piątek, 24 marca 2017

Recepta na sukces





 Pełen sukces Pani Beato, jak wy to robicie?

"Po tym, jak premier Szydło obiecała, że na szczycie UE będzie walczyć o 4 ważne dla Polski sprawy, media opublikowały szkic dokumentu, który ma zostać przyjęty przez szefów państw. Wynikało z niego, że są w nim zapisy bliskie postulatom naszego rządu. Teraz premier ogłosiła, że to sukces polskiej dyplomacji."
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,21541828,szydlo-o-sukcesie-polskiej-dyplomacji-ws-deklaracji-rzymskiej.html#BoxNewsImgZ32&a=66&c=61


Najpierw sprawdzamy jakie będą zapisy, potem głosimy, że jak ich nie będzie to nie podpiszemy i na koniec chwalimy się, że nasze postulaty zostały spełnione i możemy podpisywać, by móc zwiększyć wrażenie ICH "sukcesu".
Niebywałe osiągnięcie naszej Broszki!!
Obłuda i fałsz. Te deklaracje są oczywiste i były oczywiste, ale nie dzięki niej. Żenująca flegma. Oszukuje wyborców, że trwają negocjacje, a wszystko jest od dawna ustalone.

Mam nadzieję, że EUROPA na ten oczywisty fałsz, cynizm i obłudę zareaguje odpowiednim zlekceważeniem tej "reprezentacji".... Szydło już zapomniała ona i jej pożal się boże rząd  wspierali Camerona??? Jak gardłowali za decyzją wyjścia UK z UE.... krzycząc, że za UK pójdą inni. Ba, szukali nawet "tych innych" szczując całą Europe gdzie się dało - dlatego Waszczykowski przytulał się do Le Pen - przeciwko Unii. A teraz to skomlenie "nie damy się wyrzucić"? Wy - czyli niestety dzięki wam, MY jesteśmy już poza U n i ą.... w drugim a może i czwartym nurcie prędkości zmierzając na peryferie!

Na szczęście Broszka, Maliniak, Antoś z Misiem i prezio już zjeżdżają po równi pochyłej. Narodowy socjalizm bankrutuje! 


Promuj

21 komentarzy:

  1. Gdy zamknięte drzwi się wyważa, to najczęściej na pysk się pada...

    O tym jakie będą ustalenia na szczycie w Rzymie było już wiadomym w czasie szczytu w Brukseli. (m.in. "złagodzono" wcześniejszy zapis o koalicjach wielu prędkości). Tyle, że nasze dyplomatołki, zajęte zwalczaniem Tuska, nawet nie zauważyły co im się przedstawia do przeczytania w dostarczonych dokumentach.:-)))
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Broszka uważa wszystkich (jak i swój elektorat) za idiotów. Zażądała od Brukseli tego, co Unia już wpisała do DEKLARACJI, no skonać mozna ze smiechu :)

      Usuń
    2. krokodylDundee24 marca 2017 18:37

      Po powrocie utonie w kwiatach i będzie chciała ogłosić SUKCES.

      Usuń
    3. Nooo,nareszcie Krokodyla mamy,ale mamy cósik nie widać. Kroko,przyznaj się,okrutniku-zabujco,a dożywocia nie będzie.
      m_16aWaszek

      Usuń
  2. Niech się NARÓD ocknąć raczy
    - wypie**oli pomiot kaczy!
    Niech się w swoim bagnie pluska!

    I tak będzie WINA TUSKA...

    OdpowiedzUsuń
  3. w.i.e.s.i.e.k24 marca 2017 18:30

    Wyjsc z Unii "Strachy na Lachy" bo nie pozwolą beneficjenci Unijnych pieniędzy
    Bez Unii Europejskiej, żegnajcie: tysiąc złotych do hektara, bezzwrotne dotacje na stodoły, traktory, dojarki, gwarantowane ceny w czasach klęski urodzaju. Żegnajcie, wygłodniali niemieccy smakosze. Witajcie: blokady na drogach, bankructwa, komornicy w zagrodzie. Kto zostanie nowym Lepperem?
    Mamy nowe, wydajne ciągniki i kombajny, zautomatyzowane obory i chlewnie, przechowalnie warzyw i owoców, silosy zbożowe, deszczownie, świetnej rasy bydło, no i fantastyczne zakłady przetwórcze. A sam rolnik jest dziś zadowolony z życia jak nigdy wcześniej - z zeszłorocznych badań przeprowadzonych przez firmę Marin & Jacob na zlecenie banku BGŻ PNB Paribas wynika, że aż 51 proc. z nich pozytywnie ocenia swoją sytuację materialną, a tylko 6 proc. negatywnie
    W 2020 roku dopłat nie ma, tysiąc złotych diabli wzięli, co Kowalski zauważy w portfelu natychmiast. Ale nie to go najbardziej uderzy. Znacznie boleśniej odczuje wyrzucenie Polski ze wspólnego rynku: koniec ze swobodnym przepływem jego pszenicy przez granice. Teraz około 80 proc. całego naszego eksportu produktów rolnych trafia do Unii. Kiedy na granicy z Niemcami, Czechami, Słowacją, Litwą pojawią się cła, a w latach trudnych nawet cła zaporowe, pszenica zostanie w kraju, a tu podaż będzie większa niż możliwości konsumpcji. I ceny skupu spadną.

    Jasne, możemy eksportować w świat, poza Europę, co pozwoli nam podnieść ceny w kraju. Ale na globalnym rynku zderzymy się z produktami z krajów, które mocno dotują swoje rolnictwo, jak Stany Zjednoczone, oraz tymi, które biją nas na głowę lepszymi warunkami klimatycznymi i niższymi kosztami produkcji - Brazylią, Argentyną, Nową Zelandią. To dotyczy całej produkcji - zbóż, cukru, kukurydzy, mięsa i tak dalej.Oprócz ratunku w latach chudych Unia zapewnia hodowcom regularny dochód. Dostają po blisko 50 euro rocznie na krowę na pierwszych 20 sztuk oraz dopłaty do ziemi. Farmer może sięgnąć po jednorazowe 70 tys. z puli Młody Rolnik. I jeszcze po pieniądze na modernizację - budowę obór, kupno maszyn - z których połowa jest bezzwrotna. Jeden robot udojowy kosztuje niemal pół miliona, a wielu rolników ma takich kilka.

    To producenci. A co z przetwórcami? Dzięki Brukseli mamy najnowocześniejszy przemysł mleczny w Europie, jeśli nie na świecie. Mowa nie tylko o gigantach, bo najwięcej korzystają mali i średni. Mleczarnia w Rykach na Lubelszczyźnie od czasu akcesji dostała na modernizację - bezzwrotnie - około 32 mln zł i dziś produkuje trzy razy więcej niż w 2004 roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ikka13324 marca 2017 20:27

      "Bo o wyjeździe do pracy za euro można będzie zapomnieć."

      Oh Ikko! W zamiast beda proponowane kurorty duchowe i bez wizy i za Bog zaplac ( ale nie mniej niz...:-))))




      Usuń
    2. w.i.e.s.i.e.k24 marca 2017 18:30

      Oh Wiesku, maluchem czy boso ,ubierajac kierpce tuz przed kosciolem, na msze tez mozna sie udac.Biedna ale katolicka. A dobra doczesne? Koscol nimi gardzi wiec i wierni beda!

      PS Czytalem jak to Jarus sie pysznil ize Marine sie chce z nim "zkumplic". Nie widzi , ze dla niej jest tylko uzytecznym idiota?
      Jest ok. 600 000 Polakow we Francji ,z czego 90 % co niedziela biezy do kosciolka nasaczyc sie propisowskim "slowem bozym".
      Istna manna dla Marine, jakze sie tu do niej nie umizgiwac?
      A to niedorozwiniete pracie wiezy w "obiecanki macanki a glupiemu stoi".
      Jak tu nie pic Wiesku?-

      Milego dnia mimo wszystko;

      Usuń
    3. Cześć Francopolo:)
      Mam już nawet hasło wyborcze, dla tych polskich pis-lamistów, we Francji. Oto one:
      " Zamiast trzepać w kącie prącie...
      Głosuj w Narodowym Froncie "
      Oczywiście M. Le Pen.
      Wierzę, że jej nie wybierzecie, do ciężkiej cholery:)))
      Stanisław

      Usuń
    4. w.i.e.s.i.e.k26 marca 2017 12:08

      francopolo25 marca 2017 14:04
      No to nie znasz naszego "kmiecia" Nie popuści nie odpuści,tego co dostał, prędzej na drogi wyciągnie brony i traktory.
      A na swoich katabasów psiocza i narzekają, ze pazerni ,jak sa sami Byle tylko sąsiad nie usłyszał bo doniesie "a ja panie mam starych rodziców,a oni bez pogrzebu kościelnego ani rusz,a i cmentarz jest ksiedzowy.Będziemy sie wykłócać"
      Wiec lepiej placzac i jęcząc zapłacić.

      Usuń
  4. w.i.e.s.i.e.k24 marca 2017 18:41

    Kolejny beneficjent
    Kościół katolicki jest największym - po skarbie państwa - posiadaczem ziemi w Polsce. W 1989 r. Sejm przyjął ustawę oddającą przedwojenne majątki Kościoła. Ustawa określiła również, że każda nowa parafia może wystąpić o 15 hektarów. Prawo do 50 ha uzyskały biskupstwa, seminaria i zgromadzenia zakonne.

    Na mocy ustawy trafiło w ręce Kościoła 70 878 hektarów gruntów rolnych. Według różnych szacunków w sumie należy teraz do księży ok. 100 tys. ha. (70 tys. przekazanych przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa plus ziemie, które wcześniej należały do Kościoła. W Polsce jest ok. 10 tys. parafii, z czego 7 tys. leży na terenach wiejskich).
    Według danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która dzieli dopłaty, ponad połowa polskich parafii wystąpiła o pieniądze. W przypadku pozostałych najczęściej wnioski składają dzierżawcy.
    Jak myslicie oni bedą chcieli wyjscia z Uni .Tak jesli "marnosci"z Unni przestana płynac do ich kieszeni
    PS
    Jesli Wasz sąsiad jest przeciw Unii macie możliwość sprawdzenia czy on jest przeciw bo nie bierze czy to tylko sciema trzeba tutaj zajrzeć
    http://beneficjenciwpr.minrol.gov.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, oj tam. jakieś dotacje...
      Trzeba narodowi pisowskiemu wyjaśnić co to jest strefa Schengen. Tym młodym i tym starym (przypomnieć) łopatologicznie. Co to znaczy łopatologicznie? Ano, ze trzeba będzie się na jakiego TW "Wolfganga" zapisać, żeby paszport dostać. Potem jeszcze postać w stosownych ogonkach (po kilka dni i nocy) po każdą z potrzebnych wiz... i można będzie ruszać na wakacje. Bo o wyjeździe do pracy za euro można będzie zapomnieć. Potrzebne będzie dodatkowe zezwolenie, a tych "jak na lekarstwo", wszak to tam przyjmują uchodźców i emigrantów (nie my), to im więc będą musieli w pierwszej kolejności zapewnić zatrudnienie, niby po co im wtedy tacy hardzi Polacy..:-)))
      Pomyślności.

      Usuń
    2. Cytat:
      Główny Urząd Statystyczny twierdzi, że nie może ze swoich zasobów wydzielić gospodarstw parafii, gdyż traktowane są one jak wszystkie inne gospodarstwa rolników indywidualnych. Ministerstwo Rolnictwa, które posiada listę wszystkich beneficjentów korzystających z dopłat unijnych, nie jest w stanie zsumować areału dóbr kościelnych. Dlaczego? Bo we wnioskach o dopłaty proboszczowie, zamiast nazw parafii, wpisują nazwiska własne lub osób przez siebie upoważnionych. By dowiedzieć się, jakie dopłaty dostają, trzeba by najpierw poznać nazwiska 10 tys. proboszczów (lub ich pełnomocników), wyszukać ich na liście beneficjentów i zsumować dochody.
      Według ostrożnych szacunków Czesława Janika, katolickie osoby prawne posiadają obecnie co najmniej 160 tys. ha gruntów w Polsce. Nawet najniższe unijne dopłaty zapewniają z tego tytułu wpływy około 80 mln zł rocznie. Dlaczego to tak pilnie strzeżona tajemnica? – W Polsce idea taniego Kościoła jest wciąż żywa i ciągle pada na podatny grunt – tłumaczy dr Paweł Borecki. – Hierarchowie boją się antyklerykalizmu wyrosłego na podłożu finansowym.
      Źródło z 2010 roku:
      http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1509032,2,przeswietlamy-majatek-kosciola.read
      Patrząc po okolicy, to przez ostatnie 7 lat nic im nie ubyło. Oj nie!

      Usuń
  5. P.S. Morawski we Wrocławiu lepszy od Szyszki. Udało mu się nawet "Wycinkę" wy6ciąć.
    http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,21544607,mistrzowski-spektakl-krystiana-lupy-nie-pojedzie-do-budapesztu.html#BoxLokKrajLink
    Coraz "lepsza" ta "dobra zmiana".:-)))
    Jak te pisowate się wkrótce o własne nogi nie poprzewracają to się zdziwię. Gorzej, że to my wszyscy (obywatele, czyli naród, czyli suweren) będziemy latami za ich głupotę płacić.
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
  6. Podsumowanie strategii Broszki wobec UE:
    http://romangiertych.natemat.pl/204539,list-do-b-szydlo
    :-)))
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
  7. No i mamy..("Nie ma jak u mamy",..cyt).Nawet taki dzieciak zakumkał o co tu chodzi,wbrew wszelakim tatuśkom i mamuśką. Będą z Niego ludzie!!!
    m_16Waszek

    OdpowiedzUsuń
  8. Eli,spoko..PiS to spadająca gwiazda.Tylko słychać będzie takie ziuuu,ziuuu..i ŁUP!!Krater wielki powstanie,dinozaury wyginą..

    OdpowiedzUsuń
  9. Debile w ataku.Już niedługo,ale co popied. to ich..Czuwaj,Druhno!

    OdpowiedzUsuń
  10. A wredna kłamczucha nie puszcza,albowiem twardą sztuką jest.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czy ja,rewolucjonista,rzuciłem już hasło dnia,tzn**precz z pisem?" Nie??? No to rzucam,proszę łapać>

    OdpowiedzUsuń
  12. na szczęście nic nie trwa wiecznie

    OdpowiedzUsuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.