużlicą...
No i.. należy pamiętać o naszej " walce o pokój ". Przez tyle lat, bo do końca lat osiemdziesiątych - trwała walka o pokój i internacjonalizm robotniczo-chłopski:) Wprawdzie nijak nie rozumiem tego słownego kalamburu: " walka o pokój ". No bo jak: skoro pokój, to nie walka. Skoro walka - to nie pokój:)
Dziś " wraca nowe". WALKA...
Walka o: miejsca pracy, walka o " wolną" Polskę - bo przecież wolną już mamy, walka z wrogami prawdziwych Polaków, walka z żydami, walka z masonami, walka o " przśladowaną" wiarą przodków/?/, walka o " prawa " dla radyja z dużą gębą, walka o kościół, walka kaczystów i dudy - o " wadze "...
Można by tak wymienijąc - zapisać kilka stron. Do walki angażujemy samego gromowładnego , stękając - by nam zwrócił " łojczyznę wolną "...
Najśmieszniejsze jest to, że ten militarysyczny słownik przejęła oszołomiona prawica, która to podjęła "walkę" znaną, z czasów minionych.
Prawica, która tak odżegnuje się od " komuny ", PRL-u, wszystkiego co jest związane z tamtym okresem:) Ci co wtedy jeszcze byli w planach rodzicielskich, "strajkowali" waląc kupę w majtki - w żobkach i przedskolach, chowali się pod mamusine kołderki/ jajosławpolskęzbaw/... dziś: walczą, gęby kłamliwe rozdziawiając w proteście.
Wspierani kościelnym chórem - tych - co wtedy milczeli, współpracowali pracowicie z komuną, byli podstawowym elementem służb bezpieczeństwa... Współpracowali interesownie, za:
Zezwolenia na budowy kosciołów, przydziały materiałow budowlanych i.t.p.
Dopuszczana prawem aborcja wykonywana wszędzie na żądanie kobiety, powszechnie stosowana antykoncepcja, prezerwatywy... jakoś nie zakłócały spokoju " moralnego" kościelnych...
Dziś za to larum podnoszą: o spermę, zygotę, zarodek... aby... zaraz po narodzinach Nowego Człowieka - stracić całkowicie - zainteresownie Jego bytem, zdrowiem, zabezpieczeniem podstawowych potrzeb społecznych!
Byle: płacił regularnie, odpłatne egzorcyzmy odprawiał, tacę zapełniał...
No i wróciła nam: Polska ludzi walczących!
A że: kłóci się to z rozumem, logiką ... to już nasza , polska specjalność narodowa:)))
Miłego wieczoru
Stanisław
Stanisław - powiedz to preziowi - on durch walczy i walczy !
UsuńPrawica walcząc z komuną sama się komuna stała. To sa lenie i nienieroby, podparte krzyżem a sztandarem Najjaśnieszej RP odganiają się od rojów much. Krócej nie potrafię.
OdpowiedzUsuńPoszłoo, ja też krótko. NASZA, tzw. prawica komuną się nie stała. NASZA, tzw. prawica zawsze komuną była. Wystarczy przejrzeć listę tzw. członków. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńBegonijko,ale to byli tzw"członkowie z rękawa".Inni mieli spodnie.
UsuńTradycyjnie Begonijko masz rację.
UsuńSłonecznego "weekendu" wszystkim życzę; nawet nieprzyjaciołom naszym !
A co tam !! Niech znają chamskie serce ateisty .
Trzeba lać po ryjach bandę łobuzów z PO, aż zrozumieją że robią źle.
OdpowiedzUsuńW PiS-ie jest więcej towarzyszy z nomenklatury PZPR - sam sprawdź.A jakie funkcje pełnią - same forsiaste !!
UsuńWitam:)
OdpowiedzUsuńKiedyś wydawało mi się, że istnienie związków zawodowych w systemie rynkowym, czy brutalnie zwanym: kapitalistycznym - jest potrzebne dla obu stron:
Dla pracodawcy, bo mógłby uzgodnienia dokonywać z przedstawicielstwem pracowników.
Dla pracowników: Bo polski " łupany " kapitalizm wymaga opieki słabszego ogniwa " układu " - jakim są niewątpliwie - pracownicy.
Chyba dwa lata temu byłem w " gościnie " u związkowców, w zakładzie / spółka komunalna/, w którym byłem przewodniczącym, zaraz po polskiej " pierestrojce " :))
Wtedy to był duży zakład z ponad tysięczną załogą:)
Ścian im brakuje. Portret " umiłowanego przywódcy" - lesia wawelczyka - w pozłacanej ramie. Obok: "poległa" Anna Walentynowicz w podobnej ramie. Na samej górze: Wojtyła dumnie pierś pręży...
Koleś, którego wybrali po mojej " dymisji " - jest do dziś przewodniczącym. Na trzech etatach: zawodowym, związkowym, w radzie nadzorczej!!! Obliczyłem... to w sumie daje ok. 15 tys/miesięcznie!!! DOŻYWOTNIO, bo jak wyborów nie robią? Kto to opłaca? Wszyscy ci, którrzy swoje mieszkania ogrzewają - za pośrednictwem tej właśnie firmy. A jest ich kilkaset tysięcy:)))
Jako żywo: PZPR w nowej wersji:) Tylko " przywódcy " na ścianach inni!!!
Po wymianie " zdawkowych uprzejmości " - wyszedłem jak niepyszny:) Zapraszono mnie na spotkanie wspomnieniowe, ale.. jak dowiedziałem się, że zaczyna się mszą... podziękowałem:)))
Stanisław
P.S.:)
UsuńJakoś tak się narobiło, że znowu muszę być / wbrew swojej woli / na emigracji wewnętrznej. No bo widział ktoś takiego " cudaka" jak ja? Wróg komunizmu.... a jednocześnie wróg kościoła instytucjalnego? Sam sobie jestem winien:(((
Stanisław
errata: instytucjonalny! - skróciłem zbytnio:)
UsuńStanisław
Stanisław nic dziwnego. Największymi przeciwnikami komunizmu byli w "Solidarności" ci, którzy wcześniej czerpali całymi garściami z komunizmu, największymi antyklerykałami są ci, którzy kiedyś sami, jak psy służyli do mszy i lizali tyłki plebanom.
OdpowiedzUsuńNo to ma przechlapane. Nie będzie ani "namaszczon", ani "pokropion" ani "zakopion".
UsuńMylisz się. Nie jestem hipokrytą, a moja krytyka kościelnych nie pozwala mi " przestapić progu domu bożego " ! Domniemanego boga więcej jest:
Usuńw lesie, nad morzem, w każdym razie na łonie przyrody. W kościołach, oprócz przepychu i zatęchłego smrodku - jest go najmniej:)
Stanisław
Kto umysłu używa, ten na blaszkę wykuje wierszyk i ostatnie tchnienie wyda ze słowami na ustach:
UsuńNiech nad mym grobem oszust czarny
Nie wznosi w niebo swoich dłoni
Na nic mi jego obrzęd marny
Gdy mnie na wieczność ziemia wchłonie
Nic mi martwemu z pustych zwrotów Obłudnych próśb i modłów płatnych Faryzeusza... który gotów Wziąć od biedaka grosz ostatni
Niech mnie nie żegna świętobliwy Wilk przyodziany owczą skórą
Przejrzałem jego serce chciwe I myśli podłe pod tonsurą
Nie wskrzesza mnie nabożne gesty
Ani organów głośne granie
Liść mnie pożegna swym szelestem
I gwiazd odległych migotanie
Szum lasu niech mi towarzyszy
I pieśń srebrzysta górskiej rzeki
Gdy w wiekuistej spocznę ciszy Śniąc Wysp Szczęśliwych świat daleki.
Usuń:)))
Z wielką przyjemnoscią ściskam Twoją " ateistyczną " dłoń - poszłooo!!!
Zdaje się, że jesteśmy " bratnimi duszami " :)))
Zrobiłem zastrzeżenie, żonie... Jak zrobię Jej numer i odejdę wiekuiście... to nie życzę sobie żadnego księdza, żadnych durnych " egzorcyzmów "... Żona poprosiła mnie - o to samo:))) Zatem w naszej rodzinie nie ma konfliktów " ideologiczno-religijnych" :)
Stanisław
Begonijko,mam coś dla Pani!Długo to trwało,ale w końcu odnalazłem artykuł "Wizyta u Towarzysza Króla"w "NIE" nr24/2005,dostępny w internetowym archiwum tygodnika (sprawdziłem - jest).Czy mógłby być ktoś taki jak opisany w felietonie,myślę że warunki mamy trochę podobne do tych,jakie mają jego poddani.Pozdrawiam i życzę dużo uśmiechów!
OdpowiedzUsuńJ-23, znalazłam, dziękuję, ale uśmiałam się w sposób umiarkowany...Widzisz, ja już dawno przestałam być naiwną dziewczynką i od żadnej władzy nie wymagam, aby była święta, tylko skuteczna, bo mnie, Begonijce, skuteczność i determinacja władzy należy się, jak psu zupa. Stąd też wzdycham z żalu nad nieurodzeniem się w Najjaśniejszej polskiego odpowiednika, choćby i w spodniach, brytyjskiej premier Margaret Thatcher, przy której niejaki Duda prędzej sam by się na przywleczonym pod sejm łańcuchu obwiesił, niżby ten sejm udało mu się owym łańcuchem obwiązać.
UsuńCo zaś się tyczy samego Urbana, to uwielbiałam jego "kryminałki", pisane w "Kulisach" pod pseudonimem Kibic, po które latałam co tydzień do kiosku Ruchu, czytałam kwicząc ze śmiechu, resztę gazety wyrzucając do śmieci. Skoro, jak pisałeś, oberwałeś pałami w roku 68 -mym , to i taką postać tego inteligentnego cynika powinieneś pamiętać.
Pozdrawiam serdecznie.
begonijka !! Też się zaczytywałem kryminałkami "Jerzego Kibica" w KULISACH. Żaden się do tego nie przyzna, że nasze dziennikarzyny zazdroszczą Urbanowi talentu dziennikarskiego, ODWAGI w pisaniu PRAWDY o naszej polityce i władzach - pożal się Boże.Ma on odwagę napisać każdemu co o nim myśli i przede wszystkim prawdę. Inaczej już od dawna by go wykończono w sądach. Szkoda, że w Polsce została już tylko garstka dziennikarzy z prawdziwego zdarzenia. Dzisiaj same "gmyzy" i "wildsteiny".
UsuńMoże to dziwnie zabrzmi ale mnie osobiście zawsze odpowiadała praca z zadeklarowanymi draniami i cynikami.Po prostu ich lubiłem,że to pachnie masochizmem?Nie szkodzi,największą ich zaletą było to że byli przewidywalni.J.Urbanowi zazdroszczę tylko jednego:zawartości jego głowy.
UsuńEeeh, "Kulisy" się czytało...
UsuńJak na gazetę papier był przyzwoity, taki na jakim "Polityka" była drukowana a nie taki ....... jak "Trybuna Ludu" czy jakies lokalne "Gazeciny Robotnicze" , "Trybuny Opolskie" i wiele inszych dobrych tylko do wycierania posadzki.
:)
Usuń"Kulisy" i " Przekrój" to za komuny towar deficytowy i dostępny jedynie w " transakcjach wiązanych " :)
Czyli: " Kulisy" plus " Trybuna Ludu ",
" Przekrój " plus " Żołnierz Wolności"...
Uważam, że nastały takie czasy, że jeden Urban - to zbyt mało na polskie oszołomstwo:) Tym bardziej, że Jego krytyka dotyczy wszystkich, a zwłaszcza kościoła:)
Stanisław
Nudno pisać o tych "para związkowcach" - same wypasione byki. Za to szykuje się wojna multimedialna miedzy Rydzykiem i Sakiewiczem. Pierwsze starcie już nastąpiło - czytajcie w Onecie. Obydwaj zaciekli są to drzazgi i brudy się "posypiom".
OdpowiedzUsuńIkko !!! Czas na pufiki !!! :))))))))))))))))))))))
UsuńŁomatko !!!!! Kaziku, masz rację, tylko czekać, jak poszczególne " szczepy Piastowe" zaczną kłaść sobie po pyskach ! :)))))
Usuńhttp://wyborcza.pl/1,75478,13788525,PiS_wzywa_krola_Sobieskiego_na_odsiecz.html#TRrelSST
begonijko - witaj !!! No...ruchy się zaczęły i walka o dusze, hufce "niebiańskie" ruszą do ataku. Jeszcze nam gotowi "Marysieńkę" Sobieską namaścić na "królową", to przecież też była wdowa - nim usidliła swojego Jasia.Będzie ciekawie- Kabaret wysiada !!!
UsuńNo ja nie wiem Begonijko... Wyczytałam,z Twojego linka, że się właśnie jednoczą, bo są poniewierani i nie mają praw...:-)))))))))))))))
UsuńGorzej jak Sobieski się wkurzy, za jawne kłamstwa zechce pokarać i stosowne hufce na tych łgarzy naśle. Nawet nie wiem czy warto budzić rycerstwo w Tatrach, czy choćby pojedynczych husarzy mitrężyć. Pan Kmicic w Częstochowie obyty to sam da radę tałtajstwo przegonić. Co najwyżej Kiemliczów do pomocy weźmie.:-))))))))))))))
Pomyślności.
Stare wraca !!!
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,12265967,Jak_holding_za_publiczne_pieniadze_holubil_zwiazkowcow.html
Przypomniał mi się "kawał"pytanie./kto to jeszcze pamięta/
"CO TO JEST KONIAK????
Koniak to napój klasy robotniczej pity ustami jej przedstawicieli"
I jeszcze jedno.
Nie trzeba zwoływać na "wiec protest" do Warszawy "zwykłych" pracowników,wystarczy, ze zjadą sami działacze.Będą ich setki.
A oni maja o co walczyć.O utrzymanie tego co mają i "nadzieję"ze jak się dorwą wreszcie do władzy, będą mieli więcej.
No i co ty na to polski robotniku "złota raczka"?? Dasz się znów wpuścić w maliny ?? Bo nie o ciebie tu chodzi
Dzień dobry Pani Elizo !!! Onegdaj na studiach podyplomowych w zakresie prawnych podstaw zarządzania - zapoznałem się dość szczegółowo z teorią Abrahama Maslowa na temat hierarchii potrzeb ludzkich. Uczony ten człowiek twierdził bowiem, że gospodarka w takim samym stopniu zależy od ekonomistów , jak pogoda od meteorologów.Znalazło to znakomite potwierdzenie w tzw. światowym kryzysie gospodarczym ostatnich lat. Nim dalej zacznę pisać - zachęcam zainteresowanych aby sobie kliknęli do wujka Google hasło "PIRAMIDA MASLOWA" - gdzie rzecz jest wyłożona dość przystępnie i stosownie graficznie zilustrowana.Teorie Maslowa znalazły tez szerokie zastosowanie w amerykańskim programie "ZERO DEFECTS" i w programie APOLLO. Czymże jest ta tajemnicza piramida Maslowa ??? Pokusił się on o zdefiniowanie potrzeb ludzkich oraz środków motywacji i ustawił je w kształcie piramidy. Udało mu się sformułować całość ludzkich potrzeb w 5 zasad, którymi są:
OdpowiedzUsuń1.Potrzeby fizjologiczne człowieka (potrzeby żywieniowe, mieszkaniowe, odzież i prokreacja),
2.Potrzeby bezpieczeństwa (zabezpieczenie przed chorobami, bezrobociem, starczą niezdolnością do pracy0,
3.Potrzeby przynależności (potrzeba akceptacji, miłości,przyjaźni, przynależności do grupy lub elity),
4.Potrzeby uznania (potrzeba sukcesu, szacunku, prestiżu, znaczenia),
5.Potrzeba samorealizacji (potrzeby rozwijania siebie, zdolności, talentów, zainteresowań, rozwoju duchowego, potwierdzenia własnej wartości).
Piramida owa ma jedną tajemniczą właściwość - z ludzkością dzieją się ciekawe rzeczy, kiedy tą piramidę postawimy "na głowie", czyli odwrócimy hierarchię potrzeb. Twierdzę z całą odpowiedzialnością za to co piszę, że żaden nasz związkowy bonza, żaden partyjny "wódz" i żaden "ojciec duchowny" nie słyszał o piramidzie Maslowa i jaka jest hierarchia potrzeb ludzkich społeczeństw, czy grup zawodowych. Wydaje mi się, ze już od dawna w Polsce powinna zostać zdefiniowana rola związków zawodowych i sposób ich powstawania a także samofinansowania. Powstała oto bowiem znaczna grupa ludzi - liczona w tysiące. która jak pijawka przyssała się do wielu przedsiębiorstw i wiedzie pasożytnicze i wygodne życie, nic w zamian nie dając swojemu związkowemu elektoratowi.Funkcjonują według reguły sprzed 22 lat - potupać, zadymić oponami, postraszyć. Od szeregu lat też związki wdały się bardziej w politykę niż w obronę praw pracowniczych a już zupełnym nonsensem jest mieszanie się do tego religii i funkcjonariuszy kościoła. NIE ISTNIEJE W POLSCE żadna uczelnia, ktora w programie nauczania miała by temat - istota i znaczenie działania związków zawodowych. Jak Jasia Dyndałę "wybiorą" do "rady zakładowej" lub "komisji zakładowej" tak Jasiu potem "dudni". Ale pojęcia o robocie i potrzebach ludzkich nie ma żadnego. Miłego dnia życzę !!
Sarmato - dobrze,ze przypomniałeś o "piramidzie Maslowa". Jest to kwintesencja ludzkich potrzeb uszeregowana hierarchicznie. Jedna potrzeba warunkuje drugą i tak ma być, o czym wszyscy zapominają.Nikt się w Polsce nie pokusił o to aby określić jakie warunki podstawowe muszą być spełnione aby przynajmniej zrealizować potrzebę nr 1 wg teorii Maslowa, tzn. koszyk podstawowych potrzeb życiowych człowieka, koszyk cen i wydatków aby zapewnić człowiekowi przynajmniej średni standard życia. Od tego należy zacząć wszelkie dyskusje "trójstronne" rządu, pracodawców i związkowców.Ile trzeba zarobić, aby średnio żyć. Jest to wina zbiorowa wszystkich partii, związków zawodowych i pracodawców.W to należy walić jak w kaczy kuper.Pozdrawiam serdecznie !!!
UsuńWiktorze - sam wiesz, że nie da się w krótkim komentarzu omówić lub przedstawić całej złożoności sytuacji gospodarczej w Polsce i na świecie. Zresztą te uwarunkowania z pewnością są inne tam i u nas. Zaczęliśmy nową rzeczywistość ustrojową "bez instrukcji obsługi" - na żywioł i z tradycyjnym polskim "jakoś to będzie". No i jest jak jest, co nie powinno nikogo dziwić. Tak samo ze sprawą "kryzysu światowego". Jeden ze słynnych amerykańskich miliarderów już w 1995 roku wieszczył, że przydał by się w gospodarce kryzys, bo płace i koszty socjalne zostały wywindowane zbyt wysoko - miał przy tym na myśli sytuację w USA. Zauważ, że tam właśnie rozpoczął się ten niby "kryzys" i wywołały go tamtejsze słynne banki. Widocznie coś jest na rzeczy !!! Po prostu Stany Zjednoczone przestały być konkurencyjne wobec takich Chin, Indii lub Brazylii. Tam płace są "śmieciowe" jak byśmy to nazwali po naszemu, ale ich wyroby trafiające na rynki światowe - oparte są na licencjach wszystkich światowych wysokich marek. Wszyscy pobiegli inwestować w Chinach. Podobnie było z Japonią w latach 50-tych ubiegłego wieku - mówiło się o ich wyrobach "tandeta japońska" - a dzisiaj - szczyty japońskiej precyzji i technologii.Chiny są już dzisiaj bardzo bogatym krajem, jeżeli nie najbogatszym, a płace tam nadal skromniutkie. Mogą sobie na to pozwolić, bo mają praktycznie niewyczerpane zasoby ludzkie, ale i nowoczesne technologie, które nie wymagają zatrudniania człowieka, robią to automaty i roboty.O chińskich uwarunkowaniach politycznych nawet nie piszę - każdy je mniej więcej zna. Tam nikt nie może warcholić lub obiecywać, że będzie rządził lepiej niż legalna władza tego państwa.W tym zakresie bardzo mnie rozczarowała władza PO pozwoliła się rozbuchać panuprezesowi i podzielić społeczeństwo na dwa nienawidzące się obozy. Nasze polskie przysłowie mówi - gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść. A tyle mniej więcej mamy "partii" politycznych. No i tak ten polski wehikuł toczy się, jak auto bez kierowcy, przy czym (nomen omen) rzeczywiście nawet jeden zbawicieli nie ma prawa jazdy, tak w przenośni jak i w rzeczywistości. Daleko nam do Murzynów - jak to ktoś kiedyś napisał tu na blogu.Miłego !!!
UsuńSarmata !!! W pełni się zgadzam. Dodać też potrzeba ten nasz typowo polski słomiany zapał do wszystkiego. Jak się słoma wypali - zapał znika.Weźmy choćby coroczną plagę wypalania traw. Wszyscy wiedzą, że szkodliwe dla przyrody i zwierząt - także dla ludzi. Każdego roku ktoś przy tym ginie, lub palą się przy okazji lasy oraz ludzkie domostwa. Telewizornie głoszą, że grozi za to kara do 10 lat mamra. I co - i nic, palą nadal.POLSKI IMBECYLIZM bo jak to inaczej nazwać ??
UsuńWiktor- a może w tym szaleństwie jest metoda !!! Może o to chodzi aby się nie dogadywać. W ten sposób pracodawcy mają praktycznie wolna rękę w ustalaniu wysokości płac. Związkowców - jak w katowickim holdingu węglowym, zaprosi się na "wycieczkę integracyjną" do Anglii, tam sprawę solidnie opiją i nikt nie widzi. Potem związkowcy dla zachowania twarzy trochę pohuczą - to nic nie kosztuje. A prezesi kabzy nabijają.O wycieczkach integracyjnych ze związkowcami piszą w Onecie - przeczytaj !!
UsuńSarmato - jak się tak głębiej nad tym zastanowić to trudno odmówić Ci racji. Kryzys wywołały banki światowe, aby zwiększyć swoje dochody. No bo jakie lekarstwo wynaleźli na ten kryzys. Leczenie cholery przy pomocy tyfusu. Jak się Grecja zadłużyła, to trzeba jej dać nowe kredyty, aby się jeszcze bardziej zadłużyła. U Jankesów to samo - niespłacone kredyty płaci się nowymi kredytami a ich rząd drukuje tony nowych dolarów i puszcza na rynek, bo kontrolowana inflacja to najlepszy sposób okpienia ludzi.
UsuńWitaj Sarmato,
UsuńTo akurat z mojego podworka.
Pozwole sobie zauwazyc, ze teoria A.Maslowa jest oparta WYLACZNIE na studiowaniu populacji oksydentalnych.
A jako ze Polsce daleko do Murzynow, dlatego tez niesprawiedliwym jest zarzucanie polskim politykom/ekonomistom (he,he i he.....)braku pragmatyzmu w temacie i unikania wszelkiego w tej domenie ordalizmu.
W Polsce podzial na systemy - sympatyczny (pod "egida" KRK) i parasympatyczny (rzad) funkcjonuje calkiem dobrze (!)
Pozdrawiam z humorem,
PS Ty z pewnoscia znasz, ale innym - a szczegolnie moznym sluzby zdrowia -polecam w temacie "14 potrzeb fundamantalnyc" V.Henderson.Ograniczone do profesji ale projekcja na ogol spoleczenstwa jest znaczaca.
Witaj Sarmato,
UsuńTo akurat z mojego podworka.
Pozwole sobie zauwazyc, ze teoria A.Maslowa jest oparta WYLACZNIE na studiowaniu populacji oksydentalnych.
A jako ze Polsce daleko do Murzynow, dlatego tez niesprawiedliwym jest zarzucanie polskim politykom/ekonomistom (he,he i he.....)braku pragmatyzmu w temacie i unikania wszelkiego w tej domenie ordalizmu.
W Polsce podzial na systemy - sympatyczny (pod "egida" KRK) i parasympatyczny (rzad) funkcjonuje calkiem dobrze (!)
Pozdrawiam z humorem,
PS Ty z pewnoscia znasz, ale innym - a szczegolnie moznym sluzby zdrowia -polecam w temacie "14 potrzeb fundamantalnyc" V.Henderson.Ograniczone do profesji ale projekcja na ogol spoleczenstwa jest znaczaca.
Witaj Sarmato,
UsuńTo akurat z mojego podworka.
Pozwole sobie zauwazyc, ze teoria A.Maslowa jest oparta WYLACZNIE na studiowaniu populacji oksydentalnych.
A jako ze Polsce daleko do Murzynow, dlatego tez niesprawiedliwym jest zarzucanie polskim politykom/ekonomistom (he,he i he.....)braku pragmatyzmu w temacie i unikania wszelkiego w tej domenie ordalizmu.
W Polsce podzial na systemy - sympatyczny (pod "egida" KRK) i parasympatyczny (rzad) funkcjonuje calkiem dobrze (!)
Pozdrawiam z humorem,
PS Ty z pewnoscia znasz, ale innym - a szczegolnie moznym sluzby zdrowia -polecam w temacie "14 potrzeb fundamantalnyc" V.Henderson.Ograniczone do profesji ale projekcja na ogol spoleczenstwa jest znaczaca.
średnia pensja - średniego "prezesa" związkowego to 6,500 zł. jak podają w Onecie. Są tacy - w wielkich przedsiębiorstwach co zarabiają 15.000 - 20.0000 zł nie licząc licznych "okolicznościowych" nagród.To co - taki nierób wróci do normalnej pracy ?? W życiu nie. Najlepiej się w Polsce mają związkowcy i opozycyjni politycy - nic nie robią, za nic nie odpowiadają - tylko sobie pyskują w telewizorach. Pełny wypas !!!!
UsuńPrzykład z Piramidą Masłowa może świadczyć marnie o naukach pobieranych przez Prezia i głębokiej pogardzie dla ciemnego ludu. Prezio miał i ma na celu potrzebę samorealizacji, a jego nadęte ego przesłoniło potrzebę bezpieczeństwa hołoty zwanej ciemnym ludem. Powinien dać na mszę, że po 2007 nie skończyło się na drastycznych rozwiązaniach a miłościwe nam panujący wyczerpują drogę sądową zanim skończy sie T.S. Ma prezesik szczęście ! Choć w zasadzie, niby skąd miałby wiedzieć o niejakim Masłowie ? Psychologii go nie uczyli, netem się brzydzi to i ujek Google mu obcy a jeszcze trzeba wiedzieć o co zapytać. Choc komandosi trochę psychologii podobno liznęli. A może z naciskiem na "trochę" i "podobno" ?
UsuńTu a propos braku ..... no powiedzmy "kompetencji"
http://demotywatory.pl/4115204
francopolo henri - witaj o poranku !!! :-))))))) Proponuję aby tematy okcydentalne pozostawić do dyskusji przy innym temacie np. historia bankowości, historia lichwiarstwa na świecie i w Polsce. Nie każdemu kojarzy to się z polityką, mimo, że jest polityką. Tak samo jak zadłużenie Polski. Felieton Pani Elizy skupia się na działaniach związków zawodowych a tam- póki co, nie ma zjawisk okcydentalnych :-)))))))))))))
UsuńWars - zapomniałeś o tych panach w czarnych sukienkach - oni tez stworzyli sobie raj na ziemi naszym kosztem !!!
UsuńŁo matko jedyna! Pani Elizo! Toć ja na mem rancho raniuśko wstaje i sru tym kaczystym taczke żarcia to łone chap chap i bziakajo potem i nic nie robio no to cosik jo mom robić?na zapośrańców pracowac mom kiejsiś pożytków żadnych ze znich? Ni cholery spsydom me rancho na alegro psia ich taka owaka mać jeno buldoga Antoniego se ostawie bo dobre psisko onyj jest by je diabli zabrali te kaczyste!
OdpowiedzUsuńPokuszę się o pewne spostrzeżenie. W Europie są kraje zdecydowanie katolickie,tj.Polska,Włochy,Hiszpania,Irlandia..Od wieki wieków było badziewie. Marcin Luter przyjęty został w innych krajach,gdzie obowiązywało i obowiązuje kult solidnej pracy. To teraz widać.
OdpowiedzUsuńPaweł z Opola !! To "dodrukowanie" dolarów przez rząd USA ma nie tylko na celu wprowadzenie kontrolowanej inflacji. Obniżenie wartości dolara ma służyć obniżeniu zadłużenia zagranicznego rządu USA np. wobec Chin a jest ono wprost gigantyczne. Chiny - gdyby chciały to mogą wykupić sobie pół Stanów Zjednoczonych, bowiem ich rezerwy walutowe w dolarach liczone są w bilionach. Gdyby zaś rzucili te dolary na giełdę, to dolar amerykański wart byłby mniej więcej tyle ile nasz polski złoty przed denominacją. Wszystko więc zdarzyć się może albo i nie - zależy jak się "mocarstwa" dogadają.Najlepiej jak by jakaś wojenka się nadarzyła - np. w Korei. Ten wariant już przećwiczono w 1953 roku i latach następnych.
OdpowiedzUsuń"Bardzo dobrze że ludzie nie rozumieją jak działają banki oraz system monetarny.Gdyby zrozumieli to czekała by nas rewolucja"- wiecie czyje to słowa?To Henry Ford.Ekonomiści - oni raczej nie tworzą rzeczywistośi,oni ją opisują,jedni lepiej inni gorzej.Są jak stratedzy,którzy walczą w warunkach z poprzedniej wojny.Ciekawostka:pamiętam ze S.W.planszę gdzie był wymalowany pluton wojska NRF w ataku.Przewidywanie co będzie dalej w gospodarce przypomina rozwiązywanie układu "n"równań z "n"niewiadomymi.Problem polega na tym że nie mamy pewności czy nie istnieje "n+1"równanie z"n+1"niewiadomą które może wszystko wywrócić.Lubię poczytać blog G.Kołodki,na którym kiedyś napisałem że w miejsce RPP zatrudniłbym prostego magistra oraz astrologa,skutek byłby ten sam a koszty znacznie niższe.Sarmato,myslę że Chińczycy mogą mieć ok.80% USA.
OdpowiedzUsuńJ-23 !!! :-))))))) nie będę się sprzeczał - kto ile kogo ma. W każdym razie Chińczycy mają baaaardzo dużo. W "euro" też nie są najgorsi. No cóż - w końcu jest to najstarsze istniejące państwo świata, czegoś się nauczyli przez te tysiąclecia swojego istnienia. Pozdrawiam i życzę miłego dnia !!!
UsuńSarmato - skoro, jak piszesz - Chiny są najstarszym istniejącym państwem na świecie i skoro udało im się w przeciągu mniej więcej 30 lat stać się najbogatszym krajem - to może warto by zacząć studiować na ich uniwersytetach. W gospodarce i polityce liczy się skuteczność działania !!! Polska w przeciągu zaledwie 22 lat straciła cały swój majątek narodowy, jesteśmy zadłużeni na 300 lat do przodu, znaczy się, ze nasze metody gospodarowania są do doopy !!!
Usuńfrancopolo henri - witaj o poranku !!! Virginia Henderson wykorzystała teorię Maslowa wyłącznie do kwestii pielęgniarstwa medycznego i związanych z tym potrzeb człowieka. Natomiast teoria Maslowa obejmuje szerszy horyzont potrzeb człowieka, uniwersalnych potrzeb i to miałem na myśli pisząc mój komentarz.Zaś kwestie "okcydentalne" proponuję zostawić do tematu "funkcjonowanie banków i historia bankowości oraz lichwiarstwa". :-)))))))))))) Miłego dnia !!!!
OdpowiedzUsuńJ-23 !!! Gdyby "ekonomiści" przynajmniej posługiwali się matematyką, byłoby pół biedy. Oni wróżą z fusów kawy, która wypijają podczas "sesji naukowych". Światem rządzi grupa G-8 oraz pomocniczo Grupa G-20. Tam się dzielą sferami wpływów, cenami i kosztami. Reszta to tylko przysłowiowy "pic na wodę" - dla pospólstwa.
OdpowiedzUsuńElizo - co to "zatkało się" na blogu, co to za "siła wyższa" ??? Zdrowie, czy inne powody ???
OdpowiedzUsuńElizo! Zdrowie jest najważniejsze !!
OdpowiedzUsuń