wtorek, 18 września 2012

Omarnice



Wczoraj o świcie na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku odbyła się ekshumacja działaczki ''Solidarności'' i ofiary katastrofy smoleńskiej Anny Walentynowicz. Posłowie PiS, m.in. Anna Fotyga, urządzili pikietę przed cmentarzem, domagając się dopuszczenia bliżej grobu. Po południu okazało się, że sekcji zwłok w Bydgoszczy nie można przeprowadzić. Bo w Zakładzie Medycyny Sądowej zepsuł się tomograf komputerowy. Prokurator wojskowy podjął więc decyzję o przetransportowaniu ciała do Krakowa. Jej syn Janusz- "Jestem zły. To pokazuje brak organizacji. Rozumiem, że urządzenie zawiodło, zdarza się. Ale powstaje pytanie, czy prokuratura nie ma nic do ukrycia? Nie chcieli dopuścić do sekcji niezależnych ekspertów, których wskazaliśmy"
ŹRÓDŁO



O 3-ciej w nocy na odwiedziny do zmarłej!!! Ciekawe ile razy była Fotyga i reszta tej ferajny na grobie zmarłej od dnia katastrofy? Nigdy... jak słynny sarkofag z różowego marmuru w sionce u Dziadka, nieczęsto ogląda sceny wizyt rodzinnych... Ale tu były kamery, prokuratorzy i można na cały świat się wylansować....Wszystko w wykonaniu PiS-ów jest PODŁE I NISKIE (jak szef).... Zabrakło jeszcze do kompletu redaktorki Stankiewicz z jej wędrującym namiotem.

Co urzekło mnie niesamowicie  to to, że obie Małpy pogalopowały w nocy, aby pełnić "honorową wartę" przy grobie. Czy to nie komiczne? Drogie Małpy, by pełnić "honorową" wartę, trzeba mieć to coś co się nazywa HONOR,  umieć pełnić cokolwiek (Fotyga jako katastrofalny szef MSZ pokazała, ze nie umie pełnić niczego, ta druga dwojga Nazwisk pokazała, że jako anty-Prusaczka nie potrafi wypełnić żadnego planu wykraczającego poza jednorazowe demonstracje). Następnie trzeba wiedzieć, że warta to ma być wyrażenie czci wobec zmarłego, a nie siłowym wpychaniem się na teren prac śledczych, "bo myśmy posły RP". Tylko po co przybiegł za Małpami jakiś Robinson Crusoe przyświecać w ciemnościach? Jeszcze bardziej zabawne było to, że one poddały w wątpliwość tożsamość nieboszczki, przy której chciały stać na "honorowej" warcie... no skonać można ze śmiechu.... W zasadzie wszystko im jedno, przy kim stoją, byle stać i już! Omarnice to owady żerujące na zwłokach, a te dwie Małpy raczej nie przypominają owadów, nawet tych żerujących, choćby ze względu na gabaryty i nienasyconą interesowność.

No i ten synek! Czyżby podejrzewał, że prokurator chce ukryć fakt, że w trumnie znajduje się ciało jakiegoś ruskiego popa z długą brodą?

Katolicyzm nekrofilią i kanibalizmem stoi. Ten kult świętych trupich resztek, rozkawałkowywanych przez stulecia na relikwie, święte ręce, święte nogi, święte palce, a ostatnio Przenajświętszy Ząb!"Jedzcie, bo to ciało moje"... Smacznego! 


PROMUJ


 

94 komentarze:

  1. Witaj Elizo:)

    Wczoraj " zasygnalizowałem " ten taniec trupi nad trumnami. Żeby to nie było tak straszne - byłoby śmieszne. Albo odwrotnie...:)
    Te dwie pisowskie nocne ćmy cmentarne / nowy gatunek owada do zbadania przez prof. Niesiołowskiego:) /wpisały się w " jesienną ofenzywę " pis-dniętych oszołomów! Rozgrzebywanie grobów, weryfikacja rozkładających się : ścięgien, mięśni, kosteczek...pilnie konsumowanych przez robaczki...Brrr!
    Arciszewska kiedyś próbowała wyłudzić z miejskich funduszy Gdyni - 400 tys. na remont swojego prywatnego mieszkania... Nie udało się - było o tym głośno swojego czasu!
    " Zasług " ohydnej Fotygi z dziką gębą - nie przypominam, bo wszyscy pamiętają:)
    Dziś zeszły kompletnie na psy, a raczej na cmentarze, aby i tym sposobem spróbować zaskarbić sobie wdzięczność kaczą, a może i... coś skubnąć z kaczego stołu... Fuj!
    A za wszystko płaci: pani, pan, my wszyscy...
    Jesienne wykopki - w pełni:)))

    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  2. A dzisiaj znowu powtórka "z rozrywki"

    OdpowiedzUsuń
  3. A co w tym dziwnego, że syn pani Anny Walentynowicz chce wiedzieć czy w tym grobie rzeczywiście znajdują się zwłoki jego matki? To jest jego prawo i obowiązek!!! Miał uwierzyć na słowo tej Kopacz ksywa ''metr w głąb'', odebrać zwłoki na wagę, sztuk jeden i zakopać? Czy to się komuś podoba czy nie, w Polsce są inne tradycje... no ale jak ktoś ma rabią mentalność to i tak tego nie zrozumie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak super tradycja...trupy ważniejsze niż żywi, nihil novi.


      pozdrowienia z Tel-Avivu
      Rabi-Rabi

      Usuń
    2. Pani Kopacz nalezy się NAJWIĘKSZY szacunek, niejeden chłop nie wytrzymałby psychicznie co Ona musiala znieść. Jeżeli dam Tobie ksywę też tradycyjnie, po naszemu, "IDIOTA 100%" spodoba Ci się?

      Usuń
    3. Podmienią na Fotyge i po problemie hehe

      Usuń
    4. Anonimowy18 września 2012 10:31

      Tak, drogi panie, z takiej katastrofy nie ma co zbierac, i choćby nie wiem jak makabrycznie to brzmiało czasami trzena i "na wagę".... To byl wypadek samolotowy i co sadzisz, ze bedzie mozna matke ubrac w kreacje?

      Usuń
    5. Anonimowy, a szanowny synuś pofatygował się osobiście do Moskwy, aby to, co zostało z rodzicielki rozpoznać ??? Subtelne sugestie, że tam był GULASZ, pisowcom nie wystarczyły, więc powtarzam bez ogródek : z 96 - ciu ofiar zrobiło się ponad 300 rozmaitych kawałków, większych kawałków, podkreślam, bo to, co trzeba było zgarniać łopatami nie było łatwo do kogoś konkretnego przyporządkować. Jak wiemy, nie wszystkim starczyło odwagi, aby tam się stawić do identyfikacji ( przyznaję, że ja też chyba bym "pękła" w takiej sytuacji), a teraz czepiają się o ... wyrostki robaczkowe, czy inne "przeoczone" w czasie sekcji części anatomiczne ...a może nawet kolor oczu... Co za obrzydliwość. Możesz być pewny, ze W KAŻDEJ z 96 - ciu trumien są szczątki pozostałych 95 ofiar...bo skutki katastrof lotniczych są straszne.
      Boga w sercu nie macie, mimo, że ten Bóg z waszych prostackich otworów gębowych nie schodzi ani na chwilę.

      Usuń
    6. Popaprany anonimie....

      Szczątki ludzkie - po tak kinetycznej - katastrofie są rozczłonkowane, porozrytwane, przemieszane... tworząc koszmarny " gulasz " z ludzkich ciał!
      Gdyby chcieć - wszystko poskładać, " dopasować "... z każdej znalezionej cząstki trzeba: pobrać próbki i przeprowadzić badania DNA! Wiesz ile czasu zajęłoby takie układanie ludzkich szczątek - w całość?
      O kosztach - nie wspomnę!
      Już wtedy darliście gęby, że " ruskie przedłużają, zwlekają, zatem napewno ... mataczą "! Niby w imię czego???
      A co by było, gdyby ta " trupia zabawa " trwała.. pół roku, a może rok? Zaplulibyście się z wściekłości...
      Jakie znaczenie wobec tragicznej śmierci ma to, że w danej trumnie może być 1/2 kg kogoś innego?
      Już bardziej " obrazowo" tłumaczyć nie potrafię...
      Jak to grzebanie patykami w trupach ma się do : SZACUNKU DLA LUDZKICH SZCZĄTKÓW ???:(((
      No ale... waszym drogowskazem kosciół... Ten sam, który kawałkuje zwłoki, dzieląc je na " relikwie ":(
      Ten sam, który nie szanuje woli ostatniej zmarłego i traktuje zwłoki jako atrybut przetargowy.. do zdobycia kasy... Przypominam o " pochówku " ks. Twardowskiego. Chciał chłopina " lec " w prywatnej kwaterze, wraz z rodziną...Skromnie. Glemb zadecydował: Twardowskiego truchło będzie pochowane w " wiecznie budowanej świątyni opatrzności..." , jako element podwyższający daniny na budowę tejże...

      Podobnie jak Aleksandra - mam dość tego trupiego tańca!!!!
      Stanisław

      Usuń
    7. Może to nieprzyzwoite ale swędzi mnie reka od samego rańca aby napisać... jak mohery będą calować "święty czlonek" Petza, kiedy świętym zostanie??

      Usuń
    8. Może wypożyczą na relikwię ten Palikota, ładniejszy he he he i...różowy he he he he

      Usuń
    9. Efektywnie...ładniejszy he he

      Usuń
    10. Spoko Freeman, tych płci męskiej nie przerazi :))))))))

      Usuń
    11. To Paetz też ma być świętym?????????????????????????

      Usuń
  4. Ja już tego cyrku nie wytrzymuję Elizo. Pasuję na jakiś czas. Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na zasadzie analogii przypomnę, że ciał 62 ofiar katastrofy w lecie kabackim zupełnie nie dało się zidentyfikować (nie było jeszcze możliwości zrobienia testów DNA). Ciała jednej ze stewardes nigdy nie znaleziono (nie doliczono się choćby fragmentu). Dlatego, po oddzieleniu ciał, które dało się zidentyfikować (choć nie były kompletne), pozostałe szczątki spalono i pochowano we wspólnej mogile. Mimo to, przez wiele kolejnych lat, znajdowano jeszcze na miejscu katastrofy, elementy kości ludzkich.
    "Tragicznie zmarli pasażerowie lotu LO 5055 zostali pochowani we wspólnej mogile na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie, w kwaterze E XVIII 1[38].
    Niektórzy ze zmarłych – ci, których zwłoki udało się zidentyfikować – zostali zgodnie z wolą rodziny pochowani w miejscach wskazanych przez rodziny, najczęściej na cmentarzach w rodzinnych miejscowościach[39]."
    Jakoś tamte rodziny potrafiły zrozumieć, jakie skutki miała katastrofa dla ciał ich najbliższych. Także to, że nie jest możliwym zebranie, w lesie, czy na polu, owych szczątków co do grama.
    W katastrofie smoleńskiej skutki były dla ciał pasażerów podobne. Jedynie postęp nauki (testy DNA) spowodował, że więcej osób (szczątków), nawet tych rozkawałkowanych, można było wyodrębnić i poskładać indywidualnie. Mimo to pochowano część przemieszanych drobnych fragmentów jako niezidentyfikowane. Większość rodzin zrozumiała to i nie domagają się ekshumacji.
    Tym czasem wyznawcy "religii smoleńskiej" robią hucpy cmentarne, organizują wykopki i włóczą szczątki po kolejnych instytutach badawczych, jedynie dla doraźnej korzyści politycznej. Nawet nie wiem jak to nazwać co by jakimś sępom, czy hienom nie ubliżyć.
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaak, wyznawcy "religii smolenskiej" drą się jak sępy nad padliną, a potem.......cisza. Widocznie wyniki np Wassermana czy Gosiewskiego byly nie tak "jak oni chcieli" inaczej dopiero bylby karnawal przed kamerami. I tu też tak będzie.

      Usuń
    2. Ale wiemy ze po wynikach ostatnich sekcji zwlok, ze podejrzenia okazaly sie humbugiem pisowcow, wszystko bylo (na ile to bylo mozliwe z resztkami zwlok) przeprowadzone jak nalezy.

      Usuń
    3. Ikko, pisałaś o tym już nie raz, bo bliska Ci osoba uczestniczyła w koszmarnych pracach w Lesie Kabackim. Może czas zarzucić oględny, kulturalny język...bo, jak mawiała moja Mama, "do chama trzeba po chamsku" , bo innego języka nie rozumie. Ja bym tu mniej winiła prostych ludzi, których "walory umysłowe" są, jakie są, ale prowodyrom tych zajść życzę, aby i ich szczątki kiedyś, w przyszłości, nie zaznały spokoju. Niech rozdziobią je kruki i wrony...

      Usuń
    4. Nie wiem jak trzeba do Fotygi czy Macierewicza, bo najwyraźniej czytać nie umieją Begonijko (zdjęcie nr 3).
      http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/galeria/404531,3,anna-fotyga-i-antoni-macierewicz-wsrod-sympatykow-gazety-polskiej-awantura-przed-powazkami-galeria-zdjec.html
      Szczerze współczuję tym policjantom, których nawiedzeni atakują krzyżami. Jak tu się bowiem osłonić przed takimi by nie być oskarżonym o obrazę uczuć religijnych.:-)))))
      Pomyślności.

      Usuń
    5. No cóż, Ikko, czeka nas jeszcze niejedna "patryjotyczna" paranoja. Rzeczywiście, żal policjantów, chociaż tu raczej sanitariusze z kaftanikami by się przydali.

      Usuń
    6. Dokładnie tak p.Geniu, prosze przeczytać moją odpowiedz do osobnika EVIDENTA.

      Usuń
  6. w.i.e.s.i.e.k @op.pl18 września 2012 11:55

    Zawsze mnie dziwił,zawsze mnie śmieszył, irracjonalizm ludzkich postępowań.
    Co chcieli osiągnąć Fotyga I Macierewicz w Gdańsku i w Warszawie ?.Jak nie to samo co "Gazeta Polska"
    "Przed wejściem na cmentarz zgromadziła się grupa kilkudziesięciu osób z klubów "Gazety Polskiej", z transparentami "Żądamy prawdy" i "Smoleńsk - nie pozwolimy zakłamać prawdy".
    Ot zadyma /kolejna/,polityczna i tyle.
    Jeśli czytam, ze w Warszawie
    "Kilka osób próbowało przedostać się na teren cmentarza przechodząc przez mur. Jedna z nich została zatrzymana. Według pikietujących bramę cmentarną był to Grzegorz Braun. Policja próbowała wywieźć go z terenu cmentarza, jednak po przepychankach z policją i żandarmerią wojskową pikietujący i posłowie PiS nie dopuścili do wyjazdu radiowozu z terenu cmentarza. Podczas przepychanek krzyczeli "Uwolnić Grzegorza Brauna. On tylko wykonywał swoje obowiązki, dokumentował ekshumację", "Tu jest Polska". Braun jest publicystą Radia Maryja. Związany jest też z "Gazetą Polską"
    To wszystko jasne.Dokumentował ??"ekshumację"
    Czyli co ?
    Otwarcie grobu,wyciągniecie całej jeszcze/chyba/ trumny,zapakowanie jej do szczelnego pojemnika i wywiezienie z cmentarza.
    Koniec i kropka.
    Zawsze te czynności odbywają się na wszystkich cmentarzach "wczesnym rankiem" a gapie przepędzani z miejsca ekshumacji.Dokumentuje..Policja !
    Ciekawych "jak to jest" odsyłam do:
    ROZPORZADZENIE MINISTRA ZDROWIA
    z dnia 7 grudnia 2001 r.
    w sprawie post´postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi.
    /tylko mi nie piszcie iz to Rozporządzenie pisane było pod "katastrofę smoleńską"/
    Rozumiem iz dalej będą wątpliwości.A to nie ci biegli,a to nie ten tomograf,a to nie tak jak MY chcieliśmy.
    Interes smoleński który już nieco upada należny dalej podtrzymywać.Gazeta zarobi,a i może sie uratuje od plajty.
    Kręćcie wiec dalej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W.i.e.ś.k.u, dokładnie tak, czyli nad ranem, odbywała się ekshumacja ciała mojego brata, w obecności drugiego brata, bo ani Mama, ani ja, nie znalazłyśmy w sobie dość siły, aby temu towarzyszyć, a ktoś z rodziny być musiał. A przecież było to tylko przeniesienie trumny do wybudowanego rodzinnego grobowca, a nie grzebanie się w zwłokach bliskiej mi osoby. Nie potrafię zrozumieć tych ludzi... Po prostu, nie potrafię...

      Usuń
    2. Pamiętam śmierć Syna... Nie byłem w stanie przełamać się aby zobaczyć samochód , w którym zginął... Prosiłem obcych ludzi, aby wrak przeszukać w celu odnalezienia " drobiazgów " : dokumentów, kluczy od mieszkania itp...
      Może dlatego, że " religijność " mam ZEROWĄ? A jeszcze ta " nekrofilia " ? Nie da się parlamentarnie opisać mojego stosunku do tych " ekspertów trupich "...
      Stanisław

      Usuń
    3. w.i.e.s.i.e.k
      Inny punkt tegoż rozporządzenia ministra zdrowia mówi że
      "§ 12. 1. Ekshumacja zwłok i szczątków jest dopuszczalna
      w okresie od 16 października do 15 kwietnia,
      z zastrzeżeniem ust. 2 pkt 2; przeprowadza się ją we
      wczesnych godzinach rannych."

      Więc coś z tą całą sytuacją jest nie tak.

      Usuń
    4. w.i.e.s.i.e.k @op.pl18 września 2012 13:53

      Lubelak18 września 2012 13:42
      No widzisz już zaczynasz myśleć.
      Pomyśl wiec jaki to nacisk jakie to parcie spowodowało ze łamie się prawo
      /choć gdzieś tam w innych aktach prawnych chyba są wyjątki i tylko "reżim temperaturowy" musi być przestrzegany/
      Zresztą poszukaj sobie.Ja tu nie jestem od edukacji prawnej.
      A jak znajdziesz nie będziesz opisywał głupot Macierewicza.

      Usuń
    5. ZAISTNIEĆ! ZAISTNIEĆ ! chciały dwie " damy " pracujące nocą! Kiedyś nazywało się takie: ........i !
      Stanisław

      Usuń
  7. Prezes Kaczyński stara się, żeby przynajmniej na jakiś czas odkleić od PiS-u etykietkę smoleńską, ale jak widać wyznaczył do ciągnięcia tej sprawy swoich ludzi. Ale głupich i powszechnie nielubianych, czasem przedstawianych na rysunkach satyrycznych w popularnych pismach jako kwalifikujących się do leczenia. Bynajmniej nie na grypę lub korzonki.
    Zdumiewa w tym wszystkim, że tylko jeden biskup, po dwóch latach patrzenia na te ekscesy przez palce, dał do zrozumienia, że podejrzenie zamachu w Smoleńsku nie ma żadnych podstaw. A przecież ta Fotyga, Gwiazdowie i ta Mielewczyk afiszują się ze swoją religijnością, chodzą regularnie na nabożeństwa, pewnie przystępują do spowiedzi. I co, żaden spowiednik nie pouczył ich, że nie powinny siać zgorszenia, że nie powinny powodować się nienawiścią, że nie powinny wypowiadać bezpodstawnych podejrzeń i insynuacji? A w razie recydywy tych zachowań żaden spowiednik nie uznał przyrzeczenia poprawy za nieszczere i odmówił rozgrzeszenia?
    No, ale spodziewać się po klesze przyzwoitości jest jeszcze trudniej niż po Fotydze, Mielewczyk i państwu Gwiazdach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No!!!! Gwiazda to nawet śledczym pomagał...świecil latarką lol

      Usuń
  8. To dopiero początek " tańca nieboszczyków na blaszanym dachu " - Wieśku:)
    Zacznie się cyrk, gdy " świeta tutka " w postaci kupy złomu składającego się z tysięcy kawałeczków " wróci " do Polski!
    Zacznie się dzielenie " świętych blach " na blaszki. Zacznie się " oprawianie tychże, w złote " koszulki " przynależne " relikwiom "...
    Zacznie się dzielenie tych " świętości". Jedna na każdą parafię, a reszta na ... portrale internetowe, w celu uzyskania najwyższej ceny:) Cały cyrk - przed nami. Już się cieszę, gdy będą złom aluminiowy transportować! No bo... bez asysty tabunów plebanów, stękania, lamentowania - się nie obejdzie!
    A jak któraś spadnie... to będzie krzyk na całą Polskę!
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w.i.e.s.i.e.k @op.pl18 września 2012 13:47

      Stanisław18 września 2012 12:12
      I tak są "porządne" media ze nie pokazały.Czasami ktoś tam, coś tam Lub komuś się wymsknie.
      Jak Palikotowi u Olejnik /został natychmiast wyciszony/Ze największe spustoszenie w kabinach spowodował 3 ci silnik ogonowy który się "przespacerował" po prawie całej długości samolotu.Stad tez całkowite przemielenie, niektórych ofiar.
      Jak jednemu z dziennikarzy/nie pomne nazwiska/ iż miejsce to ,przy lotniskowy lasek, to było tradycyjne dla okolicznych mieszkańców, wysypisko śmieci.
      Co kto miał,pralki,lodówki,telewizory,puszki itp.itd co było już mieszkańcom niepotrzebne, tam wywalał /Ot tak jak u nas.Niestety/
      I teraz pytanie?
      Co to,co z narażeniem życia?"przywiozła zakonnica a następnie oprawiono "w sukienkę MP" w Częstochowie to resztki samolotu, czy blacha lodówki "Snejga" czy pralki "Wiatka"
      A ile jeszcze tego tam zostało ? I gdzie ?
      W jakich odległościach od miejsca katastrofy ?.
      I ci co "nie widzą" złamanej stojącej do dziś brzozy, takiej, ze jej sam nie obejmiesz, tego tez nie będą chcieli zobaczyć.
      Ba już nie widzieli.
      Bo nie zebrali wszystkiego.Całego dzikiego wysypiska.
      No i jak tu powiedzieć "narodowi"iż Prezydent Tysiąclecia, zakończył swój żywot,na dzikim wysypisku śmieci.No jak.
      Jak nawet nie wiesz w jakim stanie było Jego ciało.A było w fatalnym.
      czego się wiec trzymać aby móc wykrzyczeć ze nominacja Prezydenta Komorowskiego to "zamach stanu" Bo nie było papieru?
      Tak to wygląda
      Dzis się zapomina jak krzyczano "natychmiast zwłoki do kraju".
      Dzis krzyczy, iż z tego "ludzkiego gulaszu" nie złożono w całość Gosiewskiego,Wassermana,a i do trumny sp.Kaczyńskich coś tam coś tam dokładana /lub wyjmowano/ i nie określono dokładnie przyczyn zgonu tylko wpisywano "ogólne obrażenia"
      Rozumiem brak wyobraźni,u niektórych.Ale brak rozumu nie pojmę.
      A u zwolenników teorii Macierewicza już nic mnie nie zdziwi

      Usuń
    2. Wiesiek:)

      Już następne cztery trupy - czekają /?/ na wykopki:))) Nic mnie nie jest w stanie zadziwić - po stronie idiotów smoleńskich. Ale, żeby prokuratura wojskowa była tak podatna na " żondania " rodzin? To mnie porostu .. hm... zastanawia:)))
      Czy aby prokuratura wojskowa, która ma być zlikwidowana - nie chce się przymilić " wadzy "? Myśląc , że takie " trupie dochodzenia " pozwolą im zachować posadki????
      Stanisław

      Usuń
    3. No popatrz Stanislaw, a juz sie martwilem ze hieny cmentarne nie będą miały zajęcia i będą głodne ..

      Usuń
  9. "W sprawie ekshumacji był złożony wniosek rodziny, decyzja prokuratora o przeprowadzeniu tej ekshumacji nie zapadła w następstwie tego wniosku, tylko po analizie przez prokuratora materiału dowodowego (...); prokurator uznał, że ekshumacja jest konieczna ze względu na niemożność wyjaśnienia w inny sposób wątpliwości, jakie się pojawiły - mówił wcześniej rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa."

    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12497874,Rozpoczela_sie_ekshumacja_Anny_Walentynowicz.html

    A więc ekshumacja na zlecenie prokuratury. Co próbuje znaleźć prokuratura po ponad dwóch latach od katastrofy.

    Moim zdaniem jeżeli miały mieć miejsce jakieś ekshumacje powinny być wykonane po powrocie ciał ofiar katastrofy do Polski. Ale wówczas Rosjanie zabronili otwierać trumny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie NIC Rosjanie zabronili!!!. Takie jest prawo międzynarodowe. Jeżeli Polski czy inny obywatel zginie w innym kraju niż swoj rodzimy, denat jest wkladany do trumny metalowej (kiedyś ołowianej, potem cynkowej, teraz nawet plastikowej w niektorych krajach) zalutowanej ktorą wklada sie do trumny przeznaczonej do pochowku. To wszystko.

      Usuń
    2. w.i.e.s.i.e.k @op.pl18 września 2012 13:20

      Lubelak18 września 2012 13:04
      "Rosjanie zabronili otwierać trumny."
      Pieprzysz, utrwalając tylko niewiedze
      "Zabrania"
      ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA
      z dnia 7 grudnia 2001 r.
      "w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi".
      A chyba nie posądzasz, iż było ono opracowywane pod ta konkretna katastrofę.
      Tak to robi się mity
      11. 1.Zwłoki przewożone na obszarze państwa na odległość większą niż 60 km składa się w szczelnej drewnianej trumnie, wypełnionej warstwą substancji płynochłonnej o grubości 5 cm. Trumnę zamyka się w obecności powiatowego lub portowego inspektora sanitarnego, który następnie dokonuje jej opieczętowania. Trumnę umieszcza się na czas przewozu w szczelnie zamkniętym worku z nieprzepuszczalnego tworzywa sztucznego, odpornego na uszkodzenia mechaniczne. Po dostarczeniu trumny na miejsce przeznaczenia worek zdejmuje się i spala.
      .Po przewiezieniu zwłok na miejsce przeznaczenia zwłoki chowa się niezwłocznie bez otwierania trumny.

      Usuń
    3. Może jakiś dowód na to zabranianie przez Rosjan? Wiadomo bowiem, iż fakt, że trumny były metalowe i szczelnie zamknięte to jedynie wymóg międzynarodowych przepisów sanitarnych. Żadnego zabraniania natomiast nie było. Każda rodzina mogła trumnę otworzyć, tyle że także przy spełnieniu sanitarnych wymogów prawnych. Co wymaga załatwienia formalności i osobistego uczestnictwa kogoś z rodziny. Jakoś nie było wówczas chętnych, a jedynymi otwartymi były te, które zawierały ciała pary prezydenckiej. W czym uczestniczył Jarosław Kaczyński (ktos z rodziny musiał), a i tak bredził potem o jakimś generalskim mankiecie (tyle, że tenże widział jeszcze na terenie Rosji). O dołożeniu później, już do trumny na Wawelu, pozostałych zidentyfikowanych dzięki DNA fragmentów, tylko przypominam.

      Usuń
    4. Lubelak, trzeba jednak zasięgnąć konkretnych informacji, zanim się coś chlapnie. Jak już nadmienił kogut, takie są międzynarodowe przepisy SANITARNE. Rozumiesz, człowieku, co znaczy słowo "SANITARNE" ? Naszej znajomej, której 35 - letni syn zmarł w Afryce, jego zwłoki przysłano w takiej właśnie zalutowanej trumnie, której NIE WOLNO było otwierać. Protokół sekcji zwłok załączono. Koniec, kropka. Dotarło ?

      Usuń
    5. Ależ przepisy przeczytałem a poprzez otwierania rozumiem ekshumacje po przywiezieniu trumien do Polski. A głosy oburzenia Rosji jak ktoś wspominał wówczas o ekshumacja były i to znaczne.

      Usuń
    6. Ty chyba NIC nie rozumiesz - zalutowanych trumien nie wolno otwierac nawet w kraju do ktorego jada. NIE WOL-NO!!!!

      Usuń
    7. Może masz i rację Lubelek. Kto jednak "mógł i powinien był przewidzieć" wówczas, że będą jakieś wątpliwości? O tym, że domagano się jak najszybszego sprowadzenia ciał i jak najszybszego pochówku, też tylko przypomnę. Natomiast ekshumacja o której piszesz (przed pochówkiem) wymaga także określonej procedury, tak formalnej jak i merytorycznej, a więc czasu i nakładu środków. O tym zaś, że rodziny mogły w Moskwie osobiście dopilnować identyfikacji (na koszt państwa), też powszechnie wiadomo. Jakoś prawie nikt, nawet z tych, którzy tam polecieli, nie miał ochoty nawet wejść do prosektorium.
      Jak wiemy również, to nie rodziny w ogóle mają pretensje o ewentualne nieprawidłowości, a tylko niektóre i to w dodatku jednej tylko opcji politycznej.
      Co do meritum, to podejrzewam raczej błędy w dokumentacji rosyjskiej, niż faktyczne pomyłki czyli sugerowaną "zamianę ciał".

      Usuń
  10. Sekcje, oraz badania przez instytucje niezależne, są konieczne bo żyjemy w państwie niewiarygodnym. Gdzie ręki nie włożysz, to smród. W sądownictwie - w prokuraturze, w służbie zdrowia... To dlatego 70% Polaków nie wierzy w ustalenia komisji Millera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yes, yes, yes Evident, 70 procent ale...z tych 20 procent katościeków.

      Usuń
    2. Evident -= ty matole !!! Zrób sobie taki eksperyment. Kup połówkę świniaka, wsadż do drewnianej skrzyni i zakop na dwa lata do ziemi. Potem to wykop i zbadaj co z truchła pozostało. Powodzenia debilu !!!!
      P.S. Zrób to nocą aby sąsiedzi nie czuli i nie widzieli, bo ci nakładą po durnej gębie !!!!

      Usuń
    3. Evidentny durniu, od tych 70% odlicz jednego, mnie i POLAKAMI się nie podpieraj jak Kaczynski i jego klika SPOŁECZEŃSTWEM ok? Nie ma woli spolecznej na grzebanie patykiem w grobach, jest wola kilku szlencow z PiS a to ogromna roznica. Won.

      Usuń
    4. EVIDENT18 września 2012 13:06

      Ależ wszystko wiadomo, tylko że prasa normalna niewystarczająco nagłośniła to, że nekrofilski cyrk za pieniądze podatników nie przyniósł żadnych rewelacji.Cos tam media "niezależne" zdradzonych o świcie bulgotały o "skandalicznie przeprowadzonej sekcji", "bezczeszczeniu zwłok przez Rosjan", itp... po czym okazało się to być wyssane z brudnego smoleńskiego palucha.Tak ze prosze nie wypisywać bzdur.

      "Szereg obrażeń typowych dla wypadków komunikacyjnych - to pierwsze, nieoficjalne informacje dotyczące badań po ekshumacji Zbigniewa Wassermanna. Eksperci zrobili też szybki test DNA, który potwierdził, że to ciało zmarłego 10 kwietnia w katastrofie smoleńskiej posła Prawa i Sprawiedliwości - dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM."

      "Nie ma "obcych elementów" w ciele Przemysława Gosiewskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Cząstkowa opinia ekspertów z ponownej sekcji zwłok byłego wicepremiera trafiła do wojskowej prokuratury. To na razie wstępne wnioski, jednak już teraz - według ekspertów - można z bardzo wysokim prawdopodobieństwem twierdzić, że na pokładzie tupolewa nie było eksplozji. Co więcej - w dokumentach zapisano, że uszkodzenia kości byłego wicepremiera są typowe dla katastrof lotniczych."

      Usuń
  11. Evident, powtarzam do znudzenia, ale co mi tam ...Tak niewiele brakowało, aby całej tej, niech do diabli porwą, katastrofy nie było. Tylko telefon od braciszka : "Lechu, zostań w betach, dzisiaj p...a (tu cytat pilota Jaka) tam jest. Polecisz kiedy indziej..." Ale gdzie tam. Teraz wszyscy musimy cierpieć, bo jednemu takiemu zachciało się "zabrylować" w Smoleńsku. No to "zabrylował". Na stałe ten koszmar pozostanie w historii. P.S. Uprzytomnijcie sobie wreszcie, nawiedzeńcy, że to nie ruscy ciągnęli do siebie Kaczyńskiego, tylko on im się tam na siłę wpakował.

    OdpowiedzUsuń
  12. :((((

    Przypomnę tylko jak pisowata " delegacja " z macierewiczem, pospieszalskim, ekipą TVP - spieprzała ze Smoleńska! Zjedli smaczny obiadek / bo już był opłacony/ i za darmo...
    Wiedząc o katastrofie, ofiarach - macierewicz " zarządził" pilny odwrót - na "z góry upatrzone pozycje"! Do Warszawy!!! Gówno ich interesowało - jak to wygląda, czy może trzeba pomóc, a przynajmniej: BYĆ PRZY OFIARACH!!!!
    WYKAZALI ZERO ZAINTERESOWANIA!!!!
    I jak was nazwać? Eufemistycznie?
    NIE!!!
    Wy jesteście małymi, podłymi skurwysynami, oszustami i zwykłymi tchórzami!
    I tyle, na temat wykopków po wolsku:)))
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w.i.e.s.i.e.k @op.pl18 września 2012 14:53

      Stanisław
      Juz wiemy gdzie jedli ten obiadek.Pare puścił poseł Libicki
      "http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/397963,senator-jan-filip-libicki-obiad-smolenski-zjedli-w-restauracji-szafran.html
      A tu masz wpis na jego blogu
      http://jflibicki.blog.onet.pl/Obiad-smolenski-zjedli-w-Szafr,2,ID479747855,n
      I chyba warto tu przytoczy Migalskiego
      http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/397907,marek-migalski-atakuje-pis-poslowie-pis-w-smolensku-trzy-godziny-po-tragedii-poszli-do-restauracji-na-obiad.html
      Istotnie jak napisałeś
      "Gówno ich interesowało - jak to wygląda, czy może trzeba pomóc, a przynajmniej: BYĆ PRZY OFIARACH!!!!
      WYKAZALI ZERO ZAINTERESOWANIA!!!!

      Usuń
    2. Wiesiek:)

      Póki mi zdrowia starczy, póki ręka będzie mogła obsługiwać klawiaturę:
      Będę przypominał im niewygodne fakty!
      Będę pisał, że to właśnie KACZYŃSCY są sprawcami katastrofy!
      A " UTAJNIONA " ROZMOWA MIĘDZY MORALNYMI KARŁAMI, z pokładu samolotu - kluczem bezpośrednim - do jej wyjaśnienia!!!
      Wszystko inne to tylko drugoplanowe i mniej ważne przypadki i niedociągnięcia!
      Było dwóch bliżniaków... jeden dominant - drugi / prezdęt tysiąclecia / ubezwłasnowolniony, bezmyślny - wykonawca poleceń braciszka! Obaj są winni śmierci 95 osób!
      KONIEC KROPKA!
      Pozdrawiam
      St5anisław

      Usuń
    3. Obiadek rzeczywiście niestosowny do sytuacji. Ale posłowie kręcący się po miejscu katastrofy tylko by przeszkadzali. A w czym w Rosji mogli pomóc? Przecież doskonale pokazywała to sytuacja że w niczym.

      Usuń
    4. Lubelak = kretyn!!!!!!!!!!!
      Stanisław

      Usuń
    5. Lubelak, przestań zawracać głowę. Posłowie nie musieli kręcić się po miejscu katastrofy, ale przy dzisiejszej technice fotograficznej mogliby, nawet z dużej odległości, sfotografować np. dobijanie (strzałami w tył tego, co pozostało z głów ofiar) i wszystko byłoby jasne...Antoni M. nie musiałby się kręcić, jak ekskrement w przeręblu, aby jakoś swojego szefa z odpowiedzialności za katastrofę wyciągnąć.

      Usuń
    6. Stanisław 18 września 2012 15:26
      Aż taki bul odczuwacie jak wytykać wasze niedorzeczności?

      begonijka 18 września 2012 15:34
      A każdy na katastrofę był przygotowany i miał aparat z tysiąckrotnym zoomem na dodatek potrafiącym robić zdjęcia przez drzewa.

      Usuń
    7. w.i.e.s.i.e.k @op.pl18 września 2012 15:51

      Lubelak18 września 2012 15:15
      Gdybym dostał wiadomość iż ktoś bliski uległ wypadkowi a miejsce wypadu znajduje się o kilkaset metrów,wszelkimi siłami starałbym się tam dotrzeć,by być może pomóc lub zorientować się tylko "w czym mogę pomóc". Co i kogo mam zawiadomić,jakich udzielić informacji itp.Ot to wszystko co zwyczajny a przyzwoity człowiek powinien zrobić.
      /tak czyniłem gdy inni "rodacy" ulegli wypadkowi na "obczyźnie"/
      Po najdłuższym życiu nie przyszłoby mi na myśl by iść i żreć obiad/choćbym był jak najbardziej głodnym/Po prostu nie zdołałbym nic przełknąć z wyjątkiem chyba alkoholu.
      No ale ja jestem zwyczajny, a nie wybrany prawy i sprawiedliwy,poseł czy inny "nadludz"
      I na myśl mi tylko przychodzi jedno To co napisał Stanisław
      "jesteście małymi, podłymi skurwysynami, oszustami i zwykłymi tchórzami!
      I tyle, na temat wykopków po wolsku:)))"

      Usuń
    8. Lubelak, golono, strzyżono... Idź na obiad. Twój mózg wykazuje objawy niedożywienia.

      Usuń
    9. Durny lubelaku!!!!

      Jako człowiek niewierzący, ale pełen naturalnych pokładów CZŁOWIECZEŃSTWA, po takiej wiadomości - nie mógłbym żreć obiadku!!!!!
      W sposób naturalny poszedłbym/ raczej pobiegł - na miejsce tragedii! Bo to:
      NARURALNY ODRUCH CZŁOWIEKA!!! Nieść pomoc, lub choć zapytać: czy dodatkowe ręce potrzebne/?/
      Pisowate mendy natomiast: zeżarły, beknęły, co niektórzy wypróżnili się w kiblu, znowu beknęli i... biegusiem na pociąg!!! Wiedząc o tragedii - parę kilometrów dalej!!! Gdzie.. prawdopodobnie zginęli wszyscy, a zwłaszcza..." bohaterskipąprezdęttysiąclecia - kaczyński !!!
      Czy jak widzisz wypadek, choćby prozaiczny, drogowy: Spieprzasz do domu, czy starasz się pomóc, choćby swoją " apteczką " ???
      Qurwa, kto was taką " moralnością" obdarzył???
      Stanisław
      Czy " wiara" odbiera czysto ludzkie odruchy?

      Usuń
    10. Wieśku..:)

      Niezależnie od siebie " popełniliśmy " teksty - które tylko różnią się sposobem wyrażenia - tych samych uczuć! :)))
      Stanisław

      Usuń
    11. w.i.e.s.i.e.k & Stanisław
      Wasze chamstwo przekracza granice. Twierdzicie że Polscy posłowie pewnie zasłaniając się immunitetem mieli że tak powiem wpierniczyć w kompetencje Rosyjskich służb ratunkowych? To by była dopiero kolejna afera.

      Też mam uczucia i w kwestii obiadku się z Wami zgadzam. Ale dyplomacja to zupełnie inna sprawa i nie ma tu czegoś takiego jak uczucia.

      Moje zdanie o tamtej sytuacji jest takie że posłowie którzy nie byli tam jakkolwiek potrzebni w identyfikacji ofiar bądź innych czynnościach powinno wrócić do Polski. Możliwie najszybciej skoro nie byli na miejscu przydatni.

      Ofiarom wypadku oczywiście pomagam ale tylko do przyjazdu wykwalifikowanych służb.

      Usuń
    12. lubelaku pokętny...

      A skąd wiedzieli, że pomoc jest na miejscu? " Ruskim " uwierzyli? A może... by zapobiegli " dobijaniu rannych " przez " sużby ruskie" ? A może kaczy " wuc " jeszcze się ruszał i rękę wyciągał o pomoc?
      Tak ich to nie interesowało???? Przecież to macierewiczowa ścierka ogłosiła o: " dobijaniu rannych "! I co? Zezweolił na to? I uciekł??? Z miejsca " zbrodni " ? Tchórz do potęgi n-tej! Jak cała pisowata banda prawaków i katoli!!!
      Tchórzostwo im pośladki zacisnęło!
      SSSTRACH i brak ludzkich odczuć, to cechy tej sekty wariatów!!!
      Koniec - już więcej " polemiki " z czubem - nie podejmuję!
      Stanisław

      Usuń
    13. w.i.e.s.i.e.k @op.pl18 września 2012 15:51

      Jeszcze dodam kolejny fakt. Posłowie w momencie katastrofy byli w miejscu uroczystości katyńskich a więc około 20km od miejsca katastrofy. Więc jak mieli tam dotrzeć i pomagać?

      Usuń
    14. lubelaku pokrętny... gwoli sprostowania.

      Usuń
    15. w.i.e.s.i.e.k @op.pl18 września 2012 17:02

      Lubelak18 września 2012 16:41
      Nie nie mieli się "wpierniczać" Ale mogli podjąć probe.Choćby cień próby.A tak nie widzieli,nie uczestniczyli to dzioby stulić i nie gadać po próżnicy.Głupot
      Szkoda jeszcze, ze nie napisałeś,za Macierewiczem:
      "że ucieczka Macierewicza i pozostałych posłów PiS z miejsca nieodległego od katastrofy podyktowana była potrzebą ratowania posłów PiS"
      Toż przecież w czasie tego obiadu, podanego przez Rosjan mogli ich wytruć wszystkich, skoro jak się uważa - dokonano zamachu na samolot. Gdyby chcieli, mogli to zrobić, ale nie zrobili, o dziwo
      Nie trzeba byłoby do nich strzelać.
      Po tym obiadku pojechali pod osłoną rosyjskiej milicji na dworzec. Czy po drodze nie mogli ich zgładzić?
      No, bez problemu, przecież podobno coś im mogło grozić
      A potem wsiedli do wagonów podstawionych przez Rosjan.
      Przecież pociąg mógł pojechać w innym kierunku, niż granica... Ciekawe, skąd wzięła się ta ufność do Rosjan i ich intencji?
      Czyżby Macierewicz, zaganiając wszystkich do autokarów jednak wiedział, że włos im z głowy nie spadnie?
      Czyli to wszystko to ściema najgorszego gatunku. Pozbawiona nie tylko sensu, ale przede wszystkim elementarnej logiki. Nic nie usprawiedliwi Macierewicza i jego pisowskich towarzyszy, którzy w TYM dniu zachowali się jak tchórze. W końcu setka polskich parlamentarzystów, legitymujących się paszportami dyplomatycznymi to siła!
      Dlaczego nie pojechali na miejsce zdarzenia, od którego byli bardzo niedaleko?
      Dlaczego na miejscu nie wymogli na Rosjanach porządnego zajęcia się miejscem katastrofy?
      Dlaczego, będąc na miejscu!, nie zadbali o zabezpieczenie dowodów?
      W końcu Macierewicz powinien się na tym znać.
      Był wiceministrem obrony narodowej i szefem wojskowych służb specjalnych! On jednak czmychnął ze Smoleńska. Dlaczego? Skoro tak zażarcie zwalczał komuchów i rosyjskich agentów, to czemu w obliczu takiej tragedii nagle opuściła go odwaga? Czego się bał? Dlaczego wtedy nie reagował?!

      A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że sprawę tę podniósł Marek Migalski. Niegdysiejszy ulubieniec Ten, który wzywał do stanięcia przy królu Jarosławie
      Potem mu się odmieniło i został obłożony anatemą przez wiernych prezesowi
      Wychodzi więc na to, że w smoleńską paranoję wierzą (bo muszą?) tylko ci, którzy pozostają w pis-ie.
      Inni, gdy już otrząsną się z zaczadzenia mogą sobie pozwolić na dezawuowanie tych bredni
      Jak żyć???!!

      Usuń
    16. Dla Stanisława dodam iż na piechotę przez las to raczej za długi dystans a transport zapewniali Rosjanie.

      Usuń
    17. Złapałeś się we własne sidła Lubelak. Rzeczywiście Rosjanie transport zapewnili i ODDALI DO DYSPOZYCJI polskim gościom. Tylko od woli tych Polaków zależało gdzie zostaną zawiezieni. Ci zaś z Macierewiczem na czele zażyczyli sobie jak najszybciej na obiadek i do Polski (a mogli na miejsce katastrofy). Jak mi nie wierzysz to zapytaj tych, którzy tam wówczas byli, a najlepiej samego Macierewicza (może przez pomyłkę prawdę ci powie).:-))))

      Usuń
  13. Mnie nasuwa się tylko jedno skojarzenie: hieny cmentarne. Czego one tam szukały - chciały otworzyć trumnę i sprawdzić, czy są w niej właściwe zwłoki? Ręce opadają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS A propos kwestii wizualnej - Fotyga to najbrzydsza kobieta jaką widziałam... :P

      Usuń
    2. DDeva - no może nie najbrzydsza (są w tej partii brzydsze), ale najgłupsza na pewno !!!!

      Usuń
  14. Elizo - kiedy tak patrzę na ten koszmar, stale rozpętywany przez smoleńską ekipę PiS-u, na ciągłe rozgrzebywanie grobów jak nie katyńskich to smoleńskich- mam odruch wymiotny. Nawet szakale i hieny nie wygrzebują z ziemi takich resztek.
    Z perspektywy czasu widzę,że wówczas należało zebrać wszystkie szczątki z miejsca katastrofy i pochować w jednej zbiorowej mogile, bowiem nikt i nigdy do końca świata nie będzie w stanie stwierdzić, który strzęp ludzkiego ciała do kogo należał czy nie należał. Zawsze znajdzie się jakaś polityczna menda, która w chorej wyobrażni będzie robiła zamieszanie aby coś ugrać dla swojej nędznej kariery. Zawsze znajdzie się jakiś stetryczały "kombatant".który choćby poświecić latarką będzie chciał, aby zaistnieć na 10 sekund w telewizji.RAZEM ZGINĘLI - RAZEM WINNI BYĆ POCHOWANI. Przed taka zbiorową mogiłą powinien być klęcznik pokutny dla "wodza", aby do końca marnego żywota mógł się modlić o wybaczenie. TO ON PONOSI WINĘ ZA TĄ "PIELGRZYMKĘ"

    OdpowiedzUsuń
  15. Minęły zaledwie dwa lata od katastrofy smoleńskiej, a pislamiści już drą ryja o zwrot skrzynek i wraku... moherowa ciemnota nie qma, że to wbrew postanowieniom ukazu carskiego Piotr I z 14 lutego 1707 r. regulującego kwestie wypadków lotniczych: skrzynki po 50 latach, wrak po 100.Czy to tak trudno zrozumieć, że Rosja to poważny kraj w którym szanuje się prawo? No i zupełnie kuriozalny zarzut rzekomego niszczenia wraku poprzez wybijanie w nim szyb:
    http://www.youtube.com/watch?v=frhFywSwn3k
    No cóż... my - ludzie światli, potrafimy uszanować prawa innych suwerennych państw :Ved' prikaz est' prikaz, znaet kazhdyj iz nas, ale jak to wytłumaczyć ciemnemu ludowi smoleńskiemu?
    sołdat bumażnyj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sołdat buążnyj - no i wot sołdat - tak ty z uma saszoł durak !!!!

      Usuń
    2. errata - ma być "bumażnyj"

      Usuń
  16. Elizo !!!!Mamy tu chyba z przypadkiem nekromancji i swoistej nekrofilii.
    Nekromancja jest formą praktyk magicznych, w której czarujący (nekromanta) przyzywa cienie zmarłej osoby w celu poznania prawdopodobnych wersji przyszłości lub w celach własnych - np. usług duszy zmarłego na rzecz nekromanty (nekromantki). Tego rodzaju praktyki zostały opisane w Biblii (Kpł.19.31) i surowo zakazane. W literaturze "fantasy" nekromancją nazywa się również dziedzinę magii- polegająca na ożywianiu zwłok lub szczątków ludzkich. Wtedy nekromanta (nekromantka) poddawana jest transformacji w postać "licza" i zyskuje "nieśmiertelność". WYPISZ I WYMALUJ !!!! PiS i jego sfatygowana reprezentantka nie znają swojej przyszłości i jest ona raczej nieciekawa, bo następuje jej ROZKŁAD I ZGNILIZNA MORALNA. Chcieli sobie powróżyć ?????????? ( żródła : Wikipedia 2012).
    Nekrofilia zaś jest mi.innymi stanem, w którym bodżcem stymulującym seksualnie mogą być jedynie ludzkie zwłoki.(żródła: Wikipedia 2012).
    A tak na marginesie - nawet padlinożercy nie żerują na szczątkach truchła, które przeleżały w ziemi ponad dwa lata.Już grzebano w tych grobach (Wassermann, Kurtyka, Gosiewski) i niczego się nie doszukano - więc po co ???
    I wreszcie coś dla nadkomisarza z PiS-u. Ponownie pokpił sprawę z wykryciem helu. Należało prosto z cmentarza w Gdańsku udać się wybrzeżem w kierunku zachodnio-północnym. Po dotarciu do Władysławowa - ostro skręcić w prawo-na wschód, przed "oczyma wyobrażni" miał by HEL - duuuużo HELU !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Podobnie jak pan Deresz uważam, że jak już ekshumacje to zacząć należy od pary prezydenckiej (skoro to na Prezydenta był zamach).
    http://wyborcza.pl/1,75478,12508347,Widzialem_usmiech_Anny_Fotygi_na_cmentarzu.html
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ikko, moim zdaniem Fotyga się nie uśmiechała. Ona po prostu już ma taki ( nie wiem, czy wrodzony, czy nabyty) głupi wyraz twarzy...

      Usuń
  18. A ja widzialem w TVN24 rozmowę o 18.30 z tą idiotką od wyrobow alkoholi Arciszewską, to jest chore psychicznie. Szkoda slow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bronislawie masz racje to są osoby o mocno zachwianej psychice i pomysleć ze takie badziewie reprezentuje Polakow w Parlamencie. Pozdrowka

      Usuń
    2. Potwierdzam Bronimirze:)
      Też widziałem. Ale bezczelności jej nie brakuje!
      Stanisław

      Usuń
    3. Elizo - dzisiaj na konferencji prasowej niejaki Brudziński z PiS-u wyraził wielkie oburzenie na działania żandarmerii wojskowej i policji. Bezczelnie i po chamsku uniemożliwiły (p)osłankom Pis-u odmówienie o trzeciej nad ranem ,modlitwy nad grobem Anny Walentynowicz - za spokój jej duszy. Zdaniem Brudzińskiego - było to bestialstwo i bezduszność władz!!! Wcześniej nie mogły bo były zapracowane dla dobra naszej Ojczyzny !!!!!!!!!!Nie chcę się wyrażać ,ale kujwa większej bezczelności i tupetu nie znajdziesz nawet w złodziejskiej spelunce Przez dwa lata pies z kulawa nogą ani obydwie (p)osłanki nie pojawiły się nad tym grobem, dopiero teraz o 3 w nocy sobie kujwa przypomniały. Jak widać zmory smoleńskie powyłaziły z nor i wyją po nocach na cmentarzach. A jak już tak - to następna ekshumacja na Wawelu - przecież według raportu Maciorkiewicza - prezyDENT tysiąclecia zginął w wyniku zamachu 26 metrów nad ziemią. Wykopać truchło i do badania wywieść do Bydgoszczy czy Gdańska-"kolebki" jego "rewolucyjnej" działalności. Byle jak najdalej od Wawelu. A nawet do USA - niech to bada "prof." Binienda "

      Usuń
    4. Marcin szkoda słów, żeby skrobnąć te kilka slow, żebyś Ty wiedział jakie slownictwo przetaczalo mi się w mozgownicy to byś zbladł. Myslę ze to się skonczy jak groby wszystkich pisowcow "przebadają" inaczej nie ma takiej opcji na koniec tych szalenstw.
      milego wieczorku

      Usuń
    5. Marcinie, no i ... one way ticket !

      Usuń
  19. Wczorajszego ranka jechaliśmy w cztery osoby w delegację.
    Trzech facetów i dziewczyna.
    Koleżanka znana w naszej firmie z niechęci do "słownictwa" .
    Sama nie używa i nie lubi jak się przy niej przeklina.
    Wszyscy o tym wiedzą i się przyzwyczaili.
    Jak w radiu usłyszeliśmy o tej hieno-szopce cmentarnej , to koleżanka rzuciła taką wiąchą , że trzem chłopom co nie jedno już słyszeli uszy zwiędły i szczęki opadły.
    Nie nadaje się to do zacytowania.
    Tak czy inaczej , takiej ludzkiej podłości jak te wykopki to naprawdę ze świecą szukać.
    Nie ma w tym kraju bardziej parszywej nacji niż cała ta pisobanda nekrofilska.
    Aby pokrzyczeć i w TV się pokazać.
    Mam nadzieje , że zostanie im to zapamiętane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nightgale, pozdrów tę koleżankę od wiąchy...Poczułam się trochę lepiej, bo wczoraj ... też mi jakoś tak poleciało...

      Usuń
  20. Ba, mnie dziś do łez rozśmieszył poseł PiS, Andrzej Jaworski, który żąda wyjaśnień, dlaczego ekshumacja była zabezpieczona przez policję. Odpowiedź jest prosta i powinna zostać odczytana w Sejmie wszystkim posłom PiS:
    Między innymi po to, żeby posłowie i wyborcy PiS nie robili sobie imienin na grobach, nie ryczeli "Stooo... laaaat, stoooo.... laaat", jak to miało miejsce na drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej (obchody w wersji PiS). Jak Macierewicz i Fotyga chcą potańczyć, to w Gdańsku jest kilka czynnych do rana lokali, ale cmentarz akurat nie jest miejscem przeznaczonym na rozrywkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak na marginesie: Gdyby Antek Macierewicz i Ania Fotyga w wieku dziecięcym po nocach chcieli się szlajać po cmentarzach, to na tyłkach by przez tydzień nie mogli usiąść, tak by im katolickimi metodami wychowawczymi wytłumaczono. I to jest najlepszy argument przeciw siłowym metodom wychowawczym: jak widać, Antoś i Ania pomimo prania w dzieciństwie, wytłumaczyli sobie, że jako dzieci nie mogą robić trzody, ale jako dorośli już mogą. Klęska wychowawcza!!!

      Usuń
    2. Ło matko! Ten Jaworski to nawet taką interpelację napisał dr Wolandzie, a ja cały czas miałam nadzieję, że posłowie PiS tylko udają idiotów. Okazuje się jednak, że oni tak na poważnie.:-))))))))))
      http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/uzycie-czolgow-tez-planowano-posel-pis-pyta-tuska-,1,5250137,wiadomosc.html
      Pomyślności.

      Usuń
    3. Ikko, czołgi ??? Raczej piosenka z dedykacją dla panów i babonów z PiSu ! :)))))

      http://youtu.be/srwEFsoKBm8

      Usuń
    4. He,he,dr Wolandzie..Badaj ich,stawiaj diagnozę i dom bez klamek!-:)))

      Usuń
  21. A cóż to się dzieje? Zauważmy ,że tylko wdowy po facetach z PIS tak się awanturują? A tam na pokładzie byli też innopartyjni.. i Żydzi i cykliści i masoni..No i patrzcie..Nikt z nich żadnych pretensji nie zgłasza? Tylko rodziny związane z PiS?? No niby homo,ale ledwo sapiens.cdn..

    OdpowiedzUsuń
  22. No jest jakieś hipotetyczne dno. Ale ile razy,na dno wstępując,słyszy się pukanie od spodu? Ile jeszcze razy?

    OdpowiedzUsuń
  23. Buczenie,gwizdanie,klaskanie w kościele,na cmentarzu.To nie Polaki,to poloki! Ale poloki prawdziwe..Ten ich guru..jak mu tam..Prawdziwy polok,jednego zdania po polsku nie potrafi z siebie wydobyć. Do szkoły,poloki!

    OdpowiedzUsuń
  24. A może by tej awantury nie było, gdyby posłanki PiS zostały wpuszczone na cmentarz podczas ekshumacji? Dorota Arciszewska - Mielewczyk twierdzi, że chodziło o wartę honorową przy grobie Anny Walentynowicz.

    - Byłoby lepiej, gdyby się w ciszy i skupieniu pomodliły, zapaliły znicz i położyły wiązankę kwiatów, a nie przepychały się z policją i doprowadziły do szumu medialnego. To tylko na pierwszy rzut oka sprzyja paniom posłankom, bo tak naprawdę to je kompromituje. Nie słyszałem w ostatnim czasie, by w Sejmie wystąpiły z czymś sensownym. Natomiast widzę, że prowadzą politykę awanturnicza poza Sejmem.

    I jeszcze Antoni Macierewicz pojawił się dziś pod cmentarzem ...

    - Wolę pominąć milczeniem tę żałosną postać.

    Kiedy skończy się granie Smoleńskiem?

    - Nigdy. To jest jedyna karta, która może utrzymać przy życiu kierujących Prawem i Sprawiedliwością. Na tę kartę wabią swoich zwolenników.

    Pawel_Deresz

    OdpowiedzUsuń
  25. Prokuratura Wojskowa próbuje uzasadnić swoje istnienie, a Hambura zarobi troche grosza z kasy państwowej. Widać mu nie idzie w Berlinie.

    OdpowiedzUsuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.