W najnowszym sondażu przedwyborczym dla "Rzeczpospolitej",
Platforma Obywatelska nadal cieszy się największym poparciem - 48 proc. Fatalnie
w sondażu wypada za to SLD, który w ciągu dwóch tygodniu stracił 4 procent i
tylko 9 proc. badanych chce głosować na tę partię.
PO nadal jest liderem - 48 proc., na PiS chce
głosować 29 proc. badanych - wynika z sondażu dla "Rz". Bardzo słaby wynik SLD,
partia Napieralskiego straciła w dwa tygodnie 4 pkt proc. i po raz pierwszy
zanotowała jednocyfrowe poparcie - 9 proc.. Nic mnie tak nie bawi jak sondaże. Zaledwie w
dwa dni Platformie urosło 14% a pojutrze pewno spadnie o 10% :)i coś mi sie
widzi, że prezio Absmak ze świtą będą podtrzymywani przy życiu (choćby na helu
:))przez kolejną kadencję. Jarek jest potrzebny ŻYWY (czytaj: aktywny).
Największe kuku jakie mógłby zrobić prezio Tuskowi, to wycofać się z polityki,
ale go na to nie stać, bo jest ...za mały. PiS kładzie Polskę na łopatki na
arenie międzynarodowej i mu nie spada, SLD lansuje najczęściej Grześka i ciągle
na huśtawce - raz 8% a raz 18, cuda się dzieją w tych sondażowniach, szkoda
tylko, że za podatnika pieniądze. Strach myśleć ile pójdzie na wybory.
Ale co się tej "RZ" stało, że PiSiaki
tak słabiutko? Naczelny obraził się na prezia i wynajął inną sondażownię niż
zwykle? A może krótkoPiSy zjechali na
15% i nikt preziowi nie chce o tym powiedziec? I tak : 29 procent uważa, że zabsmaczony
Kociarz jest OK. Wzrost AŻ o 1%!!!!!!! A tak naprawdę to tylko 12 % bo na
głosowania chodzi ok 40% uprawnionych. O tym nikt nie pomyśli. Problem w tym, że
to zahipnotyzowane przez Rydzyka i KK towarzycho, ma prawie 100% frekwencję na
wyborach, a reszta poniżej 30% :( to jedyna pozytywna rzecz jaką robi w tej
chwili w Polsce KK - agitacja. I nie wiem po co się "RZ" wysila, kiedy prezes
ma "swoje sondaże", z których wynika, że PO leci na łeb, na szyję, a PiS w
cuglach zdobywa samodzielną władzę. A później znowu będą opowieści o kolejnych
sfałszowanych wyborach. Bo przecież mieliśmy sondaże... robione przed
kościołem... he he SLD spada, bo podobno jabłka rozdawane pod
bramą fabryki były robaczywe i w dodatku, pożyczone od Pawlaka ha ha No i Grześ
chyba wróci do Szczecina, dęty, zmięty, beznadziejny, durny, z usmieszkiem zrobionym przez chirurga
plastycznego. Chciał Kalisza wydutkać, ale gdzie mu do niego.. No i Kochani nie należy zapominać, że w
Rzepie, są trzy rodzaje wiadomości: - prawdziwe, czyli sportowe -
prawdopodobne, czyli prognoza pogody - i reszta Krótki dziś wpis bo szykuje walizki na urlop.
Po powrocie będzie jak zwykle.
Półroczna polska prezydencja w UE zaczyna się
w piątek. W czwartek zaś "S" zorganizuje na ulicach stolicy manifestację, by -
jak twierdzi szef związku Piotr Duda - "pokazać Europie nieludzką politykę
polskiego rządu" i zapowiada, że przywiezie na antyrządową manifestację do
Warszawy nawet 50 tys. działaczy. Mają być też bojowi związkowcy z Grecji.
Za G.W.
"Przywiezie na antyrządową manifestację
do Warszawy nawet 50 tys. działaczy". 50 tysięcy dzialaczy!!! Czy oprócz NICH w
Solidarności są jeszcze jacyś robotnicy? Czy ten szef "S" - Duda ma jakieś
propozycje czy tylko tak sobie szczeka na zamówienie
mikro-prezesa?Jak widać nierób do nieroba ciągnie.
Czy związkowcy z "Solidarności" też pojadą do Grecji aby wspomóc w protestach
Greków? Grecja oszukiwała UE od dawna i żyła ponad
stan, a "nasi" związkowcy z Solidarności są zatrudnieni na wysoko płatnych
stołkach plus apanaże w radach nadzorczych, ale muszą się wykazać przed zwykłymi
ludżmi, że oni "walczą" o ich byt. Związkowcy greccy to zwykle trockiści i
komuniści... nie ma tam żadnego chadeckiego związku zawodowego - wszystkie są
mniej czy bardziej czerwone, a niektóre wręcz popierające terroryzm lewicowy
(Ruch 17 listopada). To, że tak swietnie dogadują się z "S" mówi dużo o samej
"S", od dawna przecież widać, że tak zwani związkowcy z "S" to po prostu
narodowi socjaliści (podobnie jak ich guru Jarosław K.) i taktyczny sojusz z
greckimi komunistami i trockistami wcale ich nie będzie uwierał..
Powienien powstać związek zawodowy pokazujący
tym obecnym pijawkom i pasożytom problem ludzi pracujących na wolnym rynku. Sęk
w tym, że Ci są zajęci pracą, a nie pierdzeniem w stołki! Nie rozumiem jak wladze Warszawy pozwalają na
taką zadymę w tak ważnym momencie dla Polski!! W głowie się nie mieści jak można
świadomie kompromitować wlasną ojczyznę dla kilku stołków?Do tych ćwoków z "S"
niewiele dociera, a najczęściej nic. Państwo ma dać... Ale coś kiepsko u nich z
ludźmi, skoro wszystko w najgłębszej tajemnicy no i muszą posiłkować się Grekami
- tylko skąd oni biorą kasę na opłacenie tych Greków i ich nauk, jak doprowadzić
kraj do bankructwa? Uważam, że policja powinna surowo karać Greków za
rozrabianie i wandalizm w obcym kraju. Bo, że tak będzie wystarczy zobaczyć w TV
reportaże z Aten. Co niby oni mają wspólnego z Polską? Chcą rabować i palić
naszą stolicę czy jak? To się w głowie nie mieści. Sprowadzają chuliganów, aby
prowadzili akcję wywrotową w ich kraju. Paranoja kompletna. Widać jak ta banda
szkodników z "S"kocha swój kraj.. "S" to tuba PiS. Tym terrorystom jesienią
powiemy NIE.... Barbara Blida , 96 ofiar katastrofy smoleńskiej i niezliczona
ilość tych, którzy bez możliwości przeszczepu odeszli z tego świata będzie
ciążyło na ich sumieniach do końca ich dni.
Premier Donald Tusk otrzymał dzisiaj od Komisji Badania
Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego raport końcowy w sprawie ustalenia
okoliczności i przyczyn katastrofy samolotu TU-154M pod Smoleńskiem. Raport
liczy ponad 300 stron.
DePiSyfikacja wskazana Donald Tusk otrzymał dzisiaj od
Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego raport końcowy w
sprawie ustalenia okoliczności i przyczyn katastrofy samolotu TU-154M pod
Smoleńskiem. Według rzecznika rządu premier będzie zapoznawał się z raportem do
końca tygodnia. Jednocześnie Komisja przekazała raport do tłumaczenia, na
języki: angielski i rosyjski.Niezwłocznie po zakończeniu tłumaczenia, raport
zostanie upubliczniony. Premier nie ma tez zamiaru czytac zapowiadanego na
wrzesien raportu Macierewicza, bo"będą to partyjne, propagandowe materiały".
Nad raportem Millera, pracowali najlepsi
eksperci z dziedziny wypadków lotniczych, jakich posiada Polska. O raporcie
Macierewicza, mogę powiedzieć tylko tyle, że ja mogę taki raport sama napisać,
bez żadnego przygotowania. Jednocześnie toczy się jeszcze śledztwo
prokuratury wojskowej w sprawie katastrofy lotniczej w Smoleńsku. A jakie będą
końcowe wyniki tego śledztwa, nie wiemy, oraz kto i za co zostanie pociągnięty
do odpowiedzialności karnej w tej sprawie. Należy uzbroić się w cierpliwość, bo
sprawa jest bardzo poważna i do przesłuchania jest jeszcze ogromna ilość
świadków.Obie komisje różnią się czynnościami śledczymi, komisja Millera zajmuje
się tylko badaniem samej katastrofy lotniczej w świetle przepisów i procedur
lotniczych, natomiast prokuratura wojskowa zajmuje się całym
materiałem. Już widzę jak będą szczekać PiSowcy... ale
prawda choć trudna, jest banalnie prosta : przy takich warunkach pogodowych nie
ląduje się, nawet gdy lotnisko ma ILS. A naczelny po kilku małpkach z Błasikiem
powiedział wprost: ląduj dziadu! Swoja droga PO jest beznadziejnie głupie. Mają
zapis ostatniej rozmowy blizniaków, ale go nie ujawnią.. żeby kryć sprawcę,
który rozbił samolot. Fakt, trzeba by go wtedy wyrzucić z Wawelu i byłby
skandal, ale to chyba lepsze niż obecna paranoiczna sytuacja?! Widac prezes ma nadal swoich kretów w
instytucjach państwowych, stad dzisiejsza zapowiedz Antosia, ze we wrzesniu tez
opublikuje "swój" raport. Cos mi się
widzi że premierowi Tuskowi przyjdzie jeszcze słono "zaplacic" za brak
dePiSyfikacji panstwa. Miał na to 4 lata, w wielu sprawach nie pociągnął do
odpowiedzialnosci kogo trzeba. Bo raport Antoniego Macierewicza będzie
napisany z punktu widzenia Antoniego Macierewicza i z własną oceną Antoniego
Macierewicza no i z zaleceniami samego Antoniego Macierewicza. To będzie bardzo
"rzetelny, bezstronny i profesjonalny raport". Będzie zatytułowany "Wariacje na
temat katastrofy smoleńskiej". Te "Wariacje...." będą miały mniejsza wartośc niz
papier toaletowy, ale funkcjonalnośc - identyczną. Jedno i drugie jest do
dooopy. Ale niech publikuje te swoje wypociny.....nieboszczycy na drugi bok się
obrócą!! Czekamy. Wskazanym byłoby aby Antos i prezes przed publikacją wyrobili
sobie "żółte papiery", bo jak Rosja zażada odszkodowania za poniesione straty
moralne, za haniebne publiczne pomówienia..... Mam nadzieję że będzie tam
równiez pare słów o Komisji Nadzwyczajnej Senatu USA, bo jakos cicho he
he. Tak wiec Biała Księga zwidów i majaków
Antoniego M. z posłowiem autorstwa Prezesa Polskiego Towarzystwa
Psychiatrycznego już niebawem będzie hitem sezonu ogórkowego. Nie uwazacie,
iz głupcom należałoby wymyśleć trudniejszy sposób rozmnażania? http://www.youtube.com/watch?v=ibTVJCATTkA dzieki "poooszlo"
Se żądajcie... Wycofania noty
dyplomatycznej do Watykanu w sprawie wypowiedzi o. Tadeusza Rydzyka w
Parlamencie Europejskim domaga się w liście do premiera Donalda Tuska troje
parlamentarzystów PiS: posłowie Anna Sobecka i Bogusław Kowalski oraz senator
Waldemar Kraska. Za G.W. Oni tylko żądają, żądają, żądają.... Może
jeszcze przywrócić dotację do odwiertów? Jak patrzę na tą Sobecką, to niedobrze
mi się robi.. Ni mniej ni więcej - tylko w y c o f a n i e
noty dyplomatycznej. I co, może jeszcze przeprosić pani Sobecka? Aż to bezczelni
hucpiarze. Rząd, który by się z tego wycofał słusznie zasługiwałby na miano
popychadła PiSu. Mam nadzieję, że minister Sikorski nie przestraszy się tego
Heroda w spódnicy? Z drugiej strony czyż to nie fantastyczna partia szachów ?
Sikorski kontra Sobecka...he he, ciekawe kto przegra? Dziwne, że ta zadżumiona
Rydzykiem Sobecka, jako poseł nie wie że Minister Spraw Zagranicznych ma nie
tylko prawo, ale i obowiazek dokonać czynności leżących w jego kompetencjach,
nie wie, że Rydzyk jako fundamentalny demagog, używa instytucji publicznych w
państwie jak i poza jego granicami do prezentowania swoich nikczemnych pobudek,
nie wie, że jako Redemptorysta z urzędu podlega, cudactwu zwanemu Konkordatem i
minister w tej sytuacji nie ma innej drogi, jak przekazac notę o przestępstwie
nadużywania trybuny przez "duchownego" łajdaka, do organizacji jemu
zwierzchniej. Czy parlamentarzysta tego nie wie? To co ta prymitywna miotla robi
w Sejmie? Takie są zasady prawa, czy się to Sobeckiej i jej akolitom podoba czy
nie ! Bo jeżeli ten pan jest zakonnikiem podległym Watykanowi to niech papież
pokaże, że to on rządzi, a nie jakiś niedomyty moher, skoro generał zakonu,
prymas ani nuncjusz nie potrafią nic z ćwokiem zrobić. A jeśli kryminogenny obywatel Rydzyk uważa, że
wypowiada się słusznie, wówczas wzorem totalitarnym trzeba butnego cynika zebrać
za fraki i wypuścic tam gdzie służby wywożą takich jak on, na wysypisko. Dość
pobłażania! A społeczeństwo niech wreszcie głośno powie to co myśli - że to
tylko oszust i sekciarz. Odebrać koncesję i puścić z torbami, a mienie rozdać
ubogim. Będzie i sprawiedliwie i po bożemu. Na dodatek Polacy winni wyjść na ulice i
marszami gwiaździstymi ruszyć na Toruń, aby demokratycznie zablokować wiadomą
"uczelnię" i rozgłośnię szerzące nienawiść do wszystkiego za co ludzie tacy jak
Michnik, Geremek, Kuroń, Lityński i reszta patriotów oddawali w walce z komuną
swe najlepsze lata, nadstawiając własne plecy. Ministrze Sikorski, trzeba szykować następną
notę, na wypadek gdyby Benio 16 nadto się ociągał...... A Polacy po odpowiedzi
Watykanu dowiedzą się czy warto utrzymywać ten cały Klechistan w naszym pięknym
kraju.
Nota dyplomatyczna w sprawie wypowiedzi ojca Tadeusza Rydzyka
w Parlamencie Europejskim została przekazana do Watykanu - poinformował rzecznik
MSZ Marcin Bosacki. Dokument złożyła polska ambasador przy Stolicy Apostolskiej
Hanna Suchocka.
Antypolskie kundle Rząd wysłał notę dyplomatyczną do Watykanu.
Pismo dotyczy wypowiedzi dyrektora Radia Maryja i TV Trwam. O. Tadeusz Rydzyk na
spotkaniu w Parlamencie Europejskim mówił, że jego media są "dyskryminowane i
wykluczane", a odebranie dotacji UE na rozwój Wyższej Szkoły Kultury Społecznej
i Medialnej w Toruniu to efekt działań "totalitarnych rządów
Platformy". GW Według pana Tadzia od 1939 nie rządzą w Polsce
Polacy - więc prezio Absmak, Olszewski czy choćby Ziobro też się łapią na tę
klasyfikację :) Dorzucić możnaby prezydenturę Lecha Kaczyńskiego, która była
jedną wielką negacją UE, rządu RP i ciągłe wetowanie ustaw. Robił wszystko, by
rządowi PO nic się nie udało, kopał wilcze doły, był marionetką w rękach swojego
brata, Jarosława. Kombinował jak koń pod górę. W czasach gdy nasi żołnierze ginęli od kul
islamistów w Afganistanie i w Iraku, gdy islamiści bestialsko podcięli gardło
polskiemu geologowi PiSowcy wysłali delegację na czele ze Szczypińską, na Bliski
Wschód, aby układała się z Hamasem (2-3 tygodnie przed katastrofą smoleńską).
Tak robią jedynie zdrajcy. Pół roku wcześniej PiSowski minister Szczygło wyzwał
naszych chłopaków od morderców i wysłał do nich o 6 rano ludzi w kominiarkach, a
w trakcie negocjacji z Amerykanami wysłali Fotygę, aby negocjowała na rzecz
Amerykanów. W normalnym kraju taka PiSlamska, zdradziecka dzicz, gniłaby w
więzieniach. I to ugrupowanie zaciekle broni Rydzyka. Jak widać pogarda PiSu do własnego kraju i
narodu wykracza poza granice przyzwoitości i rozsądku. Nie dziwię się, że
niezależny sąd chce przebadania psychiatrycznego Kaczyńskiego. Ziobro dla władzy
sprzedałby każdego, może opluwać własną ojczyznę poza granicami tylko po to by
zyskać poparcie Rydzyka. To wam panowie, zdrajcy Ojczyzny, nie pomoże w
wyborach. Na paru osobach się w życiu zawiodłam, ale
nigdy mi nie przyszło do głowy, aby te osoby nienawidzieć. Ale dziś z czystym
sumieniem, głośno, wyraźnie i dobitnie mogę powiedzieć, że szczerze, głęboko i
nieodwracalnie nienawidzę Kaczyńskiego, Ziobrę i całą resztę PiSowskiego
tałatajstwa. Jestem już bliska stwierdzenia, iż żałuję, że ich komuna nie
wykończyła, tylko cackała się z tymi tchórzliwymi hienami, które teraz, kiedy
czują się bezkarne, ośmielają się rzygać na kraj tylko z prostackiego odwetu za
utraconą demokratycznie władzę. Miller miał rację to są same zera, moralne
szczury. Czy w Polsce nie ma specjalistów od deratyzacji ? Jak można się tak
zeszmacić, żeby publicznie obrażać własny kraj i to za pieniądze jego
podatników? Kundle antypolskie.
"Metro": Kościół katolicki idzie wbrew rządowej reformie
edukacji. Przesuwa pierwszą komunię do trzeciej klasy, aby dzieci przystępowały
do niej w tym samym wieku co dziś - pisze gazeta.
Każdy sobie rzepkę
skrobie ! Kościół katolicki idzie wbrew rządowej
reformie edukacji. Przesuwa pierwszą komunię do trzeciej klasy, aby dzieci
przystępowały do niej w tym samym wieku co dziś. Zaczyna archidiecezja
poznańska. Wprowadzi nowy program nauczania i podręczniki, zaś do pierwszej
komunii dzieci pójdą w trzeciej klasie, ale ich wiek się nie zmieni.Tym samym, w
2013 roku nie będzie w ogóle pierwszych komunii w Poznaniu. "Metro" Cały rok bez I komunii?Biedny poznański kler.
Cała kasa przepadnie, to nie do zaakceptowania. Taaaaki biznes przefrunie koło
nosa. Jak dla mnie, to mogą wszystko zrobić w jednym
czasie, chrzest, komunię, bierzmowanie.. Uważam, że to powinna być decyzja
rodziców kiedy chcą posłać swoje dziecko do I komunii św. czy jak ma 7 lat czy
9. Znowu kler się delikatnie mówiąc wpieprza w życie rodzinne, a nie ma o nim
zielonego pojęcia.Taki ksiądz ma na utrzymaniu co najwyżej swoją brykę i swoje
dewiacje. Ale dużo zdrowszym podejściem wydaje mi się
pozostawienie tej decyzji dziecku. Gdy będzie miało kilkanaście lat samo sobie
znajdzie pasującego mu Boga w razie potrzeby ? więc powinno się to odbyć w
chwili, kiedy człowiek jest pełnoletni i sam podejmie taką decyzję, a nie kiedy
jest do tego zmuszany z urzędu, stąd pewnie w Polsce jest aż 99, 9 %
katolików.... podobno! Tzw. "pierwsza komunia" to karykatura i
parodia obrzędu inicjacyjnego, to targowisko próżności.Chora jest prymitywna
indoktrynacja religijna małych dzieci, które nie potrafią jeszcze abstrakcyjnie
myśleć. To jest cyniczna manipulacja. Tak produkuje się "kalekich" ludzi, którzy
nie mają własnego sumienia i kierują się moralnością wszczepioną przez księży-
skutek to nasze społeczeństwo nienawidzące "innych", nadęte poczuciem wyższości,
cyniczne i okrutne. No i zastanawiam się jaki to ma mieć niby
związek ze szkołą? Reforma edukacji powinna się dostosować do Konstytucji. Jak
ktoś jest wierzący, to takie przesunięcie nie zrobi mu różnicy, jedynie
"ambitne" mamy, dla których komunia to mała rewia mody będą zawiedzione. A
najlepszym wyjściem, będzie wyprowadzenie religii ze szkól - wtedy wszelkie
kwestie wiary pozostaną wyłącznie w relacji Kościół - wierni. Kościół nigdy nie
należał do postępowych zatem wprowadzenie go do systemu szkolnictwa jest
równoznaczne z włożeniem kija w szprychy. www.liiil.pl
Przy Centrum Onkologii w Warszawie otwarto pierwsze w Polsce
Centrum Profilaktyki Nowotworów. Będzie ono przyjmować pacjentów z całego kraju
- poinformowano w środę na otwarciu placówki. A wszystko dzięki Fundacji TVN
"Nie jesteś sam", która sfinansowała budowę Centrum Profilaktyki Nowotworów.
Pokutuje u nas w Polsce opinia, że Annasz i Kajfasz
to patroni polskiej służby zdrowia, służby zdrowia, która cierpi od
dziesięcioleci na niedofinansowanie, ale nawet największe pieniądze, nie
zastąpią ludzkiego, godnego traktowania chorego, potrzebującego pomocy,
szukajacego w lekarzu niejednokrotnie "ostatniej deski ratunku". Każdy z nas
zetknął się choć raz z zimnym, bezdusznym traktowaniem. Ale nie możemy podciągać
takich przypadków pod ogół, bo możemy wyrządzić krzywdę tym, którzy wykonują ten
zawód z odpowiedzialnością, profesjonalizmem i poświeceniem, niejednokrotnie
przy bardzo ograniczonych środkach finansowych. 3 czerwca napisałam post-SOS, którego celem była
nadzieja, że ktoś z lekarzy go przeczyta, że zrozumie, iż osoba chora na raka
języka musi być operowana jak najszybciej, a nie za kilka tygodni, bo Jej
największym wrogiem zagrażającym życiu nie jest rak, a CZAS. Byliśmy gotowi do
akcji, legalnej, operowania An prywatnie. Plany były zapięte na ostatni guzik.
Odzew na ten wpis, który dzięki prośbom blogerów i internautów, ONET opublikowal
- również serdeczne dzięki - na 1 stronie Wiadomości - był oszałamiający.
Przyszło setki e-maili, nawet z nr telefonów osób gotowych przyjśc z pomocą, ale
najpiękniejsza wiadomość przyszła w 4 godziny po opublikowaniu naszego SOS. Jak
za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, An otrzymała telefon ze szpitala o
operacji za 5 dni - wygrała z czasem kilka tygodni. Od tego czasu wiele się
zmieniło. Nasz stres i lęk o życie Any, zamienił się w euforię. Wojna jeszcze
nie wygrana, ale pierwsza bitwa - jak najbardziej. Kochani Przyjaciele, Blogerzy,
Komentatorzy, Internauci. Wasze wsparcie i SERCE spowodowały, że Ana
została zoperowana. Rany goją się znakomicie, An po ablacji i przeszczepie
języka, a jeszcze bez logopedy, choć z bólem, mówi tak cudnie, że zastanawiam
się czy będzie Jej potrzebna pomoc logopedy. To Wy daliście Jej siłę aby
wierzyć, Wasze codzienne sms-y również pozwalają Jej wierzyć w wyzdrowienie. Nie
zapominacie. Każdy nowy dzień to małe kroki w kierunku zwycięstwa z chorobą.
Dziękuję serdecznie rownież za zainteresowanie TVN-24 - redakcji PROSTO Z POLSKI
i Pani red.Agnieszce IDZIK jak i Pani red. Beacie TADLA, za
serdecznośc. Ale największe podziękowania należą się ludziom,
którzy dali szansę An podziwiać wschód i zachód słońca, sluchać śpiewu ptaków i
mruczenie Kici. Ci ludzie to personel Instytutu
Onkologii w Warszawie - OIOM na Anestezjologii, personel sali Nr3 i 5 na
9 piętrze i przede wszystkim dr Marek PIETRAS
-onkolog, szef ekipy, która operowała An - ciepły, ludzki, oddany pacjentowi, do
którego pacjent ma zaufanie od pierwszej chwili. To niezmiernie ważne. Podobno
marzenia, to jedyna rzecz jakiej żaden zlodziej nie ukradnie, więc
marzę, aby kiedyś wszyscy lekarze w Polsce byli takimi Pietrasami. Dziękujemy
doktorze PIETRAS, że zwrócił nam
Pan naszego Anioła-An z uśmiechem na ustach, że "naprawił" Jej Pan fizycznie i
moralnie skrzydła, wiem, że dzięki temu Ona będzie fruwać. A ja pełna goryczy z osobistych przeżyć w przeszłości
ze slużbą zdrowia, znalazłam CZŁOWIEKA....w białym kitlu i to jest budujące i
daje siły aby służyć ramieniem tym, ktorzy chcieliby sie na nim oprzeć.
°°°°°°°°°°° Ludzie, ludzie, proszę Was, przestańcie pisać peany
na moją cześc bo to jest dla mnie żenujące. Dla niektórych niebo jest trochę
szare, dla niektórych zawsze pada deszcz, dlatego dla nich, RAZEM,
powinniśmy wziąść się za ręce i namalować im niebo we wszystkich kolorach,
wziąść się za ręce, aby poczuli, że mają kogoś przy sobie, bo czlowiek
potrzebuje innych w takich chwilach, nie można go zostawic samego z tym szarym
niebem, trzeba mu zapalić iskierkę nadziei by rozświetlić tą szarość, by
uwierzył w kolory.... To wszystko. Eliza - po prostu jedna z
Was
Holenderscy populiści rozpętali antypolską kampanię - donosi
"Gazeta Wyborcza". "Polen zijn tuig. Allemaal!" czyli "Wszyscy Polacy to
hołota!" - to najczęstsza obelga pod adresem Polaków w holenderskim internecie.
"Polacy to hołota" Z holenderskich
statystyk, wynika, że Polacy pracujący w Holandii stają się częstszym celem
ataków na niderlandzkich forach internetowych niż dotąd powszechnie tam
piętnowani muzułmanie. Polska ambasada w Hadze przyjmuje też coraz więcej skarg
od rodaków dyskryminowanych bądź wyzywanych w Holandii w pracy, klubach, na
ulicach.W opinii przeciętnych Holendrów Polacy piją, źle parkują samochody,
imprezują, nie mówią po niderlandzku i zabierają pracę miejscowym. Niedawno
jeden z holenderskich polityków nazwał polskich imigrantów "bandą
analfabetów". "Naród wspaniały tylko ludzie
ku..." Pilsudski Wg mnie to nie jest zdanie ogółu
Holendrów tylko nagonka bardzo małych środowisk. Należy nie przywiązywać wagi do
tego typu prowokacji, bo to jest właśnie napęd dla tych grup nacjonalistów,
których głównym "pożywieniem" byli od zawsze emigranci.Ta sprawa wygaśnie sama.
Normalny obywatel tamtego kraju ma w poważaniu, czy Polak u niego w kraju
pracuje, czy nie. Faktem jest, że Polacy na emigracji proszą sami o kolejne
"naklejki" na czole, ale zdecydowanie nie ma w Europie świętych. Każdej nacji
można przypiąć po kilka łatek. Czy mozna jednak dziwić się takim
opiniom? Jak w Polsce reagujemy na przejawy chamstwa, obciachowego zachowania -
no bo przecież "wolność jest" - ano, obojętnością w większości przypadków. Sami
doprowadzamy do wykreowania Polaka-cwaniaka, któremu nikt nie podskoczy, który
jest "obcykany" we wszystkich przepisach, które mogą mu dać na przykład "głupi
angole", czy "głupie ryże pajace w drewnianych klumpach". Normalnym jest
rownież, że nikt nie lubi być "robiony w konia" we własnym kraju w dodatku przez
przybyszów. Niestety sami swoim przykładem musimy zmazywać złe wrażenie o nas.
Nikt za nas tego nie zrobi. Reagować kategorycznie i stanowczo na chamstwo i
głupotę, a poza tym robić swoje.Wysokie zarobki w Holandii nie są w stanie
uczynić z chama - pana, a w praktyce jedynie wzmagają wrodzone chamstwo jako
przekonywujący chama "dowod", że teraz to on "prawdziwy pan". Ale....Wystarczy podejść pod
pierwszą z brzegu dyskotekę nie w Holandii, ale w POLSCE, wystarczy podejść pod
pierwszy z brzegu hypermarket nie w Holandii ale w POLSCE, żeby nie kwestionować
opinii Holendrów. Wystarczy zobaczyć setki ton śmieci wywożonych do lasów, setki
ton śmieci w przydrożnych rowach, setki ton psich odchodów na ulicach POLSKICH
miast, żeby nie kwestionować opinii Holendrów. Wystarczy podejść pod pierwszą
lepszą POLSKĄ budowę i obejrzeć pracujących tam brudnych, pijanych roboli,żeby
nie kwestionować opinii Holendrow. Jak nazwać polityka, który w kampanii
wyborczej kocha znienawidzonego "komucha" Gierka, a potem mówi, że był na
"prochach", albo jak nazwać kierowcę, który wyprzedza na przejściu dla pieszych
i na zwróconą uwagę pokazuje "fucka"? Poczytajcie wpisy na polskich stronach
internetowych najbardziej wulgarnych w Europie,gdzie zniża sie do poziomu
nicości Cyganów, Żydów czy Niemców. Zacznijmy od siebie i wówczas będziemy mieli
moralne prawo czuć przynajmniej niesmak z powodu zachowania Holendrów. Jak w
powiedzeniu "jeśli chcesz aby Cię szanowano, szanuj się najpierw sam".
Posłuchajcie języka ulicy, schamienie w Polsce stało się cool, politycy, media,
kultura, kibole i ku...y rzucane na lewo i prawo bez żadnego
zażenowania. Na codzień unikam
Polaków, bo często ich zachowanie przyprawia o ból głowy, w marketach czy innych
miejscach publicznych drą się na całe gardło: kur...aaaa. A ponieważ mniejsza
część Polaków przebywających w krajach Unii, nie tylko w Holandii, robi złą
reklamę tej normalnej reszcie, oburzanie się nic nie da, trzeba ELIMINOWAĆ tą
hołotę, brudną, pijaną, nieogoloną, kradnącą, klnącą i naciągającą system
socjalny kraju ich goszczącego. Dziś jeżeli miałabym wybierać, wolę kulturalnego
ateistę od katolickiego chama.
Wszędzie sPiSki Jeśli Prezydent ogłosi
dwudniowe wybory parlamentarne, PiS zaapeluje do swojego elektoratu, by
zbojkotował pierwszy dzień i głosował dopiero drugiego. PiS chce uśpić w ten
sposobów czujność wyborców PO."Zawsze są przecieki na temat
wstępnych wyników. Gdybyśmy poszli do lokali od razu, PO zaczęłaby mobilizować
swoich do większej aktywności. A tak może się powtórzyć scenariusz z wyborów
prezydenckich, gdy elektorat PO myślał, że zwyciężył Donald Tusk i został w
domu, a wygrał Lech Kaczyński" Za "Newsweek"
Jak rozumieć takie wypowiedzi? Że Lech
Kaczyński wygrał przez nieporozumienie? Tak wynika ze szczerej choć
"nieoficjalnej" wypowiedzi "rozmówcy Newesweek'a" z PiS. Polecam do
przeczytania. Na złość mamie przeziębię sobie uszy. Czy
przez swój upór prezes przed wyborami się pomyli i znowu powie, że mamy głosować
na PO, bo wtedy on wygra? Jeżeli Prezydent podpisze, drugi dzień wyborów odbyłby
się w niedzielę. Prezio oczywiście liczy na sukienkowych naganiaczy, którzy tego
dnia będą zagrzewać jego moherową armię do boju na porannych mszach.
"Partia chciała nawet wystawić własne czujki, niestety nie
ma zbyt wielu chętnych" - mówi w tym wywiadzie jeden z posłów PiS.
I nie wstyd wam PiSiaki? Czy aktyw
młodzieżowy, ten cały KACZKONSOMOŁ, nie mógłby na dwa dni oderwać się od piwa i
Internetu i otoczyć kordonem lokali wyborczych, paląc ogniska, postawić krzyże
przed każdym lokalem wyborczym, zwołać jego obrońców i po sprawie? Czy PiSięta
nie mogą się choćby raz poświęcić dla dobra swojej sekty? Jakie wzorce dają im
starzy towarzysze z Nowogrodzkiej? Jedna noc, a tyle atrakcji można zorganizować
- paląc kukły Donalda, "Gajowego" czy innych ministrów. Zawsze można -
niechcący - przy okazji spalić depozyt już oddanych głosów, a przed przyjazdem
straży pożarnej podrzucić swoje karty, te "nie sfałszowane"... Oj, marnuje się
aktyw bezproduktywnie i marnują się wspaniałe okazje dla wykorzystania ich
kreatywności... prawdziwy koniec świata - młodzieżówka leży do góry pępkiem i
ordynarnie cznia wszystko, a Absmak miota się jak szalony... co by tu jeszcze
spieprzyć, panowie, co by tu jeszcze spieprzyć? Nie chcą spełniac paranoicznych zachcianek prezesa? A może już czują,
że wybory przechlapane ? Przerażenie ogarnia, że na takich czubków
głosuje 25 % Polaków. Innymi słowy co czwarty Polak spotkany na ulicy to wariat
! Najlepszym rozwiązaniem dla Polski będzie jeśli elektorat PiS-u zbojkotuje nie
jeden, ale oba dni wyborów. Miejmy tylko nadzieję, że nie będzie sztucznej
mgły wokół lokali wyborczych, bo PiSowcy znani są z marnej orientacji, albo, że
nikt nie rozpyli helu, bo PiSowe bractwo zwane wyborcami pomyśli, że są na
wczasach w Juracie i zapomną o wyborach. PiSowscy wyborcy są rownież często "pod
wpływem", to naturalnie na wskutek konsumpcji dużej ilości jabłek ;) ale
złośliwi smarkacze z PO-wskiej młodzieżówki , te "wredne wykształciuchy" mogą to
wykorzystać i takich wyborców dezinformować, że są na kursie i na ścieżce do
lokalu wyborczego, a w rzeczywistości kierować ich na manowce :) Prezes musi
również zwrócić szczególną uwagę na "czarne skrzynki" wyborcze zwane urnami, bo
mogą zostać sfałszowane lub podmienione, wszak Tusk z Putinem mają duże
doświadczenie w fałszowaniu zapisów "czarnych skrzynek" ha ha Jeśli będą dwudniowe wybory i PiS ogłosi
bojkot pierwszego dnia, to pojadę zagłosować właśnie w ten bojkotowany dzień.
Dzięki temu zagłosuję przeciw PiS-owskiej głupocie. To rzeczywiście wyjątkowa
okazja. Nie pojmuję również dlaczego PO i SLD nie prą do możliwości głosowania
przez Internet. To najlepszy sposób na aktywność bezmózgich moherów. Tak chorej
psychicznie partii nigdy w Polsce nie było, nawet Samoobrona nie wpisywała się w
ten kanon. Pi(e)S jak na kundla
przystało, warczy i szczeka i jak zwykle w październiku przekona się, że łańcuch
(szczęśliwie) za krótki co nie pozwoli mu nikogo "ugryźć". A Lech faktycznie
"wygrał" i razem z nim cały naród.....dokładnie 10 kwietnia
2010r.
Eutanazja
- temat tabu! Śmierć na życzenie w BBC.
Wstrząsający film dokumentalny, na którym człowiek cierpiący na nieuleczalne
stwardnienie zanikowe boczne wypija truciznę i umiera na oczach żony, otworzył
na nowo brytyjską debatę na temat eutanazji. Chodzi o film "Decydując się na
śmierć", który będzie można obejrzeć na Wyspach w poniedziałek. Nakręcił go
Terry Pratchett, znany na całym świecie brytyjski autor powieści fantasy,
prowadzący od kilku lat kampanię na rzecz legalizacji pomocy w
samobójstwie
"Nie masz powodu, by się smucić. Dopóki żyjesz
nie ma śmierci. Gdy ona przyjdzie , nie będzie Ciebie" -autor
nieznany
Człowiek sprawny, może sam sobie odebrać życie
na wiele sposobów i nikt mu w tym nie przeszkodzi.. natomiast człowiek
sparaliżowany jest pozbawiony tej możliwości, czekanie i gapienie aż sam umrze..
(o ile oczywiście chce umrzeć) jest biernym sadyzmem i umyciem
rąk.. Żyjemy w czasach, w których lekarze potrafią
sprawić, że nie umrzemy, ale nie potrafią przywrócić nas do życia. Brakuje
bardzo jasnych, prawnych wytycznych. Trzeba być naiwnym, żeby myśleć, że już
teraz ktoś gdzieś nie jest odcinany od respiratora (tak, tak, to też rodzaj
eutanazji, o wiele okrutnijeszy niż podanie trucizny). I to też w Polsce. Na
razie tego typu sytuacje są rozwiązywane "na zdrowy rozsądek" przez lekarzy.
Najwyższa pora przestać przymykać oczy i spróbować wypracować cywilizowane
procedury. Prawo dziś zabrania np. zabijać innego człowieka. A mimo to
statystyki zabójstw wskazują, że prawo to jest nadużywane i zabija się ludzi,
którzy wcale swojej śmierci nie chcieli. Jeśli ktoś chce kogoś zamordować to i
tak to zrobi. Chociażby nie podając na czas leków. Ale możliwość nadużyć takich
czy innych nie może być argumentem przeciwko legalizacji, a jedynie za mądrą
legalizacją. Najbardziej doprowadzaja mnie do furii
kretyńskie argumenty (głównie) katolików, dotyczące eutanazji . Bo czy ktoś na
nich te eutanazje czy aborcje wymusza? Przecież to kwestia wyboru. Wolność
jednego nie może być ograniczona przez wolność drugiego, a jeżeli czegoś się
zabrania, to chyba dobrze wiadomo, czyja wolność jest ograniczana? Skoro są one
dla nich takie złe, są grzechem, to przecież nikt im nie każe się poddawać
eutanazji - niech umierają sobie w cierpieniu, a innym dadzą umrzeć godnie. Nie
mogę pojąć dlaczego umierac godnie unikając bezsensownego cierpienia - to dla
katolików takie kontrowersyjne? A w końcowym efekcie każda dyskusja o eutanazji
sprowadza się do kwestii Boga jako jedynego właściciela życia
człowieka.Gdybynologia nigdy mnie specjalnie nie interesowała i nie mam
zielonego pojęcia czy Bóg w ogóle istnieje, czy też nie. Człowiek o sprawnym
umyśle, uwięziony w sparaliżowanym ciele, musi czuć się strasznie. Nawet w
najgorszym więzieniu nie jest aż tak źle. I ten człowiek, traktowany jest przez
prawo i religię, jak niespełna rozumu - ubezwłasnowolnia się go. Nie dość że nie
może się ruszać, sam funkcjonować to jeszcze robi się z niego wariata. Czy to
nie jest chore i okrutne? Nie mamy żadnego wpływu na to, czy się
urodzimy, ale na szczęście o własnej śmierci MAMY PRAWO decydować sami. Ja w
Belgii już to prawo mam. Dlatego jestem zwolenniczką eutanazji. Człowiek
powinien mieć prawo decydować o tym, kiedy przyjdzie choroba, czy jego życie
jeszcze ma jakiś sens, czy też należy go bez żalu porzucić i godnie odejść. Nie
może być tak, że gdyby większość spoleczeństwa popierała autanazję (na przykład
w W.Brytanii popiera ją 75% Brytyjczyków) to jakaś niewielka grupa wpływowych
osób, stanowiących prawo ubezwłasnowolnia znakomitą większość. Cierpiący mają
więc latami wyć z bólu, bo boimy się biskupa aby porządnie uregulować prawnie tą
sytuację? Eutanazja to nie zabawa, człowiek, by chcieć się pozbawić życia musi
naprawdę bardzo cierpieć. Nie spodziewam się, że polskie stacje TV ten
film wyemitują. Dobrze, że jeszcze przynajmniej za samo myślenie o eutanazji nie
ekskomunikują albo wsadzają do więzienia.... Polska pod wieloma względami jest
dla mnie chorym krajem Europy. Jednak to mój kraj, moje korzenie i przykro kiedy
inne kraje zmieniają mentalność, a w Polsce czasami odnosi sie wrażenie, że czas
się zatrzymał.... jak życie po eutanazji.
Na zdobycie miliona
głosów w jesiennych wyborach parlamentarnych przez jego ugrupowanie liczy lider
Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek. Prawica Rzeczypospolitej i UPR wspólnie
wystartują w wyborach, przedstawiciele obu partii znajdą się na listach Prawicy
Rzeczypospolitej. Z tych samych list wystartują także reprezentanci Ruchu
Przełomu Narodowego, Ruchu Ludowego Ojcowizny oraz Stronnictwa
Piast.
Marek Jurek, przedstawiciel
okupanta z Watykanu dał głos. Jak to korytko przysejmowe musi ładnie pachnieć...
Ma szczęście, że to nie Kościuszko jest premierem, bo on takich wieszał....
No i myślałam że pęknę ze śmiechu,
bo to chyba jakiś żart, Ruch Ludowy Ojcowizny, co to za stwór? Czy ktoś wie co
to jest? Były już Krasnoludki i smakosze piwa, teraz kolej na "spadkobierców".
M.Jurek uważa też, że "Ktoś musi
reprezentować opinię chrześcijańską,bo to jest elementarny wymóg równowagi
społecznej " No
śmiech na sali. A kiedy to ostatnio jakakolwiek partia przegłosowała jakąś
antychrześcijańską ustawę? W Polsce w tej chwili niestety wszystkie partie są
klerykalne i ze strachu, że stracą wyborców nie zauważają, że społeczeństwo się
zmienia, a wszystkie partie reprezentują opinie chrześcijańskie, włącznie z SLD,
które dużo mówiło, a jak przyszło co do czego to robiło dobrze kościołowi we
wszystkich sprawach. Już prezio Absmak wymyślił sobie
kiedyś, że ambona da mu zwycięstwo, dziś grzeje ławy opozycji. M.Jurek odgrzewa
stare absmakowe kotlety i bierze się za Koryfeusza. Teatr grecki już jest
niemodny, a do baletu klasycznego jako pierwszy tancerz jest za stary i za
gruby. Tak więc Koryfeuszem partii chrześcijan jaką proponuje, nigdy nie będzie
zwłaszcza z jego poglądami. M.Jurek nie rozumie jednego - w każdej partii
spotykają się ludzie o podobnym nastawieniu społeczno-politycznym, brodaci i
ogoleni, praworęczni i mańkuci, wierzący i athe. Zaś homo spotykają się nie w
partiach, a w swoich pubach, zezowaci u okulisty, a łysi jak najdalej od
fryzjera. Polityk, który nie rozumie tych
oczywistych prawd chce zebrać milion głosów!!!! Nawet wybory prezydenckie, w
których M.Jurek zebrał mniej głosów niż takie dziwadła jak Korwin-Mikke czy
Lepper mu tego nie uświadomiły, co oznacza, że jest niestety krańcowym idiotą. I
idiota chciałby być przy władzy? To jest żalosne. Szkoda, że poczęci nie mogą
pójść do urn, bo wtedy byłaby szansa na zebranie trochę głosów haha. A jeżeli
M.Jurek chce zwiększyć dzietność w Polsce to niech przedłoży w Sejmie ustawę
nakazującą emitowanie filmów porno w publicznej tv po Dobranocce, albo przed :))
Korwin-Mikke też broni nie składa,
widocznie cienko przędzie, niegdyś skoaligacił się z LPR, a obecnie z talibami
katolickimi. Fascynujące jest, jak niektórzy pojmują prawdziwą prawicę. Nie
widzę innej rady panie Jurek, pora zacząć fałszować wybory, łociec z Torunia z
pewnością pomoże, on ma wprawę w hochsztaplerce, może do jesieni zdążycie
przygotować milion odpowiednio zaznaczonych kart wyborczych ha ha ha
Poseł Jacek Kowalik oraz być może b. marszałek Senatu Longin
Pastusiak, będą liderami pomorskich list kandydatów w jesiennych wyborach do
Sejmu. W czwartek wieczorem Rada Wojewódzka w Gdańsku zatwierdziła wstępne listy
kandydatów do Sejmu i kandydatów do Senatu.
Górale czy wam nie wstyd?
Grzegorz Napieralski zawitał do
Zakopanego. W czasie wizyty próbował oscypków, pozował do zdjęć na Krupówkach,
puszczał mydlane bańki. Wizytę zepsuł jeden szczegół: góralska rodzina, która
miała zjeść obiad z przewodniczącym SLD, nie przyszła. Na otarcie łez
fotoreporterów TVN - Napieralski zagrał na skrzypcach.
Być może góralska rodzina myślała, że Grzesiek będzie
hiszpańskie jablka rozdawał i ze strachu nie przyszła :)) Pan Grzegorz robi co
może aby wszystkim sie przypodobać, jednego dnia jest dewotem w kościele,
następnego górnikiem, innego góralem, nic dziwnego że od tych piruetów
Napieralskiego ludzie dostaja zawrotu głowy. Panie Grzegorzu czy nie prościej
być SOBĄ? A może tych "dohtorów od spinek" masz Pan i dobrych ale za bardzo
licznych? No bo czego to ci spece od PR nie wymyślą? Nie znam się na tym, ale
oni chyba jeszcze mniej... Panie przewodniczący, aby naprawić afront tej rodziny
"góralenvolk" zapraszam do siebie, zapewniam rownież, że moje jabłka są zdrowe i
nie będzie musiał ich Pan rozdawać moim sąsiadom.
- To niestosowne, by żartować sobie z takich spraw. Byłem
zniesmaczony - mówił w programie "Gość radia Zet" minister sprawiedliwości
Krzysztof Kwiatkowski. Skomentował on wczorajsze słowa Jarosława Kaczyńskiego,
który pytany o wnioski zawarte w projekcie raportu sejmowej komisji śledczej
badającej sprawę śmierci Barbary Blidy, dotyczące m.in. postawienia jego i b.
ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu stwierdził:
"już się pakuję, wybieram na Sybir, bo sądzę, że Tusk z Putinem już ustalili
jakieś miejsce. Przygotowuję się już. Kupię sobie kożuch".
Było sobie "państwo
PiS"... Panie premierze, niech
pan nie słucha PR-owców. Niech pan w tej jednej chociaż sprawie poprosi
specjalistów prawa karnego, żeby z panem przeczytali raport - apelował do
Donalda Tuska Ryszard Kalisz, szef komisji badającej okoliczności śmierci
Barbary Blidy. Premier poddawał wczoraj w wątpliwość rzetelność raportu. Kalisz
przywołał w TOK FM jedną z tez aportu o "niezwykłej
zależności Jarosława Kaczyńskiego od wykorzystującego jego słabości Zbigniewa
Ziobry". No to sobie Ziobro obwinął Kaczyńskiego wokół
palca.... no, no... żeby taki Ziobro PREZESEM pomiatał jak jakimś dziadem
:))) Jeżeli PO nie poprze tego raportu, straci dużo
wyborców, ja będę pierwsza, bo głosując nie opowiadam się za łamaniem i
zaszczuwaniem ludzi. Te metody jakie stosowal PiS stanowiły gwałt na państwie
demokratycznym i słuszny jest wniosek o Trybunał Stanu dla stojących na czele
tamtego państwa. PiS nie identyfikuje się z państwem polskim, a
ja jako obywatelka nie identyfikuję się z PiS-em. Mówić wspólnym językiem to za
mało. Dlatego uważam, że "państwo PiS" było mafijne. Wykorzystywanie wszelkich środków w dążeniu do celu,
wydawanie wyroków bez sądu, odpowiedzialność zbiorowa, zastępowanie prawa swoimi
wewnętrznymi regułami to właśnie metody mafijne. Ciekawe, czy premierowi uda się wznieść ponad
interes partyjny (vide kampania wyborcza) i jeśli raport posła Kalisza jest
wartościowy (a zakładam, że jest) i wyciągnie wnioski dalekosiężne, godne
polityka-męża stanu? Jeżeli nie, wielu zrozumie, że naprawdę Kaczyński jest
Tuskowi niezbędny do rządzenia, tak jak "układ" Kaczyńskiemu. A co na to wszystko Antoni?Czemu go ostatnio
nie widać i nie słychać? Być może szuka kożuchów i walonek po korzystnych
cenach. Tak więc prezesie Absmak -
szykuj pan kożuszek, wagony na Sybir podstawione, bierz pan swoją zgraję i
jazda... 3-ty wagon dla pana! A tak przy okazji, eksmisję "lokatora" Wawelu masz
pan gratis :)) Swoją drogą taki podobno prezio honorowy i z "wyższej półki", to
czy nie powinien unieść się tym "honorem" i sam poddać się ocenieTrybunału
Stanu? bo taki Jedyny Polak Prawdziwy jak on nie mógłby przecież żyć z plamą na
honorze.... to by było takie oczyszczenie kuperka.... I nie wiem czemu PiSowcy podnoszą larum,
przecież to jeszcze nie wyrok. Jeśli są niewinni i czyści nie mają się czego
bać, prawda panowie Kaczyński i Ziobro? Czy będziemy niedługo oglądać takie
zdjęcia?
Operacja An
skończyła się pomyślnie, w tej chwili jest już wybudzona i przewieziona
na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej. Szczegółowiej ok.23.00 po kontakcie z
lekarzem dyżurnym przekaże nam rodzina to zaraz napiszę. Dziękuję Wam za wszystkie maile, sms-y,
listy, pamięć, z głębi serca Oj, będzie miała co czytać, jest prawie 300
e-maili od 2 tygodni, kiedy będę w Polsce w sierpniu, przeczytam Jej wszystkie
Wasze Życzenia, jesteście po prostu KOCHANI ! Doktorze PIETRAS - Panu i całej ekipie - my, blogerzy i Internauci dziękujemy !!
godzina 23.14 Zasłużyliście w pelni na kilka detali -
operacja przewidziana na minimum 10 godzin trwała godzin 8, przebiegła wg
przewidywań lekarzy, nic niespodziewanego się nie zdarzyło, krew oddana przez
rodzinę nie była potrzebna, po wybudzeniu An, lekarze wprowadzili Ją w lekką
śpiączkę farmakologiczną aby mniej cierpiała przeszczep języka, jeżeli pierwsza
doba przejdzie jak do tej pory od 17.00 to jutro po południu An zostanie
przeniesiona z OIOM na normalną salę. Alleluja. Przyznam się Wam szczerze,
mialam wrażenie przez całe popołudnie,że wskazówki zegara stoją w miejscu. Do
jutra Kochani, dobrej nocy Sroda 15 czerwca, godz.17.45 An ucina sobie nadal drzemkę farmakologiczną
na OIOM-ie do jutra, pod kątem chirurgicznym wszystko jest O.K. Spij Krolewno i
zbieraj siły :))
CZWARTEK 16 CZERWCA godzina 18.05 ANA została po południu przeniesiona na normalną salę
z OIOMu - jest wybudzona, oddycha sama, nie ma już obrzęku, a w tej chwili
siedzi w fotelu. Anuś tak trzymać :))Poprosiłam pielęgniarkę czy moglaby Ją
ucałowac w policzek "od siostry Elizy" odpowiedziała "z największą przyjemnością
zaraz to uczynię" i dotrzymala słowa, bo Anuś już mi wyslala sms-a. Ale jestem
szczęśliwa!!! no, dzis to chyba i Kaczora bym ucałowala :)) godz.18.42 sms od Any - "Kocham Cię i Was
Wszystkich"
SOBOTA 18 CZERWCA Fizycznie nasza An ma się dobrze. Zaczyna nawet już
wypowiadac proste, krotkie zdania typu "daj długopis". Ale psychicznie, po
wychodzeniu narkozy z organizmu, jest momentami w stanie rezygnacji,
zwątpienia....Bardzo wskazane Kochani jakieś smsy budujące psychikę.
Dziękuję.
NIEDZIELA 19 CZERWCADzis strzałka psychiki wystrzelila wyraźnie w gorę, jest to
rownież pierwszy dzień, w ktorym Ana uczy się pic nie przez sondę ale przez
slomkę, jutro idzie z rehabilitantem na pierwszy spacer. Uśmiecham się bo nasz
"noworodek" rwie się do życia. Pozdrawia Was niedzielnie Wszystkich.
PONIEDZIALEK 20 CZERWCA Dziś An miala spotkanie z terapeutą. Robi postepy,
rwie się do zycia, lezy z Nią pani po wielu operacjach, bardzo subtelnie ale z
detalami wiele opowiada o swoich zabiegach, to pomaga Anie przezwyciężac strach.
Wierzy w swoje sily i wiem że da radę. Lekarze tez przecierają oczy ze zdumienia
jak szybko dochodzi do siebie. Pozdrawia i caluje Was jak
codzień.
WTOREK 21 CZERWCA Kochani An prawdopodobnie już w piątek będzie
wypisana do domu. Ale najwieksza niespodzianka dzisiejszego dnia która wycisnęla
mi fontannę łez to to, że przez komórkę Anuś powiedziała mi kilka zdań!!!! To
nieprawdopodobne!!! Druga wspaniala nowina, An miała być karmiona przez sondę 10
dni, a od dziś już dostaje normalne posiłki, ktore spożywa w tradycyjny sposób.
To budujące, rekonwalescencja powiedziałabym "w przyspieszonym tempie". To z
pewnością i pragnienie życia An i profesjonalizm ekipy która Ją operowała, ale i
Wasze dowody pamięci i otuchy, ktore ją motywują do nie poddawania się i za to
macie moc uścisków od An jak codzień.
ŚRODA 22 CZERWCA AN czuje sie coraz lepiej. Dr.PIETRAS jest zachwycony
gojeniem i postępami i zdecydował, że w piątek AN opuszcza szpital by
kontynuować rekonwalescencję w domowym zaciszu. To napiekniejsza wiadomość dnia.
Oby tak dalej. AN ma psychikę nastawioną bardzo pozytywnie, to sygnał, że
wszystko idzie w dobrym kierunku. To wielki atut w wyzdrowieniu kiedy chory
wierzy w siebie. Pozdrowienia dla wszystkich jeszcze ze szpitala, z domu AN z
pewnością będzie częściej w sieci, a kontakt z Wami bedzie z pewnością
procentował na korzyść wyjścia z choroby. Dziekuje Wam ze o Niej nie
zapominacie. CZWARTEK 23 CZERWCA Na pytanie jak dziś się
czuje?? An odpowiedziala, że "na balety jeszcze się nie nadaję, ale ...moze
być!!! Ha ha, cala Ana. No i dodała "całuję i do jutra na SKYPE" Cóż Wy chcecie
Kochani aby jeszcze tu dodać??? Anuś - dzielna dziewczyna Jesteś, tak trzymaj
!!! I wracaj na bloga jak najszybciej, bo Twoj Grzesiu potrzebuje wsparcia,
cienko przędzie ostatnio haha A ja po prostu Kocham Cię Siostro i
czekam:)) PIĄTEK I SOBOTA 24 I 25 CZERWCA An juz w domu. Wypoczywa w zaciszu domowym. Zdjęto
Jej polowę szwow, w środe resztę. Czuje sie dobrze, choć jeszcze jest trochę
oslabiona. Pozdrawia Wszystkich i życzy milego weekendu. An wypoczywa, nabiera sil. Oswaja sie z nowa
rzeczywistoscia, realizuje wydarzenia ostatnich tygodni. To trudne, aby
zrozumiec naprawde trzeba przebyc ta sama droge; trzeba skonfrontowac te same
nadzieje, wzloty i watpliwosci. Bedzie dobrze, bo wie ze ma nas, wie rowniez ze
nie moze zawiesc samej siebie. Da rade, teraz czas nie pracuje przeciwko Niej a
dla Niej. Anus Kocham Cie.
W poniedziałek 13 czerwca mija 10 lat od powstania Prawa i
Sprawiedliwości. Partia założona przez Lecha i Jarosława Kaczyńskich stała się
jednym z głównych graczy na scenie politycznej; przez dwa lata sprawowała
władzę, a pierwszy prezes PiS został prezydentem.
"We will rock you" Jarosław Kaczyński chce
pobić Donalda Tuska tą samą bronią, dzięki której obecny premier wygrał z nim
prawie cztery lata temu - progresywnymi hasłami i mobilizacją młodego
elektoratu. Plan PiS-u był taki: Kongresem Młodych - w warszawskiej Arena
Ursynów - przebić hucznie obchodzone w Gdańsku 10. urodziny PO i popsuć
świąteczny humor przeciwnikom. Prezes wszedl na salę w obstawie młodych
działaczy PiS-u przy dźwiękach piosenki zespołu Queen "We will rock you".
"We will rock you" - po polsku "Chłopie, Ty tworzysz straszny
hałas Grasz na ulicy, mówisz, że zostaniesz kiedyś kimś Masz błoto na
twarzy Ty wielka hańbo Kopiąc przed sobą puszkę Śpiewasz
'Poruszymy, poruszymy was
Poruszymy, poruszymy was' Chłopie, jesteś młody i twardy
Krzyczysz, że pewnego dnia zagarniesz cały świat Masz krew na twarzy, ty
wielka hańbo Śpiewając wymachujesz nad głową sztandarem 'Poruszymy, poruszymy was'
Śpiewam 'Poruszymy, poruszymy was' Chłopie, jesteś już stary i
biedny Po twym wzroku widać, że chcesz już tylko spokoju Masz błoto na
twarzy Ty wielka hańbo Ktoś w końcu postawi Cię na swoim miejscu..."
Gdyby Kaczyński
znał język angielski, zastanowiłby się dwa razy, czy wyjść z takim tekstem
piosenki w tle na swoją akademię :)To jest opowieść o porażce człowieka, który
za młodu krzyczy, że podbije świat, nie przebierając w środkach (krew na
twarzy), a na starość jest nadal nikim. Pokazano mu jego miejsce w szeregu...
Prezesino! Chwytliwy rytm to nie
wszystko! Trzeba jeszcze zastanowić się nad tekstem. Z drugiej strony piosenka
jakby napisana o tobie Yaro.. ujawniłeś swoje drugie, tylne oblicze. Piosenka
Freddy Mercurego, znanego bi-seksu (ale praktykującego) YARO - ujawnij się w
końcu ! Czy ktoś ma zaśpiewac ...."We will hmm you !"? A cóż za wspaniała synchronizacja. Siła wyższa
zadziałała. Pojawienie się prezia na scenie i słowa temu towarzyszące czyż nie
idą w parze? ale się uśmiałam. Znów jego dohtory od spinek zrobili go "w konia".
Oczywiście ten obłudnik nie jest w stanie tego zrozumieć z jego jakże dogłębną
wiedzą jezyków obcych, a jego nocnikowi mu tego przecież nie wytłumaczą ze
zrozumialych względów. To byla typowa sztuczna stypa nad grobami tego
pożal się Boże neonazistowskiego ugrupowania. Typowa dla takich ludzi bez
odbicia w lustrze. Wymiotować się chce...Yaro bije wszelkie rekordy obciachu i
paranoicznej nędzy umysłowej...Wygłaszane mundrości prezia na tematy gospodarcze
pomijam, bo od spacerowania po Krakowskim nawet w blasku pochodni i głośnym
śpiewem zdrowasiek, wiedzy ani wiarygodności nijak się nie nabywa, a tylko
poprzez konkretne działania, prezes gdyby chcial się wziąć za gospodarke to w
trymiga by zbankrutował nawet handlując piaskiem na Saharze. W PRLu, kiedy w
1-majowym pochodzie maszerowali pacjenci ze szpitala gruźliczego, nieśli
transparent z napisem "pierś nasza pełna jest sił", a pacjenci domu starców-
"myśmy przyszłością narodu". Jarusiowe mowy zawierają podobną
propagandę.. PiS jest "the best" he he ..dla...7000
tys.oszołomów i kilku tysięcy kiboli. Niezła ferajna. Ale biegu oddalającego się
swiata nie zatrzymacie krótkoPiSy. Tyrani przestali być na topie. Prezio nie
zapomniał też o swojej pięcie Achillesa - PO. "Tak się dziś zdarzyło, że w
Gdańsku i w Warszawie spotkały się dwie Polski." powiedział, zapominając dodać,
że w ci co byli w Gdańsku stali tam gdzie stało ZOMO.Tak właśnie Kłamczyński
kończy wojnę polsko-polską - znów wmawiając wszystkim dookoła, że Polski są dwie
i antagonizując je nawzajem. I nie wiem czym chce prezio-
liliput pobić Donalda Tuska? W przypadku Tuska działania były spójne i
odpowiadały wcześniejszej wizji politycznej. U Yaro wygląda to tak jakby wizja
polityczna opierała się na tym co mu się przyśni lub co przyjdzie do głowy w
danej chwili. Kiedyś najważniejsza była Polska, ostatnio najważniejszy krzyż i
Smoleńsk, dzisiaj najważniejsza młodzież, a jutro?
Zarówno Donald Tusk występujący na konwencji PO w Gdańsku,
jak i Jarosław Kaczyński, który był gościem Kongresu Młodych PiS zaskoczyli
swoich sympatyków. Obaj politycy na scenie pojawili się przy akompaniamencie
ostrej, rockowej muzyki. Kaczyński wszedł na scenę przy piosence "We will rock
you" zespołu Queen, a Tusk przy "Jump" zespołu Van Halen.
Taką Polskę wybieram! "Nasz rząd nie będzie się
kłaniał bankierom, ani związkowcom, nie będzie klękał przed księdzem" -
powiedział premier Donald Tusk podczas konwencji PO w Gdańsku. W swoim
przemówieniu przedstawił PO jako przeciwieństwo PiS: partię, która przyciąga do
współpracy wartościowe osoby z różnych środowisk i która zamiast wmawiać
Polakom, że jest źle, stara się zwiększać ich dobrobyt: - "Ponieważ naszą
specjalności jest odwaga i robota, a nie kwękolenie, że nic nie może się udać,
dzisiaj Polska dla Europy jest wzorem".
Ciekawe czy Gowin z Niesiołowskim nie zemdleli
po tej wypowiedzi Premiera....szkoda że nie ma zdjęć.. ha ha.
No to teraz zacznie się co niedzielę
nagonka na PO z ambon. Pierwsza pewnie jutro. Ale już lud wie,że Kościół
Katolicki, oszukuje, kłamie i kradnie. I słusznie Tusk powiązał związkowców z klerem. Związki zawodowe zostały
już dawno opanowane przez mszalników, przydupasów kleru. Odbija im się teraz
czkawką angażowanie "S" w sprawy polityki i próby tworzenia partii chadeckich na
bazie związkowej. Wskutek tego "S" utraciła miliony zwolenników i stała się
związkiem niszowym. Aż się prosi przypomnieć: "miałeś chamie złoty róg!". Już
jednak widzę babcie roratnie, jak premiera okrzykną zdrajcą. Gdy tymczasem to
one zdradzają Polskę na rzecz pasożytniczego kleru, który ogoli nasz naród na
setki mld zł., którzy są ostatnimi w wierze w Boga, ale za to najlepiej
wytrenowanymi złodziejami. Na tle tego dzisiejszego, śmiesznego
kongresiku PiSowskiej młodzieży, PO wypadło jak zwykle rewelacyjnie:)
taką Polskę wybieram, optymistyczną, życzliwą, uśmiechniętą i bez
kompleksów... Polska Absmaka... dajcie spokój i tabletki dla prezia:)
Brawo Panie Premierze, a teraz do dzieła. Mam
nadzieje, że nie zabraknie Panu konsekwencji w laicyzacji życia publicznego, w
wyprowadzeniu kleru z etatów w szkołach, przedszkolach, szpitalach itd.
Wprowadzić podatek, który wierzący przekażą na KK a inni np. na fundacje
naukowe. Czas najwyższy, bo KK polskiego podatnika zbyt wiele kosztuje, a kodeks
moralny czyli 10 przykazań jest łamany przede wszystkim przez kler licząc
procentowo. Obrządki i nauki religijne tylko w kościołach, a oszczędności na
naukę. Czy jest Pan w stanie to zrealizować? Bo
trudno mi w to uwierzyć, kiedy w pamięci ta slynna choćby Komisja Majątkowa
Panie Premierze. Tu może nie było klękania, ale napewno leżenie plackiem. Więc w
to "nie klękanie przed księdzem" zacznę wierzyć kiedy zobaczę pierwszy pozytywny
sygnał na potwierdzenie pańskich dzisiejszych słów, na przykład, kiedy na
wszystkich uroczystościach państwowych w pierwszym rzędzie, obok przedstawicieli
rządu, nie bedą siedziały brzuchacze w fiolecie. Od czegoś trzeba zacząć. Bo tak
naprawdę Premierze, tu nie chodzi o klękanie przed klerem.Tu trzeba mieć jaja,
żeby zabrać im to co ukradli. Ale chyba najważniejszą zasługą PO jest
wprowadzenie normalności, klimatu do życia i rozwoju.Wreszcie mamy
konstruktywną, realną siłę polityczną u władzy.Twierdzę, że krytykujący PO to w
większości frustraci, którzy swoje żale wylewają na rząd.Ja kiedy odwiedzam mój
kraj, czuję się w Polsce wreszcie u siebie. A więc frustraci niech szczekają, a karawana jedzie dalej. Polska buduje
się, przetrwała kryzys lepiej od wielu krajów. Zmienia się, bo większość chce
żyć w nowoczesnym, zmieniającym się bez skrajności kraju. TAKA POLSKE WYBIERAM!
Platforma jest jedyną sensowną i konstruktywną siłą polityczną. Ja będę ich
popierać póki Tusk nie powie, że ma Polskę w d... A myślę, że nic takiego nie
nastąpi :) Każdy tępy frustrat powinien najpierw spojrzeć na siebie jako źródło
swoich problemów. Ale nie, to już za trudne. Łatwiej... popluć na
Tuska.
Poseł Andrzej Dera (PiS) stwierdził, że zawieszenie
prokuratora Pasionka, który nadzorował śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej, jest
niezrozumiałe. - Jest to bardzo dziwna sprawa i na pewno wymagająca wyjaśnienia
- mówił polityk w Polsat News. Wczoraj naczelny prokurator wojskowy poinformował
prokuratora Marka Pasionka, że rzecznik dyscyplinarny wszczął postępowanie ws.
"oczywistego i rażącego naruszenia przepisów prawa".
Najpierw zdobywał informacje
od Rosjan, później przekazywał je dalej. Prokurator Marek Pasionek, który
zajmował się śledztwem ws. katastrofy smoleńskiej, miał się kontaktować z
prominentnymi politykami PiS-u - dowiedziało się nieoficjalnie Radio TOK FM. To
im ponoć przekazywał szczegóły ze śledztwa. Oprócz polityków PiS-u o postępach
prac polskich i rosyjskich śledczych Pasionek miał informować również szefostwo
FBI i CIA, z którymi spotykał się osobiście - twierdzi informator. Za G.W.
OSRAM i wszystko jasne. Właśnie takie
prokuratury (i prokuratorzy)umarzały wszystkie sprawy przeciwko Ziobrze. Czy
prawnicy i prokuratorzy to nie powinni być ludzie racjonalni? Powinni, ale
okazuje się, że nie wszyscy, bo jak się ma odchył pisowski to nawet prokurator
dostaje świra. Ciekawe co prokuratorek miał przyobiecane przez prezesa Absmaka,
że bez szemrania zaryzykował utratę stołka i twarzy. Chociaż nie - twarzy to
taki nie ma.Pewnie w nagrodę ziobrzyste zrobią z faceta męczennika i w aureoli
smoleńskiej mgły z helem i duperelem - z hukiem wsadzą go na listę wyborczą i
będą pchać do Sejmu jako znakomitego, skrzywdzonego przez wrednych ludzi
"fachowca". Pytanie - czy fakt, że przekazywał informacja
dla CIA i FBI, według prawa i konstytucji RP, był zwyczajnym szpiegiem i
zdrajcą? W świetle tego co wyprawiał Macierewicz z Fotygą w sprawie Smoleńska w
USA, nie dziwnym jest, że Pasionek dzielił się wiedzą śledczą z agentami obcego
państwa, nie mówiąc już o politykach PiS-u. Pamiętacie co wyczyniał Kaczyński ze
swoimi akolitami, jak ujawniono ministrowi Kwiatkowskiemu zapisy z czarnych
skrzynek Tupolewa? A teraz zdradę stanu chwali. Przynajmniej jest jasne dlaczego
nie kupuje w Media Markt :) Teraz staje się zrozumiałe, skąd u prezia taka
pewność, że w tej katastrofie "cuś" było nie tak. Miał informacje z "pierwszej
ręki", dlatego tak się dziś wściekał, on, i kaczystowska hołota, że zdemaskowano
ich wtykę w prokuraturze generalnej, bo prezio broni swoich zauszników nawet gdy
są na spalonych pozycjach.Tyle tylko, iż obawiam się, że Pasionek nie jest
jedynym szpiegiem kaczystów. No, ale przecież przestrzeganie prawa i szacunek
dla sprawiedliwości to wartości obce kanaliom zrzeszonym w kaprawym towarzystwie
cynicznie nazwanym Prawo i Sprawiedliwość. A i to im nie pomoże wygrać w wyborach, życzę
PiSowi by nie przekroczyli progu wyborczego. By ich smród w Sejmie więcej
się nie roznosił! Polskę to rzeczywiście mamy jedną. I nie pozwólmy idiotom
dojść do władzy bo zmarnują wysiłek normalnych ludzi. Jeśli kiedykolwiek miałam
wątpliwości, że te parszywce z PiS są piątą kolumną i zdrajcami, to dziś już się
rozwiały doszczętnie... A wszyscy się dziwią, że PO ma takie trudności z
postępem w naszym kraju - jak można cokolwiek pchnąć do przodu jeśli się
napotyka na taki sabotaż ?! Ale tak wygląda "ziobrowski" zaciąg
prokuratorów. Same Tomki i inne sprzedawczyki uważające, że kapowaniem dojdą do
pomnika w przyszłości jak Kukliński. Wstyd być w partii, która najlepsza jest w
prześladowaniu, śledzeniu, karaniu, opluwaniu itd.,a która jednocześnie potrafi
zadbac i uhonorowac swoich pomnikami. Mam nadzieję, że teraz wymiar
sprawiedliwości dobierze się do skóry tym szumowinom posmoleńskim!
Paranoja "gołymokiemwidoczna"- zwana w Polsce "bzik" Sędzia, który prowadzi
proces wytoczony Kaczyńskiemu przez byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka,
zwrócił się do prezesa PiS z pytaniami mającymi ustalić, czy będzie on w stanie
brać udział w procesie. Powodem zapytania sądu są wątpliwości co do stanu
psychicznego oskarżonego prezesa PiS RMF FM.
W zależności od nasilenia urojeń zespoły
paranoiczne dzieli się na: inividia - paranoja
zazdrości querulatoria - paranoja pieniacza to
zespół paranoiczny prowadzący do dochodzenia przez chorego
domniemanych krzywd, np. przed sądem lub urzędempersecutoria - paranoja prześladowcza reformatoria - paranoja reformatorska inventoria - paranoja wynalazcza - przeświadczenie chorego o wspaniałości i wielkości jego
wynalazków/pomysłówparanoja indukowana
Wszystkie objawy pasują do Absmaczka, ale ostatnia toz pewnością 100% dotyczy "dworu" naszego prezesa :)
U sowietów wsadzano za
"paranoją bezobjawową", ale od tamtej pory kilka razy zmutowała i przeniosła się
na zachód, u prezesa objawia się jako mutant zwany paranoją
"golymokiemwidoczną". No, nareszcie ktoś zajmie się chorą główką.
Proszę Wysokiego Sądu, badań żadnych nie trzeba, wystarczy prześledzić tego pana
wypowiedzi. Na ich podstawie można wydać wiarygodną opinię. Ale sąd musi
sprawdzić, czy głupota Absmaczka wynika z przyjmowania leków, czy jest wynikiem
nieodwracalnym stanu chorobowego, bo w tym przypadku sądzenie głupka byłoby
ośmieszaniem wymiaru sprawiedliwości, no i jakiś glejt że jest idiotą z
certyfikatem nie zaszkodzi... Ale nie wiem czy ten wniosek ma sens, bo aby badać
stan zdrowia psychicznego chorego musi on posiadać mózg, a prezes zachowuje się
jakby miał tylko miejsce na ten organ. Zresztą to nie dziwota, chłop co w życiu
baby nie miał nie może być normalny... :)) Całe życie u mamy za szafą musi dawać
też po psychice... Zawsze podejrzewałam, co podkreślałam
niejednokrotnie w moich wpisach, ze z tym facetem jest coś nie w porządku.
Często mówił niedorzeczności. Ale powalił mnie, kiedy nazwał swoją
Przenajswiętszą Rzeczpospolitą Polską -kondominium rosyjsko-niemieckim. I ta
niesuwerenna Ojczyzna od 22 lat płaci mu spore pieniądze, hołubi jak niemowlę,
wozi po całym kraju limuzynami, otacza oddziałami bodyguard'ów, on sobie
spokojnie kocha Edwarda Gierka, uwielbia polityków komunistycznych średnio
starszego pokolenia, a bojowników o wolność i demokrację umieszcza w jednym
szeregu z ZOMO. A może takich newsów nie powinno sie podawać
do publicznej wiadomości? Bo jeżeli będzie to mieć bardzo zły wpływ na stan
zdrowia pozostałych PiSzczków, może zabraknąć psychotropów i miejsc w
szpitalach...Być może po tych badaniach psychiatrycznych umieszczą go razem z
innym Napoleonami :)Brawo
Kaczmarek!...A jest jeszcze Giertych, ten powinien sie zająć resztą "wojska
napoleońskiego". Calkiem na serio, myślę, że nie tylko Mały
Wielki Prezes powinien być poddany takim badaniom lecz także ci, którzy na siłę
próbują usprawiedliwiać jego niekontrolowane opinie, insynuacje i oskarżenia.
Były szef MFW Dominique Strauss-Kahn ma wciąż szanse uniknąć
długiego procesu i surowej kary, jeśli zmieni strategię obrony, przyznając się
do niektórych stawianych mu przez prokuraturę zarzutów - twierdzą cytowani przez
francuskie media prawnicy.
Policyjny patent na biznes Ponad rok temu prezydent Zielonej Góry
wyznaczył 25 tys. zł nagrody dla osoby, która pomoże schwytać seryjnego
gwałciciela. Kiedy ustalono, że bandyta żyje tylko w wyobraźni kilku kobiet,
śledztwo umorzono. Mimo to miasto pieniądze wydało. - Jak można dać nagrodę za
schwytanie kogoś, kto nie istniał? - dziwi się radny PiS . Za G.W.
Chociaż raz mam przyjemność przyznac rację
PiSiakowi. Jak sie okazuje pieniądze wzmocniły policyjny budżet. Otrzymali je
policjanci z pionu patrolowo-prewencyjnego w podzięce za ich codzienną ciężką
pracę, na kosztowne oprogramowanie do cyfrowej mapy oceniającej zagrożenie
przestępczością i na przeprowadzenie badań dotyczących przestępczości wśród
nieletnich. Ale...pan prezydent miasta nawet nie spytał o zgodę radnych na
przesunięcie tych pieniędzy i na dodatek ośmieszył miasto, ukrywając
przesunięcie tej sumy pod zakamuflowanym tytułem "Nagroda za wskazanie
gwalciciela". Radni PO też są oburzeni bo wydano taką sumę na poprawę
bezpieczeństwa, a nikt nie poznał efektów tych przedsięwzięć. I pewno nigdy nie
poznają, bo wydatki z rezerwy budżetowej zawsze były dla radnych trudne do
kontrolowania. Pulą rządzi prezydent miasta. Tak więc radnym pozostaje jak
szpiegom dopytywać, na co został wydany każdy grosz. I później dziwić się, kiedy
padają stwierdzenia typu - "następny kanciarz przy żłobie kręci lody z policją".
Ale nie róbmy sobie złudzeń, że tak się dzieje tylko w Zielonej Górze.
Zastanawia mnie, co to są te nagrody "za
ciężką pracę"? Przecież mundurówka ma wcześniejsze emerytury, własny system
emerytalny, dodatków różnych co nie miara (na dziecko, na remont, na wczasy,
mundurowe...), 100% płatne chorobowe, po przejściu na emeryturę możliwość
dorobienia itp. Za rozwiązywanie tej i innych spraw policjanci z wydziału
śledczego dostają regulaminową pensję. Nie mam nic przeciwko dofinansowywaniu
Policji, ale musi to być robione w sposób przejrzysty i uczciwy. Taka forma
przekazywania pieniędzy rodzi wiele podejrzeń. Kasjerka w hypermarkecie zarabia
1200zł i jeszcze musi być zadowolona, no...ale ona ciężko nie pracuje....
Gdyby to było w PRLu, powiedzialabym odrazu,
że gwałciciela, którego nie było, wymyśliła policja, pardon milicja :), aby jak
to było w ich mentalności i zwyczajach podawać "prawdę" w swoich sprawozdaniach
i wykazywać się (na papierze) praworządną działalnością! Ale dzisiaj policjant
to młody, wykształcony człowiek, który jednak PRLowskiej mentalności nie ma,
więc skąd te szachrajskie metody? I ta cisza grobowa na temat rzekomych
gwałconych konfabulatorek. Ale co ja się czepiam szczegółów, najważniejsze, że
został ujęty (w statystyce). No i jak tu wierzyć telewizorni, kiedy relacjonują,
że bidny Stauss -Kahn kogoś zgwałcił? Toż to "kolorowa" wyobraźnia...
Myślę, że Mrożek pozostaje daleko w tyle ze
swoją wyobraźnią dotyczącą polskiej rzeczywistości. Powinien pójść po naukę do
policji i... do prezydenta Zielonej Góry!
Ponad sto osób przyszło dzisiaj w Krakowie na spotkanie
inaugurujące tworzenie małopolskich struktur Ruchu Społecznego im. Prezydenta RP
Lecha Kaczyńskiego. W trakcie spotkania rozdawano deklaracje ideowe ruchu i
ankiety dla członków.
Kartofle tylko tłuczone! Najbliższe wybory wygra Platforma Obywatelska.
Bo nie ma innej alternatywy. Z takimi propozycjami, jakie są dziś po drugiej
stronie, trudno chyba poważnie zakładać co innego. Niektóre teorie lansowane
przez PiS są tak groteskowe, że jak ktoś nie chce być ośmieszany na każdym
kroku, to musi sobie dać z tym spokój - mówi bp Pieronek. Za G.Wyborczą
Jeszcze Polska nie zginęła!! Wśród calego
kleru - jeden rodzynek, myślący i rozumiejącego polską rzeczywistość. Wygrana
PiS oznaczałaby cofnięcie się o kilka lat wstecz, a jej skutki odczuwane by były
przez kolejne lata. Byłby to tylko stracony czas, co rozumie większość Polaków.
Polska nie może być permanentnie skansenem i pośmiewiskiem w Europie i świecie.
Mimo, iż w tym gnieździe ciemnoty - właśnie nieśli znów gdzieś relikwie -
wszystko może się zdarzyć, to PiS nie ma żadnej szansy na przejęcie władzy.
Nawet gdyby, w co nie wierzę, jakimś cudem wygrali wybory, NIGDY jednak nie
przejmą władzy. Przerażenie ogarnia, że w 21 wieku, w państwie europejskim, co
trzeci obywatel może głosować na ewidentnie chorego psychicznie człeka i na
pozbawionych jakiegokolwiek morale jego kapciowych. Zdziwienie ogarnia aż
szczęka opada, że podobno 90% "katolików" ma pasterzy nazywających największy
symbol chrześcijaństwa - krzyż - M E B L E M !!!! (abp Michalik).Co to za kraj?
Co to za ludzie? Czy zdajemy sobie sprawę , że co 3-cia osoba spotkana na ulicy
to chory psychicznie prymitywny osobnik? Czego się spodziewać po rządach D.Tuska - już
wiadomo... A i gdy PO wygra wybory, to w tej czy innej koalicji utwierdzi się w
tym co robi dzisiaj...Czego się spodziewać po rządach Kaczyńskiego, na dodatek
bez brata- Prezydenta? Chyba nikt nie ma wątpliwości, że szukania zemsty
politycznej za śmierć LK. Zresztą nikt w PiS tego nie ukrywa.... Oznacza to
powrót na swoje stanowiska ludzi, którzy tworzyli IV RP, teraz już z góry
ustalonym zadaniem. Dopaść, zniszczyć... zgnoić... Jeśli ktoś myśli, że w ten
sposób zniknie Nord Stream to się grubo myli. Jeśli myśli, że emerytury
podskoczą emerytom o 100%... to też jest w błędzie. Gospodarka nigdy nie była
mocną stroną PiS, zresztą na swój sposób przespali okres chwilowej prosperity
dla Polski, a dzisiaj to te właśnie kłopoty grzebią zaufanie do PO.
Za ewentualnych rządów PiSu nie będzie żadnych
reform, a tylko kłopoty, które będą rekompensowane coraz większym szukaniem
sukcesu w znajdowaniu winnych katastrofy w Smoleńsku. Taki bowiem jest sens
politycznego bytu prezesa Absmaka. Tysiac pomników i tysiąc winowajców... a jak
będzie mało to podwoi się i jedno i drugie. PiS sprostutuował prawo, dając zielone swiatło swoim akolitom do
haniebnych poczynań. Myślę, że teraz prezio posunie się dalej i jako pierwszy w
wolnej Polsce, będzie pisał ustawy prowadzące do jak najszybszego odwołania
Prezydenta, mimo, iż jego mandat pochodzi z wyborów powszechnych. Bo nie da się
ukryć, że ten mandat jest dzisiaj dość mocny. Nie mam też złudzeń co do SLD. Oni dzisiaj
rżną głupa, że nie zawrą koalicji z PiS, ale są też i na tyle cwani, że jej nie
wykluczają. Tyle tylko, Kaczyńskiemu nie uda sie ograć SLD jak ograł Leppera i
Giertycha. I nie róbmy sobie złudzeń, dzisiaj,
praktycznie żadna z partii będących w parlamentach obojętnie jakiego kraju nie
myśli o swoich obywatelach jako o ludziach, ale jako o głosach..które gdy się
pokażą w urnach wyborczych, natychmiast są niczym....aż do następnego
rozdania.
Nieumyślne spowodowanie śmierci pacjenta przez pozostawienie
gazika w jego sercu - m.in. taki zarzut usłyszał znany kardiochirurg Mirosław G.
Lekarzowi grozi za to do pięciu lat więzienia.
Odrzuciliśmy definicję
człowieka jako homo sapiens ponieważ uznaliśmy ją za zbyt zobowiązującą i nad
miarę optymistyczną"Jose Ortega y
Gasset
Podwarszawska miejscowość, 1972 r, dziewczyna na
18-te urodziny dostaje skuter, bierze na pierwszą przejażdżkę koleżankę, Zofię.
Po przejechaniu 500 m w skuter uderza samochód. Ślady hamowania są wyraźne,
deseń opon również, jest gorące lato. Zofia przejechała twarzą całą szerokość
szosy, krew sączy się z ucha, jest nieprzytomna. Leży 17 dni na korytarzu
Praskiego Szpitala, na łóżku pokrytym ceratą, mała poduszka, prześcieradło. Jest
w śpiączce. Lekarz do matki - "Nie widzi pani że pacjentka nieprzytomna? czy
pani ślepa? jak da JAKIEŚ oznaki życia będziemy operować, cóż innego można
zrobić?Trzeba czekać". Czy ktokolwiek widział nieprzytomnych z wypadku
operowanych dopiero po odzyskaniu przytomności? Po 17 dniach na ucho jest za
póżno. Nie słyszy do dziś. U prywatnego okulisty uratowano oko. Sprawcy nigdy
nie znaleziono, ale rodzina wie kto. Po 20 latach przyszedł do nich stary
człowiek i poprosił o przebaczenie, widział wypadek ale bał się mówić
komukolwiek, kierowca to pijany milicjant.
Kwiecień 2007 r. Poniedziałek. Aleksander ma
zapalenie płuc, jest odwodniony, bez sił. Szpital MSWiA. Rodzina czuwa non stop,
bo nawet za potrzebą do toalety trzeba przerwać pielęgniarce oglądanie filmu w
"pokoju dla pielęgniarek". W czwartek dostaje 2 torebki krwi. W piątek również.
Stan nie poprawia się. W piątek po południu do pokoju Aleksandra dostawiają
łóżko pana po operacji. Jest półprzytomny. W nocy spada z łóżka. Aleksander
przez pół godziny dzwoni po pielęgniarkę, zasypia ze zmęczenia. Rano drugie
łóżko jest puste. Aleksander stawia natrętne pytania, pielęgniarki zdenerwowane
dają wymijające odpowiedzi. Po południu przychodzi rodzina. Panika. Pielęgniarka
krąży jak sęp, aby Aleksander nie miał kontaktu z rodziną zmarłego. Wychodzą.
Jest sobota. Rodzina Aleksandra o 17.00 dostaje telefon. "Proszę przyjechać po
chorego, nic więcej dla niego nie możemy zrobić, a w poniedziałek jest strajk i
nie wiadomo czy będzie kto opiekować się chorymi". Aleksander na rękach zięcia
wniesiony zostaje do samochodu, wraca do siebie i spędza 21 dni na siedząco, w
pozycji leżącej dusi się. A dusi się coraz bardziej. Nikt nie zaproponował nawet
maski z butlą tlenową. Po 21 dniach serce przestaje bić. Aleksander 184 cm,
ważył tylko 36 kg. Aby nie było świadka śmierci pacjenta na wskutek zaniedbania,
pozbawiono życia 2 OSOBY.
Kwiecień 2011. Warszawa. An boli trochę gardło. Pewno
przeziębienie. Robi płukanie gardła, przeziębienie nie przechodzi. Kiedy pojawia
się ból języka konsultuje lekarza. Pojawia się guz. Zaczyna się dla An droga
krzyżowa. Ona jeszcze tego nie wie. Biopsja języka. 20 dni później wyrok - rak.
Zaczyna się walka z czasem. Szpital Onkologiczny. Umieralnia. Dantejskie sceny.
Cała Polska obolała siedzi nawet na podłodze. Tłumy. Po konsultacji jednej,
drugiej skierowanie PILNE do szpitala. To tylko kawałek papieru nie mówiący
absolutnie NIC. Potrzebna tomografia, ale "to możliwe za 2 miesiące". Prywatnie
za 24 godziny. Robimy. Dwa razy wracamy do szpitala bo skierowanie na tomografię
jest nieprawidłowe. Drugim razem po inny papierek, przed tomografią trzeba
zrobić dodatkowe analizy. Nie ma wskazówek onkologa. W tym czasie An jest
przygotowywana do badań. Onkolog "proszę przyjśc kiedy tylko odbierze pani
wyniki to zadecyduję czy operacja, naświetlania czy chemioterapia". Jest
niedziela, An idzie z wynikami i nadzieją do onkologa, który ma 24 godzinny
dyżur w szpitalu. Onkolog powtarza 8 razy!!! - "proszę przyjść w przyszły
piątek, wtedy konsultuję". Zmiana onkologa, An jest wpisana w komputerową
kolejkę na operację, najwcześniej ...za miesiąc.Trzeba wyciąć 2/3 języka,
gruczoły pod uchem i zrekonstruować język z mięśnia przedramienia. 10 godzin
operacji. Zanim pojawią się przerzuty operacja musi być jak najszybciej, jak
najszybciej również aby An nie opadla z sił. Garstka przyjaciół przemierza
Warszawę wzdłuż i w szerz poszukując ewentualności operowania prywatnie. Cena to
sprawa drugorzędna, teraz liczy się tylko An. Stoimy w miejscu. Takie operacje
tylko w szpitalach. Trzeba czekać, trzeba czekać, trzeba czekać. An cierpi.
Bardzo. Jedynym środkiem przeciwbólowym jaki jej aplikują od 2 miesięcy jest ...
PYRALGINA!!!!!! Przedwczoraj budzi się z drzemki o 15.00 zalana krwią. Krwawi
ustami, dzwoni po karetkę. Zawożą Ją na ostry dyżur o ironio!! do szpitala w
którym ma byc operowana. Kiedy krwawienie ustaje odsyłają An ...do domu. Trzeba
czekać. Po co skierowanie do szpitala w trybie pilnym? Wszędzie, nie udzielenie
pomocy osobie będącej w sytuacji zagrożenia życia grożą kary jak za udział w
morderstwie, w Polsce jest inaczej? Co sie zmieniło w tej domenie od lat? NIC.
To jakiś horror, to nieprawdopodobne, to niemożliwe, że to się dzieje w
cywilizowanym kraju, w sercu Europy, To może tylko dziać się w barbarzyńskim
kraju. Gdzie jest człowieczeństwo tych lekarzy? Myślę, że najbliżej zatracenia
człowieczeństwa jest się wtedy, gdy przestaje się liczyć z wlasnym sumieniem i z
godnością innych. Jak mogą spać spokojnie patrząc w ciągu dnia na zdesperowanego
człowieka, który przyszedł do nich z ufnością i nadzieją, po ratunek, który oni
są w stanie mu podarować, ale w zamian darują mu inercję. Jak więc mogą ci
lekarze patrzeć w oczy człowieka któremu nie dali życia, a mu je odbierają? W
imię czego odbierają ludziom nadzieję na spoglądanie na wschodzące słońce,
budzący się dzień, na słuchanie śpiewu ptaków, czyżby tylko oni mieli do tego
prawo? Czy lekarz ma prawo decydować o życiu i śmierci? Babcia często mi
powtarzała -"póki jest nadzieja, póty jest życie". Ja mam nadzieją - że nikt z
nich nie zachoruje na tą chorobę i dopiero wtedy - na własnej skórze nie
poczuje, co znaczy łaknienie ludzkiej pomocy w ratowaniu zdrowia i życia.
Zofia to moja siostra, Aleksander to mój Ojciec, An
to najpiękniejsza rzecz jaką mogłam otrzymać od życia. Przyjażń, prawdziwą, bez
tabu. Jeżeli anioły egzystują, to Ona jest jednym z nich, nie podcinajcie Jej
skrzydeł, Ona MUSI jeszcze fruwać...
Mój post pisałam 3 czerwca, w ciagu 4 dni wiele się
zmieniło. Nasz stres i lęk o życie Any, zamienił się w euforię. Wojna jeszcze
nie wygrana, ale pierwsza bitwa - owszem. Kochani
Przyjaciele, Wasze wsparcie i SERCE spowodowały, że Ana pojutrze zostanie
zoperowana. Wygraliśmy z czasem ponad 3 tygodnie. Serdecznie dziekuję panu
doktorowi, który wyszukał możliwość wcześniejszego wykonania ze swoim zespołem
tego skomplikowanego zabiegu. I nie zapomnijcie jednego - KTO SZUKA TEN
ZNAJDZIE. Warto wierzyc w ludzi i ludzką życzliwość. Ja - znalazłam
CZŁOWIEKA....w białym kitlu.
Kilkadziesiąt ofiar skandalu pedofilskiego w belgijskim
kościele katolickim pozwało Watykan. Pozew wysłano zarówno do Rzymu jak i
belgijskich biskupów.
Natanek-szatanek Krakowska kuria ostrzega wiernych przed
działalnością ks. Piotra Natanka. A duchowny z nałożonych na niego zakazów nic
sobie nie robi. Siłą wyrzuca ekipę TVN 24 ze zbudowanego na wzór twierdzy
ośrodka "Pustelnia Grzechynia". Na dziennikarzy rzuca klątwę. - Panie wybacz, po raz pierwszy, niech przekleństwo Boga zstąpi na
Was, teraz i na wieki wieków. Amen - mówi robiąc znak krzyża.
Cóż, jeden z kolejnych czubków. W tamtych
okolicach pędza bimber i to o dużej mocy, może to wpływ tych cieczy Tragiczne
jest tylko to, że tak wiele osób słucha i daje tym bzdurom wiarę.
Ale to jest cały polski zaściankowy i zakompleksiony katolicyzm. Czy to drugi
Rydzyk? Nie, to poplon tego pierwszego. Niestety, mnożą się nawiedzeni... No i
Rydzowi wyrósł następny konkurent. Odbierze mu wiernych i - co gorsza - kasę.
Może się wezmą za łby i wreszcie będzie święty spokój? Ten nawiedzony swoje
stopnie naukowe zdobył na uczelniach kościelnych albo, w najlepszym razie, na
wydziale teologicznym jakiejś uczelni państwowej, więc pewnie są warte tyle co
doktorat Rydzyka. Ale gdyby nie szalał, to pewnie by nauczał na uczelniach do
dziś. Rydzyk wie, że o intronizacji Chrystusa na króla należy mówić najwyżej
mimochodem... Natanek za bardzo się przejął tą i innymi dzikimi ideami.
A powinien uważać bo bluźni przeciwko
bogom, więc Zeus Gromowładny pierd*lnie piorunem w tę jego budę i ..... po
pustelni :) Ciekawam, gdzie się można zapisać na taką
klątwę i ile trzeba czekać? Na razie mam jedynie podobno za mego bloga -
ekskomunikę, ale teraz te ekskomuniki zaczęli w KK rozdawać wszystkim niczym
świeże bułeczki, więc zaczynam mierzyć wyżej. Gdyby jeszcze Natanek tak chciał ekskomunikować całą krakowską
kurię...hmmm pomarzyc wolno każdemu... Musialby się tylko wcześniej z Tadkiem
dogadać odnośnie podziału zysków .. W zasadzie to każdy ma prawo mielić ozorem i
emitować nawet najbardziej kosmiczne głupoty. Pytanie podstawowe: kto za to
płaci? Jeżeli ten czarownik finansuje się ze spadku po babci (jego babci) albo z
innych funduszy prywatnych czy składek podobnych jak on, pełnoletnich pomyleńców
to niech głosi. Ale jeżeli idzie na to kasa KK na to nie powinno być zgody. A to
dlatego, że KK w ramach "odzyskiwania majątku" kasował sierocińce, szpitale,
szkoły. Jeżeli po to, żeby były środki na aż taką egzotykę to uważam, że to
wysoce niemoralne, bo w wyniku odzyskiwania przez KK wszyscy Polacy doznali
straty, gdyż uszczuplono majątek ICH państwa, z czego wynika, że ONI tego
wesołka sylwestrowego pośrednio utrzymują. Cieszę się, ze w ostatnich latach wiele
zrozumialam i teraz mój stosunek do KK jest taki jak pewnego rzymskiego
senatora do Kartaginy. Natanek
dzielący okultyzm na lekki i mocny Na
odtrutkę proponuję wywiad z bp. Pieronkiem w Tygodniku Powszechnym.
PRZEPRASZAM SERDECZNIE WSZYSTKICH MOICH
KOMENTATORÓW!!!! PRZEZ NIEUWAGĘ SKASOWAŁAM WSZYSTKIE WCZORAJSZE
174 KOMENTARZE !!!!! Chciałam Was tylko
przeprosić, nie musicie wpisywac komentarzy od nowa, nowy post będzie po
południu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.