piątek, 13 marca 2015
C.d. "Chuj, dupa i kamieni kupa" ...
Dwaj kelnerzy, Łukasz N. i Konrad L. nielegalnie nagrywali rozmowy najwyższych urzędników państwowych, polityków i biznesmenów między innymi w restauracji SOWA I PRZYJACIELE. Mówią, że robili to na zlecenie niejakiego Marka Falenty, biznesmena, również podejrzanego w sprawie "afery podsłuchowej". Podobno GW dotarła do kolejnych zeznań kelnerów. Zeznają oni, że kiedy "Wprost" opublikował taśmy z podsłuchów, padła na nich panika. Wtedy Falenta ich uspokajał, opowiadając o swoich dobrych i szerokich kontaktach w PiS, oraz obiecywał, że kiedy dzięki tym nagraniom "obalony zostanie rząd", PiS przejmie władzę, a oni "dostaną od PiS napewno nagrodę". Zeznania obu kelnerów uwiarygodnia fakt, że podają oni wiele szczegółów opisując dom Falenty, w którym mieli się z nim spotykać, ale również daty, kiedy Falenta wypłacał im pieniądze z bankomatów.
Wiceprezes PiS, Szydło naturalnie zaprzeczyła, twierdząc, że to "wierutne bzdury" i dodała "Więcej takich tekstów i Andrzej Duda wygra w I turze, a w PO panika musi sięgać zenitu, skoro preparuje się takie teksty". No proszę, Tusk w Brukseli to już nie jego wina, ale ... wina PO hahaha.
Od początku wiedziałam kto to knuje, bo co jak co, ale knuć to tylko jedni tak potrafią i w knuciu nie mają sobie równych. Oni knucie uwielbiają, tylko robią to tak "zgrabnie" że zawsze ich wszystkie machlojki wypływają na wierzch jak oliwa. Co jest kuriozalne, że ponad 25 lat jak nastąpiła zmiana ustroju, a jedynie PiS sięgał i sięga nadal po UBeckie metody dla pozyskania korzyści politycznych. Za dużo jest w tej partii potomków działaczy z poprzedniego ustroju. A prezio zawsze uwielbiał zbieranie haków i znalazł kolesia który w zamian za "jakąś nagrodę", czytaj: wysokie stanowisko dostarczał mu to co on, prezes, tak kocha.
Spotkałam się z opiniami, że Latkowski taki dociekliwy, a nie ma ani jednego nagranego PiSowca, że to taka "selektywna dociekliwość" nagrywających. Dla mnie nie dziwne. Bo i po co Falenta rękami kelnerów miał nagrywać zleceniodawcę? Zresztą PiSowców nie stać na SOWĘ &PRZYJACIELE ...Sama składka na prezesapana jak: ochrona, fotograf, wykup książek z księgarni, kuweta kota etc.. pochłania ich diety poselskie prawie w całości. Zresztą PiSowcy nigdy nic mądrego ani ciekawego powiedzieć nie potrafią, to po co ich nagrywać?
Jak nadmieniłam wyżej, podobno do nowych zeznań obu kelnerów dotarła "Gazeta Wyborcza". A mnie intryguje, jak można "dotrzeć do zeznań" w trakcie śledztwa, tak ważnego śledztwa ??? Śledztwo w sprawie kradzieży 100 złotych z kasy jest sto razy bardziej utajnione. A tu ??? Strasznie dziurawa jak durszlak jest ta polska sprawiedliwość. Kamieni kupa...
promuj jeśli chcesz
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wygląda na to że pisowcy nie załatwiają interesów państwowych w knajpach. No więc wychodzi ze tylko po kuriach i u Rydzyka załatwiają he he
OdpowiedzUsuńPróbują wyziobrać brudy na polityczną konkurencję, byle się dorwać do żłobu.
UsuńTo już nie od ruskiego wywiadu mieli dostać, a od PiS tą "nagrode"??? i tak zbiegiem okoliczności kiedy Bronek traci w kampanii wyborczej.
OdpowiedzUsuńGdzie traci , pewnie sondaż w Naszym Nocniku D żeś czytał hehehe
UsuńSolo, na trzeźwo to wychodzi na PIS, ta zasada zawsze działa: kto odnosi korzyść?
UsuńJak to kto? To proste - PO!! , bo jest kampania i Bronkowi trzeba pomóc.
UsuńNo i pomagasz. :)))
UsuńNa marginesie dzisiejszych rozważań: obejrzałem zaległości na TVP Seriale i polecam "Służby specjalne" - kabarety wymiękają ! W niedzielę o 21:10 na TVP2 HD premiera 3. odcinka , chyba będzie o Komisji Majętnej (też) :))
OdpowiedzUsuńTu wywiad http://www.tvp.info/19049328/serialowa-premiera-w-tvp2-sluzby-specjalne-patryka-vegi
"Jezusienazareński", "matkoboskoczęstochosko"!!!
UsuńA Tobie co się w główkę stało??? :-)))))))))))))))))))))))))
Nawet jeżeli potraktować to jako rozrywkę (kudy Vedze do kabaretu), to i tak strata czasu (zapewne, bo nie oglądałam). Lepszy jest serial, "zginął Putin", "gdzie jest Putin", bo do systematycznego "zaginięcia" panprezesa już się przyzwyczailiśmy...:-))))))
Pomyślności.
Poszłoo, ano służby specjalne mają to do siebie, że są ...specjalne i mają w swoich zadaniach sprawy, o których nie mówi się u cioci na imieninach. Tak było, jest i będzie. I w dodatku wszędzie. Jeśli jednak "służbista specjalny" zdradza kuchnię swojego fachu, to jest to... no, tak, jak w zagadce : co to jest, wisi na ścianie i piszczy ? Odpowiedź : dupa nie taternik.
UsuńOczywistem jest, że specjalność służb diabli biorą jeśli mówi się o tym publicznie. Nakręcenie filmu wymagało może pewnych zabiegów ale puszczenie go w mediach to jest parodia ze służb ! To jest nagrobek służb, a grobem była weryfikacja p.w. szalonego Antoniego. Bezkarność jego działań i brak końsekwencji świadczy chyba o totalnej degrengoladzie tego co było a to co powstało to kpina którą ukazano. Po raz kolejny słowa Ottona von B. okazują się prawdą. Gorzką prawdą. Racja stanu R.P ległą chyba po kupą kamieni. A na wierzchu ..uj i dupa.
UsuńOd samego początku " afery taśmowo-podsłuchowej " byłem przekonany,m że pis nurzał w tym, swoje krótkie, kacze łapki:)
OdpowiedzUsuńElizo, zwróciłaś uwagę na coś , co i mnie fascynuje. To:
" docieranie do materiałów, zdjęć, taśm - ogólnie rzecz biorąc - dowodów ", przez dzielnych, poświęcających zapewne życie - żurnalistów! Określenie to, ma zwiększyć ich prestiż zawodowy i wzmóc atmosferę napięcia.
A proza przecież jest zupełnie inna.. To nie dziennikarz " dociera ", to dociera zainteresowany niewielką gratyfikacją: policjant, urzędnik ze służb tajnych/poufne, prokurator, asesor sądowy...
Oprócz gratyfikacji finansowych, motywem takiego działania : BARDZO WAŻNYCH person urzędowych - może być: typowo polska chęć przywalenia konkurentom, rewanżu za puszczającą się żonę itd, itp...
A żurnalistyczna hiena nie musi do niczego " docierać ".. Hiena siedzi i czeka na telefon:)))
Pozdrawiam
Stanisław
Stanisław14 marca 2015 10:27
OdpowiedzUsuńNo co Ty.Oni "docierają" bo przecież do "materiału"pozostawionego na wycieraczce /jak mawiał niejaki Wasserman/ tez trzeba dotrzeć.
I oni to wszystko"Pro Publiko Bono" dla Ojczyzny naszej miłej, która jest zniewolona"kondominium" i coś tam jeszcze, za darmo i bez wynagrodzeń
Tak jak dawniej wszyscy nasi opozycjoniści,co to juz "po" zwrócili się o "zwrot kosztów" Bo to przecież "kosztowne rzeczy były"
A ze przy tym komuś sie dostanie ze oberwie "niewinny"?/jaki tam niewinny gdy nie kocha prezesa/ nic to Takie to są koszty rycia "ślepego kreta"
Masz działke i zobacz jak ci "podziemna robotę" robią krety w sumie pożyteczne i pod ochrona, a ze rozwala trawnik czy inna ulubioną przez żonę rabatkę?
Przecież one ślepe i sterowane węchem A z węchem.Wiesz różnie bywa,raz katar a raz wędzarnia u sąsiada czy "perfuma sąsiadki"
A czyje te krety?Kto je puszcza,napuszcza i podpuszcza.To inna historia, o której Ty wiesz a ja się domyślam.
No wlasnie, dotarła GW. W jaki sposób dotarła podczas śledztwa? To się kwalifikuje do prokuratury.
OdpowiedzUsuńNIE!
UsuńTo, że " Wyborcza " - w pewnym stopniu uwiarygodnia problem.
Gdyby to był: fakt, gość niedzielny, " wasz " dzienniczek, uważam że.. to tematu w ogóle nie watro byłoby komentować!
Myślę i WIEM, że aferą 25-lecia jest: finansowanie kaczych... przez SKOK-i !
Stanisław
To co tu jeszcze robisz ? Leć do Seremeta. Aha, jest sobota...no to w poniedziałek.
UsuńCzuchnowski uderzył w stół, a Szydło wyszła z worka.....Patrząc na zachowanie PiSu, ich komentowanie, ich ucieczki od jakichkolwiek dyskusji o winie nagrywaczy, ich fiksacji na treści rozmów nadymając do granic absurdu ich "przestępczość", to widać, że zachowują się jakby to co mówili dwaj kelnerzy BYŁO PRAWDĄ.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem,oni,tj.POPiSPSLSLD - tak,tak-są siebie warci.Gówno warci.Jak powiada Pismo:"po owocach ich poznacie".Cóż to za elity,gdzie osobnik z tytułem profesorskim miele ozorem jak przekupka i mówi :"tam są takie furtki"?Co to oznacza?Że na etapie tworzenia prawa już się myśli o "furtkach"?Pięknie,qrwa,pięknie!Że Piechociński,PSL-owski pajac,grozi W.Modzelewskiemu,temu od VAT,że ma coś na niego?Chodziło o aferę z kredytami,tzw."frankowymi".O aferze SKOK-ów pisać już nie warto,bo i tak śmierdzi jak rozkładający się trup.Ale jest jeszcze pozytyw,taki mianowicie,że kończy sie deal:my nie ruszamy "waszych",wy zostawiacie w spokoju"naszych".Kto wygra w tej grze?Kto zwycięży?Przecież to jasne,od początku do końca : czarna sotnia urzędników Pana B.
OdpowiedzUsuńanonim anonimowy14 marca 2015 20:14
OdpowiedzUsuńGdybyś miał więcej szarych komórek ,w tym co mózgiem nazywają, to byś sobie skojarzył stare powiedzenie kryminologów, powiadających
"zbrodnie popełnia ten komu najbardziej zależy,ten co odnosi z tego korzyści"
I teraz pytanie proste Tak abyś zrozumiał/gdyby nie zatrudnij najmłodszego z rodziny/
Komu ach to komu najbardziej zależy by "udupic" urzędującego Prezydenta ? Pogrążyć PO ?
Nie trzeba siedzieć pod stołem,by wiedzieć więcej,wyciągać wnioski To przecież norma ...u myślących
Chuj dupa i kamieni kupa /w worku na szyje/ dla bezmózgowców zaśmiecających ten świat.
Chyba ze jesteś funkcjonariuszem tych z PIS ?
A to przepraszam Kazdy z nas chce żyć.każdy "ma dzieci" i każdy łasy na łatwe pieniądze.
Swinie tez przecież na tym bożym świecie muszą mieć swoje gniazda.Nieprawdaż?