CZYTELNICY MAJĄ GŁOS
Dzień dobry Pani Elizo !!! Nie chce mi się już pisać o
"patronach Królestwa i Litwy", to może coś o pogodzie, bo to jest
zawsze "żelazny": temat w towarzystwie. Nie wiem jak tam w Belgii,
ale nas tu straszono przez 3 dni ORKANEM. Nie...nie.. tym światłym mężem, co to
księgi pisywał, ale takim pogodowym wichrzyskiem. Telewizornie ścigały się w
straszeniu narodu, że oto już nadciąga z terenów - a jakże Unii Europejskiej, a
zwłaszcza krajów heretyckich, co ta Lutra wyznają i innych takich. Miało wiać
straszliwie - z prędkością nawet do 140 km/godz. Ofiarnemu reportażyście TVN-24
nawet piachu nawiało do bucików jak pokazywał nam jakie to fale szaleją na
Bałtyku. Śniegi miały nas sparaliżować od wstrząsanego konwulsjami morza aż po
szczyty Tatr. Zapobiegliwi nie stawiali samochodów w stodołach - gdzie dach
musowo powinien być zerwany, ale szukali bardziej ustronnych miejsc. Kable
elektryczne się rwały, słupy przewracały, lodówki rozmrażały. Horror, Sodoma i
Gomora albo jeszcze trochę gorzej. Tymczasem - tak groźnie nie było, sypnęło tu
i ówdzie śniegiem- przeciętnie po 5 cm a w terenach szczególnie zaniedbanych do
15 cm, tu i ówdzie zamarzły jakieś kałuże - bo to i ze 2-3 stopnie mrozu nam
przywiało. Ruszyły do boju ofiarne straże pożarne, bo gdzie nie gdzie zapomnieli
latem wyciąć nadpróchniałe drzewa, to trzeba było dopiero teraz.
Charakterystycznym było, ze orkan ów szalał na terenach popierających Platformę
Obywatelską, zaś przy Ścianie Wschodniej i na Podkarpaciu było spokojniej.
Aliści - w takiej Dębicy na nowiutkiej świątyni bożej miedziany dach zerwało.
Widać Wszechmogący zapamiętał gdzie na senatora PUPĘ głosowano. Przy tym całym
rejwachu zapomniano, że zima idzie, że pługi i solarki powinny być od dawna
wyremontowane i sprawne, ze po 50 latach od wielkiej elektryfikacji kraju -
należało by powymieniać nadgnite lub zerodowane słupy sieci elektrycznych oraz
wymienić aluminiowe kable elektryczne - rozpadające się ze starości. ANI JEDEN
REPORTER nie mruknął na ten temat ani jednego słowa. Winien był orkan oraz tu i
ówdzie sam Tusk i jego nowy rząd. Moim sąsiadom he..he..he.. zerwało na dachu
antenę satelitarną. Zawsze to na duchu raźniej, ze dolegliwość spadła na
sąsiadów. Nie wiedzą, że ja mam w akwarium złotą rybkę co to spełnia trzy
życzenia. Mam nadzieję, ze limit huraganów..... tfu....tfu.... orkanów został
już wyczerpany, a rząd przetrzepie spodnie burmistrzom i wójtom w gminach, za
to, że znów "dali się zaskoczyć zimie". Miłego dnia !!!!