Prezes PiS zwrócił się do opozycji, by do końca wizyty papieża w Polsce nie prowadzić ostrych walk politycznych i "nie wynosić sporów na zewnątrz". Dodał też, że poprosi marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, by zorganizował spotkanie z przywódcami partii.
Palikotowe krzywe zwierciadło pamiętacie? Kiedy włożył okulary, obciął włosy, i powiedział: "Tamtego Palikota nie ma".To był happening dotyczący Jaroslawa Kaczyńskiego, pokazujący, jaki jest Kaczyński, pokazujący na czym polega mechanizm przebrania, na co się ludzie nabierają. Zdemaskował i obnażył obłudę i nicość Kłamczyńskiego.
OPOZYCJO, NIE DAJCIE SIĘ OMOTAĆ. TEN CZŁOWIEK NIGDY I Z NIKIM NIE CHCIAŁ ŻADNEGO POJEDNANIA PONAD PODZIAŁAMI.
To zakompleksione stare bydlę, któremu w życiu nic nie wyszło, jest gotowy do najgorszych czynów aby tylko o nim mówić. Za nic ma Konstytucję i prawo, oskarżeniami wymachuje jak cepem i traktuje je jako oręż w walce politycznej. Polityka nie tylko jego, ale obu braci Kaczyńskich, polegała od zawsze na intrygowaniu, naciąganiu demokracji aż do pęknięcia, opierając się na zasadzie, że cel uświęca środki, tym bardziej, że i cel najczęściej parszywy był.
Czas najwyższy przestać bawić się w poprawność polityczną i udawać, że Jarosław Kaczyński jest wyrazistym politykiem i tylko używa mocnych słów wobec swoich oponentów. Nie, on odmawia swoim oponentom dobrej woli, zaprzecza ich człowieczeństwu i humanitaryzmowi, odmawiania uczuć wyższych i czyni z nich potwory.
Tak, JarosławowiK na przywitanie powinno podawać się nogę, bo do ręki nie dosięgnie, tak maluczkim, nikczemnym jest człowieczkiem.