środa, 1 sierpnia 2018

Powstanie Warszawskie - narodowa katastrofa




















Szkoda, że w Polsce międzywojennej nie uczono literatury światowej, a zajmowano się konkordatami i onanistycznym wałkowaniem sloganu "silni, zwarci, gotowi". Ale gotowi do czego? Bo faktem jest, że Powstanie Warszawskie było powstaniem przegranym i to sromotnie.
Kłamstwa wynikające z niczym nieuzasadnionej megalomanii narodowej brązowią powstanie. Mit utrwalił ten, który leży teraz na Wawelu robiąc za bohatera narodowego, a budując Muzeum Powstania Warszawskiego usiłował przekuć klęskę w zwycięstwo i bohaterstwo. Jakie to było zwycięstwo to wszyscy wiemy: 200 tysięcy ofiar, powstańców i ludności cywilnej, miasto zrujnowane i zniszczone. To bilans braku wyobraźni i zdrowego rozsądku. 
Decyzję podjęto 3 głosami przeciw dwóm przy pięciokrotnym sprzeciwie naczelnego wodza gen.Sosnkowskiego. Żaden z celów powstania nie miał szansy powodzenia - alianci nigdy idei powstania nie popierali, wręcz odmawiali pomocy wojskowej ze względów logistycznych i politycznych (niemożność zaopatrzenia i ustalenia ze Stalinem dotyczące podziału zdobytych terenów), można było przewidzieć, że Stalin nie jest idiotą i pomocy żadnej nie udzieli - utrzymanie rządu wyłonionego w ewentualnie zdobytej przez powstanców Warszawie było mrzonką. Dla tej mrzonki zginęło miasto i jego mieszkańcy. A sami powstańcy spotykali się z przejawami wrogości ze strony Warszawiaków, których nikt nie pytał, czy chcą ginąć. Trudno więc uwierzyć, że mordowani cywile, gwałcone kobiety, ranni dobijani w szpitalach mieli poczucie, że giną dla wyższej sprawy, że ich śmierć ma jakiś sens. Stosunek strat 1 do 40 oznacza, że na jednego zabitego żołnierza niemieckiego strona polska straciła dom pełen mieszkańców. 
NIE, NIE KWESTIONUJĘ BOHATERSTWA SZEREGOWYCH POWSTAŃCÓW, BO JEST NIEPODWAŻALNE, ale ci co ich do walki pchnęli to byli zbrodniarze. W każdym cywilizowanym kraju dowódca posyłający dzieci na barykady poszedłby pod sąd polowy, bo te dzieci nie zdawały sobie sprawy z zagrożenia.  Żydzi w gettcie byli wyniszczani, więc wybrali by umrzeć walcząc. Ale oni wiedzieli, że szans nie mają. To można nazwać WIELKIM BOHATERSTWEM. Powstanie Warszawskie, choć powstańcy byli heroiczni było typową polską prywatą kilku, którzy dla wlasnego ego poświęcili tysiące oddanych i dzielnych Polaków.

Radoslaw Sikorski w 2013 powiedzial że Powstanie Warszawskie to była "narodowa katastrofa". Zgadzam się z tym stwierdzeniem. To są mocne słowa i one powinny się przebić do świadomości Polakówi.  Ci co wydali wyrok na Warszawę to byli właśnie ówcześni PiSiacy. Ta sama mentalność i wyobraźnia. Jak nie będzie prawdy o Powstaniu, to nie będzie Wolnej i Niepodległej Polski! Dość okłamywania narodu przez kupę cwaniaków!



7 komentarzy:

  1. Powstanie od samego poczatku i odpowiednio wczesnie - w fazie przygotowań było skierowane politycznie przeciwko Rosjanom. Chciano im udowodnić, że sami wyzwolimy swoja stolicę i utworzymy "komitet powitalny". Dlatego tez kierownictwo AK i tzw. "rzad emigracyjny" w Londynie nie podjeli absolutnie zadnych działań aby porozumiec sie z dowództwem Armii Czerwonej lub samym Stalinem, co do terminu powstania, jego zakresu, czasu trwania i ewentualnej pomocy ZSRR. Alianci zachodni byli tak samo przeciwni wywoływaniu powstania, bo nie mieli żadnych szans aby je jakos skutecznie wspierać. TO BYŁA ZATEM SAMOISTNA DECYZJA "wodzów" z AK. Zaś Naczelny Wódz z Lomdynu - gen.Sosnkowski wybral siuę w tym czasie (celowo) do Włoch, aby nie podejmować żadnej decyzji. Tak więc wodzowie z AK sami sobie odcieli drogę wszelkiego porozumienia z ZSRR. Teoretycy wojen powiadają, że można je toczyć tylko wtedy, kiedy ma się co najmniej 50% szans na ich wygranie. Armia Krajowa nie miała żadnych szans- nawet jako całośc aby toczyć otwarta walkę z Niemcami lub Rosjanami. A więc Powstanie Warszawskie bylo z góry skazane na niepowodzenie i nie ma co czynic w tej sprawie bogoojczźnianych zaklęć. TO BYŁA POLITYCZNA GŁUPOTA a jej sprawcy powinni stanąć przed sądem

    OdpowiedzUsuń
  2. 1 sierpnia o godz. 17 - jak co roku - stanę, zatrzymam się, pochylę głowę i pomyślę... Głównie pomyślę o tym: jak tragedię Powstania przekuto na gadżety popkulturowej wyobraźni, kolorowe (i pokolorowane) videoclipy, gliniane figurki "małych powstańców", koncerty upadłych gwiazd, operetki domorosłych rekonstruktorów, filmowe rollercostery na futbolowym stadionie, capstrzyki wściekłych nacjonalistów, syczących z nienawiści, przy grobach poległych Warszawiaków... Poległych w tej ich beznadziejnej i głupiej walce! Ciszej, błagam: ciszej nad tą niepowetowaną ofiarą krwi.

    Janusz Kijowski

    OdpowiedzUsuń
  3. W Pacanowie Kozy kują Więc koziołek "mądra głowa"jak widać od tego czasu nic a nic, nie zmadrzał.
    A nie o jednego głupiego tu chodzi Wiadomo "głupców nie sieją" a i ostatnio zostali policzeni.
    Przeraża jedno jak mało wiemy/jak mało chcemy wiedzieć/ o Powstaniu Warszawskim.Kto jak dlaczego i czym walczył Jeśli miał czym walczyć.
    "Mądrzejsi" nawet skusili się na tezę iz to "moskiewska propaganda"spowodowała wybuch powstania.Nie bacząc iż posiadanie radioodbiornika przez Polaka groziło kara smierci a głośniki szczekaczki czy "prasa gadzinowa" była "pod czuła opieka" Niemców.I nie powiedział nam bohater jak ta "propaganda" do Warszawiaków docierała.Bo po co "ciemny lud kupi"
    Dalej milczymy iz Dowódcy Powstania to kadrowi oficerowie Wojska Polskiego po wojskowych szkołach mających w swych rękach wywiad i kontrwywiad, znający "siły i środki"swoje i nieprzyjaciela,a mimo to wbrew Rządowi w Londynie i przestrodze specjalnego kuriera, który przybył do Warszawy/a którego starano się wydać Gestapo i tak podtruto, iz do specjalnego samolotu, który przybył po niego/akcja Most/ musiano go wnosić na rekach/zdecydowali sie na samobójstwo.Nie nie swoje podwładnych i zbrodnie na miastu.Oni sami po obozach wszyscy wyżyli,na emigracji.Kto dziś o tym wie.
    Suweren sie cieszy !
    Jaka piękna uroczystość syreny,klaksony wszyscy na baczność tylko gdzieś cichutko w kąciku już po, schorowany 90 letni staruszek czy staruszka,powstańcy czeka na obiecaną pomoc materialną czy lekarską
    Kto dziś wie !Kto i jakiej pomocy udziela pozostałym jeszcze przy życiu Powstańcom?
    Nasze państwo nasi rządzący wycierający nimi swoje mordy i grzejący się w ich sławie
    Związek Powstańców Warszawskich szacuje, że około 100 do 200 osób spośród żyjących jeszcze powstańców wymaga opieki domowej. Ilość ta zmniejsza się w zasadzie już nawet z miesiąca na miesiąc.No i będziemy"mieć ich z głowy"
    Jeszcze tylko
    PCK zachęca do zgłaszania się wolontariuszy, którzy zechcieliby pomóc w opiece nad powstańcami oraz organizuje zbiórki pieniędzy na zapewnienie pomocy dla sędziwych bohaterów.
    Ci, którzy heroicznie bronili naszej stolicy 72 lata temu dzisiaj pozostają sami, zamknięci w czterech ścianach swoich mieszkań, często bez żadnej pomocy i środków do życia.
    Gdzie państwo, gdzie jego instytucje??
    I ostatnie.
    Na pomoc Powstaniu i powstańcom ruszyła zwana ironicznie"Armia Berlinga" Kościuszkowcy.
    Żołnierze z ktorych niektórzy większe miasto widzieli po raz pierwszy w życiu i jak powiadali sami "ostrzelani"już powstańcy ginęli głupio i masowo.
    Zginęło ich 3,5 tysiąca.W Powstaniu Warszawskim.Tak w Powstaniu.Czy słyszeliście by w trakcie ostatnich uroczystości zostali wymienieni czy uczczeni? Jednym słowem Tylko jednym słowem.
    Nie, nic !Cisza!Ich nie było?.Bo to nie żołnierze powstania,bo to nie Polacy?
    Bo nie walczyli ramie w ramie z powstańcami.Rozumiecie coś z tego.Z tej kolejnej hańby rządzących i "uświetniających" rocznice.Bo ja nie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fakty? Żaden z przywódców powstania, a było ich czterech, nie dał w nim głowy. Za to setkami ginęli młodzi ludzie z których śmierci nigdy ojczyźnie nic dobrego nie przychodzi. Tak jak napisałaś, powstanie w getcie było powstaniem straceńczym, ale przynajmniej tam nikt nikogo nie oszukiwał.

    Na angielskiej wikipedii informacje są następujące: result - German vicory, territorial changes - destruction of the city.

    I właśnie dlatego trafia mnie memłanie o tym "a czy Ty oddałbyś swoje życie?" Do jasnej, co komu przyjdzie z trupa? Na miłość bogów, jakie to było zwycięstwo??? Pamiętać należy! To było przegrane powstanie w którym zginęli młodzi ludzie wmanewrowani w to przez dziadów urodzonych w XIX wieku, którzy sami dali nogę :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Eli,z Arturem sprawa załatwiona pozytywnie,a hoj!

    OdpowiedzUsuń
  6. Eli,sprawa załatwiona.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wprawdzie nie zupelnie do konca , ale OK

    OdpowiedzUsuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.