ANNA (anafiga-blog) odeszła dzisiaj, 26 czerwca 2012 r
wczesnym popołudniem, w czasie snu....
Najdroższa Przyjaciółko
Piszę ten list, ponieważ to ostatnie słowa, których nie zdążyłam Ci przekazać. Twoje serce nie chciało zaczekać do 18.00 na Skype. Rozmyślalam wiele po naszej sobotniej rozmowie o życiu i o śmierci i jakimi argumentami powinniśmy się oceniać w życiu? Takie mi zadałaś pytanie, mialam Ci odpowiedzieć, dzisiaj, wieczorem, nie dałaś mi tej szansy. Ale jestem pewna, że Ty znałaś odpowiedź. Jestem przekonana, że dawałaś ludziom uczucie prawdziwej miłości, bezpieczeństwa i byłaś dla nich Aniołem na ziemi, jak dla mnie chociażby. Swoją osobowością uczyłaś wielu - jacy powinni być i jak odnosić się do życia i to jest ważne. Myślę An, że nie jest ważne, co robimy dla drugiego człowieka, ale ile z siebie dajemy. To jest miara człowieczeństwa. Jeśli potrafi się wysłuchać, doradzić, pocieszyć , zrozumieć, to to jest piękne. Ale jeśli potrafimy dać coś od siebie innym, tak z serca, nie oczekując w zamian niczego to... już więcej nic przecież nie potrzeba ...
Kiedy często siadam w ogrodzie i słucham ptaków, myślę sobie "kiedy mnie zabraknie jak oni sobie beze mnie poradzą?". Poradzą. Trudno jest pogodzić się z faktem, że nawet kiedy nas zabraknie, życie będzie jednak toczylo się dalej. A my będziemy żyć, żyć nadal w sercach tych, którzy nas kochali. Dzisiaj chcę Ci powiedzieć, że Twój uśmiech ukazywał mi prawdę, prawdę i szczerość, której wcześniej nie znałam. Marzyłam, abyś miała jeszcze powody do uśmiechu, tak promiennego jak do tej pory. Byłaś dla mnie telefonem zaufania. Zawsze mi pomogłaś, chociaż były to tylko słowa, słowa, które bardzo wiele znaczyły. Bardzo bym chciała, żebyśmy nie musiały się żegnać, żeby to wszystko trwało jak najdłużej. Im więcej o tym myślę, tym trudniej jest i będzie mi znieść myśl, że Ciebie już nie będzie.
Kiedy często siadam w ogrodzie i słucham ptaków, myślę sobie "kiedy mnie zabraknie jak oni sobie beze mnie poradzą?". Poradzą. Trudno jest pogodzić się z faktem, że nawet kiedy nas zabraknie, życie będzie jednak toczylo się dalej. A my będziemy żyć, żyć nadal w sercach tych, którzy nas kochali. Dzisiaj chcę Ci powiedzieć, że Twój uśmiech ukazywał mi prawdę, prawdę i szczerość, której wcześniej nie znałam. Marzyłam, abyś miała jeszcze powody do uśmiechu, tak promiennego jak do tej pory. Byłaś dla mnie telefonem zaufania. Zawsze mi pomogłaś, chociaż były to tylko słowa, słowa, które bardzo wiele znaczyły. Bardzo bym chciała, żebyśmy nie musiały się żegnać, żeby to wszystko trwało jak najdłużej. Im więcej o tym myślę, tym trudniej jest i będzie mi znieść myśl, że Ciebie już nie będzie.
ŻEGNAJ KSIĘŻNICZKO - NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNĘ - TO CI MOGĘ PRZYRZEC.I WYBACZ, ŻE NAM SIE NIE UDAŁO CHOĆ BARDZO, BARDZO CHCIELIŚMY.
ELIZA
ELIZA
Ikka
Ucichł świergot ptaków, wiatr ukrył
się w lesie
Nie zagra dla Ciebie wesoła muzyka
A kiedy odeszłaś zniknął ślad na piachu,
Umilkł mały świerszczyk co w kominku cykał.
Poszarzała zieleń, ucichły słowiki
I róże powiędły w szklanych wazonach
Zostawiłaś smutek, bolesną tęsknotę,
Urywane zdania, smutek w wielu domach..
Podążyłaś drogą ku światłu w oddali
na nic plątanina innych dróżek losu
odnalazłaś swoją gdzie ogromna cisza
pełna jest spokoju i nie słychać głosów.
Za Tobą już smutki , troski i zmartwienia
Thanatos w objęciach lekko Cię kołysze
Wszystko przeminęło, wszystko się zdarzyło
Kiedyś się spotkamy, los historię pisze.
Nie zagra dla Ciebie wesoła muzyka
A kiedy odeszłaś zniknął ślad na piachu,
Umilkł mały świerszczyk co w kominku cykał.
Poszarzała zieleń, ucichły słowiki
I róże powiędły w szklanych wazonach
Zostawiłaś smutek, bolesną tęsknotę,
Urywane zdania, smutek w wielu domach..
Podążyłaś drogą ku światłu w oddali
na nic plątanina innych dróżek losu
odnalazłaś swoją gdzie ogromna cisza
pełna jest spokoju i nie słychać głosów.
Za Tobą już smutki , troski i zmartwienia
Thanatos w objęciach lekko Cię kołysze
Wszystko przeminęło, wszystko się zdarzyło
Kiedyś się spotkamy, los historię pisze.
HANNA
Jest wpis na blogu Anusi ...http://anafiga-taksobie.blog.onet.pl/
Witamy,
Chociaż wolelibyśmy, aby tak smutna informacja nigdy nie musiała być nam przekazywana, dziękujemy za jej przesłanie. Tuż po jej otrzymaniu skontaktowaliśmy się redakcją, która zadbała o stosowne uhonorowanie blogerki An na stronie głównej serwisu OnetBlog.
http://blog.onet.pl/goracy_temat.html
Uroczystość pogrzebowa Anny Majchrzak odbędzie się we wtorek, 3 lipca 2012 r, w Warszawie na POWĄZKACH WOJSKOWYCH, w Domu Pogrzebowym o godz.12.30
Elizo jestem z Tobą..to tyle...
OdpowiedzUsuńMoje najserdeczniejsze wyrazy współczucia...Ze szczerego serca. Jedyne i wątpliwe pocieszenie:
OdpowiedzUsuńAnna już nie cierpi:(((( Pozostanie ciepła pamięć o Niej!
Stanisław
Cios.
OdpowiedzUsuńNic więcej nie można napisać.
Droga Elizo, czy nie pomylilas daty pod zdjeciem?Czy to jest I rocznica smierci?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.Gizela.
Żegnaj Aniu, przegrałaś z rakiem, ale wygralaś zdobywając serce wielu
OdpowiedzUsuńElizo -Wsłuchaj się w szept wiatru,
OdpowiedzUsuńw zapach jaśminów przeniknij,
Tam będzie ONA,
na co dzień - na zawsze..
Do Przyjaciół An
OdpowiedzUsuńNie płaczcie, otrzyjcie lzy, nawet nie wiecie ile szczęścia daliście JEJ przez ten rok. Nie wychodziła z podziwu, że jest tylu wspaniałych ludzi, bezinteresownych, ciepłych, serdecznych, troskliwych wokół, a ONA niewielu takich w swoim życiu spotkała. Poznałem AN osobiście dzięki Elizie, jestem przekonany, że otarła by WASZE łzy i poprosiła o usmiech. Prze rok daliście JEJ więcej niż dało JEJ całe życie. Żegnaj AN i do zobaczenia być może.
Marek i Asia
Łzy Marku nie są oznaką naszej słabości, ale dowodem na to, że nasze serce nie wyschło i nie stało się pustynią...
UsuńJestem z Wami
Czuję wielki smutek jak po stracie kogoś bliskiego.
OdpowiedzUsuńProśba o wyspy szczęśliwe
OdpowiedzUsuńA ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj,
ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.
Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul,
myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością.
(Konstanty Ildefons Gałczyński)
Elizo, ściskam Cię, żałuję, że Pani Ania nie żyje. To takie cholernie niesprawiedliwe.
Ten wiersz na dziś:(((
OdpowiedzUsuńUmrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.
Coś sie tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.
Do wszystkich szaf sie zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.
Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
O żadnych skoków pisków na początek
Wisława Szymborska
Trzymaj się Elizo. Stanisław
Żegnaj Anno.
OdpowiedzUsuńELI-POCZTA..Poza pocztą napiszę niżej..
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia Wszystkim ,którzy ją znali,żal,że nic już nie napisze (*),(*),(*).
OdpowiedzUsuń"Żaden człowiek nie jest samoistną wyspą,
OdpowiedzUsuńkażdy stanowi ułamek kontynentu,część lądu..
Jeśli morze zmyje choćby grudkę ziemi,Euro-
pa będzie pomniejszona tak samo,jak gdyby
pochłonęło przylądek,włość twoich przyjaciół
czy twoją własną.ŚMIERĆ KAŻDEGO CZŁOWIEKA
UMNIEJSZA MNIE,albowiem jestem zespolony z ludzkością.
Przeto nigdy nie pytaj,komu bije dzwon..
BIJE ON TOBIE.
John Donne
poeta angielski
(1573-1631)
(wstęp do powieści E.Hemingway'a)
Co można ?Co teraz można?
OdpowiedzUsuńChyba tylko wyśpiewać starą góralską śpiewkę
"Ej byli chłopcy i dziewczyny, byli,
Ej ale się minyni
Ej i my się miniemy,
Ej po malućkiej chwili"
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
OdpowiedzUsuńA kiedy przyjdzie także po mnie...
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=DpLYb-iMhlk&feature=related
Żegnaj An..., zdarzyłam Cię poznać..., tęsknię...
... oczywiście "zdążyłam"... za błąd przepraszam...
UsuńTrudno wyobrazić sobie piękniejszą muzykę w takiej chwili. Wybrałam dla An Lacrimosę w wykonaniu bardzo młodych ludzi...Żegnaj An.
OdpowiedzUsuńhttp://youtu.be/hrtOXih-myU
Ostatnie słowo,
OdpowiedzUsuńostatnie wczoraj zdanie,
a dziś z An ciche pożegnanie.
Zgasł płomyk życia,
spłynęła z rozpaczy łza,
smutek i ból dała losu gra.
Otoczona przyjaźnią oraz sercem
wędrujesz gwiezdnym kobiercem
do odległej i nieznanej krainy,
gdzie będziesz zbierać
za swe życie nagrody i daniny.
A tu, wśród nas
w kadrze pamięci zatrzymana,
póki naszego życia będziesz kochana
za swoją serdeczność oraz życzliwość,
za wielką dobroć i z prawdą spolegliwość.
Żegnaj Droga Aniu, niech CI gwiazda świeci,
a tu - na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci.
Jest mi smutno !!
OdpowiedzUsuńPiotrze - każdemu !!!!
UsuńPłaczę choć znałam ją tylko z internetu.Taka ciepła,taka kochana....
OdpowiedzUsuńŻegnam Drogą i wspaniałą przyjaciółkę. Pozostawia w mej pamięci An miejsce pełne smutku i żalu, a w wspomnieniu obraz kochającego cały świat człowieka o wielkim sercu.
OdpowiedzUsuńPrzekazuję Tobie ANuś na ostatnią drogę utwór przepiękny i stosowny . Bach JS Toccata & Fugue in d minor
http://www.youtube.com/watch?v=_FXoyr_FyFw
Ubyła z szeregów blogowiczów osoba mądra i wrażliwa, szanująca zdanie innych.
OdpowiedzUsuńOstatnie słowo,
OdpowiedzUsuńostatnie wczoraj zdanie,
a dziś z An ciche pożegnanie.
Zgasł płomyk życia,
spłynęła z rozpaczy łza,
smutek i ból dała losu gra.
Otoczona przyjaźnią oraz sercem
wędrujesz gwiezdnym kobiercem
do odległej i nieznanej krainy,
gdzie będziesz zbierać
za swe życie nagrody i daniny.
A tu, wśród nas
w kadrze pamięci zatrzymana,
póki naszego życia będziesz kochana
za swoją serdeczność oraz życzliwość,
za wielką dobroć i z prawdą spolegliwość.
Żegnaj Droga Aniu,
niech CI gwiazda świeci,
a tu na zawsze
pozostaniesz w mej pamięci.
W wspomnieniu,
smutku westchnieniu,
jako Anioł dobroci,
który swą aurą świat złocił.
Jak puste kłosy, z podniesioną głową
OdpowiedzUsuńStoję rozkoszy próżen i dosytu...
Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,
Ciszę błękitu.
Ale przed tobą głąb serca otworzę,
Smutno mi, Boże!
J.Slowacki
Żegnaj Anafigo.
Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód twego smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość - dziekuję Elizo
OdpowiedzUsuńNie żegnam Pani Anno mówię byc może DO ZOBACZENIA. A wtedy wszystkie smutki moje wyniosę za drzwi i wrócę ze Słońcem.
Krystian Domański
Warszawa
"To, co za nami, i to, co przed nami, ma niewielkie znaczenie w porównaniu z tym, co jest w nas."
OdpowiedzUsuńO.W.Holmes
Wspomnienia to jedyny wehikuł czasu, jakim dysponujemy. A drzewa z ktorych robią nasze trumny oby rosly jak najdłużej.
OdpowiedzUsuńCzłowiek tak długo żyje,dopóki trwa pamięć o nim !!! Pamiętajmy,wspominajmy mimo wszystko uśmiechnijmy się - ONA żyje w nas !!!!
OdpowiedzUsuńRodzimy się z wyrokiem śmierci. Nic i nikt tego nie potrafi zmienić. Takie jest życie. Trzeba to przyjąć jako nasze przeznaczenie !!!
OdpowiedzUsuńUśmiechnijcie się,otrzyjcie łzy - zostawiła po sobie pamięć o dobrym człowieku.
OdpowiedzUsuń*** Każda śmierć staje sie ofiarą,aby ożyli inni powołani do życia i do trudu w czasie,który Bóg im naznaczył ***
OdpowiedzUsuń-Anna Kamieńska -
Ps.Elizo, łączę się z Tobą w bólu po stracie Ani... -:)) Alicja
An - skoro już tam jesteś - w zaświatach,daj znać,czy kocioł dla Kaczora został już napełniony smołą, czy drewienek nie trzeba podrzucić. A jaki los czeka gł.księgowego z Torunia ??? Byłaś nam wszystkim przyjazna - bądż nadal, puknij w szybkę monitora, kliknij klawiszem !!! Cześć mądra kobieto - przygotuj tam "zjazd elizejski" - to sobie pogadamy !!!
OdpowiedzUsuńŚmierć nie jest kresem naszego istnienia. Żyjemy w naszych dzieciach i następnych pokoleniach. Albowiem to dalej my, a nasze ciała to tylko zwiędłe liście na drzewie życia. Tak to ujął A. Einstein. .....Dorzucam swój listek Elizo.Wszystko trzeba "wysmucić" , nie za długo jednak bo wiesz,że Ani to by się nie podobało.
OdpowiedzUsuń"Gesty dobroci są jak letnie kwiaty wsunięte między kartki książki: uczucia z nimi związane ożywają nawet po latach."
OdpowiedzUsuńPam Brown
....................
Przykro, że Ania odeszła, ale już nie cierpi. Ty Elizo okazałaś Jej najwięcej serca. Byłaś z Nią najbliżej. Bardzo Ją lubiliśmy, chociaż nie mieliśmy tej przyjemności, aby poznać ją osobiście, jak Ty. Kilka razy rozmawiałyśmy telefonicznie. Była bardzo miłą i ciepłą osobą.
OdpowiedzUsuńNiech spoczywa w spokoju. Barbara & Sylen
Brak mi słów... Niech spoczywa w pokoju [*]
OdpowiedzUsuńTakie małe przemyślenie...
OdpowiedzUsuńNie poznałem Anny osobiście. Kilka razy " rozmawiałem " z Nią na Jej blogu. WIEM, że należała do Ludzi, którzy posiadali cechę, której sam szukam - u siebie.
Pozytywne nastawienie do ludzi i szacunek dla nich... Bez względu na ich poglądy. Wielki szacunek i podziw... Aniu! Potrafiłaś wokół siebie wytworzyć aureolę ciepła.
Nie znałem Ciebie, a jednak - dzięki Tobie - wydawało mi się , że : znam Ciebie od lat...
Stanisław
Stanislawie te same uczucia mną targaja, choc znalam An z kontaktu na skype z Nią i Elizą, dlatego widząc Jej walkę o kazdy dzień, powinniśmy dbac o siebie, nikt nie wie ile pozyjemy, a smierc sobie sama przychodzi, a my musimy byc przygotowani na życie, bo przecież nikt tego za nas nie zrobi. Ona miala tak kojący głos, ze po uslyszeniu wszystkie troski odfruwaly. Takich LUDZI umieszcza sie na najwyzszej polce w sercu i zamyka jak w sejfie.
Usuńpozdrawiam Pana
Zabrakło kogoś kogo wydaje się znałam od wieków , a tak na prawdę tylko z wpisów na blogu. Spij spokojnie AN, namiast dla Rodziny ślę wyrazy najgłębszego współczucia.Dzięki Elizo i serdecznie pozdrawiam. Pozdrawiam wszystkich, którzy znali AN bezpośrednio i podobnie jak ja tylko z wpisów. Iga
UsuńPrzepraszam za błąd - winno być natomiast...
OdpowiedzUsuńWydawało mi się, że jestem twarda baba, ze "nic to...", ale tylko mi się wydawało.
OdpowiedzUsuńPomyślności.
Wszystkich nas to czeka.
UsuńTo od nas :
http://zoltas.wrzuta.pl/audio/7qyF3ZUyGX0/il_silenzio
Iwona&Marcin
Wiemy , że to melodia kojarzona z wojskiem , ale piękna.
Ikko, nikt nie jest twardy, kiedy traci bliską osobę. To musi "wyboleć"...
Usuń