sobota, 1 października 2011

Październik 2011 wszystkie notki



31 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Jan Tomaszewski mówi, że zarzuty o jego współpracy z SB są związane z jego zapowiedziami, że jako poseł zajmie się nieuczciwymi praktykami w PZPN i nadużyciami przy budowie stadionów na Euro 2012. Poseł-elekt PiS zapytany o to, czy podejmie jakieś kroki w związku z tymi doniesieniami powiedział: "trudno mi się tłumaczyć".




KPPD (Klub Parlamentarny PiS_Donosi)


Historyk i były doradca prezesa IPN profesor Antoni Dudek wyjaśnia, że "konsultant, był najbardziej specjalistyczną formą współpracy z aparatem bezpieczeństwa PRL-u. Na konsultantów pozyskiwano osoby dysponujące w jakiejś dziedzinie szczególnie wyjątkową wiedzą...."
Za GW

Jan Tomaszewski w POLSKA THE TIMES :"największym nieszczęściem polskiego sportu jest całkowity brak jakiejkolwiek lustracji i dekomunizacji (...) Zawodowi donosiciele powinni zostać ujawnieni, bo przeniesione przez nich powiązania i nawyki wpływają dziś na fakt, że nasz sport jest jednym z najbardziej skorumpowanych na świecie..."
Tomaszewski próbował wsadzić swoje dupsko już chyba wszędzie i za każdym razem efekt był ten sam, dostawał siarczystego kopa w szorty. Na ten czas jest twarzą PIS-u, poklepywany po pleckach przez pana prezesa. Za jakiś czas, kolejna przygoda pana Janka skończy się jak zwykle, zostanie na spalonym i z obitym tyłkiem. Prezes toleruje i potrzebuje cymbałów, kretynków już mniej.
No i jak tu znaleźć uczciwych w kraju masowego donosicielstwa i lojalek na miliony, czasami przedstawianych jako "podrobione":) Zresztą żadna tego typu wiadomość odnośnie PiS-u mnie nie zdziwi. Ani nie pogorszy reputacji PiS. Po Kryże, Lepperze, Macierewiczu i Co. bardzo trudno zmienić coś w tej kwestii. Spokojnie - w PiS to wszystko normalka. No i konsultant JanTomaszewski nie czuje się wyobcowany. Jest wśród swoich:-)))
A jak ładnie to dziś nazywają - już nie donosiciel, ale KONSULTANT, no... brzmi "godniej" :)Pewnie dlatego, że należy do PiS, jest więc " konsultant" i to społeczny, za friko ha ha. Ale to zgodne z "Prawem i Sprawiedliwością"-osobnik, który zapisuje się do Kaczyńskiego z automatuz donosiciela staje się "konsultantem" lub "nieświadomą ofiarą SB"- tak jak TW"Beatka". Donosiciele są tylko w PO!!! Skoro sędzia Kryże PiSowi nie przeszkadzał, to co tam jakiś drobny "konsultant". Kryże ma szczególne zasługi dla Absmaka, jak i jego paternel. To patrioci!!!! Polacy zasługujO na wieńce !
O czym tu gadać - to był wierny członek PRON do dziś dumny ze swojego udziału w tym organie. Władza ludowa bardzo potrzebowała poparcia znanych twarzy, a pan Janek taką był, a że ma umysł nieskażony wątpliwościami, to chętnie zgodził się na taki "zaszczyt".Tylko pogratulować Przesowi. PRONowiec i konsultant SB w jednym, to dla PiS-u skarb prawdziwy.
Przy okazji uprzejmie przypominam pajacowi Tomaszewskiemu, że prezydent L.Kaczyński nadał obywatelstwo pewnemu "śmieciowi brazylijskiemu, który się nie załapał". A może to tylko śmieci francuskie śmierdzą, podczas gdy te z opcji Kaczyńskiego najbardziej wykwintna perfumeria? Była posłanka Rokicina może odetchnąć z ulgą - ma godnego następcę.

www.liiil.pl
Eliza (01:52)
195 opadłych liści w moim ogrodzie

30 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:






Ciao Semka ...witaj warzywniaku

Wczoraj portal wPolityce.pl opublikował, dobrym i sprawdzonym wzorem z czasów dawnych, głosy zatroskanych czytelników. Nadesłali oni podobno trzy tysiące listów w obronie swoich ulubionych autorów.Wszyscy życzą sukcesu nowemu właścicielowi "Rzeczpospolitej" i "Uważam Rze", Grzegorzowi Hajdarowiczowi. Wszyscy także wiedzą, jak powinien robić pisma, które kupił.



Łukasz Mazurkiewicz: "Rzepa i Uważam Rze - dwa idealnie wyważone tytuły ze swoim największym skarbem: ekipą wybitnych publicystów. Popieram wasze starania o utrzymanie tego wysokiego merytorycznie poziomu".
dr Agnieszka Kuryś z Warszawy: "Obie kierowane przez red. Pawła Lisickiego redakcje prezentują w sposób wiarygodny poglądy konserwatywno-liberalne. Są to bardzo ważne media dla dużej części polskiej opinii publicznej-dla wielu osób praktycznie jedyne dające się czytać (nie lewicowe,nie postkomunistyczne,nie liberalno-libertyńskie)Poważne i wiarygodne. Wnoszące coś nowego i ożywczego w polskie media".


Cała ta kampania zmierzająca do "obrony" obecnej redakcji "Rz" jest oczywiście groteskowa i - jak podejrzewam - będzie nie tylko nieskuteczna, ale przeciwskuteczna. Stawia bowiem nowego właściciela w sytuacji bez wyjścia:) Hipokryzja jednak wydaje się zabawna, no i interpelują te "trzy tysiące autorów listów do Hajdarowicza". Wiem z życia że 99 proc. czytelników nie obchodzi, jak się nazywa podpisany pod tekstem autor, i zwykle nawet nie zwracają na to uwagi.
Pokazuje to jednak zaawansowaną niezdolność naszej prawicy do skutecznego działania. Łączy się ona z zadziwiającą skłonnością do łatwego i szybkiego wpadania w histerię, rozdzierania szat i obrażania się. Najlepiej publicznie i z przytupem. Widzieliśmy to już wielokrotnie w dyplomacji Kaczyńskich i Fotygi w skali makro. "Rzepa" to skala mikro. Ciekawe, skąd to się w ludziach bierze? Najprawdopodobniej z kompleksów, co najlepiej widać po "liderze polskiej prawicy". Kompleksy pod postacią histerycznych i antypatycznych oskarżycielskich wypowiedzi wyłażą z niego
całymi stadami, a że mieszają się z wybujałymi niczym Himalaje ambicjami, powstaje mieszanka wybuchowa, którą środowiska proPiSowskie mylą z "wielką charyzmą". Nasza "prawica" prezentuje w istocie mieszankę życzeniowego myślenia socjalistycznego - "jak tupnę nogą to benzyna będzie tańsza" wybełtana z bogoojczyźnianym zaduchem 19-wiecznej kruchty. Z prawicą nie ma to nic wspólnego - tą w Polsce reprezentuje Korwin-Mikke i - jak widać - nie ma to zbyt wielu zwolenników.

Ale niech ta Trybuna kaczego motłochu i ambona Episkopatu pozostanie jaka jest. Nic nie wspiera tak racjonalnego myślenia, szczególnie u młodych, jak przeczytanie raz na jakiś czas toksycznych wypocin (dosłownie i w przenośni)Semki, Wildsteina czy Ziemkiewicza. Nie zapominając o "literacie" Lisickim, który dwoił się i troił od 2006 roku i zrobił przeszło 40 mln strat, to niebywały to sukces biznesowy:) A Hajdarowicz? Hajdarowicz zrobi co zechce bo to jego własność i to się tym PiSowym pampersom w głowach nie mieści. Stąd to motanie się - idiotyczne listy otwarte od stowarzyszeń pisowskich leśnych dziadków i różne takie....
Ci "wielcy publicyści" rozmieniają się na drobne - i w zasadzie nie wiadomo o co im chodzi, ale coś musi być na rzeczy skoro taki skowyt podnoszą. Prawdopodobnie chodzi o "Uważam Rze" - Hajdarowicz zapowiedział, że ogłosi wyniki finansowe i prawdopodobnie okaże się, że owszem tygodnik się sprzedaje oraz owszem nie zarabia na siebie.
Dla mnie Rzepa to śmieć. Skoro jest taka ważna dla "wielu czytelników" to niech ci czytelnicy wyłożą swoją kasę i kupią gazetę. Wtedy nawet codziennie będą mogli sobie poczytać o helu, sztucznej mgle i osiągnięciach CBA pod wodzą Kamińskiego. Chyba warto wyłożyć po parę tysiaków by czytać genialne artykuły Semki, Wildsteina, Ziemkiewicza et consortes, którzy utknęli umysłowo i z tego nie wyjdą. To podobnie jak kabareciarz Pietrzak. Przyszlo nowe i chłopa nie ma, a jak nie ma komuny to nie ma z czego się śmiać. Oni żyją z tropienia komuny bo nic innego nie potrafią. Czy niszowa prasa w Polsce ma być dofinansowywana z publicznych pieniędzy? PIS zamiast doradzać i wręcz dyktować prywatnym firmom co mają robić niech wyda "Głos Żoliborza".
Żegnaj Semka vel "abba15", nie szkoda mi Ciebie, wręcz przeciwnie, nie zapomnę, jak na forum GW nazwałeś mnie "zydo-ubeckim ścierwem", więc z akolitami zajmij się handlem pietruszką. Zarobicie i - wespół w zespół - otworzycie własną gadzinówkę.

Promuj www.liiil.pl dziękuję roza
Eliza (14:20)
91 opadłych liści w moim ogrodzie

29 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Sprawa "ziobrystów" w PiS utknęła na razie w martwym punkcie. Temperatura podniosła się po reformatorskich wystąpieniach wiceprezesa Zbigniewa Ziobry w mediach. Ujawnili się jego zwolennicy. Jarosław Kaczyński ustami szefa Klubu Parlamentarnego Mariusza Błaszczaka ocenił akcję Ziobry , jako "poważny błąd polityczny".




Zbychu nie ćwierkaj czyli




Były senator PiS-u Zbigniew Romaszewski na portalu wpolityce.pl zadedykował Ziobrze bajkę o wróbelku: ''Wróbelkowi zamarzły skrzydła i spadł na ziemię.Przechodził koń, który zrobił na niego kupę. Wróbelkowi zrobiło się ciepło, zaczął ćwierkać. Usłyszał to kot, wyciągnął wróbelka i go zjadł. Z tego są trzy morały. Po pierwsze, nie każdy, kto na ciebie nasra, jest twoim wrogiem. Po drugie, nie każdy, kto cię z gówna wyciąga, jest twoim przyjacielem. A po trzecie, jak już wpadłeś w gówno, to siedź cicho i nie ćwierkaj''
Panie były senatorze - dykteryjka stara jak świat. Ale nie zawsze się sprawdza, Pan wpadł w pisowske gówienko, zgodnie z zaleceniami siedział Pan cicho, a i tak Pana nie wybrano:) Zamiast do prezia Absmaka, za bardzo się Pan "przytulał" do gangsterów stadionowych. Pańskie rady są tak trafne, że zachwycają swoją "subtelnością"! Aż dziw bierze, że taki pasożyt jak Pan tyle lat wegetował w polskim Senacie.
O swej lojalności i niepodważalnym przywództwie prezesa Absmaka zapewniali już Paweł Zalewski, Ludwik Dorn i Kazimierz Ujazdowski. Krótko potem cała trójka wylądowała z PiSkiemem poza partię. Trzy lata później frazę o ''niekwestionowanym przywództwie Kaczyńskiego'' przećwiczyli, ze znanym skutkiem, Kluzik-Rostkowska, Jakubiak i Poncyljusz. Dziś to samo słyszymy od Ziobry, Kurskiego i innych ziobrystów. "Ziobryści" - po ukaraniu Ziobry - wystąpią z klubu PiS, to pewniejsze niż w banku - nie dostaną bowiem szans w następnych wyborach, ale sa w tym i dobre strony, mianowicie oszczędzą "haracz" płacony na rzecz prezia Absmaka, na jego ochroniarzy, lecznicę Alika etc...Zapłacą haracz komu innemu.
Disneyland dla moherów w Toruniu tani nie będzie. Bo wydaje się ewidentne, że Ziobro i akolici nie robiliby żadnego ruchu, gdyby nie byli pewni poparcia Rydzyka. Żeby się nie przeliczyli, bo ten ostatni kalkulować potrafi znakomicie, wie, że w nowej sytuacji, z Palikotem i jego postulatami, prezio Absmak jest zbyt niepewnym sojusznikiem, a tak naprawdę on nigdy do końca i z przekonaniem tych skrajnych postulatów Kościoła nie popierał. Rydzyk kalkuluje, czy ewentualna nowa partia ma większe szanse w wyborach z poparciem betonowej części Episkopatu i "Katolickiego Głosu w Twoim Domu", czy nie. Jeżeli stwierdzi, że nie, odczeka swoje, a potem uśmiechnie się do zwycięzcy, tak, jak to zrobił pięć lat temu, gdy przestał lubieć Giertycha, a pokochał Kaczyńskich.
Tak czy siak, na Nowogrodzkiej muszą zacząć stosować do oświetlenia centralnej siedziby - żarówki firmy "OSRAM" - w polskim znaczeniu tego logo! To już nie jest rozbiór - to jest schodzenie na psy. A swoją drogą może być wesoło. Ciekawa jestem, czy teraz nie okaże się, że PiS z preziem na czele pierwszy poprze wniosek Kalisza o postawienie Ziobry przed Trybunałem Stanu. Bo przecież to w końcu on "wrobił niewinnego prezesa" w sprawę Blidy, to oczywista oczywistość, nieprawdaż? ;-)

Promuj www.liiil.pl dziękuję roza
Eliza (01:27)
208 opadłych liści w moim ogrodzie

28 października 2011


Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Szczuka i Bratkowska napisały "Dużą książkę o aborcji", która trafiła na młodzieżowe półki w Empikach. Środowiska konserwatywne podniosły larum. Książkę przeniesiono do działu dla dorosłych. Teraz w sieci obrońcy publikacji znów chcą ją przenieść, bo "Empik się pomylił". Tymczasem na stronach www wspomnianej sieci sklepów wrze. Dlaczego? Bo, według Agnieszki Graff, nastolatka z lektury książki "dowie się, jak bardzo ją okłamywano na lekcjach religii".


Klerykalny szariat

Trzy tysiące internautów podpisało petycję o wycofanie ze sprzedaży "Dużej książki o aborcji" lub przynajmniej przeniesienie jej do działu dla dorosłych. I Empik ustąpił - wyniesie książkę z regału dla młodzieży. Autorki książki decyzję Empiku nazywają uleganiem naciskom. - Faszeruje się młodzież wrogą propagandą, pokazując wystawy antyaborcyjne czy film "Niemy krzyk", a nie pozwala się sięgnąć po książkę, która zawiera podstawowe informacje z biologii - mówi Kazimiera Szczuka, krytyczka literacka


Czy te podpisy pod petycją były nadane z tego samego adresu? Nie trzeba być wybitnie mądrym, aby się domyśleć z jakiego... Widać jak daleko sięgają łapy czarnej sotni i PISiarni nawet do prywatnego biznesu.
Pani Szczuka ma 100% racji. Cóż, nie od dziś wiadomo, że kato-konserwy i prawicuchy mają wypaczone pojmowanie wolności słowa i cenzury.. Przestańcie kupować w Empiku!!! Niech się przestawią na handel dewocjonaliami, a między każdą kolejna książką niech stoi krzyż i karteczka o ogniach piekielnych jakie pochłoną młodzież za czytanie tych "niekatolickich wywrotowych książek". Dostawić tam książkę dla dzieci: "Zły dotyk". Na czasie. Ciekawe kto zaprotestuje.
Gdzie są wszyscy ci, którzy walczyli z komunistyczną cenzurą? Czy nauka religi zamiast wychowania seksualnego w szkołach jest lepszym środkiem antykoncepcyjnym od prezerwatywy i czy lepiej uświadamia konsekwencje niechcianej ciąży? Czy lepiej, by wiedza nastolatków w temacie uprawiania seksu i konsekwencji niechcianego macierzyństwa ograniczała się do wiedzy pornograficznej zdobytej w internecie od jakiejkolwiek w miarę rozsądnej publikacji? Czy opisy porzucenia, zamordowania noworodków, które co jakiś czas pojawiają się w postaci publikacji w niemalże każdym dzienniku są bardziej humanitarne i na miejscu od treści zawartych w sporne książce? Moja Polska to kraj paru głośnych nawiedzonych krzykaczy, oraz wielu konformistów, wolących ugiąć się przed kieckami, niż mieć potem kłopoty... i tak to funkcjonuje...
Więc tu prośba do katolików: się nie skrobcie, jeśli wam zabraniają, a od reszty obywateli tego kraju, po prostu się odpieprzcie, zakładajcie własne Empiki i będziecie se przesuwać książki, gdzie dusza zapragnie, a od innych Empików, wara! Zakładajcie sobie własne gazety, telewizje, radia i cześć, krzyżyk na drogę! I nie uzurpujcie sobie monopolu na prawdę. W księgarniach każdy ma prawo kupić za własne pieniądze to, co go interesuje. Dlaczego jakiś watykański Ku Klux Klan odbiera im prawo wyboru? Dlaczego szykanuje się książkę napisaną przez jedną ze światlejszych kobiet naszej kochanej Ojczyzny? Może niedługo katokołtuneria zażąda palenia takich książek? Po drodze spali na stosie panią Szczukę jak i dzieła wolnomyślicieli, Seneki, Dantego, biskupa Krasińskiego i innych tego typu pozycji. Niech propaguje wśród mlodzieży kalendarzyk małżeński. To, że młodzi ludzie zaliczają wpadki i mamy niechciane ciąże to tylko ewidentna wina ludzi, którzy działają na zawołanie KK i pod przykrywką głębokiego katolicyzmu robią kariery. Gdyby szkoły właściwie nauczały o seksie, moim zdaniem aborcje możnaby zliczyć na palcach, a tak zamiast prezerwatyw mamy skrobanki. Wiwat
ciemniaki. Żegnaj rozumie.

Róbcie dalej dobrze księżom, Rydzykowi, a on Disneyland dla moherów buduje, natomiast dzieci w szkołach te narodzone, w sporym procencie chodzą głodne. Cholerny, katolibski kraj pszenno-buraczany, gdzie prokreacją zajmują się wysłannicy państwa o zerowym przyroście naturalnym i nic a nic nie rozumieją, że protestując przeciwko antykoncepcji przyczyniają się do wielkiej ilości niechcianych ciąż. Młodzi Polacy. Podziękujcie obłudnym "obrońcom życia" spod znaku czarnej mafii za wiadomość, gdzie można znaleźć potrzebny przewodnik Kazimiery Szczuki "Duża książka o aborcji".
I na koniec 3 pytania do wszystkich miłośników kościelnych praw, którzy są za karaniem aborcji : w jaki sposób pomogliście chociaż jednemu choremu dziecku narodzonemu z patologicznej ciąży, ile dzieci odwiedziliście w Domach Dziecka pozostawionych przez matki, które urodzić musiały, bo takie prawo, czy migacie się od płacenia podatków, z których te domy są utrzymywane? Jeżeli odpowiedź na moje 3 pytania jest na NIE, to nie macie moralnego prawa zamieszczać tu waszych postów o obronie życia poczętego i te pe... zakłamana katolska raso.

Promuj www.liiil.pl dziękuję roza

Hmmm ... a może należałoby postawić publiczne pytanie , w jaki sposób zapobiegają niechcianej ciąży bogobojni księża, mający, na tak zwanym boku, urocze kochanki ??? Jakoś przecież muszą unikać nadmiernego rozpłodu, a przecież ... krew nie woda ??? Czy ksiądz i jego kochanka mogą stosować np. kalendarzyk małżeński i jak się taki kalendarzyk w takim przypadku nazywa ? A co z prezerwatywą ? Czy musi być czarnego koloru ? A jeśli już księdzu i jego kochance przydarzy "wpadka", to co z tym fantem robią ??? Zna ktoś odpowiedzi na podobne pytania ???

~begonijka, 2011-10-28 09:02
Eliza (02:17)
212 opadłych liści w moim ogrodzie

27 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Dziś przed południem Sąd okręgowy w Lublinie uznał, że policjant Grzegorz K. zgwałcił studentkę, która trafiła do policyjnego aresztu. Sprawa stała się głośna po konferencji Janusza Palikota, na której lubelski poseł trzymał w dłoni wibrator. "Warto było walczyć o nagłośnienie tej sprawy" - napisał poseł na Twitterze.





Oczyścić policję z Fritzl'ów..


Sąd Okręgowy w Lublinie uznał dziś przed południem, że policjant zgwałcił studentkę, która trafiła do policyjnego aresztu. O surowe ukaranie byłego policjanta apelował Janusz Palikot na słynnej już konferencji prasowej z wibratorem w dłoni. Były już sierżant Grzegorz K. pozostanie w więzieniu, ale krócej bo sąd zakwestionował przypadek molestowania jednej z kobiet. Ta sprawa będzie rozpatrzona ponownie. Teraz były policjant ma do odsiadki dwa i pół roku.


Co prawda długo trzeba było czekać na sprawiedliwość, aż cztery lata, ale warto było, choć pozostaje niesmak na oburzająco niski wyrok. Tu chodzi o karę dla funkcjonariusza państwowej policji, który zgwałcił kobietę w komendzie w czasie pełnienia służby, a nie dla jakiegoś tam podpitego menela, który wykorzystał jakąś ulicznicę. Przypomnę, że za znieważenie Prezydenta można trafić za kratki na 3 lata, a za obrazę uczuć religijnych na 2 lata. Po takim wyroku, dzwonia w uszach slowa pewnego posla "Polska to dziki kraj".
Ciekawe ile by było za zgwałcenie funkcjonariuszki? Pewno nie dojechałbyś do sali sądowej. Do dziś możemy czytac na forach, jaki to Palikot nieprzewidywalny, ze sztucznym penisem urządzał konferencje. Nikt łaskawie nie wspomni dlaczego?! To dzięki jego odwadze i poparciu ta sprawa wreszcie doczekała się finału, który brzmi jak żart. Dwa i pół roku za gwałt? Dla policjanta, ktory powinien chronic obywatela? Powinien dostac 10 lat za każdą molestowaną kobietę, czyli jakieś 80 lat. Jak więc nazwać sędziego, który wyznacza za gwałt 3 lata przestępcy w mundurze policyjnym? Mam nadzieję, że jak wyjdzie, to ktos sie nim zajmie i to tak dobrze, od serca ... A tymczasem więżniowie z pewnością dowiedzą się kogo mają "zaszczyt gościć".
Jak się czują dziś ci, którzy poręczyli za gwałciciela?Taki komendant miejski policji Zygmunt Sitarski, ktory podważył relację zgwałconej. Potem - jego koledzy z pracy. Potem koleżanka, która stwierdziła, że studentka "miała okres", następnie związek zawodowy policjantów, który wynajął mu obrońcę, czy ówczesny poseł SLD Grzegorz Kurczuk który wysłał ostre pismo w sprawie gwałtu do owczesnego ministra Janusza Kaczmarka i doczekał się odpowiedzi, że zarzuty dotyczące "braku dyscypliny podległych funkcjonariuszy" oraz "bezradności kadry dowódczej Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie" są nieuzasadnione, a jedynie "oparte na podstawie incydentalnych przypadków mających odzwierciedlenie medialne". Wreszcie Janusz Guzik, komendant wojewódzki policji w Lublinie, który zażądał od prokuratury ścigania dziennikarzy, bo poczuł sie dotknięty ich artykułami. Jak si? dzis czujecie wyzej wymienieni?
Gdyby nie konferencja Janusza Palikota, ktora odmieniła bieg wydarzeń sprawa z pewnością zostalaby zamieciona pod dywan. Pierwszą reakcją po tej konferencji Palikota było oburzenie tak dziennikarzy i polityków. Posłanka Pitera sugerowała, że Palikot powinien złożyć mandat, a Schetyna, że lepiej by było dla PO, gdyby opuścił jej szeregi. To dziennikarz Gazety Wyborczej przekonał Schetynę, że zamiast grzmieć na Palikota, lepiej zająć się tym, co się stało w Lublinie.
Ludzie, którzy doświadczyli takiej brutalności nie są w stanie wrócić do równowagi psychicznej przez lata, a czasem już nigdy. Aż się prosi taki scenariusz : zgwałcono córkę sędziego. Na komisariacie. Policjant-stróż prawa.... Może wtedy sędziowie przejrzeliby swoje notatki ze studiów i przypomnieli sobie dlaczego zostali sędziami?

publikuj www.liiil.pl dziękuję roza

Eliza (10:58)
120 opadłych liści w moim ogrodzie

26 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


- Chciałbym pogratulować Mariuszowi Błaszczakowi wyboru na szefa klubu PiS, życzę mu sukcesu. Trzymam za niego kciuki, mam nadzieję, ze jego przewodnictwo będzie sukcesem i dla klubu i dla niego - powiedział Zbigniew Ziobro po posiedzeniu klubu Prawa i Sprawiedliwości. - Jesteśmy członkami PiS i zawsze nimi będziemy - mówił Ziobro o sobie i o Jacku Kurskim. - Trudno znaleźć osobę, która częściej przelewała krew za Prawo i Sprawiedliwość. Ja jestem jednym z założycieli tej partii. PiS zasługuje na to, aby walczyć o jego ideały i wartości, to moja partia - dodał.






RozPiSdziel...(kolokwialnie rzecz ujmując)czyli gulasz Nowogrodzki


Postawa wiceprezesa PiS Zbigniewa Ziobry oraz innych europosłów partii trafi, na wniosek władz PiS, pod ocenę rzecznika dyscypliny partyjnej - powiedział nowowybrany szef klubu poselskiego PiS, Mariusz Błaszczak. Na początku posiedzenia klubu Jarosław Kaczyński miał powiedzieć, że stworzono "sytuację rozłamową", która jest szkodliwa dla partii i może pomóc PO. W rozmowie z dziennikarzami Ziobro i Kurski stwierdzili, że "nad sprawnym przebiegiem obrad (klubu) czuwał osobiście prezes, w związku z czym wybory poszły bardzo szybko i gładko".


A na ul.Nowogrodzkiej istny Budapeszt :) opcja węgierska publicznie naparza się bejsbolami. Ciekawe czy wisi tam krzyż? Kto jest Janosem Kadarem, a kto Imre Nagyem w tym powstaniu? Jak myślicie? Ha ha ha sam miodzik...
Zaczyna się dorzynanie drobiu ... No cóż, Kaczor, nawet największy (choć ten jest wyjątkowo mały) indorem nie zostanie ... Co jest w tej sytuacji piękniejsze? Absmak w narożniku czy Zbigniew "ten Pan już nigdy" Ziobro czołgany przez Pięknisia Suskiego, który wywali go na zbity pysk w imieniu partii (nie Prezesa) - oczywiście będzie to jego "w pełni samodzielna decyzja". Myślę, ze Zioberko jest już dawno skreślony w kajeciku prezesa, tylko jeszcze wytyczne nie dotarły do Suskiego :)
Myślałam, że Zbyniu wykończy tę starą pudernicę! Bo ten ganster w "wykańczaniu" ma wprawę ... "przelewał krew za PiS" jak sam powiedział. Tak, tyle, że nie własną, a krew innych. Blidy oraz nieznanych nam z nazwisk osób, które umarły wskutek załamania się na pewien czas polskiej transplantologii. Za co powinien gnić w kryminale...
Tak więc w PiSie trwa ceremonia całowania dłoni prezesa Carleone na znak lojalności. Ale raduje się serce moje jak widzę te pisbolszewickie trepy skaczące sobie do gardeł. Pisiarnia się gryzie. Niektórzy gryzą sie w język. Jedni liżą rany, a inni dooopę prezesa. Dla każdego coś dobrego.A wielki 3 bliźniak Dorn ? Siedzi cicho jak mysz pod miotłą. I tak z gieroja zrobił się kundel. A najlepszy jest rzecznikiem dyscypliny!! Ba, jak to dumnie brzmi, a któż się kryje za tym "rzecznikiem"?A niech mnie kaczka kopnie. Melexiarz z Cypru - Karski. Ciekawam, czy on (Karski) taki zdyscyplinowany i wykonał już wyrok cypryjskiego sądu? Nie ma to jak sądy dyscyplinarne w PiSie. Absmaczka dziewczyna ma na imię Dyscyplina.
A Ziobro? Zaczął jak zero i skończy jak zero. I nie miotaj się Zbyniu, bo jak zaczniesz zamiatać koło kupra prezia to skończysz jak Lepper! Za dużo wiesz o Absmaczku i PiS! Papcio toruński poprze tylko kiedy będziesz w PiSie, a będziesz? Wątpię, bo Absmak zaplanował rządzić tyle co Kadafi - 42 lata! Narazie z tych planowanych 42, porządził 2 :) ale na swoje "pięć minut" przyjdzie Ci jeszcze poczekać.
Wszystkim załamanym fanom PiS polecam:



promuj www.liiil.pl dzięki roza

Eliza (01:18)
188 opadłych liści w moim ogrodzie

25 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Kościół jest niechętny kremacji. W związku ze sprzeciwem pochówku z użyciem urn, episkopat ma wystosować specjalny list do wiernych. Kościół niekoniecznie zabroni kremacji, ale może wprowadzić przepis, według którego msze żałobne będą mogły odbywać się tylko nad ciałem złożonym w trumnie, a nie nad urną z prochami - czytamy w dzisiejszym "Fakcie".




Zbytnia chciwość worki drze.


Zdaniem biskupów pogrzeb prochów po kremacji jest gorszy niż tradycyjny pogrzeb ciała ludzkiego."Normalną, ordynarną formą pogrzebu jest pochówek ciała ludzkiego, bo tak był pochowany Chrystus"- nauczał owce i barany abp Stanisław Gądecki, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Biskupów Polskojęzycznych !!

Już Szwejk zadał pytanie na temat wywiadowcy Bretschneidera, którego pożarły własne psy. " Ciekawe, jak teraz poskładają takiego do kupy na Sądzie Ostatecznym?"


I po to podatnicy bulą KK przymusowo 10mld zł/rocznie na "uczelnie" katolickie, aby od "uczonych," zawodowych katolików, dowiadywać się takich rewelacji naukowych ?! Dlaczego jedna archaiczna sekta religijna zawraca głowy milionom Polaków wielu wyznań i niewierzącym swoimi mrzonkami ?! Gdyby ci biskupi musieli pracować na swe komfortowe utrzymanie, to nie mieliby czasu ani ochoty na wciskanie takiego kitu o wyższości ziemi nad ogniem !!
Trzeba byc pochowanym tak jak Chrystus?? Ciekawe. Święta Ewangelia mówi, że w pobliżu Golgoty był czyjś niewykorzystany grób, więc Jezusa pochowano właśnie tam. Chowajmy się zatem w czyichś niewykorzystanych grobach! i obowiązkowo warta przynajmniej 2 świeckich strażników!! Każdy Polak będzie pochowany w skalnej grocie, a przed pogrzebem namaszczą go balsamami i zawiną w płótno :-) Hurra!!! Podziurawić Tatry. Powykuwać groto-groby. Jak braknie Tatr to jeszcze mamy Sudety, Bieszczady i pomniejsze górki. Turystyka grobowa zakwitnie.Tylko jest jedno "ale"... tam KK nie ma swoich włości ...jeszcze... ale pewnie da się to naprawić kolejną komisją majątkową.
Dobrze, że śmierć w wieku ~33 lat poprzez ukrzyżowanie nie jest jeszcze obligatoryjna: Chyba księża nie będą teraz zachęcać do biczowania i dziurawienia zwłok włóczniami, bo tak się działo z Chrystusem? I co wymyślą ze zmartwychwstaniem trzeciego dnia? Jeżeli dostosować się do wymogów KK, to trzeba kupić dwie trumny. Jedną do kościoła, drugą do kremacji. Co zrobić z kościeleną? Wystawić na Allegro?
Porzeb był zawsze pożegnaniem zmarłego przez społeczność, rodzinę. Ciekawe, kiedy kler zwietrzył w tym interes i opracował jedynie słuszny pochówek? Krzyża nie chcą usunąć i jeszcze palić zabraniają. Proch też jest ciałem ludzkim, tylko w innej formie. Mówią o poszanowaniu ciała ludzkiego i zaraz za tym każą wozić to ciało w tą i spowrotem. Skończy się tym, że ludzie zamawiać będą mszę żałobną, a nie pogrzebową, co najwyżej zaproszą księdza do domu pogrzebowego na pożegnanie przed kremacją.
KASA - magiczne słowo....bo w grobie rodzinnym może być pochowane do 8 osób, do tej pory nie było problemu, aż ktoś to policzył, opłaty za place, groby, pogrzeby, lobby kamieniarzy, grabarzy i doszli do wniosku, że ogromna ilość pieniędzy "ucieka" z systemu, a jak to sprzedać ludowi? no cóż, proste, że to pogański, trochę nie chrześcijański, źle widziany obrzęd - amen. Ciekawe ile zbiorą grosiwa, za te "szczególne" sytuacje? Bo jak znam polskie zwyczaje " jak się da, to się załatwi ", to lewa kasa będzie niemała. Co najmniej tyle, ile wynosi różnica między tradycyjnym, a urnowym pochówkiem.
Jeszcze w latach sześćdziesiątych papież Paweł VI zezwolił katolikom na kremacje i uznał tę formę pochówku za zgodną z chrześcijaństwem. Zatem biskupi, ruki pa szwam (czy sutanna ma szwy?) i nie dyskutować. No, chyba że ktoś chce założyć prywatny kościół katolicki.
Czekać tylko kiedy KK wstrzyma Ziemię i ruszy Słońce znowu, bo taka jest tradycja. Kiedy te czarne HIENY najedzą się do syta?! Lobby kamieniarzy musiało sypnąć groszem i już mamy kampanię reklamową przeciwko konkurencji. Ale faktycznie może to i dobrze, bo im więcej biskupi docisną tym może więcej głów się otworzy i zacznie sobie zadawać pytania. Bo największym wrogiem obskurantyzmu i ciemnoty jest rozum. A on jak wiadomo najlepiej trafia przez dupę do głowy. Amen!

promuj www.liiil.pl dziękuję roza
Eliza (10:14)
177 opadłych liści w moim ogrodzie

24 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:







Jabłka zdrożały..


Gdzie się podziało 35 mln zł za siedzibę SLD? Działacze: Napieralski - wyjaśnij. Działacze stołecznego SLD domagają się, by Grzegorz Napieralski wyjaśnił, jak i na kogo wydawał w kampanii pieniądze zarobione na sprzedaży siedziby partii. "Dotąd milczeliśmy, bo w kampanii dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają. Poszukujemy pieniędzy ze sprzedaży Rozbrat. I przestrzegam: nie spoczniemy" -mówi wiceszef warszawskiego SLD Jerzy Budzyn. Pieniądze z wartej 35 mln zł transakcji miały znacząco zasilić kampanijne konta. Dużo obiecywały sobie stołeczne struktury, gdzie kampania była najdroższa. Dostali 40 tys. zł.- informuje "Gazeta Wyborcza".


Gdzie się podziało 35 mln zł za siedzibę SLD? Głupie pytanie, jabłka zdrożały... po prostu....ale na sztandar wystarczy?...
SLD wykopała sobie przysłowiowy grób wybierając Napieralskiego na przewodniczącego, teraz lgną do Czarzastego, który ich ostatecznie pogrzebie. Dobrze, że ta kampania i wszystko się skończyło, bo dłużej patrzeć i słuchać Plastusia już się nie dało, ten wybitny demagog potrafił pół godziny gadać, aby nic nie powiedzieć. Coniektórym jeszcze się marzy i chcą go zrobić wicemarszałkiem... fuj.
Napieralski , to największy błąd SLD. Roztrwonił nie tylko partię ale i jej majątek. Powinni mu wytoczyć proces o defraudację funduszy partyjnych. Co można zrobić bez pieniędzy, bez ludzi, bez idei i w obliczu wyborczej porażki? Nie chciałabym dziś być na miejscu Millera, trzeba nie lada odwagi.
Wygląda na to, że będą mieli siedzibę w namiocie cyrkowym. Mogliby zrobić na przykład cyrk obwoźny. Grześ wprawiony w happeningach...Sam za karę mógłby grac lwa, a posłanka Senyszyn nadawałaby się ze swoim pejczykiem świetnie na treserkę. Rysiu Kalisz mógłby być brzuchomówcą, a Oleksy clownem, nawet na farbę się zaoszczędzi, on ma zawsze czerwony nos, a Miller - jedyny, który ma zdolności zarządcze w tym grajdołku byłby dyrektorem. Pan dyrektor Miller musi pilnować, aby nikt już nie "dał nogi" z tej trupy czytaj: klubu parlamentarnego, bo zrobi się koło - albo zapasowe albo graniaste......
No i kto by pomyślał, że na koniec "czerwoni" rozkradną się sami :) Coś mi się widzi, że następny szef tej partii będzie się nazywał - Syndyk Masy Upadłościowej.


promuj www.liiil.pl roza
Eliza (13:28)
86 opadłych liści w moim ogrodzie

23 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:








Małżeństwo z lenistwa
Listy Internautów

"Witam!
Mam pewien problem, właściwie nawet kilka. Otóż jestem dość leniwym i wygodnickim facetem. Nie lubię pracować, wstawać rano, siedzieć w robocie itd. Kilka razy zmieniałem zajęcia. Zawsze były nisko płatne, no bo ile można dać młodemu? No i tak do 30-ki żyłem właściwie na koszt rodziców i przy rodzicach.

I teraz nadarzyła się ciekawa okazja ustawienia w życiu. Poznałem zamożną dziewczynę. Właściwie to nie tak do końca, bo to ona mnie poderwała. Jej rodzice są obrzydliwie bogaci jak na polskie warunki, a córce jedynaczce zafundowali wszystko, nawet firmę, w której ona się rzekomo realizuje. Chyba do tego interesu dopłacają.
Ta dziewczyna najwyraźniej liczy na poważny związek, no na małżeństwo. Spotkaliśmy się już kilkanaście razy. Nawet ze sobą już spaliśmy. Ona mi się specjalnie nie podoba, ale mógłbym się urządzić w życiu. Jej rodzice na pewno kupią mi auto. Mieszkać możemy u niej, bo ma ładny dom itd. Ile lat bym musiał składać na mieszkanie i samochód. Chyba 100. Mogę jej nawet machnąć dziecko albo dwa, co scementuje związek. Tylko, że ja jej nie kocham. Na randkach gadamy o dupie-marynie, właściwie to słucham co ona robi w firmie, jakie ma plany, co załatwiła itp.
Myślisz, że małżeństwo z rozsądku jest dziś nie do przyjęcia? Co sądzisz?" Autor: mechaniczna pomarańcza

Co ja sądzę? Otóż sądzę,ze są faceci z klasą i bez. Ty jesteś ten drugi, dodam jeszcze szczerze i od serca - to nie lenistwo to po prostu kur...stwo.
Eliza

promuj www.liiil.pl roza
Eliza (20:39)
71 opadłych liści w moim ogrodzie

22 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


- Rząd nierychliwy, ale mściwy. Na miejscu paprykarzy już bym się bał. Nalot CBA może się okazać gorszy w skutkach od huraganu - napisał Janusz Wojciechowski, poseł Prawa i Sprawiedliwości, na swoim blogu w Onecie.





I jak tu żyć Panie Premierze z takimi kanciarzami?

Za rządów Prawa i Sprawiedliwości CBA zajmowało się korupcją wśród ministrów, prezydentów miast, dyrektorów i prezesów. Pod rządami PO CBA szuka korupcji u zrujnowanych huraganem paprykarzy.Europoseł J.Wojciechowski


Panie Europośle Wojciechowski, widzę, że dla Pana to nic jeżeli nawet kradli, ważne, że Ci "biedacy" popierali Kaczyńskiego, hę? Sprawa polityczna i basta!! Z automatu złodziej staje się ofiarą, jest bezkarny wobec prawa, nie można go ścigać. Paprykarz dobrze sobie wykombinował, gdyby wygrał PiS byłby bezkarny, kto by ścigał faceta, który z jednej miski jadł z Kaczyńskim? Jak PiS przegrał to interesowanie się nim służb jest prześladowaniem politycznym. Cwaniak zawsze bezkarny. Trochę to tak jakby D.Tusk na konwencję zaprosił Sobiesiaka. Oczywiście Wasz prezio Absmak nie musi się krępować może nawet biesiadować z paprykarzami. Po co mu spotkania w "Pędzącym króliku" - mundra Kempa i tak go rozgrzeszy. Co w tym złego, że prezio pomógł trochę kasy zgarnąć milionerom, wreszcie odwdzięczyli się. Taki Palikot, po takim numerze by się nie podniósł, Kaczyński tylko się oblizał, jemu wybaczyli nawet udział w aferze FOZZu.
Dziennikarze dla wierszówki zawsze robią ludziom wodę z mózgów, żałosnym jest, że polityk o gabarycie europosła im w tym wtóruje. TVN-24 i nie tylko, nakręca spiralę głupoty trąbiąc wszem i wobec, że kontrola CBA to zemsta Premiera Tuska na paprykarzach. Te dziennikarzyny to miernoty, które każdą czynność służb zdeformują dla własnych celów. W jednym mogliby mieć rację, że te operacje winna przeprowadzić policja, ale to Wy politycy natworzyliście tyle służb specjalnych, że biją się o robotę i chęć wykazania.
Funkcjonariusze CBA udowadniają, że są potrzebni, a urzędnicy Agencji, że olewają swoja pracę i szkodzą społeczeństwu, no i chyba jednak ktoś oszukiwał, że zdecydowano się na takie działania, zresztą poparte "uprzejmym" donosem, czego PiS świetnie uczył:)

Dziwi się Pan, że teraz? A co, mieli to zrobić przed wyborami? Wtedy tacy jak Pan darliby szaty jeszcze bardziej. Dla Pana oczywiście winny jest rząd, Panie sędzio, obudź się Pan i wyciągnij rękę z nocnika. Premier ma konkretniejsze sprawy na głowie, niż ten Wasz zakichany paprykarz.A może ma Pan dowody, że to D.Tusk i jego ekipa dostawili kilkadziesiąt tuneli w nocy tak jak rozpylili mgłę w Smoleńsku? Głupota może i nie boli, ale ludzi rozśmiesza.
A co do paprykarzy - wystarczy porównać wysokość deklaracji podatkowych i wniosków o odszkodowanie i nagle się może okazać, że roczny przychód z tuneli jest wielokrotnie niższy od poniesionych strat w uprawach. Cud? Nie! Praktyka, znam paru tunelarzy spod Warszawy - większość jest dumna z tego, że nie płaci podatków, cały obrót na lewo, pracownicy na czarno i narzekanie, że "wstrętny rząd im nie pomaga".Trzeba po prostu płacić za tyle "tuneli" (tunele w cudzysłowiu, bo kiedy widzialam w TV to dziadostwo przypominające tunele to śmiech na pustej sali) - ile wcześniej ci cwaniacy zgłosili do opodatkowania! Jeżeli domagają się bejmów, a uprawy mieli nieopodatkowane to oni powinni zapłacić kary, a nie zgarnąć "odszkodowania"! Zacznijmy wreszcie traktować rolników jak przedsiębiorców, a nie naszych "żywicieli" przecież produkują żywność, którą sprzedają na wolnym rynku.
Ciekawie będzie Panie sędzio Wojciechowski, jak Stanisław Kowalczyk (wstyd mi straszny że nosi takie samo nazwisko co ja) będzie przedstawiany jako Stanisław K. A coś mi się wydaje, że to wielce prawdopodobne. Będzie go musiał Pan odwiedzić jako "prześladowanego" na miejsce Romaszewskiego, bo ten ostatni do Senatu się nie dostał.
Wszystko co się kręci wokół Waszego Absmaka zawsze śmierdzi szwindlem, kłamstwem, manipulacją, obłudą i pazernością. Teraz nawet paprykarz okazać się może wałkarzem. Dlatego nie zdziwiłabym się, gdyby za tym Budapesztem też stało jakieś trefne biuro podrózy, którego właścicielką jest żona jednego z posłow PiS, a Absmak tylko robi reklamę, aby Polacy jeździli oglądać Węgry. Tfu paskudy.

promuj www.liiil.pl dzięki roza
Eliza (19:10)
166 opadłych liści w moim ogrodzie


Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Nie da się mówić o równości płci, nie zwracając uwagi na czynnik ekonomiczny; rozwiązania ułatwiające godzenie życia zawodowego i prywatnego to inwestycja, która zaprocentuje, tak powinni je traktować i pracodawcy, i rząd - przekonywali uczestnicy konferencji organizowanej przez resort pracy.




Polacy to "dziwkarze i dziwki"
Terlikowski we FRONDZIE



Tylko 6 proc. dorosłych rodaków ma jednego partnera seksualnego przez całe życie, co znaczy, że 94 proc.nie jest radykalnie monogamiczna, a więc wg Terlikowskiego są "dziwkarzami" i winni się wstydzić, a przynależność do tej mniejszości jest dowodem normalności. Gdyby organizowano marsze Dumy Monogamicznej, Terlikowski szedłby z pewnością w pierwszym szeregu, gdyż należy do 6 procentowej mniejszości doroslych Polaków "tylko nieco większej niż mniejszość homoseksualna" - zaznacza, i ma nieodparte wrażenie, że przynależność do tej mniejszości jest dowodem normalności. Wyznanie godne i sprawiedliwe :)
Terlikowski wie, że do uprawiania seksu potrzebne są dwie osoby, choć niekiedy bywa ich więcej. Zatem "dziwkarz" najczęściej nie obejdzie się bez "dziwki". Mamy więc naród złożony z "dziwek" i "dziwkarzy". Intymne wyznanie i przemyślenia publicysty Frondy tyczą 94 procent rodaków. Polacy, poprawmy się! Polacy, w przeważającej, porażającej i przerażającej większości "dziwki" i "dziwkarze" - z PiS-u, PO, od Palikota, katolicy, prawosławni, buddyści i bezwyznaniowi, słowem "dziwki" i "dziwkarze" miast i wsi - wstydźmy się! Bądźmy w sprawach seksu jak Terlikowski, bo tylko to jest normalne.
Terlikowski to przedstawiciel gatunku świętojebliwych oszołomów, którzy sami marzą o świństwach i spędzają na tym sporo czasu, ale ze strachu na marzeniach poprzestają. Gdyby mogli, wprowadziliby obowiązek noszenia pasa cnoty aż do ślubu (rzecz jasna kościelnego) i pozakładali monitoring w sypialniach. Kto wie, może zresztą takie będzie następne żądanie zaraz po wprowadzeniu bezwarunkowego zakazu aborcji i zabiegów in vitro w tym kraju. Albo rekompensuje niedostatek w "bzykaniu" pieprzeniem na portalu.;), a w tym niewielu mu dorówna. Prawdziwy ogier internetowy.
Ale może to i dobrze, że możemy czasami poczytać o tak "wybitnych" dziennikarzach, jak Terlikowski. Inaczej nie zdawalibyśmy sobie sprawy, że możliwa jest, aż taka głupota.

promuj www.liiil.pl dzięki roza
Eliza (00:45)
104 opadłych liści w moim ogrodzie

21 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:






Cymański pif paf .. już Cię nie ma

W poniedziałkowym programie "Kropka nad i" w TVN24. Europoseł Cymański oceniając wynik wyborczy powiedział: "Według mnie to dotkliwa porażka". I podkreślił, że w PiS potrzebna jest dyskusja na temat wyborów.Spotkal sie z ostrą krytyką Blaszczaka i Hofmana za te słowa. Dzisiaj powiedział: "Mieliśmy ogromną kasę, daliśmy ją bogatym i pogłębiliśmy rozwarstwienie społeczne. To jest tajemnica, o której się milczy. Bo albo popierasz PiS, albo milczysz. Ten brak krytycyzmu, to zapatrzenie i ten zachwyt nad dwoma latami naszych rządów, to przesada J.Brudziński chwalił się, że średnio daliśmy 200 zł na osobę - ale średnio to się facet topi w jeziorze, które ma metr głębokości. Jestem bankowcem, liczę, mam to wszystko w małym palcu i widzę, co się dzieje. Polacy tego nie wiedzą. W Polsce wszyscy są po jednych pieniądzach - jak nie Hausner, to Gilowska czy Rostowski" i przyznaje, że po wyborach nie rozmawiał jeszcze z Kaczyńskim. "Prezes jest cwany, on się w takie rzeczy nie bawi, ma od tego swoich pachołków"





Nooo, to wataha sama się dożyna! Trzeci poduszkowy cysorza nie wytrzymał policzka. Teraz tylko czekać jak Dziwisz przyzna się do błędu. Dalej Eminencjo, dalej, włosienicę na grzbiet, sznur na spaśny kark i na kolana. O tempora, o mores !
Cymański po raz pierwszy w życiu wykluł się z grajdoła i zobaczył prawdziwy świat. Zobaczył, że polityka może wyglądać inaczej. Mogą to być merytoryczne dyskusje, rzeczowe przedstawianie swoich racji, dochodzenie do rozsądnego kompromisu. A nie w sposob dyktatorski, prymitywny, bezdyskusyjny, populistyczny, obrażający i chamski jaki narzuca dyktator z Żoliborza. Cymański ma całkowitą rację, szkoda, że dopiero teraz odważył się powiedzieć to co jest tajemnicą Poliszynela. Prezes Absmak z Zytą-niewyżytą sprokurowali zdecydowaną większość obecnego deficytu majstrując przy podatkach i składkach na ubezpieczenia.
Gdy PiSiak zostaje eurodeputowanym, to nabiera dystansu i widzi PiS takim, jaki jest. Im dalej od prezesa, tym lepiej. Są oczywiście wyjątki, czyli przypadki beznadziejne. Jednak prezes nie wysłał tych wyjątków za granicę, żeby dyplomatycznie zawojować Europę. On ich zesłał na PiSowski "sybir". Prezes wymienia wazelinę w PiS. Kurski i Ziobro są już praktycznie poza sektą, bo Jarek się ich boi :) Stalin miał tak samo... Cymański jest praktycznie poza PiS, bo wystarczająco długo przebywał w znacznej odległości od patogenu i zmądrzał. I w dodatku postanowił zakwakać:) Czyżby Cymańskiemu pomogło europejskie wietrzenie trzewi i facet widzi trochę szerzej? a dym ze zniczy do końca go nie oczadził ?:) co nie można powiedzieć na przykład o pośle Wojciechowskim....
Ci którzy opieprzyli Cymańskiego za jego wypowiedź przypomnieli mu, że dla PiS smiertelnym zagrożeniem jest publiczne pranie brudów. Śmiertelnym, bo jak w każdej dyktaturze fundamentem jest jedność moralno-polityczna. Każda dyktatura kiedyś się kończy, w Polsce Absmakowi na jego szczęście nie grozi los Kadaffiego, ale w przeciągu kilku miesięcy szczury zaczną uciekać z tonącego okrętu w poszukiwaniu karmy w ramionach innych partii. Nie od dziś niejawność rozliczeń , autorytaryzm to immanentne cechy tej partii. Przezabawne, że przez tyle lat Cymański tego nie zauważał i jeszcze niedawno lizał kacze łapki prezesa, gotowy oddać za niego życie, a teraz bohater. Nowy Józef Światło?
No i jakie to miłe kiedy się publicznie gwałci Hofmana, nie znoszę tego serdelka, jest dla mnie paradoksalnie kwintesencją PiSiarstwa, zresztą pozostała część tego absurdalnego towarzycha jest równie ujmująca:) ta partyjka rozleci się w czasie tej kadencji, choć teraz cała ta trzoda jeszcze zajęta jest walką o "ucho" prezesa, życzę więc wam PiSiaki, aby wasza wojna o "ucho" była długa, krwawa i z wielką ilością "politycznych trupów"..
Tylko litości Cymański, skoro pan uważa świra czytaj Absmaka, za "nieprzeciętnego polityka", to być może zasługujesz pan na chrześcijańskie ukamienowanie.... i chyba nie będzie mi pana żal. Być wyrzuconym z PiS i nie ulec - to zwycięstwo, zostać w PiS i osiąść na laurach - to klęska!

promuj www.liiil.pl dzięki roza
Eliza (01:32)
135 opadłych liści w moim ogrodzie

20 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Szefem nowego, liczącego 27 osób klubu SLD został wybrany dzisiaj b. premier Leszek Miller. Jego rywal do tej funkcji, Ryszard Kalisz, został jednym z trzech wiceprzewodniczących. Miller zadeklarował, że nie zamierza ubiegać się o funkcję szefa SLD. W "Kropce nad i" w TVN 24 Janusz Palikot zapowiedział, że po tej decyzji klub SLD opuści jedna osoba, która przejdzie do Ruchu Palikota. Kilkadziesiąt minut później Leszek Miller zasugerował, że chodzi o jedynego posła, który dzisiaj nie głosował, czyli Sławomira Kopycińskiego. Podkreślił jednocześnie, że ani nie potwierdza, ani nie zaprzecza, że Kopyciński przejdzie do Palikota.




Potem tylko ...

Wybór Leszka Millera jest raczej przejawem problemów lewicy, niż jakiegoś nowego ducha. Trudno w każdym razie traktować to inaczej niż powrót do pamięci, wspomnień o dawnej świetności. Miller nie ma pomysłu na rozwój lewicy, chce tylko wyrównać rachunki - mówią socjologowie o wyborze Millera na szefa nowego klubu SLD.
Za G.W.

SLD jednak postawiło na młodzież Miller, Kalisz... Chłopaki jeszcze nie mają 90-ki :)) A na poważnie, kiedy Miller wystarował z listy Samoobrony i dostał cztery tysiące głosów byłam przekonana, że był to jego koniec w polityce.
Wielokrotnie pisałam, że Napieralski, to nieszczęście dla SLD, prowadzące tę opcję polityczną na manowce i w polityczny niebyt. Pamiętam doskonale przymiarki Napieralskiego na stanowisko wice premiera, nawet w rządzie z PIS, tak długo przebierał nogami w walce o własny stołek (premiera), że gotowy był później wejść do koalicji z PO, nawet bez Tuska, jako premiera, a jak się to zakończyło, to wiemy. Teraz może Napieralski powrócić do ulubionych zajęć, czyli rozdawania jabłek, czy zbierania grzybków.
Co do wyboru Millera na stanowisko szefa klubu SLD, to uważam to za dobry wybór. Bowiem szef klubu nie musi podobać się wszystkim, powinien być ostry w swoich wypowiedziach, kiedy to jest potrzebne, a łagodniejszy, jeśli nie zachodzi taka potrzeba. Aby wydobyć lewicę z marazmu, w jaki wprowadził ją Napieralski, to przewodniczącym SLD powinien zostać absolutnie Cimoszewicz, tylko pytanie czy się zgodzi i czy go o to poproszą?
Odbicie od dna lewicy będzie trudne, ale możliwe, przy wytężonej pracy, poczynając od struktur na poziomie powiatów a kończąc na samej górze. Wszystkich młodych działaczy, jak Napieralski czy Kalita, należy przesunąć do harcerstwa w celu nauki odpowiedzialności za to co robią, aby nie myśleli o "korycie", by żyć łatwo i przyjemnie i liczyć tylko na profity z tytułu przynależności partyjnej. Grzesiu zamiast jednoczyć - grał solo i przegrał. Miller ma doświadczenie! A to poważny atut! Z niejednego pieca jadł chleb. I życzę mu, aby jego wypieki nie były czerstwe. Z mąki i banicji tego młynarza - może jeszcze być dobry chleb.
Bo nie chodzi tylko o to kto przewodzi. Ta partia pozbawiona została kręgosłupa ideologicznego. Zrobiono z niej zlepek doraźnych interesów. W działaniu zdominowały partykularyzmy i idee neoliberalne. Partia lewicowa, która podpisuje skażone darwinizmem społecznym umowy z BCC i broni krzyża, nawet Monty Phyton nie wymyśliłby takiego absurdu.
Gratuluję Millerowi i Kaliszowi za klasę. W konfrontacji z chłamem opozycyjnym z wiadomo jakiej formacji, razem z Cimoszewiczem tworzą - sama jestem nieco zdziwiona - arystokrację polityków, których nie kierowałabym jeszcze na przemiał, jak to czynią publicyści, socjologowie i inni. Ale... jeżeli tym trzem politykom się nie uda to została tylko VIAGRA...



Promuj www.liiil.pl dziękuję roza
Eliza (00:11)
166 opadłych liści w moim ogrodzie

18 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Politycy PiS związani z europosłem Zbigniewem Ziobro chcą debaty o przyszłości partii; mówią o "ciężkiej porażce" w wyborach. - Konieczna jest zmiana strategii, jeżeli nic się nie zmieni stracimy poparcie i skończymy jak LPR - ostrzega jeden z polityków kojarzonych z Ziobrą. Bliscy współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego są innego zdania i zarzucają tej grupie nielojalność podczas kampanii wyborczej.




Bilboard powyborczy


Albo rybki albo akwarium


Ciąg dalszy sporu o prokuratorów wybranych do Sejmu - B.Święczkowskiego i D.Barskiego. - Mamy do czynienia z blokowaniem objęcia mandatu przez polityków, krytycznie nastawionych do zastanej rzeczywistości - uważa Błaszczak z PiS. Z kolei PSL i SLD powtarza za prawnikami. - Nie można łączyć mandatu posła z byciem prokuratorem, nawet w stanie spoczynku.


Płaszczak-idiota, porównuje POLICJANTA do PROKURATORA KRAJOWEGO ! Jak taki jełop może funkcjonować jako polityk !?? Teraz rozumiem, co to znaczy "Polska solidarna" a la PiS. Oznacza to ni mniej ni więcej tylko solidarne "zrzutki" innych emerytów na apanaże takich jak Święczkowski i Barski. Abstrahując od tego że Ci dwaj, brali czynny udział w zbrodni na B.Blidzie, powinni więc dziś gnić w pudle, PiS kontynuuje swoją taktykę "na zamęczanie". Na zamęczanie opinii publicznej jak i utrudniania prac parlamentu a i później rządu, poprzednio był Smoleńsk, wdowy, cyrki pod Pałacem z tym związane i codzienne nękanie i.... jaki jest dalszy ciag tej sprawy?No jaki?
Zacznijmy od początku. Już za samo kandydowanie do parlamentu panowie prokuratorzy powinni być usunięci ze stanowisk i pozbawieni wynagrodzeń z tego tytułu. Nie wolno pozwolić, aby z pieniędzy podatnika płacono bardzo wysokie pensje ludziom, którzy tak obłudnie manipulują apolitycznością wymiaru sprawiedliwości, bo pełnienie publicznych funkcji wymaga społecznego zaufania. No, ale przykład mają ze "źródła", za rządów PiS-u łamano Konstytucję, dopuszczając prokuratora Wassermana, sędzię Kurską, czy sędziego Wojciechowskiego, bo "to jest TRADYCJA" wg Absmaka, której naruszać nie wolno, nieważna Konstytucja, ważna TRADYCJA. Prawo i jego przestrzeganie w PiS oparte jest na TRADYCJACH. Jak nazwać tworzących własne prawo i własną sprawiedliwość? Wyglada na to, że dla PiSu trzeba osobno pisać Konstytucję, ustawy itp. bo wszyscy rozumieją Konstytucję, ale nie ci z PiSu.
Warto również zauważyć, że nie ma emerytów sędziów, czy prokuratorów. Są "w stanie spoczynku". Ci "spoczywający" nie wyglądają zresztą na spracowanych 65 latków, prawda?To jest właśnie polska katolicka rzeczywistość i miłość bliźniego, "jedni drugich brzemiona noście" - Oto prawdziwa katecheza. Biedni do kontenerów, zawodowi katolicy do pałaców. Ciekawa jestem kto wymyślił taką spec ustawę i spec przywileje?!
Święczkowski idzie dalej w swojej bezczelności - "Posiadamy wiedzę, która przeraża Tuska i jego drużynę" Śmieszny facet. To znaczy co, że zataja jakieś ważne dla społeczeństwa fakty? Jakoś bardziej mi to smierdzi skokiem na kasę niż wiedzą. Ale od rozstrzygania takich kwestii jest sąd. Ten PiSowski sierżant Garcia chce równości jeśli chodzi o wynagrodzenie na kilogram ciała, w czym ma mu pomóc dodatkowa emeryturka prokuratorska.
Właśnie w USA wali się system dominantów neokonserwatystów. Chcieli świat przejąć na własność, zamknięto im drogę. Kiedy zamknie się drogę tej obrzydliwej formacji do Sejmu? I nowy kompromis - dla prezia Absmaka, dawał ich na listy wyborcze choć jest podobno dr prawa, potrafi więc czytać Konstytucję.Według mnie to jest sabotaż polityczny.

Promuj www.liiil.pl dziękuję roza
Eliza (23:01)
117 opadłych liści w moim ogrodzie

17 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Zdaniem Joanny Senyszyn propozycja Episkopatu Polski w sprawie jednego proc. "to jest kolejny przejaw pazerności biskupów". - To jest kolejny bezczelny pomysł biskupów. Gdyby mieli choć trochę uczciwości, powiedzieliby, że należy po prostu zlikwidować Fundusz Kościelny ponieważ już dostali więcej niż kiedykolwiek PRL im zabrał. Natomiast oni kombinują jak wyłudzić z budżetu państwa większe pieniądze - powiedziała w Polsat News europosłanka Sojuszu.






gruby ksiadz

Biskupi chcą więc trzeba dać, jak nie to do piekła :)

Biskupi chcą aby na Kościół katolicki lub inny można było przeznaczyć 1 proc. podatku. W zamian Kościół zgodziłby się na likwidację Funduszu Kościelnego, z którego dzisiaj opłacane są m.in. składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne duchownych wszystkich Kościołów, nie tylko katolickich.


Kiedy usłyszałam o tej "propozycji" Episkopatu, zapaliło mi się czerwone światełko. Oni nic nie oddadzą lekka ręką, w imię miłosierdzia. I nie pomylilam się. No to sobie wymyślili!!! Jednego nie można im zarzucić -rachować potrafią doskonale.To według hierarchów jest "REFORMA FINANSÓW KOŚCIOŁA". Biskupi nie dodają jednak, że zwiększy to strumień pieniędzy dla nich, kosztem budżetu. Dzisiaj Fundusz Kościelny to 90 mln zł, a z 1 proc. można pozyskać nawet 600 mln zł. Zysk dla Kościołów - ponad 0,5 mld zł!
Dzisiaj każdy podatnik podatku dochodowego -PiT- może przekazać 1 proc. swojego podatku dowolnej organizacji pożytku publicznego, Kościół nie proponuje, by podatnicy mogli przekazać mu pieniądze z tego 1 proc., ale by na Kościoły oraz związki wyznaniowe można było przekazywać KOLEJNY 1 proc. Jednym słowem państwo miałoby płacić na Kościoły jeszcze więcej niż dziś i to w czasie, gdy wiernych ubywa.
Ta propozycja to bezczelność, to granda w biały dzień. Taka propozycja znacząco uszczupli dochody budżetu w czasie, gdy rząd przygotowuje się do odparcia drugiej fali kryzysu. Ale co tych mafiozów to obchodzi?! Oni nie mają problemów na codzień. Ich "praca" sprowadza się do nudnego i rutynowego klepania, nie zmienionychzmienionych od prawie 2000 lat tekstów będących w istocie plagiatem innych przed-chrześcijańskich mitologii. Jedyna trudność polega na dobraniu mniej lub bardziej pasujących fragmentów z tzw. świętego pisma w zależności od wymagań klienta, a dokładniej tego co klient albo jego najbliżsi chciałby usłyszeć. Zazwyczaj doświadczony kleryk znajdzie cytat uzasadniający każdą okoliczność: od modłów do wszechwiedzącego i wszechmocnego Boga o sprzyjające warunki meteo do modłów w intencji ofiar katastrofy lotniczej spowodowanej przez te same warunki pogodowe, o które się poprzednio modlił. I biznes sie kręci.
Nie tak dawno Kościół katolicki odzyskał od państwa miliardy złotych, pokaźne pieniądze Kościół dostaje także z Unii, w formie dopłat do posiadanej przez siebie ziemi. Państwo wypłaca pensje katechetom uczącym w szkołach i jeszcze im mało. Kościół wychodząc z tym pomysłem właśnie teraz, wykazuje się całkowitym brakiem wyczucia nastrojów społecznych. Zmieszali Nergala z błotem, ale on w przeciwieństwie do tej mafii utrzymuje się sam.Pazerność oraz całkowity zanik poczucia rzeczywistości urzędników watykańskich nie znają granic. I nie dociera do tych zakutych łepetyn, że takim postępowaniem nie przysporzą sobie nowych wyznawców. Ale im nie o to chodzi, ale o to, by się nachapać. Żenująca to postawa, zwłaszcza w świetle powtarzanych częstokroć z lubością słów przez kościelnych urzędników, że galopujący konsumpcjonizm jest grzeszny. Rozumiem, że te pieniądze wyłudzone z budżetu państwa poszłyby na pomoc głodującym w Somalii?
Schodząc realnie "na ziemię" myślę, że to jednak "ostatnie poddrygi dziadygi", usiłują chapnąć ile się da, póki jeszcze jest na to jakaś szansa. No i zobaczymy co wydali z siebie w tej sprawie Donald "nieklękamprzedksiędzem" Tusk. Czy przyklaśnie zamianie 100mln. na 600? Fundusz Kościelny powinien ulec likwidacji, bez żadnych rekompensat.
Po raz pierwszy w historii Polski do Sejmu weszła partia głosząca hasła nie tyle umiarkowanie swieckie, co radykalnie antyklerykalne. Nie mogą tego zignorować i sądząc po ataku jaki już przypuścili, nie zrobią tego. Wiedzą, że walczą o przetrwanie. Po raz pierwszy w swojej historii. Jeśli Palikot i załoga się nie zeszmacą, to jest szansa na ustawienie wskazówek na prawidłową godzinę.

Promuj www.liiil.pl dziękuję roza

Eliza (23:25)
185 opadłych liści w moim ogrodzie


Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:






M - jak miłość (po wolsku)

Na zabraniu czołowych polityków PiS doszło do spięcia miedzy Jarosławem Kaczyńskim a Jackiem Kurskim. Europoseł, należący do frakcji ziobrystów, chciał, by wicemarszałkiem Sejmu został inny ziobrysta - Arkadiusz Mularczyk - donosi "Wprost". Kaczyński się nie zgodził.

Kurski - "Chciałbym przedyskutować tę sprawę i zgłosić inną kandydaturę".
Kaczyński - "Zgłosić pan może, dyskutować też możemy, ale ja decyzję już podjąłem. Nie zamierzam rezygnować z prerogatyw, jakie daje mi statut "


Trzeba to raz jasno powiedzieć. Prawo i Sprawiedliwość nie ma absolutnie nikogo, kto mógłby sprawować sensownie jakiekolwiek funkcje państwowe. U nich promowane są : wyszczekanie, podłość, brak honoru, sztucznomgielny idiotyzm, antypolskość z trudem chowana za zasłoną udawanego "patriotyzmu", udawana faryzejska świętoszkowatość na pokaz. Dlaczego aż prawie 30 % Polaków głosowało na antypolską partię, nie mającą nikogo z predyspozycjami do rządzenia, to już jest temat na pracę doktorską z ....psychiatrii.
Przykro sluchać jak wielu Polaków w rozmowach tak prywatnych, na ulicy, w tramwajach, sklepach, pociągach czy poczekalniach, wyraża się z pogardą o Polsce - "to jest chory kraj", "w tym popieprzonym kraju"... Nie wyobrażam sobie tak mówiącego Anglika albo Francuza czy nawet Belga, gdzie w ogromnych bólach rodzi sie nowy rząd po ponad 400 dniach od wyborów. Nikt nie powie "pieprzony kraj", powie "pieprzeni politykierzy, karierowicze". Ale nigdy nie słyszałam uwłaczania własnemu krajowi. To jakaś nowa polska specjalność. Odnosi się wrażenie, że jakaś część naszego społeczeństwa nienawidzi SWOJEGO kraju, wstydzi się go, nie znosi. No i głosują, jak głosują...
Wracając do tematu chciałabym być małą szarą myszką, siedzącą gdzieś w kąciku i zobaczyć minę Kurskiego po odpowiedzi panaprezesa. Ciekawe ... czy Jacuś wszedł pod stół? zawył? czy zaszczekał..? Pewno tylko zaskomlał, podkulił ogon, położył uszy po sobie, a wkrótce wczepi się zębiskami w łydkę prezesa, jak na bulteriera przystało i tylko kacze pióra będą fruwały w (zatrutym) powietrzu...I zaczną się żreć między sobą... na śmierć i życie.. i odejdą lizać rany.. i nigdy już nie wrócą...Chwilę później będzie referendum w sprawie rozwiązania Konkordatu i zacznie być normalnie.... hmmm rozmarzyłam się....
Ta żałosna kreatura Mularczyk może być wyłącznie cieciem, ale nigdy wicemarszałkiem Sejmu. Tego typu kreatury nie nadają się do żadnej pracy pro publico bono.To cyngle, wykonawcy wyroków, a nie parlamentarzyści....To są kanalie. Tak więc Mularczyk jako wicemarszałek to pomysł chybiony, ale przy okazji po raz kolejny dowiedzieliśmy się, jak wygląda dyskusja i demokracja w PiSie: "Zgłosić pan może, dyskutować też możemy, ale ja decyzję już podjąłem." Tak samo wyglądałaby dyskusja publiczna, gdyby to PiS wygrało wybory. DEMOKRACJA W CZYSTEJ POSTACI psia ich mać.

Promuj www.liiil.pl - dziękuję roza

Eliza (02:13)
158 opadłych liści w moim ogrodzie

16 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Podczas konferencji prasowej po drugim dniu obrad 356. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski w Przemyślu jej przewodniczący abp Józef Michalik, odnosząc się do ostatnich wyborów parlamentarnych powiedział, że "największym wrogiem demokracji jest pasywność, bierność". - Z niepokojem patrzymy, że dochodzą pewne głosy, którym niewygodnie jest w demokracji. Niewygodnie jest tym ludziom, którzy chcieliby usunięcia religii z przestrzeni publicznej. To zdumiewające, że są to ludzie, którzy jeszcze niedawno byli poszukującymi chwały pod sztandarem Krzyża, w cieniu Krzyża, a dzisiaj ten Krzyż chcą zwalczać - powiedział abp Michalik.





Kiedy Godło Polski w kościołach?


Bp Michalik
O krzyżu - "Z niepokojem patrzymy, że dochodzą pewne głosy, którym niewygodnie jest w demokracji. Niewygodnie jest tym ludziom, którzy chcieliby usunięcia religii z przestrzeni publicznej. To zdumiewające, że są to ludzie, którzy jeszcze niedawno byli poszukującymi chwały pod sztandarem Krzyża, w cieniu Krzyża, a dzisiaj ten Krzyż chcą zwalczać"
O Nergalu " w telewizji publicznej i w ogóle w telewizji, nie można promować antywartości, z szacunkiem powitaliśmy, że zwyciężył rozsądek i nie będzie promocji satanistycznych, nihilistycznych, czy cynicznych programów w środkach komunikacji społecznej "
O Palikocie - "Kto jest ochrzczony ma obowiązek pogłębiać wiarę. Teraz będzie egzamin z tego, kto czuje się Kościołem, kto czuje się związany z symboliką Krzyża. Kto chce usunąć krzyż z przestrzeni publicznej w Polsce, ten chce swoją ideologię nienawiści, mojej racji, postawić na tym miejscu"


Po prostu zabrakło mi słów, żeby wyrazić swoje oburzenie, jak bardzo niewłaściwe jest to co p. Michalik mówi! Jak on to sobie wyobraża? Będzie się publikować metryki kościelne o chrztach posłów z Sejmu? Będzie się piętnować tych, którzy będąc ochrzczonymi głosują przeciwko krzyżowi? Toż to brzmi jak terror! To powinno być karane! Co ma bycie ochrzczonym bez świadomej zgody do sumienia w dorosłym życiu?
Krzyż jest w Polsce symbolem kołtuństwa, nienawiści, deprawacji moralnej (bo w czym koncerty Nergala są czymś gorszym od pedofilii w kościele?), nietolerancji, zakłamania i chciwości, z tańczącymi beretami wokół tegoż symbolu. Jak też klerem, grożącym owcom i baranom zadbanymi paluszkami. To co wisi w Sejmie to ideologiczny znak wyznaniowego państwa (jak niegdyś sierp i młot). Tegoż państwa, którego Kościół jest pieszczochem, zaciekle broni biskup. Krzyź jest dla niego instrumentalny. Nie bez powodu Palikot uzyskał 10% poparcia. W następnych wyborach zyska 40%! Ludzie już mają dość pychy i buty kościelnej hierarchii!
Kościół niczego się nie nauczył na swojej ostatniej klęsce wyborczej, ani na poprzednich. Kompletnie nie rozumie zmian zachodzących w Polsce, a w młodych ludziach w szczególności. Wciąż ma tylko przed oczyma tych, którzy służą do mszy, grają na gitarach w salkach katechetycznych, śpiewają w kościelnych chórach i chodzą na pielgrzymki. Nie umiecie liczyć panowie biskupi, a raczej w swojej pysze liczyć nie chcecie. To jest mniejszość! Większość młodzieży ma was dokładnie gdzieś. Wisi im, czy będzie krzyż w Sejmie, na ulicy, w szkole. To prawda, że większości on nie przeszkadza, ale jest gorzej. JEST IM OBOJĘTNY. Prawda jest taka, że katecheza i katecheci są na żenująco niskim poziomie, że katolicyzm jest nudny jak flaki z olejem, a kler zajmuje się sprawami, które go nie powinny obchodzić (aborcja, polityka, antykoncepcja itp), a nie zajmuje się prawdziwą ewangelizacją. W dodatku księża się bogacą, rosną im brzuchy, nie płacą podatków, nie karzą pedofilii w swoich szeregach i doją to państwo niemiłosiernie.
Wyjdźcie biskupie z wsiowych opłotków, w których ksiądz już przestaje być nieomylnym bożkiem, przestańcie traktować Polaków jak debili, a siebie jak święte krowy. Pięknie dzisiaj ujął rzecz poseł John Godson (protestant), który powiedział, że on nie potrzebuje manifestować swojej wiary poprzez wieszanie krzyża, by mu przypominał, że Bóg jest z nim, bo on i tak wie, że jest z nim. Z wami chyba Bóg nie jest, dawno zastąpiliście go walką o władzę, bogactwa i wpływy. Róbcie tak dalej, a za paręnaście lat zaczniecie zakładać w kościołach magazyny, bo nikt nie będzie na nie łożył. Obwinicie za to oczywiście Unię Europejską i Palikota. Tymczasem winni będziecie wy i ludzie pokroju Kaczyńskiego, Terlikowskiego, Jurka, Rydzyka, Piechy, Sobeckiej i masy innych katolickich, kompletnie anachronicznych dziwadeł.
Czy uregulowanie, jasne, klarowne i jednoznaczne relacji państwo-kościół jest atakiem na Kościół? Oczywiście, że nie. W dłuższej perspektywie jest to wręcz zbawienne dla Kościoła. Niestety emocje przesłaniają zdrowy rozsądek. W mediach też zaczyna się nagonka i chodzi o jedno - o skompromitowanie RPalikota. Ani słowa o likwidacji powiatów, Senatu, KRUSu, o dwukadencyjności, o filarach obywatelskiego państwa i wielu innych punktach. Pewnie nowy ruch, szerzący się obecnie na świecie będzie musiał do swych postulatow dopisać wprowadzenie prawdziwej odpowiedzialności za słowo dla IV władzy.
Watykan jest pozostałością antydemokratycznego autokratyzmu i feudalnej zależności. To w tej enklawie panuje monarchia absolutna z dawno zdewaluowanym systemem prawnym sięgającym początków cywilizacji. Jak im sie marzy inkwizycja, oj jakby chcieli sobie jeszcze bardziej porządzić. Ale najpiękniejsze jest to, że za tymi butnymi minami stoi strach przerażonych cwaniaczków drżacych o swoje wygodne posadki i majątek zdobyty przez bezprawne ustawy tworzone przez ich sługusów. Kler niech uprawia swój niecny zawód i takież praktyki w miejscach do tego przeznaczonych i nie wpycha się bezczelnie do każdej dziedziny życia świeckiego. Kto będzie czuł potrzebę obcowania z tymi ludźmi i ich religią, znajdzie ich sam.
No i grzeszysz biskupie - stawiasz fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu swemu przypisując mu wymyślone przez siebie intencje.

Michalik, Głódź, Mering, Rydzyk, Ryczał i wielu innych to szamani ciemnoty i nienawiści. Oni są żródłem zła, ksenofobii, siewcy zatrutego ziarna. Tu nie ma z kim i o czym dyskutować. Miejsce Kościoła jest w kościele. Zabrać konfitury i do budy.

www.liiil.pl
Eliza (01:39)
176 opadłych liści w moim ogrodzie

15 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:






Najlepsi odchodzą pierwsi


To będzie ostatni otwierany przeze mnie odcinek autostrady - powiedział dziś na otwarciu odcinka autostrady A1 z Torunia do Grudziądza.

Cezary Grabarczyk żegna się ze stanowiskiem ministra infrastruktury. Chaos na kolei i zastoje w budowie autostrad uczyniły Grabarczyka chyba najbardziej niepopularnym ministrem w rządzie Donalda Tuska. Jeszcze przed wyborami pojawiały się informacje, że nie będzie pełnił funkcji szefa resortu przez kolejną kadencję.
Choć uważam, że to doskonałe posunięcie ministra Grabarczyka, uważam że zrobił tak dużo, iż to jemu powinien przypaść zaszczyt, aby przeciąć ostatnią wstęgę, bo następca, nie będzie miał wiele do roboty jak oddawanie kolejnych odcinków, wypracowane wlaśnie przez Grabarczyka. Ale...trzeba wiedzieć kiedy odejść z klasą i tak jak kiedyś będą porównywać Grabarczyka z Polaczkiem to będą się pytać kto to jest ten Polaczek i co on robił.To nie jest łatwy kawałek chleba i następcy zaraz w zimie wody się w uszy naleje. Jestem pewna, że Grabarczyk jeszcze usłyszy wiele ciepłych słów pod swoim adresem.
Za tego ministra zbudowano jednak najwięcej autostrad i podpisano rekordową ilość umów, cała Polska buduje drogi. Koleje na początku zostawił na barkach PKP, co było głupim błędem, bo ten zbiór niby-spółek nie umie zarządzać grantami, ale od jakiegoś czasu tam też się robi ruch. Słowem, nie jest idealnym ministrem, któremu wszystko się udało, ale lepszego tośmy jeszcze nie mieli, niestety.
W latach 2007-2011 do użytku oddano ogółem 1359 km dróg krajowych, w tym 236 km autostrad, 430 km dróg ekspresowych i 146 km obwodnic. 550 km istniejących dróg krajowych zostało przebudowanych. Obecnie w budowie jest 29 odcinków autostrad, 42 odcinki dróg ekspresowych oraz 13 obwodnic, w sumie prawie 1,5 tys. kilometrów dróg krajowych. ŻADEN !!!! inny minister nie ma takiej dobrej statystyki.
Grabarczyk był ministrem, który podjął się bardzo wielu spraw. Jeżeli ktoś dużo robi to jasne, że nie wszystko się uda. Nie myli się ten kto nic nie robi. Ja oceniam go pozytywnie. Grabarczyk zmieniał Polskę czy to się komu podoba czy nie. To on ruszył zatwardziałą bandę, która w budowie chciała się tylko dorobic, a nic nie wybudować. Ba, uważam, że to najlepszy minister w rządzie D.Tuska, choć wybrał resort, w którym ze względu na wieloletnie opóźnienia nie można odnieść sukcesu, można tylko minimalizować porażkę. Ale czy minister jest od sukcesów, czy od skuteczności? Nie trzeba być ekspertem aby to stwierdzić, wystarczy się przejechać po Polsce.
Życzę powodzenia na nowej drodze życia panie Cezary.


Promuj www.liiil.pl dziękuję
Eliza (03:19)
147 opadłych liści w moim ogrodzie

13 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Adam Darski "Nergal" nie będzie miał własnego programu w TVP, ani nie będzie jurorem w drugiej edycji programu "The Voice of Poland", jeśli telewizja się na nią zdecyduje - powiedziała rzeczniczka TVP Joanna Stempień- Rogalińska.




i fotka Nergala

Adam Darski "Nergal" nie będzie miał własnego programu w TVP, ani nie będzie jurorem w drugiej edycji programu "The Voice of Poland", jeśli telewizja się na nią zdecyduje - powiedziała rzeczniczka TVP Joanna Stempień- Rogalińska. Rzeczniczka potwierdziła tym samym informacje, które po spotkaniu z prezesem TVP Juliuszem Braunem na stronie Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy podał jego prezes ks. Bolesław Karcz. Napisał on, że "prezes TVP powiedział, że zatrudnienie tak kontrowersyjnej osoby, jak p. Adam Darski było błędną decyzją".


To TVP jeszcze istnieje? Jeśli tak to Darski się tam tylko marnował. Wygląda na to, że zatrudnianie Darskiego "Nergala" w telewizji publicznej powoli zaczyna stawać się nielegalne, tak jakby kogoś niepokoiło, że ktoś inny w ogóle zarabia na swoje utrzymanie, pomimo, że praca jest legalna. Brawo, brawo, wielkie brawo dla TVP!! To "inteligentne" posunięcie doda kolejne tysiące zwolenników Ruchowi Palikota i popularności Nergalowi! Braun otworzył stawidło i woda płynie na młyńskie koło Palikota.
Ja, Eliza, też nie mam poszanowania dla moralnego kalectwa.. władz TVP. Misja TVP to wchodzenie w tyłek katolikom i tylko to się liczy. Wysluchałam co powiedział ten "prezes" Katolickiego Stowarzyszenia dziennikarzy, z tego co wybełkotał z siebie niewiele zrozumialam. Zwyczajowo - bla bla bla bla - Polska katolicka - bla bla bla - promocja satanistów - bla bla bla... Nic z tego nie wynika, zero dialogu, zero zrozumienia, zero argumentów, tylko świętojebliwe bla bla bla! I mówią to ludzie, których reprezentanci zawiesili w Sejmie krzyż pod osłoną nocy, cichaczem, po kryjomu, stawiając wszystkich przed faktem dokonanym.
Czy ktoś jeszcze ma wątpliwości, że księża rządzą całą telewizją publiczną? A telewizja powinna być PUBLICZNA czyli każdego: tak samo moja, twoja, jak i moherowa czy deathmetalowa. Zaczynam żałować, że nie głosowałam na Palikota. Ale to co Nergal robi na zamkniętych koncertach, które oglądają wyłącznie osoby, które chcą go oglądać i słuchać jego muzyki, jest niczym w porównaniu z tym co wyprawiają ludzie w każdą miesiecznicę na Krakowskim Przedmieściu, który to pokaz agresji, głupoty i nienawiści muszą oglądać wszyscy.
Teraz w ramach pokuty TVP powinna zatrudnić księdza Natanka, a na miejsce Nergala proponuję na jurorów Rydzyka, zamiast odwiertów będzie wiercił kieszenie naiwnych, Glempa jest na emeryturze i się nudzi, Sobecką - nie dostała się do Sejmu i też potrzebuje kasy,Terlikowskiego - najlepszego "dziennikarza" na świecie nauczy młodych, jak nienawidzieć ateistów i na rezerwę Kłopotka - biedaczyna również nie dostał się do koryta. Mentalnie już do siebie pasują. Średniowieczny beton ma się dobrze jak widać.
Panie Palikot, do roboty. Krzyż w Sejmie - zdjąć! A jak się katolom nie podoba - sio do Watykanu! Ludzie!! W proteście pieprzyć ich abonament, niech im klechy płacą. A w czasie wizyty po kopertę (tzw duszpasterskiej) wywalcie sobie na drzwiach eleganckie trzy szóstki i portrecik Nergala:).
TVP to już nie telewizja publiczna to kościelna rupieciarnia.

Promuj www.liiil.pl dziękuję roza

Eliza (19:45)
256 opadłych liści w moim ogrodzie


Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


- Napieralski miał pewien rodzaj świeżości, ale swojej szansy nie wykorzystał. Nie dorósł do tej drużyny - komentowała na antenie TOK FM posłanka SLD Katarzyna Piekarska. Pytana o ewentualnego następcę Napieralskiego przyznała, że najlepszym kandydatem byłby Włodzimierz Cimoszewicz. - Widziałabym go na czele partii. On byłby dobrym szefem - wyjaśniła.




I po "mężu stanu"
Napieralski jako "mąż stanu" był podobny do potwóra z Loch Ness. Wszyscy słyszeli, że istnieje, ale nikt go nie widział.


SLD miał program jak wydać trochę miliardów, tylko nie bardzo umiał wskazać skąd wziąć te pieniądze. Coś tam stworzyli, tyle że Grzesiu nie odrobił lekcji i miał problem ze zreferowaniem:) Samo wymachiwanie książką, to ciut za mało! Bardzo mi się podobał jeden fragment konferencji kampanijnej, gdzie Grzesiek prezentował "program". Na koniec dziennikarz go pyta: a skąd na to weźmiecie pieniądze? Grzesiek z niezwykle zadowoloną z siebie miną odparł właściwie bez zastanowienia: Z budżetu!
80 % społeczeństwa boi się o swoją i dzieci przyszłość, a Napieralski:JUTRO BEZ OBAW! a co pojutrze? ... a pojutrze sprzeda się butelki ....i od początku?Tylko gdy kasa się skończy, do kogo by się zwrócili z prośbą: "przysyłaj choć puste butelki"?Tak - to był koncert fantastycznych życzeń bez realnej podstawy, rozdawnictwo nieistniejących miliardów i obniżenie cen parówek, to wszystko.
Jeśli lewica ma się odrodzić, a nawet na nowo narodzic w Polsce ( bo mamy staruszkę lekkich obyczajów, mocno "przechodzoną", co sobie ciągle nowe szminki kupuje, ale jak mawia przysłowie "nie pomoże puder-róz"), to ja widzę jedną tylko osobe, która mogłaby nią pokierować z sukcesem: Arłukowicza, który charyzmą, krasomówstwem, umiejętnością lawirowania bije wszystkie Wojtki i Grześki na głowę. Ale tu pojawiają się problemy. PremierTusk zna możliwości Bartosza i z pewnością zgasi ewentualne pokusy (zakladając, że Bartosz takowe ma) proponując mu tekę ministra. W przywódcze piórka stroi się Kalisz, który, przy całej mojej sympatii do niego, chce założyć strój dla niego niewygodny i niepasujący, bo on jest gwiazdą występów solo. No i w końcu samo zagrzebanie rowów niechęci pomiędzy ludźmi lewicy w samym jej jądrze nie będzie proste.
W SLD Napieralskiego umiano tylko odejmować i dzielić, a nie używano znaków dodawania i mnożenia. Sam Napieralski promował sekciarstwo - nie dążył do porozumienia SLD z innymi lewicowymi środowiskami. Gdy o tym wszystkim pisali blogerzy, dziennikarze, forumowicze i próbowali uczulić na to wyborców lewicy, to wszystkim do gardeł skakali, kąsać chcieli, od najmitów wyzywali, oni byli tak samo zapatrzeni w Napieralskiego jak inni wyznawcy w panprezesa i każda próba zwrócenia uwagi odbierana była jak atak na nieskazitelną postać Napieralskiego.... Gdyby Napieralski posłuchał takich, którzy krytykują jego kampanię, to może by się opamiętał, ale wolał kłamać o rzekomych atakach mediów na jego rodzinę, jego osobę, zamiast przystopować produkcję swych głupot kampanijnych. Napieralski przyciągał sekciarskich wyznawców i razem wykazywali obrzydzenie ludźmi lewicy z poza kręgu "napieralszczyków"
A Napieralski? Napieralski ma wygląd i mentalność parweniusza, okraszone niestety nadmiernie dobrym widzeniem samego siebie. Dostał bardzo mocna lekcję pokory od losu i wyborców. Nie znam go osobiście, wiele osób twierdzi, że to miły gość. Ale to chyba dużo za mało, aby być przewodniczacym partii aspirującej do władzy, a SLD ma łapę w nocniku bo tak nijakiej kampanii to ja jeszcze nie widziałam w historii 3 RP.

Promuj www.liiil.pl dziękuję roza

Eliza (01:52)
119 opadłych liści w moim ogrodzie

12 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Janusz Palikot zapowiedział, że wśród pierwszych kwestii, którymi jego ugrupowanie będzie chciało się zająć w Sejmie, znajdą się m.in. sprawy in vitro oraz związków partnerskich.




Biskupy, chcieliśta folklor - to mata...


Te wybory przegrało sromotnie SLD, ale nie tylko. Te wybory przegrał również Kościół i to przegrał podwójnie. Porażka PiS i 10-proc. poparcie dla antyklerykalnego Ruchu Palikota pokazują, że coraz więcej ludzi obojętnieje na głoszony przez biskupów żelazny katalog zagrożeń. Kiedyś księdza mieli posłuch, bo lud był ciemny i ksiądz był najlepiej wykształconą osobą w całej wsi. Teraz jest najwazniejszą osobą jak wszyscy na pole wyjdą..Jeśli ktoś sądzi, że po 1989 roku wyzwoliliśmy się spod "okupacji" to jest w błędzie. Zmienił się jedynie kolor okupanta - z czerwonego na czarny...
Bizantyjski pogrzeb na Wawelu plus seanse nienawiści pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu, gdzie banda psychicznie chorych tłukła się krzyżem, ku uciesze licznie zgromadzonej młodzieży, a biskupi pochowali się w mysie dziury, bojąc się sprzeciwić swołoczy szczutej przez Kaczyńskiego, rozpoczęły zjazd Kościola po równi pochyłej. Teraz tego upadku nic już nie zatrzyma. A jak wreszcie pęknie ten balon smrodu wokół zamiatanych od lat pod dywan afer seksualnych w polskim kościele, to już będzie koniec! Biskupy chcieliśta folklor - to mata, to wasz początek tego końca. Antonimy pyszałkowatości to "skromność" i "pokora". Tak się akurat składa, że tyle tego w Kościele, ile przepowiedni wiosny w srających muszkach...
Jeśli masz dość tego, że za sprawą Konkordatu na Kościół idzie z państwowej kasy corocznie dziesiątki milionów złotych, których brakuje m.in. w służbie zdrowia, na podwyżki dla emerytów, nauczycieli, pielęgniarek i w wielu innych dziedzinach, jeśli masz dość polskiej zaściankowości, zacofania, jeśli masz dość panoszenia się kleru w polityce, jeśli na widok księdza grożącego paluchem w telewizji podnosi Ci się ciśnienie, to ten profil jest właśnie dla Ciebie. Nieważne czy jesteś wierzący, czy nie. Kościół Katolicki i kler ma tak naprawdę niewiele wspólnego z wiarą i nigdy nie miał.
Jedynym celem istnienia tej chciwej instytucji jest ogłupianie ludzi już od kołyski, w celu osiągnięcia jak największych korzyści majątkowych, aby zaspokoić nieskończony apetyt garski kleru na opływanie w luksusy i dostatki. Najbardzej przegrał znany biznesmen z Torunia. Jak on przetrwa kolejne lata bez dotacji. Nadzieja w dojeniu swoich owieczek, a jest ich coraz mniej.
Czy ktoś uwierzy czy nie, naprawdę można być osobą wierzącą i przeciwną wszechwładzy instytucji kościelnej jednocześnie. Naprawdę można uznawać, że próba wymuszania siłą przestrzegania zdania Kościoła w sprawach moralnych, nie ma nic wspólnego z wiarą i moralnością. Już słyszę głosy, że "Kościół przyczynił sie do obalenia komunizmu.." itp. Odpowiadam - jeżeli Kościół był zwolennikiem rozpirzenia komuny, to bynajmniej nie dlatego, żeby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej, tylko po to, żeby przejąć wpływy, a tym samym nieformalną wladzę, publiczną kasę i nieruchomości, więc nie ma powodu dopatrywać się jakichkolwiek zasług tej hołoty w groteskowych kiecach, bo robiła to tylko dla własnego biznesu.
Dlatego dla mnie Kościół i duchowość to po prostu dwie różne rzeczy i kiedy ta pierwsza nie służy tej drugiej, a wręcz jej szkodzi, należy jej pokazać gdzie jej miejsce.


Promuj www.liiil.pl - dziękuję roza



Eliza (00:33)
217 opadłych liści w moim ogrodzie

11 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Prezes PiS Jarosław Kaczyński wieczorem, półtora roku po katastrofie smoleńskiej, podziękował pod Pałacem Prezydenckim tym, którzy - jak mówił - mieli odwagę oddać w niedzielę głos na jego partię.




Zuziu Kurtyka rozumek utyka .....więcej helu, więcej helu, więcej helu..

Blisko 500 osób przyszło pod Krzyż Katyński w Krakowie, na 18-tą miesięcznicę katastrofy smoleńskiej. Głos zabrała również kandydatka PiS do Senatu, Z.Kurtyka -"Cieszę się, że nie weszłam do Senatu, bo nie odnalazłabym się w takim parlamencie (...) we wczorajszym dniu rząd Platformy Obywatelskiej nie został wybrany przez naród, tylko przez społeczeństwo. Narodem jesteśmy my! Dla narodu, ojczyzna ma swoją wartość, a suwerenność jest rzeczą najwyższą" - stwierdziła Zuzanna Kurtyka. Pod krzyżem znalazł się również Jacek Smagowicz, z NSZZ Solidarność -"Nie będzie narodowi polskiemu władz wybierała partia rosyjska. Szmaciarze wygrali te wybory! - krzyczał Smagowicz.
Za GW


To jakaś niespotykana odmiana paranoi! Na szczęście to tylko 500 osób i parlamentarzyści PiS. Prawdziwy Naród- śmiechu warte. Hitler miał takie same podejście. Tfu. Myślę, że nawet prezydent Lech Wawelczyk powiedziałby wam co o was myśli, ale niestety nie może i wy hieny z tego korzystacie.
Jak dobrze rozumiem, Kurtykowa była głupia, bo startowała do Senatu. O.K. była glupia, ale czemu mnie i innym wyborcom odbiera prawo bycia Narodem?Czy ona ma monopol na patriotyzm?Pieprzy farmazony, że nie znalazła się w "tym senacie", ale gdyby jej się udało, to na 100 procent by takich deklaracji nie wygłaszała! Brałaby kasę publiczną bez zmrużenia oka - tak samo jak bez żenady "łyknęła" 250 tys.zł.za "swojego" męża, co jej rogi przyprawiał. Kiedy kasa była na horyzoncie, pani Kurtyka zapomniała, że moralnym spadkobiercą jej męża była jego kochanka, dla której się miał rozwieść....
A co do szmaciarzy, "szmaciara" Gosiewska - żona z niesakramentalnego łoża wygrała wybory! Nie wiem tylko, co z sakramentalną żoną i teściową... Zuzanno-rogaczu, są trzy prawdy ks. Tischner'a. Wasza jest ta trzecia. Zioniecie chrześcijańską miłością, od której cierpnie skóra. Obłuda pisowskich gnid sięga zenitu! Banda paranoików zasłaniająca się krzyżem ! Będę wam pod kotłem w piekle podkładała !
Czy przyjdzie dzień, że ktoś tym szmaciarzom powie wreszcie- wypad dewoci i psychole?! Czy ktoś temu towarzychu pokaże ich właściwe miejsce - psychiatryk? Jak to możliwe, że grupa wrednych sfrustrowanych dewotów i nieudaczników może sobie bezkarnie wyzywać i ubliżać innym i nikt tego całego bydła wreszcie nie potraktuje tak jak oni traktują innych?!
Pani Kurtykowa! Ja też się cieszę, bardzo, że pani nie zasiądzie w Senacie Rzeczypospolitej. Widzi pani, zadowolonych z tego faktu jest więcej. A skoro wybory były według was sfałszowane, niech wasi posłowie i senatorowie solidarnie i demonstracyjnie złożą swoje "niesłusznie" przyznane im mandaty i poszli won. No i cieszę się rownież, że Opatrzność czuwa nad społeczeństwem, bo NARÓD oszalał ..

www.liiil.pl

Eliza (00:01)
280 opadłych liści w moim ogrodzie

10 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:






I znów gó....no na patyku... PiSiaki


Nie ukrywam, że cieszę się. Jedyny minus to 30% Jarusiowych wyznawców, za mało by zwyciężyć, za dużo by przegrać. 30 % to jednak dużo - choćby za te brednie z helem powinni dostać jednocyfrowe poparcie. Słoneczko świeciło i ludzie szli do urn ze spaceru. Pogonili Grzesia, dali szansę Januszowi i potwierdzili zaufanie do Donalda. Jaruś ani nie stracił, ani zyskał - czyli śmiertelność w Polsce spada:) PO będzie musiała rządzić i zapewne spokojnie da sobie radę, w przeciwieństwie do rządzenia przez PIS. Dwa lata i sami wykopali się na aut, teraz z wiarą myśleli, że selekcjoner (obywatele) powołają ich do składu narodowej reprezentacji. I wyszło g... na patyku.
Pewnikiem jest, że wszystko nowemu rządowi nie wyjdzie, będą popełniali błędy (kto ich nie popełnia?) mimo wszystko pójdą do przodu i o to w tym wszystkim chodzi. Wsteczniactwo w wydaniu PiS-u niewielu już rajcuje. Polacy uznali, że Smoleńsk jest w Rosji i nie chcą go odbijać:) PiS przez swoje dwa lata niby-rządów nie zdążył nic spieprzyć w gospodarce, bo raz - trafił na koniunkturę, dwa - rządził krótko i w tym krótkim czasie zajmował się tropieniem układu, aż go w końcu znalazł we własnym rządzie.
W czasie koniunktury stosunkowo łatwo można było podjąć reformy, ale to Absmaczka nie interesowało. Przeprowadził na otarcie łez kilka reformek jak obcięcie składki rentowej i zwiększone rozdawnictwo, które to poskutkowały zdestabilizowaniem budżetu. Do PO możnaby mieć o to pretensje, że tych "reform" Kaczyńskiego nie cofnęła, ale faktem jest, że miała prezydenta "weciaka" i po kilku próbach reform niepopularnych z różnym skutkiem (pomostówki, służba zdrowia ) odechciało im się nabijania sobie złych punktów bez odniesienia nawet legislacyjnego sukcesu. No i sytuacja była paskudna: mogła to zrobić jak zabrakło na stołku prezydenta Lecha Wawelczyka, ale wtedy był tylko rok z kawałkiem do wyborów, czyli czas na reformowanie niby dobry jak każdy inny,ale z samobójstwem politycznym w finale. Ja od PO samobójstwa politycznego jednak nie wymagam.
Kryzys do Polski dotarł w 2009 i Absmak z ogromną łatwością obwinia o to permanentnie Tuska! A PO wygrała wybory pomimo Lehman Brothers, powodzi, Smoleńska, zakupu szczepionek, postulatów opozycji w sprawie drukowania banknotów, islandzkiej bańki, Grecji itd. Czego chcą Polacy? Chcą zarabiać i wydawać kasę, nawet w kryzysie. Polacy przeżyli permanentny kryzys za PRL i nauczyli się, że w kryzysie też się zmienia samochód i jedzie na wczasy. A zarabianie i wydawanie kasy to jest ostatnia rzecz, którą im może zaproponować prezio Absmak.
Głosowalam na Platformę, bo oczekuję stabilnego rządu, rozwagi. Logika podpowiada, że powinna to być koalicja z Palikotem, ale PSL to gwarant spokoju. Ruch Palikota, wg mnie, tego jeszcze nie gwarantuje, za to "noża w plecy" od niego, w każdej chwili można się niestety spodziewać. Niemniej, jestem zadowolona, iż palikotowcy są w Sejmie. Niech inicjują, niech zachęcają, niech porozumiewają się w pracy i głosowaniach nad nowymi, dobrymi projektami i ustawami.
Powodzenia.

www.liiil.pl
Eliza (16:08)
106 opadłych liści w moim ogrodzie

09 października 2011
Pejzaż "po bitwie"

6.10.2011 moje prognozy były:
Platforma Obywatelska - 41%
PiS - 24%
Ruch Palikota - 12%
SLD - 9%
PSL - 9%
PJN - 3%
A tak wybrali Polacy:






Wdzięczni P o l a c y

Jarek, jak tam na śmietniku w kondominium wolskim?


Jarku, nasze synekurki szlag trafił buuuuuu, co
z nami teraz będzieeeeee buuuuuuu

Guzikiewicz nie płacz, poniżej "wyjście" z problemu


Poniżej głosowanie w Hamburgu
banerek na samochodzie



i druga strona baneru
polaczku z Hamburga, nie wstyd ci że się zeszmacileś??

www.liiil.pl

Eliza (21:25)
253 opadłych liści w moim ogrodzie

08 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Adam Darski znany jako Nergal będzie musiał złożyć wyjaśnienia przed prezesem TVP Juliuszem Braunem. Szefowi telewizji publicznej nie spodobał się skandaliczny występ wokalisty, który podczas jednego ze swoich ostatnich koncertów "uzdrawiał" niepełnosprawnych będąc przebranym za księdza - informuje "Super Express". - To co robi Darski jest po prostu niesmaczne - skomentował b. prezes TVP Andrzej Urbański.




Czy jestem komunistą :)



Byłam we wrześniu w Polsce. Poszłam jak zawsze odwiedzić groby rodzinne, jak i położyć mały bukiet kwiatów na grobie Jerzego Szmajdzińskiego. Idę sobie alejką, z przeciwnej strony nadchodzi ksiądz w towarzystwie pracowników firmy pogrzebowej. Skończyli właśnie swoją rolę w odbywającym się w pobliżu pogrzebie księdza proboszcza wilanowskiej parafii. Gdy mijaliśmy się, usłyszałam urywek rozmowy. Ksiądz zapytał panów "trumniarzy", czy pracowali już kiedyś przy pogrzebie komunisty. Jeden z panów zapytał " jaki to pogrzeb komunisty". "No, taki bez księdza" - poinformował go duchowny. Tyle usłyszałam. Pomyślałam, że ten ksiądz prezentuje ciekawy punkt widzenia. Dla niego każdy ateista to komunista. Jakież to proste i zwalnia od myślenia, prawda?
Niestety, myślenie owego księdza jest dość częste. Proste, uproszczone do granic absurdu. A wręcz prostackie. Niestety, ta "grupa zawodowa" jest chyba wyuczona czegoś takiego, bo ten sposób myślenia i szufladkowania ludzi jest tam zdumiewająco częsty. Obiegowe "prawdy" powiadają, że antyklerykałem jest każdy ateista i że to postawa niegodna osoby wierzącej. Nie będzie odkryciem Ameryki stwierdzenie, że pośród kapłanów pokaźną część stanowili (i stanowią) właśnie ateiści. Przykłady? Żeby się nie rozdrabniać wystarczy przejrzeć poczet papieży gdzie lekko licząc połowa tzw. namiestników boga samego to ateiści, a przecie jednocześnie zdeklarowani wręcz ortodoksyjni klerykałowie. Klerykalizm to zabezpieczenie żywotnych (i nie tylko) interesów tej kasty darmozjadów, która sobie żyje "jako te ptaki niebieskie".
Czy latanie do kościoła to recepta na szczęście wieczne?Nie chodzę już do kościoła, nie chcę po śmierci pogrzebu z pompą i uszczęśliwiania z tego powodu portfela proboszcza, ale jak się dobrze zastanowię, być może zmienię zdanie bo przecież "życie wieczne" oznacza , że możemy spotkać TAM wiele ciekawych osób, których nie mamy szans spotkać teraz...np Elvisa , albo abepe Głodzia :). Tylko co do tego drugiego to mam obawy, że on i w niebie wszystkich rozpije na diabelski amen. I mnie przy okazji.
A dla owego księdza z cmentarnej alejki, ja też byłabym "komunistą", chociaż do "komuny" jest mi zdecydowanie dalej niż przeciętnemu księdzu :)

www.liiil.pl
KOMUNIKAT DLA MOICH STAŁYCH CZYTELNIKÓW
O godzinie 21.10 zapraszam Was do degustacji mojej wiśniówki
Eliza (18:08)
222 opadłych liści w moim ogrodzie

06 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna (PO) apelował w Sosnowcu o udział w wyborach. Powiedział, że każdy głos się liczy, a osoby, które nie chcą głosować nie poprawiają stanu polskiej demokracji.





Ja wybieram Platformę



Zagłosuję tak, bo ja jestem optymistką i mam dosyć biadolenia i narzekania na wszystko przez członków i zwolenników PiS. Gdyby było tak źle jak oni kłamią to już z pewnością dawno wielu musiałoby sobie palnąć w łeb. Kłamali i kłamią na każdym kroku, bo taki przykład daje im Prezes Specjalnej Troski, który to kłamstwo ma w genach. I nie interesuje mnie to, czy PiSowski naczelny idiota, kupuje sobie cukier nawet po 10 zł za kilogram, bo ja kupuję po 3,49 zł., nie potrzebuję opieki przy zakupach i wiem gdzie co i ile kosztuje.
Cieszę się też, że moje ukochane miasto Warszawa tak pięknie się rozwija pod rządami Pani Gronkiewicz, cieszę się też z tego, a nawet jestem dumna, że zamiast budować jeszcze jedno nowe muzeum buduje się Most Północny i drugą nitkę metra. Bez zbędnych konferencji prasowych i specjalnej pompy jak to za IVRP bywało, kiedy się tylko dużo mówiło, a nic nie robiło (poza lustracją, szukaniem haków i zmienianiem wizerunku prezesa). Podoba mi się to, że mój kraj, Polska, jest rozkopany wzdłuż i wszerz, bo wiem, że aby drogę zbudować trzeba ją najpierw rozkopać.
Zagłosuję na PO, bo to partia odpowiedzialna i będzie rządziła całą kadencję i nie odda władzy po dwóch latach jak to zrobił prezes PiS, bo "nie dał radĘ"! Zagłosuję na Platformę, bo Barbara Blida, dr Mirosław G., agent Tomek-obecnie emeryt, prokurator służalec, konferencje prasowe Ziobry, "dziadek w Wermachcie", "zamach smoleński", negacja wybranego Prezydenta czy Premiera RP, zamówione msze w dniu wyborów - PRZEKREŚLAJĄ PiS NA ZAWSZE !
PO popełniła niewybaczalne błędy medialno-PRowskie, przez co p. Hołdys oraz zawsze obrażeni o "bestialskie pałowanie" kibole, zakończyli miłość media-PO. Kiedy P. Hołdys i kibole się obrazili, media, zaczęły być "bardzo obiektywne". Ten obiektywizm polegał na tym, że pryncypialnie zaczęto "przywalać" Platformie i jej ludziom. Tak więc PO przywalał Kaczyński i jego PiS, Rydzyk i Kościół, a media dołożyły swoje. Zagłosuję na PO, bo dość mam już bólu, Smoleńska, Radia Maryja. Dość mam oszołomstwa, wiecznej polskiej partyzantki i barykad. Nie jestem politykiem i nie muszę umizgiwać się do wyborców. Nie rozumiem z jakiego powodu miałabym schlebiać kibolom i patrzeć z uwielbieniem na "intelektualistę" Hołdysa, o ile pamiętam bez matury.
Najlepiej uczyć się na błędach innych. PiS już był. Już pokazał co potrafi, Jarosław Kaczyński już pokazywał swe metamorfozy. Wystarczy już tego. PO może nie jest rewelacją, ale nie jest oszołomska.Ta kadencja była zbawienna dla Polski. Została zastopowana kaczyńska degeneracja systemu politycznego, gospodarczego i społecznego. Nie udało się tej kaczyńszczyzny wysprzątać wszędzie, ale sytuacja się normuje. Jeszcze wiele przed Polską, ale proces Jej gnojenia przez Kaczyńskiego został w dużej mierze zatrzymany.
Bo na kogo innego można zagłosować? Na SLD? - to martwa "lewica", która z lewicą niewiele ma wspólnego. Na PSL? - to sprzedajna partia, która za posady ułoży się z każdym. Na pewno nie na PiS, bo jest to partia zakompleksionych, wczorajszych, nienawidzących, a w praktyce nieobliczalnych demagogów. Polska PiS to Polska zaściankowa, zacofana, bogoojczyźniana, patriotyczna patriotyzmem z zamierzchłej przeszłości, katolicka, z grożeniem palcem przez księdza i biskupa, bez możliwości wolnego wyboru i wolności słowa. Nie dajmy się omamić żadnym słowom Kaczyńskiego.
Zagłosuję na Donalda Tuska, bo to polityk w miarę ładny, przystojny, wysportowany, gra w piłkę, jeździ na na nartach, ma zęby. Choć bez doktoratu i wychowany na podwórku - włada piękną polszczyzną. Umie się zachować zagranicą, radzi sobie ze słuchawką, umie znaleźć swoje krzesełko i miejsce w szeregu. Tego wszystkiego Kaczyński nigdy ani nie posiądzie, ani nie nauczy.
Mój głos dla Platformy, to również rodzaj samoobrony przed PiSowskim motłochem. Nienawiść, to ich katolskiego plemienia specjalność i wiem, że radiomaryjne bydło nowoczesnej Polski nie zbuduje. Polska należy już do młodego pokolenia, a mohery nie mają żadnego prawa urządzać im życia. Więc mogę jedynie prosić Was, ludzi młodych.Wytrzymajcie. Za 4 lata, będziecie mieli okazję by pogonić Platformę raz na zawsze, jeżeli Was zawiedzie. Ale proszę wstrzymajcie się jeszcze, nie dajcie się oszukać kolejnym metamorfozom prezesa.
Panie Premierze TUSK - tak będziemy swiętować w niedzielę
http://www.youtube.com/watch?v=TOWdT6Drvwk

www.liiil.pl



ps
Czytelnikom, będącym elektoratem PiS-u i zarzucającym mi stronniczość, przypominam, że nie jestem zobowiązana do bezstronności, nie jestem wyrobnikiem publicznych mediów, jestem felietonistą jak najbardziej prywatnym. Wy macie prawo do swojej stronniczości, ja mam do mojej, tym bardziej, że w odróżnieniu od was żyję w wolnym kraju, nie w totalitarnym kondominium, za które Wy uważacie swój.

PROGNOSTYK WYBORCZY
Platforma Obywatelska - 41%
PiS - 24%
Ruch Palikota - 12%
SLD - 9%
PSL - 9%
PJN - 3%


Miłego weekendu - udanych wyborów
Eliza (22:22)
338 opadłych liści w moim ogrodzie

05 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że jego partia wynajęła niemiecką kancelarię prawną Stefana Hambury, która ma reagować na "niedopuszczalne interpretacje" w tamtejszej prasie jego słów na temat kanclerz Angeli Merkel.






Koniec świata !!!! Zakamuflowana opcja rosyjska wybrała do obrony opcję niemiecką.



Prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że jego partia wynajęła niemiecką kancelarię prawną Stefana Hambury, by śledziła niemieckie media i reagowała na "niedopuszczalne interpretacje" w tamtejszej prasie jego słów na temat kanclerz Angeli Merkel.

Nie będzie Niemiec pluł mi w twarz
w kampanii mi mataczył
palnąłem bzdurę enty raz
nie będę się tłumaczył

*
Problemy z tym Śląskiem
powiatem Berlina
ludzie tam pierońskie
autonomiczna kpina

*
Potrzebna pomoc prawna
wszak jestem szalony
czemu nikt nie rozumie
że umysł mam pokręcony?

ABSMAK


Koniec świata !!!!
Zakamuflowana opcja rosyjska wybrała do obrony opcję niemiecką. No chyba, że się okaże, że ten Hambura to też polaczek-Patriota zakotwiczony w Niemczech. Skoro tak, to przynajmniej polskim włada i występuje przeciwko Niemcom w sprawach nadawanych mu przez to powiernictwo Arciszewskiej-Mielewczyk, stąd ma też pewnie zaufanie prezesa. Bo ja czytałam, że pan Hambura to ten genialny mecenas, co przesrywa sprawę za sprawą. No ale, jaki "miszcz" taki adwokat.
Dziwi jednak fakt, że prezesowi Absmakowi Prawdziwemu Patriocie takie niepolskie nazwisko przez robaczywy dziób przechodzi. A może był on osobistym szpiclem Kaczyńskich w Stasi? W końcu hołota lgnie do hołoty, o czym koligacje rodzinno-towarzyskie Kaczyńskich najlepiej świadczą.
Ale z tym PiSem to mądry nie będziesz. A ja bardzo bym chciała wiedzieć jak to jest naprawdę. Architekci stadionu narodowego - według pantomimy Fotygi - są Niemcami, a ten adwokat Stefcio z Berlina jest Polakiem, czy też takim Niemcem jak ci architekci? Garkotłuk Fotyga z "niedobitym" Waszczykowskim szukają zawzięcie winnego, pewno znowu będzie to "win(o)a Tuska" :) Białe jest białe? Absmaczku - Ty zmień lekarza bo Cię oszukuje.

ps Panie Absmak, czy ten niemiecki adwokat jest płacony z kasy polskiego podatnika?Jeżeli tak to spieprzaj dziadu i płać go ze swojej kieszeni, a jak nie masz kasy, to spytaj się Hofmana jak można ZUS wydoić.
Autor (23:24)
www.liiil.pl


Czekaj, Elizo, do poniedziałku, kolejna miesiączka, już będzie po wyborach, odstawi leki i pokaże prawdziwą twarz, trzeba będzie pilnować pomnika Poniatowskiego, żeby mu nogi nie odgryzł, bo zajął miejsce brata. Prawdopodobnie będą już znane wyniki z większości okręgów i niewiele będzie się mogło zmienić, jak ta szajka zrozumie, że umoczyli, jak dostaną korby, jak zaczną się drzeć, że fałszerstwo..., jeszcze Warszawa będzie musiała walczyć z Wolską.
dr Woland.
lipiec4@op.pl, 2011-10-06 00:58

Noble 2011 rozdane - oto laureaci:
1.Biologia i genetyka - Jarosław Kaczyński za odkrycie prawdziwych polaków.
2.Fizyka - Jarosław Kaczyński za szarą sieć.
3.Literatura - Jarosław Kaczyński za swoją ostatnią powieść. Jest to jedyny na świecie przykład powieści zekranizowanej natychmiast.
4. Ekonomia - Jarosław Kaczyński za powierzenie swoich oszczędności profesor Gilowskiej.
5. Chemia - Jarosław Kaczyński za odkrycie nieznanego dotychczas związku "kondominium"
6. Nagroda pokojowa - Jarosław Kaczyński za odezwę do braci Rosjan.


~marek, 2011-10-06 13:57

Polecam gorąco znakomity wpis Antoniego KOPFFa na ten temat
http://1944kopff.bloog.pl/?_ticrsn=3&ticaid=6d26e


Eliza (23:24)
266 opadłych liści w moim ogrodzie


Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


"Gazeta Wyborcza" opublikowała trzeci z serii przedwyborczych sondaży TNS OBOP. Wg niego Platforma jest niezagrożona, o 11 proc. przed PiS, a SLD nieco wyprzedza Ruch Palikota.




Zanim zagłosujesz poczytaj uważnie!!!

Jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwości co do Jarosława K., to wystarczy prześledzic losy ludzi, którzy za głęboko grzebali w mętnych sprawach, prowadzonych zwykle przez ludzi Jarosława do spraw kasy, a więc Glapińskiego (zwłaszcza) i Zalewskiego.

Glapiński panicznie wypiera się związków z Zemkiem od FOZZu i wiadomo, że kłamie, bo są na to papiery, on też dał jako pierwszej licencję na import paliw spółce Solo, która szybciutko przekształciła się w Duo i w końcu w J&S.Miało to udupić państwowy Ciech, który czekał na licencję jeszcze przez dwa tygodnie w sytuacji, gdy na rynku paliw już nie było. I rzeczywiście J&S jako spółeczka ze znanymi nawet prasie kontaktami z rosyjskimi służbami stała się na lata ważnym graczem na polskim rynku energetycznym.

Sprawę FOZZ wykrył Michał Falzmann, który wkrótce zmarł ...na zawał, a badający tę sprawę Walerian Pańko zginął... w dziwnym wypadku samochodowym. Dodam jeszcze, że sędzią w tej sprawie był w 2005 roku nikt inny jak.... Andrzej Kryże. Wyznania Pineiry na temat PC i FOZZ zlekceważono lub zatuszowano. Ktoś interweniował.

Sprawę paliw badał Marek Karp, który wkrótce miał identyczny jak Pańko wypadek samochodowy, przeżył, lecz potem zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Twierdził, że znalazł związki rosyjskich służb z polskimi politykami i prawnikami. Karp stworzył Ośrodek Studiów Wschodnich, który de facto zajmował się "białym wywiadem" na kierunku wschodnim.

To przypomina też wypadek kapitana z.w. Boleslawa Hutyry, który badał sprawę pieniędzy z "cegiełek na ratowanie stoczni" sprzedawanych przez Rydzyka (Rydzyk dostał częstotliwości na krótkich falach i przekaźniki w Rosji bez problemu, w czasie, gdy prześladowano tam i wypędzano innych księży katolickich). Kapitan Hutyra zginął. W tle przewija się też fundacja Stella Maris, jak ktoś nie pamięta, to niech sobie poszuka. Hutyra był zbyt uczciwy i zbyt zasadniczy.

Ojciec Karpiel, który pracowal w RM ze swoimi wolontariuszami też miał wypadek, a kiedy chciał wrócić do radia, Rydzyk go już nie wpuścił.

W sprawach związanych z rosyjską agenturą zawsze jest dużo pozornych przypadków-wypadków, chorób, samobójstw. KGB chroni swoich ludzi, zwłaszcza, gdy się samofinansują i nie obciążają budżetu federacji rosyjskiej. PiS jest najbogatszą partią w Polsce. Żywej gotówki ma ogrom, ale wielokrotnie więcej warte nieruchomości, nabyte w zastanawiający sposób na początku lat 1990 i dużo udziałów w różnych spółkach.

Zalewski nie sypnął i poszedł do pudła. Glapiński jest skrzętnie ukryty. Lesiak, który "inwigilowal prawicę", nie mówi. Dzisiaj powstaje pytanie, dlaczego w ogóle ówczesne służby polskie podjęły taką akcję (szafy Lesiaka) - czy naprawdę na polityczne zlecenie, czy też coś było na rzeczy?

PiS to partia PZPRu, a towarzysz Jasiński pilnuje interesu. Przecież komuniści nie wpłacili fortuny na Telegraf za nic. Dlatego lustracja nie wypalila, a dekomunizację ośmieszono.

www.liiil.pl

http://www.youtube.com/watch?v=0jrhMDAR2EI&feature=related

Eliza (08:16)
251 opadłych liści w moim ogrodzie

04 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


- To PO potrzebuje socjotechniki, aby rządzić, musi opowiadać bajki o nas i naszych rządach, aby móc sprawować władzę. My tego nie potrzebujemy - mówił w programie "Tomasz Lis na żywo" w TVP 2 Jarosław Kaczyński. Prezes PiS stwierdził, że nie zamierza debatować z Donaldem Tuskiem. Jego zdaniem, "to ten pan odchodzi od zasad demokracji".




Żałosny mały pistolecik !!

Nie będzie debaty z Donaldem Tuskiem, bo nie chcę debat w oparach absurdu. Donald Tusk od sześciu lat mówi o nas w ten sposób, że to są opary absurdu, tak się nie da dyskutować - mówił w programie "Tomasz Lis na żywo" szef PiS Jarosław Kaczyński, który wszedł do programu "Co z tą Polską" uśmiechnięty. Wyprowadziły go jednak z równowagi pytania o Macierewicza, Starucha i "kartofla". Zdenerwowany mówił o premierze Tusku "ten Pan" i wdał się w dyskusję o "pistoleciku".


Prezes przerażająco beznadziejny. Jak zwykle zresztą. Dowcipasy, pouczanie, unikanie konkretnych odpowiedzi, zbaczanie w jakieś osobiste wycieczki. Bzdury i ogólniki. Czyli - "koń jaki jest, każdy widzi". Jarosław Kaczyński zabierał czas na prezentację swoich urojeń, najdłużej odwlekając odpowiedź na pytanie o współpracę z Prezydentem.
Lis nie dawał się wciągnąć w te głupawe przekomarzania i dość umiejętnie i szybko zdjął z prezia jego maskę i pewnie właśnie o to mu chodziło. I pozwolił preziowi kopać kogo się da właśnie po to, żeby ludzie to zobaczyli. Paręnaście razy (przez magistra, nie doktora) prezio został złapany na braku logiki i fatalnych insynuacjach. Lis obnażył załganie, przewrotność i małość tej moralnej nicości, która niestety nie dojrzała do rządzenia 40 milionowym krajem w centrum Europy.
Zabrakło kilku minut, by się zupełnie rozsypał, biedny, chory z nienawiści, w sumie straszliwie samotny i nielubiany człowiek, który na swoje marne położenie sam ciężko zapracował. Starość będzie miał samotną i bardzo smutną. Prezes próbował nadrabiać nietęgim i głupawym uśmieszkiem. Ja znam ten uśmieszek, on oznaczał:"Uważaj LIS, jak dojdę do władzy to się policzymy". Z Kaczyńskiego wypełzło to co w nim jest prawdziwe i żaden puder mu nie pomoże. Bez klakierów by zdechł w tym studio. A może nie łyknął przed wejściem prochów i zjadły jego nerwy?Bo prezes miał dziś wszystkich zgasić: inteligencj-om, erudycj-om, prezencj-om, wiedz-om... Takie miał prezio Absmak założenia, a wyszedł na jowialnego przygłupa. Widok twarzy prezesa z bliska w połączeniu z obrzydliwym uśmiechem kreski, żeby zębów nie pokazać przyprawiał o mdłości.... dobrze, że telewizor nie symuluje warstwy zapachowej:)
Kochani Rodacy, jeżeliby nie daj Boże Kaczyński wygrał wybory, dobra rada - wpław do Szwecji wiać, bo Niemcy granice zamkną, choćby za Angelę, niż żyć pod takimi rządami.

ps
Edziu Platfusie - jestem pewna, że dziś tak będziesz się udzielał na moim blogu, że za wszystkie wpisy dasz radę odkupić od Rydzyka Maybacha, jestem pewna. Edziu, po przyjacielsku, jeżeli odlądałeś Twojego guru u Lisa, opamiętaj się, weź zimny prysznic (to takie sitko z którego leci woda) do niedzieli może otrzeźwiejesz.

www.liiil.pl
Dla tych co nie oglądali
http://www.youtube.com/watch?v=T8xXeARI2gk


Polska moich marzeń - Jaroslaw Kaczyński
Eliza (03:20)
338 opadłych liści w moim ogrodzie

03 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Premier Donald Tusk zapowiedział, że około południa wróci do Warszawy, by spotkać się z szefostwem policji i MSWiA ws. wydarzeń w Zielonej Górze. Złożył wyrazy współczucia rodzinie kibica, który zginął potrącony przez radiowóz i wyraził solidarność z policjantką, która została ranna w czasie zajść.




Polska kibolska


Kibice Falubazu starli się w nocy z policją, po tym jak nieoznakowany radiowóz potrącił śmiertelnie 23-latka. - To był regularny szturm - mówią policjanci. Kilkunastu funkcjonariuszy zostało poszkodowanych, w tym policjantka, która z poważnym urazem głowy trafiła do szpitala. Kibice zniszczyli kilkanaście radiowozów i powybijali szyby w komisariacie w centrum miasta. To nie koniec. Dziś fani Falubazu zapowiadają demonstrację


Jakiś gówniarz biega po jezdni z telefonem przy uchu i wpada pod samochód. Wypadek jakich setki na drogach - ruch drogowy, a obwinia się za to policję, tak samo mogło trafić na kierowcę karetki, kierowcę taksówki, autobusu czy zwykłego człowieka. Godzina druga w nocy, hołota drze zachlane mordy. Cisza nocna obowiązuje wszystkich, mieszkańcy mają prawo do snu, a pijane bydło ma to głęboko gdzieś. Motłoch łaził po ulicach i za nic miał wszystkie przepisy i później pokazał to, co potrafi najlepiej, czyli niszczył wszystko jak leci. Żal, że śmierć pod kołami samochodu
poniósł tylko jeden z nich....

I CO SIĘ DZIEJE? Ludzie nie do wiary - premier przerywa podróż po kraju, w pipidówie pod nazwą Zielona Góra zamieszki, policjanci w szpitalach. Czym stanie się nasz kraj gdy po każdym wypadku drogowym będą rozgrywały się takie sceny? Chyba, że u nas KIBOL to towar już tak wrażliwy, że pozyskał w tym kraju szczególny status!To, że zginął ten młody nie znaczy, że kibole, mieli prawo zachowywać się jak bydło, wyrywać płyty z chodników i niszczyć wszystko dookoła. Ten który rzucił w funkconariuszkę płytą chodnikową powinien dostać surowy wyrok jak za zabójstwo. Hołota. Codziennie ktoś zostaje potrącony śmiertelnie przez samochód, ale nikt owych kierowców nie linczuje na miejscu...Ich winę orzeka sąd... nie żyjemy w czasach feudalnych.
Kibole to nie są żadni miłośnicy sportu. Są to grupy ludzi, którzy po prostu uwielbiają bandytyzm i rozróby, a "kibicowanie" jest dla nich doskonałym pretekstem. Jak długo jeszcze tzw. "kluby sportowe" będą tolerowały, a nawet popierały ten stan rzeczy?! Ubolewam, że premier dał się zwariować i przerwał swoją kampanię. Według mnie, wystarczyłoby wzmocnić tam siły porządkowe. Sport już dawno przestał być sportem, a stał się agresywną walką plemienną. Wypadek drogowy to tylko pretekst do wyładowania agresji. To jest przestępczość zorganizowana!
W Polsce od dawna trwa zabawa w policjantów i kiboli, policja zamiast bandytów przymknąć, traktuje ich jako sparring-partnera do ćwiczenia walk ulicznych. Jeden pajac przez własna głupotę wpada pod samochód i cały kraj zostaje postawiony na głowie! Bandyci wzniecają zamieszki, policjanci lądują w szpitalu, premier przerywa swoje zajęcia! To jest skandal! Kibolstwu trzeba urwać łeb przy samej dupie! Nie wolno czegoś takiego tolerować, a wręcz zagrzewać jak to robi PiS. Bo kto jak nie oni z tych bandytów
robią patriotów i zdrową siłę narodu? Kto Staruchowi daje poręczenia, kto go zatrudnia w swojej gazecie?Jeszcze jeden przykład - jakie zło kryje się za tym ugrupowaniem. Dla kilku procent więcej w wyborach, Kaczyński podpali i zrujnuje kraj, który z takim trudem nareszcie staje na nogi.


www.liiil.pl

Eliza (15:03)
159 opadłych liści w moim ogrodzie

02 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej, polityka zagraniczna, koalicje powyborcze oraz inwestycje na Pomorzu - to niektóre z tematów sobotniej debaty liderów list do Sejmu PO i PiS w okręgu gdańskim - Sławomira Nowaka i Anny Fotygi. Zwłaszcza temat katastrofy smoleńskiej wywołał większe emocje debatujących polityków. - Pozwólcie odejść zmarłym i pozwólcie żyć żywym - mówił Nowak do Anny Fotygi.




Ciumkająca gęba Fotygi


Śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej, polityka zagraniczna, koalicje powyborcze oraz inwestycje na Pomorzu - to niektóre z tematów sobotniej debaty liderów list do Sejmu PO i PiS w okręgu gdańskim - Sławomira Nowaka i Anny Fotygi.


Zdaniem Fotygi: powinniśmy zwrócić się do NATO o pomoc w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej.
Pani Kuchto, a jak NATO nie, to amerykański Kongres? A jak nie Kongres, to Senat USA? a jak nie amerykański Senat, to Sąd Najwyższy Gruzji? naturalnie pod ścisłym nadzorem Wielkiego Przyjaciela Wolski. A jak nie Gruzja, to Watykan?Niech sędziowie zza Spiżowej Bramy osądzą Tuska i Putina zgodnie z prawem kanonicznym. Na stoooos!!! Będziecie PiSiaki wtedy szczęśliwi? Nie? To po torturach zafunduje się obu delikwentom kary kwalifikowane np. łamanie kołem, obcinanie członków. I co Wolaki, zaspokoi to wasze katolickie i patriotyczne poczucie sprawiedliwości? NATO niczego nie będzie wyjaśniać, to nie ich kompetencje, ani nie ma takiej woli. Żadnego międzynarodowego śledztwa nie będzie gdyż fakty są dla specjalistów oczywiste, świat ma inne problemy niż fobie co niektórych niedojrzałych emocjonalnie polityczków.

Zdaniem Fotygi: w kwestii stosunków międzynarodowych priorytetem powinien być powrót do polityki zagranicznej kreowanej przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Tak, Lechu Wawelczyk prowadził "politykę historyczną". Wyglądało to mniej więcej w taki sposób "wyście są be, bo jesteście komuchy i rozstrzelaliście naszych w Katyniu, bo poparliście Hitlera i jeszcze robiliście rozbiory, a was Yankee uwielbiamy, bo macie dulary i demokrację i nigdy nam lania nie spuściliście". A poza tym, to byliśmy supermocarstwem, wszyscy się nas bali... he he he
Zdaniem Fotygi: PiS najbardziej zależy na samodzielnej władzy w Polsce.
Ciekawa propozycja - iść drogą do bankructwa pod egidą PiS i kiboli. Alternatywa? Wyborco głosuj na PiS i kiboli - może twoją rodzinę pobiją, bo "zasługujom na więcej '' czyli będą mogli ich okradać i zabijać.
O polityce regionalnej na Pomorzu pani Ania już nie miała zielonego pojęcia.
Tylko co Fotyga ma? Aparycja nie imponująca, fotogeniczna nie jest - image is everything - ponoć zna angielski. To trudne do zweryfikowania, zdawała tylko testy u Kaczyńskiego, a jak już otworzy usta nieważne o czym mówi, mówi to samo i od rzeczy. Fotyga nie ma w ogóle nic, oprócz nieuzasadnionego wysokiego mniemania o sobie samej i polityce zagranicznej Lecha Wawelczyka. Niech alabaster zakrywa go szczelnie...
Prezes Absmak dobrze wie, dlaczego chowa podczas kampanii wyborczej takie PiSowskie maszkary, jak Suski Macierewicz, Kempa... bo wystarczy obejrzeć na żywo i - jeśli to tylko byłoby możliwe - to już dziś zagłosowałabym, aby tylko ta uśmiechnięta inaczej paranoiczka już NIGDY nie miała okazji rządzić. Wiele wytrzymam, ale ciumkającej gęby Fotygi na pewno nie.
Trzęsąca się Fotyga po raz kolejny publicznie się ośmieszyła. I takie COŚ reprezentowało Polskę na arenie międzynarodowej. Mam nadzieję, że te czasy już nigdy nie wrócą. Wszyscy będą happy!


http://www.youtube.com/watch?v=O-srQYsXrEA

www.liiil.pl

Eliza (01:11)
138 opadłych liści w moim ogrodzie

01 października 2011

Poniższy tekst jest odpowiedzią na artykuł:


Zdaniem europosła PiS Tadeusza Cymańskiego rosnąca popularność Ruchu Palikota jest niepokojącym zjawiskiem. Dzisiaj w Bielsku-Białej podkreślił, że byłoby fatalnie, gdyby wykorzystał on zagubienie ideowe, marazm, czy nijakość polityki.






"Zapomniałeś sklerotyku, coś obiecał w październiku"

Rosnąca popularność Ruchu Palikota jest niepokojącym zjawiskiem - diagnozuje europosłeł PiS Tadeusz Cymański. - "Byłoby fatalnie, gdyby Janusz Palikot wykorzystał zagubienie ideowe, marazm, czy nijakość polityki " . Zdaniem Cymańskiego Palikot sięga do tej części społeczeństwa, w której jest "dużo złości, gniewu".


Jest niepokojące, panie Cymański, ale dla PiSu, Palikot to doskonale antidotum na pyskaczy i oportunistów PiSu, którzy za wszelką cenę, bandyckich pomówien i kłamstw szukają kasy i personalnych przywilei, które im sekta Kaczyńskiego daje. TO BARDZO POZYTYWNE ŻE PiS SIĘ BOI PALIKOTA. Byłoby fatalnie panie Cymański jakby prawie sprawiedliwość przekroczyło próg wyborczy. Byłoby jeszcze bardziej fatalnie jakby zdobyła więcej niż 25 % głosów. A zupełną katastrofą dla Polski byłoby wygranie wyborów przez tych politycznych kiboli, łajdaków i narodowych socjalistów.
A Palikot......cóż , nawet jak uzyska przyzwoity wynik...to najwyżej księżom trochę namiesza i katotalibowi Cymańskiemu przy okazji. Bo fatalnym jest to, że Cymański bierze teraz taką kasę i sam nie wie za co, mocno dziwi się każdego dnia dlaczego tak dużo EURO? Dobrze, że pojawił się w końcu w polityce ktoś bardzo wyrazisty. Do niedawna uważałam, że głos oddany na Palikota - wobec małego poparcia - jest stracony. Nie zagłosuję na Palikota, ale cieszę się, że słupki poparcia mu rosną, bo jest to realna alternatywa dla świętoszkowatych pseudoprawicowców z jednej strony, a homoniewiadomych pseudolewicowców - z drugiej.
I tak wiadomo, że Palikot ma zbyt małe poparcie, by rządzić samodzielnie, ale może mieć realny wpływ na władzę, wchodząc w koalicję. Nie wiem, na ile Palikot "gra pod publiczkę", natomiast jest to jeden z niewielu polityków, który mówi dość rozsądnie i nie klęka przed klerem i ich chamską indoktrynację. Już pisze się książka "O człowieku, który biskupom się nie kłaniał". Jak wejdzie do Sejmu nie będzie mszy dziękczynnej, oj nie będzie. Palikotowi nie zależy na poselskiej pensyjce....On robi kolejny swój biznes i całkiem nieźle mu to idzie.... Wiem, to żaden Mesjasz, ale z pewnością wniesie do Sejmu nową jakość, chociażby niewytarte spodnie od klęczenia i nazywanie rzeczy po imieniu (PO niestety nie lubi tego robić). Po nim nic już nie będzie takie jak było, a ludzie w nowym świetle zobaczą polityków. Wam akurat Cymański wyborców nie odbierze, ale może was mocno ośmieszyć.
Palikot jest skutkiem istnienia patologii w polskim życiu publicznym takich jak: ekonomiczne i majątkowe rozpasanie Kościoła, nachalne mieszanie się kleru do polityki, ordynarne popieranie jednej partii, brak świeckości państwa, szerząca się mega-głupota w postaci obecności i działalności takich "posłów" jak choćby Macierewicz i spółka. Dośc leżenia plackiem przed biskupami i spełniania ich zachcianek. Dość ideologicznego państwa uznającego jeden jedyny słuszny sposób myślenia. Wieje wicher historii, trzęsą się portki pętakom. Nie wybierajmy sklerotyków. Oni już byli. Jednemu nawet śpiewali: "Zapomniałeś sklerotyku, coś obiecał w październiku".

www.liiil.pl


Eliza (00:57)
168 opadłych liści w moim ogrodzie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.