Rozumiem, że "ruskie" ukradli karty kredytowe, ale żeby od razu brzozę? Ale skoro ta brzoza jest dla zespołu Tosia jednym wielkim problemem, lepiej żeby jej nie było.
"Niezależna Gazeta Polska - Nowe Państwo", powołując się na rosyjski dokument, stwierdza, że w miejscu katastrofy smoleńskiej nie rosła brzoza, o którą zawadził samolot. Toż to lepsze niż teoria z helem....Tak więc Gargas i Tosio twierdzą, że brzozy nie było i nie ma, a prokuratura odwrotnie: że była i jest. Zdaniem jednych brzoza jest, a zdaniem drugich brzozy nie ma... Na pierwszy rzut oka wydaje się, że bardzo łatwo to sprawdzić... Może i łatwo, ale nie w Polsce... My podebatujemy na ten temat kilka miesięcy, aż nam się znudzi... A wątpliwości w sprawie brzozy i tak zostaną. To powinno być w zasadzie w jakimś teatrze kabaretowym, lub medycznym. Nie słyszałam by choroby psychiczne były zaraźliwe, ale cóż, można wszystkiego się spodziewać, już chyba ten cały zespół sejmowy jest zarażony. ...
Ciekawe ile zapłacili Coperfieldowi, no i KTO mu zapłacił?
Prosta sprawa: jak tylko publika ujrzała zdjęcia brzozy z odłamkami samolotu, Macierewicz z Gargasową brzozę przenieśli w niebyt. A tak fajnie było, bo była pancerna, z KGB, wybuchowa i podskakująca. A teraz nie ma jej wcale! Zespół Antka brzozofoba zmierza do realizacji postulatu p. Kononowicza, żeby na końcu "w ogóle niczego" nie było, wkrótce okaże się, że nie było tam samolotu ani pasażerów, bo porwano ich wcześniej i przetrzymują ich na Łubiance. Pokrywa się to po części z teorią big-bangu: wybuchło NIC:-))).
Halo Houston, Halo Houston - mamy problem, zbadajcie Biniendę u psychologa. W jego ekspertyzie udowadniał,że brzoza nie mogła uszkodzić skrzydła samolotu i powinna zostać ścięta. Teraz Antoś dowodzi, że brzozy w ogóle nie było. Halo Houston - Antosia doślemy na badania dreamlinerem. Następny komunikat - jak odnajdziemy brzozę !!!!
OdpowiedzUsuńTego się nie da komentowć...
OdpowiedzUsuńTym powinno się zająć: Międzynarodowe Konsylium Psychiatryczne. Teraz - NAGLE - dokumenty rosyjskie są wiarygodne? Od kiedy panie wariat-macierewicz?
Do " wczoraj " stanowiły żródło: kłamstw, manipulacji...
To już nieaktualna brzoza teleskopowa, wzmocniona rdzeniem, ucięta przez Tuska z Putinem? LEKARZA!!!!
Stanisław
Witam,czy policmajstrowi całkowicie już odwaliło.Napiszę wprost,jesteśmy pośmiewiskiem na cały świat!! gdzie są nasi rządzący że nie potrafią z takimi posłami do(kurny nędzy) zrobić porządku.Niedługo usłyszę że to Marsjanie doprowadzili do katastrofy Smoleńskiej od Antosia, ujawnić ostatnią rozmowę braci, jeżeli istnieje i będzie spokój z wymyślaniem absurdów. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
OdpowiedzUsuńI pomyśleć tylko, że w szkołach uczą nas czytać ze zrozumieniem, ale w niektórych przypadkach wykonanie zadania przekroczyło widocznie możliwości zwykłego śmiertelnika. Członkowie komisji Millera mówili wyraźnie, że akurat TA brzoza nie stanowiłaby przeszkody , gdyby samolot zniżał się w sposób zgodny z procedurą podejścia do lądowania, ale Tupolew zniżał się zbyt szybko, bez widoczności i zahaczał już o drzewa przed nią. TA nieszczęsna brzoza dokończyła więc tylko dzieła zniszczenia. Wiadomo też, że tuż przed TĄ brzozą kpt. Protasiuk ściągnął wolant na siebie i samolot zaczął się wznosić, tyle że było już za późno. Tyle zrozumiałam ja, prosta baba. Dla Macierewicza informacja, że w normalnych warunkach TA brzoza nie stanowiłaby problemu oznacza, że TEJ brzozy nie było w ogóle. Proste ? Proste !
OdpowiedzUsuńBoże, spuść bombę i puknij w łeb tę trąbę...
A dlaczegóż to ten samolot zniżał się zbyt szybko? Ano dlatego, że kpt. Protasiuk stracił nad nim kontrolę... po eksplozji.Od tego momentu należy mówić nie tyle o lądowaniu, co o spadaniu.
UsuńJasne, a we wszystkich skrzynkach, także tej polskiej, odgłosy wybuchów wykasowano Gumką Myszką. Za czasów komuny była to Gumka, która miała wszystkie Gumki pod sobą.
UsuńIdź się przewietrzyć, bo o zrozumienie tego, o czym tu piszemy nawet nie warto apelować.
Polska prokuratura pamięta komunę i wie, że Gumka wszystkich Gumek od zawsze znajdowała się w Moskwie, Dlatego zwróciła się do Amerykanów o dane, które pozwolą dokładnie odtworzyć ostatnie minuty lotu, bo nie ma pewności, czy nagrania z czarnych skrzynek tupolewa zostały zmanipulowane.
UsuńDzień Dobry:)
Usuń99,99 % przyczyn, które doprowadziły do katastrofy - leży po stronie polskiej. Bełkot idiotów - tego nie zmieni. Samolot to nie taczka.
Nie zareaguje natychmiast... a zwiększenie ciągu wymaga czasu, aby samolot z: " opadania " przeszedł do wznoszenia. A w międzyczasie musi jeszcze osiągnąć wyrównanie lotu!
Napewno sporą rolę odegrał jar jaki poprzedzał podejście do lądowania, włączony autopilot, błędne ustawienie urządzeń wskazujących odległość od ziemi. Map wokół lotniska... " nasi" też nie znali przed wyruszeniem na tę ostatnią "wycieczkę". Kabina pilotów nie była sterylna - to nie jest winą " ruskich ".
Ruskie nie kazali Kazanie, Błasikowi kursować : pomiędzy kabiną, a pąprezdętem!
" Ruskie " nie organizowali lotu, nie kazali startować, nie kazali panuprezdętowi - konsultować decyzji o lądowaniu - z bratem bliżniakiem.
Jestem w stanie zrozumieć presję jakiej poddani byli piloci.
Całej reszty nie rozumiem, a bełkot macierewiczów jest objawem klinicznym! Nie ma nic wspólnego z próbami wyjaśnienia czegokolwiek!
W każdym narodzie znajdują się ludzie chorzy psychicznie.
W żadnym narodzie: chorzy psychicznie nie mają takiego wpływu na kształtowanie świadomości - tej " niby normalnej " części społeczeństwa. Oprócz Polski...
Stanisław
''Na pewno'', to na pewno piszemy rozdzielnie,
UsuńCo ty anonimie pier...sz.
UsuńGdzie się polska prokuratura o coś do jankesów zwracała ??
To drugi naczelny świr smoleński (z bródką) skamlał u jankesów o wsparcie i pokazano mu wała.
Wytrzeźwiej durniu i nie chlaj od samego rana bo to szkodzi.
Anonimowy5 lutego 2013 12:24
UsuńWitaj,
"Rozpoznacie ich po ich owocach". Źródło: Mt 7:15, 16
Oczywiscie,oczywiscie! Ale zmien sobie nicka mimo wszystko! W dziszejszych czasach mozna latwo za kogos oberwac(! :-))))))))))
Milego dnia,
@francopolo : ten komentarz to moja sprawka.
UsuńMiałem problemy z logowaniem a gość mnie tak wk...ł , że musiałem na szybko mu to napisać.
I witam Państwa po powrocie z długiego i jakże owocnego urlopu "na białym" :-))
Stanisław5 lutego 2013 11:41,
UsuńPopatrz na ta dziecinade tego p ... go i na ciele i na umysle .Broni sie jak dzieciak! To nie ja szybe wybilem - to pilka!Zenada!
I takie toto sprawowalo wladze i takie toto nadal ma wplyw ,na co ubozszych intelektualnie ale licznych niestety ,wyborcow w tym kraju!
W glowie nie chce mi sie pomiescic, ze to zaledwie 2000 km ( 2 godziny lotu samolotu - z normalnymi pasazerami, rzecz oczywista:-))))))))
Pozdrawiam serdecznie,
Francopolo, witam:)))
UsuńDla mnie to nie do pojęcia. Rozszerzanie tej paranoi - też, a raczej: tym bardziej.
A do tego jeszcze ci " niedorobieni" - do końca - żurnaliści, którzy słuchają " wybroczyn " macierewicza - jak ksiondza w kuściele:)
Nie zapytają choćby o to, czy poprzednie " wersje mordu smoleńskiego " już są nieaktualne/?/
Dziś znowu macierewicz i jego " trupa" , zasilona " specjalistami z zagranicy " - dała głos. Dwa wybuchy i koniec gadania!
A jak się z chorymi nie zgodzisz - toś: wróg, niby Polak, mason, który reprezentuje określone koła, o których kaczor wie - ale nie powie!
To się nigdy nie skończy wobec całkowitej indolencji rządu i Tuska - osobiście.
Cholera... jak wyjdę z dzikim okiem przed dom i zacznę gadać, żem Napoleon - zapewne mnie zamkną w domu bez klamek.
A polscy idioci - na topie! Zawsze wzbudzają żywe zainteresowanie, a żurnaliści podtykają im sitka - z wytrzeszczem gał i rumieńcem chorego podniecenia...
Kiedyś w Sopocie łaził taki głupek- orginał. Miał ksywę " Konfederat barski ". Kiedyś dywagował tak:
Kto tu jest pierd..y ? Ja? Zobacz jak mnie te durnie słuchają, groszem rzucą, na pytania nie zdążę odpowiedzieć... To kto tu głupi: Ja, czy oni, q..a mać ?
Było tam więcej przekleństw, ja tylko steściłem - bo to bardzo pasuje do tego polskiego cyrku:)
Pozdrawiam Francję:)))
Stanisław
Zawsze mnie dziwiło ze nie zauważacie tego co ta katastrofa odsłoniła.
OdpowiedzUsuńA odsłoniła i pokazała "jak działa dwór królewski",dworacy a w nich strach i chęć przypodobania się.
A odsłoniła nam jak działało i po co nam było wysoko opłacane Biuro Bezpieczeństwa Narodowego którego szef jeszcze jako Minister Obrony nie wyraził zgody na ćwiczenia załogi TU 154 na / na ruskich symulatorach/a potem do niego sam wlazł.
A już jako szef BBN widział przecież jaki skład leci jednym samolotem I nic żadnej reakcji.Głupota,brak przewidywania czy strach dworaka.
Jesli tak to co by wyprawiał jak by działał gdyby Polsce zagrażało niebezpieczeństwo Fikcyjne biuro,fikcyjni i nieodpowiedzialni ludzie.
A Kancelaria Prezydenta i jej urzędnicy.Pomijając ze pchają wszystkie jajka do jednego koszyka po co na listę zaproszonych wpisali Dyrektora Banku Centralnego,Walentynowicz,Zakrzeńskiego /tego od roli Piłsudskiego po to chyba by denerwować Rosjan/ a Kaczorowskiego i wiele innych osób które z Katyniem miały mało albo nic wspólnego
Potrzebny był dwór i bizantyjski orszak.By zaimponować "cały naród"
A nie dziwi was ze to logistyczne przygotowanie lotnicze było do dupy.Nic nie było przygotowane lotniska zapasowe a prognoza taka ze nie pozwalała na wylot
I ty jenerał Błasik bierze to na siebie "meldując gotowość" co równoznaczne z poleceniem dla pilota lecimy ,jakoś do będzie a potem się zobaczy.
I potem ten Jenerał widząc a co gorsza wiedząc jakie warunki/nawet od załogi jaka/nie ma odwagi podjąć decyzji i "bronic ja" przed Prezydentem.
Oni razem z Kazaną "maja kłopot" "bo jak nie wylądujemy"
Czy w razie powietrznego zagrożenia Polski tenże sam "jenerał" miałby takie same kłopoty i dylematy z podjęciem decyzji,jeśli nawet w "swojej sprawie" miał "pietra"
Dziwi mnie także spokój i opanowanie Rosjan.
Bo to oni mówili i odradzali "nie lądujcie na tym lotnisku,wybierzcie inne" ale Tusk musiał i Kaczyński tez.Mówili i pisali zlikwidowane,wyposażenie nie to nie kompletne a i pewno miejscowi i żołnierze trochę ogołocili.
I piszemy bzdury"ze wieża" a to tylko wojskowe stanowisko dowodzenia jakich na lotniskach polowych tysiące,a i "aparatura taka z lat 50 tych"
Czy my powinniśmy o tym wiedzieć?
cdn.
a może to kaktuś był ? magnetyczny i samoznikający a wewnątrz energia jądrowa , taka, która w momencie zniszczenia obiektu ulega całkowitemu rozpadowi cząstweczek nie pozostawiając śladu, ruskie takie3 cóś wyprodukowali w celu zgładzenia najpotężniejszego imperatora tego świata, ba wszechświata, ale się nie udało bo nAntonio wykukał interes nosem i wylazło szydło z worka ... o Beato, piękną jesteś posłanką tylko nie wyłaź ...
OdpowiedzUsuńEee... tam, teraz koronnym argumentem na wybuch jest fakt, że ciała były nagie, a tutka na zbyt wiele kawałków się rozsypała.
OdpowiedzUsuńhttp://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/418351,wybuch-na-pokladzie-tupolewa-w-smolensku-prof-binienda-wskazuje-na-nagie-ciala.html
Rzeczywiście nie da się tego komentować, bo to już nawet dyplom inżyniera nie jest potrzebny, Wystarczy wiedza z fizyki na poziomie szkoły podstawowej.
Panu Biniendzie należy pokazać zdjęcia z katastrofy w lesie kabackim, gdzie też ciała były nagie i rozczłonkowane prawie na miazgę, a samolot rozleciał się na dziesiątki tysięcy kawałków.
Pomyślności.
Dzień dobry Pani Elizo !!! Eh..jak ten czas szybko leci, ani się nie obejrzeliśmy jak doczłapaliśmy do V Rzeczypospolitej - Republiki Absurdu. Oto w tej "Republice" ekspertami od spraw rodziny stali się stara panna z tytułem "profesora" oraz stary kawaler z tytułem prezesa. Wbrew głoszonym z mównicy sejmowej zasadom nie pomnożyli populacji "ludu bożego" ale "wiedzOM" najlepiej jak tą populację wychować i kiedy należy zmienić pampersa. O technikach pilotowania samolotów "wiedzOM" wszystko tacy - co to w młodości robili sobie samolociki z papieru i zaśmiecali szkolne podwórka. O kształceniu i wychowaniu szkolnym młodzieży decydują faceci z wygolonymi na czaszce tonsurami, przebrani w sukienki, którym papieska doktryna wiary zabrania zawierać związki małżeńskie.Zastępczy rząd dla tej "Rzeczypospolitej" montuje pracowicie "profesór" od etyki, który nie zdaje sobie sprawy, że to jest nieetyczne w państwie demokratycznym.O uczciwości (siódme nie kradnij) uczy nas mafia, która lege artis najbardziej okrada to państwo - jak choćby w opisanym przeze mnie przypadku narodzin "Muzeum Domu Rodzinnego Jana Pawła II-go" - vide poprzedni komentarz na blogu. O walce z plagą pijaństwa nauczają biskupi - jak choćby ten co walnął w warszawską latarnię i ten co to w Gdańsku za pieniądze samorządowe postawił sobie nowa siedzibę - przez Naród zwany Flaszką. O przestrzeganiu prawa naucza nas abp Michalik, który zrugał i zniszczył policjanta, który wypisał mu mandat drogowy. O walce z plagą kościoła - pedofilią naucza w Episkopacie najwyższy rangą pedofil - abp.Paetz.O demokracji naucza nas wiecznie prześladowany redaktor Radyja- o.Tadeusz.Tak śmiesznie a jednocześnie tak groźnie w Polsce nie było jeszcze nigdy a przeżyłem w tym kraju wiele lat i pamiętam niejedno. Mógł bym tak snuć tą opowieść bez końca, ale myślę,że te przykłady wystarczą aby przekonać wszystkich, że doczłapaliśmy do V Rzeczypospolitej - Republiki Absurdu. A Rząd - Rząd rżnie głupa i drepcze w miejscu jak stara panna do wzięcia, co to i chciała by i się lęka.Drugi rok z rzędu "przygotowują" wniosek do Trybunału Stanu aby postawić tam naczelnego głupca RP przed sądem. Należy ICH metodami - załomotać o 6.oo rano do drzwi i wywieść do TWOREK.
OdpowiedzUsuńNie wiem Sarmato, czy fakt, że popieram Twój wpis - nie będzie kolejnym absurdalnym pretekstem , a by wszcząć awanturkę:)?
UsuńJednak, mimo tego " zagrożenia " - popieram Twoją diagnozę w całości.
Stanisław
Sarmato, pięknie to zrekapitulowałeś ! Najaktualniejszym dowodem na "zbrodnię to niesłychaną" jest, jak o tym donosi Ikka, nagość ciał...O Matko Bosko, nowy trop się pojawił ! Skojarzył mi się w tym momencie poważny wypadek samochodowy mojego brata, który z dużą prędkością (niestety) wypadł z zakrętu i "wylądował" na drzewie. Pomijam obrażenia, jakie odniósł, ale but z nogi, którą miał na pedale hamulca w chwili zderzenia, spadł ze stopy, zgiął się w literę U i tak już pozostał. Nie szło go w żaden sposób przywrócić do poprzedniego kształtu. Skądinąd wiem, że kiedy policjanci, przyjeżdżając na miejsce wypadku, widzą, że poszkodowanemu "kapcie spadły" wiedzą, że mają trupa. I rzadko się mylą. Chyba nie ma sensu tłumaczyć "smoleńczykom", dlaczego tak się dzieje, ponieważ ich wiedza pozostała na etapie papierowych samolocików...Pozdrawiam serdecznie.
UsuńStanisław - aleś uparty. To że mieliśmy "zdania odrębne" w pewnym temacie, nie znaczy, że tak musi być aż do...grobowej deski.Zdarza się bowiem,ze w pewnych sprawach ludzie mówią odmiennymi językami a nawet naskoczą sobie na odciski.Było - minęło. Ja tam tak zapiekły jak panprezes nie jestem.
UsuńBegonijko - dzień dobry !!! Czasy są niepewne i nie chciał bym o tej "nagości ciał" dyskutować, bo a nóż mój post weźmie sobie na tapetę panna Pawłowicz i mnie ośmieszy na forum parlamentarnym i ex cathedra, na tej slawnej uczelni gdzie to ona świeci kagankiem oświaty. Jak wtedy dam odpór, jak jej przywalić, kiedy korzystam tylko z blogu Pani Elizy - a ona bije rekordy "popularności" w mediach i brzęczy intelektem. Miłego !!!
UsuńSarmata5 lutego 2013 11:36
UsuńWitaj Sarmato!
Doskonale to ujales: " Rząd rżnie głupa i drepcze w miejscu jak stara panna do wzięcia, co to i chciała by i się lęka."
Przecierz to widac jak muche w szklance mleka! Czyzby polskie spoleczenstwo dotknela maledykcja "maja oczy ku widzeniu a nie widza"....,?
No ale, rada begonijki, nie denerwuje sie. Tak sobie dobrze podjadlem, i wypiwszy szklanice wina dwie ,tak se siedze i tak se mysle;
Przecie Polske nie zamieszkuja sami idioci? Slepi idioci? Sa tam ludzie swiatli, czego przykladem jest niniejszy blog.
Sa demokratyczne wybory? Sa! No wiec jak to jest?
- Fatalizm? Masochizm? Ezoteryczny okultyzm? Aaaaaaa..............!!!To ja bardzo przepraszam!
Pozdrawiam serdecznie i z humorem,
Oj tam, czepiasz się Francopolo. Kiedyś byliśmy najweselszym barakiem socjalizmu i tak nam się to spodobało, że postanowiliśmy być najweselszym w UE.:-)))))))))))))))
UsuńPomyślności.
Francopolo - dzień dobry !!! Też spędziłem wiele godzin na myśleniu o tym - JAK TO JEST, że spośród prawie 38 milionów ludzi nie idzie wybrać do rządzenia krajem tych kilkuset najlepszych spośród nas. Nie lubię "spiskowych teorii dziejów" ale skłaniam się ku temu, że coś jest na rzeczy. Polskę - jako państwo - ukształtował nam Karol Wojtyła i jego watykańscy przedstawiciele w Episkopacie. Kiedy spokojnie przeczytasz sobie 21 postulatów strajkujących w Stoczni Gdańskiej - nie znajdziesz tam nigdzie ani słowa o tym aby zmienić w Polsce ustrój na kapitalistyczny. Chcieli poprawy warunków życia i "socjalizmu z ludzką twarzą" - co jest jak najbardziej naturalne i normalne. DZISIAJ TEŻ CHCĄ. Polski kler - mając za sobą papieża Polaka w Watykanie, postanowił uczepić się władzy - jak przysłowiowa wesz kożucha, bo przecież od 1945 roku pościli, a od 1.000 lat przyzwyczajeni byli,że to Kościół rządzi tym państwem - tak jak chce. Oni mieli odpowiadać za swoje czyny jedynie przed historią i Bogiem. Czysty Eden - tu na ziemi - TEJ ZIEMI.Naród im uwierzył - przecież "Solidarność" popierało w porywach 12-14 milionów ludzi. Tumanieni byli tym,że jak tylko zmieni się ustrój, to kraj będzie mlekiem i miodem płynący, bo przedtem wszystko szło do Rosji.Wśród tych 12-14 milionów Polaków było wielu bardzo przyzwoitych ludzi , także wykształconych, oni też zaczęli WIERZYĆ, a tam gdzie w grę wchodzi WIARA - rozum przestaje funkcjonować. Nie wolno nawet myśleć - tylko wierzyć - nawet w cuda i egzorcyzmy. Taką łopatologię uprawia się u nas od niemal ćwierć wieku - to i skutki muszą być - co widać co raz bardziej. Rozpasanie kleru osiągnęło niespotykane rozmiary - wepchnęli się do wszystkich dziedzin życia a najbardziej do kasy państwowej. A bieda co raz większa, bo to co NARÓD wypracował w pocie czoła od 1945 roku - czym prędzej sprzedano. Obywatel goły jest łatwiejszy do rządzenia niż zamożny - ONI to wiedzą, bo od 1.000 lat wysysali z tego narodu wszystko co się dało. Jeszcze w XIX wieku mieliśmy w Polsce de facto niewolnictwo, bo chłop pańszczyźniany nie miał żadnych praw - nawet w przesławnej Konstytucji 3-go Maja - pisanej przecież przez księży (Hugo Kołłątaj i inni)o losie chłopów nie ma nic. Wypominał to po tym latami Tadeusz Kościuszko.Teraz po 22 latach od zmiany ustroju - ci wszyscy, którzy to tak żarliwie popierali, czują się oszukani. Oszukani i zawstydzeni, że dali się nabrać jak dzieci - obiecankami.Nie chcą się angażować drugi raz w politykę - mają dość. Ot i cała moja "spiskowa teoria dziejów". Ale ten wiatr, który teraz dmucha przyniesie w końcu burzę - takie są prawa natury i nie pomoże odprawianie mszy aby nie wiało i nie grzmiało. Będzie !!! Chyba,że rząd Tuska skoczy po rozum do głowy i wypowie Konkordat oraz "zrobi rachunek "sumienia" klerowi" Odpuszczenia grzechów nie powinno być - tylko "czyściec". Przepraszam,że się tak rozpisałem - ale tak jak pastor King w USA - I dream - miałem sen, sen proroczy, że człowiek człowiekowi wilkiem nie będzie - bo powiedzenie to też ma swoje rzymskie korzenie: HOMO HOMINI LUPUS EST.
UsuńNic to Henri - wiosna co raz bliżej.. A bientot !!!
ikka1335 lutego 2013 15:43
UsuńI doskonale nam (uzurpuje z tym "nam" , ale mam jednak polowe genow)sie to udaje! Europa az sie trzesie ze smiechu!
Tylko z tymi aktorami cos nie tak? Mysla ,ze prezentuja dramat a wychodzi komedia. No moze tragikomedia.Patos, komizm ,retoryka i .....potocznosc!
Milego,
Wiedzieć.
OdpowiedzUsuńMy wiedzieliśmy Bo taki opis mieli piloci a w nim wszystkie "parametry" lotniska.
Nie na darmo wpisano im w "kartę lotu" ZZZZZ tzn lotnisko przygodne i jakie ma wyposażenie.
A my z pyskiem a my z mordą, chcieli zabić sprowadzali na śmierć.
A ja przepraszam Ja pytam? Jeśli moja ukochana teściowa przyjeżdża do mnie samochodem, a ja jej powiadam, w obecności, nie mniej kochanej zony.
"Niech mamunia postawi samochód gdzieś na ulicy, bo mostek na wjeździe do domu jest starawy, i może się zawalić pod ciężarem/oczywista oczywistość/ samochodu"
A ona mnie nie słuchając jednak jedzie, bo chce być bliżej domu /siebie i samochód/ i mostek razem z nią się wali,to czy ma prawo wyjechać na mnie z m...dą "ze ją chciałem zabić i prowadziłem na śmierć"
A nie daj boże jakby tak pod mostkiem w akcji wyciągania samochodu odnalazł się jakiś II wojenny niewypał.
Toz zamach szykowałem Jak nic.
Jak długo jeszcze będziemy pieprzyc od rzeczy i logiki wiedząc już
Ze załoga smoleńskiego TU -154 fałszowała dokumenty,żeby uzyskać lewe uprawnienia do wykonywania lotów.
Gdyby siły powietrzne pod kierownictwem Błasika zapewniały możliwość szkolenia na symulatorze lub odbywania lotów z zakryta kabina pozorującą zła widzialność kapitan nie musiałby uciekać się do fałszerstwa.
Protasiuk wiec do dziennika lotów wpisywał bzdury na resorach wiedząc ze i tak nikt sporządzonych przez niego zapisów nie zweryfikuje.
A dowództwo 36 Pułku tez postawiono pod ściana
Prezydent z mamunia nie lubili jak za sterami zasiadali "ci po moskiewskich szkołach"
Tego co miał uprawnienia i doświadczenia "wzięto z przed oczu" Prezydenta bo podpadł w locie do Gruzji i tak sekowano ze odszedł do cywila.
Kogo wiec mieli sadzać za stery?Jak tylko istniała jedyna możliwość Niedoświadczonych z lipnymi uprawnieniami,I idę o zakład ze Błasik o tym wiedział,bo nie przypuszczam ze d-ca 36 nie skarżył się do przełożonego.
Mozna więcej Ale czy ci zaczadzeni, coś z tego zrozumieją,chcą zrozumieć?
Tych kawałków skrzydła tutki do brzozy też Ruskie nawbijały?:-)))
OdpowiedzUsuńhttp://wyborcza.pl/1,75478,13323875,Zdjecie_brzozy_kontra_teorie_prof__Biniendy__Komisja.html#BoxSlotII3img
Pomyślności.
A nie ??????????? :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
UsuńAnonimowy5 lutego 2013 11:20
OdpowiedzUsuń"A dlaczegóż to ten samolot zniżał się zbyt szybko?"
A no dla tego by "nie przesmarować pasa"/niech ci ktoś od lotnictwa ten slang wytłumaczy"
A dla ciebie pytaniem na pytanie.
Czy ty cofając samochód, w warunkach ograniczonej widoczności,posyłasz żonę na tył samochodu, by ci co chwila oznajmiała można jeszcze troszkę ,jeszcze troszkę Stop.
A jak się nie odzywa opieprzasz, dlaczego cie nie informuje Co i jak "tam z tyłu"
To w cywilu.
A w lotnictwie role taka spełnia kontroler lotu,i tylko kontakt z nim "rozmowa" z podawaniem mu "co ja pilot mam aktualnie na przyrządach,pokładowych" i konfrontowanie z tym co on ma na swoich wskaźnikach,pozwala na w miarę bezpieczne, przyziemienie
Po rosyjsku to się nazywa "kwitowanie" A oni,załoga "nie kwitowała"
Bo tylko jeden pilot znał rosyjski,a on był skupiony na czym innym.Kwitować powinien,nawigator. I wyszło to co wyszło.
I teraz kolejne pytanie
Czy na żoniną komendę "stop" cofasz dalej ?Czy o to że się ty nie zatrzymałeś masz do niej pretensje ? I czy ona, po,ma prawo ci powiedzieć "a teraz wyjedz i zobacz coś q -rwa narobił"
A teraz sobie porównaj to, z tamtą, katastrofą lotniczą.
Cytat z netu:
OdpowiedzUsuń~Żeglarz do ~spq: " Wiesław Binienda - dziekan Wydziału Inżynierii Cywilnej
w Kolegium Inżynierii University of Akron. Jest także redaktorem naczelnym
kwartalnika naukowego „Journal of Aerospace Engineering” wydawanego przez
American Society of Civil Engineers (ASCE), (...)
"Binienda nie jest ani profesorem w polskim tego słowa znaczeniu, ani
fizykiem, ani ekspertem NASA i obecnie wcale w NASA nie pracuje. Jedyne
z tej wizytówki, co jest prawdą, to to, iż pracuje w USA.
Od początku zwróciło moją uwagę to, że człowiek przedstawiany jako
profesor fizyki z USA wygaduje, na temat fizyki właśnie, takie bzdury,
iż nie powinien nie tylko uzyskać dyplomu z fizyki, ale nawet matury. A
jednocześnie używa skomplikowanych programów komputerowych do
obliczenia wytrzymałości brzozy i skrzydła samolotu, nie znając
dokładnej budowy tego skrzydła, wymiarów, przekroi, materiałów,
kształtu profili konstrukcji… Jakim cudem fizyk, może obliczać
wytrzymałość czegoś, o czym nie wie, jak jest zbudowane i z czego? Co
to za fizyk, który nie wie, że drobna różnica w kształcie profilu i w
składzie stopu, z którego jest wykonany, może radykalnie zmieniać jego
właściwości? Co to za fizyk, który nie wie, że w przypadku
prowadzenia obliczeń, w których dane wyjściowe znane są w
przybliżeniu (Binienda ani PiS nie mają dokumentacji technicznej
tego samolotu), następuje zjawisko mnożenia błędu i błąd końcowy może
nawet przekroczyć sto procent uzyskanego wyniku? Co to za fizyk, który
nie wie, iż każda teoria jest błędna, jeśli przeczą jej fakty empiryczne
(brzoza została złamana, a skrzydło odpadło, więc wszelkie teorie o tym,
że nie powinno odpaść, ale bo, że nie uderzyło w brzozę, są do bani i
już)?
Zacząłem szukać. Najpierw znalazłem list otwarty w „Kontratekstach”,
o którym już nie pamiętałem. Jest to „Petycja w sprawie
dyskryminacji obywateli polskich” z dnia 13 stycznia 2008, w której
grupa sygnatariuszy użala się, iż nie mogą być zatrudniani na polskich
uczelniach, bo pracują za granicą, gdzie nie istnieje habilitacja i
stopień docenta, a nie pozwala na to ustawa, która mówi, że do tego
zatrudnienia potrzebna jest habilitacja lub „znaczne i twórcze
osiągnięcia w pracy naukowej”. Jednym z sygnatariuszy jest: „Wiesław
K. Binienda, The University of Akron, Akron, OH, USA”.
A to ci dopiero! Profesor fizyki, Wiesław Binienda, jak sam uważa, nie ma
habilitacji oraz „znacznych i twórczych osiągnięć w pracy naukowej”.
Zaznaczam, to nie ja tak uważam, to on sam się pod tym podpisał.
No to szperamy dalej i… bingo! Wiesław Binienda ukończył w 1980 roku
Wydział Samochodów i Maszyn Roboczych Politechniki Warszawskiej. Nie
jest więc fizykiem, tylko inżynierem od samochodów i traktorów.
Fizyki nie studiował, przynajmniej na Wydziale Fizyki UW (sprawdziłem).
....... dzisiaj, 09:34 |
Więcej na forum pod tym linkiem
http://wiadomosci.onet.pl/temat/katastrofa-smolenska/fakt-tajemnica-dwoch-sekund-przed-katastrofa,1,5412608,wiadomosc.html
Poszłoo, skoro ekspertem od katastrofy smoleńskiej może być ...cukiernik z zawodu, to trzeba jednak obiektywnie przyznać, że samochód i traktor bliższe są technologicznie samolotu od takiej, dajmy na to, wadowickiej kremówki. Pozdrawiam serdecznie !
UsuńFaktycznie, elementem wspólnym są koła i tlen potrzebny do spalania paliwa. Acha, jeszcze obecność prądu elektrycznego i człowieka na pokładzie. Tiaaa , w zasadzie różnic żadnych nie ma. Masz rację begonijko :)))))
UsuńBinienda ostatnio jako ekspert z biologii, ze szczególnym uwzględnieniem dendrologii, może też mykologii, się wykazuje. Udowadnia bowiem, że "pancerna brzoza" jakaś CHORA była i dlatego w żaden sposób nie mogła skrzydła uszkodzić. Aha, przy okazji się wydało, że jest też ekspertem od aluminium.:-)))))
Usuńhttp://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/418465,debata-smolenska-na-uniwersytecie-kardynala-stefana-wyszynskiego-w-warszawie.html
Pomyślności.
poszłoo5 lutego 2013 12:06
UsuńAle studiowal pewnikiem "Science Filling the Gaps"?!:-))))))
Milego dnia
Sarmata5 lutego 2013 11:36
OdpowiedzUsuńNo popatrz popatrz ? Wieki mijają,ustroje mijają a armie ,urzędy i ludzie niezmienni są
Dawny "ludowy socjalistyczny burdel" zamienili na "demokratyczny burdel"
A w 'smoleńskim przypadku" sprzęgły się dwa słowiańskie burdele.
Oni do nas "nie latajcie" tu bo lotnisko w likwidacji/jak wiele naszych/a i osprzęt jeśli nie złomowany to stareńki,a tubylcy nawet żarówki z pasa pokradli, a my nie, co nam tu będziecie" jak my mamy bliżej A nasze awiatory to nawet "na drzwiach od stodoły latają"
A sokoły nasze w d..generalicje mające ,choćby i za plecami.zawsze robią swoje i bezstresowo.Najwyżej ich Pierwszy wyzwie od tchórzy a dowódcy odsuną od lotów i "skierują do cywila"
A papiery się przerobi i podrobi by Pierwszy nie widział tego co odmawiał i i tych co byli "po moskiewskich szkołach.
/norma to w naszej rekrutacji kandydat ma mieć lat 20 z bogatym doświadczeniem na licznych stanowiskach kierowniczych i znajomością co najmniej 3 języków/ wiec go "podpicowali" w umiejętnościach i doświadczeniu jaki resztę.
Dzi winne te Ruskie bo pozwolili na lądowanie i nie powiedzieli NIET mimo naszej nachalności w doborze i uporze ze tylko tam i nawet "zapasu" nie mamy.
Teraz do męczeńskiej należny dorobić zamach bombę ,trotyle sztuczne mgły hele i "maconingi" i nawet Jezus Maria, na koniec zamiast swojskiego Kuuuuurrrrwaaa.
Bo to som my.I nikt nam nie powie jak mamy umierać zawsze bohatersko,za sprawę nigdy nie głupio i banalnie
PS Po Twoim myśl, mi grzeszna a nieskromna do łba wpadła.Wiec myśl zawieram w pytaniu
A w demokracji "każdy pytać może" jak mawiają autorytety.
Gdyby tak te dwie "zawsze dziewice" zmusić do ten tego,po Bożemu i w tym wieku bezproduktywnie rzecz jasna,zmieniła by się im "optyka widzenia" a przy tym wypowiedzi.
Pisząc "zawsze dziewice"mam na myśli tych co wiesz.
Luuuuuuuuuuuuudzie!! Polacy( nie wszyscy oczywiscie)!!
OdpowiedzUsuńNo i jak Wy chcecie, zeby reszta swiata brala Was na poàwaznie?!!Jak juz "nawet ruskie" lacha z Was ciagna?
A pogoncie w pizdu cale to tawarzycho! Chocby nawet nielegalnie! O 6 H AM, jak sugeruje Sarmata.
Tylko chyba saga rodu Forsythow byla nudniejsza i dluzsza!
I jak tu, bedac nawet dobrze wychowanym, nie klnac?!
Noz...........
Francopolo, nie ma się czym denerwować ! To jest "być albo nie być" dla sekty smoleńskiej. Oni doskonale znają paskudną prawdę, ale jak tu się do tego przyznać ? No jak ??? Po takim wyznaniu nawet najciemniejszy lud by się wkurzył i mokrymi szmatami to towarzystwo pogonił ! Inna rzecz, że nie wiem, dlaczego pozwala im się na te "swawole", ale może właśnie taki jest "boży plan" wobec tych fałszywych "proroków" ? Podobno kiedy Pan Bóg chce kogoś ukarać, to mu najpierw rozum odbiera... Może trzeba poczekać, aż wióry polecą same i wówczas pozostanie tylko złapać się za "mietłe" i po nich posprzątać ? Pozdrawiam serdecznie.
UsuńA mogło być tak pięknie Begonijko, bo jak pisze Agnieszka Kublik...
Usuń"Antoni Macierewicz cieszył się ostatnio, że ma wreszcie dowód, że Rosjanie sfałszowali brzozę, o którą zawadziło skrzydło tupolewa. Ten dowód to protokół z oględzin miejsca katastrofy sporządzony przez Rosjan (to wierzy Ruskim?), w którym nie ma owej brzozy. Ale wojskowa prokuratura zdementowała te rewelacje, bo w protokole brzoza istnieje, i to złamana.
Pomyślmy, o ileż prościej by było, gdyby Antoni Macierewicz 10 kwietnia 2010 r. nie wyjechał ze Smoleńska. Gdyby tam został i sam obejrzał miejsce katastrofy, gdyby zobaczył brzozę, gdyby poczekał na przyjazd Jarosława Kaczyńskiego ...
Może wtedy polska polityka nie zostałaby zrujnowana przez podejrzenia smoleńskiego zamachu? Może nie byłoby religii smoleńskiej i wyznawców zamachu ..."
Może by więc choć teraz Antoniego do kibitki i pod tę brzozę ciupasem...:-))))))
Pomyślności.
Ikko, temat "strategicznego" odwrotu (czytaj : wzięcia nogi za pas) był już tyle razy przytaczany, że już nie chce się tego robić po raz "n"- ty, ale co prawda, to prawda. Było tam przecież całkiem sporo Prawdziwych Polaków i mogli, nawet zza krzaków, obserwować "ruskich siepaczy", robić zdjęcia (teraz nie trzeba być fachowcem), kręcić video (też nie trzeba być fachowcem) ... ale nie.
UsuńNie zrobili tego, bo najzwyczajniej stchórzyli ( o bohaterskim inaczej Antonim od dawna krążą legendy) , ale rzeczywiście udało im się zrujnować / zdominować polską politykę. Dlaczego im się na to pozwala, nie wiem. Mówiło się, żeby robić konferencje i wyjaśniać. Zrobiono. Wyjaśniano. I co ? I nic ! Czarne to białe, a białe to czarne, zgodnie z odgórnymi (fizycznie - oddolnymi) wytycznymi.
A dlaczego ? A dlatego !
Usuńhttp://jajco.pl/pic/1334395713-I65c2r.jpg
Przeczytałem sobie właśnie o wypowiedzi kolejnego "eksperta" od Antka który twierdzi , że to niemożliwe , żeby na tyle kawałków się rozwalił itd.
UsuńO pana Berczyńskiego mi biega który głos z siebie raczył wydać.
Nie znam gościa więc zajrzałem co o nim piszą .
Więc na wiki piszą bzdury.
To jest taki ekspert od konstruowania jak ja od origami.
Wszystko co robił to prace nad modyfikacjami dawno opracowanych konstrukcji .
Niektóre w latach 60-tych.
Najlepsze curiosum : praca nad śmigłowcem Boeing CH-46.
Fajnie , tylko produkcję tych maszyn ZAKOŃCZONO w 1971 roku.
Do żadnej nowej łapy nie przyłożył.
Echh Antkowi eksperci...
A co do kłopotów z zalogowaniem i mojego wpisu jako anonim , to ogłaszam , że problem usunąłem i już się nie powtórzy.
Ktoś pod moją nieobecność pogrzebał w ustawieniach mojego lapkota.
I wiem kto .
I temu komuś wyrwę łapska jak tyko ten ktoś z ferii wróci. ;-):-)
Uważaj, Nightgale, z tym wyrywaniem łapsk, bo ten (?) kto wróci z ferii, może Ci się zrewanżować z naddatkiem ! :)))
UsuńCo zaś się tyczy Antkowych "ekspertów", to jak myślisz ? Czy jakikolwiek ekspert z prawdziwego zdarzenia chciałby robić z siebie idiotę ? Nie potrafię rozstrzygnąć: czy tym "ekspertom" otrzymywana za wygłaszanie bredni kasa zaciemnia rozum, czy też po prostu znajdują się w "odmiennych stanach świadomości" ?
Sz.Pani!Pisze Pani o zarazliwości chorób umysłowych.Oczywiście nie są zarazliwe w znaczczeniu grypy lub syfilisu.Jednak jest coś takiego jak paranoja indukowana.Lombroso twierdził że kretyn ma swój kretynizm wymalowany na twarzy (w dużym uproszczeniu),jego teorie zostały pózniej odrzucone,ale patrząc na Antka Policmajstra,wydaje mi się że niesłusznie.Mądremu wystarczy:"nie ma warunków do lądowania",głupiego jakoś mi nie żal,szkoda tylko że między nimi byli inni.Rosjanie,z położenia ciała Błasika,wywnioskowali że był w kokpicie.Irytuje mnie też niejaki Sasin,umoczony w przygotowanie lotu,robiący w mediach za "sprawiedliwego".Tego że staliśmy się pośmiewiskiem na światową skalę uzasadniać nie trzeba.I tyle!
OdpowiedzUsuńZ calej obslugi samolotu TYLKO ! technik pokladowy MIAL faktyczne i wazne UPRAWNIENIA !!!!!!! Pozostali NIE MIELI PRAWA wejsc na poklad samolotu i usiasc za sterami .Tylke,a moze AZ tyle.
OdpowiedzUsuńAnonimowy5 lutego 2013 14:35
OdpowiedzUsuńNo to widzisz (Nightgal?) jakie bylo(jest) ich pojecie demokratycznej wladzy!
Taz to MONARCHA byl na pokladzie! I mial prawo!
Az moj Storas uszy skulil,tak klne siarczyscie!
Milego dnia zycze,
begonijka5 lutego 2013 13:28
OdpowiedzUsuńTak begonijko!
Zostalo im tylko to co Francuzi nazywaja "fuite en avant" (nie umiem wyrazic po polsku; Po angielsku to jak "The headlong rush")Glupia ucieczka na krotka mete, wiedzac, ze bedzie sie dogonionym, albo ze sie pysk rozbije! Dziecinada jednym slowem!
I tacy maja cos do powiedzenia! Do Tworek raus!!!!
Pozdrawiam serdecznie oczywiscie!
UsuńPS Popatrz, jak paru takich idiotow,moze czlowieka zdestabilizowac!
Jak powszechnie wiadomo Francopolo, żeby przejść do historii zwykle nie wystarczy zasłużyć się wiedzą, czy pracą dla społeczeństw. Nawet Archimedesowi pomogła nagość z okrzykiem EUREKA!:-))))))
Usuńhttp://studioopinii.pl/nathan-gurfinkiel-kaprysna-pamiec-wyborcow/
Pomyślności.
ikka1335 lutego 2013 15:37,
OdpowiedzUsuńTrafne Ikko! Trafne!Poprawilas mi humor.
*************************
A propos -de Gaulle- Pampidou..
Co by bylo gdyby Protasiuk zamiast "qrwa", krzyknal "Mon Dieu".
-Pawnikiem Lechu -nieboszczyk, odezwal by sie : co on tam znowu chce?!
Pozdrawiam z humorem,
Francopolo - odpowiedziałem na Twój post kilka pięterek wyżej - jak chcesz przeczytaj - :-))))). Ale ja nie o tym. Piszesz Ty, pisze W.i.e.s.i.e.k. - jakie słowa w ostatniej chwili wykrzyknął pilot na pokładzie Tu 154 M. Było to słowo określające precyzyjnie najstarszy zawód świata czyli tak jak się nagrało : kuuurrrwaaa - według transkrypcji z czarnych i czerwonych skrzynek a także z opinii w tej sprawie W.i.e.ś.k.a.. Nie kwestionuje tego ani MAK, ani Komisja Millera, ani co najważniejsze nadkomisarz Macierewicz z jego Biniendą.Dlaczego to pilot nie westchnął pobożnie - "Jezus Maria - ratuj", albo "O mój Boże - gleba" albo w języku wszystkich awiatorów na świecie "Oh, My God". Może w tym ostatnim ułamku sekundy pilot coś chciał nam przekazać. Podobno w takiej chwili doznaje się olśnienia i wszystko widać jak na dłoni. Przez bliską analogię - prymas senior , niedawno zmarły miał wyszeptać - "Polacy kochajcie się" - co wcale nie dotarło do panny Pawłowicz posłanki PiS-u.No więc co z tą qrwą może znaczyć. Być może pilot wyraził opinię o swoim generale, który był w kokpicie. Być może dotyczyło to Najważniejszego Pasażera" lub choćby tej jego Kazany - też przecież sterczał w kokpicie.A może pilot chciał wskazać ewentualną osobę zamachowca-terrorysty, który gdzieś się tam w zakamarkach ukrył. Tedy - jeżeli powiedział (wykrzyknął) kuuuurrrrwaaa to z pewnością musiał to być Polak lub Polka. Gdyby to był chłop - to wykrzyknął by "suuuukiiiinsyyynu". Zatem mogła to być kobieta - bo tak mi to wychodzi i ani rusz inaczej. Nie był też to żaden Ruskij szpion-dywersant - bo pilot wykrzyknął by powszechnie znane "job twoju..." a przecież jako jedyny na pokładzie język rosyjski znał.Nie da rady - do Komisji Parlamentarnej Antosia potrzeba nam prof.Bralczyka albo Miodka aby semantycznie rzecz wyjaśnili. Jak widzicie, tyle jest jeszcze do wyjaśnienia i żadne tam komisje międzynarodowe, bo kto z nich rozumie coś po polsku i ci Polakowi w duszy gra - kiedy jest mgła. Miłego !!!
UsuńPost scriptum - mam nadzieję, że moje wysiłki aby rozwiązać tą zagadkę, zostaną mi "poczytane" i nagrodzone. Jestem skromnym patriotą to i zadowolę się połową tego co zgarnął były senator Romaszewski. W najgorszym razie i przy deficycie w budżecie - nagroda marszałkowska też mnie zadowoli. :-))))))))
UsuńSarmata5 lutego 2013 18:15,
Usuń:-))))))))))))))))))))))))
PS Czytam WSZYSTKIE Twoje komentarze!Nie w moim rozpieszczonym bycie odmawiac sobie przyjemnosci !:-))))))))))))))))
Milego wieczoru zycze,
Sarmato :-)))))))))) Jest okazja - wszystkie "marszałki" już się nagrody zrzekły na cele "społeczne". Tylko marszałek z PiS-u Kuchciński trzyma kurczowo kasę i powiedział ,że mu się należy. Niech odpali za rozwiązanie zagadki smoleńskiej i wyjaśnieniem jak to było z tą "Qqqqqqqrwą". Pozdrawiam serdecznie !!! Fajnie piszesz - jak zwykle !!!!
UsuńDziś po " Kropce na I " program z Markiem/?/ Hałuszko, bohaterem z tamtego gorącego sierpnia oraz bohaterem podziemia - po stanie wojennym. Zmienił płeć - dziś jest kobietą. Odseparowany od żywych, od byłych kolegów i " przyjaciół " . Siedział razam z Wujcem... Pełen goryczy i smutny reportaż...
OdpowiedzUsuń"To nie jest moja Polska, marzę o Polsce ludzi szanujących się"... to tylko dwie myśli Hałuszki. Polecam.
Stanisław
Tak, Marek Cyryl Hałuszko. Warto wspomnieć, że w 2006 prezydent Lech Kaczyński odznaczył ją - (po korekcji płci) już jako Ewę Marię Hałuszko - Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
UsuńWybacz Elizo ale specjalnie dla, francopolo henri5 lutego 2013 12:47 /i nie tylko/ zamieszczam warto przeczytać i zastanowić się,czy myśmy się zmienili,czy tylko zmieniły się "problemy"
OdpowiedzUsuń/ opublikowana w: Antologia nonsensu, INFO-BLOGER, Publicystyka, Rodzynki z zakalca
Inżynierya
"Portal AHistoria.pl opublikował komentarz do publikacji wydanej w 1900 roku przez Gebethnera i Spółkę w Krakowie pod iście barokowym tytułem: “Kanalizacya miasta Warszawy jako narzędzie judaizmu i szarlataneryi w celu zniszczenia rolnictwa polskiego oraz wytępienia ludności słowiańskiej nad Wisłą“. Autorem jest niejaki F. R. Rolnik nadwiślański. Protestuje on ostro przeciwko dziełu dokonanemu “przy pośrednictwie sowicie opłacanych Frontów, Cohnów, Lindleyów i innych”.
Pisze się tam o "gazach cuchnących", wypychanych na zewnątrz przez “płynącą ciecz kanałową“, powodujących mnożenie zjadliwych bakterii obsiadających mięso i sery. Pisze się jednocześnie z sentymentem o zlikwidowanych miejskich kloakach. Bo zdaniem F.R. “odór specyficzny nieczystości“… “nie można nazwać szkodliwym dla zdrowia” a przebywanie “w stajniach, przepełnionych ekskrementami i inwentarzem żywym okazało się zbawiennem dla cierpiących piersiowo”. Smród bowiem wedle autora zabija zarazki gruźlicy. Ekskrementy zaś ludzkie z półmilionowej Warszawy, najbardziej nawozowo wartościowe dostarczały rolnictwu polskiemu ponad milion funtów kwasu “fosfornego”, pięć i pół miliona funtów azotu co przysparzało półtora miliona pudów zboża i prawie tyle samo okopowych dając zatrudnienie „50.000 ludności rolniczej”.
Równolegle zaś do decyzji o budowie kanalizacji cofnięto zwolnienie od opłat dla wozów wywożących nieczystości. Upadł też z braku zamówień przemysł wytwarzający “proszek otwocki” z butwiejących mchów, który dodawano do nieczystości, co je czyniło zdatnymi do przewozu furmankami i koleją. “Po wszystkich drogach spieszyły z miast fury i beczki z nieczystościami na pola wiejskie, ażeby na powrót stawić się na targach, lecz z produktami wsi” (sic!). “Jak wypadkom 1863 roku towarzyszyły demonstracje i zaburzenia tłumu ulicznego podburzonego przez ajentów kapitalizmu żydowsko teutońskiego w celu wywołania powstania Polaków przeciw hegemonii rosyjskiej” …”tak znowu narodom obywateli warszawskich, nad projektem kanalizacyi, narzuconej przez hygienistów i inżynierów semicko - germańskich” …”towarzyszyły krzyki motłochu”.
Dziwnie mocno zarówno sprzeczności w argumentowaniu jak i wyliczenia funtów kwasu “fosfornego” oraz pudów zboża czy okopowych przypominają namaszczone rozważania zwolenników teorii zamachu, dowodzących wybuchów, opisujących właściwości helowego pyłu czy sposoby tworzenia sztucznej mgły w Smoleńsku. I dziwnie łatwo abstrahuje autor owego protestu przeciwko “kanalizacyi” od wymagań “hygieny”, podobnie zresztą jak krytycy pancernych brzóz od zakazu zniżania samolotu bez widoczności ziemi poniżej 120 metrów. Tylko się zmienił przeciwnik. Żydowsko teutoński kapitalizm został zastąpiony zdradzieckim spiskiem. Oficjalnie. Nieoficjalnie zaś wszyscy wiedzą, kto za smoleńskim zamachem stoi. “Szarlatanerya” oczywista oczywistość.
W każdym zaś polskim mieście nie tylko mieszkają Słowianie ale jest i “kanalizacya” a powstania przeciwko hegemonii rosyjskiej są czczone podobnie jak przeciwko niemieckiej. Tylko “kapitał żydowsko teutoński” jest teraz przez admiratorów “zapachów złowonnych” nazywany inaczej. Poprawność polityczna się wszędzie zaznacza.
Pasuje jak ulał w odniesieniu do wydalin smoleńskich Antka. Antek swoje wydaliny odpompowuje bezpośrednio do konnego wozu szambiastego i rozpryskuje jako nawóz po ziemskim polskim padole,łąkach,lasach i dolinach. A brzozę to jak Ruscy szybko kiedyś zasadzili,tak teraz spiłowali i pewnie pniak nawet wykarczowali,aby śladu nie zostawiać. Antek wielkim myślicielem jest.
UsuńW.i.e.ś.k.u. ! Piękne !!! :))))))
UsuńW.i.e.ś.k.u. !!!!Bajecznie żeś to opisał, bo mało kto zdaje sobie sprawę,że "kanalizacyą" w Warszawie zainstalowano chyba najpóźniej w Europie i to o zgrozo na polecenie prezydenta stolicy Starynkiewicza, który rodowitym Rosjaninem był. Obyczajność wśród narodu została poważnie naruszona, bo kto to widział aby "s.rywać" w mieszkaniu a nie za stodołą.Panowie szlachta i mieszczanie "deputacyą" uczynili do pana prezydenta - protestując przeciwko pradawnym obyczajom ludu polskiego.Nie obyło się mocium panie bez trzaskania szablami i okrzyków, że to nowy rodzaj zniewolenia narodowego. Miłego dnia !!!!
UsuńA dzisiaj tylko w Polsce protestuje się przeciwko kukurydzy genetycznie modyfikowanej, bo to panie raki i kraby ludziskom wyrosną. Że też my zawsze musimy w świecie reprezentować ciemnotę. WSZYSKIE rośliny uprawne i drzewa owocowe są od stuleci modyfikowane genetycznie aby były większe i smaczniejsze oraz odporne na szkodniki. Truskawkę - sztandarowy produkt "polski" wyhodowano z leśnej poziomki - też w drodze genetycznych zabiegów, szczepień, zapylania pyłkami innych roślin - pobudzających wzrost.Żaden matoł nie pomyśli, że kukurydza genetycznie zmodyfikowana nie wymaga oprysków ochronnych pestycydami, które nie tylko były i są BARDZO szkodliwe dla ludzi ale i przy okazji zatruwają glebę, jej mikroflorę i niszczą pszczoły.
UsuńSarmato, pisałeś kiedyś o młoteczkach do peruk ... Hmmm...Kiedykolwiek usiłuję wyobrazić sobie owe "zapachy złowonne" tamtych czasów (a dorzućmy jeszcze do nich skutki wylewania za okno wielce ozdobnych u państwa szlachty i siermiężnych u pospólstwa, nocnych naczyń...) to fryzura staje mi na głowie !!! Temat mało apetyczny, ale jakże brawurowo podany ! Pozdrawiam obu Panów bardzo serdecznie. :))))))
UsuńBegonijko,oj tak,święta prawda. Kiedyś w Borysławiu jak ktoś szedł ulicą,to darł się głośno"idzieee sięęę!idzieee sięęę!",żeby mu ktoś z okna wiadra gó... na łeb nie wylał.
Usuńm-16 !! :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
UsuńJeszcze jeden dowód, że niechęć do zmian zwana tradycją, zawsze w Polszcze miała się dobrze. A strażnicy tej tradycji mają się coraz lepiej od 1978, a szczególnie od 1993 roku. Strzegą tradycji, aby do główek owieczek nie dotarł powiew wolnej woli, o której coś jest napisane w zakurzonym tomisku. Wszak stoi tam napisane że "człowiek rodzi się wolny", co z praktyki najwyraźniej oznacza, że jest wolny o ile myśli tak jak strażnicy, przy czym pojęcie "myśli" jest eufemizmem. To ma być bezkrytyczne wyznawanie narzuconej wiary, której współczesnym fragmentem jest wiara w zamach w Smoleńsku czy wiara w profesora B. Jednocześnie podważają prawo Władysława Bartoszewskiego do używania tytułu profesor. Z logiką i rozumem nic to nie ma wspólnego, nie mówiąc o nauce.
OdpowiedzUsuńCi sami strażnicy tradycji straszyli nas, że Unia potrzebuje nas jako roboli a dziś widać jak na dłoni, że po prostu bali się konkurencji, choć pieniążki unijne im nie śmierdzą gdy ubrane w tytuł "ratowania dziedzictwa narodowego" służą ich celom. Nieprzebrane są pokłady hipokryzji !!!
Poszłoo i bardzo słusznie ciemny lud boi się nauki, jak diabeł święconej wody. Jednemu takiemu, panie dziejaszku, popuszczono cugli i proszę, do czego to doprowadziło !!! :)))
Usuńhttp://www.dw.de/image/0,,15505759_4,00.jpg
begonijko - wśród kierowców panuje pogląd, że każdemu jego drzewko lub latarnię posadzono i każdy w swoim czasie rypnie w to lub tamto. Temu "jednemu" posadzili brzozę. Zobaczysz, ze w nią walnie, pokusa aby udowodnić teorię jest zbyt wielka. Jak już nawet mohery będą się znacząco pukać w czółko - to wtedy Antoś się rozpędzi i łomot. Będą i aby legendę podtrzymać !!! wtedy pisowscy kronikarze pisać,że poświęcił się dla nauki
UsuńMarcinie, iiii tam. Antoś, kiedy tylko poczuje zbliżanie się do ..."masy krytycznej", zwyczajnie da dyla w krzaki i tyle go będziemy widzieli. W końcu, ma chłop wprawę w ucieczkach z miejsca zbrodni to niesłychanej.
Usuń" Pisze się jednocześnie z sentymentem o zlikwidowanych miejskich kloakach. Bo zdaniem F.R. “odór specyficzny nieczystości“… “nie można nazwać szkodliwym dla zdrowia” a przebywanie “w stajniach, przepełnionych ekskrementami i inwentarzem żywym okazało się zbawiennem dla cierpiących piersiowo”. Smród bowiem wedle autora zabija zarazki gruźlicy ".
OdpowiedzUsuńPrzytacza Wiesiek:)...
Jestem skrajnie zniesmaczony działalnością naszego sejmu, z: szczególnym naciskiem na działania partii rządzącej. Dlatego " odór specyficzny nieczystości" nieodparcie kojarzy mi się ze współczesną działalnością platformianych posłów. Niestety... bo uważałem niedawno , że P.O. - to jedyna szansa na normalność w mojej Ojczyżnie. Już tak nie uważam, zawiodłem się srodze...
Oczywiście - nie oszalałem - i dalej pisowate wariatkowo uważam za sektę poza strukturami demokratycznego państwa.
Chodzi mi o małą i w zasadzie administracyjną kwestię odwołania W. Nowickiej, z funkcji vice-marszałka sejmu. Która powinna odbyś się szybko, cicho i bez tych tygodniowych bełkotliwych komentarzy.
J. Palikot miał święte i utrwalone sejmową tradycją - prawo - do odwołania W. Nowickiej, do cofnięcia rekomendacji i zaproponowania nowej kandydatury, w tym wypadku -Anny Grodzkiej.
Anna Grodzka jest pełnoprawną Posłanką, członkinią klubu R.P., a limitowanie Jej funkcji - jakie może pełnić w sejmie - jest zaprzeczeniem zasad demokracji i.. sejmowej tradycji.
Platforma chcąć uniknąć awantury, chcąc przypodobać się kościołowi - zarządziła dyscyplinę w głosowani za... pozostawieniem W. Nowickiej na tym stanowisku...
W obawie przed kolejną kompromitacją, kiedy to 46 posłów zagłosowało przeciwko dalszemu procedowaniu projektów ustaw o partnerstwie... postanowiła pozostawić Nowicką, jako... "mniejsze zło"!
Łatwiejsze do zaakceptowania - przez tzw kościół kat.!
Bardzo to "pasuje" pani Kopacz, która już " zapomniała" o przyczynie odwołania Nowickiej - dlatego, że ta sama przyczyna jest też jej udziałem. Już nie mówi zatem o skandalicznym i niczym nie uzasadnionym, acz niesamowicie szczodrym premiowaniu - mówi o " ataku ", o rozgrywaniu kobiet... przez J. Palikota!
Zawsze pamiętałem i podkreślałem, że P.O. - w sprawach ideologicznych - niczym nie różni się od swoich konkurentów z pisowariatkowa.
Dziś... udowadniają, że wytyczne kościelnych - są dla nich: najwyższym nakazem.
To jest moje zdanie, mam do niego prawo. Proszę zatem nie obrażać mnie - za jego wypowiedzenie, a dyskusję merytoryczną chętnie podejmę - w ramach możliwości czasowych:)
Pozdrawiam
Stanisław
Stanisław !! Co Cię tak fascynuje w tym temacie. Mnie dokładnie zwisa czy będzie Nowicka czy Grodzka i tak nie ma tam nic do gadania. Palikot chciał pobłyszczeć na szkle - to sobie zrobił niesmaczne jajca. Posłowie też, zamiast obradować na poważne tematy nurtujące państwo - wolą kabaret rozrywkowy, bo to i myśleć nie potrzeba i porechotać można a dieta poselska leci tak czy siak.
UsuńNo i to by było na tyle.
UsuńSwoje zdanie na ten temat wyraziłam już na wielu forach Stanisławie. Dziś u Ady'ego. Ponieważ nie jest to tematem notki Elizy, to podsyłam jedynie link.
Usuńhttp://slizewski.wordpress.com/2013/02/06/dziwactwo-grodzka-ja-i-nie-tylko/#comment-6457
Pomyślności.
Dobry wieczór Ikko !! Przeczytałem co napisałaś u Addy'ego i mam dokładnie takie samo zdanie na w tej sprawie jak Ty. Unikam komentarza na ten temat, bo mi taki "nie leży" - nie znoszę prymitywnego cwaniactwa politycznego, jeżeli działania Palikota w tej sprawie można jeszcze nazwać w ogóle "polityką". Kończę , bo to nie jest tematem dzisiejszego felietonu Pani Elizy. Miłego wieczoru !!!!
UsuńDlaczego Mojżesz prowadzał Żydów po pustyni przez 40 lat?Odpowiedzi,na razie,są dwie:żeby wymarło pokolenie pamiętające egipską niewolę,druga mówi że wstyd było się z nimi gdziekolwiek pokazać!"komuna"jaka była,taka była,kazała się uczyć czytać i pisać,dalsza nauka była bezpłatna,ale cóż,opór materii był zbyt wielki.(Stirlitz:materiał do przemyślenia).Ukłony!
OdpowiedzUsuńSądzę, że myślący wymieniają poglądy m. in. na tym blogu, gdyż chyba m.in. po to człowiek umie rozmawiać i pisać, zaś reszta ludu wierzy w to co usłyszy z radyjka, wyczyta w "czyimś dziennku" lub na łamach codziennika wycierającego sobie winietę słowem Polska. Dlatego obawiam się że pojęcie "przemyślenia" przekracza możliwości intelektualne ciemnego ludu, jak ciepło określił Jacek ..rski swój elektorat. Nawet politykom kłamiącym jak z nut niekiedy zdarzy się chwila szczerości.
OdpowiedzUsuńNa zakończenie wleję kroplę miodu w serca Wasze, bowiem nadzieja jest ważniejsza od wiary
http://www.youtube.com/watch?v=me2l6uhz5Vs
Sz.Państwo!Jak to w życiu bywa:jest informacja,jest i dezinformacja,która czasami jest ważniejsza od informacji.Sarmato,dziwisz się że w 38mln.kraju nie można wybrać kilkunastu przyzwoitych ludzi którzy mogli by rządzić.A czy pamiętasz kto "topił"Cimoszewicza?I w jaki sposób?(Kostek w PO ma się całkiem niezle).Za"bywszego reżymu"był odpowiedni wydział w MSW,czy sądzisz że nowa władza się go pozbyła?Podobno dzisiejsze służby mają więcej TW niż gen.Kiszczak w swoim czasie.Ciemny,niedouczony, lud kupi każde g...o,byle by było opakowane w ładny papierek.Lud nie ma zwyczaju sprawdzania w kilku zródłach podawanych informacji,bojąc się że mu się przegrzeją ostatnie czynne komórki mózgowe,ma za to kartkę wyborczą!(Stirlitz:materiał do przemyślenia,czyli jak wygrać wybory).Ukłony!
OdpowiedzUsuńJ-23 - witaj !!! Odnoszę nieodparte wrażenie, że tych "służb specjalnych" to my mamy jak gdyby więcej niż w czasach PRL-u. Wtedy była Milicja Obywatelska i Służba Bezpieczeństwa. Teraz mamy : Policję Państwową, Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralne Biuro Śledcze, Centralne Biuro Antykorupcyjne. Każda z tych PRL-owskich i współczesnych służb Najjaśniejszej RP opiera część swej pracy na agenturze - czyli mówiąc językiem potocznym - na "ucholach" - co jest na ogół powszechnie praktykowane w świecie. Każda taka "służba" konkuruje z pozostałymi - zatem także w ilości "ucholi" - aby się wykazać przed "władzą" - jacy to oni są aktywni. Obecne "służby" mają przewagę - powiedzmy - technologiczną, nad tymi dawnymi. Dawniej taki np.kapitan Jajec (ten z filmu o płk.Kwiatkowskim)musiał sterczeć na podsłuchu telefonu wroga ludowego ze słuchawkami na uszach i cierpliwie notować w kajeciku co też tam te wrogi gadały ze sobą. Roboty nie było znowu tak dużo bo telefonów stacjonarnych "prywatnych" nie było tak wiele. Czasami wystarczało postać pod oknem lub drzwiami aby podsłuchać wroga. Rzecz w tym,że były "zaniki mocy" na liniach, trzaski i szumy. łatwiej było otworzyć okno i wydzierać się głośno, aby skutecznie się połączyć z Warszawy do Białegostoku.To też preferowano pracę z osobowymi źródłami informacji, bo to panie i w knajpie dało się posiedzieć "za pieniądze operacyjne" i pół litra obalić i śledzikiem "zakąsić" a po wytrzeźwieniu stosowne "raporta" napisać. Co innego dzisiaj - psia mać - nawymyślali tych telefonów komórkowych, stacjonarnych, internetowych i tych no... na "Fuj Bucku", że głowa boli. A naród się rozgadał i rozjazgotał - gadają wszędzie i o wszystkim, także o wszystkich. Kto z kim, kiedy, w hotelu czy we własnym łożu i o zgrozo w wypasionych gabinetach, gdzie zazwyczaj głównym meblem jest skórzana (a jakże) kanapa tfu...wersalka i to koniecznie znanej marki. I jak tu panie wyłowić jakieś strategiczne wiadomości, jak wykryć czy "współżycie" miało charakter prywatny, czy też strategicznie służbowy. Widziałeś ile wysiłku organizacyjnego służby CBA włożyły aby narodowi pokazać jak to w hotelu Mariott jeden Kaczmarek podglądał drugiego, a ten drugi w dodatku raz chadzał w krawacie, drugi raz bez.A niewdzięczny naród wziął i obśmiał całą akcję. No i na zakończenie należało by dodać, że tak jak obecnie Polacy jeszcze nigdy w swojej historii nie byli podsłuchiwani. Rocznie "realizuje się" kilkanaście milionów podsłuchów i rejestruje na dyskach komputerowych. Zmyślne komputery, zastępują owego kapitana Jajca i drukują to co trzeba. Za jakieś 10 lat braknie archiwów aby dla potrzeb IPN-u zarchiwizować to wszystko. Ot problem a ile to kosztuje !!! Pół litrem i śledzikiem za cholerę tego nie zastąpisz. Co napisawszy - miłego wieczoru życzę !!! :-)))))))))
UsuńSarmato, "niewinni nie mają się czego bać", jak powiedział ex - delfin klasyka, ale może przybliżyłeś nas trochę do tajemnic wiary ? No ... to powtórzę : ciemność widzę, ciemność.
UsuńJ-23 - w post scriptum dodam,że pominąłem "kuścielne" służby wywiadowcze, które "uBOGAcają" służby państwowe. Za PRL-u księża niczego nie ujawniali bo spowiedź była objęta sakramentem czy kanonem tajemnicy. A dzisiaj - ku chwale Ojczyzny - życzliwie informuje się kogo trzeba, kto oszukał na podatku VAT, kto pierze pieniądze, kto ziołami handluje etc.etc. Dlatego państwo docenia współprace z KrK i stosownie łoży na utrzymanie i podtrzymanie owocnej współpracy. W budżecie służb zapewne księgują to jako "inne źródła informacji".
UsuńNigdy nie wiadomo Begonijko, czy "gadanie" dziś słuszne, nie okaże się zgubnym jutro. A "krasnoludki" donoszą..., bo niby skąd Kurski się dowiedział, że w "Nie" zamierzają cóś na temat jego (rzekomej) kochanki napisać? To też, wziął i zapobiegł?:-)))))))))))))
UsuńTeraz moda na transseksualizm, to z kolei PiS ogłasza, że oni też...
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/418607,posel-tomasz-las-ujawnia-transseksualistka-w-pis.html
Pomyślności.
Rozmowa podsłuchiwana! Rozmowa podsłuchiwana!
UsuńO matko, Ikko, to teraz chyba trzeba poczekać, aż odważnego "coming outu" dokona jakiś mądry, rzeczowy, kulturalny, ciężko pracujący dla Ojczyzny i jej obywateli, normalny poseł ??? Ale by były jaja !!! :))))))
UsuńBegonijko!Nie ma ludzi niewinnych!Są tylko niewłaściwie przesłuchani!Mówiąc poważnie"psem"nie da się zostać,do tego trzeba mieć talent!Niestety.Pamiętam jak przez mgłę(nie smoleńską) dowcip o tym jak we frankistowskiej Hiszpanii spowiednik chciał założyć kajdanki spowiadającemu się,lecz ten też okazał się być agentem;rozstali się w miłej atmosferze.Zastanawiam się jak by to było gdyby wszyscy umiejący mówić(nawet sepleniący)postanowili zostać TW.Ale by się działo!(Stirlitz:materiał do przemyślenia - czy jest dostateczna liczba miejsc w wariatkowach?)Kłaniam się nisko,może nawet niżej jeszcze!
UsuńSarmato Napisałeś
OdpowiedzUsuń"Czasami wystarczało postać pod oknem lub drzwiami aby podsłuchać wroga. Rzecz w tym,że były "zaniki mocy" na liniach, trzaski i szumy. łatwiej było otworzyć okno i wydzierać się głośno, aby skutecznie się połączyć z Warszawy do Białegostoku."
To już widzisz dlaczego "służby nasze" tak ukochały księży patriotów /a było ich w szeregach coś 10 %/ dlaczego tak licznie i chętnie werbowali w ich szeregach TW /ich liczbę szacują na 2/3 sutann- owych/
Bo bez wysiłku dostawali, od razu na biurko, szczegółowy raport pisany poprawna polszczyzna/wszak pisali to uczeni po Seminariach/
Wiadomości były pewne /kto by tam okłamywał księdza Toz to grzech/i przekazane "konfidencjonalnie na ucho w odosobnieniu bo w konfesjonale lub "prywatnej rozmowie. Wiec donoszący łatwo mogli być zweryfikowani Czy przekazują to samo A i nie wiedzieli sobie.Pełna konspiracja.
Na czym to korzysta "ubogi kościół nasz" mawiając Nic się rodacy nie stało.Nic się nie stało.
A teraz co pluskwy,miniaturowe kamery,podsłuchy pracujące na podczerwień itp itd i to wszystko bez wysiłku bez opłat Jak tu zyc "wysoki epidiaskopwie" jak tu żyć
W.i.e.s.i.e.k,takie wiadomości z kruchty toż to był majątek dla SB,źródło wiedzy kapitalne! Taki figurant z opozycji wyspowiadał się przy konfesjonale,ile razy np żonę zdradził i z kim,to faceta cap do skarbonki,siadaj koleś,albo z nami będziesz rozmowny,albo do gniazdka domowego dzyndzolimy,hę?,jak tam?
UsuńW.i.e.ś.k.u. !! No niestety musimy opierać się tylko na domysłach co do "księży patriotów" z czasów PRL-u. Jak wiesz - IPN przekazał ich akta Episkopatowi - by tam przeprowadzili wewnętrzną Św.Inkwizycję i o jej wynikach ogłosili z ambon.Złośliwi mówią,że w siedzibie KC Episkopatu na ul.Miodowej, całą zimę palili w kotłowni tymi aktami, by zaoszczędzić nieco na węglu. Aliści - czytając wiele o tajnych archiwach Watykanu - domniemywam sobie, że episkopalną pocztą dyplomatyczną trafiły one tam właśnie. ONI tak łatwo SWOIM grzechów nie odpuszczają. Miłego !!!
UsuńSarmato - Episkopat nadal jest przekonany, ze POLONIA SEMPER FIDELIS -(Polska Zawsze Wierna) Watykanowi. Oni nie chcą przyjąć do wiadomości, ze ich rola jako władców tego kraju skończyła się. Będzie jeszcze trochę kwiku przy korycie - bo tak zawsze jest jak od koryta odganiają, ale Polacy uporają się z tym uzależnieniem od Watykanu. Ludzie zwiedzają Europę, pracują tam, widzą i obserwują i wyciągają prawidłowe wnioski. DOŚĆ I BASTA. Pozdrawiam !!!
UsuńRacja - pogoniliśmy "czerwoną armię", pogonimy i "czarną armię" ! Co do ilości sztuk wypada nieco korzystniej dla czerwonych.
UsuńZyga - jak sobie pomyślę, że taka niewielka grupka sukienkowych oplatała cały kraj i go bezczelnie okrada - to mi się wydaje, ze to jakiś koszmarny sen. Z drugiej strony Polacy widocznie mocno grzeszą skoro tak liczą na oczyszczenie się z grzechów aby wejść do "raju".
UsuńW zasadzie od weekendu nadrabiałam zaległości i jakoś po drodze brakło mi sił by dotrzeć do brzozy.
OdpowiedzUsuńMam usprawiedliwienie: w chwili gdy mnie "Pierwsza Żona Gosiewska" zaczęła z ekranu przekonywać o
wyższości małżeństwa nad związkiem partnerskim, to uznałam, że może
nie trza uzupełniać braków w wiadomościach bieżących, gdyż grozi to atakiem apopleksji.
Jak babsztyl, który po rozwodzie z mężem publicznie prał ich brudy i na
łamach tabloidów wyrywał temu pokurczowi z gardła groszowe alimenty na
dziecko, może mówić o wyższości i "lepszości" małżeństwa nad innymi związkami? I do tego
ciśnienie podnosi brak reakcji dziennikarzy, którzy bez mrugnięcia okiem puszczają w eter te jej rewelacje.
Mnie oburza fakt, że "czwarta władza" nie ma przedstawiciela, który potrafiłby zdobyć się na odwagę, żeby zaprosić do dyskusji "o wyższości małżeństwa nad związkiem partnerskim" obie żony gosiewskie. Tak, jak nie ma odważnego, który podjąłby otwartą dyskusję czy brzoza faktycznie była, czy była jeno marą senną, czy też może na szybko Tusk z Putinem przygotowali tam na szybko teleskopowe drzewko, na wypadek gdyby nie udało się "wybuchnąć" samolotu.
Kajka - ona już zamknęła otwór gębowy, jak usłyszała, ze trzeba będzie odszkodowania zwracać z powodu "katastrofy". Zauważ,,że Martusia też się natychmiast wycofała z "polytyki".Eo by była dopiero "żałoba" za utraconą kasą.
Usuńerrata : "To"
UsuńMożliwe, że coś przegapiłam- po jej wypowiedziach w programie Babilon przestałam się "karmić" jej wypocinami.
UsuńCo i tak nie zmienia faktu, że ta rozwódka śmiała w sejmie głosować za "niedyskutowaniem" o prawach wolnych związków, jako szkodliwych dla instytucji małżeństwa.
kajka - ty się jej przyjrzyj jak się za te judaszowe srebrniki wysztafirowała. Tylko patrzeć jak się znów "hajtnie". W starym piecu diabli palą !!!
Usuń