czwartek, 16 kwietnia 2015

A tak dobrze żarło....



"Majątek ziemski na Kaszubach posłanki PiS Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk powędrował do spółki na Cyprze. Dlatego SKOK Stefczyka nie zdołał ściągnąć przeterminowanego kredytu na 5 mln. Na spotkania z ubogimi i zagrożonymi przez niemieckie roszczenia jeździła w futrze i najnowszym modelu ulubionej marki Mercedes-Benz. Broni SKOK-ów, choć przed windykacją SKOK-u jej mąż uciekł z majątkiem na Cypr. Ceni honor, a zamknęła swoją organizację Powiernictwo Polskie, aby nie płacić odszkodowania za naruszenie dóbr osobistych. Dorota Arciszewska-Mielewczyk składa się z samych paradoksów" pisze Gazeta Wyborcza link

"Dorota Arciszewska-Mielewczyk składa się z samych paradoksów" - pisze GW. A od kiedy bezczelność i cwaniactwo uchodzą za paradoks?

To głównie dzięki Japończykom i ich jenom za pierze, Mielewczykowie żyli na wysokim poziomie. Kupowali rezydencje i luksusowe samochody. Jego nazywano królem, ją zaś królową pierza i puchu. Ale król wywinął numer i kopnął w kalendarz. I okazało się, że miliony zarobione na pierzu i puchu są o wiele lżejsze od wszystkich innych... Wystarczył leciutki zefirek i... fruuuuuu.... już są na Cyprze, albo chuj wie gdzie. Wygląda na to, że właścicielka dwojga nazwisk, umiała wykorzystać zasadę, że kilo pierza waży tyle samo ile kilo ołowiu. Nie jest priorytetowym czy ona PiSata, czytata, czy tylko bezczelna cwaniara, istotnym jest, że NIKT jej działań nie zauważył i nie zapobiegł!!!!

Oczywiście za chwilę kiedy dziennikarze rozdmuchają aferę, okaże się, że senatorka tak naprawdę nic z PiSem nie ma wspólnego, że nadal jest w PO tylko o tym nie wie, albo jako agentka "obrócona" przez Związek Wypędzonych wysłana ...hahaha

Czy któryś z tych zakłamanych Wolaków wycierających sobie te parszywe mordy bogiem, patriotyzmem, honorem i ojczyzną, poszedł do Parlamentu w jakimkolwiek celu poza pilnowaniem własnych geszeftów czy uprawiania pospolitego złodziejstwa?! W Polsce NIGDY nie funkcjonowała tak złodziejska sekta jak PiS.Ta partia przyciąga hipokrytów, kłamców, zgniłki moralne. Jeden spaceruje z biskupem pod rękę w Boże Ciało, a potem wykorzystuje kobietę pracującą (nie płacąc prostytutce). Inny uwłaszcza się na społecznym majątku sponsorując szczujnię zwaną Radio Maryja. Kolejny wyłudza publiczne pieniądze na podróże robiąc z Sejmu biuro podróży.. Następna jest społeczną patriotką, z premedytacją założyła stowarzyszenie, które miało chronić hotelik i ranczo na Mazurach, ale kasę woli trzymać na Cyprze.

No i co prezesinko? Żeby twoi lodziarze nie pierdolili głupot o sprawiedliwości, honorze i patriotyzmie i tłumaczyli jak bogobojnie trzeba żyć to bym powiedziała: dzień jak codzień. Ale te twoje zgniłki Absmaku prowokują już u mnie odruch wymiotny, a od "afery Hofmana" totalne obrzydzenie, pogardę i nienawiść.. Ogromna szkoda, ogromna, że KNF jednak weszła do SKOKów. Jechałbyś teraz Absmaku ze swoimi przydupasami na taczce. Narazie wiele wam wolno, bo koledzy z Prokuratury mają ważniejsze sprawy np. stare zegarki. Ale....wychodzi na to, że jak prezesku wygrasz wybory to będziesz musiał wsadzić całą swoją partię do pierdla za przekręty. 

Cypr, Luksemburg.... ciekawe, w którym konto ma Duda z łapówą za "pomoc" w zachachmęceniu minimum 77milionów złotych.

promuj jeśli chcesz

                                       
                                                KOMUNIKAT


44 komentarze:

  1. Dzień dobry

    Można przyjąć, że Dorota A-M została wybrana do sejmu dzięki marketingowi wyborczemu i koneksjom rodzinnym:
    Wybór zawdzięczała swojemu ojcu - znanemu i szanowanemu kapitanowi ŻW (którego wielu Gdynian znało i szanowało, przekładając ten szacunek - z rozpędu - na córkę) oraz dzięki mężusiowi (to z kolei nieciekawa postać - słyszałem, że już za komuny był ścigany przez prokuraturę za przekręty i musiał uciekać do Szwecji - co potem przedstawił jako "szykanowanie przez SB"). Mężuś sfinansował kampanię reklamową w stylu amerykańskim - odpowiednie kreacje, fryzura, plakaty na każdym płocie, ulotki, w których występowała na audiencji u papieża , sugestie, że jest potomkiem Admirała Krzysztofa Arciszewskiego (wyjątkowy cynizm, bo ten zmarł bezpotomnie).
    W efekcie została posłanką (najpierw AWS, potem LPR następnie od 2 kadencji PIS - taki Kurski w spódnicy).
    Kobieta zawsze mnie fascynowała jako zjawisko. Jest bowiem coś niezwykłego w fakcie, że osoba, która na niczym się nie zna, nic sobą nie reprezentuje, dzięki odpowiedniej reklamie i dużym pieniądzom od lat jest w parlamencie.
    To jest "swoisty" talent! M.in. dlatego od lat śledzę jej "dokonania"

    Pozdrawiam

    Krzysztof z Gdańska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. p.s. Ja wiem, że o zmarłych "albo dobrze, albo wcale" więc nie powinienem mówić nic o ś.p. męży pani Doroty (mam nadzieję, że miłosierny Bóg, mu wybaczy, chociaż w części).
      Jednak nie mogłem się powstrzymać, bo zawsze gdy myślę o Krzysztofie M. staje mi przed oczami dom z lokatorami, przejęty przez Niego, których "wykurzał" (powiernictwo polskie, psia mać) oraz dawna zajezdnia tramwajowa w Gdańsku (zabytek), którą Jego firma doprowadzała systematycznie do ruiny aby rozebrać i wykorzystać teren na apartamentowce!
      Przepraszam osoby, których moje złe mówienie o zmarłym uraziło, ale rozumiecie (mam nadzieję) moje zdenerwowanie...

      Krzysztof z Gdańska

      Usuń
    2. Mnie to co napisałeś nie uraziło, bo przecież nie wszystkie sentencje (nawet o tak szlachetnym rodowodzie jak ta) są mądre. Sama staram się przestrzegać zasady sprawiedliwego osądu, a jeśli ktoś za życia postępował tak, jak wspomniany przez Ciebie "mąż swojej żony", to nie widzę powodu, żeby o tym nie mówić.

      Usuń
    3. A ja muszę się przyznać do pomyłki!
      Sromotnie pomyliłem się opisując panią Dorotę A-M. Napisałem bowiem, że po 4 latach posłowania w AWS (jak podał kiedyś Dziennik Bałtycki posłanka w tym czasie głównie imprezowała za publiczne pieniądze - ale to zapewne kłamstwo bo przecież poseł AWS nie mógł tak "dymać" naszego państwa) została posłanką z listy LPR. W rzeczywistości w momencie, gdy było jasne, że AWS nie ma szans na wygraną gdziekolwiek (m.in. dzięki TAKIM posłom) zmieniła barwy klubowe i została posłanką PO (jakie to prawe i sprawiedliwe). Następnie dokonała kolejnego "transferu" i od 2004 przez następne 3 kadencje była już "prawą i sprawiedliwą" posłanką i senatorem PiS.
      Jak widać koszmarnie się pomyliłem przypisując tej działaczce PO przynależność do LPR :( W przyszłości postaram się lepiej sprawdzać swoje informacje.

      Krzysztof z Gdańska

      Usuń
    4. PO powstała w styczniu 2001 r. jako stowarzyszenie i dopiero w marcu 2002 r. została zarejestrowana jako partia. W tym czasie Dorota A-M. należała do SKL (Stronnictwo Konserwatywno-Ludowe, m. in. Balazs, Al. Hall, J. M. Rokita itp.).
      W wyborach 2001 r. PO, jeszcze nieokrzepłe, nowo założone stowarzyszenie, udostępniła swoje listy nie tylko członkom SKL, ale nawet UPR!
      Wybrani z list PO posłowie z SKL (w tym D. A-M.) utworzyli w Sejmie Koło Poselskie SKL, z którego p. Dorota przeniosła się do największej partii opozycyjnej w dziejach i trwa tam dotąd, jak widać wreszcie znalazła bezpieczną przystań.

      Usuń
  2. No jak to możliwe? Była dyrektor katolickiej szkoły i takie numery? Mam nadzieję, że ta Pani kolejny raz nie dostanie się do parlamentu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dyrektor katolickiej szkoły jechała do papieża w widocznej ciąży (jeszcze jako "panienka")?
      Widziałem Jej zdjęcie na ulotce wyborczej w 1998 r
      O żesz ty!

      Krzysztof z Gdańska

      Usuń
  3. Ci ludzie nadużywając wielkich słów okradają nas wszystkich, wyprowadzają pieniądze z kraju udając, że dbają o Polske i płacą tu podatki, walczą o "polską ziemię" - kłamią, kłamią, kłamią i kłamią....

    OdpowiedzUsuń
  4. Niech prezes, Duda i cały PiS najpierw wysprzątają swoją augiaszową stajnię, a dopiero później mówią Polakom, jak mają żyć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Większego oskymoronu jak nazwa tej partii język polski chyba nie zna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nazwa dowodzi wyjątkowego cynizmu prezesika.
    "Ciemny lud to kupi ! " . Kupił i kupuje do dziś, głupota w Polsce jest błogosławiona.
    I tylko wyjątkowe złośliwce skrót tłumaczyli jako Pomówienie i Strach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z netu:
    " D. Arciszewska-Mielewczyk to typowa pislamsko-moherowa faryzejska obłudnica !!!. Kiedyś na antenie Radyja MaRyja z oburzeniem piętnowała mentalność pazernych liberalnych biznesmenów, których nic obchodzi los biednych Polaków !. Ale gdy zadzwonił do Radyja słuchacz i spytał ją o ocenę działań biznesmena Mielewczyka, który kupił blok mieszkalny a potem sprzedał go wraz z lokatorami, co skutkowało ich eksmisją. Na to "prawdziwa Polka-katoliczka-patryjotka" ucięła krótko, że nie obchodzi ją działalność biznesowa męża !!!. I natychmiast włączył się ajatollah Rydzyk, który "zjechał' dzwoniącego jak burą sukę !!!."...

    Pamiętam jak kilka lat temu ta sama " dama " - Arciszewska zamierzała wyłudzić od miasta / Gdynia / dopłatę do remontu swojego mieszkania, w kwocie ok 400 tys. zł. Mieszkanie stanowiło część kamienicy, wpisanej jako zabytek.., a mieściło się w centrum Gdyni, na przeciwko kościoła NMP.
    Żadna forsa tej babie - nie śmierdzi. Gęba pełna frazesów bogoojczyżnianych, mózg pracuje: na czym by tu jeszcze " zarobić " ? Wyjątkowo wredny i bezczelny babol!
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamiast pisac Bura suka.... mozna od pewnego czasu zastapic to okreslenie ; jak ronda

      Usuń
  8. Niemożliwe stało się możliwe. Od lat czytam "peło to złodzieje"A tu następna paniusia prawie sprawiedliwa! A kuku PiSiaki..U was jak się nie za hofmani, to żyć nie możecie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tradycyjnie wszystkim matołom popierających PO- POcałujcie ją w dupę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ty kanalio pisszambowa ktyore nigdy nie bedzie perfumeria s....j na forum tego co ma ryja kanalio i metr mulu

      Usuń
    2. Janek, na Jowisza, nie bluzgaj, bo nie pójdziesz do nieba!

      Usuń
    3. Na pieszczoty trzeba sobie zasłużyć - niestety.Janku dobrodzieju.

      Usuń
    4. Wolandzie, uwaga, będę złośliwa. Nasz Jasiek pójdzie do mahometowego raju, gdzie 70 hurys będzie mu piórkami łaskotać pięty...I niech się stanie.

      Usuń
    5. Pani Begonijko!Nie "niech się stanie"ale "niech mu stanie"!

      Usuń
    6. Nieboszczyków nie ruszać. To taka staropolska tradycja !

      Usuń
    7. Jeszcze raz do was - słuchajcie, bo nie będę powtarzał. Pocałujcie mnie w dupę.
      Jesteście tak śmieszni, a jednocześnie głupi, że nie wiem - śmiać się z was, czy płakać? Raczej płakać, nad taki zidiociałym towarzystwem.
      Powiedzcie mi, co z tego waszego plucia? Dostajecie orgazmu przez to opluwanie?

      Usuń
    8. Jasiu, nie napalaj się tak na to całowanie, bo my heteryki i możesz dostać tylko kopa ! :)))

      Usuń
    9. Jak to jest możliwe, żeby coś takiego jak ten Janek występowało w przyrodzie?!

      Usuń
    10. Evo, to tylko genetyczny "patryjota". Niestety, przypadek nieuleczalny.

      Usuń
  10. A tymczasem panprezes składa doniesienie o przestępstwie ( o przestępstwie, proszę Koleżeństwa, a nie o jakimś tam podejrzeniu popełnienia przestępstwa ) dokonanym przez prokuratotów i biegłych ... O ja cięrpię ...itd, jak pisze Poszłoo w kluczowych momentach naszych dyskusji...ale ja nie o tym. Chciałam kilka ciepłych słów poświęcić pani Dorocie A-M. Otóż moi Rodzice, należący do Stowarzyszenia Gdynian Wysiedlonych, zwrócili się do prowadzonego przez tę panią Powiernictwa, posiadając oryginalne, niemieckie dokumenty świadczące o wykonywaniu przez Nich przymusowych robót ...i kolejnymi latami okazywało się, że czegoś tam zawsze jeszcze brakowało ( a niektórym wystarczało do wypłaty odszkodowania tylko oświadczenie jakichś "świadków" ...) I tak sobie korespondencje krążyły, nie bez mojego udziału, bo starym ludziom, na ich prośby, pisałam kolejne wyjaśnienia, odwołania itd... No i stało się, że Tato nie doczekał, bo umarł, ale pani Dorota o mojej Mamie nie zapomniała...Zawsze tak jakoś przed wyborami przysyłała Jej własnoręcznie podpisany list z prośbą o głos w nadchodzących wyborach. Mama też nie doczekała, bo umarła.
    Nie będę się wyrażała, bo mam swoje zasady, ale ...Poszłoo, POMOCY !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszak panprezes (znawca PRL-owskiego prawa pracy) wie lepiej Begonijko, że to przestępstwo, a nie jakieś domniemanie popełnienia.:-)))
      Co zaś do prawych i sprawiedliwych en bloc, to taki komentarz znalazłam na onecie:
      "
      ~Centralna Baza Płaskiej Ziemi Znowu nadaje : Z dumą informujemy, że nasi najbardziej niezależni propagatorzy idei tylko płaskiej ziemi, nasi najsłynniejsi na świecie badacze wycieraczek podprogowych i nasi cenieni i czujni obserwatorzy wielkich wybuchów w szopie i photoshopie znowu przekroczyli plan tym razem aż o 39819,9999 procent!! Otóż dokonali przełomowego unowocześniania Wielkiego Zderzacza Andronów znajdującego się na linoleum skrzyżowania korytarzy bazy. Dobudowali nowatorski moduł - Parametryczny Cyklotron Mas Ciemnych.
      Nasz słynny Wielki Zderzacz działa w ten sposób, ze w wąskim korytarzu Zderzacza pozornej kolizji poddane są dwie osobliwości fizyczne poruszajace się naprzeciw siebie z zawrotną prędkością chodu 4km/h, pierwsza niesie parówkę drobiową zakupioną w centralnej stołówce u pani Gieni a druga osobliwość o masie 1,2387 większej niesie przemyconą podstępnie puszkę piwa ciemnego mocnego. Już w czasie pierwszego eksperymentalnego zderzenia doszło do uwolnienia cząstek najprawdziwszych prawd elementarnych które brzmiały "zamach to był, ja to wiem", "a pewnie, że był". Nasi najwybitniejsi obserwatorzy inflacji parówek byli w stanie w czasie tego przełomowego eksperymentu wyodrębnić falowe migotania przestrzeni międzymusztardowej i obliczyli po dodaniu pierwiastka z uwolnionej pianki chmielowej, że stężenie pola zamachowego wynosiło aż 3978,33333 % i było nie do wytrzymania. Ów wiekomomny eksperyment powtórzono wielokrotnie nawet z rowerami i hulajnogami i wynik był ten sam! To jest niezbity dowód, który wywróci dzisiejsze postrzeganie uniwersum o 180 stopni i odmieni fizykę ciemnych materii raz na zawsze a naszą cywilizację wprowadzi na nowe tory nauki.
      Niech Płaska Ziemia będzie z Wami, na Zawsze!!"

      Pomyślności.

      Usuń
    2. Łomatkoooooooooooooooooooooooo !!! :)))))))

      Usuń
    3. "Wielki Zderzacz Andronów" mnie też powalił...
      Pomyślności.

      Usuń
    4. Przyznaję Begonijko, że zajrzałem zaraz po Twoim wpisie, lecz cynizm A-M nieco mną wstrząsną, co chyba źle o mnie świadczy i dowodzi chwilowego (mam nadzieję !) podwyższenia wskaźnika naiwności o nieznanej etiologii. Cisnęły mi się tylko proste żołnierskie słowa, lecz pomny pierwszego zdania po "Dodaj komentarz", uznałem że same kropki i przecinki nie maja sensu, choć pewnie należało. Teraz jeszcze to co zacytowała Ikka133, no po prostu zgrozzza ! Nadzieja jest pionie moralnym naszych dzieci i wnuków, bo każda ludzka istotka używająca rozumu zwiększa masę krytyczną, która wnet przeważy masę ciemnoty. Oczywiście "wnet" w sensie historycznym, co wcale nie musi oznaczać nieskończoności. Ileż to razy słyszałem od seniorów "my tego nie dożyjemy, może wy..." a było to lat temu, że ho, ho, ho ! Może nieco meandrując i nadużywajac naszej cierpliwości, to jednak ludzkośc posuwa sie do przodu co widać, słychać i czuć. I nikt nam nie wmówi, że czarne zwycięży. Przynajmniej dopóki serwery Googla nie stoją na 44 hektarach nad Tybrem, a na to już NIE ma szans :)))

      Usuń
  11. Paskudny, wredny babsztyl, niech też sama pojedzie na Cypr i przestanie żerować na podatnikach, bo pożytku z niej żadnego nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  12. Eliza, przecież dlatego broni SKOK, że jej mąż mógł uciec przed windykacją. Inaczej nie byłoby sensu wyłudzać pożyczki, którą trzeba by było spłacać (i to z odsetkami). Ażeby wyłudzać, SKOK musi być i TRWAĆ!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ażeby wyłudzić... musi być (SKOK) i trwać...
      Pomyślności.

      Usuń
  13. Witam
    " Paradoks bliźniąt (paradoks zegarów) – eksperyment myślowy w szczególnej teorii względności, którego domniemana sprzeczność ma wykazywać nieprawdziwość tej teorii. Paradoks wynika z wyciągania wniosków z fałszywych założeń."
    Tyle nauka, która ten paradoks opisuje na przykładzie bliżniąt jednojajowych.
    Trudno to, co opisała " Gazeta Wyborcza " - nazwać " paradoksem ".
    Co słusznie zauważyła Eliza.
    Fakt ten, wytłumaczyć to można jedynie poprzez: lęk gazety, przed domniemanymi pozwami, skierowanymi przez opisywaną " osobliwość " - Arciszewską:)
    Równie dobrze, można by zatytułować " Paradoksem Hitlera " - opisy jego zbrodni i zbrodniczej ideologii - przeplatane jego potrzebą miłości, wyrażaną " uczuciem " do E. Braun oraz psa rasy wilczur:)))
    Porównanie może przesadzone, ale... :
    Oba osobniki są z gruntu rzeczy złe! I to nie " paradoks " , a prawda rzeczywista i oczywista:)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie to samo pomyślałem.
      Ale nazwanie takiej osoby wprost - złodziejem, oszustem zakłamanym hipokrytą grozi tym, że w/w osoba będzie chodzić w glorii "uciśnionej niewinności" bo "źli ludzie" (wiadomo jakiej opcji politycznej i jakich przekonań religijnych) krzywdzą "jedyną sprawiedliwą" .
      W efekcie powiedzenie prawdy prosto z mostu może być przeciwskuteczne dla uświadomienia ludzi (szerokiego społeczeństwa) jakim NAPRAWDĘ człowiekiem jest p. A-M.
      Natomiast ciekawym doświadczeniem może być zbieranie i publikowanie wszelkich znanych przekrętów tej pani (jak już powyżej przeczytałem ludzie wiedząo niej to i owo). Może wtedy prostym ludziom "opadną łuski z oczu".

      Pozdrawiam

      Krzysztof z Gdańska

      Usuń
    2. Nie opadną. Te łuski już dawno wżarły się na amen w PiSowskie rogówki.

      Usuń
  14. To co napisałeś: jest logiczne i uzasadnione. Ale... zakres ich bezczelności jest tak ogromny, że aż prosi się o " walenie prawdą " - jak maczugą! Niuanse... do nich nie dotrą. Zbyt trudne...
    Pozdrawiam i...
    Jeżeli faktycznie jesteś z Gdańska, to jesteśmy sąsiadami. Ja - ponad 50 lat, w Gdyni, a dziś Redzianin:)
    Stanisław

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry

      Tu się urodziłem, tu, z małymi przerwami, mieszkam. Jestem w Gdańsku "u siebie". Dlaczego więc miałbym się wstydzić miejsca z którym jestem związany emocjonalnie?
      Gdynia TEŻ mi się podoba, gdybym nie był z Gdańska, to chętnie bym zamieszkał w Orłowie lub na Kamiennej Górze.
      Reda zawsze mi się kojarzyła z decyzją w trakcie podróży: skręcić na prawo - na Hel, czy na lewo do W-wa, w zależności od celu wyprawy lub nastroju wybierałem 1 lub 2 opcję :)

      Pozdrawiam

      Krzysztof z Gdańska

      Usuń
  15. Powiedzcie jak to jest ?
    Czy ta zaraza rozpowszechnia się przechodzi z jednego na drugiego "członka PIS" Czy oni z ta myślą by się nachapać "wstąpili w szeregi"
    Przecież gdy kto juz na wstępie nazwie się "prawy i sprawiedliwy" gdy już na wstępie zaczyna wrzeszczeć o "bezprzykładnym ataku""prześladowaniu" w społeczeństwie winna zapalać się czerwona lampka i baczenie na ich lepkie raczki.
    A żurnaliści?
    Dopiero co rozprawiano sie z ewidentnymi złodziejami naciągaczami dziś widzi się ich na szklanym ekranie mówiących jak żyć,potępiających nieuczciwość i rozwodzącym sie jak zyc uczciwie.
    A redaktorki łykają to jak kluski potakując.Przyznając racje Gdy powinni powiedzieć"Spadaj na drzewo hipokryto"
    No tak tyle ze plecy pana polityka i jeden telefon i traci się prace "za wyraziste poglądy"
    I tak to sie kreci

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu jest odpowiedż na Twoje, Wieśku, pytanie:
      Zaburzenia urojeniowe (dawniej paranoja prawdziwa, obłęd, z grec. ἡ παράνοια - "szaleństwo", obłęd, παρά - "obok, poza" i νοῦς - "rozum, sens", ) - usystematyzowane urojenia, najczęściej prześladowcze i oddziaływania, rzadziej wielkościowe lub inne. Omamy występują sporadycznie, struktura osobowości jest zachowana.
      Z psychopatologicznego punktu widzenia istotne jest, że urojenia paranoiczne są osądami, które są możliwe do zaistnienia, w przeciwieństwie do urojeń paranoidalnych. Urojenia paranoiczne są usystematyzowane, a w wyrażanych urojeniowo treściach występuje spójność. Charakterystyczną cechą paranoi prawdziwej jest to że urojenia dotyczą jednej tematyki.
      Stanisław

      Usuń
    2. Eli, zapomnialem dodac, buziole dla Twojego kota
      Stanislaw

      Usuń
  16. anonim anonimowy17 kwietnia 2015 19:54

    Charakterystyczną cechą paranoi prawdziwej jest to że urojenia dotyczą jednej tematyki.
    Stanisław
    Biskupy,ksiądze,ksiądze,biskupy...I tak codziennie...jak z tym sobie poradzić?

    Spróbuj zmienić tabletki z okrągłych na kwadratowe.Może pomoże.

    OdpowiedzUsuń
  17. anonim anonimowy17 kwietnia 2015 19:54
    "Biskupy,ksiądze,ksiądze,biskupy...I tak codziennie...jak z tym sobie poradzić?
    No właśnie kiedy oni cholera codziennie lub prawie codziennie wchodzą w celownik.
    Jak nie afera z arcy to nuncjusz albo miejscowy katabas co to albo molestuje albo drze skore z baranków lub w pijanym widzie przestawia latarnie
    Ja się nie dziwie mediom ze piszą I dobrze, ze piszą, bo ot tych ludzi trzeba i należy wymagać więcej.Niech wreszcie ich słowa równoważą się z ich czynami.A tak nie jest niestety
    Tak ty siadłszy płacz albowiem twoi komilitoni jeszcze długo przynosić będą pożywkę dla żurnalistów.
    Czy fakty i reakcja na nie to paranoja?

    OdpowiedzUsuń
  18. Do wszystkich komentatorów i Pani Gospodyni :proszę,wpiszcie sobie do wyszukiwarki - Kolęda.Ksiądz proboszcz już się zbliża - YouTube,oraz Teletubiś pedał.Życzę miłej zabawy!

    OdpowiedzUsuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.