Majtki dla Neptuna

W Gdańsku koło hotelu Hilton stanął posąg Neptuna. Nagiego. Niektórzy mieszkańcy są oburzeni, bo gdzie to stawiać takie bezbożności i uważają, że Neptun powinien mieć zakryte "niektóre części ciała listkiem figowym albo bluszczem" bo Neptun podobno gorszy przechodzące tamtędy dzieci. No ręce opadają i nie tylko - bo dzieci w miejscu gdzie dorosły posiada genitalia - mają listek figowy albo bluszcz, a te bardziej katolickie mają tam święty obrazek albo portrecik ojca dyrektora :))) Nawet moja 16 letnia wnuczka się uśmiała i powiedziała mi "babciu zobaczysz będzie trzeba Neptunowi założyc jakieś majtki". Założę się, że to przeszkadza takim matronom - wypisz wymaluj z Boya-Żeleńskiego - jak ta pani na fotce. Drogie oburzone. Podobno narządy "nieużywane" zanikają lub zarastają roślinnością, uważajcie więc.... Neptuna bym jednak o nieużywanie nie posądzała ha ha ha. I na szczęście, że nie obrzezany to zaraz PISzczki organizowaliby drogę krzyżową.

Posąg na chodniku postawiła właścicielka sklepu z pamiątkami. No głupia baba, Neptuna jej się zachciało i to "na waleta", przecież tam powinna stanąć kapliczka ze św.obrazkiem. Dobrze, że to nie Madonna karmiąca Jezuska bo ... natychmiast chcieliby biustonosza!!! Ciekawe co na to pan w oknie na zdjęciu, w stronę którego Neptun wypina bezwstydnie pośladki? ha ha

Oryginalny zabytkowy posąg Neptuna stał nagi od momentu jego stworzenia przez artystę 4 wieki temu. Po wojnie przykręcili mu kretyni listek śrubką w odpowiednim miejscu, bo gorszył dzieci. Zniszczono dzieło sztuki.

Proponuję zmienić uśmiech Mony Lisy bo uśmiecha się zachęcająco - dla przykładu. Pozdrawiam serdecznie małpy moje kochane.




Promuj notkę