Polska jest jedna

Jedyny raz kiedy widziałam elity, prezydentów i głowy państw przechodzących pieszo przez miasto, był pogrzeb króla Belgii Badouin 31 lipca 1993 r. To był ewenement, który zebrał razem takie osobowości jak królowa angielska ElżbietaII czy prezydent Francji, Francois Mitterand, a już ewenementem na skalę światową, był w tym orszaku żałobnym cesarz Japonii - Akihito.
 
Trzeba było na podobne wydarzenie czekać do wczoraj. Prezydent Komorowski z elitami przez trzy godziny przechodził przez całą Warszawę. I to w jakim towarzystwie! Po prawicy prezydenta szedł R.Giertych i ... ten image natchnął mnie nadzieją. Myślę, że wiele osób odebrało to pozytywnie.  Nie sądzę, żeby jego, pewnego rodzaju przemiana, była na pokaz. Nigdy zresztą nie był awanturnikiem, choć był i jest radykałem. Wczoraj w bardzo piękny sposób pokazał, że najważniejsza jest Polska, która w historii osiagała cokolwiek tylko wtedy, gdy Polacy współpracowali. Najczęściej działo się tak, kiedy walczyliśmy o przetrwanie. Marsz prezydencki "Razem dla Niepodległej" zgromadził 10 tysięcy osób i wybił z rąk argumenty skrajnej prawicy, bo taki marsz zawsze jest spokojny, bez zadym i widziany pozytywnie, ich marsze kojarzą się przede wszystkim negatywnie. 

Niestety następny raz media się nie spisały, za mało uwagi przywiązały do inicjatywy prezydenta Komorowskiego, inicjatywy dość oryginalnej, która można powiedzieć, że się powiodła.  Ale co tam Komorowski.... przecież to nie jest prezydent "prawdziwych Polaków", co innego Kaczyński , o!!! ten to zasługuje na cogodzinną prasową wrzutkę z każdego swego wystąpienia.. prezes to...a prezes tamto, prezes tak powiedział, a prezes tak to skomentował i tak było przez cały dzień, na wszystkich kanałach. Licznik Kaczyńskiego bił, a dziennikarze dziwią się później, że są nazywani pożytecznymi idiotami. Mnie to bynajmniej nie dziwi,  sami tworzą dla Kaczyńskiego podwaliny jego fobii i utwierdzają go w przekonaniu jaki to on jest ważny w życiu politycznym Polski. Tacy, jak Kaczyński, Zawisza i inni "patrioci" powinni zostać przez wszystkie media skazani na polityczny ostracyzm, ale kasa z newsów jest najważniejsza, według zasady "im gorzej, tym lepiej". Wystarczy otworzyć jakikolwiek portal, pierwsze czego szuka czytelnik? ano złych wiadomości, bo odzwyczajono go od pozytywnych aspektów życia, których jest wiele, tylko kogo to interesuje?


PROMUJ