Żal ogromny. Taki miły psiunio. Ale wszystko ma swoj limit. Przeżył 18 lat szczęścia, dał Wam wiele radości, i sam był szczęśliwy. Same dobre wspomnienia zostały. Trzymaj się Eli. Agnieszka
Cześć Funia, to prawda ale brakuje mi go bardzo.
Przeżyliśmy to kilkanaście lat temu. Nie przypuszczałem nawet, jaki to może sprawić człowiekowi ból
Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.
Żal ogromny. Taki miły psiunio. Ale wszystko ma swoj limit. Przeżył 18 lat szczęścia, dał Wam wiele radości, i sam był szczęśliwy. Same dobre wspomnienia zostały. Trzymaj się Eli.
OdpowiedzUsuńAgnieszka
Cześć Funia, to prawda ale brakuje mi go bardzo.
OdpowiedzUsuńPrzeżyliśmy to kilkanaście lat temu. Nie przypuszczałem nawet, jaki to może sprawić człowiekowi ból
OdpowiedzUsuń