piątek, 12 kwietnia 2013

Niemcy, stalinowcy, gomułkowcy, zomowcy.....



"Spiegel", reprodukując prowokacyjne zdjęcie szefowej niemieckiego rządu w ubraniu więźnia obozu koncentracyjnego, pisze, że już sam tytuł na okładce "Uważam Rze" nie oszczędza Niemców: "Fałszowanie historii. Jak Niemcy robią z siebie ofiary II wojny światowej". Ta polemika jest kolejnym dnem, jakiego sięgnęła w Polsce medialna debata wokół wojennej trylogii "Nasze matki, nasi ojcowie".

"Mitteldeutsche Zeitung" pisze, że "Jeżeli chodzi o niemieckich sąsiadów i urażoną dumę narodową, to niektóre narodowo-konserwatywne mass media w Polsce nie znają pardonu". Gazeta zatacza szerszy historyczny krąg, pisząc o tym, jak odebrany został przez Polaków niemiecki film, w którym bojowników AK wyróżnia przede wszystkim antysemityzm.
 



Kiedy słyszę te krzyki, jak nas strasznie krzywdzą, bo wypominają pogromy i szmalcowników, przypomina mi się film "Konsul".
Obraz Polski i Polaków jako jedynych ofiar jest po prostu idiotyczny dla każdego myślącego człowieka, ale taka jest logika państwa narodowego, takie państwo czuje potrzebę budowania mitów o własnej wielkości i niezwykłości. Skoro jako Polacy żadnych wojen ostatnio wygrać nie mogliśmy bez pomocy wielkich, to bądźmy chociaż największą ofiarą. Amerykanie i Rosjanie maja swoje zwycięstwa, a my mamy chociaż martyrologię. Ale tu też ciasno, bo i Żydzi, i Romowie też by chcieli uchodzić za najbardziej pokrzywdzonych. 
 

Niemiec, Polak, Rosjanin - to określenia narodowości. Nazizm, komunizm, socjalizm - to określenia ideologii. Używanie słowa "niemiecki" w oderwaniu od kontekstu "nazistowskiego" jest niedopuszczalnym nadużyciem w odniesieniu do czasów III Rzeszy. Przypomnę, że po niemiecku mówi się również w Austrii, Szwajcarii i Belgii. W sumie to ponad 100 milionów ludzi. No ale to tak fajnie się odmienia - Niemcy, niemiecki. Niemcy wywołali wojnę, Niemcy zorganizowali Holocaust, Niemcy okupowali Polskę, Niemcy to, Niemcy tamto. Słowo "naziści" raczej się nie podoba. Mówi się czasami o "wojnie polsko-rosyjskiej 1920". Ale to bardzo źle, że się tak mówi. Rosjanie ucierpieli najbardziej pod komunistycznym terrorem. Dlatego jest znieważaniem pamięci ofiar mówienie, że to "Rosjanie wytworzyli komunizm". Ale kiedy mówi się o wojnie z lat 1920-1922, to oczywiście nie pada słowo "Rosjanie", tylko "bolszewicy"; kiedy mowa o milionach zagłodzonych na Ukrainie ludziach, to nie mówi się o "rosyjskim" terrorze, tylko o "stalinowskim", kiedy mowa o zadaniu Polsce ciosu w plecy 17.09.1939, to oczywiście znowu nie byli to "Rosjanie", tylko "wojska radzieckie"... Kiedy mowa o wydarzeniach w Polsce roku 1968 (których skutkiem była wymuszona emigracja wielkiej liczby POLAKÓW żydowskiego pochodzenia), to sprawcami nie byli POLACY, tylko KOMUNIŚCI. Do robotników na wybrzeżu nie strzelali Polacy, tylko "komunistyczny reżim", pod kopalnią Wujek do górników nie strzelali Polacy, tylko "zomowcy"... Dlaczego określenie narodowości, czyli w głównej mierze JĘZYKA, ma być w przypadku HITLEROWCÓW określeniem właściwym? Hitlerowcy mówili po niemiecku, to prawda. Ale stalinowcy mówili po rosyjsku a gomułkowcy i zomowcy po polsku. Skąd to unikanie określeń "Rosjanin", "Polak"? I skąd to niebywałe przywiązanie do nazywania "niemieckim" wszystkiego, co zdziałali naziści przez ZALEDWIE 12 lat? Kultura niemiecka istnieje od stuleci, naziści w Niemczech rządzili dokładnie 12 lat (dla porównania Stalin w Rosji rządził przez lat 31). Wszyskie inne narody rozgrzesza się z ich błędów i zbrodni, chroniąc nazwę ich narodowości, tylko w wypadku Niemców uważa się najwyraźniej, że to nie IDEOLOGIA, tylko język i kultura są winne. A co ma wspólnego mówiący po niemiecku wynalazca druku Johann Gutenberg z mówiącym po niemiecku komendantem obozu w Auschwitz? NIC!
 

Fascynujący sposób robienia bohaterstwa z własnej nieudolności. Biedni, prześladowani Polacy, do wszystkich pokojowo nastawieni, kochający Żydów, homo czy "tych innych"......I nasuwa się pytanie: Co Polacy wytworzyli tak oryginalnie własnego, nienarzuconego im z zewnątrz? Chrześcijaństwo? Odpowiedź może być nieprzyjemna.. Czyżby "Liberum Veto"? Bez obrazy. :) Ja po prostu bronię każdego narodu przed zniesławianiem go.


PROMUJ

94 komentarze:

  1. Panprezes ostatnio odkrył, że Polska istnieje dzięki Chrystusowi, co mnie mocno zadziwiło, bo inaczej widziałam korzenie naszego państwa. Ale jeśli już o tym mowa, to narzucenie połowie świata chrześcijaństwa nie poprawiło relacji międzyludzkich, międzynarodowych, "miedzypochodzeniowych" itp.Tak właściwie, to wszyscy nie lubią wszystkich, wszystko jedno, czy chodzi o narody, kolor skóry, wyznanie, czy relacje między plemionami.
    Niemcy nie lubią Francuzów, Francuzi Niemców, Angole wszystkich, wszyscy Angoli ... długo można te animozje wymieniać, trudniej dociec, z czego to wynika ? Z kompleksów ? Z krwawych zaszłości ? Prowadzenie wojen było przecież przez wieki HONOREM dla władców i rycerzy, a zagarnięte łupy powodem do chwały...Nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć. Chyba człowiek, jako gatunek, wyszedł z panaboskiej fabryki bez kontroli jakości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, oj tam..., do dziś o zaborze pruskim się mówi i uczy, choć jednocześnie śpiewając "nie będzie Niemiec pluł nam w twarz...".
      Rzecz w tym, że niestety jesteśmy nacją wyjątkowo samolubną i egocentryczną. Bez mrugnięcia okiem generalizujemy pejoratywne cechy wobec innych, natomiast popadamy w "święte oburzenie", gdy jakieś negatywne działanie Polaków zostaje ujawnione. Tego, że prym w tym wiodą "prawdziwi patrioci", udowadniać nie trzeba. Gdy filmie jest tylko jedna scena ukazująca, zgodnie z obiektywną prawdą, antysemityzm niektórych członków AK, to awanturę robimy na cały świat. Gdy nawet urodzeni grubo po wojnie Niemcy odżegnują się od nazizmu i zbrodni hitlerowskich, każemy im przyjmować winę i pokutować do dziesiątego pokolenia.
      Aktualnie NOP we Wrocławiu, zachęca swoich zwolenników do fizycznego rozprawienia się z grupką koczujących tam rumuńskich Romów, w dodatku w dniu urodzin Hitlera. To też Polacy, prawda? Podobno ci najprawdziwsi z prawdziwych?
      To może zacznijmy się wreszcie zastanawiać nad tym co i jak mówimy, jakie opinie wygłaszamy, jakie czyny świadczą o nas? Nie wszyscy urodzeni w PRL to komuchy i esbecja, tak jak nie wszyscy w czasie wojny byli bohaterami. Byli także kolaboranci, antysemici i wprost nazizm popierający (w takim, czy innym zakresie). Potępiajmy to co było złe i ludzi, którzy faktycznie zło czynili, a nie całe nacje, czy grupy społeczne.
      Pomyślności.

      Usuń
    2. Ikko, temat jest bardzo złożony. I co by się polemicznie nie napisało, spotka się z ostrą krytyką. Grupa komentatorów blogu Pani Elizy też jest "nieprzeciętna" w swych zapatrywaniach. A Tobie podpowiem o reakcji Prezydenta Sarkoziego w sprawie Romów koczujących pod Paryżem. Więc nie jesteśmy znów tacy ostatni. W pozostałych wątkach tematu, też można by zająć inne stanowisko. Ot chociażby na temat stosunku Polaków do Żydów. Z wielu krajów, nie tylko europejskich, byli wyganiani i to nawet kilkakrotnie. A Polacy? W 900 letniej historii / z wyjątkiem może lat 60-tych ub. wieku/ byli wzorem do naśladowania. Jednak o tym mało kto pamięta, bo dużo łatwiej, jest operować słowem antysemityzm, który stał się kluczem / a często i wytrychem/ do załatwiania bieżących spraw.
      Elizo, prawda że napisałem z umiarem swą krytykę? Chyba nie wykasujesz wpisu?

      Usuń
    3. Oczywiście, Ikko, zachodzę tylko w głowę, JAK to osiągnąć ??? Początkowo, kiedy nazywano mnie "esbeczką", komuszycą, czy kim tam jeszcze, czułam się bardzo dotknięta, bo ...od urodzenia mam niechęć do zrzeszania się w czymkolwiek i jedyna organizacja, do jakiej kiedykolwiek należałam, to było ZSP (Zrzeszenie Studentów Polskich), co zresztą było powodem do mojej małej, prywatnej dumy. Teraz nadal czytam, że jestem tym i owym (patrz wyżej), ale już mnie to nie rusza. Z prostakami się nie dyskutuje, bo i o czym ?
      Nikt nie lubi, kiedy mu się wytyka brzydkie uczynki i wówczas broni się gwałtownym atakiem z gatunku "a u was biją murzynów"...a przecież w sytuacjach ekstremalnych ujawniają się zarówno najlepsze, jak i najgorsze ludzkie cechy. Nie ma na to rady. Żaden naród nie składa się wyłącznie z bohaterów, czy wyłącznie łajdaków. Wszystko zależy od okoliczności...

      Usuń
    4. @Begonijko : olej.
      Też mi przyklejano łatkę esbeka.
      Nie zważając na to , że mój wiek to wykluczał.
      A jak ktoś podskakuje z pomówieniami , to czasem :" hodie mihi, cras tibi" pomaga.

      Usuń
    5. Z ta tolerancją dla Żydów i wszelkiej innej odmienności, również w czasach Rzeczpospolitej Obojga Narodów wcale tak pięknie Es28 nie było. Fakt, powszechnie czarownic, czy heretyków na stosach nie paliliśmy. Co nie znaczy, że nie mamy powodów do wstydu. To, iż Sarkozy "strzelił sobie w stopę", nie znaczy, że mamy brać z niego przykład, czy pozwolić bojówkom narodowców na pogromy.
      Mnie Begonijko bezpodstawne zarzuty o rzekomej esbeckości, czy ubliżanie od komuchów, "ani ziębi, ani grzeje". Świadczy tylko o bezsilności tych, którzy imają się takich sposobów deprecjonowania adwersarzy.
      Pomyślności.

      Usuń
    6. Ikko i Nightgale, ktoś nazwał mnie "Morską Wilczycą" i było to miłe, ale wyjaśniłam uprzejmie, że z morskiej wilczycy mam tylko to, że uodporniłam się na spienione bałwany. :))))

      Usuń
    7. O,a mnie nazwano komuchem dlatego,ze w kierowanej przez siebie poradni wprowadziłam zapisy na godziny,by oszczędzić ludziom kolejek :)).

      Usuń
  2. Znakomity tekst!!! Gratuluję także znajomości realiów Wielkiego Terroru (1935-38) w ZSRR. Zgadza się! Naród nie odpowiada hm...zagalopowałam się, bo bez przyzwolenia narodu nie byłoby w Niemczech nazizmu, a we Włoszech faszyzmu (inna sprawa z ZSRR, tam nikt nikogo nie pytał o zgodę). Ma Pani rację każdy naród zasługuje na szacunek. Zapętliłam sie kompletnie, już kończę :-))) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pytasz Elizo...:)))

    "Co Polacy wytworzyli tak oryginalnie własnego, nienarzuconego im z zewnątrz"...

    A " mord " smoleński? A powstała na bazie " mordu " - religia smoleńska? A największy Jezusek ze Świebodzina? A popiersie papieża z Częstochowy, które " pretenduje" do rekordu Ginessa? A świątynia opatrzności w wiekuistej budowie, która - mimo , że niezbudowana do końca - już jest ogłoszona muzeum i zabytkiem? A proces, który Palikotowi prawie, że - wytoczyli o : " obrazę ducha świętego " ? A projekt, żeby Polska była .." im. " Jezusa? A sejmowe modły o deszcz?
    Te i wiele innych - to nasze narodowe " wynalazki"! Nikt o takowych nawet na poważnie - nie pomyślał! A my mamy:)))!
    Bo to my - nie żydy - som narut wybrany:)))
    Pozdrawiam serdecznie
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma lepszych i gorszych albo mniejszych i wiekszych ofiar. Nie ma tez "tych" Niemcow, Polakow czy Rosjan. Sa tylko ludzie i ludziska. Nasza przeszłość też jest mocno skomplikowana. Nie jesteśmy do końca Słowianami, choć mowę mamy słowiańską. Zupełnie jak Niemcy nie są tylko Germanami, choć mowę ocalili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi się podoba Genyo, że zwróciłeś uwagę na to małe słówko "tych". Jest to sposób na wyrażanie pogardy i podważanie kompetencji. Opozycja pod przewodnictwem PiS wprowadziła jakąś modę, z prawidłowym używaniem języka polskiego nie mającą nic wspólnego. Stało się to u nas wręcz powszechną manierą, której bezmyślnie ulegli także prawie wszyscy dziennikarze oraz ludzie z PiS, Radiem Maryja, czy jakąkolwiek opozycją nie mający nic wspólnego. Mówi się "ten rząd" (jak by był jakiś inny), "ten Tusk" (zamiast Premier Tusk), tego żydostwa, tych ruskich, czy tych szwabów..., i.t.p.
      Jak słusznie też zauważasz w genach i genealogiach, wszyscy (na całym świecie) mamy mocno namieszane, choć ponoć od jednej rodzicielki Ewy pochodzimy. Jak to wyznawcy "jedynie słusznej" religii wierzą, zapominając, że wiarę tę z judaizmu wynieśli, a ci wcześniej z jeszcze starszych wierzeń.:-))))))))
      Pomyślności.

      Usuń
  5. Czym różni się ta fotka od wypowiedzi że "wybrali ch.ja na papieża"? Poziom chamstwa na podobnym "wysokim" poziomie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka okładka ma większe znaczenie niż setki stron tyrad.

      Usuń
    2. Ciekawe czy jakis niemiecki"Edgar" poleci do prokuratury ze skarga na szmatlawca UWAZAM RZE?

      Usuń
    3. Ta karykatura i tekst jest bardziej wysublimowana niźli prymitywne żarty w niemieckich tabloidach z Kaczyńskich.
      ps
      nieladnie tak o nieboszczyku...

      Usuń
    4. U nich wyborcy takich Edgarów nie wybierają.

      Usuń
    5. Genyo, Edgarów może nie, ale wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Pamiętam swoje rozmowy ze "złymi" (zachodnimi) Niemcami na temat ich ówczesnego kanclerza, Helmuta Schmidta, którego uważałam za rozsądnego faceta. Strasznie na niego marudzili. Tak na dobrą sprawę, to czy istnieje społeczeństwo, które jest zadowolone ze swojego rządu ? Jeszcze się nie urodził taki, który by ...itd.

      http://pl.wikipedia.org/wiki/Helmut_Schmidt

      Usuń
  6. http://www.youtube.com/watch?v=BUdPN48oKIs

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale to tylko reakcja prasy na okladke innej prasy, oficjalnych reakcji nie ma

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normalny człowiek nie reaguje histerią i sraczką....jak...wiadomo :)

      Usuń
    2. U Kaczyńskich sraczka to przypadłość genetyczna. Zawsze to było obrażone, naburmuszone, rozhisteryzowane i.. obesrane. To znak szczególny pisiorstwa.

      Pozdrowienia dla wszystkich normalnych na tym blogu :)

      Usuń
    3. robby12 kwietnia 2013 16:34

      Ale to tylko reakcja prasy na okladke innej prasy, oficjalnych reakcji nie ma

      xxxxxxx

      Bo w Niemczech nie rządzą Kartofle.

      Usuń
    4. Helga Kaczora nie trwebq uczyć s*ać na polskim podwórku!

      Usuń
    5. sorki- powinno byc "trzeba"

      Usuń
  8. Czytam Pani wspaniały blog codziennie i chociaż rzadko zabieram głos , to w tej sprawie chciałbym skrobnąć parę zdań. Mieszkam ponad ćwierć wieku w Niemczech i muszę powiedzieć ze to co się obecnie dzieje w Polsce, normalnie mię przeraża.Ten kraj powoli zamienia się w katolickie piekiełko z ciągotkami do masochizmu. Gdzie nie włączyć Polską TV albo internet, to tylko rocznica, obchody, albo składanie wieńców, naturalnie zawsze z udziałem szamanów i kropidła. I stale pretensje do całego świata, bo na nas napadli, bo nam nie pomogli a pod Grunwaldem stali po stronie krzyżaków itd. Po prosu, od tego bełkotu to aż człowieka skręca. Natomiast Niemcy zostawili cały ten balast przeszłości za sobą i skoncentrowali się na przyszłości, dlatego stali się tym czym są, potęga gospodarczą, z którą liczy się cały Świat! Moja córka wyszła za mąż, doczekałem się wspanialej wnuczki i jestem szczęśliwym dziadkiem . A ta cale martyrologia i pieprzenie o tym kto jest większym antysemitą a kto nie, to pokoleniu mojej córki porostu zwisa i powiewa. Zresztą jak mi i większości Niemców też. ;))

    mewerick

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość tu żyjących Mewericku też tak uważa i tak żyje. Jedynie "najprawdziwsi z prawdziwych" zapętlili się w przeszłości i bohaterszczyźnie. Już nie tylko społeczeństwo dzielą na swoich i tych innych, czyli dwie różne Polski. Nawet kościoły rzymsko-katolickie mamy już dwa.:-)))))

      "Grupa duchownych "smoleńskich" coraz bardziej izoluje się od Kościoła instytucjonalnego. I nie uznaje już najwyższych kościelnych autorytetów. Nie robi na nich wrażenia, że przewodniczący Episkopatu abp Józef Michalik w wywiadzie dla KAI odciął się od wyznawców teorii o zamachu."

      http://wyborcza.pl/1,75248,13723359,Zamach_rozbil_kosciol.html#ixzz2QG0Z0ubb

      Pomyślności.

      Usuń
    2. Mewerick, tak, jak opisujesz, zachowuje się tylko jedna strona polityczna, reszta społeczeństwa żyje normalnie, zachowując przy tym sporą dozę poczucia humoru, co nie zawsze jest łatwe. Nie dziwię się też, że Niemcy zostawili cały balast historii za sobą, bo inne jest samopoczucie i punkt widzenia sprawcy, a inny ofiary. I tak np.gwałciciel szybko przechodzi do porządku nad tym, co zrobił, ale osoba zgwałcona pozostaje z urazem do końca życia. Przepraszam za drastyczne porównanie, ale tak to właśnie działa.
      Niemcy skoncentrowali się na przyszłości, dlatego stali się tym, czym są ...ależ oczywiście ! Ale tak bez niczyjej pomocy ? Naprawdę ?
      Nie chcę pytać, jak to się stało, że znalazłeś się w Niemczech, bo to nie moja sprawa i cieszę się, że szczęśliwie ułożyłeś sobie życie. Nie bierzesz jednak pod uwagę, że nie wszyscy Niemcy zostawili przeszłość za sobą. I tak na przykład: Pani Erika Steinbach była z wizytą w moim mieście, Gdyni, bo ...chciała zobaczyć SWÓJ dom, czyli dom, w którym się urodziła. Ano, urodziła się, zapomniała tylko dodać, że ten dom jej tatko dostał w prezencie, zaraz po wysiedleniu z niego prawowitych właścicieli ...Obecny właściciel, spadkobierca, zapraszał panią Erikę na kawkę, chcąc jej pokazać komplet dokumentów dotyczących jej "rodzinnego" domu, ale już więcej się nie pokazała.
      No i na koniec. Przez lata ja i moja rodzina, mieliśmy przyjaciół w DDR i sporo wiemy na temat tego, co się działo po upadku muru berlińskiego. Bezlitosna polityka związana z odzyskiwaniem przez zachodnich Niemców swoich nieruchomości, będących już od wielu lat w prawnym posiadaniu przez Niemców wschodnich, wywołała ogromną falę osobistych tragedii, co dotknęło również naszych przyjaciół. Każdy kraj ma swoje szkielety w szafie i tylko zmiana pokoleniowa i upływający czas mogą to "zaczesać".
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
    3. Bagonijko, źle mię zrozumiałaś ja wcale nie bronię Niemców, chodzi mi tylko o merytoryczne podejście do tej sprawy. Nie mam też zamiaru licytować się, kto bardziej ucierpiał na tej wojnie. Wiadomo przecież ze na każdej wojnie,i tak najbardziej cierpi ludność cywilna. Wina Niemiec jest bezdyskusyjna. Tylko patrząc z drugiej strony należny zadać pytanie, ile pokoleń trzeba jeszcze rozpamiętywać, przepraszać i płacić za winy przodków? Jeśli zaś chodzi o panią Steinbach, po nieniecku mówi się na to co ona robi, schweinerei. Swoją pozycje zawdzięcza Helmutowi Kohlowi, który potrzebował Związku Wypędzonych do utrzymania władzy i wygrani wyborów. I uwierz mi, 95% społeczeństwa nie popiera tej "pani".
      Pozdrowienie dla Cibie, i także mojej rodzinnej Gdyni ;)

      mewerick

      Usuń
    4. Myślę, że dobrze Ciebie zrozumiałam, Mewericku. Ale dobrze, zostawmy to. Czytasz blog Elizy, zatem wiesz, że ludzi pozytywnie i myślących " do przodu" jest w Polsce ( nie w "tym" kraju) całkiem sporo. Ludzi, którzy mają po uszy całej tej "martyrologii", tym bardziej, że to nawet nie jest martyrologia, tylko brudny biznes. Ot, taki Wipler, "młoda strzelba PiS" , zapytany, czy jest w porządku sprzedawanie a' 30 PLN za sztukę ( pomijam już nawet , że jest to rodzinny interes Sakiewicza & Co) macierewiczowskich bredni, odpowiedział, że nie zna sprawy, więc nie ma na ten temat zdania. Facet robi z siebie ciućmoka, ale dobrze, że znalazł się dziennikarz, który go trochę przycisnął do ściany. Większość jednak robi reklamę najzwyklejszym bałwanom, zapraszając ich do studia, podstawiając "sitko", czy pisząc o nich w szmatławcach. Ale to też biznes, cóż poradzić...

      Usuń
    5. W dzisiejszej GW jest świetny artykuł pewnej pani socjolog wyjaśniający to zjawisko z właśnie socjologicznego punktu widzenia.Polecam.I tak jak moje "przedmówczynie" potwierdzam-tak się zachowują tylko niektórzy.Rozsądnych ludzi jest całkiem sporo.

      Usuń
  9. Dzień dobry Pani Elizo !!!! Nooo... ale Pani wymyśliła temat do dyskusji - temat rzeka, a ile tu pojawi się "prawd jedynych" - multum !!!. Ja może bym zaczął od "praw natury", bo skoro wierzyć ewolucji, to może być w tym coś "na rzeczy". Wszak "u naszych braci mniejszych" do dzisiaj obserwujemy nieustająca walkę o terytorium i jego zasoby nadające się do przedłużenia gatunku. Co mocniejsi, obsikują czy w inny sposób "znaczą" - to jest moje i wara innym do tego - bo zagryzę. Może coś z tego odpatrzyliśmy sobie i pozostało nam w genach. Jak się komuś nie podoba taki pogląd, no to zwróćmy się w kierunku odwrotnym - czyli do kreacjonizmu. Niby to pan Bóg wszystkich jednako miłuje i kocha - ale jednak też strzelił gafę. Ustanowił Izraelczyków "narodem wybranym" i dał im "ziemię obiecaną". Gdyby dał - bo miał, byłoby pół biedy- ale żeby mieć, należało wyrżnąć najpierw ludy tam od wieków zamieszkujące. I tak to trwa już około 4-5 tysięcy lat i końca nie widać. Kto mi nie wierzy, niech poczyta sobie Biblię jak to tam było naprawdę.Jak ktoś nie lubi czytać Biblii, to polecam "Dawne dzieje Izraela" oraz "Wojny żydowskie" Józefa Flawiusza. Wyrzynali się na tej "ziemi obiecanej" przez stulecia i w zasadzie trwa to do dzisiaj. A przed Izraelitami, starożytni Egipcjanie też wierzyli, że "bogowie" dali im ziemię i władzę nad innymi. I tak można by się cofać aż do początków "ludzkiej cywilizacji". Od zawsze ludzie ze sobą walczyli jak nie o terytorium, to o o bogactwa nagromadzone przez innych. Niejaki Dżyngis Chan zawojował pół Azji i olbrzymi kawał Europy - dla chęci posiadania. Ile ludzi przy tym wyrżnięto - nikt dokładnie nie policzył.W każdym bądź razie sporo - jak na miarę tamtych czasów.
    Chrześcijanie też nie byli lepsi od braci starszych w wierze. Wyrżnięto kilkanaście milionów Indian w obydwu Amerykach - dla chęci posiadania nowych ziem i ich bogactw. Z prawowitych właścicieli uczyniono niewolników - w imię wiary i mamony. Wyrżnięto Aborygenów w Australii, ludy na wyspach Oceanu Spokojnego i gdzie się tylko dało coś zachapać. No jak nie - jak tak (W.i.e.s.i.e.k !!!).
    O dziejach Europy nie będę się rozpisywał, bo każdy coś na ten temat wie, ale też tu od 2 tysięcy lat systematycznie się wyrzynano. Mieliśmy krucjaty, mieliśmy wojny stuletnie i trzydziestoletnie i nawet krótsze - tym niemniej krwawe i bezwzględne. Jawili się cesarze i królowie, którzy chcieli mieć więcej niż mają.A potem pojawili się dyktatorzy i wiadomo jak to się skończyło. Na tym tle Polacy niczym lepszym się nie wyróżnili od innych, a już szczególnie od czasów kiedy Watykan uczynił z nas "antymurale cristianitatis" - przedmurzem chrześcijaństwa. Prze kilka stuleci toczyliśmy niepotrzebne wojny z Turkami i Tatarami, z Ukraińcami i Rosjanami, czyli mieliśmy też swoisty "drang nach osten"- parcie na wschód, bo przecież nie była to ziemia niczyja. Czasami warto poczytać sobie jak nas widzą inni w swoich podręcznikach historii. I pomyśleć, że dobrowolnie zrezygnowaliśmy z tronu carów, kiedy to zapraszano Władysława Wazę do jego objęcia. Wystarczyło mu przyjąć prawosławie. A myśmy im zmajstrowali - Dymitra Samozwańca. Semper fidelis - zawsze wierni - Watykanowi. Wychodzimy na tym jak zawsze - jak Zabłocki na mydle. Ale to już całkiem inna historia !!! Miłego wieczoru !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy - a ty spadaj na drzewko !!!

      Usuń
    2. Puk - puk !!! Głucho !!! O jakiej "algerii" tu nawijasz ???

      Usuń
    3. Sam środek tarczy, Sarmato. Z Biblii wynika też, że przykazanie "Nie zabijaj" nie oznacza bynajmniej " nie zabijaj drugiego człowieka", tylko "nie zabijaj NASZEGO CZŁOWIEKA, NASZEGO ŻYDA". Innego możesz, a nawet powinieneś ...

      Usuń
    4. Sarmato - masz cudowny dar przedstawiania historii w bardzo krótkich ale jakże słusznych zdaniach i skojarzeniach. Wiem, że to wymaga znajomości dziejów, znajomości historii wielu narodów i cywilizacji ludzkich. Masz też dar pisania o tym z dystansem i humorem, aby nie jątrzyć - tylko wyciągać jakieś wnioski na przyszłość.Dziękuję o proszę o jeszcze :-)))))))

      Usuń
    5. begonijka @
      Przykazanie "Nie zabijaj" oznacza dokładnie NIE ZABIJAJ, a więc nie zabijaj NIE TYLKO "drugiego człowieka", ale: NIE ZABIJAJ człowieka, małpy, lwa, tygrysa, lamy, jaka, wielbłąda, zebry, świni, krowy, owcy, królika, zająca, dzika, jelenia, kury, gęsi, kaczki, kuropatwy, ryby, raka, ośmiornicy, wieloryba, foki, niedźwiedzia, ............................ po prostu NIE ZABIJAJ - BEZ ŻADNYCH DOPOWIEDZEŃ!
      -Agnieszka

      Usuń
    6. Sarmata odwołał się do Biblii, ja również. A Biblia wprost ocieka krwią.

      Usuń
    7. Agnieszka - a panienka to jarosz od urodzenia ??? Człowiek jest mięsożerny i po to dobrotliwy Pan na nieboskłonie nawytwarzał nam tyle mięska. Lodówek wtedy nie znano - dlatego polowano.

      Usuń
  10. Można się wyśmiewać z Macierewicza, ale trzeba przyznać jedno, że jego upierdliwość doprowadziła do wykrycia wielu kłamstw w sprawie katastrofy smoleńskiej. Kopacz, Tusk, Klich, prokuratorzy, lekarze łgali w żywe oczy , jak świnie. Gdyby nie Macierewicz katastrofę smoleńską już dawno zamiecione by pod dywan, ogłaszając o wspaniałej współpracy polsko-rosyjskiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakich niby kłamstw? Przekonanych do swojej jedynie nieomylności to nawet sztab specjalistów i stricte naukowe badania nie przekonają. Syn Anny Walentynowicz, też właśnie ogłasza swoje przekonania. No bo jak to, on mamusie "z twarzy" poznał, a tu badania genetyczne się zgadzają, a mamusia twarzy nie ma. No to przecież on wie lepiej (choćby tylko po to by znowu na chwile zabłysnąć w mediach). O tym ile trudu nieraz musieli włożyć rosyjscy patolodzy, by można było coś rozpoznać, ani mru, mru. Czasem nawet rękawiczka chirurgiczna, czy dłoń patologa, były przydatne by pozostałą skórę na kształt twarzy na chwile uformować. Ale o takich rzeczach "jedynie słuszni" już nie racza wysłuchać. Jak jednak owa rękawiczka przez przypadek do trumny się dostanie, to larum.

      Usuń
    2. "Można się wyśmiewać z Macierewicza, ale trzeba przyznać jedno, że jego upierdliwość doprowadziła do wykrycia wielu kłamstw w sprawie katastrofy smoleńskiej".

      Że co proszę ???

      Stanisław

      Usuń
    3. Zauważ proszę ikko jak wygląda cały ten tumult:uwagę kieruje się na to co było po katastrofie,natomiast nie analizuje się tego co było kilka (naście) godzin przed wylotem,co się działo w czasie lotu - o tym cisza.Co do okładki:jest głupia,zrobiona przez głupców dla głupców.I tyle.

      Usuń
    4. Kaziuk, załatwię Ci "wejściówkę" na sekcję zwłok ofiar jakiegoś solidnego wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Mam "dojścia". Oczywiście, to będzie pikuś w porównaniu z tym , co musiały przeżyć "te świnie" (a tak przy okazji - mamusia porzuciła w niemowlęctwie w ławce kościółka i nie było komu zająć się wychowaniem Kaziuka ???) , a później zapytam, jaki to z Ciebie był gieroj ...
      Oto typowy przedstawiciel ludu smoleńskiego...

      Usuń
    5. Kaziuk - ta ty nie bałakaj głupot. Jeszcze ty doczekasz - kto to taki ten Maciarenko, oj doczekasz !!! Ty lepiej jemu kup szczoteczkę do zębów i piżamkę w paski. Przyda się. Nie zapomnij o golidle - jak widzę taką nieogoloną mordę - mdli mnie !!!

      Usuń
    6. Kaziuk !!! Ale pieprznąłeś !!!! Nie wstyd ci ?? Tu na blogu Elizy piszą ludzie inteligentni i byle gó..nem ich nie uciszysz. Spadaj do lasu !!!

      Usuń
    7. Kaziuku musiałeś się mocno nawalić 10-tego.Długo Cię trzyma.

      Usuń
    8. A ja w kwestii formalnej -jak świnie łżą ? w jakim języku ?

      Usuń
  11. " Lasek nie jest dla mnie żadnym autorytetem "
    Stwierdził światowej sławy ekspert od katastrof lotniczych, wypożyczony swojego czasu przez NASA, do zbadania przyczyn katastrof promów kosmicznych... J. Brudziński z pisowa! :)
    A ja myślę, że jeśli taki " fachowiec " tak mówi o prawdziwym Fachowcu - to koniec świata bliski:))) Aż PAN / Polska Akademia Nauk / zaniemówiła z wrażenia - jak to słusznie zauważył Waldemar Kuczyński!
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  12. Współczuję Warszawie i Warszawiakom:)

    Ledwo przeżyli marsz nawiedzonych religią smoleńską, a jutro znowu: marsz " wesz poloków ". Jak nie urok - to sraczka, chciałoby się powiedzieć:)
    Jedynie puby się cieszę, bo ci z kolei bardzo piwo lubią zamawiać:)))
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A z jakiej okazji, bo dzis jestem do tylu z newsami

      Usuń
    2. :)
      Podobno jakiś tam swój zjazd mają i... stęsknili się za pomnikiem Dmowskiego:) Informację zamieścił TVN.
      Pozdrawiam
      Stanisław

      Usuń
    3. Nowego prezesa sobie "weszpolacy" wybrali.:-)))
      http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Tomasz-Palasz-nowym-prezesem-Mlodziezy-Wszechpolskiej,wid,15491815,wiadomosc.html
      Pomyślności.

      Usuń
  13. "Rosjanie wytworzyli komunizm"

    Tu akurat racja, Rosjanie nie wytworzyli komunizmu, powstał on w miastach zachodniej europy, inni nad tym pracowali i myśleli.

    OdpowiedzUsuń
  14. Elizo - od wczoraj zastanawiam się czy masz rację i czy na ten temat coś napisać. Chodzi mi o Twój pogląd, że to nie Niemcy ale hitlerowscy naziści, że to nie Rosjanie, tylko stalinowcy i komuniści itd. Jednym słowem - naród jako taki jest w porząsiu, gdyby nie ci "...iści". Nie zgadzam się z takim poglądem bo jak uczy historia - prawie każdy naród ma coś na sumieniu - przynajmniej z tych liczniejszych populacji. Za Hitlerem "hajlowało" miliony Niemców, dotąd dopóki było "Sieg heil" i łupili cała Europę. Jak dostali w d.upę pod Stalingradem i gdzie indziej - zaczynali sobie przypominać, że są "kulturalnymi" od wieków Niemcami a Hitler już "kaputt". Makaroniarze - potomkowie starożytnych Rzymian też pogardzali wszystkimi, kto nie wywodził się z ich nacji. Mógł być tylko niewolnikiem w państwie cezarów. Podobnie i inne narody Francuzi, Anglicy itp. Są takie chwile w historii, że jakiś naród ogarnia amok i mania wielkości oraz rządza podbojów innych. Trwa to czas jakiś a potem każdy ma swoje Waterloo lub Stalingrad. Pięknie się czyta sienkiewiczowską trylogię bo to i ku pokrzepieniu serc było pisane i ładną polszczyzną, ale historia tam opisana daleka jest od rzeczywistości. Nasz noblista pisał przecież, że nasi jaśnie panowie i towarzysze husarscy tłukli nie ludzi, ale czerń ukraińską, ruskich mużyków i hajdamaków kozackich. Ile w tych słowach pogardy dla innych nacji. Też mieliśmy w swojej historii różne "amoki" - było i minęło. A dzisiaj taki pokurcz polityczny jak Kaczor też sieje nienawiść, też podskakuje i szuka okazji aby uczepić się władzy, też się odgraża, że rzuci sąsiadów na kolana, bo my panie kiedyś byli od morza do morza. I tak to się cyklicznie zaczyna - od tego, że ktoś wpada w amok a za nim inni.Jedno jest pewne - to Niemcy w obydwu wojnach światowych spowodowali hekatombę ofiar - niech więc pozostaną Niemcami.Ja i moja rodzina bardzo boleśnie to odczuliśmy. Przynajmniej mnie się tak wydaje.Pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiktorze, jest dużo racji w tym, co piszesz. To się nazywa psychoza tłumu. I, jak widać, było, ale czy minęło ??? Mały przykład z niedalekiej przeszłości. W czasie podróży po RFN (mąż, córka i ja) zatrzymaliśmy się na nocleg w pensjonacie pod Norymbergą. Było to kilka lat po upadku muru berlińskiego. Zjedliśmy w restauracji hotelowej kolację i poszliśmy spać. Rano okazało się, że "nieznani sprawcy" uszkodzili nam samochód, a przy śniadaniu właściciel pensjonatu, w naszej obecności "rozważał" w gronie "ziomali" , jaki to porządeczek zrobiłby ...Hitler z takimi, jak my (mąż bardzo dobrze znał język niemiecki i aż mu szczęki "chodziły"). Postanowiliśmy wytrwać i nie dać się sprowokować, ale z trudem przełykałam śniadanie. Spakowaliśmy się i wyszliśmy...
      To był jedyny taki incydent, nie mam więc zamiaru wyciągać z niego pochopnych wniosków. Inni Niemcy traktowali nas sympatycznie, a przynajmniej uprzejmie. Ale ...to przecież była Bawaria ! Czy postawa tego oberżysty była odosobniona ?
      My też mamy sporo za uszami, o czym piszesz. A obecne ekscesy psychopaty, za którym lecą, jak w dym, spore rzesze Polaków, świadczą o tym, że każdy tłum można zapędzić nad przepaść, a później wystarczy już tylko mały krok do przodu. Doświadczyli tego Niemcy i wiele innych narodów.
      Smutne, ale prawdziwe.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Pięknie i prawdziwie to opisałeś Wiktorze, tyle że wyszło na to samo o czym napisała Eliza. Nawet bowiem gdy nazizm, stalinizm, i.t.p. poprze (choćby cichym przyzwoleniem) większość populacji jakiejś nacji, to nie możemy aż tak generalizować. Natomiast mówiąc zbrodnie nazistowskie, powinniśmy pamiętać, że to głównie Niemcy. Choć dzięki temu pięknie uniewinniamy Włochów, Hiszpanów, Japończyków i wiele pomniejszych narodowości.
      Zauważ, że nie mówi się też o zbrodniach Hiszpanów czy Portugalczyków w Ameryce Środkowej czy Południowej, lecz o konkwiście. Nie o zbrodniach kościoła, lecz inkwizycji, i.t.p. Uważam, że to dobrze. Inaczej przypisując zbrodnie stalinowskie wyłącznie Rosjanom obciążalibyśmy ich także winami wszystkich innych ogarniętych tym fanatyzmem nacji. Obciążając zaś Anglików zbrodniami kolonializmu, zdejmowalibyśmy to odium z innych narodowości, choćby Belgów (Kongo).
      Jak się bowiem przyjrzeć historii ludzkości, to nie wiem czy znaleźli byśmy choć jedną narodowość (społeczność, rasę, i.t.p.), która ma "czyste ręce". Może więc jednak potępiajmy ideologie i konkretnych ich wykonawców, a nie narody.
      Cała moja rodzina, przez pokolenia, to Wielkopolska. W oczywisty więc sposób bliżej nam do potępiania Niemców, niż n.p. Rosjan. Mimo to wolę mówić o zbrodniach nazistowskich. To bowiem, że urodziłam się w PRL, jeszcze w latach pięćdziesiątych, nie czyni mnie winną zbrodni komunistów, w tym n.p. śmierci robotników w Gdyni, czy w kopalni "Wujek".
      Pomyślności.

      Usuń
    3. Ikko, tragiczne wydarzenia grudniowe w Gdyni działy się dokładnie pod moimi oknami i nigdy nie wymażę tych scen ze swojej pamięci. Byłam młodą dziewczyną... ale to nie przeszkadza dzisiejszej "dorodnej młodzieży" obciążać winą za te i inne wydarzenia całego naszego pokolenia. I ubliżać nam z powodu urodzenia się o niewłaściwej porze, w niewłaściwym miejscu. Pisałam o tym wyżej. Teraz często przychodzi mi do głowy, że cenzura miała swoje dobre strony...Uniemożliwiała szczucie jednych ludzi na drugich, jak to ma miejsce teraz, pod pokrywką "wolności słowa" , to i ludzie byli wobec siebie życzliwsi.

      Usuń
    4. Ikko- każdy widzi świat przez pryzmat swoich osobistych doświadczeń życiowych lub swoich bliskich. Ja też i mam takie prawo. Ale - skoro już czynimy porównania kto kiedy i ile - to bilans obciążający Niemców wobec Polaków jest druzgocący i to nie tylko w perspektywie wydarzeń ostatniej wojny, oglądnij się bardziej do tyłu. Już od początków państwowości polskiej, od Mieszka i Chrobrego zawsze byliśmy jako nacja przedmiotem ich agresji. Nikt z nich wtedy nie był nazistą lub hitlerowcem.A jednak już dwadzieścia lat po wojnie, kiedy jeszcze odbudowywaliśmy kraj po wojnie - biskupi polscy wystąpili ze słynnym listem do biskupów niemieckich - "WYBACZAMY I PROSIMY O WYBACZENIE". Jakoś zbyt łatwo wybaczyli nasi biskupi 6 milionów ofiar ostatniej wojny. Dzisiaj mamy stosunki "dobrosąsiedzkie". Zajrzyjmy w drugą stronę - na wschód. Przez całe stulecia Rosjanie nie wymordowali tyle Polaków , co Niemcy podczas ostatniej wojny - ale im nasi biskupi nie wybaczyli, nawet tego, że poległo ich na naszych ziemiach prawie 600 tysięcy, kiedy jednak wyzwalali Polskę i Polaków spod okupacji niemieckiej. Czy widzisz tu jakieś proporcje "miłosiernego i katolickiego" postępowania? -???? Nie jestem za tym - aby przez dziesiątki lat lub stulecia wzajemnie się nienawidzić i szukać okazji do odwetu i nowej pożogi wojennej. Ale kiedy nasze władze i duchowni wybaczają jednym - niech się także pojednają z drugim. Niech wreszcie ta ziemia nie będzie wyłącznie szlakiem przemarszów dla wojsk i milionów grobów.

      Usuń
    5. Wiktorze - jako nacja byliśmy również agresywni w stosunku do naszych sąsiadów,tyle,że po prostu byliśmy przeważnie słabsi.Robienie z nas niewinnych baranków uprawiających rolę i miłujących pokój jest po prostu zakłamywaniem historii.Zresztą-losy świata to losy wojny.Nie jesteśmy lepsi ani gorsi od innych.

      Usuń
    6. anodakatoda - przecież ja nic takiego nie twierdzę znane są wyczyny Polskie na Ukrainie, Białorusi a i w samej Moskwie 1608-16120. Chłopów polskich z pańszczyzny wyzwolili zaborcy a nie panowie szlachta i prałaci.W moim wywodzie podkreślam tylko co kto komu uczynił i w jakiej skali.

      Usuń
    7. errata - ma być 1612r

      Usuń
    8. Nie da się porównać kto, komu i ile, krzywd zgotował Wiktorze. Jak już bowiem jesteśmy przy mordach nazistowskich i stalinowskich, to nie była bym taka pewna co do ilości pomordowanych. Katyń to tylko jedno z miejsc kaźni i jedynie symbol. Mówiąc zaś o zaszłościach historycznych to na niewiniątka nie wychodzimy. Podobnie jak trzeci z naszych onegdaj zaborców Austria, o której w kontekście II wojny też się mówi jako o ofierze...
      Gdy natomiast mowa o "przebaczamy i prosimy o wybaczenie", to przeoczyłeś ostatnie oficjalne orędzie patriarchy rosyjskiego kościoła prawosławnego, oraz stosowną odpowiedź episkopatu polskiego. Podobnie jak wówczas były to dokumenty kościoła (kościołów). Tyle, że wówczas media i organy państwa sprawę nagłośniły (potępiły), a obecnie politycy woleli rzecz przemilczeć. Może i słusznie, bo pewnie znowu zaczęła by się licytacja na przewiny, oraz zarzut, że cóż to niby oni nam mają do przebaczenia.
      Pomyślności.

      Usuń
    9. Begonijko:a może właścicielowi pensjonatu o którym piszesz,nasi ziomale ukradli samochód lub zdewastowali pokój w czasie balangi?Przecież na opinię o nas pracowaliśmy długo i intensywnie.Powinniscie odciąć się delikatnym powiewem Zefirka,które zrobiłoby spustoszenie tornada.Gdyby samochód był porysowany,poprosiłbym właściciela,pokazałbym i powiedział że ten artysta musi jeszcze dużo ćwiczyć bo Durer to on nie jest,następnym razem jak przyjedziemy,chcemy ładniejszych rysunków!A teraz specjalnie dla Pani, sztuka z życia wzięta,w której brałem udział:przejście graniczne z Austrią (było to dawno temu),podjeżdża Czechsłowacki autokar,austriacki oficer pyta:czy w autokarze są polscy turyści?Nie ma, no to proszę jechać!Nas za to dokładnie sprawdzano.Ale nic to,podjeżdża autobus z rejestracją ze ściany wschodniej,wytaczają się z niego dżentelmeni w pomiętych garniturach,przekrzywionych krawatach i oczach jak u królika angorskiego.Koniec,kurtyna!A teraz coś zupełnie z innej beczki:mam nadzieję że zjednoczona Europa nie zakończy żywota totalnym mordobiciem!Pozdrawiam.

      Usuń
    10. Wiktorze - ale również Niemiec ,niemiecki wojskowy lekarz,szybko przykrył kołdrą mojego dziadka,by pozostali Niemcy -żołnierze nie zobaczyli rany postrzałowej nogi (wrzesień 1939,dziadek - nauczyciel,ochotnik) i oznajmił "grypa".Również Niemiec,właściciel tartaku,ukrywał potem mojego dziadka.Również Niemiec ,przedwojenny sąsiad,wspomniał mojej prababce,że "pani powie tym kolegom syna,że coś się szykuje".Szykowała się zasadzka...Więc ja,nie umniejszając winy Niemców-nazistów,pozostanę przy nazistach.Pozdrawiam

      Usuń
    11. J-23, to wszystko prawda, nagrabiliśmy sobie sami zaraz po "wybuchu wolności" jak ja to nazywam. Jednak nieskromnie podkreślę, że wyglądem i zachowaniem różniliśmy się nieco od opisanych przez Ciebie troglodytów, a nawet dowcip sytuacyjny polegał na tym, że to właśnie bawarscy goście hotelowej knajpy darli mordy do bladego świtu i zapewne to oni porysowali samochód, jak również oderwali sobie coś na pamiątkę.
      Tak, czy owak, psim obowiązkiem pana oberżysty było zachować się uprzejmie, a my nie mieliśmy najmniejszej ochoty wdawać się z nim w jakiekolwiek dyskusje. Zemściliśmy się rano minami a' la Buster Keaton i wyjeżdżając stamtąd bez złamanego słowa.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    12. Ikko + Anodokatodo !! Cieszę się, że wymieniliśmy sobie "poglądy" na sprawę i w niektórych miejscach tej wymiany mamy je zbliżone a w innych nie. Czas pokaże jak to będzie dalej.To co się obecnie w Polsce dzieje, nie napawa optymizmem, bo budzone są upiory skrajnego nacjonalizmu, szowinizmu i innych negatywnych "izmów". Ja swoje przeżyłem w moim życiu i mogę z całą powagą powiedzieć - nie życzę tego nikomu.Może kiedyś będzie okazja aby napisać o tym szczegółowiej - na razie nie widzę powodów. Pozdrawiam obydwie Panie i życzę pomyślności !!!

      Usuń
    13. Pozostanę jednak przy swoim.Należało właściciela obśmiać np.mówiąc mu że jesteśmy kulturalniejsi od nich,zresztą nie chcę pozować na mentora,nic nie jest bardziej skuteczne od ironii,nawet tej złośliwej.Nic tak bardzo nie irytuje jak to,że jego komentarze (np.o Adolfie) budzą politowanie.Pisząc o tych dżentelmenach miałem jedynie na myśli to, że tacy ludzie też przyczyniają sie do utrwalania stereotypów o Polakach.Kończąc:staram się zawsze uśmiechać i okazywać dobry humor połykając nawet naibardziej gorzką pigułkę,co niektórych doprowadza do niemocy płciowej.Pozdrawiam!

      Usuń
    14. J-23, ja zaś, kiedy naprzeciwko siebie mam grubianina, poprawiam akomodację oka i przenikam go, skupiając wzrok na przeciwległej ścianie. Nie wątpię, że ów frant trafił kiedyś na innego franta, ale ja do śmiecia schylam się tylko po to, aby go wrzucić do kosza. Ludzkie śmieci omijam z obrzydzeniem.

      Usuń
  15. A już się wydawało, że naród nazistowski, pod którego okupacją w latach 30-tych znaleźli się miłujący pokój Niemcy, kompletnie wymarł w następstwie globalnego ocieplenia, a tymczasem okazuje się, że odrodził się w Polsce.
    qqnamuniu

    OdpowiedzUsuń
  16. W każdej społeczności,niezależnie od narodowości,rasy,wyznania,jest jakiś odsetek osobników normalnych,uczciwych oraz "wściekłomózgich".Uczeni psychologowie od dawna biedzą się nad dylematem,co warunkuje takie postawy? Wychowanie,genetyka,jakieś przeżycia traumatyczne z przeszłości,choroby psychiczne? Ale wielu seryjnych morderców na pozór są normalni,mają rodziny,znajomych,a mordują już nawet nie dla jakiegoś zysku czy z powodów politycznych,a z chęci mordu. No bo jak zrozumieć faceta,który wchodzi do szkoły i zaczyna strzelać do małych dzieci?albo wchodzi na dach i strzela do przypadkowych przechodniów? O co tu chodzi???

    OdpowiedzUsuń
  17. w.i.e.s.i.e.k @op.pl13 kwietnia 2013 11:42

    To zostało juz nazwane "ładnie" KSENOFOBIA - a co to zacz, można odnaleźć w internecie
    sęk w tym ze u nas "pewne patriotyczne koła" /które?jadać Macierewiczem wiem a nie powiem/ będą o ksenofobi pisać i głosić, tak:
    "Ksenofobia jest więc naturalnym składnikiem troski o dobro własnego narodu. Troski wydającej się irracjonalną, bo pojawiającej się, zanim problemy się ujawnią.
    Kampanie przeciw “ksenofobii” są nieodłącznie związane z ogólnoświatową propagandą popularyzującą multikulturalizm – i mają tych samych animatorów."
    mając pełne gębę "przejawów chrześcijańskiej troski o człowieka,miłości bliźniego swego ect ect nic się nie zmieni.
    Pozostaje jedynie obłuda.Bo jedno zaprzecza drugiemu.
    Nie wierzycie ze tak można,ze tak jest ?
    no to sobie poczytajcie tu:
    "http://myslnarodowa.wordpress.com/2012/07/01/ksenofobia-jako-objaw-swiadomosci-narodowej/
    Jak do tego doliczycie zloty gwiaździste,marsze z pochodniami,treść transparentów,to mamy "powtórkę z rozrywki"
    Własną, bo "narodową"

    OdpowiedzUsuń
  18. Luuuudzieee ! Koniec dogmatu o nieomylności papież !!! Papa Franciszek powołał 8 kardynałów na swoich doradców. Zatem nie jest nieomylny - jak głosi watykański dogmat, skoro potrzebuje doradców.Charakterystyczne, że do tej grupy doradczej nie został powołany żaden "mafioso" z dotychczasowej Kurii Rzymskiej a spośród europejczyków- tylko jeden kardynał niemiecki. Oj nie wróżę długiego pontyfikatu !!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Wiktorze-wiem,że tak nie twierdzisz,ja jedynie chcę zwrócić uwagę na to,że owe proporcje nie są skutkiem cech konkretnego narodu,że nie da się wykluczyć,że przy innym układzie sił może byłyby odwrotne:(

    OdpowiedzUsuń
  20. "Ambasador RP w Waszyngtonie Ryszard Schnepf zaapelował do firmy Music Box Films, która planuje dystrybucję w USA niemieckiego filmu "Nasze matki, nasi ojcowie", o wycofanie się z jego emisji, ponieważ ukazuje on w fałszywym świetle żołnierzy Armii Krajowej."

    Nic głupszego Pan Ambasador uczynić nie mógł. Nawet, gdyby w AK był jeden antysemita i nacjonalista/ a było ich dużo więcej/ - reżyser ma prawo uwypuklić właśnie ten wątek!
    Przez pana Ambasadora przemówił fałszywy patriotyzm. Bo ten prawdziwy, nie obawia się własnych "błędów i wypaczeń" spowodowanych właśnie antysemityzmem. Który: był, jest.... a czy będzie? - zależy od nas samych:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie mamy żadnego wpływu na historię i naszą przeszłość. Nie zmienimy jej!
    Naszym obowiązkiem jest jedynie: jej uczciwe i obiektywne przedstawienie.
    I ewnentualnie... wyciąganie z niej WNIOSKÓW!
    Mamy natomiast duży wpływ na to: co będzie - bo przyszłość możemy - w pewnym stopniu - sami kształtować. Traktując historię jako lekcję, z której wyciągnęliśmy wnioski!
    To co się dziś w Polsce się dzieje zakrawa na: fałszywy, historyczny i histeryczny - ekshibicjonistyczny bełkot, potwierdzający powiedzenie, że :
    " Polak i przd szkodą, i po szkodzie głupi..."

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, warząchewski przymuł już po nieszporach !!! :))))))))))))))))))))))))))))))))))))

      Usuń
  22. Podobno antysemityzmu u nas nie ma i nikt nie nawołuje do nienawiści... Co na to prokuratura???

    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13733431,Grzegorz_Braun__Kupujcie_wnukom_bron__nie_ludzcie.html?lokale=czestochowa#BoxWiadTxt

    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo jest to gruba prowokacja ( wówczas powinna z urzędu zareagować prokuratura), albo facet jest walnięty ( wówczas potrzebny jest psychiatra, kaftanik bezpieczeństwa i pokoik na oddziale zamkniętym). Tak, czy siak, ten osobnik jest niebezpieczny dla otoczenia. Lekceważenie takich symptomów może "zaowocować" jakąś tragedią w stylu amerykańskim...

      Usuń
    2. Ikko - podany przez Ciebie link nie wyświetla się u wujka Google ! Sprawdź czy nie ma tam jakiegoś błędu. Być może też, ze został usunięty. Chciałbym to przeczytać, bo aż mi się wierzyć nie chce !!

      Usuń
    3. Ikko już znalazłem ten link na portalu gazety.pl. To straszne facet nawołuje do posiadania broni i nauki strzelania, do zakładania prywatnych szkół - koniecznie z kapelanem. Facet nazywa się BRAUN - co po niemiecku zdaje się znaczy brązowy lub brunatny !!!! Chory umysłowo to on nie jest - znaczy się "pisowska szmata "rewolucyjna". A prokuratorzy i policja jak te trzy małpy, co to nic nie widziały, nic nie słyszały i nic nie mówiły.

      Usuń
    4. Ikko i Begonijko - dzień dobry !! Przeczytałem Wasze posty, zajrzałem na portal gazety.pl i przyznam się, że nieco osłupiałem. Nie wydaje mi się przy tym, żeby pan Braun zwariował, zakrawa to na świadome i celowe działanie, na realizację jakiegoś programu - zbrojnego przejęcia władzy. Zapewne "ojcem duchownym" poczynań pana Brauna jest paprezes, stąd można by domniemywać, że temu ostatniemu zaczyna się śnić "zamach majowy" marszałka Piłsudskiego. Skoro inne wysiłki capnięcia władzy zawiodły, skoro przestał od lat być "koalicyjny" aby wespół w zespół wdrapać się na stołek - pozostał mu już tylko zamach stanu. Stąd też może majaczenia panaprezesa, że na braciszka - prezydenta tysiąclecia, się "zamachnięto"- to on teraz się "odmachnie". Stad apel reżysera Brauna do rodziców "prawdziwych Polaków" - kupujcie swoim dzieciom na podarunki komunijne - sztucery i paczki nabojów.Będzie przyszła kadra do "Strzelca". Skoro bolszewicy zaczęli swoje panowanie i dyktaturę od szturmu na "Pałac Zimowy", dlaczegóż by nie zastosować tej metody u nas.Jest pytanie - na który "pałac" najpierw - ten prezydencki, na Krakowskim Przedmieściu, czy może na siedzibę premiera Tuska - wszak on wszystkiemu winien.A może Belweder - wszak tam sam marszałek Piłsudski budował zręby II Najjaśniejszej. Tutaj panprezes może mieć - "rozdarcie duszy", tutaj mogą nim targać wichry historii. A może by tak II-gie Powstanie Warszawskie wywołać - i kanałami szturmować - a po tym na białym koniu, uroczyście wjechać. Nie, nie... koń to niebezpieczne bydle, jeszcze może zadem zarzucić i sprofanować doczesność panaprezesa. No i ten tego - żadnych tam wyborów powszechnych nie będzie. Skleci się jakąś "radę regencyjną" , która powierzy funkcję Naczelnika Państwa - dożywotnio - jak to już w dziejach bywało. No właśnie "naczelnik państwa IV RP" - tytuł od dawna nie używany, można by odkurzyć. Jak myślicie Szanowne Panie, ta paranoja indukowana ma szanse się rozszerzyć, czy też jak wiele alternatywnych przemyśleń panaprezesa trafi do lamusa historii PiS-u. Miłego dnia życzę !!
      P.S. Begonijko - odnalazłem Twoje pytanie do mnie, co do możliwości sadzenia kartofli na balkonie. Jak sama widzisz - może to być kwestia narodowa w obliczu zagrożenia "kaczą insurekcją". Tedy rzecz przemyślę i w ciągu dnia odpowiem! Tak bardziej ku zachodowi :-)))))))

      Usuń
    5. " W piątek wieczorem Księgarnia Wojskowa im. gen. dyw. Stefana Grota-Roweckiego w Łodzi zorganizowała premierową projekcję drugiej części filmu Grzegorza Brauna "Transformacja - od Lenina do Putina" oraz spotkanie z reżyserem. W sali konferencyjnej wieżowca PKP przy ul. Tuwima zgromadziło się ponad 200 osób..."

      Mnie niemniej zbulwersowł FAKT, że takie " spotkania miłości " organizuje księgarnia wojskowa i to im. Grota Roweckiego! Ponownie uważam, że to Państwo - powinno wreszczie zareagować. Zdecydowanie! Nieważne, czy " autor " ma odchyłki... ważne , że w Polsce taki bełkot i taka " prawda " - trafia na podatny grunt.
      Hitlera też lekceważono... w początkowej fazie " kariery ", a prominentni przedstawiciele kościoła polskiego - nawet go kochali !!!
      Stanisław

      Usuń
    6. Sarmato, oczywiście, że nie podejrzewam kuglarza bronią, Brauna, o pomieszanie zmysłów, pytanie było retoryczne. To zresztą nic nowego, kuglarz bronią Braun zalecał już odstrzeliwanie dziennikarzy i co, spadł mu z tego powodu włos z głowy ? Nie sądzę. Z tekstu wynika wprawdzie, że ma jakieś procesy, ale widać za mało i zresztą nie wiadomo, o co. Akcja jest zaplanowana i realizowana. Nie bez powodu z blatu stoliczka, przy którym kuglarz bronią podejmuje swoich klientów, stroszy siwe, krzaczaste brwi facjata Marka Jarosława Szulca, ups, Rymkiewicza, zażartego ongiś wielbiciela Stalina, a teraz panaprezesa. Jego słynne: "niech Pan się nie poddaje, Panie Jarosławie" trafiło pod peryferyjne strzechy. Paralela umiłowanych wodzów pana Rymkiewicza jest zupełnie nieprzypadkowa, przy czym zamachowcy nie muszą schodzić do kanałów, ani wypuszczać panaprezesa na białym kucyku do stolicy. Wystarczy jeden psychol, który weźmie sobie do radiomaryjnego serca i tępego łba słowa kuglarza bronią Brauna i nieszczęście gotowe. Władzy panprezes i tak nie dostanie do chciwych łapek, ale wiele rodzin może tragicznie stracić swoich bliskich...
      Jeśli władza nie podejmie żadnych kroków w sprawie tego palanta (oj, wypsło mi się), to może pora, aby obywatele zaczęli składać w prokuraturach powiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa (tu stosowne paragrafy zaczynające się od "Kto ...") Seremeta nie polecam. Pozdrawiam serdecznie. P.S. Na porady praktyczne w sprawie balkonowej uprawy ziemniaka oczekuję z niecierpliwością !

      Usuń
    7. Begonijko !!! Z tą balkonową uprawą ziemniaka - jako pomysłodawca - możesz przejść do historii III RP, bo wbrew pozorom sprawa jest "wagi państwowej". Wyobraź sobie, że np. w czterech milionach mieszkań w Polsce...nie,nie... w trzech milionach mieszkań w Polsce- tych zbudowanych w programie mieszkaniowym panaprezesa ,lokatorzy zaczną uprawę ziemniaka i niech każdy uzyska plon np. 2kg. Otrzymasz niebagatelną ilość około 6 milionów kilogramów cennego surowca. Ileż to niedożywionych dzieci idzie wykarmić, ileż zaoszczędzi się czasu - aby nie chodzić na zakupy do wrednych zagranicznych marketów lub na miejscowe targowisko. A przecież pomysłowość i dzielność rodaków jest niezmierna. W porywach niektórzy obsadzą połowę powierzchni balkonu. Niewątpliwie podkopie się w ten sposób nadmierne zyski jakie osiągają markety na sprzedaży ziemniaka. Nie będą już nam wtykać importowanych młodych ziemniaków z Izraela, Egiptu lub innych bezbożnych krajów.
      Niewątpliwie powstaną nadwyżki ziemniaka byle jakiego na polskiej wsi i chłopstwu grozi utrata dochodów. Dlatego już dzisiaj należy pomyśleć o budowie gorzelni i krochmalni, co niewątpliwie wesprą fundusze unijne aby popierać rozwój przetwórstwa oraz wyrównać spożycie. Krochmal ostatecznie może być przeznaczony na potrzeby wewnętrzne - robi się z niego klajster do przylepiania afiszów propagandowych na bilbordach a tu "spożycie" stale wzrasta - wszak panprezes stale występuje z nowymi inicjatywami gospodarczymi i ostatnio "zamaszystymi". To tyle o perspektywach alternatywnych. Ja osobiście nie praktykowałem jeszcze takich upraw na balkonie, mimo, że posiadam odpowiedni "areał" około 4 metrów kwadratowych - ale kto wie, kto wie.... ???? Natomiast przez 3 lata uprawiałem ciekawą odmianę pomidora brazylijskiego o nazwie "De Barao". Uprawa jest o tyle ciekawa, że w jej wyniku otrzymujesz rodzaj drzewka, prawie takiego jak przy uprawie pewnej rośliny ozdobnej o nazwie "datura", która ma olbrzymie kielich kwiatowe o długości do 30 cm, ale uwaga - sama roślina jest trująca,Co zaś do tych pomidorów, uzyskuje się gigantyczne owoce o wadze 0,5-1,5 kg, bardzo smaczne.Na zimę "drzewko pomidorowe" chowało się do piwnicy lub garażu, aby nie przemarzło, zaś na wiosnę - po odpowiednim przycięciu pędów głównych, uprawę się kontynuowało.W Brazylii znana jest też odmiana tego pomidora w postaci pnącza. Niestety, moje "drzewko pomidorowe" zmarniało pewnej zimy, kiedy w piwnicach rozszczelniła się rura kanalizacyjna. Zabójcza okazała się zawartość tego - co Polacy wydalają. Dla pocieszenia, czasami sobie uprawiam na balkonie karłowate odmiany pomidora malinowego- bo pomidor dojrzały na słońcu a nie w gazie etylowym, jest przepyszny. A co do uprawy ziemniaka na balkonie - hm...można spróbować - ta sama rodzina co pomidor - należy do "psiankowatych" i nie powinno być z tym większych problemów. To tylko kwestia głębokiej i obszernej donicy lub w ostateczności plastikowego wiadra z otworem w dnie na odpływ nadmiaru wody np. podczas ulewnego deszczu. Sukcesów życzę i dużej wydajności z ha. Miłego !!!

      Usuń
    8. Begonijko !! Półtorej godziny temu napisałem Ci o korzyściach z uprawy ziemniaka i pomidora i perspektywach stąd wynikających. Ale każda róża ma swoje kolce. Otóż uprawie ziemniaka i pomidora nieustannie zagraża taki mikrob, który nazywa się "brunatną zarazą ziemniaka". Na balkonie lub w ogrodzie, pół biedy - można z tym walczyć. Wystarczy raz na 10 dni opryskać roztworem mleka o zawartości tłuszczu 0,5 % w proporcji 1 litr mleka na 10 litrów wody. Można dodać 1 łyżkę Coca - Coli, zawiera kwas fosforowy. Gorzej w polityce kartoflanej, tutaj brunatna zaraza kartofla rozprzestrzenia się dość mocno. Jedni mówią, że zwalcza się ją strumieniami zimnej wody z policyjnych sikawek inni powiadają, że nie wystarcza i należy dodatkowo stosować gazy łzawiące.Radykałowie zaś powiadają, że nie ma co się certolić i należy wyrwać z korzeniami a łęty spalić na stosie. Uprzedzona o tym - podejmiesz z pewnością stosowne środki prewencyjne aby uprawom cennych bulw nic nie zagrażało. Jeszcze raz miłego !!!

      Usuń
    9. A w domu wszyscy zdrowi ??? A teraz napisz co chciałeś napisać, bo tylko chrumkasz !!

      Usuń
    10. Sarmato, jestem za rozwiązaniem radykalnym. Wyrwać z korzeniami, a łęty spalić na stosie. Dla pewności, jeszcze popioły ( casus Feniks !!!) posikać sikawkami i załzawić gazami łzawiącymi...
      Chętnie popatrzę.
      Co zaś się tyczy MOJEGO balkonu, to serdecznie dziękuję za wyczerpującą instrukcję, ale chyba jednak pozostanę przy begoniach stale kwitnących i pelargoniach, jednych i drugich najchętniej w kolorze czerwonym, lub łososiowym. Udają mi się co roku znakomicie i, co najważniejsze, zarazą ziemniaczaną nie grożą. Jakieś zielone gąsieniczki wlazły mi na nie w zeszłym roku , ale szybciutko sobie z nimi poradziłam. Pozdrawiam serdecznie.
      Pozdrawiam serdecznie ! :)))

      Usuń
    11. Konstytucja 3-go maja zapomniała o jednym (jej twórcy), że 90% polskiego społeczeństwa to chłopi pańszczyźniani i mieszczanie- niewolnicy w państwie szlachty i biskupów.Nadal miało tak być, a szlachta i kler zrobili sobie dobrze . Na lekcjach historii należało jednak uważać a nie uciekać na wagary.O Insurekcji Kościuszkowskiej słyszałeś i o tym co w Uniwersale pisał Naczelnik do chłopów i mieszczan ??? Nie pisz więc głupot i nie obrażaj ludzi pustaku !!!

      Usuń
  23. Nie widziałem tego niemieckiego serialu, ani nie działałem w AK. Ale z książek historycznych wiem, że w różnych oddziałach AK panował antysemityzm, nie przyjmowano Polaków pochodzenia żydowskiego, a nawet ich mordowano. Józef hen (kto interesuje się literaturą wie kto zacz) wspomina, że po traktacie Majskiego i Sikorskiego dotarł z Sybiru do Sielc, ale nie przyjęto go do Armii Andersa. kazano mu zdjąć spodnie i sprawa stała się jasna.
    A o ile wiem, film nie jest o antysemityzmie w AK, tylko o miłości w czasach wojny, a jeden z epizodów wskazał, że w AK był antysemityzm. Bo był! Autorzy filmu nie zaprzeczają przecież temu, że cała III Rzesza opierała się na rasizmie i że to Niemcy byli organizatorami holokaustu.

    OdpowiedzUsuń
  24. Stefan - ja widzialam ten film. ten film byl o milosci i przyjazni w okrutnych czasch. Nie widzac tego filmu podsumowales go bardzo dobrze. W ogole nie rozumiem postawy naszej dyplomacji ,weszpolakow , jedynych patryjotow. W filmie nie bylo nic o zamazywaniu historii, film byl o niemcach i jednym niemieckim Zydzie,ktory jakis dziwnym trafem ,pomimo antysemityzmu polskiego w szeregach AK ,przy pomocy tychze antysemitow przezyl i wrocil do Berlina...Za to jego dziewczyna nie przezyla ,i chociaz byla Niemka zginela w wiezieniu,zastrzelona przez SS.Bo tak przeciez tez bywalo - Hitler zanim zaczal wojowac z Europa najpierw przeciez rozprawil sie ze swoimi.

    OdpowiedzUsuń
  25. Stefanie,w AK to możliwe,acz to był wyjątek. Natomiast prawdziwy antysemityzm to oddziały WiN i NSZ. W NSZ była tzw."Brygada Świętokrzyska".Współdziałała(tzn jeden z oddziałów) z gestapo.Głównym ich celem było tropienie i likwidacja Żydów i ruskich zbiegłych z obozów jenieckich Po transformacji ustrojowej rozgorzała dyskusja. Po pewnym czasie okazało się,że kilku z redaktorów"Polityki" dotarło do archiwum"gestapo" w Koblencji. Mózg się lasuje! Listy tzw polaków "do władz niemieckich".Prawdziwe poloki narodowe,aniołami nie jesteście.Dyskusja zamarła,kiedy w TV wystąpił facet,który był w NSZ i wycofywał się wraz z Niemcami pod naporem ruskich. "ŻOŁNIERZE WYKLĘCI"..

    OdpowiedzUsuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.